Zarządzanie populacjami zwierząt: wprowadzenie do problematyki
Wielkie wymierania
Konwencja Różnorodności Biologicznej 2002: zobowiązanie do ograniczenia tempa spadku bioróżnorodności do roku 2010 podpisane przez 193 kraje 2010: cel nie został osiągnięty
Emisja gazów cieplarnianych
Fot. Marek Mazur
Liczne sukcesy Eliminacja DDT -> wzrost liczebności ptaków drapieżnych Przywrócenie gatunków, które stały na krawędzi zagłady (np. żubry) Skrajnie nieliczne gatunki stały się pospolite i/lub powiększyły swój zasięg (bobry, wydry, żurawie, wilki)
Nowe problemy Autostrady -> przecięcie przepływu osobników i genów Intensyfikacja rolnictwa; porzucanie terenów rolnych -> spadek liczebności ptaków krajobrazu rolniczego Dawniej nieliczne gatunki zwiększają liczebność i powodują szkody
Wilk Zabijanie zwierząt hodowlanych (np. 500 000 zł odszkodowań wypłaconych w 2010) Wpływ na rentowność obwodów łowieckich Postulaty, żeby ograniczyć polowania w obwodach, gdzie występują wilki Problemy z monitoringiem (Generalna Inspekcja Ochrony Środowiska, brak pieniędzy i specjalistów -> monitoring przy okazji projektów naukowych lub dane z kół łowieckich) Nieznaczny wzrost populacji od 1998
Norki amerykańskie i jenoty Brak na liście zwierząt obcych (hodowcy zwierząt obcych prawnie zobowiązani do zabezpieczenia ferm) Protesty (m.in. Konwent Marszałków Województw RP) Ministerstwo zapowiada podjęcie prac nad wpisaniem norki i jenota na listę, ale nie ujawnia projektu nowelizacji Spór o zagrożenie środowiska przez uciekinierów z farm brak badań
Odstrzał bobrów. - To może nic nie dać - mówi regionalny konserwator przyrody z Bydgoszczy Jola Przywitowska 2010-05-26 W kujawsko-pomorskiem trwa odstrzał redukcyjny bobrów. Potrwa do końca czerwca. Nie wiadomo, ile bobrów uda się wybić myśliwym. - Bóbr jest bardzo trudnym zwierzęciem do upolowania. Nie zakładam, że ten odstrzał będzie bardzo duży - tłumaczy regionalny konserwator przyrody. - Istnieje możliwość, że wybicie zwierząt nic nie da - sugeruje Machnikowski. Odstrzał bobrów jest nielimitowany. Z decyzji cieszą się myśliwi. - Nie ma rowu, na którym by nie było bobrów. My jako myśliwi uważamy, że stan bobra w Polsce jest za duża - wyjaśnia pan Marek. - Robią olbrzymie szkody, nie tylko w wałach, także w rowach melioracyjnych, zatykają je. W związku z tym zalewane są łąki w dużych ilościach i z tego tytułu rolnicy mają też duże straty - dodaje myśliwy. Zwierzęta przeszkadzały też w czasie pracy strażaków na wałach przeciwpowodziowych. - Dochodziło do takich sytuacji, że te wydawałoby się bardzo płoche zwierzęta atakowały strażaków, którzy zatykali dziurę w wale - relacjonuje wicewojewoda kujawsko-pomorski Dariusz Kurzawa. Istnieje jednak możliwość, że wybicie zwierząt nic nie da - sugeruje regionalny konserwator przyrody Marek Machnikowski. - Tutaj rządzi ekologia. Jeżeli są warunki siedliskowe i zmniejszymy na chwilę tę populację, to one będą się bardziej intensywnie rozmnażać. Albo przyjdzie inna rodzina póki ma warunki dogodne do rozwoju, czyli mają drzewa, z których mogą budować tamy, mają jakieś zakrzaczenia, które mogą być wykorzystywane do budowania żeremi - wyjaśnia. I dodaje. - To może stworzyć obszary takie, że ta rzeka mogłaby spokojnie wylewać, a nie budować tam domów czy osiedli. I wtedy ta fala automatycznie spłaszczona. Nie poprawiajmy wszędzie przyrody i nie uważajmy się, że naszym działaniem możemy ujarzmić przyrodę - kwituje konserwator przyrody.
Internetowa dyskusja pod artykułem... czyli normalka doktor.g 26.05.10, 16:27 Odpowiedz jakie to polskie od 97 gówn.. zrobili a teraz bedą bobry wybijać kraj idiotów... Re: Odstrzał bobrów. - To może nic nie dać - mówi maz-47 26.05.10, 15:56 Odpowiedz Bardzo dobrze, że odstrzelają te bobry. Koryta głównych rzek to nie jest ich naturalne środowisko. Zresztą ich tam kiedyś nie było, zostały zasiedlone przez pseudo-ekologów. Bobry to zwykłe szkodniki. Ich jedynym zajęciem jest niszczenie i czynienie szkód. Jest z nich jakiś pożytek? Miejsce bobrów jest w rezerwatach przyrody i ich naturalnych siedliskach. Na pewno nie powinno ich być w wielkich rzekach... Re: Odstrzał bobrów. - To może nic nie dać - mówi klara551 26.05.10, 16:10 Odpowiedz Bobrów kiedyś w rzekach nie było??????rzeki i rozlewiska,to jest ich naturalne środowisko.to ludzi nie było na trenach zalewowych.to bobry tworząc tamy i rozlewiska utrzymywały w ryzach wielką wodę budując tamy,wycinając drzewa i krzewy na obrzeżach.a żeby nie robiły nor w wałach wystarczy ułożenie metalowej siatki u podnóża wału.a nory nad wodą robią również szczury piżmowe/wrocław/implantowane dla wartościowych skór z Ameryki północnej.
Pytania dla ekologia populacji: Czy bobrów jest za dużo? (Ile ich jest? Czy populacja wzrasta, maleje, czy też jest stabilna?) Czy odstrzał redukcyjny będzie skuteczny? Jak wiele osobników należy odstrzelić? Jakie osobniki należy wybrać do odstrzału?
Narzędzia: Statystyka Metody szacowania parametrów populacji rozrodczość, śmiertelność, imigracja, emigracja... Znajomość procesów populacyjnych np. zależność od zagęszczenia Znajomość praktycznych problemów zwiazanych z zarządzaniem populacjami
Trzy rodzaje populacji zwierząt, które wymagają zarządzania: 1. Populacje gatunków rzadkich, zagrożonych i wymierających 2. Populacje gatunków łownych i eksploatowanych gospodarczo 3. Populacje gatunków inwazyjnych i wyrządzających szkody (ekonomiczne, ekologiczne, itd. -> gat. konfliktowe)
Populacja Definicja praktyczna: Grupa osobników danego gatunku wystepujących na określonym obszarze, której właściwości można opisać za pomocą pojęć takich jak rozrodczość, śmiertelność, struktura płciowa i wiekowa