DOKTOR TARTAKOWER OPOWIADA (cz. 7) W moim pierwszym turnieju mi?dzynarodowym (Wiede? 1907), jak wiadomo, triumfowa? Mieses. Ja rozpocz??em turniej bardzo energicznie, ale przegrywaj?c w ko?cowej fazie z Juliuszem Perlisem straci?em szans? na zwyci?stwo. Ostatecznie podzieli?em trzecie miejsce z Vidmarem i Maroczym. Mo?liwe,?e w dniu, gdy gra?em z Perlisem, by?em naprawd? chory, owini?ty szalikiem, jak zaleci? mi lekarz, a nie by?o to prób? symulowania, jak podejrzewali niektórzy moi nie?yczliwi konkurenci. Niewykluczone równie?,?e ten genialny dr Perlis by? owego dnia lepszy. J. Perlis S. Tartakower [A84] Wiede? 1907 (r. 11) 1.c4 f5 2.d4 e6 3.Sc3 Sf6 4.Sf3 d5 5.Gf4 c6 6.e3 Gd6 7.c5 Gxf4 8.exf4 0 0 9.Gd3 b6 10.b4 a5 11.a3 Se4 12.Hc1 Ga6 13.Se5 Gxd3 14.Sxd3 Sd7 15.0 0 Hf6 16.Se2 axb4 17.axb4 Wxa1 18.Hxa1 Wb8 19.b5! Hd8?? 19...bxc5 20.bxc6? (lepsze 20.Ha7! Wd8 21.dxc5 cxb5 22.c6 Sf8) 20...c4! 20.bxc6+- Sdf6 21.Ha7 Se8 22.Se5 h6 23.Hf7+ Kh7 24.Hg6+ Kg8 25.Hxe6+ Kh7 26.Hxf5+ Kg8 27.Hf7+ Kh7 28.Sd7 1 0. W takim razie by?o chyba ironi? losu,?e par? miesi?cy pó?niej w Ostendzie, znów graj?c czarnymi, wygra?em z tym samym przeciwnikiem w 11 posuni?ciach. Oto ta miniaturka. J. Perlis S. Tartakower [B22] Ostenda-B 1907 (r. 3) Strona 1 / 8
1.e4 c5 2.c3 d5 3.exd5 Hxd5 4.d4 cxd4 5.cxd4 Sc6 6.Sf3 Gg4 7.Ge2 e6 8.Sc3 Ha5 Bez sensu jest 8...Gb4 9.0 0 itd. Najlepsze by?o jednak 8...Hd7 z równ? gr?. 9.0 0 Sf6 10.Se5 Gxe2 T 11.Sxc6 Straszny b??d. Bia?e mia?y nadal wszelkie praktyczne szanse po 11.Sxe2 z równ? gr?. 11...Hxc3! 0 1 Bia?e podda?y si?, poniewa? trac? figur? po 12.Hxe2 Hxc6 lub 12.bxc3 Gxd1 itd. Tym razem jednak moja wygrana by?a bez znaczenia dla wyniku w turnieju, natomiast w Wiedniu mog?a przyczyni? si? do mojego triumfu. O, gdyby?my mogli sami decydowa? o miejscu i czasie rozmaitych naszych sukcesów... Jednym z moich najbardziej bolesnych wspomnie? jest przegrana z Rotlewim na turnieju w Karlsbadzie 1911. Wprawdzie z ró?nych powodów ja gra?em na tym turnieju bardzo nierówno, ale w?a?nie w partii z Rotlewim rozegra?em bardzo dobrze debiut Birda i gr??rodkow?, bardzo pragn?? ukoronowa? t? partie w pe?ni zas?u?on? wygran?. W czasie przerwy obiadowej po 32 posuni?ciach ju? zabiera?em si? do analizowania od?o?onej pozycji, kiedy podszed? do mnie Alechin (równie? uczestnicz?cy w turnieju) i zaproponowa? mi rozegranie kilku partii b?yskawicznych. Odpowiedzia?em,?e najpierw chcia?bym obejrze? moj? od?o?on? parti? z Rotlewim, na co Alechin odpar?,?e on i Rotlewi w?a?nie j? przeanalizowali i?e obaj s? zgodni, i? partia jest ca?kowicie przegrana dla Rotlewiego bez szans na ratunek. Tymczasem posuni?cie zapisane przez Rotlewiego zawiera?o subteln? pu?apk?, w któr? ja wpad?em, gdy partia zosta?a wznowiona. Oczekiwane zwyci?stwo zamieni?o si? w zero w tabeli turniejowej. Dzi? nie mog? oczywi?cie odpowiedzie? na pytanie, w jakim stopniu Alechin traktowa? mnie wówczas jako gro?nego konkurenta. W turnieju zdobyli?my tak? sam? ilo?? punktów. Wydaje si? mi rzecz? oczywist?,?e ju? na pocz?tku swojej wspania?ej kariery Alechin prócz tego,?e Strona 2 / 8
dysponowa? wielk? si?? uderzeniow?, to przywi?zywa? nie mniejsz? uwag? do roli dyplomacji w grze! Niewykluczone,?e Alechina??czy?a z Rotlewim mocniejsza wi?? oraz solidarno?? i to w?a?nie znalaz?o swój wyraz we wprowadzeniu mnie w b??d. (Od t?umacza w tym miejscu Tartakower da? nast?puj?cy przypis: Geniusz szachowy Alechin ma oczywi?cie prawo, by jego dzia?anie ocenia? z nale?ytym szacunkiem. Komicznym by?o jednak,?e gdy ja w partii z nim w Bled 1931 ju? w debiucie straci?em pionka, lecz mimo tego parti? zremisowa?em, to Alechin za po?rednictwem swoich kolegów powiadomi? mnie,?e ma do?? moich partii granych w kawiarnianym stylu i?e w przysz?o?ci b?dzie domaga? si?, by mnie wykluczano z ka?dego wi?kszego turnieju. Alechin bardzo szybko zrozumia?,?e by? wobec mnie nie w porz?dku i ju? w 1932 roku sam domaga? si? mojego udzia?u w turnieju w Londynie. Wracamy do partii Tartakower Rotlewi, Karlsbad 1911. Rotlewi (lat 22) zako?czy? turniej na 4. miejscu, co by?o najwi?kszym sukcesem w jego krótkiej karierze. Tartakower (24 lata) i Alechin (18 lat) podzielili w turnieju miejsca 8-11.) S. Tartakower H. Rotlewi [A03] Karlsbad 1911 1.f4 d5 2.e3 e6 3.Sf3 c5 4.b3 Sf6 5.Gb2 Sc6 6.Gb5 Gd6 7.0 0 0 0 8.Gxc6 bxc6 9.d3 Sg4 10.He2 f6 11.Sbd2 He7 12.Se1 e5 13.f5 Sh6 14.e4 g6 15.g4 Kh8 16.Kh1 Wg8 17.Sg2 Wb8 18.c4 d4 19.Wg1 Gd7 20.Waf1 Wbf8 21.Sh4 Wf7 22.Gc1 Wfg7 23.g5 Sf7 24.Sdf3 gxf5 25.Sxf5 Gxf5 26.exf5 Hd7 27.gxf6 Wxg1+ 28.Sxg1 Hd8 29.Hh5 Hxf6 30.Sf3 Ge7 31.h4 Wg7 32.Sg5 Bia?e maj? siln? atakuj?c? pozycj? i gro?? 33.Se6 Wg8 34.Gg5 Sxg5 35.hxg5 itd. 32...Sd6 To zapisane posuni?cie zawiera, jak ju? powiedziano, subteln? pu?apk?. Strona 3 / 8
33.Se6?? Bia?e powinny najpierw zagra? 33.Wf3, co zapewni?oby im zwyci?stwo. A) 33...Kg8 34.Se6 Wf7 (oczywi?cie nie 34...Sxf5 z powodu 35.Sxg7) 35.Gg5 Hh8 (smutny odwrót) 36.Gxe7 Wxe7 37.Wg3+ z nokautem; B) 33...h6 34.Se6 Wh7 35.Ga3 (po tym, jak figury przeciwnika zosta?y zepchni?te na?cie?nione pozycje, nast?puje zbiór urodzaju) i dalej: B1) 35...Hxh4+ 36.Hxh4 Gxh4 37.Sf8 i 38.Sg6+; B2) 35...e4 36.dxe4 He5 37.Gxc5 Hxe4 38.Gxd4+ z wygran?; B3) 35...Sxf5 36.Hxf5 Hxh4+ 37.Kg2 He1 38.Hf8+ Gxf8 39.Wxf8#; B4) 35...Sf7 36.Gxc5 Gxc5 37.Sxc5 Sg5 38.He8+ Kg7 39.hxg5 hxg5+ 40.Kg2 g4 41.Se6+ Kh6 42.Wf1 itd.; B5) 35...Hf7 36.Hg6! Hxg6 (36...Gxh4 37.Gxc5 Ge7 38.Sxd4 Sxc4 39.Hxf7 Wxf7 40.Gxe7 Wxe7 41.f6 Wf7 42.Sxc6 Sd2 43.Wf2 Sb1 44.Sxe5; 36...Hf6 37.Gxc5 Hxh4+ 38.Kg2 He1 39.Gxd6 He2+ 40.Wf2 z wygran?; 36...Sb7 37.h5 a5 38.Kg2 Gd6 39.Kf1 Ge7 40.Ke2 Gd6 41.Gc1 Ge7 42.Gxh6 Hxg6 43.fxg6 Wxh6 44.g7+ Kh7 45.Wf8 Gxf8 46.gxf8H z wygran?; 36...e4 37.Gxc5 Hxg6 38.fxg6 exf3 39.Gxd4+ Kg8 40.gxh7+ Kxh7 41.h5 a5 42.Gf2 i bia?e powinny wygra? z uwagi na s?abo?? czarnych pionków) 37.fxg6 z potrójn? gro?b? 38.gxh7, 38.Gxd6 i 38.Wf8; B6) 35...Wf7 (czarne chc? zrekompensowa? sobie w?asne straty przez zdobycie pionka f5) 36.Sg5 Wg7 37.Gxc5 Sxf5 38.He8+ Wg8 39.Hxe7 (Tartakower pomin?? milczeniem silniejsze 39.Gxe7 Sxe7 40.Wxf6 Wxe8 41.Wxh6+ Kg7 42.We6 Kf8 43.h5 i czarne s? bezradne T. L.) 39...Hxe7 40.Gxe7 Sxe7 41.Sf7+ Kh7 42.Sxe5 Wg7 43.Wf6 c5 44.Kh2 i bia?e musz? wygra?; C) 33...Sxf5 (to kosztuje figur?, bo nie grozi ju? 34...Sg3 szach z jednoczesnym ods?oni?tym atakiem hetmana na wie?? f1) 34.Hg4 h6 (je?eli 34...Sh4, to 35.Hc8+ Wg8 36.Wxf6 Wxc8 37.Wxh6 z wygran?) 35.Wxf5 Hg6 36.Sf7+ Kh7 (36...albo 36...Hxf7 37.Wxf7 38.Wxe7 Wg3! 39.Gxh6 Wxd3 40.Wxe5 Wd1+ 41.Kg2 d3 42.We7 d2 43.Wd7 z wygran?) 37.Hxg6+ Kxg6 38.Sxh6 Gxh4 (38...Wh7 39.h5+ Kg7 40.Wxe5; 38...Gf6 39.h5+ i bia?e?atwo wygrywaj?) 39.Wxe5 itd. Ta analiza spektralna pokazuje nam jednak,?e do wyra?nej wygranej bia?ych, o której mówi? Alechin, by?o bardzo daleko, w zwi?zku z czym moje wg??bienie si? w pozycj? by?o jak najbardziej potrzebne podczas przerwy w grze, a nie pó?niej, gdy ju? by?o za pó?no. Ale popatrzmy teraz na przebieg samej partii, w której Rotlewi okaza? si? zdolnym i przewiduj?cym taktykiem. Nast?puje pot??ne kontruderzenie: 33...Sxf5!! Nie wolno teraz 34.Hxf5?? Hxh4+ z matem. 34.Wxf5 Bia?e postanowi?y podtrzyma? napi?cie w walce pomimo bolesnej straty pionka. Tymczasem mo?na by?o równie? spróbowa? 34.Sxg7 Sg3+ 35.Kg2. Dalej mog?o nast?pi?. A) 35...Hxf1+ 36.Kxg3 Hxd3+ (trzeba zachowa? poczucie rzeczywisto?ci, bo chimer? mo?e okaza? si? 36...Hg1+ 37.Kf3 Hxg7 38.He8+ Hf8+ 39.Hxf8+ Gxf8 40.Ke4 itd.) 37.Kf2 Kxg7 38.Gh6+! (oczywi?cie silniejsze ni? 38.Hxe5+ Kf7) 38...Kf6 39.Gg5+ Ke6 40.He8 i czarne musz? si? zadowoli? wiecznym szachem. B) 35...Sxh5 36.Wxf6 Sxf6 37.Sf5 Gf8 38.Gg5 Sd7 i dalej czarne wyzwalaj? si? spod nacisku i mog? próbowa? realizowa? przewag? pionka na ró?ne sposoby) 34...Hxe6 35.Hf3 Gxh4 (ju? dwa pionki przewagi) 36.He4 [Nale?y sprawdzi? 36.Wf8+ T. L.] 36...Gf6 37.Gh6 Wg6 38.Gf4 Wg4!!? Strona 4 / 8
Popl?tana pozycja, gdzie wszystkie figury wi??? si? wzajemnie. 39.Wxf6 Wh4+!! Zwyci?skie posuni?cie; 39...Hxf6 by?oby b??dem z powodu 40.Gxe5. 40.Kg1 Hg4+ 41.Kf2 Hxf4+ 42.Wxf4 Wxf4+ 43.Hxf4 exf4 44.Kf3 Kg7 45.Kxf4 Kf6 46.Ke4 Albo 46.b4 cxb4 47.Ke4 c5 48.Kd5 h5 49.Kxc5 h4 50.Kxd4 h3 i bia?e spó?niaj? si? o jedno tempo. 46...a5! (uniemo?liwia b3-b4) i bia?e podda?y si? (0 1). Udzia? nieznanego Rotlewiego w turnieju w Karlsbadzie nie by? pozbawiony pikanterii. Zosta? on dopuszczony do gry w ostatniej chwili i to dopiero w wyniku rekomendacji kilku mistrzów, mi?dzy innymi mojej. Rotlewi wypad? w turnieju bardzo dobrze, ale najbardziej rzuca?o si? w oczy to,?e wygra? on ze wszystkimi, którzy go rekomendowali, a niekiedy nawet udzielili ekonomicznego wsparcia! Ale jak wiadomo, tak ju? jest na tym?wiecie,?e za dobro? odp?aca si? niewdzi?czno?ci?. Podobny przypadek przypominam sobie z turnieju w Semmering w 1926 roku. Kilka miesi?cy wcze?niej, podczas turnieju w Moskwie (1925-26) otrzyma?em od mojego przyjaciela Heinricha Wolfa list, w którym poinformowa? mnie,?e b?dzie kierownikiem turnieju w Semmering, w zwi?zku z czym mnie prosi, abym si? postara?, by kilku matadorów z Moskwy przyjecha?o na jego turniej. Najtrudniejszym zadaniem by?o przekonanie Capablanki. Kuba?czyk rozpocz?? turniej moskiewski bardzo s?abo i oczywi?cie by? zainteresowany gr? w Semmering, by si? zrehabilitowa?. W miar? jednak, jak jego sytuacja turniejowa poprawia?a si?, ros?y jego wymagania ekonomiczne. Pocz?tkowo??da? tylko specjalnego honorarium, potem dodatkowo utrzymania dla ma??onki, a w ko?cu dodatkowo op?aconego pobytu w kurorcie przez pewien czas. Go?cinny komitet turniejowy nie mia? nic przeciwko temu, by zaakceptowa? rozmaite wymagania mistrza?wiata, chocia? ja liczy?em si? z ewentualno?ci?,?e w Semmering znajdzie si? równie? opiekunka do dziecka i te?ciowa Capablanki... Tymczasem Capablanca zaj?? w Moskwie trzecie miejsce za Bogolubowem i Laskerem, co wystarcza?o, by nie traktowa? wyniku jako katastrof?. W tej nowej sytuacji Capablanca nie widzia? ju? powodu, by zjawi? si? w Semmering. Strona 5 / 8
Co si? tyczy Spielmanna, to otrzyma?em delikatne zadanie, by go uspokoi? i pocieszy? w jego ura?onej godno?ci. Otó? program turnieju wymienia? go na li?cie rezerwowej, albo zamiast Torre albo zamiast Marshalla (obecno?? reprezentanta republiki transatlantyckiej by?a dla komitetu organizacyjnego bardzo wa?na zarówno z dziennikarskiego, jak i reklamowego punktu widzenia). Sam Spielmann uwa?a?, i mia? co do tego pe?n? racj?,?e figurowanie na li?cie rezerwowej jest poni?ej jego godno?ci. Dzi? ju? nie pami?tam, do jakich dialektycznych sztuczek musia?em si? uciec, by go sk?oni? do gry w turnieju. (Od t?umacza w tym miejscu Tartakower da? kolejny przypis: Podobny przypadek przydarzy? mi si? w zesz?ym roku, gdy najpierw Opo?ensky oficjalnie zaprosi? mnie do Pragi, ale pó?niej podczas turnieju w Groningen poinformowa? mnie Kottnauer,?e organizator turnieju Louma widzi mnie jedynie jako rezerwowego. Nast?pnie równie? praski komitet organizacyjny wykaza? dziwne zrozumienie swoich praw i obowi?zków z du?? dla mnie szkod?. Powy?sze zarzuty Tartakowera wzgl?dem czeskich organizatorów wymaga?yby wyja?nienia. Jak wiadomo, w Pradze Tartakower ostatecznie nie wyst?pi?, a turniej zako?czy? si? triumfem M. Najdorfa. Wersja oficjalna g?osi?a (patrz np. Tidskrift f?r Schack 1946),?e Tartakower do Pragi nie przyby?, gdy? nie móg? dosta? biletu na samolot.) Prawdopodobnie t?umaczy?em Spielmannowi,?e mo?e on ukara? organizatorów du?o bole?niej przez wygranie turnieju ni? przez rezygnacj? z gry. I to okaza?o si? prorocze, Spielmann wygra? bowiem turniej przed Alechinem i Vidmarem! A? do ósmej rundy ja wygrywa?em wszystkie partie, ale nie by?em samodzielnym liderem, bo Nimzowitsch te? mia? 8 punktów. Dalej prowadzi?em ju? sam, a? do nieszcz?snej 13 rundy, w której spotka?em si? ze Spielmannem, maj?cym o pó? punktu mniej ode mnie. I wtedy, zamiast graj?c bia?ymi zadowoli? si? remisem i utrzyma? prowadzenie w turnieju, postanowi?em za pomoc? wygranej umocni? prowadzenie w zdecydowany sposób. To oczywi?cie wymaga?o znacznie wi?kszego wysi?ku, zarówno my?li, jak i nerwów. Rezultat partii wisia? na w?osku. Preferuj?c atak przegapi?em moment uzyskania przewagi materialnej, nast?pnie za? pope?ni?em przeoczenie prowadz?ce do strat materialnych, a w konsekwencji do przegranej. S. Tartakower R. Spielmann [D30] Semmering 1926 1.Sf3 d5 2.d4 Sf6 3.c4 e6 4.Gg5 Sbd7 5.e3 c6 6.Sbd2 h6 7.Gh4 Ge7 8.Gd3 0 0 9.0 0 c5 10.Wc1 b6 11.cxd5 exd5 12.Se5 Sxe5 13.dxe5 Sg4 14.Gg3 f6 15.exf6 Gxf6 16.h3 Se5 17.Ge2 Gf5 18.Sf3 Sxf3+ 19.Gxf3 Gxb2 20.Gxd5+ Kh8 21.Wc4 Wc8 22.e4 Gh7 23.He2 Hf6 Strona 6 / 8
24.e5 Mo?liwo?? uzyskania przewagi materialnej, o której wspomina Tartakower, polega?a chyba na 24.Wa4 Ge5 25.Gxe5 Hxe5 26.Wxa7 Wce8 27.We1 z du?ymi trudno?ciami technicznymi przy realizacji piona przyp. t?um. 24...Hd8 25.Wd1 Gd4 26.Gf3 He7 27.Gg4 Wce8 28.Gh5 Wd8 29.Kh2 Gxf2 30.Gxf2 Wxd1 31.Gh4 He6 32.Hxd1 Hxc4 33.Hd6 Wf1 34.e6 Hxh4 35.e7 Hxh5 36.Hd8+ Gg8 37.e8H Hxe8 38.Hxe8 c4 39.g4 c3 40.Hc8 Wf3 41.g5 hxg5 42.Kg2 Wd3 43.He8 Wd6 44.Hc8 Wd2+ 45.Kf3 c2 46.Ke3 Wh2 47.h4 Wh3+ 48.Ke4 Wxh4+ 49.Kf5 Wh1 0 1 (Od t?umacza w tym miejscu Tartakower da? ostatni ju? przypis: Dobr? regu?? w walce jest nie traktowanie straty pionków lub równowa?nej straty materialnej jako niepowodzenia, lecz jako ofiar? i zgodnie z tym poszukiwanie rekompensaty w postaci mo?liwo?ci dynamicznych. W powy?szej partii nie by?o dobrze z moim humorem do walki najpierw by?em nastawiony zbyt optymistycznie, a pó?niej ocenia?em swoj? sytuacj? z defetystycznego punktu widzenia.) Je?li chcia?oby si? szuka? jakiego? moralnego sensu w tym wszystkim, co tu napisa?em, to mo?na powiedzie?,?e w walce szachowej, podobnie jak w ka?dej innej walce, nie ma moralno?ci, cnoty, sentymentalizmu lub dobroci. Homo homini lupus est! I tak powinni walczy? mistrzowie szachowi, oczywi?cie przy?cis?ym trzymaniu si? zakorzenionych i obowi?zuj?cych regu?, by zas?u?y? na sukces. B?d? twardy winno sta? si? nasz? dewiz?. Los, o którym mówi si?,?e jest?lepy, jest jednak skrajnie obiektywny i sprawiedliwy. Dr Savielly Tartakower ( Tidskrift f?r Schack 1948 nr 2, s. 39-44.) Przedruk za zgod? Redakcji. T?umaczenie Feliks Przysuski. Unikalny ID rozwi?zania: #1611 Strona 7 / 8
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org) Autor: : polbase Data ostatniej aktualizacji: 2014-03-11 11:51 T Strona 8 / 8