(function(d, s, id) { var js, fjs = d.getelementsbytagname(s)[0]; if (d.getelementbyid(id)) return; js = d.createelement(s); js.id = id; js.src = "//connect.facebook.net/pl_pl/all.js#xfbml=1"; fjs.parentnode.insertbefore(js, fjs); }(document, 'script', 'facebook-jssdk')); 2010-06-09 Intercyza, czy spisywać? Pojęcie intercyzy. Intercyza to określenie rozumiane najczęściej jako umowa przedślubna ustalająca sprawy majątkowe przyszłych małżonków. W języku prawnym słowu "intercyza" odpowiada pojęcie "umowy majątkowej małżeńskiej". Co do zasady, z chwilą zawarcia małżeństwa między małżonkami powstaje wspólność majątkowa, określana jako tzw. wspólność ustawowa, która z pewnymi wyjątkami obejmuje wszystko co oboje małżonkowie (lub tylko jeden z nich) nabyli w czasie trwania małżeństwa. Od chwili zawarcia małżeństwa kupowane przez małżonków przedmioty wchodzą zatem do majątku wspólnego. Pewna zaś jedynie grupa przedmiotów tworzy tzw. majątek osobisty każdego z małżonków (określany dawniej jako majątek odrębny). W powyższej sytuacji rola umowy majątkowej małżeńskiej nie sprowadza się wyłącznie do oddzielenia majątków obu małżonków (czyli ustanowienia tzw. rozdzielności majątkowej), lecz przyjęcia rozwiązania innego niż wspólność ustawowa. Umowa taka może więc równie dobrze wspólność ustawową rozszerzyć lub tylko ograniczyć. Co więcej, wbrew temu co można by sądzić, umowa majątkowa małżeńska nie musi być koniecznie podpisana przed zawarciem małżeństwa. Małżonkowie mogą się na nią zdecydować także już po zawarciu związku małżeńskiego. II. Parę słów na temat majątku wspólnego i majątku osobistego. Podstawową, i wyżej już wspomnianą cechą majątku wspólnego (z nielicznymi wyjątkami), jest to, że jeśli jesteśmy po ślubie, wtedy wszystko co kupujemy wchodzi do majątku wspólnego (choćbyśmy nawet życzyli sobie żeby było inaczej). Żeby było inaczej, musimy podpisać właśnie umowę majątkową małżeńską. Umowa taka musi być zaś podpisana w szczególnej formie, o czym mowa będzie niżej (patrz punkt III). Ponadto w czasie trwania małżeństwa żaden z małżonków nie może żądać podziału majątku wspólnego. Podobnie, małżonek nie może np. zobowiązać się do sprzedaży udziału, który po rozwodzie przypadnie mu z majątku wspólnego. Inną konsekwencją istnienia między małżonkami tzw. wspólności ustawowej jest obowiązek wspólnego zarządzania majątkiem wspólnym. Wprawdzie w zakresie spraw codziennych małżonkowie mogą podejmować decyzję samodzielnie, zgody drugiego małżonka wymagać już będą takie czynności jak np. sprzedaż lub wynajęcie mieszkania, czy też dokonanie poważniejszej darowizny. Ponadto, małżonek może sprzeciwić się planowanej przez drugiego małżonka poważniejszej czynności dotyczącej majątku wspólnego. Do majątku wspólnego poza nabywanymi przez małżonków w czasie trwania małżeństwa przedmiotami należą przede wszystkim wypłacona przez pracodawcę pensja lub dochody z prowadzonej przez małżonka działalności gospodarczej. Na majątek osobisty każdego z małżonków składają się natomiast przede wszystkim rzeczy nabyte przez małżonka jeszcze przed zawarciem małżeństwa. Majątkiem osobistym będą też jednak niektóre rzeczy
nabyte przez małżonków już po ślubie np.: uzyskany przez jednego z małżonków spadek albo darowizna, rzeczy służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb małżonka, odszkodowanie za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia, nagrody za osobiste osiągnięcia małżonka, a także rzeczy nabyte w zamian za inne przedmioty z majątku osobistego (np.samochód zakupiony przez małżonka za pieniądze ze sprzedaży samochodu, który małżonek kupił jeszcze przed zawarciem małżeństwa). III. Rozdzielności majątkowa, forma i koszty umowy majątkowej małżeńskiej. Jak wspomniano na wstępie, umowa majątkowa małżeńska nie musi polegać na ustanowieniu pełnej rozdzielności majątkowej małżonków, intercyza może bowiem wspólność ustawową jedynie ograniczyć lub rozszerzyć. W praktyce umowy majątkowe małżeńskie wprowadzające rozdzielność majątkową są najczęstsze. Pełna rozdzielność majątkowa polega na tym, że każdy z małżonków zachowuje zarówno majątek nabyty przed zawarciem intercyzy jak i majątek nabyty później. Innymi słowy, wszystko to co kupujemy po podpisaniu intercyzy wchodzi albo do naszego majątku osobistego (jeśli my kupujemy za środki z naszego majątku) albo do majątku osobistego małżonka (jeśli to nasz małżonek kupuje za swój majątek). W powyższej sytuacji więc każdy z małżonków zarządza samodzielnie swoim majątkiem, a majątek wspólny w ogóle nie istnieje. Umowa majątkowa małżeńska musi być zawarta w formie aktu notarialnego, w przeciwnym wypadku będzie nieważna i nie wywoła żadnych skutków prawnych. Za sporządzenie aktu notarialnego dokumentującego umowę majątkową małżeńską notariusz pobiera taksę wynoszącą 400 zł. Razem z wypisami i podatkiem VAT łączny więc koszt podpisania intercyzy wynosi około 550 zł. IV. Powody podpisania umowy majątkowej małżeńskiej. Czy warto ją podpisać? Jednym z powodów podpisania umowy majątkowej małżeńskiej bywa chęć utrzymania przez małżonków niezależności majątkowej lub uniknięcia bardzo trudnego i nieprzyjemnego często w przebiegu postępowania o podział majątku po ewentualnym rozwodzie. Inną jednak ważną i częstą przyczyną jest chęć uchronienia tego co nabyliśmy po ślubie przed egzekucją. Podpisanie intercyzy wprowadzającej rozdzielność majątkową z tego właśnie powodu może być uzasadnione, zwłaszcza, gdy jeden z małżonków prowadzi działalność gospodarczą, w szczególności zaś taką, która wiąże się z dużym ryzykiem finansowym. Zagrożeniami płynącymi z działalności gospodarczej będą natomiast zarówno spore długi cywilne (na rzecz kontrahentów) jak zaległości podatkowe wobec fiskusa (a często też wobec ZUS). Co do długów cywilnych, wyobraźmy sobie, że małżonek nie płaci swych długów, a jego wierzyciel kieruje sprawę do sądu i taką sprawę następnie wygrywa - sąd wydaje wyrok, z którego wynika obowiązek zapłaty przez małżonka określonej kwoty. Żeby dostać swoje pieniądze do ręki wierzyciel idzie do komornika. I tutaj pojawia się pytanie? z czego (z jakiego majątku) komornik prowadzić ma egzekucję. Ogólnie rzecz biorąc, komornik może sięgnąć do majątku osobistego małżonka i tylko do niektórych składników majątku wspólnego - przede wszystkim do pensji wypłaconej małżonkowi. W pozostałym natomiast zakresie egzekucji z majątku wspólnego komornik co do zasady prowadzić nie może. W praktyce zaś najwartościowsze składniki majątku małżonków np. mieszkanie lub dom wchodzą właśnie w skład majątku wspólnego, te bowiem rzeczy małżonkowie często kupują dopiero po ślubie. Aby rozpocząć egzekucję długu cywilnego z całego majątku wspólnego wierzyciel małżonka musi uzyskać w sądzie tzw. klauzulę wykonalności przeciwko drugiemu małżonkowi. Do niedawna uzyskanie przez wierzyciela takiej klauzuli stanowiło często formalność i następowało niemal automatycznie. W obecnym jednak stanie prawnym wierzyciel chcąc wszcząć postępowanie egzekucyjne z majątku wspólnego i uzyskać w tym celu ww. klauzulę wykonalności ma dużo trudniejsze zadanie. Musi mieć bowiem pisemny dowód potwierdzający, że dług powstał za zgodą żony albo męża dłużnika. W praktyce zaś spełnienie tego wymogu jest trudne, a to z tego powodu, że wierzyciel podpisując z kontrahentem każdą umowę musiałby
wymagać, aby pod tą umową podpisał się zarówno kontrahent jak i jego małżonek. Podsumowując, jeśli na podpisanie umowy (lub na powstanie innego naszego zobowiązania np. z czynu niedozwolonego lub z weksla), z której później wyniknie dług nie wyrazi zgody na piśmie małżonek osoby podpisującej umowę, egzekucja powyższego długu z majątku wspólnego małżonków nie będzie możliwa. Jeśli komornik zaś wszcząłby egzekucję z majątku wspólnego bez klauzuli wykonalności wydanej przeciwko drugiemu z małżonków (za wyjątkiem oczywiście wspomnianej wcześniej egzekucji z pobranej pensji dłużnika), małżonek dłużnika może skutecznie bronić się składając do sądu tzw. skargę na czynność komornika i domagając się jednocześnie zawieszenia egzekucji. W świetle powyższego, skoro obowiązujące przepisy chronią majątek wspólny przed egzekucją długów cywilnych skuteczniej niż kiedyś, zadać można sobie pytanie czy podpisanie intercyzy jest rzeczywiście w tej sytuacji konieczne. Pamiętać należy jednak, że przepisy prawne ulegają dość częstym zmianom i nie można wykluczyć, że w niedługim czasie wskutek takich właśnie zmian egzekucja z majątku wspólnego małżonków znowu stanie się łatwiejsza. Nie można także zapominać o innym jeszcze problemie, którym są zaległości podatkowe - a tu sytuacja wygląda inaczej niż z długami cywilnymi. Przepisy podatkowe przewidują, że jako podatnik odpowiadamy wobec fiskusa całym naszym majątkiem, zarówno osobistym jak i wspólnym. Jeśli małżonkowie nie podpisali intercyzy, możliwość egzekucji zaległości podatkowych z całego majątku wspólnego będzie więc dla fiskusa otwarta. Trzeba pamiętać, że niemożność zapłacenia jednemu kontrahentowi pociąga za sobą często niemożliwość uregulowania także kolejnych należności, a więc i podatkowych. W powyższej sytuacji warto zastanowić się, czy jeśli ryzyko popadnięcia w długi (choćby nawet teoretyczne) istnieje, to umowy majątkowej małżeńskiej jednak nie podpisać. Co jednak ważne, podpisanie intercyzy wprowadzającej rozdzielność majątkową będzie chronić majątek wspólny przed egzekucją długów podatkowych dopiero wtedy, gdy intercyzę podpisaliśmy jeszcze przed powstaniem zobowiązania podatkowego. A zatem, jeśli np. nie zapłaciliśmy podatku VAT do 25stycznia 2010 r., pomimo istnienia takiego obowiązku, a intercyzę podpisaliśmy 27stycznia 2010 r., egzekucja tego długu podatkowego może być prowadzona z rzeczy, które jeszcze przed podpisaniem intercyzy byłyby częścią majątku wspólnego. Wreszcie (co jest generalną zasadą dotyczącą wszystkich długów), przy zawieraniu intercyzy wprowadzającej rozdzielność majątkową pamiętać musimy, że (nawet jeśli podpiszemy ją jeszcze przed powstaniem długu), aby była ona skuteczna tzn. aby uniemożliwiała naszemu wierzycielowi egzekucję z tego co normalnie stanowiłoby majątek wspólny, wierzyciel musi wiedzieć, że taka intercyza została przez nas podpisana, i że wprowadza akurat rozdzielność majątkową (a nie np.rozszerza wspólność ustawową). Ostatecznie, o czym wcześniej pokrótce wspomniano, czy warto rozdzielność majątkową wprowadzić intercyzą "na wszelki wypadek" - gdyby małżeństwo przypadkiem miało się rozpaść. Podjęcie decyzji o podpisaniu intercyzy wyłącznie z powyższego powodu to oczywiście sprawa zupełnie indywidualna. Jeżeli wahamy się z podjęciem powyższej decyzji i nie chcemy z góry wykluczyć podpisania intercyzy, warto zastanowić się jak wygląda rozliczenie pomiędzy małżonkami po rozwodzie. Generalna zasada jest taka, że oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Jeśli więc małżonkowie się rozwodzą, dzielą cały majątek wspólny po równo. Rozważmy powyższe na konkretnym przykładzie. Załóżmy, że do majątku wspólnego wchodziły: (a) mieszkanie (warte 400.000 zł), (b) działka (warta 100.000 zł), (c) samochód Toyota (o wartości 60.000 zł), (d) samochód Ford (wart 40.000zł) oraz, (e) inne przedmioty i oszczędności (o wartości 100.000 zł),
a więc łączna wartość majątku wspólnego wynosiła 700.000 zł. Stosując duże uproszczenie, teoretycznie każdy powinien dostać po 350.000 zł. Dzielimy się więc po równo np. jeden małżonek dostaje mieszkanie i Toyotę, a drugi działkę, Forda i powyżej wspomniane "inne przedmioty i oszczędności". Ponieważ pierwszy z nas dostał część majątku za 460 tys. zł a drugi za 240 tys. zł, pierwszy musi spłacić drugiego i oddać mu 110 tys. zł. Gdyby w praktyce podział majątku rzeczywiście przebiegał tak jak opisano wyżej, wszystko byłoby znacznie prostsze. Wcześniej przedstawione rozliczenie nie uwzględnia bowiem trzech poniższych kwestii: (a) w pewnych sytuacjach jeden z małżonków może zażądać, żeby przy podziale majątku wspólnego małżonkowie nie dzielili się po równo - taka sytuacja wystąpi wtedy, gdy do powstania majątku przyczynił się przede wszystkim jeden z małżonków, (b) przyczynienie się do powstania majątku wspólnego nie polega wyłącznie na tym kto ile wkłada w majątek pieniędzy, pod uwagę bierze się natomiast także wysiłek włożony w wychowywanie dzieci i wprowadzenie domu (co ma w założeniu chronić kobietę, która nie pracuje i wychowuje dzieci, pracuje zaś i przynosi pieniądze do domu tylko mąż), (c) każdy z małżonków często ma już przed ślubem jakiś majątek - jeśli małżonek zainwestuje ten majątek osobisty po ślubie w majątek wspólny, co do zasady (nie zawsze) może domagać się zwrotu takich nakładów. Powyższe staje się jeszcze bardziej skomplikowane, jeśli całej sytuacji zaczynają towarzyszyć emocje. Gdy małżonkowie rozstają się w kłótni (co niestety zdarza się najczęściej), nie zawsze mogą się porozumieć co do tego jak podzielić majątek wspólny. Wtedy zdarza się, że idą do sądu. Postępowanie sądowe może mieć zaś bardzo żmudny i nieprzyjemny przebieg i polegać na tym iż każdy z małżonków próbuje umniejszyć rolę drugiego małżonka w przyczynieniu się do powstania majątku wspólnego. Cała sprawa staje się zaś łatwiejsza, gdy małżonkowie przed ślubem zawarli umowę majątkową małżeńską wprowadzającą pełną rozdzielność majątkową. Ostatecznie, ocena czy rzeczywiście podpisać intercyzę wymaga rozważenia wszystkich przedstawionych wyżej okoliczności. Warto też wziąć przy tym pod uwagę, na ile intercyza może wpływać na wysokość płaconych przez nas podatków (i naradzić się w tej sprawie z księgowym lub doradcą podatkowym), a także na możliwość zaciągnięcia przez nas kredytu (tu pomogą nam doradcy kredytowi). V. Podsumowanie. Podsumowując: (1) Z pewnymi nielicznymi wyjątkami, jeśli jesteśmy po ślubie, wtedy wszystko co kupujemy wchodzi do majątku wspólnego (choćbyśmy nawet życzyli sobie żeby było inaczej); (2) Co do zasady, aby móc coś kupić do majątku osobistego po ślubie, musimy podpisać umowę majątkową małżeńską; (3) Umowa majątkowa małżeńska musi być zawarta w formie aktu notarialnego, w przeciwnym wypadku będzie nieważna i nie wywoła żadnych skutków prawnych; (4) Łączny notarialny koszt podpisania intercyzy wynosi około 550 zł; (5) Pełna rozdzielność majątkowa polega na tym, że każdy z małżonków zachowuje zarówno majątek nabyty przed zawarciem intercyzy jak i majątek nabyty później, nie ma majątku wspólnego, a każdy małżonek zarządza swoim własnym majątkiem; (6) Ważną i częstą przyczyną podpisania umowy majątkowej małżeńskiej jest chęć uchronienia tego co nabyliśmy po ślubie przed egzekucją naszych długów; (7) Jeśli na podpisanie przez nas umowy, z której później wyniknie dług nasz małżonek nie wyrazi na
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org) piśmie zgody, egzekucja powyższego długu z majątku wspólnego nie będzie możliwa, nawet jeśli nie podpisaliśmy intercyzy; (8) Podpisanie intercyzy wprowadzającej rozdzielność majątkową będzie chronić majątek wspólny przed egzekucją długów podatkowych dopiero wtedy, gdy intercyzę podpisaliśmy jeszcze przed powstaniem zobowiązania podatkowego; (9) Intercyzę można rozważyć chcąc utrzymać niezależność majątkową lub uniknąć bardzo trudnego i nieprzyjemnego często w przebiegu postępowania o podział majątku po ewentualnym rozwodzie. Autor: Bartosz Nowacki - Redaktor TwojePorady.pl Kod artykułu: TPA-62 (function(d, s, id) { var js, fjs = d.getelementsbytagname(s)[0]; if (d.getelementbyid(id)) return; js = d.createelement(s); js.id = id; js.src = "//connect.facebook.net/pl_pl/all.js#xfbml=1"; fjs.parentnode.insertbefore(js, fjs); }(document, 'script', 'facebook-jssdk')); Udost?pnij