prof. dr Adam Szpunar Łódź Sprawa własności czeku W niniejszym artykule chciałbym się zająć skomplikowanymi zagadnieniami, wiążącymi się w ten lub inny sposób z własnością czeku. Najczęściej sprawa ta jest prosta i nie wywołuje większego zainteresowania. Wystarczy jednak wspomnieć o kradzieży lub zgubieniu czeku, by zrozumieć, że w sytuacjach nietypowych odpowiedź na pytanie, kto jest właścicielem czeku, stwarza wiele wątpliwości. Sprawa ma doniosłe znaczenie praktyczne, ponieważ wypadki kradzieży lub zgubienia czeku nie są czymś wyjątkowym. Jak wiadomo, w toku rozwoju historycznego wykształciły się różne sposoby mające na celu zapobiec skutkom utraty posiadania czeku wbrew woli posiadacza (czeki zakreślone bądź rozrachunkowe). Znaczenie czeków zakreślonych (art. 37, 38 pr. weksl.) w obrocie czekowym w Polsce jest niewielkie. Inaczej sprawa przedstawia się z czekami rozrachunkowymi, o których będzie jeszcze mowa. Poruszone zagadnienia należą zasadniczo do prawa rzeczowego. Jednakże zajęcie stanowiska w tej sprawie przesądza o rozwiązaniu wtórnych problemów z zakresu prawa obligacyjnego. Chodzi przede wszystkim o odpowiedź na pytanie, kto jest wierzycielem czekowym, legitymowanym wobec banku (trasata). Chciałbym zaznaczyć, że celem tych uwag nie jest przypominanie elementarnych wiadomości z zakresu prawa czekowego. W skondensowanej postaci są one znane każdemu prawnikowi. Przypomnijmy tylko, że na podstawie art. 5 pr. czek. należy dokonać rozróżnienia trzech rodzajów czeków, w zależności od oznaczenia osoby wierzyciela. Są to: czeki imienne, na zlecenie oraz na okaziciela. 9
REJENT Nr 11 - listopad 1994 r. Rozróżnienie to ma podstawowe znaczenie dla niniejszych rozważań. Wypowiedzi piśmiennictwa polskiego na temat własności czeku (w szczególności wykładni art. 21 pr. czek.) są niezmiernie lakoniczne 1. Stwierdzenie, że zachodzi podobieństwo do unormowania zawartego w art. 16 ust. 2 pr. weksl., jest słuszne, ale nie wyjaśnia nasuwających się wątpliwości. Relacje zachodzące w tej dziedzinie między prawem czekowym a powszechnym prawem cywilnym nie były dotychczas przedmiotem analizy. Aby właściwie zrozumieć dość enigmatyczne sformułowanie art. 21 pr. czek., należy rozbić go na punkty. Otrzymamy wówczas następujące stwierdzenia: - Po pierwsze, przepis art. 21 pr. czek. zakłada, że ktoś w jakikolwiek sposób (ustawa mówi: przez jakikolwiek wypadek") utracił posiadanie czeku. Do sprawy utraty posiadania czeku będziemy jeszcze wielokrotnie powracać. Obecnie można poprzestać na stwierdzeniu, że w rachubę wchodzą: kradzież czeku, jego zgubienie lub inna utrata władztwa nad dokumentem wbrew woli jego dotychczasowego posiadacza. Aby uprościć rozważania, zakładamy w nich, że dotychczasowy posiadacz był właścicielem dokumentu. O możliwych komplikacjach w tym zakresie będzie mowa w dalszych toku wywodów. - Po drugie, przepis art. 21 pr. czek. dotyczy także czeków na okaziciela. Ma on zatem szersze znaczenie niż art. 16 ust. 2 pr. weksl., który dotyczy jedynie weksli przenoszonych przez indos. Łatwo zauważyć, że ochrona nabywcy czeku na okaziciela idzie dalej niż przy czeku na zlecenie, zatem przenoszonym przez indos. Przy czeku na zlecenie obecnemu posiadaczowi musi przysługiwać legitymacja formalna. Ustawa bowiem stanowi, że taki posiadacz musi wykazać swe prawa nieprzerwanym szeregiem indosów. W związku z tym trzeba przytoczyć przepis art. 19 pr. czek., który stanowi, że kto ma czek przenośny przez indos będzie uważany za prawnego posiadacza, jeżeli swoje prawo wyka- 1 Por. St. Wróblewski, Komentarz do prawa wekslowego i czekowego, Kraków 1936, s. 474. 10
Sprawa własności czeku że nieprzerwanym szeregiem indosów, chociażby ostatni był in blanco. - Po trzecie, pod pewnymi warunkami ochroniona jest dobra wiara obecnego posiadacza, w którego ręce dostał się czek. Będzie on obowiązany do wydania czeku tylko wówczas, gdy go nabył w złej wierze albo przy nabyciu dopuścił się rażącego niedbalstwa. Załóżmy na razie, że nabywca czeku był w dobrej wierze. Nabywa on własność dokumentu i będzie legitymowany wobec trasata. W dalszym toku rozważań będzie mowa o okolicznościach wyłączających dobrą wiarę nabywcy. W związku z wykładnią art. 21 pr. czek. nasuwa się kilka uwag wstępnych, które należy wysunąć niejako przed nawias: a) Z brzmienia ustawy wynika w sposób niewątpliwy, że nie jest chroniona dobra wiara nabywcy czeku imiennego, który został skradziony, zgubiony itd. Jak wiadomo, czek imienny jest wystawiony na określoną osobę (z dodaniem zastrzeżenia nie na zlecenie" lub innego równoznacznego). Jest to klauzula negatywna, wyłączająca przenoszenie praw z czeku przez indos. Legitymowana jest wyłącznie osoba imiennie wykazana w treści dokumentu. Mamy wówczas do czynienia z papierem wartościowym imiennym (art. 921* k.c.). Czek taki można tylko przenieść w formie i ze skutkami zwykłego przelewu (art. 509, 513 k.c.). Z przepisu art. 921 8 k.c. wynika, że przelew musi być połączony z wydaniem dokumentu. Przepisy obowiązującego prawa nie ułatwiają obrotu czekami imiennymi i chronią wierzyciela przed utratą uprawnień. W szczególności własność dokumentu przysługuje określonemu w nim wierzycielowi. W ujęciu uproszczonym można powiedzieć, że dokument idzie za prawem" 2. b) W toku dalszych rozważań zajmiemy się przede wszystkim czekiem na okaziciela. Ustalone zasady można z pewnymi modyfikacjami stosować do czeków na zlecenie. Już obecnie trzeba zasygnalizować ważną różnicę. Przy czeku na okaziciela legitymuje samo posiadanie dokumentu. Czeki takie bowiem należą do kategorii papierów wartościowych na okaziciela (art. 921 10 i 2 Por. A. Szpunar, Podstawowe problemy papierów wartościowych, PiP 1991, nr 2, s. 18. 11
REJENT Nr 11 - listopad 1994 r. nast. k.c.). Dla unormowania ustawowego węzłowe znaczenie mają dwa motywy: maksymalne uproszenie masowego obrotu oraz ochrona nabywcy w dobrej wierze. Można zatem powiedzieć, że w tym zakresie prawo idzie za dokumentem". Wierzycielem jest właściciel dokumentu. W szczególności przepis art. 921 1J k.c. stanowi, że przeniesienie praw z dokumentu na okaziciela wymaga jego wydania. Oznacza to przeniesienie własności dokumentu (art. 517 2 k.c.). Zasada ta dotyczy wszystkich czeków na okaziciela (jakie wymienia art. 5 pr. czek.). Sprawa przedstawia się nieco inaczej przy czekach na zlecenie. Tutaj samo posiadanie dokumentu nie legitymuje obecnego posiadacza. Musi on także wykazać swe uprawnienia nieprzerwanym szeregiem indosów (art. 19 pr. czek.). Przeciwstawienie to ulega pewnemu złagodzeniu, jeżeli ostatni indos był in blanco. Czek taki może być przeniesiony przez proste wydanie dokumentu. W konkluzji można powiedzieć, że pod tym względem sprawa przedstawia się podobnie jak w prawie wekslowym (art. 16 ust. 1 i 2 pr. weksl.). Warto jeszcze zaznaczyć, że przepis art. 21 pr. czek. nie chroni nabywcy czeku na zlecenie, jeżeli nie wykaże się nieprzerwanym szeregiem indosów. c) Przepis art. 21 pr. czek. dotyczy bezpośrednio powództwa wydobywczego. Wyłączone jest powództwo wydobywcze danego właściciela (posiadacza), który utracił czek wbrew swej woli. Biorąc dosłownie brzmienie art. 21 pr. czek. można by sądzić, że nabywca uzyskuje jedynie środek skutecznej obrony w procesie wydobywczym. Pogląd taki byłby mylny. Nie ulega wątpliwości, że w określonych w art. 21 pr. czek. warunkach następuje nabycie własności dokumentu od osoby nieuprawnionej 3. Obecny posiadacz staje się wówczas właścicielem czeku. Abstrakcyjność rozważań przesłania czasem pole widzenia. Rozważmy więc przytoczoną zasadę na prostym przykładzie. Właściciel czeku (A) utracił wbrew swej woli jego posiadanie. Złodziej lub znalazca (B) zbył ten czek na okaziciela osobie C, która jest legitymowana jego posiadaniem. Osoba A nie będzie mogła się 3 Sprawa przedstawia się podobnie na tle przepisu 16 ust. 2 pr. weksl. (por. St. Wróblewski, Komentarz..., jw., s. 109). 12
Sprawa własności czeku domagać wydania czeku od osoby C, która stała się jego właścicielem. Inaczej wypadnie rozstrzygnięcie, jeżeli C, nabywając czek, był w złej wierze lub dopuścił się rażącego niedbalstwa. Wówczas A pozostał nadal właścicielem czeku i może domagać się jego wydania. d) Przepis art. 21 pr. weksl. stanowi lex specialis w stosunku do ogólnej zasady wyrażonej w art. 169 1 i 2 k.c., chroniąc w szerszym zakresie nabywcę w dobrej wierze. Stwierdzenie to wymaga dłuższego komentarza. Najogólniej można powiedzieć, że przepis art. 169 2 k.c. obejmuje rzeczy utracone przez właściciela. Odpowiedź na pytanie, kiedy rzecz została utracona przez właściciela nie jest prosta i stanowi przedmiot wielu kontrowersji 4. Sprawę tę można zasadniczo pominąć w obecnych rozważaniach. Istotne znaczenie ma stwierdzenie, że w myśl ogólnej zasady, wyrażonej w art. 169 2 zd. 1 k.c., nabywca w dobrej wierze może uzyskać własność dopiero z upływem trzech lat od utraty rzeczy przez właściciela. Jeden z wyjątków przewiduje przepis art. 169 2 zd. k.c. co do dokumentów na okaziciela. W tym przypadku skuteczność nabycia ocenia się według art. 169 1 k.c., co oznacza, że wspomniany termin trzyletni nie znajduje zastosowania. Uprzywilejowanie nabycia własności czeku przejawia się w czterech punktach. Po pierwsze, ochrona dobrej wiary nabywcy zostaje rozszerzona na utracone czeki na zlecenie, o czym przepis art. 169 2 zd. 2 k.c. nie wspomina. Po drugie, inaczej niż art. 169 1 i 2 k.c. dobrej wiary nabywcy czeku nie wyłącza zwykłe niedbalstwo. Trzeba mu udowodnić rażące niedbalstwo. Po trzecie, przepis art. 21 pr. czek. sanuje wszelkie braki zachodzące po stronie zbywcy, nie tylko okoliczność, że nie miał uprawnienia do zbycia czeku. W rachubę wchodzi także brak zdolności do czynności prawnych zbywcy. Po czwarte, na tle przepisu art. 21 pr. czek. należy szerzej ujmować utratę posiadania niż w powszechnym prawie cywilnym. Przykładowo biorąc, utrata posiadania zachodzi także wówczas, gdy zbycia dokonał nie mający do 4 Por. J.St. Piątowski, w:] System, prawa cywilnego, t. II (Prawo rzeczowe), Wrocław-Warszawa 1977, s. 305. 13
REJENT Nr 11 - listopad 1994 r. tego należytego umocowania pełnomocnik właściciela czeku albo posłaniec, który miał doręczyć dokument określonej osobie'. Przypuśćmy więc, że właściciel (A) oddał czek posłańcowi (B), aby ten doręczył dokument określonej osobie. Posłaniec zbywa ten czek osobie trzeciej (C), która była w dobrej wierze. Osoba ta stanie się właścicielem czeku. Łatwo zauważyć niebezpieczeństwa związane z tym, że zachodzi ściśle połączenie prawa z dokumentem. Jakie okoliczności wyłączają dobrą wiarę nabywcy i sprawiają, że nie nabędzie on własności czeku? Przepis art. 21 pr. czek. (podobne sformułowanie zawiera art. 16 ust. 2 pr. weksl.) wymaga kilku wyjaśnień. Wymieniona została przede wszystkim zła wiara nabywcy. Pojęcie to należy rozumieć w ścisłym tego słowa znaczeniu, jako działanie rozmyślne. Nabywca działa w złej wierze (w rozumieniu art. 21 pr. czek.), jeżeli wiedział o wymienionych już brakach po stronie zbywcy. Rażące niedbalstwo zachodzi, jeżeli nabywca przy dołożeniu przeciętnej staranności wymaganej w obrocie czekowym powinien był wiedzieć o tych okolicznościach (np. o braku zdolności do czynności prawnych zbywcy). Nie ulega wątpliwości, że ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na powodzie. Jeżeli wykaże on, że w chwili nabycia pozwany był w złej wierze lub dopuścił się rażącego niedbalstwa, odzyska czek. Jest rzeczą bezsporną, że wystarczy, jeżeli nabywca był w dobrej wierze w chwili nabycia. Późniejsza utrata dobrej wiary nic szkodzi (mała fides superueniens non nocet). Jeżeli nabywca w złej wierze (osoba C) zbył czek, a później go z powrotem nabył, zostaje przywrócony dawny stan prawny. Osoba C nie może się powołać na dobrą wiarę tego, komu czek zbyła 1 '. Była już mowa o tym, że posiadanie legitymuje każdego, kto ma w swych rękach czek na okaziciela. Wobec tego nabywca takiego czeku nie ma zasadniczo obowiązku badania uprawnień zbywcy. Tylko wówczas, gdy szczególne okoliczności uzasadniają 5 Por. A. Baumbach, W. Hefermehl, Wechselgesetz und Scheckgesetz, 17 wyd., Miinchen 1990, s. 557. 6 Por. A. Baumbach, W. Hefermehl, Wechselgesetz..., jw., s. 556. 14
Sprawa własności czeku podejrzenie co do uprawnień zbywcy, zaniechanie ich zbadania może oznaczać rażące niedbalstwo nabywcy. Podejrzenie może wywołać w szczególności: wysokość sumy czekowej, osoba zbywcy, charakter proponowanej przez niego czynności prawnej itd. Dalej sięgają obowiązki nabywcy czeku na zlecenie. Musi on przede wszystkim zbadać legitymację formalną zbywcy (art. 19 pr. czek.). Uwaga ta dotyczy także czeku rozrachunkowego (art. 39 pr. czek.), jeżeli został on zbyty przez indos. Ale przy nabywaniu czeku rozrachunkowego wymagana jest szczególna ostrożność. Określenie obowiązku banku przy nabywaniu czeków oraz przy dokonywaniu wypłat ma doniosłe znaczenie dla niniejszych rozważań. Bank może nabywać z różnych powodów czeki. Wymieńmy tu zwłaszcza dyskontowanie czeków, skup czeków, nabywanie ich w celu zabezpieczenia wierzytelności banku itd. Można poprzestać na stwierdzeniu, że obowiązek banku badania uprawnień zbywcy sięga dalej niż takiego nabywcy czeku, od którego nie wymaga się staranności zawodowej (art. 355 2 k.c.). O obowiązkach banku przy dokonywaniu wypłat będzie jeszcze mowa. Po dokonaniu tych wstępnych ustaleń przejdźmy do omówienia zagadnień z zakresu prawa rzeczowego i obligacyjnego, wiążących się z własnością czeku. Przepis art. 21 pr. czek. musi być rozpatrywany w szerszej perspektywie. Musimy uwzględnić całokształt obowiązujących przepisów prawa czekowego oraz powszechnego prawa cywilnego. Nasuwają się tutaj następujące uwagi: 1. Była już mowa o okolicznościach, które uzasadniają wniosek, że dotychczasowy właściciel utracił posiadanie czeku. Pewne kwestie wymagają jednak wyjaśnienia. Nikt nie ma wątpliwości co do tego, że w rachubę wchodzi przede wszystkim kradzież czeku. Ale już odpowiedź na pytanie, kiedy można powiedzieć, że czek został zgubiony, nie jest prosta w pewnych sytuacjach. Należy przyjąć, że decyduje okoliczność, czy czek dostał się w cudze ręce. Czek nie został więc zgubiony, jeżeli właściciel tylko nie wie, gdzie się on znajduje w jego domu. Wreszcie utrata posiadania może nastąpić w inny sposób. Była już o tym mowa, że przepis art. 21 pr. czek. sanuje wszelkie bra- 15
REJENT Nr 11 - listopad 1994 r. ki zachodzące po stronie zbywcy czeku na okaziciela. Wobec tego należy przyjąć szerokie znaczenie pojęcia utraty posiadania czeku. W szczególności zastosowanie art. 21 pr. czek. trzeba rozciągać na wypadki, kiedy władztwo utraciła osoba, której właściciel powierzył czek (np. został on skradziony przechowawcy). Za utracony uznamy także czek zbyty przez osobę, która jest podwładnym właściciela (dotyczy to zwłaszcza jego pracowników)'. Sprawa ma doniosłe znaczenie praktyczne, jeżeli chodzi o pracowników osoby prawnej. Załóżmy bowiem, że nastąpiło sprzeniewierzenie czeku na okaziciela przez pracownika banku. Naturalnie, nie stanie się on właścicielem czeku. Ale jeżeli pracownik zbył czek osobie trzeciej będącej w dobrej wierze, nabędzie on własność papieru wartościowego. 2. Jeżeli nabywca czeku, którego posiadanie utracił dotychczasowy właściciel, był w dobrej wierze, nabywa on własność. Wówczas w rachubę wchodzą najczęściej roszczenia odszkodowawcze dotychczasowego właściciela przeciw zbywcy czeku. Sprawa jest prosta i nie wymaga dodatkowych wyjaśnień. Załóżmy jednak, że nabywca czeku od osoby nieuprawnionej był w złej wierze lub przy nabyciu dopuścił się rażącego niedbalstwa. Obowiązany jest on wówczas do wydania czeku właścicielowi. Nasuwa się pytanie - jak kształtuje się odpowiedzialność nabywcy, który nie może wydać czeku? Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różne (kolejne zbycie czeku, jego utrata itd.). W rachubę wchodzi wówczas roszczenie odszkodowawcze, które podlega ocenie w myśl ogólnych zasad (art. 415, 471, 474 k.c.) 8. Podobnie wypadnie rozstrzygnięcie, jeżeli pozwanym w procesie windykacyjnym jest bank, który nie był w dobrej wierze i dlatego nie nabył własności czeku wręczonego mu przez zbywcę (np. z tytułu umowy przelewu na zabezpieczenie). W tych wszystkich wypadkach zakres roszczenia odszkodowawczego właści- 8 7 Inaczej na tle prawa rzeczowego J.St. Piątowski, System prawa..., jw., s. 301. Aby uprościć rozważania, nie zastanawiam się w nich, czy strony łączyła umowa. Dlatego powołuję przepisy o czynnościach niedozwolonych i odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania. O stosunku roszczenia wydobywczego do roszczeń odszkodowawczych - por. T. Dybowski, Ochrona własności w polskim prawie cywilnym, Warszawa 1969, s. 214. 16
Sprawa własności czeku cielą należy oceniać na podstawie zasad ogólnych (art. 361-363 k.c.). Szkoda obejmuje wartość utraconego czeku. Trzeba pamiętać, że na właścicielu ciąży obowiązek starannego przechowywania książeczki czekowej oraz poszczególnych czeków. W razie utraty posiadania czeku powinien on natychmiast zawiadomić o tym bank, jako trasata. W myśl art. 474 k.c. właściciel czeku ponosi odpowiedzialność za osoby, którym zleca wykonanie swych obowiązków. Ma to szczególne znaczenie, jeżeli właścicielem czeku jest osoba prawna. Odpowiada on nie tylko za działania i zaniechania wszystkich swych podwładnych, ale także za braki w zakresie organizacji i kontroli 9. Może to prowadzić do odpowiedniego zmniejszenia odszkodowania (art. 362 k.c.). Niepodobna udzielić jednolitej odpowiedzi na pytanie, jakie mają być kryteria zmniejszenia tego odszkodowania. Ustawa w art. 362 k.c. wysuwa na pierwszy plan obowiązek porównania stopnia winy obu stron. 3. Dla niniejszych rozważań węzłowe znaczenie ma pytanie - jak kształtują się obowiązki banku w charakterze trasata, jeżeli właściciel czeku utracił w jakikolwiek sposób jego posiadanie? Aby udzielić odpowiedzi na to pytanie, trzeba się cofnąć dość daleko. Sprawa wiąże się z problemem spełnienia świadczenia przez bank do rąk osoby nieuprawnionej. Ze zrozumiałych względów możemy pominąć całkowicie sytuacje, których ocena nie nastręcza żadnych trudności. Jeżeli we właściwym czasie nastąpiło odwołanie czeku (art. 32 pr. czek.) albo bank z innych powodów nie spełnił świadczenia na rzecz okaziciela, odpowiedzialność trasata nie wchodzi w rachubę. W dalszym toku rozważań zakładamy jednak, że zapłata taka nastąpiła. Zastanówmy się najpierw nad stosunkiem pokrycia, który zachodzi między właścicielem czeku a bankiem. Nie chcąc powtarzać rzeczy znanych, ograniczam się do kilku stwierdzeń, które mają istotne znaczenie dla dalszych rozważań. Zakładamy w nich, że było pokrycie na czek przedstawiony przez okaziciela do zapłaty w banku. 9 Por. A. Baumbach, W. Hefermehl, Wechselgesetz..., jw., s. 557. 17
REJENT Nr 11 - listopad 1994 r. Konieczne jest nawiązanie do ogólnych założeń prawa czekowego. W stosunku pokrycia umowa czekowa łączy bank z wystawcą czeku. Stanowi ona szczególną postać umowy rachunku bankowego (art. 725 k.c.) 10. Na podstawie umowy czekowej trasat (bank) jest zobowiązany wobec wystawcy do honorowania czeku, zatem do spełnienia świadczenia na rzecz remitenta. Obowiązek ten istnieje tylko względem wystawcy. Umowa czekowa nie stwarza żadnych uprawnień remitenta w stosunku do banku. Nie jest bowiem umową na korzyść osoby trzeciej (art. 393 k.c.). To samo dotyczy samego wydania czeku. Na banku ciąży obowiązek zachowania należytej staranności przy wykonywaniu swych obowiązków umownych. Zgodnie z przepisem art. 355 2 k.c., należytą staranność banku określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru jego działalności. Jeżeli trasat nie zachował należytej staranności przy wypłacie, nie może obciążyć rachunku wystawcy. Trzeba zaznaczyć, że także inne skutki prawne zapłaty powstają tylko w razie dobrej wiary banku przy spełnieniu świadczenia. Chodzi tu przede wszystkim o przejście własności czeku na płacący bank. Odpowiedź na pytanie, jak kształtują się obowiązki banku w charakterze trasata, zależy od tego, czy czek był wystawiony na okaziciela czy też na zlecenie. Zajmiemy się najpierw zapłatą dokonaną na czek wystawiony na okaziciela, którego właściciel utracił wbrew swej woli posiadanie. Sprawa ta ma większe znaczenie praktyczne. a) Ustawa nie zawiera przepisu przewidującego wyraźnie obowiązek banku dochodzenia, czy okaziciel takiego czeku jest rzeczywiście osobą uprawnioną. Ogólną wskazówkę zawiera przepis art. 921 11 1 zd. 1 k.c., który dotyczy papierów wartościowych na okaziciela. Obowiązek badania uprawnień okaziciela czeku może jednak wynikać z umowy czekowej. W związku z tym stwierdzeniem nasuwa się kilka uwag. Po pierwsze, była już mowa o tym, że okaziciel takiego czeku jest legitymowany przez jego posiadanie. Dlatego na podstawie 10 Por. M. Bączyk, Odpowiedzialność umowna banku w prawie polskim, Toruń 1989, s. 56. 18
Sprawa własności czeku umowy czekowej bank nie ma zasadniczo obowiązku badania, czy okaziciel jest osobą rzeczywiście uprawnioną do odbioru zapłaty. Z przepisu art. 21 pr. czek. wynika, że bank odpowiada tylko wówczas, gdy można udowodnić jego działanie rozmyślne lub dopuszczenie się rażącego niedbalstwa. Po drugie, należy uwzględnić masowy charakter obrotu czekowego. Konieczna jest możliwie szybka obsługa klientów. Inaczej podważeniu uległaby funkcja czeku jako środka zapłaty. Dlatego nie można stawiać zbyt wysokich wymagań pod adresem banku, jeżeli do zapłaty został przedstawiony czek na okaziciela z autentycznym podpisem wystawcy. Bank powinien badać autentyczność podpisu oraz okoliczność, czy na zewnątrz nie jest widoczne przerobienie tekstu czeku (art. 51 pr. czek.). Poza zasięgiem niniejszych rozważań pozostaje sprawa oceny czeku sfałszowanego 11. Po trzecie, mogą jednak występować okoliczności, które powinny uzasadniać rozsądne podejrzenia ze strony banku 12. Pomocne tu są zasady doświadczenia życiowego. Osoba przedstawiająca czek na okaziciela, który opiewa na bardzo wysoką sumę, może budzić podejrzenie pracowników banku, że dokument został skradziony lub utracony w inny sposób przez jego właściciela. Także inne okoliczności mogą uzasadniać podejrzenia. Wymieńmy tu przykładowo: niezwykłość żądanej operacji bankowej, jednocześnie otwarcie nowego konta itd. W związku z tym nasuwa się refleksja, że w Polsce banki powinny okazywać więcej ostrożności przy otwieraniu kont czekowych. W tych wszystkich wymienionych wypadkach bank powinien zwrócić się do wystawcy z odpowiednim zapytaniem. Zaniedbanie tego obowiązku może uzasadniać wniosek, że pracownicy banku, którzy dokonali wypłaty, dopuścili się rażącego niedbalstwa. Próba wyjaśnienia, jak daleko sięgają obowiązki poszczególnych pracowników banku, zajmujących w nim określone stanowiska, byłaby bezcelową kazuistyką. 11 Por. A. Szpunar, Uwagi o czeku sfałszowanym, PPH 1993, nr 7-8, s. 1. 12 Por. A. Baumbach, W. Hefermehl 19
REJENT Nr 11 - listopad 1994 r. Po czwarte, banki w zakresie swej działalności zawodowej mogą wydawać regulaminy, określające bliżej warunki prowadzenia rachunków bankowych (por. art. 12 prawa bankowego). W ramach niniejszych rozważań zbędną jest analiza przepisów znowelizowanego prawa cywilnego, dotyczących regulaminów (por. art. 385 i nast. k.c.). Można poprzestać na stwierdzeniu, że regulaminy bankowe nie mogą być sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami ustawy. W szczególności pozbawione byłyby znaczenia regulaminy bankowe, wyłączające odpowiedzialność banku w razie jego rażącego niedbalstwa. b) Inaczej przedstawia się ocena, gdy czek został wystawiony na zlecenie. Przepis art. 35 pr. czek. stanowi, że trasat, który płaci czek przenośny przez indos, obowiązany jest do sprawdzenia prawidłowości indosów, lecz nie do sprawdzenia podpisów indosantów. Odpowiada on na ogół przepisowi art. 40 ust. 3 pr. weksl., który określa obowiązki przy badaniu dokumentu przenośnego przez indos. Podobne motywy legislacyjne przemawiają za tym, żeby trasat był zobowiązany tylko do sprawowania strony formalnej czeku (prawidłowości szeregów indosów). Nie powinien płacić, jeżeli zachodzi nieprawidłowość szeregów indosów. Natomiast trasat nie jest obowiązany do badania strony materialnej uprawnień (w szczególności autentyczności podpisów indosantów). Znaczenie art. 35 pr. czek. występuje we wzajemnych stosunkach między trasatem a wystawcą czeku na zlecenie. Jeżeli trasat nie zachował należytej ostrożności przy płaceniu czeku, nie może obciążyć rachunku wystawcy. Załóżmy teraz, że czek na zlecenie został utracony przez jego właściciela wbrew jego woli. Należy podkreślić z naciskiem, że samo posiadanie czeku nie legitymuje jego obecnego posiadacza. Innymi słowy, nie stwarza domniemania, że okaziciel jest osobą uprawnioną do odbioru zapłaty. Jeżeli może się on także wykazać nieprzerwanym szeregiem indosów (art. 19 pr. czek.), zapłata do jego rąk zwalnia zasadniczo bank. Inaczej należy rozstrzygnąć wówczas, gdy przy zapłacie bank działał rozmyślnie lub dopuścił się rażącego niedbalstwa. Dodatkowo warto dorzucić dwie uwagi. Po pierwsze, jeżeli ostatni indos był in blanco, obecny posiadacz musi go wypełnić swym nazwiskiem, aby uzyskać legityma- 20
Sprawa własności czeku cję formalną. Po drugie, należy stale pamiętać, że trasat nie jest dłużnikiem wobec posiadacza czeku. Przepis art. 35 pr. czek. ma jednak znaczenie we wzajemnych stosunkach między trasatem a wystawcą czeku. c) Odrębnego omówienia wymaga sprawa czeków rozrachunkowych (art. 39 pr. czek.). Jak wiadomo, czek taki może być przez trasata użyty tylko do rozrachunku księgowego (przez uznanie na rachunku, rozliczenie lub potrącenie). Czek rozrachunkowy służy różnym celom. Dla naszych rozważań istotne znaczenie ma dążenie, aby zapobiec ujemnym skutkom utraty dokumentu przez posiadacza wbrew jego woli. Trzeba jednak zaznaczyć, że czek rozrachunkowy czasem nie zapobiega temu niebezpieczeństwu. To prawda, że na podstawie zapisu księgowego można ustalić osobę posiadcza czeku, na którego rachunek została przelana suma czekowa. Natomiast przy czeku gotówkowym osoba nieuprawniona znika bez śladu po otrzymaniu zapłaty. Trudno jednak zapobiec wszystkim nadużyciom. Osoba nieuprawniona może zbyć czek rozrachunkowy na rzecz nabywcy, który ma konto w banku. Wówczas zastrzeżenie zamieszczone na czeku rozrachunkowym traci częściowo swe praktyczne znaczenie. Istotne znaczenie ma sprawa przeniesienia uprawnień z czeku rozrachunkowego. Nie ulega wątpliwości, że czek taki może być przeniesiony przez indos. Zastosowania znajdują tutaj zasady dotyczące przeniesienia przez indos uprawnień z czeku (por. art. 14 i nast. pr. czek). Przepis art. 39 pr. czek. nie stoi temu na przeszkodzie* ponieważ dotyczy tylko stosunków między wystawcą czeku rozrachunkowego a trasatem. Wiele wątpliwości wywołuje sprawa określenia należytej staranności banku, któremu przedstawiono czek rozrachunkowy (por. art. 355 2 k.c.). Należy przyjąć, że bank może zasadniczo otworzyć nowe konto osobie, która przedstawia czek rozrachunkowy. W tym jednak wypadku bank jest obowiązany do zachowania szczególnej ostrożności przy sprawdzaniu personaliów obecnego posiadacza czeku. Zajdzie to zwłaszcza wówczas, gdy bank wie o tym, że przedstawiający czek rozrachunkowy jest pracownikiem wystawcy. W tej sytuacji wysoce podejrzane jest otwieranie nowego konta i przedstawianie czeku rozrachunkowego, zwłaszcza 21
REJENT Nr 11 - listopad 1994 r. opiewającego na wysoką sumę. Zaniedbanie tego obowiązku zachowania szczególnej staranności należy z reguły uznać za rażące niedbalstwo banku. Uzasadnia to odpowiedzialność banku z umowy czekowej. Poczynione dotychczas uwagi na temat odpowiedzialności banku jako trasata znajdują tu zastosowania. 22