Maria Romanow-Broniarek "Fiłosofskije problemy teoreticzeskoj biologii", G.A. Jugaj, Moskwa 1976 : [recenzja] Studia Philosophiae Christianae 15/1, 209-213 1979
nej m onografii p o b u d zają czytelnik a do d y sk u sji i sam odzielnego m y ślenia. P rzy czy n iają się w te n sposób do rozw oju n au k i, jak o że w y m iana poglądów prowadzi* zw ykle do dalszego uściślan ia analiz, co je st szczególnie pożądane w filozofii i m etodologii przyrodoznaw stw a. O m aw iana książka z pew nością z a in te re su je nie ty lk o filozofa p rz y ro doznaw stw a, lecz tak że filozofa przyrody, jaik rów nież i p rzy ro d n ik a. B olesław R ok G. A. Ju g a j: F iło so w skije p ro b liem y tieo rieticziesko j biologii, M oskw a 1976, Izd. M ysi, s. 247. W końcu pierw szego ćw ierćw iecza naszego w ieku u kazało się szereg p ra c z zakresu biologii teo rety czn ej m. in. R. E h renberg a, L. B e rta - la n ffy ego, E. B ayera. P ojaw ien ie się ty ch pozycji spow odow ane było osiągnięciem przez biologię w yższego szczebla rozw oju, na k tó ry m k o nieczna była re fle k sja n ad specyfiką poznania i m etodologii nau k i 0 życiu, ja k rów nież dokonanie zabiegów sy n tety zu jący ch dotychczasow e osiągnięcia uzyskane w ram ach cząstkow ych teorii biologicznych. W szystkie te w ysiłki zm ierzały do uch w y cen ia isto ty życia i n asiliły się ponow nie w połow ie la t sześćdziesiątych. P rzyczyną był dynam iczny rozw ój n a u k biologicznych, osiągnięty dzięki zastosow aniu w biologii m etod fizyki, chem ii, m a te m a ty k i czy też cybern ety k i, co spow odow ało p o jaw ien ie się szeregu n a u k in terd y scy p lin arn y ch. Rozwój tych o statn ich, m im o w z ra sta ją c e j sp ecjalizacji, w sk azał na konieczność podejść in teg ru jących, k tó re p ełn iej w y jaśn iały b y zjaw isko biologiczne. O becnie biologia teo rety czn a zn ajd u je się ciągle w stad iu m p o w staw a nia, stąd in te re su ją c y m i w ażnym je st zb ad an ie jej asp ek tó w logiczno- -gnozeólogicznych. Tego w łaśn ie zadania podjął się G erasim A. Ju g aj w sw ej książce o filozoficznych p ro b lem ach biologii teo rety czn ej. R ozw ażył on dialek ty czn o - i form alno-logicane zasady budow an ia teorii w biologii, przy czym na bazę m etodologiczną sw ych dociekań obrał logikę K a p ita łu M arksa. R ecenzow ana p ra c a sk ład a się z trzech części. W pierw szej om aw ia a u to r zak re s pojęcia biologii teo rety czn ej, jej p rzed m io t i m etody. D rugą część w y p ełn iają rozw ażania o zasadniczych sprzecznościach p o znania biologicznego. Z n ajd u jem y tu om ów ienie dw u an ty n o m ii: części 1 całości (.paradoksu całościow ości )oraz niższego i w yższego ( p a ra doks rozw oju). D rogi p o k o n an ia ty ch an ty m o m ii w ra m a c h ogólnej teo rii życia zostały zap rezen to w an e w trzeciej części książki. Z ag adnienie przed m io tu biologii teo rety czn ej poprzedził a u to r a n a lizą c h a ra k te ru sam ego poznania teoretycznego. G łów ne zadanie tego poznania u p a tr u je on w d o tarciu do w ew n ętrzn ej jedności różnych faktów. Za p ierw szą cechę pozania teoretycznego uw aża Ju g aj ujęcie o b iek tu jak o całości. P ojęcie całościow ości i system ow ości m ożna ro zu m ieć, ontologicznie jako system ow ość o b iektu, gnoseologicznie jak o system ow ość poznania i w reszcie logicznie jako system ow ość w iedzy. Je d y n ie te n o statn i asp e k t czyni a u to r przed m io tem sw ej analizy. N au k a czy też w iedza teo rety czn a jak o sy stem sk ład a się z w ielu n iesp ro w ad zaln y ch do siebie poziom ów, co odzw ierciedla budow ę sam ej rzeczyw istości. Isto tn ą cechą je st h ierarchicaność te j s tru k tu ry. W iedza 14 Studia Philosophiae Christianae
teo rety czna zm ierza k u u jęciu isto ty przed m io tu badanego. Taikie p o d ejście u ja w n ia w zajem n e w sp ółdziałanie przeciw ieństw. S am a isto ta je s t sprzecznością bądź system em sprzeczności. Sprzeczność je s t w ięc zasad ą ro zw o ju i poznania istoty p rzed m io tu (s. 19). Rozwiąizamie te j sprzeczności na drodze dialek ty czn ej pozw ala głębiej poznać s tru k tu rę i isto tę b adanych obiektów. Ju g a j stw ierd za, źe jed n y m z w ażniejszych asp ek tó w p ro b lem u isto ty je st u jęcie jej jako su b stan cji: S u b stan cja to in te g ra ln a i immanentem w łaściw ość całości, k tó ra szczególnie specyficznie c h a ra k te ry zuje p rzed m io t i rów nocześnie je st w ew n ętrzn ą p o d staw ą w szystkich 3ego stro n (części) (s. 22). W niej uw idacznia się cała różnorodność a zarazem jedność przedm iotu. N astęp n y m zagadnieniem o m aw ianym w k siążce je st p rzed m io t bio-.. logii- teo rety czn ej. A u to r zauw aża, że cechą c h a rak tery sty czn ą w spółczesnej biologii je st duża ilość i rozm aitość teo rii cząstkow ych, przy ty m są one izolow ane od siebie. S y tu acja ta k a nie sp rzy ja tendencjom in tegru jący m. S ynteza zaś ty ch teo rii um ożliw iałaby d o tarcie do istoty życia. I w łaśn ie biologia teo rety czn a pow inna, zdaniem au to ra, podjąć to zadanie. B iologia teo rety czn a jak o ogólna teoria życia różni się jakościow o sw ym p rzedm iotem i zad an iam i od w y stęp u jący ch w biologii teorii cząsteczkow ych oraz od biologii ogólnej. W sto su n k u do dy s cyplin cząstkow ych je st ona m etateo rią. D okonuje ona syntezy w iedzy biologicznej i z niej d ed u k cy jn ie w yw odzi now e w łasności życia. C elem ogólnej teorii życia jest poznanie m echanizm ów staw an ia się i sam o rozw oju życia jak o pew nej całości. S ta ra się w ięc ona w y jaśn ić zasady w zajem nego pow iązania i w sp ó łd ziałan ia głów nych sk ładników i poziom ów stru k tu ra ln y c h życia. L ogiczno-gnozeologiczne zadanie, przed jak im stoi biologia teo rety czn a, polegałoby w ięc na uchw yceniu w ew n ętrzn ej jedności w ielo rak ich zjaw isk ta k, abyśm y m ogli ująć w niej w szelkie rozm aitości jako m o d y fik acje tej sam ej su b stan cji. Z budow anie ogólnej teo rii życia stw ierd za Ju g a j jest o b iek ty w n ą koniecznością w y n ik ającą z b ra k u teoretycznego określen ia istoty życia. R ozw ój teo rii cząsteczkow ycn w biologii, coraz szersze stosow anie m etod fizycznych, chem icznych i m atem aty czn y ch pozw oliło na zgrom adzenie olbrzym iego m a te ria łu, k tó ry w ym aga system atycznego opracow ania zm ierzającego ku n a jb o g a tszej defin icji isto ty życia. P rzed m io t fo rm aln y danej n au k i w yznacza m etody stosow ane przez nią. M etody biologii teo rety czn ej będą w ięc p o d p o rząd k o w an e zbudow a niu ad ek w atn ej teo rii jedności życia (s. 44). Ju g a j w yróżn ia dw ie m etody otrzy m y w an ia pojęć ogólnych. M etoda form alno-logiczna polegająca n a a b stra k c y jn y m w y d zieleniu tego, co jest wsipólne dla w szystkich elem en tó w b ad an ej klasy obiektów. P o m ija się w szystkie cechy in d y w id u aln e przedm iotów, by u zy sk ać jed n ą zunifik o w an ą form ę. D ruga m etoda opiera się o logikę dialektyczną. W ty m p rzypadku p rzep ro w ad zając o p erację a b stra h o w a n ia u siłu je się zachow ać całe bogactw o in d y w id u aln y ch obiektów. Ju g a j n azy w a ta k ie podejście a b stra h o w a n ie m treściow ym. O trzym u je się w ięc p o jęcie konkretn o -o g ó ln e tj. obejm u jące całe bogactw o tego, co specy ficzne i jednostkow e. W rozw oju n au k i obie m etody w sipółw ystępują i u zu p e łn ia ją się. W tra k c ie sw ego rozw oju teo rie n aukow e p o słu g u ją się początkow o a b stra k c ją form alno-logiozną, by n astęp n ie p rzejść do stosow ania a b stra k c ji dialektyczno-logicznej, i w końcu na trzecim e ta pie doprow adzić do syntezy obu m etod. P rzy k ład em m oże być rozw ój pojęcia g atu n k u w biologii. N ie należy rozw ażać każdego p rzedm iotu
bad an eg o jako izolow anego in dyw iduum, lecz uw zględniać jego po w iązanie z innym i przed m io tam i lu b system am i o określonej stru k tu rz e. W w y jaśn ian iu biologia stosuje nie tyllko zasadę p rzejścia od tego, co p ro ste do złożonego, lecz sięga rów nież do teorii system ów. N ie po p rz e sta je ona jed n ak na sform alizow anym p o d ejściu obow iązującym w ram ach teo rii system ów, lecz sto su je rów nocześnie m etodę treścio w ą. P ozw ala to w iązać ze sobą ró żn e poziom y s tru k tu ra ln e m a te rii żyw ej, w łączać poziom y niższe w w yższe i u ja w n ia ć w zajem n e w sp ó ł d ziałan ie s tru k tu r z tego sam ego poziom u. A u to r sta ra się pokazać, że ta k m odne obecnie te n d e n c je do m a te - m aty zacji n a u k przyrodniczych n ie m ogą w sposób w y czerp u jący opisać b ad an y ch obiektów. B iologia teo rety czn a n ie sp row adza się, zd a niem Ju g a ja, do biologii m atem aty czn ej. N ie u m n iejszając znaczenia m etod fo rm aln o -m atem aty cznych sądzi on, że w rozw oju biologii teo rety czn ej w ażną rolę od eg rają rów nież m etody treściow e, k tó re pozw a la ją uw zględniać całe bogactw o rzeczyw istości biologicznej. S pecyfiką życia je s t ru ch i rozw ój. B iologia teo rety czn a będąc ogólną teo rią życia w ym aga jedności podejścia form alnego i treściow ego. K ry te ria ogólności te j teo rii sp ro w ad zają się do jedności p rzeciw ieństw (s. 73): 1. ogólnego i w szechstronnego, 2. a b strakcyjn ego i k o n k re t nego, 3. w szystkich biologicznych teo rii cząstkow ych. W dru g iej części p racy Ju g a j om aw ia zasadnicze an tynom ie, jak ie u siłu je rozw ikłać biologia teoretyczna. N ajw ażn iejszą w y d a je się być sprzeczność p o jaw iająca się przy n iead e k w atn y m ro zu m ien iu w zaje m nego sto su n k u części i całości w system ach żyw ych. P ra w id ło w e p o sta w ien ie zag ad n ien ia w ym aga n ie p rzeciw staw ian ia sobie części i całości, lecz p o łączen ia obu n a drodze d ialek ty czn ej. C hodzi o to, by sp ro w a d zając to, co zło żo n e do prostego n ie zatracić specyfiki badanego przedm iotu. S pecyfikę tę w in n y w pełni uw zględniać pojęcia w yjściow e, co je st isto tn y m w aru n k iem w szechstronności teorii. P ow inniśm y w ięc zatrzy m y w ać się na ty m poziom ie elem entanności, poniżej k tó re go zaciera się specyfika obiektu. P rzy k ład em zaczerp n ięty m z biologii m oże być p o jęcie genu jak o jed n o stk i dziedziczności. P rz y ta c z a n e przez au to ra p rzy k ład y służą zilu stro w an iu tezy, że nie należy absolutyzow ać re d u k c ji jako m etody poznania. R ów nie u p ra w nionym i koniecznym jest proces dedukcji. Z asadę jedności elem entarn o ści i złożoności (całości) la p id a rn ie u ją ł ju ż A n ak sag o ras: w szystko w e w szy stk im. W łaśnie tę zasad ę p ro p o n u je Ju g a j p rzy jąć za zasadę globalnej syntezy w iedzy w e w spółczesnej biologii. P arad o k s części i całości leży u podłoża p aradoksu rozw oju, lecz ten o statn i dotyczy nie ty le w zajem nego sto su n k u części i całości, ile sy stem u niższego i w yższego oraz ich elem entów. M am y tu do czynienia z k ateg o riam i p o czątku i celu rozw oju oraz konieczności i p rz y padkow ości. K onieczność w procesie ew olucyjnym je st silnie zw iązana z p rz y p a d kow ością. Ju g a j p rzestrzeg a przed abso lu ty zacją p rzy p ad k u w opisie ew olucji, k tó ra m oże prow adzić do m echanistycznego ujęcia, jak ró w nież p rzed dogm atyczną teleologią, k tó ra w ogóle nie dostrzega p rz y p a d k u w ew olucji m a te rii żyw ej. R ozw iązanie om ów ionych anty n o m ii w ym aga uprzedniego ro zw iązan ia dw u fu n d am en taln y ch p roblem ów biologii: jedności (eałościowości) i rozw oju życia. O ty ch zagadnieniach tr a k tu je o statn ia część książki. Z jednością p rzeciw ień stw sp o ty k am y się już przy fo rm u ło w a niu w yjściow ych pojęć biologii teo rety czn ej. P ojęcie ta k ie m usi jed
noczyć w sobie początek i w y n ik rozw oju, p rzy czym należy zdać sobie sp ra w ę z tego, czym jest życie jako p ew n a całość. A n alizu jąc te n p ro blem a u to r uw aża, że pojęciem, k tó re n ajp ełn iej c h a ra k te ry z u je życie je s t pojęcie biogeoeenozy. W łaśnie biogeocenoza je s t ele m e n ta rn ą je d n o stk ą życia ja k o pew nej całości. B iogeocenoza to m w a rie n tn a o rg a n iz a c ja życia n a w szystkich poziom ach ^s. 152). W niej dochodzi do zjednoczenia początku i re z u lta tu rozw oju. P ojęcie biogeoeenozy w inno w ięc być w yjściow ym p u n k te m ogólnej te o rii życia. Ż ycia ja k o pew nej całości n ie m ożna ro zp atry w ać w izolacji od W szechśw iata. Z w iązek pom iędzy kosm osem a p rocesam i geochem icznym i,na Z iem i u rzeczyw istnia się dzięki biosferze. O rganizm y żyw e odd ziały w u jące z otoczeniem p rz e c iw sta w ia ją się w zrostow i en tro p ii. D ziałalność a n ty e n tro p i j na je st ch arak tery sty czn y m rysem życia jako całości, Ju g aj fo rm u łu je d efinicję życia, k tó ra sp ełn ia jego zdaniem w ym ogi logiki fo rm aln e j, podporząd k o w u jąc p o jęcie życia szerszem u pojęciu kosm osu, a tak że p o d aje różnicę g atu n k o w ą m iędzy m a te rią m a rtw ą i żyw ą: Zycie jesit to specyficzne kosm iczne u o rganizow am e m aterii, któreg o isto tn y m m om entem jq est w alk a en tro p ii i ew olucji, u trz y m a n ie an ty en tro p ijn eg o sta n u w oparciu o ciągłość w y m ian y czy też cyrkulacji su b stan cji, energii i in fo rm a c ji (s. 195). A u to r zgadza się z W. J. W iernadsikim, że życie ja k o całość czyli b io sfera w iąże ze sobą atom i kosm os w procesie tzw. biogennej m i g ra c ji atom ów. S tąd w rozw iązanie zag ad n ien ia isto ty życia duży w k ład m oże w nieść biologia su b m o lek u larn a (atom ow a). O becny etap rozw oju biologii sk łan ia w ielu filozofów i biologów do p o d ejm o w an ia rozw ażań n a d c h a ra k te re m logiczno-m etodologicznym te j n auki. P ro p o n o w an e rozw iązania rz u tu ją w sposób isto tn y na nasze w idzenie św iata. W ostatn ich la ta c h szczególne zain tereso w an ie w zb u dziły p u b lik acje dw óch francu sk ich biologów, la u re a tó w n ag ro d y N obla (1S65 r.), F. Jaco b a i J. M onada. O bydw aj oni sto ją na stan o w isk u re - d u k ejo n isty ezn y m i p rzecen iają ro lę p rzy p ad k u w procesie ew olucji życia. P oglądy ich zostały zaatak o w an e przez zw olenników w y ja śn ia n ia kom pozycyjnego jak o specyficznego dla n au k biologicznych. Ju g a j w sw ej książce sta ra ł się w ykazać, że m etodologią biologii te o rety czn ej je s t m aterializm dialektyczny. S k łan ia się on raczej k u m e todzie całpśiciow o-kom pozycyjnej, n ie n eg u jąc je d n a k w arto ści pozn aw czych m etody red u k cy jn ej. Z w raca on szczególną uw agę na w ydobycie jakościow ych różnic m iędzy biologią teo rety czną a fizy k ą i chem ią, do k tó ry ch to n a u k niek tó rzy badacze u siłu ją ją zredukow ać. B ow iem celem ogólnej teo rii życia n ie je s t jed y n ie m atem aty zacja b adanego p rzedm iotu, lecz ta k ż e w ydobycie jego specyficznych treści. T ym p rz e d m iotem je st życie jak o pew n a całość, życie w jego u w aru n k o w an iach h istorycznych i środow iskow ych. In te re su ją c y m byłoby zanalizow anie ad ek w atn o ści p ro ponow anych p rzez Ju g a ja d efinicji życia i w yjściow ego pojęcia biologii teo retycznej. W ydaje się, że ta d efin icja życia n ie m oże zadow olić n ie tyliko filo zofów, lecz ta k ż e biologów. D efinicje życia budow ane w ram ach n au k p rzyrodniczych są w łaściw ie opisem specyficznych właściwości o rg a nizm ów żyw ych. A k cen to w an ie p rzez a u to ra jed y n ie ew olueyjności i a n ty e n tro p ijn o śc i jak o cech ch arak tery sty czn y ch je st n iew ątp liw ie ujęciem jednostro n n y m i n iew y starczający m, ty m bard ziej, że za w y j ściow e pojęcie biologii teo rety czn ej p ro p o n u je on biogeocenozę. W ybór biogeoeenozy jak o elem en tarn ej jed n o stk i życia n ie je st w pełni u z a
sadniony. N ależałoby poszukiw ać o k reślen ia życia ja k o p ew n ej całości na poziom ie b ard ziej elem en tarn y m. B iologia w spółczesna zbliżyła się w znacznym sto p n iu do fizyki i chem ii, rów nocześnie korzy sta ona z teo rii system ów i cy b ernetyki, sta je się w ięc coraz b ard ziej n au k ą in te rd y sc y p lin a rn ą. O bfity m a te ria ł zgrom adzony w poszczególnych je j dyscyplinach w ym aga stosow an ia n ie ty lk o ró żn o rak ich sposób p odejścia, ile zabiegów in te g ru jących. In te g ra c ja różnych teo rii biologicznych pozw oli na głębsze u ję cie istoty życia. Jed n ak że aby ją p rzeprow adzić, trz e b a u p rzednio dysponow ać odpow iednią bazą m etodologiczną. Z w róóm y uw agę na to, że filozoficzne p ro b lem y biologii teo rety czn ej Ju g aj rozum ie diwojako: jak o an alizy p rzedm iotow e i an alizy logiczno- -m etodologiezne. P ierw sze z nich, do k tó ry ch zalicza się np. zag ad n ienie isto ty życia m ieszczą się w zak resie ogólnej teo rii życia, n ato m iast d rugie (np. zag ad n ien ia p rzedm iotu, c h a ra k te ru poznania, stosow anych m etod) należą do filozofii biologii. M am y w ięc tu do czynienia z różną p ro b lem aty k ą, różnym i językam i tzn. z różnym i sto p n iam i nau k i. A utor, zasugerow any p raw d o p o d o b n ie poglądam i L. B e rta la n ffy ego', nie odróżnił je d n a k w y raźn ie sam ej biologii teo rety czn ej od jej filozofii. I ta k np. nie m ożna zgodzić się ze stw ierd zen iem, że ogólna teoria życia je st m e ta te o rią w sto su n k u do cząstkow ych teo rii biologicznych. In te g ra c ji ty ch ostatn ich ddkonuje się w płaszczyźnie przyrodniczej (teoria, język) bez przechodzenia na te re n filozofii (m etateo ria, m e ta język). P ra c a Ju g a j a je st godna polecenia jak o m ark sisto w sk i głos w dyskusj i n a d m etodologicznym statu sem biologii teo retycznej. M aria R o m a n o w -B ro n ia rek