Toruński Festiwal Smaków 2017 W zeszłym roku mieliśmy okazję oraz zaszczyt bycia Toruńskim Festiwalu Smaków. Także w tym roku będziemy i chcemy Was zaprosić do udziału w tym wydarzeniu Toruń to jedno z najstarszych miast polskich, gdzie jego historia sięga XII wieku. To tutaj w XIX wieku urodził się Nicolaus Copernicus, który wstrzymał słońce, wzruszył ziemię w swoim słynnym dziele De revolutionibus orbium coelestium, to tutaj także królują pierniki i wszystko z nimi związane. Tutaj jest wiele miejsc związanych z krzyżakami, piękny stary rynek. Czy bulwary wiślane miejsce do spacerowania. Choć sporo tutaj zabytków to Toruń ma też kilka miejsc, gdzie nowoczesna architektura przyciąga wzrok i została wkomponowana pomiędzy zabytkowe kamienice.
Więcej o tym mieście opowiem Wam przy okazji wpisów z cyklu One day in Toruń czy weekend in Toruń. Wtedy wam tez napiszę, co to jest za osiołek. Ok, tyle tytułem wstępu. Teraz chciałbym Was oficjalnie zaprosić na
Toruński Festiwal Smaków Który odbędzie się 1-2 kwietnia w Centrum Targowym Park przy ul. Szosa Bydgoska 3 Toruń. Godziny otwarcia 1 kwietnia sobota niedziela 10:30 16:00 10:30 18:00, 2 kwietnia Organizatorzy: Targi Toruńskie Urząd Miasta Torunia Centrum Dziedzictwa Kulinarnego UMK Patronat: Slow Food Kujawsko-Pomorskie To już kolejna edycja tego ciekawego wydarzenia na turystyczno-kulinarnej mapie polski. W tym roku motywem przewodnim będzie temat: Swojskie i Obce Czyli o tym, co w kuchni polskiej pochodzi od nas, a co jest zapożyczeniem z innych kultur. Wszystkiego tego się dowiecie podczas cyklu wykładów organizowanych przez znakomitych prelegentów. Główny wykład o historii naszej kuchni poprowadzi profesor Jarosław Dumanowski z Centrum Dziedzictwa Kulinarnego, Instytut Historii i Archiwistyki UMK. Kolejnymi znakomitymi prelegentami będą pani Aleksandra Kelśta Nawrocka ze Slow Food Kujawsko- Pomorskie, przedstawi nam, czym jest Slow Food i czym się to je, oraz Mieczysław Babalski, Anna Rumińska, Roman Skonieczny i Józef Siadak. O czym będą mówić, dowiecie się z programu na następnej stronie. O najmłodsze pociech zadbają podczas warsztatów edukacyjnych panie Agnieszka Wieczorek, Instytut Historii i Archiwistyki UMK, Renata Adamczyk-Nowak, nauczycielka historii. Toruński Festiwal Smaków to nie tylko wykłady, ale także degustacje i obiad Prezydencko- Rektorski, który jest
wydarzeniem samym w sobie. Obiad przygotowują jego eminencja rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika profesor dr hab. Andrzej Tretyn oraz Prezydent Miasta Torunia Michał Zalewski. Podczas gotowania opowiadają o historii miasta, o tym, co gotują, a wszystko to jest zwieńczone degustacją. Tak wyglądało danie główne w zeszłym roku, czyli kurczak w sosie piernikowym podany z zapiekaną kaszą.
Ok program znajdziecie na kolejnej stronie i więcej szczegółów. Toruński Festiwal Smaków to nie tylko wykłady, ale przede wszystkim targi, gdzie zakupicie, spróbujecie różne ciekawe potrawy, napoje i inne. Można je oczywiście zakupić, o tym będzie także dalej, przedstawimy kilku wystawców, którzy będą także w tym roku. Spis Treści Wstęp Program Wystawcy Jak dojechać Zapraszam do zapoznania się z programem imprezy. > Program Program imprezy Tegoroczny program imprezy naprawdę fajnie się prezentuje.
Każdy znajdzie w nim coś dla siebie. O to szczegóły 1 kwietnia 2017 (Sobota) 10.30 Oficjalne otwarcie Targów 11.00 Rozpoczęcie konkursu na stoiska festiwalowe oraz produkt i pamiątkę turystyczno-kulinarną Sala K1 11.00-12.00 Gdzie rośnie pieprz? Warsztaty edukacyjne dla dzieci, Agnieszka Wieczorek, Instytut Historii i Archiwistyki UMK, Renata Adamczyk-Nowak, nauczycielka historii 1 piętro, Sala audytoryjna 12.00 Königsberskie klopsy, toruńskie pierniki i ślimaki: co jest nasze w naszej kuchni? Jarosław Dumanowski, Centrum Dziedzictwa Kulinarnego, Instytut Historii i Archiwistyki UMK 12.15 Obiad prezydencko-rektorski 14.00 Konkurs kulinarny o Chochlę Prezydenta Miasta Torunia 16:30 Uroczyste wręczenie nagród dla uczestników konkursów o Chochlę Prezydenta Miasta Torunia, Grand Prix Targów Turystycznych Wypoczynek 2017 oraz Grand Prix Toruńskiego Festiwalu Smaków Niedziela, 2 kwietnia 2017 1 piętro, Sala audytoryjna 12:00 Slow Food z czym to się je? Aleksandra KleśtaNawrocka, Slow Food Kujawsko-Pomorskie 12:30 Płaskurka, samopsza i orkisz, opowieść o dawnych gatunkach zbóż, Mieczysław Babalski, Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Producentów Ekologicznych EKOŁAN, właściciel marki BioBabalscy 13.00 Jadalne chwasty? Warzywa nieuprawne w polskiej kuchni, Anna Rumińska, Chwastozercy, Slow Food Dolny
Śląsk 13.30 Kawa egzotyczny trunek w lokalnym wydaniu, Roman Skonieczny, Palarnia Kawy Herbacafe w Złotorii Studio Herba-Cafe 14.00 Ocet z kwiatu czarnego bzu i tatarskie ziele w cukrze. Renesans domowych produktów rękodzielniczych, Józef Siadak, Specjały spod Strzechy Sala K1 12:00 Piernikowe Laboratorium Rodzinna Akademia Smaku. Prelekcja z warsztatami, Anna Kornelia-Jędrzejewska, Krzysztof Lewandowski, Dział Muzeum Historii Toruńskiego Piernikarstwa Muzeum Toruńskiego Piernika, Muzeum Okręgowe w Toruniu Tak wygląda tegoroczny program Toruńskiego Festiwalu Smaków. Poznajmy kilku wystawców. Wstęp < > Wystawcy Wystawcy Jak co roku na Toruński Festiwal Smaków zostało zaproszonych szereg wystawców z całej polski. Poniżej przedstawię Wam kilku, którzy w zeszłym roku zdobyli wyróżnienia i grand prix festiwalu, oraz przedstawiciel Slow Food Dolny Śląsk. Zaczniemy od zdobywcy zeszłorocznego Grand Prix. Celtyckie Smaki
Celtyckie Kiszone Śledzie Piotr właściciel Celtyckich smaków, zajmuje się na co dzień rekonstrukcja starych przepisów. Zaczynał od eventów, gdzie serwował i serwuje wyśmienite szynki specjalnie hodowanych świń, później przygotowywanych w marynatach na bazie celtyckich przepisów. Podczas zeszłorocznej edycji festiwalu pokazał nowość Celtyckie Kiszone Śledzie, które podbiły podniebienia Jury. Także w tym roku będzie można spróbować tej ciekawej potrawy. Śledzie te w Polsce są kojarzone głównie ze Szwecją i surströmming, czyli skandynawską potrawą, która słynie głównie z zapachu. Ta metoda kiszenia ma się nijak do Celtyckich Kiszonych Śledzi.
Celtyckie Kiszone Śledzie Dlaczego warto spróbować tych śledzi? Ponieważ w porównaniu do skandynawski śledzi nie śmierdzą. Metoda kiszenia tych śledzi jest zupełnie inna, niż robią to Skandynawowie. Podstawa to dobrej jakości filet śledzia bałtyckiego, warzywa oraz zalewa taka jak do kiszenia ogórków. Ten prosty sposób powoduje, że śledź podczas kiszenia robi się delikatny w smaku i jest pozbawiony przykrego zapachu. Cały proces kiszenia przebiega w beczkach dębowych, co jeszcze daje im ciekawych nut smakowych. Serdecznie zapraszam na stoisko Celtyckich Smaków i spróbowania ich. Z tego, co wiem, to nie tylko będą śledzie, ale także kilka innych produktów, które będą miały swoją premierę podczas targów. Wiatrowy Sad
Ta mała rodzinna tłocznia soków, podbija serca klientów w całej Polsce. Swoją siedzibę mają w centralnej Polsce, gdzie z dala od zgiełku cywilizacji na ponad 10 ha spokojnie sobie rosną Kałęczewskie Jabłonie. To z nich powstaje jeden z najlepszych soków, jakie piłem. Potwierdzeniem moich słów może być to, że pani Grażyna została wielokrotnie nagrodzona za swoje soki.
Ponad 30 różnych nagród w tym najbardziej prestiżowe. Jabłka z Wiatrowego Sadu są wpisane do rejestru w ministerstwie rolnictwa jako produkt regionalny. Smak czystego soku jabłkowego jest nie do opisania. Zero cukru, konserwantów, chemii za to wiele witamin zdrowia i smaku czystej natury.
Naturalnie mętny tłoczony sok jabłkowy jest też bazą do innych produktów tej rodzinnej tłoczni, wśród nich są: Jabłko z miętą, ale nie taka jak jest w popularnych napojach. Tutaj także dodatki do soku jabłkowego są tłoczone, także wspomniana mięta, melisa, czy inne zioła. Jabłko mięta, jak i pomidor z porem to są moje ulubione smaki.
W ofercie Wiatrowego Sadu jest dziś ponad 25 smaków, każdy znajdzie coś dla siebie. Także podczas targów będzie kilka nowości, więc także na stoisko Wiatrowego Sadu warto zajrzeć. Kolejnym wystawcą, który został zeszłorocznej edycji targów to nagrodzony Specjały spod Strzechy podczas
Ta nieduża firma z Lubicza, prowadzona przez pana Józefa Siadaka specjalizuje się w odtwarzaniu starodawnych przepisów i przywracaniu ich do życia. Specjalnością pana Józefa są octy, ma ich w swojej ofercie bardzo dużo, każdy jest o innym smaku. Tak właśnie jest, człowiek przez lata był przyzwyczajony, że mamy octy spirytusowe, jabłkowe, balsamiczne, a tak naprawdę rodzajów octów jest bardzo wiele, o czym przekonacie się na stoisku Specjałów spod Strzechy, ale w ofercie jest coś więcej.
Pan Józef ma w swojej ofercie własnej roboty sosy, przysmaki na bazie chrzanu w tym mój ulubiony przysmak chrzanowy na bazie chrzanu i miodu, oraz sos krzyżacki na bazie przepisu z XV wieku rodem z zamku Krzyżackiego, gdzie głównym składnikiem są pierniki. O jakości i popularności produktów Specjałów spod Strzechy świadczą liczne nagrody oraz zaufanie najlepszych chefów kuchni w Polsce. Obowiązkowym punktem podczas Toruńskiego Festiwalu Smaków są dwa punkty wysłuchanie niedzielnego wykładu pana Józefa i wizyta na jego stanowisku. W tym roku po raz pierwszy zawita na Toruński Festiwal Smaków zawitają przedstawiciele Dolnego Śląska. Swoją prelekcję będzie miała pani Anna Rumińska z Chwastożerców oraz Gospodarstwo Rolne M. Sznajder
To także rodzinna firma z wieloletnimi tradycjami gdzie receptury przechodzą z pokolenia na pokolenie, a specjalnością są różnego rodzaju kiszonki. Rodzina Sznajderów przez ponad 50 lat istnienia doprowadziła kiszenie do doskonałości. Podczas targów będziecie mogli spróbować wyśmienitych ogórków kiszonych,
kapusty kiszonej główkach), (białej, czerwonej, kiszonej w całych buraków, kalafiora, czy soków z kiszonej kapusty, czy buraków.
Sznajderowie do produkcji swoich kiszonek używają własnych warzyw, które sobie spokojnie rosną na ich polach w dolinie Baryczy. Ta malownicza kraina posiada wiele walorów i specyficzny mikroklimat, który powoduje, że nabierają smaku i witamin. Tak naprawdę kiszonki to naturalny probiotyk i w przypadku kapusty kiszonej wielka bomba witaminowa w tym witaminy c, której jest dziesięciokrotnie więcej niż w cytrynie. Zarówno soki, jak i kiszonki idealnie nadają się do gotowania, surówek, lub jako przekąska dla odchudzających się osób. Sok z kiszonych buraków idealnie nadaje się jako baza pod barszcz czerwony, a pity na surowo dostarcza potężnej dawki żelaza, oraz witaminę c i inne. Sposób, w jaki są hodowane i przygotowywane produkty Gospodarstwa Rolnego M. Sznajder pozwalają z ręką na sercu polecić wam. Zapraszam także na to stoisko podczas Toruńskiego Festiwalu Smaku. W dalszej części dowiecie się jak dotrzeć do Torunia oraz jak było w zeszłym roku.
Program < > Jak dojechać Jak dojechać Poznaliśmy już, gdzie odbędzie Toruński Festiwal Smaków, program i kilku wystawców. Teraz podpowiem Wam jak dojechać na Festiwal z różnych rzęście Polski. Nie mamy tutaj większego problemu z dotarcie gdyż, samo miasto jest dość dobrze skomunikowane z pozostałymi częściami kraju. Sporo połączeń na trasie północ-południe zatrzymuje się w się na tutejszym dworcu autobusowym lub kolejowym. Poniżej przedstawiamy przewoźników, za pomocą których szybko, tanio i komfortowo dotrzecie do Torunia. Zaczynamy od autobusowych. Polski Bus Linia P12 z Wiednia, Brna, Krakowa, Katowic, Częstochowy, Łodzi, Gdańska Linia P2 z Warszawy, Płocka, Włocławka Linia P24 z Gdańska, Poznania, Berlina Linia M2/M3 z Kołobrzegu, Połczyn Zdrój, Wałcz, Piła, Bydgoszcz, Płock, Warszawa kursy realizuje Mobilis Linia A9 z Gdańsk Lotnisko, Gdańsk kursy realizuje Arriva A.D. EuroTrans z Ustki, Słupska, Lęborka, Gdyni, Sopotu, Gdańska, Ciechocinka, Bydgoszczy, Łodzi, Włocławka, Częstochowy, Katowic, Krakowa, Myślenic, Nowego Targu, Zakopanego, Bytów, Chojnice Arriva okoliczne miejscowości, oraz Bydgoszcz, PKS Polonus z Warszawy, Płocka, Włocławka, Ciechocinka, Bydgoszczy, Nakła, Złotowa, Szczecinka i Koszalina PKP Intercity z większych miast w Polsce posiada bezpośrednie połączenia z Toruniem. PolRegio z województw ościennych Arriva RP z kilku województwa Kujawsko Pomorskiego
Podsumowanie Zeszłoroczna edycja Toruńskiego Festiwalu Smaków, była bardzo ciekawa i miała wiele naprawdę wartościowych wykładów, relacje z zeszłego roku przeczytacie w tym wpisie -> Toruński Festiwal Smaków relacja Tegoroczna edycja zapowiada się jeszcze ciekawiej, dlatego z całego serca zapraszam Was drodzy czytelnicy 1-2 kwietnia 2017 roku do Torunia na. Toruński Festiwal Smaków Swoje i Obce Nie będziecie zawiedzeni. Spróbujecie dobrych produktów, poznacie miejsca, które warto odwiedzić. Smaki, które były i które wracają. Sporą dawkę wiedzy. Polecam wybrać się na cały weekend i spędzić cudowny czas na Festiwalu i zobaczyć co kryje Toruń. Potrzebujecie noclegu? Znajdziecie go tutaj Toruń na Booking.com Pozdrawiam i serdecznie zapraszam Stanisław Okazje Podróżnika Toruński Festiwal Smaków relacja W dniach 9-10 Kwietnia odbyła się kolejna edycja Toruńskiego Festiwalu Smaku z kuchnią krzyżacką. Było bardzo smacznie i
niesamowicie. Serdecznie zapraszam Was do relacji z tego wydarzenia Po raz pierwszy miałem okazje brać udział w Toruńskim Festiwalu Smaku. W dniach 9-10 kwietnia przeniosłem się w czasie i miałem okazję degustować potraw z czasów krzyżackich. Moje kubki smakowe eksplodowały wielokrotnie, ale wszystko po kolei. Do Torunia przybyłem dzień wcześniej 8 kwietnia, wygodnie i komfortowo dojechałem z Krakowa (opis drogi z Krakowa do Torunia znajdziecie tutaj). Zameldowałem się w Hotelu i poszedłem na mały spacer pozwiedzać starówkę (opis zwiedzania będzie we wpisie one day in Toruń), oraz rozpoznać jak dojechać do miejsca odbywania się targów. Od mojego miejsca zakwaterowania do samych targów był jednak spory kawałek. Same targi odbywały się w Centrum Targowym Park, które jest usytuowane przy Szosie Bydgoskiej. Targi rozpoczynały się w sobotę 9 kwietnia o godzinie 10 ja byłem tuż przed otwarciem jak wystawcy jeszcze się rozpakowywali się. O godzinie 10 zaczęto wpuszczać pierwszych zwiedzających, a ja już byłem po pierwszych degustacjach. O 10:30 zaczęło się oficjalne otwarcie Festiwalu.
Otwarcia dokonali Prezydent miasta Torunia, prof Jarosław Dumanowski wraz z gośćmi. Krótka prezentacja wystawców, regionów omówienie historii Toruńskiego Festiwalu Smaku jak to zwykle bywa na otwarciach. Ja nie mogłem się doczekać wykładów Pierwszy był o Kuchni Krzyżackiej. O godzinie 11:30 rozpoczął się pierwszy z cyklu wykładów i
prezentacji podczas imprezy. Zwykle mając w tyle głowy inne tego typu imprezy spodziewałem się sztywnej, pełnej marketingowej gadki prezentacji produktów. Nie powiem byłem uprzedzony, ale jak tylko pan prof. Dumanowski zaczął opowiadać, o kuchni o tradycjach i kulturze średniowiecza przeszła mi myśl ewakuacji i chodzenia po stoiskach. Nagle z hukiem otworzyły się drzwi i zostaliśmy napadnięci przez studentów z grupy rekonstrukcyjnej. Studenci w strojach z epoki doskonale wkomponowali się w wykład. Sprawdzili czy przygotowane do degustacji potrawy są jadalne i czy wszystko jest tak jak powinno być
Rozgościli się, i byli ciekawym uzupełnieniem wykładu. Pojawił się także błazen jak i odbyła się walka z rycerzem zakonu Krzyżackiego. Nie można się nudzić podczas takiego wykładu. Ciekawostki oraz informacje jakie przedstawiał nam profesor Dumanowski, zmieniły mój pogląd na kuchnie dzisiejszą. Sam osobiście teraz muszę sobie uzbierać na klika książek kucharskich których współautorem jest Pan profesor. Na poniższym zdjęciu zobaczcie jak wygląda oryginalny zapis przepisu kulinarnego ze średniowiecza.
a tak wygląda przetłumaczony jeden z przepisów Jak widać nie są to łatwe rzeczy do odtwarzania w naszych czasach, ale jak widać to się udaje i są pasjonaci, którym to naprawdę wychodzi. Wykład trwał około godziny, ale był tak fascynujący że nawet nie wiem kiedy to minęło, a ja osobiście
miałem niedosyt. Po godzinie 12 odbył się obiad PrezydenckoRektorski. Gotowali dla nas JM Rektor UMK Prof. dr.hab. Andrzej Tetryn oraz urzędujący prezydent miasta Torunia Pan Michał Zalewski. No to do dzieła. Zaczęło się gotowanie, a raczej doprawianie i opowiadanie o Toruńskich piernikach ich historii.
Trzeba sprawdzić zanim zostanie podane. Zupa jak była ok, na mnie nie zrobiła wrażenia, ale była smaczna (nie lubię tego typu zup)
Za to kurczak w sosie piernikowym i kasza zapiekana podbiła moje serce. Sos piernikowy według starodawnych receptur doskonale bilansował się z kurczakiem i kaszą Niebo w gębie. Nie powiem zjadłbym dziś jeszcze raz. Musze odnaleźć na Fan Page Kuchnia Staropolska przepis na sos piernikowy. Ok wracamy do Festiwalu. Po obiedzie chwila przerwy i zaczęła się walka o chochle Prezydenta Miasta Torunia
Chefowie stanęli na wysokości zadania z produktów jakie mieli do dyspozycji wyczarowali takie cuda
To tylko część dań głównych jakie zostały zaprezentowane Jury
Media też miały swoje stanowisko Ok ja poszedłem dalej na dół hali by spróbować co mają dobrego. I uwaga teraz będzie nie obyczajnie. Podczas Toruńskiego Festiwalu smaku miałem w ustach: Kutasika, Fjuta na ruchance i inne dziwne rzeczy, które miały mniej
spektakularne nazwy. Fjut na ruchance (zdjęcia brak) to nic innego jak połączenie maślanki z miodem, mówię wam co za niesamowita kompozycja smaków podawane jest to na takim drożdżowym placuszku. Specjalność Koła Gospodyń Wiejskich z Jeżewa. Niebo w gębie. A teraz pora na Kuchnię Rycerską, gdzie dowodziła Mamuśka Panią Małgosię można łyżkami jeść, a to przez nią miałem kutasika w ustach. Dawno nie miałem nic prostego i tak smacznego w ustach. Niby nic wielkiego ciasto niby twarde, ale jak to smakuje. Smażone w głębokim tłuszczu pokarm bogów.
Do tego dostałem zestaw domowej roboty dipów i kwas chlebowy, który podbił moje serce
A niebo w gębie za kwas chlebowy Mamuśka dostała wyróżnienie, ale o tym za chwilę Mój apetyt został mocno pobudzony i to bardzo mocno. Chodząc po stoiskach trafiłem na stanowisko z tłoczonymi sokami. Pokazał mi je znajomy, który także się wystawiał na festiwalu.
Wiatrowy Sad tak nazywa się producent najlepszych soków tłoczonych jakie miałem okazje pić. Pani Grażyna właścicielka tej tłoczni robi naprawdę genialne soki (jabłko z mniszkiem lekarskim, jabłko z miętą, czy sok tłoczony z pomidorów). Wariacji jest bardzo dużo, a soki są wielokrotnie nagradzane. Poniżej macie zdjęcie z degustacji która odbywała się na górze. No dobra pojedli po pili czas na deser. Na zewnątrz budynku ustawiły się Celtyckie Smaki. Ekipę pasjonatów sklecił Piotrek i on wyszukuje ciekawe stare przepisy. Ich specjalność to szynka
Którą opiekają nad żywym ogniem. Specjalnie dla nich są hodowane świnie karmione żołędziami i nie pędzone przemysłowo. Mięso jest marynowane według starego przepisu co daje w połączeniu z drzewem owocowym genialny smak Kolejną ich specjalnością szaszłyki
i ślimaki. Teraz ciekawostka będziecie zaskoczeni pewnie tak samo jak ja, ale to podobno Polacy nauczyli jeść Francuzów ślimaki. Tak też byłem w szoku jak się dowiedziałem i co ciekawe nie wiem czy wiecie, ale jesteśmy jednym z największych dostawców ślimaków
do Francji. Ja osobiście mam kilka w spiżarni i szukam odpowiednich składników by je przyrządzić dla potrzeb Dobre Jedzenie Gotuje. No dobra ale chłopaki jeszcze maja hermelin czyli kiszony ser typu camembert z papryką ostrą. Jakie to wszystko było smaczne. Mogę Wam z czystym sumieniem polecić bo jeżdżą po całej Polsce. Kolejną rzeczą jaką próbowałem to kugel
Jest to coś w rodzaju placka ziemniaczanego z boczkiem i innymi składnikami prawdziwa bomba kaloryczna ale bardzo smaczna ten przysmak zaserwował mi Kacper z Krucjaty Smakiem i tak skończył mi się pierwszy dzień festiwalowy. Około 17 wróciłem do hotelu na chwilę ogarnąć się przed spotkaniem integracyjnym. Zebraliśmy się w restauracji Nasza Toruńska, gdzie zjedliśmy uroczystą kolację i luźnej atmosferze wymienialiśmy się różnymi anegdotami. Ja żałuje, że nie zostałem dłużej, miałem umówione spotkanie z Joasią naszą korektorką i jej narzeczonym Rafałem. Poszliśmy na Starówkę. Powiem Wam, że Toruń w nocy ma swój urok, pokażemy go Wam przy najbliższej okazji. Drugi dzień festiwalowy zaczął się od wykładu pana Macieja Nowickiego który jest szefem kuchni i rekonstruktorem kulinarnym w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Pan Maciej zaprosił swoich słuchaczy na Królewskie śniadanie. Dietetyka humoralna Bardzo ciekawie opowiadał. Część wykładu udało mi się umieścić w transmisji na żywo na naszym Fan Page-u. (Przepraszam za jakość niestety nie zapisała mi się transmisja w telefonie)
http://okazjepodroznika.pl/wp-content/uploads/2016/06/13003 000_1725507427732713_845863765_n.mp4 Wykład był bardzo pouczający i wciągający na koniec była degustacja Bardzo smaczna i pożywna. Kolejnym prelegentem był Chef Bogdan Gałązka, właściciel wielokrotnie nagradzanej restauracji Gothic Cafe w Zamku w Malborku. Jeden z tych chefów, którzy pielęgnują jakość i stroni od nowoczesnych wynalazków o czym mówił podczas prelekcji.
Tutaj macie link do relacji wideo -> Prelekcja chef-a Bogdana Gałązki Polecam choć nie jest to niestety całość, ale warto. Ja zamierzam między innymi dzięki niemu wybrać się do Malborka, mam nadzieję, że będzie mi dane spróbować delicji z jego kuchni. Do dziś dnia po głowie mi chodzą wędzone śledzie Pasztety, wędliny
Pesto (proszę o wybaczenie notatki które sobie zrobiłem z festiwalu mi zaginęły i uciekła mi nazwa, ale ich nieziemski smak w pamięci pozostał) Całość zaprezentowana przez Chef-a Bogdana Gałązkę zrobiła niesamowite wrażenie na mnie i zebranych.
Zdradzę Wam tutaj mały sekret, ale obiecajcie, że się niem podzielicie ze znajomymi. Jadąc pociągiem dzwoniąc pod ten numer 55 647 08 89 możecie zamówić przepyszne naleśniki do waszego pociągu z dostawą na peron.
Polecam, tylko pamiętajcie dokładnie poinformować i odpowiednio wcześniej,a nie jak już będziecie stali na peronie. Ok wracamy do Torunia i Toruńskiego Festiwalu Smaku. Kolejnym punktem programu była prelekcja Karola Okrasy, który także serwował swoje specjały i ciekawie opowiadał o kuchni historycznej
Ja, żałuję że nie miałem okazji uczestniczyć w tym spotkaniu, ale złapałem kilka ujęć spóźniłem się na ten wykład. Po wykładzie Karola przyszła pora na rozdanie nagród. Grand Prix targowe zdobyły kiszone śledzie od Celtyckich Smaków
a tak wygląda zwycięzca O smaku mogę Wam napisać tyle, że musicie spróbować ja osobiście nie przepadam za śledziami i unikam ich jak ognia, nawet w moim ukochanym chłodniku (zupa śledziowa) je usuwam z niego, to tego śledzia jem ze smakiem. Śledzie użyte do kiszenia są naszą bałtycką odmianę, są one miękkie, soczyste i delikatne w smaku. Kolega Piotrek był w szoku jak ogłoszono wyniki.
Wśród nagrodzonych także była Mamuśka (Małgosia) z Kuchni Rycerskiej za kwas chlebowy Także soki z Wiatrowego Sadu, zdobyły nagrodę,a dokładnie to sok tłoczony z jabłek i mniszka lekarskiego zdobył nagrodę,którą odebrała właścicielka pani Grażyna Wiatr, która
jest bardzo sympatyczną osobą. Nagrodę także otrzymały a nawet dwie Specjały spod strzechy za ocet piwny według receptury z XVIIw. Także przyznano złote chochle i tak
Pierwsze miejsce zajęła ekipa restauracji U Flisaka Drugie miejsce zajęła ekipa Restauracji Hanza z Pałacu Rulewo Trzecie miejsce zdobyła ekipa z Hotelu Vistula ze Świecia
Wszystkim uczestnikom serdecznie gratuluję. Na koniec była jeszcze jedna prelekcja Chef-a Tomasza Weltera z restauracji Hanza z Pałacu Rulewo o Epoce Migdałów i rekonstrukcji kulinarnej z czasów średniowiecza. Także bardzo ciekawy wykład gdzie sporo nowych ciekawych rzeczy się dowiedziałem.
Ogólnie wszystkie wykłady cieszyły się wielkim zainteresowaniem, co bardzo ucieszyło organizatorów. Ok dość o wykładach i jedzeniu. Toruński Festiwal Smaków to także targi Wypoczynek i choć wystawcy z jedzeniem dominowali, to także można było znaleźć wiele ciekawych ofert wyjazdowych.
Między innymi swoje atrakcje prezentowało województwo Kujawsko- Pomorskie, Łeba, Kielce i inni. Swoje atrakcje prezentował Pacanów za pomocą sympatycznego koziołka Matołka Byli także rycerze i zakonnicy z Zamek Dybów i Gród Nieszawa.
Lokalna organizacja turystyczna zapraszała do Kociewia. Podsumowując Chciałbym serdecznie podziękować za gościnę i zaproszenie organizatorom. W Szczególności panu profesorowi Jarosławowi Dumanowskiemu, oraz pani Aleksandrze przygotowali naprawdę sporą dawkę wiedzy, smaku i atrakcji. Toruński Festiwal Smaków odbył się już po raz szósty. Ja osobiście byłem na wielu podobnych imprezach, ale w Toruniu było inaczej. Pierwszy raz od dawna, chłonąłem wszystko co działo się dookoła mnie. Momentami czułem się jakbym cofnął się w czasie.
Udało mi się nawet sfotografować mistrza Krzyżackiego jak pisał do swych braci, ale na poważnie wszystkie wykłady i prelekcje były dla mnie niesamowitym przeżyciem. Brakowało paru rzeczy, ale może następnym razem pojawi się więcej wystawców, promujących swoje regiony i miejsc do spędzenia czasu wolnego. Chciałbym aby ten Festiwal rozwijał się coraz bardziej i cieszył się jeszcze większą popularnością. Ja osobiście zapisałem sobie go w swoim kalendarzu jako stała pozycję do odwiedzin, jak tylko starczy czasu. Kolejna edycja odbędzie się także w kwietniu a dokładnie 1-2 kwietnia 2017. Ja Was drodzy czytelnicy serdecznie zapraszam do odwiedzin bo naprawdę warto. Chciałbym Was także przeprosić za czas jaki upłynął do powstania tej relacji, oraz za to, że nie wszystko udało mi się Wam przekazać. Powodów jest kilka miedzy innymi brak czasu, zaginięcie notatek i inne. Mam nadzieję, że Was zachęciłem odrobinę do odwiedzenia Toruńskiego Festiwalu Smaku, ja jeśli mi się uda będę tam za rok i obiecuję zrobić lepszą relację. Serdecznie Was zapraszam do lektury fan page Kuchnia Staropolska, który prowadzi prof. Dumanowski. Jeśli chcecie więcej ciekawostek poczytać to tutaj macie link do jego bloga
na portalu na Temat. Także zapraszam Was na bloga pani Aleksandry Prowincja od Kuchni, gdzie znajdziecie wiele fajnych rzeczy w tym ciekawe przepisy kulinarne. Ja także zapraszam już dziś na stronę Dobre Jedzenie Gotuje, gdzie przeczytacie recenzje nagrodzonych produktów. Zdjęcia i relację wykonałem za pomocą smartfonu Sony Xperia Z5 compact o którym wam więcej napiszę na potrzebuje to. Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na przyszło roczną edycję Toruńskiego Festiwalu Smaków obecność obowiązkowa Stanisław Okazje Podróżnika