Zagubiona. w śniegu. Holly Webb. Ilustracje: Sophy Williams. Przekład: Jacek Drewnowski ISBN: 978-83-265-0178-4



Podobne dokumenty
Zagubiona. w śniegu. Holly Webb. Ilustracje: Sophy Williams. Przekład: Jacek Drewnowski ISBN:

Wróżki Pani Wiosny. Występują: WRÓŻKA I WRÓŻKA II WRÓŻKA III WRÓŻKA IV WRÓŻKA V. Pacynki: MIŚ PTASZEK ZAJĄCZEK. (wbiega wróżka) PIOSENKA: Wróżka

Rozdział 6. Magiczna moc

Narodziny Pana Jezusa

Badania naukowe potwierdzają, że wierność w związku została uznana jako jedna z najważniejszych cech naszej drugiej połówki. Jednym z większych

czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci

Fed musi zwiększać dług

TEMAT: Kolorowe rytmy

Prezentacja dotycząca sytuacji kobiet w regionie Kalabria (Włochy)

Bajka o kotach i tęczy

Zmiany pozycji techniki

Tego dnia, tak bez przyczyny, postanowiłem trochę pobiegać. Pobiegłem do końca drogi, a kiedy tam dotarłem, pomyślałem, że pobiegnę na koniec miasta.

6ka.pl Użytkownik:, Data:

INSTRUKCJA DLA UCZESTNIKÓW ZAWODÓW ZADANIA

Nasze zachowanie, ubiór i kultura świadczy o nas samych i wpływa na to jak widzą i oceniają nas inni. Wbrew pozorom niewiele trzeba aby zrobić na

Ref. Chwyć tę dłoń chwyć Jego dłoń Bóg jest z tobą w ziemi tej Jego dłoń, Jego dłoń

Możemy zapewnić pomoc z przeczytaniem lub zrozumieniem tych informacji. Numer dla telefonów tekstowych. boroughofpoole.

Tischner KS. JÓZEF. Opracowanie Wojciech Bonowicz

SCENARIUSZ LEKCJI WYCHOWAWCZEJ: AGRESJA I STRES. JAK SOBIE RADZIĆ ZE STRESEM?

p o s t a n a w i a m

Kwestionariusz AQ. Imię i nazwisko:... Płeć:... Data urodzenia:... Dzisiejsza data:...

Nadzieja Patrycja Kępka. Płacz już nie pomaga. Anioł nie wysłuchał próśb. Tonąc w beznadziei. Raz jeszcze krzyczy ku niebu.

czyli dlaczego warto rozwijać pozytywne uczucia i emocje?

Karta przedszkolaka. Informacje ogólne: Imię i nazwisko dziecka Data urodzenia dziecka...

Warunki formalne dotyczące udziału w projekcie

Pomoc dla twojej rodziny

KRAKÓW ZNANY I MNIEJ ZNANY AUDIO A2/B1 (wersja dla studenta) - Halo! Mówi Melisa. Paweł, to ty? - Cześć! Miło cię słyszeć! Co u ciebie dobrego?

Narzeczeni. ******************* 3. Najlepszym podarunkiem dla kobiety są diamenciki, a dla nowożeńców -banknociki *******************

INSTRUKCJA DO INTERNETOWEGO ROZKŁADU JAZDY

z potrzeby piękna Świdermajer z odrobiną egzotyki 54

- Wycierrać! Wycierrać buty! Wycierrać!

Szanowni Rodzice. Niniejsze zasady nie obejmują przedszkoli i szkół podstawowych prowadzonych przez inne podmioty niż Gmina Olsztyn.

INSTRUKCJA OBSŁUGI ORAZ MONTAŻU PANELOWY PROMIENNIK ELEKTRYCZNY. typu REL

POSTANOWIENIE. SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący) SSN Anna Kozłowska SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)

Wójt Gminy Bobrowniki ul. Nieszawska Bobrowniki WNIOSEK O PRZYZNANIE STYPENDIUM SZKOLNEGO W ROKU SZKOLNYM 2010/2011

DZIECI I ICH PRAWA. Prawa Dziecka są dla wszystkich dzieci bez wyjątku

Spis treści. 1. Czym jest głos? Jak powstaje głos? W jaki sposób przygotować się do pracy nad głosem? 77

Ptaki Toruńskiej Strugi Wiosna 2012

SCENARIUSZ ROZPOCZĘCIA ROKU SZKOLNEGO 2015/16 KLASA 2A I 1D SZKOŁA PODSTAWOWA NR 220 IM. STANISŁAWA KOPCZYŃSKIEGO W WARSZAWIE

Bądź w pełni sobą. Dlaczego odbudowa nawet jednego brakującego zęba jest tak ważna.

na rok szkolny 2010/2011

Instrukcja poruszania się po stronie krok po kroku. tak zwane ABC Plusika

Uczestnicy postępowania o udzielenie zamówienia publicznego ZMIANA TREŚCI SPECYFIKACJI ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA

BARTOSZEK Z I M A MATEMATYKA W EDUKACJI WCZESNOSZKOLNEJ NAJLEPSZY KWARTALNIK DLA LATKÓW

Do rodziców dzieci sześcioletnich!

WYKRESY FUNKCJI NA CO DZIEŃ

Rekrutacją do klas I w szkołach podstawowych w roku szkolnym 2015/2016 objęte są dzieci, które w roku 2015 ukończą:

Darmowy fragment

2.Prawo zachowania masy

Na dzisiejszych warsztatach Animacji dokończyliśmy nasze filmy.

Wtorek, 09 kwietnia 2013, Nr 83 (4622) MYŚL JEST BRONIĄ

Obowiązek wystawienia faktury zaliczkowej wynika z przepisów o VAT i z faktu udokumentowania tego podatku.

KARTA ZGŁOSZENIA DZIECKA DO PUNKTU PRZEDSZKOLNEGO W...

GREECE- UNIVERSITY OF PATRAS

Umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony

Metoda LBL (ang. Layer by Layer, pol. Warstwa Po Warstwie). Jest ona metodą najprostszą.

SIŁA RELATYWNA (MOMENTUM)

Regulamin konkursu na logo POWIATU ŚREDZKIEGO

Niniejszy ebook jest własnością prywatną.

Wydział Humanistyczny

Pajączek 1. na proste plecy. medpatent.com.pl. Pajączek 1 to niewielkie urządzenie do noszenia na plecach. Zasygnalizuje, kiedy się zgarbisz.

Serdecznie witam dotychczasowych i przyszłych darczyńców.

ZASADY WYPEŁNIANIA ANKIETY 2. ZATRUDNIENIE NA CZĘŚĆ ETATU LUB PRZEZ CZĘŚĆ OKRESU OCENY

Podstawa magnetyczna do eksperymentów

Pani Jesień. Złocistym polem idzie dama. pięknem ziemi oczarowana. Jej sukienka liśćmi ustrojona, a głowa wiankiem ozdobiona.

Darmowy fragment

PIOTR I KORNELIUSZ. Bóg chce, aby każdy usłyszał Ewangelię I. WSTĘP. Teksty biblijne: Dz. Ap. 10,1-48. Tekst pamięciowy: Ew.

Ronda, skrzyżowania i inne trudne zjawiska (3 pytania) 1. Korzystając z pasa rozpędowego

DE-WZP JJ.3 Warszawa,

Zakupy poniżej euro Zamówienia w procedurze krajowej i unijnej

PODSUMOWANIE TWOJEGO WYBORU RODZINY Rodzina o kodzie SLA

P R Z E D S T A W I E N I E

PREZENTUJ FLAGĘ!!! BARWY RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Stowarzyszenie Przyjaciół Zespołu Szkół Zawodowych im. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Dynowie

PROCEDURA REKRUTACJI DZIECI DO PRZEDSZKOLA NR 2 PROWADZONEGO PRZEZ URZĄD GMINY WE WŁOSZAKOWICACH NA ROK SZKOLNY 2014/2015

Na koniec stażu skandynawska szkoła eksploracji i ekspozycji stanowisk archeologicznych!

Sprawa numer: BAK.WZP Warszawa, dnia 27 lipca 2015 r. ZAPROSZENIE DO SKŁADANIA OFERT

TU KOSZALIN - PPA - HERMAN-SMIERZEWSKI SZ2015/16 AW-1.7 PA: ARCH FOR KIDS. AW-1.7 PA: Arch for Kids

Nr.10. W tym numerze to psy są zwierzątkami numeru!!! A kto został jasnowidzem? Przeczytajcie!

Temat: Św. Bernadetta Soubirous.

Słuchaj, Izraelu! Pan Bóg nasz, Pan JEST JEDEN. (Marek 12,29).

PIZZA FIESTA. CO MOŻNA ZOBACZYĆ NA KOSTCE? Składniki ( ryba, papryka, pieczarki, salami, ser)

Wychowanie komunikacyjne

Materiały metodyczne ZADANIA, ĆWICZENIA I ZABAWY Z AKTYWKIEM I LENIWKIEM. (materiały dla nauczycieli, część I)

Zadania ustne 10 punktów

1. Od kiedy i gdzie należy złożyć wniosek?

Darmowy fragment

ZGADNIJ i SKOJARZ. Gra edukacyjna. Gra dla 2 4 osób od 8 lat

ZA II SEMESTR ROKU SZKOLNEGO 2012 / Ulica, nr domu, mieszkania Kod pocztowy - Miejscowość PŁOCK

Reforma emerytalna. Co zrobimy? SŁOWNICZEK

Cele ogólne: Wdrażanie dzieci do czynnego uczestniczenia w uroczystościach przedszkolnych spotkanie z Miko Poznawanie zwyczajów mikołajkowych.

Terminowe umowy o pracę na nowych zasadach

KTO W POLSCE SZUKA PRACY? RAPORT SERWISU SZYBKOPRACA.PL

Katarzyna BAYER, Donata STAWICKA. muzyka: Katarzyna BAYER. aranżacja muzyczna: Jarosław WOŹNIEWSKI

Uchwała nr 21 /2015 Walnego Zebrania Członków z dnia w sprawie przyjęcia Regulaminu Pracy Zarządu.

Ogólna charakterystyka kontraktów terminowych

Otwórzmy drzwi do fantazji

Praca za granicą. Emerytura polska czy zagraniczna?

JADWIGA SKIMINA PUBLIKACJA NA TEMAT: NAUKA MS. WORD 2000 W KLASIE IV

REGULAMIN FINANSOWANIA ZE ŚRODKÓW FUNDUSZU PRACY KOSZTÓW STUDIÓW PODYPLOMOWYCH

Do wygrania, oprócz własnego zdrowia, nagrody rzeczowe!!!

Transkrypt:

Zagubiona w śniegu Holly Webb Ilustracje: Sophy Williams Przekład: Jacek Drewnowski ISBN: 978-83-265-0178-4

Dla Sammy ego i Marble, a także dla prawdziwej Rosie Tytuł oryginału: Lost in the now Przekład: Jacek Drewnowski Adiustacja: Katarzyna Kierejsza Redaktor prowadzący: Natalia Wojciechowska Korekta: Ewa Wiąckowska Skład i łamanie: Stefan Łaskawiec Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Zielona Sowa Wszystkie prawa zastrzeżone Text copyright Holly Webb, 2006 Illustrations copyright Sophy Williams, 2006 ISBN: Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o. ul. Cegielniana 4A, 30-404 Kraków tel./fax 12 266-62-94, tel. 12 266-62-92 www.zielonasowa.pl wydawnictwo@zielonasowa.pl

Rozdział pierwszy Farma Rosebridge była jesienią piękna. Liście wielkiego dębu w rogu podwórza nabrały złotej barwy, a co jakiś czas kilka z nich opadało na ziemię i płoszyło kury. Farma była stara i urokliwa, a rodzina Moffat doiła tam krowy już od stu lat. Były tam stajnie, wielka stodoła i piękny, stary wiejski dom, który wyglądał zachęcająco 5

i przy tulnie w promie niach jesiennego słońca. Dziś jednak nikt na farmie nie dostrzegał piękna wokół. Pani Moffat i jej syn Ben z troską przeglądali rachunki w gabinecie. Był to ciężki rok i brakowało pieniędzy. Na podwórzu Sara, trzynastoletnia córka pani Moffat, próbowała samodzielnie odnowić kurnik. Au! krzyknęła, trzeci raz uderzywszy się młotkiem. Przepraszam, kurki powiedziała do kur, które grzebały w ziemi przy jej nogach. Musicie poczekać, aż przyjdzie Ben i mi pomoże. Odłożyła młotek i ruszyła z po wro - tem do domu, ale gdy mijała stajnie, z jakiejś przyczyny przystanęła. 6

Co to za śmieszny piskliwy dźwięk? Sara popatrzyła nad się gającymi jej powyżej pasa drzwiczkami na Gusa, starego kuca. Odpowiedział spojrzeniem i parsknął, trzęsąc się na całym ciele. Potem obwąchał kupkę siana, która leżała tuż pod nim. Jego pysk zdawał się mówić: Nie chcę narzekać, ale słowo daję, jest tyle innych miejsc.... Rosie! Urodziłaś kocięta! wykrzyknęła z podnieceniem dziewczynka. Wychyliła się nad drzwiczkami tak daleko, że omal nie wpadła do stajni. Kotka Rosie zgromiła ją wzrokiem. Przepraszam, przepraszam! Obiecuję, że nie będę przeszkadzać. Chcę tylko rzucić okiem. Kocięta kotłowały się obok Rosie na posłaniu z siana Gusa. Potykały 7

się o siebie nawzajem, delikatnie trącając noskami matkę, wciąż ślepe i bezradne. O, są cudowne, Rosie! Ile ich jest? Dwa czarne, jeden rudy... a nie, dwa rude. Nie ruszajcie się, kotki, próbuję liczyć. I pręgowa ny... och. Ojej. Głos Sary sposępniał. Pręgowany kociak był taki maleńki, o wiele, wiele mniejszy od rodzeń - stwa, i niemal się nie ruszał. Ojej, mam nadzieję, że nic ci nie będzie! szepnęła dziewczynka z niepokojem, gdy jedno z pozo sta łych kociąt na niego nadepnęło. Miała jednak straszne przeczucie, że to maleństwo jest zbyt słabe, by przeżyć... Chociaż Sara od urodzenia mieszkała w gospodarstwie i wiedziała, 8

że takie rzeczy się czasem zdarzają, do oczu napłynęły jej łzy. Najmniejsze kocię było takie urocze miało naprawdę długą sierść i wy glą dało jak mały kłębek puchu. Na jej oczach znów wstało na nogi i otwo rzy ło pysz czek w niemal bez głoś - nym miauknięciu. Sara ze smutkiem otarła oczy rękawem. Ostatni raz zerknęła na kocięta przynajmniej pozostała czwórka wydawała się silna i zdrowa po czym pognała do domu, by o wszystkim powiedzieć mamie i Benowi. Rosie urodziła kocięta! zawołała, otwarłszy drzwi kuchni. 10

Pani Moffat wychyliła się zza drzwi gabinetu. Jak cudnie! Ile ich jest? Pięcioro, ale... Jeszcze pięć pysków do wykarmienia westchnął ponury głos. Ben studiował zarządzanie gos - podarstwem na uczelni rolniczej. Uwielbiał farmę Rosebridge, podobnie jak wszyscy z rodziny Moffatów, ale złościł się, kiedy nie wszystko szło jak należy. Farma z trudem zarabiała na siebie i Ben liczył każdy grosz. O, to tylko maleńkie pyszczki! Jakoś wykarmimy pięcioro kociąt! odparła ze śmiechem matka. Myślę, że niedługo mogą zostać tylko cztery kotki powiedziała Sara. 11

Ten mały w paski... jest taki maleń - ki. Nie jestem pewna, czy przeżyje. Masz ci los jęknęła pani Moffat, po czym zerwała się na nogi. Przyjrzyjmy im się, Saro. Gdzie są? Dziewczynka poprowadziła mamę i Bena do nowej kociej rodzinki. Pragnęła, by mama powiedziała, że to wiele hałasu o nic. Ale kobieta popatrzyła na najmniejsze z kociąt z wy - raź nym smutkiem. Chyba masz rację. Jest za małe. Wielka szkoda. Nie mów o niej ono, mamo, jestem pewna, że to koteczka. Dobrze cię rozumiem, jest taka śliczna i delikatna z tymi cudnymi brązowymi i czarnymi plamkami westchnęła pani Moffat. 12

Nic nie możemy zrobić? spytała Sara, znowu czując w oczach łzy. Chyba możemy spróbować karmić ją specjalnym mlekiem dla ko ciąt z zakraplacza do oczu powiedziała mama z powątpiewaniem. O ile Rosie nam pozwoli. Ale posłuchaj, Saro, nie możesz się do niej za bardzo przywiązać. Bardzo mi przykro, ale ma niewielkie szanse. Przez kilka następnych tygodni Sara zastanawiała się, czy Rosie słyszała, jak mówią, że pręgowane ko - ciątko może nie przeżyć. Rosie była upartą, starą kotką i najwyraźniej sta - rała się wszystkim udowodnić, że nie 13

mają racji. Zawsze pilnowała, by najsłabsze kocię mogło ssać mleko poza kolejnością, więc gdy jej dzieci skoń - czyły trzy tygodnie i zaczęły zwiedzać stajnię, najmniejsza koteczka wciąż była mała, ale stopniowo doganiała rodzeństwo. Rosie bardzo uważnie chroniła kocięta, lecz pozwalała Sarze i jej mamie karmić najmniejsze z nich i od czasu do czasu głaskać maleństwa. Pręgowane ko cię bardzo garnęło się do pieszczot i kładło się w ramionach Sary, mrucząc o wiele głośniej, niż można by się spodziewać po tak niewielkim stworzonku. Niebawem większe kocięta znudziły się chodzeniem po stajni, a także zabawą w berka wokół kopyt Gusa i zaczęły próbować ucieczek na zewnątrz. 14

Pewnego ranka dwa małe rudzielce skryły się za drzwiami stajni. Gdy Sara je otworzyła, wystrzeliły na podwórze. Wydawały się nieco zaskoczone, że świat jest aż tak duży, ale wyraźnie nie zamierzały wracać do środka. Rosie zdała sobie sprawę, że nie może już trzymać ich w zam - knięciu, więc wygoniła na zewnątrz także pozostałe kocięta. Ale prę - gowane maleństwo miauczało i cho - wało się za Rosie świat za drzwiami wydawał się po prostu zbyt wielki i straszny. Rosie popchnęła kociątko w kie run - ku drzwi, a ono zaczęło rozpaczliwie miauczeć, drapiąc maleńkimi łapkami ziemię i starając się wrócić do wnętrza przytulnej i bezpiecznej stajni. 15

Rosie, nie męcz jej! powiedziała Sara i podniosła drżące kociątko. Biedny, mały puszek. Tak się boi 16

Mała kotka wtuliła się w polar dziewczynki było tam bardzo przyjemnie. I znowu usłyszała to słowo puszek. Najwyraźniej wszyscy ludzie wypowiadali je na jej widok. Może Puszek to moje imię pomyślała radośnie. Sara, Ben i pani Moffat postano - wili nie nadawać kociętom imion, bo wiedzieli, że nie zostaną one na farmie zbyt długo. Gdy skończą osiem tygodni, staną się wystarczająco duże, by opuścić Rosie i poszukać sobie nowych domów. Mimo wszystko trudno było nie nazwać małej kotki Pusią. Sara poddała się pierwsza, a Ben i mama ją za to zbesztali. Mówiłam, żebyś się do nich nie przywiązywała! powiedziała mama. 17

Jeśli nadasz jej imię, będziesz chciała, żeby została, a wiesz, że na to nas nie stać. Zbankrutujemy przez nią mruknął Ben, drapiąc kocię pod bródką i starając się nie uśmiechnąć, gdy po stajni poniosło się jego donośne mruczenie. Ale to przecież Pusia! wykrzyknęła Sara z uśmiechem. Popatrz na nią, to najbardziej puchata kotka na świecie! Była to prawda. Pusia miała też śliczne ubarwienie. Puszystą, brązowo-czarną sierść, duże, białe łapki i biały krawat. Po Rosie odziedziczyła ciemne, piwne oczy i, choć bardzo głośno mruczała, to jej miauczenie wciąż było tym samym cichutkim 18

dźwiękiem, który chwycił Sarę za serce w dniu narodzin kotki. Czas szybko zleciał i kocięta miały już osiem tygodni. Pusia wciąż była mała w porównaniu z pozostałymi, a wyglądała na jeszcze mniejszą, bo zdawała się składać tylko z puchu, podczas gdy jej rodzeństwo miało krótką, jedwabistą sierść. Sara patrzyła, jak kociaki bawią się na podwórzu. Dwie czarne kotki badały stare wiadro, a dwa rude kocurki bawiły się w przeciąganie kawałka sznurka. Pusia jak zwykle siedziała z boku i pa - trzyła na braci i siostry, zbyt nieśmiała, by dołączyć. Sara westchnęła... 19

Było jej żal tego maleństwa, które omijało tyle zabawy. Pani Moffat i Ben pojawili się przy tylnych drzwiach z parującymi kubkami herbaty. Wiem, że chciałabyś zatrzymać je wszystkie, Saro, ale myślę, że kocięta są już dość duże, żeby móc odejść od Rosie powiedziała kobieta, patrząc na bawiące się zwierzątka. Powieszę ogłoszenie na bramie, że oddamy je w dobre ręce. Powieszę też ogłoszenie o wieńcach na Boże Narodzenie, dzięki nim zawsze mamy o tej porze roku dodatkowe pieniądze. A liczy się każdy grosz. Uśmiechnęła się. Sara i Ben zrobili kwaśne miny. Farma znajdowała się na obrzeżach 20