Zostań Kreatorem swojego życia Copyright: Ania Witowska
O tym jak potężny i niesamowity jest Wszechświat pisałam już w punkcie 10. Czas chyba uzmysłowić sobie jak niewielki jest ułamek naszej wiedzy w stosunku do niego. Jak ograniczone są nasze możliwości postrzegania gdy nie widzimy wszystkich okoliczności i faktów, nie znamy przyszłości i tego czemu obecne doświadczenia mają służyć. Jak śmieszne są nasze próby żądania pokazania nam sposobu (przekonania nas, że coś jest możliwe) zanim o coś poprosimy... Widzisz... w szkole podstawowej nie cierpiałam fizyki. Miałam nauczyciela, którego nazywaliśmy Gargamel, który był bardzo surowy, wymagający, ale nie potrafił wzbudzić we mnie zainteresowania czymś, co w dniu dzisiejszym uwielbiam! I nie, nie mówię tu o pierwiastkach, ale o czymś, dzięki czemu w naszych życiach możliwe są cuda-mówię o energii. Jakkolwiek trudno jest Ci zaakceptować tą ideę-wszystko jest energią. Komputer na którym czytasz tą lekcję, ubrania, które masz na sobie, Twoje myśli nią są, no i oczywiście-ty sama. Jeśli masz ochotę zagłębić się w ten temat, starać się go zrozumieć przeanalizować-proszę bardzo, zrób to na własną rękę, ja skupię się tylko na tym do czego ta wiedza jest Ci potrzebna przy byciu Kreatorem. Wszystko czego do tej pory się dowiedziałam, przeczytałam, przeszkoliłam się sprowadziło mnie do wyobrażenia sobie Wszechswiata jako wielkiej buzującej energią kuli. Kuli, która nie jest w stosunku do Ciebie ani dobrze, ani źle nastawiona. Kuli, która nikogo nie faworyzuje, ani nikogo nie karze. Kuli, która po prostu odbija to co czujesz -Twoje emocje i wyobrażenie i daje Ci to czego (mniej lub bardziej świadomie) chcesz. W praktyce to oznacza, że w każdej chwili możliwe i dostępne są dla Ciebie różne wersje tej samej sytuacji i że jedyną osobą, która wybiera jak jest - jesteś Ty. Przeczytaj poprzednie zdanie jeszcze raz. Zbyt piękne, aby było prawdziwe? A jednak... Nie musisz mi wierzyć na słowo. Sięgnij po pozycje np Gregga Bradena- Boską Matrycę, książki Jerrego i Esther Hicksów itp Nie będę ich przytaczać, bo szkoda miejsca na cytowanie innych- to tylko w ramach uleczenia Twojej niewiary.
Skoro już wiesz, że to Ty wybierasz co się dzieje, jaka jest wersja sytuacji i jak układa się Twoje życie to zanim przejdziemy do konkretnych przykładów i ćwiczeń które pokażą Ci co i jak robić -winna Ci jestem jeszcze jedno wytłumaczenie. Spójrz na poniższy obrazek Przyjmijmy, że przyswoiłaś i zaakceptowałaś informacje, że wszystko jest energią, że możesz wybrać - dostać to czego chcesz - wystarczy, że 1.poprosisz = poczujesz emocje, że już to masz, 2. połączysz się z Wszechświatem=kulą energii, 3. wyluzujesz i odpuścisz, bo wiesz, że wszystko jest okay Zanim stanie się to takie proste, zobacz drugi obrazek.
Na tyle na ile potrafię chcę Ci obrazowo pokazać jak znieksztalconą energię - wibracje - sygnał będziesz wysyłała gdy będziesz w sobie nosiła ból, niewybaczenie, żal i niepogodzenie się z przeszłością. Wszystko czego będziesz chciała, każda Twoja manifestacją będzie wykoślawiona i nie będzie miała prawa w pełni zaistnieć... Trzymanie w sobie urazów - oznacza pięlęgnowanie negatywów, rozgrzebywania na nowo tych samych starych ran, jątrzenie ich i karanie..., ale nie osoby, która według Ciebie zrobiła Ci krzywdę, ale Ciebie samej. Poza tym, po raz nie wiem który przypomnę Ci zasadę gry dla dzieci w pary - grę, w którą grasz ze Wszechświatem - to co dostaniesz będzie pasowało do tego co czujesz, a jeśli czujesz ból i gryziesz się to czego dostaniesz więcej? Jak myślisz? Ćwiczenie - zrób listę osób, którym musisz wybaczyć, nie zapomnij o sobie samej
Jeszcze jeden obrazek do kolekcji ilustrujący kolejny krok, który przybliży Cię do tego, aby stać się perfekcyjnym Kreatorem swojego życia. O świadomości i podświadomości wspominałam już wcześniej, pierwsza to 10% naszego umysłu, druga, znacznie potężniejsza to 90%. Jak się pewnie domyślasz w tej drugiej możesz mieć kolczaste kwiatki, które spowalniają, bądź też całkowicie wykluczają Twoją manifestację... Aby sobie z tym poradzić, musisz najpierw odkryć co w Twojej podświadomości siedzi, jakie masz ograniczające przekonania a więc... Ćwiczenie - nie odrywając długopisu od kartki pisz przez ok 8-10min odpowiedzi, rozwinięcia tych haseł: życie, ja, związki, mężczyźni, pieniądze, bogactwo
Pracy i ćwiczeń masz sporo, ale zanim się zniechęcisz, zanim stwierdzisz, że to tyle pracy przypomnę Ci o dwóch faktach: 1. nie umierasz jutro! przeciętna Polka żyje ok 71 lat, co daje Ci jeszcze... no... ile lat życia? W związku z tym, pomyśl jak te lata przeżyjesz? Czy jako skarżąca się na okliczności, pecha i niesprawiedliwości życia ofiara czy jako korzystająca na maxa z życia spełniona kobieta? Nieważne ile czasu zajmie Ci przyswojenie tego, czy to będzie miesiąc czy trzy, czas i tak będzie płynął. Robiąc kolejny mały krok - zbliżasz się do celu. 2. wszystko co dobre wymaga czasu i wytrwałości. Pisałam na początku, że nie będzie łatwo, ale że będzie warto! Jeśli lenistwo wygrywa z Twoją chęcią lepszego życia, jeśli Twój strach przed rozczarowaniem bierze górę nad marzeniami, to znaczy, że oszukujesz samą siebie i, że wcale nie zależy Ci na tym, aby kreować swoje życie. Trochę Cię biorę pod włos, ale wolę, abyś mnie nie lubiła dzisiaj za moje komentarze i była wdzieczna po przełamaniu się niż pozostała sfrustrowana i bezradna i dała za wygraną.