Codziennik przegląd wiadomości Dzisiaj kolejne wrześniowe dane 17 października 2005 Ten tydzień rozpocznie się od kolejnych publikacji wrześniowych danych. Kluczowe będą statystyki nt. rynku pracy (dzisiaj) i produkcji (w środę). Naszym zdaniem dane będą argumentem, aby jeszcze się wstrzymać z obniżką stóp procentowych na październikowym posiedzeniu RPP. Podobny pogląd potwierdziły ostatnio wypowiedzi członków Rady, sugerujące, że RPP będzie chciała zaczekać na pełne dane o sytuacji w III kwartale. Zgodnie z oczekiwaniami rynku, inflacja wzrosła we wrześniu do 1,8%. Jednak oczekiwany jest jej powrót do dolnej granicy tolerowanych wahań wokół celu w dalszej części roku. Podaż pieniądza wzrosła szybciej niż oczekiwano, co sugeruje poprawę aktywności gospodarczej, jednak słaby popyt na kredyty ze strony przedsiębiorstw nie pozwala na nadmierny optymizm co do aktywności inwestycyjnej. Biorąc pod uwagę, że inflacja pozostaje pod kontrolą, uważamy, że niewielka obniżka stóp procentowych jest wciąż możliwa w ciągu kilku miesięcy jeśli wzrost gospodarczy, a w tym konsumpcja i inwestycje, nie wzrosną zbyt mocno. PiS chce radykalnie zmienić strategię zarządzania długiem publicznym, co oznacza że zamiast sprzedawać, Ministerstwo Finansów może chcieć kupować waluty obce na rynku. Dzisiaj partnerzy koalicyjni będą kontynuować rozmowy o programie gospodarczym, ale kluczowe decyzje są spodziewane dopiero po wyborach prezydenckich. Gorące wydarzenia nowego tygodnia Najbliższy tydzień upłynie pod znakiem finiszu kampanii prezydenckiej oraz publikacji kolejnych ważnych wskaźników makroekonomicznych za wrzesień. Dane zostaną opublikowane w dwóch porcjach: informacje o przeciętnych płacach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw oraz o wykonaniu budżetu pojawią się już dziś, a dane o produkcji oraz cenach w przemyśle w środę. Oczekiwana stopniowa poprawa na rynku pracy... i bardzo dobre wykonanie budżetu we wrześniu Przewidujemy, że przeciętne wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw zwiększyły się we wrześniu o 3,1% r/r (prognozy rynkowe wahają się w przedziale od 2,5% do 3,5% z medianą na poziomie 3,2%), a zatrudnienie o 2,1% r/r (prognozy rynku od 1,8% do 2,1% z medianą 2,0%). Spełnienie się naszych przewidywań oznaczałoby, że fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw powiększył się dość solidnie (także realnie biorąc pod uwagę niską inflację), dobrze wróżąc sile popytu konsumpcyjnego w III kwartale (liczymy na wzrost konsumpcji indywidualnej w tym okresie o blisko 3%). Jeśli chodzi o realizację budżetu po wrześniu, przedstawiciele resortu finansów informowali wstępnie, że deficyt po tym okresie osiągnął tylko 51% całorocznego planu (co oznaczałoby nadwyżkę w samum wrześniu). Taki wynik potwierdziłby, że realizacja tegorocznego budżetu przebiega wyjątkowo dobrze - rzeczywisty deficyt będzie o kilka miliardów niższy od planowanych 35 mld zł. Ponieważ lepsze od oczekiwań wykonanie budżetu wynika głównie z szybkiego wzrostu dochodów (według Ministerstwa Finansów było tak również we wrześniu), dane stanowić będą potwierdzenie wysokiego poziomu aktywności ekonomicznej. Maciej Reluga Główny Ekonomista (22) 586 8363 Piotr Bielski (22) 586 8333 Piotr Bujak (22) 586 8341 Cezary Chrapek (22) 586 8342 Email: ekonomia@bzwbk.pl
Dane o produkcji powinny potwierdzić trwającą ekspansję Wzrost PPI nadal niski Druga tura wyborów prezydenckich w niedzielę Przy niskiej inflacji, która wydaje się pozostawać pod kontrolą, co zostało potwierdzone przez wrześniowe dane o inflacji podane w piątek), dużego znaczenia nabierają publikowane w tym tygodniu dane o produkcji we wrześniu. Jak zwykle w przypadku danych o produkcji przemysłowej prognozy rynkowe są bardzo zróżnicowane (mieszczą się w przedziale od 2,7% r/r do 9,0% r/r - mediana na poziomie 5,0% r/r). Nasza prognoza to wzrost o 5,6% r/r. Taki wzrost wskazywałby na kontynuację ekspansji gospodarczej, szczególnie, że produkcja budowlano-montażowa prawdopodobnie również zanotowała solidny wzrost. Względnie optymistyczne oczekiwania co do wrześniowego wzrostu produkcji są wspierane przez informację o produkcji samochodów we wrześniu. Według firmy Samar, monitorującej rynek samochodowy w Polsce, wzrosła ona we wrześniu o 5,9% r/r wobec spadku w okresie styczeń-sierpień. Jest to kolejny sygnał, że eksporterzy (ponad 90% produkowanych w Polsce samochodów trafia na eksport) radzą sobie dobrze niezależnie od mocnego kursu złotego. Jeśli chodzi o ceny producenta, prognozy rynkowe wahają się w przedziale od -0,2% r/r do 0,4% z medianą na poziomie 0,1% r/r. My przewidujemy wzrost o 0,3% r/r ze względu na wzrost cen paliw. Sądzimy jednak, że nie przełożyło się to na ceny w innych kategoriach, co powinno uspokoić, przynajmniej na razie, bank centralny, który obawia się wystąpienia tzw. efektów drugiej rundy, czyli wtórnych efektów wysokich cen paliw. Zwieńczeniem tego tygodnia będzie rozstrzygnięcie wyborów prezydenckich. Najnowsze sondaże opinii publicznej potwierdzają prowadzenie kandydata PO Donalda Tuska i dają mu 55-58% poparcia, a kandydat PiS Lech Kaczyński mógłby liczyć na 42-45% głosów. Konkluzja: Najważniejsze wydarzenia planowane na ten tydzień to publikacja danych z rynku pracy oraz danych o produkcji. Uważamy, że będą one argumentem za powstrzymaniem się od decyzji co do stóp procentowych na październikowym posiedzeniu RPP. 12 10 8 6 4 2 0-2 -4-6 sty 01 Inflacja, % r/r lip 01 sty 02 lip 02 sty 03 lip 03 sty 04 lip 04 sty 05 lip 05 CPI Żywność Transport Gorące wydarzenia Jednorazowy skok inflacji Tempo wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych przyspieszyło we wrześniu do 1,8% r/r z 1,6% r/r w sierpniu po wzroście cen w ciągu miesiąca o 0,4%. Dane były zgodne z konsensusem rynkowym, ale nieco niższe od pesymistycznych przewidywań Ministerstwa Finansów, więc zostały one pozytywnie odebrane przez rynek. Tak jak oczekiwano, powodem przyspieszenia inflacji we wrześniu był głównie wzrost cen paliw (3.4% m/m i 16.5% r/r). Ponadto dość wysoki był wzrost cen żywności (0,6% m/m i 1,0% r/r). Najważniejszy jest jednak fakt, że nie widać w danych oznak ewentualnego wpływu wysokich cen paliw na pozostałe kategorie cen. Wręcz przeciwnie, zaobserwowano pogłębienie spadku cen odzieży i obuwia (0,4% m/m i 6,1% r/r) oraz stabilne trend cenowy w pozostałych kategoriach dóbr i usług, co sugeruje, że popytowa presja na ceny pozostaje słaba. Według naszych szacunków inflacja netto we wrześniu zmniejszyła się do 1,2% r/r z 1,3% r/r w sierpniu. Prognozujemy, że inflacja w październiku spowolni do 1,5% dzięki spadkowi cen paliw po wprowadzeniu w połowie września obniżki akcyzy, a także za 2
% r/r 20 15 10 M3, zobowiązania i należności sprawą stabilizacji cen ropy naftowej. Następnie inflacja powinna pozostać na tym poziomie do końca br. Nasz pogląd jest podzielany przez innych analityków. Szef departamentu analiz Ministerstwa Finansów Jacek Krzyślak powiedział po publikacji danych w piątek, że inflacja spadnie w październiku do 1,4-1,5% i pozostanie na tym poziomie do końca roku. Członek RPP Mirosław Pietrewicz ma podobne przewidywania co do inflacji w pozostałej części tego roku. Jego zdaniem wzrost inflacji we wrześniu nie jest dramatyczny i wynika z działania przejściowych czynników. O decyzjach w polityce pieniężnej Pietrewicz powiedział, że będzie je łatwiej podejmować, gdy będą już znaczne dane za III kwartał br. Członek RPP pokusił się nawet o przedstawienie warunków, których spełnienie skłoniłoby Radę do kolejnej obniżki stóp. "Jeżeli dynamika wzrostu gospodarczego w III kwartale będzie niewiele przekraczała 3%, inwestycje nie przekroczą 5%, a dynamika spożycia wyraźnie nie przekroczy 2%, to jest potrzeba łagodzenia polityki pieniężnej" - stwierdził Pietrewicz. Inny członek RPP Stanisław Nieckarz przedstawił podobny pogląd. Powiedział, że jeśli dane za III kwartał potwierdzą opóźnienie ożywienia gospodarczego, w tym słabą aktywność inwestycyjną, a nowy rząd zapewni, że przeprowadzona zostanie konsolidacja fiskalna, to RPP będzie mogło zmniejszyć restrykcyjność polityki pieniężnej. Zwrócił uwagę, że informacje te będą znane dopiero w listopadzie. Nieckarz dodał, że oczekiwał inflacji we wrześniu na poziomie 2%, a teraz spodziewa się, że w grudniu wyniesie ona 1,5% i w 2006 r. kształtować się będzie poniżej 2,5%. Jego zdaniem gospodarka jest odporna na wystąpienie efektów drugiej rundy dzięki wysokiemu bezrobociu, a ponadto ograniczająco na inflację działa przewartościowany kurs złotego. Wypowiedzi bankierów centralnych pokazują, że wrześniowy wzrost inflacji nie wyklucza kolejnych obniżek stóp. Ponieważ jednak Rada chce zaczekać na pełną informację o gospodarce w III kwartale br., a także poznać program gospodarczy nowego rządu, to sądzimy, że w październiku bankierzy centralni powstrzymają się po raz kolejny z obniżką stóp nawet jeśli miesięczne wskaźniki za wrzesień będą nieco rozczarowujące. Podtrzymujemy natomiast nasze oczekiwania, że prawdopodobna jest redukcja stóp w listopadzie, pod warunkiem, że dane o PKB w III kwartale nie pokażą wyraźnego przyspieszenia wzrostu popytu krajowego. Konkluzja: Zgodnie z oczekiwaniami rynku inflacja przyspieszyła we wrześniu do 1,8% r/r. Powszechnie oczekuje się jednak jej spowolnienia w pozostałej części roku. Biorąc pod uwagę, że inflacja pozostaje pod kontrolą, uważamy, że RPP ponownie obetnie stopy, jeśli przyspieszenie wzrostu gospodarczego, w tym konsumpcji oraz inwestycji, nie będzie wystarczająco wyraźne. 5 0 sty 01 lip 01 sty 02 lip 02 sty 03 lip 03 sty 04 lip 04 sty 05 lip 05-5 M3 Nalezności Zobowiązania Szybszy wzrost podaży pieniądza Opublikowane w piątek przez NBP statystyki pieniężne pokazały wzrost podaży pieniądza o 1,3% m/m i 12,7% r/r wobec 11,1% r/r miesiąc wcześniej. Wynikało to z silnego przyspieszenia wzrostu gotówki w obiegu (do 10,4% r/r, głównie z powodu efektu niskiej bazy) oraz z coraz szybszego przyrostu depozytów (11,7% r/r). Ten ostatni to nadal efekt przede wszystkim szybko rosnących zasobów przedsiębiorstw (21,6% r/r wobec 15,3% w sierpniu), podczas gdy depozyty gospodarstw domowych zwiększyły się umiarkowanie 3
o 4,6% r/r (wobec średniego tempa wzrostu 3,5% r/r w okresie styczeńsierpień). Jeśli chodzi o czynniki kreacji podaży pieniądza, we wrześniu zanotowano przyspieszenie wzrostu kredytów ogółem do 9,7% r/r z 9,0% w poprzednim miesiącu (w okresie styczeń-sierpień średni wzrost 6,3% r/r). Było to spowodowane trwającym boomem na rynku kredytów dla gospodarstw domowych (19% r/r), podczas gdy należności od przedsiębiorstw nadal rosły w słabym tempie (zaledwie 1,5% r/r wobec 1,0% w sierpniu). Ogólnie, wrześniowe dane o podaży pieniądza dały mieszane sygnały jeśli chodzi o możliwe zagrożenia inflacyjne czy perspektywy wzrostu gospodarczego. Coraz silniejszy wzrost podaży pieniądza sugeruje ekspansję gospodarki, ale słaby wzrost zadłużenia firm powoduje wątpliwości jeśli chodzi o tempo ożywienia inwestycji i ogólną siłę popytu krajowego. Konkluzja: Podaż pieniądza we wrześniu wzrosła bardziej niż oczekiwano, sugerując, że aktywność ekonomiczna rośnie, ale słaby wzrost zadłużenia przedsiębiorstw nie pozwala na nadmierny optymizm w zakresie działalności inwestycyjnej. Kluczowe dane za III kwartał, dalsze obniżki mniej prawdopodobne Kolejny członek RPP podkreśla, że dane za III kwartał będą kluczowe Wasilewska-Trenkner niezbyt optymistycznie o inflacji Budżet 2006 neutralny dla polityki pieniężnej Członkini RPP Halina Wasilewska-Trenkner powiedziała w wywiadzie dla PAP, że dane za III kwartał 2005 będą miały kluczowe znaczenie z punktu widzenia polityki pieniężnej, a równocześnie powtórzyła swoją opinię, ze przestrzeń dla obniżek stóp procentowych się wyczerpuje. Jej zdaniem gospodarka jest na ścieżce solidnego wzrostu i są powody by twierdzić, że wzrost PKB w III kwartale wyniósł ok. 3% albo nieco więcej, a w kolejnych kwartałach jest możliwe dalsze przyspieszenie (szczególnie biorąc pod uwagę niską bazę w III i IV kw. 2004). Członkini RPP uważa, że nie jest istotne czy rezygnacja z nastawienia polityki pieniężnej nastąpi przy łagodnym czy neutralnym stanie. Jego ewentualna zmiana w najbliższych nie będzie zależała od tego, że ma zostać zlikwidowane, ale od danych za III kwartał. Wasilewska-Trenkner nie jest optymistką jeśli chodzi o inflację w dalszej części roku. Oczekuje jej wzrostu do ok. 2% r/r w grudniu oraz blisko 2,5% w I kwartale 2006. Stwierdziła, że ryzyko wynikające z wysokich cen ropy nieco zmalało z powodu ich stabilizacji na świecie, ale pozostaje pytanie o dalsze zmiany kursu walutowego, które wpływają na ceny paliw. Jeśli chodzi o bieżące zmiany kursu, Wasilewska-Trenkner powiedziała, że interwencje banku centralnego nie są potrzebne, ponieważ gospodarka przywykła do zmienności kursowej i jest zdolna się przed nią obronić. Jej zdaniem bank centralny mógłby interweniować na rynku jedynie gdyby zdarzyło się coś wyjątkowo niebezpiecznego (np. aprecjacja złotego do 2 zł za euro albo osłabienie do 6 zł za euro). Jeśli chodzi o budżet na 2006 r., Wasilewska-Trenkner powiedziała, że jest on neutralny dla polityki pieniężnej. Dodała, że obniżenie planowanego deficytu budżetu na 2006 może pozwolić Radzie pomyśleć o dalszym rozluźnieniu polityki pieniężnej, ale redukcja deficytu budżetowego do 30 mld zł zapowiedziane przez kandydata na premiera nie jest wystarczające aby zmienić cokolwiek po stronie polityki pieniężnej. Poza tym, członkini RPP jest zdania, że może być konieczne będzie zwiększenie planowanego deficytu na 2006 rok. Odnosząc się do apelu kandydata na premiera o obniżenie stóp 4
procentowych, Wasilewska-Trenkner podkreśliła, że RPP jest niezależna i dodała, że stopy procentowe nie mają tak znacznego wpływu na gospodarkę jak kilka lat temu. Zasugerowała, że pole do manewru stopami byłoby większe, gdyby nowy rząd przedstawił plan ambitnych reform fiskalnych na lata kolejne. Zdaniem członkini RPP nie jest istotne czy przystąpienie Polski do strefy euro opóźni się o rok czy dwa wobec pierwotnych planów, ale na jak spójnie zostaną zaplanowane i przeprowadzone reformy fiskalne w kolejnych latach. Konkluzja: Wasilewska-Trenkner nie widzi zbyt wiele miejsca na obniżki i podkreśla, że możliwe zmiany stóp czy nastawienia będą mocno zależały od danych ekonomicznych za III kwartał. PiS o polityce (również fiskalnej) Marcinkiewicz wzywa do obniżek stóp procentowych PiS chce zmienić strategię zarządzania długiem publicznym Resort finansów może skupować waluty obce na rynku zamiast je sprzedawać Kandydat na premiera, Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w piątek, że jest zdeterminowany do kontynuacji rozmów z PO i utworzenia rządu do końca tego miesiąca. Ciekawe jednak, że zanim jeszcze zdążył on zbudować rząd i jego program gospodarczy, zaczął narzekać na politykę pieniężną i bieżący kurs złotego. W jego opinii wciąż jest miejsce na obniżki stóp procentowych a złoty jest zbyt mocny. Powiedział on, że przy tej inflacji, tej stabilności finansowej, zapowiadanej naszej kotwicy budżetowej, to ja jestem przekonany, że prawie co miesiąc można schodzić i to nawet nie wiem czy o 0,25... Na dziś bezpieczny poziom jest między 2,5 a 3,0. Dodał on jednak, że bank centralny powinien być niezależny, choć tematy powyższe miałyby być przedmiotem ciągłych rozmów pomiędzy rządem a RPP. Marcinkiewicz skrytykował również plany ministra finansów dotyczące zwiększenia zadłużenia zagranicznego i sprzedaży części walut pochodzących z tej emisji na rynku walutowym. Według kandydata na premiera mogłoby to zbyt silnie umocnić złotego, a kandydat PiSu na ministra finansów, Cezary Mech, stwierdził, że strategia zarządzania długiem publicznym zostanie całkowicie zmieniona. Według Mecha, nie tyle że nie będzie sprzedaży walut na rynku, co nie będzie nawet nowych emisji na rynkach zagranicznych, a zadłużenie zagraniczne będzie spłacane z emisji krajowych. Byłoby to negatywną informacją dla polskiego rynku, gdyż oznaczałoby większą emisją obligacji na rynku krajowym i pewną presję na deprecjację złotego. Nie można wykluczyć, że ministerstwo finansów pod nadzorem Mecha będzie wręcz wymieniać złotego na walutę zagraniczną na rynku po to aby obsługiwać zadłużenie zagraniczne. Jeśli chodzi o plany polityki fiskalnej nowego rządu, kandydat na premiera zadeklarował, że deficyt budżetu na przyszły rok zostanie obniżony do poziomu 30 mld zł zgodnie z koncepcją kotwicy budżetowej na tym poziomie, a zostanie to dokonane głównie za sprawą obniżki wydatków (choć PiS liczy również na wzrost dochodów z VAT). Dziś kontynuowane będą rozmowy pomiędzy PiS i PO, jednak nie należy chyba spodziewać się decyzji na temat podatków, budżetu i prywatyzacji przed wyborami prezydenckimi. Konkluzja: Pis planuje znacząco zmienić strategię zarządzania długiem publicznym, w rezultacie czego Ministerstwo Finansów może nie kupować, ale sprzedawać złotego na rynku. Dziś kontynuacja rozmów pomiędzy PiS i PO, jednak kluczowe decyzje dopiero po wyborach prezydenckich. 5
Monitor rynku Notowania złotego (14.10.2005) Min Max Fixing EUR 3,9150 3,9450 3,9340 USD 3,2475 3,2820 3,2738 Kursy walutowe (dzisiejsze otwarcie) EURUSD 1,2082 CADPLN 2,7597 USDPLN 3,2490 DKKPLN 0,5205 EURPLN 3,9250 NOKPLN 0,4965 CHFPLN 2,5098 SEKPLN 0,4160 JPYPLN* 2,8331 CZKPLN 0,1317 GBPPLN 5,6560 HUFPLN* 1,5548 *per 100 units Rentowności na rynku wtórnym (14.10.2005) T-bills Yield Change (bp) 3M 4,20 0 6M 4,18 0 9M 4,15 0 12M 4,15 0 Bonds 2Y 4,46-5 3Y 4,53-2 4Y 4,75 1 5Y 4,86-3 8Y 4,90-3 10Y 4,90 0 Stawki WIBOR (14.10.2005) Term Rates Change (pb) O/N 4,60 1 T/N 4,60 0 SW 4,60 0 2W 4,60 0 1M 4,60 0 3M 4,54 1 6M 4,50 5 9M 4,49 7 1Y 4,49 8 W piątek złoty zyskał nieznacznie na wartości względem głównych walut. Początkowo zloty stracił na wartości w stosunku do euro do najniższego poziomu w zeszłym tygodniu 3,9450, a dolar do poziomu 3,27, w gdy inwestorzy zagraniczni podobnie jak w czwartek zamykali pozycje i realizowali zyski na rynkach wschodzących oczekując podwyżek stóp procentowych na mniej ryzykownym rynku amerykańskim. Osłabienie złotego przybrało na sile po wypowiedzi kandydata na premiera Kazimierza Marcinkiewicza (PiS), który stwierdził, że przy obecnym poziomie inflacji i stabilności gospodarczej jest jeszcze miejsce do cięcia stop procentowych do poziomu 2,5%-3%. Marcinkiewicz dodał, że kurs złoty jest zbyt mocny i jego pożądany kurs powinien wynosić 4,10-4,20, ponadto należałoby także zrewidować strategię zarządzania długiem publicznym. W ciągu dnia złoty odrobił straty, gdy eksporterzy zdecydowali się wykorzystać wysoki kurs do sprzedaży walut. W rezultacie kurs EURPLN spadł poniżej otwarcia I oscylował wokół poziomu 3,92, podczas gdy spadek kursu USDPLN był wyższy i osiągnął poziom 3,24, po tym jak dolar stracił na wartości w stosunku do euro, po publikacji danych w USA i niższej od oczekiwanej inflacji bazowej i osłabienia oczekiwań na dalsze podwyżki stóp procentowych przy pozostałych danych z gospodarki amerykańskiej poniżej oczekiwań - kurs EURUSD wzrósł z 1,200 do 1,207 Na dzisiejszym otwarciu kurs EURPLN pozostaje na poziomie 3,9250, USDPLN na poziomie 3,2490, a EURUSD 1,208. Rynek długu osłabił na otwarciu, jednak w trakcie dnia rentowności rosły. Rynek obligacji wzmocnił się po publikacji danych o inflacji CPI za wrzesień, która była zgodna z oczekiwaniami rynku i niższa od prognozy Ministerswta Finansów. Na koniec dnia rentowności obligacji skarbowych były nieznacznie niższe w porównaniu do zamknięcia z czwartku. Członek RPP Mirosław Pietrewicz powiedział, że Rada może być bardziej skłonna do obniżek stóp procentowych dynamika wzrostu gospodarczego wzrostu inwestycji i konsumpcji za III kw. 2005 będą niższe od odpowiednio 3%,5% i 2%, co może wesprzeć rynek obligacji. Inwestorzy oczekują danych o produkcji sprzedanej przemysłu, które okażą się w tym tygodniu. Konkluzja: Inwestorzy zagraniczni realizują zyski i dalej wycofują się z rynków wschodzących. Mimo to złoty nieco mocniejszy po danych w USA i w Polsce oraz sprzedaży walut przez eksporterów. Przegląd międzynarodowy W Stanach Zjednoczonych wskaźnik inflacji CPI wzrósł we wrześniu do rekordowego poziomu 1,2% m/m oraz 4,7% r/r, w porównaniu do z 0,5% m/m w sierpniu i był wyższa od oczekiwanego przez rynek wzrostu na poziomie 0,9%. To najwyższy wzrost inflacji CPI od 25 lat. Inflacja bazowa, która nie uwzględnia cen żywności oraz paliw wyniosła 0,1% m/m I 2% r/r. Inflacja bazowa nie zmieniła się w porównaniu do sierpnia I była niższa od oczekiwań rynku na poziomie 0,2% m/m, co może oznaczać że presja inflacyjna jest pod kontrolą i może skłonić Fed to pozostawienia stóp 6
procentowych w tym miesiącu na niezmienionym poziomie, biorąc pod uwagę pozostałe dane z gospodarki amerykańskiej poniżej oczekiwań. We wrześniu sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych wzrosła zaledwie o 0,2% m/m po spadku o 1,9% m/m w sierpniu, co było znacznie poniżej prognoz rynku na poziomie 0,5%. Sprzedaż detaliczna z pominięciem samochodów wzrosła o 1,1% m/m po 1% w sierpniu i była wyższa od oczekiwań rynku na poziomie 0,8%. Produkcja przemysłowa spadła o 1,3% m/m, co stanowiło najgorszy wynik od 1982 r. i było spowodowane głównie trudnościami w dostawach ropy I gazu, które były efektem huraganu Katrina oraz redukcji produkcji jednego z czołowych producentów samolotów. Wykorzystanie możliwości produkcyjnych wzrosło do 78,9%. Wstępny wskaźnik nastrojów konsumenckich uniwersytetu Michigan spadł na początku października do 75,4 z 76,9 na koniec września I był znacznie niższy od oczekiwań rynku na poziomie 80. W piątek inwestorzy zagraniczni kontynuowali zamykanie pozycji i realizowali zyski na rynkach wschodzących, co spowodowało spadek wartości forinta w stosunku do euro do najniższego poziomu od 19 tygodni. Dobre wskaźnik gospodarcze w Czechach i Słowacji nie zapobiegają spadku wartości koron z uwagi na niską płynność rynku. Niniejsza publikacja przygotowana przez Bank Zachodni WBK S.A. (członka Grupy AIB) ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi oferty ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego. Podjęto wszelkie możliwe starania w celu zapewnienia, że informacje zawarte w tej publikacji nie są nieprawdziwe i nie wprowadzają w błąd, jednakże Bank nie gwarantuje dokładności i kompletności tych informacji oraz nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystywanie tych informacji oraz straty, które mogły w konsekwencji tego wyniknąć. Bank Zachodni WBK S.A., jego spółki zależne oraz którykolwiek z jego lub ich pracowników mogą być zainteresowani którąkolwiek z transakcji, papierów wartościowych i towarów wymienionych w tej publikacji. Bank Zachodni WBK S.A. lub jego spółki zależne mogą świadczyć usługi dla lub zabiegać o transakcje z którąkolwiek spółką wymienioną w tej publikacji. Niniejsza publikacja nie jest przeznaczona do użytku prywatnych inwestorów. Klienci powinni kontaktować się z analitykami Banku oraz przeprowadzać transakcje poprzez jednostki Banku Zachodniego WBK S.A. lub Grupy AIB w jurysdykcjach swoich krajów, chyba że istniejące prawo zezwala inaczej. W przypadku tej publikacji zastrzeżone jest prawo autorskie oraz obowiązuje ochrona praw do baz danych. W sprawie dodatkowych informacji, dostępnych na życzenie, prosimy kontaktować się z: Bank Zachodni WBK S.A., Pion Skarbu, Zespół Głównego Ekonomisty, ul. Marszałkowska 142, 00-061 Warszawa, Polska, telefon (22) 586 8363, 586 8333, e-mail: ekonomia@bzwbk.pl, www.bzwbk.pl 7