Gdańsk wybuch kontrolowany

Podobne dokumenty
Wybuch butli z gazem. Kamienica do rozbiórki. 8 osób rannych, w tym 4 dzieci

IPN: Wdowa po gen. Kiszczaku zaoferowała sprzedaż dokumentów. Wałęsa: mali ludzie

CHARAKTERYSTYKA TW BOLKA

Morderstwo, aby zatrzeć ślady TW Bolka? Sensacyjne dokumenty ujawnia Cenckiewicz

CENTRALNE BIURO ŚLEDCZE POLICJI

UROCZYSTOŚĆ JUBILEUSZOWA 35-LECIA NIEZALEŻNEGO ZRZESZENIA STUDENTÓW UNIWERYSTETU MIKOŁAJA KOPERNIKA W TORUNIIU. Toruń, 14 maja 2016 r.

Zdezubekizowani za pomoc Kościołowi. IPN im nie pomoże

Katastrofy: budowlane, drogowe, kolejowe.

CBŚP I KWP W KRAKOWIE ZATRZYMALI PODEJRZANYCH O PORWANIE DZIECKA DLA OKUPU

do Ligi Kobiet. Jako działaczka tej organizacji zaczęła zabiegać o prawa pracowników. Wtedy zaczęły się jej kłopoty z Urzędem Bezpieczeństwa

UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE 7. ROCZNICĘ KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Czworonożni funkcjonariusze

Sławomir Cenckiewicz (z lewej) i Piotr Gontarczyk. autor zdjęcia: Rafał Guz źródło: Fotorzepa. źródło: Archiwum IPN zobacz więcej

TERRORYSTA SAMOBÓJCA WYSADZIŁ SIĘ W BUDYNKU ELEKTROWNI W KONSTANCINIE JEZIORNEJ

Pacyfikacja KWK Wujek

Zaczynała w tajnym Biurze "B", potem ścigała gangsterów, dziś mówi o sobie "represjonowana"

Art. 1. 1) w art. 13 ust. 2 otrzymuje brzmienie:

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Źródło: Wygenerowano: Piątek, 13 stycznia 2017, 04:38

POLICJANCI ODZYSKALI SKRADZIONE SAMOCHODY I NACZEPY

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

Mirosław Jeziorski, Krzysztof Płaska IPN

Warszawa, dnia 26 września 2016 r. Poz. 61 ZARZĄDZENIE NR 14 KOMENDANTA GŁÓWNEGO POLICJI. z dnia 22 września 2016 r.

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI

PORADNIK. Dla nieletnich ofiar zgwałcenia lub innych przestępstw seksualnych

ROZBITA GRUPA TRUDNIĄCA SIĘ PASERSTWEM CZĘŚCI SAMOCHODOWYCH

Proszę zapamiętać swoje prawa:

Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej

Przyszłem, czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy

-AMATOR- ...Jedyną rzeczą jaką mam naprawdę, jest moje własne życie i mój własny punkt widzenia...

Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie

Ofiary stanu wojennego niemal sto śmierci w niewyjaśnionych okolicznościach

Nazywam się. Dziś opowiem Wam niespełna osiemnastoletnim życiu.

POSTANOWIENIE. SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący) SSN Beata Gudowska (sprawozdawca) SSN Zbigniew Hajn

Ustawa z dnia... 1) w art. 10 dotychczasową treść oznacza się art. 10 ust. 1 i dodaje się ustęp 2 w brzmieniu:

Szkoły imienia Jacka Kuronia

Hektor i tajemnice zycia

NA SPRZEDAŻY NARKOTYKÓW MOGLI ZAROBIĆ PONAD 100 MLN ZŁ

SEMINARIUM ABSOLWENTÓW AKADEMII FBI W QUANTICO

SPOŁECZNA INSPEKCJA PRACY

ROZBITA GRUPA TRUDNIĄCA SIĘ PASERSTWEM CZĘŚCI SAMOCHODOWYCH

Pomagam mojemu dziecku wybrać szkołę i zawód

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Ocena Demokracji i Rządów Prawa w Polsce

ŁOMŻYŃSCY FUNKCJONARIUSZE PODSUMOWALI ROK PRACY

Ulica Zbigniewa Romaszewskiego w Radomiu

ppłk Łukasz Ciepliński ( ). Data jego śmierci uznana została z datę obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

BASTION - WIELKIE ĆWICZENIA SŁUŻB W WARSZAWIE - SYMULACJA ATAKU TERRORYSTYCZNEGO

Wypadki i katastrofy

Rząd PiS przegrał pierwszy proces sądowy w sprawie dezubekizacji

Informator. RZECZNIK PRAW WIĘŹNIÓW I OSÓB POD NADZOREM SĄDOWYM w Anglii i Walii

Zakończone zostało śledztwo nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Legnicy od grudnia 2008 roku p-ko lekarzom podejrzanym o poświadczanie nieprawdy

O BEZPIECZEŃSTWIE W PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY

STYPENDIA PREZYDENTA RP DLA DZIECI POLEGŁYCH LUB RANNYCH FUNKCJONARIUSZY

Żandarmeria zajęła materiał z naszego magnetofonu pokładowego od razu, gdy przyjechała 10 kwietnia 2010 r. do Smoleńska stwierdził wówczas Muś.

Komunikat Rzecznika Prasowego. Akt oskarżenia AP V Ds 29/13, w sprawie o międzynarodowy handel narkotykami.

PREZYDENT RP I MINISTER SWIA Z WIZYTĄ U POLICJANTÓW

Katastrofa Smoleńska Podsumowanie pierwszego roku działania podkomisji powołanej do ponownego zbadania Katastrofy Smoleńskiej

Pouczenie o przysługujących prawach

Stenogram z wystąpienia. Jacka Jerza

OKRĄGŁY STÓŁ LUTY- KWIECIEŃ 1989R. 3 0 R O C Z N I C A

Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Joanna Skonieczna

MŁODZIEŻOWA ENCYKLOPEDIA INTERNETOWA BOHATERÓW KRAJNY POD REDAKCJĄ MICHAŁA KOKOWSKIEGO

Amber Plus! Bursztyny Bogdana ukradli pracownicy MSW

Mirosław F. po przygotowaniu miejsca nielegalnej działalności porozumiał się z Robertem K. oraz Markiem A., którzy zostali bezpośrednimi

W MSW o poszukiwaniu osób zaginionych

GALA Z OKAZJI 35-LECIA TYGODNIKA SOLIDARNOŚĆ Z UDZIAŁEM PREZYDENTA

PROCEDURY POSTĘPOWANIA

Podsumowanie kadencji samorządowców Kwestionariusz Radnych Gminy Dopiewo

PROCEDURY POSTĘPOWANIA NAUCZYCIELI W SYTUACJACH KRYZYSOWYCH OBOWIĄZUJĄCE W II LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCYM W LEGNICY

ĆWICZENIA DOWÓDCZO-SZTABOWE Z UDZIAŁEM POLICJI, STRAŻY GRANICZNEJ I STRAŻY POŻARNEJ

Narodziny wolnej Polski

ANALIZA POWŁAMANIOWA OKIEM AMATORA CASE STUDY. Piotr Jasiek

POSTANOWIENIE. SSN Marian Buliński (przewodniczący) SSN Jan Bogdan Rychlicki SSN Andrzej Tomczyk (sprawozdawca) Protokolant : Anna Krawiec

Badanie poziomu bezpieczeństwa w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Radzionkowie w pierwszym semestrze roku szkolnego 2017/18

Dr Ihar Melnikau: Władze bały się, że popsujemy im rocznicę 17 września

Dowody zgłoszone na przesłuchaniu w sprawie znieslawienia piotów tupolewa. Dowód 1

W n i o s e k o wznowienie śledztwa w sprawie śmierci Andrzeja Leppera

KATASTROFA BUDOWLANA W MIRSKU - DZIAŁANIA DOLNOŚLĄSKICH POLICJANTÓW

Żołnierze Wyklęci Źródło: Wygenerowano: Piątek, 8 stycznia 2016, 02:46

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa uporczywego nękania (stalkingu) wzór

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Biuletyn IPN 4/2017. Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

Rozmowa z pracownikiem na trudne tematy (Poszukiwanie rozwiązań) Cel narzędzia Przygotowanie się do rozmowy

KOMENDA POWIATOWA POLICJI W RACIBORZU

Karpacki Oddział Straży Granicznej

MOGLI SFAŁSZOWAĆ NIEMAL KAŻDY DOKUMENT ROZBITA ZORGANIZOWANA GRUPA PRZESTĘPCZA

Wyrok z dnia 27 czerwca 2000 r. II UKN 609/99

Jest więźniem we własnym mieszkaniu! Pani Zofia zmaga się ze złośliwym nowotworem i... bezdusznością

Edukacja społeczna. Postawy społeczne:


Art. 2. Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej w procesie opracowywania przedmiotowego projektu ustawy;

OSP SZWANKUJE. DGP: "STRAŻACY OCHOTNICY MOGĄ NAWET SZKODZIĆ"

SKARB PAŃSTWA MÓGŁ STRACIĆ NAWET 6 MILIONÓW ZŁOTYCH

, 17:49

ZARZĄDZENIE NR 3/06/2012 DYREKTORA PRYWATNEGO GIMNAZJUM NR 2, PRYWATNEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 72 SZKOŁY MARZEŃ W PIASECZNIE

PAUL WALKER FOREX. KODY DOSTĘPU. Wersja Demonstracyjna

Zadania. Jak wygląda struktura organizacyjna WOP? Szef WOP i podległy mu Inspektorat WOP, Strona 1

Zestaw materiałów edukacyjnych Społeczeństwo wobec następstw stanu wojennego

Transkrypt:

Gdańsk wybuch kontrolowany Pamiętacie? 17 kwietnia 1995 o godzinie 5:50 w Gdańsku, w jednoklatkowym wieżowcu przy ulicy Wojska Polskiego 39 w dzielnicy Strzyża wybuchł gaz. Budynek został poważnie uszkodzony.

Katastrofa w Gdańsku Zapadły się całkowicie 3 dolne kondygnacje (2 piętra zostały wbite w ziemię). Ponieważ uszkodzony budynek groził w każdej chwili zawaleniem, ekipy ratunkowe podjęły decyzję o wysadzeniu 18 kwietnia 1995 pozostałej części budynku. Akcję ratunkową prowadzono dopiero na gruzowisku. W wyniku katastrofy zginęły 22 osoby, 1 osoba w wyniku emocji zmarła nagle 18 kwietnia, ponadto 12 osób zostało rannych. Przyczyną był sabotaż dokonany przez Jerzego Szachowskiego, jednego z mieszkańców, który także stał się ofiarą. Śledczy wykazali na uzyskanych pomiarach, że w czasie ok. godziny przed wybuchem doszło do roszczelnienia instalacji, wskutek której ulotniła się ilość gazu, która mogła spowodować zniszczenie. Dowodem poszlakowym były odnalezione na gruzowisku dwa odkręcone korki odwadniaczy, które, jak ustalono, musiały zostać odłączone przez człowieka, gdyż nie mogły oswobodzić się od instalacji w wyniku późniejszego zawalenia budynku. Ponadto w momencie wybuchu mężczyzna był ubrany wyjściowo i przebywał przed wejściem do wieżowca. Inna wersja mówiła o kradzieży zaworu instalacji gazowej, której miał dokonać bliżej niezidentyfikowany złomiarz (skradzionego zaworu nie odnaleziono w żadnym punkcie skupu złomu). Spowodowało to ulatnianie się gazu. Zaś do samego wybuchu miała przyczynić się wedle tej teorii mieszkanka bloku, która zeszła do piwnicy nakarmić mieszkające tam bezpańskie koty. Zapalenie światła wywołało według tej teorii jednocześnie iskrę, która zainicjowała wybuch. Według relacji niektórych poszkodowanych, którzy przeżyli tę katastrofę, zapach gazu był wyczuwalny na różnych piętrach od dłuższego czasu. Część sąsiadów chodziła od drzwi do drzwi i nawoływała do jak najszybszego opuszczenia budynku.

W 1997 na miejscu dawnego budynku wzniesiono nowy, w którym zamieszkała część rodzin ofiar katastrofy. 18 kwietnia 2005 odsłonięto tablicę poświęconą ofiarom katastrofy. Tyle wikipedia. Dziś jednak mamy inną wersję. Upozorowali wybuch gazu żeby wyprowadzić później wszystkich mieszkańców i wejść do mieszkania płk. Adama Hodysza, którego ekipa prezydenta Lecha Wałęsy z delegatury UOP w Gdańsku podejrzewała o przetrzymywanie kopii dokumentów agenturalnych Wałęsy/ Bolka. Przesadzili, budynek się zawalił i zginęli ludzie. Ale do mieszkania i tak weszli. Wskazywał ( pewien funkcjonariusz b. SB, red) na ekipę wałęsiarzy z UOP w Gdańsku opisaną w książce SB a Lech Wałęsa Prezydent Wałęsa i jego ludzie czyścili wówczas archiwa ze wszystkich komprmateriałów napisał na Facebooku Sławomir Cenckiewicz. Hołysz, pułkownik Hołysz, to osoba mało znana współczesnym. Przypomnijmy więc. Adam Hodysz, szef gdanskiego UOP-u 08.96 Fot. Maciej Kosycarz / KFP Do Służby Bezpieczeństwa Adam Hodysz trafił przez przypadek. Ukończył Wyższą Szkołę Pedagogiczną. Był rok 1964, miał 24 lata i wszystko wskazywało na to, że będzie nauczycielem matematyki. O przyjęciu propozycji pracy w SB zadecydowały względy przyziemne a konkretnie mieszkanie.

Został zatrudniony w kontrwywiadzie. Do jego zadań należała m.in. inwigilacja cudzoziemców z rzadka wówczas odwiedzających PRL. Cieszył się dobrą opinią przełożonych. W pracy śledczej osiągał dobre wyniki, szczególnie w sprawach o przestępstwa gospodarcze napisano w opinii służbowej sporządzonej w 1984 roku już po odkryciu, że współpracował potajemnie z opozycją. Przed wysadzeniem domu, w którym mieszkał Hodysz, pojawili się agenci UOP, którzy szukali jakichś dokumentów Pierwsze zlecenie wiążące się ze zwalczaniem opozycji dostał cztery lata po rozpoczęciu pracy w kontrwywiadzie. Na kilka dni został oddelegowany do śledztwa mającego na celu wykrycie inicjatorów zwołania wiecu na Uniwersytecie Gdańskim w marcu 1968 roku. W 1970 roku nie brał bezpośredniego udziału w represjach wobec sprawców tzw. wypadków grudniowych. Pierwsze poważniejsze rozterki dopadły go dopiero w połowie lat 70. Polska, według oficjalnej propagandy rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej. Jednak rozdźwięk między propagandą a rzeczywistością dla Hodysza stawał się coraz bardziej widoczny. Pracownicy SB w odróżnieniu od większości społeczeństwa byli w uprzywilejowanej sytuacji, znali bowiem bardziej zróżnicowany obraz rzeczywistości. Hodysz miał dostęp do rzadkiego dobra, jakim była prasa zachodnia oraz wydawnictwa bezdebitowe. Przełom nastąpił wraz z powstaniem Komitetu Obrony Robotników po wypadkach radomskich w czerwcu 1976 roku. Jednak do decyzji o nawiązaniu współpracy z opozycją minęły jeszcze dwa lata. 12 grudnia 1978 r. SB przesłuchiwała Aleksandra Halla. Po przesłuchaniu Hodysz odprowadzał współtwórcę Ruchu Młodej Polski. Powiedział o wiele młodszemu od siebie chłopakowi o swoich rozterkach moralnych i zaproponował spotkanie. Hall, kompletnie zaskoczony, podejrzewając, że może to być prowokacja, przyszedł jednak na umówione miejsce. Hodysz ostrzegł wtedy, że w otoczeniu Andrzeja Gwiazdy i Bogdana Borusewicza działa agent, a SB planuje zatrzymanie przed rocznicą grudnia 1970 czołowych opozycjonistów. Co ciekawe, z racji swoich obowiązków Hodysz nie powinien mieć dostępu do takich informacji. Ale funkcjonariusze w swoim gronie często nie zachowywali tajemnicy i przechwalali się swoimi agentami oraz akcjami. Sierpień 1980 w sytuacji Hodysza wiele nie zmienił. W Polsce trwał karnawał Solidarności, a Hodysz przestrzegał opozycjonistów, że firma pracuje na pełnych obrotach. 12 grudnia 1981 r. przekazał ostrzeżenie, że SB wprowadziła stan podwyższonej gotowości. Przemęczenie i stres sprawiły, że z czasem zaczął niemal demonstracyjnie lekceważyć swoje obowiązki. W czasie przeszukania zapominał sprawdzić piwnicy. Prowadzone przez niego przesłuchania nie posuwały śledztw naprzód. Zaobserwowano obniżenie osobistego zaangażowania opiniowanego i związany z tym spadek efektywności napisano w opinii służbowej. 22 września 1982 r. jego przełożeni byli już zniecierpliwieni do tego stopnia, że skierowali wniosek o obniżenie mu poborów. SB już wcześniej zorientowała się, że część tajnych informacji wycieka do opozycji. Wiosną 1980 r. przyjaciółka Aleksandra Halla Matylda Sobieska (TW Andrzej ) poinformowała SB, że Hall spotyka się z kimś z firmy. Hodysz jednak jako osoba niemająca dostępu do akt operacyjnych długo pozostawał poza podejrzeniami. 5 września 1984 r. poprosił o przeniesienie na emeryturę po 20 latach służby. Wiedział, że pętla wokół niego się zaciska. Przełomowe wydarzenie w poszukiwaniu kreta Solidarności miało miejsce, zanim jeszcze złożył

wniosek o zwolnienie ze służby. 19 stycznia 1983 r. Piotr Siedliński, szeregowy esbek, który dostarczał Hodyszowi informacji, zaproponował współpracę w przekazywaniu informacji porucznikowi Maciejowi Roplewskiemu. Gorzej nie mógł trafić. Roplewski był ideowym komunistą i natychmiast o tej propozycji powiedział swoim przełożonym. Z Warszawy przyjechała specjalna grupa operacyjna. Podejrzewano, że gdańska SB jest cała naszpikowana agentami S. Zwłaszcza że Siedliński w rozmowie z Roplewskim mówił o grupie funkcjonariuszy. W końcu ustalono, że głównym kretem jest Hodysz. Ten miał świadomość, co się dzieje. 25 października 1984 r. został aresztowany. Trafił do jednej celi z mordercą księdza Jerzego Popiełuszki Grzegorzem Piotrowskim. 5 marca 1986 r. Sąd Najwyższy skazał Hodysza na sześć lat więzienia i 120 tys. zł grzywny. http://www.rp.pl/kraj/306219977-hodysz-wallenrod-z-bezpieki.html#ap-2 Cenckiewicz. Dzisiaj. Sławomir Cenckiewicz Czy pamiętają Państwo gdańską tragedię z 17 kwietnia 1995 r. - https://pl.wikipedia.org/ /Wybuch_gazu_w_Gda%C5%84sku_(1995)? W święta Wielkiej Nocy w wysokim bloku przy ulicy Wojska Polskiego 39 w Gdańsku-Wrzeszczu wybuchł gaz, w efekcie czego budynek się częściowo zawalił, a później ze względu na dalsze osunięcia został wyburzony za pomocą ładunków wybuchowych. W tej tragedii zginęło 21 osób, a prokuratura uznała, że sprawcą tej katastrofy był mieszkaniec z parteru, który również zginął w wybuchu gazu. Minęło ponad 10 lat, kiedy pracując kilka lat nad sprawą Wałęsy i przygotowując książkę SB a Lech Wałęsa spotkałem się z kilkoma osobami urzędnikami miejskimi, pracownikami tajnych służb, strażakami, a nawet byłym wiceministrem spraw wewnętrznych, którzy niezależnie od siebie mówili

tak: wybuch gazu w Gdańsku był operacją UOP, zaś ofiary niezamierzonym wypadkiem przy pracy. Dopytywałem: jak to możliwe?! Pewien funkcjonariusz b. SB, ale świetnie ustosunkowany w środowisku UOP/ABW, tłumaczył mi, że w zawalonym bloku mieszkał płk. Adam Hodysz, którego ekipa prezydenta Lecha Wałęsy z delegatury UOP w Gdańsku, podejrzewała o przetrzymywanie kopii dokumentów agenturalnych Wałęsy/ Bolka. Upozorowali wybuch gazu mówił żeby wyprowadzić później wszystkich mieszkańców i wejść do mieszkania Hodysza. Przesadzili, budynek się zawalił i zginęli ludzie. Ale do mieszkania i tak weszli. Wskazywał na ekipę wałęsiarzy z UOP w Gdańsku opisaną w książce SB a Lech Wałęsa Prezydent Wałęsa i jego ludzie czyścili wówczas archiwa ze wszystkich komprmateriałów. Opowiadałem tę historię ś.p. Januszowi Kurtyce i współautorowi książki SB a Lech Wałęsa, ale co zrozumiałe żaden z nich nie dawał mi wiary. Dowodów nie było, a Adam Hodysz nie chciał o tym mówić. Powtarzał tylko do mnie te słowa: nie chcę mówić o Wałęsie, bo przez niego ledwie życia nie straciłem. To było intrygujące, ale wciąż słabe dowodowo. Zdradzę przy okazji pewien fakt: w pierwotnej wersji książki SB a Lech Wałęsa był nawet fragment dotyczący wybuchu gazu w Gdańsku (opierałem się na wstępnym raporcie straży pożarnej w którym była hipoteza zamachu), ale decyzją Prezesa i współautora wyleciał. Ryzyko było wówczas zbyt duże, a dowodów powtarzam mało. Piszę o tym wszystkim, bo po blisko roku walki doszło do odtajnienia akt prokuratorskich dotyczących sprawy Zbigniewa Grzegorowskiego zaufanego SB-eka Wałęsy, później UOP-owca, a teraz funkcjonariusza ABW (o zgrozo), o którym zresztą pisałem w tym roku w Do Rzeczy. Grzegorowski był zamieszany w proces wyparowywania akt obciążających Wałęsę w gdańskim UOP. Został po 16 latach oczyszczony z zarzutów, choć sąd uznał, że do kradzieży akt doszło. Zabrakło dodatkowych twardych dowodów (sprawę opiszę wkrótce). Jednak w aktach sprawy Grzegorowskiego znalazłem niesamowity dokument: wniosek dowodowy Grzegorowskiego z 28 września 2005 r., w którym pisze on o znalezisku w mieszkaniu Hodysza właśnie w czasie tragedii bloku przy ulicy Wojska Polskiego. I dodaje, że UOP miał te informacje od swojego agenta! Szok! Może więc wstrząsające opowieści moich źródeł informacji polegały na prawdzie? Tyle razy mówiłem, że sprawa Wałęsy na wiele pięter i wymiarów, i że nie da się tego przykryć i zakończyć nawet teczkami Kiszczaka. https://www.facebook.com/profile.php?id=100009463637739&fref=ts Wybuch gazu, który miałby umożliwić przechwycenie materiałów obciążających Wałęsę? A niby dlaczego nie? Naprawdę uważacie, że III RP jest państwem prawnym?

Humpty Dumpty Pressmix.eu 2016 Grupa Medialna Pressmix PDF wygenerowany przez NwoNews.pl