Dr Tadeusz J. Szuba Warszawa, 21 marca 2012 r Lekarze bywają wrogami zdrowia? Niestety

Podobne dokumenty
Badanie zrealizowano metodą CAPI, na reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków n=1048

Recepty 100% zapłaciliśmy 650 mln pln w 2012 roku i płacimy dalej.

Nowa ustawa refundacyjna.

Plany nowelizacji ustawy refundacyjnej - perspektywa pacjentów

Ubezpieczenia lekowe dostępne w każdej aptece w Polsce

Ustawa. z dnia.. Art. 1

Struktura wydatków na zdrowie Rodzaje ubezpieczeń Rynek ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce i Europie Potencjał rozwoju ubezpieczeń zdrowotnych i

Badanie zrealizowano metodą CAPI, na reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków n=1069, w dniach listopad 2005.

Inicjatywa Ustawodawcza

PYTANIA I ODPOWIEDZI: Prawa pacjentów do opieki zdrowotnej w innym kraju UE

Na czym polega odpowiedzialność firmy farmaceutycznej? Raport Społeczny. GlaxoSmithKline Pharmaceuticals

NIE ZWLEKAJMY! INFORMUJMY PACJENTÓW O MOŻLIWOŚCI KORZYSTANIA Z TAŃSZYCH LEKÓW!

Dlaczego wprowadzane są zmiany

Uchwała z dnia 26 października 2011 r., III CZP 58/11

Izba Gospodarcza Właścicieli Punktów Aptecznych i Aptek. Związek Zawodowy Techników Farmaceutycznych RP

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA 1) z dnia r.

Uchwała Nr 7 XXV OKRĘGOWEGO ZJAZDU DELEGATÓW PODKARPACKIEJ OKRĘGOWEJ IZBY APTEKARSKIEJ W RZESZOWIE Z DNIA 15 KWIETNIA 2010r.

I. Działania podjęte przez Rzecznika w okresie styczeń luty 2012 r.:

Bilans 2 lat ustawy refundacyjnej z perspektywy pacjentów

SEJMOWA PODKOMISJA NADZWYCZAJNA PRZYJĘŁA PROJEKT USTAWY REFUNDACYJNEJ

Ustawa refundacyjna zagrożenia dla środowiska lekarskiego

Zdrowy obywatel, zdrowa Polska DODATKOWA REFUNDACJA LEKÓW W PROGRAMACH ZDROWOTNYCH PRACODAWCÓW

Refundacja rzeczywistość a racjonalna przyszłość

FARMACJA POMORZA środkowego

STYCZEŃ 2012 decyzja palamentarzystów: Iikwidacja art ustawy refundacyjnej

TOWARZYSTWO FARMACEUTYCZNO - EKONOMICZNE Warszawa, ul Łucka 2/4/6 Warszawa, styczeń 2012 r. Prawda o lekach refundowanych

Ubezpieczenie zdrowotne

Spotkanie przedstawicieli Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ i OIA w Krakowie odpowiedzi na postawione pytania:

Przewodnik dla lekarzy wystawiających recepty.

1. Ograniczenie zjawiska marnotrawienia leków. Wrocław r.

Pacjenci kategorii Senior 75+

KIERUNKOWE ZMIANY LEGISLACYJNE W OCHRONIE ZDROWIA

KODEKS ETYKI APTEKARZA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Część ogólna

Wyniki ankiety Polityka lekowa

NIE ZWLEKAJMY! INFORMUJMY PACJENTÓW O MOŻLIWOŚCI KORZYSTANIA Z TAŃSZYCH LEKÓW!

Recepty aktualny stan prawny 18.Kwietnia 2012 roku

W Pigułce (wydanie specjalne)

Gdzie szczepić: ZOZ-Y czy apteki? Propozycje nowych rozwiązań

U S T AWA. z dnia. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw 1)

Projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia. w sprawie sposobu i zakresu kontroli systemu monitorowania bezpieczeństwa stosowania produktów leczniczych

SCHIZOFRENIA ROLA OPIEKUNÓW W KREOWANIU WSPÓŁPRACY DR MAREK BALICKI

PROJEKT ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA 1) z dnia r.

Sprawozdanie na temat praw pacjentów do opieki zdrowotnej w innym kraju

Trendy na rynku leków. Wpływ aktualnych przepisów na ordynację lekarską i postawy lekarzy KONFERENCJA LEKI 2015

Grupa możliwości. badanie ilościowe wśród farmaceutów: Rekomendacja czas realizacji: sierpień / wrzesień 2018 / N=135

KODEKS ETYKI APTEKARZA RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Warszawa,14 lutego 2017r. Pan Marek Kuchciński Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Szanowny Panie Marszałku,

Opiniowanie Kandydatów na kierowników aptek lub hurtowni.

Produkty złożone (combo) stosowane w nadciśnieniu tętniczym a system refundacji leków ocena potencjału oszczędności

R O Z P O R ZĄDZENIE M I N I S T R A N A U K I I S Z K O L N I C T WA W YŻSZEGO 1) z dnia r.

UMOWA Nr... o upoważnieniu do wystawiania recept na leki i wyroby medyczne podlegające refundacji

Ile pacjent płaci w aptece i dlaczego? Mechanizmy wpływające na limit i odpłatność pacjenta. Anna Smaga, Sequence HC Partners

PRAWO DLA LEKARZY SEMINARIUM DLA STUDENTÓW WUM. Warszawa,

Kardiologia Przygotowana jako propozycja środowiska kardiologów przez prof. Dariusza Dudka z zespołem. Punkt widzenia lekarzy


w zakresie refundacji leków z importu równoległego, która maja charakter jedynie techniczny i wpisuje się w ogólną filozofię i konstrukcję Projektu

PEX PharmaSequence raport miesięczny - grudzień 2017 Cały rynek apteczny (raport sell-out)

Komunikat Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie sprzedaży jednoskładnikowych oraz wieloskładnikowych surowców farmaceutycznych w aptekach

APEL DO MINISTRA ZDROWIA BARTOSZA ARŁUKOWICZA

RELACJA Z KONFERENCJI NAUKOWEJ. Wartość zdrowia, czyli o konsekwencjach wprowadzenia ustawy refundacyjnej

Opracowanie leki 75 plus na podstawie komunikatu MZ, stan prawny na 1 września 2016r. Minister Zdrowia Warszawa, r. PLO

Odpowiedzi na pytania z zebrań aptekarzy w miesiącu czerwcu 2013 roku.

FUNDACJA NA RZECZ DOBREJ LEGISLACJI.

Projekt U S T A W A. z dnia. o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia

Często interpretuję i przybliżam aptekarzom przepisy dotyczące ich pracy m. in. w zakresie realizacji recept na leki refundowane.

Projekt, R. z dnia r.

Wystawianie i realizacja recept dla obcokrajowców

Ustawa z dnia 22 lipca 2014 r. o zmianie ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej oraz niektórych innych ustaw

Załącznik Nr 2 uzasadnienie zmian dotyczących reklamy aptek i reklamy produktów leczniczych.

PEX PharmaSequence raport miesięczny - luty 2018 Cały rynek apteczny (raport sell-out)

PODSTAWY PRAWNE. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 2 sierpnia 2016r. zmieniające rozporządzenie w sprawie recept lekarskich

UZASADNIENIE. Opakowanie produktu leczniego zgodne z Rejestrem Produktów Leczniczych Dopuszczonych do Obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej

Sz.P. Stanisław Gorczyca Poseł Platformy Obywatelskiej

Agenda. Koncepcja funkcjonowania e-recepty Podsumowanie pilotażu e-recepty Terminy obowiązywania e-recepty Generowanie wniosku do P1

KOMPLEKSOWE PODEJŚCIE DO TERAPII

Ustawa z dnia.2012r.

ZMIANA 1. Namysłów, dnia r. Dom Pomocy Społecznej PROMYK Kamienna Namysłów. Nr sprawy IZM.I AK-G.

Gdańsk, dnia 05 lipca 2012r.

PEX PharmaSequence raport miesięczny - sierpień 2018 Cały rynek apteczny (raport sell-out)

Aneks III. Zmiany w odpowiednich punktach skróconej charakterystyki produktu leczniczego i ulotce dla pacjenta.

Faramkoekonomiczna ocena leków biopodobnych. dr Michał Seweryn

PEX PharmaSequence raport miesięczny - maj 2018 Cały rynek apteczny (raport sell-out)

o rządowym projekcie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (druk nr 3491).

PEX PharmaSequence raport miesięczny - lipiec 2018 Cały rynek apteczny (raport sell-out)

WZÓR. UMOWA Nr... NA WYDAWANIE REFUNDOWANEGO LEKU, ŚRODKA SPOŻYWCZEGO SPECJALNEGO PRZEZNACZENIA ŻYWIENIOWEGO ORAZ WYROBU MEDYCZNEGO NA RECEPTĘ

STANOWISKO Nr 43/19/P-VIII PREZYDIUM NACZELNEJ RADY LEKARSKIEJ z dnia 30 kwietnia 2019 r.

Pytania i Odpowiedzi: Prawa Pacjenta w Transgranicznej Opiece Zdrowotnej

Ja Pacjent! Perspektywa Organizacji Pacjenckich na Stan Opieki Reumatologicznej w Polsce. Konferencja prasowa 01. kwietnia 2014

PEX PharmaSequence raport miesięczny - marzec 2018 Cały rynek apteczny (raport sell-out)

Potencjalne formy i obszary występowania oszustw i korupcji w ochronie zdrowia

Przewodnik Ubezpieczonego

PEX PharmaSequence raport miesięczny - listopad 2018 Cały rynek apteczny (raport sell-out)

W jakim POZ chcemy się leczyć i pracować? oczekiwania pacjentów i zawodów medycznych. Kinga Wojtaszczyk, Naczelna Izba Lekarska

PLATFORMA DIALOGU DLA ONKOHEMATOLOGII Model kompleksowej i koordynowanej opieki onkohematologicznej Wyniki badania ankietowego

na podstawie art. 118 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej przedstawiam Sejmowi projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo farmaceutyczne.

PEX PharmaSequence raport miesięczny - kwiecień 2018 Cały rynek apteczny (raport sell-out)

Pomoc Podopiecznym. - sprawozdanie dla Darczyńców Fundacji Serce Dziecka za 2017 rok

I. Opis sytuacji problemowej

PEX PharmaSequence raport miesięczny - styczeń 2019 Cały rynek apteczny (raport sell-out)

MECHANIZMY USTAWY REFUNDACYJNEJ WPROWADZENIE

Transkrypt:

Dr Tadeusz J. Szuba Warszawa, 21 marca 2012 r. dtszuba@op.pl 0 602 269 525 Lekarze bywają wrogami zdrowia? Niestety Większość specjalistów pracuje, tak czy inaczej, dla ludzkości. Aby się lepiej żyło. Mądrzej i dostatniej. Budują domy, drogi, mosty, samochody dla wszystkich. Nie muszą nikogo kochać. Lekarz, specjalista od zdrowia, pracujący w lecznictwie, nie może być bez serca. Musi być pacjentowi życzliwy. Nawet niejednokrotnie rezygnuje ze swych praw do odpoczynku, by nieść pomoc choremu, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Obecnie, po raz pierwszy w historii Polski, lekarze (niektórzy) odwrócili się od konkretnych ludzi. Ważna jest pieczątka na recepcie zwalniająca od odpowiedzialności. Nieważne, że chory leku nie dostanie. Misja dziejowa zaczęła lekarzom przeszkadzać. Nie w diagnostyce, a w terapeutyce, farmakoterapii. Troska o dostęp pacjentów do leków stała się im obca. Kategorycznie zażądali złotej wolności w gospodarowaniu lekami. Bardzo złym gospodarowaniu (ilustracje w załączeniu). Trzeba tym żądaniom zdecydowanie sprzeciwić się. Biznes lekowy to 25-30 miliardów złotych. Z tego połowa służy zdrowiu, a połowa interesom biznesmenów. Pieniądze są nieodzownym motorem działania, ale ono musi być racjonalne. Trzeba mieć weń wgląd. Rząd nasz, jak każdy inny, ma obowiązek, za podszeptem Światowej Organizacji Zdrowia (patrz jej wytyczne nt. essential drugs) sterować lekarzami, aptekarzami, przemysłem, w sposób maksymalizujący stosowanie leków najlepszych i najtańszych (bo finanse są zawsze ograniczone). Polski rząd, niestety, nie jest orłem farmaceutycznym. Udało mu się jednak dokonać niemal cudu naszkicowaniem projektu ważkiej ustawy o refundacji leków. Pomimo wielu usterek, o których się już mówiło i jeszcze będzie mówić, ustawa zrewolucjonizowała gospodarkę lekami. Najważniejsze jej osiągnięcie to likwidacja dziczy bazarowej, mamienia rabatami i innymi zakonspirowanymi łapówkami pacjentów i lekarzy, że lek droższy i często gorszy jest atrakcyjny. Plusy tej ustawy pomimo poważnych usterek są niewyobrażalne. Dzięki ustawie rząd uzyskał zmitygowanie cen niemal tysiąca produktów pozyskując miliard złotych. Wstrzymał refundację leków niesprawiedliwie drogich, których cen dostawcy na razie nie obniżyli, co da przez substytucję lekami tańszymi i nie gorszymi drugi miliard złotych. Konkretyzację tych ważkich prawd ilustruje tekst trudny dla nie farmakoekonomistów, a więc przeniesiony do Załącznika. I co? Od wejścia w życie ustawy i zmodyfikowanego wykazu leków refundowanych nie było ani jednego głosu zadowolenia. Nikt nie dostrzegł tysiąca cen niższych. Wielu lamentuje z powodu zniknięcia jakiegoś leku, podrożenia innego. Niewiedzę farmaceutyczno-ekonomiczną pacjentów i nawet dziennikarzy można zrozumieć, a nawet usprawiedliwić. Lekarzy nie można. Oni nie mogą nie wiedzieć, czym jest lekarstwo, że od niego zależy zdrowie i życie. Trzeba mieć krótki rozum, by zakładać, że rząd, który opracował nową listę leków, robił to bez konsultacji z fachowymi doradcami, autorytetami ochrony zdrowia, że postanowił zaszkodzić swoim obywatelom. O tym, że rząd jest fair, świadczy niemal błyskawiczne poprawianie wytkniętych błędów. Dowodem na to, że lekarze są nie fair, jest masowe krytykowanie listy leków refundowanych przez pacjentów, z winy bezmyślnych lekarzy piszących recepty z lekceważeniem zmian na liście. Ból pacjenta powodowany tym, że ma receptę na lek, którego nie ma, na lek, który jemu podrożał, jest zawiniony tylko i wyłącznie przez lekarza. Lekarz ubezpieczalniany nie śmie nie interesować się kosztem zdrowia. Lekarz ma wiedzieć, że 2 miliardy złotych, których nie wydamy w 2012 r. niepotrzebnie, posłużą zmniejszeniu odpłatności za leki stare oraz objęciu refundacją leków nowych. Przecież to są pieniądze publiczne pod skrupulatną kontrolą. Lekarz, sługa zdrowia, ma żelazny obowiązek zastosować się do rządowej listy leków. Ma nie mądrzyć się. Od mądrzenia są setki doradców przed opracowaniem listy. Po jej opracowaniu trzeba nie tylko ją stosować, ale też informować, jeśli pacjent ciekaw, że lek X zniknął w jego interesie.

Np. zniknął Plavix (clopidogrel). Bardzo słusznie. Przecież głupotą było promowanie państwową refundacją clopidogrelu marki Plavix z ceną apteczną zł.105,25 za 28 tabl.75 mg przy istnieniu innych marek o połowę i więcej tańszych. Krzywdzące było pobieranie od pacjenta zł.71,89 (68% ceny!). To była kpina z refundacji. Wolność lekarza do pisania recept NFZ na Plavix została słusznie ograniczona. Lament pacjenta z powodu zniknięcia Plavixu jest zawiniony wyłącznie przez lekarza. On powinien troszczyć się o pacjenta i mu co potrzeba wyjaśniać, a nie psioczyć na rząd. Przecież na ten preferowany przez lekarzy Plavix pacjenci wydawali z własnej kieszeni 20 mln zł. rocznie. Teraz na ten sam clopidogrel z inną nazwą wydadzą 2,5 mln. Zarobią 17,5 mln dzięki rządowi. Bywa, że lek, do którego pacjent był przyzwyczajony, nie zniknął, jest i nawet staniał, ale pacjentowi zdrożał. To się i przedtem zdarzało. Chyba słusznie. Odeszliśmy od gospodarki planowej z jedną dyktowaną ceną do gospodarki wolnorynkowej z konkurencją i różnymi cenami. Konkurencja jest dźwignią postępu, rozwoju. Tam gdzie nabywcy wiedzą co kupują. W farmacji nie wiedzą i rząd musi im pomagać wiedzieć. Skoro lekarze nie chcą pomagać, wprowadzono system biurokratycznego limitowania ceny. Przy różnych cenach tego samego lub bardzo podobnego leku refunduje się ceny niższe. Różnicę płaci pacjent, by się skłaniał do oszczędności. Kłopot jest, gdy leki tanie tanieją, a droższe - nie. To teraz miało często miejsce, bo staniało wiele leków niejednakowo. Niektóre droższe leki synonimy pacjentom zdrożały. Przy braku troski ekonomicznej lekarzy o pacjentów ich edukacja spada na barki aptekarzy, co może podważać zaufanie do lekarza. Tak być nie powinno. Lekarz, jego recepta, ma być święty. Rząd powinien zobligować lekarzy do troski, by ich pacjenci nie byli niesłusznie niezadowoleni. A są, bo niejeden lekarz chce myśleć wyłącznie o terapii. Myśl o koszcie terapii mu nie przystoi. Tak być nie może. Trzeba go zmusić do myślenia. Bezmyślność ekonomiczna może mieć miejsce tylko w praktyce prywatnej, bardzo niewielkiej w niezamożnej Polsce. U nas lecznictwo jest w dużym stopniu finansowane z funduszy publicznych, zawsze ograniczonych, mniej lub więcej napiętych. Lekarz bezmyślny ekonomicznie nie ma tu racji bytu. On musi podporządkować się bezwzględnie władcy, któremu służy. Tym władcą jest minister zdrowia z pomocą prezesa NFZ reprezentujący z urzędu interes miliona ludzi chorych. To nie jest błahy interes. Jeśli źle się o nich zadba, tysiące ludzi umrze, dziesiątki tysięcy będą niepotrzebnie cierpieć. To, co obserwujemy po wprowadzeniu w życie 1 stycznia br. ustawy o refundacji leków i wykazu leków refundowanych, jest bęcwalskim nawrotem do najgorszych praktyk I RP, do złotej wolności, kiedy to nawet słuszne stanowienia władzy były sabotowane przez szlachciców warchołów nie rzadko na rzecz możów lub państw ościennych. Do czego to doprowadziło, każdy wie. Obecnie, w III RP, lekarzom mającym być pokornymi realizatorami przepięknej misji na rzecz ludzkości, zamarzyła się wolność, wypowiedzieli wojnę władzy, by móc robić to, co chcą i jak chcą. Ma być im wolno wszystko. Pisać recepty niezgodne z wymogami, faworyzować leki droższe, nie informować pacjentów o tym, co dla nich korzystne, tupać na ministra zdrowia wykonującego zalecenia najznakomitszych autorytetów zdrowotnych. Oczywiście toczące się rozmowy ze zbuntowaną Naczelną Radą Lekarską i Porozumieniem Zielonogórskim trzeba kontynuować. Ale stanowczo. Spróbujmy najpierw po dobroci. Powiedzmy im, że ma być w Polsce tak, jak w cywilizowanej Europie. Tam władza patrzy na każdego lekarza, co robi i jak. Jeśli postępuje niezgodnie z interesem obywateli, jest wzywany na rozmowę. Żadne kary finansowe. Tylko wytyczne. Wyniki są fenomenalne. Nawet lista leków refundowanych jest niepotrzebna. W miarę pojawiania się tańszych i nie gorszych leków, ordynowanie starych, drogich, zanika. Nawet całkowicie znika. Weźmy dla przykładu ogromny, popularny, lek kardiologiczny, simvastatinę. Wszędzie jest stosowana. Wszędzie jest dozwolona marka Zocor. Ale w zamożnych Niemczech, gdzie zapotrzebowanie na simvastatinę wynosi 1,3 mld DDD (definiowanych dawek dobowych) rocznie, po pojawieniu się tanich kopii generycznych żaden lekarz w służbie Kas Chorych nie ordynuje Zocoru. Jest mu niepotrzebna żadna ustawa, minister, zakaz. Rozum wystarcza. W niezamożnej Polsce lekarze ordynują beztrosko na receptach NFZ Zocor, 2-3 razy droższy od identycznych nie-zocorów, za 73 mln zł. rocznie. Wyrzucając w błoto blisko 50 mln złotych. 2

Takich lekkomyślności jest moc. Zacznijmy je mitygować przekształceniem NFZ z tylko kasjera i policjanta od kar na farmakoekomistę i zapraszaniem marnotrawnych lekarzy na przyjazne rozmowy. Poparte aktualną broszurką o pospolitych błędach. Później zaglądajmy do komputera w poszukiwaniu poprawy. Jeśli poprawy nie ma, upomnijmy drugi raz. A gdy i to nie pomoże, trzeba będzie zwolnić lekarza z pracy na rzecz NFZ. To natychmiast poskutkuje. Chorzy będą mieli leków w bród. Oczywiście państwo dbałe o swych obywateli powinno nie tylko zatroszczyć się o dyscyplinę farmakoekonomiczną lekarzy, co jest łatwe i proste, ale także o lepszą pracę rządu przy realizowaniu ustaw: a) Ustawa o refundacji nadaje rangę prawną instytucji limit finansowania oraz grupa limitowa. Prawda. Ale ustawa dopuszcza posługiwanie się nimi (Art.15), a nie nakazuje ich stosowania bezmyślnego. Liczne ceny leków w wykazie refundacji są efektem biurokratycznego zastosowania ustawy bez uwzględnienia, że celem są nie limity, a dostępność leków zgodna z ich indywidualnymi walorami. Limity są nierzadko stosowane bezdusznie, bezmyślnie. Np. lek na astmę salbutamol, na świecie Nr 1, bardzo tani, powinien być maksymalnie uprzystępniany, ryczałtem zł. 3,20. U nas za taki lek (Ventolin) z ceną zł.15,80 pacjent musi zapłacić zł.15,80 czyli 100%. Dlaczego? Bo ustalono limit ceny zł. 2,57. Takich nonsensów jest moc. b) Ustawa upoważnia ministra zdrowia do kwalifikowania stopnia odpłatności przez pacjenta leku refundowanego. Ale posłom ani się nie śniło upoważnienie ministra do kwalifikowania tego samego leku do różnych stopni odpłatności. A tak postąpiono wiele razy, by coś zarobić. Ustawę robiliśmy, by zarobić miliardy, a nie centy. Chciejmy dostrzec, że większość narzuconych dywersyfikowań odpłatności nie ma istotnego wpływu na budżet lekowy, a więc w ogóle nie ma sensu. c) Konsekwencją tej chciwości na pieniądze dla jest częste stosowanie rygoru tylko w zarejestrowanych wskazaniach. Nie zleconego ustawą. Przecież lek tak się stosuje. A jeśli okazał się skuteczny na coś niezarejestrowanego, to lekarz ma go nie użyć. Przecież po to zatrudniamy 100 tysięcy lekarzy, a nie biurokratów, by posiłkować się lekami zgodnie z wiedzą medyczną. Na tym prezes NFZ nic nie straci. Wręcz zarobi, bo chorych nie będzie. d) Ustawa słusznie nakłada na lekarzy rygory strzegące grosza publicznego ale to powinny być wytyczne, a nie stek kar. Kary ustawowe powinny obejmować raczej przestępstwa, np. posłużenie się receptami NFZ dla wyłudzenia korzyści (receptami dla osób nieistniejących, receptami wystawianymi na istniejących kombatantów dla niekombatantów, receptami na eksport równoległy). e) Ustawa wymaga, by z dobrodziejstw refundacji korzystały osoby uprawnione. Tak jest wszędzie na świecie. Powinno być też tak u nas. Ale nietaktem był wymóg, by to lekarz nie mający dostępu do akt ZUS'u odpowiadał za uprawnienia pacjenta. Wszystkie dostępne dane świadczą o tym, że lekarze to bardzo zacni, uczciwi ludzie. Nie wolno ich traktować jako potencjalnych złoczyńców. Trzeba tylko od nich bezwzględnie wymagać troski o grosz publiczny, nieodzowny do pełnienia ich misji właśnie. Obecny brak troski nie ma związku z nieuczciwością. Ma związek z nieuzasadnionym przekonaniem, że rząd jest głupi, a lekarz jest mądry. Rząd nie mówi lekarzom, jak leczyć serce lub wątrobę. Niech lekarze nie mówią rządowi jak rządzić, tylko wykonują jego polecenia. Z poważaniem, Dr Tadeusz J. Szuba były szef biznesu lekowego WHO w i były wieloletni wykładowca akademicki ekonomiki leku Sprawa jest tak ważka, że ośmielam się prosić o rzut oka na powyższe uwagi przez wszelkie osoby mogące mieć wpływ na jakość rządów ochroną zdrowia dostępne przez: Kancelarie Prezydenta RP, Sejmu, Senatu, Prezesa Rady Ministrów, Ministra Zdrowia, Stronnictw Politycznych oraz Izby Lekarskie i Izby Aptekarskie 3

4 Zbawienna wojna rządu z lekarzami faworyzującymi niepotrzebnie leki droższe (kilka ilustracji) Załącznik Statyny (Sortis, Zocor) - zarabiamy 140 mln złotych Statyny to nowoczesne leki kardiologiczne poprawiające stan zdrowia poprzez obniżanie poziomu cholesterolu. Początek był im dany przez lovastatinę. Obecnie statyną Nr 1 jest atorvastatina, Nr 2 - simvastatina. Ich spożycie jest ogromne. Apteki inkasują za nie pół miliarda złotych rocznie. Pośród leków z atorvastatiną najdroższy jest Sortis, z simvastatiną - Zocor. Nasi lekarze (za leki nie płacąc) ceny lekceważą. Ordynują rocznie Sortisu za prawie 100 mln zł., marnotrawiąc 60 mln oraz Zocoru za 86 mln zł., marnotrawiąc 43 mln. Nie ma na nich demokratycznego sposobu perswazji. Rząd zastosował niewolnorynkową metodę i skreślił Sortis z listy. W toku negocjacji udało się obniżyć ceny synonimów Sortisu średnio o 15%. Łącznie zmniejszono wydatki o 100 mln. Pośród leków z simvastatiną rząd nie działał tak brutalnie. Nie skreślił Zocoru zadowalając się dobrowolną obniżką ceny o prawie 20%. Inne simvastatiny też staniały. Ich koszt zmaleje o 40 mln. Na dwóch czołowych statynach zaoszczędzi się 140 mln złotych. Olanzapina (Zyprexa) - zarabiamy 120 mln złotych Bodaj największym obecnie lekiem antypsychotycznym jest olanzapina. Otrzymujemy ją z 18 źródeł po ca zł.6,75/ddd(10 mg). Cenowo odstaje jedna marka, Zyprexa, kosztująca zł. 13,19/DDD. Szczęśliwie lekarze już przeważnie stosują marki tańsze: Zolafren, Zalasta, Zolaxa itp., ale pomimo tego wydatek na olanzapiny jest ogromny, wynosi 420 mln złotych. Na fali ustawy o refundacji rząd podjął rozmowy z wszystkimi producentami. Zgodzili się obniżyć ceny. Średnio z 6,75 do 4,76 za DDD, niemal o 30%. Producent najdroższej Zyprexy obniżył jej cenę nawet o 46,8%. Doceniając to nie skreślono Zyprexy z listy leków refundowanych, choć jest jeszcze droższa od identyków innych firm o 47,5%. Wydatki zmaleją o 120 mln złotych. Risperidon (Rispolept) - zarabiamy 108 mln złotych Wysoko ceniony przez lekarzy neuroleptyk za przykładem olanzapiny. Różny chemicznie i znacznie tańszy. Jest oferowany przez 21 firm, średnio po zł. 3,00/DDD (5 mg). Tu dramat polegał na tym, że nasi niefrasobliwi lekarze lubili najlepiej markę Rispolept kosztującą zł.12,49/ddd. Ich iloraz cena/pożytek zupełnie nie interesował. Wydawaliśmy na 4-krotnie droższy Rispolept 138 mln złotych. Rząd, krytykowany przez przywódców lekarzy, bez oglądania się na nich, podjął rozmowy z firmami. Producent Rispoleptu dobrowolnie obniżył jego cenę ze zł.12,49/ddd do zł.2,72/ddd. Zamiast 138 mln złotych będziemy płacić 30 mln. Lukasty (Singulair) - zarabiamy 100 mln złotych Do leczenia astmy niczego nie skąpimy. Nawet w czasach PRL tu nie było biedy. Teraz mamy wszystko. Sympatomimetyki: salbutamol, formoterol. Glukokortykosteroidy: budesonid, beclometason, fluticason. Ksantyny: theophyllina. Ostatnio doszły lukasty z montelukastem na czele. Medycyna światowa traktuje go jako terapię uzupełniającą z dużą ostrożnością. Np. w Niemczech można stosować montelukast tylko eksperymentalnie dzieciom od 2 do 5 lat. W Polsce hulaj dusza, piekła nie ma; nie bacząc na koszt lekarze ordynują montelukast marki Singulair za 163,5 mln zł. A powinni wiedzieć, że koszt 1 DDD (10 mg) Singulairu wynosi zł.4,12-8,23. Conajmniej 8 razy więcej niż salbutamolu (Ventolinu), dużo więcej od formoterolu (Zafironu). W tej sytuacji rząd nie miał wyjścia. Musiał skreślić z listy leków refundowanych montelukast marki Singulair. Pozostawił 14 marek tańszych, aż do zł.1,35/ddd! Powiększył kasę zdrowia o co najmniej 100 mln złotych.

5 Można dodać, że pacjent, który za 1 opakowanie super drogiego Singulairu 28 tabl.10 mg musiał płacić zł. 65,29, może teraz mieć to samo nawet za zł. 11,37. Niech on wie o tym czytając gazety z informacjami działaczy lekarskich, że to oni walczą o dobro chorych. Tę najprawdziwszą prawdę trzeba głosić, aż lekarze zmądrzeją i zaczną perswadować chorym niezadowolenie z powodu znikania leków drogich im rzekomo nieodzownych. Clopidogrel (Plavix) - zarabiamy 44 mln złotych Lekiem kardiologicznym Nr 1 do zapobiegania agregacji płytek krwi powinien być kwas acetylosalicylowy. W maleńkiej dawce 75, a nawet 50 mg. Niestety, nie wszyscy mogą jeść salicylany. Więc wynaleziono ticlopidinę. Dobrze pomagała lekarzom, dopóki była droga. Ale patent wygasł, mogła być tania i przestała dobrze pomagać. Zaczął dużo lepiej pomagać clopidogrel zrobiony na kopyto ticlopidiny, nowy, a więc patentowalny i drogi. Stał się hitem antyagregacyjnym. Nas ten temat interesuje, bo już wygasł patent na clopidogrel, jest dość ofert po zł.1,00/ddd (75 mg), a nasi lekarze nadal lubują się w marce Plavix kosztującej zł.3,76/ddd. Ordynowali go za 60 mln złotych. Trzeba było skreślić z listy Plavix, narazić się lekarzom i ich pacjentom, zmusić ich do stosowania tańszych a la Plavixów. Jest ich 17, nie ma kłopotu. Będziemy wydatkować mniej o 44 mln złotych corocznie. A pacjenci skorzystają natychmiast. Nie uzależnieni od marki Plavix będą płacić za to samo (z inną nazwą firmową) 5-10 razy mniej. Z Plavixem się przeprosimy chętnie, gdy stanieje. Prile (Tritace, Prestarium) - zarabiamy staraniem rządu 34 mln złotych, ale gdyby lekarze zechcieli, zarobilibyśmy jeszcze 250 mln Medycyna musi walczyć z nadciśnieniem, bo ono sprzyja udarom, zawałom, w skrócie - zgonom. Ma do dyspozycji inhibitory ACE do kontroli angiotensyny, nazwane przez farmaceutów WHO prilami. Od captoprilu posypały się liczne prozarobkowe kongenery. Bardzo nieliczne lepsze. Obecnie czołówkę światową stanowią najlepsze, enalapril i ramipril, kosztujące ca zł. 0,20/DDD. Enalapril trochę mniej, ramipril trochę więcej. Co jest w Polsce? Najlepszego i najtańszego enalaprilu (Enarenalu) zużywa się tylko za 61,5 mln złotych. Doskonały ramipril idzie lepiej, ale najchętniej najdroższej marki Tritace, za 170 mln złotych. Tu orgia strat wymaga komentarza. WHO-wska DDD dla Tritace wynosi 2,5 mg. Kosztuje zł.0,40 to jest o 100% za drogo. Wygląda na to, że przepłacamy tylko 85 mln. Jednak w praktyce daje się chorym niemal wyłącznie dawki 5 mg i 10 mg kosztujące zł.0,80-0,96. A więc zbędna przepłata z tytułu ceny Tritace wynosi nie 85 mln, a ponad 130 mln. Mało tego. Nasi kardiolodzy padają od lat ofiarą promocji perindoprilu (Prestarium), leku na świecie ledwo tolerowanego, a więc raczej nie lepszego od enalaprilu i ramiprilu, a 5- krotnie droższego. Wszystkie rządy, Millera, Kaczyńskiego, Tuska, tolerują wydatkowanie na Prestarium 160 mln zł., co skutkuje corocznie marnotrawstwem 128 mln złotych (łącznie do tej pory zapewne 1,5-2,0 miliardów). Tutaj nawet ustawa o refundacji na razie niewiele pomogła. Drogiego Tritace nie skreślono mając 10 tanich. Zadowolono się obniżeniem ceny średnio o 10%, co przyczyni zmniejszenia wydatku zaledwie o 17 mln zł. Podobnie nie skreślono skandalicznie drogiego Prestarium zadowalając się redukcją jego ceny o 10,7%. Tu też korzyść ograniczy się do 17 mln zł., zamiast 150 mln, gdyby zmuszono naszych lekarzy do stosowania, za przykładem ich kolegów za granicą, zamiast Prestarium (perindoprilu) enalaprilu bądź ramiprilu, nadal już nie 5, ale 4 razy tańszych. Przy niepojętej łaskawości rządu dla rozrzutnych lekarzy przychodzi nam w sukurs przemysł. Astronomiczne zyski na Prestarium przyciągnęły uwagę aktywnych firm konkurencyjnych. Mamy już inne preparaty perindoprilu o połowę tańsze (Vidotin, Prenessa, Lextril). Paradoks polega na tym, że i one z punktu widzenia medycznego nie będą potrzebne.

6 Prazole (Controloc) - zarabiamy 33 mln złotych Szeroko są stosowane do leczenia choroby wrzodowej lub choćby tylko przy refluksie. Lekarze mają do dyspozycji omeprazol, pantoprazol i lansoprazol. Wszystkie dostępne po ca zł.1,00/ddd. Tylko jeden pantoprazol marki Controloc jest droższy. Kosztuje zł.2,05/ddd (40 mg ). I co? Najwięcej recept pisze się na Controloc. Przez rok sprzedano go za 66 mln złotych tracąc na różnicy ceny 33 mln. Rząd słusznie wkroczył. Producent natychmiast zrozumiał błąd. Teraz 1 DDD kosztuje tylko zł. 0,95 w tabletkach 40 mg i zł.1,31-20 mg. Wydatek będzie mniejszy o 33 mln złotych. Pacjent, który był zmuszony płacić za 1 opakowanie 28 tabl.40 mg zł.32,66, teraz będzie płacić tylko zł.14,74. Quetiapina (Seroquel) - zarabiamy 30 mln złotych Tiazepina quetiapina jest farmakologicznie siostrą omówionej wyżej diazepiny olanzapiny. Handlowo jest mniejsza, zużywa tylko 92 mln złotych. Obie kosztowały podobnie, zł.6,60-7,25/ddd. Te ceny/koszty zostały zredukowane też podobnie, z 6,50-7,25/DDD do ca 4,50/DDD Analogia występowała też w ekonomicznej patologii. Tam dokuczała Zyprexa z ceną zł.13,18/ddd, tu Seroquel z ceną zł.10,77/ddd. Teraz nie ma analogii. Jak już wiemy, producent Zyprexy obnizył cenę i ona ocalała. Tu powiemy, że producent Seroquelu nie obniżył ceny i lek został skreślony. Eliminacja Seroquelu i potanienie jego kopi zmniejszy wydatki o 30 mln złotych. Glimepirid (Amaryl) - zarabiamy 30 mln złotych Przemysł zaoferował różne środki przeciw cukrzycowe o strukturze sulfonamidomocznikowej. Jednym z lepszych jest glimepirid. Oferuje go 16 dostawców. 1 DDD (2 mg) kosztuje średnio zł. 0,36. Jeden Amaryl był ponad dwukrotnie droższy. Zupełnie to nie przeszkadzało lekarzom faworyzować Amarylu. Wydawaliśmy na niego niemal 60 mln marnotrawiąc 30 mln. Rząd sprzeciwił się temu. Cena została obniżona do poziomu innych kopi glimepiridu. Anastrozol (Arimidex) - zarabiamy 25 mln złotych Przy raku piersi wciąż leczonym tamoxifenem wciąż szuka się nowych, lepszych leków. Ostatnio patrzy się życzliwie na anastrozol. Ale jest uciążliwie drogi. Markowy Arimidex kosztował zł. 376,24/28 tabl.1 mg = zł.13,44/ddd (1 mg). Nasi onkolodzy nie bardzo chcieli dostrzegać ofert generycznych o połowę tańszych. Musieliśmy wydawać na Arimidex 40 mln złotych. Wkroczył rząd. Tanie kopie staniały o 10% i Arimidex się cenowo dostroił. Już nie kosztuje zł. 376,24 lecz 141,01. Będziemy nań wydawać tylko 15 mln zł., mniej o 25 mln. Rzut oka na tylko 10 wątków tematycznych pozwolił wykazać, że lekarze beztrosko marnotrawili na nich 2/3 miliarda złotych rocznie. Jest to dowód wystarczający, by stanowczo sprzeciwić się ich złotej wolności. Zarobimy wówczas 2-3 miliardy. Dr Tadeusz J. Szuba