Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Podejmowanie decyzji konsumenkich przez dzieci Hanna Micińska Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach 9 kwietnia 2018 roku
Szczególnie w ekonomii edukacja wydaję się być w dużej mierze kwestią oduczania raczej niż działaniem konstruktywnym. Wydaje się, że najtrudniejszymi rzeczami do nauczenia się i do uczenia innych są te, które każdy już zna z potocznego doświadczenia. Frank H. Knight
Nawet z papugi można zrobić ekonomistę, pod warunkiem, że nauczy się ją dwóch słów; podaż i popyt Anonim
Tylko pieniądz doprowadził do szaleństwa więcej ludzi, niż zrobiła to miłość. Benjamin Disraeli
Strzeżcie się drobnych wydatków, mała dziurka bywa często przyczyną zatonięcia wielkiego statku. Benjamin Franklin
Dlaczego kupujemy? czegoś nam brakuje, więc pojawia się potrzeba, więc chcemy ja zaspokoić, więc szukamy sposobu, więc, pojawiają się ograniczenia, więc musimy dokonać wyboru, więc pojawia się koszt alternatywny, więc podejmujemy decyzję, więc kupujemy, wymieniamy, pożyczamy, itp., więc zaspokajamy potrzebę i nie odczuwamy braku!?
Czy kupowanie jest łatwe?, mamy swoje preferencje, ale mamy też różne ograniczenia, ale nasze zachowania są racjonalne, ale bywają zupełnie irracjonalne, ale różnimy się w ocenie poziomu użyteczności, ale jesteśmy inni, ale do siebie podobni. Dlatego kupowanie bywa i łatwe i trudne.
http://www.egospodarka.pl/art/galeria/143993,biologia-zakupow,4,39,1.html
Pokolenia Baby boomers powojenne, urodzeni po 1946 roku X urodzeni w latach 1965 76, 79 (Baby busters) Y urodzeni w latach 1984 96, millenialsi Z urodzeni w latach 2000 - https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-pokolenia-w-pracy-cz-4-pokoleniez/bulldogjob.pl/news
Pokolenie Z
IT jako naturalne środowisko pokolenia Z Znajomość posługiwania się Śmierć odległości Komunikacja wirtualna Podatność na trendy
Fear or missing out Wychowani w dobrobycie, bezstresowo, Niepokorni, egoistyczni, uważają, że wszystko im się należy Jacy są? Multitasking Trudno im skupić się na jednym, trudno przyciągnąć ich uwagę tak mocno, by jednocześnie nie robili czegoś innego Kreatywni, dążą do samorozwoju, niezależni, otwarci, bezpośredni, realiści, pragmatycy Szybcy, niecierpliwi Chcą mieć wszystko tu i teraz, wszystko osiągać szybko, oszczędność czasu jest wyznacznikiem użyteczności rzeczy
Pogoń za indywidualizmem Według socjologów hipsterzy narodzili się z potrzeby buntu przeciwko narastającej konsumpcji w każdej dziedzinie życia. Hipsterzy starają się odkrywać nowe zjawiska w sztuce. Nie chcą wyglądać tak, jak ich rówieśnicy. Nie chcą, by ktoś wpasował ich w jakieś kulturowe ramy i zaszufladkował. Im nie zależy na stworzeniu spójnej grupy. Tu liczy się indywidualność. Jeśli jakaś rzecz odkryta przez hipstera zaczyna się podobać większej liczbie odbiorców, ten przestaje się nią interesować. Dla niego jest to już masowe i nieodpowiednie wskazują socjologowie kultury. https://www.edunews.pl/edukacja-i-rodzice/ponadpodstawowa/1636-jak-pracowac-z-buntujaca-sie-mlodzieza
Jeśli hipsterzy preferują indywidualność, to jedynie przez okazanie szacunku dla ich indywidualizmu i indywidualne oddziaływanie można do nich dotrzeć. Temat jest stale ważny dla szkoły. Od pół wieku problem ten jest stale aktualny, często podejmowany i słabo rozwiązany. Wiadomo dość powszechnie, że oryginalność jest wartościowa i doceniana. Oryginalność jednak hipsterów, którzy być może są przejawem kulturowego chaosu, pewnie nie bardzo. Czy nauczyciele tolerują uczniowskie indywidualności i oryginały? Na czasie jest więc pytanie, czy nauczyciele potrafią pomóc tym młodym ludziom, czy też może za wszelką cenę chcą szlifować ich do średniej? Oczywiście hipsterzy nie spadli nagle z nieba. Ich protoplaści w latach 40. słuchali czarnego jazzu. W Polsce ich odpowiednikiem byli bikiniarze. Około 10 lat później hipsterów można było rozpoznać w generacji nazwanej Beat Generation, która powstała w USA czy Allen Ginsberg.
Być indywidualistą za wszelką cenę Zachowania hipsterów nie wynikają z jakiejś spójnej filozofii czy ideologii. Nie są to tematy do dyskusji z nimi. Z jednej strony hipsterzy brzydzą się komercją, ale z drugiej korzystają z telefonów komórkowych, słuchają muzyki na ipodach, używają ipadów i oglądają telewizję, a wszystkie te elementy są przecież masowe. Nie buntują się totalnie, jak choćby anarchiści przeciwko polityce. Niby nie chcą, by kojarzono ich z komercją, ale korzystają z niektórych jej elementów. Za wszelką cenę pokazują swoją indywidualność. Op.cit
Młodzi Polacy na zakupach. Jak i gdzie kupują? http://www.egospodarka.pl/144525,mlodzi-polacy-na-zakupach-jak-i-gdzie-kupuja,1,39,1.html Kupujemy już od najmłodszych lat. Najpierw za kieszonkowe, które dziś wręcza swoim pociechom 46% dorosłych Polaków, potem za pierwsze zarobione pieniądze.
http://www.egospodarka.pl/144525,mlodzi-polacy-na-zakupach-jak-i-gdzie-kupuja,1,39,1.html
Op.cit
Op.cit
Op.cit
Op.cit
Większość dzieci i młodzieży ma kieszonkowe. Na co wydają pieniądze? Dzieci w Polsce wydają w sklepach i sklepikach 285 mln zł miesięcznie wynika z badania Junior Shopper 2017, przeprowadzonego przez GfK. Biorąc pod uwagę częstotliwość zakupów, dzieci najczęściej kupują napoje (około 5-6 razy w miesiącu). Większość z nich wybiera colacolę oraz soki i nektary. Z badania wynika, że aż blisko 90 proc. dzieci, które zaopatrują się w tę kategorię napojów, deklaruje, że kupuje produkty tej marki. W przypadku soków i nektarów, największym cieszy się marka Tymbark. Okazuje się, że dzieci i młodzież rzadziej kupują słodycze. Na smakołyki pozwalają sobie około 4 razy w miesiącu. Dzieci tak jak dorośli mają swoje ulubione sklepy. W kategorii sklepów spożywczych dla ponad połowy dzieci jest to sieć Biedronka, na drugim miejscu znajduje się Lidl. http://superbiz.se.pl/wiadomosci-biz/wiekszosc-dzieci-i-mlodziezy-ma-kieszonkowe-1024133.html
Czy dziecko może samo dokonywać zakupów? Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego dziecko, które nie ukończyło 13 lat nie ma zdolności do czynności prawnych. Zaś małoletni, którzy ukończyli 13 lat, ale nie ukończyli lat 18 mają ograniczoną zdolność do czynności prawnych Wszystkie czynności prawne dokonywane przez osoby nie mające zdolności do czynności prawnych są nieważne. Jedyny wyjątek odnosi się do umów powszechnie zawieranych w drobnych sprawach życia codziennego. http://www.infor.pl/prawo/umowy/pulapki-w-umowach/285673,czy-dziecko-moze-samo-dokonywac-zakupow.html
Jeśli dziecko samodzielnie kupi bilet albo lizaka, to umowa taka będzie skuteczna, chyba że sprzedawca zażądał wyższej ceny np. 10 zł za lizaka, który kosztuje 1 zł. Dziecko, które ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych może samo dokonywać czynności prawnych, w których zaciąga zobowiązania albo rozporządza swoim prawem, ale do ich ważności wymagana jest zgoda przedstawiciela ustawowego. Jeśli zaś osoba pomiędzy 13 a 18 rokiem życia zawarła umowę bez wymaganej zgody, to ważność umowy zależy od jej potwierdzenia przez przedstawiciela ustawowego. Op.cit
Zakres drobnych umów będzie różny w zależności od wieku dziecka, jak i możliwości finansowych jego rodziców czy opiekunów - chodzi przede wszystkim o kupno żywności, książek, artykułów do szkoły itp. Wszystkie zakupy towarów niepotrzebnych w codziennym życiu czy o wyższej wartości powinny być dokonywane w towarzystwie rodziców lub opiekunów. Jeśli dziecko samodzielnie kupi odtwarzacz mp3 czy telewizor to niezadowoleni z zakupu rodzice, mogą udać się do sklepu z paragonem, oddać sprzęt i żądać zwrotu pieniędzy. Dziecko może za uzbieranie kieszonkowe kupić towary o większej wartości a ważność takiej czynności nie jest zależna od zgody czy potwierdzenia umowy przez przedstawiciela ustawowego. Op.cit
Dzieci decydują o zakupach. Nadchodzi pokolenie jednorożców http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,134263,20953980,
Przez ostatnie dziesięciolecia bilans władzy w rodzinie był jasno ustalony. Domem władał ojciec, jeśli akurat nie było go w pracy. W okresie jego nieobecności władzę dzierżyła matka. W ciągu ostatnich dziesięciu lat nowa generacja rodziców z pokolenia milenialsów zastąpiła dotychczasową rodzinną hierarchię. Badacze rozmawiali z matkami dzieci w wieku 3-16 lat oraz z dziećmi w wieku 11-16 lat, czyli gimnazjalistami. - Ten wpływ jest tym większy, im starsze jest dziecko. Ale z naszych badań wynika, że dzieci zaczynają być partnerami w takich decyzjach już w okolicach trzeciej, czwartej klasy - twierdzi Katarzyna Krzywicka-Zdunek z IQS, specjalistka od badań z dziećmi i nastolatkami. Op.cit
Cztery typy polskich rodzin Rodzina tradycyjna, w której rodzice oczekują od dzieci szacunku, wypełniania obowiązków oraz przestrzegania zasad. Matki są tu najmniej sfrustrowane swoją rolą. Rodzina wspierająca, w której matki pragną nauczyć dziecko samodzielności, ale też stawiają na jego wrażliwość, kreatywność. Rodzina niekonsekwentna. Tu matki są zabiegane, mają dla dzieci mało czasu, ale jednocześnie budzi się w nich duże poczucie winy z tego powodu. Z jednej strony wymagają od dzieci przestrzegania określonych zasad, z drugiej, są w tym niekonsekwentne, bo wiedzą, że poświęcają dziecku zbyt mało czasu. Rodzina outsourcująca (spychająca) - ten typ w największym stopniu stara się usamodzielnić dziecko. Rodzina uczy dzieci rywalizacji, odnoszenia sukcesów, walczenia o swoje. Tacy rodzice są dość zajęci, ale chcieliby też, by dziecko dało sobie radę w życiu. Op.cit
Nadchodzi pokolenie jedynaków Dlaczego ten wpływ rośnie? Powody są co najmniej dwa. - Może to wynikać z tego, że mocno rośnie odsetek jedynaków w naszym kraju, coraz więcej matek wychowuje dziecko samodzielnie, coraz częściej pojawiają się tzw. rodziny patchworkowe. Coraz powszechniej mówimy o dzieciocentryzmie, bo dziecko tam, gdzie jest w rodzinie, staje w centrum naszego świata. Dzieci - to kluczowy wniosek z badań - mają coraz więcej praw, a coraz mniej obowiązków. Na Zachodzie ukuto na nowe pokolenie określenie "pokolenie jednorożców". Czyli pokolenie dzieciaków, którym wpaja się, że są jedyne, niepowtarzalne oraz mają wyjątkowe talenty. - Dzieci są wciągane w konsumpcyjny tryb życia od maleńkiego - twierdzi dr hab. Alicja Grochowska, psycholog biznesu z Uniwersytetu SWPS. - Stają się małymi konsumencikami. I to jest niepokojący trend. Zobaczmy, co się dzieje w dużych miastach w weekendy w centrach handlowych. Op.cit
Gdzie jest granica? - Nie ma granicy - odpowiada Grochowska. I co Państwo na to?