Departament Komunikacji

Departament Komunikacji Departament Komunikacji przeprowadził w dniu dzisiejszym monitoring prasy lokalnej i ogólnopolskiej oraz artykułów zamieszczonych na internetowych portalach tematycznych: CIRE, Wirtualny Nowy Przemysł - Portal Gospodarczy. Prasa lokalna i ogólnopolska 1. Rzeczpospolita : Warszawa w czołówce Europejskie parkiety zyskiwały w czwartek za sprawą danych z Chin. Dziś kolejna ich porcja. PGE spadek 0,89 pkt; 2. Puls Biznesu : Energetyka dla ekodomów, nie dla wielkich elektrowni Postawienie na energetykę prosumencką zamiast na budowę bloków energetycznych w Opolu ma być bardziej korzystne dla Polski - przekonuje Koalicja Klimatyczna. Budowa nowych bloków elektrowni Opole nie jest zasadna - uważa prof. Jan Popczyk, który przygotował ekspertyzę na zlecenie Koalicji Klimatycznej, skupiającej 23 organizacje pozarządowe. Wynika z niej, że zamiana budowy dwóch bloków na wieloletni program termomodernizacji domów jednorodzinnych i gospodarstw rolnych oraz wyposażenie ich w odnawialne źródła energii doprowadzi do wyprodukowania o 60 proc. więcej energii i 6 razy większą redukcję C02. - Jeśli podejmiemy decyzję o budowie bloków, to przez następne 60 lat nie będzie można nic innego robić. Na opolskie bloki, które pochłoną 12 mld zł, nie ma w Polsce miejsca, bo wówczas zabraknie go na energetykę prosumencką. Budowa bloków będzie nieefektywna, bo część pieniędzy będzie przeznaczona na zakup dóbr inwestycyjnych za granicą, a poza tym Polska będzie uzależniona od importu węgla kamiennego na wiele lat - mówi prof. Jan Popczyk; 3. Nasz Dziennik : Kryzys w sieci Za trzy lata Polska będzie borykać się z niedoborem energii elektrycznej - wynika z danych Ministerstwa Gospodarki. Te niepokojące dane zostały zawarte w opublikowanym przez Ministerstwo Gospodarki "Sprawozdaniu z wyników monitorowania bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej". Wprawdzie dokument str. 1

dotyczy lat 2011 i 2012, ale w swej części odnosi się do prognoz na kolejne lata. A te nie zapowiadają się w polskiej energetyce ciekawie. Z szacunków resortu wynika, że na skutek wycofywania z produkcji starych bloków energetycznych i pewnego opóźnienia we wprowadzaniu do produkcji nowych mocy wytwórczych czeka nas energetyczny dołek. Ministerstwo określa go mianem dużego ryzyka wystąpienia deficytu mocy w szczycie zimowym i letnim szczególnie w latach 2016-2017. Dla szczytu zimowego niedobór mocy w 2015 r. ma wynosić 95 MW poprzez 800 MW w roku 2016, do 1100 MW w 2017 roku; 4. Gazeta Finansowa : Dawid kontra Goliat - Pojedyncze osoby nie miałyby szans na walkę ze Skarbem Państwa i gigantami energetycznymi, dlatego w 2011 r. została powołana do życia inicjatywa Wspólna Reprezentacja. W opinii prawników Wspólnej Reprezentacji podczas zamiany, oddając akcje starych spółek o większej wartości w zamian za nowe akcje tzw. spółek konsolidujących (PGE Energia, PGE Górnictwo i Energetyka, Tauron Polska Energia) o mniejszej wartości, akcjonariusze zostali pozbawieni części majątku, Kosztowna konsolidacja energetyki - W latach 90. zakłady energetyczne, kopalnie i elektrownie zaczęły się przekształcać w spółki akcyjne. W 2005 r. rząd postanowił dokonać tzw. konsolidacji poziomej poprzez utworzenie silnej grupy spółek produkujących energię elektryczną. Utworzono między innymi grupę BOT (Bełchatów, Opole, Turów). Konsolidacja pozioma nie zapewniała jednak koncernom energetycznym wystarczająco silnej pozycji rynkowej, dlatego też w 2006 r. postanowiono dokonać konsolidacji pionowej, łącząc producentów energii elektrycznej z dostawcami i spółkami zajmującymi się obrotem. Powstały wtedy cztery silne grupy energetyczne: PGE, Tauron, Enea oraz Energa. Jednak poszczególne spółki konsolidujące nie mogły stać się właścicielem 100 procent akcji poszczególnych elektrowni lub zakładów energetycznych, co było konieczne do sprawnego zarządzania grupą energetyczną, gdyż 15 proc. akcji posiadali tzw. akcjonariusze mniejszościowi. Byli to ludzie, którzy nabyli akcje nieodpłatnie od Skarbu Państwa lub odpłatnie od uprawnionych pracowników. Ten odsetek stał się z dnia na dzień problemem dla rządu. Kłopotliwy akcjonariat Nowo powstałe spółki nie miały również wystarczających środków na wykupienie akcji. Konieczne stało się przesunięcie dziesiątek tysięcy akcjonariuszy z pojedynczych elektrowni i zakładów energetycznych do spółek matek, które zamierzano wprowadzić na giełdę lub sprzedać inwestorowi branżowemu; 5. Tygodnik 7 Dni : W energetyce zaciskają pasa Pracownicy Elektrowni Bełchatów będą obchodzili Dzień Energetyka. Póki co, załoga więcej mówi o planowanych w zakładzie oszczędnościach ; str. 2

6. Gazeta Wyborcza Rzeszów : Grand Prix w Rzeszowie. Tego jeszcze nie było - W najbliższą sobotę, podczas pierwszego w Polsce Grand Prix na długim torze, kibice będą mogli zobaczyć w akcji kilku znanych żużlowców. Na liście startowej znaleźli się m.in. Joonas Kylmaekorpi, który jeszcze rok te mu bronił barw rzeszowskiej PGE Marmy; 7. Super Nowości : Więcej i szybciej - W sobotę kibice zgromadzeni na trybunach stadionu miejskiego w Rzeszowie po raz pierwszy w Polsce, a co za tym idzie też po raz pierwszy w Rzeszowie będą mogli emocjonować się zawodami Grand Prix na Długim Torze. Rzeszowskiej publiczności przypomni się Fin Joonas Kylmaekorpi, który obecnie jest liderem GP na Długim Torze, a który jeszcze w tamtym roku bronił barw PGE Marmy Rzeszów; 8. Express Bydgoski : Znak stop dla spalarni Budowa spalarni wstrzymana. Za to w Bydgoskim Parku Przemysłowym aż 320 osób znajdzie pracę. Portale internetowe 1. CIRE: Wątpliwości wokół małego trójpaku - O wątpliwościach jakie towarzyszą czekającej na podpis prezydenta nowelizacji Prawa Energetycznego czyli tzw. małego trójpaku - pisze Rzeczpospolita. 2. WNP: H. Kaliś, FOEEiG: redukcja kosztów systemów wsparcia to zmiana istotna - - Wejście w życie małego trójpaku zmienia Ustawę Prawo Energetyczne i powoduje konieczność dostosowania obowiązujących umów zakupu energii elektrycznej do nowych zapisów, czyli uwzględnienia prawa odbiorców energochłonnych do samodzielnego zakupu i umarzania świadectw pochodzenia. Nie wyobrażam sobie sytuacji, by jakiś sprzedawca energii uznał, że jego to nie dotyczy - mówi Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu. W załączeniu skany artykułów: str. 3

str. 4

str. 5

str. 6

str. 7

str. 8

str. 9

str. 10

str. 11

str. 12

str. 13

Wątpliwości wokół małego trójpaku 09.08.2013r. 05:42 O wątpliwościach jakie towarzyszą czekającej na podpis prezydenta nowelizacji Prawa Energetycznego czyli tzw. małego trójpaku - pisze Rzeczpospolita. Dziennik przypomina, że jednym z głównych powodów nowelizacji jest konieczność dostosowania naszych regulacji do wymagań unijnych, dzięki czemu Polska ma uniknąć kar, którymi grozi Komisja Europejska. Jednak jak podkreśla Rz wokół małego trójpaku mnożą się wątpliwości. Według niektórych opinii rozwiązania zaproponowane w małym trójpaku niekoniecznie uchronią nas przed unijnymi karami pisze dziennik. Jednocześnie gazeta zwraca uwagę na wątpliwości branży wodno-kanalizacyjnej, która postuluje, żeby osady ze ścieków zostały uznane za biomasę. W ocenie Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, brak takich zapisów oznacza wzrost opłat za oczyszczanie ścieków średnio dla przeciętnej polskiej rodziny o około 15 zł miesięcznie. Kolejna budząca zastrzeżenia sprawą są ulgi dla przedsiębiorstw energochłonnych. Mały trójpak wprowadza redukcję kosztów związanych systemem wsparcia wytwarzania energii elektrycznej z oze i w kogeneracji dla tego typu firm. Jednak jak zwraca uwagę Rz procedura uzyskania takich ul jest dość skomplikowana. Cytowany przez dziennik Henryk Kaliś przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu przyznaje, że wokół tej kwestii narosło wiele wątpliwości, ale jednocześnie podkreśla, że uregulowania są korzystne dla przedsiębiorstw energochłonnych, choć wymagają dopełnienia związanych z tym formalności. Rzeczpospolita H. Kaliś, FOEEiG: redukcja kosztów systemów wsparcia to zmiana istotna Autor: wnp.pl (Ireneusz Chojnacki) 09-08-2013 06:45 - Wejście w życie małego trójpaku zmienia Ustawę Prawo Energetyczne i powoduje konieczność dostosowania obowiązujących umów zakupu energii elektrycznej do nowych zapisów, czyli uwzględnienia prawa odbiorców energochłonnych do samodzielnego zakupu i umarzania świadectw pochodzenia. Nie wyobrażam sobie sytuacji, by jakiś sprzedawca energii uznał, że jego to nie dotyczy - mówi Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu. Czy w zawartych w tzw. małym trójpaku energetycznym przepisach, które wprowadzają w obowiązującym systemie wsparcia wytwarzania energii elektrycznej z OZE i w kogeneracji redukcję kosztów dla przedsiębiorstw energochłonnych jest coś na co odbiorcy powinni zwrócić szczególną uwagę? str. 14

- Zawarte w nowelizacji Ustawy Prawo Energetyczne (tzw. małym trójpaku) przepisy wprowadzające redukcję kosztów systemu wsparcia energii elektrycznej wytwarzanej w OZE i w kogeneracji w grupie przedsiębiorstw energochłonnych, to zmiana bardzo istotna. Dotąd obowiązek zakupu kolorowych certyfikatów ciążył jedynie na sprzedawcach energii i odbiorcach końcowych kupujących energię elektryczną na TGE. Wejście w życie małego trójpaku poszerzy liczbę podmiotów zobowiązanych do jego realizacji o odbiorców przemysłowych, którzy w roku kalendarzowym poprzedzającym rok realizacji obowiązku zużyli nie mniej niż 100 000 MWh energii elektrycznej, i dla których udział kosztów energii w wartości produkcji wyniósł nie mniej niż 3 proc. Są to duże firmy posiadające wyspecjalizowane służby przygotowane do realizacji samodzielnych zakupów i umarzania kolorowych certyfikatów. Ze względów proceduralnych jest to zmiana na tyle istotna, że trzeba się do niej przygotować by potem sprawnie ją przeprowadzić. Zawsze okresy przejściowe pomiędzy rozwiązaniami funkcjonującymi, a nowo wprowadzanymi, są dla wszystkich zainteresowanych stron trudne. Odbiorców przemysłowych i spółki obrotu wiążą umowy sprzedaży energii elektrycznej zawierające różne sformułowania. Należy je dostosować do nowych przepisów, dających odbiorcom przemysłowym uprawnienie do samodzielnego rozliczania się z obowiązków pozyskiwania i umarzania kolorowych certyfikatów. Zatem odbiorców energochłonnych, którzy po wejściu w życie małego trójpaku będą zobowiązani do samodzielnego pozyskiwania i umarzania kolorowych certyfikatów, czeka teraz renegocjacja umów ze spółkami obrotu pod kątem wyeliminowania z cen energii kosztów certyfikatów? - W mojej ocenie tak, ale nie spodziewałbym się tu problemów. Duża część umów łączących odbiorców i sprzedawców zawiera zapisy o obowiązku dostosowywania ich treści do zmieniających się przepisów prawa. Odbywa się to na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego (art. 3571 Kodeksu cywilnego) z wykorzystaniem instytucji rebus sic stantibus - instytucja wykorzystywana w przypadku, gdy w trakcie trwania umowy nastąpiła nadzwyczajna zmiana okoliczności, czyli sytuacja stała się inna niż w chwili zawarcia umowy oraz było to niezależne od woli stron, a strony umowy nie mogły tego przewidzieć przed zawarciem umowy (zmiana stanu prawnego po zawarciu umowy stanowi taką zmianę okoliczności). Wejście w życie małego trójpaku zmienia Ustawę Prawo Energetyczne i powoduje konieczność dostosowania obowiązujących umów zakupu energii elektrycznej do nowych zapisów, czyli uwzględnienia prawa odbiorców energochłonnych do samodzielnego zakupu i umarzania świadectw pochodzenia. Nie wyobrażam, sobie sytuacji, by jakiś sprzedawca energii uznał, że jego to nie dotyczy. Zakładam, że przy odrobinie dobrej woli nie powinno być problemów z dostosowaniem umów zakupu energii elektrycznej do nowych regulacji, ale być może znajdzie się w Polsce jakaś umowa, która będzie stwarzała określone problemy. Sprzedawcy, zawierając kontrakty terminowe sprzedaży energii elektrycznej, zawierają też kontrakty na zakup kolorowych str. 15

certyfikatów. Dlatego jest bardzo istotne, by jeszcze teraz, kiedy mały trójpak nie obowiązuje, odbiorcy energochłonni i spółki obrotu przejrzeli łączące ich umowy. Kwintesencją samodzielnej realizacji obowiązku zakupu kolorowych certyfikatów przez odbiorców przemysłowych jest konieczność posiadania przez nich rejestrów prowadzonych przez Towarową Giełdę Energii, na których, w celu wykazania się przed Prezesem URE z realizacji obowiązku, będą musiały się znaleźć prawa majątkowe w ilości co najmniej wynikającej z obowiązującego w danym roku poziomu obowiązku i ilości zakupionej energii elektrycznej. Jest więc możliwe realizowanie obowiązujących kontraktów na zakup energii elektrycznej i jednocześnie kupowanie kolorowych certyfikatów od dotychczasowego sprzedawcy, pod warunkiem jednak przeprowadzenia transakcji ich zakupu przez TGE (prawa majątkowe do świadectw pochodzenia muszą się znaleźć na rejestrze odbiorcy przemysłowego). Wróćmy do sedna wprowadzanych regulacji. Dlaczego biznesowo rzecz biorąc jest istotne, by odbiorcy sami mogli wywiązywać się z obowiązku zakupu i umorzenia certyfikatów? - O prawo odbiorców energochłonnych do samodzielnego wywiązywania się z obowiązku zakupu i umarzania świadectw pochodzenia upominaliśmy się od lat, ale długo byliśmy ignorowani. Intensywność naszych starań wzrosła, gdy ustawa o podatku akcyzowym dała odbiorcom uprawnienie do zwolnienia z kosztów akcyzy od energii odnawialnej. Ta sama ustawa wprowadziła jednak procedurę, która warunkuje możliwość odzyskania zapłaconego podatku akcyzowego od energii odnawialnej umarzeniem zielonych certyfikatów, które są przypisane końcowemu zużyciu energii. Dotychczas nie było to możliwe, bo certyfikaty kupowane do energii zużywanej przez odbiorcę końcowego zostawały u sprzedawców. W efekcie odbiorca ponosił koszt podatku akcyzowego od energii wyprodukowanej w OZE, miał prawo do jego odzyskania, jednak bez możliwości praktycznej realizacji. Po wejściu w życie małego trójpaku odbiorcy energochłonni będą mogli odzyskiwać akcyzę od energii z OZE? - W praktyce większość dużych odbiorców energii to przedsiębiorstwa energetyczne które płacą akcyzę samodzielnie, a nawet jeśli tego nie robią to płacą ją z innych powodów, np. kupując inne wyroby obciążone podatkiem akcyzowym. Wysokość należnego podatku akcyzowego będzie mogła być w takim przypadku kompensowana (zmniejszana) o wysokość zapłaconego w cenie kupowanej energii podatku akcyzowego (od energii elektrycznej wyprodukowanej w OZE). Pojawi się więc możliwość odzyskania nienależnie ponoszonych kosztów. W przypadku dużych odbiorców to są okrągłe miliony złotych. Kolejna i główna korzyść, którą uzyskają po wejściu w życie małego trójpaku firmy energochłonne zużywające rocznie nie mniej niż 100 000 MWh energii elektrycznej, to redukcja wielkości obowiązku zakupu kolorowych certyfikatów, zależna od udziału kosztów energii w wartości produkcji. Z uwagi jednak na konieczność notyfikowania tego rozwiązania przez Komisję Europejską zostanie ono przesunięte w czasie. str. 16

Czy jest istotne dla skorzystania ze wskazanej ulgi w poziomie zakupu certyfikatów, w jaki sposób odbiorcy będą je nabywać? - W mojej ocenie nie ma znaczenia, czy odbiorca kupi certyfikaty przez dom maklerski, bezpośrednio u wytwórcy, czy w spółce obrotu. Wydaje się możliwe kontynuowanie współpracy w tym zakresie pomiędzy odbiorcami przemysłowymi a sprzedawcami energii. Natomiast nabywanie certyfikatów musi być przeprowadzone przez TGE, bo to jedyna proceduralna możliwość, żeby kupione certyfikaty znalazły się na rejestrze praw majątkowych odbiorcy prowadzonym przez TGE. To jest ważne, bo poświadczenia tego faktu będzie wymagał Prezes URE w celu stwierdzenia, że firma rozliczyła się z obowiązku zakupu kolorowych certyfikatów. Naturalnym pośrednikiem w dostępie do giełdy są domy maklerskie. Nie zakładam, żeby ktoś starał się o członkostwo w TGE tylko po to, żeby kupować samodzielnie certyfikaty. Prowadzą państwo skrupulatne analizy dotyczące obciążeń odbiorców energochłonnych kosztami systemów wsparcia, a czy wiecie ile mogą zyskać firmy na rozwiązaniach z małego trójpaku? - W przypadku podatku akcyzowego od energii odnawialnej oszczędności zależą wprost od wielkości zużycia energii elektrycznej. Przykładowo firma, która zużywa rocznie 1 000 000 MWh, przy wielkości obowiązku wynoszącym w 2013 roku 12 proc. zaoszczędzi dzięki możliwości odliczania akcyzy od energii z OZE 2,4 zł/mwh, co da w skali roku 2,4 mln. zł. Pamiętać jednak należy, iż wielkość obowiązku będzie systematycznie rosła do 20 proc. w 2021 r, a wtedy będzie to już 4,0 zł/mwh, co da w skali roku 4 mln. zł. Z kolei jeśli chodzi o oszczędności w kosztach zakupu kolorowych certyfikatów to zależą one od poziomu ich kosztu określonego w umowie zakupu energii elektrycznej oraz cen, jakie uda się uzyskać odbiorcom energochłonnym realizującym zakup certyfikatów samodzielnie. Są pewnie na rynku odbiorcy, którzy mimo spadku cen zielonych certyfikatów do około 150 zł/mwh, nadal ponoszą ich koszt odniesiony do poziomu opłaty zastępczej, czyli blisko 300 zł/mwh, bo tak zawarli umowy na zakup energii. W takim przypadku tym bardziej winni szybko przystąpić do renegocjacji umów ze sprzedawcami, a to temat trudny, bo wymaga uwzględnienia interesów obu stron. Niemniej sam fakt, że uprawnienie do samodzielnego zakupu kolorowych certyfikatów zostało wprowadzone musi być respektowany, a przyjęte w drodze negocjacji rozwiązania zgodne z nowym porządkiem prawnym. str. 17