KRZYSZTOF KAMIL BACZYŃSKI



Podobne dokumenty
Cztery pory życia Krzysztofa Kamila Baczyńskiego

JĘZYK POLSKI, KLASA VIII

Magiczne słowa. o! o! wszystko to co mam C a D F tylko tobie dam wszystko to co mam

Zabawy w/g Batti Strauss czwartek, 19 czerwca :58 - Poprawiony czwartek, 19 czerwca :24

Maria Jolanta Piasecka MGNIENIA

WOJEWÓDZKI KONKURURS JĘZYKA POLSKIEGO ETAP SZKOLNY

Ziemia. Modlitwa Żeglarza

Szkoła Podstawowa im.mjr.henryka Sucharskiego ul.poznańska , Sieraków Numer 8 02/19. Kaktus PROJEKTU. Internet.

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

Sprawozdanie z przebiegu VIII Listopadowych Spotkań w Gimnazjum nr 3im.Kard.S.Wyszyńskiego w Ełku pod hasłem A potem kraju runęło niebo

Drzewa. Krzysztof Kamil Baczyński

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Nr.1\2004 Wydanie specjalne. Kilka słów od Grotka Str.2. Krzysztof Kamil Baczyński Str.2,3. Rozrywka Str.6. Grotek z worka wyjęty Str.

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

Ten zbiór dedykujemy rodzinie i przyjaciołom.

Ofiaruję Ci. Kiedyś wino i chleb

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

SCENARIUSZ MONTAŻU LITERACKIEGO NA ŚWIĘTO SZKOŁY '2004

Pultusk24 Walentynkowe wiersze

Przez wiele lat szłam bezdrożami Nie znając lepszych w życiu dróg Widziałam smutne serca I płynące strugi łez Przyszedłeś Ty i wyschły wszystkie łzy

1. Mój Pan 1. Mój Pan, mój Bóg Mój jedyny życia król. Mój Zbawca, mój Jezus Mój jedyny życia dar.

KONKURS PLASTYCZNY. Portret matki malowany słowem i barwą

Maryjo, Królowo Polski, /x2 Jestem przy Tobie, pamiętam, /x2 Czuwam.

Pieśni i piosenki religijne dla przedszkolaków

Propozycje śpiewów na Rekolekcje Oazowe stopnia podstawowego

Miłosne Wierszyki. Noc nauczyła mnie marzyć. Gwiazdy miłością darzyć. Deszcz nauczył mnie szlochać A ty nauczyłeś mnie kochać!

ŚPIEWNIK SCHOLA DZIECIĘCA NIEBIAŃSKIE DZIECI. przy PARAFII POD WEZWANIEM PRZEMIENIENIA PAŃSKIEGO I NMP KRÓLOWEJ POLSKI W SOMONINIE WŁASNOŚĆ:

CYTAT NR 1 Już ten dzień się zbliża, Gdy przyjmę Cię w sercu moim, A Ty spójrz na mnie z Nieba W Miłosierdziu Swoim.


Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

Edyta Stańczyk SCENARIUSZ NA AKADEMIĘ Z OKAZJI ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI PRZEZ POLSKĘ 11 LISTOPADA 1918 r.

SCENARIUSZ Z UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI DNIA MATKI I OJCA

Marcin Ufnalski. Wiersz o Janie Pawle II. Laura Romanowska

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Spis treści. Od Petki Serca

Uroczystość przebiegła godnie, spokojnie, refleksyjnie właśnie. W tym roku szczęśliwie się zbiegła z wielkim świętem Zesłania Ducha Świętego.

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.

Świat naszym domem. Mała Jadwinia nr 29

BIG DAY. Teksty do utworów z albumu:

SP Klasa VI, temat 2

Wybierz ze strony internetowej wiersz o miłości, który najbardziej ci się podoba i zacytuj fragment.

Simone Martini, Ukrzyżowanie, fragment Poliptyku Męki Gimnazjum Klasa II, temat 59

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

BIEDRONKI. Zagadnienia tematyczne MARZEC. 1. Ziemia błękitna planeta. 2. Dookoła świata. 3. Wyprawa w kosmos. 4. Chronimy przyrodę.

INDEKS UTWORÓW KRZYSZTOFA BACZYŃSKIEGO WYMIENIONYCH W KSIĄŻCE. Ad aristum fuscum. Ars poetica. Autobiografia. Bajka. Ballada.

CYTAT NR 1. Musicie być silni miłością, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, tą miłością, która nigdy nie zawiedzie.

Śpiewnik Patriotyczny

TO BYŁA BARDZO DŁUGA NOC

Rozdział 2. Scenariusze zajęć do pracy z dziećmi w wieku wczesnoszkolnym z lekkim i umiarkowanym stopniem uszkodzenia słuchu

PIOSENKA LITERACKA Nick Drake

Nieugaszone pragnienie

Promienie miłości Bożej. Pomóż mi rozsiewać Twoją woń, o Jezu. Wszędzie tam, dokąd pójdę, napełnij moją duszę. Twoim Duchem i Twoim życiem.

JASEŁKA ( żywy obraz : żłóbek z Dzieciątkiem, Matka Boża, Józef, Aniołowie, Pasterze ) PASTERZ I Cicha, dziwna jakaś noc, niepotrzebny mi dziś koc,

ZADANIA REALIZOWANE W MIESIĄCU MAJ W GRUPIE IX TYGRYSKI

TWÓRCZOŚĆ POETYCKA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 3

1.2 Konspekt lekcji języka polskiego o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim

SPIS TREŚCI. Od Autora...5 ALFABETYCZNY SPIS PIEŚNI

Scenariusz lekcji języka polskiego w kl. II Gimnazjum

BALLADA O PASTERZACH. Kiedy nad Betlejem, Pośród ciemnej nocy, Zajaśniało niebo. Głosząc kres złej mocy, Pasterze przy ogniu. Rozmawiali sennie,

JĘZYK POLSKI EGZAMIN KLASYFIKACYJNY 2015/16 KLASA VI. Imię:... Nazwisko:... Data:...

Jan Lechoń KASANDRA SIĘ MYLI. wiersze wybrane

PATRON NASZEJ SZKOŁY. KONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI urodził się 23 stycznia zmarł 6 grudnia 1953

Dusze czyśćowe potrzebują naszej modlitwy

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

SPRAWOZDANIE Z AKCJI KOCHASZ DZIECI, NIE PAL ŚMIECI"

Archidiecezjalny Program Duszpasterski. Okres PASCHALNy. ROK A Propozycje śpiewów

BIG DAY KALEJDOSKOP. Teksty do utworów z albumu: Wszelkie prawa zastrzeżone ZAIKS/BIEM 1994/1995

Śródmiejskim Festiwalu Młodych Talentów 2013

Aleksandra Kotowska Copyright by Renata Iwaniec Copyright by Fundacja Duży Format. Wydawca:

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko

Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości.

Kinga Wójcik - klasa V Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w Rzerzęczycach

Śpiewnik Patriotyczny

Łąka. Zwariowany poranek

Mitologia: Pochodzenie zjawisk przyrody na podstawie znanych mitów Demeter i Kora. Język polski Klasa V SP

Śpiewnik. Teksty autorstwa Adriana Nafalskiego. Zapraszamy na stronę zespołu

Katharsis. Tyle bezimiennych wierszy, ilu poległych rycerzy Dariusz Okoń

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Drodzy Czytelnicy! Witamy po dłuższej przerwie. i zapraszamy do zapoznania się. z naszym nowym numerem! Zespół redakcyjny

Avril Asgard Zapisane marzeniami

MISJE PRZYSZŁOŚCIĄ KOŚCIOŁA

Cytaty do zaproszeń ślubnych

Każdy patron. to wzór do naśladowania. Takim wzorem była dla mnie. Pani Ania. Mądra, dobra. i zawsze wyrozumiała. W ciszy serca

Szara piechota. Karabiny błyszczą, szary strój, a przed nimi drzewa salutują, Bo za naszą Polskę idą w bój! x2

1. Modlitwa Zuchowa. 2. Hymn zuchowy

Nie dzisiaj,nie jutro. Zegarek. Nosiłem go kiedyś na ręce. dobrze nam było razem. odmierzał mi chwile radości. odmierzał mi chwile urazy

KOCHAMY DOBREGO BOGA. Jesteśmy dziećmi Boga Poradnik metodyczny do religii dla klasy 0

Przyroda Ziemi Radłowskiej - zjawiska zachodzące w przyrodzie

LITURGIA DOMOWA. Spis treści. Modlitwy w rodzinach na niedziele Okresu Wielkiego Postu Gliwice 2016

Małgorzata Moruś Scenariusz teatralno-muzycznej aktywności dzieci 6 -letnich "Częstochowa moje miasto"

W LESIE. Po co jest las? scenariusz zajęć. Rozwijanie wrażliwości na charakter i nastrój utworów literackich.

W obecnej chwili w schronisku znajdują same psy, ale można oddać pod opiekę również inne zwierzęta, które czekają na nowy dom.

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

Hostio św., w której zawarty jest testament miłosierdzia Bożego dla nas, a szczególnie dla biednych grzeszników.

PIEŚNI DO ŚWIĘTEJ GEMMY /w porządku alfabetycznym/

P I K N I K P A R A F I A L N Y SCHOLA ŚWIĘTEGO JÓZEFA

Wrzesień 2010 (Numer specjalny) Drodzy Czytelnicy!

INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK

Transkrypt:

G I M N A Z J U M N R 6 KRZYSZTOF KAMIL WIERSZE WYBRANE

G I M N A Z J U M N R 6 KRZYSZTOF KAMIL NIEBO ZŁOTE Niebo złote ci otworzę, w którym ciszy biała nic jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć zielonymi listeczkami, śpiewem jezior, zmierzchu graniem, aż ukaże jądro mleczne ptasi świst. Ziemię twardą ci przemienię w mleczów miękkich płynny lot, wyprowadzę z rzeczy cienie, które prężą się jak kot, futrem iskrząc zwiną wszystko w barwy burz, w serduszka listków, w deszczów siwy splot. I powietrza drżące strugi jak z anielskiej strzechy dym zmienię ci w aleje długie, w brzóz przejrzystych śpiewny płyn, aż zagrają jak wiolonczel żal - różowe świtała pnącze, pszczelich skrzydeł hymn. Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi. Jeno odmień czas kaleki, zakryj groby płaszczem rzeki, zetrzyj z włosów pył bitewny, czarny pył. 15.VI.43r

SUR LE PONT d'avignon Ten wiersz jest żyłką słoneczną na ścianie jak fotografia wszystkich wiosen. Kantyczki deszczu wam przyniosę - wyblakłe nutki w nieba dzwon jak wody wiatrem oddychane. Tańczą panowie niewidzialni "na moście w Awinion". Zielone, staroświeckie granie jak anemiczne pączki ciszy. Odetchnij drzewem, to usłyszysz jak promień - naprężony ton, jak na najcieńszej wiatru gamie tańczą liściaste suknie panien "na moście w Awinion". W drzewach, w zielonych okien ramie przez widma miast - srebrzysty gotyk. Wirują ptaki płowozłote jak lutnie, co uciekły z rąk. W lasach zielonych - białe łanie uchodzą w coraz cichszy taniec. Tańczą panowie, tańczą panie "na moście w Awinion". szpital, kwiecień 41r

Z GŁOWĄ NA KARABINIE Nocą słyszę, jak coraz bliżej drżąc i grając krąg się zaciska. A mnie przecież zdrój rzeźbił chyży, wyhuśtała mnie chmur kołyska. A mnie przecież wody szerokie na dźwigarach swych niosły płatki bzu dzikiego; bujne obłoki były dla mnie jak uśmiech matki. Krąg powolny dzień czy noc krąży, ostrzem świszcząc tnie już przy ustach, a mnie przecież tak jak i innym ziemia rosła tęga - nie pusta. I mnie przecież jak dymu laska wytryskała gołębia młodość; teraz na dnie śmierci wyrastam ja - syn dziki mego narodu Krąg jak nożem z wolna rozcina, przetnie światło, zanim dzień minie, a ja prześpię czas wielkiej rzeźby z głową ciężką na karabinie. Obskoczony przez zdarzeń zamęt, kręgiem ostrym rozdarty na pół, głowę rzucę pod wiatr jak granat, piersi zgniecie czas czarną łapą; bo to była życia nieśmiałość, a odwaga - gdy śmiercią niosło. Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością. 4 grudzień 1943r

ELEGIA O...[ CHŁOPCU POLSKIM] Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą, haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią, malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg, wyszywali wisielcami drzew płynące morze. Wyuczyli cie, syneczku, ziemi twej na pamięć gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami. Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg, przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg. I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc, i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut-zło. Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką. Czy to była kula, synku, czy to serce pękło? 20 II 1944r

MODLITWA DO BOGARODZICY Któraś wiodła jak bór pomruków ducha ziemi tej skutego w zbroi szereg, prowadź nocne drogi jego wnuków, byśmy milcząc umieli umierać. Któraś była muzyki deszczem, a przejrzysta jak świt i płomień, daj nam usta jak obłoki niebieskie, które czyste- pod toczącym się gromem. Która ziemi się uczyłaś przy Bogu w której ziemia jak niebo się stała, daj nam z ognia twego pas i ostrogi, ale włoż je na cżłowiecze ciała. Któraś serce jak morze rozdarła w synu ziemi i synu nieba, o, naucz matki nasze, jak cierpieć trzeba. Która jesteś jak nad czarnym lasem blask- pogody słonecznej kościół, nagnij pochmurną broń naszą, gdy zaczniemy walczyć miłością. 21 II 44 r

*** [ KTÓRYCH NAM NIKT..] Których nam nikt nie wynagrodzi i których nic nam nie zastąpi, lata wy straszne, lata wąskie jak dłonie śmierci w dniu narodzin. Powiedziałyście więcej nawet niż rudych burz ogromne wstęgi, jak ludzkie ręce złych demonów siejące w gruzach gorzką sławę. Wzięłyście nam, co najpiękniejsze, a zostawiły to, co z gromu, aby tym dziksze i smutniejsze serca- jak krzyż na pustym domu. Lata, o moje straszne lata, nauczyłyście wy nas wierzyć, i to był kostur nam na drogę, i z nim się resztę burz przemierzy. Których nam nikt nie wynagrodzi i których nic nam nie zastąpi, lata - ojczyzno złej młodości, trudnej starości dniu narodzin. Bogu podamy w końce dłonie spalone skrzydłem antychrysta, i on zrozumie, że ta młodość w tej grozie jedna była czysta.

TEN CZAS Miła moja, kochana. Taki to mroczny czas. Ciemna noc, tak już dawno ciemna noc, a bez gwiazd, po której drzew upiory wydarte ziemi - drżą. Smutne nieba nad nami jak krzyż złamanych rąk. Głowy dudnią po ziemi, noce schodzą do dnia, dni po nocy odchodzą, nie łodzie - trumny rodzą, w świat grobami odchodzą, odchodzi czas we snach. W serca - tak ich mało, a usta - tyle ich. My sami - tacy mali, krok jeszcze - przejdziem w mit. My sami - takie chmurki u skrzyżowania dróg, gdzie armaty stuleci i krzyż, a na nim Bóg. Te sznury, czy z szubienic? długie, na końcu dzwon. - to chyba dzwon przestrzeni. I taka słabośc rąk. I ulatuje - słyszę - ta moc jak piasek w szkle zegarów starodawnych. Budzimy się we śnie bez głosu i bez mocy i słychać, dudni sznur okutych maszyn burzy. Niebo krwawe, do róży podobne -leży na nas jak pokolenia gór. I płynie mrok Jest cisza. Łamanych czaszek trzask; i wiatr zahuczy czasem, i wiek przywali głazem Nie stanie naszych serc. Taki to mroczny czas. 10 wrzesień 1942r

Z WIATREM Basi Jesienie rok za rokiem idę gwiazdy jak deszcze szyby tną. Zielone łanie na polanie, u okien huczy serca bąk. Nie płacz, kochana, lat złowrogich, spod twoich rzęs zielony liść, ptaki i drzewa trysną, drogi, po których dalej trzeba iść. Liście opadły. Wrócą liście i modlitewne łuki gór, przeminą ludzie w nienawiści, zostanie trzepot ptasich piór. Knieje się pienią - tylko pomyśl? - w powietrza falującym tchu niedźwiedzi pomruk zaczajony, niebieski jezior duch. Nie płacz, kochana. Śpij w cierpieniu, na dłoni mojej drżący ptak, rzekom i mnie, i wiosen cieniom, i miłowaniu lat. Przeminie łoskot burz gwiaździstych, nie stanie ludzkich burz. Nam, śpiewającym pieśni czyste, serce rozetnie czas jak nóż. Bo już kolebią aniołowie imię - jak złote imię gwiazd, próchnieje pod stopami czas, zostaje wieniec chmur na głowie. Bo już kolebią aniołowie na niewidzialnych dłoni śnie proste jak sosna, czyste dnie rosnące w ptasim słowie. 29 X 42 r.

JESIENNY SPACER POETÓW Drzewa jak rude łby barbarzyńców wnikały w żyły żółtych rzek. Biało się kładł popiołem tynku wtopiony w wodę miasta brzeg. Szli po dudniących moście kroków jak po krawędzi z kruchego szkła, pod zamyślonym grobem obłoków, po liściach jak po krwawych łzach. I mówił pierwszy: "Oto jest pieśń, która uderza w firmament powiek" A drugi mówił: "Nie, to jest śmierć, którą przeczuwałem w zielonym słowie".

BIAŁA MAGIA Stojąc przed lustrem ciszy Barbara z rękami u włosów nalewa w szklane ciało srebrne kropelki głosu. I wtedy jak dzban - światłem zapełnia się i szkląca przejmuje w sobie gwiazdy i biały pył miesiąca. Przez ciała drżący pryzmat w muzyce białych iskier łasice się prześlizną jak snu puszyste listki. Oszronią się w nim niedźwiedzie, jasne od gwiazd polarnych, i myszy się strumień przewiedzie płynąc lawiną gwarną. Aż napełniona mlecznie, w sen się powoli zapadnie, a czas melodyjnie osiądzie kaskadą blasku na dnie. Więc ma Barbara srebrne ciało. W nim pręży się miękko biała łasica milczenia pod niewidzialną ręką.

KOŁYSANKA Basi Nie bój się nocy -ona zamyka drzewa lecące i ptasie tony w niedostrzegalnych, mrocznych muzykach, w przestrzeni kute - złote demony, które fosforem sypiąc wśród blasku wznoszą się białe, modre, różowe, wznoszą sie w lejach żółtego piasku w chmurach rzeźbione unoszą głowy. Nie bój się nocy. Jej puchu strzegą krople kosmosu, tabuny zwierząt; oczy w nią otwórz, wtedy pod dłonią uczujesz ptaki i ciche konie, zrozumiesz kształty, które nie znane przez ciebie idąc - tobą się staną. Nie bój się nocy. To ja nią wiodę ten strumień żywy przeobrażenia, duchy świecące, zwierząt pochody, które zaklinam kształtów imieniem. Ułóż wezbrane oczy w kołysce, ciało na skrzydłach jasnych demonów, wtedy przepłyniesz we mnie jak listek opadły w ciepły tygrysi pomruk 21.XII 41 r

ZŁA KOŁYSANKA Jesiennych liści, twoich włosów zapach, brzęczy trwogi pęknięty zegar Od gwiazd wieje chłód, zagasł świecznik lata i mój żal czarnym psem co wieczór do rąk ci przybiega. Czy umiesz zasnąć? Płacz umarłej olchy długo wyje po nocy - kopule echa. Płyniemy, nie ma portów, nie ma dla nas kolchid, wiesz: smutek - zaczajony patrol - tylko czeka. Dobry smok w bajce, teraz jest sen zastygły, sen upiorów - upływa nocy pomnik niebosiężny. Tylko krzyk widma, które chłop nabił na widły, tylko krzyk kotów duszonych przez księżyc. Czy umiesz zasnąć? Dziś obłąkany poeta powiesił się w czarnym krzyku zamiejskich sosen, a trupa kukły woskowej przy wiatru fletach deszcz po ulicach długo ciągnął za włosy. Śpij, przecież cicho. Noc urasta deszczowa na szybach i wiatr ślepy jak ja przed domem przyklęka. Kto nam ten czas wolny od trwogi wydarł - maleńka? 10/11 wrzesień,noc 40 r

EROTYK W potoku włosów twoich, w rzece ust, kniei jak wieczór - ciemnej wołanie nadaremne, daremny plusk. Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze różą nocy i minie świat gałązką, strzępem albo gestem, potem niemo się stoczy, smugą przejdzie przez oczy i powiem: nie będąc - jestem. Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę, usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte, w muszli twojego ciała szumiące snem. Albo w gaju, gdzie jesteś brzozą, białym powietrzem i mlekiem dnia, barbarzyńcą ogromnym, tysiąc wieków dźwigając trysnę szumem bugaju w gałęziach twoich - ptak. Dedykacja: Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek, jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. Mojej najdoższej Basi - Krzysztof dn. 2.II 42 r

Fragment poematu Pieśń o szczęściu Dziś rano cały świat kupiłem Gwiazdy i słońce, morze, las I serca, lądy i rzek żyły Ciebie i siebie, przestrzeń, czas Dziś rano cały świat kupiłeś Za jedno serce, cały świat Nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś, Nad czas i morskie głębie lat... Gorące morza sercem płyną - Pozłocie nieprzebytych sław, Gdzieś rzeki nocy mnie wyminą W głębokich morzach złotych traw Chcę czerwień zerwać z kwiatów polnych, Czerwienią nocy spalić krew, Jak piersi nieba chcę być wolny, W chmury się wbić w koronach drzew