Literka.pl Wychowanie optymistycznego dziecka Data dodania: 2009-07-20 12:14:43 Autor: Renata Zmitrowicz Przedstawiam Państwu jeden z rozdziałów mojej pracy podyplomowej pod tytułem«kształtowanie się optymizmu w wieku przedszkolnym» na kierunku Pedagogika Przedszkolna i Zintegrowana. Obecne pokolenie dzieci jest bardziej narażone na pesymizm niż pokolenia poprzednie. Wzrost pesymizmu sprawił, że dzieci są bardziej narażone na depresję i problemy z nią związane, takie jak: słabe wyniki w szkole, brak przyjaciół, a nawet choroby. Można dzieciom pomóc, pamiętając, że można je nauczyć optymizmu, który uodporni je na depresje, choroby psychiczne i fizyczne Optymizm (z łacińskiego optimum najlepszy) jest przeciwieństwem pesymizmu. Podkreśla stosunek do życia, w którym świat postrzegamy przede wszystkim jako pozytywne miejsce, jako coś dobrego. Optymiści generalnie postrzegają ludzi i zdarzenia jako dobre. Mają tak zwany pozytywny stosunek do życia, wierząc w to, że rzeczy z czasem ułożą się poprawnie i że nigdy nie jest tak, aby wszystko było stracone, zawsze można znaleźć inne, lepsze wyjście z danej sytuacji (Opaliński, 1978). Zajmujący się optymizmem doktor Martin E.P. Seligman w swojej książce Optymistyczne dziecko jak wychowywać dzieci, aby nauczyć je optymizmu i dawania sobie ze wszystkim rady daje do zrozumienia, że w rękach rodziców leży wzmocnienie i rozwój konstruktywnego nastawienia do życia. Podstawą metody doktora Seligmana jest spostrzeżenie, że każdy człowiek może rozwinąć poczucie wiary w siebie, jeśli będzie miał tylko dostatecznie dużo doświadczeń, które pokazują, że radzi sobie z niepowodzeniami. Dlatego matki, które dostarczają swym nie dość optymistycznym dzieciom dostatecznie wiele doświadczeń, sukcesów, szans na poradzenie sobie z trudnościami, hartujących doświadczeń mogą już po kilku latach zapomnieć, że ich dzieci były bardziej płaczliwe, mniej odporne na porażki niż ich rówieśnicy (Seligman, 1997). 1. Zaradność i poczucie sukcesu Zdaniem psychologów, to właśnie od nauki zaradności i na fundamencie sukcesów zaczyna się budowanie optymizmu. Pozytywny stosunek do siebie i do świata tworzy następną warstwę (Seligman,1997). Zaradność odnosi się do zachowań do takiego działania, które daje pożądane wyniki. Pozytywny stosunek do siebie i do świata odnosi się do uczuć do wzrastania w ciepłej atmosferze emocjonalnej (Seligman, 1997). Jak powiedział Nathaniel Branden w swojej książce The Psychology of Self Estrem: Nie ma bardziej wartościowej, ważniejszej dla człowieka oceny, nie ma czynnika bardziej decydującego w rozwoju psychicznym i motywacyjnym, niż ocena samego siebie. ( ) Istota tej samooceny ma głęboki wpływ na proces myślenia człowieka, jego emocje,
pragnienia, wartości i cele. Jest to jeden z najważniejszych czynników kształtujących zachowanie (Faber, Mazlish,1993). Pozytywny stosunek do dziecka ułatwia mu wykształcenie zaradności, ponieważ rozprasza obawy i pozwala na eksplorację. Kary przeszkadzają w rozwijaniu zaradności, ponieważ budzą w dziecku lęk i rodzą zahamowania. Seligman zaleca rezygnacje z kar, ale tylko w takim stopniu, w jakim ułatwia mu to wykształcenie zaradności. Metody te mogą, bowiem również doprowadzić do stłumienia zaradności (Seligman,1997). Problem stosowania kar powoduje rozterkę duchową i dziecko zamiast poczucia winy za to, co zrobiło oraz myślenia nad tym, jak to naprawić oddaje się całkowicie myślom o odwecie. Innymi słowy, karząc dziecko, pozbawiamy je w tym samym momencie bardzo ważnych procesów wewnętrznych, unaoczniających mu złe zachowanie (Faber, Mazlish,1993). Zamiast karania: należałoby wskazać, w czym dziecko mogłoby pomóc; wyrazić ostry sprzeciw (nie atakując charakteru); wyrazić swoje uczucia i oczekiwania; pokazać dziecku, jak może naprawić zło; zaproponować wybór; przejąć inicjatywę i dać dziecku odczuć konsekwencje złego zachowania (Faber, Mazlish, 1993). Kiedy rodzice nagradzają dziecko, na przykład pochwałą, bez względu na to, czy zasługuje na nagrodę czy nie, to pojawiają się dwa niebezpieczeństwa. Po pierwsze, nauczywszy się, że dostanie nagrodę bez względu na to, co zrobi, dziecko może stać się bierne. Po drugie, później, kiedy naprawdę odniesie sukces i rodzice szczerze je pochwalą, może mieć kłopot z prawidłową oceną tego sukcesu. Z powodu stałego bezwarunkowo pozytywnego stosunku rodziców może nie potrafić wyciągnąć żadnych wniosków ze swych sukcesów (Seligman,1997). Dziecko powinno być bezwarunkowo darzone miłością i czułością. Im więcej miłości i czułości okazują mu rodzice, w tym cieplejszej i dającej mu większe poczucie bezpieczeństwa atmosferze wzrasta. Im bardziej czuje się bezpieczne, tym chętniej odkrywa świat i tym bardziej staje się zaradne. Ale zdaniem Seligmana pochwały to zupełnie inna sprawa. Uważa, że należy chwalić dziecko z powodu jego osiągnięć, a nie po to, aby czuło się lepiej. Zanim się je pochwali należy poczekać, aż wykona daną czynność. Ważne jest również stopniowanie pochwał, aby ich charakter odpowiadał osiągnięciom dziecka. Nie powinno się rozpływać z zachwytu, jak gdyby umieszczenie ludzika w samochodzie było niebywałym wyczynem. Należy zachować wyrazy największego podziwu dla rzeczywiście dużych osiągnięć, takich jak wymówienie po raz pierwszy imienia siostry albo złapanie piłki. Chwalenie dziecka za samą próbę zrobienia czegoś, bez względu na to, jak wypadło, niezróżnicowanie pochwał jest równoznaczne z uczeniem go bezradności. Poza tym takie, niemające żadnego związku z efektami działań dziecka, pochwały podkopują jego zaufanie do rodzica. Jeśli zadanie jest bardzo trudne i dziecko zupełnie sobie z nim nie radzi, należy postarać się rozłożyć je na etapy, które nie sprawią mu aż takiej trudności, albo przejść dyskretnie do innego zadania. Nigdy jednak nie powinno się tuszować jego niepowodzeń i nie chwalić za daremne wysiłki (Seligman,1997). Dobra pochwała składa się z dwóch części: dorosły opisuje z uznaniem, co widzi lub czuje; dziecko po wysłuchaniu opinii potrafi pochwalić się samo. Jest jeszcze jeden sposób chwalenia, kiedy również stosuje się opis. Dodatkowym elementem jest tutaj to,
że dodajemy do opisu jedno lub dwa słowa, które podsumowują godne pochwały zachowanie dziecka. Te chwile, w których dobre czyny dziecka zostały potwierdzone, stają się doświadczeniem życiowym, do którego zostały potwierdzone, staja się doświadczeniem życiowym, do którego może ono wrócić w czasie zwątpienia lub zniechęcenia. W przeszłości robiło coś, z czego było dumne. To w nim tkwi i może procentować (Faber, Mazlish, 1993). Każdy sposób postępowania, który podnosi mniemanie dziecka o samym sobie, jest właściwym działaniem rodzicielskim (Woititz,1993). 2. Wyjaśnianie zdarzeń Każdy z nas ma pewne sposoby myślenia o przyczynach swoich sukcesów i niepowodzeń. Jest to cecha osobowości, którą nazywa się stylem wyjaśniania. Ów styl kształtuje się w dzieciństwie i jeśli nie zmieni się go w wyniku bezpośredniej ingerencji, utrzymuje się przez całe życie (Seligman, 1997). Dziecko pesymistyczne traktuje niepomyślne wydarzenia jako wynikające z wad jego osobowości, podczas gdy dziecko optymistyczne traktuje je jako wynik nastrojów i innych chwilowych, przemijających stanów psychicznych (Seligman, 1997). Jeśli dziecko myśli o swoich niepowodzeniach, brakach i pojawiających się przed nim wyzwaniach w kategoriach zawsze i nigdy, to przyjęło ono pesymistyczny styl wyjaśniania. Jeśli natomiast określa je za pomocą takich słów jak czasami albo ostatnio, to reprezentuje styl optymistyczny (Seligman, 1997). Optymistyczne i pesymistyczne dzieci reagują odmiennie również na pomyślne wydarzenia pojawiające się w ich życiu. Dzieci, które uważają, że pomyślne wydarzenia maja stałe przyczyny, są bardziej optymistyczne niż te, które myślą, ze wydarzenia takie wynikają z przyczyn chwilowych (jest to dokładne przeciwieństwo optymistycznego stylu wyjaśniania niepomyślnych wydarzeń) (Seligman, 1997). Optymistyczne dzieci wyjaśniają sobie wydarzenia optymistyczne jako skutki działania trwałych przyczyn. Wskazują na cechy i zdolności, które zawsze będą posiadały, takie jak ciężka praca, bycie lubianym albo kochanym przez innych. Kiedy opisują przyczyny pomyślnych wydarzeń, używają słowa zawsze. Pesymiści traktują takie same wydarzenia jako wynik chwilowych przyczyn myśląc (mówiąc) na przykład: Byłem w dobrym nastroju albo Tym razem ciężko ćwiczyłem. W ich wyjaśnieniach częstotliwości pomyślnych wydarzeń dominują takie słowa jak czasami i dzisiaj, przy czym opis tych wydarzeń podawany jest często w czasie przeszłym i ograniczony do jednego razu ( Tym razem ciężko ćwiczyłem ). Kiedy dzieci, które są przekonane, że ich sukcesy mają trwałe przyczyny, radzą sobie dobrze, to potem jeszcze bardziej się starają. Dzieci, które traktują przyczyny pomyślnych wydarzeń jako chwilowe, mogą poddać się nawet wtedy, kiedy odnoszą sukcesy, ponieważ przekonane są, że sukces jest wynikiem szczęśliwego trafu (Seligman, 1997). Pierwszym celem jest niedopuszczanie do sytuacji, w których dzieci nie ponoszą odpowiedzialności za to, co zrobiły źle. Dzieci muszą się czuć odpowiedzialne za to, co robią i potrafić przyznać się, jeśli ich kłopoty wynikają z ich winy, a potem postarać się naprawić to, co sknociły. Z drugiej strony nie powinny brać winy na siebie za to, czego
nie zrobiły. Ogarnięte depresją dzieci, tak samo jak dorośli, stale obwiniają się za to, za co nie ponoszą najmniejszej winy i odwrotnie stałe obwinianie się za niepopełnione błędy zwiększa ryzyko wpadnięcia w depresję. Należy nauczać dzieci właściwego i poprawnego postrzegania samych siebie, tak, aby brały odpowiedzialność za to, co wynika z ich winy, i starały się to naprawić, ale by nie miały najmniejszych pretensji do siebie, jeśli problemy nie biorą się z ich winy (Seligman, 1997). Naukowcy odkryli, że młodzi ludzie, którzy czują, że nie ma przed nimi żadnej przyszłości, są narażeni na problemy emocjonalne i wychowawcze. Kiedy dzieci w swoich rodzinach zmagają się z konfliktami, kłamstwami, karami fizycznymi i innymi formami przemocy, trudno im z nadzieją patrzeć w przyszłość. Dlatego należy ćwiczyć pozytywne nastawienie. Używać wobec dziecka tylko pozytywnych i zachęcających wypowiedzi, np. spróbujmy zamiast to nie działa lub to za trudne. Należy dużo bawić się z dzieckiem. Ciężko o negatywne myśli, gdy robicie coś, co sprawia wam przyjemność. Poza tym wskazana jest rozmowa z przedszkolakiem o optymistycznie nastawionych bohaterach filmów i programów; zachęcanie dzieci do używania lalek i maskotek do odgrywania frustrujących doświadczeń z ich własnego życia. Należy odpowiadać na pytania malców i proponować sposoby rozwiązania danego problemu (Roehlkepartain, Leffert,2006). Rodzice nie są jedynymi dorosłymi, którzy nieświadomie narzucają dzieciom swój styl wyjaśniania. Wielki wpływ wywierają na nie również nauczyciele i instruktorzy. Nauczyciele często przekazują dzieciom uwagi krytyczne w różny sposób. Czasami uwagi te odzwierciedlają po prostu faktyczny stan rzeczy ( jesteś za niska, żeby skoczyć 180 centymetrów wzwyż ), ale niekiedy są wyrazem uprzedzeń i złych nawyków nauczycieli. Pamiętajmy o tym, że pesymistyczne wyjaśnianie sobie przyczyn niepowodzeń podkopuje wiarę we własne siły i zniechęca do dalszych starań. Rodzi ono bezradność i bierność w obliczu niepowodzenia, natomiast wyjaśnienia optymistyczne pozwalają potraktować porażkę jako wyzwanie, mobilizują do działania i budzą nadzieję (Seligman,1997). 3. Właściwe krytykowanie dziecka Nie powinno być niespodzianką, że dzieci uczą się stylu wyjaśniania od rodziców, nauczycieli i trenerów. Słuchają, jak dorośli krytykują je i chłoną nie tylko treść, ale i styl tej krytyki. Jeśli zamiast powiedzieć dziecku, że dzisiaj nie przykłada się odpowiednio do pracy, mówisz mu, że jest leniwe, to nie tylko uwierzy w to, ale również nabierze przekonania, że jego niepowodzenia są wynikiem działania stałych, niezmiennych czynników. Dzieci przysłuchują się też uważnie, jak rodzice interpretują własne porażki i według tych wzorów kształtują swój styl wyjaśniania. Jeśli jesteś pesymistą, to dziecko uczy się pesymizmu wprost od ciebie (Seligman,1997). Rodzice przesadnie krytyczni patrzą na wszystko okiem sędziego. Nic nie jest dość dobre. Zawsze znajdzie się jakaś skaza. Pochwały są rzadkością. Ciągła krytyka jest normą. Reakcje dziecka są wówczas następujące: dziecko stara się zadowolić rodziców, aby w ten sposób zdobyć ich miłość i akceptację. Im mniej otrzymuje pochwał, tym bardziej... Dostęp do pełnej treści możliwy po zalogowaniu.
Literka.pl Literka.pl