Obchodzenie się z końmi i ich pielęgnacja Obchodzenie się z końmi Konie dość wyraźnie różnią się między sobą temperamentem i stopniem inteligencji. Zachowanie się koni jest związane z ich indywidualnością. Obchodzenie się z końmi powinna cechować łagodność i cierpliwość połączona ze stanowczością. Koń powinien mieć zaufanie do człowieka, a jednocześnie być mu posłuszny. Przeważająca większość koni ma z natury łagodny charakter, a spotykana czasem złośliwość bywa zazwyczaj wynikiem nieodpowiedniego postępowania z nimi. Zdarzają się, co prawda, konie o genetycznie uwarunkowanej nadmiernej pobudliwości nerwowej i złośliwości, lecz stanowią one obecnie niewielki odsetek. Człowiek obsługujący konie powinien znać podstawy fizjologii ich układów wewnętrznych, ruchu oraz psychiki. Konie są zwierzętami stadnymi i uznają rolę przywódców. Umiejętnie postępując, można ustalić pewne pozycje hierarchiczne między człowiekiem a koniem. Szybka ucieczka z zagrożonego miejsca była i jest podstawową formą obrony koni żyjących na swobodzie. To spowodowało, że koń jest zwierzęciem płochliwym. W sytuacji, gdy ucieczka jest niemożliwa (na przykład, kiedy koń stoi uwiązany w stajni), jego reakcja na nagłe i niespodziewane bodźce bywa często bardzo gwałtowna. Toteż zbliżając się do konia, należy zawsze zwrócić na siebie jego uwagę, najlepiej głosem. Nie wolno do konia podchodzić nagle i bez ostrzeżenia, zwłaszcza od tyłu. Jeżeli koń objawia chęć ugryzienia lub kopnięcia obsługującego go człowieka, to należy wszelkie prace przy nim wykonywać tak, by uniemożliwić mu zrealizowanie takiego zamiaru. Często w takiej sytuacji wystarcza skarcenie podniesionym głosem lub ruchem ręki. Gdy zachodzi potrzeba ukarania konia, to należy karać zaraz po przewinieniu, aby zwierzę mogło skojarzyć sobie karę z winą. Takie postępowanie wyrabia u konia odruchy warunkowe i uczy go, czego nie powinien robić. Jeżeli koń jest karany niesłusznie lub w jakiś czas po przewinieniu, to nie kojarzy sobie dlaczego został ukarany i zaczyna bać się człowieka, tracąc do niego zaufanie. W związku z tym ludzie brutalni i nerwowi nie powinni być zatrudniani przy obsłudze koni, jak również nie nadają się do pracy z nimi. Szczególnie wysokimi kwalifikacjami i dużą dozą cierpliwości powinni być obdarzeni ludzie obsługujący
konie młode, gdyż dobry odchów i wyrobienie prawidłowych odruchów u młodzieży ma duży wpływ na ich późniejszą wartość użytkową. Pielęgnacja koni Podstawowe zabiegi pielęgnacyjne Pielęgnowanie skóry i owłosienia konia jest konieczne w warunkach chowu stajennego. Pot, łupież i brud zatykają pory skóry, utrudniając oddychanie i powodują swędzenie. Czyszczenie jest zarazem masażem skóry, który wzmaga krążenie krwi i wywiera korzystny wpływ na zdrowie i samopoczucie zwierzęcia. Czyszczenie koni powinno odbywać się codziennie rano. Nie należy tego robić podczas karmienia, ponieważ niepokoi to konia i prowadzi do zanieczyszczenia paszy. Do czyszczenia używany jest następujący sprzęt: szczotka włosiana, szczotka ryżowa, zgrzebło, grzebień drewniany i lniane ścierki. Zaschniętą pianę można zeskrobać zgrzebłem (najlepiej gumowym), nie naciskając zbyt mocno. Nie wolno jednak dotykać zgrzebłem głowy i części kończyn w miejscach, gdzie ścięgna przechodzą bezpośrednio pod skórą, a także brzucha i słabizn. Czyszczenie rozpoczyna się od głowy i szyi, a następnie czyści się kark, okolice łopatki, pierś, grzbiet, boki i brzuch, po czym przechodzi się na nogi przednie, zad i nogi tylne. Obie strony konia czyści się w identycznej kolejności. Po ukończeniu czyszczenia tułowia i kończyn porządkuje się grzywę i ogon konia. Jeśli włosy są zlepione brudem i potem, to należy je rozdzielić palcami, a następnie umyć szczotką ryżową zanurzoną w letniej wodzie. Umytą grzywę można rozczesać drewnianym, rzadkim grzebieniem, a następnie przygładzić włosy szczotką. Włosy w ogonie po umyciu rozczesuje się wyłącznie palcami. Oczy, nozdrza i pysk konia należy wytrzeć specjalnie do tego celu przeznaczoną wilgotną, lnianą ściereczką. Inną ścierką, również lnianą i wilgotną, przeciera się zewnętrzne narządy rozrodcze i odbyt konia. Po ukończeniu tych czynności wełnianą szmatką przeciąga się tułów i kończyny konia, najpierw pod włos, a później z włosem i wygładza sierść szczotką. Kopyta konia oczyszcza się z brudu i błota drewnianą kopystką. Ziemię i nawóz z podeszwy kopyta i rowków przy- strzałkowych można usunąć żelaznym haczykiem.
Pielęgnowanie kopyt Kopyta konia wymagają stałej, systematycznej pielęgnacji i utrzymania w czystości. Podczas czyszczenia konia powinno się sprawdzać stan jego kopyt, a po powrocie z pracy podeszwę kopyta należy wyczyścić drewnianym nożem. Bardzo ważna jest higiena strzałki, gdyż brud i zawilgocenie sprzyjają powstawaniu w niej procesów gnilnych. W zależności od jakości rogu i sposobu eksploatacji konia, co pewien czas, najczęściej co 6-8 tygodni, kopyta trzeba rozczyścić. Rozczyszczanie kopyt polega na obcięciu nadmiernie wyrośniętego rogu, wyrównaniu brzegu podstawowego i podeszwy oraz nadaniu im prawidłowego kształtu. Brzeg podstawowy trzeba zaokrąglić tarnikiem (co zapobiega obłamywaniu rogu), a z podeszwy usunąć martwy róg. Nie należy obcinać strzałki, lecz jedynie usunąć martwe, zwisające jej części i wyczyścić rowek przystrzałkowy. Obcinanie strzałki, zwłaszcza u młodych koni, może doprowadzić do ścieśnienia (zwężenia) kopyta. Podkownictwo Kucie koni jest złem koniecznym i w miarę możliwości nie powinno być stosowane. Pierwsze okucie młodego konia powinno być przeprowadzone możliwie późno, nie wcześniej niż po ukończeniu trzeciego roku życia. Zbyt wczesne kucie hamuje normalny rozwój kopyta. W praktyce kucie młodych koni jest przeprowadzane tylko w wyjątkowych wypadkach, np.: w celu korekcji postawy czy kształtu kopyta. Koń, który chodzi po miękkim gruncie, ściera róg kopytowy stosunkowo nieznacznie. U koni pracujących na podłożu twardym ścieranie rogu jest szybsze, dlatego należy go chronić przez zabieg kucia. Szybszemu ścieraniu ulega róg kopyt przednich, toteż zwykle wystarcza podkucie tylko przednich nóg. W każdej podkowie można wyróżnić powierzchnię przyziemną i przykopytną (rys.). Strona przyziemna i przykopytna podkowy: 1 - przodek podkowy, 2 - ramiona podkowy, 3 - rowek, 4 - otwory na pod- kowiaki, 5 - część nośna, 6 - część opadowa (wybuchtowanie), 7 - kapturek
W powierzchni przyziemnej znajduje się rowek z otworami na podkowiaki. Podkowiaki (hufnale) są to specjalnego kształtu gwoździe z miękkiego żelaza służące do przybijania podków do kopyt. Otwory na podkowiaki powinny być prostokątne, gdyż tylko taki ich kształt umożliwia prawidłowe dociągnięcie podkowy i nie powoduje szybkiego jej obluzowania w trakcie pracy. Rozróżnia się trzy podstawowe typy podków (rys.). Rodzaje podków: A - gładka (pantoflowa), B - zębcowa, C - hacelowa (zimowa), D - zwarta ( warszawska"), E - wyścigowa, F - hacel Podkowa gładka opiera się na ziemi całą dolną powierzchnią, dzięki czemu koń ma wygodne i stabilne oparcie. Podków tego typu używa się latem dla koni lekko pracujących, przede wszystkim na podłożach gruntowych. Podkowy hacelowe stosuje się w okresie zimowym, w celu ułatwienia koniom pracy na oblodzonych, śliskich drogach. Wykonywane są one podobnie jak podkowy pantoflowe, z tym że zaopatrzone są w cztery nagwintowane otwory (na końcach ramion po jednym i na przodzie podkowy dwa otwory), w które wkręca się ostro zakończone hacele. Stosując tego typu podkowy, konieczne jest wykręcanie haceli na czas odpoczynku konia w stajni. Podkowa zębcowa zbudowana jest w ten sposób, że na przodzie ma wspawany zębiec, a na końcach obu ramion zagięte gryfy. Zębiec i gryfy zapobiegają szybkiemu zużywaniu się podkowy i przeciwdziałają ślizganiu się konia na śliskich, gruntowych podłożach (mokra ziemia, trawa itp.). Oprócz wyżej wymienionych podków stosuje się również inne rodzaje o specjalnym przeznaczeniu. Są to: podkowy zwarte, ogumione, wyścigowe, ortopedyczne itp.
Pierwszą czynnością podkuwacza powinno być obejrzenie konia w ruchu. Po zdjęciu starej podkowy i rozczyszczeniu kopyta można przystąpić do dopasowania nowej podkowy. Dobrze dopasowana podkowa powinna przylegać do brzegu podstawowego całą powierzchnią nośną i wystawać wokół niego na ok. 2 mm. Dopasowaną podkowę przybija się do kopyta. Linia biała jest naturalną granicą, poza którą nie wolno wbijać podkowiaków. Prawidłowo wbite podkowiaki powinny wychodzić mniej więcej na jednej trzeciej wysokości ściany puszki kopytowej (rys.). Kopyto okute: A - prawidłowo, B - nieprawidłowo Po wybiciu wszystkich podkowiaków ucina się ich końce w odległości 3-4 mm od ściany rogowej. Pod wystający koniec podkowiaka podkłada się obcęgi i, uderzając młotkiem, wbija się jego główkę w rowek podkowy - jest to tzw. dociąganie podkowy. Końce podkowiaków zagina się i za- klepuje. Na zakończenie należy zaklepać kapturek podkowy i wygładzić nity tarnikiem. Po okuciu trzeba sprawdzić, czy koń chodzi spokojnie, pewnie i nie kuleje. Kulawizna po okuciu może oznaczać zagwożdżenie. W razie zagwożdżenia źle wbity podkowiak należy wyjąć, a otwór odkazić. W takim przypadku najlepiej konia rozkuć i ponowne okucie przeprowadzić dopiero po całkowitym wygojeniu się rany. Przekuwanie koni powinno być przeprowadzane co sześć do ośmiu tygodni. Częstsze przekuwanie nie jest wskazane, gdyż niszczy brzeg podstawowy puszki kopytowej. Ostatnią nowością w dziedzinie podkownictwa są podkowy naturalne z tworzyw syntetycznych (rys.).
Podkowa naturalna Podkowa naturalna wyraźnie różni się budową od podków opisanych powyżej. Jest ona tak wyprofilowana, że stanowi przedłużenie naturalnego kształtu puszki kopytowej. Wyrabiane są z termoplastycznych tworzyw syntetycznych, co obniża koszt ich produkcji i powoduje, że łatwo je dopasować do każdego kopyta. Po lekkim podgrzaniu stają się miękkie i niewielkim nakładem pracy można im nadać pożądany kształt. Podkowy te mocuje się do kopyt za pomocą specjalnego kleju, dzięki czemu unika się niszczenia puszki kopytowej podkowiakami i eliminuje możliwość zagwożdżenia konia. Pomimo, że klei się je na całej długości ściany nośnej puszki kopytowej, podkowa ta nie blokuje naturalnej mechaniki kopyta, gdyż, dzięki swej elastyczności, pracuje wraz z nim. Podkowy naturalne, pomimo swoich niezaprzeczalnych zalet, nie są obecnie powszechnie stosowane. Przyczyną tego jest fakt, iż stosowane aktualnie kleje nie mają wymaganych parametrów eksploatacyjnych. Z chwilą wynalezienia odpowiedniego kleju podkowy naturalne będą prawdopodobnie powszechnie używane do ochrony końskich kopyt. Ważniejsze choroby, schorzenia i narowy koni Morzysko (zwane również kolką). Pod tym pojęciem kryje się wiele różnych chorób, które dotyczą przewodu pokarmowego. Może to być np. podrażnienie ścianek jelit, chwilowe zatrzymanie treści pokarmowej czy zatwardzenia, ale też zatkanie jelit lub ich skręt. We wszystkich wypadkach bardzo podobne są objawy zewnętrzne (oglądanie się na brzuch, pocenie, gwałtowne ruchy, częste kładzenie się i wstawanie itp.). Objawy niektórych schorzeń mogą minąć po zapewnieniu koniowi ruchu, lecz jeżeli nie mijają po około pół godzinie, należy szybko wezwać lekarza weterynarii. Nie leczone lub źle leczone kolki mogą być przyczyną upadku koni.
Ochwat. Jest to zapalenie tkanki twórczej rogu kopytowego powstające najczęściej na skutek zaburzeń w krążeniu krwi. Zaburzenia te mogą być spowodowane na przykład napojeniem zgrzanego konia zimną wodą i pozostawieniem go bez ruchu, ale też stresem (np. przy porodzie) czy błędami popełnionymi w żywieniu koni. Objawami ochwatu są: gorące kopyta, przyspieszone tętno, problemy z chodzeniem. Podwyższona temperatura kopyt i płyny wysiękowe powodują uplastycznienie puszki kopytowej i jej zniekształcenie. Pierwsza pomoc polega na ochłodzeniu kopyt, co zabezpiecza je przed zniekształceniami. Należy też szybko wezwać lekarza weterynarii. Mięśniochwat (choroba poświąteczna). Schorzenie to występuje najczęściej u koni w dobrej kondycji, które są brane do pracy po dwu- trzydniowej przerwie. Próba wykonania jakiegokolwiek wysiłku kończy się u tych koni paraliżem mięśni zadu spowodowanym nagłym wytworzeniem w nich dużych ilości kwasu mlekowego. Koń nie jest w stanie się ruszyć, intensywnie się poci i oddaje krwawy mocz" (mocz w kolorze ciemnobrązowym spowodowanym obecnością barwnika mięśni - mioglobiny). Pierwsza pomoc polega na okryciu i rozgrzaniu mięśni zadu konia (masaż, wcierki rozgrzewające) i wezwaniu lekarza weterynarii. Zapobieganie wystąpieniu tej choroby polega na ograniczeniu dawki pokarmowej i zapewnieniu ruchu koniowi w dniach wolnych od pracy. Gruda. Jest to zapalenie skóry na tylnej stronie pęcin spowodowane utrzymywaniem koni na mokrej ściółce oraz ich pracą na terenach podmokłych. Gnicie strzałki. Powodowane jest tymi samymi czynnikami, co gruda. Leczenie polega na oczyszczeniu chorych kopyt i smarowaniu ich dziegciem lub zasypywaniu siarczanem miedzi (siny kamień). Konie pozostawione na długi czas bezczynnie w stajni nudzą się. Wynikiem tego mogą być najprzeróżniejsze przyzwyczajenia i narowy. Do najczęściej występujących narowów należy łykawość. Łykawości koń uczy się sam z nudów lub przez naśladowanie innego, już łykawego konia. Narów ten polega na tym, że koń opiera się zębami o jakiś twardy przedmiot - najczęściej żłób lub ścianę boksu - i, naprężając mięśnie szyi, łyka powietrze. Łykawość jest poważną wadą nabytą koni, która w znacznym stopniu obniża ich wartość użytkową. Łykawość prowadzi często do dużej deformacji powierzchni trącej zębów siecznych, co może powodować trudności w pobieraniu paszy. W wyniku łykania powietrza może także dochodzić do zaburzeń w funkcjonowaniu przewodu pokarmowego. Oduczenie
konia od tego narowu jest trudne i rzadko skuteczne. Najczęściej w celu uniemożliwienia koniowi łykania na szyi zapina mu się dość ciasno pasek. Można też próbować zniechęcić konia do łykania przez smarowanie miejsc, o które opiera swe zęby, substancjami o intensywnym i nieprzyjemnym dla niego zapachu. Innym narowem nabytym na skutek nudy jest tzw. tkanie. Tkanie polega na tym, że koń rytmicznie kiwa się na boki, przenosząc swój ciężar z jednej nogi przedniej na drugą. Wraz z całym tułowiem przemieszczana jest głowa, która wykonuje przez cały czas ruchy wahadłowe. W ten sposób koń traci duże ilości energii, nadwerężając przy okazji swe kończyny przednie. Doprowadzenie takiego konia do szczytowej formy w treningu jest bardzo trudne.