Bràz cenny jak z oto

Transkrypt

1 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 cena 9,00 z (w tym 0% VAT), nak ad egz. Bràz cenny jak z oto Bràz cenny jak z oto Pierwszy w historii medal polskich bryd ystek Ewa Harasimowicz Gra yna Brewiak Ma gorzata Pasternak Anna Sarniak Rados aw Kie basiƒski Polskie juniorki najlepsze w Europie! Od lewej: Justyna muda, atalia Sakowska, Kamila Weso owska, Rudolf Borusiewicz, Joanna Krawczyk, Roman Krzemieƒ, Kamila Szczepaƒska, Jerzy Grygier, Marta Maj. Tytu powróci do Wroc awia ieudany zamach na Reprezentacj Ostatnie rozstrzygni cia Grand Prix Polski Teamów 2006/2007

2 asze reprezentantki w walce o historyczny bràz: Ewa Harasimowicz Ma gorzata Pasternak Pierwsze w historii polskiego bryd a kobiecego medale mistrzostw Europy zawisnà wkrótce na szyjach (od lewej): Ewy Harasimowicz, Ma gorzaty Pasternak, Anny Sarniak i Gra yny Brewiak. 3. Otwarte Mistrzostwa Europy Antalya, Turcja, czerwca 2007 roku oraz Gra yna Brewiak Anna Sarniak. Te ostatnie zaj y te doskona e 5. miejsce w kobiecym turnieju par. Mistrzowski turniej teamów open wygra a dru yna w sk adzie: Michel (ojciec) i Thomas (syn) Bessisowie (Francja) oraz Eldad Ginossar i Ron Pachtman (Izrael). Mistrzowski team mikstowy angielsko-izraelska dru yna DHODY, od lewej: by y prezydent EBL Bill Pencharz, Matilda i Lilo Popilovowie, Heather Dhondy i Jeremy Dhondy. Mistrzowskà rywalizacj teamów seniorów wygra a izraelsko-amerykaƒska dru yna KAMISKI, w sk adzie: Amos Kaminski, Sam Lev, Yeshayahu Levit, Pinhas Romik, Adrian Schwartz i Rami Sheinman. Turniej teamów paƒ pad upem bryd ystek holenderskich: Carli Arnolds, Marion Michielsen, Jet Pasman, Anneke Simons, Bep Vriend i Meike Wortel. Bràzowy medal w turnieju teamów seniorów wywalczy a polsko-amerykaƒsko-izraelska dru yna MARKOWICZ. Od lewej: Salek Zeligman, Julian Klukowski, Jerzy Zaremba, Wiktor Melman i Aleksander Jezioro; na zdj ciu brak Wiktora Markowicza. Migawki z mistrzowskiego turnieju teamów open: Miros aw Cichocki Krzysztof Pikus Bartosz Chmurski Piotr GawryÊ Dariusz Kowalski Konrad Araszkiewicz. Wiktor Aronow i Julian Stefanow z Bu garii najlepsza para open 3. Otwartych Mistrzostw Europy w Antalyi. Carla Arnold i Bep Vriend (Holandia) z ote medalistki mistrzowskiego turnieju par paƒ. Tytu najlepszej pary mikstowej Starego Kontynentu trafi w r ce Bu garów: Dessy Popowej i Rosena Gunewa.

3 Dru ynowe Mistrzostwa Polski 2006/2007 Fina, Poznaƒ, 6 8 czerwca 2007 roku Ubieg oroczni mistrzowie tym razem musieli si zadowoliç ni szym szczeblem podium. a zdj ciu srebrni medaliêci zespó EKO-AL Poznaƒ; stojà od lewej: Marian Kupnicki, Leszek Majdaƒski, prezes WZBS-u Marian Wierszycki, Krzysztof Martens, Andrzej Szymczak, Krzysztof Jassem oraz sponsor dru yny Jaros aw Moryson z ma onkà. Kl czà Jacek Szutowicz i Piotr Walczak. Sygnity AZS Politechnika Wroc awska I dru ynowy mistrz Polski w sezonie 2006/2007. Od lewej: Cezary Balicki, Jacek Pszczo a, Stanis aw Go biowski, Wojciech Olaƒski i W odzimierz Starkowski. Z pucharem Tomasz Sielicki, który od kilku lat patronuje i hojnie sponsoruje wroc awski zespó. To mi dzy innymi dzi ki niemu po kilku latach przerwy tytu najlepszej polskiej dru yny bryd owej powróci do tego miasta. a zdj ciu brak wiecznie si Êpieszàcego Adama mudziƒskiego. Mecz na szczycie fina Sygnity EKO-AL Bràzowe medale DMP 2006/2007 wywalczyli bryd yêci warszawskiej Spójni, od lewej: Krzysztof Kotorowicz, Tomasz Pilch, Mariusz Bartkowski, Jacek Kalita, Bogus aw Pazur, Marek Witek, Bogus aw Szulejewski i Adam Robak. Adam mudziƒski Cezary Balicki (S) przeciwko Krzysztofowi Martensowi z Krzysztofem Jassemem (E) Fina Grand Prix Polski Teamów 2006/2007 Jacek Pszczo a ze Stanis awem Go biowskim (S) przeciwko parze dwóch Krzysztofów (E) Marian Kupnicki z Leszkiem Majdaƒskim (E) przeciwko Cezaremu Balickiemu z Adamem mudziƒskim (S). Prezes PZBS-u Rados aw Kie basiƒski wr cza puchary triumfatorom. Zdecydowani zwyci zcy Grand Prix Polski Teamów 2006/2007 z pucharami i symbolicznym czekiem na niebagatelnà sum z ; od lewej: Dariusz Kowalski, Konrad Araszkiewicz, Jacek Kalita i Krzysztof Kotorowicz. Z ostatniej chwili! Wielkie sukcesy odnieêli Polacy na rozegranych w Jesolo ko o Wenecji 21. Dru ynowych Mistrzostwach Europy Juniorów (11 21 lipca 2007 roku). asze juniorki (Joanna Krawczyk atalia Sakowska, Marta Maj Kamila Szczepaƒska, Kamila Weso owska Justyna muda; kapitan Roman Krzemieƒ) oraz juniorzy m odsi (Bart omiej Ig a Artur Machno, Pawe Jassem Piotr Zatorski, Joanna Krawczyk Piotr Tuczyƒski; kapitan Andrzej Aleksandrzak) wywalczyli z ote medale mistrzów naszego kontynentu! Juniorzy starsi (Artur Gu a Miko aj Taczewski, Piotr awrocki Jan Sikora, Micha owosadzki Piotr Wiankowski; kapitan Marek Markowski) zaj li natomiast trzecie miejsce, za Holandià i W ochami. Serdecznie gratulujemy! 3 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Âwiat Bryd a

4 Spis treêci Od prezesa Relacje 7 Tytu powróci do Wroc awia Mistrzostwa Polski Par i Teamów Mikstowych Hotele Âwi to Kwitnàcej Jab oni 14 Turniejowa karuzela Prokom Software SA GPP Par 2007 Grand Prix Polski Teamów 2006/ Poznaƒ leads the way! 19 Spotkanie na farmie Mistrzostwa Polski Par na Maksy Mistrzowska Majówka 28 Miasto s awnych sportowców 38 ieudany zamach na Reprezentacj 43 Ostatnie rozstrzygni cia 46 Ba kaƒska pralka Triumf juniorek w Opatii Memoria Henryka Gagatka Teoria 51 Po kontrze przeciwników na transfer (3) 52 Przelicytujmy to razem Technika 13 Problemy 24 Zagrania psychologiczne 25 Ucz si od mistrzów! 33 Pojedynek licytacyjny 49 Autentyczne rozdanie 53 Pierwsze lewy obroƒców 54 Sekrety dobrej licytacji (2) Pokój otwarty 3 Z ostatniej chwili! 6 50-lecie bryd a sportowego w Wielkopolsce 27 Przed i po OpowieÊci prawdziwe 42 Mój i Twój bryd 46 A jednak pami ta!!! lat bryd a sportowego w Szamotu ach M odzie owy 29 Mistrzostwa PZBS m odzików Mistrzostwa Polski M odzie y Szkolnej 30 Krok po kroku 31 Trzy dobre rady 32 Wytrop szans! Varia 55 Rozwiàzania Konkursu ÂB 3 4/ Konkurs ÂB 7 8/ Ksi garnia Âwiata Bryd a 4 Âwiat Bryd a nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007

5 Od prezesa Drogi Czytelniku, W naszym bryd owym Êwiatku ma o kto by przypuszcza, aby na imprezie rangi mistrzostw Europy honoru polskiego bryd a broni y panie. A tak w aênie by o w zakoƒczonych pod koniec czerwca otwartych mistrzostwach Europy w tureckiej Antalyi. W konkurencji teamów kobiecych dru yna w sk adzie: Gra yna Brewiak Anna Sarniak oraz Ewa Harasimowicz Ma gorzata Pasternak, zdoby a bràzowy medal. Wprawdzie w 2004 r. bràz ME zdoby y nasze juniorki, ale myêl, e to jednak ten zdobyty w Turcji b dzie uwa any za pierwszy w historii medal polskiego bryd a kobiecego. ale y podkreêliç, e nie jest to sukces przypadkowy. Grajàc w tym samym sk adzie, panie ju od kilku lat ociera y si o podium. Blisko medalu by y dwa lata temu na Teneryfie. W ubieg ym roku bardzo liczyliêmy na medal podczas otwartych mistrzostw Êwiata w Weronie, a do dzisiaj trudno si pogodziç z faktem, e rok temu na DME w Warszawie nasze panie nie zdoby y awansu do tegorocznych mistrzostw Êwiata Venice Cup w Szangaju. Od kilku lat ZG przeznacza na kobiecego bryd a znaczàce Êrodki finansowe. ie tylko wysy aliêmy nasze panie na najwa niejsze imprezy mistrzowskie, ale równie stwarzaliêmy im okazj do wielu spotkaƒ, jak np. oficjalny mecz z reprezentantkami Francji, aktualnymi mistrzyniami Êwiata. Ale do sukcesu potrzebna jest jeszcze w aêciwa praca. Obie pary doskonale o tym wiedzà. Grajà ze sobà ju od trzech lat, co jak na warunki polskiego bryd a kobiecego jest sytuacjà wyjàtkowà. Wa ne, e dotychczasowe niepowodzenia nie tylko nie zniech ci y naszych paƒ, ale wr cz zmobilizowa y je do dalszej pracy. Swój sukces w teamach para Brewiak Sarniak potwierdzi a w turnieju par, zajmujàc wysokie piàte miejsce. Warto zauwa yç, e Anna Sarniak (w parze z Leszkiem Sztyrakiem) z powodzeniem gra równie w turniejach open. Przypomn, e w tegorocznym fina owym turnieju teamów BAM zespó, w którym gra a kol. Sarniak, dotar do fina u, pokonujàc na swej drodze wiele utytu owanych dru yn. W imieniu ZG oraz w asnym sk adam bràzowym medalistkom serdecznie gratulacje i yczenia dalszych sukcesów przede wszystkim pierwszego w historii PZBS awansu do dru ynowych mistrzostw Êwiata Venice Cup. Bioràc pod uwag fakt, e w Antalyi panie wygra y swojà grup eliminacyjnà, prowadzàc od pierwszego meczu, oraz to, e posiadamy grup m odych i dobrze ju grajàcych zawodniczek, mo emy za o yç optymistycznie, e w przysz orocznych dru- ynowych mistrzostwach Europy (gdzie gra si tylko round robin) panie mogà wywalczyç nie tylko awans, ale i medal. Spory zawód sprawili w Turcji polscy seniorzy. Choç trójka naszych zawodników wyst powa a w teamie, który równie zdoby bràzowy medal, to jednak ich wyst p w turnieju par nale y ju oceniç negatywnie. adnej z par nie uda o si nawiàzaç walki o medal. Ponadto martwi s aba postawa obu par, które b dà nas w tym roku reprezentowaç w Szanghaju. Pozostaje mieç nadziej w tym, e turniej par to jednak inna konkurencja ni turniej teamów. Do fina u najwa niejszego turnieju par open zakwalifikowa o si a osiem polskich duetów najwi cej ze wszystkich krajów. iestety, zabrak o wêród nich obroƒców tytu u sprzed dwóch lat, pary A. Kowalski Tuszyƒski. Przed fina em potencjalnych medalistów widziano w duetach Balicki mudziƒski, Chmurski GawryÊ i Jassem Martens. Ci ostatni zaj li dziesiàte miejsce. Tu przed nimi uplasowa a si para Jagniewski Kwiecieƒ, która w najlepszym momencie zajmowa a nawet piàte miejsce. Turniej par to bardzo specyficzna impreza. Aby osiàgnàç sukces, potrzebnych jest kilka elementów, w tym sporo szcz Êcia. Dlatego te z du à satysfakcjà przyjmowa em uwagi dzia aczy i dziennikarzy z innych krajów, którzy zwracali uwag na niezwykle zaci te pojedynki pomi dzy wszystkimi polskimi parami. A niektóre odbywa y si ju w samej koƒcówce turnieju. Kilka osób zwróci o równie uwag na pewnà prawid owoêç w naszym udziale w mistrzostwach Europy par. Otó polski duet zdobywa z oty medal na co drugich mistrzostwach. W tych pozosta ych imprezach nie zdobywamy medalu (wyjàtek zdarzy si w 1999 r. w Warszawie, gdzie by bràzowy medal). JeÊli to rzeczywiêcie uznaç za prawid owoêç, to za dwa lata (prawdopodobnie we W oszech) z oto mamy pewne. W turnieju teamów w Antalyi nasz wy oniony w rozgrywkach kadrowych zespó uplasowa si na miejscach Startowa o te sporo teamów z udzia em naszych gwiazd, ale aden z nich nie doszed choçby do tej fazy rozgrywek. Warunki do gry by y bardzo dobre. Pary i teamy mog y si zg aszaç jeszcze tu przed startem. Dzia a specjalny program komputerowy do rejestracji uczestników. iestety, organizatorzy nie zdecydowali si na polski system grania turnieju par piàtkami. Grano zwyk ym Mitchelem, a nikt specjalnie nie pilnowa wychodzàcych zawodników. W finale granym ju barometrem kibice mogli spokojnie przechadzaç si po sali i zmieniaç miejsce kibicowania nawet w trakcie trwania rundy. ajwi cej emocji wzbudzi a zmiana regulaminu turnieju par mikstowych. W nocy prezydent EBL podjà decyzj o powi kszeniu fina u o trzy pary z pó fina u A i jednà z pó fina u B. Tà dopuszczonà dodatkowo parà z pó fina u B tworzyli znany w oski internacjona Versace i sponsorka. Przyznam, e w kolejnych dniach z pewnym niepokojem zabiera em si do czytania Daily Bulletin. a miejscu w Antalyi by o kilku naszych zawodników-dziennikarzy, dla których przestrzeganie regulaminu jest absolutnà Êwi toêcià. By em przekonany, e pojawi si ostry artyku. Ale widocznie przestrzeganie regulaminów w klimacie Êródziemnomorskim przebiega o wiele agodniej ni w naszym, gdy do koƒca mistrzostw nikt z naszych obroƒców regulaminów niczego nie napisa. W Antalyi swojà walk stoczyli równie dzia acze. Wi kszoêç delegatów na Walny Zjazd EBL by a przekonana, e b dzie Êwiadkiem pierwszych w historii EBL prawdziwych wyborów prezydenta. Przyznaj, e to ja by em sprawcà tej atrakcji, gdy oêmieli em si og osiç, e stan w wyborcze szranki z urz dujàcym prezydentem Gianarrigo Ronà. Jednak po sugestiach i propozycjach prezesów najwi kszych federacji dosz o mi dzy nami do m skiej rozmowy, w trakcie której wypracowaliêmy kompromis. Prezydentem, 5 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Âwiat Bryd a

6 Pokój otwarty na krótszà, bo trzyletnià, kadencj, zosta ponownie Gianarrigo Rona, ja nadal b d wiceprezydentem. atomiast cz Êç mego programu, zw aszcza w obr bie bryd a m odzie owego, zosta a uwzgl dniona i zmiany b dà mia y miejsce ju w przysz ym roku. Kilku naszych dzia aczy zosta o cz onkami ró nych komisji dzia- ajàcych w ramach EBL. Kol. Krzysztof Martens jest cz onkiem Komisji Odwo awczej (Appeal Committee), kol. S awek Lata a zosta cz onkiem i sekretarzem presti owej i wa nej Komisji S dziowskiej, a kol. Marek Wójcicki jest nowym cz onkiem Komisji Szkoleniowej (Teaching Committee). Z pewnoêcià mia bym mo liwoêç zaproponowania kilku innych osób do ró nych komisji, ale niestety brakuje u nas ch tnych, którzy dobrze znajà angielski i przy ró nych okazjach poka à ch ç i skutecznoêç w dzia alnoêci spo ecznej. Jako ZG wysy amy naszych s dziów i dzia aczy na wszystkie mo liwe spotkania i konferencje; okazji do zaprezentowania swojej osoby nie brakuje. Swojà szans wykorzysta w aênie kol. Wójcicki. Podczas spotkania w Pary u, dotyczàcego nauczania jednego systemu w Europie, pokaza si z jak najlepszej strony, bra aktywny udzia tak w samym spotkaniu, jak i w póêniejszych dzia aniach. ic zatem dziwnego, e zosta jednog oênie zatwierdzony przez Zarzàd EBL. Wszystkim kolegom serdecznie gratuluj nominacji i ycz udanej pracy dla dobra bryd a w Europie. Rados aw Kie basiƒski Prezes PZBS 6 Józef Sobolewski 50-lecie bryd a sportowego w Wielkopolsce W paêdzierniku ubieg ego roku odby a si uroczystoêç 50-lecia Polskiego Zwiàzku Bryd a Sportowego. ie przypuszcza em, e po 14-letnim pobycie w USA ktoê b dzie jeszcze o mnie pami ta, bo przecie czas przyprósza pami ç. A jednak. Mia em szcz Êcie zostaç zaproszonym na t pami tnà pi çdziesiàtk. ie trudno by o przewidzieç, e potem przetoczy si przez naszà Rzeczpospolità Bryd owà pot na fala podobnych uroczystoêci lokalnych. Prezes Wielkopolskiego Zwiàzku Bryd a Sportowego z siedzibà w Poznaniu, Marian Wierszycki, zaraz po tym jubileuszu zaproponowa mi wspó prac w zorganizowaniu podobnej uroczystoêci w naszej spo ecznoêci lokalnej. OczywiÊcie zgodzi em si bez wahania, bo praca dla zas u onych dla Wielkopolski bryd ystów stanowi a dla mnie przyjemnoêç, tym bardziej i niemal wszystkich zna em osobiêcie. Miejscem uroczystoêci mia byç oêrodek wypoczynkowy w Go- àbkach, miejscowoêci znanej ju bryd ystom z kilku imprez bryd owych. Gospodarz tego oêrodka, Tadeusz Skrzypczak, by gwarantem wysokiej jakoêci obs ugi jubileuszu. Ten jubileusz przypada na 16 marca, bo w aênie 16 marca 1957 roku ruszy a nasza Poznaƒska Liga Bryd owa, ale data obchodów zosta a wyznaczona na dzieƒ 30 marca. AliÊci pami ta em te, e nasza superseniorka, Krystyna Turzaƒska, obchodziç b dzie dnia 27 marca swoje 93. urodziny! Poniewa zwiàzkowy sekretarz Jan Weber spisa si dzielnie, mieliêmy ju wybite medale i mog em osobiêcie wr czyç taki medal pani Krystynie. By a niezwykle wzruszona i wspomnieniom nie by- o koƒca. Tak si z o y o, i 27 marca, ale 1958 r., doczekaliêmy si oficjalnej rejestracji. Rozes aliêmy zaproszenia do wszystkich osób, które zatwierdzi zarzàd WZBS, wraz z mapkà dojazdowà. OczywiÊcie niezale nie Mistrzowska para Andrzej Kiwerski i Tadeusz Galica po 43 latach znowu razem. Zaproszeni goêcie tu przed rozpocz ciem uroczystoêci. od tego telefonowa em do nich wszystkich, eby frekwencja by a jak najwy sza, wiadomo przecie, e ustaliç jakiê dogodny termin dla bryd ystów to nie atwa sprawa. o i przyszed ów dzieƒ 30 marca! Wszystko by o przygotowane jak si patrzy, menu uzgodnione, noclegi zapewnione, medale 50- -lecia przygotowane, odznaki PZBS nadane przez Zarzàd G ówny tudzie, tylko niestety zaproszony prezes PZBS, kol. Rados aw Kie basiƒski, nie móg uczestniczyç w tej imprezie, bo by akurat w Zurychu, skàd jednak zatelefonowa do nas z yczeniami. GoÊcie powoli przybywali, powitaniom nie by o koƒca, bo to przecie niektórzy nie widzieli si kilkadziesiàt lat! WÊród znamienitych goêci byli m.in. nasz senior, tryskajàcy niezwyk à werwà i poczuciem humoru Andrzej Kiwerski, zamieszka y w Myszkowie, Tadeusz Galica, niezmiennie wierny Poznaniowi, Aleksander ab dzki, mieszkajàcy w Bielsku-Bia ej, nasza jedynaczka Jadwiga owak, dobrze znana w Êwiatku bryd owym, no i Andrzej Wachowski odwieczny s dzia bryd owy. Prezes zaprosi wszystkich do sto u i uroczystoêci jubileuszowe zacz y si na dobre. Prezes Wierszycki wr cza odznaki PZBS, medale naszego 50-lecia, a potem wyg osi krótkie przemówienie, w którym przedstawi zarys historii naszego okr gu i najwa niejsze osiàgni cia sportowe. Odczyta te na proêb Andrzeja Mildego, który nie móg, niestety, wziàç udzia u w tej uroczystoêci, jego list do wszystkich uczestników. A co by o dalej? o to ju nietrudno jest sobie wyobraziç. Âwietne jedzenie, wspania a atmosfera, wspomnienia bez koƒca, no bo nast pnego dnia przewidziane by o Êniadanie na godzin dziewiàtà, wi c czasu by o duuuu o, oj duuu o! o i w aênie podczas tego Êniadania Andrzej Kiwerski, jako senior naszego towarzystwa, podzi kowa we w aêciwy sobie kulturalny, acz nie pozbawiony elementów humoru sposób wszystkim organizatorom tego jubileuszu. My- Êl, e chyba wszyscy byli usatysfakcjonowani tym spotkaniem po latach. Âwiat Bryd a nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007

7 Relacje Wojciech Siwiec Tytu powróci do Wroc awia Dobieg y koƒca rozgrywki dru ynowych mistrzostw Polski sezonu 2006/2007. W dniach 6 8 czerwca w poznaƒskim hotelu Trawiƒski spotka y si najlepsze cztery zespo y bryd owej ekstraklasy, aby stoczyç boje decydujàce o podziale tytu ów i medali. W 72-rozdaniowych (6 12) pó fina ach wroc awska dru yna Sygnity AZS Politechnika I Wroc aw pokona a przed czasem warszawskà Spójni 219,2:77 impów (7,2:0 carryover; 44:9, 32:13, 30:16, 64:26, 42:13, poddanie), a EKO-AL Poznaƒ zwyci y Uni Winkhaus Leszno 179,2:136 impów (7,2:0 carryover; 35:5, 42:7, 30:15, 26:54, 27:23, 12:32). Pojedynek na szczycie sk ada si z 96 rozdaƒ (8 12) i zwyci sko wyszli z niego wroc awianie, pokonujàc poznaniaków w stosunku 164,6:130 impów (9,6:0 carryover; 9:27, 19:18, 6:30, 29:0, 31:2, 28:28, 10:8, 23:17). Serdecznie gratulujemy z otym medalistom dru ynowym mistrzom Polski na rok 2006/2007: Cezaremu Balickiemu, Stanis awowi Go biowskiemu, Wojciechowi Olaƒskiemu, Jackowi Pszczole, W odzimierzowi Starkowskiemu i Adamowi mudziƒskiemu, oraz Tomaszowi Sielickiemu, który od kilku lat patronuje i hojnie sponsoruje wroc awski zespó. To mi dzy innymi dzi ki niemu po kilku latach przerwy tytu najlepszej polskiej dru yny bryd owej powróci do tego miasta. Ubieg orocznie mistrzowie (pod nazwà Sakura Kraków) tym razem musieli si zadowoliç ni szym szczeblem podium. Srebrne medale wr czono: Krzysztofowi Jassemowi, Marianowi Kupnickiemu, Leszkowi Majdaƒskiemu, Krzysztofowi Martensowi, Andrzejowi Szymczakowi, Piotrowi Walczakowi oraz sponsorowi dru yny, Jaros awowi Morysonowi. W 48-rozdaniowym (4 12) spotkaniu o 3. miejsce Spójnia Warszawa minimalnie wygra a z Unià Winkhaus Leszno 102,8:100 impów (48:0 carryover; 8:29, 30:20, 30:26, 30:25). Bràzowe medale otrzymali: Mariusz Bartkowski, Jacek Kalita, Krzysztof Kotorowicz, Bogus aw Pazur, Tomasz Pilch, Adam Robak, Bogdan Szulejewski i Marek Witek. Tak e srebrnym i bràzowym medalistom DMP 2006/2007 redakcja Âwiata Bryd a sk ada serdeczne gratulacje! A oto najciekawsze rozk ady fina owego spotkania pomi dzy Sygnity Wroc aw a EKO-AL-em Poznaƒ: Rozd. 1/I; obie przed, rozdawa. 9 K D A K W D 10 7 A D AD8 7 S W 10 5 KW9 A K W PZ:W E S Martens Starkowski Jassem Olaƒski pas pas 1 6 (!) pas Wist: 2; 13 lew, 1010 dla WE. Mecz fina owy rozpoczà si pod dobrà gwiazdà dla zespo u poznaƒskiego. Po otwarciu Wojciecha Olaƒskiego 1 Krzysztof Martens postawi na praktyk, tzn. zastosowa si do popularnej, a przy tym prostolinijnej dewizy Boba Hammana: Licytuj to, co wydaje ci si, e wygrasz! Martens uzna, e szlemika przesàdziç musi, a je eli nawet wychodzi im wielki szlem, to i tak najprawdopodobniej nie uda mu si wyciàgnàç od partnera informacji pozwalajàcych na zg oszenie tego kontraktu z absolutnà pewnoêcià (tj. dowiedzieç si o K oraz D albo dwu-trzykartowym ficie pikowym). Ponadto zapowiedzenie 6 z r ki by o licytacjà na tyle ma o informacyjnà dla przeciwników, e mog o utrudniç im obron, a zw aszcza spowodowaç korzystny dla rozgrywajàcego pierwszy wist. W ka dym razie postawiony przed znanà Szurigowskà alternatywà SzybkoÊç czy precyzja? Krzysztof zdecydowanie opowiedzia si za opcjà pierwszà. I by a to decyzja prawdziwie arcymistrzowska, tylko jednà przydzielonà sobie odzywkà Martens zapowiedzia bowiem kontrakt optymalny. Przy aktualnym rozk adzie kart nie by o z jego realizacjà adnych problemów, przyjrzyjmy si jednak bli ej interesujàcej rozgrywce Krzysztofa. Martens nie postawi wy àcznie na narzucajàcy si (szczególnie po otwarciu licytacji przez S) impas króla karo (a po jego ewentualnym nieudaniu si zgranie A z nadziejà na spadni cie drugiego W), tylko rozpoczà od wykorzystania szansy kierowej. Przebi mianowicie A w r ce, Êciàgnà A, wszed do sto u 10, przebi w r ce kiera, wróci do dziadka D i przebi w r ce jeszcze jednego kiera. Poniewa ten ostatni kolor podzieli si 3 3, rozgrywajàcy dysponowa ju trzema fortami, na które móg wyrzuciç z r ki trzy kara. Gra zosta a zatem zrobiona z nadróbkà. Tak samo sta oby si w wypadku, gdyby od któregoê z broniàcych spad drugi K. Jak jednak atwo zauwa yç gdyby rozgrywajàcemu nie uda o si wyrobiç kierów, dysponowa by on ju tylko jednym dost pem do sto u, móg by wi c jedynie albo zaimpasowaç K (i liczyç na podzia tego koloru 3 3 albo konfiguracj K W bàdê K9 us, bàdê te W 9 w r ce dowolnego z broniàcych), albo przebiç w dziadku czwartà rund kar (co umo liwi oby realizacj gry pod warunkiem zastania K x albo W x i trafienia uk adu, który zaistnia w rzeczywistoêci). W takim wypadku Martens zamierza jednak zagraç w pierwszej rundzie kar blotk z r ki do dziesiàtki w dziadku. Gdyby w lewie tej obroƒca wskoczy W, nie móg by on nast pnie zagraç ani w kiera (gdyby go posiada, pozwoli oby to bowiem rozgrywajàcemu na wyrobienie tego koloru), ani w karo (do uk adu impasowego A D w r ce W). Do podobnej sytuacji dosz oby, gdyby dziadkowa 10 zosta- a zabita waletem przez gracza S. WyjÊcie przezeƒ w kiera i w tym wypadku umo liwi- oby Martensowi wyfortowanie tego koloru, po zagraniu przez S w karo Krzysztof wykona by natomiast w r ce impas damà (a wi c nie straci by swojej oczywistej szansy w tym kolorze). Optymalne i to ze strony obu broniàcych (chyba e to S utrzyma by si W, a K znajdowa by si u jego partnera) sta- oby si wi c zagranie po W w trefla pod podwójny renons. ajprostszym kontrposuni ciem ze strony rozgrywajàcego by oby wyrzucenie z r ki kara i dokonanie przebitki na stole, a potem wykonanie impasu damà ka- 7 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Âwiat Bryd a

8 Relacje 8 ro. Dodatkowo Martens stwierdzi jednak, e je eli by by w tym momencie g boko przekonany, e K znajduje si u (np. wówczas, gdy ujawni oby si, e jego partner oprócz dwóch starszych figur treflowych posiada te A K), to po zagraniu przez obroƒc z lewej w trefla pod podwójny renons (jeêli W utrzyma by si S, a K by by u, to S na pewno wyszed by w karo), pozby by si z dziadka kara, a przebitki dokona by w r ce. A nast pnie Êciàgnà by A i w kolejnej lewie przebi by na stole karo, wykorzystujàc szans na podzia koloru 3 3 bàdê K x. A je eli od S spad aby w drugiej rundzie kar dziewiàtka, rozgrywajàcemu pozosta aby ponadto szansa na zaekspasowanie K u. PO:W E S mudziƒski Walczak Balicki Szymczak pas pas 2 1 ktr. 5 pas pas 5 pas Wist: 5; 12 lew, 480 dla WE; 11 impów dla EKO-AL-u. W PO pad o otwarcie o szczebel wy sze, mimo to Adam mudziƒski postanowi podyskutowaç z partnerem na temat ewentualnych perspektyw gry premiowej. Brutalny skok Walczaka na 5 uniemo liwi jednak zawodnikom wroc awskim jakàkolwiek rozmow. ajwyraêniej Adam znajdowa si w wielce pesymistycznym nastroju, w zaistnia ej sytuacji zadowoli si bowiem zg oszeniem 5. A w trakcie rozgrywki zaimpasowa K i odda obroƒcom lew w tym kolorze, zrobi wi c tylko jednà nadróbk. Rozd. 4/I; WE po partii, rozdawa W KDW9 3 AD3 D KW9 A7 62 W8 74 S 6 A K W A D K PZ:W E S Martens Starkowski Jassem Olaƒski 1 1 ktr. 2 3 (!) 4 pas 1 po partii Martens Jassem grajà Wspólnym J zykiem, w tym wypadku pierwszy z nich postawi jednak na otwarciu na si koloru; 2 u Starkowskiego z Olaƒskim kontra na otwarcie przeciwnika 1 oznacza kart, z którà ka dy z nich otworzy by 1 w ich w asnym systemie (Wspólny J zyk, ale otwarcie 2 to acol) Wist: A; 4 lewy, 600 dla WE. Krzysztof Jassem powiedzia po rozdaniu, e z pe nà premedytacjà wykorzysta t s aboêç w dobrze mu znanym systemie Wojtka z W odkiem i zablokowa 3, czyli o szczebel wy ej, ni uczyni by ze swojà kartà w ka dej innej sytuacji. Có mia po tym zrobiç biedny Starkowski zg osi po prostu koƒcówk w kolor swojego starszego pi ciokartu, ba si bowiem, e alternatywna negatywna kontra na pewno doprowadzi do zgubienia roz o onych 5 3 kierów. A e partner mia akurat w tym kolorze singletona (mimo to wszystko si zgadza o gdyby Olaƒski by otwierajàcym, rozpoczà by w aênie od 1 ), W odek musia wypiç do dna to nawarzone im przez system i Krzysztofa Jassema piwo. Trudno by o mu zachowaç w trakcie rozgrywki pe nà koncentracj, wzià wi c jednà lew mniej, ni by powinien, i poleg bez szeêciu. PO:W E S mudziƒski Walczak Balicki Szymczak pas 1 mudziƒski okaza si natomiast purystà systemowym; 2 nieforsujàce Wist: 7; 8 lew, 110 dla WE; 10 impów dla EKO-AL-u. W PO po 2 Balickiego Szymczak nie podjà walki, wi c licytacja wygas a na tak niskim szczeblu. A Cezary odda tylko cztery lewy atutowe i kiera. Rozd. 4/III; obie po partii, rozdawa W. AKW6 2 K5 3 AW K A9 7 D S D W D3 W8 4 K8 53 AD9 6 PZ:W E S Martens Pszczo a Jassem Go biowski pas 1 pas 2 1 pas 6 BA pas PC w sk adzie zrównowa onym bez starszej czwórki Wist: 10; 11 lew, 100 dla WE. Pszczo a wzià pierwszà lew D na stole i natychmiast zagra stamtàd w kiera. Martens przepuêci (!), co by o posuni ciem celnym i dalekowzrocznym. Rozgrywajàcy wstawi z r ki króla, a potem Êciàgnà pozosta e piki i próbowa ustawiç jakiê przymus, ale nic z tego nie wysz o. Gdyby zaê Krzysztof wskoczy w drugiej lewie A, Pszczo a zgra by potem K oraz piki i atwo ju zdusi by Jassema w karowo-kierowym przymusie (groêby: W i 8 w dziadku). PO:W E S Olaƒski Walczak Starkowski Szymczak pas 1 pas 3 BA pas 4 1 pas 5 2 pas 5 3 pas 5 pas 6 BA pas 1 silny trefl na pikach; 2, 3 cuebidy Wist: W (?); 11 lew, 100 dla WE; rozdanie remisowe. Tak e w PO zawodnicy S doszli do tego mocno wàtpliwego szlemika, tu jednak Wojtek Olaƒski da rozgrywajàcemu sportowà szans (a mo e nawet wi cej ni szans ), jakà by pierwszy wist W. Wystarcza- o teraz oprzeç plan rozgrywki o wzi cie czterech lew treflowych (po impasie ujawnionej przez W pierwszym wistem dziesiàtki) oraz dobre po o enie A. Ze wzgl du na k opoty komunikacyjne rozgrywajàcy powinien by zaraz po utrzymaniu si w pierwszej lewie w r ce powtórzyç stamtàd treflem do ósemki na stole, albo zagraç kiera do króla, a potem wróciç do r ki D i wykonaç drugie z koniecznych podegraƒ (kierowe albo treflowe). Trzecie i ostatnie dojêcie do r ki ( K) zosta oby wykorzystane do odegrania jej drugiej figury treflowej (po uprzednim odblokowaniu K z dziadka). Po zabiciu pierwszej lewy A Szymczak zagra jednak w karo i wykona w dziadku impas waletem. By to b àd podwójny nie tylko dlatego, e Starkowski zabi W damà i odwróci w kiera do asa w r ce partnera; polega on przede wszystkim na tym, i gdyby nawet D le a a pod impasem, to szlemika nadal nie mo na by oby zrealizowaç (przynajmniej w prosty, naturalny sposób, do zdobycia dwunastu lew mog yby co najwy ej prowadziç zawi e rozgrywki przymusowo-wpustkowe). a przyk ad przy takim obrazie ràk WE: AD9 62 D7 2 S W nawet po udanym impasie damy karo rozgrywajàcy potrzebowa by jeszcze dwóch dojêç do r ki, jednego aby zaimpasowaç 10, drugiego by odegraç D (po odblokowaniu króla) i K (po Êciàgni ciu dziadkowego A). A dysponowa by tylko jednym dost pem tam e; w tym wariancie gry K jako karta komunikacyjna pos u yç by bowiem nie móg. Âwiat Bryd a nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007

9 Relacje Gwoli absolutnej Êcis oêci, przy ostatnim rozk adzie, kiedy to A le y niekorzystnie, do zwyci stwa rozgrywajàcego po wzi ciu przezeƒ pierwszej lewy D albo A w r ce prowadzi oby wy àcznie zagranie stamtàd w lewie drugiej 9 (!) na impas. Znacznie proêciej i pewniej by o zatem przyjàç, e A znajduje si przed królem, i rozgrywaç stosownie do tego za- o enia. Gdyby bowiem D le a a pod impasem, a A nie sta by, to do zrealizowania szlemika mog yby prowadziç co najwy ej skomplikowane rozgrywki koƒcowe, cz sto absolutnie niemo liwe do przeprowadzenia w zakryte karty. Rozd. 14/IV; obie przed, rozdawa E. D A D K10 9 K7 A W K W8 63 S AD W KW AD4 2 PZ:W E S Martens Starkowski Jassem Olaƒski 2 1 pas pas 4 4 pas pas 5 pas 1 precision; 2 naturalne, nieforsujàce Wist: 2; 11 lew, 450 dla S. By o to najbardziej dramatyczne rozdanie fina u na obu sto ach pary Sygnity dosz y do kontraktów pi ç w starszy. I mimo e adna z tych gier ju nie wychodzi a, obie zosta by wygrane (wypuszczone). W PZ Jassem pozwoli przeciwnikom graç 5. Kontrakt ten, ustawiony z naturalnej r ki, k ad jedynie atak pikowy do asa w r ce partnera, i odwrót ze strony tego ostatniego w kara, umo liwiajàcy broniàcym zdj cie dwóch lew w tym kolorze. Jassem swojà cz Êç tego zadania wykona nale ycie wyszed w pika, jego partner jednak jak po rozdaniu samokrytycznie przyzna nie przeanalizowa pozycji dostatecznie g boko i odwróci 3. Martensowi wydawa o si po prostu, e rozgrywajàcy ma w r ce cztery albo nawet pi ç kar, by wi c g boko przekonany, e nale ne obroƒcom lewy tego koloru nie mogà w aden sposób przepaêç. Czym jednak konkretnie kierowa si Krzysztof, wychodzàc w drugiej lewie w aênie w trefla tego nawet on sam nie potrafi wyt umaczyç. a pierwszy rzut oka wydawa o si zresztà, e nawet po odwrocie treflowym nale ne obronie dwie lewy karowe rzeczywiêcie na nic nie ucieknà, rozgrywajàcy W odzimierz Starkowski szybko jednak udowodni, e to odczycie by o b dne. W odek zabi bowiem trefla królem na stole i Êciàgnà du o atutów. Przed odegraniem ostatniego z nich koƒcówka wyglàda a tak: 7 K W8 6 S AD W AD4 I po zagraniu przez Starkowskiego 7 Jassem znalaz si w interesujàcym, bezredukcyjnym przymusie. Je eli Krzysztof rozstanie si wówczas z treflem, rozgrywajàcy wyrzuci ze sto u karo i weêmie trzy lewy treflowe. JeÊli zaê Jassem odrzuci D, Starkowski pozb dzie si z dziadka blotki treflowej i w nast pnej lewie wyjdzie z r ki ma ym karem W krytycznej koƒcówce rozgrywajàcy nie mia adnej palcówki iloêciowej, ju w czwartej rundzie kierów Martens nieopatrznie pozby si bowiem swojego drugiego trefla. PO: W E S mudziƒski Kupnicki Balicki Majdaƒski pas pas pas 4 pas pas 5 pas pas 5 ktr. pas 1 trzecia r ka 2 splinter Wist: A; 11 lew, 650 dla WE; 15 impów dla Sygnity. Co najmniej równie ciekawie dzia o si w tym rozdaniu w PO. mudziƒski otworzy tam na trzeciej r ce 1, wi c jego partner przelicytowa potem 5 przeciwników pi cioma pikami. Kontrakt ten bezwzgl dnie po o y by jedynie ma o realny wist K i kontynuacja tym kolorem, którà gracz S pobi by asem i wyszed by w trzeciej lewie ma ym treflem. Po takiej obronie rozgrywajàcy mia by do swej dyspozycji tylko jednà lew treflowà, wczeêniej czy póêniej musia by wi c jeszcze oddaç karo. Marian Kupnicki zaatakowa jednak rzecz jasna A, którego rozgrywajàcy przebi na stole. Gdyby nast pnie mudziƒski Êciàgnà raz atu (optymalnie królem), a dopiero potem zagra w trefle, móg by sobie wyrobiç dwie lewy w tym kolorze (po ekspasie przeciwko drugiej figurze e-s-a) i pozbyç si na nie z r ki dwóch kar. A e K sta w impasie, a oba kiery z r ki mo na by o przebiç w dziadku, by oby to równoznaczne ze zrealizowaniem gry (pi ç lew pikowych w r ce plus dwie przebitki kierów na stole, a ponadto dwie lewy treflowe i dwie karowe). Adam jednak zagra w trefla (z dziadka) od razu w drugiej lewie, stwarzajàc obronie jeszcze jednà szans. Gdyby w lewie tej Majdaƒski do o y blotk, to Kupnicki wzià by jà królem i kontynuowa by treflem (wszystko inne kontrakt wypuszcza o). A jego partner utrzyma by si A i zaga by w trefle po raz trzeci (blotkà). Poniewa w tym momencie Kupnicki posiada by jeszcze D, taka obrona zniszczy aby rozgrywajàcemu jednà z nale nych mu jeszcze chwil przedtem dwóch lew treflowych; musia by wi c on bezapelacyjnie oddaç karo. iestety dla obroƒców, w pierwszej rundzie trefli Majdaƒski wskoczy asem, definitywnie kontrakt wypuszczajàc. Kiedy bowiem kontynuowa on nast pnie treflem (po ka dym innym odwrocie rozgrywajàcy by by w stanie wyrobiç sobie dwie lewy treflowe), wpuêci partnera na K. Zrozpaczony Kupnicki wyszed wówczas 10, którà mudziƒski przepuêci do waleta w r ce i atwo ju gr zrealizowa. A je eliby zamiast w karo Kupnicki zagra w kiera (czy nawet w singlowà D), rozgrywajàcy zaekspasowa by Majdaƒskiemu D i na dwa dobre trefle pozby by si z r ki dwóch kar. Rozd. 23/IV; obie po partii, rozdawa S. K W8 KDW9 54 A4 D8 65 AK KD9 74 S A10 5 A8 6 2 W7 D W PZ:W E S Martens Starkowski Jassem Olaƒski pas 1 1 pas pas ktr. 2 2 pas 4 pas pas ktr. (??) pas Wist: 7; 9 lew, 200 dla WE. 9 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Âwiat Bryd a

10 Relacje 10 PO:W E S mudziƒski Kupnicki Balicki Majdaƒski pas 1 1 pas pas ktr. 2 pas pas ktr. pas 3 pas 3 pas 3 pas 4 pas pas pas (!) Wist: 7; 8 lew, 200 dla WE; rozdanie remisowe. Wprawdzie nawet nieuzbrojonym okiem widaç na linii WE dziewi ç górnych lew na bez atu, nic jednak niezwyk ego w tym, e oba zainteresowane duety dosz y w nim do koƒcówki w roz o one 4 4 kiery. Poniewa do bezwzgl dnego zwrotu by pik i dwie lewy atutowe, nie wolno by o oddaç trefla. iestety, Jassem po zabiciu pierwszej lewy A zagra A i pika Starkowski wskoczy wówczas K i Êciàgnà W. Balicki natomiast pierwszà lew treflowà przepuêci, zatem przy istniejàcych rozk adach tak e on nie mia ju szans na sukces, a ostatecznie poleg nawet bez dwóch. Rozgrywk Cezarego trudno jednak krytykowaç, nie zosta on przecie skontrowany, ani troch nie spodziewa si wi c tak niekorzystnego rozk adu atutów. Krzysztof Jassem zosta natomiast o tym uprzedzony i powinien by fakt ten zdyskontowaç w rozgrywce. Tym bardziej e wiadomo by o, i finalna kontra Olaƒskiego (zapowiedê niezas ugujàca nawet na cieƒ szacunku) zosta a dana ze znikomymi wartoêciami honorowymi, musia a byç zatem oparta o pi ciokartowà zacink atutowà. Takie kontry znakomicie u atwiajà rozgrywk i sprawiajà, e gracz jà przeprowadzajàcy bierze jednà, a czasem nawet dwie lewy wi cej, ni zdoby by, grajàc taki sam kontrakt bez kontry. Tak by o (a raczej powinno byç) i w tym wypadku. Poniewa przy w zasadzie pewnym rozk adzie kierów 5 0 rozgrywajàcemu nie wolno by o oddaç lewy treflowej, powinien on by bezwarunkowo zabiç pierwszy wist asem. aturalnym nast pnym krokiem by oby przejêcie do r ki A i zagranie stamtàd ma ym kierem. Obroƒca S musia by wówczas podstawiç si 10 (inaczej rozgrywajàcy zadysponowa by ze sto u 9), którà E pobi by w dziadku asem. A potem zagra by jeszcze trzy razy w kara, aby wyrzuciç z r ki przegrywajàcego trefla. Ostatnià z tych lew kontrowszczyk S przebi by 2 i wyszed by W. Rozgrywajàcy pobi by w dziadku asem, przebi by w r ce trefla 4, po czym zagra by stamtàd kolejnym atutem. S wstawi by W, a rozgrywajàcy pobi by na stole K (choç móg by te w zamian spokojnie do o yç stamtàd 6) i wyszed by w pika. Obroƒca wskoczy by K i w trzykartowej koƒcówce: 10 9 K D S D8 10 dysponowa by jedynie zgubnymi opcjami. Jego ewentualne odejêcie w K zosta oby przebite w r ce 7, po czym rozgrywajàcy musia by jeszcze dostaç dziesiàtà wziàtk na dziadkowà 9. JeÊliby natomiast w trzykartowej koƒcówce zagra w pika, E wstawi by z r ki dam, na które to posuni cie obroƒca S równie nie dysponowa by skutecznà ripostà. Do o enie przezeƒ w tej lewie trefla nie mia oby wi kszego sensu, gracz ten dokona by zatem przebitki 8 albo D. Ósemka atu zosta a nadbita 9 na stole, po czym rozgrywajàcy wyszed by stamtàd karem i albo wyrzuci by na nie z r ki pika, albo nawet przebi by je 7. atomiast do D mog aby zostaç dodana z dziadka 7 czy nawet 6. I w zale no- Êci od kolejnego zagrania obroƒcy S rozgrywajàcy bàdê zdoby by ostatnie dwie wziàtki na obustronne przebitki (po wyjêciu przez S w trefla), bàdê dysponowa by ju dobrym sto- em (gdyby obroƒca ten po àczy atuty). Rozd. 24/VI; obie przed, rozdawa W A8 7 K K W AD7 3 KW S KD9 4 ADW7 4 6 A D W PZ:W E S Walczak Starkowski Szymczak Olaƒski 2 1 pas 2 2 pas 2 3 pas 3 BA pas pas pas 1 precison; 2 pytanie; Wist: 7; 9 lew, 400 dla WE. Rozdanie bardzo interesujàce, przede wszystkim jako pole bitwy o komunikacj pomi dzy rozgrywajàcym a broniàcymi. W pierwszej lewie Szymczak utrzyma si 9 na stole (z licytacji wynika o, e rozgrywajàcy posiada co najmniej cztery piki, Olaƒski mia jednak w tym kolorze dostatecznie silny pi ciokart, aby mimo wszystko weƒ zaatakowaç), a nast pnie zagra stamtàd karo do króla, Êciàgnà K W i wyszed z r ki w trefla. Gdyby teraz zabi t lew A w dziadku, zgra A D, powtórzy stamtàd karem do damy, a po ewentualnym wzi ciu na nià lewy jeszcze raz zagra w kara, atwo zrobi by swoje. Wzià by bowiem cztery lewy kierowe, pikowà, A oraz albo trzy kara, albo tylko dwa kara, ale za to dodatkowà wziàtk w treflach (na honor dziadka). Rozgrywajàcy wpad jednak na teoretycznie zgubny pomys wykonania impasu treflowego. Wystarczy oby teraz, aby Starkowski zabi D królem, Êciàgnà A i odszed karem. Gracz E wykorzysta by jeszcze fort karowà, ale potem w pi ciokartowej koƒcówce gra by ju tylko z obroƒcà S w piki i musia by oddaç mu trzy lewy w tym kolorze na 10, a potem na D i A. Broniàcy zdobyliby zatem w sumie pi ç wziàtek: K, A oraz trzy pikowe. Tak si jednak nie sta o, albowiem w pierwszej lewie treflowej Olaƒski do o y ma o czytelnà 5 (iloêciówk odwrotnà) i Starkowski, sàdzàc, e rozgrywajàcy i partner majà po dwa trefle D przepuêci (aby wprowadziç przeciwnika w b àd co do po o enia K i doszcz tnie zniszczyç mu komunikacj ). W rzeczywistoêci przepuszczenie to jednak definitywnie gr wypuêci o Szymczak Êciàgnà bowiem nast pnie A D i powtórzy z dziadka karem, nie mia wi c ju adnych problemów z realizacjà kontraktu (ostatecznie wzià cztery kiery, pika, dwa kara i dwa trefle). PO:W E S Go biowski Kupnicki Pszczo a Majdaƒski 2 1 pas 2 2 pas 2 3 pas 2 4 ktr. 3 5 pas 3 BA pas pas pas 1 precision; 2 pytanie; ; 4 kolejne pytanie; 5 trzy kara, a wi c modelowo r ka w sk adzie Wist: 7; 9 lew, 400 dla WE; rozdanie remisowe. W PO istnia y jeszcze powa niejsze przes anki do zaniechania wistu pikowego (by o tu bowiem bardzo prawdopodobne, i rozgrywajàcy zada drugie pytanie o sk ad, gdy próbowa znaleêç w r ce partnera fit pikowy do swojego longera), tak e Majdaƒski nie wzià ich jednak pod uwag. Tymczasem pierwszy wist w kiera czy nawet w trefla dawa broniàcym szans na po o enie gry, podczas gdy po ataku blotkà pikowà by a ona ju mo liwa do zrealizowania. W rzeczywistoêci jednak i w tym Âwiat Bryd a nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007

11 Relacje pokoju pi ka przechodzi a jednak jeszcze kilkakrotnie z ràk do ràk i ostatecznie tak e tu zatriumfowa rozgrywajàcy. Po utrzymaniu si w pierwszej lewie 9 w dziadku Jacek Pszczo- a zagra stamtàd 10 i puêci jà wko o. Leszek Majdaƒski dosta wi c wziàtk na W i gdyby nast pnie wyszed w trefla, zerwa by arcywa nà komunikacj tym kolorem pomi dzy r kami przeciwników w momencie, gdy ich kiery by y jeszcze zblokowane; i gra ponownie mog aby zostaç po o ona. W trzeciej lewie Majdaƒski zagra jednak w kiera, znów dajàc szans rozgrywajàcemu. Pszczo a utrzyma si w r ce W, po czym wyszed D i wzià tak e t lew. Je eliby Jacek Êciàgnà nast pnie K, a potem zagra w trefle, nawet na impas, to bez trudu wyrobi by sobie w tym ostatnim kolorze blotk i to by aby jego dziewiàta wziàtka (gra toczy aby si wówczas wy àcznie pomi dzy dziadkiem i zawodnikiem, dzi ki czemu wszelkie problemy komunikacyjne rozgrywajàcego zosta yby automatycznie rozwiàzane). Po wzi ciu lewy na D rozgrywajàcy poszed jednak e innà, nie rokujàcà mu niestety nadziei na sukces drogà, zagra bowiem po raz trzeci w kara. Marian Kupnicki () utrzyma si wtedy A i w nast pujàcej koƒcówce: K K W AD7 K S K ADW7 4 6 A D powinien by wyjêç w blotk treflowà, spod króla na przerwanie komunikacji pomi dzy r kami WE (gdy kiery by y jeszcze zblokowane). Prosz sprawdziç, e niezale nie od swoich dalszych poczynaƒ rozgrywajàcy nie by by ju wtedy w aden sposób w stanie wziàç dziewi ciu lew. W rzeczywistoêci w tym kolejnym kluczowym dla losów rozdania momencie Marian wyszed jednak nie w trefla, tylko w kiera, ostatecznie kontrakt wypuszczajàc. Pszczo a utrzyma si bowiem w r ce K, Êciàgnà te K i zagra trefla do damy w dziadku. Kupnicki zabi królem, musia jednak nast pnie podarowaç dziadkowi cztery lewy dwie treflowe i dwie kierowe (a ponadto rozgrywajàcy wzià pika, dwa kiery z r ki oraz dwa kara). Rozd. 15/VIII; S po partii, rozdawa S. K4 A K W A7 62 K AD D D5 S K W W9 84 ADW4 PZ:W E S Majdaƒski Balicki Kupnicki mudziƒski pas pas 1 pas 1 BA pas 3 3 pas 4 4 pas 5 5 pas 6 6 pas 1 wskazanie kolorów starszych w uk adzie ; 2 najwyraêniej Cezary chcia ujawniç w ten sposób silnego trefla na kierach ; 3 podczas gdy Adam traktowa kiery jako kolor przeciwnika; 4 cuebid na kierach; 5 naturalne uzgodnienie trefli; 6 aby rozwiaç wszelkie wàtpliwoêci partnera Wist: 2; 10 lew, 200 dla WE. W ten sposób para wroc awska dosz a do beznadziejnego szlemika. PO:W E S Go biowski Jassem Pszczo a Martens pas pas 1 pas 1 BA pas 2 3 pas 4 pas 1 r ka ma starszych; 2 silny trefl na kierach; 3 to na pewno by kolor przeciwnika Wist: 9; 9 lew, 100 dla WE; 3 impy dla EKO-Al-u. W PO kontrakt by o dwa szczeble ni szy ni w PZ, a e tak e Krzysztof Jassem zosta uprzedzony o sytuacji w kolorach starszych, mia on szans gr swà zrealizowaç. Go biowski zabi pierwszà lew A i powtórzy pikiem. Jassem, który mia w polu widzenia a osiem kar i tylko pi ç trefle, statystycznie za- o y, ze uk ad r ki W to (przy pi ciu kierach tam e zrealizowanie gry nie by oby raczej mo liwe). W drugiej lewie Êciàgnà wi c A, a nast pnie przejà K asem i zagra D, a potem W, z zamiarem pozbycia si z r ki dwóch blotek karowych. Gdyby trzy trefle przesz y, Krzysztof zaimpasowa by nast pnie kiery waletem (albo dziewiàtkà) w r ce i odda by jeszcze tylko lewy atutowà i karowà. Przy aktualnym rozk adzie trzeci trefl zosta jednak przebity przez Go biowskiego 10 i gry nie da o si ju uratowaç. Jassem nadbi w r ce W, Êciàgnà K, po czym zagra A i karem; musia zatem oddaç jeszcze lew na D oraz dwa kara i wpad bez jednej. Kontrakt by by mo liwy do zrealizowania, gdyby rozgrywajàcy opar si na hipotezie, e uk ad r ki to w podstawowym wariancie gry Aby t szans wykorzystaç, trzeba by by o po wzi ciu drugiej lewy K w r ce dostaç si na stó, przejmujàc K asem, i zaraz potem zagraç stamtàd kiera na g boki impas dziewiàtkà w r ce. ast pnie rozgrywajàcy Êciàgnà by A (mo na by to te by o uczyniç dwie lewy wczeêniej), stawiajàc obroƒc W przed szczególnego rodzaju dylematem Mortona Forka. Je eli gracz ten odblokowa by si wówczas D, Êciàgnà by nast pnie A K i wyszed by z r ki w karo do dziadkowego waleta; ostatecznie odda by wi c tylko pika, kiera oraz karo. A gdy obroƒca W D zachowa by, rozgrywajàcy wpuêci by go w nast pnej lewie na ten honor. W koƒcówce, do której by wtedy dosz o: AKW D D 10 8 S K W 4 W9 DW4 W nie dysponowa by zwyci skà dla swojej strony kontynuacjà. OdejÊcie w kiera bàdê w trefla by oby szybkim poddaniem si, obroƒca ów zagra by zatem na pewno D. Rozgrywajàcy przebi by w r ce i wyszed by w karo, wpuszczajàc z kolei na króla w tym kolorze obroƒc E. I ten w pi ciokartowej koƒcówce musia by zagraç w trefla, kart innych kolorów ju by bowiem nie posiada. W ten sposób dosta by si po raz drugi w tym rozdaniu na stó, co umo liwi oby mu wykonanie ponownego impasu w kierach. Odda by wi c tylko pika oraz dwie lewy karowe. A zrealizowanie takiej gry by oby dla zawodnika W gorzkà nauczkà, e nie zawsze warto jest ujawniaç uk ad r ki przez zg oszenie konwencyjnej odzywki dwukolorowej. Powy sza rozgrywka by aby skuteczna tak e przy uk adzie r ki W , pod warunkiem wszelako, e jego singlowe karo by oby wówczas figurà (damà albo królem). Spad aby ona bowiem w czwartej lewie na A, po czym rozgrywajàcy Êciàgnà by A K i kontynuowa by karem do dziewiàtki na stole. I tak jak w jednym z poprzednich wariantów odda by tylko lewy pikowà, karowà oraz kierowà. 11 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Âwiat Bryd a

12 Relacje 49. Mistrzostwa Polski Par i Teamów Mikstowych Hotele W fina owych rozgrywkach mistrzostw Polski mikstów, przeprowadzonych w dniach kwietnia br. w Zegrzu, wzi o udzia 26 par i 10 teamów, wy onionych uprzednio w trzech turniejach eliminacyjnych. Mistrzowski turniej par wygrali Ma gorzata i Marek Jeleniewscy (58,22%), przed Annà Sarniak z Leszkiem Sztyrakiem (57,31%) oraz Ewà Banaszkiewicz z Rados awem Szczepaƒskim (56,34%). Rywalizacja teamów zakoƒczy a si natomaist zwyci stwem Gra yny z Piotrem Bussych oraz Anny osalskiej z Bogus awem Gierulskim. W nagrod trzy medalowe duety oraz z ota dru yna reprezentowa y Polsk na czerwcowych mistrzostwach Europy w Antalyi (Turcja). Zwyci zcy mistrzowskiego turnieju teamów podzielili si z redakcjà Âwiata Bryd a opowieêcià o nast pujàcym rozdaniu: Teamy, 24/IV; obie przed, rozdawa W. D W A W K2 7 5 D8 62 AK9 42 S AK AKW3 D5 DW7 4 W E S Marek Bogus aw El bieta Anna Barylewski Gierulski Czekaj osalska 1 pas 2 pas 2 pas 3 BA pas Przeciwko temu standardowemu kontraktowi Ania osalska zawistowa a A, do którego Bogus aw Gierulski do o y 10 (demarka, ale wskazanie te 9). W drugiej lewie osalska bardzo dobrze wysz a D. Zagranie to tak skonfudowa- o rozgrywajàcà, e nie przepuêci a tej karty, tylko zabi a jà asem na stole (najwyraêniej sàdzi a, e D by a w r ce S singlowa). A przepuszczenie pozwala o na wyfortowanie kar bez dopuszczenia do r ki niebezpiecznego przeciwnika. Potem zaê rozgrywajàca wyrobi aby sobie dziewiàtà wziàtk albo w pikach (i w tym wypadku w taki sposób, aby nie oddaç lewy e--owi), albo w kierach (poprzez zaimpasowanie prawemu obroƒcy 9, a potem wyjêcie z r ki D). Mo liwe te by oby ustawienie koƒcowej wpustki. Robert Sadowski Âwi to Kwitnàcej Jab oni W Grójcu decydowa y setne cz Êci, co prawda nie sekundy, ale procenta, bo mówimy o bryd u. W odbywajàcym si 27 maja turnieju na maksy, zwanym Âwi tem Kwitnàcej Jab oni, w ramach Grand Prix Mazowsza, ró nica mi dzy pierwszà a trzecià parà wynios a 0,08%. a podium zaprowadzi a nas solidna gra w licytacji, obronie i rozgrywce oraz odrobina bryd owego fartu. Oto jedno z rozdaƒ, które przyczyni y si do naszego nik ego zwyci stwa. Przysz a Wam taka w miar adna karta (my po,oni przed): 8 A K D W S yszycie takà licytacj : LHO pas, partner 1, RHO 3. Co teraz zalicytowaç? Szanse na szlemika mo na dostrzec, ale statystycznie nie sà one du e. awet jeêli partner do o- y trzy asy, to mamy dopiero dziesi ç lew. Dopiero singleton trefl u partnera przy ficie kierowym i co najmniej dwóch asach otwiera drog do ewentualnego szlemika. Uzna em, e Po zabiciu pierwszej rundy kar zawodniczka E zagra a przez piki Êciàgn a króla i wykona a na stole impas waletem (znów lepsze by oby oddanie kara obroƒcy z nadziejà, e wyjdzie on nast pnie w kiery, wyrabiajàc rozgrywajàcej dziewiàtà lew ). Gierulski mia ju jednak pe ny obraz sytuacji po D nie wyszed zatem w kiery (podobnie postàpi by, gdyby w pierwszej kolejnoêci dosta si do r ki na W), tylko zagra do trefla (by bowiem szcz Êliwym posiadaczem W i wiedzia, e musi nim raz jeszcze dostaç si do r ki). Dopiero gdy rozgrywajàca zabi a trefla asem w r ce i zagra a w kara BoguÊ doszed na waleta i podegra kiery. Broniàcy wzi li wi c pika, karo oraz trzy lewy kierowe i po o yli gr, na ogó atwo realizowanà na pozosta ych sto ach. awet po zabiciu pierwszego kara gr mo na by o zrealizowaç, i to na dwa sposoby. Po pierwsze do zdobycia dziewi ciu wziàtek prowadzi tzw. impas Czekaƒskiego w pikach ( W z dziadka do damy i króla, a potem pik do dziewiàtki w dziadku), uniemo liwiajàcy obroƒcy dostanie si do r ki; po drugie mo na by o po prostu oddaç karo. To ostatnie zagranie by o bardziej realne (do wykonania przy stole), wymaga o jednak nast pnie precyzyjnej rozgrywki na przymusowpustk. Zagra a aby ona obu broniàcym, a wszystko zale a oby od tego, w jaki sposób zagrajà oni w trefle. a przyk ad je- eliby po wzi ciu lewy karowej Gierulski wyszed ma ym treflem, rozgrywajàca musia- aby do o yç z r ki blotk (ale Bogusiowà 10 trzeba by by o pobiç asem). Zawodniczka S utrzyma aby si wtedy W, po czym mog aby jedynie wyjêç ma ym treflem do dziesiàtki w r ce partnera, albo kontynuowaç D. W pierwszym wypadku S zosta aby potem wpuszczona kierem na wist spod D do uk adu impasowego A8 wr ce rozgrywajàcej. W drugim to obroƒca zosta by najpierw przymuszony, a nast pnie wpuszczony: albo na 10 i musia by nast pnie wyjêç spod D; albo na D w aênie, co z kolei wiàza oby si z koniecznoêcià zagrania przezeƒ w kolejnej lewie spod 10 (do treflowych no yc u E). forsujàce 3 gorzej odda obraz mojej r ki ni skok na 4. Okaza o si, e 4 to w aênie by- o to, gdy zapowiedê ta utrudni a przeciwnikom znalezienie pików i doskona ej obrony na poziomie czterech lub nawet pi ciu. Co ciekawe, 650 da o nam tylko 53,29%, ale dla pocieszenia obrona pikami za 300 czy 500 by aby ju wynikiem na poziomie 20%, co zepchn oby nas o kilka miejsc w dó. Ca y rozk ad: WE po; rozd AW8 DW 8 KD7 A K D W S K D A A W K Âwiat Bryd a nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007

13 Technika Problemy Jak b dziesz si broni? 1. Mecz; obie przed partià, rozdawa. dziadek 7 AKD W7 6 Ty A W S AK 5 3 W Ty S pas 2 pas 3 BA pas 1 forsujàce na co najmniej jedno okrà enie Kontrakt: 3 BA (S). Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): D. Jak b dziesz si broni? WYDARZEIA, WYIKI, LIKI 2. Mecz; S po partii, rozdawa W. dziadek W7 6 2 AK9 53 D Ty D S K4 32 Ty E S pas pas pas 1 pas 2 pas 2 BA 1 pas 3 BA pas 1 nieforsujàce, PC w sk adzie zrównowa onym Kontrakt: 3BA (S). Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): 2. Ze sto u 6, od partnera 9, rozgrywajàcy zabi w r ce A. ast pnie S wyszed 5: do o y eê 2, z dziadka 8, E zabi A. Twój partner zagra teraz 3: K z r ki S, doda eê 8, ze sto u 7. W kolejnej lewie przeciwnik wyszed z r ki 7. Jak b dziesz broni si dalej? Rozwiàzania problemów na str. 50 i 51 Pierwszy wist W ka dym z problemów grasz w meczu, zajmujesz pozycj W i stajesz przed zadaniem wyboru karty pierwszego wyjêcia (wistujecie naturalnie). 1. Mecz; S po partii, rozdawa E. Ty E S 1 1 ktr BA pas 6 pas pas 6 ktr. pas 1 quasi-naturalny; 2 naturalne Twoja (W) r ka: 10 A9 4 W A8 6 5 W co zawistujesz? 2. Mecz; WE po partii, rozdawa S. Ty E S 1 pas 2 pas 3 pas 4 pas 4 1 pas 4 BA 2 pas 5 3 pas 6 pas 1 cuebid; 2 Blackwood na karach; 3 dwie warto- Êci oraz dama atu Twoja (W) r ka: KD4 2 K W co zawistujesz? Rozwiàzania problemów na str. 47 Jak rozegrasz? 1. Mecz; obie po partii, rozdawa W. Ty dziadek A8 52 K AD10 AKD5 S AKD Ty E S ktr. 2 pas 5 3 pas 5 BA 4 pas 6 pas 7 pas 1 acolowski forsing do dogranej; 2 karta zorientowana defensywnie; kontra przyrzeka te jednak pewne wartoêci honorowe, z zupe nie bezwarto- Êciowà r kà E spasowa by; 3 karta trójkolorowa; proêba, aby partner pokaza swój najd u szy fit; 4 brak preferencji dla któregokolwiek z kolorów Kontrakt: 7 (W). Pierwszy wist (naturalny, takie zrzutki): K. Jak rozegrasz ten kontrakt? 2. Mecz; WE po partii, rozdawa S. Ty dziadek AW AKD AK9 S 8 2 DW4 A K Ty E S pas pas 2 BA 3 pas 3 4 pas 3 BA pas 4 BA 5 pas 6 6 pas 1 otwarcie 1BA przyrzeka oby PC; 2 5 +, forsing na jedno okrà enie; 3 zatrzymanie pikowe, sk ad zrównowa ony, a wi c 15 + PC; forsing do koƒcówki; 4 wartoêci kierowe (typowy miltona treflowo-kierowy), ale nie cztery karty w tym kolorze (z czwórkà kierów bowiem E zg osi by w poprzednim okrà eniu kontr sputnik); 5 inwit; 6 W liczy, e na jego 10 uda si wyrzuciç któràê z przegrywajàcych r ki E Kontrakt: 6 (W). Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): K. S do o y na trzeciej r ce 9. W obawie przed przebitkà zabi eê pierwszà lew A. ast pnie Êciàgnà eê D, W i A obroƒca S do- o y trzykrotnie do koloru, a jego partner doda dwa trefle i zrzuci 3. W kolejnych lewach zagra eê A K, w drugiej rundzie kierów S wyrzuci 6. Jak b dziesz kontynuowa rozgrywk tego kontraktu? 3. Mecz; obie po partii, rozdawa S. Ty E S pas 1 pas 2 pas 3 pas 4 1 pas 4 2 pas 4 BA 3 pas 5 4 pas 6 pas 1 cuebid na pikach (przynajmniej w pierwszym czytaniu); 2 cuebid; 3 Blackwood na pikach; 4 dwie wartoêci bez D Mecz; obie strony po partii, rozdawa S. Ty dziadek A K A W KD6 S A10 4 KD8 AW6 Kontrakt: 6 (W). Wist (odmienny, zrzutki odwrotne): 3. Jak rozegrasz ten kontrakt? Rozwiàzania problemów na str. 36 i 37 Szko a Brydza 13 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Âwiat Bryd a

14 Prokom Software SA Grand Prix Polski Par Turniejowa karuzela Wroc aw maja 2007 roku 28. Mityng Bryd owy B kitna Wst ga Odry (Wroc aw, maja br.) sk ada si przede wszystkim z ósmego ostatniego! turnieju z cyklu Grand Prix Polski Teamów 2006/2007 oraz siódmej w tym roku rywalizacji o Prokom Software SA Grand Prix Polski Par. WÊród 61 rywalizujàcych zespo ów (systemem BAM) najlepszy okaza si doborowy kwartet w sk adzie: Jacek Kalita Piotr Tuszyƒski oraz Jakub i Krzysztof Kotorowiczowie (z wynikiem 68 VP). Grandpriksowy turniej par, z udzia em 232 duetów, wygrali zdecydowanie Bogus aw Pazur z Tomaszem Pilchem (66,59%!), przed Andrzejem Luçkà z Markiem Tutkà (64,78%) i Andrzejem Szymczakiem z Piotrem Walczakiem (63,17%). ajlepsi we wroc awskim turnieju Prokom Software SA Grand Prix Polski Par 2007, od lewej: Marek Tutka, Andrzej Luçko, Tomasz Pilch (brak partnera Bogus awa Pazura) i Piotr Walczak (brak partnera Andrzeja Szymczaka). W mityngowej punktacji d ugofalowej B kitnej Wst gi Odry 2007 triumfowa natomiast Rados aw Szczepaƒski (1429 pdf.), przed Tomaszem Pilchem (1403 pdf.) oraz Jackiem Kalità i Piotrem Tuszyƒskim (ex-aequo, po 1343 pdf.). A teraz garêç turniejowych wra eƒ Bogus awa Gierulskiego sta ego korespondenta Âwiata Bryd a z tegorocznych turniejów GPPP. Wroc awski mityng odwiedzili m odzi gracze z Czech, którzy przy okazji rozegrali towarzyski mecz z naszymi juniorami. Wygrali go, co dobrze Êwiadczy o ich umiej tnoêciach. Dwaj z nich dali te znakomità próbk swojej gry w turnieju Grand Prix przeciwko naszej parze. Ale my te tanio swej skóry nie sprzedaliêmy Âwiat Bryd a nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Rozd. 1/I; obie przed, rozdawa. W A W DW10 A9 65 D3 2 K5 D W S 9 7 A K K10 4 A K D W E S Bogus aw Milan Jerzy Michal Gierulski Macura Skrzypczak Kopecky pas pas pas (!?) pas ktr. rktr. 2 2 pas pas 3 pas 1 przygotowawcze Musz przyznaç, e gracz zasia sporà doz niepewnoêci w naszych szeregach, podejrzewa em go mianowicie o znacznie wi kszà opozycj w treflach. Przeciwko 3 (S) zwiastowa em A, a Jurek do o y 8, co wyjaêni o rozk ad tego koloru. Prawie wszyscy z wielu grajàcych w kara zapisywali sobie 130. Wprawdzie dziesi ç lew dawa o si wziàç zawsze, cz sto jednak w osiàgni ciu tego celu istotnie pomagali rozgrywajàcym obroƒcy. Ja w drugiej lewie odszed em bezpiecznie w atu. Rozgrywajàcy utrzyma si w r ce i natychmiast zagra A, sprawdzajàc mojà dyspozycj dnia. ajwyraêniej nie by a ona najgorsza, bez specjalnych ceregieli odblokowa em si bowiem królem; gdybym tego nie uczyni, za chwil zosta bym bezlitoênie wpuszczony. Teraz do wzi cia dziesi ciu lew prowadzi a ju tylko jedna, nie atwa droga. Trzeba by by o dwukrotnie wejêç na stó karami, aby wyeliminowaç przebitkami trefle, a nast pnie w koƒcówce: W A9 6 D3 2 5 DW8 S K9 K zagraç z r ki 10 na wpustk gracza E. Musia by on w nast pnej lewie wyjêç w piki spod damy albo wyrobiç rozgrywajàcemu 9, do której ten ostatni mia by dojêcie pikiem. By o to jednak zagranie bardzo trudne, nic zatem dziwnego, e po A Micha dosta si do sto u atutem i powtórzy stamtàd kierem. Jurek wskoczy wówczas W, po czym bezpiecznie odszed w trefla. Rozgrywajàcy nie mia u ytecznej zrzutki, wi c przebi i do koƒca wyeliminowa przebitkami kiery i trefle. A nast pnie w czterokartowej koƒcówce, w której wszyscy gracze mieli po trzy piki, a w ka dej z ràk S znajdowa o si jeszcze po jednym karze zagra ze sto u pika, a z r ki wstawi dziesiàtk. Tak e ten drugi w tym rozdaniu sprawdzian przeszed em pomyêlnie nie zabi- em bowiem tej lewy asem. Rozgrywajàcy musia wi c oddaç jeszcze dwa piki i zrobi tylko swoje. A my za nasze wysi ki otrzymaliêmy not w wysokoêci 69,1% wyniku maksymalnego. Triumfatorzy punktacji d ugofalowej B kitnej Wst gi Odry 2007, od lewej: Piotr Tuszyƒski (3. miejsce ex-aequo z Jackiem Kalità), Rados aw Szczepaƒski (zwyci zca), Tomasz Pilch (2. miejsce) i prezes DZBS Jerzy eter. OczywiÊcie, m ody czeski rozgrywajàcy straci swà podstawowà szans w drugiej lewie. Otó powinien by on w niej utrzymaç si nie w r ce, tylko na stole (!), a nast pnie przebiç trefla, Êciàgnàç A (tak e w tym wypadku musia bym wyrzuciç króla), wróciç do dziadka drugà rundà atutów i przebiç w r ce jeszcze jednego trefla. Kluczowa koƒcówka wyglàda aby wówczas nast pujàco: W A9 65 D3 2 5 DW8 S K9 K K

15 Grand Prix Polski Teamów 2006/2007 I po wyjêciu przez przeciwnika 10 mój partner zosta by na powa nie wpuszczony i ka dym swoim zagraniem musia by umo liwiç mu zdobycie dziesi ciu wziàtek. Rozd. 2/I: S po partii, rozdawa E. D W A KD9 A W5 43 S D9 KD7 6 W AK2 W6 AK W E S Bogus aw Milan Jerzy Michal Gierulski Macura Skrzypczak Kopecky pas 1 1 pas 1 pas 2 pas 4 pas 1 silny, 15 + PC Prawie wszyscy grali w tym rozdaniu w piki, nie zawsze jednak osiàgali koƒcówk ; dosz o do niej jedynie dwie trzecie par S. Za wygranie 4 dostawa o si zatem prawie dok adnie Êrednià (50,9%). Przy naszym stole rozgrywajàcy Milan Macura po zabiciu W, w którego nastàpi pierwszy wist, asem natychmiast zabra si za kara. Âciàgnà mianowicie A K, przebi w r ce wysokim atutem trzecià rund tego koloru, wróci na stó asem atu i przebi kolejne karo. A potem dosta si do dziadka K i na karowà fort wyrzuci z r ki trefla. Wzià zatem atwo jedenaêcie lew, za co otrzymaliêmy zaledwie 13,9% maksa. Wielu rozgrywajàcych gra o bowiem na przebicie na stole kiera, co by o równoznaczne z oddaniem dwóch lew kierowych i treflowej. Tymczasem rozgrywka Milana by aby skuteczna tak e przy podziale pików 3 1. Czeski junior wzià by wówczas dziesi ç lew (forta karowa zosta aby przez któregoê z broniàcych przebita, ale w dziadku pozosta by pik potrzebny do przebicia tam kiera) tyle samo, ile w przypadku rozgrywki opartej o przebicie na stole trzeciego kiera. OÊwi cim 2 czerwca 2007 roku Ósmy turniej z cyklu Prokom Software SA Grand Prix Polski Par 2007 zosta rozegrany 2 czerwca w OÊwi cimiu. Mia on ponadto status OTP O Puchar Ziemi OÊwi cimskiej i wchodzi w sk ad dwudniowego mityngu. Ca à imprez zorganizowa y Miejski OÊrodek Sportu i Rekreacji w OÊwi cimiu oraz Uczniowski Klub Sportowy Jocker, dzia ajàcy przy miejscowym Zespole Szkó nr 1. Wzorowa organizacja i rekordowa pula nagród ( z ) to przede wszystkim zas uga panów: dyrektora MOSiR-u Krzysztofa artowskiego, Alberta Bartosza, Waldemara Jaworskiego oraz nauczyciela bryd a we wspomnianych szko ach Henryka Bieniasza. Turniej GPPP O Puchar Ziemi OÊwi cimskiej zgromadzi na starcie 208 duetów i zakoƒczy si zwyci stwem reprezentacyjnej pary Bogus aw Gierulski Jerzy Skrzypczak (61,36%). Pozosta e miejsca na podium zaj li Grzegorz Gardynik z Jerzym Zarembà (2.; 61,14%) i czescy juniorzy Jan Martynek Jakub Slemr (60,83%). G os ma triumfator Bogus aw Gierulski: Rozd. 10/IV; obie po partii, rozdawa E. 8 6 AD10 D AW W2 W S W5 7 4 K AKD5 K9 82 AK9 4 D Tym razem chcia bym si pochwaliç naszà licytacjà, w powy szym rozdaniu jako jedna z zaledwie pi ciu par (na 108 majàcych ku temu sposobnoêç) doszliêmy bowiem do optymalnego z teoretycznego punktu widzenia oraz bezproblemowego w rozgrywce wielkiego szlema w kara (gwoli absolutnej Êcis oêci jedna para zagra a w tym rozdaniu maksowe 7, a jednej wypuszczono supermaksowe 7BA; pozosta ych jedenaêcie wielkich szlemów w bez atu zosta o jednak zas u enie po o- onych). Oto sekwencja, która doprowadzi a nas do tego kontraktu: W E S Gierulski Skrzypczak pas 1 pas 2 1 pas 2 BA 2 pas 3 3 pas 4 4 pas 4 5 pas 4 BA 6 pas 5 7 pas 7 pas 1 forsing do dogranej w sk adzie zrównowa onym bez starszych czwórek; 2 relay; 3 uk ad ; 4 szlemikowe uzgodnienie kar; 5 cuebid; 6 Blackwood; 7 dwie wartoêci z pi ciu plus dama atu; brak bocznego króla Jurek wyliczy, e na swój forsing do dogranej oprócz dwóch asów i D, ale bez bocznego króla musz mieç równie D; mo liwy jest te w mojej r ce W lub W (przy damie). Albo nawet W co mo e pozwoliç na przebicie w r ce S trzech trefli. Prawda, e adna i prosta licytacja? Rozgrywka bezproblemowa, plus 2140 i 96% z rozdania. Zwyci zcy oêwi cimskiego turnieju GPPP 2007 Bogus aw Gierulski (z lewej) Jerzy Skrzypczak. Pierwszy z prawej Henryk Bieniasz jeden z g ównych organizatorów imprezy. Rozd. 20/V, obie po partii, rozdawa W. D D W7 K K W9 6 S KD W3 2 A8 5 ADW A 10 3 AK9 4 W E S Gierulski Skrzypczak pas pas 2 1 ktr. pas 2 BA 2 pas 3 BA 3 pas 1 podlimitowa dwukolorówka piki i m odszy; 2 lebensohl po (zazwyczaj) automatycznych 3 partnera mia zamiar zalicytowaç 3 do pasa; 3 tym razem S by jednak silny niezwykle Chcia bym tu zwróciç uwag na wp yw czynnika fartu na turniejowe wyniki poszczególnych par. W tym rozdaniu gracz E musia dokonaç wyboru karty (a przede wszystkim koloru!) pierwszego wistu, wie- 15 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Âwiat Bryd a

16 Relacje 16 Od lewej: Albert Bartosz, Waldemar Jaworski, Krzysztof artowicz wraz z Henrykiem Bieniaszem g ówni organizatorzy mityngu w OÊwi cimiu. dzàc jedynie, e jego partner posiada pi ç- -szeêç kierów oraz e po kontrze wywo awczej na 2 nie podjà on próby uzgodnienia koloru m odszego. W oparciu o t ostatnià przes ank E wyszed ostatecznie w piki, co okaza o si jedynym wistem koƒcówk wypuszczajàcym. asz system doprowadzi zatem do ustawienia ostatecznego kontraktu z w aêciwej r ki [3BA (S) nie mia oby adnych szans], dopiero tym rozdaniem ostatnim w turnieju! wyszliêmy na prowadzenie i zakoƒczyliêmy t wa nà imprez zwyci sko. a tej podstawie pozwol sobie sformu owaç rad dla innych graczy: Po pierwszych dwóch niespecjalnie udanych sesjach turnieju nie myêl o tym, e ju go nie wygrasz, ale staraj si poprawiç wynik w miar swoich mo liwoêci a los mo e ci te starania wynagrodzi. Poznaƒ 9 czerwca 2007 roku 47. Poznaƒski Mityng Bryd owy, rozegrany w dniach 8 10 czerwca br. na terenie Mi dzynarodowych Targów Poznaƒskich, sk ada si z turnieju par na impy 4. Memoria u Staszka Wybranowiskiego, turnieju teamów oraz dziewiàtego ju w tym roku wspó zawodnictwa o Prokom Software SA Grand Prix Polski Par 2007 (majàcego te status OTP imienia Kazimierza W c awka). Komitetowi organizacyjnemu imprezy przewodniczy Janusz Kalida, a w jego sk ad wchodzili ponadto Leszek Kwiatkowski, Marian Wierszycki i Jan Weber. Firma Janusza Kalidy by a te g ównym sponsorem tego znakomicie zorganizowanego mityngu, którego wysokoêç puli nagród osiàgn - a zawrotnà sum z (!). W turnieju GPPP wystàpi o 207 duetów, a palm pierwszeƒstwa wywalczyli Krzysztof Czul z Januszem Weso owskim (62,50%). Drugie miejsce przypad o w udziale Rafa owi Gardzielewskiemu z Paw em Kolwiczem (60,71%), a trzecie Jeremiemu St piƒskiemu z Witoldem Turantem (60,49%). Ci ostatni wygrali te klasyfikacj generalnà 47. Mityngu Poznaƒskiego (ex-aequo, po 830 pdf.), wyprzedzajàc w tej presti owej rywalizacji Bogus awa Gierulskiego z Jerzym Skrzypczakiem (tak e ex- -aequo, po 783 pdf.). PrzeÊledêmy poznaƒskie zmagania z losem i przeciwnikami reprezentacyjnej pary Bartosz Chmurski Piotr GawryÊ. Rozd. 11/II; obie przed, rozdawa S. 5 4 A5 4 AW9 K W K D W KD6 S D A6 A3 K D W W E S GawryÊ Chmurski 1 pas 2 3 (!) 4 4 (!) pas pas 5 pas Agresywna licytacja Bartosza z Piotrem pozwoli a im znaleêç op acalnà obron czterema pikami (tylko bez dwóch). Przeciwnicy nie zadowolili si jednak takà namiastkà zapisu i spróbowali wygraç 5. By oby to zresztà mo liwe wszelako pod warunkiem, e rozgrywajàcy po zabiciu wistu pikowego asem i Êciàgni ciu co najwy ej jednej figury kierowej z r ki wyjdzie stamtàd w trefla na g boki impas ósemkà albo dziewiàtkà na stole. Obroƒca E zabije jà A, Êciàgnie figur pikowà i optymalnie dla swojej strony wyjdzie w karo. Gracz S pobije w dziadku asem, wróci do r ki honorem atutowym, powtórzy impas treflowy (teraz ju niekoniecznie tak g boki), przebije w r ce trefla i A dostanie si na stó do dobrego K oraz treflowej forty (na które wyrzuci z r ki dwie blotki karowe). Alternatywà by o zagranie na treflowo-karowy przymus przeciwko obroƒcy W. W rzeczywistoêci rozgrywajàcy po zabiciu W asem Êciàgnà trzy razu atu i ju musia le eç. ast pnie zagra on wprawdzie trefla do dziadkowej dziewiàtki, ale Chmurski zabi A, Êciàgnà K i wyszed w karo. I kiedy S pobi Gawrysiowà D asem, nie dysponowa ju zejêciem do r ki aby powtórzyç impas treflowy. Odegra zatem K, przebi w r ce trefla, po czym wyszed stamtàd w karo. W tym momencie GawryÊ mia ju dok adnie rozliczone rozdanie, doda wi c blotk. Przeciwnik zadysponowa wówczas ze sto u 9, wpad wi c bez dwóch. Za plus 100 Chmurski z Gawrysiem otrzymali 93,6% maksa. Rozd. 27/III, obie przed, rozdawa S. DW7 4 KD10 6 K AK3 W4 3 A5 2 W8 4 S D KD A7 A W W E S Chmurski Zaremba GawryÊ Gardynik pas pas 1 ktr. 2 pas pas pas Kontrakt niewysoki, ale w turnieju na maksy wszystkie rozdania sà jednakowo wa ne. B dàc na miejscu Gawrysia, prawie ka dy z nas zawistowa by A, Piotr wyszed jednak blotkà karo do skrótu. Jurek Zaremba zabi W królem w r ce i puêci wko o 10. Chmurski wzià lew D i kontynuowa karem. Rozgrywajàcy utrzyma si A na stole i zagra stamtàd w kiery do króla w r ce. GawryÊ przepuêci, wi c Zaremba wykona drugi impas treflowy. Bartosz wzià K i zagra po raz trzeci w kara. Jurek przebi w dziadku i Êciàgnà jeszcze dwa razy atu (Piotr zrzuci kiera i pika), ale by y to ju jego ostatnie dwie lewy. Pozosta e wzià GawryÊ na asy w starszych kolorach i forty karowe. Bez dwóch, podczas gdy po narzucajàcym si ataku A kontrakt zosta by atwo zrealizowany. Plus 100 warte by o dla pary Chmurski GawryÊ 85,3% maksa. Gr k ad te pierwszy wist treflowy je eli tylko po wzi ciu lewy na dam W odwróci by w blotk karo. awet po ataku karowym Zaremba móg jednak wybroniç si bez jednej, musia by tylko zrezygnowaç z drugiego impasu treflowego, a w zamian pobiç t lew asem i zagraç ze sto u w kiery do dziesiàtki w r ce. Âwiat Bryd a nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007

17 Relacje Zwyci zcy poznaƒskiego turnieju teamów, od lewej: Janusz Kalida, Witold Turant, Tomasz Winciorek, Andrzej Jeleniewski, prezes Marian Wierszycki i Jeremi St piƒski. Rozd. 4/IV; obie po partii, rozdawa W. K9 6 AW W W7 5 D K S ADW A D A D K8 72 K W E S GawryÊ Chmurski pas pas 1 1 pas 2 pas pas 3 ktr. 1 (!) pas pas (!) pas 1 kontra propozycyjna Tak e tej decyzji Piotra Gawrysia propozycyjnej kontry na 3 z czwartym pustym waletem w atutach nie powtórzy by prawie nikt. I ona jednak okaza a si zwyci ska. Piotr wyszed 9, utrzyma si nià (rozgrywajàcy doda bowiem ze sto u blotk, a Bartosz 3!) i w drugiej lewie zagra w karo. Póêniej dosta wi c przebitk w tym kolorze, co pozwoli o na po o- enie gry przeciwników bez dwóch, za efektownego i smakowitego górala (broniàcy wzi li dwa piki, karo, kiera, naturalnà lew atutowà na waleta oraz karowà przebitk ). Za plus 500 Chmurski z Gawrysiem dostali not w wysokoêci 87,1%. Rozgrywajàcy uratowa by lew, gdyby pokry 9 dziadkowym waletem zaburzy- oby to bowiem w powa nym stopniu komunikacj pomi dzy r kami S. Skutkiem tego, e GawryÊ nie utrzyma by si przy grze w pierwszej lewie, W obroni by si przed przebitkà kara. Wówczas bowiem w lewie drugiej Chmurski musia by dopu- Êciç partnera na K, aby ten podegra kara. Potem wi c by oby ju tylko jedno doj- Êcie do r ki Bartosza na K nie dosta by wi c on szansy, aby zagraç w kara po raz trzeci do przebitki. Drog do bezapelacyjnej wpadki bez dwóch otwiera natomiast pierwszy wist karowy albo Êciàgni cie przez K i kontynuacja karem. Rozd. 12/V; S po partii, rozdawa W. K D A AW4 2 S K D AD8 6 W7 54 AKDW K W W E S Chmurski GawryÊ pas pas 1 1 ktr pas 4 pas 5 pas 6 5 pas pas ktr. pas 1 zdyscyplinowany ze wzgl du na czwórk w drugim starszym kolorze i boczny renons; 2 blokujàce; 3 Chmurski uzna, e jego karta jest zbyt bogata w lewy wygrywajàce, aby powiedzieç z nià 4 ; 4 pas forsujàcy; 5 GawryÊ dok adnie rozczyta intencje partnera i do o y szlemika W taki oto sposób Bartosz z Piotrem doszli do wyk adanego szlemika na zaledwie dwudziestu miltonach, a ich plus 1660 by o warte 91,5% maksa. Rozd. 14/V; obie po partii, rozdawa. AD6 52 K7 5 D6 KD10 10 K AD4 3 K7 43 S A W W W A W W E S Chmurski GawryÊ 1 BA ktr. 1 rktr. 2 2 ktr. 2 3 pas pas pas 5 ktr. pas 1 dwukolorowa: 5 + / 4 / ; 2 do koloru partnera; 3 kara i starszy W tym rozdaniu Piotr z Bartoszem padli ofiarà podst pnej strategii gracza E. Móg on bowiem i to w pe nym ataku! wrzuciç koƒcówk karowà ju okrà enie wczeêniej (po 3 Chmurskiego), poczeka jednak na bardziej odpowiedni moment. I rzeczywi- Êcie, GawryÊ rutynowo skontrowa potem obronne 5 i gra zosta a atwo zrobiona z nadróbkà. Minus 950 i tylko 16,2% maksa dla Chmurskiego z Gawrysiem Rozd. 17/V; obie przed, rozdawa A 10 3 A D W A10 3 W A K W K4 S D K D D W K5 W E S GawryÊ Chmurski pas 4 (!?) 5 ktr. pas 1 precision; 2 naturalne, nieforsujàce W turnieju na maksy cz sto obowiàzuje stara biznesowa zasada: aby zarobiç, trzeba przedtem zainwestowaç, nieraz ryzykownie. W tym rozdaniu obie strony mia y do wzi cia po dziewi ç lew w swoje kolory starsze, nikt nie by jednak tego absolutnie pewien. Chmurski bez specjalnych rozterek zapowiedzia wi c koƒcówk w piki, mimo e w pe ni zdawa sobie spraw, e gra ta nie wychodzi. Gracz W zosta jednak przekonany, e jest inaczej, z ogromnym fitem w kolorze partnera poszed wi c w obronne 5. A to kosztowa o ju 300. atomiast nota pary Chmurski GawryÊ wynios a 76,2%. Bartosz Chmurski Piotr GawryÊ zaj li w poznaƒskim turnieju GPPP siódme miejsce, z àcznà notà 59,32%. Drugie miejsce w turnieju GPPP 2007 w Poznaniu zaj li Pawe Kolwicz (z lewej) z Rafa em Gardzielewskim. 17 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Âwiat Bryd a

18 Relacje 18 Ryszard Kie czewski Poznaƒ leads the way! Oczami uczestnika 47. Mityngu Poznaƒskiego Âwiat Bryd a nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Przypad mi w udziale zaszczyt (i to jest w pe ni adekwatne s owo) podzielenia si z Czytelnikami Âwiata Bryd a swoimi wra eniami z najlepiej zorganizowanego mityngu bryd owego w Polsce od czasów wspania- oêci mityngu w S upsku. Znakomita organizacja i imponujàca pula nagród by y mo liwe dzi ki niezwyk ej pr noêci komitetu organizacyjnego (sk ad w poprzednim artykule) oraz zaanga owaniu licznych i hojnych sponsorów, na czele z firmà PPHU RAL sp. z o.o. Janusza Kalidy, który przy nawale obowiàzków organizacyjnych znalaz jeszcze czas, by wziàç udzia jako uczestnik w zawodach. A d ugà list sponsorów zapisali ponadto: Urzàd Miasta w Poznaniu, PZU ycie SA, Mi dzynarodowe Targi Poznaƒskie sp. z o.o., DALKIA Poznaƒ SA, Stomil Poznaƒ SA, Zak ad Wyrobów Cukierniczych Milano, Hotel Meridian, TECHEM Techniki Pomiarowe sp. z o.o., IOTEL SA, GOMAD Maszyny do Drewna Gorzów, Drukarnia Swarz dz, Dar atury, Hit Kody Kreskowe, BBO Poland, UTECH sp. z o.o., CARRY sp. z o.o., Krzysztof Jassem. W otwierajàcym poznaƒski mityng turnieju na impy zosta em obdarowany przez Staszka Go biowskiego kolejnym, 550. ju partnerem bryd owym. Zosta nim sponsor aktualnego mistrza Polski Sygnity AZS Politechnika Wroc aw Tomasz Sielicki. Skojarzenie okaza o si bardzo udane, bo zaj liêmy z Tomkiem drugie miejsce, z niewielkà stratà do zwyci zców. Wprawdzie walnie do tego przyczyni a si para z o ona z dwóch wybitnych graczy, cz onków dru yny Sygnity Cezarego Balickiego i Jacka Pszczo y ale nawet nie wyglàda o, by si koniunkturalnie pod o yli. Có bowiem mogli zrobiç, gdy nowa para tak si nimi zaj a w poni szym rozdaniu: Od lewej: Janusz Kalida przewodniczàcy komitetu organizacyjnego i g ówny sponsor 47. Poznaƒskiego Mityngu Bryd owego, triumfator dziewiàtego turnieju GPPP 2007 Janusz Weso owski, prezes WZBS-u Marian Wierszycki oraz drugi ze zwyci zców GP par w Poznaniu Krzysztof Czul. W E S Balicki Kie Pepsi Sielicki pas 4 (!?) pas 4 BA pas 5 pas 6 pas Obie przed partià, rozdawa W. D10 A K K9 32 D6 4 K S W AD8 74 AW7 6 W7 5 AD7 2 KW Jacek Êciàgnà A, a Cezary zalawintalowa 3. Zagrane karo zabi em asem i nawet nie próbowa em graç na spadni cie trzeciego króla w tym kolorze, tylko zagra em na impas pik. Da o nam to ponad 10 impów zysku. Z innych wra eƒ przytocz rozdanie z tematem tak bliskim memu sercu. OczywiÊcie b dzie o wiêcie. ie mo na jednak wistowaç bez licytacji: W E S 1 pas 1 2 pas Wistujemy A i widzimy takie obrazki: Ty 6 K10 4 S AKD10 8 D dziadek A5 D W9 Partner dok ada 2, co ani chybi wskazuje dubletona. Kiery kontrolujesz bez wzgl du na ich rozk ad, wi c powinieneê zagraç w atu, aby uniemo liwiç przebitk trefla. e co? e nie masz drugiego atuta na kolejne z àczenie? Za to partner ma ich co najmniej cztery. Grasz wi c w atuta, a rozgrywajàcy bije asem i gra 9 ze sto u, którà puszcza do Ciebie. Bijesz i grasz K, a potem ma e karo, by ta rura z naprzeciwka nie musia a zgadywaç, czy czasem nie masz trójkolorówki. Ca e rozdanie: S po partii, rozdawa E. KDW10 4 AW W9 5 A K S AKD10 8 K7 64 D A5 D W9 Z koƒczàcego ten wspania y mityng turnieju teamów, który pad upem teamu KALIDA, czym zawodnicy sprawili niewàtpliwie swemu sponsorowi ogromnà radoêç, przytocz nast pujàce rozdanie: Licytacja: W E S pas pas 1 3 3? 4? Co znaczy aby odzywka 3BA gracza W w drugim okrà eniu licytacji? Czy nie oznacza- aby w aênie fitu trefl i jakiegoê bocznego koloru? a jednym ze sto ów, gdzie E skoczy

19 Relacje Marek Markowski Spotkanie na farmie JeÊli istnieje raj dla bryd ysty, to z ca à pewnoêcià wyglàda on tak, jak Bridge farm t Onstein w Vorden w Holandii. a odludziu znajduje si kryta strzechà(!) budowla, wokó której w zupe nej ciszy pasà si konie, krowy i kaczki. Widok jest naprawd sielski. Ca kowita zmiana klimatu nast puje po wejêciu do budynku widaç sto y z zas onami, operatorów BBO, ogromny kominek i nowoczesny bar. a pi trze znajdujà si sypialnie i azienki dla goêci. Tak wyglàda oêrodek treningowy holenderskiej federacji. Do tego oêrodka zaprosi nas anio niderlandzkiego bryd a Kees Tammens. Polscy juniorzy i juniorzy m odsi mieli rozegraç mecz towarzyski z reprezentacjami Holandii. W sk ad naszej reprezentacji juniorów wchodzi y pary: Artur Gu a Miko aj w4, W poszed tà drogà myêlenia i zalicytowa 4BA. I gra. Wprawdzie nie wygra, bo przeciwnicy trafili wist, ale gdyby partner zrozumia go w aêciwie, osiàgn liby kontrakt obronny z gatunku tych, które sà dobrà obronà po prostu idà z góry. A jakby E przypadkiem wybra kara, to po wiêcie A by aby to obrona z dwiema nadróbkami. Pe ny rozk ad: S po partii, rozdawa S. K W AKD D W K S AD9 8 A10 K W A D W Ceremonia zakoƒczenia by a równie sprawna, co i ca a reszta mityngu. Zwyci zcy otrzymali puchary i nale ne nagrody pieni ne. Tak e nagrody pieni ne otrzyma o pierwszych 20 zawodników w punktacji àcznej mityngu, z czego pierwsza wynosi a a 10 tysi cy z otych. Poznaƒ leeds the way! pisz to w j zyku powszechniej znanym ni polski z nadziejà, e w przysz ym roku fama rozniesie si daleko i mityng stanie si mi dzynarodowy. Ja w ka dym razie przyjad, choçbym mia to zrobiç na rowerze. Reprezentacje Polski juniorów i juniorów m odszych, wraz z kapitanami, na tle tytu owej farmy. Taczewski, Ewa Grabowska Jacek Kalita, Piotr awrocki Jan Sikora, Micha owosadzki Piotr Wiankowski. Sk ad juniorów m odszych: Bart omiej Ig a Artur Machno, Pawe Jassem Piotr Zatorski, Joanna Krawczyk Piotr Tuczyƒski i Mateusz Mroczkowski Adam Âmieszko. Mecz poczàtkowo wyrównany, szybko sta si jednostronnym widowiskiem. Przewaga polskich juniorów by a znaczna, a schoolsów wr cz mia d àca. Chcia bym w imieniu ca ej polskiej ekipy bardzo goràco podzi kowaç stronie holenderskiej, a w szczególnoêci Kessowi za niezwykle ciep e przyj cie i Êwietnà atmosfer na zawodach. ie pierwszy raz mam przyjemnoêç byç w Holandii i zawsze polska dru yna jest tam wyjàtkowym goêciem. Dwa rozdania z farmy: W E S awrocki Sikora 1 pas 1 pas 1 BA pas 2 pas K9 54 K D AW 7 6 A W 10 2 W6 5 S D D D A K 7 A KW awrocki zawistowa 5. Po o onego ze sto u króla Janek zabi asem. Sprawdzi mo liwoêci obrony w karach za pomocà króla i doszed do wniosku, e do ob o enia b dzie potrzebna te lewa w kierach i trzeba jà odebraç przed przebitkà karo. Zagra wi c 4 i kontraktu ju nie mo na by o wygraç. A teraz elegancka rozgrywka juniora m odszego Mateusza Mroczkowskiego: W K W3 D8 64 AK7 5 A8 4 D S AW3 2 K8 7 A9 4 2 K W D D Zawodnik S otworzy 3, Adam Âmieszko (E) skontrowa, a Mateusz zapowiedzia koƒcówk pikowà. Wist: 10. Pozornie wydaje si, e trzeba oddaç lew w ka dym kolorze. Popatrzmy, jak poradzi sobie rozgrywajàcy. Zabi kiera asem i zagra pika do asa i pika do damy. Teraz 10 do damy. S zdjà kiera i odszed w trefla. Rozgrywajàcy zabi królem i ponowi impas karo. Teraz odegra A, K i A. Zagrane ze sto u karo przebi ostatnim atutem i w dwukartowej koƒcówce zagra 8. by bezbronny wobec manewru z odziejskiego. 19 nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 Âwiat Bryd a

20 Relacje 50. Mistrzostwa Polski Par na Maksy 20 Ta najpopularniejsza w Polsce impreza mistrzowska obchodzi a w tym roku okaza- y z oty jubileusz, rozegrano jà bowiem po raz kolejny w ramach warszawskiej Mistrzowskiej Majówki (30 kwietnia 3 maja) ju po raz pi çdziesiàty. a starcie stan o 130 duetów, z których najlepszych szesna- Êcie zakwalifikowa o si potem do Êcis ego fina u. Z ote medale z ogromnà przewagà nad resztà stawki wywalczyli Krzysztof Jassem z Krzysztofem Martensem (59,71%), wyprzedzajàc Przemys awa Janiszewskiego z Leszkiem Sztyrakiem (55,91%) i Waldemara Jaworskiego z Grzegorzem arkiewiczem (54,59%). Serdeczne gratulacje dla najlepszych, którzy w nagrod reprezentowali te nasz kraj na czerwcowych otwartych mistrzostwach Europy w tureckiej Antalyi. PrzeÊledêmy wspólnie drog do mistrzowskiego tytu u, jakà w fina owych szeêçdziesi ciu rozdaniach przebyli Krzysztof Jassem z Krzysztofem Martensem Rozd. 2; S po partii, rozdawa E. DW K5 A5 KW8 3 AKD5 43 S AKDW8 A D W6 2 4 Âwiat Bryd a nr 7/8 (204/205) lipiec/sierpieƒ 2007 W E S Martens Janiszewski Jassem Sztyrak 1 1 pas 2 2 pas 2 BA 3 pas 3 4 pas 3 5 pas 4 BA 6 pas 6 7 pas 6 BA 8 pas 1 przed partià silny, 15 + PC; 2 5 +, niewykluczone starsze czwórki, forsing do dogranej; 3 przejêciowe; 4 wyd u enie karowe; 5 wartoêci kierowe; 6 inwit; 7 przyj cie zaproszenia partnera, a zarazem propozycja gry; musia si wi c za nià kryç bardzo dobrej jakoêci pi ciokart treflowy; 7 Martens przyjà, e ma pe ne kara, przeniós wi c na szlemika w bez atu Wist: 6; 12 lew, 990 dla WE; punktacja turniejowa: 7,1% S 92,9% WE. Ostatnia runda fina u 50. Mistrzostw Polski Par na Maksy, grajà (od lewej): Tomasz Winciorek, Krzysztof Jassem, Piotr Jurek i Krzysztof Martens. Ju w pierwszej rundzie fina u los skojarzy ze sobà jako przeciwników póêniejszych z otych i srebrnych medalistów. Z lekkà tylko pomocà systemu silnotreflowego Jassem z Martensem atwo osiàgn li w tym rozdaniu optymalnego szczególnie w grze na maksy szlemika bezatutowego. Z rozgrywkà nie by o najmniejszych problemów, a podj ta przez Krzysztofa Jassema próba zdobycia nadróbki nie powiod a si tylko dlatego, e oba zatrzymania kolorów starszych le a y za groêbami w r ce rozgrywajàcego. O dziwo, rezultat 990 dla WE zosta powtórzony jeszcze tylko na jednym stole osiàgn li go Bogus aw Gierulski z Jerzym Skrzypczakiem. Do szlemika w bez atu doszli te wprawdzie Bogus aw Pazur z Tomaszem Pilchem, niestety ustawili go z gorszej r ki W i po ataku D musieli zaznaç goryczy pora ki bez dwóch. Rozd. 9; WE po partii, rozdawa. A AKD6 2 K7 3 D8 W A KDW S 5 AW K W D9 54 W E S Kujawa Jassem Olech Martens 1 1 pas pas pas ktr. (!) pas 1 przed partià silny, 15 + PC; 2 negat, 0 6 PC; ; 4 dobra r ka z fitem kierowym Wist: A; 9 lew, 200 dla S; punktacja: 100,0% S 0,0% WE. Tym razem udana akcja Krzysztofów w licytacji dwustronnej. Swoim przepychem Martens wp dzi przeciwników w popartyjnà koƒcówk, tyle e niewychodzàcà, a potem wykoƒczy swoje udane dzia ania bezwzgl dnà kontrà. Broniàcy w por otworzyli trefle, wi c zapisali sobie magiczne 200 i czystego maksa. OczywiÊcie, to Kujawa z Olechem mogli zanotowaç w tym rozdaniu znakomity wynik (w granicach 80,0%), gdyby skontrowali swoich przeciwników na 4 i po o yli je bez dwóch, jednak w toku burzliwej licytacji dwustronnej trudno jest zazwyczaj oceniç, jaki dok adnie kontrakt wychodzi ka dej ze stron. Du o atwej jest precyzyjnie zbilansowaç po àczone r ce, gdy przeciwnicy nie zabierajà g osu w licytacji bàdê czynià to w umiarkowanym tylko stopniu. Rozd. 16; WE po partii, rozdawa W. 10 W10 7 K W9 2 W D A3 W S A KD10 A8 73 AK8 5 KD9 6 D