Ogólnopolski Konkurs Aktywny zuch, harcerz i uczeń w szkole II edycja 19.01. 2016 r. - 19.06. 2016 r. KARTA PRACY 2a ZADANIE 2 - Mapa pamięci o miejscach i bohaterach stworzenie mapki z zaznaczeniem miejsc ważnych dla okolicy zastępu. Klasa 2a SP Data 19.04.2016r. Działanie Wyjście z klasą do wyznaczonego miejsca pamięci, pozyskanie informacji na jego temat, wyznaczenie trasy dojazdu na mapie. Miejsce (adres) Mapka z zaznaczoną przebytą trasą Krężnica Jara malowniczo położona wieś w dolinie rzeki Krężniczanki na Wyżynie Lubelskiej. Krężnica leży na granicy miasta Lublina (10 km od centrum Lublina). W centrum Krężnicy na podwyższeniu terenu jest kościół pw. św. Floriana i trochę dalej Zespół Szkół w Krężnicy Jarej. Mieszczą się tu także miejsca pamięci narodowej z czasów II wojny światowej. Na cmentarzu parafialnym znajdują się między innymi poszukiwane przez naszą klasę groby zasłużonych żołnierzy II wojny światowej: Krzysztofa Golińskiego - pseudonim Mir - Jarski oraz Stanisława Fusa pseudonim - Słonecznik. Województwo: lubelskie Powiat: lubelski Gmina: Niedrzwica Duża Kod pocztowy: 20 515 Lublin 51 Krężnica Jara
Czego dowiedzieliście się na temat wyznaczonego Wam miejsca pamięci? Z jaką postacią lub postacią historyczną jest związane? Krężnica Jara, jak tysiące innych miejscowości, ma swoje dowody tragicznej historii. Do nich należą krzyże, pomniki i groby poległych w walce o wolność Ojczyzny. Szczególną opieką otoczone są groby zasłużonych żołnierzy II wojny światowej znajdujące się na cmentarzu parafialnym. Należą do nich groby Krzysztofa Golińskiego pseudonim Mir - Jarski podchorążego Armii Krajowej, dowódcy 14 Placówki AK Krężnica Jara, który zginął nocą z 6 na 7 czerwca 1944r. w bitwie pod Bychawą. Miał wtedy 23 lata. Razem z nim poległ szeregowy Stanisław Fus pseudonim Słonecznik z Krężnicy Jarej, który miał wówczas tylko 17 lat. Na podstawie zachowanych źródeł udało się odtworzyć życie i działalność konspiracyjną Krzysztofa Golińskiego. Nie udało się natomiast zbadać jakie dokumenty przewoził w dniu śmierci. Nie wiadomo jak ważna była akcja, w której uczestniczył. Wiemy natomiast, że za sprawę tę oddał swoje młode życie. Pamięć o tym została przechowana w społeczności lokalnej. Obydwaj żołnierze są patronami tutejszej szkoły podstawowej. Tradycją jest, że każdego roku 1 września, po rozpoczęciu nowego roku szkolnego, klasa szósta zapala znicze, składa kwiaty na pomnikach i grobach Patronów. Uczniowie sprzątają je wiosną, przed Świętem Zmarłych lub innymi uroczystościami. Składają wieńce, kwiaty, zapalają znicze w czasie rocznic i świąt. Wywiad z osobą, która mieszka blisko miejsca pamięci. Możecie go zapisać, nagrać lub nakręcić krótki film. Krzysztof Goliński ps. Mir Jarski Wielu ciekawych informacji na temat wyznaczonego naszej klasie miejsca pamięci udzieliła nam mama naszej szkolnej koleżanki Kai pani Monika Tamulewicz. Wywiad został zapisany przez naszego kolegę - Kacpra Wójcika. WYWIAD - Czy wiadomo jakim dzieckiem był Krzysztof Goliński? - Od najmłodszych lat był bardzo lubiany przez rówieśników. Posiadał pogodne i wesołe usposobienie, wrodzoną uprzejmość, grzeczność oraz życzliwość dla drugiego człowieka. Jako dziecko marzył, by zostać archeologiem. Często wychodził z domu na cały dzień i znajdował przeróżne kamienie, które potem dokładnie badał na strychu swojego domu. Oprócz pięknego charakteru obdarzony był niezwykłą urodą, zdolnościami artystycznymi w dziedzinie muzyki i malarstwa. W latach młodzieńczych nauczył się grać na organach. Wiele razy zastępował podczas porannych mszy świętych swojego ojca, który był organistą. Łatwo przychodziło mu zapamiętywanie i komponowanie muzyki. Napisał piękną marszową melodię do hymnu żołnierzy AK. Hymn ten śpiewali w czasie okupacji partyzanci okręgu lubelskiego. Warto też dodać, że był bardzo religijny. Brał czynny udział w życiu kościoła, należał do grona ministrantów, chętnie służył do mszy świętej. - Jakim był uczniem? - Myślę, że był bardzo dobrym uczniem, bo po 4 - letniej szkole powszechnej podjął naukę w najlepszym lubelskim gimnazjum im. Jana Hetmana Zamoyskiego. Egzamin maturalny zdał w 1939 roku mając 18 lat. Jego marzeniem było studiowanie architektury. Dzięki talentowi artystycznemu miał duże szanse
dostania się na Politechnikę Warszawską, uczestniczył w kursie przygotowawczym, aby jeszcze lepiej przygotować się do egzaminów wstępnych. Kiedy zaczął ich zdawanie, wybuchła wojna, a z Warszawy do domu wrócił na piechotę. - Kiedy rozpoczęła się działalność konspiracyjna Mira i na czym polegała? - W grudniu 1939 roku Mir został komendantem Związku Walki Zbrojnej w Krężnicy Jarej. Jego organizacja przeprowadziła wiele akcji. Było to uwalnianie chłopców pracujących przy budowie dróg i ich remoncie, ubezpieczanie zrzutów lotniczych, wysyłanie paczek do obozów koncentracyjnych i więzień. - Czy Stanisław Fus był przyjacielem Krzysztofa Golińskiego? - Ciężkie czasy wojny zbliżały ludzi. Stanisław Fus ps. Słonecznik był sporo młodszy, ale Mir musiał mu bardzo ufać, bo zabrał go ze sobą na tą ostatnią nocną akcję. - Jak zginęli? - W nocy z 6 na 7 czerwca 1944 roku jadąc do Bychawy z ważnymi dokumentami natknęli się na oddział niemiecki. Pierwszy zginął Słonecznik, ponieważ jechał na początku konwoju. Mir bronił się, próbował zniszczyć wiezione dokumenty, ale został obrzucony granatami. Wiadomość o śmierci partyzantów rozeszła się lotem błyskawicy i wszystkimi wstrząsnęła. - Jak to się stało, że zostali tu pochowani? - Ciała zabitych potajemnie przewieziono do Krężnicy Jarej i ukryto w przykościelnej dzwonnicy. Uroczystość pogrzebowa odbyła się 8 czerwca pod osłoną nocy. - Kto dba o te groby? - Bardzo często widzę dzieci z tutejszej szkoły, które grabią liście, palą znicze, przynoszą kwiaty. Miły to widok. - Skąd Pani tyle wie na temat pochowanych tu żołnierzy? - Z różnych źródeł i dokumentów. Nie znam osobiście nikogo, kto by pamiętał tych partyzantów, bo nie pochodzę z tych okolic i mieszkam tu zaledwie kilka lat, ale uważam, że powinno się znać historię miejsca swojego zamieszkania. - Bardzo dziękujemy za te wszystkie ciekawe informacje. - Cieszę się, że moje wiadomości okazały się przydatne. Czego nauczyliście się podczas wyprawy? Co najbardziej utkwiło w Waszej pamięci? Dlaczego warto odwiedzić to miejsce? Podczas wyprawy dowiedzieliśmy się, że nasza najbliższa okolica ma swoje dowody tragicznej historii. Należą do nich także odwiedzone przez nas groby żołnierzy Armii Krajowej- Krzysztofa Golińskiego i Stanisława Fusa. Obydwaj partyzanci byli młodzi, mieli swoje młodzieńcze marzenia, które pokrzyżowała im wojna. Byliśmy poruszeni faktem, że zginęli tak młodo. Zapamiętaliśmy ich pseudonimy i kilka najważniejszych faktów z ich życia. W naszej pamięci utkwiło nam to, że zostali pochowani obok siebie, wśród wysokich sosen, a do ich grobów prowadzi odwiedzających główna ścieżka na cmentarzu. Poza tym groby są odnowione i zadbane. Takie miejsca są dla nas ciekawe, bo mają swoją historię. Przypominają nam o ludziach, którzy poświęcili swoje młode życie dla Polski, dla wolności. Warto je odwiedzać, by porównać nasze życie z życiem właśnie takich ludzi jak Mir i Słonecznik. Szanujmy pamięć o poległych za Polskę. Pielęgnujmy groby, pomniki i krzyże będące świadkami historii dla kolejnych pokoleń Polaków.
Dokumentacja fotograficzna (2-3 wywołane zdjęcia, matowe, 9x13).