aut. Marcin Kamassa 20.12.2018 OKRĘTOWY SYSTEM UZBROJENIA (OSU) 35 MM PO CERTYFIKACJI Pozyskanie nowych artyleryjskich środków ogniowych krótkiego zasięgu pozostaje od lat niezrealizowanym punktem katalogu potrzeb modernizacyjnych Marynarki Wojennej RP. Lukę tę, zidentyfikowaną przez MON jeszcze w połowie lat 90. XX wieku, będzie próbowała niebawem zapełnić automatyczna armata okrętowa 35 mm, rozwinięta przez polskie konsorcjum przemysłowo-badawcze z udziałem Wojskowej Akademii Technicznej, Akademii Marynarki Wojennej oraz spółek PIT-RADWAR S.A. i ZM Tarnów. Po niedawnych udanych testach na poligonach morskich, połączonych ze strzelaniem, zakończono ostatni etap projektu: kwalifikację sprzętu w postaci państwowego certyfikatu uzbrojenia. To, co udało się nam osiągnąć w ramach tej pracy, to system artyleryjski wykonany w całości w Polsce, który po zamontowaniu na okręcie ORP Kaszub został przebadany i sklasyfikowany przez państwo jako broń. - streszcza mgr inż. Sławomir Łuszczak z firmy PIT-RADWAR S.A. S.A., będącej głównym integratorem i wykonawcą technicznym automatycznego okrętowego systemu artyleryjskiego OSU 35. Cytowana wypowiedź ujmuje z jednej strony pomyślną realizację trwających od kwietnia 2016 roku badań okrętowych na jednostce ORP Kaszub, a z drugiej - pozytywny wynik niedawnych testów ogniowych (25 lipca 2018 roku), bezpośrednio poprzedzających uzyskanie formalnej kwalifikacji uzbrojenia (dopuszczenia produktu do udziału w zamówieniach obronnych). Oznacza to także, że rozpatrywany projekt wchodzi w fazę ostatecznej weryfikacji użytkowej, która nastąpi po wykonaniu badań eksploatacyjnych zestawu na morzu. Zgodnie z przewidywaniami przedstawicieli firmy realizacja tego zamierzenia nastąpi w okresie 1-2 najbliższych lat. Docelowo zestaw OSU 35 rozwijany jest z myślą o wejściu na wyposażenie najnowszych niszczycieli min typu Kormoran II. Wcześniej sygnalizowano również, że broń może znaleźć się na innych okrętach, zarówno nowobudowanych, jak i tych będących już w eksploatacji i przewidzianych do modernizacji. Czytaj też: Cięcie blach na drugiego Kormorana Różnorodne możliwości adaptacji i konfiguracji OSU 35 wynikają z jego otwartej architektury, modułowości i skalowalności, umożliwiających swobodną integrację na okrętach różnych klas. Rozwiązaniem innowacyjnym pod względem konstrukcyjnym było wprowadzenie uproszczonej, szybkiej metody trwałego montażu oraz demontażu armaty na okręcie (o szacowanym czasie instalacji/deinstalacji w granicach 10 minut). Polega ona na zastosowaniu w podstawie armaty 4 złączy kontenerowych, mocowanych ośmiopunktowo do pokładu okrętu. W przypadku ORP Kaszub
zostały one przygotowane we współpracy ze Stocznią Remontową Shipbuilding S.A. w Gdańsku. W przypadku ORP Kaszub przyjęto zasadę minimalnej ingerencji w strukturę kadłuba. Nie stwierdzono potrzeby osadzania korpusu wieży we wnętrzu jednostki pływającej; wystarczające okazało się wprowadzenie pod pokład instalacji zasilającej i przewodów sterujących. Z kolei w przypadku planów uzbrojenia okrętów typu Kormoran, w związku z możliwością uprzedniego przygotowania pokładów okrętu już na etapie prac stoczniowych, pod uwagę brane jest zintegrowanie zespołu armaty z kadłubem jednostki. Makieta armaty morskiej AM-35 na MSPO 2018. Fot. Marta Rachwalska / Defence24.pl Wraz ze wzrostem potencjału badawczo-rozwojowego przy realizacji projektu wprowadzono liczne nowe, niepraktykowane dotąd w Polsce rozwiązania użytkowe. Przede wszystkim armata ma być kontrolowana i sterowana zdalnie z wnętrza okrętu, z wykorzystaniem pulpitu operatora zamontowanego w bojowym centrum informacyjnym. Funkcję celowania, automatycznego śledzenia celu oraz obserwację sytuacji zapewniać będzie w tym przypadku stabilizowana głowica optoelektroniczna oraz system kierowania ogniem. OSU 35 jest pierwszym tego typu systemem z armatą rodzimej produkcji, działającą bez zaangażowania operatora-celowniczego, stanowiącego obsadę armaty. Wszystkie czynności związane z naprowadzaniem systemu na cel oraz obsługą 35mm armaty morskiej realizowane są z konsoli operatora na podstawowym stanowisku kierowania ogniem (PSKO) lub z rezerwowego stanowiska kierowania ogniem (RSKO). Parametry osiągów OSU 35, niedawno potwierdzone w trakcie Badań Kwalifikacyjnych, dotyczą prowadzenia ostrzału o zasięgu poziomym 5,5 km i pułapie sięgającym 3,5 km (w zależności od użytej amunicji), przy szybkostrzelności 550 pocisków na minutę. Każdy z dwóch magazynów amunicji ma zasobność na poziomie 100 sztuk. Armata morska ma być równie skuteczna w zwalczaniu celów powietrznych, nawodnych jak i brzegowych. Sterowanie automatem KDA odbywa się za pomocą układu elektro-hydraulicznego, który działa pod kontrolą bloku UKiSA (Układ Kontroli i Sterowania
Automatem, zaprojektowany i wykonany przez spółkę ZM Tarnów). Czytaj też: MSPO 2018: Polska radiolokacją stoi Osiągnięty etap rozwoju OSU 35 jest wypadkową doświadczeń zgromadzonych jeszcze w trakcie prac nad przeciwlotniczym zestawem artyleryjskim Loara, rozwijanym przez PIT-RADWAR S.A. począwszy od połowy lat 90. XX wieku na bazie zagranicznej licencji zbrojeniowej na produkcję automatu KDA, nabytej w 1995 roku. Warto nadmienić, że w realizowanym wówczas projekcie zbudowano jeden zestaw serii wdrożeniowej, po czym projekt zakończono decyzją MON w 2009 roku. Przedmiotem licencji były prawa do produkcji automatu artyleryjskiego KDA 35 mm szwajcarskiej firmy Oerlikon Contraves (działającej od stycznia 2009 roku w ramach konsorcjum Rheinmetall jako Rheinmetall Air Defence). Wzorzec technologiczny obejmował w tym przypadku automat artyleryjski KDA wraz z lufą. Na bazie zgromadzonych doświadczeń PIT-RADWAR S.A., opracował rozgałęziony model produkcji uzbrojenia, mający odpowiadać potrzebom zarówno rodzimej Marynarki Wojennej, jak i Wojsk Lądowych oraz potencjalnych klientów zagranicznych. Pozyskana licencja zapewniła spółce możliwość produkcji w Polsce uzbrojenia systemu przeciwlotniczego (jego wytwarzanie zlecono w ramach umowy wdrożeniowej Hucie Stalowa Wola). Rozwój kompletnego rozwiązania okrętowego odbywał się w zakresie projektu badawczo-rozwojowego wspartego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, którego realizacją zajęło się konsorcjum przemysłowo-badawcze z udziałem Wojskowej Akademii Technicznej, Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni oraz spółek PIT-RADWAR S.A. i ZM Tarnów. Czytaj też: Polski System Pasywnej Lokacji - odpowiedź na zakłócenia aktywne i technologię stealth Wersja morska systemu działa także w oparciu o szereg dalszych podsystemów napędu, zasilania, dosyłania amunicji (dwa niezależne zasobniki), a także niezbędnej w tym przypadku stabilizacji linii celowniczej. Zewnętrzne dopełnienie OSU, obok samego zespołu armaty morskiej, stanowi zintegrowana optoelektroniczna głowica śledząca ZGS-158M. Głowica optoelektroniczna dysponuje kamerą termowizyjną działającą w paśmie 3 5 μm, a także kamerą telewizyjną oraz dalmierzem laserowym o dużej częstotliwości powtarzania (powyżej 10 Hz, co pozwala na zwalczanie celów szybko lecących). Elementem głowicy jest również interrogator krótkiego zasięgu IFF IKZ-02U systemu identyfikacji radiolokacyjnej swój-obcy, produkowany przez PIT-RADWAR S.A.. W razie potrzeb, armata posiada również opcję manualnego prowadzenia ognia z wykorzystaniem rezerwowego stanowiska kierowania ogniem RSKO (w przypadku awarii podstawowego stanowiska kierowania ogniem).
Makieta systemu AM-35 wraz z demonstracją zastosowania na ORP Kaszub. Fot. Marta Rachwalska/Defence24.pl Do pełnej automatyzacji zwalczania celu okrętowy system uzbrojenia wymaga doposażenia o dodatkowe sensory radiolokacyjne: bojowy radar wstępnego wykrywania i radar śledzący. Elementy te nie wchodzą w zakres projektu, niemniej jednak przedstawiciele PIT-RADWAR S.A. wskazują na ich kluczowy aspekt pod kątem dalszego rozwoju OSU w zakresie poprawy skuteczności obrony okrętu przed szybkimi celami manewrującymi. W tej chwili trwają rozmowy na temat opracowania przez firmę PIT-RADWAR S.A. na potrzeby Marynarki Wojennej sensorów radiolokacyjnych, które można by zastosować w okrętowym systemie uzbrojenia. Ważnym obszarem w pracach nad OSU 35 było niewątpliwie opracowanie i zastosowanie układu stabilizacji, umożliwiającej prowadzenie skutecznego ostrzału w warunkach morskich z okrętu znajdującego się w ruchu. Mowa tutaj zarówno o kompensacji odchyleń położenia linii celowania lufy, jak i linii śledzenia celu w zintegrowanej głowicy optoelektronicznej. Czytaj też: Pierwsze Poprady symbolicznie przekazane do 8 pplot Opracowanie i wykonanie systemu stabilizacji obiektu o rozmiarach i dynamice ruchu, jakim jest armata morska, było możliwe dzięki temu, że w PIT-RADWAR S.A. powstało stanowisko do badań dynamicznych o niedostępnych dotąd w Polsce parametrach. Stanowisko zbudowano w oparciu o platformę Stewarta o 6 stopniach swobody pozwalającej poruszać obiektem o masie do 12 ton w szerokim zakresie ruchu. Efektem tych prac stał się pierwszy rodzimy stabilizowany morski system artyleryjski, opracowany z myślą o współdziałaniu z dowolnym nosicielem okrętowym i zewnętrznymi systemami celowniczymi. W podsystemach naprowadzania i stabilizacji armaty w azymucie i elewacji zastosowano po dwa
bezszczotkowe silniki elektryczne. Odpowiednio wysoka dynamika i precyzja ruchu została zapewniona dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań z dziedziny energoelektroniki i systemów zasilania do konstrukcji buforów energetycznych zastosowano super kondensatory. Tak skonstruowany mechanizm stabilizujący opracowany przez PIT-RADWAR S.A. wykazał swoją skuteczność w testach ogniowych i badaniach okrętowych w różnych warunkach na morzu i przeszedł ostatecznie badania kwalifikacyjne. Doświadczenia zebrane w tym zakresie będą mogły zostać wykorzystane także w produkcji mobilnej wersji lądowej systemu artyleryjskiego na bazie automatu KDA. Z myślą o nowej armacie przygotowywana jest także (w ramach osobnego konsorcjum) amunicja programowalna, umożliwiająca detonowanie pocisku w określonym momencie jego lotu (po zaprogramowanym czasie od wystrzelenia). Dzięki takiej filozofii działania pocisk artyleryjski zyskuje większą szansę na trafienie celu - także małogabarytowego (bezzałogowe statki powietrzne i lekkie pojazdy). Armata morska zaopatrzona w dwustronne zasilanie taśmowe dysponuje możliwością sprawnego przełączenia typu używanej amunicji lub prowadzenia naprzemiennego ostrzału w zależności od zaistniałych okoliczności. Dwustronne zasilanie automatu KDA umożliwia natychmiastowe użycie amunicji programowalnej i podkalibrowej, co ma zapewnić większą skuteczność użycia okrętowego systemu uzbrojenia. W skład zestawu wchodzi również szybko wymienna lufa, chłodzona powietrzem. Dodatkowo, armata AM-35 dysponuje własnym systemem orientacji i nawigacji inercyjnej. Przygotowany w ten sposób okrętowy system uzbrojenia testowany był również pod kątem rażenia małogabarytowych celów. Spośród czterech lekkich BSP typu Szogun MJ7 wziętych na cel podczas prób ogniowych na morzu wszystkie zostały trafione wystrzelonymi pociskami. System armaty 35 mm oferowany jest polskiej marynarce wojennej jako efektywny środek ogniowy do zwalczania: nieopancerzonych i lekko opancerzonych jednostek nawodnych i celów lądowych, samolotów, śmigłowców i BSP, pocisków rakietowych oraz bomb lotniczych. Oczekuje się, że armata AM-35 będzie mogła wejść na wyposażenie drugiego i trzeciego okrętu z serii niszczycieli min typu Kormoran II. Egzemplarz testowy sprawdzony na ORP Kaszub będzie w dalszym ciągu użytkowany na jego pokładzie. Wprowadzenie armat do służby uzależnione jest w dalszym ciągu od przyszłych postanowień MON. Warto dodać, że Gestor (Inspektorat Marynarki Wojennej) angażował się w proces realizacji prac na każdym etapie trwania projektu. Specjaliści IMW wspólnie z konstruktorami na bieżąco rozwiązywali powstałe wątpliwości, zapewniając wsparcie i wiedzę wyniesioną ze służby na okrętach. Wspólne działania na potrzeby tego projektu pomiędzy Gestorem a Konsorcjum zorientowano na uzyskanie produktu zdolnego do sprostania współczesnym wyzwaniom na morzu. Efekty tej współpracy zostały docenione przyznaniem nagrody Defendera na tegorocznym XXVI Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego.