HODOWLA l KONIE HUCULSKIE O umaszczeniu koni huculskich Jakiej maêci powinien byç koƒ huculski? Czy prawdziwe hucu y by y tylko ciemno umaszczone? Czy wyst powa y wêród nich siwki? Czy srokacizna i odmiany oznaczajà domieszk ras szlachetnych i czy kasztany sà gorsze? Na te budzàce kontrowersje pytania pewnie d ugo jeszcze nie znajdziemy odpowiedzi. Ale warto szukaç ich êróde. Umaszczenie koni huculskich bywa rozmaite...
z arch. autora 1 Pocztówka z Huculszczyzny (1925 r., fot. Sienkowski); w weselnym orszaku mo na dopatrzyç si dwóch siwków i srokacza, jednak na podstawie fotografii nie da si stwierdziç, czy by y to konie czysto rasowe, czy mieszaƒce W ciàgu ostatnich lat pytanie, jak powinny byç umaszczone konie huculskie, budzi o wiele dyskusji zarówno wêród hodowców, jak i naukowców. Zmiany dotyczàce umaszczenia w zasadach wpisu koni huculskich do ksi gi stadnej mia y miejsce ju par lat temu i mo na powiedzieç, e wszyscy si do nich przyzwyczaili, jednak wcià jeszcze niewiele osób je rozumie. Zdarza si te, e ludzie krytykujàcy obowiàzujàce przepisy majà problem z uzasadnieniem swojego zdania. Fakt, e umaszczenie hucu a to temat budzàcy tak wiele emocji, a tak e zwyk a ciekawoêç, sta y si g ównymi przyczynami, dla których postanowi am poszukaç odpowiedzi lub chocia by wskazówek, jak powinny byç umaszczone te konie. Podesz am do zagadnienia od strony historycznej, co wiàza o si z przewertowaniem dost pnych publikacji i dokumentów dotyczàcych rasy. Ubarwienie jest dziwne W wieku XIX i na poczàtku XX hucu- y opisywano bardzo zdawkowo. Marian Czapski (Historya powszechna konia, tom II, 1874) podawa, e wêród koni huculskich wyst puje maêç ciemnokasztanowata i kara. Jan Gregorowicz (Memorya w sprawie koni huculskich, wniesiony na II, walnem zgromadzeniu cz onków Oddzia u Towarzystwa Tatrzaƒskiego pod nazwà Czarnohorskiego w Ko omyi, 1878) i W odzimierz Szuchiewicz (Huculszczyzna, tom I, 1902) uwa ali maêç karà za najcz stszà. Hermann Gassebner (Die Pferdezucht der österreichischen Monarchie, 1897) umaszczenie koni huculskich opisa tylko jednym zdaniem: /.../ ubarwienie ow osienia jest dziwne. Zygmunt Sosnowski (O koniu w Polsce, 1912) twierdzi, e wêród hucu- ów znajduje si du o siwków. Tadeusz Starzewski (O koniu huculskim w Polsce, Roczn. Nauk Roln. i LeÊn., Poznaƒ, 1927, 16: 217-256) twierdzi, e wêród hucu ów najwi cej by o koni gniadych, a zw aszcza ciemnogniadych, ale tak e skarogniadych, prawie karych. Koni zupe nie karych by o wed ug niego niewiele, ale wi kszoêç z nich nale a a do bardzo typowych. Kasztanowatych by o ma o; zawsze te mia y w sobie coê z umaszczenia dzikiego, tak e odcieƒ ich sierêci wpada w p owy, myszaty lub bu any. Bu ane i bu anomyszate konie zdarza y si doêç cz sto, a siwych nie by o prawie wcale. Konie srokate wyst powa y g ównie w okolicach abiego i wed ug Starzewskiego wi kszoêç z nich zdradza a pochodzenie arabskie. MaÊç srokata àczy- a si ze wszystkimi innymi maêciami. Autor ten przytoczy legend, w której mowa o sprowadzeniu na Huculszczyzn przez szlachcica ab dwóch siwych ogierów arabskich, dajàcych z miejscowymi klaczami potomstwo maêci srokatej. Jak jednak zauwa y a Ursula Schmidt-Basler (Pferde aus Licht und Schatten, 2002), wspó czeênie wiemy, e z po àczenia siwego i gniadego konia, nigdy nie urodzi si koƒ gniadosrokaty, a legenda ta mo e byç prawdà tylko wtedy, jeêli owe siwki by y tak naprawd siwosrokate. W grupie, którà Starzewski objà badaniami w celu okreêlenia pochodzenia hucu ów (66 koni z okolic abiego, ze stada ogierów w Sàdowej Wiszni i z prywatnej stadniny braci Menclów w Pawe czu), przewa a y gniade i skarogniade (28 sztuk) oraz srokate (20); by y wêród nich te konie kasztanowate (11), bu ane (4) i kare (3). Starzewski przypuszcza, e nie tylko maêç srokata,
2 HODOWLA l KONIE HUCULSKIE z arch. autorki Fragment pocztówki z abiego (1929 r.) ale wszystkie maêci i odmiany odró niajàce niektóre konie od ich myszatych, burych i ciemnogniadych przodków, by y wynikiem uszlachetniania krwià arabskà. Micha Holländer (Koƒ huculski, 1938) w latach 1925-37 prowadzi rejestracj klaczy huculskich na terenie Huculszczyzny nale àcym do Polski i zarejestrowa ich 806. Poda opis umaszczenia 701 spoêród nich: 263 gniade, 212 srokatych (w tym 118 gniadosrokatych, 44 kasztanowatosrokate, 31 karosrokatych, 8 siwosrokatych, 7 bu anosrokatych, 4 myszatosrokate), 89 karych, 76 kasztanowatych, 27 siwych, 18 bu anych, 12 myszatych, 4 izabelowate. Wed ug danych przytoczonych przez Holländra, w latach 20. i 30. odmiany najrzadziej spotyka o si u koni karych, a najcz Êciej u kasztanowatych i siwych, autor dodawa jednak, e pierwotnie konie huculskie by y maêciste. Srokacze mia y si wed ug niego pojawiç w wyniku krzy- owania hucu ów z koƒmi arabskimi lub mongolskimi. Holländer pisa jednak, e lud huculski wysoko ceni konie maêci srokatej, bo barwnie ubrany jeê- dziec na srokatym koniu tworzy pi kny obraz na tle gór, a srokacze z ciemnymi nogami i tarantowatymi plamkami uwa ane by y na Huculszczyênie za odporniejsze i bardziej wytrwa e. Stanis aw Vincenz tak pisa w swojej epopei Na wysokiej po oninie (1938-1979): /.../ junacy próbowali koni i wybierali sobie konie /.../ niejeden /.../ chcia b yszczeç, odbijaç ÊwietnoÊcià. Zostawi bardziej niepozornego, choç nawet dobrze uje d onego gniadosza, a wybra pstrego, najjaskrawszego, pó dzikiego. Wed ug Holländra, w dolinach maêç srokata nie by a jednak po àdana i dà ono do zmniejszenia liczby srokaczy. Jan Rostafiƒski (Koƒ, krowa, owca i pies po onin Huculszczyzny, 1938) stwierdzi, e u koni hodowanych na Huculszczyênie wyst puje urozmaicenie pod wzgl dem umaszczenia, jakiego nie spotyka si na nizinach. Oprócz maêcistych, najcz Êciej gniadych, spotkaç tam by o mo na aciate kawowe plamy na bia ym tle tzw. sorokaty. Zauwa y on te, e zwyczajowo srokacz by zaprz gany do wozu po lewej stronie, a koƒ maêcisty po prawej. U Rostafiƒskiego znajdziemy te dwa zdj cia koni z Huculszczyzny. Pierwsze podpisane jest: typowy Hucu bia y w aty kasztanowate, nieregularne, a drugie: huculski koƒ typu pierwotnego, maêci myszatej, majàcy Êlady pr gowania nóg i pr g grzbietowà. Wed ug Ernsta Hackla (Der Berg-Tarpan der Waldkarpathen genannt Huzul, 1938) przytoczony wczeêniej opis Gassebnera by bardzo trafny, poniewa wyst pujàce u koni huculskich barwy g ównie ow osienia kryjàcego, ale tak e d ugiego nie dajà si w prosty sposób zdefiniowaç, zw aszcza przy u yciu przyj tych wyra- eƒ fachowych. Obok wyraênych, jednoznacznych maêci (gniadej, karej i kasztanowatej) wyst pujà ró ne odcienie umaszczenia bu anego, umaszczenie sarniogniade, mniej lub bardziej bu ane lub zmieszane z myszatym, które poprzez swojà gradacj wprowadzajà w zak opotanie przy opisie. Hackl dodawa, e wprawdzie nie ma niebieskich koni, ale istniejà ciemnomyszatoszare hucu y, które latem, przy czystym niebie, wyglàdajà na niebieskoszare. Mo liwe sà wi c wszystkie dajàce si wymyêliç kombinacje i odcienie bu anego, skarogniadego i kasztanowatego. Czasem zdarzajà si te konie ciemnoizabelowate. U koni myszatobu anych, zarówno ciemnych, jak i jasnych, d ugi w os jest czarny, a uszy i nogi cieniowane na czarno. U koni jasnobu anych to cieniowanie jest bledsze, a czasami (rzadko) nie wyst puje wcale. Zdarza si te, e u takich koni pr ga grzbietowa jest czerwonawa, a u ciemnomyszatobu anych bràzowa.
3 Z lewej: siwizna u wal. W ze (Jasmon Wo osza) sprawi a k opot przy opisie konia uznany on zosta za kasztanowatego (jak matka), ale byç mo e tak naprawd jest srokaty (jak ojciec); poni ej: bok srokatej kl. Antaba (JaÊmin Ambrozja) czy o kraw dziach tych bia ych plam mo na powiedzieç, e sà g adkie? Kasztany i siwki Vincenz, opisujàc konie huculskie w sposób poetycki, zauwa y, e ich maêci sà przeró ne: myszate, kare, bu ane, w gorzowe, Êmietankowe! Wed ug Hackla, pierwotnie jednym z najcz Êciej wyst pujàcych umaszczeƒ by o myszatobu ane, jednak w czasach mu wspó czesnych zacz o stawaç si coraz rzadsze, poniewa przez ch opów by o najmniej lubiane. Stwierdzenie to zgadza si z zauwa onym przez Holländra zami- owaniem do srokaczy. Hackl uwa a te, e maêç czysto kasztanowata z regu y nie idzie w parze z wyraênym typem rasowym; ciemnokasztanowata najcz Êciej wyst puje u koni uszlachetnionych i gdy towarzyszà jej odmiany, mamy zawsze do czynienia z domieszkà krwi arabskiej, nawet jeêli budowa konia wskazuje na czysty typ. Jednak opisujàc najlepsze klacze z hodowli terenowej Hackl wymieni kilka kasztanowatych i izabelowatych. By y wêród nich: kasztanowata klacz o wymiarach 144-155-17 cm nale àca do Lesji Manjczuka, syna Wasylja z Podkr tej; kasztanowata klacz mierzàca 128 cm w k bie, o obwodzie nadp cia 16,4 cm, austriackiej hodowli, nale àca do Jewdocha Kumlika z Szybenego; jasnoizabelowata klacz o wymiarach 139-170-16,3 cm nale àca do Iwana Fedeszczuka syna Jelelaka; izabelowata klacz po 410 Goral-4 (Goral 4 Taras I) nale àca do Lesjo Iwanczurka. Hackl pozytywnie wypowiada si tak e o kilku ogierach i wa achach majàcych krytykowanà wczeêniej maêç. By y to: kasztanowaty Ispas (kry w uczynie w latach 1914-18) choç móg to byç mieszaniec z konikiem i jego kasztanowaci synowie: 25 Ispas, 48 Ispas, 102 Ispas; kasztanowaty Goral I (Goral 8 Hroby) ur. w uczynie w 1914 r. (kry w Waldhofie w latach 1918-22, a póêniej, a do 1935 roku w Turja Remety); izabelowaty 403 Hroby III (5 Hroby I 64 Goral-14) ur. w 1923 r. w Turja Remety, który kry tam od 1936 r.; jasnokasztanowaty wa ach nale àcy do Iwana Perepelnika z Worochty wy- Êmienity hucu w starym typie, o wymiarach 138-158-18 cm, a tak e inny kasztanowaty wa ach pochodzàcy z abiego. Wed ug Hackla siwki nie wyst pujà wêród czystych rasowo hucu ów, gdy osobniki o umaszczeniu siwym pochodzà z krzy ówek z koƒmi orientalnymi, a zaliczenie tej maêci przez innych autorów do umaszczeƒ wyst pujàcych wêród hucu ów jest b dem. Hackl zauwa y, e w literaturze mo emy znaleêç nawet opini, i siwki i srokacze by y najlepiej zbudowanymi koƒmi huculskimi, twierdzi jednak, e zapewne by y to ma e konie utrzymywane przez ch opów z Huculszczyzny, ale nie by y to konie huculskie. By y za to na pewno najlepiej zbudowane, gdy porówna si je z koƒmi wierzchowymi lub zaprz gowymi, ale nie, gdy myêli si o koniach, które majà pracowaç w górach. Zdaniem Hackla argument, e ponoç wed ug legendy za o yciel abiego przyprowadzi ze sobà dwa Ênie nobia e araby, nie jest dowodem za, tylko raczej przeciw wyst powaniu niegdyê umaszczenia siwego u hucu ów. JeÊli bowiem maêç t na Huculszczyzn mia y przynieêç legendarne siwki, znaczy oby to, e pierwotnie nie by o go u koni
4 HODOWLA l KONIE HUCULSKIE zamieszkujàcych ten region, a wi c i u dawnych koni huculskich. Hackl pisa tak e, e tam gdzie le y Êrodkowa cz Êç d ugiej na 10 km osady abie, wznosi si w kierunku pó nocnym Êciana górska, grzbietem si gajàc do wysokoêci oko o 1400 m. Nazywa si ona Bijla Kobyla (bia a klacz). JeÊliby w okolicy kiedykolwiek istnia a jedna czy dwie bia e klacze, lub gdyby siwe klacze by y zadomowione na innych górach, powinny istnieç na ca ej Huculszczyênie góry nazwane Gniada, Bu ana, Mysztatobu ana Klacz, a przecie takich gór nie ma. Konie takich maêci by y na wszystkich górach, by y codziennoêcià, lecz bia a klacz w óczàca si po górskich pastwiskach by a takà rzadkoêcià, e nazwano od niej gór. Hackl dodawa co prawda, e oko o 1900 r. siwki by y w Kosowie i w abiem, lecz nie by y to hucu y. Pojawia y si tam od utworzenia stacji rozp odowych, a wi c od roku 1891, ewentualnie 1895. Konie arabskie i pó krwi arabskiej by y tam umieszczane do 1898 r. WÊród nich znajdowa y si najwy szej jakoêci siwe araby: radowiecki Sheraky (trudno stwierdziç, którego z ogierów noszàcych to imi autor mia na myêli, zw aszcza e wg Witolda Pruskiego [Hodowla koni, t. I., 1960] adnego ogiera Sheraky w abiem ani w Kosowie nie by o), 343 Hindostan, 369 Hafiz, dalej 159 Jezupol i 366 Krzy yk hrabiego Dzieduszyckiego oraz Luby ksi cia Baworowskiego. Stwierdzenie Hackla nie jest jednak do koƒca prawdziwe, poniewa Ménie Muriel Dowie (Panna w Karpatach, 1891) ju w 1890 roku dosiada a ma ej, siwej klaczy, uznanej przez nià za hucu k, a skoro klacz ta ju wtedy by a doros a, siwki musia y pojawiç si na Huculszczyênie wczeêniej, ni rzàdowe ogiery. Ma e siwe (a w ka dym razie umaszczone wyraênie jaêniej od pozosta ych) konie pojawiajà si te na drzeworytach pochodzàcych sprzed dat wymienionych przez Hackla ( Hucu y w drowne, 1861 r. wg rysunku Juliusza Kossaka rytowa Henryk Kübler; Hucu ka na koniu, 1878 r. wg rysunku Antoniego Piotrowskiego rytowa Artur Napierkowski; Pochód Hucu ów z Czarnohory do Kossowa na targ pokucki, 1881 r. wg Józefa Jaroszyƒskiego itd.). Nale y mieç jednak na uwadze, e w przypadku dzie sztuki umaszczenie koni mo e byç wynikiem wizji artystycznej autorów, a jego identyfikacja mo e zale eç od subiektywnego odbioru oglàdajàcego. Hackl podaje dalej, e w urz dowych ksi gach jako hucu y by y zapisane siwe ogiery nieznanego pochodzenia: Dobosz (u ytkowany w 1894 r. w uczynie) i Sennik ur. w 1901 r. (kry w Kosowie w 1910 r.). Bynajmniej nie znaczy to, e wêród prawdziwych hucu ów by chocia by jeden koƒ tej maêci, poniewa jak twierdzi Hackl w eksterierze ka dego siwka mo na by o zobaczyç mniej lub wi cej cech araba lub konika. Stado ogierów w Sàdowej Wiszni mia o tak e dwa siwe ogiery zupe nie nie odpowiadajàce wzorcowi rasy, a mimo to ewidencjonowane jako hucu y (Bochur mierzàcy w k bie 157 cm miary taêmowej i Hucul 154 cm miary taêmowej). Srokacze od arabów? Konie srokate, wed ug Hackla, pojawi y si w sercu Huculszczyzny przed 1900 rokiem i tak e mia y pochodziç
5 Barwnie ubrany huculski jeêdziec tworzy ze swym koniem pi kny obraz na tle gór (zdj cia z SKH Nielepice Festiwal Kultury Huculskiej S owiaƒska Atlantyda ) od ogierów arabskich. O ile jednak zrozumia e jest twierdzenie, e maêç siwa ma takie pochodzenie bo u arabów wyst puje bardzo cz sto, to opinia, e umaszczenie srokate tak e pochodzi od tych koni, nie jest w pe ni poprawna. Obecnie u koni huculskich wyst puje tylko jeden typ umaszczenia srokatego, zwany tobiano. We wzorze tym kraw dzie bia ych plam sà g adkie, koƒczyny sà bia e lub z wysoko si gajàcymi odmianami, bia e plamy przecinajà zazwyczaj górnà lini k ody jak gdyby sp ywajàc w kierunku brzucha, a na ciemnej g owie mogà znajdowaç si zwyk e, doêç du e odmiany. Taki wzór umaszczenia nie wyst puje i nigdy nie wyst powa u koni arabskich. Schmidt-Basler sugeruje jednak, e w okresie dwudziestolecia mi dzywojennego oprócz umaszczenia tobiano mog o wyst powaç u koni huculskich tak e umaszczenie srokate w typie sabino (wskazuje na to tak e zachowana dokumentacja fotograficzna z tamtych czasów). We wzorze takim bia e plamy majà charakter bardzo wysokich odmian, cz sto si gajàcych brzucha, które mogà pokrywaç nawet prawie ca e cia o, odmiany na g owie sà rozleg e i na ogó schodzà a na podgardle, a oprócz bia ych plam wyst pujà c tki oraz partie cia a w siwiênie, zaê granice plam sà zwykle silnie postrz pione. Anna Stachurska (Identyfikacja koni, 2002) twierdzi, e wzór sabino wyst puje w rasie arabskiej. Jednak pojawienie si wzorów srokatych kontrolowane jest przez odr bne geny. Nigdy adne z rodziców o danym wzorze nie mo e przekazaç êrebi ciu innego wzoru ni posiadany. Obecne srokate umaszczenie typu tobiano u hucu ów nie pochodzi wi c od koni arabskich, czyli Hackl nie mia w tym przypadku ca kowitej racji. Tobiano wyst puje za to u kuców mongolskich, wi c mo e tam nale y poszukiwaç jego êród a? Ale co z umaszczeniem sabino, które jeêli u hucu ów istnia o nie przetrwa o do dzisiejszych czasów? Czy to o nim móg myêleç Hackl, piszàc o arabskim pochodzeniu huculskiej srokatoêci? Byç mo e tak by- o, gdy nie majàc wspó czesnej nam wiedzy o dziedziczeniu umaszczeƒ, móg uznaç arabski wzór sabino za przyczyn zarówno huculskiego wzoru sabino, jak i tobiano. Nale y bowiem pami taç, e sabino i tobiano to okreêlenia wspó czesne, a sto lat temu konie by y po prostu srokate. Wydaje si jednak, e arabski wzór sabino nie by tym, co sk oni o Hackla do twierdzenia o odziedziczeniu umaszczenia srokatego od arabów. Sabino jest odkryciem bardzo niedawnym i ze wzgl du na swój charakter dawniej mog o byç uwa ane po prostu za bardzo du e odmiany, a nie za srokatoêç, w zwiàzku z tym od wieków panowa a opinia, e nie istniejà srokate araby. Do dzisiaj tak si zresztà powszechnie uwa a, a wzór sabino jest traktowany bardziej jako ciekawostka naukowa, ni prawdziwa srokatoêç. Nale y wi c równie dopuszczaç mo liwoêç, e Hackl, znamienity znawca hucu ów, myli si w tak elementarnej sprawie, jak wyst powanie maêci srokatej u koni arabskich. Autor ten zauwa y jeszcze, e siwki w hodowli zanika y, a srokacze zdoby y uznanie u lubiàcego barwy ludu huculskiego. Wed ug niego czasami pojawia- y si pi kne srokacze, zbli one budowà do hucu ów, co sprawi o, e cz sto kupowano z Huculszczyzny srokate ogiery i silnie je eksploatowano, a ich potomstwo by o akceptowane wêród ogierów paƒstwowych. Tak te wyêmienite klacze by y kryte tymi ogierami, poniewa ch opi nastawieni byli na pi kne- go srokacza. Hackl uwa a hodowl srokaczy za staroaustriacki grzech pierworodny na Huculszczyênie. W epopei Vincenza Na wysokiej po- oninie znajdziemy taki oto opis: Konie górskie /.../ zmieniajà barwy podobnie jak sarny /.../. Tylko srokacz O enki nie przewio- Êni si, jak gdyby by zamalowany na amen. Trzeba wiedzieç, e w owe czasy lubujàcy si w pokazach ludek abiowski, wspierany czynnie a nawet urz dowo przez marzycielskich hodowców, wymyêli sobie zarabizowanà hodowl srokaczy. G ównie dla pró noêci, a jeszcze wi cej dla podst pnej sprzeda y. I oto oboj tni dla spraw koƒskich i dla doli koƒskiej poêrednicy i kupcy od lat reklamujà je jako tarpany /.../. Rozwo à je po Êwiecie, na szcz Êcie nie dowieêli dalej jak do Pragi i do Wiednia do Prateru. Z powy szego tekstu mo na wywnioskowaç, e to nie maêç srokata pochodzi od koni arabskich, a raczej, e konie srokate by y cz Êciej ni inne krzy owane z arabami. Wed ug Vincenza, nale àcy do najs awniejszego z opryszków Huculszczyzny Dobosza ogier zwany Chmurkà Gromowà, b dàcy koniem paƒskim wschodniej krwi, by karosrokaty: Dobosz zaê jecha na paƒskim koniu wronym ze Ênie nà grzywà, bia à gwiazdkà na czole i bia ym k dzierzawym ogonem. Takie te nad kopytami mia koƒ bia e obràczki
6 HODOWLA l KONIE HUCULSKIE Czy kasztany sà gorsze? W 2010 r. kasztanowaty wa. Neron (Puszkar Nela) hod. Józefa Babisia zosta czempionem u ytkowym na nogach. A poniewa Dobosz dzia a w po owie XVIII wieku, srokate konie powinny pojawiç si na Huculszczyênie du o wczeêniej, ni podaje to Hackl. Wysuwajàc takà tez nie nale y jednak zapominaç, e przedstawiona przez Vincenza opowieêç o Doboszu to tylko jedna z wielu wersji legendy, do której srokaty koƒ móg zostaç dodany póêniej, gdy maêç ta sta a si na Huculszczyênie powszechna. Jak by jednak nie by o, wed ug Vincenza opryszkowie czasem przyprowadzali konie ze stad tureckich, ze stepów na Bukowinie, a czasem z paƒskich stajen, przez co na Huculszczyzn musia y nap ywaç konie ró nych typów i maêci. We wspomnianym opracowaniu legendy o Doboszu wyst pujà zresztà tak e konie siwe i dereszowate. W epopei Vincenza inny opryszek Dmytro Ponypa ek mia szpakowatego konia huculskiego zwanego Borsukiem. Kolorowe konie Siemion Budionny (Kniga o oszadi, 1950) napisa, e umaszczenie koni huculskich jest bardzo ró norodne, przewa ajà gniade i kasztanowate, czasem z lekkim z ocistym odcieniem. Rzadziej spotyka si konie kare, myszate, bu ane, izabelowate, dereszowate, tarantowate i siwe. Srokate konie, wed ug Budionnego, spotyka o si czasem w zachodnich regionach Republiki Ukraiƒskiej. Jaroslav Radvan (Hucul a jeho zbarveni, Jezdectvi nr 4: 16-17, 2000) uwa a, e Budionny pope ni b àd piszàc o tarantowatych, siwych i dereszowatych hucu ach tarantowate konie w typie hucu a mogà byç krzy ówkami z koƒmi noryckimi, appaloosa lub kucami walijskimi. W tej kwestii autor sam jednak pope ni b àd, poniewa maêç tarantowata nie wyst puje u kuców walijskich. Wed ug Radvana siwe konie w typie hucu a mogà byç krzy ówkami z kucami walijskimi, arabami, lipicanami lub innymi koƒmi goràcokrwistymi, a dereszowate z koƒmi zimnokrwistymi. Leszek Cywiƒski (Hodowla konia huculskiego, Przeglàd hodowlany nr 1: 23-26, 1958) zaliczy siwà z odmianami klacz Choina Khc 11 (Gacek III Czeremcha), ur. w 1949 r. w SK Racot, do grupy bardzo typowych huculskich klaczy matek ze stadniny w Tyliczu, nie zwa ajàc przy tym, e jej tak e siwa matka Czeremcha klacz nieznanego pochodzenia, urodzona w 1941 r. w ZSRR, nie by a hucu em, a konikiem czarnomorskim. Co ciekawe, wspó czeênie autorzy, zestawiajàc dane o za o ycielkach rodzin eƒskich wyst pujàcych w hodowli koni huculskich w Polsce a Czeremcha sta a si za o ycielkà rodziny eƒskiej unikajà podawania jej maêci i rasy. Cywiƒski ubolewa tak e nad brakowaniem du ej liczby dobrych êrebiàt ze wzgl du na srokate umaszczenie, co mia o miejsce w SK Tylicz na poczàtku jej dzia alnoêci (poczàtek lat 50.), uwa- a bowiem t maêç za bardzo charakterystycznà dla rasy huculskiej. Zauwa- y, e przez jej eliminowanie straconych zosta o wiele typowych egzemplarzy tej i tak szczup ej liczebnie rasy. Eugeniusz Skuciƒski (Konie huculskie w hodowli terenowej woj. krakowskiego,
7 Konia srokatego w aêciciel bez trudu móg dostrzec z daleka niezale nie od pory roku czy to na pastwisku, na skraju lasu czy na Êniegu i gwizdem przywo aç go do stajni (SKH Serednie) Koƒ Polski nr 3 [19]: 15-16, 1970) poda, e w latach 1953-69 do ksiàg zarodowych koni wpisano 233 klacze huculskie, wêród których by y 73 kasztanowate, 71 gniadych, 24 myszate, 23 siwe, 22 kare i 20 bu anych. W 1969 r. do ksiàg koni zarodowych wpisane by y 63 klacze, z czego 21 w ksi dze wojewódzkiej i g ównej, a 42 w powiatowej i wst pnej. By o wêród nich 17 gniadych, 15 myszatych, 11 kasztanowatych, 9 bu- anych, 6 karych i 5 siwych. Pruski pisa, e umaszczenie koni huculskich bywa rozmaite, najwi cej jest koni gniadych, nast pnie karych, srokatych, kasztanowatych, siwych, dzikobu- anych, a najmniej myszatych i izabelowatych. Podajàc, w jakich odmianach wyst puje maêç srokata, wyliczy : karo- -, gniado-, kasztanowato-, bu ano-, myszato- i porcelanowosrokatà. Warto zauwa yç, e adnego umaszczenia nie uzna za nietypowe. Takie samo zestawienie umaszczeƒ koni huculskich znajdziemy w pracy Konie huculskie (1988) Erazma Brzeskiego, Kornelii Górskiej i Micha a Rudowskiego brakuje w niej tylko maêci porcelanowosrokatej, jest za to siwosrokata. Byç mo e oba te okreêlenia dotyczà tej samej maêci wspomniana wy- ej pozycja jest jedynà znanà mi publikacjà, w której wyst puje nazwa porcelanowosrokaty. Wed ug Michaela Duruttya (Retrospektivny pohl ad na 30 rokov chovu huculov na Murani, Les: 506-512, 1980) w stadninie koni Muraƒ w Czechos owacji w czasie trzydziestu lat jej dzia alnoêci (1950-80) urodzi o si 600 koni huculskich czysto rasowych (w kategoriach czechos owackich hodowców), wêród których by o 291 gniadych, 119 kasztanowatych, 98 myszatych, 57 karych, 35 bu anych. Kasztany i srokacze gorsze? Radvan podawa, e wêród hucu ów wyst puje umaszczenie: gniade w ró nych odcieniach, bu ane, myszate, kare i kasztanowate w ró nych odcieniach, àcznie z tym z konopiastà grzywà. Zauwa y jednak, e wspó czeênie wyst powanie maêci kasztanowatej z konopiastà grzywà mo e byç wynikiem krzy owania koni huculskich z haflingerami, które w Czechos owacji faktycznie mia o miejsce. Radvan twierdzi te, e mówienie o izabelowatych hucu- ach mo e wynikaç z u ywania ró nej nomenklatury przy opisie koni. Jako przyk ad poda ogiera 403 Hroby III (5 Hroby I 64 Goral-14), którego Hackl opisa jako izabelowatego, a który w dokumentacji SK Topolczanki figuruje jako kasztanowaty. Radvan wspomina te, e srokate hucu y hodowane sà tylko w Polsce i pojawienie si takiego umaszczenia poza Polskà uwa a za wynik krzy owania tej rasy z kucami szetlandzkimi i koƒmi westernowymi. Odnotowuje przy tym fakt, e w 1999 r. zosta do Czech sprowadzony z Polski srokaty ogier Berdysz Khc 181 (JaÊmin Pardwa). Christine Jansen (Bemerkungen zur Huzulenzucht an sich von einer schon alten Huzulen-Züchterin, www.alpinponyaustria.at, 2007) twierdzi, e srokacze sà tak samo czysto rasowymi hucu ami, jak konie maêciste, nie ró nià si od nich pokrojem czy wytrzyma oêcià. U koni srokatych, tak samo jak u maêcistych, wyst puje pr ga grzbietowa, pr gowanie na opatkach i nogach. Jansen
8 HODOWLA l KONIE HUCULSKIE zwraca uwag, e wprawdzie monarchia austro-w gierska hodowa a ciemno umaszczone konie huculskie na potrzeby armii, ale nie powinno to mieç znaczenia we wspó czesnej Austrii. Przypomina te, e ch opi z Huculszczyzny wysoko cenili konie srokate, bo te by y z daleka widoczne na po oninach. Wspó czeênie konie srokate sà bardzo lubiane przez dzieci, poniewa kojarzà si im z koƒmi indiaƒskimi i cz sto sà poszukiwane jako tzw. konie rodzinne. Jansen twierdzi jednak, e srokate hucu y nie powinny mieç du ych bia ych powierzchni cia a. Autorka pisze tak e, e konie kasztanowate sà logicznym, z punktu widzenia genetyki, wynikiem àczenia koni gniadych i karych, a tak e, e uznawanie ich za nietypowe co od kilku lat coraz cz Êciej ma miejsce przeczy naturze i genetycznej ró norodnoêci rasy. Jednak, jako e ogiery majà znacznie wi cej potomków ni klacze, Jansen dodaje, e nie powinno si w hodowli u ytkowaç reproduktorów kasztanowatych, by maêç ta nie sta a si najcz Êciej wyst pujàcà. Prawdopodobieƒstwo pozostawienia przez takie ogiery kasztanowatego potomstwa wzrasta ze wzgl du na recesywnoêç tej maêci. Maciej Jackowski (Skàd wzi y si konie huculskie? www.koniehuculskie.pl, 2008) zauwa a, e problem umaszczenia koni huculskich budzi wiele kontrowersji wêród znacznej liczby hodowców i wyra a przy tym wàtpliwoêç, czy u tej rasy powinno wyst powaç umaszczenie siwe, kasztanowate i izabelowate. Co prawda, z dost pnej ikonografii wiadomo, e konie tak umaszczone wyst powa y na Huculszczyênie, to jednak wed ug Jackowskiego (Czy kasztany sà gorsze?, portal.horsesport.pl, 2003) na podstawie malarstwa i prymitywnej fotografii nie da si stwierdziç, czy by y to konie czysto rasowe, czy te mieszaƒce. Bardzo sugestywne jest przytoczone przez autora porównanie, e na Huculszczyênie bywa y konie ró nych ras, typów i ró nej maêci, ale nie wszystkie zas ugujà na miano hucu ów, tak jak nie mo na powiedzieç, e poruszajàce si po polskich drogach toyoty sà... samochodami polskiej konstrukcji. Które sà hucu ami? W pracy z 2008 r. Jackowski pisze tak- e: [pewien] autor opisujàc konie spotykane i rejestrowane na Huculszczyênie wymienia ich typy i maêci. Jego nast pcy ju bezkrytycznie powtarzajà, e konie huculskie mogà byç np. maêci siwej. I pope niajà b àd. Bo, /.../ tak naprawd wzorzec konia huculskiego, po wst pnych opracowaniach poczynionych przez za o ony w 1925 roku w Kosowie zwiàzek hodowców koni tej rasy, zosta ÊciÊlej ustalony dopiero w latach powojennych, a debaty na temat jego ostatecznego kszta tu nieco inaczej widzianego przez hodowców w ró nych krajach jeszcze si chyba nie skoƒczy y i nie precyzuje, jakiego autora mia na myêli. Pierwszà osobà, która podda a wnikliwej analizie stan pog owia hucu ów na terenach Hu- W rumuƒskiej stadninie uczyna do dziê hodowane sà tylko konie ciemno umaszczone takie by y najbardziej przydatne dla potrzeb armii
9 Klacz Liana hod. SKH G adyszów córka ciemnogniadego ogiera Piaf i ciemnogniadosrokatej kl. Lisna, wpisana do ksi gi stadnej jako ciemnogniada z odmianami, da a srokatego êrebaka po niesrokatym ogierze culszczyzny nale àcych do Polski, by Micha Holländer, który jak ju wcze- Êniej wspomina am zarejestrowa 806 klaczy huculskich i poda umaszczenie 701 z nich. By y to klacze, które uwa a za typowe hucu ki oraz takie, których potomstwo dopiero po kilku pokoleniach racjonalnej hodowli osiàgn oby typ huculski byç mo e wi c niezupe nie typowe, ale takie, które ten znawca i mi oênik koni huculskich uzna za zdatne do u ycia w hodowli tej rasy. Nale y przypuszczaç, e do tej drugiej kategorii Holländer nie zaliczy wszystkich niehuculskich koni, jakie by y na Huculszczyênie bo wtedy zapewne by oby ich znacznie wi cej ni 806. Niestety, w zestawionych przez autora danych brakuje informacji, do której kategorii zaliczy klacze siwe, kasztanowate, izabelowate, czy srokate. Mo e nie mia o to dla niego znaczenia, a mo e wydawa o mu si oczywiste, e jedne umaszczenia àczà si z wyêmienitym typem klaczy, a inne nie. Jak napisa Jackowski (2008): Byli te i tacy [autorzy], którzy choç majàcy codzienny kontakt z rdzennà Huculszczyznà w publikacjach nie przewidzieli, e b dà one cytowane po latach i przez ludzi, którzy nie b dà znali tych realiów, a wi c i nie rozumieli zastosowanych uproszczeƒ. Nie da si jednak ukryç, e Hackl pisa o siwych ogierach zarejestrowanych jako hucu y na poczàtku XX wieku. Chwil póêniej jednak, krytykujàc ówczesne publikacje naukowe dotyczàce hucu ów i poczynania organizacji podejmujàcych si ich oceny i hodowli, zauwa y, e: wszyscy opisujàcy hodowl na Huculszczyênie byli szczerze przekonani, e ogiery wystawione w stacjach paƒstwowych ca ej Huculszczyzny i ewidencjonowane jako ogiery paƒstwowe muszà byç czystymi hucu ami. Nie mogli oni nawet si domyêlaç, e tak nie by- o, a poniewa nie docierali do odizolowanych okolic nieskrzy owanego hucu a, wzajemnie potwierdzali poglàd o mniej lub bardziej zdegenerowanym arabie, który w górach przybra swoistà form. Pozostaje jednak pytanie, kto wiedzia, które konie sà hucu ami, a które nie? Tylko Hackl? I skàd czerpa swojà wiedz? By podpu kownikiem armii austro-w gierskiej, podró owa po Huculszczyênie, jeêdzi na koniach huculskich i napisa o nich ksià k tyle wiadomo na pewno. Nie uda o mi si jednak ustaliç, kiedy i gdzie si urodzi, ani jakie zdoby wykszta cenie. OkreÊlenie, który z ró nych podró ujàcych po huculszczyênie autorów myli si, a który mia racj, po tylu latach mo e stanowiç powa ny problem. SpuÊcizna uczyny Nale y tak e zastanowiç si, na ile istotny jest moment sprecyzowania wzorca rasy na piêmie, gdy ju wcze- Êniej istnia a ÊwiadomoÊç odr bnoêci typu konia huculskiego, który stanowi przedmiot dyskusji. Józef Mencel ju w 1923 r. pisa w artykule O poprawie hucu a ( Jeêdziec i hodowca, 51: 418): Hucu jest przy dzisiejszym stanie hodowli koni w Ma opolsce wschodniej jedynà mo e ga zià, przedstawiajàcà typ ustalony. A we wst pie do I tomu ksi gi stadnej koni huculskich, wydanego drukiem w 1962 r., Holländer napisa : /.../ umaszczenie koni huculskich jest rozmaite. Przewa a maêç gniada we wszystkich odcieniach do p owego w àcznie, srokata o ró nym umaszczeniu plam, kara cz Êciej z odcieniem wronim lub myszatym, kasztanowata, bu ana, myszata, rzadziej siwa i izabelowata. Z kolei w artykule Przypadek moda a mo e sukces kilku fachowców? ( Hodowca i jeêdziec nr 1 [12]: 17-21, 2007) Maciej Jackowski próbowa znaleêç odpowiedê na pytanie, jakiej maêci by y prawdziwe hucu y. Czy tak, jak tego chcà posiadajàcy spuêcizn dawnej uczyny hodowcy z Austrii (nie wszyscy), z Rumunii i ze S owacji by y tylko maêciste, czy tak, jak to mo na znaleêç w ikonografii i w przekazach ustnych tak e srokacze (wed ug tradycji na Huculszczyênie, a w aêciwie jej polskiej (halickiej), nie bukowiƒskiej lub zakarpackiej cz Êci, Huculi hodowali cz sto konie srokate, gdy przy ekstensywnym wychowie na po oninach, przy bezstajennym utrzymaniu latem i zimà, w aêciciel bez trudu móg dostrzec swego konia niezale nie od pory roku, czy to na pastwisku, na skraju lasu czy
10 HODOWLA l KONIE HUCULSKIE na Êniegu i gwizdem przywo aç go do stajni, gdzie czeka a zawsze garêç ziarna kukurydzy lub j czmienia). O srokatych hucu ach lub koniach górskich w Karpatach pisali bowiem i Schwarznecker, i Ossowicki, i Hackl, i Holländer, i Gassebner i wielu innych. Trzeba tu jednak przypomnieç, e Hackl faktycznie pisa o hodowli srokaczy, ale uwa a jà za staroaustriacki grzech pierworodny na Huculszczyênie. Nale y te zachowaç ostro noêç, przy powo ywaniu si na ikonografi, gdy, jak M. Jackowski sam wczeêniej zauwa y w artykule z 2003 r., na podstawie malarstwa i prymitywnej fotografii nie da si stwierdziç, czy uwiecznione w ten sposób konie by y czysto rasowe, czy te nie. W 2007 r. autor ten pisa, e poniewa stadnina radowiecka i przynale na do niej stacja ogierów w Ober Wikow przez wiele lat by y jednostkami wojskowymi, a dla potrzeb armii po àdany by koƒ ciemnej maêci, nie odznaczajàcy si w terenie, nie hodowano tam koni siwych, srokatych, izabelowatych, ani jasnokasztanowatych. Poza Polskà, gdzie w okresie mi dzywojennym konie srokate stanowi y 25-30% pog owia, w adnym kraju ich nie hodowano. Wszystkie hodowle koni huculskich, poza Polskà, stanowi y kontynuacj hodowli z uczyny, inne by y wi c tradycje, nie by o te po prostu materia u zarodowego maêci srokatej. Do wydanych w Polsce drukiem oêmiu tomów Ksi gi Stadnej Koni Rasy Huculskiej (1962-2004) wpisano: 524 konie gniade, 223 srokate (w tym 160 gniadosrokatych, 36 myszatosrokatych, 15 karosrokatych, 12 skarogniadosrokatych), 195 myszatych, 77 karych, 49 kasztanowatych, 45 skarogniadych, 22 bu ane i 4 siwe (wszystkie w pierwszym tomie). Odmiany czy aty? Wzorce rasy we wszystkich krajach sà zgodne, co do tego, e u koni huculskich raczej nie powinny wyst powaç odmiany, zw aszcza du e. Wed ug Jackowskiego (Konie stadniny w uczynie, Przeglàd hodowlany, 7: 24-25, 2005) w 1904 r. w stadninie w uczynie by o jednak wiele koni z odmianami na nogach. Widocznie Malinowski i Rawenczuk, którzy w 1877 r. wyszukali konie dla stadniny, nie uwa ali tej cechy za sprzecznà z typem huculskim. Po galicyjskiej stronie Huculszczyzny, gdzie obaj jeêdzili za koƒmi, by y te przecie srokate hucu y, cz sto pozostawiajàce po sobie potomstwo z odmianami. Wed ug Starzewskiego, w latach 20. odmiany o ile wyst powa y mia y form bia ych p cin z ty u nóg, rzadziej malutkich gwiazdek lub strza ek. Hackl by zdania, e odmiany sà czymê obcym i stanowià oznak domieszki krwi arabskiej. Zauwa y tak e, e u potomków u ytkowanego w uczynie karego ogiera Miszka I (Miszka 12 Stirbul po Stirbul) ur. w 1883 r. cz sto wyst powa y plamy pozbawione pigmentu, choç rzadko du e. Zdaniem autora mog y one pochodziç od Stirbula (jasnogniady z ysinà, lewym okiem rybim i obiema przednimi nogami bia ymi) i wyst powa y g ównie u koni na niego zinbredowanych. Urodzony w 1902 r. syn Miszki I 122 Miszka I-6 (od 20 Stirbul I po Stirbul) by nawet gniadosrokaty, a urodzona w 1900 r. klacz matka 9 Miszka I-7 (od 7 Czeremosz od 8 Stirbul po Stirbul) oprócz latarni mia a tak- e bia e plamy na brzuchu, czyli najprawdopodobniej tak e powinna zostaç opisana jako srokata. Umaszczenie srokate jest jednak warunkowane genem dominujàcym, skoro wi c ogier 122 Miszka I-6 i klacz 9 Miszka I-7 by y srokate, takie musia o byç te jedno z ich rodziców, o czym Hackl niestety ju nie wiedzia lub czego nie zauwa y i nie zinterpretowa. Drugim wàtpliwym przypadkiem, jaki opisa, by a kasztanowata klacz 381 Roszi (Hrybok 339 Roszi ex Horpyna) urodzona w Bantapuszta na W grzech, która, pokryta maêcistym ogierem, urodzi a kasztanowatosrokatego êrebaka. Wed ug Hackla srokate umaszczenie êrebaka mia o byç dowodem na wyst powanie w dalszych, nieznanych kratkach rodowodu srokatych ogierów. Wspó czeênie zdarzajà si konie huculskie, u których srokatoêç ogranicza si do pojedynczych, niewielkich bia ych plam na brzuchu, zadzie, szyi lub bia ych w osów w ogonie oraz do bia ych dolnych partii nóg (minimalny wzór umaszczenia srokatego tobiano). Bia e plamy na nogach odró nia od odmian to, e koronki sà maêciste, a kopyta ciemne. Takie umaszczenie prezentujà obecnie na przyk ad ogiery: gniadosrokaty Wikt Khc 311 (Wabigon Konsola) ur. w 1992 r. u Stanis awa MyÊliƒskiego w Polanie i karosrokaty Gejzer (Len Gejsza) ur. w 2002 r. u Teodora Kosiarskiego w cznej. Mo e si zdarzyç, e konie tak umaszczone zostanà opisane jako konie z odmianami, mo na wi c podejrzewaç, e taki typ umaszczenia prezentowa y te Miszka I i Roszi, a mo e nawet Stirbul. Wspó czeênie zdarza si tak e, e wed ug dokumentów maêciste konie majà srokate potomstwo. Przyk adem mo e byç gniadosrokata klacz Alabama (Nektar Samba) ur. w 2006 r. u Ryszarda Krupnika w Radziszowie. Wed ug dokumentów jej ojciec jest jasnogniady, a matka skarogniada z odmianami (cztery nogi bia- e). Gniadosrokaty jest jednak ojciec matki og. Piast (Rygor Przylaszczka), nale y wi c przypuszczaç, e matka Alabamy Samba tak e tak naprawd jest srokata. Podobnie jest z klaczà Bajka Khc 346 (Rewir Beocja) ur. w 1993 r. w SKH G adyszów, która zosta a opisana jako gniada z odmianami (cztery nogi bia e), ale by a córkà srokatej klaczy i dawa a srokate potomstwo kryta maêcistymi ogierami: w 2000 r. jasnogniadosrokatà Baby z Izb po gniadym og. Sputnik (Wikt Sonia), w 2003 r. gniadosrokatego Beniko po gniadym og. Sonet (Dioryt Zawieja) i w 2006 r. jasnogniadosrokatà Barbi po jasnogniadym og. Poland (Szafir Piwola).
11 Od góry: ogiery Wikt (Wabigon Konsola) i Gejzer (Len Gejsza); oba majà srokate jedno z rodziców i da y srokate potomstwo
12 HODOWLA l KONIE HUCULSKIE fot. Zdzis aw Hroboni / z arch. Konia Polskiego Importowany ze Czechos owacji ogier Hroby V-22 wêród przodków pi ç pokoleƒ wstecz mia siwego ogiera shagya Uzasadniç wzorzec Po przeanalizowaniu tych wszystkich danych i opinii mo na zaryzykowaç stwierdzenie, e obecnie nie sposób ju stwierdziç, jak konie huculskie by y, i jak powinny byç umaszczone, a w zwiàzku z tym byç mo e nale a oby spraw umaszczenia ich przysz ych pokoleƒ pozostawiç przypadkowi lub te upodobaniom hodowców. Jednak pomimo trudnoêci w okreêleniu wzorca rasy, we wszystkich krajach hodujàcych hucu y prowadzone by y (lub sà nadal) prace nad jego okreêleniem. Obecny wzorzec konia huculskiego, ustalony wspólnie przez kraje zrzeszone w Hucul International Federation (Austri, Czechy, Polsk, Rumuni, S owacj i W gry) podaje, e u koni huculskich dopuszczane sà wszystkie maêci za wyjàtkiem dereszowatej, albinotycznej, siwej i tarantowatej. Po àdana jest pr ga na grzbiecie i pr gowanie koƒczyn, natomiast odmiany sà niepo àdane. Mimo to w poszczególnych krajach ró ne sà preferencje co do umaszczenia tych koni. W Polsce i Europie Zachodniej w latach 80. i 90. bardzo cenione by- y konie srokate. W SKH G adyszów eliminowa o si z hodowli konie kasztanowate, choç w ksià ce Hucu y konie po o- nin (1991) W odzimierz Kario i Marek Krzemieƒ podajà, e na Huculszczyênie w pewnych rejonach stanowi y one oko o 55% populacji. Wynika o to z tradycji zapoczàtkowanej przez Zdzis awa Hroboniego wielbiciela i znawc koni huculskich, który po prostu nie lubi maêci kasztanowatej i zaczà jà z hodowli eliminowaç. Od 2005 r. przestano w Polsce przyznawaç licencje kasztanowatym ogierom, co spotka o si z niezadowoleniem cz Êci hodowców. Od 2007 r. w Polsce nie otrzymujà licencji ogiery z odmianami. Nad hodowlà koni huculskich w Polsce czuwa Komisja Ksi gi Stadnej. Jej cz onkom, jak pisze Paulina Peckiel w artykule Czas pójêç krok dalej ( Hodowca i jeêdziec nr 2 [13]: 15-18, 2007), zale y na zachowaniu rasy i poprowadzeniu hodowli w dobrym kierunku. To, e zasady zebrane w Programie hodowli ulegajà co jakiê czas zmianom i uaktualnieniom, nie zale y od widzimisi Komisji, lecz jest efektem dyskusji, przemyêleƒ i dzia aƒ zmierzajàcych do zapewnienia optymalnego rozwoju tej rasy, a brak mo liwoêci wpisu do ksi gi stadnej ogierów z odmianami czy kasztanowatych nie jest bezpodstawnà ch cià wyeliminowania, ot tak sobie, którejê z maêci. Autorka poda a tak e, e fakt ten nie wp ynie znaczàco na pog owie koni huculskich, zw aszcza e w ostatnich dwóch latach (2005-06) uznano jedynie jednego ogiera maêci kasztanowatej na 53 licencjonowane. Nie sposób si nie zgodziç z przes aniem p ynàcym z tego artyku u. Niewàtpliwie decyzje podejmowane przez cz onków Komisji Ksi gi Stadnej sà wynikiem merytorycznych dyskusji, które swoje êród o majà w faktach historycznych. Zapewne jednak krytykom wzorca rasy w obecnym kszta cie du o atwiej by oby si pogodziç z ustaleniami Komisji, gdyby ta przedstawia a do wiadomoêci publicznej uzasadnienia swoich decyzji nawet prezentujàc konkretne materia y êród owe, statystyki, linie genealogiczne. Wiele g osów sprzeciwu bierze si z niewiedzy, autorytarne decyzje mogà si wydawaç hodowcom nieuzasadnione a przecie ca kiem mo liwe, e nies usznie. Solidnie umotywowane przepisy nie tak atwo by oby kwestionowaç. Krzy ówki i imigranci Maciej Jackowski w artykule z 2003 r. przedstawi tez, e choç maêç kasztanowata by a na Huculszczyênie powszechna, to do hodowli powojennej przynio-
13 Wyst pujàce u koni huculskich barwy cz sto nie dajà si w prosty sposób zdefiniowaç, zw aszcza przy u yciu przyj tych wyra eƒ fachowych; przyk adem kl. Czuha (Piast Czata) z rodziny Czeremchy, wpisana do ksi gi stadnej jako myszatosrokata jej sierêç jest brudnociemnoczekoladowa, a grzywa i ogon czarne z rudymi przypaleniami s y jà konie szlachetne. Nie da si tego jednak potwierdziç oglàdajàc rodowody polskich koni. W okresie powojennym faktycznie u yto w hodowli koni uszlachetnionych, ale konie te wraz z ich potomkami zosta y z hodowli usuni te. Chodzi tu o kasztanowate klacze: Gruda I Khc 28 (Gong xo Hanka) ur. w 1952 r. u Wojciecha Mó ka w Wielog owach (jej potomstwo nie zosta o u yte w hodowli koni huculskich, a sama klacz zosta a przeniesiona do Ksi gi Stadnej Koni Ma opolskich) i Zela (Smyk Magda uszl.) ur. w 1931 r. w powiecie nowosàdeckim (jej jasnokasztanowaty syn Gapcio [po Gacek] ur. w 1945 r. w powiecie nowosàdeckim da cztery jasnokasztanowate córki: Godul I Khc 21 [od Janczarka], Grac Khc 25 [od matki NN], Grud Khc 27 [od matki NN] i Gryk Khc 29 [od Janczarka] wszystkie otrzyma y licencje, ale ich potomkowie wyst powali w polskiej populacji koni huculskich tylko do po owy lat 70.). W temacie mieszaƒców mo na jeszcze dodaç, e po II wojnie Êwiatowej u ywano w hodowli tak e krzy ówek koni huculskich z konikami polskimi. By y to np.: jasnomyszata kl. Ekscentryczna Khc 12 (Wujek Ryczka kn. huc.) ur. w 1951 r. w SK Popielno (jej córka, jasnomyszata Metryczna Khc 72 [po Cedryt] ur. w 1958 r. w SK Tylicz, zosta a, co prawda, wcielona do stada matek, ale nie da a potomstwa; trzy razy kryta za ka dym razem ja owi a); myszaty og. Eger (Wujek Grz da kn.) ur. w 1951 r. (z klaczami huculskimi da córk i szeêciu synów, ale adne z nich nie otrzyma o licencji); jasnomyszaty og. Frukt Khc 13 (Wujek Grz da kn.) ur. w 1952 r. w SK Jod ownik (jego potomkowie wyst powali w polskiej populacji koni huculskich do drugiej po owy lat 70.); jasnomyszata kl. G odówka Khc 7 (Wujek Grz da kn.) ur. w 1953 r. w SK Jod ownik (da a dwie córki, z których adna nie otrzyma a licencji); myszaty og. Odwet Khc 36 (Jaspis kn Kurkumina) ur. w 1960 r. w SK Siary (nie zostawi po sobie potomstwa od klaczy huculskich). Jackowski (2003) wysunà te tez, e maêç kasztanowatà mog y przynieêç do Polski ogiery sprowadzone z Czechos owacji, gdzie powszechnie kojarzono konie huculskie z mur-insulanami, haflingerami i fiordingami. Jednak oglàdajàc rodowody sprowadzonych koni, mo na stwierdziç tylko, e gniady og. Hroby V-22 Khc 51 (Hroby V 761 Goral VI-14) ur. w 1962 r. w SK Topolczanki, wêród przodków pi ç generacji wstecz mia siwego ogiera wysokiej pó krwi arabskiej shagya (Liktor po Farys II oo od Demeter shagya), zaê gniada kl. Gurgul V-23 Khc 190 (Gurgul V ex Gurgul IV-2 Silvestr 127 Goral XI-6) ur. w 1974 r. w Topolczankach faktycznie w trzeciej generacji przodków mia a klacz nieznanego pochodzenia 862 Dagmar w typie haflingera. Dopiero konie sprowadzone na poczàtku XXI wieku mia y rodowody bardziej zanieczyszczone przez fiordingi, haflingery i konia Przewalskiego. WÊród tych ras/gatunków maêç kasztanowata jest typowa tylko dla haflingerów. Hroby V-22 pozostawi po sobie 99 êrebiàt huculskich, w tym 10 kasztanowatych i jedno ciemnokasztanowate, a Gurgul V-23 da a w Polsce 10 êrebiàt, z których adne nie by o kasztanowate. Nale y tak e pami taç, e maêç kasztanowata jest warunkowana przez geny recesywne. Oboje rodzice muszà mieç wi c kopi genu warunkujàcego t maêç, eby urodzi o si kasztanowate êrebi. Przeanalizujmy kasztanowate potomstwo Hrobego V-22. Dawa on êrebi ta tej maêci w po àczeniu z klaczami: Pigwa Khc 94, Rabatka Khc 100, Sobótka Khc 112 i Szyszka Khc 119 po urodzonym w Czechos owacji gniadym z odmianami ogierze Hroby Khc 21 (Hroby Lucka) i z klaczà Wa ka Khc 133
14 HODOWLA l KONIE HUCULSKIE po ogierze Cukor-Gurgul-5 Khc 10 (Gurgul I-2 7 Zinka) równie urodzonym w Czechos owacji w tym przypadku geny potomstwa Hrobego równie ze strony matki po cz Êci mia y czechos owackie pochodzenie. Ale Hroby V-22 mia te kasztanowate dzieci z klaczami o polskich rodowodach: Torpeda Khc 125, Westalka Khc 134 i Zorza Khc 142 po ogierze Orzech Khc 35 (Wipczyj Wyderka). W tym przypadku wyst pujàce u matek geny, warunkujàce maêç kasztanowatà, nie pochodzi y z Czechos owacji. Ró ne upodobania Przyjrzyjmy si teraz przepisom i zwyczajom hodowlanym w innych krajach. Na S owacji nie hoduje si koni srokatych, a najwy ej cenione sà myszate. Jackowski (2007) podaje, e w hodowli terenowej w tym kraju wyst pujà konie srokate, choç nie sà uwa ane za typowe. W Czechach dotàd nie tolerowano koni srokatych, ale na poczàtku XXI wieku stworzono dla nich specjalny, drugi dzia ksi gi stadnej. Tam te wpisywane jest niesrokate potomstwo srokatych koni. W rumuƒskiej stadninie koni uczyna wyst puje maêç ciemnogniada, kara, ciemnomyszata i kasztanowata, rzadziej jasnogniada, oraz niewielkie odmiany. Brak jest koni srokatych, nie by o takich wêród za o ycieli hodowli ani wêród koni sprowadzonych po I wojnie Êwiatowej. MaÊç ta by a niepo àdana dla potrzeb wojskowych, poniewa konie z bia ymi plamami by yby widoczne w czasie nocnych manewrów. Sporo jest za to koni kasztanowatych. Na W grzech nie hoduje si koni srokatych. Opisujàca hodowl koni huculskich w tym kraju Rixa (Hucul lovak az Aggteleki Nemzeti Park területén, hucul. gportal.hu, 2007) wyrazi a zdziwienie, e w akceptujàcej konie srokate Polsce nielubiane sà te kasztanowate. W Austrii, w Niemczech i na Ukrainie akceptowane sà wszystkie umaszczenia, choç hodowcy z Austrii nie mogà w tej sprawie dojêç do porozumienia. Obecnie dzia ajà tam trzy instytucje uprawnione do prowadzenia ksiàg stadnych i jedna z nich nie uznaje koni srokatych. Na koniec przypomn jeszcze jednà cech hucu ów, która dobitnie pokazuje, jak trudne mogà byç historyczne badania dotyczàce ich umaszczenia. W os koni huculskich jest g sty i gruby, a sierêç letnia ró ni si od zimowej. Latem w os jest lêniàcy i krótki, za to zimà gruby, matowy i d ugi nawet do 5 cm. U êrebiàt zimowa okrywa cz sto schodzi ca ymi p atami. Tak e odcieƒ w osa ró ni si latem i zimà. Zimà z regu y jest ciemniejszy ni latem. Vincenz tak opisywa to zjawisko: Zmieniajà barwy podobnie jak sarny, nie tak wyraênie, ale za to wszechstronniej. Tote, kiedy zacz to je rejestrowaç urz dowo, ze zmienionà porà roku barwa zarejestrowana zostawa a tylko na papierze. Po onina przemalowuje je Êmielej i trwalej ni najs ynniejsi z koƒskich malarzy /.../. Niesforne uw osienie we wspó pracy ze Êwiatem wypromieniowuje z koni górskich barwy, dla których aden hipognasta dotàd nie wynalaz nazwy. Katarzyna Kwieciƒska-Olszewska