Nasze organy Organy Parafii św. Stanisława Kostki w Katowicach - Giszowcu zostały wybudowane przez dwóch znakomitych organmistrzów Jana Wyleżoła i Mieczysława Klonowskiego i poświęcone na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia. Część organów, na której gra organista to kontuar. Znajdują się w nim dwa manuały (klawiatury ręczne) i klawiatura nożna (pedał). Oprócz tego, na kontuarze możemy dostrzec szereg dźwigni (manubrii), służących włączaniu danych głosów (barw dźwięku). Kiedy organista wybierze pożądany głos, skomplikowane mechanizmy zwane trakturą 1, uruchamiają odpowiedni zespół piszczałek, których kształt został zaprojektowany w taki Kontuar sposób, by wydawały określone, specyficzne brzmienie. Organy w kościele św. Stanisława Kostki mają 22 głosy. Walory brzmieniowe tych organów utrzymane są w estetyce muzycznej półno- 1 1 łac. traho - ciągnę
cnoniemieckiego baroku oddziałują przede wszystkim ostrością i lekkością brzmienia, ale i sporą ilością subtelnych, delikatnych głosów, których barwy wzorowane są na starych instrumentach dętych popularnych w renesansie i baroku. Można dzięki temu osiągnąć zarówno liryczny, uczuciowy, pełen uniesień nastrój, jak i wywołać efekt wzburzenia a nawet grozy. Organy te wybitnie nadają się do wykonywania muzyki polifonicznej, która osiągnęła doskonałość w utworach wspaniałego Jana Sebastiana Bacha. Forma architektoniczna bryły organów reprezentuje wzorcowy przykład prospektu organowego 2 typu północnoniemieckiego o wysuniętych ryzalitach (wypukłościach). Pozostałe części organów znajdują się za prospektem w tzw. szafie organowej. Także widoczne dla 2 Prospekt organowy - reprezentacyjna, widoczna część organów. 2 nas piszczałki, te znajdujące się w prospekcie, to tylko niewielka część wszystkich piszczałek, których w naszych organach jest 1336. Organista może dobierać odpowiednie brzmienie, w dowolnych konfiguracjach głosów, lecz solidnej wiedzy wymaga wykorzystanie tylko tych głosów i w taki sposób, aby utwory grane przez niego oddawały charakter epoki, w której powstały. Klawiatura nożna (pedał); powyżej z prawej strony dźwignia otwierająca szafę ekspresyjną; z lewej strony włączniki koppli. Wyróżniamy cztery rodziny głosów organowych: pryncypały, flety organowe, głosy smyczkujące, głosy językowe. Wszystkie głosy w organach podzielone są na sekcje brzmie-
niowe. W naszych organach są trzy : -Hauptwerk główna sekcja brzmieniowa -Schwellwerk pomocnicza sekcja brzmieniowa umieszczona w szafie ekspresyjnej. -Pedal (przede wszystkim) basowa sekcja brzmieniowa. Najciekawsze głosy w naszych organach: Gemshorn 8'- róg kozi. Jego piszczałki są zwężane ku górze (piszczałki koniczne/ stożkowe) brzmienie tego głosu posiada cechy charakterystyczne zarówno dla fletów jak i dla głosów smyczkujących, jest łagodne, powściągliwe. Trompet 8'- trąbka, głos językowy. Wewnątrz piszczałki znajduje się mosiężna blaszka zwana języczkiem, która pod wpływem przepływu powietrza wprawiana jest w drganie i uderza w rynienkę powodując specyficzny dźwięk. Krummhorn 8'-głos językowy, bardzo modny w barokowej organowej estetyce brzmieniowej. Subbass 16'- dosłownie pod bas. Podstawa basowa w każdych organach posiadających pedał. Jego piszczałki są zaślepione od góry; górny otwór przykryty jest tzw. szpuntem, stąd nazwa: piszczałki szpuntowe. Głosy takie brzmią o oktawę niżej, niż wskazywałaby wielkość piszczałki, jest to duża oszczędność miejsca. O szczególnym znaczeniu tego głosu świadczy fakt, że w niektórych organach wstawia się dwurzędowy Subbass aby wzmocnić jego brzmienie. Włączniki rejestrowe (manubrie) Mixtur 3-6 fach- mikstura trzy- do sześcio-rzędowa, głos 3
4 nadający blasku i pikanterii, typowego tylko dla organów brzmienia. Organista naciskając jeden dźwięk słyszy aż od trzech do sześciu. Trompete 16'- najdonośniejszy głos naszych organów. Podobnie jak trąbka głos językowy. Rauschpfeife 2 fach- dosł. Fajka szumiąca - wysoka, piskliwa barwa tego głosu doskonale nadaje się jako dodatek do solowego głosu ośmiostopowego (podkreśla tony poboczne dźwięku). Nachthorn- gedeckt 8'- kryty róg nocny - podobniej jak w subbasie piszczałki tego głosu są zaślepione od góry. Salicet 8'- wierzbin - delikatny, subtelny głos o zabarwieniu smyczkującym (jest to jeden z dwóch głosów jakimi dysponują nasze organy wynalezionych już po epoce baroku, zamieszczonych w organach jakby niestylowo po to by rozszerzyć zastosowanie instrumentu także o możliwość wykonywania muzyki późniejszej np. romantycznej) Fragment sekcji brzmieniowej Hauptwerku. Blockfloete 4 - głos imitujący brzmienie fletu prostego. Rohrfloete 8 - flet rurkowygłos półkryty górna część piszczałki jest zaślepiona od góry szpuntem, do którego jednak włożona jest rurka co sprawia, że głos ten nie jest całkiem kryty(nie tak ciemny brzmieniowo). Scharf 2 fach- bardzo ostra i piskliwa barwa tego głosu przydaje dostojeństwa granym
utworom. Urządzenia dodatkowe naszych organów: Tremolo- urządzenie powodujące wibracje dźwięku, dzięki mechanizmowi zakłócającemu stabilność ciśnienia powietrza w miechu. Szafa ekspresyjna - sekcja brzmieniowa umieszczona w skrzyni za żaluzją, którą organista otwiera i zamyka za pomocą dźwigni nożnej nad klawiaturą nożną, płynnie ściszając i zgłaśniając swoją grę. Koppel- z niem.: połączenie, mechanizm umożliwiający połączenie głosów, z różnych manuałów, sprawiając wrażenie gry na kilku klawiaturach jednocześnie (żeby uzyskać taki efekt bez tego urządzenia organista musiałby mieć 4 ręce). Subbas 16 (2,5m) 5 Historia organów (w skrócie) Organy piszczałkowe na przestrzeni wieków zachwycały nas do tego stopnia, że hierarchowie Kościoła uznali je w końcu za główny instrument liturgiczny. Stały się wręcz wyjątkowym i nieodłącznym elementem liturgii. Sobór Watykański II w Konstytucji o liturgii świętej w rozdziale VI Muzyka Sakralna stwierdza: W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poszanowaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, a umysły podnosi do Boga i spraw niebieskich. Wpłynęła na to zapewne skomplikowana budowa, umożliwiająca uzyskanie niezliczonych możliwości brzmienia tego instrumentu. Właśnie dlatego bagatelizowanie jego liturgicznej roli w ostatnim czasie zdaje się tym bardziej przykre. Nie wynika ono jednak z małej atrakcyj-
ności organów jako instrumentu, lecz z braku zainteresowania i odpowiedniej wiedzy na ich temat. Pierwsze organy powstały już w III wieku p. n. e. Jako efekt eksperymentów z dźwiękiem ówczesnego naukowca i mechanika Ktesibiosa. Organy z tamtych czasów dalekie były dziś rozumianemu pojęciu organów, tym bardziej, że wykorzystywane były nierządko m. in. przy walkach gladiatorów, a nawet towarzyszyły pogromom pierwszych chrzęścijańskich męczenników, głównie dzięki swojemu - jeszcze wtedy - piskliwemu, przeraźliwemu brzmieniu. Grający do wciśnięcia jednego klawisza, który był dużo szerszy niż dziś, musiał używać całej dłoni, ponieważ ówczesny przemysł metalurgiczny nie był w stanie wyprodukować na tyle miękkiego stopu metalu, aby znajdująca się pod klawiszem sprężyna poddała się jedynie sile ludzkiego palca. 6 Organy Ktesibiosa (przekrój poprzeczny) Do gry angażowane były dwie osoby; grający i kalikant 3 zajmujący się pompowaniem powietrza do rezerwuaru. Z czasem techno-logia i brzmienie organów były doskonalone. W VII w n.e. papież Witalian oficjalnie zezwolił na wprowadzenie orga-nów do kościołów, uznając je za odpowiednie do towarzyszenia obrzędom liturgicznym. W X w. zaczęły cieszyć nie tylko ucho, 3 Łac. calco -depczę
ale i oko, ponieważ nabrały także walorów architektonicznych (temat ten podjął Julian Gembalski - niekwestionowany autorytet w dziedzinie organów -w dostępnym, także w internecie artykule Piękno zintegrowane. Organy jako synteza sztuk). Dodatkową rolą stała się ewangelizacja. Przedstawione w zrozumiały sposób w formie rzeźb i symboli sceny biblijne umieszczane w prospekcie organowym, trafiały do wyobraźni prostego ludu. W XIV w. wprowadzono pedał czyli klawiaturę nożną. Kluczowym okresem w rozwoju króla instrumentów jest barok. Na ozdobionym wcześniej już przez całe zespoły snycerzy, pozłotników, rzeźbiarzy i malarzy prospekcie organowym, umieszczane były często figury aniołków, poruszających się w czasie gry. Wyobrażały one grę na bębnach, trąbkach, harfach, machały skrzydełkami, klaskały w dłonie lub unosiły się. Kalikanci podczas służby 7 Barokowe organy z ruchomymi figurkami (Krzeszów) Dodatkowym elementem były wirujące gwiazdki, kręcące się słońca (tzw. zimbelstern) do krawędzi których często mocowano dzwoneczki itp. Dawało to wiernym wrażenie uczestniczenia w mistycznym kontakcie Boga z ludźmi. Wszystkie
te efekty zasilane były wyłącznie powietrzem. Czasami gra wymagała obecności aż czternastu kalikantów. Kalikanci trzymali się poziomej belki i deptali raz jedną, raz drugą nogą napędzając cały ten mechanizm. Posługa ta uchodziła za zaszczytną. Obecnie organy zasila elektryczna dmuchawa organowa. Sporo pracy miał również registrant osoba odpowiedzialna za włączanie odpowiednich głosów pod dyktando organisty w czasie nabożeństw. Więcej informacji na temat barokowych organów uzyskać można w książce E. Smulikowskiej Prospekty organowe w dawnej Polsce oraz J. Radziewicza- Winnickiego Architektura barokowych organów na Śląsku. Po śmierci Jana Sebastiana Bacha w 1750 roku, ze względu na zmieniającą się estetykę muzyczną, organy stopniowo zaczęły ustępować miejsca orkiestrze symfonicznej. Zwiększyło się zapotrzebowanie 8 na muzykę wykonywaną z wykorzystaniem płynnych zmian dynamicznych w utworze. Nastały czasy klasycyzmu. Był to okres okupiony zastojem w dziedzinie muzyki organowej i organmistrzostwa. Początek romantyzmu natomiast przyniósł wiele organowych wynalazków, które sprostały wymaganiom słuchacza. Schwellwerk czy Crescendo umożliwiły stopniowe, płynne narastanie głośności i ściszanie gry. Tremolo sprawiło, że organista mógł rozwibrować dźwięk. Brzmienie organów stało się ciężkie, miękkie. Zaczęto budować prawdziwe kolosy, wręcz powalające dźwiękiem. Walory ozdobne prospektu zeszły na drugi plan. Powrócono do starych wzorców architektonicznych, których nazwy wykorzystywano z przedrostkiem neo (np. neogotyk). XX wiek przyniósł jeszcze bardziej radykalne zmiany. Często kwestia estetyczna pomijana była całkowicie (w powojennej Polsce dostęp do od-
powiednich materiałów tym bardziej dla Kościoła - był ograniczony). W wielu kościołach widać jedynie przysłowiowy płot z piszczałek (Kościół Mariacki w Katowicach lub Najświętszego Serca P.J. w Murckach). Ciekawostki Największe organy na świecie znajdują się w Atlantic City (zostały ukończone w 1932 r). Mają ponad 700 głosów (przy naszych 22) Ważą około 150 ton. Kontuar ma 7 manuałów. Są one wpisane do Księgi Rekordów Guinessa jako największy i najgłośniejszy instrument zbudowany przez człowieka. Spośród 700 głosów jednym z ciekawszych jest głos Grand Ophicleide 16' (językowy). Do jego piszczałek powietrze podawane jest pod ciśnieniem 100 cali słupa wody, a jego siła dźwięku jest sześciokrotnie większa niż najgłośniejsza znana syrena lokomotywy. 9 Kontuar największych organów świata w Atlantic City W pedale znajduje się m. in. głos Diaphone/Dulzian 64', którego najniższe tony słyszalne są tylko dla zwierząt, człowiek odczuwa jedynie wibracje otoczenia. Piszczałki tego głosu wykonane są z prawie 800- letnich oregońskich jodeł i mają ponad 20 metrów samego korpusu piszczałki (to około 5-te piętro). Powietrza dostarcza 7 elektrycznych wentylatorów śmigłowych o łącznej mocy ponad 600 koni mechanicznych (to mniej więcej tyle co silnik Ferrari). Ostatni remont generalny kosztował 200 milionów dolarów (usterki spowodowane były przeciekającym dachem hali
koncertowej naruszonym przez wichurę). Największe polskie organy znajdują się w pocysterskim kościele w Gdańsku-Oliwie. 10 Organy w Gdańsku Oliwie. Na Filipinach istnieją organy, zbudowane w całości z bambusa. Wiele więcej informacji i ciekawostek prezentowane będzie na dzisiejszym wykładzie prof. dr. hab. Marka Urbańczyka połączonym z prezentacją akustyczną organów. Całe to bogactwo brzmienia i perfekcyjne naśladownictwo określonych instrumentów (nie wliczając licznych instrumentów perkusyjnych montowanych w organach) uzyskane jest wyłącznie dzięki specyficznej konstrukcji piszczałek, przez które przepływające powietrze daje pożądane brzmienie. Jest to doskonałą alternatywą dla wszechobecnych, elektronicznych, kiczowatych imitacji. Skonstruowano piszczałki, których brzmienie przypomina mruczenie niedźwiedzia, szum wody lub odgłosy wydawane przez orła, sowę czy kukułkę. Powstał nawet register o nazwie vox humana, który imituje ludzki śpiew (!). Piszczałki imitujące głos ludzki Vox humana z Bazyliki w Weingarten, Niemcy Cesar Franck, francuski kompozytor i wybitny organista zwykł mawiać: Moje organy to moja orkiestra. Im bardziej zagłębiamy się w tajniki ich budowy
i historii, tym bardziej rozumiemy znaczenie tych słów. Po tym skróconym kursie podstaw organoznawstwa zechciejmy więc doceniać możliwość obcowania z prawdziwymi organami piszczałkowymi podczas każdej Mszy Świętej. Tekst: Jerzy Paczyński Fotografie: Ireneusz Burek Prospekt w kształcie rozpostartych skrzydeł orła w koronie, Kaplica Narodzenia NMP, Domaniewice Bambusowe organy w Las Pinas (Filipiny) Organy firmy Glatter w Walt Disney concert-hall (Los Angeles) 11
Dzień Muzyki Liturgicznej w Archidiecezji Katowickiej na stałe wpisał się w treść 33. niedzieli zwykłej. Warto pomyśleć o tym, że muzyka na wiele sposobów pomaga nam w wyrażaniu naszej wiary. Muzyka liturgiczna potrafi połączyć ludzkie serca w uwielbienie Boga, uwyraźnia przekaz Bożego orędzia, koi ból, wzmacnia błaganie pokutnika i pomnaża skuteczność każdej śpiewanej modlitwy (por. św. Augustyn). Muzyka liturgiczna jest wspomnieniem raju (por. św. Hildegarda z Bingen), stąd uczestnictwo w niej powinno prowadzić nas do życia Bożym orędziem, które dzisiaj zostało nam ofiarowane. Bądź mądry i wykorzystaj to, co daje Ci Kościół. Módl się chorałem gregoriańskim, psalmami, hymnami, pieśniami kościelnymi, muzyką organową i ciszą, pamiętając, że w ten sposób przygotowujesz swoje serce na spotkanie z Bogiem... Ks. dr Wiesław Hudek 12 Święta Cecylia, patronka muzyków kościelnych; organistów, kantorów, psałterzystów,, chórzystów.