nr 2 (17) ISSN 1734-6681 Za mało pieniędzy na inwestycje Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne marzec kwiecień 2008 nr 2 (17) Chińskie drapacze chmur Przepusty w infrastrukturze komunikacyjnej Antoni Tokarczuk Poprawa jakości wody w Warszawie MPWiK w m.st. Warszawie SA Nowoczesna technika godzi postęp cywilizacyjny z prawami natury
Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne ogólnopolski magazyn branżowy Wydawca: Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne Mariusz Karpiński-Rzepa Redakcja: ul. Zakopiańska 9/806, 30-418 Kraków tel.: 012 292 70 70, fax: 012 292 70 80 e-mail: redakcja@nbi.com.pl, http: www.nbi.com.pl Redaktor naczelny: Mariusz Karpiński-Rzepa e-mail: mariusz.karpinski@nbi.com.pl Redaktor wydania: Lena Bełdan Administracja: Anna Sikora Studio graficzne: Kebo Design Dominik Jarząbek (szef studia) Magdalena Kręcioch e-mail: studio@nbi.com.pl Oprogramowanie: Adobe Creative Suite 2 Premium Stale współpracują: Anna Biedrzycka, Bernarda Ambroża-Urbanek, Kinga Wolska, Mariusz Wilkoszewski Reklama i marketing: Anna Sikora tel.: 012 292 70 70, 0 784 08 60 77, e-mail: anna.sikora@nbi.com.pl Lidia Pobidyńska tel.: 012 295 08 51, 0 501 29 13 30, e-mail: lidia@nbi.com.pl Internet: Dominik Jarząbek, Wojciech Derlaga Prenumerata: Kolporter SA oraz redakcja NBI Kolportaż: Ararat Vision Teresa Siedlecka tel.: 0 664 978 989, fax: 012 292 70 80 e-mail: prenumerata@nbi.com.pl Nakład: 6000 egzemplarzy Druk: Pasaż Projekt okładki: Dominik Jarząbek Rada programowa: prof. dr hab. inż. Antoni Tajduś Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej prof. dr hab. inż. Stanisław Stryczek Wydział Wiertnictwa Nafty i Gazu AGH Zakład Wiertnictwa i Geoinżynierii prof. dr hab. inż. Andrzej Kuliczkowski Prezes Polskiej Fundacji Technik Bezwykopowych, członek ISTT prof. dr hab. inż. Jan Biliszczuk Instytut Inżynierii Lądowej Zakład Mostów Politechnika Wrocławska prof. dr hab. inż. Józef Dubiński Główny Instytut Górnictwa prof. dr hab. inż. Andrzej Gonet Wydział Wiertnictwa Nafty i Gazu AGH Zakład Wiertnictwa i Geoinżynierii prof. dr hab. inż. Zbigniew Kledyński Wydział Inżynierii Środowiska Politechnika Warszawska dr hab. inż. Kazimierz Kłosek, prof. PŚl Kierownik Katedry Dróg i Mostów Zakładu Dróg i Kolei Politechnika Śląska w Gliwicach dr hab. inż. Marek Łagoda, prof. PL Wydział Inżynierii Budowlanej i Sanitarnej Katedra Budownictwa Drogowego Politechnika Lubelska Instytut Badawczy Dróg i Mostów prof. dr hab. inż. Maciej Mazurkiewicz Wydział Górnictwa i Geoinżynierii AGH Katedra Ekologii Terenów Górniczych prof. dr hab. inż. Krystian Probierz Wydział Górnictwa i Geologii Politechnika Śląska dr hab. inż. Zbigniew Rusin, prof. PŚk Wydział Budownictwa i Inżynierii Środowiska Politechnika Świętokrzyska prof. dr hab. inż. Jakub Siemek członek, korespondent PAU, PAN Wydział Wiertnictwa, Nafty i Gazu AGH Zakład Gazownictwa Ziemnego prof. dr hab. inż. Andrzej Wichur Wydział Górnictwa i Geoinżynierii AGH Katedra Geomechaniki, Budownictwa i Geotechniki dr hab. inż. Adam Wysokowski, prof. UZ Kierownik Zakładu Dróg i Mostów Uniwersytet Zielonogórski Tadeusz C. Alberski, Ph.D., P.E. New York State Department of Transportation dr inż. Marek Cała Wydział Górnictwa i Geoinżynierii AGH Katedra Geomechaniki, Budownictwa i Geotechniki dr inż. Agata Zwierzchowska dr inż. Dariusz Zwierzchowski Katedra Wodociągów i Kanalizacji Politechnika Świętokrzyska Drodzy Czytelnicy! S zacuje się, że statystyczny Polak za równowartość swojej pensji przejedzie polskimi autostradami 8700 km rocznie, podczas gdy Portugalczyk i Hiszpan już ponad 20 tys. km, a Francuz aż 36 tys. km. Opłaty za korzystanie z autostrad w Polsce będą nadal rosły. Już w 2010 r., kiedy zostaną oddane do użytku kolejne odcinki, będziemy płacić o 15% więcej co każde 12 miesięcy. Przyczyną są rosnące koszty budowy. W 2005 r. kilometr autostrady można było wybudować za 5 mln euro, dziś już za 10 12 mln. Rząd zaplanował wybudowanie 900 km płatnych autostrad do 2012 r. Obecnie mamy 236 km takich dróg, to niewiele ponad jedna trzecia naszych autostrad (698 km do końca 2007 r.). Nie ma pomysłu, jak hamować wzrost tych kosztów. Kapitał prywatny, czy partnerstwo publiczno-prywatne, których wprowadzenie do inwestycji drogowych postulują niektórzy eksperci, nie jest akceptowane przez rząd, zwłaszcza przez współkoalicjanta z PSL. Ludowcy, ustami swego posła Janusza Piechocińskiego z sejmowej Komisji Infrastruktury, podkreślają, że prywatny wykonawca musi na tym interesie zarobić, dlatego takie rozwiązanie będzie nas obciążać w przyszłości. Problem wzrostu kosztów inwestycji dotyczy wielu gałęzi gospodarki. Podobnie dzieje się np. w branży wodociągowej. Mówi o tym w wywiadzie numeru Antoni Tokarczuk, wskazując na duży wzrost kosztów realizowanych obecnie inwestycji wodno-kanalizacyjnych. Jak przypomina, słyszy się czasem o pomysłach prywatyzacji i finansowaniu inwestycji wyłącznie ze źródeł komercyjnych, ale nie analizuje się w ogóle wzrostu taryf, który będzie horrendalnie wysoki, gdyż podwyższy go jeszcze sowity zysk od zaangażowanego kapitału. Tymczasem czeka nas stały wzrost taryf za zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków. Wśród wielu przyczyn takiego stanu rzeczy wymienia się także m.in. coraz to nowe podatki i opłaty pośrednie. Branża wodociągowa przeprowadza obecnie ogromne inwestycje, które w krajach nie mających takich jak Polska zapóźnień infrastrukturalnych, realizuje się w ciągu 20 30 lat. Na łamach tego numeru piszemy m.in. o nowych inwestycjach Wodociągów warszawskich, podejmowanych w ramach kompleksowego programu modernizacji technologii uzdatniania wody, a także Wodociągów krakowskich, gdzie rekultywowany jest teren lagun osadowych w oczyszczalni Płaszów. Wraz z nadejściem wiosny, a więc i sezonu budowlanego, warto powrócić do tematu budowy obwodnicy Augustowa. Na początku 2008 r. rozpoczęły się w Warszawie obrady okrągłego stołu do wypracowania ostatecznego kształtu przeprawy przez Rospudę. Minął ponad rok od czasu, gdy podpisano umowę z generalnym wykonawcą obwodnicy; czy nastąpił postęp na placu budowy, dowiedzą się Państwo czytając aktualny numer NBI. Uwadze Państwa chciałbym również polecić artykuł na poświęcony drapaczom chmur w Chinach. Artykuł ten kolejny raz dowodzi, że nowy świat leży dziś w Azji. Zapraszam do lektury! Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, artykułów sponsorowanych i ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów i opatrywania ich własnymi tytułami. Jakiekolwiek wykorzystywanie w całości lub we fragmencie materiałów zawartych w ogólnopolskim magazynie branżowym Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne bez zgody wydawcy jest zabronione. Dane osobowe adresatów, do których przesyłamy Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne podlegają ochronie i nie są udostępniane osobom trzecim. Mogą też być dowolnie zmieniane przez ich właścicieli i w każdym momencie wycofane z bazy danych. Copyright by Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne, Kraków 2008 Nasi Partnerzy: Akademia Górniczo-Hutnicza Im. Stanisława Staszica Akademia Górniczo-Hutnicza Wydział Wiertnictwa, Nafty i Gazu Politechnika Świętokrzyska Politechnika Śląska Wydział Górnictwa i Geologii Centrum Kształcenia Ustawicznego w Inżynierii Komunikacyjnej IKKU Sp. z o.o.
Spis treści Chińskie drapacze chmur dr hab. inż. Kazimierz Kłosek, prof. PŚl, Wydział Budownictwa Politechniki Śląskiej w Gliwicach 8 Nowoczesna technika godzi postęp cywilizacyjny z prawami natury Bernarda Ambroża-Urbanek 38 Kalendarium 13 Za mało pieniędzy na inwestycje Z Antonim Tokarczukiem, dyrektorem Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie rozmawia Anna Biedrzycka 14 Uszczelnianie lagun Anna Biedrzycka 17 Alternatywna przeprawa nad Rosupdą Jan Biliszczuk, Jerzy Onysyk, Wojciech Barcik 43 Autostrada A1 otwarcie pierwszego odcinka Anna Siedlecka 46 Geotkaniny zamiast stabilizacji cementowej Magdalena Zawisza 50 Wiele nowości Anna Siedlecka 20 Projektowanie, budowa i utrzymanie przepustów dr hab. inż. Adam Wysokowski, prof. UZ 22 Inżynieria Naftowa i Gazownicza nowy kierunek na AGH w Krakowie prof. dr hab. inż. Stanisław Stryczek, prof. dr hab. inż Jakub Siemek, dr inż. Adam Zubrzycki, dr inż. Czesław Rybicki 24 W skrócie 26 Poprawa jakości wody w Warszawie Joanna Korzeniewska, MPWiK w m.st. Warszawie SA 28 Do pracy z najgęstszymi i najbardziej ściernymi mediami Tomasz Tomaszewski 30 Centralny odcinek II linii metra Anna Siedlecka 32 Odzysk energetyczny odpadów w piecach do wypału klinkieru Małgorzata Dąbrowska, Górażdże Cement SA 36 Przepusty w infrastrukturze komunikacyjnej cz. 1 dr hab. inż. Adam Wysokowski, prof. UZ, mgr inż. Jerzy Howis 52 Najmocniejsze bariery Mirosław Mrozik 58 Kolumny o średnicach od 2,5 do 5,0 m mgr inż. Tomasz Michalski, Keller Polska Sp. z o.o. 62 Stuletni czas eksploatacji? Marcin Kwacz, Janusz Zadrosz, Polskie Stowarzyszenie Producentów Rur i Kształtek z Tworzyw Sztucznych 66 Ultrasonograf dla inżyniera? Dlaczego nie! Aleksander Cianciara 72 Wiertnice i akcesoria DRILLTO dr inż. Dariusz Zwierzchowski 74 Doświadczenia z realizacji wykonanych w technologii przecisków sterowanych inż. Rolf Bielecki, Hamburg, przewodniczący EFUC 76 Katalog branżowy 82
Świat NBI Postęp i perspektywy budowy wieżowców w Państwie Środka Chińskie drapacze chmur dr hab. inż. Kazimierz Kłosek, prof. PŚl, Wydział Budownictwa Politechniki Śląskiej w Gliwicach 8 Wstęp Chiny to wielki i wspaniały kraj, ale nadal dziwny dla Europejczyka. Problemy są już z samą nazwą. Chińczycy nazywają swój kraj najczęściej Zhongguo (...), czyli Państwo Środka. W niektórych prowincjach jest to Tianxia, Rénmín, Gònghéguó albo Shenzhou, co posiada odmienne zabarwienia emocjonalne i stylistyczne. Chiny miały w przeszłości wiele różnych nazw. I tak, Rzymianie nazywali je Serica, zaś w czasach Marco Polo przyjęła się nazwa Kataj (ros. Kitaj, od Kitanów). W epoce odkryć geograficznych używano China i wywodzącej się od niej nowej nazwy łacińskiej Sina, obie pochodzące z sanskrytu (od dynastii Qin). Co ciekawe, do XVII w. portugalska China i opisany przez Marco Polo Kataj były uważane za odrębne kraje. Na mapach, daleko na północ od Pekinu dzisiejszego Beijingu, umieszczano Chanbałyk, a jednym z pierwszych, którzy zwrócili uwagę na ten błąd był polski jezuita, o. Michał Boym. Benedykt Chmielowski, autor późnobarokowej encyklopedii Nowe Ateny tak pisał o nazwie Chin: Luzytańczykowie i Hiszpani chińskie państwo nazywają Chinam, Włosi Toskańcy Cinam, Niemcy Tchinam, Arabowie zowią Sin, Ptolemeusz Geograf Sin y Sericam, Saraceni Katay albo Kitay, sami zaś Chińczykowie państwu swemu co raz inne dają imię, gdy inna tam panuje familia (...). Państwo Środka dzień dzisiejszy Chiny oraz Tybet, oficjalnie Chińska Republika Ludowa (ChRL, People s Republic of China PRC), zamieszkuje łącznie 56 grup etnicznych, tworząc najludniejsze państwo świata 1 o populacji 1 Ludność świata wynosi 6,641 mld (stan na 1 stycznia 2008 r.), w tym Europa 0,725 mld, Indie 1,1 mld. 1,314 mld osób. Pod względem powierzchni (9,596 mln km 2 ) są czwartym krajem świata, przy średniej gęstości zaludnienia 137 osób/km 2. Chiny, porównywalne powierzchniowo z Europą (10,5 mln km 2 lub 5,96 mln km 2 bez europejskiej części Rosji), to dzisiaj 2 trzeci pod względem wielkości gospodarki (PKB nominalny) lub też drugi (PKB realny) po USA kraj świata. W 2006 r. nominalny PKB Chin szacowano na 2512 mld USD. W 2005 r. inwestycje zagraniczne przekroczyły 70 mld USD i pochodziły głównie z USA, Japonii i krajów Unii Europejskiej. Intensywny wzrost gospodarczy nie przekłada się jednak na równie dynamiczny wzrost zasobności społeczeństwa, prowadząc do coraz większych nierówności. PKB na jednego mieszkańca (biorąc pod uwagę parytet siły nabywczej) to 6,8 tys. USD/r. Wiele krytycznych opinii wskazuje, że Chiny stworzyły obecnie gospodarkę opartą na wyzysku własnych obywateli i całkowitego braku poszanowania dla środowiska naturalnego. Główne profity są udziałem ludzi powiązanych z władzą. W Chinach jest już 320 tys. osób, których średni majątek wynosi 5 mln USD. 90% z nich należy do partii rządzącej lub jest z nią w bliskich relacjach. Obecny ustrój Chin jest wciąż określany jako socjalistyczny (tzw. socjalizm o chińskich właściwościach). W praktyce jest to jednak kapitalizm, pozbawiony większości znanych Europejczykom zabezpieczeń socjalnych i cechujący się zabarwieniem nomenklaturowym. Po nieudanym eksperymencie maoizmu, w latach 80. XX w. rozpoczęto reformy ekonomiczne, polegające na odejściu od gospodarki planowej i coraz szerszym otwarciu na świat. Dla własnych obywateli oznaczało to głównie wprowadzenie wolności podróżowania, podczas gdy sam ustrój zaczął ewoluo- 2 W 2007r., po USA i Japonii. Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne Marzec Kwiecień 2008
Rys. 1. Shanghai Park Hotel pierwszy budynek o stalowej konstrukcji nośnej w Chinach (1932); posiada 22 piętra i 82 m wysokości Rys. 2. Shenzhen Develop Centre Manson pierwszy obiekt w Chinach przekraczający wysokość 100 m (1987); liczy 48 pięter i 165 m wysokości Rys. 3. Beijing Jing Guang Centre pierwszy obiekt w Chinach przekraczający wysokość 200 m (1990); 57 pięter, 208 m wysokości Rys. 4. Dalian Yuan yang Mansion pierwszy apartamentowiec przekraczający wysokość 200 m (1998); 51 pięter, 201 m wysokości 600 500 400 300 200 100 492 432 430 421 Rys. 5. Shenzhen Diwang Business Mansion pierwszy obiekt przekraczający wysokość 300 m (1998); 81pięter, 325 m wysokości 333 333 325 Rys. 6. Shanghai Jin Mao Building pierwszy obiekt przekraczający wysokość 400 m (1999); 88 pięter, 420,5 m wysokości 291,6 249,9 0 Shanghai World Financial Center Zbujiang Newtown Western Tower Nanjing Zifeng Shanghai Jin Mao Shanghai Shimao International Plaza Rys. 7. Najwyższe budynki o konstrukcji stalowej (powyżej 250 m) w Chinach kontynentalnych Beijing International Trade Center III Shanzhen Di Wang Shanzhen SEG Plaza Beijing Yin Tai Centre Marzec Kwiecień 2008 Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne 9
wać w stronę autorytaryzmu. Reformy społeczno-ekonomiczne zapoczątkowały obecnie największą migrację w historii świata ze wsi do miast przeniosło się już 140 mln Chińczyków. Nadal prawie 800 mln obywateli Chin utrzymuje się z maleńkich gospodarstw wiejskich lub z drobnych usług i rzemiosła. Całkowite bezrobocie kształtuje się na poziomie powyżej 20%, a liczba ludności żyjącej poniżej progu ubóstwa (oficjalne dane za 2001 r.) jest szacowana na 10%. Bezprecedensowe w dzisiejszych Chinach jest otwarcie tego kraju na świat i jego szybka okcydentalizacja (łac. occidens, Zachód), polegająca na przyjmowaniu wzorców kultury krajów cywilizacji zachodniej oraz powszechna ich akceptacja. Najczęściej spotykanym przypadkiem okcydentalizacji jest amerykanizacja, widoczna na przykładzie nowych rozwiązań urbanistycznych wielu miast Państwa Środka, polegająca zwłaszcza na budowie nowych wieżowców. Duży wolumen inwestycji zagranicznych oraz eksportu jest szczególnie widoczny w postaci okazałych, reprezentacyjnych budynków banków, hoteli i wieżowców firm. Odbywa się to, niestety, często kosztem tradycyjnej, pięknej chińskiej zabudowy, realizowanej przez wieki według tradycyjnych wzorców. Proces ten rozpoczął się już jednak znacznie wcześniej. Dokumentują to pierwsze wieżowce kolonialnych chińskich miast, w tym zwłaszcza Szanghaju, co ilustruje rysunek 1. Współczesne Chiny tworzy ok. 50 miast, zamieszkiwanych przez od 1 do 10 mln mieszkańców, a największy z nich, Szanghaj, wraz z przyległymi i powiązanymi komunikacyjnie przedmieściami, liczy ok. 30 mln mieszkańców. Kiedy czytamy, że sam Szanghaj ma dziś więcej wieżowców niż całe USA, to wydaje się to nam grubą przesadą. Fakty potwierdzają jednak w pełni te spostrzeżenia nowy świat leży dziś w Azji. Najwyższe budynki Państwa Środka Historia wysokich konstrukcji stalowych budynków w Państwie Środka jest relatywnie krótka, lecz imponująca. Pierwszy budynek, którego wysokość przekraczała 100 m, powstał zaledwie 20 lat temu (rys. 2) w Shenzen (1987). Przekraczanie kolejnych granic wysokości (200 400 m) ilustrują obiekty pokazane na rysunkach 3 6. Obecnie najwyższym obiektem (492 m) jest wieża Shanghai World Financial Center, którą na tle innych obiektów o wysokości przekraczającej 250 m pokazano na rysunku 7. Imponuje ona nie tylko parametrami konstrukcyjnymi, ale również architekturą i standardem wykończenia wnętrz. Wraz ze wzrostem wysokości zmieniały się schematy układu konstrukcyjnego obiektów. Pierwsze z nich posiadały konstrukcję ramową, dwukierunkową złożoną z układu ram typu H, przy czym jedna, dwie kondygnacje dolne posiadały konstrukcję żelbetową, monolityczną. Następnie zaczęto stosować w pełni stalowe konstrukcje ramowo-tarczowe, usztywniające stalowy rdzeń wieży po wysokości oraz poziome usztywnienia tarczowe z systemem kratownicowych wysięgników. Przykładem konstrukcji zrealizowanej w tej technologii jest obiekt hotelowy pokazany na rysunku 8. Niektóre nowsze obiekty o wysokościach powyżej 400 m (rys. 9), posiadają konstrukcje rurowo-powłokowe o konstrukcji zewnętrznej ściany nośnej w postaci skośnej ramy stężającej. Dolna część wieży (poniżej 67. kondygnacji, cały obiekt liczy 103 piętra) posiada dodatkowe, żelbetowe usztywnienie rdzeniowe konstrukcji. Rys. 9. Guangzhou (Kanton) Zhujiang Western Tower przykład wież o konstrukcji rurowej; 103 piętra, 432 m wysokości Innym przykładem niezwykle wyrafinowanej konstrukcji jest wieżowiec Światowego Centrum Handlu w Szanghaju (rys. 10). Ten liczący 492 m obiekt posiada konstrukcję mieszaną, żelbetowo-stalową, z czterema narożnymi megakolumnami i wewnętrznym rdzeniem usztywniającym. Górne kondygnacje posiadają w pełni stalową konstrukcję ramową z dodatkowym systemem usztywnień powierzchniowych. Rys. 10. Shanghai World Financial Center konstrukcja mieszana żelbetowostalowa; 101 pięter, 492 m wysokości Rys. 8. Shanghai Jin Jiang Hotel przykład konstrukcji stalowej ramowo-tarczowej; 44 piętra, 153 m wysokości, 8500 t stali 10 Przykładem konstrukcji mieszanej, stalowo-żelbetowej, jest wieża Jinmao w Szanghaju (rys. 11). Jej dolne kondygnacje do poziomu 56 piętra posiadają konstrukcję rurową z pustą przestrzenią wewnątrz, górne są usztywnione za pomocą megakolumn żelbetowych. Innym, oryginalnym przykładem jest konstrukcja ramoworurowa wieży w Pekinie Beijing (rys. 12), tworząca kompozyt Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne Marzec Kwiecień 2008
Rys. 11. Konstrukcja mieszana stalowo-rurowa Shanghai Jinmao Tower w części dolnej (poniżej 56 kondygnacji), z żelbetowym rdzeniem usztywniającym w części górnej; 88 pięter, 421 m wysokości zewnętrznej konstrukcji rurowej i rdzenia w postaci stalowej stężonej ramownicy. Przekrój obu konstrukcji ilustruje schemat. Projektowanie nowych wysokich obiektów posiada w Chinach szereg szczegółowych uregulowań normowych [1]. Dużą uwagę poświęca się zagrożeniom sejsmicznym i kumulacji oddziaływań zmęczeniowych w wysokich konstrukcjach stalowych (rys. 14 i 15) oraz w konstrukcjach mieszanych stalowo-żelbetowych. Oddzielne uregulowania dotyczą zagrożeń pożarowych, antyterrorystycznych itp. Rys. 12. Konstrukcja ramowo-rurowa Beijing International Trade Center IIIA; 74 piętra, 330 m wysokości Na rysunku 13 pokazano dwa stanowiska badawcze z tunelem wiatrowym i symulatorem wstrząsów sejsmicznych w trakcie testów Shanghai World Financial Center. Badania wykonywano na obiektach w różnej skali, z zachowaniem wszystkich cech Marzec Kwiecień 2008 Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne 11
podobieństwa geometrycznego i konstrukcyjnego, symulacją obciążenia użytkowego itp. Znaczna część obiektów po wybudowaniu posiada zainstalowane systemy ciągłego monitoringu podstawowych parametrów konstrukcyjno-materiałowych. Rezultaty tych badań są publikowane na renomowanych konferencjach naukowych [1]. Pozwala to utrzymać odpowiedni reżim jakościowy wykonawstwa i bezpieczeństwo użytkowania, często wynika to również z żądań ubezpieczycieli obiektów. żelbetowy trzon: duża sztywność konstrukcji dobra ochrona przeciwpożarowa niski koszt + stalowa konstrukcja: szybki montaż duża wytrzymałość spełnienie wymogów odporności sejsmicznej = konstrukcja mieszana Rys. 13. Widok stanowisk badawczych z tunelem wiatrowym i symulatorem wstrząsów sejsmicznych w trakcie testów Shanghai World Financial Center Sprawą nie mniej ważną i wymagającą oddzielnego rozważenia pozostają technologie budowy tego typu spektakularnych obiektów. Są one bardzo zróżnicowane i każdorazowo dostosowane do specyfiki konstrukcyjno-materiałowej wznoszonego budynku, jego wyposażenia, odporności na oddziaływania sejsmiczne, względów bezpieczeństwa, standardu eksploatacyjnego. Należy stwierdzić, że i w tym obszarze działań dokonano ogromnego postępu. Rys. 14. Przykładowy wynik analizy modelu histerezy jednowymiarowej dla stali. Wynik obliczeń dla 2 i 3 cyklu (rys. powyżej) oraz 683 684 półcyklu (rys. poniżej) Rys. 16. Stalowo-żelbetowa konstrukcja mieszana jako wynik badań obiektu o wysokiej odporności sejsmicznej Dotychczasowe prace studialno-badawcze, a także wyniki uzyskane w trakcie budowy i eksploatacji wysokich budynków oraz rezultaty monitoringu obiektów pozwoliły na ustalenie optymalnych cech konstrukcyjnych z punktu widzenia ich odporności na wpływy sejsmiczne. Uznano, że cechy te najpełniej posiada konstrukcja mieszana z żelbetowym trzonem usztywniającym, obudowana stalową konstrukcją ramową. Perspektywicznie ten typ konstrukcji będzie dominował w dalszych realizacjach obiektów, zwłaszcza na terenach sejsmicznych. Nowe wyzwania będą polegać, rzecz jasna, na dalszych próbach pokonania kolejnych barier, jakie niosą za sobą kolejne progi wysokości 500 m i wyżej. Coraz większą uwagę poświęca się architekturze obiektu i jego wkomponowaniu w istniejące otoczenie. Wysokie ryzyko wstrząsów tektonicznych jedynie częściowo studzi te zapędy. Wydaje się jednak, że rola stosowanej tu profilaktyki konstrukcyjnej i najnowszych technologii pozwoli osiągnąć zamierzone cele. Podsumowanie Chiny, najludniejsza potęga świata, rozwijają się szybciej niż Ameryka i Europa, bo w tempie ponad 10% rocznie. Dziś w gospodarce światowej Indie i Chiny razem wzięte znaczą tyle, co połowa Japonii. Wielu ekonomistów przewiduje, iż jeśli ten trend się utrzyma i nie będzie wyniszczających wojen oraz rujnujących kataklizmów, w ciągu jednego pokolenia oba te kraje znajdą się wśród największych potęg gospodarczych. Indie zajmą miejsce Niemiec, obecnie trzeciej gospodarki świata, a Chiny miejsce USA, czyli pierwszej. Już dziś Chiny zajęły to miejsce w bardzo prestiżowej i efektownej dziedzinie inżynierii, jaką jest budownictwo wysokich budynków. Nie tylko słynny chiński mur jest już widoczny z kosmosu. Wystarczy zajrzeć na Google-Maps, by każdy mógł się o tym przekonać. Proponuję na początek Szanghaj, gdzie sięgających chmur wieżowców jest dzisiaj znacznie więcej aniżeli w całych Stanach Zjednoczonych. Literatura 1. Zuyan Shen i Inn.: Innovation & Sustainability of Structures. Proc. Of the International Symposium on Innovation & Sustainability of Structures In Civil Engineering. Southeast Univ. Press, Nanjing, China, Jan. 2008. Rys. 15. Wynik analizy dla modelu histerezy trójwymiarowej w konstrukcji stalowej z wynikiem badań testowych 12 AUTOR BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJE KOLEGOM I PRZYJACIELOM Z TONGJI UNIVERSITY SHANGHAI, A ZWŁASZCZA PROF. SHEN ZUY- AN ORAZ PROF. QUIFENG LUO ZA OKAZANĄ ŻYCZLIWOŚĆ I POMOC W POZYSKANIU MATERIAŁÓW DO NINIEJSZEJ PUBLIKACJI ORAZ ZGODĘ NA ICH UDOSTĘPNIENIE. Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne Marzec Kwiecień 2008
H ands-on Days 2008 w Polsce 15 17 kwietnia od 8:00 do 17:00. Zapraszamy na dni otwarte DTA-Technik. Pokazy maszyn dla technologii bezwykopowych firmy Tracto-Technik na naszym poligonie testowym: GrundoMAT, GrundoRAM, GrundoPIT, GrundoBURST, GrundoDRILL. Wszelkie dodatkowe informacje można uzyskać pod adresem DTA-Technik Sp. z o.o., Bachorzew k. Jarocina, ul. Graniczna 2, 63-200 Jarocin, GPS: E 17 33 20 N 51 59 30, tel.: 062 505 78 78; 062 505 78 77; e-mail: biuro@dta-technik.pl. Prosimy o wcześniejsze zgłoszenie przybycia. I nstytut Dróg i Mostów Politechniki Warszawskiej oraz Oddział Warszawski Związku Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej serdecznie zapraszają na VI Krajową Konferencję Naukowo-Szkoleniową ESTETYKA MOSTÓW 2008, która odbędzie się 16 18 kwietnia 2008 r. w Warszawie. Przedmiotem konferencji jest szeroko rozumiana estetyka budowli mostowych, dotycząca zarówno samych obiektów i ich wpływu na kształtowanie krajobrazu, jak i wpływu kształtowania detali mostowych na odbiór estetyczny całych budowli i ich fragmentów. Tematyka konferencji obejmować też będzie zagadnienia estetyczne dotyczące remontów i modernizacji istniejących obiektów mostowych, w tym także wymagających specjalnego potraktowania obiektów zabytkowych. Ponadto organizatorzy zamierzają przygotować sesję specjalną poświęconą zagadnieniom, które określić można jako rolę mostownictwa w nadchodzących latach wobec zachodzących w świecie i w naszym kraju zmian ekonomicznych, społecznych i kulturowych, a także wynikających z nich szeroko rozumianych aspektów humanistycznych mostownictwa, w tym również ekologicznych i etycznych. Kontakt: Politechnika Warszawska, Instytut Dróg i Mostów, Al. Armii Ludowej 16, 00-637 Warszawa, tel.: 022 234-63-96, faks: 022 825-89-46, Sekretarz Komitetu Organizacyjnego dr inż. Thakaa Al-Khafaji, e-mail: Th.Alkhafaji@ il.pw.edu.pl, www.il.pw.edu.pl, http://wektor.il.pw.edu.pl/~idim/zm.html. K onferencja Mosty w 3 miesiące - prezentacja założeń projektu towarzyszyć będzie XIV Międzynarodowym Targom Budownictwa Drogowego AUTOSTRADA POLSKA (14.05.2008, Kielce). Celem konferencji jest przedstawienie możliwości oraz rozwiązań technicznych i technologicznych budowy obiektów mostowych, pozwalających na wsparcie programu budowy dróg w Polsce w latach 2007 2013. Zaprezentowane będą m.in. sprawdzone metody przyśpieszenia budowy mostów, a także elementy konstrukcyjne charakteryzujące się niską materiałochłonnością i wysoką trwałością. Kontakt: Dział Promocji IBDiM; ul. Jagiellońska 80, 03-301 Warszawa, tel. 022 8142609, 81426 14; fax (220 8141339; promotion@ibdim.edu. pl, Rejestracja on-line: www.ibdim.edu.pl W dniach 15 i 16 maja 2008 r. w Bydgoszczy, odbedą się uroczystości związane z nadaniem Mostowi Fordońskiemu imienia Rudolfa Modrzejewskiego. Głównymi organizatorami uroczystości są: Urząd Miasta Bydgoszczy, Urząd Gminy Dąbrowa Chełmińska, Council of Polish Engineers in North America, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy, Związek Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej Oddział Kujawsko-Pomorski, Firma GOTOWSKI Budownictwo Komunikacyjne i Przemysłowe Sp. z o.o. oraz Towarzystwo Miłosników Miasta Bydgoszczy. Most Fordoński jest jednym z najdłuższych mostów w Europie i Polsce. Pierwotnie miał 1325 m, a obecnie liczy 1000,5 m długości. Zbudowany w 1893 r., odbudowany po zniszczeniach wojennych w 1956 r., do tej pory nie miał swojego imienia. 15 maja odbędą się uroczystości nadania imienia Mostowi Fordońskiemu, spotkanie zaproszonych gości z USA, Kanady i Europy z członkami honorowymi uroczystości, przedstawicielami regiony kujawskopomorskiego, władz miasta, a także uroczysty koncert w Filharmonii Pomorskiej. Natomiast 16 maja organizatorzy zapraszają na Symozjum Naukowo-Techniczne Mosty tradycja i nowoczesność oraz otwarcie wystawy poświęconej twórczości Rudolfa Modrzejewskiego, wielkiego konstruktora i budowniczego mostów w Ameryce. Więcej informacji udziela Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, ul. Jezuicka 4, 85-102 Bydgoszcz, tel.: 052 322 51 96, e-mail: tmmb@neostrada.pl. 0 NBI 2-03 czerwca br. w Rosnówku k. Poznania odbędzie się XVIII Seminarium Współczesne metody budowy, wzmacniania i przebudowy mostów. Organizatorzy: Instytut Inżynierii Lądowej Politechniki Poznańskiej przy współudziale Oddziału Wielkopolskiego Związku Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej serdecznie zapraszają do uczestnictwa w spotkaniu. Tematyka obejmować będzie m.in.: ciekawsze rozwiązania konstrukcyjno-technologiczne budowy nowych obiektów, wzmocnień, napraw i remontów obiektów inżynierskich; ocenę aktualnej nośności obiektów mostowych; sposoby podnoszenia trwałości obiektów, w tym nowych technologii zabezpieczeń antykorozyjnych; doświadczenia związane z przydatnością systemu współczesnych norm mostowych do oceny nośności, budowy i przebudowy istniejących mostów; przydatność określonych materiałów do budowy, wzmocnień i napraw obiektów mostowych. Zainteresowanych uprzejmie prosimy o kontakt z komitetem organizacyjnym: przewodniczący komitetu prof. dr hab. inż. Witold Wołowicki, sekretarz dr hab.inż. Arkadiusz Madaj. Adres organizatorów: Politechnika Poznańska, Instytut Inżynierii Lądowej, ul. Strzelecka 11, 61-845 Poznań, tel.: 061 665 34 10, faks: 061 665 34 16, e-mail: Arkadiusz.Madaj@put. poznan.pl. Wiecej informacji na www.nbi.com.pl. Z apraszamy do wzięcia udziału w VI Międzynarodowej Konferencji Modele analityczne i nowe koncepcje w konstrukcjach żelbetowych i murowych, która odbędzie się w Łodzi, w dniach 9 11 czerwca 2008. Konferencja AMCM 2008 jest organizowana przez: Sekcję Konstrukcji Betonowych Komitetu Inżynierii Lądowej i Wodnej PAN, Polską Grupę Fédération Internationale du Béton, Wydział Budownictwa, Architektury i Inżynierii Środowiska Politechniki Łódzkiej. Celem konferencji AMCM jest prezentacja i przegląd najnowszych osiągnięć w dziedzinie modelowania i analizy konstrukcji żelbetowych i murowych. Tematyka konferencji obejmuje m.in. następujące zagadnienia: modelowanie konstrukcji żelbetowych w ujęciu nowych norm; beton w złożonym stanie naprężenia; nowe rozwiązania w dziedzinie konstrukcji żelbetowych i sprężonych; zastosowanie materiałów kompozytowych FRP; wpływ obciążeń cyklicznych i długotrwałych na konstrukcje betonowe; osiągnięcia w modelowaniu i projektowaniu mostów i innych konstrukcji, projektowanie konstrukcji betonowych oraz żelbetowych na podstawie zachowania się tych konstrukcji. Zainteresowanych uprzejmie prosimy o kontakt z Komitetem Organizacyjnym: Wydział Budownictwa, Architektury i Inżynierii Środowiska, Politechnika Łódzka, Al. Politechniki 6, 90-924 Łódź, tel.: 042 631 38 70, 42 631 35 92, faks: 042 631 38 70, 042 631 35 92, e-mail: amcm2008@p.lodz.pl, Renata.Kotynia@p.lodz.pl, Dariusz.Gawin@p.lodz. pl. Szczegółowe informacje dostepne na stronie www.amcm2008.p.lodz.pl. Kalendarium Marzec Kwiecień 2008 Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne 13
Wywiad numeru Ceny usług za zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków będą rosły Za mało pieniędzy na inwestycje Z Antonim Tokarczukiem, dyrektorem Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie rozmawia Anna Biedrzycka Czy Polacy piją czystą wodę? Jak wypada ta ocena w porównaniu do innych krajów europejskich? Tak, Polacy piją czystą, zdrową wodę. Aczkolwiek zdarzają się sytuacje zakłóceń w jej jakości, spowodowane przez awarie. Generalnie przedsiębiorstwa wodociągowe nie mają problemu z zapewnieniem jakości wody w źródle, na stacji uzdatniania wody. Natomiast normy jakościowe dla wody po ostatnich zmianach wymagają zapewnienia tej jakości w punkcie czerpalnym u odbiorcy wody. Z tym bywają czasem problemy, spowodowane zjawiskiem wtórnego zanieczyszczenia wody na drodze przepływu od źródła do odbiorcy. Przyczyną tego stanu rzeczy są stare, przewymiarowane sieci wodociągowe (budowane w latach 70. w okresie gigantomanii ), wykonane z niewłaściwych materiałów, często zwykłych korodujących rur stalowych. Sytuacja ta jest szczególnie widoczna w dużych miastach, gdzie woda po uzdatnieniu płynie starymi, korodującymi rurami do odbiorcy często dłużej niż dobę. Na ostatnim odcinku, do klienta, woda płynie rurami należącymi do właściciela budynku. Na ich stan Wodociągi nie mają wpływu, a mimo to odpowiedzialność za jakość wody jest im przypisana. Porównując natomiast normy jakości wody i praktyczne ich stosowanie, sytuacja w Polsce jest podobna do sytuacji w innych krajach Europy. Czy ceny wody pitnej w Polsce będą rosnąć? Od czego to zależy? Ceny usług za zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków będą rosły. Wynika to z konieczności uwzględnienia rosnących kosztów utrzymania infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, a szczególnie kosztów realizowanych inwestycji. Jest to konsekwencja przepisów prawnych, regulujących ten obszar usług, a mających swoje źródło w tzw. Deklaracji Dublińskiej, która mówi o tym, że korzystający z wód muszą ponieść wszystkie koszty z tym związane. Najistotniejszym czynnikiem powodującym wzrost kosztów, a tym samym taryf, są inwestycje, które w ogromnym zakresie realizują obecnie i będą realizować w przyszłości przedsiębiorstwa wodociągowe. Zakres tych inwestycji został wyznaczony przez polski rząd w Traktacie Akcesyjnym do Unii Europejskiej. Rosnące koszty inwestycji są spowodowane wyjątkową kumulacją inwestycji w zbyt krótkim czasie i deficytem potencjału wykonawczego w stosunku do zakresu robót, jak również rosnącymi w konsekwencji tego stanu rzeczy cenami materiałów budowlanych. Dodatkowym elementem pogarszającym tę sytuację są inwestycje wykonywane w ramach przygotowań do Euro 2012. Jest to skutek błędów systemowych popełnionych przed laty, kiedy nie zbilansowano zakresu inwestycji do wykonania z wielkością potencjału wykonawczego i możliwościami jego wzrostu. Przyjęto wówczas zbyt krótki czas realizacji zobowiązań wynikających z Traktatu Akcesyjnego w obszarze Środowisko naturalne. Konieczność dostosowania do wymagań UE w zakresie jakości wód i oczyszczania ścieków jest pierwszoplanowym zadaniem samorządów. Jaka jest skala potrzeb inwestycyjnych w miastach dużej i średniej wielkości? Czy zdołają one zakończyć niezbędne inwestycje, zapewniające oczyszczenie wszystkich ścieków, do końca 2010 r.? Jakimi konsekwencjami grozi niedotrzymanie tego terminu? Skala potrzeb inwestycyjnych w miastach jest zbliżona. W pierwszej kolejności inwestycje te rozpoczęły się w dużych miastach, gdyż takie są priorytety rządu i Komisji Europejskiej. Aby nadrobić zaległości i wypełnić tzw. lukę infrastrukturalną, zakres inwestycji jest ogromny. W normalnych sytuacjach inwestycje o tak dużym zakresie realizuje się w ciągu 20 30 lat. Istnieją duże obawy co do zakończenia w terminie wszystkich programów. Niedotrzymanie terminów realizacji programów inwestycyjnych, ściśle powiązanych z terminowym spełnieniem zobowiązań Traktatu Akcesyjnego, oznacza potencjalnie ogromne kary, które zapłacą mieszkańcy w taryfie. Jak już wspomniałem, czas przyjęty na realizację niezbędnych inwestycji jest zbyt krótki. Właściwe przygotowanie i realizacja inwestycji, szczególnie liniowych, wymaga czasu. Zwłaszcza w polskich realiach przy braku planów zagospodarowania przestrzennego, nieuregulowanych sprawach terenowo-prawnych i własnościowych. Aby realizacja przebiegała sprawnie bez zmian, robót dodatkowych i przestojów na budowach, musi być wcześniej przeprowadzony prawidłowo proces planowania inwestycji, opracowania koncepcji oraz projektu budowlanego i wykonawczego. Dzisiaj, wobec braku czasu, proces ten prowadzony jest w pośpiechu, przy uproszczeniach i wręcz pominięciach pewnych etapów. Problem pogłębia dodatkowo brak techników i inżynierów, gdyż w okresie ostatnich kilkunastu lat nie stymulowano kształcenia inżynierów, a średnie szkolnictwo techniczne wręcz zlikwidowano. Jest to kolejny błąd systemowy, popełniony na poziomie centralnym, którego bolesne konsekwencje dzisiaj odczuwamy. Konsekwencje te to nie tylko pośpiech, ale i błędy, które oznaczają nieefektywne rozwiązania inżynierskie, a w rezultacie również koszty. W wyniku modernizacji i rozbudowy sieci wodno-kanalizacyjnych powstał szeroki i wymagający nakładów rynek inwestycyjny. Na jakie problemy napotyka współpraca firm wodociągowych z firmami wykonawczymi? Przede wszystkim usługi budowlane bardzo podrożały. Bardzo ważnym czynnikiem wzrostu kosztów inwestycji są 14 Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne Marzec Kwiecień 2008
Wodociągi i kanalizacja zmiany kursu złotówki do euro. Na etapie planowania inwestycji, opracowywania studium wykonalności i aplikacji do Komisji Europejskiej, nie uwzględniono zmian kursu walut, gdyż takie założenia przyjął rząd w porozumieniu z Komisją Europejską. Tego rodzaju ustalenie powoduje, że wzrost kosztów z tego tytułu, jak ma to dzisiaj miejsce, w 100% pokrywają beneficjenci grantów przyznanych przez Komisję Europejską. Deficyt środków inwestycyjnych, spowodowany przedstawionymi przyczynami, w stosunku do obecnie realizowanych projektów wynosi 1,5 mld euro. Co prawda w grudniu 2006 r. Komisja przekazała Polsce ok. 6 mld euro w ramach waloryzacji udzielonej pomocy, tylko nikt nie wie, co się z tymi pieniędzmi stało. Jeżeli na poziomie rządu nie zostaną podjęte odpowiednie środki zaradcze, to o te 1,5 mld euro będą musiały wzrosnąć koszty finansowe inwestycji. Niewłaściwe rozłożenie w czasie realizowanych inwestycji współfinansowanych przez Komisję Europejską, ich nadmierna kumulacja w zbyt krótkim czasie, nierozpoznane możliwości wykonawcze firm budowlanych, a w konsekwencji brak działań stymulujących rozwój tego potencjału, są jedną z podstawowych przyczyn obecnych problemów. W konsekwencji tego mamy dzisiaj w istocie do czynienia nie z wolnym rynkiem, ale z rynkiem wykonawcy, który dyktuje ceny bez związku z rzeczywistymi kosztami i z dużym zyskiem. Często wykonawcy podpisują kontrakty z nierealnymi terminami, wpisując sobie w cenę kary, jakie zapłacą. Oznacza to, że i tak wyjdą na swoje i inwestor zapłaci więcej niż jest to uzasadnione (w tym kary dla samego siebie), ale nie zrealizuje w terminie programów i straci grant z UE. Jakie inne czynniki powodują wzrost kosztów usług wodno-ściekowych? Mówiąc o kosztach, a w konsekwencji i o rosnących taryfach, należy wymienić jeszcze podatki i opłaty pośrednie, o których istnieniu mało kto wie. I tak, w pierwszej kolejności należy wymienić podatek od nieruchomości w wysokości do 2% wartości majątku, który firmy wodociągowe, a tak naprawdę mieszkańcy, płacą co roku do budżetu gminy. Często jest to więcej niż 10% kosztów. Do 2001 r. infrastruktura wodno-kanalizacyjna była zwolniona ustawowo z tego podatku. Chyba nie przypadkiem podatek ten wprowadzono przed realizacją wielkich inwestycji, które powodują często kilkakrotny wzrost wartości majątku firm wodociągowych i od której firmy wodociągowe płacą 2% podatku. Czyżby chodziło o zasilenie budżetów gmin kosztem mieszkańców? Kolejnym podatkiem pośrednim jest opłata dla zarządcy dróg i ulic, czyli budżetu gminy, za umieszczenie uzbrojenia w pasie drogowym. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorstwa wodociągowe, realizujące ustawowe zadania własne gminy, polegające na budowie sieci wodociągowych i kanalizacyjnych w ulicach dla mieszkańców, płacą co roku opłatę do budżetu tej samej gminy logiki w tym nie widać. Maksymalna opłata to 200 zł/ m 2, co daje kilka milionów złotych dodatkowych kosztów, uiszczanych przez mieszkańców w taryfie. Prawo do pobierania tej opłaty wprowadził minister budownictwa i infrastruktury tuż przed realizacją budowy wspomnianych sieci wodno-kanalizacyjnych. Nie jest to ostatnia opłata. Kolejna jest ponoszona prze firmy wodociągowe za zajęcie pasa drogowego na czas budowy sieci wodno-kanalizacyjnej. Opłata ta trafia bezpośrednio do budżetu gminy. Często jednostkowe stawki tych opłat były podnoszone drastycznie w ostatnich latach. Innym, pozaprawnym działaniem, jakie podejmują gminy, jest nakłanianie firm wodociągowych do odbudowy całej nawierzchni ulic w o wiele większym zakresie niż wynika to z potrzeby budowy wodociągu czy kanalizacji. Te dodatkowe koszty robót drogowych, nie będących ustawowym przedmiotem działalności firm wodociągowych, wpływają na wzrost taryf. Są też oczywiście inne, obiektywne i uzasadnione, czynniki wzrostu kosztów, a tym samym taryf, tj. inflacja, wzrost kosztów paliw, energii, waloryzacja wynagrodzeń pracowników. Czy firmy sektora skutecznie korzystają ze środków funduszy pomocowych UE? Następuje upraszczanie procedur w pozyskiwaniu i rozliczaniu tych środków? Czy samorządy i ich przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne otrzymują odpowiednio dużą pomoc ze strony instytucji powołanych do wspierania proekologicznych procesów inwestycyjnych, jak np. NFOŚiGW? Realizacja tak dużego zakresu inwestycji bez udziału grantów Komisji Europejskiej jest finansowo niewykonalna. Oparcie finansowania tylko o środki własne oznacza wzrost poziomu taryf do nieakceptowalnego poziomu. W zasadzie wszystkie przedsiębiorstwa w różnym stopniu korzystają z grantów przyznawanych przez Komisję Europejską. Alternatywy dla tego rozwiązania nie ma. Czasem słyszy się pomysły o prywatyzacji i finansowaniu wyłącznie ze źródeł komercyjnych, ale nie analizuje się w ogóle wzrostu taryf, który będzie horrendalnie wysoki, gdyż podwyższy go jeszcze bardziej sowity zysk od zaangażowanego kapitału. Finansowanie inwestycji przez Komisję Europejską to duże wyzwanie. Wymaga profesjonalnego działania na wszystkich etapach realizacji inwestycji, tj. planowania, przygotowania procedury przetargowej, budowy rozliczenia, końcowego audytu. Warunkiem podstawowym przyznania i rozliczenia grantu jest uzyskanie efektu rzeczowego i ekologicznego. Niezmiennie ważna jest też wysoka dyscyplina finansowa, gdyż przypomnę wydaje się pieniądze publiczne podatników krajów Unii Europejskiej. Niestety, mimo upływu siedmiu lat od rozpoczęcia realizacji tzw. projektów Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie jest jedyną organizacją samorządu gospodarczego w branży wodno-kanalizacyjnej. Powstała w 1992 r. i zrzesza 435 przedsiębiorstw, co stanowi 85% rynku wody pitnej w Polsce. Od 1993 r. corocznie organizuje w Bydgoszczy Międzynarodowe Targi Maszyn i Urządzeń dla Wodociągów i Kanalizacji, najważniejsze w Polsce i jedne z głównych w Europie. Co trzy lata organizowane są Kongresy Wodociągowców Polskich, wypowiadające się w najważniejszych dla branży sprawach. Władze Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, od lewej: wiceprezes Ryszard Langer, dyrektor Antoni Tokarczuk, prezes Stanisław Drzewiecki, fot. archiwum IGWP Marzec Kwiecień 2008 Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne 15
Podczas finału VII edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego Przyjaźni Środowisku, Warszawa, 11 lipca 2006, fot. archiwum IGWP unijnych nie uległy istotnym zmianom, szczególnie uciążliwe, procedury pozyskiwania i rozliczania środków. Cały system wdrożenia projektów unijnych w Polsce jest wadliwy i sprzeczny z podstawowymi regułami prawidłowego zarządzania procesami inwestycyjnymi. Należy tu wymienić wiele aktów decyzyjnych, ciągle zmienianych formatów dokumentów i procedur w kierunku ich skomplikowania, zaciemnienia, zbiurokratyzowania. Wrażenie jest jednoznaczne. Jednostki odpowiedzialne za wdrożenie programów i procedur nie są ukierunkowane na wspieranie realizacji projektów, ale żyją własnym życiem, same dla siebie, działają w sposób niespójny, bez koordynacji. Cała odpowiedzialność za realizację projektów jest przeniesiona na beneficjentów, nawet wtedy, gdy decyzje są podejmowane wyżej. Jakich rozwiązań natury organizacyjnej, prawnej i finansowej, mogących być podstawą koniecznych decyzji administracyjnych i legislacyjnych, oczekują spółki wodociągowe? Czy te zmiany są wprowadzane do polskiego prawa, czy znikają bariery inwestycyjne? Zmiany w obszarze legislacyjnym następują, ale nie jest to jeszcze wszystko, co należy zrobić. Pozytywnie należy ocenić zmiany w ustawie Prawo zamówień publicznych. Jeżeli rzeczywiście zostaną one wprowadzone, to będzie bardzo dobrze. Najważniejsza zmiana, jaka musi być dokonana, to przeniesienie przyporządkowania przedsiębiorstw wodociągowych z Ministerstwa Budownictwa i Infrastruktury do Ministerstwa Środowiska. To dzisiejsze przyporządkowanie przyniosło nam m.in. dodatkowe podatki i opłaty pośrednie, które wprowadzono bez jakiejkolwiek konsultacji z przedsiębiorstwami wodociągowymi i bez analizy ich wpływu na wysokość taryf. Bardzo poważne zmiany muszą zostać wprowadzone do Prawa budowlanego oraz do ustawy O planowaniu przestrzennym. Obecnie obowiązująca regulacja bardzo skomplikowała proces uzyskiwania pozwoleń na budowę w stosunku do regulacji w latach 90. Potrzebne są zmiany upraszczające uzyskiwanie pozwoleń, a może nawet rezygnacja z takiego obowiązku. W odniesieniu do sieci wodnokanalizacyjnych jest to sprawa kluczowa. Nie może być tak, że proces uzyskiwania pozwolenia na budowę wodociągu lub kanalizacji w ulicach gminy trwa pół roku do roku, podczas gdy sama budowa trzy, cztery miesiące. Jak przebiega realizacja Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych (KPOŚK)? Co może niepokoić? Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych wymaga przede wszystkim dostosowania do aktualnych potrzeb oraz aktualizacji definicji granic aglomeracji. Podstawowy problem związany z realizacją KPOŚK to niezbilansowanie źródeł finansowania programu w relacji do aktualnych jego kosztów. Otóż pierwotnie zakładano, że koszt programu wyniesie ok. 40 mld zł, obecnie jest szacowany na 70 mld zł, natomiast zabezpieczono źródła finansowania do 10 mld zł. Wnioski nasuwają się same... Jak Pan ocenia tempo wdrażania innowacyjnych projektów? Czy samorządy skłonne są zapłacić więcej za nowoczesne technologie, czy też podejmując decyzje inwestycyjne kierują się wyłącznie kryterium ceny? Decyzje co do wyboru rozwiązań techniczno-technologicznych podejmowane są zazwyczaj przez inżynierów w przedsiębiorstwach wodociągowych, nawet wtedy, gdy inwestycję realizuje samorząd. W takich przypadkach, jak pokazuje praktyka, fachowcy z wodociągów wybierają zazwyczaj najlepsze rozwiązania, nie zawsze kierując się jedynie rachunkiem ekonomicznym. Jakie przedsięwzięcie uznałby Pan za sukces całego środowiska, istotny postęp na drodze do osiągnięcia europejskich standardów w zakresie gospodarki wodno-ściekowej w Polsce? W pierwszej kolejności należy wymienić realizację KPOŚK ze względu na zapewnienie dostępu do systemu kanalizacji ok. 10% społeczeństwa, które dzisiaj takiej możliwości nie posiada. Konsekwencją realizacji tego programu będzie też zapewnienie właściwego oczyszczania wszystkich powstających ścieków, co przyniesie zbawienne skutki dla środowiska naturalnego. Natomiast sukcesem na skalę europejską, i nie tylko, byłaby budowa instalacji do termicznego przetwarzania osadów ściekowych, szczególnie w dużych miastach oraz regionalnych instalacji dla mniejszych ośrodków. Pozwoliłoby to na uniknięcie ryzyka dewastacji gruntów w wyniku niemożności rolniczego zagospodarowania osadów ściekowych. Problematyka utylizacji osadów ściekowych jest bardziej skomplikowana, gdyż brak jest strategii zagospodarowania osadów. Jej opracowanie jest obecnie najpilniejszym zadaniem. Dziękuję za rozmowę. Antoni Tokarczuk odbiera certyfikat nadający mu tytuł Mecenasa Polskiej Ekologii, VII edycja Narodowego Konkursu Ekologicznego Przyjaźni Środowisku, Warszawa, 11 lipca 2006, fot. archiwum IGWP 16 Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne Marzec Kwiecień 2008
NBI Hydrotechnika Rekultywacja lagun osadowych w oczyszczalni Płaszów II w Krakowie Uszczelnianie lagun Anna Biedrzycka Laguny przed odwodnieniem, fot. archiwum ABM SOLID SA W październiku 2007 r. rozpoczęła się rekultywacja techniczna lagun osadowych, znajdujących się na terenie oczyszczalni Płaszów. W pierwszej fazie przystąpiono do intensywnych prac odwodnieniowych i przygotowawczych, takich jak karczowanie terenu lagun i wykonanie dróg technologicznych. Natomiast od początku nowego roku każdego dnia na budowie pracuje kilkanaście jednostek sprzętu ciężkiego (spycharki, koparki, walce gładkie i okołkowane), a ok. 30 wywrotek wykonuje kilkanaście kursów z ziemią i materiałem wypełniającym, potrzebnymi do stabilizacji terenu. Według zapewnień wykonawcy, wraz z nadejściem wiosny i tak już wytężone prace jeszcze bardziej przybiorą na intensywności dzięki uruchomieniu zmianowego systemu pracy. Inwestycję realizuje ABM SOLID SA poprzez swój oddział HYDRO SOLID, specjalizujący się w budownictwie hydrotechnicznym i inżynierii środowiska. Projekt budowlano-wykonawczy rekultywacji lagun osadowych został opracowany w 2002 r. przez Przedsiębiorstwo Inżynieryjno-Usługowe INŻYNIERIA PRO EKO Sp. z o.o. Rekultywacja lagun osadowych stanowi część projektu Oczyszczalnia ścieków Płaszów II w Krakowie, realizowanego przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji SA w Krakowie (MPWiK SA). Projekt składa się z 10 kontraktów, z których pięć dotyczy robót i dostaw, natomiast pozostałe mają charakter usługowy i pomocniczy w stosunku do kontraktów na roboty. Projekt Oczyszczalnia ścieków Płaszów II w Krakowie jest w 65% współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Funduszu Spójności. Jego łączna wartość wynosi 85,80 mln euro. Kontrakt z ABM SOLID SA (kontrakt nr 5) opiewa na 5,57 mln euro i jest to kontrakt oparty na warunkach kontraktowych tzw. czerwony FIDIC, a więc w oparciu o projekt wykonawczy dostarczony przez MPWiK SA. Rekultywacja lagun jest jedną z trzech dodatkowych inwestycji (dwie pozostałe to budowa Stacji Termicznej Utylizacji Osadów oraz Kolektora Dolnej Terasy Wisły), które w grudniu 2005 r. zaakceptowała Komisja Europejska jako zadania rozszerzające zakres projektu i integralnie związane z kontraktem nr 1, tj. Rozbudową i modernizacją oczyszczalni ścieków Płaszów II. Dotychczasowa eksploatacja lagun osadowych (przed zamknięciem) Laguny osadowe (baseny do osuszania osadów) na terenie oczyszczalni Płaszów tworzą trzy jednostki o powierzchni średnio 6,17 ha każda; łącznie zajmują 18,51 ha. Laguny zaprojektowano jako budowle ziemne z obwałowaniem. Ich chłonność wynosiła ogółem 370 tys. m 3. Przed rozpoczęciem eksploatacji nie zabezpieczono podłoża przed infiltracją zanieczyszczeń ze względu na posadowienie wymienionych obiektów na utworach nieprzepuszczalnych, ograniczając się do wykonania obwałowań. Laguny były eksploatowane od 1975 r. Do 1984 r. kierowano tam osady płynne nieprzefermentowane. W okresie od 1984 do 1996 r. deponowane osady poddawano już fermentacji metanowej w wydzielonych komorach fermentacyjnych. W 1996 r. zaczęto je dodatkowo odwadniać na prasach taśmowych, uzyskując ok. 70-procentową hydratację. Do 2001 r. na laguny kierowano osady przefermentowane i odwodnione na prasach filtracyjnych z oczyszczalni Płaszów i Kujawy, a także z mniejszych oczyszczalni Bielany, Kostrze, Sidzina i Skotniki. Przez pięć dni w tygodniu składowano tam średnio ok. 70 m 3 /d osadów pochodzących z oczyszczalni ścieków Kujawy i ok. 30 m 3 /d z oczyszczalni Płaszów. W 2002 r. na lagu- Marzec Kwiecień 2008 Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne 17
18 Stabilizacja lagun gruzem, fot. archiwum ABM SOLID SA nę nr 1 kierowano już tylko osady z oczyszczalni Płaszów oraz z małych oczyszczalni, w ilości ok. 5% całkowitej ilości osadów deponowanych na lagunach. Od grudnia 2002 r. odwodnione osady ściekowe z oczyszczalni Płaszów nie są już tam składowane, ale wywożone poza oczyszczalnię do dalszego przetworzenia. Decyzją wojewody małopolskiego z 27 lutego 2002 r. MPWiK SA w Krakowie zostało zobowiązane do rekultywacji tego terenu. W opracowanych wówczas raportach informowano, że osady znajdują się w stanie od plastycznego do płynnego, ich wilgotność waha się od 65 do 80%, a miąższość od 1 do 4 m. Na znacznej powierzchni stagnuje woda nadosadowa. Osady zawierają od 35 do 45% substancji organicznych, a także niewielkie ilości metali ciężkich. Wykryto w nich również obecność bakterii typu Salmonella. W obwałowaniach lagun stwierdzono lokalne przesiąki wody nadosadowej. Ponadto na północnym obwałowaniu laguny nr 1 wystąpiło osunięcie się skarpy na odcinku o długości ok. 30 m. Do budowy obwałowań użyto bardzo zróżnicowanych materiałów (żwiry, piaski, gliny, grunty pylaste, namuły, torfy oraz lokalne odpady pochodzenia komunalnego); zróżnicowany jest także stan zagęszczenia gruntów niespoistych (od bardzo luźnego do zagęszczonego) i stan plastyczności gruntów spoistych (od twardoplastycznego do płynnego). Koncepcja rekultywacji terenu W 2003 r. przystąpiono do rozbudowy oczyszczalni Płaszów II. Założono wówczas zmianę technologii postępowania z osadami. W zmodernizowanej oczyszczalni odwodnione na prasach taśmowych osady są odwadniane do wilgotności 76% i docelowo będą kierowane do przetwarzania w Stacji Termicznej Utylizacji Osadów w celu odzysku energii. Zaplanowano też sposób rekultywacji terenu lagun osadowych. Uszczelniona od góry geomembraną bryła składowiska, przyjmie kształt lekko wyniesionego pagórka o 3-procentowym nachyleniu zboczy (od środka w kierunku obwałowań) i zostanie pokryta warstwą ziemi i zielenią. Na infrastrukturę techniczną składać się będą m.in.: rowy opaskowe wokół bryły składowiska, zbierające ścieki spływające z powierzchni i wyposażone na końcach w dwa wpusty deszczowe (Ø 500 m, bez syfonów i osadników), a także dwa przykanaliki (Ø 300 m) o długości 68,5 m, odprowadzające wody roztopowe i deszczowe z rowów opaskowych do kanalizacji ogólnospławnej na terenie oczyszczalni ścieków Płaszów. Powstanie też droga dojazdowa o szerokości 3 m z żelbetowych płyt drogowych, prowadząca na wierzchowinę składowiska, drenaż odgazowujący oraz biofiltr z wyrzutnią gazu składowiskowego do atmosfery. W ocenie projektanta inwestycji, spółki INŻYNIERIA PRO EKO, mimo zaniechania eksploatacji, laguny osadowe nadal oddziałują na środowisko. Do wód powierzchniowych mogą przedostawać się zanieczyszczone wody nadosadowe, przenikające przez miejscami nieszczelne obwałowanie. Również powietrze może być zanieczyszczone ulatniającym się biogazem i stwarzać uciążliwość w wyniku emisji gazów o przykrym zapachu. Stabilizacja podłoża i przygotowanie podłoża pod budowę nasypu wału z iłu, fot. archiwum ABM SOLID SA Obraz lagun dopełniają dziko rosnące krzewy i inne samosiejki, przyciągające ptactwo. Warto dodać, że bezpośrednio po likwidacji teren składowiska zostanie praktycznie przywrócony do pierwotnego stanu, jednakże w zdeponowanych osadach nadal będą zachodziły procesy mineralizacji osadów i związane z tym osiadanie bryły, emisja gazu składowiskowego, aczkolwiek te procesy będą odbywać się w sposób całkowicie kontrolowany. Okres wiecznej troski składowiska potrwa 30 lat i przez cały ten czas będzie ono poddane monitoringowi ze strony użytkownika obiektu. Nieprzewidywalna pogoda Najistotniejsze znaczenie dla rekultywacji terenu ma wykonanie uszczelnienia powierzchni lagun, poprzez przykrycie ich warstwą gruntu spoistego. Przyniesie to efekty w postaci ograniczenia infiltracji wód opadowych do złoża osadów, odprowadzania wód opadowych z powierzchni poza teren lagun, zabezpieczenia przed niekontrolowanym wydostawaniem się gazów pochodzących z fermentacji osadów oraz utworzenia bariery biologicznej dla korzeni i gryzoni. Prace rekultywacyjne potrwają 24 miesiące i zakończą się 22 października 2009 r. W największym skrócie można powiedzieć, że główne zadania realizowanego kontraktu polegają na przywiezieniu na teren budowy ok. 500 000 m 3 różnego rodzaju ziemi, która zostanie użyta do zagęszczenia i ustabilizowania terenu, na zbudowaniu sieci specjalnych systemów odgazowujących o łącznej długości ok. 20 25 km, systemu odwodnienia polegającego na wykonaniu studni chłonnej oraz rurociągów odprowadzających, jak również sieci robót otwartych, które pozwalają nam prawidłowo prowadzić prace ziemne informuje inż. Zbigniew Franczak, dyrektor oddziału HYDRO SOLID. Dodaje też: We współpracy z Inżynierem Kontraktu cały teren lagun podzieliliśmy na segmenty o powierzchni ok. 40 x 40 m. W ten sposób jest kontrolowany przebieg prac i zgodność z harmonogramem, a także sukcesywnie dokonywany jest ich odbiór. Te z pozoru proste prace, wymagają w rzeczywistości dużej wiedzy z zakresu melioracji i hydrotechniki, a także doświadczenia i systematyczności. Należy wykonywać je z wyczuciem, a przede wszystkim trzeba wiedzieć, jak to zrobić. Laguny nie można po prostu zasypać ziemią, gdyż pulpa, jaką stanowi zgromadzony osad, może wypłynąć w innym miejscu. Dlatego to nie jest zadanie dla zwykłego budowlańca podkreśla dyrektor Franczak. Nie przypadkiem więc firma HYDRO SOLID przystąpiła do przetargu na wykonanie robót rekultywacyjnych. Wywodzi się ze Przedsiębiorstwa Budownictwa Wodno-Melioracyjnego w Bochni, firmy o 65-letniej tradycji w zakresie melioracji i inżynierii wodnej, która w 2004 r. została inkorporowana do ABM SOLID SA. Oddział HYDRO SOLID posiadając duże doświadczenie w realizacji projektów hydroinżynierskich oraz inżynierskich robót ziemnych, które zdobywał w trakcie regulacji biegu rzek, budowy obwałowań i systemów drenowania, mógł zaproponować zama- Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne Marzec Kwiecień 2008
Wykonanie systemu rowów odwadniających złoże lagun, fot. archiwum ABM SOLID SA wiającemu najkorzystniejszą cenę za przewidziany zakres robót. Zagospodarowanie lagun wykonuje po raz pierwszy, chociaż ma doświadczenie w podobnym zakresie, nabyte podczas likwidacji stawów hodowlanych. Oprócz rekultywacji krakowskich lagun osadowych obecnie realizuje trzy duże kontrakty na budowę lub renowację kanalizacji (w Bochni, Zawierciu i Będzinie), każdy o wartości od 6 do 8 mln euro. Z kolei ABM SOLID SA zbudował cały szereg składowisk odpadów wraz z sortowniami śmieci i infrastrukturą towarzyszącą, m.in. w Suchej Beskidzkiej, Łęcznej, Krośnie i Baryczy (dla Krakowa). Krakowskie laguny robią wrażenie swą rozległością nawet na tak doświadczonym inżynierze, jak Zbigniew Franczak, wykonującym swój zawód od 37 lat i znającym go od podszewki, gdyż przeszedł przez wszystkie szczeble kariery, począwszy od majstra, przez kierownika budowy, kierownika grupy robót, dyrektora technicznego i dyrektora oddziału. Dziesięć razy obszedłem laguny wzdłuż i wszerz opowiada. Wchodząc na teren budowy zastaliśmy laguny znacznie zalane wodą. W najgorszym stanie była, specyficznie ukształtowana, laguna nr 3, nad odwodnieniem której szczególnie intensywnie pracujemy od początku realizacji kontraktu. Zostały położone rurociągi, odprowadzające wodę. Ich układ jest ciągle zmieniany, w zależności od tego, w jakim stopniu teren się odwodni. W kwietniu spróbujemy wejść na tę lagunę i rozpocząć normalne prace ziemne. Odwodnienie ma nam pomóc w stabilizacji osadu poprzez zmianę jego konsystencji. Przy takim charakterze robót ziemnych i prowadzonych na olbrzymiej przestrzeni pogoda ma kolosalne znaczenie. Wystarczą dwa, trzy dni intensywnego deszczu, aby wystąpiła konieczność wstrzymania robót na pewien czas. Jedyne więc czego się obawiam, to nie ciężkiej pracy, ale niepogody. Rozpoczęliśmy roboty w okresie jesiennym, gdy panowały najmniej korzystne warunki atmosferyczne: krótki dzień, duża ilość opadów i brak wiatru, który mógłby sprzyjać odparowywaniu wody. Wiosna to z kolei okres roztopów i bywają dni, że jedynie koparkom włókowym nie grozi ugrzęźnięcie. Pogoda będzie miała również duży wpływ na dalszy bieg prac, tzn. etap nadbudowywania warstwy nad geomembraną. W Krośnie układaliśmy geomembranę w czasie gorącego lata. Głośne były wtedy narzekania drogowców, że z powodu upałów asfalt nagrzewa się do 50 C. Tymczasem na geomembranie notowaliśmy 60 70 C! W całym kontrakcie nie ma chwili oddechu właśnie ze względu na pogodę lagun nie możemy przykryć ani zabezpieczyć, gdyż mamy do czynienia z 18,5 ha otwartego terenu dodaje dyrektor Franczak. Warstwy rekultywacyjne Poszczególne kwadraty terenu są zabudowywane poprzez szereg następujących po sobie warstw rekultywacyjnych, w najwyższym punkcie nasyp osiągnie ok. 6,5 m. Najpierw układana jest warstwa stabilizacyjna, uniemożliwiająca przemieszczanie istniejących osadów. Na nią nakładane są kolejne warstwy gruntowe. Technologia przewiduje, że miąższość ubijanej warstwy, w zależności od rodzaju gruntu, wynosi od 30 do 40 cm. Z każdej zagęszczonej i zestabilizowanej warstwy (profilu) pobierana jest próbka, a Inżynier Kontraktu ocenia stopień zagęszczenia i, jeśli jest prawidłowy, dokonuje odbioru. Wówczas można przystąpić do wbudowywania kolejnej warstwy. Jeśli badanie zagęszczalności da wynik negatywny, warstwę należy rozebrać i zbudować od nowa, gdyż nie sposób jej już dogęścić opisuje Zbigniew Franczak. Minimalny wskaźnik zagęszczenia Is dla wbudowywanych warstw gruntowych wynosi: grunt w obwałowaniu lagun Is = 0,93 (lokalnie dopuszcza się wartość 0,92), grunt przykrywający laguny (ziemia bezwartościowa) Is = 0,90. Do pracy wykorzystuje się stale 14 jednostek (m.in. spycharki, koparki, w tym koparka włókowa, walce okołkowane) oraz dwie tzw. szczotki, które utrzymują w czystości drogę dojazdową do oczyszczalni. Dziennie pokonuje ją 30 dwudziestotonowych wywrotek z ziemią. Materiał pochodzi z obszaru Krakowa, z różnego rodzaju rozbiórek i wykopów, co przy tej okazji pozwala uświadomić sobie, jak wiele inwestycji prowadzi się obecnie w mieście. Dziennie przywożone jest ok. 3000 m 3 ziemi. Pozyskiwana jest ona odpłatnie. Nie może być skażona, kwalifikuje się też gruz budowlany (granulacje do 15 cm). Każdorazowo po znalezieniu źródła poboru, na miejsce udaje się przedstawiciel Inżyniera Kontraktu i sprawdza jakość materiału. Obowiązuje w tym względzie surowy reżim technologiczny, również za sprawą unormowań FIDIC. Równocześnie z zagęszczeniem segmentów lagun wykonuje się wzmacnianie obwałowań. Każda z trzech jednostek jest otoczona obwałowaniem ziemnym, zbudowanym ponad 30 lat temu, a więc mocno już wyeksploatowanym. Naszym zadaniem jest od strony wewnętrznej dobudować nasyp wału, o szerokości 5 8 m, z materiału nieprzepuszczalnego, tj. z gruntów gliniastych. On również jest odpowiednio formowany i zagęszczany. Dopiero po wybudowaniu wału zostanie położony gruz i różnego rodzaju materiały ziemne kontynuuje dyrektor Franczak. Ponadto wokół wałów powstanie ekran iłowy, rodzaj drugiego wału, który ma zabezpieczyć przed przesiąkaniem poziomym. Będzie odwadniał półmetrową warstwę ziemi nad geomembraną. Samo dowożenie ziemi zajmie mniej więcej 150 dni, natomiast przemieszczanie mas ziemnych znacznie dłużej. Jednak już w lipcu br. przewiduje się wejście na teren budowy ekip wbudowujących system odgazowujący i geomembranę. Zbudowanie systemu odgazowującego wydaje się być najtrudniejszym elementem całej inwestycji. Wymaga wykonania drenażu ze żwiru, układanego w postaci poprzecznych i podłużnych rowów o szerokości 1 m w rozstawie co 20 m pod warstwą uszczelniającą powierzchnię zrekultywowanych lagun i odseparowanego geowłókniną (szerzej na ten temat w kolejnym artykule). W końcowej fazie prac uszczelniających cała powierzchnia lagun zostanie przykryta przesłoną filtracyjną z geomembrany gładkiej PEHD o grubości 1,5 mm. Zostanie zakotwiona w obwałowaniu zewnętrznym lagun. Jej łączna powierzchnia wyniesie 192 815 m 2. Dostarczana w płatach o kilkumetrowej powierzchni, będzie zgrzewana na miejscu, co wymaga sprowadzenia specjalnych zgrzewarek, zaopatrzonych w system monitorujący jakość. Podobnie jak w przypadku innych elementów, każdy zgrzew będzie poddany procedurze odbioru przez Inżyniera Kontraktu. Na przesłonę z geomembrany zostanie położona 40-centymetowa warstwa ziemi glebotwórczej, a następnie 10-centrymetrowa warstwa humusu, którą w okresie wegetacyjnym obsieje się mieszanką traw i roślin motylkowych. Te ostatnie szybko zadarniają powierzchnię, a ich duża masa jest w stanie przyjąć niemal całość opadów atmosferycznych. Stan zaawansowania kontraktu na koniec lutego br. wynosił 10 12%. Najbardziej zauważalny postęp nastąpił na obszarze laguny nr 1, którą ustabilizowano w 90%. W ok. 80% uruchomiono system odwadniania wszystkich lagun. Wody nadosadowe zostały ujęte i są odprowadzane do systemu kanalizacji oczyszczalni ścieków. Najdłużej będzie trwał proces odwadniania laguny nr 3, obecnie zrealizowany w 40 50%. Marzec Kwiecień 2008 Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne 19
Kraj NBI Targi BUDMA i BUMASZ Wiele nowości Anna Siedlecka Firma PRS, światowy lider w produkcji systemów stabilizacji gruntu, uzyskała Certyfikat Zakładowej Kontroli Produkcji dla komórkowego systemu ograniczającego NeowebTM. Został on przyznany przez Instytut Techniki Budowlanej. Certyfikat upoważnia firmę do oznakowania swoich produktów znakiem CE oraz do ich sprzedaży w krajach Unii Europejskiej. Wręczenie certyfikatu miało miejsce 23 stycznia 2008 r., podczas targów BUDMA w Poznaniu. Firma PRS uzyskała znak CE w celu rozwoju swoich oddziałów funkcjonujących na terenie Unii Europejskiej. Cieszę się, że prawo do znaku CE uzyskujemy właśnie w Polsce, gdzie infrastruktura będzie w najbliższym czasie tak dynamicznie się rozwijać powiedział Piotr Stępień, national manager w PRS Jestem przekonany, że nasze systemy stabilizacji gruntu oparte o Neoweb pomogą realizować projekty budowlane dużo szybciej i jednocześnie znacznie taniej. System NeowebTM znajduje zastosowanie m.in.: w budowie infrastruktury drogowej, kolejowej oraz w zabezpieczeniach gruntu, ochrony skarp i kanałów, zbiorników, składowisk i ścian oporowych. PRS posiada swoje oddziały w Anglii, Hiszpanii oraz w Polsce, gdzie rozwija działalność od 2006 r. Odbywające się w dniach 22 25 stycznia w Poznaniu targi BUD- MA i BUMASZ odwiedziło ponad 65 tys. gości z 29 państw. Tak duża frekwencja jest potwierdzeniem rosnącego zainteresowania rynku ofertą dla budownictwa. W uroczystym otwarciu targów BUDMA 2008 i BUMASZ 2008 uczestniczyli przedstawiciele administracji rządowej, posłowie sejmowej Komisji Infrastruktury, wojewoda wielkopolski, marszałek województwa wielkopolskiego oraz władze samorządowe. Patronat nad Międzynarodowymi Targami Budownictwa BUDMA objęło Ministerstwo Infrastruktury. Łącznie 1598 wystawców zaprezentowało swoją ofertę na 47 433 m 2 powierzchni wystawienniczej targów BUDMA i BUMASZ. Ekspozycja targów była podzielona na takie salony tematyczne, jak: Ściany i stropy, Okna i drzwi, Dachy, Kamień w budownictwie, Drewno w budownictwie, Informatyka dla budownictwa, Centrum Budownictwa Sportowego i INVESTFIELD. 20 Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne Marzec Kwiecień 2008