Nr 4 (40) /2007. Cena 9 zł PAŹDZIERNIK GRUDZIEŃ 2007. budownictwo technologie architektura



Podobne dokumenty
Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Przegląd prognoz gospodarczych dla Polski i świata na lata Aleksander Łaszek

Wyniki finansowe ULMA Construccion Polska S.A. w III kwartale 2013 roku. Warszawa, 14 listopada 2013 r.

Podsumowanie I półrocza 2015

Polska branża motoryzacyjna w II połowie 2012 roku bieżąca kondycja i przewidywania na przyszłość

Seminarium informacyjno naukowe

Sektor budowlany w Polsce 2017 Analiza regionalna. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata

Prognozy wzrostu dla Polski :58:50

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Polska motoryzacja przyspiesza :20:30

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

W GRUPIE SIŁA STOWARZYSZENIE PRODUCENTÓW BETONÓW

Sektor Gospodarstw Domowych. Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk GOSPODARKA POLSKI PROGNOZY I OPINIE. Warszawa

Jesienna prognoza gospodarcza na 2014 r.: powolne ożywienie i bardzo niska inflacja

październik 2017 r. Projekt badawczy: Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce oraz Krajowego Rejestru Długów Informacja sygnalna

Jesienna prognoza gospodarcza: stopniowe ożywienie, zewnętrzne ryzyko

RAPORT MIESIĘCZNY. za miesiąc październik listopada 2016

Polski rynek pracy w 2013 roku przewidywane trendy w zakresie zatrudnienia, dynamiki wynagrodzeń, struktury rynku

Sytuacja na niemieckim rynku budowlanym w 2017 roku

Wiosenna prognoza na lata : w kierunku powolnego ożywienia gospodarczego

Polski rynek hotelowy w 2013 r. ciężka konkurencja na rynku

WYNIKI LIBET S.A. H r. Warszawa, 14 września 2016 r.

Zimowa prognoza na lata : do przodu pod wiatr

Branża leasingowa napędza rozwój MŚP. W ubiegłym roku sfinansowała 58,1 mld zł inwestycji

Rysunek 1. Miejsce SRT w systemie zintegrowanych strategii rozwoju kraju

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Firmy zapowiadają podwyżki cen

Rynek Pracy Specjalistów w I kwartale 2017 roku. Raport Pracuj.pl

Potencjał inwestycyjny w polskim sektorze budownictwa energetycznego sięga 30 mld euro

OFERT PRZYBYWA, ALE NIE DLA WSZYSTKICH

UPADŁOŚCI FIRM W POLSCE

newss.pl Ukryty popyt. Raport z rynku nieruchomości styczeń 2011

Prognoza z zimy 2014 r.: coraz bardziej widoczne ożywienie gospodarcze

Wyniki finansowe ULMA Construccion Polska S.A. w 2013 r. Warszawa 17 marca 2014 r.

Perspektywa gospodarcza dla biznesu w 2013 r.

styczeń 2015 r. PROJEKT BADAWCZY: KONFERENCJI PRZEDSIĘBIORSTW FINANSOWYCH W POLSCE ORAZ KRAJOWEGO REJESTRU DŁUGÓW Informacja sygnalna

Sektor Gospodarstw Domowych. Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk GOSPODARKA POLSKI PROGNOZY I OPINIE. Warszawa

Kondycja polskiego sektora bankowego w drugiej połowie 2012 roku. Podsumowanie wyników polskich banków za I półrocze

WPROWADZENIE I OBSŁUGA INWESTORÓW NA RYNKU POLSKIM

Bariery rozwoju sektora MSP

Prospects in Dolnośląskie. Dariusz Ostrowski

WYNIKI LIBET S.A. ZA III KWARTAŁ 2014 R. Warszawa, 6 listopada 2014 r.

UCHWAŁA NR 39/85/15 ZARZĄDU POWIATU DZIERŻONIOWSKIEGO. z dnia 17 sierpnia 2015 r.

Rozwój Polski w warunkach stagnacji gospodarczej Unii Europejskiej

PB II Dyfuzja innowacji w sieciach przedsiębiorstw, procesy, struktury, formalizacja, uwarunkowania poprawiające zdolność do wprowadzania innowacji

styczeń 2018 r. Projekt badawczy: Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce oraz Krajowego Rejestru Długów Informacja sygnalna

Łódź przyjęta do prestiżowego stowarzyszenia ICCA!

Informacja prasowa. BASF: Znaczny wzrost zysku w drugim kwartale, poprawa perspektyw na 2017 r. Drugi kwartał 2017 r.: Perspektywy na 2017 r.

Trendy w robotyzacji przemysłu w Polsce i na świecie.

PRZYKŁADOWE STRONY. Sektor. budowlany. w Polsce, I połowa Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata

Duże firmy obawiają się odpływu pracowników [RAPORT]

Zarobki, awanse, szacunek. Dlaczego specjaliści zmieniają pracę. Badania Pracuj.pl

Mieszkania: kolejny miesiąc wyraźnego spadku cen

MINOX S.A. RAPORT MIESIĘCZNY PAŹDZIERNIK

Zasoby kadrowe budownictwa

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

W 2018 roku zarobki w Polsce pójdą w górę

Informacja prasowa 28 kwietnia Jak odnaleźć się na trudnym rynku pracy?

WYNIKI LIBET S.A. ZA III KWARTAŁ 2014 R. Warszawa, 6 listopada 2014 r.

Wprowadzenie do tematyki społecznej odpowiedzialności biznesu dla małych i średnich przedsiębiorstw

Jakie będą ceny środków produkcji dla rolnictwa?

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Ciechanowie INFORMATYKA

Rynek pracy specjalistów Raport Pracuj.pl

Sprzedaż: żmudna praca dla wytrwałych czy droga do kariery? Badanie dotyczące postrzegania zawodu sprzedawcy (w Polsce).

Rynek opakowań w Polsce do 2020 r. urośnie o prawie 40 proc.

Wyniki Grupy PEKAES w III kwartale 2014 r. 13 listopada 2014 r.

Wyniki finansowe ULMA Construccion Polska S.A. I kwartał 2014 r. Warszawa 12 maja 2014 r.

Rynek drobiu: dobra koniunktura w branży

WYNIKI LIBET S.A. Q r. Warszawa, 17 maja 2016 r.

WYNIKI LIBET S.A. H Warszawa, 2 września 2015 r.

Rynek drobiu: dobra koniunktura w branży

MAZOWIECKI RYNEK PRACY I KWARTAŁ 2014 I KWARTAŁ 2014 NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE

RAPORT MIESIĘCZNY. za miesiąc styczeń luty 2017

Współpraca pracowników naukowych z parkami technologicznymi na przykładzie Finlandii - propozycja implementacji rozwiązań dla Polski

MAZOWIECKI RYNEK PRACY IV KWARTAŁ 2014 IV KWARTAŁ 2014 NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE

PRZYKŁADOWE STRONY. Sektor. budowlany. w Polsce 2016 Analiza regionalna. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata

POLSKICH PRZEDSIĘBIORSTW

PREZENTACJA LIBET S.A. 27 MARCA 2013 R.

październik 2014 r. Projekt badawczy: Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce oraz Krajowego Rejestru Długów Informacja sygnalna

Standardy ekologiczne i planistyczne w infrastrukturze kolejowej. Warszawa, 08 kwietnia 2009 r.

RAPORT MIESIĘCZNY WRZESIEŃ 2013 r.

Małe znów jest piękne

AKTUALNA SYTUACJA W BUDOWNICTWIE

Tabela nr 1. Stopa bezrobocia rejestrowanego w poszczególnych miesiącach w 2012 i 2013 r. na Mazowszu i w Polsce.

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej nr 2/2018 (98)

Raport o sytuacji mikro i małych firm w roku 2013

Autor: Joanna Nitecka, pracownik Departamentu Integracji Europejskiej i Studiów Porównawczych URE

Polski transport coraz słabszy. Koszty pracy coraz wyższe

Raport KRN.pl: Kupować czy wynajmować? Niniejszy raport został przygotowany przez specjalistów portalu nieruchomości KRN.pl.

Konsumpcja paliw ciekłych po 3 kwartałach 2016 roku

Pomnażamy kapitał społeczny. Podsumowanie działań 2016

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej nr 1/2018 (97)

Transkrypt:

Nr 4 (40) /2007 Cena 9 zł PAŹDZIERNIK GRUDZIEŃ 2007 1 budownictwo technologie architektura

2 październik grudzień 2007

3 budownictwo technologie architektura

w numerze ARCHITEKTURA Autonomia w architekturze jest możliwa...14 Dojrzałe prace adeptów architektury...20 BUDOWNICTWO Od Puław do Sztokholmu, czyli XIII Wyprawa Mostowa...26 Gra o wielką stawkę...34 Sprawdzona technologia i 7 lat gwarancji...36 Prawie 300 przeszkolonych...38 Od Zgorzelca do Wrocławia autostradą betonową...42 Beton alternatywa w systemach kanalizacyjnych...46 TECHNOLOGIE Betonowanie zimą...48 Betonowanie płyty fundamentowej nowego bloku energetycznego Elektrowni Bełchatów...56 Beton natryskowy twarde reguły...68 Kilkuset gości z kraju i zagranicy, przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej oraz dziennikarze wzięli udział w obchodach 150-lecia cementu w Polsce. Jean Marie Chandelle, dyrektor wykonawczy CEMBUREAU, podkreślił, że jego organizacja jest pod ogromnym wrażeniem zmian, które dokonały się w polskim przemyśle cementowym s. 6 Wartością może być zauważenie, że człowiek jest istotą społeczną, to znaczy nie występuje pojedynczo. Na razie jest mało przykładów dobrych przestrzeni publicznych, które by były nakierowane na zaspokajanie potrzeb grupowych uważa dr Jerzy Grochulski, architekt, prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich s. 14 4 AKTUALNOŚCI Jubileusz 150-lecia cementu w Polsce z limitami emisji CO 2 w tle...6 Gospodarka nieco zwolni...10 Wywiad z..: Most nie powinien denerwować, tylko cieszyć...64 Nowości w technologii: beton kwasoodporny i samoczyszczący...66 XII Międzynarodowy Kongres Polimery w betonie...70 Udany rewanż na boisku piłkarskim...72 Jubileuszowa V edycja Kampanii Dobry Beton...73 Co z polską kostką brukową?...74 POLBRUK SA wyróżniony w rankingu Gazety Prawnej Wehikuły Czasu...74 Co kryją kominy...75 Nowości wydawnicze...78 Kurs z zakresu technologii betonu w marcu kolejna edycja!...78 PREZENTACJE ARCEN...24-25 BASF...54-55, 80 BETRAS...2, 71 BRUK-BET...18-19 CEMET...12 CHRYSO...23 JMBH...9 JUNJIN...32-33 MC-BAUCHEMIE...67 REMEI...44-45 SCHOMBURG...62-63 SIKA...41, 79 XIII wyprawa naukowo-dydaktyczno-szkoleniowa na obiekty mostowe Europy Północno-Wschodniej przemierzyła w dniach 8-20 lipca 2007 r. siedem krajów (Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię, Rosję, Finlandię i Szwecję). Trasa XIII Wyprawy Mostowej, w której wzięło udział 44 uczestników, szczęśliwie przemierzyła 4800 km lądem i 700 km morzem s. 26 Wraz z nadejściem zimy, jak co roku, powraca problem prowadzenia robót betonowych w warunkach obniżonych temperatur. Mało jest inwestorów i wykonawców, którzy byliby do tej sytuacji dostatecznie wcześnie i dostatecznie dobrze przygotowani s. 48 Most musi spełnić swoją podstawową funkcję, jaką jest przeprowadzenie drogi nad przeszkodą. Powinien być dostosowany do charakteru przeszkody, do rodzaju ruchu, do możliwych technologii, wymagań środowiska i innych kryteriów. Powinien też być ładny, ponieważ po zbudowaniu przez sto lat będzie nas denerwował albo cieszył uważa prof. Witold Wołowicki s. 64 październik grudzień 2007

Od Wydawcy Budownictwo, Technologie, Architektura kwartalnik Cena: 9 zł, w prenumeracie rocznej: 7 zł Wydawca Stowarzyszenie Producentów Cementu, ul. Lubelska 29, 30-003 Kra ków Rada Programowa Andrzej Balcerek, Luc Callebat, Dariusz Gawlak, Krzysztof Kocik, Rüdiger Kuhn, Andrzej Ptak Redaktor naczelny Jan Deja Zespół redakcyjny Paweł Fąk, Adam Karbowski, Piotr Kijowski, Dariusz Konieczny, Piotr Piestrzyński, Paweł Pięciak, Zbigniew Pilch Fotoreporter Michał Braszczyński Korekta Katarzyna Standerska Opracowanie grafi czne Andrzej Jędrychowski, Artur Darłak Adres redakcji Stowarzyszenie Producentów Cementu ul. Lubelska 29, 30-003 Kraków tel./fax (012) 423 33 45, 423 33 49 e-mail: polcem@polskicement.pl Reklama, kolportaż, prenumerata Adam Karbowski tel. (012) 423 33 55, e-mail: wydawnictwo@polskicement.pl DTP Vena Studio, tel./fax (041) 366 44 16 e-mail: biuro@venastudio.pl Druk Drukarnia Skleniarz, www.skleniarz.com.pl Nakład 8000 egz. Okładka Most Milenijny we Wrocławiu, fot. Michał Braszczyński Za treść reklam redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian w materiałach zaakceptowanych do publikacji. Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca Za oknami jesień, która niechybnie przybliża nas do kolejnej zimy. Ostatnie tygodnie nie sprzyjały delektowaniu się urokami jesiennych krajobrazów, gdyż zostały wyraźnie zdominowane emocjami przedterminowych wyborów. Właśnie trwa powyborcze formowanie szyków i należy mieć nadzieję, że nowy rząd szybko, sprawnie i kompetentnie zmierzy się z ogromnymi wyzwaniami stojącymi przed Polską. Nie wolno zmarnować ogromnej historycznej szansy, która szczęśliwie i zasłużenie jest naszym udziałem. Mądrze współpracując w ramach europejskiej rodziny, możemy skutecznie realizować uzasadnione aspiracje Polaków i Polski, a jednocześnie wzmacniać pozycję całej Wspólnoty. Bardzo wysoki poziom poparcia naszych obywateli dla polskiej obecności w UE wyraźnie potwierdza słuszność takiej tezy. Nikt dzisiaj nie zaprzecza, że jesteśmy w fazie bardzo dobrej koniunktury gospodarczej, która w jakimś stopniu wynika z europejskich subwencji. Prognozowany przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową 6,3-procentowy wzrost PKB w roku 2007 to dobry wynik, a zapowiedzi jego znaczących wzrostów w kolejnych latach nie powinny nas uspokajać, ale wręcz mobilizować do jeszcze większej aktywności. Budownictwo, pomimo późnej jesieni, wciąż na najwyższych obrotach. Trudno liczyć na kolejną tak łagodną jak ubiegłoroczna zimę, ale wszystko wskazuje na to, że poziom zimowego uśpienia budownictwa nie będzie tak głęboki jak to zwykle bywało. Trudno się zresztą dziwić przed Polską ogromne zadania infrastrukturalne, których tempo realizacji musi zostać wyraźnie zwiększone, choćby w obliczu ambitnych planów zrealizowania EURO 2012. Pamiętajmy o tym, że dzisiaj, w większości, to jedynie plany budowy dróg, stadionów, hoteli, a od roku 2008 te plany muszą zacząć być urzeczywistniane. Dobrze, że poprzedni rząd zaczął dokładnie analizować szanse i zagrożenia w realizacji tych ogromnych planów inwestycyjnych. Może się bowiem okazać, że obok problemów z odpowiednią ilością niezbędnych fachowców staniemy wobec ograniczeń materiałowych. I co najbardziej bolesne dla nas, cemenciarzy, mogą pojawić się problemy w branży cementowej jako konsekwencja ograniczenia limitów emisji CO 2. Do znudzenia będziemy powtarzać nasze bardzo dobrze udokumentowane argumenty mamy w Polsce jeden z najnowocześniejszych przemysłów cementowych w Europie, poprzez bardzo kosztowne modernizacje doszliśmy do jednych z najniższych wskaźników emisji CO 2 na tonę cementu. W sytuacji braku odpowiednich limitów emisyjnych możemy jedynie ograniczyć produkcję (!) lub kupować uprawnienia emisyjne na giełdach światowych, co musi przełożyć się na cenę cementu. Mocno liczymy na to, że nowy rząd odstąpi od proponowanej przez poprzedników urawniłowki w ograniczaniu limitów emisyjnych i w oparciu o pełną analizę skutków decyzji o rozdziale uprawnień zaproponuje sprawiedliwy i ekonomicznie uzasadniony sposób podejścia do problemu. Ten właśnie temat zdominował piękny jubileusz branży cementowej jubileusz 150-lecia produkcji cementu w Polsce. Piszemy o tym bardzo obszernie i wszystkich Państwa zachęcam do zapoznania się z tym ważnym, nie zawsze pamiętanym elementem polskiej historii gospodarczej. W tym numerze naszego magazynu znajdą Państwo kilka bardzo interesujących tekstów technologicznych. Każdy znawca tematu potwierdzi, że ciągłe betonowanie bloku o objętości 27,5 tys. m 3 to nie bułka z masłem. A o takim właśnie zadaniu zrealizowanym w Bełchatowie pisze zespół wybitnych fachowców, który skutecznie zmierzył się z tym wyzwaniem. Warto zwrócić uwagę szczególnie w obliczu zbliżającej się zimy na interesujący tekst dr. Grzegorza Bajorka o betonowaniu w warunkach obniżonych temperatur. Jak zwykle u nas, sporo o drogach, na których beton zaczyna pojawiać się coraz częściej, a także o architekturze. W tym dziale m.in. interesujący wywiad z dr. Jerzym Grochulskim, nowym prezesem Stowarzyszenia Architektów Polskich, oraz relacja z zakończenia kolejnej edycji konkursu Architektura Betonowa. Piszemy też dużo o mostach obszerna relacja prof. Kazimierza Flagi z kolejnej wyprawy mostowej i wywiad z prof. Witoldem Wołowickim z Politechniki Poznańskiej to z pewnością bardzo interesujące teksty. To oczywiście tylko wybrane elementy z naszego kwartalnika, ale myślę, że każdy z Czytelników znajdzie jeszcze wiele innych interesujących tematów. Biorąc pod uwagę, że oddajemy w Państwa ręce ostatni tegoroczny numer naszego pisma, już dziś zachęcam do zapisania w swoich przyszłorocznych planach terminu 13-15 października, kiedy to spotkamy się w Wiśle na kolejnych Dniach Betonu. W imieniu całego zespołu redakcyjnego zapraszam do lektury. 5 budownictwo technologie architektura

a k t u a l n o ś c i Jubileusz 150-lecia cementu w Polsce z limitami emisji CO 2 w tle Kilkuset gości z kraju i zagranicy, przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej oraz dziennikarze wzięli udział w obchodach 150-lecia cementu w Polsce. Były gratulacje, przypomnienie faktów z historii branży, ale także spojrzenie w przyszłość, która z powodu nierozwiązania sprawy przydziału limitów emisji CO 2 wcale nie wygląda różowo. Stowarzyszenie Producentów Cementu (SPC) ogłosiło cały rok 2007 rokiem jubileuszu 150-lecia cementu w Polsce. W 1857 roku, w Grodźcu, uruchomiono pierwszą cementownię na ziemiach polskich. Kulminacja obchodów przypadła na 9 października 2007 roku, kiedy w warszawskim hotelu Intercontinental SPC zorganizowało jubileuszową konferencję. O historii polskiego przemysłu cementowego mówił prof. Wiesław Kurdowski, honorowy przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu. Limity CO 2 nie ciąć po równo! Z kolei obecną sytuację branży cementowej w kraju przedstawił Andrzej Balcerek, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu. W porównaniu z krajami Europy Zachodniej w Polsce zużywa się, w przeliczeniu na mieszkańca, znacznie mniej cementu. O ile np. w Irlandii jest to 1200 kg rocznie na osobę, a w Hiszpanii nawet 1300 kg, to w Polsce mamy zużycie na poziomie 382 kg. To pokazuje zarówno długofalową skalę potrzeb krajowego rynku, jak i perspektywy rozwoju dla naszej branży tłumaczył Andrzej Balcerek. Tym większe zaniepokojenie budzi fakt ograniczenia limitów emisji CO 2. Przypomnę, że Komisja Europejska zmniejszyła o prawie 30 proc. przyznane Polsce limity uprawnień do emisji CO 2 na lata 2008-2012 do 208,5 mln ton rocznie. Jeśli dojdzie do zastosowania automatycznych cięć we wszystkich branżach, to przemysł cementowy stanie przed dramatyczną perspektywą ograniczenia produkcji. Ograniczony 6 fot. Michał Braszczyński październik grudzień 2007

Paul Vanfrachen, prezydent CEMBUREAU (z lewej) oraz Jean Marie Chandelle, dyrektor CEMBUREAU (z prawej), z uznaniem mówili o przemianach jakie dokonały się w polskim przemyśle cementowym w ciągu ostatnich kilkunastu lat fot. Michał Braszczyński fot. Michał Braszczyński limit pozwoliłby na produkcję zaledwie 12,9 mln ton cementu rocznie, czyli o prawie 50 proc. mniej niż wynosi szacowane zapotrzebowanie na cement w najbliższych latach. Innym rozwiązaniem jest kupowanie limitów CO 2. Ale wtedy koszt produkcji cementu mógłby wzrosnąć nawet o 35-40 euro za tonę. To niepokojąca wiadomość w chwili, gdy Polska wkroczyła na drogę intensywnej budowy i modernizacji infrastruktury, rozwoju budownictwa mieszkaniowego oraz przygotowań do EURO 2012. Zdaniem Andrzeja Balcerka podejście polegające na równym ograniczeniu emisji dla wszystkich sektorów przemysłu jest głęboko niesprawiedliwe. Prof. Wiesław Kurdowski, honorowy przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu, przypomniał historię zakładów cementowych w Polsce budownictwo technologie architektura My, jako branża cementowa, odrobiliśmy zadanie domowe, wydając na inwestycje, w tym także te ograniczające emisję zanieczyszczeń, około 5 mld zł. Mamy w tej dziedzinie znakomite efekty wskaźnik emisji na tonę produkowanego cementu należy w Polsce do najniższych w Europie. Tymczasem branża energetyczna, emitująca ponad połowę całej polskiej emisji CO 2, zrobiła w tej sprawie bardzo niewiele. Dlaczego więc mamy być traktowani tak samo? pytał Andrzej Balcerek. Obecny na uroczystości Janusz Mikuła, wiceminister rozwoju regionalnego, poinformował, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego bę- 150 lat cementu w Polsce 150 lat cementu w Polsce 150 lat cementu w Polsce 7

Oprócz informacji związanych z jubileuszem branży cementowej w Polsce warszawska konferencja była okazją do zwrócenia uwagi na bieżące problemy, głównie zbyt niskie limity emisji CO 2 przyznane producentom cementu. Dowiedzieli się o tym także słuchacze Polskiego Radia, widzowie TVN CNBC Biznes (kilkunastominutowa rozmowa na żywo) oraz czytelnicy gazet Uznanie w Brukseli Wyrazy uznania z racji niezwykłego postępu technologicznego, jaki dokonał się w polskim przemyśle cementowym w ciągu ostatnich piętnastu lat, przekazali podczas konferencji Paul Vanfrachen, prezydent Europejskiego Stowarzyszenia Cementowego CEMBUREAU oraz Jean Marie Chandelle, dyrektor wykonawczy tej organizacji. Jean Marie Chandelfot. Michał Braszczyński dzie opiniować projekt rozporządzenia o KPRU II i nie zgodzi się na równe cięcia dla wszystkich branż. Według Janusza Mikuły dostępne Polsce limity emisji należy rozdzielić, uwzględniając specyfikę poszczególnych gałęzi przemysłu i potrzeby zarówno różnych sektorów, jak i gospodarki jako całości. le podkreślił, że CEMBUREAU jest pod ogromnym wrażeniem zmian, które dokonały się w polskim przemyśle cementowym. Wasze cementownie należą dziś do najnowocześniejszych w Europie mówił Jean Marie Chandelle. Jednym z zadań, stojących przed branżą cementową na świecie i w Polsce, jest dalsze ograniczanie kosztów produkcji. Dlatego z uznaniem trzeba podkreślić rosnący udział paliw alternatywnych, wykorzystywanych w pracy cementowni. W ostatnich latach w Polsce udział ten stale rośnie i w roku 2006 wyniósł 19 proc. Nie jest to wprawdzie jeszcze poziom najlepszych pod tym względem krajów europejskich, gdzie paliwa alternatywne stanowią ponad 50 procent, ale tendencja jest dobra dodał Chandelle. Piotr Piestrzyński 8 fot. Michał Braszczyński październik grudzień 2007

budownictwo technologie architektura 9

a k t u a l n o ś c i Gospodarka nieco zwolni W drugim kwartale utrzymało się wysokie tempo wzrostu gospodarczego PKB powiększył się realnie o 6,4 procent w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Zgodnie z oczekiwaniami wzrost był nieco wolniejszy niż w pierwszych trzech miesiącach, i to spowolnienie kwartalnego wzrostu PKB utrzyma się w drugiej połowie roku. Według prognozy IBnGR, w trzecim kwartale wzrost PKB wyniesie 5,6 procent, a w czwartym 5,4 procent. W efekcie, w całym roku 2007 powinniśmy odnotować wzrost gospodarczy na poziomie 6,4 procent, a więc nieco wyższym niż w roku poprzednim. W roku 2008 wzrost gospodarczy będzie wolniejszy według prognozy IBnGR spadnie wyraźnie poniżej 5,5 procent. Marcin Peterlik fot. Michał Braszczyński W drugim kwartale bieżącego roku utrzymał się dotychczasowy sektorowy wzorzec wzrostu. Nadal najszybciej rosnącym sektorem jest budownictwo, gdzie wartość dodana wzrosła o prawie 18 procent, podczas gdy w usługach rynkowych i przemyśle wzrost wartości dodanej wyniósł około 6 procent. W opinii IBnGR, dwucyfrowy wzrost wartości dodanej w budownictwie utrzyma się także w drugiej połowie roku, choć będzie nieco niższy prognoza na trzeci kwartał przewiduje wzrost rzędu 12 procent, a na czwarty kwartał rzędu 9 procent. W całym roku 2007 wzrost wartości dodanej w budownictwie może wynieść około 15,5 procent, a rok później około 15 procent. Na poziomie z roku 2007 ustabilizować się powinien także wzrost w przemyśle i usługach. W ocenie IBnGR budownictwo nie tylko w latach 2007 2008 pozostanie najszybciej rozwijającym się sektorem polskiej gospodarki, ale jeszcze przez co najmniej kilka kolejnych lat. Do roku 2012 motorem napędzającym wzrost w tym sektorze będą przygotowania do Piłkarskich Mistrzostw Europy, które polegać będą przede wszystkim na budowie i rozbudowie stadionów, infrastruktury komunikacyjnej (drogi, lotniska, linie kolejowe) oraz infrastruktury turystycznej. Biorąc pod uwagę skalę potrzeb, można mieć pewność, że popyt na usługi budowlane będzie utrzymywał się na bardzo wysokim poziomie do roku 2012. Być może w całym tym okresie, a więc przez kolejnych pięć lat, wzrost wartości dodanej w sektorze budowlanym utrzyma się na dwucyfrowym poziomie. Po roku 2012 nie należy się jednak spodziewać gwałtownego załamania w budownictwie. Prawdopodobnie wzrost będzie nieco wolniejszy, ale utrzyma się ze względu na konieczność dokończenia wielu rozpoczętych, a niedokończonych przed mistrzostwami Europy inwestycji. Najpewniej bowiem część inwestycji infrastrukturalnych będzie zrealizowana do roku 2012 tylko w zakresie niezbędnym do sprawnego przeprowadzenia imprezy po roku 2012 trzeba będzie te inwestycje dokończyć. Dobre perspektywy budownictwa to oczywiście szansa rozwojowa dla producentów materiałów budowlanych, w tym cementu. Według prognozy IBnGR, do roku 2012 konsumpcja cementu w Polsce może zbliżyć się do poziomu 21 milionów ton. Oznaczało to będzie, że zużycie na jednego mieszkańca przekroczy 550 kg. Warto przypomnieć, że jeszcze niedawno wskaźnik ten wynosił około 280 kg, co oznacza, że rynek cementu w Polsce w ciągu niecałej dekady zwiększy się niemal dwukrotnie. Choć ze względu na warunki klimatyczne trudno oczekiwać, żeby w Polsce zużycie cementu wzrosło do poziomu notowanego na przykład w Hiszpanii (gdzie przekracza 1000 kg na mieszkańca), to wydaje się, że poziom 20-21 milionów ton nie stanowi jeszcze górnej granicy potencjału rynku. Zaległości rozwojowe, szczególnie w dziedzinie infrastruktury komunikacyjnej oraz budownictwa mieszkaniowego, są w naszym kraju na tyle duże, że przy dobrej koniunkturze gospodarczej i przy odpowiednim wykorzystaniu środków europejskich możliwe jest przekroczenie poziomu 24-25 milionów ton rocznego zużycia cementu. Kluczowe znaczenie dla wzrostu gospodarczego ma obecnie popyt krajowy. W drugim kwartale jego wzrost wyniósł aż 9,3 procent, co miało decydujący wpływ na tempo wzrostu gospodarczego. Szybki wzrost popytu krajowego był możliwy dzięki dynamicznie rosnącym inwestycjom w drugim kwartale ich wzrost ponownie przekroczył 20 procent. Według prognozy IBnGR, w trzecim i czwartym kwartale tempo wzrostu inwestycji utrzyma się na poziomie 20 procent. W całym roku 2007 Wykres 1. Tempo wzrostu PKB w latach 2005-2008 oraz kwartalne tempo wzrostu PKB w roku 2007 (w procentach) Źródło: GUS (2005,2006), prognoza IBnGR (2007, 2008) IV 2007 5,4 III 2007 5,6 II 2007 6,4 I 2007 7,2 2008 5,5 22 21 20 19 18 17 16 16,5 17,3 17,9 18,5 20,0 20,8 2007 6,1 15 10 2006 6,1 2005 3,5 0 1 2 3 4 5 6 7 8 14 2007 2008 2009 2010 2011 2012 Wykres 2. Prognoza sprzedaży cementu na rynku polskim w latach 2007-2012 (miliony ton). Źródło: IBnGR październik grudzień 2007

fot. Michał Braszczyński wzrost inwestycji wyniesie 21 procent, a rok później może być jeszcze o kilka punktów procentowych niższy. Inwestycje rosną obecnie przede wszystkim z dwóch powodów. Po pierwsze, coraz lepiej wykorzystujemy środki unijne dotyczy to zarówno władz samorządowych jak i przedsiębiorców. Po drugie, w sektorze przedsiębiorstw panuje obecnie duży optymizm co do przyszłych zmian koniunktury gospodarczej. Prowadzone przez IBnGR badania koniunktury wskazują, że przedsiębiorcy spodziewają się utrzymania dobrej sytuacji w gospodarce, co w oczywisty sposób znajduje odzwierciedlenie we wzroście skłonności do inwestowania. Wysoka dynamika inwestycji powinna utrzymać się w Polsce przez najbliższe kilka lat co najmniej do roku 2012. Ma to oczywisty związek z przygotowaniami do Euro 2012 sytuacja w inwestycjach jest ściśle powiązana z sytuacją w sektorze budowlanym, o czym była już mowa powyżej. W drugim kwartale utrzymał się także wysoki, ponad 5-procentowy, wzrost spożycia indywidualnego. Według prognozy IBnGR, w całym roku 2007 spożycie indywidualne wzrośnie o 5,6 procent, a rok później o 4,9 procent. Do wzrostu spożycia przyczynia się przede wszystkim poprawa sytuacji na rynku pracy. Większa liczba pracujących w połączeniu z szybko rosnącymi wynagrodzeniami sprawiają, że zwiększa się siła nabywcza ludności, a zatem rośnie konsumpcja. Wzrost spożycia jest także wzmacniany przez płynące do Polski pieniądze od emigrantów pracujących za granicą. Osoby te często przesyłają dużą część swoich zarobków rodzinom, które pieniądze te wydają w Polsce. Prognozy wzrostu spożycia w kolejnych latach są optymistyczne, ponieważ optymistyczne są także oczekiwania co do rozwoju sytuacji na rynku pracy. Choć bezrobocie nie będzie już spadać tak szybko jak dotychczas, powinno nadal systematycznie maleć. IBnGR prognozuje, że na koniec roku 2007 stopa bezrobocia wyniesie 11,8 procent, a w grudniu 2008 roku około 10,5 procent. Spadające bezrobocie i coraz bardziej widoczne braki specjalistów w różnych dziedzinach sprawiają, że pracodawcy stają przed koniecznością podnoszenia wynagrodzeń. Według prognozy instytutu, w roku 2007 wynagrodzenie brutto wzrośnie w Polsce realnie o ponad 6 procent. Brak rąk do pracy może stać się w najbliższych latach jednym z bardziej istotnych zagrożeń dla rozwoju polskiej gospodarki. Zjawisko to dotyczy bowiem zarówno wysoko wykwalifi kowanych pracowników, jak i personelu o najniższych kwalifi kacjach te dwie skrajne grupy mają bowiem stosunkowo najmniej problemów ze znalezieniem pracy za granicą. Problem ten jest już teraz widoczny w sektorze budowlanym firmy od kilku miesięcy zgłaszają go jako najistotniejszą barierę swojego rozwoju w najbliższej przyszłości. Innym problemem, który może nieco zakłócić zarysowany pozytywny scenariusz rozwoju gospodarczego, jest rosnąca inflacja. W czerwcu, po raz pierwszy od marca 2005 roku, przekroczony został cel inflacyjny RPP inflacja wyniosła 2,6 procent. Kolejne miesiące przyniosły wolniejszy wzrost cen (w sierpniu infl acja miesięczna wyniosła 1,5 procent r/r), co jednak nie oznacza, że sytuacja została opanowana, ponieważ w miesiącach letnich zawsze presja inflacyjna jest mniejsza. Zagrożenie wzrostem inflacji spowodowało już w tym roku kilka podwyżek stóp procentowych banku centralnego. Konieczne w tej sytuacji zaostrzenie polityki pieniężnej będzie skutkować wzrostem oprocentowania kredytów, a to z kolei może nieco ograniczyć tempo wzrostu wydatków konsumpcyjnych ludności oraz wydatków inwestycyjnych przedsiębiorstw. W opinii IBnGR nie jest to jednak jak na razie istotne zagrożenie dla wzrostu gospodarczego w Polsce w najbliższych latach, o ile oczywiście inflacja nie zacznie rosnąć szybciej niż do tej pory. Październikowe wybory parlamentarne nie zwiększyły w sposób istotny niepewności gospodarczej w naszym kraju. Przedsiębiorcy dobrze odebrali zwycięstwo Platformy Obywatelskiej jak pokazują badania, program PO cieszy się dużym poparciem środowisk biznesowych. Pojawia się obecnie szansa na przyspieszenie reform systemowych dokończenie prywatyzacji, reforma finansów publicznych, reforma systemu przedsiębiorczości. Najważniejszym zadaniem dla nowego rządu będzie jednak sprawne przygotowanie kraju do organizacji Euro 2012. Marcin Peterlik Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową 11 budownictwo technologie architektura

p r e z e n t a c j e Coś więcej niż transport Cemet jest firmą, która posiada oddziały w większości zakładów cementowo-wapienniczych w kraju. Daje to tę przewagę, że jesteśmy w stanie lepiej wykorzystać posiadane środki transportu samochodowego. Oferujemy klientom profesjonalną obsługę opartą na wiedzy i wieloletnim doświadczeniu naszych pracowników oraz naszą stabilność finansową i sprawdzone procedury działania. Dzięki wieloletnim kontaktom i konsekwentnej pracy zdobyliśmy sobie na tak konkurencyjnym rynku pozycję solidnego partnera mówią Grzegorz Lipowski, prezes zarządu CEMET, i Witold Pośpiech, prezes zarządu CEMET SERWIS Sp. z o.o. CEMET kojarzy się z przewozem cementu, wapna i innych materiałów sypkich koleją. Skąd pomysł na transport samochodowy? Trzeba wrócić do początku. W 2002 roku odbyła się restrukturyzacja firmy i zaszła konieczność zdefiniowania nowej strategii CEMETU. Założono, że firma stanie się specjalistycznym operatorem logistycznym dla branży cementowo-wapienniczej w Polsce. Przez kolejne lata udało nam się wzmocnić pozycję firmy w branży kolejowej świadcząc usługi w transporcie kolejowym w wagonach własnych, w spedycji kolejowej oraz w zarządzaniu bocznicami kolejowymi. W tym okresie zaobserwowaliśmy potrzebę oferowania naszym kontrahentom również usług w transporcie samochodowym. Dlatego w roku 2004 uruchomiliśmy nową działalność, za rozwój której odpowiada dyrektor Witold Pośpiech. Opierała się ona na świadczeniu usług spedycyjnych. Pozwoliło to nam w sposób bezinwestycyjny zdobyć doświadczenie i niezbędne kontakty rynkowe. Obecnie przyszedł czas, by wynajmowanie samochodów uzupełnić transportem własnym. W tym celu utworzyliśmy spółkę transportu samochodowego CEMET SERWIS, która działa w ramach firmy CEMET SA. Na początku 2007 roku kupiliśmy pierwsze 10 zestawów samochodowych do transportu cementu lub wapna luzem. fot. Cemet 12 fot. Michał Braszczyński październik grudzień 2007

Ale przecież firm transportowych jest bardzo dużo. Jak udało się zaistnieć na rynku? Tak to prawda, na rynku występuje bardzo silna konkurencja. Jednak rynek też powoli się normalizuje. Duży wpływ miały tu regulacje prawne (np. czas pracy kierowców) i sprawnie działające służby nadzoru nad przewoźnikami, np. Inspekcja Transportu Drogowego. Dzięki temu z rynku zniknęli nieuczciwi przewoźnicy. Ci, którzy zostali, działają w podobnych warunkach formalno-prawnych i na podobnym poziomie kosztów operacyjnych. Zwiększyły się również wymagania i oczekiwania naszych kontrahentów. Tak więc o tym kto odnosi sukces na tym wymagającym rynku, zaczyna decydować rzetelność i coś więcej. Coś więcej? Rozumiem, że CEMET to ma? Coś więcej kryje w sobie kilka ważnych zagadnień. Po pierwsze, jesteśmy firmą, która posiada oddziały w większości zakładów cementowo-wapienniczych w kraju. Daje to tę przewagę, że jesteśmy w stanie lepiej wykorzystać posiadane środki transportu głównie maksymalizując przebiegi ładowne. Po drugie, klientom oferujemy profesjonalną obsługę opartą na wiedzy i wieloletnim doświadczeniu naszych pracowników. Ponadto klienci mogą liczyć na naszą stabilność finansową i sprawdzone procedury działania. Oprócz wymienionych atutów, CEMET dzięki swoim wieloletnim kontaktom i konsekwentnej pracy zdobył sobie na tak konkurencyjnym rynku pozycję solidnego partnera. Czy planowany jest rozwój tej części firmy? Tak, ale zależeć to będzie od wielu czynników. Mamy wariantową strategię rozwoju. Jej wdrażanie będzie zależało od kształtu rynku i decyzji in- westorów. Dysponujemy wykwalifi kowaną kadrą i dostępem do nowoczesnego sprzętu. A ponadto zmieniają się standardy i sposoby obsługi klientów. Producenci materiałów budowlanych chcą mieć wpływ na ciągłość procesu logistycznego i optymalizację kosztów z nim związanych. My staramy się spełniać te oczekiwania. Dużym firmom łatwiej współpracuje się z kilkoma wyspecjalizowanymi partnerami niż z grupą drobnych podwykonawców. Jesteśmy przygotowani pod względem rozwiązań organizacyjnych i logistycznych do zwiększenia skali i jakości obsługi naszych kontrahentów. Dlaczego w transporcie ważni są ludzie? Bo to ich solidna praca w bezpośrednim kontakcie z klientem oraz doskonała znajomość sprzętu sprawia, że fi rma zdobywa zaufanie, a w następstwie nowych klientów. Dlatego dbamy o stałe podnoszenie kwalifikacji. Szkolimy kadrę nie tylko pod kątem logistyki i praktycznej obsługi klienta, ale również bezpieczeństwa pracy. Sukces to doskonałe zgranie właściwie dobranych procedur, ludzi i sprzętu. A jak będzie wyglądał przyszły rok? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Rosną koszty operacyjne, w tym paliwa i płace, więc zapewne zdrożeje transport, a fracht transportowy wchodzi w koszty produktu. Ten rok był dla nas i dla branży dobry, i jeśli następny będzie podobny, to na pewno rola transportu samochodowego będzie rosła, a tym samym my też liczymy na wzrost i rozwój. Tego Panom życzę i dziękuję za rozmowę. Adam Karbowski Dr Grzegorz Lipowski, prezes zarządu Cemet SA Witold Pośpiech prezes zarządu CEMET SERWIS Sp. z o.o. fot. Michał Braszczyński fot. Cemet fot. Cemet fot. Michał Braszczyński fot. Michał Braszczyński 13 budownictwo technologie architektura

a r c h i t e k t u r a Autonomia w architekturze jest możliwa fot. Michał Braszczyński 14 Wartością może być zauważenie, że człowiek jest istotą społeczną, to znaczy nie występuje pojedynczo. Na razie jest mało przykładów dobrych przestrzeni publicznych, które by były nakierowane na zaspokajanie potrzeb grupowych uważa dr Jerzy Grochulski, architekt, prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich. W ciągu kilku najbliższych lat Polska otrzyma gigantyczny zastrzyk pieniędzy z Unii Europejskiej. Większość tych pieniędzy zostanie przeznaczona na infrastrukturę rozwiązania komunikacyjne, drogi, kolej, mosty, wiadukty, tunele i inne obiekty inżynierskie. To jest dział budownictwa, który w Polsce w ogóle nie kojarzy się z architekturą. Udział architektów w przygotowywaniu takich inwestycji jest żaden. W krajach cywilizowanych nowe mosty są prezentowane jako osiągnięcia prawie artystyczne, w Polsce są to działania inżynierskie, a takich działań w najbliższych latach będą setki. Polska stanie się placem budowy. Co robić, żeby włączyła się w to architektura? Zagrożenia są olbrzymie. Zwłaszcza inwestycje liniowe w sposób znakomity potrafi ą degradować krajobraz. Kiedy widzę zalesiony stok góry, w którym bezmyślnie została wykonana przecinka, bo ktoś postanowił przeprowadzić tam linię wysokiego napięcia, to cierpię. To jest przykład rozwiązania, które zostało sprowadzone tylko do wymiaru ekonomicznego. Stowarzyszenie Architektów Polskich ma świadomość złych skutków źle przeprowadzonych inwestycji inżynierskich. Staraliśmy się namówić ustawodawcę, żeby dla zleceń na prace projektowe stosować formułę konkursu, czyli rywalizacji nie tylko na cenę, ale żeby przy wyborze wykonawców stosować również kryterium jakości produktu. Poza ceną trzeba brać pod uwagę skutki społeczne, jakie może przynieść dobrze lub źle przeprowadzona inwestycja. To by dawało nadzieję, że jeżeli samorząd ma zmierzyć się z budową mostu czy wiaduktu, zwróci uwagę nie tylko na to, jaki most będzie najtańszy, ale że stanie się elementem krajobrazu. Miasta promują się swoimi widokami. W widokach ważne są budynki, ale nie pojedyncze, tylko układające się w panoramy. Panorama miasta daje pewne wyobrażenie, czy dzieje się w nim dobrze czy źle. W tych panoramach dużo miejsca zajmują obiekty inżynierskie. W samorządach decyzje zapadają na zasadzie: nie będę ryzykował swojej pozycji przepłacając. Tymczasem inwestycja droższa nawet o kilkaset tysięcy złotych może spowodować, że do miasta przyjedzie, chociażby w celach turystycznych, kilkanaście tysięcy osób więcej w ciągu roku. Taka przeszacowana inwestycja szybko się zwróci, a czas ma to do siebie, że jest nieograniczony. Jest druga grupa obiektów, która będzie częściowo finansowana z funduszy UE. W najbliższych latach powstaną hale sportowe, hale widowiskowe, stadiony, pływalnie, nowe lub zmodernizowane dworce kolejowe, porty lotnicze. O dziwo, ta grupa obiektów też nie wszystkim kojarzy się z architekturą. Przykładowo, projekt reprezentacyjnej hali widowiskowo-sportowej w Krakowie został wybrany bez konkursu jako konstrukcja czysto inżynierska bez żadnych śladów architektury. Silnych protestów nie było. Dworzec kolejowy w Katowicach może być oddany in- październik grudzień 2007

fot. Archiwum westorowi, który zmodernizuje go w najprostszy sposób, budując galerię handlową z peronami. Budynki, które by mogły być podniesione do poziomu architektury, są ściągane na półkę z konstrukcjami inżynierskimi. Jeszcze pokutuje podejście technokratyczne, stricte ekonomiczne. Powiem tak to jest kwestia edukacji. Wielu zacnych, mądrych i bogatych ludzi pozostało w historii dzięki budowlom, które wznieśli. Mecenat poszczególnych osób jest udokumentowany znakomitymi realizacjami. To niekoniecznie są obiekty inżynierskie. Oczywiście, że system zamówień publicznych jest ważny, ale chcę mocno podkreślić, że on jest zawsze wtórny wobec decyzji, jaką podejmują ludzie wydający pieniądze. Uświadomienie roli mecenatu jest podstawowe w tych rozważaniach. Rządzący powinni wiedzieć, że mogą rozumnie sterować strumieniem pieniędzy w ten sposób, że na końcową wartość inwestycji będzie się składała też ich niematerialna wartość dodana. Niestety, zwykle cena decyduje. Niedawno odbywał się przetarg na budowę szkoły i wygrała propozycja najtańszego wykonania tego zadania. Nie wzięto pod uwagę, że przedsięwzięcie w części, którą jest komunikacja wewnętrzna budynku, zostało błędnie zaplanowane i nie tylko trzeba było budować dodatkowe metry kwadratowe inwestycji, ale również je eksploatować i konserwować, a to oznacza, że stale będą do tego dokładane pieniądze. Zdecydowała cena za projekt. Najtańszy projekt ale nie najtańszy koszt funkcjonowania budynku. Zatrudnienie dobrego architekta skutkuje tym, że w całym procesie inwestycyjnym znajduje się jeszcze jedno ogniwo, które służy optymalizacji zadania. Na pewno powstanie ładniejszy produkt, a być może też mądrzejszy. Samorząd czasem rozumuje tak: nieważne jaki będzie skutek fi nalny, byle był, bo trzeba pokazać, że coś już jest gotowe. Najszybciej, najłatwiej i najefektowniej robi się wtedy, kiedy jest jak najmniej pytań i wątpliwości. Architekt może być przeszkodą w osiągnięciu sukcesu medialnego albo politycznego, więc eliminuje się architekta z tego procesu. To jest jasny mechanizm. Trzecia grupa obiektów finansowanych z pieniędzy unijnych to reprezentacyjne budynki publiczne, takie jak sale koncertowe, teatry muzyczne i opery, muzea sztuki nowoczesnej i inne budynki muzealne oraz związane z edukacją i kulturą. W tego typu realizacjach nie ma już wątpliwości, że architektura jest na pierwszym planie. Przez ostatnie dziesięciolecia tego typu inwestycji w ogóle nie było, teraz będą ich dziesiątki. Czy polska architektura jest na to przygotowana? Z natury jestem optymistą, a polscy architekci udowodnili, że kreacja architektoniczna jest ich mocną stroną. Większe zapóźnienia są w organizacji samego procesu projektowania niż w zdolności do postawienia śmiałych koncepcji. Ja wiążę dużą nadzieję z muzeami. Ostatnio było kilka konkursów na muzea, ale nie chcę teraz mówić o ich wynikach nic konkretnego, bo staram się oceniać obiekty zrealizowane. Pierwotna koncepcja czasem nie jest doprowadzana z różnych powodów do satysfakcjonującego finału. Jedna rzecz jest niezwykle ważna. Wiele mniejszych polskich miast straciło swoje oblicze w ciągu ostatnich 60 lat, najpierw w czasie wojny, kiedy wypadały całe pierzeje rynków. Potem były nierozumne inwestycje realnego socjalizmu, przy czym nie mówię, że socjalizm przyniósł same szkody dla architektury, bo wiele obiektów jest wartościowych. Potem w latach 70. i 80. pojawiły się nie do końca przemyślane inwestycje. Przestrzeń była degradowana i mniejsze miasta, o wielkości 30, 50 tysięcy mieszkańców, często traciły swoje oblicze. Pieniądze unijne pozwolą na realizację marzeń takich społeczności. Będą inicjatywy, żeby zbudować małe muzeum albo ratusz, którego nie ma od wojny, albo ośrodek kultury. Takie inicjatywy mogą przynieść kilkadziesiąt znakomitych budynków, którymi będziemy mogli się chwalić. Nie sądzę, żeby Polska mogła konkurować wielkością obiektów z Europą czy ze światem. Nie ma takiej potrzeby. Nie trzeba pompować w ten kraj aż tyle pieniędzy, żeby realizować same wielkie teatry czy wielkie muzea. Ja raczej wiążę nadzieję z perełkami architektury, które się teraz mogą pojawić. Strumień pieniędzy przypłynie do kraju, który właściwie nie posiada żadnych trwałych instytucji, jakie w państwach cywilizowanych tworzyły się przez lata. Polska nie ma wyznaczonych czytelnych celów rozwoju ani określonej ekonomii środków, które prowadzą do celów. Jest atmosfera ogólnej improwizacji. Czy nie obawia się Pan, że za 15 lat obudzimy się w papierowym kraju, w którym jedne sfery zostały maksymalnie przeinwestowane bez wyraźnych korzyści społecznych, inne zostały zupełnie zaniedbane, a nitki najważniejszych intencji w ogóle nie połączyły się ze sobą? Dr Jerzy Grochulski jest pracownikiem naukowym i dydaktycznym Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Ukończył ten wydział w roku 1980, doktorat obronił w roku 2000. Jest czynnym architektem, współwłaścicielem warszawskiej pracowni PRO- ARTE, która w ciągu ponad dwudziestu lat działalności wykonała przeszło 400 projektów i studiów w zakresie urbanistyki i planowania przestrzennego miast i dzielnic, budownictwa mieszkaniowego, użyteczności publicznej, obiektów sportowych, rekreacyjnych i oświaty. Jerzy Grochulski jest przede wszystkim autorem lub współautorem ponad dwudziestu zrealizowanych obiektów oświatowych, między innymi zespołu sportowego przy szkole podstawowej w Tarchominie, który był nominowany do nagrody głównej konkursu Życie w Architekturze za najlepszą realizację architektoniczną Warszawy w latach 1989-1999. Jest też autorem zrealizowanego projektu rozbudowy biblioteki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jerzy Grochulski był w latach 1994-2006 sekretarzem generalnym Stowarzyszenia Architektów Polskich, a obecnie jest prezesem SARP. 15 budownictwo technologie architektura

Ja tę obawę podzielam, dlatego myślę o systemie planistycznym, który powinien być systemem rozumnym zaczynając od planu krajowego, z zachowaniem hierarchii planów, na miejscowych planach zagospodarowania kończąc. Brak takiego systemu może spowodować sytuację nietrafi onych inwestycji. Ktoś będzie miał pomysł na realizację czegoś, co będzie idée fixe, a nie rzeczywistą potrzebą. Stąd zabiegi SARP, aby struktury polskich miast, w tym także przestrzenie otwartego krajobrazu, regulować planami zagospodarowania. Co jest bardzo ważne dobrze zbudowany plan opisuje rzeczywistość nie tylko przez parametry przestrzenne, ale daje pewne odpowiedzi ekonomiczne. Uruchamia mechanizm inwestycyjny, który jest korzystny nie tylko dla funkcjonowania pojedynczego budynku, bo to za mało, ale dla całej sekwencji funkcjonalnej miasta. Jeżeli się zaniedba plany, co jest możliwe bo można łatwo powiedzieć, że utrudniają inwestowanie, to strumień pieniędzy może być skierowany nie tam, gdzie jest potrzebny. Jest w Polsce stacja kolejowa, która została zrealizowana może nawet w tym celu, żeby zaspokoić jakieś potrzeby, ale podobna inwestycja gdzie indziej na pewno by była bardziej potrzebna. Zobaczymy dobre i złe efekty skoku cywilizacyjnego, który jest przed nami, a tymczasem polska architektura ma za sobą 18 lat funkcjonowania na światowym rynku towarów i idei, który coraz bardziej się globalizuje i ujednolica. Czy architektura ma jakąś odpowiedź na procesy globalizacji, w których widać chyba coraz więcej złych stron i coraz mniej dobrych? Odwołam się do własnego doświadczenia wyniesionego z ostatniego kongresu Międzynarodowej Unii Architektów. Raz na trzy lata każda z sekcji krajowych pokazuje swoją architekturę. Pokaz polskiej architektury, pomimo że posługuje się ona globalnymi technologiami, był pokazem wyróżniającym się. Widać było inne klimaty niż w architekturze globalnej, zwłaszcza reprezentowanej silnie przez kraje azjatyckie, ekonomicznie bardzo dobrze rozwinięte, oraz Stany Zjednoczone. Udało się zachować coś, co jest trudno nazwać, co określam może na wyrost polskim duchem w architekturze. Sposób komponowania przestrzeni wywodzący się z tradycji miejsca był w tych projektach do zauważenia. Globalizacja obejmuje nie tylko architekturę, ale i procesy inwestycyjne, i nikt nie jest w stanie z tym walczyć, to znaczy walczyć wielu jest w stanie i taką walkę podejmuje, natomiast zwycięstwo jest bardzo mało prawdopodobne. W zalewie nowych technologii i idei czymś ważniejszym jest umiejętność zachowania refleksu wobec wartości, które jednak gdzieś obok nas istnieją. Wydaje mi się, że duch polskiej architektury w tych naszych najlepszych realizacjach współczesnych, wykorzystujących nowe technologie, da się zauważyć. Czy da się w przybliżeniu określić, czym byłby ten polski duch w architekturze? Wydaje mi się, że polska specyfika, jeżeli o czymś takim możemy mówić, opiera się na niektórych cechach naszego narodowego charakteru. Jest to pewne nieliczenie się z okolicznościami, może pewna nonszalancja, chociaż używałbym ostrożnie tego określenia. Pewien dystans do niektórych rzeczy. Funkcjonowanie w ramach rygorów, ale równoczesne odrzucenie tych rygorów powoduje, że nagle w czymś, co powinno być od początku do końca wyrachowane i racjonalne, pojawia się fantazja, taka myśl nie wiadomo skąd. Ta myśl wprowadzona do budynku powoduje, że on nie jest od początku do końca poddany rachunkowemu, mechanicznemu zastosowaniu technologii. Gdzieś pojawia się wyłom, który mówi: ale ja mam taki gest. Ten niezależny gest powoduje, że dostajemy budynek, który w grupie podobnych budynków stojących obok siebie dałby się zidentyfikować jako nieco inny. Polacy są z natury niepoddający się ustalonemu rytmowi i ta niezależność może się manifestować w rozwiązaniach trochę na przekór. Jeżeli jest to taki uśmiech, oko puszczone do odbiorcy, to ja bym to przywołał jako jedną z pozytywnych cech wyróżniających polską architekturę. Czy ten szeroki, trochę szlachecki gest w architekturze, o którym Pan mówi, istnieje, bo jeszcze nie został zniszczony przez globalizację? Czy może daje o sobie znać właśnie na przekór tym wszystkim procesom, które ujednolicają projektowanie i budowanie? Wierzę, że on nigdy nie zostanie zniszczony. Patrząc na historię naszej państwowości, takie gesty pojawiały się w bardzo różnych, często opresyjnych sytuacjach. Nie chcę mówić o powstaniach, bo to nie jest adekwatne. Właśnie wtedy, kiedy wydawało się, że zewnętrzna siła jest w stanie zdominować nasze zachowania, pojawiali się ludzie, którzy mówili nie. W to, co jest machiną historii, umiemy czasem wrzucić piasek, który tę machinę na moment spowalnia. Wtedy można zobaczyć, że na przykład w architekturze nie wszystko musi być produkcją, produkcją i jeszcze raz produkcją; że warto zobaczyć inne wartości. Na co dzień globalizacja jest w stanie nas zdominować, ale wewnątrz pozostanie poczucie niezależności. Pewna autonomia w obszarze architektury jest możliwa. 16 fot. Archiwum Co Panu osobiście jest bliskie, gdyby mógł Pan wybrać spośród cech, które by mogły w sposób pozytywny odróżniać polską architekturę od innych? Co by mogło być dobrym impulsem do projektowania? Przy wszystkich złych przykładach życia codziennego, kiedy jeden rodak potrafi drugiemu zrobić na październik grudzień 2007

złość, gdzie jest wszechobecna zawiść, która powoduje, że zachowujemy się tak a nie inaczej; równocześnie widać ukierunkowanie się na drugiego człowieka. Być może robimy mu źle, ale zauważamy tego drugiego człowieka i to nas odróżnia od innych cywilizacji. Nie jesteśmy wsobni. Potrafimy czasem, może w sposób zły, ale reagować na drugiego człowieka. Inspiracją dla polskiej architektury mógłby być ten zakodowany refl eks w stronę innej osoby, żeby zrobić temu drugiemu przyjemność, podczas gdy tak często robimy sobie nieprzyjemność. Przemiana i stworzenie warunków, w których człowiek znajduje radość z przebywania w przestrzeni, a nie tylko przymus funkcjonowania. Nie chcę posługiwać się górnolotnymi hasłami; chodzi między innymi o zachowanie pewnej autonomii właściwej dla temperamentu związanego z funkcjonowaniem człowieka w społeczeństwie, w grupie. Wartością może być zauważenie, że człowiek jest istotą społeczną, to znaczy nie występuje pojedynczo. Na razie jest mało przykładów dobrych przestrzeni publicznych, które by były nakierowane na zaspokajanie potrzeb grupowych. Podnietą do działania może stać się człowiek, a niekoniecznie próba połączenia jakichś dwóch technologii w trzecią. Czy to się nie kłóci z rachunkiem ekonomicznym, który jest decydujący? Rozwinięte cywilizacje, że się znowu do nich odwołamy, posługują się rachunkiem ekonomicznym. W mieście nie da się budować tylko domów jednorodzinnych w parkach, jeżeli rozumiemy, co kryje się pod pojęciem miasta. Miasto niesie ze sobą pewne naturalne uciążliwości dla mieszkańców i jego użytkowników. Chodzi o wyważenie proporcji między tym, co będzie czyniło człowieka szczęśliwym na co dzień, a tym, co jest możliwe do zrealizowania na pewnym etapie rozwoju cywilizacyjnego. Moim zdaniem coraz częściej będzie wracał problem, na ile architekt jest zawodem nakierowanym na człowieka i społeczeństwo, ponieważ edukacja wywiedziona z pozytywnej modernistycznej tradycji została w pewnym momencie mocno zdegradowana. Globalny rynek dotyczy też materiałów budowlanych. Stowarzyszenie Architektów Polskich, fot. Archiwum któremu Pan szefuje, oraz Stowarzyszenie Producentów Cementu co roku organizują konkurs Polski Cement w Architekturze. Jak Pan ocenia ten konkurs? Jaki jest cel istnienia takich konkursów? Konkurs jest cenny przede wszystkim dla edukacji zawodowej architekta. Nagrody oczywiście przynoszą splendor laureatom, którzy są pokazani jako ci, którzy poradzili sobie z jakimś problemem technologicznym, ale przede wszystkim dają impuls dla architektów, przede wszystkim młodych. Bardzo bym chciał, żeby młodzi architekci próbowali rozszerzać swoje horyzonty na nowe technologie i wykorzystywali ich potencjał we własnych projektach. Można powiedzieć z pewną przesadą, że na architekturę składają się sześcian i kula ułożone w różnych konfiguracjach i z tego składa się cała przestrzeń. Tutaj mamy do czynienia jak gdyby z na nowo zobaczoną betonową kulą i sześcianem; konkurs pokazuje, że ze skończonej w końcu liczby elementów można stworzyć coś zupełnie nowego. To jest impuls do stosowania betonu, ale przecież szkło też nie musi być oknem wstawionym w plastikową ramę, a ceramikę, drewno też można inaczej używać. To jest rywalizacja, która otwiera oczy. Dziękuję za rozmowę. Paweł Pięciak fot. Archiwum 17 budownictwo technologie architektura

p r e z e n t a c j e 18 PRESTIŻ dla wymagających Branża kostek brukowych cały czas się rozwija. Oceniając 9 miesięcy 2007 roku, należy je uznać za bardzo udane, lepsze o około 20% w stosunku roku ubiegłego mówi Krzysztof Witkowski, prezes firmy BRUK-BET. W tym sezonie BRUK-BET przedstawił nową ofertę wyrobów szlachetnych PRESTIŻ, przeznaczoną dla najbardziej wymagających klientów. Jak by Pan ocenił trzy kwartały 2007 roku na rynku kostki brukowej i wyrobów wibroprasowanych? Pierwszy kwartał br. bardzo pozytywnie zaskoczył producentów materiałów budowlanych. Wysokie temperatury umożliwiały nie tylko produkcję, ale także zabudowę prefabrykowanych materiałów drogowych. Rozpoczęte inwestycje były kontynuowane, już w marcu pojawiły się duże ilości nowych zleceń. Producenci kostek brukowych dokonali w okresie pierwszego półrocza jednej lub dwóch podwyżek cen, w wysokości kilku lub kilkunastu procent. Oprócz czynnika rynkowego uzasadniał je wzrost kosztów surowców, płac oraz transportu. W miesiącach wakacyjnych popyt znacznie się obniżył. Wprawdzie jest to coroczna prawidłowość związana z sezonem urlopowym, jednakże swoisty koniec wiosennego boomu budowlanego, duże obniżki cen, wysokie stany magazynowe wyrobów wskazywały na jakościowo odmienny etap. Wrzesień jest zwykle pod względem obrotów jednym z najlepszych miesięcy w roku. Niestety, tegoroczny nie dał wzrostu sprzedaży. Z pewnością miały tutaj wpływ dwutygodniowe opady. W konsekwencji producenci kostek brukowych ograniczali produkcję oraz zwiększali zakres rabatowania. Oceniając sumarycznie 9 miesięcy, należy je uznać za bardzo udane, lepsze o około 20% w stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego. Jak Pan ocenia zmiany na rynku, konsolidacje, konkurencję? W okresie ostatnich lat, a szczególnie w poprzednim roku, zauważyć można zwiększenie udziału w rynku największych zagranicznych producentów, tj. CRH i TARMAC, głównie za sprawą przejęcia wiodącego polskiego producenta. Konkurencja jest obecnie bardzo duża, głównie w segmencie kostek standardowych i na rynku zadań inwestycyjnych. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się wyroby uszlachetnione, w których konkurencja jest mniejsza. Wyroby te oferuje obecnie kilka największych firm, które wzięły na siebie ciężar promocji. Branża kostek brukowych cały czas się rozwija. Większość producentów liczy na utrzymanie tempa wzrostu w najbliższych latach. Wydaje mi się, że znaczące konsolidacje mamy jeszcze przed sobą i z pewnością nastąpią one w dalszej perspektywie, w odpowiedzi na nasycanie się rynku. Co z surowcami? Czy branża odczuwała jakieś niedobory? W pierwszym półroczu mieliśmy do czynienia z deficytem cementu oraz kruszyw na rynku. Z pewnością na ograniczoną podaż cementowni miały wpływ niskie zimowe magazyny oraz konieczność przeprowadzania remontów i modernizacji w sezonie. Cementownie wprowadziły okresowe limity i starały się w jak najlepszy sposób je zrealizować. Niedobór kruszyw dotyczył przede wszystkim żwirów i grysów, zarówno w aspekcie ilościowym jak i jakościowym. Kierowcy długo, często w nocy, oczekiwali na wyprodukowanie i możliwość załadunku. W konsekwencji producenci betonu i prefabrykatów zmuszeni zostali do poszukiwania nowych źródeł, często bardzo oddalonych, oraz zwiększania utrzymywania dużych stanów magazynowych we własnych zakładach. W trzecim kwartale sytuacja zaopatrzeniowa poprawiła się i obecnie jest prawidłowa. Jednak ta poprawa sytuacji nie oznacza rozwiązania problemu surowców na przyszły sezon oraz najbliższe lata. W związku z rozwojem budownictwa konieczne są daleko idące inwestycje, modernizacje, zwiększone limity emisji dwutlenku węgla. Z jaką ciekawą propozycją wyszła ostatnio do klientów firma BRUK-BET? W tym sezonie firma BRUK-BET przedstawiła nową ofertę wyrobów szlachetnych PRESTIŻ, przeznaczoną dla najbardziej wymagających klientów. Innowacje dotyczyły nowatorskich technik obróbki powierzchni, doboru wyrafinowanej kolorystyki oraz wszelkich szczegółów istotnych dla osiągnięcia wysokiej estetyki i piękna naturalnych wzorców. Wprowadzono przyspieszone dojrzewanie wyrobów w atmosferze pary wodnej oraz dwutlenku węgla, karbonatyzującego beton. Dzięki tej technologii możliwe stało się wykonywanie krótkich serii produkcyjnych oraz szybkiej wysyłki wyrobów. Bardzo istotną korzyścią jest zdecydowane ograniczenie wykwitów wapniowych. W ofercie znalazły się nowe wzory kostek brukowych: Kontur, Naturyt, Creativ, płyty serii Realit: Trawertyn, Old Town, obrzegowania Bordiur, cegły i bloczki ogrodowe Uni Split oraz importowane z Indii płyty naturalne. Obecnie BRUK-BET posiada najszerszą i, śmiem twierdzić, najpiękniejszą ofertę wyrobów szlachetnych. Rozbudowane zostało również nasze biuro projektowe, zajmujące się wykonywaniem koncepcji architektonicznych oraz kompletnych projektów nawierzchni brukowych. Jest ono konieczne dla promowania i realizacji nowatorskich aranżacji z wyrobów PRESTIŻ. Określenie formy, linii przebiegu nawierzchni brukowych, zestawienia wyrobów, wzorów oraz kolorystyki ma bowiem podstawowe znaczenie dla efektu końcowego i zadowolenia klientów. Praktycznie w każdym roku prowadzimy nowe inwestycje. W 2008 roku planujemy uruchomienie nowego zakładu prefabrykacji betonowej oraz żwirowni. Poszerzona zostanie także oferta w zakresie betonowych wyrobów kanalizacyjnych. Dziękuję za rozmowę. fot. Archiwum Piotr Piestrzyński październik grudzień 2007

budownictwo technologie architektura 19

a r c h i t e k t u r a Zdobywcy nagrody Architektura Betonowa (od lewej): Joanna Jarczewska, Wojciech Starczyk i Piotr Wroczek Dojrzałe prace adeptów architektury fot. Archiwum Projekty Muzeum Fiata, Świętokrzyskiej Kalwarii i Świątyni na Wodzie zostały nagrodzone w VIII edycji dorocznego Ogólnopolskiego Konkursu Architektura Betonowa 2007 akademicka nagroda za najlepszą pracę dyplomową roku projekt architektoniczny z użyciem technologii betonu. Prace przesyłane na konkurs z roku na rok są dojrzalsze. Trzeba myśleć o betonie, który najpierw jest konstrukcją, ale ma jedyne w sobie walory, których nie ma stal, nie ma szkło. Po prostu można modelować formę. I to jest myśl przewodnia całego konkursu uważa prof. Maria Misiągiewicz, dyrektor Instytutu Projektowania Architektonicznego Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. Już po raz ósmy, na korytarzu Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej zebrali się młodzi architekci autorzy prac dyplomowych i ich promotorzy reprezentujący uczelnie techniczne z całego kraju. Właśnie WAPK, wraz ze Stowarzyszeniem Producentów Cementu, konsekwentnie od 8 lat zmusza młodych adeptów zawodu do tworzenia projektów w oparciu o walory estetyczne i konstrukcyjne betonu. 22 października 2007 roku ten twórczy korytarz o szerokości kilku metrów i nieskończonej, jak na możliwości ludzkiego umysłu, długości pomieścił blisko 100 architektów z Krakowa, Warszawy, Wrocławia, Białegostoku, Łodzi, Poznania i Śląska. Ogółem na konkurs Architektura Betonowa 2007 wpłynęły 24 prace dyplomowe i wszystkie zostały Piotr Wroczek: Muzeum Fiata 20 październik grudzień 2007