rozdzial 09:Layout 1 2011-02-10 18:43 Page 59 Rozdział 8. Nie daj się nabrać na domenę
rozdzial 09:Layout 1 2011-02-10 18:43 Page 60 60 Twoja firma w internecie Po lekturze poprzednich rozdziałów wiesz już co nieco o domenach. Pora, by przestrzec przed mało etycznymi praktykami związanymi właśnie z tym wycinkiem internetowego rynku. Tym bardziej że oszustwa opierają się głównie na niewiedzy właścicieli stron internetowych. I co gorsza, funkcjonują od lat. Trik na podobne i bardzo pilne!!! Historia w każdym przypadku wygląda podobnie do właściciela domeny dzwoni telefon. Zwykle z firmy o poważnie brzmiącej nazwie jak Biuro Kontroli Domen Internetowych czy Polska Centrala Ochrony Domen. I zwykle dzwoni kobieta. Przekonuje, że do ich firmy zgłosił się ktoś, kto chce zarejestrować bardzo podobne nazwy domen do naszej. Przykład z życia: W Gazecie opisywaliśmy historię Agencji Wydawniczej Jacek Santorski & Co., do której należy domena santorski.pl. Pani z Biura Kontroli Domen przekonywała szefa agencji, że zamówiono u nich zarejestrowanie domen z nazwą santorski z różnymi rozszerzeniami (m.in. santorski.com, santorski.eu, santorski.waw.pl). I zaproponowała, by zamiast owego klienta domeny zarejestrowała Agencja. Zastrzegła jednak, że czas nagli, trzeba się zastanowić i dać odpowiedź jeszcze tego samego dnia, do godz. 17. To tylko zasłona dymna, która ma skłonić do podjęcia szybkiej i dodajmy kosztownej decyzji. Biuro Kontroli Domen zaproponowało bowiem Santorskiemu rejestrację tych domen za... 595 zł netto (!!!) za sztukę. Czyli przynajmniej kilkakrotnie więcej niż ceny rynkowe. Gdy zapytaliśmy jedną z takich spółek, dlaczego wydzwaniają po firmach, zamiast po prostu zrealizować zlecenia rejestracji domen spływające od rzekomych klientów, usłyszeliśmy, że chcą uniknąć sporów prawnych. I dlatego sprawdzają, czy na danym rynku są już firmy o podobnych nazwach. Gdzie tu oszustwo? Rzekomy chętny na domeny zbliżone do naszej (potencjalnie więc ktoś, kto może nam popsuć szyki w sieci i np. mylić klientów) nie istnieje. Najprawdopodobniej nie istnieje. Piszemy najprawdopodobniej, bo udowodnić to trudno zresztą, takie firmy bez problemu same mogą sobie składać podobne zlecenia. Wszystko wskazuje jednak na to, że to zwyczajne oszustwo. Pomijając absurdalnie wysokie ceny za rejestrację, dziwnym trafem domen, które rzekomo chciał wykupić potencjalny konkurent, w rzeczywistości nikt nie zajmuje (np. adres santorski.eu w chwili pisania tego rozdziału wciąż był wolny). Dobra rada: Jeśli mimo wszystko obawiasz się, że ktoś naprawdę chce wykupić podobne domeny, sprawdź, czy przypadkiem nie możesz sam ich zarejestrować. Ale pamiętaj: zasta-
rozdzial 09:Layout 1 2011-02-10 18:43 Page 61 Nie daj się nabrać na domenę 61 nów się dwa razy, czy na pewno ich potrzebujesz. I czy rzeczywiście zaboli cię fakt, że ktoś kupi domenę z identycznym początkiem, ale innymi rozszerzeniami. Trik na fakturę pro forma Na opis innej praktyki można się natknąć pod hasłem Centrum Rejestracji Domen Lerkins Group. Praktyka polegała na tym, że firma rozsyłała właścicielom domen internetowych faktury pro forma (czyli ofertę handlową). W wielu przypadkach faktury od Lerkins Group przychodziły na krótko przed tym, kiedy właściciele firm musieli przedłużyć ważność domeny u swojego prawdziwego rejestratora. Jeśli ktoś spodziewając się faktury za domenę nieuważnie przeczytał, co jest na dokumencie od Lerkins Group, i fakturę opłacił, wpadał w pułapkę. Za co się de facto płaciło Lerkins Group? Za przekierowanie z podobnie brzmiącej domeny nazwadomeny.waw.pl na stronę naszej firmy. A fakturę, tę prawdziwą, za przedłużenie ważności domeny zapłacić trzeba było i tak. Trik na rejestr Niewykluczone, że któregoś dnia dostaniesz propozycję wpisania lub poprawienia swoich danych w rejestrze czy katalogu firm. Nie chcesz kłopotów wyrzuć list od razu do kosza. Formularz jest tak podstępnie skonstruowany, by wmówić odbiorcy, że usługa jest bezpłatna, podczas gdy w istocie podpisujesz dwu-, trzyletnią umowę na 800-900 euro rocznie. Dane twojej firmy będą wpisane z błędem (może nie zgadzać się np. numer telefonu czy adres). To celowy zabieg ma odwrócić uwagę od tego, co w formularzu napisane jest drobnym drukiem. Zmylić też ma logo, zwykle podobne do znanej firmy np. Telekomunikacji Polskiej czy Polskich Książek Telefonicznych. Przykłady rejestrów, których należy unikać: Polski Rejestr Internetowy (www.polski-rejestr-internetowy.com) spółki DAD z Hamburga Żółty Katalog Firm (http://www.zkf-polska.com) Nieistniejący już Index Interactive Polska (iindex.pl) działał podobnie, bezpłatna usługa kosztowała tysiąc złotych rocznie. Sprawa skończyła się zatrzymaniem kilku osób przez policję. Trafiłeś na podobne oferty? Zanim zapłacisz, poprawisz dane, cokolwiek odeślesz sprawdź, co piszą o nich w sieci.
rozdzial 09:Layout 1 2011-02-10 18:43 Page 62 62 Twoja firma w internecie Trik na pośrednika (escrow) W handlu internetowym czasem można natknąć się na pośredników (tzw. escrow) gwarantujących bezpieczeństwo transakcji. Jak to działa? Sprzedawca wysyła towar (do pośrednika lub do kupującego), a nabywca na konto pośrednika przelewa pieniądze. Sprzedawca dostanie je dopiero wtedy, gdy potwierdzisz, że otrzymałeś towar. Escrow za swoje usługi pobierze prowizję (jako procent od kwoty transakcji). Popularność takich firm wzięła się z dwóch powodów. Raz, że nabywca czasem obawia się, że gdy tylko przeleje pieniądze na konto sprzedawcy, towaru nie zobaczy (lub zobaczy go znacznie później). Dwa, że podobne obawy ma sprzedawca wyśle towar i nie zobaczy pieniędzy (lub klient towaru nie przyjmie, a sprzedawca za transport zapłaci i tak). Teoretycznie wszystko gra. Ale są firmy, które oferują towar, a pod pośredników się podszywają. Z reguły wygląda to tak: na aukcji znajdziesz superofertę (lub dostaniesz ją e-mailem). Najczęściej sprzedawane są tak samochody. Auto ma niski przebieg i bardzo atrakcyjną cenę uzasadnioną tym, że sprzedawca pilnie potrzebuje pozbyć się samochodu (bo np. się przeprowadza). Gdy znajdzie się chętny na auto, choćby do kupienia do firmy, sprzedawca proponuje pośrednika albo firmę depozytową, albo przewozową. Przysyła adres strony ta wygląda profesjonalnie, firma ma referencje od klientów. Od takiej firmy przychodzi e-mail, zwykle z informacją, że towar już do niej dotarł, wszystko jest w porządku i teraz czeka z wysyłką na pieniądze. Uwaga: Oprócz pośredników oszuści podsuwają czasem firmy przewozowe, które mają dostarczyć auto z zagranicy do nabywcy. Tyle że firma nie istnieje, a strona prawdopodobnie została założona niedawno (możesz to sprawdzić w Who.is patrz rozdział 2.) przez rzekomego sprzedawcę. Uwaga: Czasem zdarza się, że oszuści grają na zwłokę, twierdząc np., że są problemy na granicy. Jednak tylko po to, by pieniądze zdążyły dojść na ich konto. Trik jest możliwy w drugą stronę to kupujący jest oszustem i namawia sprzedawcę do skorzystania z pośrednika. Sprzedawca dostanie potwierdzenie o fikcyjnej transakcji i wyśle towar.
rozdzial 09:Layout 1 2011-02-10 18:43 Page 63 Nie daj się nabrać na domenę 63 Przykład: Klient z Polski znalazł w serwisie aukcyjnym używane auto po okazyjnej cenie. Sprzedawca pochodził z Portugalii. I poprosił kupującego, by zapłacił 3 tys. euro firmie, która miała auto dowieźć do Polski. Na mapie znajdującej się na stronie internetowej rzekomego przewoźnika klient mógł nawet śledzić, gdzie w danej chwili jest ciężarówka wioząca auto. Oczywiście samochodu nigdy nie zobaczył. Dobra rada: Korzystaj tylko z firm, które właściciel serwisu aukcyjnego poleca na własnej stronie. I myśl w 99 proc. przypadków, jeśli oferta wygląda zbyt dobrze, by mogła być prawdziwa, to kryje się za nią jakiś podstęp. Uważaj: Oszuści, by uśpić czujność, tłumaczą pośpiech na tysiące różnych sposobów. Czasem próbują wziąć pod włos, grając na sentymencie do dzieci. Przykład: Pan Paweł, handlujący komputerami na aukcjach, otrzymał świetną na pierwszy rzut oka ofertę. Nabywca zaproponował cenę aż trzykrotnie wyższą niż ta podana na aukcji zamiast 3 tys. zł zapłaci prawie 9 tys. zł. I tłumaczył, że cena nie gra roli, a jemu zależy, by laptop doszedł na czas przed urodzinami syna. Gdy pan Paweł się zgodził, nadawca przysłał maila, że już wpłacił pieniądze i niedługo powinno przyjść potwierdzenie z banku (UBA Money Gram International Bank). I rzeczywiście, przyszło. Tyle że sfałszowane.
rozdzial 09:Layout 1 2011-02-10 18:43 Page 65 Notatki 65
rozdzial 09:Layout 1 2011-02-10 18:43 Page 66 66 Notatki
rozdzial 09:Layout 1 2011-02-10 18:43 Page 67 Notatki 67
rozdzial 09:Layout 1 2011-02-10 18:43 Page 68 68 Notatki