Pamiętacie, to było 26 lat temu W tym roku na piątek, 27 maja, przypada Dzień Samorządu Terytorialnego. Jest to święto obchodzone na pamiątkę pierwszych demokratycznych wyborów samorządowych w Polsce, które odbyły się 27 maja 1990 roku. Ostatnia reforma administracyjna sprawiła, że od 1 stycznia 1999 roku mamy trzy niezależne od siebie rodzaje samorządu terytorialnego: gminy, powiaty i samorządy województw. Warto przy tej okazji wspomnieć, że na terenie Mazowsza funkcjonuje ponad trzysta jednostek samorządu terytorialnego: 314 gmin, 42 powiaty, z czego 5 to miasta na prawach powiatu oraz samorząd województwa mazowieckiego. To święto zarówno wspólnot lokalnych, które od 1990 roku mogą mieć większy wpływ na to, co dzieje się wokół nich. To również ważny dzień dla samych samorządowców, którzy na co dzień podejmują mnóstwo wyzwań, by dbać o swoje małe ojczyzny mówi marszałek Adam Struzik. Przed nami kolejny dzień samorządowca. To swoiste święto wszystkich lokalnych i regionalnych wspólnot. Warto sobie uświadomić, że ostatnie 26 lat to wielki wkład samorządów w pozytywne zmiany w całej Polsce. To bardzo liczne inwestycje, modernizacje, to ogólnie zmiana wizerunku naszej ojczyzny i sposobu gospodarowania. Pieniądze na poziomie samorządowym wydaje się dużo bardziej racjonalnie, dużo bardziej efektywnie i jest to olbrzymia zasługa radnych gminnych, powiatowych, wojewódzkich ale również samorządów pomocniczych tj. sołtysów czy rad osiedli. My jesteśmy bliżej ludzi, bliżej ludzkich spraw i dlatego potrafimy bardziej roztropnie, rozsądnie i efektywniej rozwiązywać problemy, tworzyć programy i je z całą konsekwencją realizować podkreśla marszałek województwa, składając z okazji tego szczególnego święta wszystkim samorządowcom życzenia dalszych sukcesów w ich pracy.
Ostatnie badania CBOS pokazują, że praca samorządowców jest lepiej oceniana niż praca posłów i senatorów. Pozytywną oceną samorządowcom wystawiło 72 proc. badanych, podczas gdy pozytywne opinie na temat funkcjonowania Sejmu wyraża jedynie 27 proc. Polaków, a na temat działalności Senatu 28 proc. Zaufanie, jakim zostali obdarzeni samorządowcy, jest najwyższe od czasów reformy administracyjnej. Decentralizacja władzy, jaka się dokonała najpierw po 1989 roku, a następnie w efekcie reformy z 1998 roku, dała możliwość lepszego rozwoju miast, gmin, województw, a przez to całego kraju. W samorządzie ważniejsze niż polityka jest skupianie się na rozwiązywaniu bieżących problemów, wspieranie lokalnych inicjatyw i inwestowanie w rozwój swojego terenu. Warto dodać, że od początku funkcjonowania samorządu województwa mazowieckiego udało się ze środków województwa i funduszy unijnych np. wyremontować 4 tys. km dróg, w tym 1800 km wojewódzkich i 2200 km powiatowych i gminnych, zbudować lub wyremontować 35 mostów, a także wybudować drugie lotnisko dla Mazowsza czyli Port Lotniczy Warszawa-Modlin. Zakupiono również ponad 80 nowych pociągów i całkowicie zmodernizowano tabor Kolei Mazowieckich. Powstało ponad 1300 km sieci wodociągowej i 1500 km sieci kanalizacyjnej, zmodernizowano lub wybudowano blisko 1900 obiektów sportowych, ponad 920 szkół, 139 przedszkoli oraz 227 placów zabaw. Zmodernizowano 192 placówki medyczne, 80 instytucji kultury i obiektów dziedzictwa kulturowego. A 366 zabytków zamieniło się w prawdziwe perełki turystyczne, zrewitalizowano 38 miast i 46 miejskich parków i skwerów. Czas istnienia samorządów, to także czas dużych zmian na wsi czyli 587 wyremontowanych i wyposażonych świetlic wiejskich i domów kultury oraz 268 odnowionych centrów wsi. Oczywiście to zaledwie mała część inwestycji, bo w każdej gminie, powiecie czy mieście kolejne inwestycje z dnia na dzień realizują wójtowie, burmistrzowie, prezydenci i starostowie.
Przypomnijmy. 27 maja 1990 roku wybory przeprowadzono do 2.383 rad gmin w tym: 1.547 rad w gminach, 145 rad miejskich w miastach do 40 tysięcy mieszkańców, 110 rad miejskich w miastach powyżej 40 tysięcy mieszkańców, 574 gmin i miast oraz 7 rad dzielnic. Liczba mandatów wynosiła ponad 52 tysiące, a kandydowało aż 147.389 osób, spośród których wybrano 51.987 radnych do rad gmin. Do kampanii wyborczej stanęło około 2 tysięcy partii, organizacji oraz ugrupowań politycznych. Frekwencja wyborcza wyniosła 42 proc. Fot. Kraków, 27.05.1990, wybory samorządowe. Komisja Rady Europy nadzorująca przebieg wyborów lokalnych w województwie krakowskim. /Grzegorz Kozakiewicz /Agencja FORUM/ źródło: www.nowahistoria.interia.pl. Ruszył nabór wniosków na Praktyki u Marszałka Już po raz drugi studenci uczący się i jednocześnie zameldowani na Mazowszu będą mogli odbyć płatne, wakacyjne praktyki zawodowe w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego w Warszawie oraz jego delegaturach. W ubiegłym roku autorski program samorządu Mazowsza cieszył się ogromnym zainteresowaniem studentów. Na jedno miejsce było aż trzech chętnych do odbycia praktyk. W najbliższe wakacje praktyki w urzędzie marszałkowskim będzie mogło odbyć ok. 120 studentów. Nabór wniosków rusza 25 kwietnia. Chętni mają czas na ich złożenie tylko do 16 maja.
Praktyki odbywać się będą w lipcu, sierpniu i wrześniu w siedzibie urzędu marszałkowskiego w Warszawie i jego delegaturach w Płocku, Ciechanowie, Siedlcach, Ostrołęce lub Radomiu. Co ważne, oferowane przez urząd praktyki będą płatne. Program praktyk skierowany jest do studentów uczących się na stacjonarnych studiach wyższych, na uczelniach państwowych i prywatnych na Mazowszu i jednocześnie zameldowanych w województwie mazowieckim. Zgłaszać się mogą studenci, którzy w dniu składania wniosku mają poświadczone zaliczenie pierwszego roku studiów. Duże zainteresowanie ubiegłorocznym programem praktyk pokazało, że był to dobry pomysł. Dlatego zdecydowaliśmy, że również w tym roku stworzymy studentom z Mazowsza szansę na zdobycie, tak potrzebnego na współczesnym rynku pracy doświadczenia zawodowego podkreśla marszałek Adam Struzik. Dane GUS wciąż pokazują, że bezrobocie w grupie osób poniżej 24 roku życia ciągle jest najwyższe i wynosi ponad 20 proc. Liczę, że odbycie letnich praktyk w naszym urzędzie ułatwi studentom z Mazowsza późniejszy start zawodowy. Zachęcam wszystkich mazowieckich studentów do udziału w praktykach dodaje marszałek. Studenci będą mogli wybrać, w jakim departamencie, kancelarii czy delegaturze chcą odbyć praktykę. Jednak ich wybór powinien być zbieżny z ich kierunkiem studiów. Preferowane będą m.in.: prawo i administracja, zarządzanie, ekonomia i finanse, ochrona środowiska, geodezja, rolnictwo, geologia, polityka społeczna, geografia, kulturoznawstwo oraz informatyka. Praktyki będą trwały miesiąc i obejmą 150 godzin zegarowych. W tym czasie praktykanci poznają specyfikę działania urzędu marszałkowskiego, a także praktykę stosowania prawa administracyjnego, zasady przepływu informacji i komunikowania się wewnątrz urzędu oraz z jego klientami. W praktyce sprawdzą, jak realizowane są sprawy urzędowe, a przede wszystkim poznają kulturę organizacyjną urzędu. Każdy ze studentów może uczestniczyć tylko w jednej miesięcznej
praktyce w danym roku kalendarzowym. W tajniki pracy urzędu wprowadzi praktykanta jego opiekun, którym będzie jeden z pracowników wybranej przez praktykanta komórki organizacyjnej urzędu. Praktyki będą odbywały się zgodnie z przygotowanym wcześniej przez opiekuna programem i zakresem zadań. Dodatkowo studenci wezmą udział w szkoleniach wstępnych i spotkaniach tematycznych z ekspertami. Zapoznają się podczas nich m.in. z zasadami organizacji i działania urzędu, jego otoczeniem prawnym, podstawowymi regulacjami wewnętrznymi, zasadami przygotowywania aktów prawa wewnętrznego, a także kulturą organizacyjną urzędu. Studenci zapoznają się również z obowiązującymi w urzędzie zasadami bezpieczeństwa informacji, ochrony danych osobowych. Dodatkowo praktykanci wezmą udział w specjalnych warsztatach kształtujących umiejętności współpracy i funkcjonowania w zespole, pozyskiwania informacji oraz komunikacji. Na zakończenie praktyki każdy ze studentów otrzyma zaświadczenie o ukończonej praktyce. Formularze wniosków o odbycie praktyk zawodowych wraz z regulaminem praktyk dostępne są na stronie urzędu www.mazovia.pl (w zakładce Praktyki w UMWM). Zgłoszenia można składać osobiście w punktach kancelarii ogólnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie przy ul. Jagiellońskiej 26 (parter), Okrzei 35 (IV piętro pok. 402) lub w delegaturach urzędu w Płocku, Ciechanowie, Siedlcach, Radomiu lub Ostrołęce, a także wysyłać pocztą na adres ul. Jagiellońska 26, 03-719 Warszawa. Na zdjęciu Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w Warszawie.
Teren to też dobre miejsce do obrad dla radnych Na ostatniej sesji radni sejmiku województwa mazowieckiego podjęli decyzję o możliwości prowadzenia swoich obrad w terenie. Jesteśmy reprezentantami całej wspólnoty mazowieckiej, nie powinno być w ogóle bariery przed tym, żeby przewodniczący mógł zwołać posiedzenie sejmiku w dowolnym miejscu województwa mówił w trakcie posiedzenia marszałek Adam Struzik Mazowsze zajmuje obszar ponad 35 tys. metrów kwadratowych zamieszkuje je ok. 5,3 mln osób. To też pięć dużych ośrodków subregionalnych, które w Strategii Rozwoju Województwa Mazowieckiego określone zostały jako obszary strategicznej interwencji. W sejmiku Mazowsza mieszkańców całego regionu reprezentuje 51 radnych, wybieranych w wyborach bezpośrednich. Radni obradują raz w miesiącu w Warszawie, choć ich decyzje dotyczą całego regionu. W poniedziałek, 18 kwietnia radni zdecydowali o możliwości odbywania posiedzeń w terenie. Te tzw. sesje wyjazdowe mają nie tylko przybliżać ich pracę, ale też pomóc w rozwiązywaniu konkretnych spraw lokalnych społeczności, które są przedmiotem ich obrad. Są propozycje i zaproszenia z różnych części regionu, głównie z naszych miast subregionalnych. Chcemy, aby takie posiedzenia wyjazdowe służyły mieszkańcom. Nie tylko pokazywały rolę sejmiku i pracę radnych, ale wiązały się z pomocą w rozwiązywaniu problemów społeczności. Pomysł jest taki, żeby obrady wyjazdowe wiązały się z jakimś tematem ważnym dla subregionu. Zdecydowanie czasem warto przyjrzeć takim sprawom na miejscu podkreślał marszałek naszego województwa.
Adam Struzik: Politykom na pewno nie chodzi o dobro regionu Jaka przyszłość czekałaby województwo mazowieckie, gdyby doszło do zapowiadanego przez jedną z partii administracyjnego wyodrębnienia Warszawy i powiatów ją okalających? Liczby mówią same za siebie. Województwo powierzchniowo nie straciłoby wiele. Problem w tym, że pozostałoby w nim tylko 30 proc. z obecnych firm, a dochody z podatku CIT spadłyby aż do około 90 proc.! Jak zatem z 12 proc. dotychczasowych wpływów z CIT utrzymać region? Jeśli więc zakusy na rozbiór Mazowsza dojdą do skutku, lider rozwoju stanie się regionem bez możliwości i perspektyw. Najprawdopodobniej również bez środków unijnych, bo podział administracyjny województwa w trakcie rozpoczętej już perspektywy oznacza zatrzymanie ich przepływu do beneficjentów. Nowe województwa pomysł na każde wybory Co kilka lat w okresie wyborczym pojawia się pomysł administracyjnego podzielenia obecnego województwa mazowieckiego. Poza informacją o tym, jaki kształt terytorialny miałyby nowe województwa, pomysłodawcy takiej reformy nie podają jednak, żadnych danych pokazujących efekty takich zmian. Pierwszym pretekstem podziału administracyjnego miała być troska o zachowanie po 2020 roku środków unijnych. Ten argument jednak stracił już rację bytu. Rada ministrów poparła bowiem wprowadzenie nowego podziału statystycznego i określenia dwóch NUTS-2 dla Mazowsza (czyli statystycznych
obszarów, dla których liczone są środki unijne). To tańsze i rozsądniejsze rozwiązanie, które zagwarantuje Mazowszu pieniądze unijne w kolejnej perspektywie. Politycy PiS dalej mówią jednak o konieczności podziału administracyjnego. O co w tym wszystkim chodzi, skoro PiS nie przedstawia ani argumentów, ani analiz? Na pewno nie o dobro regionu zauważa marszałek Adam Struzik. Lider rozwoju zamienia się w jedno z najbiedniejszych województw Urząd marszałkowski przygotował orientacyjne szacunki dotyczące wyłączenia Warszawy z Mazowsza. Nie jest niczym zaskakującym, że to stolica kraju generuje wysokie dochody. To tu znajduje się większość firm tak krajowych, jak i zagranicznych. Nie można mówić o tym, że Warszawa i najbliższe jej okolice zawyżają statystyki, bo przede wszystkim wytwarzają dochody, dzięki którym możliwe jest utrzymanie wielu szpitali, instytucji kultury, dróg, połączeń kolejowych oraz innych ważnych dziedzin życia na Mazowszu. Wyłączenie administracyjne tego terenu sprawi, że nowe województwo mazowieckie będzie miało podobną powierzchnię (86 proc. dotychczasowej). Diametralnie spadną jednak dochody. Najważniejszy dochód województwa czyli CIT wyniesie zaledwie 11,8 proc. obecnych przychodów regionu. Za tak drastycznym spadkiem przychodów nie idzie jednak analogiczna redukcja zadań i obowiązków. Mazowsze będzie miało do utrzymania 76 proc. kilometrów obecnie nadzorowanych dróg, 50 proc. szpitali i 38 proc. instytucji kultury. W sumie ze 122 wojewódzkich samorządowych jednostek organizacyjnych i spółek (urzędy, instytucje kultury, szpitale, spółki) 46 związanych jest bezpośrednio ze stolicą, a 59 z resztą województwa, przy czym 17 ma charakter ogólnowojewódzki, co oznacza, że przy hipotetycznym podziale
województwa instytucje te będą musiały zostać podwojone. Warszawa stymuluje rozwój regionu, a z efektów tych korzysta całe województwo. Jaka jest alternatywa zdaniem PiS? Odgrodzenie administracyjnym murem Warszawy i pozostawienie mniej zamożnego Mazowsza z 10 proc. dotychczasowych dochodów? pyta marszałek. To trochę jak rezygnacja z ciężkiej pracy zarobkowej i świadome zdecydowanie się na wegetację, dzięki zasiłkom z zewnątrz. Myślę, że Mazowszanie są zbyt dumni na taki scenariusz. Budżet nowego województwa mazowieckiego byłby zatem tak niski, że nie miałoby ono środków na wkład własny do wielu projektów unijnych, które powinno zrealizować, by poprawić jakość życia mieszkańców Mazowsza. Jednocześnie nowo powstałe województwo warszawskie ze względu na swoje dochody musiałoby płacić jeszcze większe janosikowe. Co taka zmiana oznaczałaby dla Warszawy? Jeszcze większe janosikowe dodaje marszałek. Nie ma mowy o zrównoważonym rozwoju, gdy chce się utworzyć bardzo bogate województwo stołeczne, które za chwilę płaciłoby potrójne janosikowe, i drugie województwo wokół stolicy, które pozbawione byłoby dochodów. Wmawianie ludziom, że od tego przybędzie pieniędzy to populizm. Administracyjny podział to generowanie nowych kosztów, a przede wszystkim problemów rozwojowych. Utrata środków unijnych? Problem drugi to środki unijne i to nie wirtualne, planowane po 2020 r., ale wynegocjowane już przez władze województwa. W sumie chodzi o niebagatelną kwotę, bo o 2,1 mld euro. Nikt z poziomu kraju nie może bez konsultacji z KE podzielić środków przyznanych na obecny Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego na lata 2014-2020. Ostatnie lata to czas tworzenia regionalnych programów w kraju, a przede wszystkim negocjacji kwot na te programy. Nie da się teraz, w prosty sposób, podzielić przyznanych alokacji
na dwa nowe województwa tłumaczy dr Marcin Wajda, p.o. dyrektora Departamentu Rozwoju Regionalnego i Funduszy Europejskich w urzędzie marszałkowskim. Gdyby w trakcie programowania 2014-2020 został przeprowadzony podział administracyjny któregokolwiek z województw, mogłoby ponownie podzielić pieniądze na wszystkie województwa w kraju. Przede wszystkim zburzyłoby to istniejące i już funkcjonujące programy, a co gorsza opóźniło sięganie po środki unijne dodaje dyrektor. Najprostsze rozwiązania są zwykle najlepsze Zamiast dokonywać teraz kosztownego podziału administracyjnego, dzielenia majątku i długu, tworzenia nowych urzędów i mnożenia administracji, można w lepszy sposób poprzeć rozwój całego Mazowsza. Do tego, by po 2020 r. region mógł liczyć na środki unijne, potrzebne jest stworzenie na potrzeby statystyczne dwóch jednostek NUTS-2. Czym są same NUTS-y? To określenie dla przyjętych w UE jednostek statystycznych. Polska jest traktowana jako NUTS-0 i na potrzeby unijnych obliczeń podzielona jest na kilka makroregionów, czyli NUTS-1 (Mazowsze jest częścią Makoregionu Centralnego). Każde z województw to NUTS-2, a wewnątrz nich wyznaczone są subregiony NUTS-3 w przypadku Mazowsza to: Warszawa, warszawski wschodni, warszawski zachodni, siedlecki, ostrołęcki, radomski, płocki i ciechanowski. Jak widać podział na NUTS nie jest równoznaczny z podziałem administracyjnym może się z nim pokrywać, ale może też obejmować inne obszary. Środki unijne na regionalne programy wyliczane są dla NUTS-2. Dlatego ważne jest, by województwo mazowieckie było statystycznie traktowane jako dwa NUTS-2. Pierwszy NUTS-2 Warszawa i powiaty grodziski, legionowski, nowodworski, miński, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, wołomiński i warszawskiego zachodni oraz drugi NUTS-2 reszta Mazowsza.
Taką propozycję niedawno przyjął Rząd RP. Teraz decyzja po stronie Komisji Europejskiej i Eurostatu, który co trzy lata może wprowadzać zmiany w klasyfikacji państw członkowskich. Najbliższe posiedzenie Eurostatu z tym związane odbędzie się właśnie w 2016 r. To idealny moment, by zabiegać o przyjęcie zaproponowanych NUTS-2. Taki zabieg nie generuje żadnych kosztów, a zwiększa szansę subregionów: siedleckiego, ostrołęckiego, radomskiego, płockiego i ciechanowskiego na skorzystanie ze środków unijnych w przyszłej perspektywie. Info. UMWM. Ostatnia szansa na zgłoszenia To już ostatni dzwonek, aby zgłosić swój produkt do konkursu o Laur Marszałka Województwa Mazowieckiego. Właśnie trwa jego IX edycja. Propozycje swoich wyrobów kulinarnych można zgłaszać tylko do 29 lutego. Warto, bo do wygrania są cenne nagrody rzeczowe, a laureaci dodatkowo mogą zamieszczać na swoich wyrobach logo konkursu. O konkursie już informowaliśmy i przeczytacie o nim tutaj. Teraz przypomnimy jedynie, że aby wziąć w nim udział wystarczy do 29 lutego wypełnić formularz dostępny na stronie Sekretariatu Regionalnego KSOW Województwa Mazowieckiego i przesłać go na adres: Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w Warszawie, Departament Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich, ul. Skoczylasa 4, 03-469 Warszawa. Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego Fot. Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego
Mazowsze zainwestowało w młodych i zdolnych Stypendia to przede wszystkim inwestycja w młodego człowieka, jego rozwój i przyszłość. Chodzi o to, by wspierać najzdolniejszą młodzież z Mazowsza, zarówno tę z rodzin zamożnych, jak i tę, której rodziców często nie stać na zakup pomocy naukowych czy udział dziecka w pozaszkolnych warsztatach. Mam nadzieję, że przyznana pomoc przełoży się na lepszy start stypendystów w dorosłe życie mówił marszałek Adam Struzik. Ponad 1100 najzdolniejszych uczniów z Mazowsza otrzyma stypendia naukowe przyznane przez marszałka województwa mazowieckiego w ramach dwóch programów stypendialnych. Środki na ten cel pochodzić będą z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego na lata 2014-2020. Dziś marszałek Adam Struzik i członkini zarządu województwa Elżbieta Lanc spotkali się z 36 najzdolniejszymi uczniami z terenu całego Mazowsza. 420 zł miesięcznie będzie otrzymywać w tym roku każdy z 1120 najzdolniejszych uczniów z Mazowsza: 480 ze szkół zawodowych oraz 640 z gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Na realizację programów w tym roku szkolnym zostanie przeznaczonych ponad 6 mln zł. To już ósma edycja programów stypendialnych dla mazowieckiej młodzieży. Tegoroczną nowością była możliwość ubiegania się o wsparcie finansowe przez uczniów szkół zawodowych. Do tej pory o stypendia mogła występować jedynie młodzież gimnazjalna i ponadgimnazjalna. W ciągu ostatnich 7 lat przyznano aż 3293 stypendia na łączną kwotę ponad 17 mln zł. Otrzymane środki to nieraz bardzo duży
zastrzyk finansowy dla wchodzącej w dorosłe życie młodzieży. Stypendia mogą być przeznaczone zarówno na udział w różnego typu zajęciach, warsztatach, wycieczkach, ale także na zakup niezbędnego sprzętu, który ułatwi naukę. Warunkiem otrzymania pomocy są ponadprzeciętne wyniki w nauce wysoka średnia ocen, dobrze zdane sprawdziany końcowe, bądź egzaminy to tylko niektóre z kryteriów. Już po raz ósmy najzdolniejsza młodzież z Mazowsza mogła ubiegać się o stypendium. Dzięki naszej pomocy uczniowie mogą nie tylko zakupić niezbędny sprzęt czy literaturę, ale także brać udział w różnego typu badaniach naukowych czy wyjazdach naukowo-badawczych. To ważne, aby młodzież mogła rozwijać swoje pasje i talenty. Cieszę się, że możemy mieć w tym swój udział powiedziała Elżbieta Lanc, członkini zarządu województwa mazowieckiego. Trzeba podkreślić, że to pierwsza edycja programu stypendialnego dla szkół zawodowych. W tym roku skorzysta z niego 480 uczniów. Przez okres 10 miesięcy najzdolniejsza młodzież otrzymywać będzie po 420 zł miesięcznie (wypłacone w dwóch transzach w I i II kwartale br.). Środki te uczniowie będą mogli przeznaczyć m.in. na zakup literatury fachowej, udział w dodatkowych zajęciach pozaszkolnych, kursach językowych, konferencjach, seminariach, warsztatach, a także zakup pomocy dydaktycznych i sprzętu (komputera, oprogramowania, aparatu fotograficznego, kamery itp.). O stypendium mogli ubiegać się uczniowie, którzy m.in. osiągnęli wysokie wyniki w nauce, nie ukończyli 24. roku życia oraz są uczniami co najmniej II klasy szkoły zawodowej. Na dodatkowe punkty mogli liczyć finaliści i laureaci olimpiad i turniejów, a także konkursów o charakterze zawodowym, o zasięgu co najmniej wojewódzkim oraz uczniowie z rodzin wielodzietnych. Na realizację czterech edycji programu stypendialnego w ramach RPO WM na lata 2014-2020 zarezerwowano około 10 mln zł.
W tegorocznej edycji Mazowieckiego programu stypendialnego dla uczniów szczególnie uzdolnionych najlepsza inwestycja w człowieka, stypendia otrzymało łącznie 640 gimnazjalistów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Pomoc 420 zł miesięcznie zostanie wypłacona w dwóch transzach w I i II kwartale br. W spotkania w dniu 27 stycznia z marszałkiem województwa oraz członkinią zarządu województwa mazowieckiego, udział wzięło 36 najzdolniejszych uczniów z terenu całego Mazowsza, którzy uzyskali najlepsze wyniki punktowe. Mazowsze stypendia dla uczniów szkół zawodowych: Ciechanów z Zespołu Szkół Nr 2 im. Leona Rutkowskiego w Płońsku; z Zespołu Szkół nr 2 w Mławie. Ostrołęka z Zespołu Szkół Nr 1 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Wyszkowie; z Technikum nr 2 w Wyszkowie. Płock z Zespołu Szkól Ekonomiczno-Kupieckich w Płocku; z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Studzieńcu; z Gostynińskiego Centrum Edukacyjnego w Gostyninie. Radom z Zespołu Szkół Skórzano-Odzieżowych, Stylizacji i Usług w Radomiu; z Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu. Siedlce z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 4 w Siedlcach; z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 2 w Siedlcach; Warszawa z Technikum w Mszczonowie; z Zespołu Szkół Nr 14 w Warszawie; z Technikum Odzieżowego i Fryzjerskiego w Warszawie. Mazowiecki program stypendialny dla uczniów szczególnie uzdolnionych najlepsza inwestycja w człowieka: Ciechanów z Publicznego Gimnazjum nr 1 w Pułtusku; ze Społecznego Gimnazjum Wyspianum w Mławie; z Publicznego Gimnazjum nr 3 w Pułtusku.
Ostrołęka z Gimnazjum Publicznego nr 1 w Ostrowi Mazowieckiej; z Zespołu Szkół Nr 5 im. Unii Europejskiej w Ostrołęce; z Gimnazjum nr 1 im. Janusza Kusocińskiego w Ostrołęce. Płock z Gimnazjum nr 1 im. Księcia Mazowieckiego Siemowita IV w Gostyninie; z Gimnazjum nr 2 im. Polskich Noblistów w Gostyninie; z Liceum Ogólnokształcące im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku. Radom z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 6 im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Siedlce z Publicznego Gimnazjum w Gończycach; z Zespołu Szkół nr 1 z Siedlec; z Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. C. K. Norwida w Garwolinie. Warszawa z XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie; z XXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Czackiego w Warszawie. Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego Fot. UMWM Jakie inwestycje czekają subregion płocki w tym roku? Ponad 41 mln zł z tegorocznego budżetu Mazowsza przeznaczono na realizację inwestycji w subregionie płockim. Remonty dróg, rozbudowa placówek służby zdrowia czy instytucji kultury to tylko niektóre z nich. Planowaliśmy budżet na 2016 r. tak, aby zabezpieczył
potrzeby całego regionu. Zarezerwowaliśmy znaczne środki na inwestycje, a także na wkład własny do projektów, które będą realizowane w ramach nowej perspektywy finansowej. Znalazły się w nim również pieniądze na wsparcie dla organizacji pozarządowych i Ochotniczych Straży Pożarnych. Tylko rozbudowy i modernizacje dróg czy placówek służby zdrowia w subregionie płockim pochłoną ponad 41 mln zł. Dodatkowo, 2016 r. to dobry czas dla beneficjentów programów unijnych. Właśnie w tym roku ruszają pierwsze konkursy tłumaczył podczas konferencji prasowej marszałek Adam Struzik. Samorząd województwa mazowieckiego nadzoruje pracę ponad 120 instytucji na terenie Mazowsza, z czego 12 zlokalizowanych jest w samym subregionie płockim. Są wśród nich zarówno szpitale, muzea, teatry, jak i biblioteki czy szkoły. Samorząd nadzoruje także pracę wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego oraz wojewódzkich stacji pogotowia ratunkowego. Odpowiada również za utrzymanie, remonty i modernizację zlokalizowanych na terenie regionu dróg wojewódzkich. Wszystkie te instytucje od lat są modernizowane lub rozbudowywane. Plany inwestycyjne na 2016 r. w subregionie płockim W 2016 r. na inwestycje w subregionie płockim z budżetu województwa trafi ponad 41 mln zł. To znacznie więcej niż początkowo planowano. Jeszcze przed końcem roku udało się zarządowi województwa przeznaczyć dodatkową pulę środków na remonty dróg oraz modernizacje w instytucjach służby zdrowia. Zwiększenie planu inwestycyjnego było możliwe dzięki stabilnej sytuacji finansowej Mazowsza. Drogi W subregionie płockim w 2016 r. planowanych jest szereg modernizacji dróg, remontów w placówkach służby zdrowia oraz w instytucjach kultury. Na inwestycje drogowe przeznaczonych zostanie blisko 30 mln zł. W ciągu ostatnich kilku lat inwestycje drogowe w subregionie
płockim pochłonęły ponad 206 mln zł. Przeprowadziliśmy wiele remontów i modernizacji, a część dróg rozbudowaliśmy. Inwestycje te nie tylko wpływają na poprawę stanu naszych dróg, ale przede wszystkim na bezpieczeństwo osób z nich korzystających. A to jest jednym z naszych głównych priorytetów dyrektor rejonu Gostynin-Płock MZWD Mirosław Kaczmarek. Również i w tym roku nie zabraknie środków na niezbędne modernizacje. Do subregionu płockiego trafi ok. 30 mln zł. Dzięki tym środkom możliwa będzie kontynuacja wielu toczących się już inwestycji. Dzięki środkom, które w tym roku zostaną przeznaczone na inwestycje drogowe w subregionie płockim możliwe będą: rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 559 przejście przez Brudzeń Duży etap II 6 mln zł, rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 560 relacji Sierpc Bielsk na odcinku Bonisław Bielsk na terenie gminy Gozdowo (pow. sierpecki) i gminy Bielsk (pow. płocki) 6 mln zł rozbudowa skrzyżowania drogi wojewódzkiej nr 559 z drogą powiatową 2907W w miejscowości Mańkowo 5,2 mln zł budowa ul. Narutowicza w Sierpcu 3 mln zł przebudowa skrzyżowania drogi wojewódzkiej nr 541 ulicy Piastowskiej z ulicami Traugutta i Świętokrzyską w Sierpcu na rondo 2 mln zł remont drogi wojewódzkiej nr 575 na odcinku Słubice Iłów 1,9 mln zł; remont drogi wojewódzkiej nr 540 1,9 mln zł remont drogi wojewódzkiej nr 560 1,9 mln zł przebudowa drogi wojewódzkiej nr 541 przejście przez Mochowo opracowanie dokumentacji technicznej niezbędnej do przebudowy 1 km odcinka drogi ponad 1 mln zł budowa nowego przebiegu obwodnicy centrum Gąbina w ciągu drogi wojewódzkiej nr 577 relacji Łąck Ruszki ponad 450 tys. zł (opracowanie dokumentacji technicznej, inwestycja zaplanowana do realizacji w ramach RPO WM 2014-2020). Zdrowie
Dodatkowo, ponad 4,6 mln zł to środki, w ramach których zostaną przeprowadzone inwestycje w służbie zdrowia. Dzięki tym pieniądzom możliwe będą: modernizacja pawilonu nr 7 w Wojewódzkim Samodzielnym Zespole Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej im. prof. E. Wilczkowskiego w Gostyninie 3 mln zł podłączenie do gminnej sieci wodociągowej z wymianą złoża filtracyjnego w stacji uzdatniania wody w Wojewódzkim Samodzielnym Zespole Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej im. prof. E.Wilczkowskiego w Gostyninie 41 tys. zł dostosowanie budynku głównego do wymagań ochrony przeciwpożarowej oraz poprawa bezpieczeństwa pożarowego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku 1 mln zł budowa systemu monitoringu wraz z wyposażeniem uzupełniającym dla 16 stanowisk w Ośrodku Intensywnej Opieki Kardiologicznej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku 600 tys. zł W 2016 r. w ramach Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy zostaną wybudowane także kolektory słoneczne w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku (ponad 4,8 mln zł) oraz w Wojewódzkim Samodzielnym Zespole Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej im. Prof. E. Wilczkowskiego w Gostyninie ok. 900 tys. zł. Zarówno 2015 r., jak i 2016 r. to dla naszego szpitala okres toczących się inwestycji. Aby móc w obecnych czasach funkcjonować na jak najwyższym poziomie należy przede wszystkim stawiać na nowoczesność uwzględniając przy tym otaczające nas środowisko naturalne. Równie ważne są oczywiście standard i jakość udzielanych świadczeń zdrowotnych podkreśla dyrektor Wojewódzkiego Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej im. prof. Eugeniusza Wilczkowskiego w Gostyninie Katarzyna Osowicz-Szewczyk. Ubiegły rok zaowocował w szpitalu szeregiem zmian. Udało nam się przeprowadzić remont oddziału psychogeriatrii, realizowaliśmy projekt E-zdrowie dla Mazowsza, a także
rozpoczęliśmy prace związane z budową kolektorów słonecznych. Ten ostatni projekt jest realizowany w ramach Szwajcarsko- Polskiego Programu Współpracy. Dzięki niemu na terenie naszego szpitala zamontowanych zostanie 141 kolektorów. Kolejnym ważnym projektem, który chcemy zrealizować w tym roku będzie modernizacja pawilonu 7, w którym działają oddziały psychiatryczne męski i żeński dodawała przedstawicielka szpitala. Kultura Ponadto, w 2016 r. uda się przeprowadzić szereg mniejszych inwestycji w podległych samorządowi instytucjach kultury. Wśród nich wymienić można: rozbudowę Muzeum Mazowieckiego etap II oraz Dział I ART DECO etap I (dokumentacja) 250 tys. zł budowę mostu wejście do Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu od strony trasy Warszawa/Toruń- 220 tys. zł. modernizację źródeł ciepła oraz budowę odnawialnych źródeł energii na terenie Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu ponad 201 tys. zł modernizację i adaptację na cele wystawiennicze obiektów Muzeum Małego Miasta w Bieżuniu (oddział Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu) etap I dokumentacja 140 tys. zł wykonanie dokumentacji wykorzystanie alternatywnych źródeł energii w obiektach zabytkowych Pałac w Sannikach w Europejskim Centrum Artystycznym im. Fryderyka Chopina ponad 40 tys. zł. rozbudowa i przebudowa muszli koncertowej w Sannikach wraz zakupem niezbędnego wyposażenia 30 tys. zł budowa wsi przydrożnej na terenie Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu ponad 24 tys. zł. Nowa perspektywa finansowa Właśnie rozpoczęła się nowa perspektywa finansowa w ramach środków unijnych na lata 2014-2020 W Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Mazowieckiego do wykorzystania będzie
ponad 2,88 mld zł. Po te środki będą mogli sięgnąć przedsiębiorcy, instytucje naukowe oraz samorządy również z subregionu płockiego. Pierwszych 12 konkursów zostanie ogłoszonych już w pierwszym kwartale roku. Dotyczyć one będą m.in. wsparcia inicjatyw ważnych społecznie tworzenie miejsc pracy w sektorze ekonomii społecznej i dotacje na edukację dorosłych (oba jeszcze w lutym) oraz dofinansowania do rozwoju usług społecznych na rzecz aktywnej integracji dla osób niesamodzielnych i starszych (marzec). Szczegółowe informacje dotyczące RPO WM 2014-2020 oraz terminów konkursów dostępne są na stronach internetowych www.mazovia.pl oraz www.funduszedlamazowsza.eu Czy pomysł podziału Mazowsza ma związek z przedterminowymi wyborami? W czwartek 21 stycznia, w Sejmie odbyła się merytoryczna konferencja dotycząca skutków administracyjnego podziału Mazowsza. Jej uczestnicy zgodnie przyjęli wspólny apel o nieodbieranie Mazowszu możliwości rozwoju. Zwracano uwagę na to, że wprowadzanie zmian pod pretekstem większego skorzystania ze środków unijnych po 2020 roku jest nierozsądne. Podzielenie teraz Mazowsza oznaczałoby utratę dotacji, z których mieszkańcy właśnie mogą korzystać. Poza wystąpieniami ekspertów głos zabrali również marszałek województwa Adam Struzik oraz prezydent miasta stołecznego Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
W związku z coraz częstszymi głosami o chęci szybkiego podzielenia administracyjnego województwa mazowieckiego na dwa nowe województwa w sejmie została zorganizowana konferencja połączona z debatą na ten temat. Eksperci prof. Paweł Swianiewicz z UW, dr Marcin Wajda (SGH) oraz dr Bartłomiej Opaliński (Uczelnia Łazarskiego) wypowiadali się na temat konsekwencji takich działań. Wskazywali m.in. na zagrożenie dla obecnych środków unijnych i zaburzenie porządku prawnogospodarczego nie tylko obszaru Mazowsza, ale też porządku całego kraju. Zmiany administracyjne oznaczałyby demontaż działających już programów unijnych (RPO WM 2014-2020 i PROW 2014-2020) i wiązałyby się z potrzebą negocjowania na nowo całej Umowy Partnerstwa między Polską a UE. W moim odczuciu to nosi charakter wyłącznie polityczny. Chodzi być może o przejęcie władzy, o przedterminowe wybory skomentował marszałek Adam Struzik Natomiast nie ma żadnych racjonalnych uzasadnień do tego ani ekonomicznych przesłanek, ani społecznych, ani historycznych, ani kulturowych. Mazowsze jako województwo jest dziś liderem rozwoju nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Wytwarza 22 proc. PKB, czyli prawie 100 mld dolarów. Jako całość ma głęboki sens, bo przecież codziennie do Warszawy Koleje Mazowieckie przywożą 170 tys. ludzi z Mazowsza, z wszystkich jego punktów tłumaczył marszałek. Główne ośrodki badawcze, uczelnie są w Warszawie, więc dzielenie tego województwa jest nieracjonalne. Jest pomysłem wręcz surrealistycznym. Pomysłodawcy twierdzą, że ta wydzielona, biedniejsza część województwa będzie miała szansę na pieniądze unijne po 2020 r. To też jest nieprawda, dlatego że po pierwsze to będą pieniądze na znacznie mniejszą liczbę ludności, po drugie nie wiemy dzisiaj, jaka będzie polityka Unii, polityka spójności po 2020 r. Wystarczy to, co już zaproponowaliśmy i co poprzedni rząd wysłał już do Eurostatu podzielić województwo statystycznie. I to jest jedyny sensowny pomysł na to, by mówiąc obrazowo wysłać kupon, czyli
zabezpieczyć się na taką ewentualność, że dalej pieniądze z UE będą wspierały rozwój regionów, a dokładniej jednostek statystycznych tych, których dochód na głowę mieszkańca jest poniżej 75 proc. średniej unijnej, bo dzisiaj są takie warunki wyjaśniał dalej marszałek. Mówiono też o tym, że wyjątkowo niebezpieczne jest tworzenie dwóch nowych województw bez przemyślenia kwestii ich budżetów, podziału majątku, ale też zobowiązań, to skazywanie jednego z nich na wegetację. Nie tworzyliśmy województw tylko po to żeby wykorzystywały fundusze unijne, ale przede wszystkim po to, aby wykonywały ważne zadania publiczne w Polsce. I jeśli chodzi o zadania własne samorządu Mazowsza przy ewentualnym podziale można się spodziewać negatywnych konsekwencji, tak dla możliwości prowadzenie spójnych polityk transportu, służby zdrowia czy kultury jak i konsekwencji finansowych. Ujmując to w jednym zdaniu finansowo to województwo zewnętrzne pozbawione Warszawy bardzo wiele straci. Większość kosztów utrzymania infrastruktury drogowej czy kolejowej spadnie na to zewnętrzne województwo natomiast jego dochody będą dużo niższe, bo jednak większość dochodów skupia się w stolicy. System wyrównawczy tego nie zrekompensuje mówił prof. Paweł Swianiewicz. Wszyscy uczestniczyli spotkania przyjęli przez aklamację apel do najwyższych osób w państwie o zweryfikowanie pomysłu, a przede wszystkim o poparcie starań Mazowsza, by w statystykach unijnych było traktowane jako dwie jednostki (bez podziału administracyjnego), bo tylko to pozwoli korzystać z ewentualnych środków unijnych po 2020 r. Pomysł podziału Mazowsza na jednostki statystyczne NUTS jest pomysłem optymalnym i korzystnym dla obu stron. Musimy pamiętać, że podział administracyjny dla Warszawy wiąże się z ogromnym bałaganem organizacyjnym, bo każda dzielnica będzie oddzielną gminą. Pojawi się problem z wypłacaniem odszkodowań oraz problem ze szkołami i przedszkolami. Z kolei pozostała
część regionu straci większą część dochodów i środków unijnych, co przełoży się na ograniczenie inwestycji i pewnego rodzaju stagnację podkreśliła prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Treść przyjętego apelu W obliczu planów podziału a wręcz rozbioru Mazowsza mówimy głośne NIE. Wyrażany przez nas sprzeciw jest o tyle zasadny, że dotychczas wśród pomysłów na administracyjny podział obecnego województwa mazowieckiego nie pojawiły się żadne konkretne, a tym bardziej żadne rozsądne i uzasadnione argumenty. Plany zmian administracyjnych ograniczają się jedynie do informacji, że region najdynamiczniej rozwijający się w kraju, a także w Unii Europejskiej należy podzielić, okradając go z jego serca ze stolicy, która historycznie, geograficznie, kulturowo, ale też gospodarczo jest jego ważną częścią. Oczekujemy przede wszystkim merytorycznej, publicznej debaty, która pozwoli wskazać najlepsze dla województwa rozwiązania. Zamiast lidera rozwoju silnego regionu, proponuje się dwa nienaturalne województwa. Pomysłodawcy tej destrukcji niosą na ustach dobro terenów poza metropolią warszawską, twierdząc, że podział administracyjny ma dać nowemu obrzeżnemu województwu możliwość korzystania z przyszłych środków unijnych (po 2020 r.). To stoi w całkowitej sprzeczności do faktów. Mazowsze jak każde województwo ma różnorodne gospodarczo obszary. Największe wpływy bo aż 88 proc. z podatku CIT pochodzą z Warszawy i części otaczających ją powiatów. To właśnie te pieniądze pozwalają inwestować i rozwijać cały region. Bez tej części dochodów nie ma mowy m.in. o tzw. wkładzie własnym, by sięgać po jakiekolwiek dotacje. Administracyjne zmiany stworzą mocno rozwarstwione województwa nadmiernie bogate województwo z Warszawą, które będzie musiało płacić kolosalne janosikowe, oraz pozbawione własnych dochodów województwo obrzeżne, które skazane byłoby
na wegetację jedynie w oparciu o różnego typu subwencje. Jak bowiem mówić o rozwoju tego województwa, skoro korzystałoby jedynie z 11 proc. tego, co teraz przypada na cały region, a jednocześnie zajmowałoby podobnie wielką powierzchnię? Usilne i tak pochopne wprowadzanie nowego ładu administracyjnego oficjalnie uzasadnia się chęcią wykorzystania środków unijnych po 2020 r., o których przecież dziś jeszcze nic nie wiadomo. Jednocześnie nie ma w tym żadnej troski o wsparcie, z którego w tym momencie całe Mazowsze korzysta. Trwa właśnie perspektywa unijna 2014-2020, w ramach której został stworzony regionalny program operacyjny dla Mazowsza. Ruszyły pierwsze konkursy. Samorządowcy, przedsiębiorcy, ośrodki naukowe z całego województwa są przygotowani na wykorzystanie tych środków, które mamy teraz do dyspozycji. Podział administracyjny to olbrzymie zagrożenie dla korzystania z tych pieniędzy. Brak w regulacjach krajowych, a tym bardziej unijnych trybu podziału jednostki administracyjnej w trakcie trwania perspektywy finansowej po prostu grozi utratą przyznanych już pieniędzy. Wynegocjowane kwoty i warunki przepadłyby, a ponowne ich negocjowanie to lata opóźnień. Czy faktycznie takie działania przysłużą się mieszkańcom Warszawy i Mazowsza? Wnosimy nie tylko sprzeciw, ale przede wszystkim proponujemy proste rozwiązanie inne ujęcie statystyczne dla województwa. Jest już przyjęta przez Rząd poprzedniej kadencji koncepcja wyznaczenia dla Mazowsza dwóch jednostek statystycznych NUTS 2. To rozwiązanie należałoby silnie popierać w Unii Europejskiej, bo od tego zależy sposób przyznawania środków z UE. Właśnie takie ujęcie pozwoliłoby nadal przeprowadzać inwestycje w mniej zamożnych częściach województwa, a jednocześnie czerpać z pełni dochodów regionu. Apelujemy zatem o poparcie zarówno w kraju, jak i w Unii Europejskiej inicjatywy dotyczącej nowego układu NUTS 2 bez burzenia porządku administracyjnego i generowania dodatkowych kosztów, jakie przyniosłaby rewolucja administracyjna. Właśnie
takich rozsądnych postaw oczekujemy teraz od Rządu RP. Źródło. Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Fot. UMWM Marszałkowi przybyło obowiązków Z początkiem 2016 roku marszałkom województw przybyło obowiązków. Wśród nich jest między innymi; wydawanie zezwoleń na usuwanie drzew lub krzewów z nieruchomości, należących do miast na prawach powiatów czy pobieranie opłat z tytułu recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji. Wraz z nowym rokiem swoją działalność rozpoczęła także Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego. W sierpniu ubiegłego roku zmieniły się przepisy dotyczące ochrony oraz usuwania drzew i krzewów. Proponowane zmiany dotyczą obniżenia wysokości opłat za usunięcie drzew lub krzewów, jak i kar administracyjnych z tym związanych. Kary zostały zróżnicowane w zależności od okoliczności sprawy. Uregulowano także kwestie usuwania drzew w stanie wyższej konieczności oraz poprawy efektywności wykonywanych nasadzeń zastępczych. Od 1 stycznia 2016 roku zmienił się organ właściwy do wydawania zezwoleń na usunięcie drzew lub krzewów z nieruchomości stanowiących własność miast na prawach powiatu, czyli w Warszawie, Płocku, Ostrołęce, Radomiu i Siedlcach.
Teraz tego typu decyzje wydaje marszałek województwa. W innych przypadkach decyzję wydają starostowie. Miasta na prawach powiatu wymagały niezależnego organu, bo decyzję we własnej sprawie wydawałby wówczas prezydent takiego samorządu. Do tej pory w powiatach zadaniami tymi zajmowało się kilkadziesiąt osób. Od 1 stycznia tego roku zmieniły się także przepisy dotyczące recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji. Nowelizacja ustawy wprowadziła wiele istotnych zmian, m.in. nową definicję wprowadzającego pojazd, obowiązek zapewnienia sieci zbierania pojazdów. Zniesiona została także tzw. opłata recyklingowa. Wprowadzono natomiast nową opłatę za nieosiągnięcie poziomów odzysku i recyklingu pojazdów dla przedsiębiorców prowadzących stacje demontażu. Do tej pory przedsiębiorcy, którzy uzyskali wymagane poziomy odzysku i recyklingu otrzymywali tzw. dopłaty. Z początkiem tego roku dopłaty te zostały zniesione zastąpiły je opłaty, które przedsiębiorcy po zakończeniu danego roku kalendarzowego mają sami sobie naliczać. Zgodnie z ustawą pierwsze opłaty za 2016 r. przedsiębiorcy będą musieli wnieść do 15 marca 2017 roku. Ich przyjmowaniem i dalszym przekazywaniem do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zajmą się urzędy marszałkowskie. Do nowych obowiązków urzędów należeć będzie także przyjmowanie i weryfikowanie sprawozdań składanych przez przedsiębiorców prowadzących stację demontażu pojazdów, a także wydawanie decyzji określającej wysokość opłaty, w przypadku gdy nie została ona wniesiona przez przedsiębiorcę lub była niższa od należnej. Na przełomie roku została powołana działająca przy marszałku Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego. Jej zadaniem jest rozpatrywanie spraw społecznych lub gospodarczych wywołujących konflikty między pracodawcami i pracownikami, opiniowanie przedłożonych przez marszałka województwa projektów strategii
rozwoju regionu i programów oraz sprawozdań z ich realizacji. Rada opiniuje także sprawy objęte zakresem zadań związków zawodowych lub organizacji pracodawców będących w kompetencji administracji rządowej i samorządowej z terenu danego województwa. Fot. twojezaglebie.pl/moto.wp.pl Adam Struzik: Podział Mazowsza to absurd, który wraca O podziale administracyjnym Mazowsza zrobiło się głośno podczas kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Jednym z ostatnich pomysłów kampanijnych było wyłączenie Warszawy oraz przyległych powiatów z województwa mazowieckiego i powołanie województwa warszawskiego. Komentarz marszałka Adama Struzika na temat pomysłu administracyjnego podziału województwa mazowieckiego: Administracyjny podział Mazowsza nie ma najmniejszego sensu. Region w obecnym kształcie tworzy dobrze funkcjonującą jedność. Jesteśmy zdecydowanym liderem rozwoju, co pokazują dane GUS-u i Eurostatu. Mazowsze wytwarza blisko 23 proc. polskiego PKB. Musimy jednak pamiętać, że zdecydowana większość dochodów bo blisko 90 proc. wytwarzana jest przez Warszawę i powiaty ją okalające. Tu znajduje się najwięcej
firm, przedsiębiorstw, a duża liczba osób, które pracują w Warszawie mieszka w różnych częściach Mazowsza tłumaczy marszałek. Dzięki redystrybucji wypracowywanych przez Warszawę dochodów na całe Mazowsze możliwy jest równomierny rozwój całego regionu. Dzielenie województwa na dwa jedno superbogate z Warszawą i okolicznymi powiatami oraz resztę, zniszczy wypracowaną przez lata symbiozę i doprowadzi do niebezpiecznych skutków. Z jednej strony to superbogate województwo będzie musiało płacić ogromne janosikowe, z drugiej pozostała część województwa stanie się najbiedniejszym regionem w kraju. To jest absurd, który wraca zwłaszcza w dyskusjach przedwyborczych podkreśla marszałek Adam Struzik. Źródło: Biuro Prasowe UMWM Fot. mazovia.pl