Nr. 2 (19. 01. 2016) W numerze: 20-lecie PlayStation - czego życzymy twórcom jednej z najpopularniejszych konsol? str. 3-7

Podobne dokumenty
bab.la Zwroty: Korespondencja osobista Życzenia polski-japoński

Tort śmietanowy z musem mango i marakui

4 jajka szklanka cukru prawie pełna szklanka mąki (bez dwóch łyżek) 2 łyżki ciemnego kakao 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia szczypta soli

Migdał w tropikach czyli bajeczny tort Katarzyny

Trzypiętrowy tort na komunię

Tort Baileys. Składniki: Krem:

Moja Pasja: Anna Pecka

Truskawkowy zawrót głowy

Urodzinowy tort z kajmakiem i rafaello

Czekoladowy tort z Kinder Bueno

Kultowy królik BING trafił na tort Piękny, kolorowy! Jak żywy

Babka Makowa od Cioci Iwony

Tort Cytrynowy. Składniki:

Tort cappuccino. Składniki: Sposób przygotowania:

Tort piernikowo-czekoladowy z wiśniami

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

1 szklanka domowego dżemu z czarnej porzeczki 1 szklanka wody 2 łyżeczki żelatyny +1/4 szklanki wody

Orzechowo-truskawkowy tort konny

Tort makowy z kremem i brzoskwiniami

Czekoladowy tort truskawkowy

Pleśniak. Składniki: Wykonanie:

Tort orzechowo-kasztanowopomarańczowy

Tort klasyczny. Składniki na biszkopt:

Orzechy włoskie uprażyć na suchej patelni i bardzo drobno posiekać.

Podziękowania dla Rodziców

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Lody bez nich nie ma lata. Składniki: 1kg truskawek 1 szklanka wody niepełna szklanka ksylitolu sok z jednej cytryny

Kremowa Szarlotka by Ania

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

Tort. Biszkopt. Masa. Poncz. Wskazówki

KATALOG ŚWIĄTECZNY. facebook.com/madebygosiak Małgorzata Kaczor

Bo razem naprawdę możemy więcej! wywiad z Magdaleną Różczką, ambasadorką akc. ENDO Razem Możemy Więcej

ZACZYTAJ TO CO LUBISZ MOJE 5 SERWISÓW

Chrupiące owsiane ciasteczka

* * * WITAJCIE! Dziś jest niedziela, posłuchajcie. opowieści. do jutra! Anioł Maurycy * * *

Wersja demonstracyjna

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Nikt nigdy nie był ze mnie dumny... Klaudia Zielińska z Iławy szczerze o swoim udziale w programie TVN Projekt Lady [ZDJĘCIA]

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Chleb żytni razowy z automatu

Hotel Am Brunnenberg odpoczynek wśród zieleni

Copyright 2015 Monika Górska

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

ZAKOCHANI. Formularz Zamówienia. Wybierz kolor tła. Białe Róże. Czerwoe Maki

Prospero Hall. Abstrakcyjna gra logiczna dla 2-4 nieszablonowych spryciarzy w wieku 8-99 lat.

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Metal Gear Solid V Ground Zeroes

Sprawozdanie z programu dożywiania za miesiąc sierpień 2013r. ul. Strzałowska 7

Kokosowy biszkopt z kremem i owocami egzotycznymi... czyli tropikos egzotikos tortos

VIII edycja MAŁE I DUŻE RODZINNE PODRÓŻE

Tort malinowo-cytrynowy

26 września uczniowie ze Szkolnego Wolontariatu uczestniczyli w inauguracji. programu Pola Nadziei w zielonogórskim Hospicjum im. Lady Ryder.

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

Internauci a Święta Bożego Narodzenia. Badanie ilościowe gemiusadhoc, listopad 2004

EDUKACJA WCZESNOSZKOLNA ROK SZKOLNY 2011/2012

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

Kielce, Drogi Mikołaju!

Rurki półfrancuskie z musem porzeczkowym

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Warsztaty barmańskie

Ciasto Ambasador z galaretkami Przepis na ciasto Ambasador jest u nas od lat pochodzi ze starego zeszytu

Cytrusowy torcik dla Marty

projekt biznesowy Mini-podręcznik z ćwiczeniami

Bułki na zakwasie. Składniki:

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

NBA Live 2004 Poradnik GRY-OnLine. Nieoficjalny poradnik GRY-OnLine do gry. NBA Live. autor: Krzysztof Bakterria Mielnik

weselny drink bar drink bar Brak Wam pomysłu jak wyróżnić Wasze wesele, a chcecie, by zapamiętano je na długo? Zamówcie

Copyright 2015 Monika Górska

Komunikujemy się z komputerem.

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Kawowe ciasto z bitą śmietaną

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

Żytnie paluchy z sezamem

Gra Labirynt - Zajęcia 4

Tort Wiśnia w Czekoladzie.

Program lojalnościowy w Hufcu ZHP Katowice

Ciasto na zimno z mascarpone i truskawkami

Zapewne każdy z was wie, jak wyglądają tradycyjne Święta Wielkiej Nocy w Polsce. Święcenie jajek w kościele, suto zastawiony stół, na którym króluje

Kulinarne święto na Świętojańskiej

Olaf Tumski: Tomkowe historie 3. Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Zbigniew Borusiewicz ISBN

Wizerunek. Sony Touch 'n Feel

bab.la Zwroty: Korespondencja osobista Życzenia polski-polski

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

Urszula Lemańska. Zdrowa Kuchnia na. Boże Narodzenie

Anna Kraszewska ( nauczyciel religii) Katarzyna Nurkowska ( nauczyciel języka polskiego) Publiczne Gimnazjum nr 5 w Białymstoku SCENARIUSZ JASEŁEK

Cytrynowy śmietanowiec

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

bab.la Zwroty: Korespondencja osobista Życzenia chiński-polski

Kto uczestniczył w badaniu? W ankiecie wzięli udział uczniowie klas II Gimnazjum w Zbuczynie oraz ze szkół w Caceres w Hiszpanii i Swansea z Walii.

Trzy kroki do e-biznesu

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Korespondencja osobista Życzenia

GRA EDUKACYJNA INNA NIŻ WSZYSTKIE

2 dni w Wiosce Świętego Mikołaja

Zrób sobie najlepszy prezent

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

Transkrypt:

Nr. 2 (19. 01. 2016) W numerze: 20-lecie PlayStation - czego życzymy twórcom jednej z najpopularniejszych konsol? str. 3-7 Kapitan Monkey D. Luffy atakuje Tokio! - kilka słów na temat parku rozrywki w stylu One Piece! str. 12 Metal Gear Solid V: Ground Zeroes - Recenzja - kolejna, krótka misja Snake a! str. 13-15 Ciekawostki z Japonii - kolejna porcja faktów związanych z Japonią i jej mieszkańcami! str. 17

Spis treści: 20-lecie PlayStation- str. 3-7 Boże Narodzenie i Nowy Rok w Japonii - str. 8-9 Japonia to nie tylko Nintendo... Wiele osób, gdy spyta się je o gry komputerowe rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni odpowiada krótko - Mario lub Nintendo. Nadal się jednak zapomina o tym, że w Japonii została stworzona jeszcze druga, ale równie popularna maszynka do grania. A mowa o PlayStation, które w grudniu 2014 roku obchodziło swoje 20-lecie. Z tej okazji w tym numerze Nyanpass przedstawiliśmy jak Sony dzięki swojej konsoli na nowo definiowało pojęcie elektronicznej rozrywki przez okrągłe dwadzieścia lat! Ponadto przygotowaliśmy dla Was recenzję najnowszej odsłony serii, która przez długi czas była kojarzona z PlayStation - Metal Gear Solid V: Ground Zeroes w wersji na PC. Czy warto zagrać w ten tytuł? Święta już co prawda za nami, ale nadal jesteśmy w świątecznych nastrojach. Dlatego przygotowaliśmy kilka ciekawostek związanych z tym, jak Japończycy spędzają Boże Narodzenie i noc sylwestrową w swoim kraju. Ale czy obchodzą jeszcze inne? Jak najbardziej! Nawet, jeśli jest ono nad wyraz kontrowersyjne... Mamy nadzieję, że teksty przygotowane w dzisiejszym numerze naszej gazety przypadną Wam do gustu i zachęcą do głębszego poznawania japońskiej kultury! Ciasto Bożonarodzeniowe - str. 10-11 Kapitan Monkey D. Luffy atakuje Tokio! - str. 12 Metal Gear Solid V: Ground Zeroes - Recenzja- str. 13-15 Ciekawostki z Japonii - str. 16-17 Japońskie Święto Penisów - str. 18-19 Miau! - str. 20-21 Rozmówki - str. 22 Redaktor naczelny : Michał Grabowski Redakcja: Redaktor naczelny - Michał Grabowski Sekretarz redakcji - Sebastian Jastrzębski Autorzy tekstów - Karolina Kobak, Anna Maria Piskorz Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UWM w Olsztynie

http://i.imgur.com/jsozr5b.png Pamiętam jak w wielu lat siedmiu poprosiłem moich rodziców, aby kupili mi Game Boy a przenośną konsolkę Nintendo, którą posiadał wtedy jeden z moich kolegów w pierwszej klasie. Poszliśmy wtedy do lokalnego sklepu elektronicznego i gdy zapytałem czy sprzedawca ma je na stanie. Poszedł na chwilę na zaplecze i wrócił z ogromnym pudłem. Nie był to Game Boy, ale przez tę małą pomyłkę rozpoczęła się moja przygoda z PlayStation stacjonarną konsolą Sony, której dwudziestolecie powstania mogliśmy świętować w grudniu ubiegłego roku.

PlayStation czy PlayStation X? Jednakże w maju 1991 roku Sony podczas Consumer Electronic Show pokazało pierwsze projekty konsoli Play Station. Problem pojawił się z kolei na innej płaszczyźnie. Sony miało w planie tworzenie portów gier z SNESa, ale Nintendo postanowiło nie dzielić się prawami do wydawania swoich gier. Z tego powodu też konsola wcześniej znana jako Play Station musiała zmienić swoją nazwę na PlayStation lub też PSX ze względu na problemy patentowe w Stanach Zjednoczonych. Do momentu premiery konsoli pod koniec 1994 roku Sony brało czynny udział w procesie tworzenia gry Virtua Fighter wykorzystującej już wtedy grafikę w pełnym 3D. Teraz, gdy spojrzę na to z perspektywy czasu to w momencie, w którym w moim domu pojawiła się ta konsola zmieniło się nie tylko to w jaki sposób postrzegałem wirtualną rozrywkę. To był swego rodzaju krok na przód także w innych kwestia. Dzięki PlayStation pojawiły się w moim domu pierwsze płyty CD, ponieważ konsola Sony umożliwiała ich odtwarzanie. Gry komputerowe nie były już tylko kwadratowymi obrazami i otrzymały sporo głębi dzięki zastosowaniu modeli 3D. Postacie przemówiły ludzkim głosem, pojawiły się pierwsze wstawki filmowe, a całość zwieńczała oprawa muzyczna. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku Nintendo i ich NESa (Nintendo Entertainment System), PlayStation po raz kolejny zrewolucjonizowało elektroniczną rozrywkę dając pole do popisu twórcom, którzy od tego momentu mogli patrzeć szerzej na swoją pracę. W Europie PlayStation pojawiło się niecały rok później 29 września 1995 roku. Wtedy także jednym z tytułów startowych, na które warto było zwrócić szczególną uwagę był Rayman czy Ridge Racer. Później z czasem zaczęły się pojawiać inne hity Metal Gear Solid, Tekken czy seria Final Fantasy, która rozpoczęła swoją przygodę na NESie, a szczyt swojej popularności zdobyła wraz z premierą siódmej odsłony. PlayStation na rynku japońskim pojawiło się 4 grudnia 1994 roku, ale sama konsola mogła się pojawić o wiele wcześniej, tylko nie z ramienia Sony a Nintendo! Otóż w 1986 roku Nintendo miało w planach stworzenie nowej konsoli, która wykorzystywałaby płyty w formacie CD-ROM/XA pozwalającym na jednoczesne odtwarzanie obrazu i dźwięku w wysokiej jak na tamte czasy jakości. Dostawcą czytników do tego typu płyt miały być dwie firmy Phillips i Sony. Wtedy także swoje testy nad procesorem SPC-700 znajdującym się w konsoli SNES (Super Nintendo Entertainment System), niezależnie od Sony, prowadził w tym momencie Ken Kutaragi. Doszedł on do wniosku, że SPC-700 jest w stanie osiągnąć znacznie więcej. Wystarczyło tylko odpowiednio go dopracować. Ówczesny szef Sony Norio Ohga przyjrzał się pracy Kutaragiego i zauważył potencjał w samym projekcie i dopóki Nintendo nie zrezygnowało z projektu zawierającego innowacyjny CD-ROM/XA Sony wstrzymywało się z próbami tworzenia swojej konsoli. http://cdn4.dualshockers.com/wp-content/uploads/2013/11/crash-bandicoot1.jpg?eaa32f Nowa konsola w kolorze Piano Black W 2000 roku pojawiła się nieco odświeżona wersja PlayStation o nieco mniejszym i zaokrąglonym kształcie. Jednakże nie odniosła ona zbyt dużego sukcesu głównie ze względu na przyzwyczajenie graczy do pierwszego szaraka. Ciekawostką natomiast był fakt, że do niektórych zestawów PSOne dodawne były małe ekrany LED pozwalające na grę poza domem. Niestety nadal potrzebowała ona podłączenia do prądu. Nawet, jeśli oznaczałoby to podłączenie do gniazdka zapalniczki samochodowej. Przy okazji premiery odświeżonej wersji PlayStation została zaprezentowana nowa konsola Sony PlayStation 2. Największym plusem nowego systemu Sony wcale nie była ulepszona warstwa graficzna gier czy możliwość odtwarzania filmów na DVD. Moc PlayStation 2 leżała głównie we wstecznej konfiguracji z grami z pierwszego PlayStation, co przedłużyło kilkukrotnie

żywotność gier obydwu generacji. Tym samym jeśli ktoś nie miał przyjemności obcowania z niektórymi grami z PSX mógł bezproblemowo włączyć je na nowej konsoli. Pierwsze wersje PlayStation 2 posiadały także możliwość podłączenia dysku twardego, który zastępował popularne Memory Cardy, a także można było korzystając z wejścia Ethernet podłączyć je do sieci, aby zagrać ze znajomymi w trybach multiplayer. W niej do walki o miano najlepszej, gamingowej platformy dość żwawo wyruszył Microsoft z konsolą Xbox 360. Największym jednak problemem konsoli w naszym, jak i wielu innych krajach był fakt, iż z pierwszym Xboxem mało kto miał styczność i w dużej mierze granie opierało się albo na komputerze, albo na konsoli Sony. Dlatego też zmiana polityki marketingowej i pojawienie się konsol firmy z Redmond, tym bardziej że to właśnie Xbox 360 pojawił się pierwszy na rynku w grudniu 2005 roku. Z kolei Sony kolejną wersję PlayStation, tym razem opatrzoną numerem 3, wypuścił do sprzedaży 11 listopada 2006 roku. Głównie opóźnienie wynikało z tego, iż rok wcześniej swoją premierę miała pierwsza przenośna konsola PlayStation Portable. Tak naprawdę ciężko jest powiedzieć która z konsol faktycznie wygrała wojnę o miano tej najpopularniejszej wśród graczy. Liczby mówią, że wygrało ją Sony - 78 mln sprzedanych egzemplarzy do 70 mln na korzyść Japończyków to naprawdę dobry wynik. Gdyby jednak spojrzeć ogólnie na to, jakie gry pojawiały się na poszczególnych platformach to można powiedzieć, że w tym aspekcie pojedynek zakończył się remisem. Tym bardziej, że kilka zasad rządzących się rynkiem gier uległo drastycznej zmianie. Jedną z nich była rewolucja w dziedzinie tytułów na wyłączność, które pojawiały się coraz rzadziej. W ciągu całej siódmej generacji Sony straciło m.in. Tekkena czy gry z serii Metal Gear (ponieważ już Revengeance pojawił się na Xbox 360 i PC). Zyskało jednak serię Uncharted, która miała być czymś w rodzaju męskiej odpowiedzi na Tomb Raidera. Jednakże gdyby spojrzeć na całość to okazałoby się, że samych tytułów ekskluzywnych przeznaczonych tylko na jedną konsolę było naprawdę niewiele, a już z pewnością garstka tych wartych szczególnej uwagi jak wspomniany wcześniej Uncharted od Naughty Dog, Little Big Planet czy dość mocne zakończenie generacji dla Sony w postaci The Last of Us. Tym samym PlayStation 2 stało się jedną z najlepiej sprzedających się konsol w historii. W ciągu trzynastu lat (od 2000 do 2013 roku) czarna konsola znalazła się w rękach łącznie 157,68 miliona graczy! Pojawiły się także nowe akcesoria jak np. Eye Toy, dzięki który był pierwszym z kontrolerów ruchu czy SingStar umożliwiającej pojedynkowanie się poprzez śpiewanie piosenek. Pojawił się także Inne konsole szóstej generacji takie jak Xbox od Microsoft czy Game- Cube od Nintendo w Polsce miały nie tyle co ciężko, co po prostu były dość słabo dostępne. Dopiero siódma generacja konsol była prawdziwym sprawdzianem dla Sony. Szósta generacja http://www.blogcdn.com/slideshows/images/slides/316/743/9/s3167439/slug/l/playstation- 4-20th-2014-12-03-9-1.jpg To co szczególnie cechowało nie tyle PlayStation 3 co wszystkie konsole siódmej generacji było to, iż wprowadzono wiele nowych pomysłów. Pojawiły się bezprzewodowe kontrolery, graficznie gry prezentowały się wyraźnie lepiej, a po podłączeniu konsoli do Internetu mogliśmy dzielić się ze znajomymi postępami w rozgrywce czy też zdobytymi osiągnięciami w usłudze PlayStation Network.

Dodatkowo coraz większą rolę zaczęła odgrywać w świecie gier cyfrowa dystrybucja. I na tym polu siódma generacja była nie tyle co rewolucyjna co po prostu ustabilizowała wszystko to, co dziś w branży gier jest normalne zarówno w pozytywnym jak i negatywnym aspekcie. #4Players! W lutym minął już dwa lata od momentu, gdy w trakcie specjalnej konferencji Sony Mark Cerny - który pracował wcześniej z ekipą Naughty Dog, twórcami serii Crash Bandicoot przedstawił wszystkim najnowszą konsolę Sony, czyli PlayStation 4. Z kolei niedawno mogliśmy świętować pierwszy rok obecności platformy na rynku i był to rok nie tyle trudny co dość dziwny. Na samym początku Sony dostało dość dobry odzew na odmienną od Microsoftu politykę związaną z grami używanymi. Gdy pojawiła się pierwsza informacja o tym, że na Xbox One gry będą na stałe przypisywane do konta Xbox Live wręcz natychmiastowo Sony ogłosiło, iż gry na PlayStation 4 będą pozbawione jakichkolwiek zabezpieczeń zapobiegających odsprzedaż czy wypożyczenie gry znajomym. Rozpoczęła się także kampania reklamowa skierowana Do graczy. Wszystkie mniejsze czy większe potknięcia rywali sprawiły, że Sony było niekwestionowanym liderem generacji już na samym jej początku. Jednakże w pewnym momencie coś zaczęło się psuć w samej nowej generacji konsol i najwyraźniej widoczne było to właśnie w przypadku Sony. Wiele nowych gier, które miały się pojawić na rynku w 2014 zostało przeniesionych na rok 2015. W tej sytuacji producenci gier zaczęli wydawać masowo odświeżone wersje programów, które pojawiły się na rynku stosunkowo niedawno. Tylko i wyłącznie po to, aby wydać coś na konsole nowej generacji. Tym samym pojęcie remaster, które pojawiało się głównie przy grach dość starych i powracających po dość długim czasie po premierze, zaczęło się pojawiać zbyt często i gracze dość mocno wyrazili swoje niezadowolenie. Dodatkowo niedawne problemy z PlayStation Network spowodowane atakami hakerskimi na Sony jeszcze mocniej nadwyrężyły dobrą reputację marki. Tym bardziej, że to nie pierwsze problemy związane z PSNem. Problem w tym, że w czasach, gdy wiele aspektów gry jest powiązanych ściśle z Internetem takie ataki wywołują największą szkodę i Japończycy dobrze pamiętają co działo się kilka lat temu po pierwszym takim wydarzeniu. Czy to my się starzejemy czy to gry się nie zmieniają? Samo PlayStation 4 oferuje całkiem sporo nowości związanych z podejściem do gry i tego odmówić nie można. Nowy design pada, odświeżony wygląd menu konsoli i wiele nowych funkcji m.in. możliwość streamowania gier bez potrzeby używania sprzętu firm trzecich. Tylko cały czas zastanawiam się czy faktycznie potrzebuję tych wszystkich nowości? Nie zrozumcie mnie źle to, że podejście do gier się zmienia jest zjawiskiem jak najbardziej pozytywnym. Tylko nie wiem do końca czy takich zmian chciałem. W momencie przejścia z PlayStation na PlayStation 2 zmiany były zauważalne, wręcz kolosalne! Dziś, gdy na rynku mamy już PlayStation 4 nie za bardzo widzę co nowego mają do zaoferowania dzisiejsze gry. Mam wrażenie, że po prostu się starzeję. Swoje w życiu już przegrałem, wiele też w przypadku gier widziałem. Już nie robi na mnie wrażenia to, że gra ma miłą dla oka oprawę graficzną. Nie robią na mnie wrażenia bohaterskie sceny wyjęte z hollywoodzkich filmów.

http://gamerliving.net/wp-content/uploads/2013/11/things-to-do-playstation-4-11.jpg Po chwili namysłu wpadło mi do głowy co innego. A może gry komputerowe już dawno osiągnęły swój szczyt wraz z siódmą generacją? Może tak naprawdę to, czego mieliśmy doznać w przypadku wirtualnej rozrywki już miało miejsce? O tym mogę tylko mówić z własnego punktu widzenia. Kto wie, czy czasem gdybyśmy nie zapytali młodszego gracza, to czy ten z pasją nie mówiłby o tym, jak wielkim krokiem było przejście z siódmej do ósmej generacji konsol. Na zakończenie wypadałoby powiedzieć czego mógłbym życzyć Sony na dwudziestolecie PlayStation? Na pewno tego, aby wszelkie problemy, które pojawiły się w ostatnich kilku miesiącach zostały pokonane. I oczywiście tego, co życzyć powinno się także wszystkim graczom wielu dobrych gier i oby te gorsze trafiały się jak najrzadziej! Michał Grabowski Fot. konsoli PlayStation - archiwum własne

https://msusajac.files.wordpress.com/2010/12/soul-eater-christmas-hd-48149.jpeg Jedynie kilka procent mieszkańców Japonii, którzy wyznają chrześcijaństwo, obchodzą Święta Bożego Narodzenia, pozostali jednak dość wygodnie podczepili się pod tę tradycję, co niejako dało im powód do robienia kolejnych zakupów i sprawianiu sobie prezentów.

Stara Panna http://1.bp.blogspot.com/-tthipamizg8/uoxmedyatbi/aaaaaaaaapo/knc0rr5ks18/s320/main.jpg Już od początku grudnia witryny przyciągają wzrok różnorodnością kolorów, ozdób i dekoracji, mimo, że Boże Narodzenie nie jest w Japonii świętem narodowym. Na sklepowych półkach najpopularniejszym produktem są Kurisumasu kēki, świąteczne ciasta składające się z biszkoptu, śmietany i truskawek. Termin Kurisumasu kēki odnosi się do starej panny, bowiem tradycja mówiła, że kobieta, która ukończyła 25 lat nie jest już atrakcyjna. A 25 grudnia owe świąteczne torty były przeceniane, z powodu kończącej się daty ważności. Oczywiście w dzisiejszych czasach takie porównanie nie jest już zbyt aktualne, a w Japonii ludzie coraz później zawierają związki małżeńskie. Shogatsu Sylwester w Japonii, tak jak w większości innych krajów obchodzony jest 31 grudnia. O godzinie 19:30 w telewizji wyświetlany jest program Kōhaku Uta Gassen, ( 紅 白 歌 合 戦 ), co w wolnym tłumaczeniu znaczy Bitwa piosenek czerwonych i białych. W owym programie występują gwiazdy japońskiej estrady, podzielone na dwa zespoły: jeden składa się z samych kobiet, drugi z mężczyzn. Pod koniec widowiska Japończycy głosują, która z drużyn powinna zwyciężyć. Program kończy się piętnaście minut przed północą, podczas których transmitowany jest przebieg zabaw sylwestrowych z różnych części kraju. Końcówka grudnia Kiedy pod koniec grudnia cały świat przygotowuje się do Świąt, a także do obchodzenia Nowego Roku, Podobnie jak Europejczycy już od początku ostatniego miesiąca w roku Japończycy atakowani są różnorakimi świątecznymi ofertami sklepów. Japończycy uwielbiają dekorować swoje domostwa, tradycją jest przystrojenie wejść do domów gałązkami jodły, śliwki, a także bambusem, co w naszej części globu raczej ciężko zaobserwować. Wigilijna kolacja raczej do kolacji nie należy, mieszkańcy Japonii spotykają się z rodziną lub przyjaciółmi i spożywają Kurisumasu kēki. http://pu.i.wp.pl/k,njqxnzy2mtusntewnzgxodi=,f,60173_sylwester_japo_gz_medium.jpg Japończycy wierzą, że skoro jest to ostatni dzień roku, to tego właśnie dnia każdy z ludzi powinien zakończyć wszystkie rozpoczęte sprawy, aby Nowy Rok rozpocząć z czystą kartą, a także, żeby pierwsze trzy dni roku, które są ustawowo wolne od pracy, poświęcić rodzinie i przyjaciołom, nie pracy. Podczas tych pierwszych dni większość Japończyków odwiedza świątynie, w których proszą o pomyślność i zdrowie w Nowym Roku. Karolina Kobak

https://dolcealterego.files.wordpress.com/2013/12/20131212-085059-p-m.jpg W tym numerze postarajmy się przygotować wspaniały japoński deser, który mimo swojej prostoty co roku pojawia się na stołach mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni. Postarajmy się, aby nasze ciasto podbiło również serca Polaków!

Składniki: Biszkopt: 2 łyżki mleka, 2 łyżki miodu, 4 jajka, ¾ szklanki cukru, ¾ szklanki mąki. Bita śmietana: 2 szklanki śmietany 30%, 4 łyżeczki wody, 4 łyżeczki żelatyny, ½ szklanki cukru pudru. Dodatki: Truskawki albo inne owoce do dekoracji. Przygotowanie: Rozgrzejmy piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Wyłóżmy blaszkę o średnicy 20 cm papierem do pieczenia. CIASTO Delikatnie podgrzej mleko i rozpuść w nim miód i odłóż na bok. Do dużej miski wlej ciepłą wodę. Do kolejnej miski wbij jajka i dodawaj cukier, a następnie ułóż miskę z jajkami i cukrem nad miską z ciepłą wodą i dalej ubijaj, do uzyskania gładkiej konsystencji, koloru niemal białego. Następnie odkładamy miskę z ciepłą wodą, bierzemy tylko miskę z naszymi jajkami dodajemy miód i mieszamy, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Na końcu dodajemy do jajecznej masy przesianą mąkę. Mieszamy. Nasze ciasto przelewamy do formy, a następnie uderzamy nią delikatnie o blat stołu, co zniszczy bąbelki powietrza, które dostały się do środka masy. Wkładamy do piekarnika i pieczemy 10 minut w uprzednio rozgrzanym do 180 stopni Celsjusza piekarniku. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy dalej przez 40 minut. Po tym czasie możemy otworzyć piekarnik i sprawdzić wykałaczką, czy nasze ciasto jest suche. Jeśli wbita wykałaczka okaże się sucha, ciasto jest gotowe. Jeśli nie, poczekajmy jeszcze 5 minut i sprawdźmy znowu. Po wyjęciu ciasta z piekarnika ostrożnie wyjmujemy je z formy i odstawiamy do wystygnięcia. KREM W ciepłej wodzie rozpuszczamy żelatynę i mieszamy, aż całkowicie się rozpuści. Następnie lekko podgrzewamy całość w mikrofalówce, a potem mieszamy dalej, aż uzyskamy konsystencję gęstego syropu. Do chłodnej miski wlewamy schłodzoną śmietanę kremówkę. Ubijamy ją na średnich obrotach miksera, pod koniec ubijania powoli dodajemy cukier puder, a już na samym końcu dolewamy naszą żelatynę. Ubijamy do momentu połączenia się wszystkich składników. DEKORACJA Nasz biszkoptowy placek rozcinamy na dwa cieńsze krążki, jeden z nich umieszczamy na spodzie blaszki, następnie nakładamy na niego warstwę naszego kremu. Następnie układamy drugi z placków, który też pokrywamy kremem. Na szczycie ciasta wedle uznania, układamy owoce, które również dekorujemy pozostałą częścią kremu śmietanowego. Itadakimasu! Karolina Kobak Źródło: http://sugarandsnapshots.com/japanese-christmas-cake/

z limitowanych edycji) związanych z One Piece, wielu różnych atrakcji (których rodzaju jak na razie nie zdradzono) i występów na żywo. Wszyscy wtajemniczeni zapewne są już w trakcie sprawdzania stanu swoich kont bankowych. Ja jestem już po, więc spieszę z wyjaśnieniem. Kapitan Monkey D. Luffy to główny bohater mangi One Piece i stworzonego na jej podstawie serialu o tym samym tytule. Jego największym marzeniem jest odnalezienie najwspanialszego skarbu na świecie, One Piece, oraz stanie się Królem Piratów. Historia rozpoczyna się od zjedzenia ( ) przez Luffiego diabelskiego owocu Gomu Gomu no Mi, który zmienia jego ciało w gumę. Przygody Słomka, bo tak nazywa go większość fanów ze względu na jego słomiany kapelusz, z którym nigdy się nie rozstaje, towarzyszą czytelnikom mangi od 4 sierpnia 1997 roku, zaś telewidzom pod postacią anime, od 20 października 1999 roku. Dzieło mangaki Eiichirō Ody wyreżyserowane przez Gorō Taniguchiego, mimo upływu czasu, nadal ma grono swoich wiernych fanów, które wciąż rośnie w niepoliczalnym tempie. Najlepszym przykładem tego zjawiska jest wpomniany przeze mnie w tytule tekstu, atak na Tokio. 13 marca do Tokyo Tower s Foot Town zawita najdłużej oczekiwany, pierwszy na świecie park rozrywki zwany Tokyo One Piece Tower. Wedle zapowiedzi organizatorów, będzie to istny raj dla fanów serii. W ramach planowanych atrakcji spodziewać się można będzie oczywiście dostępu do całego mnóstwa gadżetów (również tych Wszyscy, którzy planują odwiedzić jedyny w swoim rodzaju park rozrywki Tokyo One Piece Tower niech lepiej się spieszą. Bilety są już dostępne w przedsprzedaży, a chętnych nie brakuje. Organizatorzy zapewniają niezapomniane wrażenia i wspaniałą zabawę w stylu kapitana Monkey D. Luffyego, więc jeżeli planowałeś wiosenną wycieczkę do Japonii i jesteś fanem (ale nie musisz być), to zacznij ją nieco wcześniej i stań twarzą w twarz ze Słomkiem! http://img1.wikia.nocookie.net/ cb20100306185343/onepiece/pl/images/6/63/luffy.jpg Jako, że jest to gazeta o wszystkim, co najlepsze i najciekawsze w Japonii, to nie mogło zabraknąć tekstu o mandze i anime. Ciekaw jestem, czy interesuje was obecność tej tematyki na naszych łamach? No i co sądzicie o tym wielkim święcie, na które za pewne już z dowodem zakupu biletu w ręce oczekują fani One Piece nie tylko w Japonii, ale na całym świecie? A może ktoś z was się wybiera? Sebastian Jastrzębski

wać postawić sobie kilka innych celów jak chociażby przejście gry bez ani jednego zauważenia przez przeciwnika. Nie zmienia to jednak faktu, że to my sami musimy na te pomysły wpaść. Ewentualnie z małą pomocą osiągnięć serwisu Steam. Gdy Hideo Kojima podczas pokazu Konami na Gamescom 2014 zapowiedział, że zarówno Metal Gear Solid V: Ground Zeroes i Phantom Pain pojawi się na komputerach osobistych przyjąłem tę informację dość ciepło. Nie byłem nią jednak zbytnio zaskoczony, ponieważ wcześniej w 2014 pojawił się na PC Metal Gear Revengeance: Rising, który mimo iż był spin -offem serii Metal Gear ukazującym przygody innego bohatera uniwersum Raidena, to już wielu widziało w tym tytule widmo nieuchronnego pojawienia się innych gier z serii Metal Gear na PC. Na początek otrzymaliśmy Ground Zeroes prolog przedstawiający mające miejsce po Metal Gear Solid: Peace Walker (który pojawił się na Playstation Portable i Playstation 3) a Metal Gear Solid V: Phantom Pain (który pojawi się na Playstation 4, Xbox One i PC). Muszę jednak przyznać, iż bardzo ciężko przychodzi mi ocenić Ground Zeroes z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest fakt, iż jest to tylko i wyłącznie krótki wycinek gry za który trzeba zapłacić jak za pełen produkt. Co najsmutniejsze Konami wcale się z tym nie kryło. Przecież sam Hideo Kojima w wywiadach wspominał, że Phantom Pain będzie prawie 100 razy obszerniejszy niż Ground Zeroes. a ten jest tylko prologiem, który ma pokazać wieloletnim fanom serii i nowym graczom to, co oferuje silnik Fox Engine i przedstawić nowości w samej serii. Oczywiście po przejściu głównej misji, co zajęło mi niecałą godzinę, możemy rozegrać kilka dodatkowych lub też próbo- Jako gracz w pełni rozumiem oburzenie innych. Dawniej wersje demonstracyjne towarzyszyły każdemu dużemu wydawnictwu i były jednym z głównych elementów gamingowego marketingu. Teraz jednak pojawiają się sporadycznie ze względu na chociażby system early access, który pozwala za drobną opłatą przed premierą obserwować proces tworzenia gry od grywalnej wersji alpha do jej premiery. Pojawiają się także tzw. prologi, mające na celu pokazać graczom co ich czeka po zakupieniu pełnej wersji gry, a przy okazji przygotować na nowe doznania. Nie zdarza się to często, ale warto zaznaczyć iż inną grą, która skorzystała z tego typu modelu dystrybucji było Gran Turismo 5: Prologue. Jednakże wtedy także gracze nie byli do niej aż tak negatywnie nastawieni. Być może dlatego, że oferowała nieco więcej niż Ground Zeroes. Akcja Metal Gear Solid V: Ground Zeroes toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach przedstawionych w Peace Walker. W 1975 roku Big Boss, znany wcześniej pod kryptonimem Naked Snake, wyrusza na kolejne zadanie. Ma odnaleźć złapaną przez wroga agentkę MSF Paz Ortegę Andrade, a także uwolnić pojmanehttp://international.download.nvidia.com/geforce-com/international/images/metal-gear-solid-v-ground-zeroes/4k -screenshots/metal-gear-solid-v-ground-zeroes-pc-screenshot-026.png

go w trakcie pierwszej próby jej odnalezienia Ricardo Chico Valenciano w obozie Omega. W tym samym czasie, w siedzibie organizacji Snake a Militaires Sans Frontières dochodzi do inspekcji z ramienia Narodów Zjednoczonych. Jednak nikt nie spodziewa się tego, że jest to dopiero początek tragedii. Wbrew temu, że cała aktywność w Ground Zeroes skupia się na jednej wyspie (misja główna i kilka pobocznych, które odblokowujemy po przejściu głównej) i tak dla Metal Gear Solid jest to dość spory krok naprzód. Otóż otwarty świat zastąpił towarzyszący od samego początku serii charakterystyczny, etapowy charakter poziomów podzielony na poszczególne mapy. Jak na grę, która skupia się głównie na skradaniu i powolnym pokonywaniu poziomów wygląda to naprawdę dobrze, choć trzeba sobie powiedzieć jasno w Metal Gear Solid V: Phantom Pain będzie tego znacznie więcej. I to chyba największa bolączka całej gry. Dobrze wiemy, iż już niedługo będziemy mogli zagrać w coś o obszerniejszego, co będzie oferowało o wiele więcej niż wydany na pierwszy ogień prolog kolejnych przygód Snake a. http://cdn2.sbnation.com/assets/4180093/6_shooting.jpg Na samym wstępnie zaskoczyło mnie to, iż na słabszym sprzęcie Fox Engine prezentuje się znakomicie i jest niesamowicie dobrze zoptymalizowany jak na grę, która w pewnym sensie ma definiować obecną generację gier. Dodatkowo wszystko co widzimy na ekranie, oprócz zwiastunu Metal Gear Solid V: Phantom Pain zawartego na końcu Ground Zeroes, generowane jest na silniku gry i wygląda to naprawdę solidnie. Najwyraźniej specjalnie także akcja Ground Zeroes dzieje się gdy deszcz z nieba leje się strumieniami, a co jakiś czas dzięki grzmotom noc zmienia się prawie w dzień. Nigdy wcześniej nie widziałem, aby efekty tak dobrze współgrały z całością bez zbędnej utraty klatek i nie psuły odczuć po obcowaniu z programem. Tym samym pod względem optymalizacji Fox Engine może być jednym z najlepszych w obecnej generacji konsol jeśli nie najlepszym silnikiem graficznym. Przecież nadal do końca nie została wykorzystana siła drzemiąca w Unreal Engine 4. Z kolei Frostbite i Cry- Engine, mimo iż są naprawdę ładnymi to mało kto oprócz twórców potrafi z niego zrobić dobry użytek. http://s3.amazonaws.com/digitaltrends-uploads-prod/2014/06/metal-gear-solid-5-phantom-pain-e3-0004.jpg Bo jak można przedstawić w krótkim, praktycznie godzinnym demie ogrom tego, o czym mówili twórcy przed samą premierą? Teoretycznie wielbiciel serii znajdzie w Ground Zeroes sporo zmian w samej mechanice gry, zauważy nowe możliwości taktyczne. I przyznam szczerze - nadal jestem ciekawy jak będzie to wyglądać w pełni otwartym świecie gry Phantom Pain. Jednakże nie do końca to, co widziałem w Ground Zeroes pozwala mi spokojnie myśleć o tym, czy faktycznie wszystko tak później wyglądać. Dlaczego? Otwarty świat w grze musi oferować wszystko. Nie może być tylko miejscem, w którym podróżujemy z punktu A do punktu B i wykonujemy poszczególne zadania. Twórcy, którzy oferują rozległy obszar działań muszą także go urozmaicić zadaniami dodatkowymi czy innymi aktywnościami, które pozwolą czerpać z niego jak najwięcej. Czy tak będzie? Miejmy nadzieję, że tak. Jeśli faktycznie, tak jak mówią Japończycy z Konami, Phantom Pain będzie sto razy większy niż Ground Zeroes to mogę tylko się cieszyć, bo Ground Zeroes jest grą, która mogłaby być jedną z potencjalnych gier roku 2014. A tak pojawia się problem.

http://levelsave.com/wp-content/uploads/2014/03/mgsgz2.jpg Ponieważ ocena Metal Gear Solid V: Ground Zeroes według tego jak został wykonany powinna być bardzo wysoka. Ilość zmian w stosunku do wcześniejszych odsłon serii, niewiarygodnie plastyczny silnik graficzny i historia, która mnie jako wielbiciela serii dość mocno wstrząsnęła to materiał na GOTY tylko i wyłącznie w momencie, gdy gra oferowałaby w głównym wątku fabularnym jakieś kilkanaście godzin czystej rozgrywki. A tak nawet, gdy gra jest naprawdę dobra pod wszelkimi względami to czuć jednak, iż gra jest najzwyczajniej za krótka! Dlatego też gdybym miał Ground Zeroes ocenić jako wielbiciel serii oceniłbym je 9/10 głównie za całą gamę zmian, które wyszły tylko na dobre i nadały sporo świeżości. Dlaczego nie dziesiątka? Bo nadal czekamy na danie główne w postaci Phantom Pain. Natomiast jako gracz czuję się nie co oszukany co zawiedziony. Zawiedziony tym, że Konami postanowiło zagrać na emocjach fanów i osób, które nie do końca orientują się w chronologii wydarzeń mających miejsce w Metal Gear Solid. Dlatego też otrzymuje ode mnie 5/10 tylko i wyłącznie za świetne wykonanie. Powiedzmy sobie szczerze taka praktyka nie powinna mieć miejsca w branży gier! Kilka lat temu, gdy pojawiła się wersja demonstracyjna Metal Gear Solid: Peace Walker spędziłem przy niej jakieś sześć godzin, czyli tyle samo ile przy Ground Zeroes i miałem to kompletnie za darmo. Czy Konami bało się pokazać swoją grę przed samą premierą? Nie, ponieważ Ground Zeroes jest świetne (odchodząc od tematu długości samej gry) i zapewne Phantom Pain będzie takie samo wraz z mocną linią fabularną, na której rozwinięcie niecierpliwie czekam. Jednakże jeśli mam oceniać produkt, za który się płaci, a nie wersję demonstracyjną muszę spojrzeć na niego tak, jak się na niego patrzeć powinno. I to chyba jest najsmutniejsze wewnętrzne rozdarcie gracza w momencie, gdy serię kocha naprawdę mocno, a musi spojrzeć na grę zimnym okiem recenzenta. Michał Grabowski

Maneki neko http://kawaiish.com/wp-content/uploads/2013/10/maneki-neko-happy-cats.jpg Niepozorny porcelanowy, bądź ceramiczny kotek jest w Japonii symbolem szczęścia oraz wcieleniem bogini litości - Kannon. Właścicielowi tej figurki ma sprzyjać fortuna, którą przyciąga podniesiona do góry prawa łapka, co niesie ze sobą również bogactwo i dobrobyt. Lewa łapka jest symbolem życzliwości sprowadza gości w domowe progi, zachęca klientów do korzystania z naszych usług i przynosi zyski. Dodatkowo w jednej z łapek Maneki-neko trzyma zazwyczaj złotą monetę, a sam pełni rolę skarbonki do której jest wrzucana symboliczna ofiara z pieniędzy. Na dowód wdzięczności wobec kotka dekoruję się go czerwoną obróżką z dzwoneczkiem oraz śliniaczek. Jest wiele historii związanych z powstaniem Maneki-neko, skąd się wzięły i kto jest wymyślił. Obecnie przyjmuje się, że ich pierwowzorem jest trójkolorowa rasa kotów japońskich bobtail o krótkich ogonach. Figurka jest bardzo popularna w Japonii do tego stopnia, że zaczęła się pojawiać także w formie kubków, breloczków, poduszek, przytulanek czy też nadruków. Hello Kitty Z kolei do powstania tej bohaterki przyczynił się kotek-szczęścia Maneki-Neko. Zainspirowana pracownica spółki Sanrio Yuko Shimizu - stworzyła ją w 1974 roku, zaczynając od zwykłego nadruku na portmonetki dla dzieci. Nikt nie spodziewał się tego co nastąpi później. Postać dziewczynki-kotka została tak przychylnie przyjęta, że doczekała się własnej serii bajek, gier komputerowych oraz stworzenia samochodu z jej wizerunkiem. Każda dziewczynka pragnie mieć gadżet z serii Hello Kitty czy to pluszaka, czy plecak czy po prostu zwykły ołówek. Jedno jest pewne zdecydowanie markę możemy zakwalifikować jako maszynkę do robienia pieniędzy. Rodzina Hello Kitty składa się z kotów rasy bobtail, które mieszkają na przedmieściach Londynu. Najpopularniejszą z nich jest Kitty White, która nosi czerwoną kokardkę na uchu, jej siostra bliźniaczka mniej lubiana Mimmy White różni się od siostry jedynie żółtą kokardką. http://az598155.vo.msecnd.net/wp-uploads/2014/09/hello-kitty-picture-7.jpg Oprócz nich jest również Mama, Tata, Dziadek, Babcia oraz Daniel Starr chłopak głównej bohaterki. Hello Kitty obecnie to nie tylko zabawka, ale także symbol, który od ponad 40 lat łączy pokolenia, gdyż uwielbiają ją już nie tylko dzieci, ale także dorośli. Związane są z tym liczne kontrowersje, gdyż ostatnio firma powiększyła swój asortyment o gadżety z sex-shopu, przez to jest często atakowana m.in. przez Kościół.

Sake Sado http://dulichnhatban.biz/wp-content/uploads/2014/06/ruou-sake-3.jpg Wśród amatorów sake nazywane jest mylnie japońską wódką ryżową. W tym stwierdzeniu prawdziwe jest jednak jedynie to, że jest to japoński trunek ryżowy, aczkolwiek bardziej przypominający wino o stężeniu procentowym 12-20%. Od dawień dawna sake jest popularne na całym obszarze Kraju Kwitnącej Wiśni, a szczególnym prowodyrem w tym fachu jest prefektura Kochi, gdzie receptura jest starannie dopracowana i dba się o każdy szczegół wytwarzania alkoholu. W niektórych regionach zamiast ryżu do jego przygotowania stosuje się np. batatów czy trzciny cukrowej. Sake nie jest podawane jak tradycyjne wino w wysokich kieliszkach, ale w tzw. tokkuri dzbanku bez ucha, a następnie przelewa się do niewielkich czarek. Kolejnym błędnym przekonaniem jest to, że sake najlepiej smakuje schłodzone, a jest wręcz przeciwnie. Podgrzewa się w specjalnym flakonie do 40 st. C, a zimą nawet do 50. Do wyboru mamy dwie opcje, albo słodkie albo wytrawne w obu przypadkach najlepiej poczekać od 7 do 8 miesięcy, aby osiągnęło głębie smaku. Warto przynajmniej raz w życiu spróbować i na własne kubki smakowe przekonać się co w tym sake tak specjalnego widzą Japończycy. http://www.pfm.pl/public/images/art/278.jpg Ceremonialne picie herbaty jest w Japonii tradycją. Sado tłumaczone dokładnie jako Droga herbaty powstało już w epoce Muromachi i określane jest także jako chado albo chanoyu (wrzątek na herbatę). Za głównego twórcę uważa się Sen no Rikyū, który dopracował i scalił obyczaj doprowadzając go do perfekcji. W tej postaci praktykowany jest do dziś, dzięki jego uczniom pochodzących z trzech rodów - Ura, Omote oraz Mushanokoji. Według samego mistrza, aby stworzyć idealną recepturę na zaparzenie herbaty, należy: Latem stworzyć wrażenie rześkiego chłodu, a zimą rozgrzewającego ciepła, węgla wziąć tyle, by zawrzała woda, herbaty zaś tyle, by zrobić dobrą herbatę. I to jest cała tajemnica. Stwierdził również, że jeżeli spotka kogoś kto to potrafi z chęcią zostanie jego uczniem. Sado nie jest samym piciem herbaty, ale także całą masą innych czynników składających się na tą ceremonię. Ważne są tu także architektura krajobrazu i pawilonów, specjalny ogród (roji), malarstwo, kaligrafia i wiele innych. Oprócz tego ważny jest również stan ducha, musimy być otwarci i życzliwi wobec innych oraz dążyć do porozumienia z samym sobą. Najbardziej niesamowite jest to, że każda ceremonia sado jest inna i nie da się jej powtórzyć dwukrotnie tak samo. Anna Maria Piskorz

Japończycy wielokrotnie szokowali świat swoimi pomysłami, a jednym z ich dziwactw zdecydowanie jest Święto Żelaznego Fallusa. Pod warstwą rozrywkową otwartego wysławiania członka, kryje się wielowiekowa tradycja i głębsze znaczenie związane z kultem płodności. Nie ważne w jakim wieku jesteś czy jesteś kobietą czy mężczyzną - niech żyje Kanamara Matsuri!

W raz z nadejściem wiosny, pierwszej niedzieli kwietnia rozpoczyna się shintoistyczny festiwal, a na ulice Kawasaki wylegają ogromne różowe męskie członki. http://images.china.cn/attachement/jpg/site1002/20130410/001ec92b902912cf191c03.jpg Początki tradycji sięgają już przełomu XVII/XVIII kiedy to japońskie kurtyzany obchodziły koniec zimy, odbywając pielgrzymkę do świątyni Kanayamy, by prosić bóstwa o ochronę przed chorobami wenerycznymi. Oprócz tego modlono się o powodzenie finansowe, płodność, zdrowe potomstwo czy łatwy poród. Sam Żelazny Penis ma swoje źródło w legendzie o demonie i pięknej dziewczynie. Złośliwy demon zakradał się do łona dziewicy, aby w noc poślubną odgryźć kłami jej wybrankowi przyrodzenie. Jedna z nich, gdy zbliżały się jej zaślubiny, postanowiła go przechytrzyć. Udała się do kowala i poprosiła go o wykucie sztucznego członka z żelaza. Oszukany demon połamał sobie na nim wszystkie zęby, a sprytna dziewczyna mogła żyć szczęśliwie ze swoim ukochanym. Kowalowi w ramach podziękowań została zaś poświęcona nasza słynna świątynia. Obecnie lokalni mieszkańcy uważają, że uczestniczenie w obrzędzie chroni przed wirusem HIV i sprawia, że plony będą bardziej obfite, a miłosne igraszki udane. Uroczystość zaczyna się o godzinie 11.00 przez rozpalenie ogromnego ogniska, a następnie pielgrzymi udają się na krótką ceremonie do świątyni. Po obrzędzie uczestnicy częstowani są sake oraz suszonymi sardynkami i oczekują na przyjście orszaku, który niesie omikoshi czyli ołtarz na którym znajduje się nasz niesamowity, 2,5 metrowy w dodatku różowy penis. O godzinie 13.00 cała parada rusza ulicami wraz z trzema ołtarzami równie wielkich fallusów. Niesione są one przez wiernych obu płci, ubranych w damskie różowe kimona. W procesji oprócz wiernych biorą udział widzowie oraz turyści. Z roku na rok dzieje się tak o tyle chętniej, gdyż jest to jedyna okazja w roku, aby bez skrępowania publicznie zjeść, obejrzeć dotknąć czy pogłaskać męski członek w różnych postaciach. Można na przykład pozować do zdjęć z penisem, zajadać się lizakami w kształcie penisa czy dopingować zawodników w konkursie na jak najszybsze wyrzeźbienie penisa w rzodkiewkach i wiele innych atrakcji. Każdy może znaleźć coś dla siebie w szerokiej gamie gadżetów związanych z uroczystością, bez względu na wiek. W dodatku od kilku lat festiwal zbiera pieniądze na walkę z wirusem HIV, co pokazuje, że nie jest to jedynie zwykła zabawa, ale również szczytny cel. http://img0.joyreactor.cc/pics/post/full/anime-%d1%8f%d0%bf%d0%be%d0%bd%d0%b8%d1%8f-%d0%bf%d1%83%d1%82%d0%b5%d1%88%d0%b5%d1%8 1%D1%82%D0%B2%D0%B8%D1%8F-%D1%80%D0%B5%D0%B0%D0%BA%D1%82%D0%BE%D1%80-%D0%BF%D0%BE%D0%B7%D0%BD%D0%B0%D0%B2%D0% B0%D1%82%D0%B5%D0%BB%D1%8C%D0%BD%D1%8B%D0%B9-1186323.jpeg Kanamari Matsuri nie jest jednak jedynym takim świętem w Japonii. Istnieje również Honen Matsuri w mieście Komaki gdzie w procesji bierze udział jeszcze większy fallus, bo 4,5 metrowy. Innym świętem jest także Hadaka Matsuri, które organizowane jest jednocześnie w różnych regionach Japonii. W tej paradzie biorą udział nadzy mężczyźni, a udział w niej ma im przynieść przychylność fortuny na cały rok, aż do kolejnej parady. Hołd oddawany męskiej części ciała dającego życie można jest całkowicie zrozumiały. Mimo wszystko, Święto Żelaznego Penisa jest zdumiewającym zjawiskiem, a biorący w nich ludzie wyglądają dosyć osobliwie. Jedno jest pewne - Japończycy na pewno jeszcze nie raz nas zaskoczą. Anna Maria Piskorz

Każda moda ma to do siebie, że prędzej czy później znajduje swoich zwolenników. Proces ten doskonale widać na przykładzie Japonii, gdyż przoduje ona w propagowaniu i rozpowszechnianiu wielu z nich, a zwłaszcza tych, które dla nie-japończyków często są cokolwiek dziwne. Jednak nie w przypadku pomysłu, o którym zaraz opowiem. Kocie kawiarnie ( 猫 カフェ Neko kafe), bo o nich mowa, z powodzeniem podbijają świat, ale zacznijmy od początku. ich miałczących czworonogów, jednak jak wiadomo, ilu ludzi tyle pomysłów, więc szybko uległo to zmianie. Najwspanialszą z nich, moim zdaniem, jest pomysł właścicieli jednej z tokijskich kawiarni, by ich lokal stał się domem i szansą na nowe spokojne życie dla bezpańskich kotów, które również mogą być świetnymi kompanami dla ich klientów. Są też takie, które zajmują się i obsługują koty, które dzielą ze sobą jakąś wspólną cechę, zaczynając od ich rasy, a na wadze, czy maści kończąc. Jednak bez względu na panujące w każdej z tych kawiarni zasady ich wspólnym i głównym celem jest zapewnienie kocim gościom jak i rezydentom maksymalnego komfortu. No, ale co z tą wręcz światową inwazją zapytacie? Otóż spieszę wytłumaczyć. http://blog.we-paris.com/wp-content/uploads/a-cat-cafe.jpg Pomysł przybytku tego rodzaju nie pochodzi z Japonii, ale to właśnie dzięki niej stał się tak sławny.pierwsza kocia kawiarnia powstała w Taipei na Tajwanie w 1998 roku. Służyła ona kocim pupilom jako miejsce do wspólnej zabawy w bezpiecznym otoczeniu. Bardzo szybko stała się popularna wśród miejscowych i zaczęła ściągać turystów z Japonii, która słynie z zamiłowania do kotów. Na efekty tej nowości nie trzeba było w Kraju Kwitnącej Wiśni długo czekać, bo już w 2004 roku w Osace powstała pierwsza z nich. Aktualnie w samym Tokio jest ich przeszło 39. http://www.vivereamadrid.it/wp-content/uploads/2014/01/gatoteca1.jpg Pomysł takich kocich kawiarni może się wydawać zwariowany, ale jest to rodzaj wariactwa, któremu ogromna większość miłośników kotów bez oporu ulega. Wystarczy spojrzeć na nasze europejskie podwórko. Oto kilka, z okrzykniętych najlepszymi, kocich kawiarni założonych na naszym kontynencie. Początkowo tak jak w przypadku tajwańskiej prekursorki kocie kawiarnie również w Japonii służyły swym klientom jako miejsce do zabawy dla

Wielka Brytania (Londyn) - Lady Dinah s Cat Emporium Powstała 1 marca 2014 roku w Shoreditch wraz z przynależącym do niej kocim przytułkiem. Bardzo szybko zdobyła ogromną popularność i aktualnie by się do niej dostać należy zapisać się i to ze sporym wyprzedzeniem. Jednak nie ma się czym martwić, bo w planach właścicieli jest montaż specjalnej kamerki umożliwiającej podgląd życia kotów z domowego zacisza. Francja (Paryż) Le Cafe des Chats Mimo tego, że paryżanie znani są ze swojego zamiłowania do piesków pokojowych i u nich znalazło się miejsce na ten nietypowy koci przytułek. Jednak jak i w pozostałych przypadkach ma on swoją charakterystyczną cechę. Jako, że to Francja nie jest on tylko kawiarnią, ale też restauracją. Mimo tego, jednak dokarmianie pod stołem jest zabronione by nie zaszkodzić rezydentom. Austria (Wiedeń) Cafe Neko (katzen kaffeehaus) Właścicielem tej kociej kawiarni jest Japończyk. Prócz towarzystwa uroczych i bardzo towarzyskich kotów ma on również swoim gościom do zaoferowania tradycyjną japońską herbatę bancha. Jeśli jednak komuś nie będzie dość słodyczy przy kontakcie z rezydentami kawiarni jest też możliwość skosztowania wspaniałego czekoladowego ciasta. http://cdni.wired.co.uk/620x413/k_n/ladydinahs%2013.jpg Hiszpania (Madryt) La Gatoteca http://www.greenme.it/images/immagini-blog/cat_cafe_1_e394a.jpg Włochy (Turyn) Il Neko Cafe Powstała ona 5 kwietnia 2014 roku w turyńskim Vanchiglia. Mieszkające tam koty mają własne posłania i wspólny pokój pełen drapaków. Bezdomne koty znajdują tak pomoc i własny kąt. W tej kawiarni można spędzić czas z 15-stką cudownych uratowanych przez założycieli kotów. Zapowiadają oni jednak, że będą sukcesywnie powiększać tą liczbę. Nam pozostaje więc tylko czekać, aż znajdzie się ktoś kto zechce wdrożyć zwariowany pomysł w Polsce, albo odwiedzić któreś z opisanych miejsc np. podczas wakacyjnych wojaży Sebastian Jastrzębski

Jako, że to wydanie o tematyce świątecznej to i nasze rozmówki dotyczyć będą tego jakże wyjątkowego okresu. Przygotowałem dla Was kilka podstawowych zwrotów, które z powodzeniem można wykorzystać przy stole i nie tylko. Powodzenia! ( 幸 運!- Kōun!) ボナペティ [Bonapeti] smacznego おいしい![Oishī!] Pyszne! あなたが 台 所 でヘルプが 必 要 ですか?[Anata ga daidokoro de herupu ga hitsuyōdesu ka?] - Czy potrzebujesz pomocy w kuchni? この 素 晴 らしい 食 事 をありがとう![Kono subarashī shokuji o arigatō!] - Dziękuję za ten wspaniały posiłek! お 茶 をありがとう [Ocha o arigatō] Dziękuję za herbatę 私 はあなたのための 贈 り 物 を 持 っている [Watashi wa anata no tame no okurimono o motte iru] Mam dla Ciebie prezent 贈 り 物 をありがとう![Okurimono o arigatō!] Dziękujemy za dar! (Dziękuję/emy za prezent!) メリークリスマス![Merīkurisumasu!] Wesołych Świąt! 乾 杯! [Kanpai!] Na zdrowie! 美 しい 花 火 [Utsukushī hanabi] piękne fajerwerki 明 けましておめでとうございます [Akemashiteomedetōgozaimasu] - Szczęśliwego Nowego Roku Sebastian Jastrzębski A w następnym numerze... http://images6.fanpop.com/image/photos/34500000/kakashi-hatake-kakashi-34531559-2560-1600.jpg