Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego wrzesień 201553 Analiza symulacyjna długookresowych skutków polityki refundacyjnej w Polsce Ekonomiści ostrzegają, że dalsze obniżki cen krajowych leków refundowanych mogą prowadzić do szybkiego załamania krajowego przemysłu farmaceutycznego. Firmy mogą przenieść nakłady inwestycyjne na produkcję farmaceutyków nieobjętych refundacją. Sytuacja ta spowoduje kryzys na rynku leków refundowanych, co doprowadzi - wcześniej czy później - do rewizji polityki rządowej. W raporcie pt. Analiza symulacyjna długookresowych skutków polityki refundacyjnej w Polsce ekonomiści z zespołu DeLab Uniwersytet Warszawski oszacowali wpływ decyzji refundacyjno - cenowych resortu zdrowia na wysokość nakładów inwestycyjnych krajowych firm farmaceutycznych. Swoje prognozy przygotowali w dwóch scenariuszach. Pierwszy bierze pod uwagę spadek cen krajowych leków, który nastąpił po wejściu w życie ustawy refundacyjnej i zakłada, że dalszej presji na ich obniżki nie będzie. Drugi jest prognozą ostrzegawczą, która mówi, co może się stać w przypadku dalszej redukcji cen. Mogłoby to doprowadzić do upadku nowoczesnego i perspektywicznego sektora farmaceutycznego w Polsce, a na to żaden rząd nie może sobie pozwolić. Opracowanie obejmuje lata 2012 2030. Konsekwencją obniżek cen leków refundowanych są straty w przychodach i zyskach firm farmaceutycznych, a to z kolei wpływa na ograniczenie inwestycji, także w badania i rozwój. Zmniejszenie nakładów inwestycyjnych nie wynika jedynie z mniejszych możliwości ich finansowania, ale także z przewidywanego spadku rentowności. Skutkiem redukcji inwestycji może być osłabienie konkurencyjności krajowego sektora farmaceutycznego i zmniejszenie produkcji, a to prowadzi z kolei do spadku eksportu i pogorszenia się pozycji na rynku krajowym wobec importerów. Wpływ redukcji cen na nakłady inwestycyjne Straty, które krajowy przemysł farmaceutyczny poniósł Krajowy przemysł farmaceutyczny - gwarancją bezpieczeństwa zdrowotnego kraju oraz motorem innowacyjności polskiej gospodarki W tym numerze Pigułki przedstawiamy drugą część raportu DeLab Uniwersytet Warszawski dotyczącego wpływu krajowego przemysłu farmaceutycznego na polską gospodarkę. Branża ta generuje dla budżetu państwa dochody stanowiące równowartość kwoty, którą NFZ przeznacza na refundację produkowanych przez ten sektor leków. Oznacza to, że pieniądze, które NFZ płaci krajowym firmom, wracają do budżetu z nawiązką. Krajowy przemysł farmaceutyczny przyczynia się do wytworzenia prawie 1 proc. PKB, zatrudnia bezpośrednio 22 tys. osób, a w firmach współpracujących generuje około 100 tys. miejsc pracy. Rocznie w formie podatków, składek oraz innych świadczeń odprowadza do budżetu prawie 2,4 mld zł (2013 r.). W drugiej części raportu ekonomiści z DeLab UW oszacowali długookresowe skutki polityki refundacyjnej dla krajowych przedsiębiorstw farmaceutycznych i całej gospodarki. W Pigułce piszemy też o bezpieczeństwie zdrowotnym Polski. Lokalny przemysł farmaceutyczny stanowi jego gwarancję, bo produkcja leków w kraju zapewnia ich wysoką jakość i ciągłość dostaw. Wydatki refundacyjne a wpływy do budżetu ok. 2,5 mld PLN ok. 2,6 mld PLN Wydatki na refundację apteczną i szpitalną leków produkcji krajowej Wpływy do budżetu państwa generowane przez krajowy przemysł farmaceutyczny 1
w latach 2012-2014 na skutek obniżki cen leków obecnych na wykazach refundacyjnych przed wejściem w życie ustawy refundacyjnej, DeLab UW porównał z wartością nakładów inwestycyjnych. Okazało się, że załamanie tendencji wzrostowej inwestycji jest znacznie silniejsze, niż wynikałoby to wyłącznie z kwot utraty zysku. Rodzi to pytanie, dlaczego krajowi producenci przestali inwestować? Ekonomiści z DeLab UW podkreślają, że - choć mechanizm ograniczania nakładów inwestycyjnych jest złożony - to z pewnością można powiedzieć, iż utrata zysku, a więc obniżenie rentowności spowodowały ograniczenie skłonności do inwestowania oraz możliwości zaciągnięcia kredytu. Zdecydowana obniżka cen leków refundowanych poskutkowała rewizją oczekiwań względem rentowności sektora, co wpłynęło na plany inwestycyjne. Konsekwencje spadku inwestycji w okresie od 2012 r. do 2014 r. stanowiącego 140% strat w zysku odczuwalne będą w następnych latach. Skutki ograniczenia inwestycji dla wartości importu i eksportu Redukcja nakładów inwestycyjnych spowoduje z opóźnieniem osłabienie konkurencyjności, które doprowadzi do spadku eksportu i wzrostu importochłonności. Efekt ten pojawiać się będzie stopniowo przez dziesięć lat po 10% począwszy od następnego roku. Zgodnie z wyliczeniami DeLab UW, wzrost lub spadek inwestycji o 1% spowoduje odpowiednio wzrost lub spadek eksportu o 0,12% oraz importochłonności o 0,011%. Te szacunki oparto o założenie, że dalszego spadku cen leków nie będzie. Wtedy straty sektora nie będą rosły, ale nie zostaną też zrekompensowane. Można założyć, że producenci widząc, że polityka cenowa z lat 2012-2014 nie będzie zaostrzana, z większym optymizmem oszacują rozwój rynku i wyraźnie zwiększą inwestycje, chcąc nadrobić zaległości z poprzednich lat. Wówczas w 2016 r. nastąpi wyraźne odbicie, ale mimo tego, poziom nakładów inwestycyjnych nie wróci na linię trendu, lecz ukształtuje się na poziomie niższym o połowę straty z 2014 r. (mniej więcej połowa zysku jest inwestowana). Eksport będzie więc niższy niż byłby bez obniżek cen z lat 2012-2014, np. w 2022 r. spadnie o 3,2%, a w 2030 r. o 2%. Ekonomiści wyjaśniają, że choć efekt spadku eksportu będzie wygasał, po- Nakłady inwestycyjne i trend inwestycji (mln zł). Dane dla firm krajowych o zatrudnieniu powyżej 49 osób Straty sektora farmaceutycznego wynikające z polityki refundacyjnej a ograniczenie inwestycji w latach 2012-2014 Straty krajowych firm generycznych (mln zł) Różnice pomiędzy linią trendu a faktyczną wartością nakładów inwestycyjnych Źródło: Dane firmy Sequence i obliczenia własne na podstawie informacji GUS Nakłady inwestycyjne i linia trendu, symulacja w wariancie bez znaczących redukcji cen leków refundowanych w roku 2016 i później (mln zł) Spadek eksportu - odchylenia od ścieżki wzrostu eksportu, symulacja w wariancie bez zaostrzeń polityki refundacyjnej (%) linia trendu wg 2006-2011 inwestycje w sektorze, w mln zł 2012 2013 2014 Średnia 98 143 272 171 171 282 270 241 Relacja 0,57 0,51 1,01 0,71 linia trendu wg 2006-2011 inwestycje w sektorze, w mln zł 2
Wzrost importochłonności - odchylenia od ścieżki wzrostu importu, symulacja w wariancie bez zaostrzeń polityki refundacyjnej (%) Długookresowy wpływ polityki refundacyjnej na Produkt Krajowy Brutto (mln zł) efekt łączny: bezpośredni, pośredni i dochodowy Strata krajowych producentów leków kontynuacja trendu liniowego z lat 2012-2014 (mln zł) Strata krajowych producentów leków kontynuacja trendu liniowego z lat 2012-2014 (mln zł) niesione z tego tytułu straty będą nie do odrobienia. Konsekwencje zmian w imporcie i eksporcie dla PKB, zatrudnienia i dochodów budżetu Niższy eksport i wyższa importochłonność bezpośrednio przeniosą się na poziom PKB, zatrudnienie i wpływy do budżetu państwa. W przypadku PKB spadek ten sięgnie prawie 170 mln zł w 2022 r., a jeśli doliczy się efekt pośredni, obejmujący dostawców związanych z przemysłem farmaceutycznym, przekroczy 400 mln zł. Razem z efektem dochodowym sięgnie nawet 600 mln zł. Scenariusz alternatywny kontynuacja obniżek cen leków refundowanych Ekonomiści z DeLab UW przygotowali również prognozę ostrzegawczą. Nie należy zakładać, że zostanie ona zrealizowana, bo producenci leków będą poszukiwać sposobów na uniknięcie narastających strat. Warto jednak mieć świadomość, jakie następstwa ekonomiczne może mieć polityka cenowa resortu zdrowia. W scenariuszu alternatywnym w przypadku kontynuacji obniżki cen w skali prowadzącej do pogłębiania się strat w tempie z lat 2012-2014, długookresowe projekcje wyraźnie wskazują na stosunkowo szybkie załamanie się sektora farmaceutycznego w Polsce. Przy założeniu, że straty rosłyby w dotychczasowym tempie, w 2030 r. wyniosłyby 1,65 mld zł. Wówczas nakłady inwestycyjne szybko spadałyby poniżej zera. Najprostszą reakcją sektora byłoby wycofywanie się z systemu refundacyjnego. Nakłady inwestycje nakierowane zostałyby w większym stopniu na produkcję leków nie objętych refundacją i produkcję eksportową. Sektor przetrwałby, ale jego rozwój z cała pewnością zostałby mocno spowolniony, co mogłoby oznaczać sprowadzenie go do roli podwykonawczej, polegającej w dużym stopniu na świadczeniu usług produkcyjnych dla koncernów światowych. linia trendu wg 2006-2011 inwestycje w mln zł Sytuacja ta spowodowałaby nieuchronny kryzys na rynku leków refundowanych, co doprowadziłoby wcześniej czy później do rewizji polityki rządowej choćby, dlatego, że żaden rząd nie może sobie pozwolić na doprowadzenie do upadku nowoczesnego i perspektywicznego sektora. 3
Bezpieczeństwo lekowe kraju Farmakoterapia jest najefektywniejszą formą leczenia, dlatego powszechny dostęp pacjentów do leków jest elementem kluczowym w procesie zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli przez państwo. Drugim ważnym aspektem jest Cgwarancja odpowiedniej jakości farmaceutyków. Celem sprawnie funkcjonujących systemów ochrony zdrowia na świecie jest zapewnienie możliwie największej dostępności obywateli państwa do wysokiej jakości świadczeń opieki zdrowotnej przy optymalnym wydatkowaniu środków finansowych. Osiągnięcie tego celu jest możliwe przy stworzeniu rozwiązań zapewnianiających pełną dostępność do produktów leczniczych stosowanych zarówno w leczeniu szpitalnym, jak również wydawanych pacjentom w aptekach. Dostęp do leków gwarantowany prawem Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych mówi, że choremu przysługują świadczenia gwarantowane z zakresu leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych dostępnych w aptece na receptę oraz w ramach leczenia szpitalnego. Zgodnie z tą regulacją, zadaniem władz publicznych w zakresie zapewnienia równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej jest w szczególności: analiza i ocena potrzeb zdrowotnych oraz czynników powodujących ich zmiany oraz finansowanie świadczeń w trybie i na zasadach określonych ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej. Zabezpieczeniem w leki na wypadek sytuacji kryzysowych zajmuje się Agencja Rezerw Materiałowych. Zakupy do medycznych rezerw strategicznych dokonywane są w oparciu o wewnętrzne uregulowania prawne Agencji, zgodnie z ustawą o rezerwach strategicznych oraz ustawą o ochronie informacji niejawnych. Krajowy przemysł gwarancją bezpieczeństwa lekowego Lokalny przemysł jest szansą na zapewnienie bezpieczeństwa farmaceutycznego, bo produkcja leków w kraju stanowi gwarancję ich wysokiej jakości i ciągłości dostaw. Poza tym przemysł lokalny przy współpracy z administracją może podejmować lub utrzymywać produkcję mało rentownych leków, istotnych jednak dla zdrowia obywateli. Rodzimi wytwórcy utrzymują obecnie produkcję kilkudziesięciu nierentownych produktów, w tym także leków ratujących życie, które nie mają swoich odpowiedników na rynku, np., Adrenalinum, Acenocoumarolum, Cloxacillinum, Doxycyclinum, Prednisolonum. Państwo powinno stymulować produkcję lokalną poprzez stabilność polityki lekowej i przepisów oraz stałą współpracę z przemysłem. Krajowe firmy muszą stać się partnerem administracji rządowej w budowaniu strategii dla zdrowia, by zapewnić Polakom bezpieczeństwo lekowe, dzięki szerokiej, stale unowocześnianej ofercie produktowej. Zapotrzebowanie będzie rosło Ze względu na starzenie się społeczeństwa udział osób powyżej 60 roku życia wzrośnie w latach 2011-2030 z nieco ponad 20 proc. do 28 proc. W tym samym czasie odsetek osób powyżej 65 roku życia zwiększy się z 14 do ponad 22 proc., a osoby powyżej 75 roku życia, które stanowią obecnie 6,6 proc. ludności Polski, stanowić będą 10,6 proc. Oznacza to wzrost zapotrzebowania na leki. Według szacunków Sequence, firmy badającej rynek leków, w okresie 2013-2030 zapotrzebowanie na leki RX tylko w samych aptekach wzrośnie o 29 proc. ilościowo. Najwyższy wzrost nastąpi w przypadku chorób, których częstość występowania rośnie wraz wiekiem: choroba Alzheimera, osteoporoza, nadciśnienie, zaburzenia lipidowe, cukrzyca. Rozwiązaniem tego problemu powinna być produkcja leków na rynku lokalnym. 4
Polityka przemysłowa Rozpoczęcie produkcji leku jest procesem czasochłonnym i nie da się tego zrobić z dnia na dzień. Dlatego, aby zapewnić bezpieczeństwo lekowe Polski potrzebna jest długofalowa odpowiednia polityka przemysłowa. Powinna ona zapewniać stabilność funkcjonowania rodzimej Wielkość zapotrzebowania na leki Rx w latach 2013-2030 688 735 Zapotrzebowanie na leki Rx w aptekach otwartych (mln opakowań) 640 655 671 684 2010 2011 2012 2013 2014 2015 743 2020 787 2025 843 2030 produkcji leków. Krajowy przemysł farmaceutyczny pełni strategiczną rolę, bo połowa kupowanych w aptece leków jest produkowana przez działające w Polsce firmy. Aby jednak przemysł ten mógł konkurować z firmami zagranicznymi, musi mieć zapewnione stabilne otoczenie prawno-administracyjne. Rząd powinien przyjąć strategię rozwoju tego przemysłu, która dawałaby producentom leków racjonalne podstawy do inwestowania w rozwój, bo wszystkie inwestycje w nowe produkty to projekty wieloletnie, wymagające długoterminowego planowania. Jest to szczególnie istotne w przypadku produkcji leków biologicznych, bo nakłady są wyższe niż w przypadku pozostałych, a proces ich przygotowania wraz z rejestracją trwa około 8 lat. Aby więc firmy mogły się rozwijać i sprostać międzynarodowej konkurencji, muszą inwestować w badania i rozwój. Tymczasem ciągła presja na obniżki cen może zachwiać ich rentownością, co skutkować będzie zmianą portfela produktów i rozpoczęciem produkcji leków nierefundowanych. W dodatku częste zmiany regulacji prawnych zwiększające wydatki firm i rosnące koszty pracy oraz inne obciążenia powodują stały wzrost kosztów wytwarzania, przy jednoczesnym spadku przychodów spowodowanych kolejnymi obniżkami cen. ILOŚĆ RYNEK Astma i POCHP Choroba Alzheimera Cukrzyca Depresja Nadciśnienie Osteoporoza Schizofrenia Terapia przeciwzakrzepowa Zaburzenia lipidowe POZOSTAŁE Zmiana 2013-2030 29% 25% Średnia roczna zmiana 2013-2030 (CAGR) 1,7% 1,5% 6,9% 118% 82% 21% 36% 28% 11% 35% 61% 4,8% 1,2% 2,1% 1,6% 0,6% 2,0% 15% 3,6% 0,9% 5
Polityka lekowa Trzeba pamiętać, że farmakoterapia jest najtańszą formą leczenia, a wczesne jej rozpoczęcie najbardziej kosztowo efektywne. Dlatego wydatki na leki mogą przynieść oszczędności w innych obszarach leczenia. Jednym z elementów polityki lekowej jest wysokość nakładów na refundację leków, która ma umożliwić dostęp do leków wszystkim ubezpieczonym. Tymczasem w projekcie planu finansowego NFZ na 2016 r. wydatki na leki są mniejsze w stosunku do zaplanowanych na bieżący rok. Dynamika wszystkich wydatków NFZ w stosunku do planu na 2015 r. jest na poziomie 4,3 proc., nakłady na podstawową opiekę zdrowotną wzrosną o ponad 20 proc, nakłady na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną - o 3,5 proc, na rehabilitację o 2,5 procent, świadczenia pielęgnacyjne - o 7,3 proc., na opiekę paliatywna i hospicyjną - o 11 proc. Jednocześnie kwotę na refundację leków zmniejszono z 7,7 mld zł do 7,6 mld zł. Rynek leków generycznych jest niezwykle konkurencyjny. Ten sam lek dostarcza kilku, a nawet kilkunastu producentów. Dlatego ceny leków generycznych powinny być kształtowane przez rynek, a nie wymuszane administracyjnie, bo tylko producent jest w stanie ocenić, czy dalsza obniżka cen leków jest możliwa ze względu na wysokość kosztów produkcji. Utrzymanie na listach refundacyjnych wielu leków wymiennych terapeutycznie stymuluje konkurencję, a w dodatku w przypadku problemów produkcyjnych jednej z fabryk, ciągłość dostaw nie zostaje zaburzona. Bezpieczeństwo lekowe Resort zdrowia wielokrotnie podkreśla, że ceny leków w Polsce należą do najniższych w Europie. Jednak kontynuowanie presji na ich ciągłe obniżki jest polityką krótkowzroczną, bo może prowadzić do braków na rynku. Polityka ciągłego obniżania cen wywołała problemy z dostępem do leków generycznych w USA. Na rynku dotąd bogatym w generyki ich brak był konsekwencją nadmiernej presji na obniżanie cen leków. Część producentów nie wytrzymała konkurencji. Niektóre w poszukiwaniu możliwości zwiększenia zysku kierowały wyprodukowane leki na zagraniczne rynki. Inni ograniczyli inwestycje w wymagane i stale rosnące standardy dobrej praktyki wytwarzania. Stąd konieczność czasowego ich zamykania, wymuszana przez FDA dla ich unowocześnienia. Prezydent USA był zmuszony do podjęcia odpowiednich działań, które stopniowo przywracają dostęp Amerykanów do leków i zapobiegają szalejącej spekulacji. Za podstawowy lek na nadciśnienie tętnicze trzeba było bowiem wówczas zapłacić ponad 50-krotnie więcej niż wynosiła jego oficjalna cena. Braki leków coraz częściej dotykają kraje Wspólnoty Europejskiej, gdzie - inaczej niż w USA - nie podejmuje się żadnych kroków zapobiegawczych. Prawdziwe oszczędności Analizy IMS wskazują, iż prawdziwe oszczędności dla systemów opieki zdrowotnej nie pochodzą z redukcji cen, ale z lepszej penetracji rynku przez generyki. W najnowszym raporcie IMS z czerwca 2015 r. o roli leków generycznych w zapewnieniu stabilności systemu opieki zdrowotnej podkreśla się, że generowane oszczędności nie powinny być jedynym kryterium oceny roli generyków. Trzeba też pamiętać, że produkcja tanich leków jest mało atrakcyjna finansowo dla firm i mogą one wycofywać takie produkty, co prowadzi do zaburzeń w dostawach leków lub w ogóle ich braku. Zaufanie pacjentów Z badania przeprowadzonego przez PBS Sopot na zlecenie PZPPF wynika, że Polacy mają zaufanie do leków produkowanych w kraju. Większość, nawet - jeśli miałaby zapłacić więcej za lek krajowy niż wyprodukowany w Chinach czy Indiach, wybrałaby produkt krajowy. Dlatego polityka przemysłowa prowadzona przez rząd powinna umożliwiać utrzymanie właściwego tempa rozwoju krajowych firm farmaceutycznych pozwalającego im na wprowadzanie nowych leków, na które wygasają patenty. Zwłaszcza, że rynek krajowy jest dla nich bazowym. I tylko dobre prosperowanie na tym rynku umożliwia zwiększanie eksportu produkowanych u nas leków. 6
Wszechstronność leków produkowanych w Polsce w zaspokojeniu potrzeb zdrowotnych naszych pacjentów Statystyczny Polak w ciągu roku kupuje około 30 opakowań leków, to ilość porównywalna z konsumpcją we Francji, która jest liderem w spożyciu farmaceutyków w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Co drugi kupowany w Polsce lek jest wyprodukowany przez firmy krajowe, które wytwarzają farmaceutyki stosowane w wiodących grupach terapeutycznych zapewniając tym samym pokrycie zapotrzebowania na terapię najistotniejszych schorzeń, szczególnie cywilizacyjnych. K Krajowe leki w walce z głównym zabójcą Polaków W Polsce choroby kardiologiczne są jedną z najważniejszych przyczyn przedwczesnej umieralności wśród kobiet i mężczyzn. Krajowe firmy dostarczają na rynek leki należące do różnych grup terapeutycznych stosowanych w kardiologii, również te najnowocześniejsze np. antagoniści receptora angiotensyny II, typu AT1, tzw. sartany. Trzeba jednocześnie podkreślić, że najbardziej nowoczesne produkty są wprowadzane do obrotu przez krajowych wytwórców natychmiast po wygaśnięciu ochrony patentowej. Umożliwiają one pacjentom ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi prowadzić w pełni aktywne życie - społeczne jak i zawodowe. Krajowi producenci dostarczają też skuteczne leki obniżające ciśnienie, które chronią przed udarem mózgu i zawałem serca. Jest to istotne, bo liczba chorych na nadciśnienie będzie rosła. Częstość jego występowania w ciągu dwudziestu najbliższych lat wzrośnie z obecnych około 32 proc. do ponad 50 proc. a zatem liczba chorych przekroczy 15 mln. Krajowi wytwórcy produkują też leki obniżające poziom cholesterolu, którego wysokie stężenie stanowi główne ryzyko incydentu sercowo-naczyniowego. Rodzime produkty w walce z epidemią XXI wieku Jednym z poważniejszych schorzeń cywilizacyjnych, z którymi borykają się Polacy to cukrzyca. Szacuje się, że na tę chorobę cierpi nawet 3 miliony Polaków. Mimo postępów w leczeniu, cukrzyca zajmuje piąte miejsce na światowej liście przyczyn zgonów. Niepokojące jest to, że podczas gdy śmiertelność nowotworowa jest wartością stałą, umieralność z powodu cukrzycy wzrasta. Polskie społeczeństwo choć nie należy do najbardziej otyłych w Europie, to ostatnie badania epidemiologiczne pokazują istotny wzrost BMI szczególnie wśród ludzi młodych i dzieci. Obecnie w Polsce otyłość dotyczy 30 proc. kobiet i 20 proc. mężczyzn. Tymczasem jest ona istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju cukrzycy. W leczeniu pacjentów z cukrzycą typu 1, a także w zaawansowanym stadium cukrzycy typu 2 podstawowym lekiem jest insulina. Rynek insuliny w Polsce wycenia się na 500 mln zł, główną rolę odgrywają w nim dwa przedsiębiorstwa polskie, które produkują zarówno insuliny klasyczne (izolowane) oraz insuliny ludzkie (rekombinowane) z roku na rok zwiększające swoje udziały w rynku polskim. W Polsce powstał jeden z nielicznych na świecie produktów generycznych - modyfikowana genetycznie ludzka insulina (Gensulin). Jest to ważny krok do przodu, gdyż insulina jest lekiem specyficznym, przyjmowany przez pacjentów do końca życia. Nasi kontra bakterie W leczeniu chorób zakaźnych niezbędne są antybiotyki. Również w tej grupie krajowe przedsiębiorstwa farmaceutyczne mają się czym pochwalić. Produkowane przez nasze firmy antybiotyki są równie skuteczne i dobre, jak te wytwarzane przez zagraniczne. Jednym z największych polskich producentów antybiotyków obecnych na polskim rynku farmaceutycznym jest Polfa Tarchomin. Produkuje ona wiele preparatów w oparciu o licencje zawarte z najlepszymi światowymi firmami farmaceutycznymi, a to przekłada się na produkty na wysokim, światowym poziomie, których forma i sposób podania są dostosowane do potrzeb pacjentów. Ponadto Polfa Tarchomin jest drugim co do wielkości w Europie producentem erytromycyny - niezbędnej w przypadku wielu zakażeń bakteryjnych, grożących śmiertelnymi powikłaniami. Większościowy udział generyków Polski rynek farmaceutyczny zdominowany jest przez leki generyczne w ujęciu ilościowym to aż 86,5 proc. Prawie połowa z nich to produkty krajowe. Z roku na roku udział tych leków w rynku systematycznie się zwiększa. Jest to spowodowane korzystnym parametrem wartości terapeutycznej w stosunku do ceny. Ponadto wzrasta świadomość pacjentów, którzy coraz częściej pytają w aptece o tańsze zamienniki. Wciąż jeszcze, niestety, wielu lekarzy, a w konsekwencji pacjentów niesłusznie uważa, że lek oryginalny jest skuteczniejszy. Wymaga to dalszej pracy edukacyjnej wśród lekarzy. 7
Jak obniżyć współpłacenie pacjentów Grupy niejednorodne Raport Uczelni Łazarskiego Analiza istotnych aspektów ustawy o refundacji leków, środków spożywczych spe- Resort zdrowia, chcąc zmniejszyć współpłacenie pacjentów za leki, powinien zmienić konstrukcję grup terapeutycznych limitowych. Zważywszy, że farmaceutyki w Polsce należą do najtańszych w Europie, dalsze obniżanie ich cen może doprowadzić do zmniejszenia konkurencji na rynku, a to nie tylko grozi brakiem leków, ale jeszcze wyższym udziałem chorych w kosztach farmakoterapii. Zmian wymaga też sposób Ustanowienia limitu, bo dotychczasowy jest nietransparentny. Ustawa refundacyjna choć znacznie obniżyła ceny leków, nieznacznie oraz wyrobów medycznych podkrecjalnego przeznaczenia żywieniowego zmniejszyła udział pacjentów w kosztach ich wykupu. Dzięki obniżkom ne grupy limitowe są niekorzystne dla śla, że wielomolekułowe, terapeutycz- cen NFZ zaoszczędził na refundacji 3,7 pacjentów, bo na przykład z powodu mld zł. Nie skorzystali jednak na tych współistniejących chorób nie ma możliwości zamiany jednej substancji czyn- obniżkach pacjenci wykupujący leki. W innych krajach UE leki są droższe, nej na inną, tańszą. Niestety, konstruując te grupy, umieszczono razem leki, a mimo tego pacjenci dopłacają mniej. Wynika to właśnie z wykorzystania innych efektywniejszych mechanizmów jest główną przyczyną wysokich dopłat których zamiana jest niemożliwa, co obniżania współpłacenia. pacjentów. Lekarze wymieniają wiele Trzeba pamiętać, że ustalenie wysokości ceny leku stanowiącego podstawę nolitycznych, gdzie wpisano produkty przykładów. np. grupę leków beta-adre- limitu determinuje postawę innych o różnym profilu działania i skuteczności: atenolol oraz karwedilol oraz grupę producentów. Jeśli jest ona na granicy opłacalności produkcji, firmy nie inhibitorów konwertazy angiotensyny, mają motywacji ekonomicznej, aby do w której umieszczono preparaty jedno- takiej grupy aplikować. W konsekwencji nie zwiększa się liczba produktów. Eliminuje to konkurencję. W dodatku w przypadku problemów produkcyjnych jednej z fabryk, ciągłość zaopatrzenia zostaje zaburzona, bo brakuje innych dostawców. A jeśli dotyczy to wytwórcy leku stanowiącego podstawę limitu, dopłaty pacjentów rosną. Poza tym, gdyby limit cenowy ustanowiony był na leku, którego udział w sprzedaży w danej grupie jest większy niż dotychczas (dopełnienie 15 proc. udziału ilościowego), współpłacenie pacjentów zmniejszyłoby się. Oszczędności NFZ byłyby nieco mniejsze, ale głównym beneficjentem systemu byliby pacjenci. składnikowe i złożone różniące się skutecznością i bezpieczeństwem. Nietransparentność systemu uderza w chorego System ustanawiania limitu jest też nietransparentny. Na wysokość limitu mają bowiem wpływ ceny leków, które będą obowiązywać dopiero w okresie, dla jakiego obliczany jest limit oraz udziały w grupie limitowej sprzed trzech miesięcy. W konsekwencji, producent nie jest w stanie obliczyć limitu finansowania i dostosować swojej ceny do jego wysokości tak, aby utrzymać odpłatność pacjenta na zaplanowanym poziomie. Oznacza to, że planując dostosowanie ceny do wysokości limitu, producent może to zrobić najwcześniej przy kolejnym obwieszczeniu utrzymując niekorzystną dla chorych odpłatność przez trzy miesiące. Tymczasem produkcja leków wymaga długofalowego planowania. Dlatego limity należy wyznaczać przed rozpoczęciem negocjacji cenowych i w konsekwencji powinny być one znane. MIDAS MAT 2015/03, ExMan Prices EURO, Retail Market * Retail and Hospital Market wydawca: Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, ul. Wiśniowa 40B/4, 02-520 Warszawa, tel. 22 542 40 80, 22 542 40 78, fax 22 542 40 79 e-mail: biuro@pzppf.com.pl, skład i druk: 8