Każdy z nas słyszał o Julianie Tuwimie. Przecież już zanim nauczyliśmy się rozróżniać litery, rodzice i dziadkowie czytali nam jego wiersze, a później niejednokrotnie czytaliśmy je sami. Lokomotywa", Rzepka", Słoń Trąbalski"- to tylko niektóre z nich. Można powiedzieć, że od przedszkola, przez wszystkie lata szkolne spotykamy się z twórczością tego poety. Ale co wiemy o Julianie Tuwimie? Czy znamy wszystkie jego wiersze napisane dla dzieci? Rok 2013 to rok Juliana Tuwima. Na początku tego roku,6 stycznia, przypada 100. rocznica jego debiutu poetyckiego. Pod koniec roku,27 grudnia, 60. rocznica śmierci poety. W roku Juliana Tuwima warto dokładniej poznać jego życie i twórczość. Julian Tuwim urodził się 13 września 1894 r. w Łodzi, gdzie razem z siostrą Ireną i rodzicami spędził swoje dzieciństwo. Matka często czytała mu najpiękniejsze wiersze polskie, co rozbudziło w nim miłość do poezji i marzenia o niecodziennym życiu. Od ojca, znawcy języka polskiego, francuskiego i niemieckiego, przejął zainteresowania lingwistyczne. W specjalnym zeszycie zapisywał wyszukane gdzieś, ciekawie brzmiące słowa z przeróżnych, nawet najbardziej egzotycznych języków. Wypisywał je, kolekcjonował, porównywał ze sobą. Język nie był jedyną pasją w życiu młodego Tuwima. Interesował się również przyrodą (jego konikiem były zioła), mechaniką, astronomią i magią. Wiecznie czegoś szukał, dociekał, robił doświadczenia w swoim domowym laboratorium. Porwany pasją eksperymentów o mały włos nie wysadziłby w powietrze całej kamienicy przy ul. Andrzeja 40 w Łodzi, w której mieszkał z rodzicami. Młodociany sprawca, z poparzoną ręką, odwieziony został do lekarza, a jego skromne, lecz z wysiłkiem gromadzone laboratorium wylądowało na śmietniku. Echa przeróżnych młodzieńczych zainteresowań Tuwima można odnaleźć w jego twórczości. Młody Julek uczył się w rosyjskim gimnazjum w Łodzi. Był zdolny, ale wrodzona inteligencja nie zawsze szła w parze z ochotą do odrabiania
lekcji, toteż Julek często miewał oceny niedostateczne. Nawet musiał powtarzać jedną klasę. Mimo szkolnych trudności cały czas pogłębiał i rozwijał swoje zainteresowania. Gdy miał siedemnaście lat, w tajemnicy przed wszystkimi, zaczął pisać pierwsze wiersze. Wielki wpływ na kształtowanie się zainteresowań i umiejętności poetyckich Tuwima, wywarła twórczość innego polskiego poety -Leopolda Staffa. W 1911 r. Julian Tuwim przesłał swojemu mistrzowi próbki własnych wierszy. Staff dostrzegł talent młodego chłopca. Osobiście poznali się w 1913, a młodzieńcza fascynacja przerodziła się później w przyjaźń między poetami. Wielkim sukcesem siedemnastoletniego Tuwima było przetłumaczenie na esperanto wiersza Leopolda Staffa W jesiennym słońcu. Julian Tuwim, ok.1913 roku Właściwy debiut poetycki J. Tuwima miał miejsce 6 stycznia 1913 roku. Wówczas jego wiersz pt.: Prośba opublikowany został w Kurierze Warszawskim. Utwór ten poeta podpisał St. M.. Były to inicjały Stefanii Marchwiówny, z którą po długiej znajomości i staraniach ożenił się w 1919 roku. Ślub odbył się w Łodzi. Po pierwszych sukcesach poezja już na zawsze stała się jego żywiołem. Tworząc wyróżniał się nie tylko talentem pisarskim, ale także pasją, pracowitością i dużym poczuciem humoru. Dwa lata przed maturą był
znany w całej szkole z dowcipu i pomysłowości, zdolności w różnych kierunkach - prócz umiejętności zdobywania dobrych ocen. Po zdaniu matury w r. 1914 rozpoczął pracę jako tłumacz literatury rosyjskiej, pisał również teksty do kabaretów. W 1916 roku Tuwim wyjechał do Warszawy. Tam podejmuje studia najpierw na Wydziale Prawa, potem na Wydziale Filozoficznym, gdzie studiuje polonistykę. Wtedy również znacznie zbliżył się do środowiska literackiego. Rozpoczął tam współpracę z kabaretami, a także akademickim czasopismem Pro Arte et Studio. To w tym piśmie w 1918 roku ukazał się kontrowersyjny wiersz Tuwima pt. Wiosna, który sprawił, że cała Warszawa usłyszała o młodym poecie. W tym samym roku Tuwim wydał pierwszy tom swoich wierszy Czyhanie na Boga. W roku 1918 razem z przyjaciółmi - też poetami, założył w Warszawie kawiarnię poetycką Pod Picadorem. Mieściła się ona na Nowym Świecie 57. Picadorczycy szybko stali się najważniejszą grupą poetycką w kraju. Po roku od powstania kawiarni Tuwim wraz z kolegami zaczął redagować czasopismo Skamandra. Był to miesięcznik, który stał się wkrótce najważniejszym czasopismem literackim dwudziestolecia międzywojennego. Do grupy Skamandrytów, oprócz Tuwima, należeli Jan Lechoń, Antoni Słonimski, Jarosław Iwaszkiewicz i Kazimierz Wierzyński. Skamandryci opiewali codzienność, tłum, miasto. Pisali o szarym człowieku, dla prostych ludzi, używając często potocznego języka. Tuwim był poetą codzienności opisywał w swych wierszach najzwyczajniejsze przedmioty (buty, kredens, gazetę) i czynności (golenie, picie mleka). Jego wiersze do dziś porywają świeżością, urzekają pięknem rzeczy dnia codziennego.
W następnych latach ukazywały się kolejne tomy poezji Tuwima. Były to m.in.: Sokrates tańczący (1920), Siódma jesień (1922), Wierszy tom czwarty (1923), Rzecz czarnoleska (1929), Biblia cygańska (1932) i Treść gorejąca (1936). Wydał także poemat Bal w operze (1936). W 1938 r. ogłosił drukiem swoje wiersze dla dzieci. Były one niezwykłe, przepełnione humorem i dowcipem. Wcześniej nikt tak dla dzieci nie pisał. Tuwim zadziwił więc wszystkich czytelników: dorosłych i dzieci. Czytanie tych wierszy to była wspaniała zabawa i jest tak do dziś. Sam Tuwim powiedział, że dowcip tak go rozsadzał, iż musiał dać temu upust pisząc właśnie wiersze dla dzieci. Napisał ich około czterdziestu, zatem ilościowo stanowią one niemal margines jego pisarstwa. Jednak ze względu na to, iż są znakomite, wychowało się na nich już kilka pokoleń. Tuwim bardzo lubił zwierzęta. O swoim ukochanym psie Dżonciu mówił, że jest najmądrzejszym pieskiem w Warszawie. Zapewniał przyjaciół, że jego pies wymawia wszystkie samogłoski bardzo wyraźnie, a potem je śpiewa - jest naprawdę wyjątkowy! Mój piesek Dżoncio - oto go macie - To mój największy w świecie przyjaciel. Codziennie w kącie kanapy siadam I z moim Dżonciem gadam i gadam. Gadam i gadam, a Dżoncio milczy, Lecz mnie rozumie piesek najmilszy. Dżońcio
We wrześniu 1939 r. Julian Tuwim opuszcza wraz z żoną Warszawę. Udają się do Paryża, potem do Brazylii, a w końcu do USA. Na emigracji z tęsknoty za ojczyzną zaczął pisać liryczno-epicki poemat "Kwiaty polskie". Do Polski Tuwimowie wracają w czerwcu 1946 r. Zamieszkują w Warszawie. W tym roku również adoptują córkę, Ewę. W 1949 r. Tuwim wydaje "Kwiaty polskie". Julian Tuwim z córką Ewą Po wojnie Julian Tuwim skupił się głównie na publikacji tłumaczeń i antologii. Miał również swój stały dział w miesięczniku Problemy. Dział nosił tytuł Cicer cum caule, czyli Groch z kapustą i został wydany jako całość pod tym samym tytułem kilka lat po śmierci poety. Julian Tuwim z siostrą Ireną
Julian Tuwim był nie tylko wspaniałym poetą, tłumaczem, satyrykiem oraz autorem tekstów piosenek (m.in. "Miłość ci wszystko wybaczy", "Co nam zostało z tych lat"), ale także znawcą historii polszczyzny, pasjonatem słowa, miłośnikiem antyku, teatru i nauk ścisłych. Często wspominał swoją nieodwzajemnioną miłość do... matematyki. Znany był i ceniony jako bibliofil, który nie tylko zbiera książki i doskonale się na nich zna, ale zbiory swe kocha, obcuje z nimi i stale do nich zagląda. Był zapalonym kolekcjonerem, miał pasję zbierania wszelkiego rodzaju ciekawostek literackich, kalamburów, łamańców rymowych. Spod jego pióra wychodziły liczne dowcipne teksty, często w lapidarnej formie aforyzmów, np.: Gratulacje - najuprzejmiejsza forma zawiści. Odpowiedzialność - to, co inni powinni ponosić. Para - woda w natchnieniu. Pchła - owad, który zszedł na psy. Pesymista - optymista z praktyką życiową. Życie - okres czasu, którego pierwszą połowę zatruwają nam rodzice, a drugą dzieci.
Julian Tuwim zmarł nagle 27 grudnia 1953 r. w Zakopanem. Pochowany został w Alei Zasłużonych na Powązkach w Warszawie. We wspomnieniach bliskich Tuwim to "wielki czarodziej, alchemik żywego słowa, mag, niestrudzony dyrygent wielkiej orkiestry słów, wielki księżycowy ptak - ptak kolorowy, drapieżny i szlachetny". Najbliżej autora "Lokomotywy" można znaleźć się w Muzeum Literatury na warszawskim Rynku Starego Miasta. Znajduje się tu część księgozbioru poety, są jego ulubione filiżanki, pióro, listy, portret wykonany ręką Witkacego. Ciekawym eksponatem jest Insula Juliana - mapa wyspy w kształcie profilu Tuwima, prezent od Danuty i Szymona Kobylińskich. Wszystkie nazwy miejscowości to tytuły wierszy i książek poety. "Zmęczony burz szaleństwem..." Tuwim odpoczywa na ławce. Taki to pomnik zobaczymy w Łodzi, na ul. Piotrkowskiej. Można przysiąść obok poety i zatopić w jego magicznej poezji