102 78 PRASÓWKA MEDIA O PRZEWOZACH REGIONALNYCH
REGIONALNĄ KOLEJ CZEKA PODZIAŁ LUB NACJONALIZACJA PULS BIZNESU s. 6 27 mar 2014 KATARZYNA KAPCZYŃSKA AVE: 5 438,00 zł Przewozy Regionalne
PAP/ wyborcza.biz 26.03.2014, aktualizacja: 26.03.2014 15:05 Przegląd wiadomości ze spółek, środa 26 marca godz. 15... PRZEWOZY REGIONALNE Rada Nadzorcza Przewozów Regionalnych powoła Dariusza Liszewskiego na stanowisko członka zarządu i dyrektora ds. techniczno-eksploatacyjnych - poinformowała rzeczniczka przewoźnika Marta Milewska. "W wyniku podjętej dziś decyzji Rady Nadzorczej Przewozów Regionalnych członkiem zarządu ds. technicznoeksploatacyjnych został Dariusz Liszewski, który od 31 marca br. wraz z Tomaszem Pasikowskim (prezesem zarządu - dyrektorem generalnym) i Wojciechem Kroskowskim (członkiem zarządu - dyrektorem finansowym) będzie kierował największym pasażerskim operatorem kolejowym w kraju" - czytamy w komunikacie spółki. Liszewski jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego oraz kontynuuje prace badawcze na studiach doktoranckich (kierunek: zarządzanie) na Politechnice Wrocławskiej. Całą karierę zawodową związał z transportem kolejowym, początkowo pracując na stanowiskach bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego, a następnie na stanowiskach menedżerskich w firmach i instytucjach branży kolejowej, takich jak: Pol Miedź Trans (Grupa kapitałowa KGHM S.A.), Urząd Transportu Kolejowego, PCC KOLCHEM, POYRY INFRA, PKP Cargo i PKP.
Data dodania: 2014-03-26 15:40:47 (źródło: Przewozy Regionalne) Zmiany w zarządzie Przewozów Regionalnych Rada Nadzorcza spółki powoła na stanowisko członka zarządu dyrektora ds. techniczno-eksploatacyjnych Dariusza Liszewskiego. W wyniku podjętej dziś decyzji Rady Nadzorczej Przewozów Regionalnych członkiem zarządu ds. technicznoeksploatacyjnych został Dariusz Liszewski, który od 31 marca br. wraz z Tomaszem Pasikowskim (prezesem zarządu dyrektorem generalnym) i Wojciechem Kroskowskim (członkiem zarządu dyrektorem finansowym) będzie kierował największym pasażerskim operatorem kolejowym w kraju. Dariusz Liszewski jest absolwentem studiów magisterskich na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego oraz kontynuuje prace badawcze na studiach doktoranckich (kierunek: zarządzanie) na Politechnice Wrocławskiej. Całą karierę zawodową związał z transportem kolejowym, początkowo pracując na stanowiskach bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego, a następnie na stanowiskach menedżerskich w firmach i instytucjach branży kolejowej, takich jak: Pol Miedź Trans (Grupa kapitałowa KGHM), Urząd Transportu Kolejowego, PCC Kolchem, Poyry Infra, PKP Cargo i PKP (Sektor Kolejowych Przewozów Towarowych). Ukończył również liczne szkolenia branżowe, m.in. z zakresu metod i systemów oceny kolejowych inwestycji wspieranych przez UE, prawodawstwa krajowego i wspólnotowego dotyczącego transportu kolejowego, koordynacji i bezpieczeństwa przewozów towarowych. Posiada rozległą wiedzę z zakresu zasad funkcjonowania spółek handlowych, ze szczególnym uwzględnieniem spółek z udziałem Skarbu Państwa, procedur związanych z licencjonowaną działalnością przewoźnika, zarządzania, gospodarowania i eksploatacji taboru kolejowego, a także organizacji ruchu kolejowego i konstruowania logistyki procesów przewozowych.
SORRY, NIE MA INFORMACJI PASAŻERSKIEJ DZIENNIK GAZETA PRAWNA s. A8 27 mar 2014 PIOTR DZIUBAK AVE: 58 982,00 zł
Data dodania wpisu: 26 marca 2014 15:58 Źródło: blogi.newsweek.pl Brak wizji rozwoju polskiej kolei, to wizja Polski Powrót grabarza Przewozów Regionalnych Juliusza Engelhardta do kolei, a dokładnie wejście do zarządu Rady Nadzorczej PKP S.A. oznacza nic innego, jak brak zmian na polskie kolei. Juliusz Engelhardt był wiceministrem infrastruktury w latach 2008-2010 (podwładny ministra Cezarego Grabarczyka) firmował swoją osobą przejęcie przez PKP InterCity pociągów od ówczesnej spółki PKP Przewozy Regionalne, która w skutkach przyniosła obu spółkom kolejowym same straty. Uzasadniał kasowanie połączeń kolejowych, jakich we wrześniu 2009 roku dokonała spółka PKP InterCity w połączeniach przejętych przez nią od Przewozów Regionalnych. Rozkład jazdy pociągu specjalnego Były wiceminister jest jednym z tych licznych osób związanych z koleją, który przychodzi, odchodzi i wraca. To jest główny problem nie tylko polskich kolei, ale także ogólnie całego naszego państwa. Symbolem paranoi w PKP od lat jest podział w niej na konkurujące ze sobą dwie spółki pasażerskie Przewozy Regionalne i PKP InterCity. Jedną finansują samorządy, drugą państwo (pociągi TLK). Z drugiej strony kulej infrastruktura kolejowa zarządzana przez PKP Polskie Linie Kolejowe jest w opłakanym stanie. Nic zatem dziwnego, że gdy tylko pojawiła się konkurencja na ziemi oraz w powietrzu odpowiedzią na to ze strony PKP InterCity była nieudolna i często zmieniająca się oferta promocyjna biletów oraz kasowanie połączeń, także Przewozy Regionalne raz wprowadzały swoje pociągi na tory a raz wycofywały. Taki taniec na rozkładzie jazdy irytował podróżnych. Dworzec PKP w Ostrołęce Można jednak pomyśleć logicznie i ruszyć urzędniczą przyłbicą. Świetnym przykładem jest województwo podlaskie. Jedną z nielicznych linii kolejowych czynnych w tym województwie jest trasa Białystok Warszawa przebiegająca przez Łapy, Małkinię i Tłuszcz, wzdłuż niej ciągnie się trasa kolejowa (jedno torowa) Tłuszcz Ostrołęka Łapy, na odcinku Tłuszcz Ostrołęka linia jest zelektryfikowana, na odcinku Ostrołęka Łapy nie. Jest to efekt nierównomiernej elektryfikacji kolei z czasów PRL-u, co stało się jedną z przyczyn zamykania tras, a wcześniej spadku w obłożeniu pasażerskim na takich liniach kolejowych, jak Ostrołęka Łapy i odchodzącej od niej Śniadowo Łomża. Janusz Engelhardt jeden z grabarzy polskiej kolei Łomża straciła kolejowe połączenia już ponad dwie dekady temu, Ostrołęka przestał być węzłem kolejowym u progu nowego stulecia (w 2000 roku). Wszyscy decydenci samorządowi zarzekają się przed opinią publiczną, że powrót na nieczynne trasy wiążę się z kosztami rewitalizacji i nie wiadomo, czy pasażerowie wrócą do kolei na tych liniach, czyli czy cały plan się finansowo zwróci. Gdyby jednak dokonano nie tylko wymiany szyn, drewnianych podkładów na betonowe, ale również dokonano elektryfikacji lub jeśli nie chce się tego czynić wpuścić szynobusy, co mogło być alternatywą dla braku elektryfikacji. Niestety władze wielu województw wymawiają się brakiem pieniędzy na współfinansowanie inwestycji kolejowych, nawet przy grantach oraz programach z Unii Europejskiej na rzecz zrównoważonego transportu. Zmiana na kolei nastąpi nie tylko wraz z inwestycjami infrastrukturalnymi, ale także spółki muszą zainwestować w nowy tabor, który już od dawna odbiega od norm światowych. Siatkę połączeń tychże spółek kreują nie lokalne społeczności, lecz notable. Rozkład jazdy powinien być oparty o rzeczywiste potrzeby lokalnych społeczności a nie kaprys takiego czy innego urzędnika. Łomża z racji swojej wielkości, jest obok Białegostoku oraz Suwałk największym miastem Podlasia, a także z racji dużej ilości wypadków drogowych z udziałem kierowców oraz pieszych powinna mieć przynajmniej w stopniu regionalnym połączenia z Ostrołęką i Białymstokiem. W moim zamyśle powinno iść to dalej, ze skutkiem dla całego regionu, ale także dla sąsiednich województw podlaskiego, mazowieckiego oraz warmińsko-mazurskiego. Łomża powinna mieć dziewięć razy w ciągu pięciu dni tygodnia połączenia z Białymstokiem, już mniej w sobotę oraz niedzielę. Szynobus zmieniałby, co jest technologicznie możliwe zmiana kierunku jazdy na stacji Śniadowo, gdyby województwo podlaskie zdecydowało się na zakup większej liczby szynobusów. Podróż trwałaby osobowym Regio godzinę i 40 minut. Owszem może samochodem lub autobusem PKS mogło być szybciej, ale z racji przybywania nam samochodów, drogi w regionie łomżyńskim są raczej nieprzejezdne.
PKS-u do Białegostoku jest nie wiele. Gdyby doszło do elektryfikacji trasy Łomża Śniadowo w ramach elektryfikacji trasy Ostrołęka Łapy, a spółki pasażerskie miały naprawdę wizję swojego rozwoju a nie antywizję, jak jest to obecnie region zyskałby także połączenia dalekobieżne. Weźmy na przykład pociąg TLK Kurpie, który mógł być już nie złożony ze starych wagonów przejętych przez PKP InterCity od Przewozów Regionalnych, ale nowoczesnych, klimatyzowanych z dostępem do Wi-Fi, wagonem dla dzieci, odtwarzaniem w przedziałach multimedialnym i odsłuch muzyki w postaci plików mp3 zarówno własnej, jak zaproponowanej przez obsługę pociągu. TLK Kurpie mógłby połączyć Łomżę czy Ostrołękę z Olsztynem, Gdańskiem, Gdynią i dalej z całym Pomorzem, kończąc bieg na stacji Szczecin Główny. Nie tylko z ofertą nowych połączeń powinny wyjść do podróżnych PKP InterCity, ale także inne spółki, jak Przewozy Regionalne czy Koleje Mazowieckie, ale jest to marzenie, zdaje sobie z tego sprawę. Póki mamy we władzach PKP S.A. takich sprzymierzeńców polskiej kolei jak ludzie Leszka Balcerowicza, możemy zapomnieć o rozwoju tego środka transportu, a wypadków samochodowych będzie nadal tyle samo. Cóż polski rozwój ekonomiczny jest rodem z Meksyku, gdzie zagęszczenie linii kolejowych nie ma.
LIKWIDUJĄ POCIĄGI, BO BRAKUJE IM WAGONÓW! FAKT - POZNAŃ s. II 27 mar 2014 ANNA ORŁOWSKA AVE: 8 072,00 zł Przewozy Regionalne
KUPOWANIE W BILETOMACIE JEST SZYBSZE I WYGODNIEJSZE NOWA TRYBUNA OPOLSKA s. IV 27 mar 2014 AVE: 4 283,00 zł Przewozy Regionalne
BILETY MOŻNA KUPIĆ W SIECI NOWA TRYBUNA OPOLSKA s. III 27 mar 2014 AVE: 1 160,00 zł Przewozy Regionalne
KOLEJ KUSI TANIMI BILETAMI GAZETA WYBORCZA - POZNAŃ s. 3 27 mar 2014 SEWERYN LIPOŃSKI AVE: 1 891,00 zł
Seweryn Lipoński, Marcin Rybicki, Michał Smyk 27.03.2014, aktualizacja: 26.03.2014 18:38 Poznan.gazeta.pl Intercity za 29 zł. Milion tanich biletów kolejowych Od kwietnia za 29 zł będziemy mogli pojechać pociągiem do Warszawy, Krakowa i wielu innych miast w całym kraju. O ile tylko zaplanujemy podróż z tygodniowym wyprzedzeniem i wykażemy się refleksem w internecie Beata Czemerajda z PKP Intercity zapewnia, że odpływ pasażerów korzystających z pociągów spółki to nie główny powód wprowadzenia promocji: - To element naszej strategii. Myślimy o tych, którzy już jeżdżą naszymi pociągami, ale bilety kupują w kasach na ostatnią chwilę. Chcemy ich zachęcić do korzystania z internetu i planowania podróży z wyprzedzeniem. Oczywiście chcemy też przyciągnąć nowych podróżnych. Co weekend 25 tys. Jak ma wyglądać promocja? W każdy weekend PKP Intercity zamierza "rzucić" do sprzedaży pewną pulę biletów. W sumie do końca roku ma być ich około miliona. Pozostało 40 tygodni, zatem łatwo policzyć, że co weekend średnio będzie do zdobycia aż 25 tys. tanich biletów. Pierwsze trafią na sprzedaż już w najbliższy weekend. Promocyjne bilety będą dostępne tylko przez internet na www.intercity.pl. I tylko w weekendy: od godz. 1 w sobotę do 23.30 w niedzielę. Sam bilet może być na pociąg także w dni robocze, ale jest jeszcze jeden haczyk. Trzeba go kupić przynajmniej z tygodniowym wyprzedzeniem. - Promocja dotyczy wszystkich naszych pociągów. Na każdy z nich będzie określona pula tanich biletów - podkreśla Czemerajda. W ten sposób będzie można pojechać TLK za 29 zł z Poznania np. do Warszawy, Krakowa czy Lublina. Normalnie bilety na te pociągi są przynajmniej dwa razy droższe. Trzeba zachęcać Czy promocja spodoba się pasażerom i przyciągnie nowych klientów? Podróżni, z którymi rozmawialiśmy na dworcu w Poznaniu, mają podzielone zdania. - Dobry pomysł. Wreszcie ktoś na kolei pomyślał, że klienta trzeba zachęcać do korzystania z ich usług - chwali Sławomir Broka, przyjeżdżający co jakiś czas do Poznania z Drezdenka. - Jakoś nie mogę się przekonać do kupowania biletów przez internet. Wolę tradycyjną wizytę przy okienku biletowym. Szkoda, że PKP Intercity nie rozszerzyło promocji także na takich klientów - wzdycha 50-letni pan Tomasz, który pociągami jeździ sporadycznie. Niedawno Przewozy Regionalne pokazały, że niskimi cenami można przyciągnąć podróżnych. Pod koniec zeszłego roku wprowadziły "Super Bilety" na pociągi InterRegio - ich ceny zaczynają się od 1 zł! Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już pierwszego dnia chętnych było tak wielu, że nie wytrzymały serwery przewoźnika. Promocja cały czas cieszy się sporym zainteresowaniem.
AUTOBUS POJEDZIE Z PYSKOWIC DO GLIWIC NOWA TRYBUNA OPOLSKA s. III 27 mar 2014 AVE: 1 945,00 zł Przewozy Regionalne
WARTO JEŹDZIĆ POCIĄGIEM NOWA TRYBUNA OPOLSKA s. IV 27 mar 2014 AVE: 6 161,00 zł Przewozy Regionalne
POCIĄGI TO TEŻ WDZIĘCZNE OBIEKTY DO FOTOGRAFOWANIA NOWA TRYBUNA OPOLSKA s. IV 27 mar 2014 AVE: 4 147,00 zł Przewozy Regionalne
WIĘCEJ INFORMACJI NOWA TRYBUNA OPOLSKA s. IV 27 mar 2014 AVE: 1 212,00 zł Przewozy Regionalne
PKP PLK CHCĄ WYDAĆ W TYM ROKU... POLSKA GAZETA TRANSPORTOWA s. 5 26 mar 2014. MM AVE: 353,00 zł Przewozy Regionalne
REMONT DWORCA W ZAMOŚCIU POLSKA GAZETA TRANSPORTOWA s. 7 26 mar 2014 KRZYSZTOF STANKIEWICZ AVE: 5 187,00 zł