RZUĆMY OKIEM NA ZOOM. SB-900 ma zoom do 200 mm. Kojarzysz, jak przy ustawianiu zoomu w lampie SB-800 przekręcasz pokrętło wyboru tak, aby przejść od małych drzewek do dużych drzew i ustawić zoom na 105 mm? Cóż, duże drzewa są teraz jeszcze większe. Możliwość kontroli i kształtowania błysku emitowanego przez małą lampę zamontowaną w gorącej stopce aparatu to ważna kwestia. Oznacza to, że światło może pokonać większą odległość, jest bardziej skupione i być może tworzy nieco wyraźniejsze granice między cieniami a jasnymi tonami. Powiedziałem chłopakom w Nikonie, że powinni dodać jakiś krzykliwy efekt, dzięki któremu ludzie wiedzieliby, że w lampie SB-900 maksymalny zoom to 200 mm. Może trzeba by zaprogramować lampę tak, aby za każdym razem po osiągnięciu 200 mm wydawała z siebie dźwięk podobny do tego, który wydobywa się w Vegas z jednorękiego bandyty w przypadku wygranej. Chyba jednak tego nie zrobią. Moja przyjaciółka, Vanessa, którą widzicie na zdjęciu, jest jedną z najpiękniejszych tancerek, z jakimi przyszło mi pracować. Nie tylko wspaniale tańczy. Także jej twarz ma ten niepowtarzalny urok, charakterystyczny dla Hollywoodu lat czterdziestych. Zdjęcia zrobiliśmy w dość prosty sposób. Na prawo od aparatu, zaraz poza kadrem, jest lampa SB-900, której światło przechodzi przez przepuszczalną parasolkę Lastolite All-In-One. Tło również oświetlone jest jedną SB-900 z założonym filtrem konwersyjnym, znajdującą się na prawo od aparatu i skierowaną w obszar za Vanessą, przez co nadaje mu ciepły kolor. Ta druga lampa ustawiona została na 200 mm, a jej światło nie jest rozproszone. Z OOM NA M A K S A! 233
Ważna uwaga. Chcę, żeby światło padające na tło pokonało pewną odległość i dotarło na miejsce nierozproszone. Można to osiągnąć, ustawiając lampę na 200 mm. Jeżeli chodzi o twarz Vanessy, to zależy mi na tym, aby światło ładnie się wokół niej owijało i było miękkie, więc jak widać na zdjęciach przedstawiających proces powstawania fotografii na lampie oświetlającej pierwszy plan pozostawiłem nakładkę rozpraszającą, co oznacza, że jest automatycznie ustawiona na najszerszy kąt rozsyłu światła (17 mm). Przepuszczam jej światło przez parasolkę, a to sprawia, że staje się jeszcze bardziej miękkie. W menu SB-900 wybrałem równomierne rozłożenie światła. Lampa ta pozwala na wybór trzech wzorców światła: standardowego, centralnego z uwypukleniem środka kadru oraz równomiernego. Wybrałem równomierne, dzięki czemu uzyskałem wspaniałe, gładkie oświetlenie twarzy Vanessy. Jak już wspomniałem, tło jest rozświetlone światłem ocieplonym pełnym filtrem konwersyjnym. Podoba mi się uchwyt na filtry w SB-900. Jest zaprojektowany tak, że można w nim zamocować filtry wyposażone w chipy przekazujące do aparatu informacje o temperaturze barwowej. (Przykład: Przy automatycznym balansie bieli w aparacie można zamocować w uchwycie filtr konwersyjny, a to mądre urządzenie przekaże do aparatu informację, że balans bieli w lampie ustawiony został dla światła żarowego, dzięki czemu balans bieli w aparacie również zostanie odpowiednio dostrojony. Aby to się mogło stać, balans bieli w aparacie musi być ustawiony w trybie automatycznym, a lampa zamocowana w gnieździe gorącej stopki. Jeśli balans bieli w aparacie nie jest ustawiony na automatyczny, to wówczas się nie zmieni, niezależnie od tego, jaki filtr zamontuje się na lampie). Ale ten robiący wrażenie uchwyt na filtry spełnia też funkcję uchwytu. Fajnie. Dzięki temu moja lampa nie będzie cała oblepiona resztkami taśmy klejącej i taśmy maskującej. Oznacza to, że światło może pokonać większą odległość, jest bardziej skupione i być może tworzy nieco wyraźniejsze granice między cieniami a jasnymi tonami. Oto nasze podstawowe ustawienie. (Uwaga: złoty materiał o wymiarach mniej więcej metr na metr na barze pochodzi z zestawu Lastolite, oświetla go także mała, bezprzewodowa lampa SB- -R200, wchodząca w skład zestawu R1C1 do makrofotografii na którą założony jest filtr konwersyjny. Początkowo chciałem rzucić na bok Vanessy lekkie światło od strony baru, ale później zdecydowałem, że w pomieszczeniu panuje klimat światła dziennego i pomysł upadł. Materiał dawał też cienie, którymi nie miałem czasu się zająć. To typowe dla fotografów, którzy robią zdjęcia w wynajętym pomieszczeniu i kończy się im czas, dlatego postanowiłem i z tego zrezygnować. [Światło robić kłopot. Kali zabić światło!]). Aby upewnić się, że mój sygnał z SU-800 dotrze do oświetlającej tło SB-900, użyłem przewodu SC-29 i przymocowałem go do statywu. Następnie, aby wykorzystać niesamowite rude włosy Vanessy (ona chyba nigdy ich nie ścina), ładnie układające się wokół twarzy, postanowiliśmy skorzystać z trzymanej w ręce lampy SB-800 (nisko, na prawo od aparatu), której światło przepuściliśmy przez blendę Lastolite TriGrip, co razem dało piękną kombinację oświetlenia. (Terapia pielęgnacyjna światłem oznacza przeważnie główne światło nad modelem lub modelką oraz niskie światło wypełniające, położone zaraz poza kadrem, pod twarzą fotografowanej osoby. Światło wypełniające zwykle ustawia się na od -1 do -2 EV, dzięki czemu nie 234 DWA LU B W I Ę C E J
Z OOM NA M A K S A! 235
przytłacza światła głównego ani nad nim nie dominuje). Ekran rozpraszający znajduje się poniżej twarzy Vanessy, zgodnie z zasadą mówiącą, że im bliżej jest światło, tym wydaje się piękniejsze. Światło delikatnie wypełnia jej twarz. Niezbyt mocno, jednak wystarczająco, aby dodać nieco blasku i dramaturgii. Te zdjęcia wykonałem obiektywem 200 mm przy przysłonie f/2. Rozświetlająca tło lampa SB-900 wypełnia restaurację ciepłą poświatą, która wydaje się jeszcze bardziej promieniować dzięki niewielkiej głębi ostrości. Moc świateł oświetlających pierwszy plan została lekko zmniejszona, tak mniej więcej na -1 EV, podczas gdy moc oświetlającej tło lampy SB- -900 ustawionej na 200 mm i świecącej z dużej odległości jest zwiększona o jedną wartość. Minimum przygotowań i niewielkie ryzyko niepowodzenia. To dobrze, bo restauracja zaczynała się trochę trząść i musieliśmy spadać. 236 DWA LU B W I Ę C E J