REGION MIGRODZKI -2- GMINNE WIESCI. upatrywali sobie ulubie ca. M odzie uczy a si te podstawowych wicze wolty erskich. Te zaj cia by y pe ne

Podobne dokumenty
Kielce, dnia 8 czerwca 2016 r. Poz UCHWAŁA NR XXVIII/167/16 RADY MIEJSKIEJ W KUNOWIE. z dnia 31 maja 2016 r.

Nowenna za zmarłych pod Smoleńskiem 2010

KRAKÓW ZNANY I MNIEJ ZNANY AUDIO A2/B1 (wersja dla studenta) - Halo! Mówi Melisa. Paweł, to ty? - Cześć! Miło cię słyszeć! Co u ciebie dobrego?

Reguła Życia. spotkanie rejonu C Domowego Kościoła w Chicago JOM

Tego dnia, tak bez przyczyny, postanowiłem trochę pobiegać. Pobiegłem do końca drogi, a kiedy tam dotarłem, pomyślałem, że pobiegnę na koniec miasta.

Koncepcja pracy Szkoły Podstawowej nr 19 w Sosnowcu opracowana na lata

Szkoła Podstawowa nr 1 w Sanoku. Raport z ewaluacji wewnętrznej

DROGA KRZYŻOWA TY, KTÓRY CIERPISZ, PODĄŻAJ ZA CHRYSTUSEM

1. NAUCZANIE JĘZYKÓW NOWOŻYTNYCH (OBOWIĄZKOWYCH) W RAMACH PROGRAMU STUDIÓW STACJONARNYCH (CYKL A I B) I NIESTACJONARNYCH

MĄDROŚĆ, WIARA i WYCHOWANIE. Koncepcja pracy Katolickiego Gimnazjum im. św. Jadwigi Królowej w Sandomierzu na lata 2015/2020

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

ROK SZKOLNY 2015/2016

Zarząd Stowarzyszenia na Rzecz Wspierania Rozwoju Dzieci i Młodzieży FORTITUDO oraz Dyrekcja Zespołu Szkół Nr 2 w Łęcznej

Uchwała Nr XXII / 242 / 04 Rady Miejskiej Turku z dnia 21 grudnia 2004 roku

SCENARIUSZ LEKCJI WYCHOWAWCZEJ: AGRESJA I STRES. JAK SOBIE RADZIĆ ZE STRESEM?

Wiersze Pana JANA KUCHTY

Rady dla kąpiących się. Kąp się tylko w wyznaczonych miejscach. Wchodź do wody wyłącznie pod opieką rodziców lub innych dorosłych opiekunów.

DZIECI I ICH PRAWA. Prawa Dziecka są dla wszystkich dzieci bez wyjątku

Bezpieczna dzielnica - bezpieczny mieszkaniec

MIĘDZYNARODOWY KWESTIONARIUSZ AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ

Sponsorzy projektu Obozy Zdobywców Biegunów

Program działania. Zespołu Samokształceniowego nauczycieli bibliotekarzy

Białystok, dnia 4 października 2012 r. Poz UCHWAŁA NR XXVIII/170/12 RADY MIASTA GRAJEWO. z dnia 26 września 2012 r.

Zarządzenie nr 91/2016 Wójta Gminy Zielonki z dnia 21 kwietnia 2016 roku

REGULAMIN SAMORZĄDU SZKOŁY W ZESPOLE SZKÓŁ IM. JANUSZA KORCZAKA W PRUDNIKU

1. Od kiedy i gdzie należy złożyć wniosek?

ZAKRES OBOWIĄZKÓW I UPRAWNIEŃ PRACODAWCY, PRACOWNIKÓW ORAZ POSZCZEGÓLNYCH JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH ZAKŁADU PRACY

z potrzeby piękna Świdermajer z odrobiną egzotyki 54

P R O J E K T D r u k n r... UCHWAŁA NR././2014 RADY GMINY CHYBIE. z dnia r.

Końcowa ewaluacja projektu

ROCZNE SPRAWOZDANIE Z EFEKTÓW REALIZACJI POWIATOWEGO PROGRAMU PRZECIWDZIAŁANIA PRZEMOCY ORAZ OCHRONY OFIAR PRZEMOCY W RODZINIE W POWIECIE KĘTRZYŃSKIM

ZAPYTANIE OFERTOWE. Nazwa zamówienia: Wykonanie usług geodezyjnych podziały nieruchomości

PROJEKT EDUKACYJNY BEZPIECZNY PRZEDSZKOLAK

DZIENNIK USTAW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

HAŚKO I SOLIŃSKA SPÓŁKA PARTNERSKA ADWOKATÓW ul. Nowa 2a lok. 15, Wrocław tel. (71) fax (71) kancelaria@mhbs.

Fed musi zwiększać dług

Zarządzenie Nr 52/2015. Wójta Gminy Jemielno. z dnia 24 lipca 2015 roku

KRÓLEWSKIE SERCE KOBIETY

Ref. Chwyć tę dłoń chwyć Jego dłoń Bóg jest z tobą w ziemi tej Jego dłoń, Jego dłoń

STATUT ZESPOŁU SZKÓŁ W MIĘKINI

Wniosek o dofinansowanie zakupu podręczników w roku szkolnym 2014/2015

Zespół Szkół w Drygałach Szkoła Podstawowa im. St. Palczewskiego w Drygałach SPRAWOZDANIE ZE SZKOLNEJ KAMPANII. Segreguję Mazury ratuję!

RAJD ROWEROWY Rowerowy piknik integracyjny

Analiza zasadności umieszczania nieletnich w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych i młodzieżowych ośrodkach socjoterapii uwarunkowania prawne w

Druhno druŝynowa! Druhu druŝynowy!

UCHWAŁA Nr VIII/75/2015 Rady Miasta i Gminy w Margoninie z dnia 21 maja 2015 r.

TEST dla stanowisk robotniczych sprawdzający wiedzę z zakresu bhp

Uchwała Nr 269/VI/2013 Rady Miasta Józefowa z dnia 22 marca 2013 roku

Formularz Zgłoszeniowy propozycji zadania do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego na 2016 rok

PROCEDURY OBOWIĄZUJĄCE NA ŚWIETLICY SZKOLNEJ

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ PRACA ZAROBKOWA EMERYTÓW I RENCISTÓW A PROBLEM BEZROBOCIA BS/80/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MAJ 2002

Uzdrawiająca Moc Ducha Świętego

Ustawienie wózka w pojeździe komunikacji miejskiej - badania. Prawidłowe ustawienie

UCHWAŁA NR LXI/797/14 RADY MIEJSKIEJ W SŁUPSKU. z dnia 29 października 2014 r.

. Wiceprzewodniczący

Uchwała nr 4/2014/2015 Rady Pedagogicznej Zespołu szkół im. Władysława Reymonta w Lipiej Górze z dnia 27 sierpnia 2014 roku

PIOTR I KORNELIUSZ. Bóg chce, aby każdy usłyszał Ewangelię I. WSTĘP. Teksty biblijne: Dz. Ap. 10,1-48. Tekst pamięciowy: Ew.

O żorskiej młodzieży w Wielkim Mieście

Rady Miejskiej Wodzisławia Śląskiego. w sprawie stypendiów dla osób zajmujących się twórczością artystyczną i upowszechnianiem kultury.

Szkoła, w której bujają w obłokach

Czy ofiary wypadków mogą liczyć na pomoc ZUS

Wójt Gminy Bobrowniki ul. Nieszawska Bobrowniki WNIOSEK O PRZYZNANIE STYPENDIUM SZKOLNEGO W ROKU SZKOLNYM 2010/2011

Osoby pracujące na obszarze Starego Miasta w różnym wymiarze godzin stanowią 23% respondentów, 17% odbywa na Starówce spotkania biznesowe i służbowe.

C PomyÊl i wykonaj. M1. Odczytaj wypowiedzi swoich rówieêników. Zgadnij, z którego z paƒstw. Spo eczeƒstwo na tle dziejów Dziedzictwo kulturowe

Organizator rajdu: Gmina Boleszkowice

WYMIANA MŁODZIEŻY POLSKIEJ I NIEMIECKIEJ 2008r.

CO Z TĄ SZTUKĄ ZROBIĆ

STATUT PRZEDSZKOLA NIEPUBLICZNEGO KUBUŚ I PRZYJACIELE

Skuteczność i regeneracja 48h albo zwrot pieniędzy

KG 271/ZO/P1/9/2014 ZAPYTANIE O OFERTĘ Zamawiający Zespół Szkół z Oddziałami Integracyjnymi w Łomnicy ul.

Badania naukowe potwierdzają, że wierność w związku została uznana jako jedna z najważniejszych cech naszej drugiej połówki. Jednym z większych

Regulamin Drużyny Harcerek ZHR

Gdańsk, dnia 13 listopada 2014 r. Poz UCHWAŁA NR L/327/14 RADY POWIATU TCZEWSKIEGO. z dnia 28 października 2014 r. Tczewskiego.

Rzecznik Praw Ucznia - mgr inż. Beata Kosmalska

Kszałtowanie postawy otwartości na poznawanie ludzi należących do różnych religii i reprezentujących podobne lub inne wartości i style życia.

REGULAMIN SPORT MEETS ELEGANCE

PROCEDURA ZWOLNIENIA Z LEKCJI WYCHOWANIA FIZYCZNEGO LUB BASENU W NIEPUBLICZNEJ SZKOLE PODSTAWOWEJ SIÓSTR SALEZJANEK IM. JANA PAWŁA II WE WROCŁAWIU

UCHWAŁA NR... RADY MIEJSKIEJ W SŁUPSKU. z dnia r.

Umowa nr.. /. Klient. *Niepotrzebne skreślić

PORADNIK: Jak przyznaćstypendiumwprogramie Stypendia św. Mikołaja

Słoń. (w języku angielskim: elephant; niemieckim: die Elefanten; francuskim: l'éléphant;)

UCHWAŁA NR 388/2012 RADY MIEJSKIEJ W RADOMIU. z dnia 27 sierpnia 2012 r. w sprawie ustanowienia stypendiów artystycznych dla uczniów radomskich szkół

Zarządzenie Nr 68/2011 Wójta Gminy Celestynów z dnia 12 kwietnia 2011 roku

Regulamin PODKARPACKIEGO KONKURSU WIEDZY O PODATKACH. Siedziba:

UCHWAŁA NR... RADY MIEJSKIEJ W BARCINIE. z dnia r.

V Dolnośląska Konferencja Edukacji Ekologicznej

UMOWA SPRZEDAŻY NR. 500 akcji stanowiących 36,85% kapitału zakładowego. AGENCJI ROZWOJU REGIONALNEGO ARES S.A. w Suwałkach

WYPRAWKA SZKOLNA 2015

Projekt. Projekt opracował Inż. Roman Polski

p o s t a n a w i a m

Tischner KS. JÓZEF. Opracowanie Wojciech Bonowicz

SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA DLA PRZETARGU NIEOGRANICZONEGO CZĘŚĆ II OFERTA PRZETARGOWA

REGULAMIN PRZYZNAWANIA POMOCY MATERIALNEJ UCZNIOM ZESPO U SZKÓ PONADGIMNAZJALNYCH W NOWEM

Regulamin Zarządu Pogórzańskiego Stowarzyszenia Rozwoju

INSTRUKCJA DLA UCZESTNIKÓW ZAWODÓW ZADANIA

ROZDZIA 9. Uczniowie szko y. 28.

Regulamin rekrutacji do klas pierwszych na rok szkolny 2016/2017 w I Liceum Ogólnokształcącym im. Gen. Józefa Bema w Ostrołęce

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ 1) z dnia 27 października 2009 r.

UCHWAŁA NR XLI/447/2013 RADY MIEJSKIEJ GÓRY KALWARII. z dnia 28 maja 2013 r.

4.3. Struktura bazy noclegowej oraz jej wykorzystanie w Bieszczadach

Transkrypt:

-2- GMINNE WIESCI REGION MIGRODZKI Program Aktywne wakacje - - nauka jazdy konnej w Nowym migrodzie upatrywali sobie ulubie ca. M odzie uczy a si te podstawowych wicze wolty erskich. Te zaj cia by y pe ne Program Aktywne wakacje - nauka jazdy konnej w Nowym migrodzie by adresowany do uczniów z terenu naszej gminy. Podczas tegorocznych wakacji wzi o w nim udzia 64 nastolatków w wieku od 12 do 18 lat. Uczestniczyli oni w bezp atnych zaj ciach nauki jazdy konnej. Zorganizowano osiem dwutygodniowych turnusów, które trwa cznie od 05.07 do 13.08.2010 r. Organizator zaj - Stowarzyszenie Razem w Przysz - sfinansowa o koszty ubezpieczenia dzieci, wynagrodzenie instruktora oraz wynajem stadniny koni, nale cej do Zespo u Szkó im. Miko aja Kopernika w Nowym migrodzie. By o to mo liwe dzi ki Programowi Integracji Spo ecznej, finansowanemu ze rodków Banku wiatowego. Zaj cia prowadzi a instruktorka Magdalena Mastej. Uczestnicy przeszli teoretyczne i praktyczne szkolenie z zakresu jazdy konnej oraz podstaw wiedzy o ich hodowli. Poznali zasady bezpiecze stwa podczas kontaktu z wierzchowcem w stajni i uje alni. Mieli okazj rozpoznawa ras i ma zwierz t. Zdobyli wiedz o budowie konia, podstawach jego piel gnacji i hodowli. Us yszeli o ró nych dziedzinach je dziectwa. wiczyli zak adanie siod a i uzdy. Z zapa em i uporem starali si jak najlepiej wykonywa wiczenia podczas lekcji jazdy konnej. Pokonywali w asne l ki i s abo ci. Pomimo obola ych mi ni oraz siniaków wytrwale doskonalili si w sztuce je dziectwa, która tylko pozornie wydaje si atwa. Tak naprawd jest jednym z najbardziej wymagaj cych sportów. Kursanci coraz lepiej potrafili zapanowa nad swoimi rumakami i w asnym cia em. Dla wielu te lekcje by wietn okazj do wzmocnienia mi ni, dzi ki czemu pocz tkowo okr e plecy wi kszo ci ch opców, po dwóch tygodniach ca kowicie si wyprostowa y, bo ko garbatego je ca nie s ucha. Uczestnicy je dzili na ró nych koniach, mieli wi c okazj si przekona e ka dy z nich ma inny charakter. Zawsze jednak miechu, gdy nie zawsze po wykonaniu kolejnego elementu udawa o si utrzyma na grzbiecie Pikusia czy Karego i dowa o si w sianie. W ostatnim dniu turnusu odby si egzamin. Polega on na samodzielnym przejechaniu urozmaiconego toru przeszkód. Wszyscy uczestnicy zdali go pozytywnie. Nawet najleniwsze koniki potraktowa y spraw powa nie i podczas ocenianego przejazdu wspó pracowa y z dzie mi na pi tk z plusem. Wierzchowcom, które mimo upa u dzielnie pracowa y, wybaczaj c cz owiekowi brak do wiadczenia, nale y si uznanie. Wprowadza y m odzie wiat je dziectwa, ucz c umiej tno ci zrozumienia zwierz cia, wyczucia jego nastrojów i wspó dzia ania z nim. To przedsi wzi cie nie by oby mo liwe, gdyby nie bezinteresowna pomoc uczniów ZS w Nowym migrodzie - cz onków sekcji je dzieckiej. Aneta, Agnieszka, Karoliny, Ola, Kinga, Iwona, Dawid, Pawe i Patryk pomagali uczestnikom turnusów w zdobywaniu nowych umiej tno ci. Po sko czonych zaj ciach cz sto jechali na wieczorny spacer i brodzili z ko mi po rzece, dzi ki czemu wierzchowce odpoczywa y. Mia o to du e znaczenie ze wzgl du na panuj ce w tym czasie upa y. Dbali te o kondycj koni, karmili je i poili. Ka dy turnus ko czy si ogniskiem, na którym spotykali si organizatorzy, uczestnicy i zaproszeni go cie. Piekli wspólnie kie baski, jedli smaczny bigos. M odzie otrzymywa a wówczas dyplom uko czenia kursu, z pi knym wizerunkiem konia, namalowanym przez uczennic ZS w Nowym migrodzie, Anet Konieczny. Na pewno dla uczestników zaj by y to niezapomniane wakacje. Niektórzy z apali je dzieckiego bakcyla i nie wyobra aj sobie ycia bez koni. Nawi za y si przyja nie. Przyby o cz onków sekcji je dzieckiej. Ci, którzy jeszcze nie s uczniami ZS w Nowym migrodzie, planuj zwi za swoj przysz z t szko, gdy mog tu rozwija je dzieck pasj. Na razie przychodz na sobotnie zaj cia jazdy konnej. Warto ciowa wakacyjna inicjatywa zosta a zrealizowana dzi ki zaanga owaniu Paw a Laskowskiego i Roberta Krzy anowskiego, cz onków Stowarzyszenia Razem w Przysz oraz wspó pracy z dyrektork ZS im. M. Kopernika, Ew Ró yck. Magdalena Mastej

REGION MIGRODZKI -3- Echa reformacji w regionie migrodzkim cz. II Rodz ce si na zachodzie Europy nowe idee religijne szybko dotar y na ziemie polskie. W latach dwudziestych XVI w., za panowania Zygmunta I Starego, protestantyzm szybko zyskiwa zwolenników. Przyczyny by y podobne jak na Zachodzie: szlachta i mieszczanie krytykowali uprzywilejowan pozycj Ko cio a, nadmierne gromadzenie dóbr materialnych, asne s downictwo, zaniedbywanie spraw wiernych i ze wiecczenie wy szego duchowie stwa. Ze wzgl du na bliskie s siedztwo z Rzesz oraz du liczb niemieckich mieszka ców miast, najszybciej na ziemie polskie dotar luteranizm. Znalaz on wielu zwolenników w Prusach Królewskich (szczególnie w Gda sku, Toruniu i Elbl gu), Wielkopolsce, a po 1525 r. tak e w Prusach Ksi cych (dawnym pa stwie krzy ackim). Nowych stronników zyskiwa ównie ród mieszczan. Szlacht bardziej poci ga kalwinizm. Do przyjmowania tego wyznania sk ania y demokratyczne za enia doktryny i organizacja jej Ko cio a, znacz cy wp yw wiernych na sprawy wspólnoty, prostota liturgii. Du e znaczenie mia te czynnik materialny - przejmowanie maj tków, nale cych do Ko cio a i utrzymywanie skromnych zborów kalwi skich. Wielu zwolenników tego wyznania nale o do opozycji antykrólewskiej i stanowi o trzon obozu egzekucyjnego. Kalwinizm przyj si najwcze niej w ród szlachty ma opolskiej oraz na Litwie, gdzie zyska mo nych protektorów - ród Radziwi ów. Dzia ania wyznawców, maj ce na celu os abienie wp ywów katolicyzmu, prowadzi y do zamieniania ko cio ów na zbory, odmawiania p acenia dziesi ciny, lekcewa enia wyroków s dów ko cielnych. Z KART HISTORII ród katolików, ani w ród protestantów. W odró nieniu od reszty Europy Polska by a krajem tolerancji wyznaniowej. Toczono ostre dyskusje teologiczne, wydawano pisma i druki religijne, szukano argumentów, by przekona do swoich racji. Mimo wielonarodowo ciowo ci, ró nic religijnych i kulturowych, nie dochodzi o na tym tle do wojen religijnych ani masowych prze ladowa. Innowiercy posiadali swobod wyznania, piastowali najwy sze urz dy w kraju, przys ugiwa y im takie same prawa, jak reszcie szlachty. Za panowania Zygmunta I Starego pojawi y si pojedyncze edykty, które zakazywa y propagowania nowych idei pod gro banicji, konfiskaty dóbr, a nawet kary mierci, lecz nie by y one egzekwowane. W 1570 r. w Sandomierzu podpisano porozumienie mi dzy istniej cymi w Rzeczypospolitej od amami protestanckimi. By a to tzw. ugoda sandomierska. Przedstawiciele kalwinów, luteranów i braci czeskich (pomini to arian) zobowi zali si zaniecha mi dzy sob walk, wspólnie domaga si praw, tolerancji religijnej oraz podj starania o utworzenie ko cio a narodowego. W 1573 r., podczas obrad sejmu konwokacyjnego w okresie pierwszego bezkrólewia, uchwalono Konfederacj warszawsk. Akt ten gwarantowa swobod religijn wszystkim wyznaniom. Zagwarantowana urz dowo tolerancja sprawi a, i w Polsce nie dosz o do krwawych wojen. Jan aski (1499-1560) - wybitny dzia acz reformacji w Europie i w Polsce Miko aj Rej z Nag owic (1505-1569), poeta i pisarz renesansowy, zwany ojcem literatury polskiej wiadomy rosn cych wp ywów reformacji, Ko ció katolicki, nadal stanowi cy pot si, rozpocz dzia ania zmierzaj ce do ograniczenia wp ywu protestantów. Król Zygmunt II August przyj postanowienia soboru trydenckigo, wspieraj c kontrreformacj. Do najaktywniejszych przedstawicieli tego ruchu nale eli m.in. kardyna Stanis aw Hozjusz (w 1564 r. sprowadzi do Polski jezuitów), Jakub Wujek (jezuita, autor polskiego t umaczenia Biblii), Piotr Skarga (spowiednik Zygmunta III Wazy, twórca Kaza sejmowych). Dzia alno jezuitów (g ównie w dziedzinie szkolnictwa), reforma administracji ko cielnej, rozwój liturgii i sztuki religijnej spowodowa y, i w ko cu XVI w. szlachta zacz a masowo porzuca protestantyzm. Ten proces okre li trafnie ród polskich kalwinów toczy si spór, dotycz cy zagadnie spo ecznych i zasad wiary. W tpliwo ci, zwi zane z dogmatem Trójcy wi tej, doprowadzi y w latach 1562-1565 do wybitny filolog, historyk literatury i kultury, Aleksander Brückner, roz amu na tzw. zbór wi kszy (kalwinów) i bardziej radykalny zbór nazywaj c j s omianym ogniem, który wprawdzie szybko mniejszy (arian, zwanych równie bra mi polskimi). rozprzestrzeni si i wyda wielu wybitnych dzia aczy Arianie odrzucili dogmat o Trójcy wi tej, g osili te (szczególnie w ród polskich arian), jednak równie szybko zanik, radykalne has a spo eczne. Twierdzili, e wszyscy ludzie s nie maj c szerokiego spo ecznego poparcia ani rodków bra mi, dlatego nie wolno nikogo wyzyskiwa. Zwalniali wi c finansowych. ch opów z pa szczyzny, rozdawali maj tki, wspólnie u ytkowali Reformacja w Polsce przyczyni a si do rozwoju ziemie. Wielu braci polskich, wyrzekaj c si przemocy, literatury, szkolnictwa i kultury. Do najbardziej znanych jej odmawia o udzia u w wojnach, na znak czego nosili drewniane zwolenników w XVI w. nale eli Miko aj Rej, Jan Amos Komenski, miecze. Jan aski (m odszy), Faust Socyn, Piotr z Goni dza. ównymi o rodkami tego wyznania by y Pi czów oraz Raków, gdzie powsta a s ynna szko a aria ska i wydawano liczne Ryszard Turek pisma religijne. W Rzeczpospolitej arianie nie cieszyli si sympati ani

-4- DZIE NAUCZYCIELA REGION MIGRODZKI W dniu waszego wi ta W wielu miejscowo ciach gminy dzia aj szko y. Codziennie ucz szczaj do nich dzieci - nasz skarb. Rodzice powierzaj je opiece nauczycieli, wiedz c, e s godni zaufania. Maj pewno e w czasie, gdy pracuj, dziecku nie stanie si nic z ego, nikt nie zrobi mu krzywdy. Po po udniu uczniowie wróc do domów zadowoleni, pe ni szkolnych wra i nowych wiadomo ci. W rankingu najbardziej stresuj cych zawodów na pierwszym miejscu znajduje si ratownik medyczny, na drugim policjant, a ju na trzecim - nauczyciel. Pozornie mo e si wydawa e w porównaniu z dwoma poprzednimi bycie pedagogiem to rozrywka. Niewiele osób zdaje sobie spraw, jaka spoczywa na nim odpowiedzialno. Oto kilka przyk adów... Jest zwyczaj, e przed wi tem Zmar ych klasy z wychowawcami udaj si na cmentarz. Z ciekawo ci obserwowa am kiedy tak grup. Uczniowie, pod opiek dwóch pa, wygl dali pi knie - jak stadko ptaków. Nauczycielka poprowadzi a ich na mogi y poleg ych w obronie ojczyzny, obja niaj c wydarzenia z przesz ci Polski. Niektórzy odwiedzili w tym czasie groby swoich bliskich. Znalaz o si jednak kilku urwisów, którzy nie zwa aj c na powag miejsca, rozpocz li gonitwy i skoki mi dzy nagrobkami. Druga nauczycielka musia a wi c po wi ci im ca uwag. Gdy nadesz a pora powrotu, z trudem uda o si ustawi wszystkich parami. Wiadomo, e odleg od cmentarza do szko y jest spora, a na jezdni panuje nasilony ruch, tote jedna z nauczycielek sz a na czele, a druga - na ko cu grupy. W pewnym momencie uczniowi znudzi si spacer. Niespodziewanie wybieg na rodek ulicy, aby tam wykona kilka podskoków. Pani natychmiast pobieg a za nim. Na szcz cie nie jecha akurat aden samochód. Ten przyk ad pokazuje jak trudno przewidzie zachowanie uczniów i ich upilnowa. Nietrudno sobie wyobrazi, jaki stres prze a ta nauczycielka. Aprzecie by a to tylko zwyk a jesienna wycieczka... Inne zdarzenie. Dzieci pojecha y do skansenu. Podczas zwiedzania jeden z uczniów wpad na pomys, by obejrze wn trze stodo y, nie wchodz c do rodka. W ow w otwór mi dzy belkami, ale nie móg jej ju wydosta. Z boku mo e to mieszy, ale opiekunom do miechu nie by o... A szkolne zabawy? Ka dy my li, e nauczyciele maj okazj eby odpocz i pota czy. Niestety, tak nie jest. Dla kadry to ci ka, wielogodzinna praca. Zwykle, gdy cz odzie y bawi si na sali, inna grupa lubi ukry si w szkolnych zakamarkach, by próbowa rzeczy niedozwolonych. Nauczyciel musiwi c zachowa czujno i nie dopu ci do takich zachowa. Kolejna autentyczna historia. Ch opiec, który si abo uczy, w dodatku nieodpowiednio si zachowywa, przeklina. Wychowawczyni rozmawia a na ten temat z rodzicami, chc c by wspólnie pomogli dziecku. W odpowiedzi us ysza a od ojca ucznia: A od czego wy tam jeste cie? Domagacie si tylko podwy ek, a macie tak wiele wolnych dni, e mo ecie si zaj jego wychowaniem. Nie yj cy ju prof. Krompiec powiedzia e teraz rodzice nie wychowuj dzieci, tylko je hoduj. Jaka jest ró nica mi dzy wychowywaniem, a hodowl, ka dy wie. Wystarczy porozmawia z uczniem, a ju wiadomo, czy by wychowywany, czy tylko hodowany. Tote powierzaj c swoj pociech opiece nauczyciela nale y doceni jego prac, zamiast wypomina wirtualne podwy ki i ten niby nadmiar wolnego czasu. Sytuacja mo e tak wygl da tylko dla kogo, kto nie zna bli ej szkolnych realiów. Przyznam, e dawniej podobnie my la am, ale zmieni am zdanie, chocia nigdy nie by am nauczycielk. Praca pedagoga nie ogranicza si do jego pobytu w szkole. Ludzie widz, o której wraca do domu, ale nie dostrzegaj wiganego stosu zeszytów, kartkówek, sprawdzianów. B dzie nad nimi cza do pó nej nocy. Oczywi cie jest to zaj cie bezp atne. Mimo e czyta sze dziesi ty sprawdzian na ten sam temat, zna jego tre na pami, nie wolno mu poczu znudzenia. Musi przeczyta uwa nie ka de s owo i obiektywnie oceni, bo nikt, tak jak dziecko, nie jest czu y na niesprawiedliwo. A klasowe kilkudniowe wycieczki z noclegiem? Nauczyciel pracuje wtedy nie kilka godzin, ale przez ca dob czuwa nad bezpiecze stwem podopiecznych. Wcze niej po wi ci wiele swojego czasu na zorganizowanie tego wyjazdu.a okoliczno ciowe wyst py artystyczne? Kto policzy godziny po wi cone w czasie pozalekcyjnym na przygotowanie tekstów, odpytanie uczniów, przeprowadzenie prób? Nie zapominajmy te e nauczyciel musi si przygotowa do ka dej lekcji, s pomoc tym, którzy chc wzi udzia w konkursie czy olimpiadzie, wiczy z klas testy, by przygotowa do egzaminu... Mo na by tak jeszcze d ugo wylicza... W ostatecznym rozliczeniu ten niby nadmiar wolnych dni nie rekompensuje wielu godzin z prywatnego czasu po wi conego szkolnym obowi zkom. W klasie bywa i ponad 30 uczniów, a ka dy ma drugie tyle pomys ów. Tymczasem pedagog musiznale w sobie cierpliwo dla wszystkich. Na kszta towanie osobowo ci dziecka wywiera ogromny wp yw osoba nauczyciela, wychowawcy. To on uczy historii ojczyzny, patriotyzmu, pi kna polskiej mowy, zachwytu przyrod, uwra liwia na godno drugiego cz owieka, kszta tuje postawy religijne, budzi ciekawo otaczaj cym wiatem. Cieszy si z sukcesów swojego ucznia, bo to równie jego sukces. Teraz m odzie ma bardzo dobre warunki do nauki. Mo e korzysta z pomocy naukowych. Dostaje w szkole gor cy posi ek. W czasach mojej powojennej m odo ci otrzymywali my dwie ki marmolady w p ynie i kromk chleba. Pami tam, e ch opcy bilisi o pi tk, bo by a nieco wi ksza. Pili my te tran, który mia chroni przez gru lic. Latem chodzili my z bólem g owy, gdy pod oga w klasie by a nas czana rop, aby nie wzbija si kurz, naniesiony na butach. W upalne dni z dachu kapa a smo a, wydzielaj c przykry zapach. Natomiast zim na rodku sali ustawiano elazny piecyk, w którym nauczyciele podtrzymywali ogie, aby my nie marzli. Ka amarze mia y p ócienne lub szyde kowe kapturki, eby nie zamarza atrament. Siedzenie w klasie w kurtkach i kawiczkach by o norm. Sufitu w barakach nie by o, wi c panowa o przera liwe zimno. Panie Julia Grün i Józefa Dyba zak ada y mufki, w których ogrzewa y r ce. Mufka pani Dybasiowej wzbudza a podziw dziewczynek, gdy z zewn trz by a ozdobiona haftem, a wewn trz wy cie ana futerkiem. Józefa Dyba uczy a j zyka polskiego. Pisa a pi knie, kaligraficznie. Ka da litera musia a mie ciwy kszta t. Tego równie wymaga a od uczniów. Osob wyj tkow by a Julia Grün. Wsz dzie dostrzega a pi kno i dobro. Ka dego ucznia stara a si dowarto ciowa, aby czu si potrzebny. By a dla nas bardzo wyrozumia a. Tworzy a wokó siebie artystyczny nie ad, ale w tym pozornym zamieszaniu by o du o serdeczno ci i ciep a, tak potrzebnego dzieciom w powojennych latach. N ka y je przecie niewyleczone choroby, urazy wojenne, które powodowa y nawet moczenie si na lekcjach. Wiosn chodzili my pomaga Julii Grün w ogrodzie. Z tej pomocy niewielki by po ytek, bo zwykle siada a obok na pniu i opowiada a historie, wprowadzaj ce nas w inny, lepszy wiat. Dzi ki temu mogli my cho przez chwil zapomnie o otaczaj cej nas biedzie i niedostatku. Przyjemnie s ucha o si bajki o zaczarowanej serwecie, któr wystarczy o tylko roz i wymówi owa zakl cia Stoliczku, nakryj si, by zaraz pojawi y si na niej wymarzone przysmaki. A je li w dodatku pani pocz stowa a nas cukierkami, to czuli my si ju bardzo szcz liwi. Pyszne cukierki by y domowej roboty - z cukru, kakao i skondensowanego mleka. Te produkty dostawa o si wówczas z Caritasu. Z pielenia w ogródku robi a si lekcja w plenerze, bo pani opowiada a o kwiatach i zio ach, które cz sto stanowi y temat jej malarskich prac. Julia Grün mia a tak niezwyk osobowo e

REGION MIGRODZKI -5- AKTUALNO CI mo na by napisa o niej ksi. Na pewno stanowi a wzór do na ladowania. W dniu swojego wi ta nauczyciele otrzymaj wiele podzi kowa i kwiatów. W swoim imieniu ycz im, by ka dy pozostawi po sobie w pami ci uczniów tak mi e wspomnienia, jak w mojej - Julia Grün. Wszystko na wiecie przemija powoli, Pami o szcz ciu i o tym, co boli, Wszystko przemija, tak chce przeznaczenie, Jedno nam tylko zostaje - wspomnienie. Wpis z 1950 r., z mojego starego pami tnika Szczególne podzi kowania skierowa a pod adresem poprzednich lokalnych w adz - inicjatorów budowy, a tak e nowych, obecnie zarz dzaj cych gmin : wójta Krzysztofa Augustyna, Rady Gminy, pracowników UG. Nie zapomnia a te o wk adzie pracy jednostki OSP z Toków i mieszka ców wsi. Dzi kowano równie sponsorom, którzy pomogli przy przygotowaniu uroczysto ci. Ko cz c, pragn jeszcze napisa kilka s ów o emerytowanych pedagogach. Chocia ju nie pracuj w szkole, nadal cechuje ich kultura bycia, literacki j zyk. W ciwie nigdy nie przestali by nauczycielami. S rad w wychowaniu dzieci, pomagaj w tym swoim bliskim. Bywa, e dopada ich choroba lub osamotnienie... Wspominaj cz sto dawnych uczniów. Z przyjemno ci ysz e wyro li na warto ciowych ludzi. Zawód nauczyciela jest pi kny. Przebywanie na co dzie przez wiele lat w ród m odych, obcowanie z rado ci, któr promieniuj, rekompensuje poniesione trudy, pozwalaj c równie doros ym zachowa na d ugo m odo i optymizm. Tego ycz nauczycielom emerytom w dniu wi ta Edukacji Narodowej. Janina Bobula Otwarcie Domu Ludowego w Tokach Ostatnio w gminie Nowy migród trwa wiele inwestycji, finansowanych nie tylko ze rodków w asnych, ale równie z funduszy unijnych. Jedn z nich stanowi a budowa nowego Domu Ludowego w Tokach. Stary gmach by ju w 80% wyeksploatowany. Gmina wygospodarowa a fundusze na sporz dzenie projektu, który pó niej zosta zmodyfikowany ze wzgl du na standardy Unii Europejskiej. W 1994 r. rozpocz to wykonywanie fundamentów. Jednocze nie dokonano kolejnych zmian w dokumentacji, znacznie rozbudowuj c obiekt. W prace te zaanga owa si ówczesny so tys Les aw G owacki oraz stra acy z miejscowej jednostki OSP. W 1996 r. obowi zki so tysa przej adys aw Dura, który kontynuowa dzia ania poprzednika i doprowadzi do ich zako czenia. 5 wrze nia 2010 r. dokonano oficjalnego otwarcia Domu Ludowego w Tokach. Na uroczysto przybyli przedstawiciele adz gminnych. Obecna so tyska El bieta Mroczka z a serdeczne podzi kowania swojemu poprzednikowi, który zaanga owa si w sfinalizowanie tej inwestycji oraz wszystkim, którzy przyczynilisi do powstania i wyposa enia obiektu. Mieszka cy Toków i gminy s dumni z powstania tego nowoczesnego i funkcjonalnego obiektu. Mamy nadziej, b dzie im dobrze s. J. D biec

-6- WSPOMNIENIE REGION MIGRODZKI uga bo y Bronis aw Wielgosz - - wi zie i ofiara Dachau Obozy koncentracyjne by y potworn machin, s do u miercania milionów ludzi. Aby ich zabi, hitlerowcy cz sto pos ugiwali si innymi wi niami, nadzoruj c tylko proces ludobójstwa. Funkcj kapo pe nili zwykle niemieccy kryminali ci - odzieje, bandyci, mordercy. W takich warunkach trudno by o zachowa cz owiecze stwo, lecz niektórym si to udawa o. Ogromne z o wo o o ogrom mi osierdzia i wspó czucia, ale te i o sprawiedliwo. Wi niom, zanim pozbawiono ich ycia, odbierano godno. Rozumieli to doskonale - zm czeni do ostatnich granic, wyn dzniali, nerwowo wyczerpani, zastraszeni, sponiewierani, chroni c si przed kijami i butami oprawców. Ci gle w biegu, w po piechu, w strachu, bez odrobiny odpoczynku. Najwi ksz czarni by ód. Jedzenia dawano tyle, by umiera powoln mierci odow. Za jednego zbiega z obozu aci yciem 10 rozstrzeliwanych. Ucisk zewn trzny i psychiczna m czarnia, jak dwa p omienie niszczy y cz owieka, zanim strawi go piec krematorium, bo w ogniu do wiadcza si oto, a ludzi mi ych Bogu w piecu utrapienia ( Syr. 2,5). uga bo y, kleryk Bronis aw Wielgosz urodzi si 21 wrze nia 1916 r. w Starym migrodzie, jako ósmy z dwana ciorga dzieci Jana Wielgosza i Wiktorii z domu W grzyn. Ucz szcza do Szko y Powszechnej w Nowym migrodzie. Zosta wychowankiem Ma ego Seminarium Zakonnego w Nowym S czu. Do nowicjatu wst pi w Starej Wsi, 30 lipca 1935 r. Rozpocz te w Nowym S czu gimnazjum uko czy w Pi sku i tam zda egzamin dojrza ci. Odznacza si du ymi zdolno ciami, prostot i prawo ci. Znany by z si y i sprawno ci fizycznej. 10 listopada 1939 r., wraz z 9 ksi mi, 6 bra mi i 9 scholastykami (czyli studiuj jezuick odzie zakonn ) aresztowano go w Kolegium Ojców Jezuitów w Krakowie. Po trzymiesi cznym pobycie w wi zieniu przy ul. Montelupich w Krakowie, zostali 3lutego 1940 r. przewiezieni do aresztu w Wi niczu. Jako oficjaln przyczyn aresztowania podano ich wiatopogl d, ale by to odwet za mier 60 000 Niemców. W Wi niczu Bronis aw Wielgosz pracowa m.in. w tkalni przy r cznym warsztacie. Praca nie by a ci ka, ale w bardzo zimnych pomieszczeniach. To do wiadczenie stanowi o wst p do dramatu wi cimia i Dachau. W obu wi zieniach istnia a utajniona nauka seminaryjna. Ks. Koz owiecki SJ (pó niejszy arcybiskup i kardyna ) wyk ada filozofi. W Wi niczu, od 14 marca, odprawia w stroju wi ziennym msze dla scholastyków. Przypomina o to wspólnot pierwszych chrze cijan, gromadz cych si w zwyk a szklanka. Od 20 czerwca do 10 grudnia 1940 r. aresztowani przebywali w O wi cimiu. Gdy wyczytano nazwiska, sprawdzono stan liczbowy transportu, zabrano wi niom wszystkie przedmioty osobiste. Nie wolno by o zatrzyma nawet medalika. Po lekarskich ogl dzinach i uznaniu ich za zdolnych do pracy, otrzymali pasiaki, skarpetki, buty, aluminiow mena, kubek i. Zacz o si ycie w obozie. Tu ciera y si nieustannie dwie si y: biologiczna wola przetrwania za wszelk cen, z moc chrze cija skiej wiary, daj oparcie w Bogu, pozwalaj prze ywa asn jako dope nienie ki Chrystusa (Kol 1, 24). 10 grudnia 1940 r. jezuitów przewieziono do Dachau. G ód, praca ponad si y, choroby, konieczne pobyty w rewirze, wyczerpa y kleryka Bronis awa, os abiaj c odporno - zdawa o si elaznego - organizmu. Pobyt w obozach zmieni te jego charakter. Dawniej uwa ano go za silnego, ale troch gruboskórnego. Teraz zdobywa ogóln sympati swoj cicho ci, uprzejmo ci, dobroci. Mimo nadw tlonych si, by stale u miechni ty, pogodny. Troszczy si o potrzeby wspó wi niów. Kiedy po ca odziennej pracy w deszczu kolega zaproponowa mu co do jedzenia, odpowiedzia : E, wiesz, daj s abszym ode mnie. Ja jestem do silny i jako przetrzymam. Umieszczony w rewirze, zmar ze spokojem w godzinach rannych 29 kwietnia 1942 r. jako wi zie nr 22249, maj c zaledwie 25 lat. Przed mierci wyspowiada si. Dla zakonu by a to ogromna strata. Nale do kleryków, z którymi jezuici wi zali wielkie nadzieje. Kilka lat temu, wraz z 5 ojcami, 1 bratem i 1 klerykiem, zosta og oszony s ug bo ym Prowincji Polski Po udniowej Towarzystwa Jezusowego. Zachowa si krzy, noszony przez s ug bo ego Bronis awa. Zawieszony na cianie, w mieszkaniu rodziny Rozalii Doktor w Starym migrodzie, jest czczony jako wi ta rodzinna relikwia. Bronis aw Wielgosz, razem z ks. A. Koz owieckim SJ, przeszed wszystkie etapy m ki - od wi zienia w Krakowie a po Dachau, gdzie pocz tkowo ogó duchownych przebywa razem, w wydzielonych blokach. We wrze niu 1941r. od czono od Polaków najpierw ksi y niemieckich, potem i innych narodowo ci. Niemcy przez d ugi czas byli lepiej traktowani, m.in. mieli osobn kaplic. Wywo ywa o to wzajemne niech ci i urazy. W 1942 r. w Dachau likwidowano polskich duchownych r kami wi niów politycznych ( czerwonych Niemców).Stracono wówczas ok. 2000 kap anów. Arcybiskup A. Koz owiecki SJ, w ksi ce Ucisk i strapienie - pami tnik wi nia 1939-1945, tak wspomina czas sp dzony w obozie koncentracyjnym: Lato jest pi kne, ale ono nas nie cieszy. S ce nie wieci katakumbach. Cela sta a si wi tyni, rol kielicha spe nia a nam, nie grzeje, ono nas pali. Je eli kiedy dziemy robi

REGION MIGRODZKI -7- rachunek z prze ytych pi knych miesi cy letnich, to lato w 1940 r. trzeba b dzie wykre li z tego rachunku. Dla nas nie by o w tym roku lata. Nie widzieli my w tym roku zieleni, ani kwiatów, ani kitu nieba. Nie s yszeli my piewu ptaków, ani poszumu lasu, ani szemrania rzeki bicie, poniewieranie, karanie za byle, co lub i bez powodu sta o si zjawiskiem codziennym Gardz nami. A przecie nie zdarzy o mi si nigdy widzie w Polsce podobnego traktowania ludzi przez ludzi. I to traktowania, które nie by o wyj tkowym nadu yciem czy wybrykiem jednostki, ale tak jak tu systemem post powania, wiadomie stosowan metod niszczenia ludzi. Tutaj wszyscy, kapo, oficerowie, dos ownie wszyscy bij i kopi jeszcze cz owieka, który ju upad pod ich ciosami. To zn canie si, ta nienawi, wyra aj ca si biciem, kopaniem; ta dziwna odra aj ca - sk onno do bicia ludzi po twarzach sk onno do zadawania bólu i do upokarzania! Ta pasja poni ania i zniewa ania! Ten kult pi knych butów i deptania nimi ludzi. Kryje si w tym wszystkim jakie swoiste zwyrodnienie i miem twierdzi - co nie z tego wiata - jakie diabelstwo! Gdybym nie wierzy w istnienie szatana, Niemcy przekonaliby mnie o jego istnieniu. To z o dla z a, ta nienawi dla nienawi ci, ta przemoc pe na okrucie stwa, pogardy, k amstwa i ob udy. Czy nie mówi Pismo w. o szatanie, e jest m obójc i ojcem amstwa? A te dwie cechy, te dwa diabelskie rysy rzucaj si najbardziej w oczy, daj c si nam tak dotkliwie we znaki Wi niowie chodz coraz wolniej, s osowiali, zgarbieni, jacy za amani, zwiotczali. Na wyniszczonych ich twarzach u miech jest coraz rzadszym go ciem. Oczy ich przygas e, a jednak stale czujne, pe ne l ku i niepokoju, obejmuj wiat spojrzeniem smutnych ludzi i zastraszonych zwierz t. Oczy te maj cz sto dziwnie szklany blask: zapowied bliskiej mierci. Serce wi nia by o stale przyt aczane uczuciem przygn bienia i beznadziejno ci. Krzywda niewinnego cz owieka wo a o pomst bo, która nie nadchodzi a. W obozie mo na by o straci wiar i wielu j traci o. Tylko mocne osobowo ci przetrwa y t prób. Im rado i pokój bo y dodawa y si do trwania mimo wszystko, z wiar e cierpienie ma sens, nie jest marnowaniem ducha i cia a. Modlitwa ask wytrwania w wierze by a cudownym darem. Ile by o okazji do okazania prawdziwej, nieob udnej mi ci bli niego -pisze abp Koz owiecki SJ - mi ci trudnej, ofiarnej i dlatego prawdziwej. Ta trudna mi i bolesna zgoda na wol bo by a sprawdzianem prawdziwej pobo no ci, prawdziwego ycia z Bogiem i w Bogu. Powiedzie szczerym sercem B wola Twoja w tych nieludzkich warunkach, z perspektyw ugich lat obozu, a mo e strasznej mierci w obozie, z dala od bliskich, w g odzie, w udr ce, w poni eniu, powiedzie na to wszystko szczerze, owszem z mi ci B wola Twoja, to naprawd poczu si blisko Jezusa w Ogrójcu. Autor Ucisku i strapienia, abp Adam Koz owiecki, zosta uwolniony z Dachau w 1945 r. Skierowano go na misj do Zambii. Zosta pó niej arcybiskupem i kardyna em Lusaki. Zmar trzy lata temu. Prezydent Zambii uhonorowa go najwy szymi odznaczeniami politycznymi i obywatelstwem tego kraju. Sk adam serdeczne podzi kowanie Marii Madej z Jas a za udost pnione mi materia y oraz wspomnienia rodzinne o udze bo ym kl. Bronis awie. Zofia Pijor Porady ogrodnicze na pa dziernik Pa dziernik to czas sadzenia drzew, krzewów owocowych i ozdobnych. Pami tajmy, aby ro liny obficie podla, a dooko a usypa kopczyk z ziemi, chroni cy drzewka przed przemarzni ciem. W sadzie zbiera si pó ne odmiany grusz i jab oni, przechowywane nast pnie w drewnianych skrzynkach. Pod drzewami grabi si li cie, zbiera spady, usuwa pozosta e na ga ziach owoce, szczególnie te pora one, co WSPOMNIENIE zmniejszy zasi g chorób w przysz ym roku. Pa dziernik to ostatni moment sadzenia cebul narcyzów, hiacyntów, tulipanów, szafirków i nie yczek. Rabatki nale y okry ga zkami igliwia, aby ziemia szybko nie zamarz a i cebulki zd y si ukorzeni. Byliny wra liwe na mróz zabezpiecza si ció kuj c ziemi li mi, kor lub igliwiem. Usypuje si kopczyki wokó ró, hortensji, powojników, budek, juki. Okrywa si je ga zkami igliwia, owija w óknin i wi e sznurkiem. Podobnie trzeba post pi z azaliami i rododendronami. Wi e si tuje kolumnowe oraz ja owce, aby opady mokrego niegu nie po ama y ga zek i nie zdeformowa y krzewów. W warzywniku zbiera si i sortuje jarzyny. Nadpsute lub uszkodzone nale y odrzuci. Marchew, pietruszk, pasternak, seler korzeniowy, buraczki przechowuje si w kopcach lub w piwnicy, przesypane piaskiem, a cebul i czosnek - w suchej spi arni. Warto zwróci uwag na ro liny dyniowate, a szczególnie na dyni zwyczajn, która jest warzywem wolnym od toksyn, niskokalorycznym, odkwaszaj cym organizm, zawieraj cym bia ko, b onnik, karoten, witaminy C, B, B2, B6, kwas nikotynowy, kwas foliowy oraz zwi zki nieorganiczne - sód, potas, fosfor, magnez, wap elazo i chlor. Dojrza y owoc mo na przechowywa w suchej spi arni do kwietnia. Do spo ycia przeznacza si mi siste ciany zal ni. Nadaj si one na zupy, do drugiego dania, surówek, sa atek i przetworów (soków, d emów, konfitur). Natomiast wysuszone nasiona, o znacznej zawarto ci t uszczu (ok. 42%), bia ka, lecytyny, elaza, wapnia, cynku itp., s szczególnie polecane w diecie m czyzn. Sok z dyni stanowi lekarstwo przeciw robakom, zw aszcza owsikom u dzieci. Dynia jest warzywem dietetycznym. Nadaje si jako dodatek posi ku ma ych dzieci i ludzi starszych. Pokochajmy to troch zapomniane warzywo, tak cenione przez nasze m dre babcie. Maria Praszkowicz Mówimy, piszemy... Najstarsze polskie przys owia Wiele przys ów, uwa anych za polskie, ma obcy rodowód. Dok adne ustalenie ich pochodzenia jest bardzo trudne. Najwa niejsze, cz c przesz z tera niejszo ci, s nadal aktualne. Najstarsze przys owie zapisane w j zyku polskim, brzmi: Quando si yka dr, tune ea drzy ( Kiedy si yka dr, wtedy je drzyj). Zapis pochodzi z 1407 r., z r kopisu aci skiego kazania znajduj cego si w Bibliotece Jagiello skiej. Przys owie oznacza: Korzystaj, póki mo na yko to rodzaj tkanki ro linnej, któr o okre lonej porze roku darto z lipowego drzewa do wytwarzania, np. powrozów, koszyków, butów. W pi tnastowiecznym r kopisie z Biblioteki Jagiello skiej odnaleziono te przys owie Kto nie doje, nie dopije, ten nierad cekluje ( Kto jest g odny, spragniony, ten nie ma si do zabaw, hulanek). Ceklowa, czyli w óczy si po nocy, hula. Z tego samego wieku pochodzi te przys owie w zbiorach Uniwersytetu Lwowskiego: Gorze temu na dworze, komu si leczy gorze ( Biada temu na dworze, kto si musi leczy ), ostrzegaj ce przez korzystaniem z pomocy lekarzy. Prawdopodobnie z orygina aci skiego kazania z XV w., przechowywanego w Cesarskiej Bibliotece Publicznej w Petersburgu pochodzi: Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo ( Jak pij piwo, stoi mi kolano krzywo). To nadal aktualne przys owie przypomina, i nadu ywanie alkoholu prowadzi do utraty równowagi. Iwona Turek