Porównanie podstaw programowych do historii z 2012 i 2018 r. W 2012 r. weszła w życie (Dz.U. 2012, poz. 977) podstawa programowa dla 3-letniego liceum i 4-letniego technikum. Stopniowo przestaje ona obowiązywać, ponieważ w jej miejsce wprowadzono, podpisaną przez minister edukacji 30 stycznia 2018 r., nową podstawę programową, przeznaczoną dla 4-letniego liceum i 5-letniego technikum. Oznacza to, iż wracamy do linearno-spiralnego systemu edukacyjnego, a uczniowie dwukrotnie przejdą pełny cykl przekazywania wiedzy historycznej, najpierw w szkole podstawowej, a następnie w liceum czy technikum. Elementem tych zmian jest też zniknięcie jednego z przedmiotów w liceum historii i społeczeństwa. Istota zmian Ogólnie można jednak zauważyć, iż mimo strukturalnych zmian szkolnictwa cele nauczania nie ulegają radykalnym zmianom. Oczywiście, analiza zapisów podstawy pozwala wskazać pewne różnice. Autorzy nowej podstawy zakładają korelację procesu nauczania historii z językiem polskim, a także z wychowaniem muzycznym i plastycznym. Podstawa z 2012 r. praktycznie uniemożliwiała korelację międzyprzedmiotową. Jednak wydaje się, że najistotniejszą zmianą jest wyraźne położenie nacisku na wychowanie patriotyczne, przy założeniu poszanowania dorobku innych narodów. Już nowa podstawa w szkole podstawowej akcentuje znaczenie poznawania historii własnego narodu i poprzez to budowanie miłości do ojczyzny. W nowej podstawie wchodzącej obecnie do liceów i techników co prawda więcej uwagi przykłada się do poznawania dziejów powszechnych, ale i tutaj aspekt wychowania patriotycznego, obywatelskiego jest bardzo istotny. Podobnie jak w szkole podstawowej, większe znaczenie przypisano poznawaniu dziejów XIX i XX w., gdy doszło do wydarzeń, które mocno wpłynęły na naszą dzisiejszą rzeczywistość. Ich zgłębienie, zdaniem autorów podstawy programowej, pozwoli na ukształtowanie wśród uczniów postaw obywatelskich. Celem takiej edukacji jest więc budowanie świadomości narodowej i tożsamości historycznej. Jednym z ważnych haseł, poruszanych przy wprowadzaniu zmian w szkolnictwie w ostatnich latach, było zwiększenie znaczenia nauczania historii, także w kontekście kształtowania patriotyzmu. Według założeń poprzedniej podstawy uczeń poznawał historię w gimnazjum (III etap kształcenia) tylko do wydarzeń z 1918 r. Oczywiście ta znajomość z uwagi na jego wiek z założenia miała charakter podstawowy. W klasie I szkoły ponadgimnazjalnej uczeń kontynuował tę naukę, poznając zagadnienia związane z XX w. (zakres podstawowy, IV etap kształcenia). Taka realizacja procesu nauczania rozbita na dwa etapy edukacyjne w praktyce nie sprzyjała edukacji historycznej. W kolejnych latach nauki uczniowie, którzy nie wybrali edukacji historycznej w zakresie rozszerzonym, uczęszczali na zajęcia z przedmiotu historia i społeczeństwo. Przedmiot ten był nauczany przez dwa lata (w klasie 2 i 3) i składał się z dziewięciu 1 1
wątków tematycznych, spośród których nauczyciel musiał zrealizować przynajmniej cztery moduły, w tym obowiązkowo moduł Ojczysty panteon i ojczyste spory. Niektóre z tych wątków były bardzo interesujące, ale były zgłębiane przez uczniów, którzy nie wyrażali raczej zainteresowania poznawaniem historii. Wątki Rządzący i rządzeni, Wojna i wojskowość czy Kobieta i mężczyzna, rodzina w rzeczywistości wymagały bowiem posiadania przez uczniów znacznej wiedzy historycznej. Bez takiej podbudowy faktograficznej nauczanie tego przedmiotu było trudnym wyzwaniem dla nauczycieli. W praktyce absolwenci opuszczali mury liceów czy techników bez znajomości wielu podstawowych faktów. Nauczanie historii w zakresie rozszerzonym, zgodnie ze starą podstawą z 2012 r., również przysparzało wielu problemów. W 3-letnim liceum nauczanie historii w tym zakresie zaczynało się od klasy 2 i w ciągu dwu lat należało przygotować młodzież do egzaminu maturalnego. Co prawda, podstawa przewidywała znaczną liczbę godzin, co najmniej 8 w klasach programowo wyższych, ale rzeczywistość weryfikowała te dane. Tak naprawdę nauka trwała półtora roku, a znaczna ilość materiału (od starożytności do współczesności) nie pozwalała ani na wystarczające szerokie, wieloaspektowe przekazanie wiedzy, ani na jej spokojne utrwalenie. Tygodniowa nieobecność ucznia oznaczała w praktyce potrzebę samodzielnego nauczenia się całego działu. Efekty były widoczne. Przytłoczenie uczniów w tak krótkim okresie faktografią potrzebną do zdania egzaminu maturalnego zniechęcało, co zaowocowało m.in. coraz rzadszym wybieraniem historii jako przedmiotu maturalnego. Zresztą wyniki osiągane przez maturzystów również nie były zadowalające. Zakres podstawowy Poprzednia podstawa programowa do historii w zakresie podstawowym zakładała objęcie podstawową edukacją historyczną wszystkich uczniów, ale tylko do klasy 1 szkoły ponadgimnazjalnej, w ramach dokończenia kursu z gimnazjum. Obecnie wszyscy uczniowie liceum ogólnokształcącego i technikum będą uczyć się historii w zakresie podstawowym i to pełnego kursu od starożytności do początków XXI w. Przed reformą na naukę historii w zakresie podstawowym w klasie 1 przeznaczono 2 godziny w cyklu kształcenia (czyli w sumie ok. 60 godzin). Na realizację przedmiotu historia i społeczeństwo przeznaczono zaś 120 godzin tego przedmiotu nauczano w klasach 2 i 3 w wymiarze 2 godzin tygodniowo. Po reformie ramowy rozkład nauczania sztywno określa siatkę godzin dla historii w zakresie podstawowym: jest to 8 godzin w cyklu kształcenia, czyli po 2 godziny tygodniowo przez 4 lata, a w przypadku technikum po 2 godziny w klasach od 1 do 3 i po 1 godzinie w klasach 4 i 5. Zarówno w starej, jak i w nowej podstawie programowej nie narzucono nauczycielom liczby godzin, jakie mieliby poświęcić na poszczególne zagadnienia, jednak podstawa podaje, które epoki należy omawiać w poszczególnych klasach. Tak więc, w klasie 1 szkoły ponadpodstawowej należy omówić starożytność i średniowiecze (bloki I XIII), w klasie 2 nowożytność do epoki napoleońskiej (bloki 2 2
XIV XXIX), w 3 wydarzenia XIX i I połowy XX w. do r. 1939 (bloki XXX XLVIII), w czwartej liceum ogólnokształcącego oraz w 4 i 5 klasie technikum wydarzenia między 1939 a 2004 r. (XLVIII LXI). Zakres rozszerzony Jak już wspomniano wyżej, w starej podstawie programowej proces nauczania historii w zakresie rozszerzonym zaczynał się dopiero w 2 klasie szkoły ponadgimnazjalnej, a według siatki godzin na realizację tego przedmiotu przydzielano w sumie ok. 240 godzin. Wprowadzana teraz nowa podstawa przewiduje, że uczeń deklarujący chęć uczenia się historii w zakresie rozszerzonym będzie miał tyle godzin, ile uczeń poznający historię w zakresie podstawowym, czyli 8 godzin w cyklu kształcenia i dodatkowo w ramach rozszerzenia otrzyma kolejnych 6 godzin. Tym samym na naukę historii w zakresie rozszerzonym (a więc opanowanie treści z zakresu podstawowego i rozszerzonego) jest 14 godzin w cyklu kształcenia, co w sumie daje 420 godzin nauki przedmiotu w ciągu 4 lat (5 lat w technikum). Ramowy rozkład nauczania nie określa, ile godzin historii w zakresie rozszerzonym ma być realizowane w każdej klasie. Podstawa programowa podaje zaś, tak jak w zakresie podstawowym, jakie treści należy omówić w każdej klasie: w pierwszej starożytność i średniowiecze (bloki I XIII), w drugiej nowożytność do epoki napoleońskiej (bloki XIV XXIX), w 3 wydarzenia XIX i I połowy XX wieku do roku 1939 (bloki XXXXLVIII), a w 4 klasie liceum ogólnokształcącego oraz w 4 i 5 klasie technikum wydarzenia między 1939 a 2004 r. (XLVIII LXI). Dlatego najbardziej optymalną siatką godzin wydaje się rozkład 3-3-4-4 (3-3-4-2-2), gdyż zgodnie z zaleceniem MEN należy większy nacisk położyć na historię XIX i XX w. Większa liczba godzin przewidziana na dwa ostatnie lata nauki w liceum umożliwia ponadto lepsze utrwalenie wiedzy i umiejętności uczniów, potrzebnych do zdania egzaminu maturalnego Warto w tym miejscu przypomnieć, że od roku szkolnego 2022 2023 w liceach ogólnokształcących, a rok później w technikach, będzie wprowadzony 30-procentowy próg zdawalności na maturze. Obecnie wynik uzyskany przez ucznia na egzaminie z przedmiotu dodatkowego nie ma wpływu na zdanie matury, gdyż liczy się tylko wynik uzyskany na egzaminach z przedmiotów obowiązkowych. Po zmianach warunkiem zdania egzaminu maturalnego (poza uzyskaniem nie mniej niż 30% punktów z każdego z przedmiotów obowiązkowych) będzie otrzymanie co najmniej 30% punktów możliwych do uzyskania z co najmniej jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym. Realizacja przedmiotu Cele kształcenia w zakresie chronologii, analizy i interpretacji historycznej oraz tworzenia narracji historycznej pozostawiono bez zmian. Dodano tylko jedno zdanie: Uczeń ugruntowuje potrzebę poznawania przeszłości dla rozumienia współczesnych mechanizmów społecznych i kulturowych. Nowa podstawa programowa zakłada 3 3
osiąganie celów edukacyjnych poprzez m.in. pracę ponadprzedmiotową, stąd podkreślenie potrzeby korelacji z innymi przedmiotami. Jest to szczególnie przydatne i musi być wprowadzone podczas zajęć powiązanych z językiem polskim, wiedzą o społeczeństwie czy historią sztuki. Nauczyciele tych przedmiotów powinni wspólnie ułożyć ścieżki korelacji międzyprzedmiotowej. Połączenie zdobytych podczas lekcji różnych przedmiotów wiedzy i umiejętności przynosi pozytywne efekty. Obecnie można równocześnie prowadzić zajęcia o literaturze z czasów II wojny światowej na języku polskim, kiedy nauczyciel historii omawia jej polityczne losy. Ponadto powinno się skorelować tematy z historii najnowszej z zagadnieniami z wiedzy o społeczeństwie. Podobnie jak w poprzedniej podstawie, wiele zjawisk historycznych porównuje się wielopłaszczyznowo. Poprzez stosowane czasowniki operacyjne zachęca się do porównywania czy oceniania sytuacji czy postaw występujących w dziejach. Zazwyczaj jednak główny nacisk kładzie się na kwestie polityczne, mniej uwagi przykładając do zjawisk społecznych czy kulturowych. W nowej podstawie programowej, zarówno dla zakresu podstawowego, jak i dla zakresu rozszerzonego, zwiększyła się liczba uszczegółowień. Pojawia się zdecydowanie więcej postaci czy miejsc, które są niezbędne, zdaniem autorów podstawy, do poznania i zrozumienia procesów dziejowych Polski i świata. Wymieniana jest tam np. przy wydarzeniach z II wojny światowej bitwa pod Mokrą, bombardowanie Wielunia, męczeństwo Maksymiliana Maria Kolbe czy działalność rodziny Żabińskich. Jest to zresztą zrozumiałe także z tego powodu, że podstawa określa zarazem standardy egzaminacyjne. Nowością są też liczne warunki i sposób realizacji treści nauczania. Zaleca się szerokie stosowanie technologii informatyczno-komunikacyjnych (TIK), szczególnie do przedstawiania różnego rodzaju źródeł. Zachęca się, aby w miarę możliwości organizować pozalekcyjne formy edukacji historycznej, w tym wycieczki do muzeów i miejsc pamięci (Muzeum Powstania Warszawskiego, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej czy Cmentarz Obrońców Lwowa). Zaleca się też organizowanie projektów, wystaw, akademii, konkursów. Podstawa programowa podkreśla też potrzebę maksymalnej personalizacji przeszłości, m.in. poprzez pokazywanie dokumentów audiowizualnych. Ma to na celu wytworzenie emocjonalnego stosunku do dziejów ojczystych. Powrót do przekazywania wiedzy w ujęciu linearno-spiralnym, korelacja z innymi przedmiotami, a przede wszystkim ponowne wprowadzenie czteroletniego cyklu nauczania powinny pozwolić na realizację założonych w podstawie programowej celów edukacyjnych. Nie jest już konieczny pośpiech wywołany presją czasu. Można spokojniej omawiać materiał i planować powtórki. Należy jednak zwrócić także uwagę na nowe dla wielu nauczycieli zjawisko. W klasach 1 będą się uczyli uczniowie młodsi, którzy do tej pory trafiali do ławek szkolnych w gimnazjach. Należy tak dostosować proces edukacyjny, aby nauczać ich na poziomie odpowiednim do wieku. Przypomnieć także należy, że podstawa nie ogranicza swobody nauczycieli. Nadal mają znaczną dowolność 4 4
np. podczas ustalania czasu na omawianie poszczególnych zjawisk historycznych, postaci, przedstawienie historii lokalnych czy pogłębianie zainteresowań uczniów. Postawa tylko informuje, czego nie można w procesie nauki ominąć. Nauczyciel nadal jeżeli nie czuje takiej potrzeby, a ma wystarczające własne pomoce i zasób umiejętności dydaktycznych nie musi posługiwać się podręcznikiem. Skutkiem końcowym takiej edukacji ma być przyswojenie przez ucznia wiedzy faktograficznej, by zarówno w szkole, jak i w czasie egzaminu maturalnego czy w życiu pozaszkolnym, mógł swobodnie na tej podstawie formułować wnioski, tworzyć krótsze i dłuższe wypowiedzi. Dysponując teraz większą ilością czasu, nauczyciel powinien skuteczniej niż dotychczas móc nauczyć uczniów umiejętności napisania eseju historycznego, stanowiącego nadal ważną część egzaminu maturalnego. Należy pogodzić proces przygotowywania do testu egzaminacyjnego z kształtowaniem myślenia historycznego. Robert Śniegocki 5 5