1
To bardzo ważne pytanie. Wiele osób pracujących przy pomocy wahadełka sądzi, że to wahadełko jest źródłem informacji. A przecież to tylko narzędzie. Takim samym narzędziem może być różdżka czy wykorzystanie naszych palców. Więcej na ten temat napisałem w jednym z artykułów na blogu (http://artuvia.blogspot.com/2012/06/wahadeko-powiedzprzecie-kto-jest.html). Dlatego trzeba ustanowić intencję pracy z określonym źródłem. Muszę wiedzieć, z kim chcę pracować. Nie mogę zostawić tego przypadkowi. Nie jest prawdą, że jest tylko jedno, prawidłowe źródło. Ważne jest za to, aby źródło z którym chcemy pracować miało dostęp do informacji, które nas interesują. I najlepiej, aby nie wprowadzały swoje własne emocje i osądy między takie informacje. Wiele osób pracuje z podświadomością. Może się to okazać skuteczne i zupełnie dokładne, ale pamiętajmy, że podświadomość nie jest neutralna. Jeżeli przykładowo w jakimś wcieleniu umarliśmy na zapalenie płuc, to trauma z tym wydarzeniem może być zapisana w podświadomości do dnia dzisiejszego. Jeżeli zatem teraz będziemy mieli problem z układem oddechowym i zapytamy o problem naszą podświadomość, możemy być pewni, że na pewno dostaniemy odpowiedź NIE na jakiekolwiek pytanie dotyczące zapalenia płuc. Wyższe Ja jest zdecydowanie lepszym źródłem. Aniołowie i Mistrzowie też itp. Pamiętajmy, że dwa źródła mogą udzielić nam trochę innych odpowiedzi (inaczej sformułowanych) i obie odpowiedzi będą poprawne. Ja to ćwiczyłem zadając pytanie dla Wyższego Ja i np. do istot rezydujących w Kronice Akaszy. Generalnie pracuję z Wyższym Ja, ale czasami odpowiedzi dostaję z innego źródła. Dotyczy to szczególnie Archaniołów. Nie potrafię wytłumaczyć tego mechanizmu. Po prostu mając określony problem, proszę źródło, które w danym momencie najlepiej odpowiada moim potrzebom i służy memu najwyższemu dobru o pomoc. I w 90% takich zapytań, dostaję odpowiedź od jakiegoś Archanioła. To, co ważne, to potrzeba zdefiniowania źródła z którym chcę pracować, aby nie zostawiać tego przypadkowi. Kiedy to o tyle ważne, że potem będzie można oczyszczać blokady pracy z konkretnym, naszym źródłem. 2
To jedna z najważniejszych spraw w całym procesie. Otóż wiele osób utożsamia czyste połączenie ze źródłem jako, obrazowo pisząc, rurę prowadzącą od nas np. do Wyższego Ja. I kiedy rura jest czysta, oznacza to czyste połączenie z Wyższym Ja. I wtedy na każde nasze zapytanie, otrzymujemy w 100% dokładną odpowiedź od naszego Wyższego Ja. Niestety, to tak nie działa. Nawet jeżeli wyobrazimy sobie taką rurę, to będzie ona prowadzić od naszego Wyższego Ja do naszej podświadomości. A dopiero potem informacje przechodzą do naszej świadomości i mamy wynik w postaci np. ruchów wahadła. Oczywiście, oczyszczenie samem rury jest bardzo ważne. Bo jej przepływ może być zablokowany. Tutaj mogą być istoty. Tutaj mogą być różne energie astralne. Tutaj mogą być klątwy i magie, które potrafią całkowicie zablokować przepływ informacji przez naszą rurę. I to trzeba oczyścić i tego trzeba pilnować. Zawsze można zadać pytanie: w jakim stopniu jest czysta moja rura? Jak czysty jest mój kanał komunikacji z.? W jakim stopniu informacje są blokowane w tym kanale? W jakim stopniu informacje są zniekształcane? itp. I to jedna część tego mechanizmu. Druga część, to nasza podświadomość. I to część, gdzie dochodzi do najczęstszych problemów. Podświadomość nie jest neutralna i każde pytanie i odpowiedź będzie analizować i podejmować w każdym przypadku decyzję. Przepuścić bez zmian? Zablokować? Zmienić? Czym się kieruje podświadomość? Najczęściej podstawowymi mechanizmami zapewnienie bezpieczeństwa i przeżycia organizmu. Problem tylko polega na tym, że podświadomość działa poza czasem i dla niej zdarzenie sprzed 10 000 lat i wczorajsze, to prawie to samo. I podejmuje decyzje w oparciu o zapisy z całej naszej historii duszy. 3
Jest powszechnie znanym fakt, że najtrudniejsza jest praca dla siebie. Dlaczego? Ano dlatego, że tutaj pierwsze skrzypce zaczyna odgrywać podświadomość i jej mechanizm obronny. Najczęściej blokują istniejące w nas energie lęku i traumy. Jeżeli zdarzyło się w naszej historii coś bardzo traumatycznego często powiązanego z lękiem, możemy mieć pewność, że trochę czasu zajmie nam przekonanie i nauczenie jej, że wszystko jest w porządku. Od razu jedno wyjaśnienie nie uda nam się do końca wyeliminować zjawiska ingerencji podświadomości w odpowiedź. Tutaj będziemy z tym walczyć do końca, zwłaszcza wtedy, kiedy pracujemy dla siebie i najbliższej rodziny. To, co możemy i w zasadzie musimy zrobić, jeżeli zależy nam na dokładnych informacjach, to nauczyć się wyczuwać i sprawdzać, kiedy nasza kochana podświadomość wprowadziła zmiany w odpowiedzi. Bo jeżeli tego się nauczymy, to będziemy w stanie oczyścić pewne zapisy wcześniej, aby przy kolejnej próbie wszystko poszło dobrze. Innymi słowy, musimy się nauczyć kontrolować proces otrzymywania odpowiedzi. Musimy być świadomi tego, co się dzieje i jak mamy w razie potrzeby zareagować i co zrobić. Będziemy otrzymywać dokładne informacje tylko wtedy, kiedy nauczymy się kontrolować cały proces ich otrzymywania. 4
W zasadzie mógłby ktoś powiedzieć, że liczy się dokładność i prawda, a nie pochodzenie źródła. Niby tak, może się jednak okazać, że pewne zewnętrzne źródła chętnie pomogą, ale nie za darmo. Oczywiście, same bez pytania, nie powiedzą nic o cenie. Co więcej, mogą nawet bardzo się bronić przed pytaniem o cenę. Oczywiście, mówiąc o cenie mam na myśli zapłatę energetyczną. Uzależnienie energetyczne, działanie na rzecz tego bytu, oddawanie energii, rezygnację z celów własnej duszy, oddawane własnej mocy To tylko kilka możliwości. Dlatego zawsze warto zapytać, czy źródło z którym pracuję, pomaga mi kierując się bezinteresowną miłością. Warto zapytać, czy źródło ma jakiś ukryty plan wobec mnie. Czy źródło jest w 100% szczere wobec mnie? Może także zapytać, w jakim stopniu zaprzedałem siebie? Ile mnie należy do tego źródła? W jakim stopniu realizuję zalecenia tego źródła? W jakim stopniu zrezygnowałem z własnej woli na rzecz tego źródła? Jeżeli wszystko jest ok., możemy pracować z aniołami, mistrzami, naszymi przewodnikami itp. Ale jest jedna ważna rzecz w tym wszystkim. Pracując z zewnętrznymi źródłami, nie możemy dyskwalifikować naszej duszy i naszego Wyższego Ja. Bo zdarza się, że wybieramy zewnętrzne źródła dlatego, że mamy jakiś problem w relacjach z naszą duszą i WJ. I wtedy nie tyle chcemy pracować z zewnętrznym źródłem, co musimy. Na następnym slajdzie zamieściłem kilkanaście pytań pozwalających nam lepiej zweryfikować nasze relacje z duszą/wj. Chcę zwrócić uwagę, abyśmy zachowali ostrożność przy źródłach zewnętrznych. Otóż, nazwy tych źródeł mogą być bardzo mylne i wprowadzić nas na niezłą minę energetyczną. Sam przez wiele lat korzystałem ze źródła nazywanego w metodzie SRT komitetem wyższego ja. Może to zbieg okoliczności a może nie, ale nazwa może bardzo przypominać nasze osobiste Wyższe Ja. A z naszym WJ nie ma nic wspólnego. To źródło zewnętrzne o czym autorzy metody nie wspominają. I co gorsze, bardzo ograniczone w swojej świadomości. To samo w metodzie Theta Healing. Aż dziw bierze, że tego nikt nie sprawdził. Czym jest energia tego stwórcy? Bo gwarantuję, że z prawdziwym stwórcą nie ma nic wspólnego. Niestety, bardzo łatwo wtopić w tego typu manipulacje, ale ciężko potem się wydostać. To są energie z wysokich poziomów wibracyjnych. Każdy może zapytać z ciekawości, czy jest obrazowo pisząc, owieczką u obcego bacy. Bo to jest taka relacja. Baca da jeść. Baca sprawi, że owieczce będzie ciepło. A że owieczka nie będzie wolna i uzależniona w 100% od bacy? Cóż, może owieczka tej wolności nie potrzebuje. Może owieczka nie potrafi żyć na wolności. Może owieczka bierze tak mało odpowiedzialności za swoje życie, że lepiej jej u bacy. To są wszystko nasze indywidualne wybory. 5
Wiele rzeczy z naszej rzeczywistości, które same w sobie są neutralne, traktujemy (zarówno na poziomie świadomym, jak i podświadomym) jako ogólnie pisząc dobre lub złe. Przykładowo pieniądze. One są neutralne, ale cała nasza historia (także poprzednie wcielenia) + różne przekonania wrzucone przez rodzinę i znajomych, sprawiają, że rzadko kiedy te pieniądze są neutralne. I to jeden z ważniejszych tematów do ewentualnego oczyszczania blokad finansowych relacje z pieniędzmi. Ale podobnie wygląda sytuacja z informacjami. Są neutralne, ale czy nasz system energetyczny tak je postrzega? Warto sprawdzić różne opcje, które możemy informacjom przypisywać. Przykładowo: 1. Informacje są złe (Tak/Nie) 2. Informacje zabijają (Tak/Nie) podświadomość może mieć taki zapis i wtedy będzie blokować je hurtowo 3. Informacje krzywdzą 4. Informacje sprawiają, że czuję się źle 5. Mam lęk przed informacjami 6. Informacje nigdy nie są dobre itp. Może się też okazać, że nasz system używa także innych pojęć na informacje. Może dane? I wtedy trzeba to samo posprawdzać dla danych. Dane są złe, zabijają itd.. A może jeszcze inne pojęcia? Może lekcje? Może przekazy? Warto to posprawdzać i poczyścić. 6
Moim zdaniem, wymogi pracy z energiami teraz są takie, że po prostu musimy wyjść poza typowy schemat nauczany np. na szkoleniach SRT czyli wahadełko + sztywny zestaw arkuszy. To zbyt duże ograniczenie dla nas samych. Dlatego zachęcam do podjęcia trudów i prób nauczenia się (bo tego można się nauczyć!) komunikowania z innymi źródłami za pomocą innych zmysłów. Pojawia się i aktywuje coraz więcej energii, których nie ma na żadnym arkuszy i w żadnej książce. Można rozpocząć od prostego Duszy, pokaż mi jak wygląda przyczyna... Zamknijmy oczy i obserwujmy przez chwilę co się pojawi. To podstawa metody wymiany obrazów. Wielu może tą metodę lekceważyć, ale z własnego doświadczenia powiem, że jest bardzo skuteczna. Wiele razy odblokowywałem się właśnie z pomocą tej metody. Wiele razy usuwałem dość dziwne energii za pomocą wymiany obrazów. Może być nawet bardzo skuteczna w pracy z poważnymi obciążeniami typu klątwy. Poza tym, metoda ta uczy nas wykorzystywania jasnowidzenia. Często razem z obrazami zaczniemy słyszeć różne słowa. Naprawdę warto z tego skorzystać i rozwijać się w tym kierunku. 7
Temat, który chyba nie wymaga komentarza a jakże często właśnie tutaj popełniamy błąd. To nie jest zabawa i tego nie robi się z ciekawości. Ego bardzo mocno będzie nas pchać, aby zaglądać pod obce strzechy. Nie róbmy tego nigdy bez wiedzy i zgody danej osoby. Jeżeli sprawa dotyczy dziecka, musimy mieć zgodę rodziców. I za każdym razem na początku pytam duszę danej osoby, czy wyraża zgodę, abym z nią pracował. Czasami otrzymywałem maile od ludzi, że z ciekawości sprawdzali różne osoby i dostawali zgody. Kiedy dokładnej zapytałem, od kogo pochodziła zgoda, to wychodziło, że prosto od form myślowych lub innych bytów. Jak dokładne były badania? Bardzo niedokładne. Ale dana osoba zaspokoiła swoje ego sprawdzając, że ta osoba występująca w telewizji ma to i tamto. Ale tak naprawdę, intencja i powiązana z nią zgoda drugiej osoby jest o tyle ważna, że bardzo mocno wpływa na nasze bezpieczeństwo pracy. Kiedyś jedna z szamanek północnoamerykańskich powiedziała mi, abym nigdy nie zaglądał do dzbana drugiej osoby, bez zgody tej osoby, bo w ten sposób według wierzeń tego plemienia indiańskiego łamię jedno z ważniejszych praw boskich i sprowadzam na siebie silną i negatywną karmę. Nie wpychajmy nosa w obce sprawy bez proszenia, bo może się okazać, że pozwolenie będzie przekłamane a my, podłączając się do danej osoby, dostaniemy w prezencie mnóstwo jej negatywnych energii, imprintów a nawet podłączeń. Po co nam to? Praca ma służyć pomocy sobie i innym. I niech taka będzie nasza intencja. Zawsze! 8
To dla mnie podstawa do rozpoczęcia pracy. Nie zaczynam jakiegokolwiek badania osób i pomieszczeń bez uzyskania wszelkich pozwoleń i bez uzyskania odpowiedzi twierdzącej na wszystkie te pytania. Czy wolno mi? To w zasadzie pytanie o to, czy wszystkie zaangażowane w daną sprawę energie wyrażają zgodę na pracę zgodną z boską prawdą i miłością. Jeżeli dostajemy tutaj NIE, to warto głębiej to zbadać. Kto nie wyraża zgody? Ja? Klient? A może jeszcze ktoś? Tutaj mogą brać udział energie zupełnie obce, które mogą blokować. Tutaj mogą być strażnicy klątw, którzy będą blokować. Tutaj mogą być duchy ziemi i inne istoty, które będą blokować. Nie wolno mi pójść dalej dopóki nie będę miał zgody na to pytanie. Czy mogę? Kiedy wszystkie zaangażowane energie zgadzają się na pracę, kolejne pytanie dotyczy moich ogólnie rozumianych kompetencji. Czy mam odpowiednią i wystarczającą wiedzę i umiejętności, aby rozwiązać problem w 100% zgodnie z najwyższym dobrem moim/klienta? Jeżeli NIE, to warto zapytać, czy coś trzeba oczyścić wcześniej? Jeżeli TAK, to oczyścić i zapytać ponownie. Jeżeli NIE, jesteśmy chyba skazani na pomoc kogoś innego. Po prostu nie mamy jeszcze odpowiedniej wiedzy. A próba oczyszczania na siłę może jeszcze pogorszyć sytuację. Czy powinienem/powinnam? Ostatnie pytanie, ale konieczne do zadania. Być może to nie jest dobry czas na pracę nad tym problemem. Mam pozwolenie i mam umiejętności ale może być jeszcze coś, co sprawia, że praca w tym momencie i w tym czasie nie jest dobrym pomysłem. Można się dopytać, czy chodzi o inny czas? O inne miejsce? Czy coś jeszcze trzeba wcześniej zrobić? Zastosować jakąś dodatkową ochronę? Może być jeszcze jedna rzecz. Otóż, ktoś może próbować nami manipulować. Mówi nieprawdę. Chce nas oszukać itp. Tutaj też nasz system sprawdzający powinien zasygnalizować, aby z taką osobą nie pracować mimo, że formalne warunki są spełnione. Gorąco namawiam do zadawania tych kontrolnych pytań. Praca wbrew ostrzeżeniom może skończyć się wzięciem na siebie dużych problemów energetycznych od innej osoby. Bezpieczeństwo jest najważniejsze! 9
Czasami możemy potrzebować takiej ochrony energetycznej. Są osoby, które cały czas chodzą z ochroną, ale ja osobiście tego nie robię. Niejednokrotnie się przekonałem, że jeżeli mam jakiekolwiek zapisy przyciągające problemy, to żadna osłona nie pomoże. No chyba, że dla poprawienia samopoczucia. Ale to już sprawa indywidualna. Jeżeli ktoś chce stosować osłony i lepiej się z tym czuje, to jak najbardziej warto. W tym przypadku mam na myśli osłonę potrzebną na czas pracy z jakimś problemem. Może się okazać, że takowa osłona będzie potrzebna i na pewno warto zapytać o jej konieczność zastosowania. Możemy mieć wiele różnych zakłóceń w przestrzeni w której przebywamy i być może osłona będzie w stanie nas od tych zakłóceń odizolować. Konieczność zastosowania osłony to jedna sprawa, a druga, to sama osłona. Kłopot polega na tym, że nie ma gotowców. A już zupełnie nie jest prawdą, że biała szałwia zawsze jest dobra i skuteczne. Chyba nie ma innego wyjścia i za każdym razem, trzeba po prostu pytać o różne możliwości (kamienie, kadzidła, świece itp.) lub spróbować to zobaczyć. Warto zacząć to ćwiczyć. Zamykamy oczy i wyrażamy swoją intencję Pokaż mi proszę. i staramy się zobaczyć w umyśle rozwiązanie. Zawsze, kiedy cokolwiek zobaczymy, musimy sprawdzić dokładność naszej wizji za pomocą wahadełka lub w innych stosowany przez nas sposób. 10
To kolejny temat, który może być dużym problemem. Neutralność i brak jakichkolwiek założeń jest tutaj kluczową sprawą. Nie można po usłyszeniu pytania zacząć w myślach tworzyć mniej lub bardziej prawdopodobne scenariusze i rozwiązania. Bo tak naprawdę, może być bardzo wiele czynników wpływających na manifestację problemu. I nie ma znaczenia, że w podobnych przypadkach źródłem okazało się coś tam. Nie ma znaczenia, że ktoś coś zasugerował, bo też to miał. Kiedy zaczniemy stawiać diagnozy (lub z nich rezygnować) po samym usłyszeniu pytania, mamy wielkie szanse, że nie znajdziemy PRAWDZIWEGO problemu. W zasadzie nasza praca nie ma ograniczeń. Jedyna prawdziwa nasza identyfikacja jest taka, że JA = CZYSTY I NIESKAZITELNY DUCH. Czy taki duch lub jeżeli wolimy go nazwać inaczej Bóg, Absolut, Stwórca itp., ma jakiekolwiek bariery? Czy ma dostęp do całej wiedzy? Czy potrafi uzdrowić każdą chorobę i każdy problem? Jeżeli TAK, to my także mamy taki potencjał. Na czym tylko polega problem? Ano na tym, że w czasie naszej wędrówki zaczęliśmy tworzyć i przyjmować od innych wiele osądów, które stawały się regułami tego, kim jesteśmy i ile możemy zrobić. I każdy zapis, który oczyszczamy, to nic innego, jak jakieś błędne przekonanie i osąd, który mamy o sobie lub o okolicznościach życia i który to oddala nas od tego, kim naprawdę jesteśmy czyli CZYSTYM DUCHEM. Nawet dzisiaj, kiedy piszę te słowa, znalazłem u siebie problem na poziomie 12 czakry. Ale cały czas było coś nie tak, bo oczyszczałem to i temat powracał. Myślę sobie, że musi być u mnie jakiś zapis (osąd), który sprawia, że czegoś tutaj do końca nie widzę. I kiedy skupiłem się i poprosiłem o pomoc, usłyszałem jeżeli to zobaczysz, to nie spełnisz swego przeznaczenia. To typowe przekonanie zapisane w jednym z poprzednich wcieleń. Ono sprawia, że nie widzę wszystkiego, bo wtedy stanie się coś, czego mogę nie chcieć. Po oczyszczeniu tego przekonania, okazało się, że był jeszcze jeden byt cały czas doczepiony do tej czakry. To ciągła praca i ciągłe odkrywanie różnych ograniczeń. Czasami intuicyjnie wiemy, co nas blokuje. Czasami musimy wykorzystać inne metody. Można szukać skojarzeń w słowniku, można próbować to usłyszeń lub zobaczyć. 11
Jest wiele innych elementów wpływających na dokładność naszej pracy związanych ogólnie z czystością energetyczną naszą i środowiska w którym pracujemy. Jest sprawą oczywistą, że im jesteśmy bardziej czyści, jesteśmy w stanie zobaczyć więcej rzeczy. Bo wtedy w coraz większym stopniu jesteśmy tym, kim naprawdę jesteśmy. Wtedy więcej światła możemy przyjąć, a więcej światła to więcej informacji. Zwracam tutaj szczególnie uwagę na kilka elementów. Pierwszy to energie astralne a głównie tzw. zarazki astralne (ang. Astral germs). Jeżeli występują, to głównie na poziomie głowy. Jeżeli ktoś ma zarazki astralne, to trzeba oczyścić wszystko to, w nas, co przyciągnęło te energie na zasadzie rezonansu. Kolejna rzecz, to sprawdzenie harmonii między sercem a mózgiem. Jeżeli nie ma harmonii ponownie trzeba to oczyścić. Imprinty emocjonalne to dość złożone zjawisko, bo jeżeli je mamy, to warto zapytać, czy to są nasze energie czy obce. W przypadku obcych, dobrze oczyścić nasze relacje z osobami, od których dostaliśmy takie prezenty. Podobnie rzecz ma się w formami myślowymi. Tutaj dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na formy zbiorowe, które mogą bardzo mocno, negatywnie, wpływać na naszą czystość. Ale tak, jak w przypadku większości problemów, szukamy przede wszystkim w nas wszystkiego, co do powstania tego zjawiska doprowadziło. Musi być w naszym systemie jakieś zapis (zapisy), który umożliwiły powstanie takich zjawisk. Podobnie rzecz ma się ze środowiskiem. Tutaj nie jest tylko problem istot, ale przede wszystkim różnych form myślowych i imprintów emocjonalnych, które mogą być zawieszone w przestrzeni, jak i być doczepione do konkretnych przedmiotów: mebli, książek, kart, wahadełek itp. I jeszcze jedna uwaga. Sprawdzajmy rutynowo podłączenia między czakrami z innymi ludźmi. Takie podłączenia mogą być wprost rujnujące, a zazwyczaj szukamy problemy zupełnie gdzieś indziej. 12
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania związane z elementami tego materiału, proszę je do mnie wysyłać najlepiej mailem. Jak będzie dużo pytań merytorycznych, to postaram się je zebrać w jeden materiał i razem z odpowiedziami rozesłać do każdego. 13