Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej

Podobne dokumenty
Inwentaryzacja wodniczki na lokalizacjach projektu LIFE+ Wodniczka i biomasa w 2014 r

Raport monitoringów w projekcie LIFE+ Wodniczka i biomasa (lata ) wraz z oceną działań projektu

Rolnicze wykorzystanie gruntów w granicach BbPN oraz plany na przyszłość

Stan i perspektywy ochrony żółwia błotnego na Polesiu

I. 1) NAZWA I ADRES: Ptaki Polskie, ul. Dolistowska 21, Goniądz, woj. podlaskie, tel. 58

Opis Przedmiotu Zamówienia. dla zadań polegających na odtwarzaniu łąk oraz usuwaniu roślinności szuwarowych i zarośli wierzbowych

Położenie rezerwatu Słone Łąki

Raport monitoringu ekonomiki wykorzystania biomasy jako pellet w projekcie LIFE+ Wodniczka i biomasa

Załącznik nr 2 do ogłoszenia o przetargu nieograniczonym/umowy dzierżawy Wymagania obligatoryjne obowiązujące wszystkich dzierżawców: Dzierżawca jest

After-LIFE conservation plan

Działania ochronne w obszarach Natura 2000 charakterystyczne dla Wolińskiego Parku Narodowego. Bartosz Kasperkowicz Woliński Park Narodowy

Grzegorz Grzywaczewski i zespół ptaki

Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków

Gospodarcze wykorzystanie parków narodowych na przykładzie Parku Narodowego Ujście Warty. Roman Skudynowski Park Narodowy Ujście Warty

Warszawa, dnia 30 października 2014 r. Poz ZARZĄDZENIE REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA W WARSZAWIE. z dnia 29 października 2014 r.

Obszar mający znaczenie dla Wspólnoty Natura 2000 Pakosław PLH obszar potencjalnych możliwości

rodowiskowe dla ochrony wodniczki

Specyfikacja. usługi zleconej

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

2016 fot. Robert Dróżdż

Gmina: Chocz (n. Chocz, Olesiec Nowy, Olesiec Stary) Celem inwestycji jest budowa obwodnicy miasta Chocz w ciągu drogi wojewódzkiej nr 442

Liczebność. wodniczki Acrocephalus paludicola (Vieillot,, 1817) na Chełmskich Torowiskach Węglanowych. Grzegorz Grzywaczewski, Szymon Cios

Bydgoszcz, dnia 24 czerwca 2013 r. Poz ZARZĄDZENIE NR 0210/13/2013 REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA W BYDGOSZCZY

Omawiana inwestycja leży poza wyznaczonym korytarzem ekologicznym (załącznik 1) tj. ok. 20 km od niego.

OGŁOSZENIE W SPRAWIE KONKURSU Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienie (SIWZ)

Opole, dnia 14 września 2016 r. Poz ZARZĄDZENIE REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA W OPOLU. z dnia 13 września 2016 r.

Przedstawienie wstępnych wyników inwentaryzacji obszaru Natura 2000 Ostoja Biebrzańska i wstępnych propozycji kierunków niezbędnych działań

Płatności rolnośrodowiskowe

Inwentaryzacja wodniczki w Polsce w 2012 r.

Projekt nr: POIS /09

NATURA Janusz Bohatkiewicz. EKKOM Sp. z o.o. Regietów, 21 stycznia 2010

Ochrona siedlisk w ramach działań przyrodniczych

Rozdział IX Siedliska przyrodnicze obszary wskazane do pomocy finansowej z tytułu dopłat rolno środowiskowych.

Pozostałe wymogi dotyczące ochrony siedlisk lęgowych ptaków i ochrony cennych siedlisk na obszarach Natura 2000 i poza obszarami Natura 2000

Ochrona wodniczki w Polsce wschodniej. Osiągnięcia projektu LIFE Wodniczka i biomasa

Podstawowe informacje o projekcie

Najlepsze praktyki w ochronie żółwia błotnego

Finansowanie aktywnych form ochrony przyrody. Jan Balcerzak

Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Uchwała Nr IX/79/07 Rady Miejskiej w Gniewie z dnia 29 czerwca 2007 r.

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Ochrona ptaków wodnych i błotnych w pięciu parkach narodowych odtwarzanie siedlisk i ograniczanie wpływu inwazyjnych gatunków. Polskie Ostoje Ptaków

Raport z monitoringu wodniczki i derkacza na powierzchniach próbnych w Biebrzańskim Parku Narodowym w roku 2013

NATURA przyciąga pieniądze - doświadczenia Polski

Szczegółowy Opis Przedmiotu Zamówienia

Inwentaryzacja i monitoring roślinności trwałych użytków zielonych powiązane z monitoringiem ornitofauny

Gorzów Wielkopolski, dnia 4 sierpnia 2016 r. Poz ZARZĄDZENIE REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA w GORZOWIE WIELKOPOLSKIM

Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków Biebrzański Park Narodowy Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie

Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie DZIAŁANIE ROLNO-ŚRODOWISKOWO-KLIMATYCZNE

Odnawialne źródła energii a ochrona środowiska. Janina Kawałczewska

Podstawowe informacje o Naturze 2000 i planach ochrony

Bydgoszcz, dnia 4 lipca 2014 r. Poz ZARZĄDZENIE REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA W BYDGOSZCZY. z dnia 2 lipca 2014 r.

Projekty Klubu Przyrodników skierowane na ochronę torfowisk

Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej

Obszary Natura 2000 na terenie Rudniańskiego Parku Krajobrazowego gatunki zwierząt. Karolina Wieczorek

Zrównoważona turystyka i ekstensywne rolnictwo dla rezerwatu przyrody Beka

Wymogi ochronne obszarów Natura 2000 zasady i procedury istotne dla rozwoju turystyki

Załącznik nr 1 do SIWZ

Natura Fundacja EkoRozwoju. Krzysztof Smolnicki Sabina Lubaczewska

Raport uproszczony nr 1 w miesiącach marzec maj 2015

ZAGROŻENIA I ZADANIA OCHRONNE DLA SIEDLISK PRZYRODNICZYCH I GATUNKÓW ROŚLIN Ewa Jabłońska wraz z zespołem botanicznym

Gąsienicowy czy kołowy układ jezdny ciągnika?

RenSiedTorf. Tytuł projektu: Renaturalizacja siedlisk i roślinności na zdegradowanych torfowiskach wysokich woj. pomorskiego

ZARZĄDZENIE NR 21/2011 REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA W ŁODZI

Celem inwestycji jest budowa obwodnicy m. Świeca w ciągu drogi wojewódzkiej nr 444

CELE I ELEMENTY PLANU GOSPODAROWANIA WODĄ W LASACH. Edward Pierzgalski Zakład Ekologii Lasu

KARTA INFORMACYJNA PRZEDSIĘWZIĘCIA

PARK KRAJOBRAZOWY PUSZCZY KNYSZYŃSKIEJ PRZYRODA, PROBLEMY ROZWOJU INFRASTRUKTURY KOMUNIKACYJNEJ

Dyrektywa Siedliskowa NATURA Dyrektywa Ptasia N2K - UE. N2K w Polsce. N2K w Polsce

Zakres działań ochronnych wg Planu Zadań Ochronnych dla ostoi ptasiej, ogólne waunki użytkowania gruntów

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA 1) z dnia 30 marca 2010 r. w sprawie sporządzania projektu planu ochrony dla obszaru Natura 2000

Wysokość zmniejszeń płatności rolnośrodowiskowych dokonywanych w ramach pakietów lub wariantów

Biebrzański Park Narodowy

Ochrona Dubelta w Dolinie Górnej Narwi

LIFE Pieniny PL Pieniński Park Narodowy Natura w mozaice ochrona gatunków i siedlisk w obszarze Pieniny nr LIFE12 NAT/PL/000034

Inwentaryzacja barszczu Sosnowskiego Heracleum sosnowskyi na terenie gminy Raczki (powiat suwalski)

Natura 2000 co to takiego?

Natura 2000 w terenie

Monitoringu krajobrazu prace realizowane w roku 2013

Programy rolnośrodowiskowe chroniące wody i bioróżnorodność w okresie programowania stan wdrażania na 2012

Jak to z żubrami bywa ochrona żubra w ramach sieci Natura 2000

ZAŁĄCZNIK 5 Obszary chronione na obszarze objętym Programem Żuławskim a plany ochronne

I. 1) NAZWA I ADRES: Biebrzański Park Narodowy, Osowiec-Twierdza 8, Goniądz, woj. podlaskie, tel , faks

Imię i nazwisko . Błotniaki

Stosunek Polaków do przyrody i Natury 2000

Ocena opłacalności planowania przedsięwzięć - analiza przypadków

Gdańsk, dnia 7 grudnia 2015 r. Poz ZARZĄDZENIE REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA W GDAŃSKU. z dnia 13 listopada 2015 r.

Łączna powierzchnia działek na których należy wykonać przedmiotowe prace wynosi 24,29 ha, a łączna powierzchnia prac 33,4 ha.

Wnioski wynikające z potrzeb ochrony innych gatunków

NORMY I WYMOGI WZAJEMNEJ ZGODNOŚCI OBOWIĄZUJĄCE ROLNIKÓW NA OBSZARACH NATURA 2000 LUBAŃ 16 GRUDNIA 2016 R.

Obszary Natura 2000 szansą rozwoju dla naszej gminy

Osiągnięcia projektu LIFE Wodniczka

Program rolnośrodowiskowy (płatności rolnośrodowiskowe)

Program rolnośrodowiskowy ogólne zasady realizacji

Mazowiecko - Świętokrzyskie Towarzystwo Ornitologiczne z siedzibą przy Kozienickim Parku Krajobrazowym

Karta informacyjna przedsięwzięcia

Wrocław, dnia 3 kwietnia 2014 r. Poz ZARZĄDZENIE REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY ŚRODOWISKA WE WROCŁAWIU. z dnia 1 kwietnia 2014 r.

Gmina: Szamotuły (m. Szamotuły), Pniewy ( m. Pniewy) Celem inwestycji jest budowa obwodnicy Pniew i Szamotuł (DW 184)

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa - Państwowy Instytut Badawczy. Stanisław Krasowicz. Puławy, 2008

Planowanie przestrzenne w gminie

Transkrypt:

Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Tegoroczny newsletter postanowiliśmy przygotować wcześniej niż poprzednie edycje. Zaraz po zakończeniu sezonu prac terenowych 0/03, podsumowaliśmy nasze działania ochrony czynnej i przelaliśmy je na teksty artykułów zamieszonych na kolejnych stronach. W ten sposób, informacje które Państwo będą czytać będą jeszcze ciepłe, jeśli nie gorące. O czym chcemy Państwu opowiedzieć? Oczywiście w niniejszym newsletterze znajdziecie Państwo artykuły o naszych działaniach ochrony czynnej. W Dolinie Biebrzy od sierpnia do lutego trwał okres bardzo intensywnych prac terenowych. O koszeniach, odkrzaczaniu, zwożeniu biomasy i układaniu specjalnych przejazdów dla maszyn na Podlasiu przygotowaliśmy dwa artykuły, opisać wszystkie działania w jednym tekście nie było możliwe. Na Lubelszczyźnie w dalszym ciągu wykonywane są prace ochrony czynnej oraz prowadzone działania będące kontynuacją wysiłków przedsięwzięcia z lat poprzednich, a więc regularne koszenia siedlisk wcześniej odtworzonych. Jak to wyglądało w sezonie 0/03, przeczytają Państwo na kolejnych stronach. Jednym z celów projektu Wodniczka i biomasa jest stworzenie i przetestowanie innowacyjnych systemów wykorzystywania biomasy z siedlisk wodniczki. Ostatnie miesiące obfitowały w pracę zmierzającą do osiągnięcia tego celu. W Dolinie Biebrzy działa pelleciarnia, a na Lubelszczyźnie jest już gotowych kilka rozwiązań wykorzystania biomasy pochodzącej z terenów podmokłych. O tym jak radzimy sobie z rozwiązaniem problemu wykorzystania biomasy z torfowisk, przeczytają Państwo w jednym z artykułów. na obszarze całej Polski. Wyniki ogólnopolskiego liczenia wodniczki w 0 roku opisaliśmy w jednym z artykułów. W tekście tym porównujemy stan populacji gatunku w Polsce do sąsiednich krajów, z czego można wnioskować, że nasze działania mają bardzo duży znaczenie i znajdują odzwierciedlenie w wynikach. Stawiamy na różnorodność, dlatego dla urozmaicenia tematyki opisujemy ciekawe obszary poza lokalizacjami priorytetowymi projektu. Wychodzimy poza Polskę i przenosimy się w jednym z artykułów do Afryki Zachodniej, gdzie trwają badania i poszukiwania zimowisk wodniczki w ramach projektu badawczego francuskiej organizacji ACROLA. Zaglądamy do naszych sąsiadów, zamieszczamy teksty o stanie populacji i siedlisk wodniczki w Niemczech, gdzie w zeszłym roku wrócił ten gatunek na lęgi. Opisujemy również ciekawy teren występowania wodniczki we wschodniej Polsce w okolicach zbiornika wodnego koło miejscowości Żelizna, nie będący pod ochroną prawną oraz dla którego nie ma opracowań przyrodniczych rzetelnie opisujących obszar. Mamy nadzieję, że teksty zamieszczone na kolejnych stronach zaciekawią, a może i zainspirują, Państwa zarówno różnorodnością jak i tym co robimy. Tego sobie życzymy. A czytelnikowi życzymy przyjemnej lektury. Zapraszamy! Każdy rok oznacza dla nas nie tylko prace nad realizacją poszczególnych celów projektu, ale również ocena naszych działań poprzez monitoring wodniczki. Poprzedni rok był wyjątkowy, ponieważ wykonano liczenia tak zwane pełne

Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 3 Wykorzystanie biomasy z terenów torfowiskowych Dariusz Gatkowski i Jarosław Krogulec Wprowadzenie innowacji technicznych pozwalających na mechaniczne koszenie tak szczególnych i wymagających obszarów jak torfowiska niskie stworzyło możliwość zachowania otwartych przestrzeni w obrębie mokradeł. Pojawił się jednak problem zagospodarowania uzyskanej w ten sposób biomasy, charakteryzującej się niską jakością i wysoką zawartością wilgoci. Z tych względów nie stanowi ona wartościowego surowca dla rolnictwa. W przygotowanym studium wykonalności (Gańko i in.008) analizowano trzy alternatywne rozwiązania: produkcję biogazu, kompostowanie oraz wykorzystanie jako paliwa (poprzez spalanie bezpośrednie lub w postaci brykietów/pelletów). Bardzo niska wydajność procesów fermentacyjnych wskazuje na mały potencjał wykorzystania uzyskanego materiału w produkcji biogazu. Co więcej, istnienie biogazowni mogłoby stać się zachętą dla rolników do przekształcenia wszystkich okolicznych terenów uprawnych w pola kukurydzy. Spowodowałoby to spadek różnorodności biologicznej, czego zdecydowanie chcielibyśmy uniknąć. Studium wykonalności wykazało, że zarówno pod względem technicznym, jak i ekonomicznym, najlepszym rozwiązaniem byłoby właśnie korzystanie z energii biomasy poprzez produkcję brykietów/ pelletów, które mogą być traktowane jako alternatywa dla paliw kopalnych. W Dolinie Biebrzy, gdzie występuje największa w Polsce lęgowa populacja wodniczki, torfowiska niskie są koszone głównie za zasadach dzierżawy gruntów Skarbu Państwa przez rolników i firmy wspieranych środkami z programów rolno-środowiskowych (PRŚ). W 0 roku koszenia samych terenów państwowych objęły 3 000 ha. Z uwagi na produktywność na poziomie,0-,5 t suchej biomasy/ha, oznacza to łącznie 3000-4500 t do utylizacji. Zgodnie z wynikami zawartymi w studium wykonalności, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) podjęło decyzję o zbudowaniu instalacji umożliwiającej produkcję pelletu. Budowa zakładu stanowiła jeden z elementów realizacji projektu LIFE+ Wodniczka i biomasa. Po raz pierwszy linia produkcyjna została uruchomiona w lutym 03 roku w Trzciannem (woj. podlaskie). Na podstawie posiadanych informacji o wielkości pozyskania biomasy na obszarze Doliny Biebrzy, instalację zaprogramowano w sposób umożliwiający zapewnienie rocznej efektywności na poziomie 4,5 tys. ton suchego surowca. Część wykorzystywanego materiału pochodzi z gruntów zarządzanych przez OTOP, pozostała natomiast jest odbierana bezpłatnie od dzierżawców z miejsc tymczasowego składowania lub od nich odkupywana (co dotyczy surowca o lepszej jakości, czyli mniejszej zawartości wilgoci). Gotowy produkt (pellet) będzie rozprowadzony w handlu hurtowym (do elektrowni) oraz detalicznym (na potrzeby ogrzewania gospodarstw domowych). Niska zawartość popiołu umożliwia wykorzystanie produktu w piecach na pellet drzewny, a wysoka wartość grzewcza zapewnia jego wysoką efektywność. Uzyskany dochód będzie stanowił ważne wsparcie dla zabiegów ochronnych prowadzonych w Dolinie Biebrzy, jednak prawdopodobnie nie będzie wystarczająco wysoki, aby całkowicie pokryć koszty związane z koszeniem i zbieraniem biomasy. Problem utylizacji powstającego surowca wydaje się być rozwiązany. Konieczna jest jednak kontynuacja finansowego wsparcia koszeń w ramach PRŚ, co związane jest m.in. z wysokimi kosztami zakupu i użytkowania specjalistycznego sprzętu. Wyłącznie prywatnych właścicieli ma lokalizacja Ciesacin, gdzie rolnicy od 00 raz na dwa lata koszą połowę swoich działek, korzystając z płatności w ramach PRŚ. Uzyskana dzięki temu biomasa jest wykorzystywana na paszę oraz na ściółkę na krów rasy Charolais. W rejonie Chełma ochroną czynną objęto 50 ha torfowisk porośniętych kłocią wiechowatą (Cladium mariscus). W 0 po raz pierwszy przeprowadzono pilotażowy zabieg usunięcia ze 55 ha płatów zwartych i częściowo obumarłych łanów kłoci oraz bardziej rozproszonego podrostu. Zabieg przeprowadzono stosunkowo wysoko nad powierzchnią torfowiska, co stanowiło główną przyczynę niewielkiego pozyskania biomasy (na poziomie t/ha). Rok później rolnicy mogli skorzystać z nowego pakietu w ramach PRŚ, opracowanego specjalnie dla torfowisk porośniętych kłocią. W ramach tego pakietu płatność przysługuje każdemu rolnikowi koszącemu co roku 0 proc. swojej działki. Dzięki temu instrumentowi w 0 wykoszono 48 ha (stanowiące 0% z 490 ha), uzyskując wydajność na poziomie,9 t/ha. Obecnie dysponujemy możliwościami wykorzystania biomasy ze wszystkich lubelskich lokalizacji projektowych. W niewielkiej odległości od Chełma znajdują się trzy zakłady przetwórstwa biomasy dwie fabryki pelletu oraz cementownia firmy Cemex, w której surowiec z torfowisk może być wykorzystywany jako alternatywne paliwo w piecach cementowych. Biomasa przeznaczona do cementowni musi charakteryzować się niskim (<0%) poziomem wilgotności, natomiast surowiec dostarczany do zakładów produkujących pellet może być bardziej uwodniony. Cały czas pojawiają się nowe możliwości w Lublinie planowana jest budowa elektrowni wykorzystującej biomasę, plany związane z podobnym zakładem powstają w Bogdance koło Łęcznej. Rynek zbytu dla biomasy na Lubelszczyźnie dynamicznie się rozwija, co napawa nas optymizmem. W dwóch rejonach Polski problem biomasy o niskiej jakości został rozwiązany w różny sposób. W Dolinie Biebrzy, gdzie dominują rozległe torfowiska, zdecydowaliśmy się na stworzenie własnego zakładu, natomiast na Lubelszczyźnie, gdzie tereny torfowiskowe są mniejsze i bardziej rozproszone, najkorzystniejsze okazało się nawiązanie współpracy z partnerami zewnętrznymi. 3 Biomasa z torfowisk niskich mogłaby być z powodzeniem wykorzystywana do kompostowania. Za takim rozwiązaniem nie przemawiają jednak argumenty ekonomiczne we wschodniej Polsce koszty inwestycyjne kompostowania tak dużej ilości biomasy byłyby zbyt wysokie. Problem stanowiłby również zbyt mały rynek zbytu. Dzięki projektowi LIFE+ Wodniczka i biomasa, PRŚ oraz rekomendacjom dotyczącym zarządzania terenami chronionymi, przygotowanym przez Poleski Park Narodowy, w 00 ponownie rozpoczęto koszenia torfowisk niskich również na Lubelszczyźnie. W tym samym czasie OTOP analizował możliwości utylizacji biomasy. Skoncentrowanie się na jednoczesnym rozwiązaniu dwóch problemów (koszenia i użytkowania zebranego surowca), udało się uniknąć konieczności magazynowania dużych jego ilości. 4 5 Trzecia metoda - wykorzystanie biomasy jako paliwa - mogłaby obejmować bezpośrednie spalanie luźnej biomasy lub przetworzenie jej na brykiety albo pellety. Pierwsza metoda wymaga surowca o małej (<0%) wilgotności, co w przypadku naszego materiału stanowi poważne ograniczenie. Przy produkcji brykietu i pelletu istnieje natomiast możliwość wysuszenia nawet bardzo wilgotnej biomasy przy zachowaniu opłacalności całego przedsięwzięcia. Na Lubelszczyźnie projekt LIFE+ Biomasa i wodniczka obejmuje trzy kompleksy bagienne: Torfowisko Ciesacin (30 ha, na obszarze specjalnej ochrony ptaków Natura 000 Polesie ), Chełmskie Torfowiska Węglanowe (960 ha na obszarze OSOP o tej samej nazwie) oraz 30 ha w obrębie OSOP Bagno Bubnów w Poleskim PN. Część tych gruntów stanowi własność Skarbu Państwa, część natomiast znajduje się w rękach prywatnych.. Siedlisko wodniczki w dolinie Narwi D. Gatkowski. Baloty z biomasy pochodzącej z zabiegów ochrony czynnej D. Gatkowski 3. Gotowy pellet - Ł. Mucha 4. Produkcja pelletu - Ł. Mucha 5. Pellet wyprodukowany w zakładzie OTOP - Ł. Mucha

4 Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 5 Podsumowanie zabiegów ochrony czynnej w Dolinie Biebrzy w sezonie 0/3 Łukasz Mucha i Dariusz Gatkowski 3 4 Pora zakończyć i podsumować kolejny sezon (0/03) zabiegów ochrony czynnej nad Biebrzą, prowadzonych przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP). Celem głównym prowadzonych zabiegów było przeciwdziałanie zarastaniu i zmianie siedlisk ptaków takich jak wodniczka oraz ptaki siewkowe, które wycofują się z terenów dawnych lęgów. Cel ten realizowany był poprzez koszenia i odkrzaczania łąk. W tym sezonie pogoda pozwoliła rozpocząć prace zgodnie z terminem. Koszenia ruszyły od początku sierpnia. W pierwszej kolejności działania objęły powierzchnie Zajek i Mścich. Teren na Zajkach koszony były ciągnikiem opatrzonym w koła bliźniacze z kosiarką dyskową. Zbiór odbywał się przy pomocy prasy belującej. Następnie koszenie objęło powierzchnie Szorc i Bagna Ławki. Tu wykorzystaliśmy różne systemy koszenia. Począwszy od zbioru bezpośredniego polegającego na koszeniu i zbieraniu za jednym przejazdem ratraka i przyczepy, poprzez koszenie dwuetapowe ratrakiem z kosiarką dyskową, po którym następuje zbiór luźnej biomasy lub biomasy w balotach. W sumie w dolinie Biebrzy wykoszonych zostało około 370 ha łąk większość w ramach programów rolno-środowiskowych (PRS) oraz z projektu LIFE+, w tym aż 9 ha skoszono i zgrabiono ręcznie na siedliskach szczególnie wrażliwych na ugniatanie. W takich miejscach nawet ratrak o niskim nacisku na podłoże mógłby je zniszczyć. Ta ciężka i wymagająca praca jest odczuwalna dla ludzi, ale również ma duży wpływ na stan maszyn. Podczas koszeń podmokłych terenów naprawy sprzętu są nagminne. Na szczęście nie było trwałych uszkodzeń i po krótkim przestoju maszyny nadawały się do użytku. Jednocześnie z koszeniem rozpoczęliśmy zwożenie biomasy. W tym celu w projekcie LIFE+ zakupiono dźwig - żuraw HDS, który został zainstalowany na ciągnik do transportu biomasy. Drugim zakupem była uniwersalna przyczepa do transportu biomasy. Dzięki temu innowacyjnemu rozwiązaniu, ciągnik jest w stanie sam sobie naładować przyczepę, bez konieczności jej rozprzęgania. Przyczepa jest tak pomyślana, by służyła zarówno do transportu materiału sypkiego luźnej biomasy, jak i przewożenia biomasy w balotach (po demontażu bocznych burt). Każda porcja biomasy trafiając na skład surowca do zakładu OTOP produkującego pellet, była szczegółowo opisywana. Sprawdzano też jej wilgotność, co jest potrzebne do planowanie produkcji pelletu w przyszłości. Dzięki temu wiemy również, że zwieźliśmy ponad 300 sztuk balotów i około 60 ton luźnej biomasy z obszaru zabiegów ochrony torfowisk niskich! Aby poruszanie się sprzętem w trudnym i podmokłym terenie było możliwe, konieczne było wykonanie napraw istniejących dróg faszynowych oraz budowa nowych. To wymagające zadanie, które polega na układaniu gałęzi (najczęściej wierzby, leszczyny i młodych odrostów brzozy i olchy) w miejscach najczęstszych przejazdów, (szczegóły tego działania opisane zostały szerzej w artykule: Przejazdy techniczne: doświadczenia OTOP z zabiegów ochrony czynnej Dolinie Biebrzy ). W tym sezonie zbudowaliśmy ok. 400 metrów nowych dróg, wiele też wyremontowaliśmy. Biorąc pod uwagę, że samą faszynę często trzeba było transportować z daleka i układać po kilka warstw wynik można uznać za bardzo zadawalający. Mijający sezon zabiegów ochronnych zapisze się również jako rekordowy ze względu na ilość odkrzaczonego terenu w lokalizacjach OTOP. Odkrzaczanie wykonuje się na obszarach, które na wskutek zaniechania tradycyjnych metod gospodarowania zarosły krzewami, powodując utratę siedlisk nie tylko wodniczki, ale również wielu ptaków siewkowych. Zabiegi te prowadzone są dwiema metodami. Pierwsza, to ręczne wycinanie krzewów pilarkami spalinowymi. Jej zaletą jest to, że nawet grube wyrośnięte krzewy można w ten sposób usunąć. Metoda ta jest jednak bardzo pracochłonna i kosztowna. Drugim sposobem jest zastosowanie ratraka ze specjalnym frezem do ścinania i rozdrabniania gałęzi. Zaletą tej metody jest szybkość, minusem to, że nie można jej stosować do starszych krzewów. Przy wykorzystaniu obu technik, obszar odkrzaczenia wniósł prawie 30 ha. Część wyciętych krzewów została zmieniona w zrębki, a część posłuży jako budulec do kolejnych dróg faszynowych. Z początkiem marca wszystkie maszyny zjechały na bazę OTOP w Trzciannym. Tu przejdą coroczny przegląd i gruntowną konserwację. Naprawione zostaną również wszystkie wymagające tego podzespoły. Tak przygotowany sprzęt będzie czekał do sierpnia 03 roku na początek kolejnego sezonu prac terenowych. 5. Koszenie ciągnikiem na oponach bliźniaczych i kosiarką dyskową. Zbiór biomasy w formie balotów 3. Zbiór bezpośredni - za jednym przejazdem ratraka odbywa się koszenie i zbieranie biomasy 4. Zbiór dwuetapowy - koszenie kosiarką dyskową Po ciężkim i pracowitym sezonie na Biebrzą, czekamy teraz na tegoroczny przylot ptaków. Wtedy przekonamy się, ile tak naprawdę warte są nasze działania. Zobaczymy jak zareagują na naszą pracę. Czy założą gniazda na świeżo przygotowanych podczas koszenia terenach, czy poszerzą swój zasięg o tereny odkrzaczone? Mamy nadzieję, że tak. Będziemy się im uważnie przyglądać podczas monitoringów przyrodniczych, z których wnioski pozwolą jeszcze lepiej pomagać im w powrocie na utracone niegdyś tereny. 6 5. Dzwig HDS na ciągniku, przyczepa do biomasy luźnej 6. Ta sama przyczepa w wersji do transportu balotów 7. Pomiar wilgotności biomasy 8. Ciągnik z rębakiem do gałęzi. 7 8

6 Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 7 Działania projektowe na Lubelszczyźnie w 0 roku Jarosław Krogulec Przejazdy techniczne: doświadczenia OTOP z zabiegów ochrony czynnej Dolinie Biebrzy Łukasz Mucha Rok 0 na Lubelszczyźnie przyniósł utrwalanie efektów zabiegów podjętych w poprzednim sezonie i rozpoczęcie rutynowych działań ochronnych na nowych terenach. Jak już pisaliśmy w poprzednim newsletterze w kwietniu został rozstrzygnięty przetarg na dzierżawę 54 ha działek należących do RDOŚ w Lublinie, a znajdujących się w obrębie Chełmskich Torfowisk Węglanowych. Przetarg wygrała firma Eko-Różanka z Różanki koło Włodawy (woj. lubelskie). Pierwszym krokiem w celu rozpoczęcia działań na tym terenie było wykonanie przez dzierżawcę Planu Działalności opisującego sposób gospodarowania w obrębie poszczególnych działek. I tu u każdego może pojawić się zdziwienie, kiedy okaże się że na Torfowiskach Chełmskich, dla odpowiedniej ochrony wodniczki nie można stosować pakietu wodniczkowego programu rolnośrodowiskowego. Miejscem występowania wodniczki na tym terenie są szuwary kłoci wiechowatej. Torfowiska nakredowe Cladietum marisci to chronione przez Dyrektywę Siedliskową UE siedlisko priorytetowe 70. Kłoć wiechowata wymaga periodycznego koszenia pisaliśmy o tym w artykule o stanie siedlisk w pierwszym roku po koszeniu. Jednakże według badań specjalistki od ekologii kłoci wiechowatej i badaczki flory Chełmskich Torfowisk Węglanowych dr Alicji Buczek z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie koszenie nie powinno zachodzić częściej niż raz na pięć lat (Buczek 005). Stąd też stosowanie tu wariantu pakietu 5.. - Ochrona zagrożonych gatunków ptaków i coroczne koszenie dla wodniczki 50% powierzchni działek torfowiskowych byłoby dla kłoci zbyt dużą częstotliwością. Tak więc, w obrębie szuwarów kłociowych, powinien być stosowany wariant 5.3 Szuwary wielkoturzycowe, nakazujący koszenie jedynie 0% powierzchni każdej co roku, dając w efekcie częstotliwość użytkowania poszczególnych fragmentów właśnie raz na 5 lat. Właściwie użytkując szuwary kłociowe główne siedlisko wodniczki pod Chełmem przyczyniamy się skuteczniej do ochrony tego gatunku ptaka. Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe uwarunkowania ten sposób gospodarowania został ustalony przez OTOP już w 009 r. w przygotowanym przez nas na zlecenie RDOŚ w Lublinie Programie Zarządzania Obszaru Specjalnej Ochrony Ptaków sieci Natura 000 Chełmskie Torfowiska Węglanowe PLB06000. Tak więc w Planie Działalności zostało zapisane użytkowanie poszczególnych należących do RDOŚ działek zgodnie z zasadami pakietu 5.3 z koszeniem każdego roku /5 powierzchni. W sumie Eko- Różanka dzierżawi tam osiem działek różnej wielkości o łącznej powierzchni 54 ha. Z tego 490 ha zostało uznane jako tzw. powierzchnia rolna to jest obszar po odjęciu kęp drzew, oczek wodnych itp. W roku 0 do koszenia zostało przeznaczonych łącznie 99 ha. Najwięcej prac wykonano w rezerwacie Bagno Serebryskie. Tu RDOŚ posiada dwie duże działki obejmujące teren całego rezerwatu łącznie 95 ha. W ich obrębie Plan Działalności zakładał koszenie w 0 roku dwóch powierzchni o łącznej wielkości 55 ha. Teren ten został wykoszony w sierpniu zgodnie z założeniami planu. Na załączonej ilustracji przedstawiona jest ortofotomapa z obwiedzionymi na czerwono działkami rezerwatu żółtymi wielobokami zaznaczono fragmenty użytkowane w 0 roku. Podobny system dzierżawienia gruntów w celu wykonywania zadań ochronnych przez rolników i przedsiębiorców jaki realizuje RDOŚ Lublin na Torfowiskach Chełmskich od kilku lat stosuje już Poleski Park Narodowy (PPN). W sierpniu 0 PPN ogłosił przetarg na Wykaszanie łąk oraz torfowisk wraz z wywozem biomasy na powierzchni 5,90 ha w O.O. Bubnów a więc w obrębie lokalizacji naszego projektu. Zwycięzcą postępowania przetargowego został Zakład Usług Leśnych Suchorab Adam z Wyhalewa koło Parczewa. Obszar Bagna Bubnów w wielu miejscach zarasta trzcinami oraz młodymi brzozami stąd koszenie tego terenu z odpowiednią częstotliwością będzie korzystne dla utrzymania otwartego charakteru torfowiska. Walka z sukcesją krzewów to także ważny element naszych działań projektowych. W styczniu i lutym 0 partnerzy projektu prowadzili wycinkę krzaków w obrębie Błot Serebryskich. W sumie udało się usunąć ok. 0 ha zarośli. W lutym 03 prace w obrębie Błot Serebryskich były kontynuowane i dodatkowo przeprowadzono wycinkę ok. 5 ha krzewów i młodych brzóz zarastających północnozachodni kraniec rezerwatu Bagno Serebryskie. Sukcesja krzewów na torfowiskach pod Chełmem jest od wielu lat pod uwagą zarówno służb ochrony przyrody jak i działających tam organizacji pozarządowych. Problem ten rozwiązywał już Zarząd Chełmskich Parków Krajobrazowych a obecnie w ramach projektów POIiŚ RDOŚ Lublin. Krzaki były usuwane w ramach projektu LIFE Motylowe Łąki a teraz jako działanie ochronne naszego projektu. Tereny torfowisk, okalających ich łąk i muraw kserotermicznych w obrębie obszaru Natura 000 Chełmskie Torfowiska Węglanowe są więc w efekcie już wystarczająco otwarte. Pozostaje o nie dbać stosując koszenie z właściwie dobraną częstotliwością. Mapa użytkowania terenu proponowane powierzchnie przeznaczone do koszeń w 0. teren rezerwatu przyrody Bagno Serebryskie obszary koszone w 0 roku. Literatura cytowana: Buczek A. 005. Siedliskowe uwarunkowania, ekologia, zasoby i ochrona kłoci wiechowatej Cladium mariscus (L.) Pohl. w Makroregionie Lubelskim Acta Agrophysica 9.. Koszenia na Błotach Serebryskich J. Krogulec. Zakrzaczenia porastające Błota Serebryskie, skoszona biomasa czeka na zebranie J. Krogulec Fotografie (strona obok):. Przejazd ułożony z luźnej faszyny - Ł. Mucha. Wiązki faszyny - Ł. Mucha 3. Układanie przejazdu ciągnikiem - Ł. Mucha 4. Przejazd faszynowy przkryty cienką warstwą biomasy - Ł. Mucha Prowadząc prace ochrony czynnej łąk bagiennych, które polegają na wielkoskalowym koszeniu i odkrzaczaniu terenów podmokłych, szybko przekonujemy się, że aby skutecznie prowadzić takie zabiegi, a jednocześnie nie oddziaływać nadmiernie na delikatne siedlisko podłoża torfowego, konieczne jest wykonanie umocnionych przejazdów, tak by umożliwić dojazd sprzętem mechanicznym do koszonych obszarów. W przeciwnym razie kilkukrotny przejazd po bagnach spowoduje rozmiękczenie terenu, wydobycie na zewnątrz torfu i grzęźnięcie sprzętu, co oprócz oczywistych zniszczeń w siedlisku uniemożliwi dalszą pracę ochroniarską. W tak wymagającym terenie niezbędne jest wzmocnienie podłoża. Z doświadczeń Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (OTOP) w bagiennej Dolinie Biebrzy wynika, że najlepiej w tym celu stosować faszynę tj. ścięte krzewy wierzby lub leszczyny, powiązane w wiązki lub ułożone luzem w miejscu przejazdu sprzętu. Jest optymalne rozwiązanie ponieważ faszyna jako materia organiczna nie ingeruje zbyt mocno w środowisko, a pochodzi najczęściej z miejsc, w których prowadzimy działania. Najlepiej wycinać faszynę w miejscu prowadzenia prac. Unikniemy konieczności jej transportu na większe odległości. Gałęzie wiążemy w wiązki drutem lub sznurem i gotowe układamy w miejscu planowanego przejazdu maszyn. OTOP do wiązania faszyny używa sznurka sizalowego, który szybko się rozkłada bez szkody dla środowiska. Faszynę można układać luzem: ręcznie lub przy pomocy ciągnika z ładowaczem czołowym. Druga opcja jest możliwa jedynie przy minusowych temperaturach, dopiero w sezonie zimowym na zamarzniętej powierzchni. W ten sposób można przygotować przejazd na kolejny sezon. Sposób z wykorzystaniem ciągnika jest oczywiście dużo szybszy od ręcznego rozkładania. Przy dostatecznej ilości faszyny ułożenie odcinka o długości 500 m zajmuje wprawnemu operatorowi około tygodnia czasu. Na wykonanie wiązek i ułożenie tego samego odcinka drogi ręcznie, czteroosobowa ekipa potrzebuje dwóch miesięcy. 3 Jeśli już mamy przygotowaną faszynę, bardzo istotny będzie sposób jej układania. Najbardziej trwały jest przejazd ułożony z co najmniej dwóch warstw faszyny (szczególnie w miejscach intensywnych przejazdów lub manewrów). Dla sprzętu kołowego musimy ułożyć solidniejszą drogę. Nieco luźniejsza i jednowarstwowa może być stosowana dla pojazdów gąsiennicowych. Dla sprzętu kołowego faszynę dwuwarstwową zaczynamy układać od umieszczenia grubszych gałęzi wzdłuż kolein, by wyrównać teren. Następnie druga, luźna lub wiązana warstwa jest układana w poprzek planowanego przejazdu. Jeśli tego nie zrobimy i ułożymy tylko jedną warstwę w poprzek drogi, to po najechaniu na taką faszynę ciężkim pojazdem spowodujemy rozłamanie faszyny. Wtedy końcówki wiązek ułożą się pionowo do podłoża i będą zawadzały o elementy podwozia poruszających się pojazdów. Inną kwestią jest dostępność faszyny nadającej się do przygotowania przejazdów. Żeby ułożyć odcinek o długości stu metrów trwałego przejazdu, potrzebne są gałęzie z powierzchni około jednego hektara. Na przygotowanie kilometrowego odcinka przejazdu potrzeba faszyny aż z 0 hektarów. Sytuacja jest trudniejsza jeśli w pobliżu nie prowadzi się zabiegów odkrzaczania. Alternatywą może być pozyskanie materiału z poboczy dróg, skąd i tak byłby on usunięty. Warto pamiętać, że ułożone raz drogi w miarę ich eksploatacji będzie trzeba remontować. Droga faszynowa dłużej utrzyma swoje właściwości jeśli wierzchnią warstwę faszyny przykryjemy cienką warstwą biomasy tj. siana pochodzącego z koszonych łąk. Biomasa sprawi, że wierzchnia warstwa krzewów będzie lepiej związana, zmniejszy też ryzyko wkręcenia i owijania się faszyny wokół ruchomych elementów maszyn i pojazdów (fot 4.). Lepiej unikać utwardzania dróg faszynowych piaskiem, by nie ingerować w torfowe podłoże, które chronimy. Innym rozwiązaniem jest przesunięcie prac terenowych na sezon zimowy, kiedy pojazdy będą poruszać się po terenie bagiennym skutym lodem. Jednak rezultaty koszeń zimowych są mniej zadawalające niż letnie, poza tym same zimy nie zawsze są na tyle mroźne. OTOP bezustannie poszukuje nowych rozwiązań, które mogły by zastąpić pracochłonne układanie faszyny. Przeprowadzono próby z płytami z utwardzonego tworzywa, które można by układać na gruncie podczas przejazdów i zdejmować po zakończeniu działań. Płyty te jednak albo nie wytrzymywały ciężaru, albo były tak drogie, że ułożenie przejazdu o długości trzydziestu metrów kosztowało by ponad dwadzieścia tysięcy złotych. 4 Sama faszyna również może stwarzać zagrożenie dla siedliska. Wprowadzamy przecież dodatkową porcję biogenów. Jednak korzyści w postaci ochrony podłoża płynące z dobrze ułożonego przejazdu są większe niż ewentualne szkody. W tej chwili brak jest alternatywnego rozwiązania dla przejazdów faszynowych. Każdy, nawet lekki pojazd, poruszający się kilkukrotnie w tym samym miejscu po torfowym podłożu, pozostawi na nim ślad i może uszkodzić delikatną strukturę łąk bagiennych. Faszyna pozostaje jedynym skutecznym sposobem zabezpieczenia podłoża. Ze względu na dużą pracochłonność, a co za tym idzie wysokie koszty wykonania, nie jest wykorzystywana na szeroką skalę i układana tylko w miejscach najtrudniej przejezdnych.

8 Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 9 Wyniki ogólnopolskiego liczenia wodniczki w 0 roku Magdalena Zadrąg 3 Co roku prowadzone są liczenia wodniczek na jej najważniejszych stanowiskach, tych, których liczebność zmienia się znacznie oraz tych, na których OTOP prowadzi działania ochronne. Poza tym na największych trzech stanowiskach wodniczki w Polsce (Dolina Biebrzy, Chełmskie Torfowiska Węglanowe oraz Bagno Bubnów) prowadzone są od roku 0 liczenia transektowe, dzięki którym możliwe jest określenie liczebności wodniczki na tych stanowiskach. Poza głównymi stanowiskami, wodniczka zajmuje także stanowiska efemeryczne, na których pojawia się, zwykle w niewielkich liczebnościach i w warunkach, w których inne stanowiska są dla niej niedostępne. Do takich stanowisk należy np. Dolina Dolnego Bugu koło Husynnego, gdzie w roku 009 obserwowano ponad 50 śpiewających samców wodniczki, jednak w kolejnych latach, w tym także w 0 nie obserwowano tam w ogóle wodniczki. Występowanie wodniczki na takich stanowiskach jest związane zapewne ze zmianami poziomu wody na jej stanowiskach, które zmuszają ptaki do poszukiwania suboptymalnych siedlisk. W roku 0 przeprowadzono ogólnopolskie liczenie wodniczki, by ocenić liczebność tego gatunku nie tylko na najważniejszych znanych stanowiskach, ale także na stanowiskach efemerycznych, historycznych oraz potencjalnych, czyli takich, na których mimo, że wodniczka nie występuje, znajdują się odpowiednie dla niej siedliska. Wodniczka jest ptakiem żyjącym w otwartych siedliskach, rozległych turzycowiskach czy innych łąkach, najczęściej podmokłych. Są to trudne tereny, w których samo chodzenie sprawia kłopot, a jeszcze trudniej jest liczyć i oznaczać na mapie czy w GPSie śpiewające ptaki. Ze względu na to, na największych stanowiskach wodniczki organizowane są obozy wolontariuszy, którzy liczą wodniczki grupami. W roku 0 obóz nad Biebrzą zorganizowany został przez dr Grzegorza Grzywaczewskiego oraz Piotra Marczakiewicza, a obóz na Lubelszczyźnie przez dr Jarosława Krogulca oraz Bernadettę Wołczuk. Poza tym, ze względu na wyjątkową sytuację ciągle się kurczącej pomorskiej populacji wodniczki, na Pomorzu oba liczenia przeprowadzono w sposób synchroniczny, by uniknąć podwójnego liczenia samców, które prawdopodobnie mogą się przemieszczać pomiędzy poszczególnymi stanowiskami. Organizacją grup wolontariuszy zajęła się Maja Piasecka. Na pozostałych stanowiskach historycznych, potencjalnych i efemerycznych badania przeprowadzili wolontariusze OTOP, których prace koordynowała Magdalena Zadrąg. W liczeniach wodniczki w tym roku wzięło udział ponad 0 wolontariuszy, nie sposób ich tu wszystkich wymienić, ale wszystkich serdecznie dziękujemy. Trzeba tu zaznaczyć, że praca przy inwentaryzacji wodniczki jest wyczerpująca, wiąże się z brodzeniem po bagnach, częstym zapadaniem się w nich, wystawianiem się na ataki komarów, gzów, ślepaków i wielu innych im podobnych i wracaniem z powierzchni liczeń po zmierzchu. Wyniki W czasie ogólnopolskiej inwentaryzacji wodniczki w 0 roku po zsumowaniu najwyższych obserwowanych liczebności dla poszczególnych stanowisk policzono 356 śpiewających samców, co daje lepszy wynik niż w roku 009, kiedy to obserwowano 354 śpiewajace samce wodniczki. Dokładne liczebności wodniczki na poszczególnych stanowiskach. Stanowisko Pierwsze liczenie Drugie liczenie PODLASIE (RAZEM) 77 Dolina Biebrzy 67 66 Narwiański Park Narodowy 4 0 Bagno Wizna 3 bd. Dolina Narwi koło Drozdowa 4 bd. Narewka koło Białowieży 0 bd. Zbiornik Siemianówka 0 bd. Zbiornik Żelizna bd. 8-9 LUBELSZCZYZNA (RAZEM) 496 Chełmskie Torfowiska Węglanowe 95 bd. Poleski Park Narodowy bd. 97 Torfowisko Ciesacin bd. Dolina Szyszły bd. Dolina Bugu w okolicy Husynnego 0 bd. POMORZE ZACHODNIE (RAZEM) 3 Karsiborska Kępa 0 0 Zajęcze Łęgi 0 0 Wyspy Wolińskiego Parku Narodowego 4 Bagna Rozwarowskie 4 4 Jezioro Miedwie 0 0 Park Narodowy Ujście Warty 0 0 Dolina Dolnej Odry (Krajnik) 3 3 CENTRALNA POLSKA (RAZEM) Dolina Neru 0 0 Puszcza Kampinoska 0 bd. Dolina Noteci 0 0 Jezioro Rakutwoskie 0 bd. Okolice Raciąża 0 bd. Dolina Omulwi bd. CENTRALNA POLSKA (RAZEM) 356 Tabela. Wyniki ogólnopolskiego liczenia wodniczki w roku 0 (bd. brak danych) Podlasie Sytuacja wodniczki na najliczniejszych stanowiskach wodniczki: w dolinie Biebrzy, na Bagnie Bubnów oraz Chełmskich Torfowiskach Węglanowych, wygląda dobrze. W porównaniu z poprzednimi latami liczebność wodniczki utrzymała się na podobnym poziomie, a nawet lekko się zwiększyła. Trzeba jednak zaznaczyć, że w obrębie doliny Biebrzy obserwujemy, że liczebność wodniczki rośnie na terenach odkrzaczanych oraz koszonych regularnie, natomiast w Górnym Basenie Biebrzy, gdzie takie działania nie są prowadzone liczebność gatunku spada. Potwierdza to wyniki badań produktywności wodniczki, które wskazały, że liczebności gatunku są wyższe na terenach koszonych niż zupełnie niekoszonych. Pokazuje to, jak istotne są działania ochronne prowadzone przez Biebrzański Park Narodowy oraz organizacje pozarządowe. Z kolei na pozostałych stanowiskach wodniczki na Podlasiu odnotowano spadek liczebności w porównaniu z poprzednimi latami. Na Bagnie Wizna z 58 w roku 009 do zaledwie 3, w okolicach Drozdowa z 9 w roku 009 do 4, a Narwiańskim Parku Narodowym z 38 do maksymalnie 0 w roku 0. Nie obserwowano także wodniczek nad Narewką ani nad zbiornikiem Siemianówka. Z kolei nad zbiornikiem Żelizna obserwowano około 8-9 śpiewających samców. Na tym stanowisku obserwowano wodniczki już wcześniej, np. w zeszłym roku naliczono - śpiewających samców. Jednak stanowisko to nie było nigdy całkowicie spenetrowane. Kontrole przeprowadzone w tym roku przez dr Janusza Kloskowskiego i jego studentów wskazują, że wodniczki występują tam regularnie. Lubelszczyzna Na Lubelszczyźnie w tym roku zaobserwowano w sumie 496 śpiewających samców wodniczki. Zarówno na Chełmskich Torfowiskach Węglanowych, jak i w obrębie Bagna Bubnów w Poleskim Parku Narodowych odnotowano zwiększenie liczebności względem lat poprzednich. Ptaki były też obserwowane w Dolinie Szyszły oraz na Torfowisku Ciesacin, gdzie nie były notowane od kilku lat. Szczególnie cieszy fakt, że Torfowisko Ciesacin jest jedną z lokalizacji projektu LIFE+ Wodniczka i biomasa, i było w ramach projektu koszone. Niestety na innej powierzchni projektu nie znaleziono wodniczek wydaje się, że Dolina Bugu w okolicach Husynnego była stanowiskiem efemerycznym, które miało znaczenie dla gatunku tylko w wyjątkowych sytuacjach. Zachodnie Pomorze Niestety liczebność populacji pomorskiej znów spadła w porównaniu z poprzednim rokiem. W roku 0 odnotowano 49-53 śpiewających samców, a w roku 0 tylko śpiewające samce w pierwszym liczeniu oraz 34 w drugim, licząc razem z trzema ptakami obserwowanymi w Niemczech w Dolinie Dolnej Odry. Siedliska na stanowiskach na Pomorzu są cały czas utrzymywane w dobrym stanie i wydaje się, że spadek liczebności nie jest spowodowany brakiem odpowiednich siedlisk. Stanowiska w centralnej Polsce Rok 0 był rokiem raczej suchym i być może z tego powodu w Dolinie Noteci nie zaobserwowano wodniczki. Niestety niepowodzeniem zakończyły się także obserwacje w Dolinie Neru, w okolicach Kampinosu, w okolicy Raciąża oraz nad Jeziorem Rakutowskim, nad którym w 0 roku trzeciego października złapano migrującą wodniczkę. Wygląda na to, że szanse na połączenie populacji wschodnich gatunku oraz populacji pomorskiej są coraz mniejsze. Jedynym pozytywnym zaskoczeniem były obserwację ok. śpiewających samców w Dolinie Omulwi na Kurpiach. W 0 roku z powodów pogodowych nie został spenetrowany cały teren potencjalnego siedliska w tym rejonie, możliwe więc, że wodniczek jest tam więcej. Populacja polska na tle innych krajów Wygląda na to, że populacja polska jest jedyną, która utrzymuje się na stałym poziomie, a nawet lekko zwiększa swoją liczebność. Wprawdzie w Niemczech odnotowano w roku 0 po kilkuletniej nieobecności 3 samce wodniczki w Dolinie Dolnej Odry. Ptaki te jednak należą do tej samej populacji, co zachodniopomorskie ptaki polskie. 4 Na Litwie odnotowano także w tym roku spadek liczebności wodniczki do zaledwie 63-64 śpiewających samców. Jeszcze rok wcześniej notowano ich 90. Nie odnotowano także wodniczki na Węgrzech. Na Białorusi przeprowadzono w roku 0 jedynie całkowite liczenia na stanowisku Sporawa, gdzie odnotowano spadek o ok. 30% w stosunku do wyników liczeń w roku 0. Stanowiska wodniczki na Białorusi są silnie zagrożone przez ich zarastanie i eutrofizację. Z powodu braku odpowiednich badań nieznana jest sytuacja wodniczki na Ukrainie oraz w Rosji. Fotografie -4: Wolontariusze poczas pełnego liczenia wodniczki - M. Zadrąg

0 Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 Panie badaczu, jak kosić? O wpływie koszenia na lęgi wodniczki Żelizna - potwierdzone stanowisko wodniczki w roku 0 Justyna Kubacka Maciej Filipiuk i Janusz Kloskowski Wodniczka jest gatunkiem wyspecjalizowanym do życia na otwartych terenach bagiennych. Występuje przede wszystkim na torfowiskach niskich, porośniętych turzycami takich jak w Dolinie Biebrzy. Tego rodzaju siedliska (czyli środowiska występowania) kiedyś rozpowszechnione były w nizinnych dolinach rzecznych w całej Europie. W ciągu ostatnich kilkuset lat ich obszar uległ znacznemu zmniejszeniu w wyniku zagospodarowywania dolin rzecznych dla celów rolniczych, wydobycia torfu, a współcześnie na skutek osuszania i braku koszenia. Dlatego też dzisiejsze siedliska wodniczki, niegdyś tak pospolitej, że nazywano ją wróblem trzcinowym, są bardzo nieliczne. Co więcej, ich los jest uzależniony od człowieka, a ściślej od koszenia, które zapobiega zarastaniu torfowiska przez wierzby i brzozy. Wydawałoby się, że w takim razie wiemy już, co zrobić, by zachować lęgowiska rzadkiej dziś wodniczki. Kosić! Pytanie tylko jak często? Na torfowiskach biebrzańskich koszenie wykonywane jest przede wszystkim za pomocą ratraków. Ciężkie maszyny mogą naruszyć powierzchnię torfowiska i utrudniać odnawianie się roślinności. Samo koszenie i zbiór ściętych roślin sprawia, że następnej wiosny roślinność jest niższa, rzadsza i uboga w suche źdźbła zeszłorocznych turzyc, tak ważne dla gniazdującej na ziemi wodniczki. Zmiany te z kolei mogą wpływać na występowanie stanowiących jej pokarm bezkręgowców. A więc gdyby zaprzestać koszenia torfowiska, zarosłoby; jeśli by kosić zbyt często przestałoby wodniczkom odpowiadać. Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków zrealizowało badania, które pozwoliły znaleźć odpowiedź na pytanie o częstość koszenia, jak również na inne ważne pytania dotyczące ochrony wodniczki. Badania zostały sfinansowane przez unijne fundusze Life oraz Life+. Głównym celem badań było sprawdzenie, jak różne częstości koszenia wpływają na produktywność lęgową wodniczki (m.in. liczbę piskląt, które opuściły gniazdo podlotów na hektar). Porównywano cztery warianty częstości koszenia: powierzchnie niekoszone, koszone w poprzednim roku oraz koszone dwa lub trzy lata wcześniej. Drugim ważnym celem było określenie, czy liczba śpiewających samców jest powiązana z produktywnością lęgową. Liczenie śpiewających samców jest metodą oceny wielkości populacji wodniczek śpiewające samce, w odróżnieniu od niezwykle skrytych samic oraz ich gniazd, są łatwe do zaobserwowania. Jednak u wodniczki samce nie wykonują żadnych obowiązków rodzinnych. To samice budują gniazdo, wysiadują jaja i karmią potomstwo. Być może samce nie śpiewają w miejscach gniazdowania samic, a gdzie indziej? Chcieliśmy zatem ustalić, czy liczba śpiewających samców w danym miejscu rzeczywiście odzwierciedla liczbę gniazdujących tam wodniczek. Badania przyniosły wyniki niezwykle ważne z punktu widzenia ochrony wodniczki. Po pierwsze, dowiedzieliśmy się, że w pierwszym roku po skoszeniu torfowiska warunki lęgowe dla wodniczek są niekorzystne, jednak bardzo wyraźnie poprawiają się po dwóch latach od koszenia (ryc. ). Następnie stopniowo pogarszają się wraz z dalszym upływem czasu od momentu koszenia. Oznacza to, że najlepsze z punktu widzenia lęgów wodniczek jest koszenie nie częściej niż raz na trzy lub cztery lata. Obecnie torfowiska koszone są co dwa lata. W świetle naszych badań powoduje to następowanie po sobie lat raz dobrych, raz złych dla lęgów wodniczki, co skutkuje średnio niższą liczbą podlotów na danym obszarze niż gdyby kosić co trzy lub cztery lata. Zaobserwowaliśmy także dodatni związek między liczbą śpiewających samców a produktywnością lęgową (ryc. ). Oznacza to, że stosunkowo mało inwazyjna i niezwykle łatwa do uzyskania miara wielkości populacji wodniczki, jaką jest liczba śpiewających samców, może być z powodzeniem stosowana jako wskaźnik liczebności populacji na danym terenie. Wyniki przeprowadzonych badań zostaną opublikowane w czasopiśmie Bird Conservation International. Mamy zatem solidne, naukowe podstawy do prowadzenia odpowiednich działań ochronnych na terenach gniazdowania wodniczki nie pozostaje nic innego, jak tylko je zastosować! Justyna Kubacka była koordynatorką badań terenowych w latach 0-0. Badania zostały wykonane w ramach projektów LIFE05 NAT/PL/0000 oraz LIFE09 NAT/PL/00060. Zostaną opublikowane na łamach Bird Conservation International (Kubacka et al. 03, Effect of mowing on productivity in the endangered aquatic warbler Acrocephalus paludicola ). Fotografie -: Bagno Ławki siedlisko wodniczki - J. Kubacka Zbiornik wodny w okolicach miejscowości Żelizna (pow. radzyński, woj. lubelskie) powstał w roku 97. Jest to całkowicie sztuczny, otoczony groblami zbiornik retencyjny o powierzchni 350 ha i pojemności 6,9 mln m3, włączony do sieci melioracyjnej Kanału Wieprz-Krzna. Aktualnie zbiornik porośnięty jest w dużej części szuwarem i wykorzystywany w celach wędkarskich. W bezpośrednim sąsiedztwie zbiornika znajdują się gęsto porozcinane kanałami podmokłe łąki. Awifauna tego terenu nie była nigdy badana w sposób systematyczny, jednakże w okresie ostatnich kilku lat śpiewające samce wodniczki były sporadycznie obserwowane przez lubelskich ornitologów, Zbigniewa Jaszcza, Janusza Wójciaka i Pawła Szewczyka. Chociaż były to w większości pojedyncze stwierdzenia stosunkowo wcześnie lub późno w sezonie lęgowym, co mogłoby wskazywać na ptaki śpiewające na przelotach, powtarzanie się tych obserwacji sugerowało znaczne prawdopodobieństwo występowania osobników lęgowych. Po zaobserwowaniu przez Jarka Krogulca śpiewającego samca wodniczki w maju 0 roku na podmokłej łące na południe od zbiornika, w czerwcu 0 odwiedziliśmy to miejsce i okoliczne łąki niestety, bezowocnie. Z powodu niewielkiej liczby uczestników wyprawy nie udało nam się też spenetrować większego obszaru otaczającego zbiornik. Dokładniejsze badania podjęliśmy w 0 roku: czerwca i 5 lipca z grupą ornitologów związanych z UMCS Lublin przeszukaliśmy teren wokół zbiornika Żelizna. Niewielkie skupiska śpiewających samców odkryliśmy w części wilgotnych łąk położonych na zachód i na północ od zbiornika. Dwa ptaki udało się również zaobrączkować. Ponadto, lipca na łąkach na zachód od Żelizny, odwiedzonych przez nas w czerwcu, Janusz Wójciak zaobserwował kilka samców. Podsumowując, w 0 r. na zbadanym terenie liczebność śpiewających wodniczek ocenić można na co najmniej 0- samców. 3 Należy tu wspomnieć, że spenetrowany teren stanowi prawdopodobnie tylko ok. 50% powierzchni potencjalnego siedliska w okolicach zbiornika. Obszar wokół zbiornika nie jest aktualnie objęty żadną formą ochrony i brak jest opracowań przyrodniczych rzetelnie go opisujących. Z tegorocznych obserwacji wynika, iż w zachodniej części występują szuwary wysokoturzycowe. We wschodniej części, gdzie również obserwowano wodniczki, turzyce dopiero zasiedlają łąki, w ciągu ostatnich lat zalane m. in. w wyniku działalności bobrów. Miejscami w okolicach zbiornika występuje również szuwar mozgowy i skrzypowy. W ostatnich latach poziom wody lekko się podnosi i zalewane są nowe tereny, czyniąc ten obszar bardziej przyjaznym wodniczkom. Jest to prawdopodobnie skutek zaniedbania konserwacji rowów i kanałów melioracyjnych. Sukcesja wierzby nie wydaje się być szczególnie intensywną. Jedynie miejscami widoczne są większe powierzchnie porośnięte trzciną. Teren ten nie jest też mocno penetrowany przez ludzi z powodu gęstej sieci dość głębokich rowów. Obszary nadające się siedliskowo dla wodniczki stanowią mozaikę własności prywatnej i (zwłaszcza w części wschodniej) RZGW. W związku z podtapianiem przez wody pochodzące ze zbiornika, ich wartość użytkowa jest stosunkowo niewielka i możliwe jest rozważenie objęcia części terenu jakąś formą ochrony obszarowej lub wykupienie gruntów w celu ich użytkowania połączonego z poprawą jakości siedlisk wodniczki. Warto jednak pamiętać o tym, że w 03 przeprowadzona zostanie (częściowo z funduszy europejskich) modernizacja Kanału Wieprz-Krzna, w tym przewidziany jest remont grobli Żelizny i konserwacja rowu opaskowego zbiornika, co może spowodować znaczne pogorszenie warunków siedliskowych na otaczających łąkach. Istotnym walorem tego stosunkowo niewielkiego stanowiska wodniczki jest położenie, oddalone o ok. 65 km od najbliższej, stabilnej populacji gatunku na Bagnie Bubnów w Poleskim Parku Narodowym i leży dokładnie na linii łączącej obszary występowania wodniczki w dolinie Narwi i Biebrzy ze stanowiskami na Polesiu i na torfowiskach k. Chełma. Wydaje się więc, że podtrzymanie i poprawa warunków siedliskowych na obszarze, który jest potencjalnym łącznikiem tych dwóch, prawdopodobnie odizolowanych od siebie populacji, ma duży potencjał ochroniarski. 4 W poszukiwaniach wodniczki na Żeliźnie brali udział: Barbara Strojny, Monika Budzyńska, Marcin Polak, Łukasz Dawidowicz i Marcin Skowronek. Szczególne podziękowania kierujemy do wymienionych w tekście obserwatorów, którzy dzielili się z nami swoimi obserwacjami.. Łąki w okolicach Żelizny - J. Kloskowski. Poszukiwania wodniczki w okolicach Żelizny - J. Kloskowski 3-4. Wodnniczka - J. Kloskowski

Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Ochrona wodniczki w Polsce Wschodniej Newsletter Projektu LIFE+ Nr 3 / Kwiecień 03 3 Przyrodnicze wieści z Niemiec Franziska Tanneberger i Jochen Bellebaum 3 4 Regionalny Plan Działań Prawie stracone (lecz nadal istniejące) W celu zabezpieczenia torfu przed wysuszeniem, obniżenie poziomu wody W 00 na zlecenie kraju związkowego Brandenburgia został dokończony. Siedlisko wodniczki w Niemczech - F. Tannenberg Sto lat temu w Niemczech występowały ogromne populacje wodniczki, jednak od tamtego czasu malały. Pod koniec XX wieku po niemieckiej stronie dolnej Odry zachowało się tylko jedno miejsce gniazdowania z około 0-0 śpiewającymi samcami. Tak jak w przypadku większości innych lokalnych populacji w tak zwanej populacji pomorskiej, liczebność ptaków się zmniejszała. W 008 roku, kiedy to po raz pierwszy nie zaobserwowano rozmnażających się wodniczek, to ostatnie zasiedlane przez wodniczki miejsce wydawało się opuszczone. Powody tego smutnego wydarzenia zanik poniżej 40 cm od powierzchni ziemi będzie niemożliwe. Wodniczki zostały po raz pierwszy znalezione w pobliżu Gartz w 00 i ponownie w 0. Nowe siedlisko znajduje się w pobliżu Krajnika w Polsce, gdzie nadal obserwuje się gniazdujące samice. Obok wodniczki, projekt nakierowany jest również na ochronę derkacza i łąk aluwialnych. Badane i promowane są skorygowane techniki uprawy ziemi, zwłaszcza terminy koszenia. Projekt zachęca rolników do dbania o gniaz- regionalny plan działania dotyczący wodniczki. Najważniejszym efektem tej pracy było określenie kluczowych miejsc, gdzie należałoby przywrócić siedliska. W dwóch z tych miejsc, Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry i dolinie Wkry (niem. Ucker), prace już się rozpoczęły. Co najmniej dwa inne obiecujące tereny zostały zidentyfikowane w dawnym bastionie niemieckiej wodniczki wzdłuż rzeki Haweli. Łącznie tereny te powinny być odpowiednie do zbudowania regionalnej populacji w przyszłości.. Dolina Piany - F. Tannenberg 3. Obszar objęty zabiegami ochronnym - F. Tannenberg 4. Prace terenowe - F. Tannenberg Fotografie (poniżej). Uczestnicy konferencji RRR - Ch. Schröder. Prezentacje firm produkujących sprzęt do zabiegów ochronnych - Ch. Schröder 3. Prezentacje plenerowe towarzyszyły konferencji RRR - Ch. Schröder siedlisk i niewłaściwe zarządzanie zostały szczegółowo przestudiowane. dujące derkacze poprzez przyjazne ptakom systemy koszenia, nowoczesną Wyniki tych badań pomogły rozwinąć kluczowe inicjatywy dla wodniczek technologię GPS oraz programy rolno-środowiskowe. 0-metrowej szeroko- w Niemczech. ści niekoszone pasma ochronne pomagają derkaczom przetrwać koszenie. 60 Projekt pomaga również rozwijać instrumenty finansowe na pokrycie kosztów długoterminowego zarządzania. Liczba samców/potomstwa 50 40 30 0 0? Odnowienie doliny Piany Od 006 roku, w ramach projektu UE-LIFE Ochrona Acrocephalus paludicola w Polsce i w Niemczech prowadzonego przez OTOP i partnerów, niektóre rejony w obrębie rezerwatu przyrody Dolina Dolnej Piany (NSG Unteres Peenetal) są koszone w okresie letnim, aby przywrócić odpowiednie siedlisko dla wodniczki poprzez przerzedzanie roślinności oraz zmniejszanie pokrywy trzciny. Przetestowano małe lekkie ciągniki jak również zmodyfikowane kosiarki napędzane gąsienicami. Dodatkowo zostały zebrane standardowe dane z monitoringu dotyczące hydrologii, roślinności Konferencja Reed as a renewable resource Jarosław Krogulec 0 978 98 984 987 990 993 996 999 00 005 008 0 i awifauny. Zmiany roślinności były znaczne i umożliwiły spontaniczne rozpoczęcie lęgów czajki zwyczajnej Vanellus Vanellus i brodźca krwawodziobego Tringa totanus na niedawno skoszonych łąkach. Lokalny partner Międzynarodowa konferencja dotycząca zrównoważonego użytkowania roślinności mokradłowej Reed as a renewable resource została zorganizowana w dniach 4-6 lutego 03 na Uniwersytecie w Greifswaldzie w emisją C0 (projekt Moorfutures w Niemczech i ponowne nawodnienie tysięcy hektarów osuszonych torfowisk na Białorusi) po różne metody użytkowania produktów racjonalnej gospodarki na mokradłach (tak zwanej Rycina: Liczebność wodniczki w Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry projektu LIFE, NGO Förderverein Naturschutz im Peenetal e.v. kontynuuje Niemczech. To bardzo ważne i ciekawe wydarzenie zostało zorganizowane palidukultury ). I temu ostatniemu była głównie poświęcona ta konferencja. Ostatnie miejsce: dolina dolnej Odry organizowanie koszenia z pomocą unijnych funduszy rolnych i finansowania z Ostseestiftung. W 0 roku 70 hektarów zostało skoszonych, część przez zespół naukowców i praktyków zajmujących się ochroną ekosystemów mokradłowych skupionych wokół grupy roboczej Badanie torfowisk i Składała się z szeregu sesji, zarówno teoretycznych takich jak genetyka i cykl życiowy trzciny jak i przede wszystkim praktycznych techniki koszenia Regularnie koszone eutroficzne łąki zalewowe w Parku Narodowym Doliny z nich dwukrotnie. Nadchodzące działania obejmują blokowanie rowów na paleoekologia Instytutu Botaniki i Ekologii Krajobrazu kierowanej przez pro- szuwarów oraz wykorzystanie biomasy. Tu miał też swój udział OTOP. Autor Dolnej Odry są jednymi z najlepiej udokumentowanych i zbadanych stano- wyspie Schadefähre w ujściu rzeki Piany, które nie zostały zasiedlone przez fesora Hansa Joostena. Profesor Joosten jest propagatorem i guru ochrony niniejszej informacji przedstawił prezentację na temat gospodarowania na wisk lęgowych wodniczki w Niemczech. Na podstawie długoterminowego gatunki łąkolubne pomimo letnich koszeń prowadzonych od 999 r. i dal- torfowisk na świecie. Kieruje szeregiem projektów badań oraz renaturalizacji torfowiskach we wschodniej Polsce, natomiast Dariusz Gatkowski referat o monitorowania, lokalnych działań ochronnych i najnowszych badań dok- szego testowania wykorzystania biomasy z łąk torfowiskowych do produkcji mokradeł. Szukając możliwości skierowania wykorzystania torfowisk na tory energetycznym wykorzystaniu biomasy szuwarowej. Konferencji towarzy- toranckich, w 009 roku rozpoczęto projekt na rzecz poprawy warunków granulatu lub biogazu. Obserwacje występowania gniazd wodniczki będą zrównoważonego, przyjaznego przyrodzie gospodarowania proponuje licz- szyły liczne prezentacje firm wytwarzających sprzęt do koszenia trzcinowisk siedliskowych. Projekt Ochrona i restytucja siedlisk globalnie zagrożonej nadal prowadzone. Należy również zastanowić się nad wprowadzeniem ne rozwiązania od zastosowania renaturalizowanych mokradeł do handlu i podmokłych łąk w tym wystawa maszyn na zabytkowym rynku Greifswaldu. wodniczki z wykorzystaniem nowatorskich podejść w gospodarowaniu innych metod pozwalających powrócić gatunkowi na ten teren. zalewowych użytków zielonych w Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry jest zarządzany przez Nabu, niemiecką filię Bird Life i finansowany przez Federalną Agencję Ochrony Przyrody (BfN), Fundację Natur Schutz Fonds Brandenburg i Park Narodowy Doliny Dolnej Odry. Towarzyszące prace badawcze (0-05) są realizowane przez Uniwersytet Greifswald (Instytut Botaniki i Ekologii Krajobrazu oraz Instytut Zoologii). Do 04 r. projekt przewiduje utworzenie co najmniej 00 ha nowych siedlisk na niskich torfowiskach niedaleko Gartz. Nowo rozbudowane śluzy pozwalają zachować wodę tam, gdzie ptaki rzeczywiście w okresie lęgowym jej potrzebują. Po sezonie lęgowym lub w miejscach, w których nie występują wodniczki, poziom wody może być obniżony, aby umożliwić koszenie. 3