My widźachmy jeho krasnosć

Podobne dokumenty
o d ro z m ia r u /p o w y ż e j 1 0 c m d ł c m śr e d n ic y 5 a ) o ś r e d n ic y 2,5 5 c m 5 b ) o śr e d n ic y 5 c m 1 0 c m 8

+ Pomhaj Bofbi. ' Časopis ewangelskich Serbow 12 asio. Won dyrbi rosć, ja pak dyrbju woteberać w ana 3,30)

Gdyńskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa

Gdyńskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa

Echa Przeszłości 11,

, 4 m 2 ), S t r o n a 1 z 1 1

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

Přeju wšitkim čitarjam našeho časopisa žohnowany a mĕrny adwentski čas a strowe hodowne swjate dny!


SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

S.A RAPORT ROCZNY Za 2013 rok

O bjaśn ien ia. do in form acji o przeb iegu w yk on an ia plan u finansow ego za I -sze półrocze 2018r.

I n f o r m a c j e n a t e m a t p o d m i o t u k t ó r e m u z a m a w i a j» c y p o w i e r z y łk p o w i e r z y l i p r o w a d z e p o s t p

POMHAJ'BOH. -iir ČASOPIS EVANGELSKIdi SERBOW 12. čisło. Budyšin, decem ber 1974 Lĕtnik 24

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa w Gdyni Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów


p. a y o o L f,.! r \ ' V. ' ' l s>, ; :... BIULETYN

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów Rozdział 3. Przedmiot zamówienia

z d n i a r.

f Pomhaj Boh Wsitkim : žohnowane i hody I Časopis ewangelskich Serbow,, «s.o. i čitarjam naseho ; i časopisa \ Bože stowo za nas Tak je Boh

*pcxł2l2ajuoh. časopis EVANcELSKfd2 Bennow. Lubozne dźĕćo. 12. čisło ISSN Budyšin, december 1984 Lĕtnik 34. Serbske hody

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

pom l2*j v& b nir ČASOPIS EVANGELSKIdi SERBOW 12. čisło Budyšin, december 1970 Lĕtnik 20


H a lina S o b c z y ń ska 3

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

n ó g, S t r o n a 2 z 1 9

PROJEKT DOCELOWEJ ORGANIZACJI RUCHU DLA ZADANIA: PRZEBUDOWA UL PIASTÓW ŚLĄSKICH (OD UL. DZIERŻONIA DO UL. KOPALNIANEJ) W MYSŁOWICACH

Polska Ludowa, t. VII, 1968 Ż O Ł N IE R Z Y P O L S K IC H ZE S Z W A JC A R II

Instrukcja obiegu i kontroli dokumentów powodujących skutki finansowo-gospodarcze w ZHP Spis treści

Chorągiew Dolnośląska ZHP 1. Zarządzenia i informacje 1.1. Zarządzenia

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa w Gdyni Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów

SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA

F u l l H D, I P S D, I P F u l l H D, I P 5 M P,

Zawód: stolarz meblowy I. Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: Z ak res wi ad omoś c i i u mi ej ę tn oś c i wł aś c i wyc h d

SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA



Opis i zakres czynności sprzątania obiektów Gdyńskiego Centrum Sportu

K R Ó L O W I E PS Z W E C J I PWP.P O LF K U N G O W I E P 5 2 2


, , , , 0

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów

Zawód: s t o l a r z I. Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: r e s m o ś c i i u m i e j ę t n o ś c i c i c h k i f i k j i m

z dnia 1 marca 2019 r. zarządza się co następuje:



Z awó d: p o s a d z k a r z I. Etap teoretyczny ( część pisemna i ustna) egzamin obejmuje: Zakres wiadomości i umiejętności właściwych dla kwalifikac

[ m ] > 0, 1. K l a s y f i k a c j a G 3, E 2, S 1, V 1, W 2, A 0, C 0. S t r o n a 1 z 1 5

IN ST Y T U T TECHNOLOGII E LEK T R O N O W E

Uwaga z alkoholem. Picie na świeżym powietrzu jest zabronione, poza licencjonowanymi ogródkami, a mandat można dostać nawet za niewinne piwko.

SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA

Zawód: monter instalacji i urządzeń sanitarnych I. Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: Z ak res w iadomoś ci i umieję tnoś ci

Rozwiązywanie umów o pracę

I 3 + d l a : B E, C H, C Y, C Z, ES, F R, G B, G R, I E, I T, L T, L U V, P T, S K, S I



CONNECT, STARTUP, PROMOTE YOUR IDEA

OPORNIKI DEKADOWE Typ DR-16

PRAWO ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU

K R Ó L O W I E PD Ż N I IPWP.P K J S O L D U N G O W I E P 1 0

ZARZĄDZENIE NR 72/2019 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 29 sierpnia 2019 r.

[ m ] > 0, 1. K l a s y f i k a c j a G 3, E 2, S 1, V 1, W 2, A 0, C 0. S t r o n a 1 z 1 7

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów

L U D O L F I N G O W I E PWP XŁ X IPW.P L U D O L F I N G O W I E X MX IPw.A P 8 0


ZARZĄDZENIE NR 43/2019 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 24 maja 2019 r.

z d n i a 1 5 m a j a r.

I. STADHOUDERZY NIDERLANDÓW


1 4 ZŁ ZUPA R Y BNA 1 6 ZŁ C ARPACCIO Z OŚMIO R N IC Y 2 8 ZŁ 18 ZŁ T A T AR W O ŁOW Y Z GRZANKĄ 23 ZŁ

Opakowania na materiały niebezpieczne

RPMP /17

Zawód: złotnik-j u b il e r I Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: Z a kr e s w ia d om oś c i i u m ie j ę tnoś c i w ła ś c i

8. N i e u W y w a ć u r z ą d z e n i a, g d y j e s t w i l g o t n e l ug b d y j e s t n a r a W o n e n a b e z p o 6 r e d n i e d z i a ł a n i

w i r.

Gdyńskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji jednostką budżetową Zamawiającym Wykonawcą


Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

Cena prenumeraty rocznej - 516»- z ł


przekrój prostokàtny

Ekonomiczne Problemy Usług nr 74,

SKALA PUNKT OW A DO ROZPAT R Y W A N I A WNIOS K Ó W SKŁADANYCH PRZE Z OSOB Y NIEPEŁNO S P R A W N E NA LIKWIDACJĘ BARIE R

ZARZĄDZENIE NR 63/2018 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 28 września 2018 r.

А С Т Л U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S KSZIALLLNIL POLOM S14 c m ; CUDZOZIEMCÓW. tinŕbaru Janouaka ( W a r s z a w a )

Zawód: z d u n I. Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: Z a k r e s w i a d o m o ś c i i u m i e j ę t n o ś c i w ł a ś c i w

Rozporządzenie. Zarządzenie

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy!

Kluczpunktowaniaarkusza Kibicujmy!

Wyniki pierwszego kolokwium Podstawy Programowania / INF

Zanim zapytasz prawnika


T00o historyczne: Rozwój uk00adu okresowego pierwiastków 1 Storytelling Teaching Model: wiki.science-stories.org , Research Group

Niniejsza wersja jest wersją elektroniczną Krajowej Oceny Technicznej CNBOP-PIB nr CNBOP-PIB-KOT-2017/ wydanie 1, wydanej w formie

Transkrypt:

#JXK»I2AJ V&f2 ČAsopte EVANGELSKfdi setibom 12. čisło B udyšin, d e c e m b e r 1965 L ĕ tn ik 15 Sćĕhow ace so sta před 20 lĕtam i patoržicu w ječor w iĕh w je nĕm skich w ćjn sk ich jaty ch w E gyptow skej. W oni spytachu, hody sw jećić ta k derje, kaž bĕ n ĕk ak možno, božodźĕsćow eho štom a ze sw ĕčkam i d rje njem ĕjachu. Ćim boie so Bože hw ĕzdy n a jasnym n jeb ju zybolachu. F a ra r m jez jatym i tež njebĕ, kiž m ožeše tam hodow ne słowo prajić. A le w oni spĕw achu. Wĕzo zaklinča 0 n ajw jeselši, a najzbožniši, h nady połnički Boži d n jo ; tež Ćicha noc, sw ja ta noc zanjesechu, a n ĕk o tra sylza styskan ja ronješe. W oni chcychu hišće w jace spĕw ać; nuza ležeše jenož w tym, kaž d ru h d y tež pola nas, zo tek st z hłow y n jeznajachu. T ak započachu z rja n y m L utherow ym hodow nym kĕrlušom Ja z njeb jes dele p řichadźam. A ch, p rĕ n ju štučku hišće skoro w šitcy m ocnje sobu spĕw achu; m jenje bĕ spĕw arjow hižom při d ru h ej štučce a hišće m jenje při třećej. S tw o rtu štučku p a k spĕw aše jenož jedyn jenički. W šitcy w ojnscy jeći připosłuchachu, k ak jed y n sam z w u b ĕrn je rjan y m hłosom w o tře a jasn je w šitke štučki L utherow eho kĕrłu ša z hłow y spĕw aše, a je d rje tych 14! A što bĕ spĕw ar? A fričan to bĕ, čorny w o jak jendźelskeho w ojska, kiž jako stražnik n a w ĕži steješe z m ašinow ej pistołu, dom orodny k řesćan, kiž bĕše jak o dźĕćo hižom w nĕm skej m isionskej šuli ton a w ĕ- zo tež d ru h e kĕrlu še z hłow y naw uknył. W šitcy, kiž to tehdom słyšachu, bĕchu ja ra hnući a w obsw ĕdčachu pozdźišo, zo bĕše to jim n a j- rjeń še hodow ne n a zhonje n je pow ojnskeho časa w jatb jĕ. Ach, w e w jacory m n a stu p a n ju m o- žeja n am druhdy dom orodni křesćenjo stary ch m isionskich połow a n ĕtčišich m łodych cyrkw jow w A frice a w A zizskej p řik ład n i być. T ak p řebyw aše tež před nĕkotrym časom m łody A fričan z Toga w N ĕm skej. W on bĕ w u čer a słušeše do kom isije, w k o trejž chcychu B ibliju do jeho m aćeršćiny, do ew eskeje rĕče, přełožić. H ody so přibližow achu, a bĕchu jem u w jele w o ty m pow ĕdali, k ak rje n je bychu ru n je w N ĕm skej tu to n ročny čas sw jećiłi. A potom bĕše w on tež w šudźom podla w cyrk w jach a w sw ojbach a p ři w osebitych hodow nych w uhotow anjach. Jak o so p ak jeho w o p rašach u : K ak je so W am spodobało?", w otm ołw i: My widźachmy jeho krasnosć H aj, w šitko bĕše hižom rje n je, w o- p raw d źe ja r a rjen je. A to la sej m y- slu, zo w y, kiž sće křesćansce křćeni a kubłani, njem ožeće ta k p ra w je hody sw jećić. W am je to w šitko p řeja ra d e rje znate a skoro w šĕd n a w ĕc a naležnosć. W y sće žiw i z d o b reje trad icije, ałe w opraw dźe žiw jenje a n jep o srĕd n e sobučuće W am p o brachuje. W y njem ožeće ta k kaž m y dom a w n ašej čornej A frice rozum ić, što m a to n a sebi, hdyž z hodow - n ym podaw kom p raw e sw ĕtło do w šeje ćĕm nosće pada. T ohodla so tež ta k p raw je, z n u třk o w n je w jeselić njem ožeće! S nano je tem u tež tak, kaž tam n y afrik an sk i b ra tr p raji! Snano nam w opraw dźe njep o srĕd n y p řistu p k hodow nej pow ĕsći a w jesołosći pob rach u je! H ižom hdyž spom inam y n a naše hrono. W ono je w zate ze sćen ja za d ru h i dźeń hodow, je pota jk im ryze hodow ne słowo. A le m o- žem y d rje zaw ĕrn je p rajić a w obsw ĕdčeć: My m y S erb ja a N ĕm cy a staw y d ru h ich ludow 20. lĕtstotka! m y w idźachm y jeho k rasnosć! D rje bychm y husto rjek li, je-li so n am nĕšto w osebje spodobało, 0, to bĕ k rasn e! Tež sm y hižom w šelaku krasnosć w idźeli w Božej stw orbje, w e w um ĕłstw je, n a w obrazach, w knihach, w film ach. D ru h d y m ĕ- jach m y w e w u lk im kaž w e m ałym w šelak e k rasn e n a zh o n je n ja a dožiw jenja. A łe sm y jeho krasnosć w i- dźeli, krasnosć teho, w o kotrym ž tu Ja n rĕči, krasnosć K njeza? Přećełne, h n ad n e tw o je w obłičo je, w idźeć p ak jo m y njem ožem y! T u te w osebite zbožo m ĕješe d rje jenož Jan, kiž tu pisa, a jeh o sobuw učobnicy. T ym płaćeše Jezusow e słow o: Zbožnej stej w ašej woči, zo w idźitej, a w ašej w uši, zo słyšitej. Z aw ĕrnje, ja p ra ju w am : W jełe p ro - fetow a praw y ch je požadało, zo bychu w idźeli, štož w y w idźiće, a n jejsu jo w idźełi, a zo bychu słyšeli, štož w y słyšiće, a n je jsu jo słyšełi." (M at. 13, 16.17) - A tola, tež hdyž to w šitko po ćĕle w idźeć a spoznać njem ožem y, ta k m ožem y to n ĕk ak w e w ĕ rje po duchu. R u n je to nas w uči p ĕsn jer h o rjek a započaneho kĕrłuša, K řesćan G regor, biskop O chranow skeje w osady. H aj, po ćĕle jeho w obličo njem ožem y w idźeć. Ale n aša duša m ože to pytnyć: Ty m ožeš so n a začuw ne w a- šnje w ozjew ić, tež njew idźom ny!" A ru n je wo to so k hodam jedna! My w ĕm y, zo n a tu ty m sw ĕće tež w šelake nazhonim y, štož w opraw dźe n je je k rasn e. K ak husto dyrb im y so h nĕw ać n a w šelak e w ĕcy w onka, na d ru h ich a skončnje tež sam i na sebje. K ak husto je, zo dyrb im y rjec: To je hrozbne, to je žałostne! H orjo w e w u lk im kaž w e m ałym nas nastroža, w šełak e nuzy, starosće, chorosće, njezboža, katastro fy, sm je rtn e podaw ki, w šitko to, štož so nam n jełubi, štož nas w obćežuje. A k tom u přiń d źe čłow ski h rĕch a w ina. Čłow jek d rje n je lu b u je tu to słow o a n je d a so ra d y n a to dopom nić. A le n a d ru h im boku je to la fakt, zo přeco zaso w jele skepsam y a zaw inujem y, štož m ĕr n a zem i a m jez nam i a w e w u tro b je m yli a jem u škodźi. A le nĕtk o je so Jezus C hrystus narodźił! H ody m am y! A kaž su p řed 20 lĕtam i w E gyptow skej spĕw ali, p rĕ n je štu čk i w šitcy, dalše tam n y a frik a n sk i w o jak sam, ta k to la tež lĕtsa spĕw am y jak o dobre now iny, kaž w serb sk im přełožku rĕka! Ach, zo bychm y to w opraw dźe jak o now iny, nic jak o daw no sta ru w ĕc, spĕw ali a sej dali p ra jić do w utro b y : To dźĕćatko je lubozne a w jesele w am přinjese. H lej, to K njez C hrystus, naš Boh je, kiž w am dźĕ z nuzy pomhać chce, w on žad a sam W aš Z božnik być, w as w ot w šitkeho hrĕcha zmyć. W on w am w šu zbožnosć přinjese, kiž Boh, W aš W otc, w am słu b ił je! H dyž sće sebi to ta k p ra w je rozpom inałi, štož ru n je L u th e r tu w u- zbĕhuje, potom sće tež nĕšto w o jeho krasnosći w idźeli. A w o to so tola k hodam jedna! M y daw no po tym ćerpim y, na k a jk e zw onkow ne w a- šn je łudźo d ru h d y tu to n za nas n a j- rjeń ši sw jedźeń sw jeća a k ak to d ru h d y w jele n jem ĕra ze sobu p řinjese, w osebje hdyž spom inam y na w šĕ p řih o to w a n ja sw jaty ch d n jo w a n a h o n jen je za d aram i. M y sam i n jem ožem y tem u w šem u w ućeknyć. A łe hdyž jenož znajem y jako zaru n a n je teho w šeho w o p raw d źity m ĕr a w u- chow, kotryž m am y a nam akam y p ola teho, kiž je so w B etleh em je n a- rodźił. N aše hodow ne kem še chceja k tem u być jenož k ro tk i postrow Jezusow eho dźĕćatka w žłobiku, kaž to husto byw a, ale w o praw dźite (P okročow anje na 2. stronje)

Wšitko jĕzdźi, jĕzdźi. Wšitko jĕzdźi N aša jĕzb a 1965 do Polskeje ludow eje republiki P odał G erh ard W irth (Pokročow anje) W e W isle dow jedźe nas w osadny ia r a r do dom izniskeho m uzeja. Sym w šak bohužel m noho teh o zabył, štož sm y rja n e h o w idźeli. J a s n je p ak m am hišće p řed w očom aj w šitkon b u rsk i grat, kotry ž so w užiw aše za w obdźĕłanje lenu, kaž jon dźensa hišće w około W ojerec, Slepoho a C hoćebuza m aju. W on bĕše ta k dospołn je podobny tom u g ratej, kotryž bĕše tež m o ja m ać m ĕła a m ĕješe tež te sam sne m jena. T am łe steji ćedłica, z kotrejž so łen łam a. H dyž bĕ m ać chlĕb n apjekła, potom so len do hišće h orceje pjecy styka. T ak p ra w je dosušeny, ćopły łen so d e rje łam aše. M ać m ĕješe sw oj w ĕsty blečk w k ćłni za tole dźĕło, a ja je j ra d y p řih ladow ach a tež sam łam ach. T y n je - sm ĕdźeše jenož h o rstk u p řeto łstu w zać, zo by ju m ohł přełam ać. Spody ćedlicy bĕ potom w u lk a h ro m ad a p azdźerjow a tež m aćern a d ra s ta bĕ połna. L en łam ać w šak bĕ rja n e dźĕło p ornjo w ochłow anju. H aj, tu je ta jk a w ochla, kaž ju dom a tež m ĕjachm y. W ochla, to n je je ničo dałe hač deska z łutym i jeh łam i, kaž by ta k le nĕšto česakow p ornjo sebi m ĕł. S končnje w šak len w ochłow ać ničo d ru h e n je - rĕka, hač zo jon česaš. M ać sej w za ta jk u w opuš łam an eh o lenu, k o traž bĕ hišće połna pazdźerjow, a ju n ĕtk rja n u, čistu a h ła d k u w učesa. K ak m ać potom len w ša zalu b o w an a ze sw ojim aj w očom aj m ajk aše. W jele bĕše hač dotał hižom dźĕła m ĕła, ale n ĕtk bĕ ta k daloko, zo m ožeše so přasć a n aša m ać d erje předźeše. Po p rĕn jej sw ĕtow ej w o jn je bĕ w ona w jele p řad ła. J a sym w jele w m o- d rych chołow čkach chodźił, za kotrež bĕ n aša m ać sam a p ředźeno n a p řa d ła a m am tež dźensa hišće nĕšto trĕ - n jo w w ot n ašeje lu beje, lu b eje m a- ćerje. W y m ožeće sej p řed stajić, k a k tam w e W isle w šon zan u rjen y h ładach n a tu to n dom jacy grat. (P okročow anje z 1. strony) now e zjednoćenje a zw jazan je z n im w e w ĕ rje a w e w šĕm m ĕrje. A hdyž sm y hody ta k sw jećili, sm y to la nĕšto w o ty m zhonili: My w idźachm y jeho krasnosć." A potom m ožem y tež w uznać: We k rasn y m w jeselu ja spĕw am z w u tro b u : H lej, dźĕćo w šitk ich dźĕći n ĕtk leži w e žłobje a jako słončko sw ĕći ta m sedźo n a klinje, ty z B ohom w ĕčn je sy. W otc je nas lubow ał, zo je nam S yna dał. W šon sw ĕt za sw oje złosće bĕ h ełu zasłužił, w on n as p ak do zbožnosće je zaso postajił. O, zo bychm y ta m šli! H dźe? Jo n u do w ĕčneje krasnosće! A le tež hižom tu n a zem i daw a nam w ćn, K n jez krasnosće, tež hižom k ra sn e w ĕcy nazhonić a dožiw ić! La. Sto činim y? D źensa je štw ortk. W ostanjem y h ač do njedźełe tu, zo bychm y w osadu n a kem šach zeznali a ju postrow iłi? W k o trej rĕči? S erbsce? Polsce? N ajlĕpje snadź čĕsce! m ĕn ješe w osadny fa ra r, naši w o- sadni m oža zw jetša hišće čĕsce. My p ak to la jĕdźechm y, zo bychm y n jedźełu w B iałe kem ši šli. Ewangelski Boži dom w e W isle W ot W isły m ĕjachm y k rasn y puć h o rje do B eskidow. W Istebnje tałe w jes je d rje n a 20 k m zd alena w ot W isły ale słu ša hišće do W islanskeje w osady ta m w Iste b n je stejachm y p řed rozpućom. K a k chcem y jĕć ton dałši ale lĕpši puć abo ton k ro tši ałe šp atn iši? H ład ajo do k a rty w u radźow achm y a přem yslow achm y. C hcem y to ła radšo po dalšim puću j ĕ ć a ru n je to n bĕ ta k d źĕraty a ta k n ah ły a ta k h u b jen y, zo nam naš T ra b a n t w duši žel činješe. N a sam ej h o rje pozastachm y a p o stajich - m y sw oj stan n a w otsyčenym dźećelnišću. Z h o ry m ĕjach m y k rasn y w u- hlad. W połkole p řed nam i ležeše dolin a a w n jej w jes Isteb n a a w około do koła h o ry a zaso lĕsate hory. W ječor, hdyž bĕchu so m oji synojo hižom k sp a n ju lehnyłi, sedźach ja hišće dołho p řed stan o m a posłuchach. N a čo posłuchach? N a w jes! Ze w sy bĕ w šo ta k dosć ja s n je słyšeć, kožde słowo, kožde šćo w k an je psow, kožde g ig o tan je hus, kožde b ječenje w ow - cow. P osłuchach, S łuchach słuchach. M jez ty m so ćm ičkaše. R opot w oćichow aše. N a n je b ju je w ja c h u so hw ĕzdy a w e w sy so zasw ĕćow achu sw ĕcy, tu a ta m přeco w jace. Z a koždym sw ĕtły m w oknom bĕchu [čłow jekojo. Ž aneho jeničkeho z n ich n jezn ajach, ale B oh jich w šitk ich znaje, jich starosće, jich horjo, jich hrĕchi, jich žedźenja a jich zasakłosć. B oh K n jez chcył jim w šitk im dać [m ĕrnu noc. C horym dobre spanje. Sprocnym rja n e w okřew jenje. Noc je m ĕrna. Zo by to la m jez čłow jekam i tež wšo [njepřećelstw o woćichło. D obru noc w am tam deleka [w Istebnje. D obru noc w am, w y lu b i dom a. N a d ru h e ra n je jĕdźechm y dałe po p ře rja n y c h B eskidach, po sprocniw ym k ra ju G orałow. P řeco zaso pozastaw achm y, zhładow achm y z horow do dolin. N jedałoko Čišec natw arich m y sej za přich o d n u noc swoj stan. D okełž bĕ hišće časa dosć hač do w ječora, podach so do blišeje w jeski w yše nas. C hĕžki su zw jetša m ałe. W hrodźi steji n ajbole jenož je d n a k ru w a a snadź tež jed n a jało j- ca. D om y a stato k i su ja r a čiste, ale skrom ne, drjew jan e. W cyłej w jesce stej jenož dw aj konjej. T u docyła žanych pućow njeje, ałe jenož šćežkow. M jez polem i su d rje w uske m jezyčki, ałe žane pućiki. K ak to la ludźo sw oje žita z nahłych polow dom woža, hdyž tu žanych pućikow n jeje? N a chrib jeće je dom noša! K ak pak tola ludźo sw oje bĕrny dom w oža? N a chribjeće je dom noša! M užojo ran o w 4 hodź. n a ćah chodźa a so popołd n ju w 16 hodź. dom oj w roća a ch w a ta ja ch ĕtř hišće na polo, zo bychu hač do ćm y tam žonam popom hali. (P řichodnje dale) Jeho kn je n i je na w ikach a w on je sprocn y W obraz z m aleho polskeho mĕsta. Po dołhim błudźenju W o jerski lĕtar L ouis Z am perini bu w d ru h ej sw ĕto w ej w o jn je ze sw ojim lĕtadlom w o ttřĕlen y a bludźeše po ty m ze sw o jim i tow aršem i w čołm iku po w u lk im m orju. B ĕchu bjez koždeje pom ocy. H ižom d n y dołho njem ĕja - chu ani k a p k i p itn e je w ody. N jem ĕjachu w jace m ocy, dale w jesłow ać a połožichu w jesło na bok a počachu so m odlić: Sm il so, ow B ožo! Zam perin i pisa: A ja p fid a ch w e sw o jim zad w ĕlo w a n ju :,W usłyš m je dźensa! Ja ći słubju, jełizo dom oj p fiń d u, chcu će pyta ć a teb i słužić. A ka ž dźiw w u hladachu hodźinu pozdźišo m rćčel, kotraž so pfeco bdłe błižeše. A borze poča so dešćow ać. To bĕše za w bohich w o k ře w je n je a w u m o žen je. Po tu ty m d źiw je, pisa Z am perini, sym so w ĕdom nišo a chutnišo m odłił, nim ałe połn y stracha, zo je so m i Boh ta k jara p ř i b ł i ž i ł Po 47 dnjach bu Z a m p erin i w u ch o w a n y a po dołliim b łu d źen ju je Bolia nam akał.

Wuznamny muž Wuznawaceje cyrkwje W ĕrn y w učer sw ojeje cyrkw je a w šeho ew angelskeho křesćanstw a bĕše m lo d y farar W uznaw aceje cyrk w je D letrich B onhoeffer. W on bĕše n je w šĕ d n je w o b d a rjen y; hižorn z 21 lĕta m i za słu ži sej a kadem iski titul. B dh K n je z w jed źeše jeho w osebje do e kum en iskeh o dźĕła, n a jp rjed y do B arcelony w Spaniskej, hdźež bĕše za w ikara, potom na jedne lĕto do N ew Y orka. 1931 bu B onhoeffer w B erlinje stu d e n tsk i farar, 1934 přew za w dn n ĕm ske fa rstw o w Londonje, 1935 bu w dn z Jen d źelskeje wroćo zw ołany, zo by naw o d n istw o prĕdarskeho sem i- nara w e F inkenw aldźe přew zał. W lĕće 1936 w za je m u h itlerske kn ježerstw o dow olnosć, sm ĕć na u niw ersitach w ućić. Tola n jed źiw a jo na to je D ietrich B o nhoeffer sta jn je a bole z pisanym a z rĕča nym słow om sw o- je j w ohroženej c y rk w i pom hał. 5. 4. 1943 bu w on zajaty. T ež w ja stw je je w dn hišće w jele pisal, z čim ž m ohł cyrkej skrućić. Jeho listy su sw ĕd ki w ĕry a žiw eh o w uznaw anja. 9. 4.1945, krotko do skončenja druheje sw ĕto w eje w o jn y, bu tu ton w u zn a m - n y teologa w ko ncentraciskim lĕh w je F lossenbiirg skćncow any. W lisće z ja stw a w on pisaše: Naše křesćanske byće w o b steji dźensniśi d źeń jenož w e d w o jim : zo so m odlim y a zo jed n a m y sp ra w n je m je z čłow je k a m i..., přińdźe p a k dźeń, hdźež budźeja znow a čłow jekojo pow olani, Bože słow o ta k připow ĕdać, zo so sw ĕt pod n im p řem ĕnja a w obnow ja. To budźe now a r ĕ č..., rĕč now ejĕ spraw nosće a w ĕrnosće, rĕč, kotraž připow ĕda B oži m ĕr m je z čło w jeka m i a bliženje Jeho k ra le s tw a... Hač do toho budźe w ĕc křesćanow ćicha a potajena w ĕc; ale budźe člow jekow, kotřiž so m odla a sp ra w n je jed n a ja a na B oži čas čakaja. Z o by ty do nich słušał, zo by w o tebi n ĕh d y rĕkało:.p raw ych šćežka je kaž jasna swĕca, k iž dźe a sw ĕći hač do sw ĕtłeho d n ja (P řisłow a Salom onow e 4, 18). Dalše w ažne slow o w ot njeho je: N abožnje zm yslen i rĕča w o Boze tam, hdźež je konc z čło w skim dopoznaćom abo h d źež n jem ćžeja čłow ske m ocy ničo icučinić. Ja p a k njecham w o B oze rĕčeč tam, h d źež su m jezy, ale tam, hdźež je srjedźizna, nic w e słabosćach, ale w sylnosći, p o ta jkim nic pola sm jerće a w in y, n ĕ w žiw je - n ju a w dobroće čło w jeka. K r o t k e přispomnjenje: Snano njew ĕ ton abo ta m n y ničo wo W u zn a w a cej cyrkw i. W uznaw aca cyrkej, nĕm sce: B ekennende K irche, nasta w času nacionalsocializm a. W n je j bĕchu zjednoćeni ći fararjo a w osadni, k o třiž bĕchu přećiwo w šem u přew obroćenju a zm ĕšen ju čisteho ew angelija. N a ta m n y m boku stejachu N ĕm scy křesćen jo, nĕm sce D eutsche C hristen, k o třiž spytachu křesćansku w ĕru ze sw ĕtonahładom nacionalsocialistow zm ĕšeć. H ižom w lĕće 1932 bĕchu so w hitlerskej stronje ludźo zh rom adźili, kotřiž m ĕjachu z p o łitiskich abo tež z nabožnych přičin w ĕste za jim y na cyrkw i. W e swojim teologislcim program je m ĕjachu m je z d ru h im te ž stejo, zo m a so z germ a n iza ciju křesćanstw a w ĕra w obnow ić, zo m a so w šitko, štož je židow - ske, z křesća n stw a w u tu p ić a zo m a so w osoba Jezom C hrysta kruće w ot Ž id o w stw a dźĕlić (připow ĕdachu ta k m jen o w a n eh o ariskeho Jezusa atd.). P řećiw o w šĕm tu ty m błudam je W u- znaw aca cyrk e j w u stupow ała a to bĕchu m je z w je le d ru h im i N iem błler, dźensa c y rk w in s k i p rezid en t w H essen-n assau, Liłje, dźensa H annoversk i biskop, D ibelius, dźensa B erlin ski biskop, n ĕ h d y ši sa kski biskop H ahn a te ž D ietrich B onhoeffer. MODLITWA Božo Knježe, słyš! Stw orićel naš sy a Wotc; zdźerž nas tw oja wšehom oc tu a wšudźe dźeń a noc. W šitcy tw oji dźĕći smy. tuž so tcbje dźeržimy, doniž dychać budźemy. Božo Knježe, slyš! Štož će z nas hdy w opušći, k tebi njech so nawroći do cyrkw je a služi ći. Hdźež sy ty, tam pokoj je, dźakliw y lud chw ali će: lubosć w šĕch tu zw jazuje. Božo Knježe, slyš! K lonju so ći z pokoru, za sw oj hrĕch ći pokuću; prošu, sm il so nade mnu. W cuzbje sym ;haj,što tu chcu? tu po sylzach domoj du tani, hdźcž zbožnosć nadeńdu. Dom jacy čert" N a kdncu dźĕćaceje B ožeje słu žb y chcych skro tka hišće raz w ospjetować, štož m ĕja ch prajić w o sta w izn je tu te je njedźele. Jako w o čerće rĕčach, słyšach m a łu holčku sw o jej susodce p řišeptnyć: My m a m y tež čerta dom a, w ka šp o rko w ym dźiw a d le. W šitke tam ne dźĕći, kotrež bčchu to sobu słyšeli, so w ĕzo sm ĕjachu. M i p a k na sm jeće njebĕše. P řetož m ysla ch na to, zo m a tale hołčka praw je. W k d žd ym d om je a w ko žd ej sw o jb je chce so čert zahnĕzdźić. W osebje tam, hdźež su ludźo, k o třiž so C hrystusa dźerža, w osebje ta m chce čert k o žd y d źeń zn o w a w ĕru do Jezusa zničić a podusyć. W on so błiži čło w jekam z d w ĕło - w a n jo m a hadrow anjom. W 6n w jed źe nas do sp yto w a n jo w a bjerje n am pok o j a dow ĕru. W on n a šty k u je dźĕći přećiw o sw o jim staršim a naw opak. A to najhorše p a k je, zo w o n přeco n je w id źo m n y w ostaw a a zo n am sam o spyta narĕčeć, zo žanoho čerta njeje. B ože słow o p a k n am w o tew ĕra woči, zo b ych m y helske nadbĕh i čerta spoznali. Tuž přińdźće, zo bychmy hrom adźe p raw o w ali Pod tu ty m křižo m steja naše m ysłe, praw a a s k u tk i před sudom. T u čini runje hospodar ze sw o jim i w otročkam i w otličenje. Tuž p řiń d źće w oła w o n nam přez ert profety, zo bychm y hrom adźe praw ow ali!" H lejće, to sy m ja za w as činił! Ja m ĕjach w ašu h ło w u a dach sej ćernjow y w ĕnc na n ju stajić; ja m ĕja ch w ašej ruce a noze a dach sej je překłoć; ja m ĕjach w ašu w u tro b u, a hlebja so do n jeje zary; ja m ĕjach w aše ćĕło a krej, a sy m to dal za w as w šitk ic h a žiw ju w as z ty m přeco zn o w a w e sw ja ty m B o žim w o tka za n ju. H łejće, to sy m ja za w as činił! A n ĕ tk m i pokažće, što sće w y za m n je činili, nĕ, što sće w y za sebje sam ych činili, přetož w šitko, štož je m oje, je te ž w aše. Tuž přińdźće, zo b ychm y hrom adźe praw o w a łi. B ratřa, m o žem y so tu to m u n a p o m in a n ju w u w in yć? In o ken ti, arcybiskop C hersonski N aša protyka na lĕto 1966 31.1. hač do 3. 2. Ochranowske schadźow anje 28. 2. kublanski dźeń 6.6. hać do 10. 6. kublanski tydźeń serbskich fararjow 18. a 19. 6. Serbski cyrkw inski dźeń O chranow ske schadźow anje, kotrež m am y ta k ja r a lubo, je d y rb jało 1964 w upadnyć, dokelž n jeb ĕ dosć p řizjew jen jo w. K až pozdźišo zhonichm y, by so n ĕk o try žk u li zam ołw ił, hdy n jeb y m ĕnił, zo su w šĕ m ĕstn a hižom w obsadźene. T už přizjew će so tonkroć borze hnydom! Z m ĕjem y-li p ře w je le p řizjew jenjow, w jace haĕ 25, potom w am to hnydom zdźĕlim y. N jezb o že Załostna w ĕc bĕ so stała. S ofer bĕ šty rilĕ tn e dźĕćo přejĕł. W one bĕ h n y- dom m orw e. Sto m ćh ło za tohole m u - ža horše być hač tonłe su ro w y fa kt? Haj, to w ša k n jebĕ w šitko. Dźĕćo, kotrež bĕ přejĕl, słušeše sw ojbje, z kotre jž bĕše w o n h ižo m n ĕko tre lĕta w e w u łk im n jepřećelstw je žiw y. Sto n jem o h ł sej m ysłić, z k a jk im strachom ta m n y n jezb o žo w n y člo w jek n ĕ tk na to čakaše, štož m ĕješe přińć? W on d yrb ješe so tola z ta m n y m zetkać, z n im a z jeh o žonu. S ko n čn je dźĕše w o n k ta m n e j sw ojbje, k o tre jž bĕše telko zru d o b y načinił. Ta h ižom w ĕ- dźeše, što bĕ so stało. Jako w o n před n im i steješe, njem o žeše ani słow čka prajić. T u rje k n y nan m o rw eh o dźĕsća: Haj, ja w ša k w ĕm, k a k ći n ĕtkle je. T ež ze žo n in ych w očow njeb ĕ žane n jep řećelstw o spoznać. Soferej bu lochko w około w utroby. To xoon njeb ĕ w očakow ał! Z N jesw aćidla. K losec w ow ka w N ow ej W sy a Irrg an g ec dźĕd w N jesw ačidle sm ĕdźeštaj w zańdźenym m ĕsacu sw oje 90. naro d n in y sw jećić. K losec w o w k a bĕ sej před lĕtam i nohu złam ała a w ot toho časa w jace staw ać njem ože. Tež Irrgangec dźĕd w je le w jace ze sw ojeho dom u njepřińdźe. W obaj n jesetaj ćežu staro b y sćerpliw je a z w jesołej w utro b u. Boh K njez chcył jim aj dale h n adnje spožčić m iły w ječo r žiw jenja.

B lisko rĕčki, k o traž z K angasm aki do D yverskeho doła ćečeše, m ĕjach u d rje w a rjo sw ojej chĕžce. R u n je m jez tu ty m aj hĕtom aj bĕše m jeza, h ra n ic a m jez dw ĕm aj d rjew ow ym aj d ru stw o m aj. H ĕty d rje w a rjo w dostaw ach u d ru h d y dźiw nuške m jena. Ta, k o traž bĕše n ajbole na sew jern y m koncu, rĕk aše P etsam o, a ta n ajju ž n iša tam blisko w o b ch ad n eje šoseje rĕk aše G ib ra lta r. W hodow nym času w ostachu přeco nĕkotři n ježenjeni d rje w a rjo tam h o rjek a; w oženjeni m užojo a m łodźi pacholjo p ak ch w atach u dom oj. Wĕzo w ĕdźachu sej tež ći n ježenjen - cy sw oje hody w uhotow ać! A to tak, zo sej dosć palenca, dosć hodow neho p alenca nakupow achu. W P etsam o w osta tonkroć Ju iiu s H edkvist a w G ib ra lta r bĕ to L ang Olle. T am ni bĕchu w šitcy dom oj w otjĕli. H edkvistow a dom izna bĕše Sm aland. To w šak bĕ chĕtro daloko, a L ang O lle? H aj, hdźeha bĕ ton popraw om dom a? To nichto njew ĕdźeše, ani fa ra r ani h am tm an. L ang Olle bĕše jed y n w ot tych njero d n y ch kadli, kotřiž so ta k dołho w dźiw jej p usćinje w około brodźa, doniž n jejsu n a w šĕ časy zh u b jeni. H ač je w on docyła hišće nčhdźe zapisany? Snano na lisćinje zh u b jenych. W on so tam w o dźĕło procow aše, hdźeź so za žanym i w u sw ĕdčenjem i n jep rašach u. H dyž p ak so to ła nĕchto za n ĕk ajkim w usw ĕdčenjom prašeše, pokaza jem u sw ojej tw je rd e j dźĕłaćerskej ru ce a rjek n y : To stej m ojej w u- sw ĕdčeni, tej to la d o sah atej?! H aj, w on bĕše p ilny dźĕłaćer, to trjech i. A le w ot jeho m zdy n je je źenje ničo zw ostało. To, štož njeb ĕ přepił, zrozdaw a, hdyž bĕ w opity. A to přeco za dźĕći. P o sk aj, tak m ohł w on k w oženjenem u to w aršej rjec, ty m aš dźĕći. Jo w m aš nĕšto! Wĕš, L ang O lłe ton to hew ak přežloka. Tuž je lĕpje, zo to dźĕći d o stan u. H dyž bč fa ra r h o rjek a w K angasm aki, zo by prĕdow ał, bĕ tež L ang O lle koždy raz podla. A přeco m ĕješe L ang O łłe bankow ku, kotru ź d y rb ješe fa ra r n ĕk ajk im dźĕčom dać. N jerĕdko so tež sta, zo p řiń d źe L ang O lłe tro šk u sk u rje n y kem ši. N ĕhdy zetka jeho fa ra r, jako so w on bołe hač hew ak m otaše. Nĕ, ałe L ang O łie dźeše farar, chceš ty tak le kem ši p řiń ć? Lang' O lle placny fara rje j sw oju sy ln u p raw icu n a ra - m jo: H dyž ty jo n u w ob łĕto k nam h o rje přińdźeš, chceš šće tež ta jk e - m u w bohem u raw sej šikow anu n jedźelu skepsać!" L oni bĕ sej L ang O łłe w G ib ra lta r rja n e hody w uhotow ał. T am ny to w arš z P etsam o bĕ dele p řišoł a bĕ w ĕzo sw oje litry sobu p řin jesł. H aj, to bĕ pijenca! B ĕštaj spytałoj sej začinkow e pam p u ch i napjec. A le bĕštaj chĕtro n jełep aj byłoj, ta k zo so počachu pam p u ch i palić. L ang Olle chcyše w oheń z w odu w uhasnyć. &ćody m JiaM jasm u ki H rab n y p ak m ĕsto w ody k a ra n z palencom. Ow, to bĕ hodow ny w oheń! N jeby-li w lĕće w šitk o ta k m okre a w łožne było w onka so n jep řesta - w ajce dešćow aše što wĕ, što by so hišće stało! T ola w šitko so d erje skonči, jeno L ang O lle bĕ so w opalił. K až b ru n y chlčbušk sedźeše tam ta j- ki p u ch er na jeho lĕw icy. Jeno derje, zo njeb ĕ to p ra w a ruka! Cyły m ĕsac njem ožeše L ang O lle tohodla dźĕłać. T am ny to w arš chcyše jem u puch er z jeh lićk u rozštapić. T ola L ang O lle njech aše ničo w o tym w ĕdźeć. Nĕ, nĕ, nĕhdy bĕ sej tež nĕchto ta jk i p u ch er rozštapił a potom bĕ n a to w um rĕł. A L ang O lle n jechaše hišće w um rĕć. W on chcyše so tola hišće tro šk u polĕpšić, p rjed y hač p řiń d źe jeho hodźinka. A L ang O lle w o thladow aše sw oju ran u, m a- zaše ju z rozeškrĕnym połćom, zo so błyšćeše kaž dejm an t. N jedotkń so! rje k n y w on a pokazow aše sw oju lĕw icu, hdyž so jem u nĕchto bližeše. A cyły m ĕsac w osta w on strozby, doniž, h aj doniž njeb ĕ ru k a w ulĕkow a- na. Potom p ak L ang O lłe zaso tu tk aše. A w on bĕ sej w ĕsty, zo budźeja tež lĕtu še hody zaso w jesoły sw jedźenčk, přetož now y tow arš, Ju - lius H edkvist, to bĕ ći kadla! T on ći m ožeše žlokać! Sto bĕ ton hižo nazhonił. N a m o rju bĕ hižo pobył a na ruce m ĕješe šikow anu m orsku knjen i narysow anu. R u k aw aj m ĕješe Ju liu s přeco w u h o rn jen ej. No h aj w šak, tu w odnu žonu dyrb ješe to la kćždy w i- dźeć! K ak lochko so dźĕłaše, hdyž wĕš, zo ta jk a rja n a k n jen i tu w o- srjed ź pusćiny a sam oty na teb je zhladuje. Bĕ k o rp o ral był, a tež chorych m ožeše w u rja d n je w o thladow ać. H dy by H edkvist loni k hodom podla był, da by w on zaw ĕsće w ĕ- dźał, k ak m ohł m i pom hać. H aj, a potom p řińdźechu hody, a ći tow aršojo so jed y n po d ru h im dom oj w roćachu a naposledk tu w osta L ang O lle sam. Sam w e sw ojej hĕće, a H edkvist to h o ru n ja. T onkroć so k hodom njepancaše, nĕ zaw ĕrn je nic. P a- daše snĕh, n jep řesta w ajce, ta k zo m ožachu poslednje san je jeno z w u l- kej procu w otjĕć. Skoda, zo tu Elings S am uel njew osta. W on ta k rad y na h usle h raješe. To by ći była hodow - na zabaw a! Snano by w on tež k ĕrlu š zahrać m ohł. S končnje tuž p řiń d źe patoržica. Na česć d n ja so w obaj w o tru h a šta j a sej žiw icu w ot ru k o w w o tšk rab aštaj. W ĕzo p řiń d źe tež now a košla na rjap. To bĕ w šitko. Cyły dźeń p ak bĕ ta k k ro tk i a n jeb jo w isaše połne snĕha. N u třk a n jeb y zaw ĕrn je ničo w idźał, hdy by so w oheń n jepalił. N a noc poča so znow a snĕhow ać a to ta k jara, zo sej L ang O lle prašeše: H ač d rje H edkvist hišće přińdźe? Jelizo h in ak njep ćń d źe ta k budźe sej d y r- bjeć sn ĕh ak aj připasać. L ang O lle ležeše na sw ojim borłe... A nĕtko přińdźe jem u dom do m ysli, w kotrym ž bĕ nĕhdy před dołhim časom bydlił. W ĕdźeše so hišće dopom nić, kak bĕ w e w sy pobył, zo by za hody nakupow ał. Tola p jany bĕ so dom oj naw roćił bjezew šeho. A ru n je w ječor so sta, zo m ĕješe jeho žona porodźić. W on pak bĕ w usnył a njeb ĕ w jace w otućił, hačrunjež žona w ołaše a stonaše. A jako Lang O lle skončnje w otući, ležeše žona m orw a w e łožu z now onarodźenym dźĕsćom, te bĕ tež m orw e. Tuž bĕ so O lle z procha mĕł, a w ot toho časa njem ĕješe w jace dom izny. Zo p ak w on ru n je nĕtko na to mysleše! C hcyše tola w jesołe hody sw jećić. Č ehodla H edkvist njepřińdźe, zo m ohł złe m ysle zahnać? A te m ohł to la n a jlĕ p je z palencom zaćĕrić. H dy by stan y ł a sej lu n k do šije kidnył, p rjed y hač H edkvist přińdźe? A ch nĕ, to njeby p raw je było. Sto p ak činić? T am ležeć a do p o w ĕtra w udźĕrać? To by m ohł w o- w rotnić! N ajlĕpje je, sej Olle m y- sleše,,,zo p řih o tu ju ćĕsto za pam - puchi. O lle w za m ukow y m ĕch a litr m loka a konserw u z am erik an - skim połćom. W onka poča w ĕtr wuć. A z w ĕ tra bu w ichor. O lle dźĕše k d u rjam. A hižo bĕ jem u w ichor sepju snĕha do h ĕty naw alił. Jeno z procu so jem u poradźi d u rje zaso začinić. Snano so H ed k v ist w on n jezw ĕri? To bychu ći rja n e hody byłe! B jez tow arša, haj! H edkvist pak naposledk tola hišće přińdźe. O lle zasłyša nadobo w onka zw ćnčki klinkać. Słyšeše d w eju m u- žow rĕčeć. Hižo nĕchto do d u ri dum - paše; nĕtko w usłyša O lle H edkvistow y hłos: W očiń durje, Olle, ale chĕtře! O lle w o tam k n y d u rje a před nim steješe jeho to w arš H edkvist a cuzy muž. Ton bĕ do psyčeho kožucha zdrasćeny. S toha n jesetaj? To bĕ ći čłow jek, h aj sam o žonska. A ton čłow jek skiw leše a stonaše. H edkvist a cuzbnik donjeseštaj žonu k łožu, tam, hdźež bĕ O lle ru n je hišće ležał. Začiń d u rje! H edkvist bĕ kom ando na so w zał, přetož Olle bĕ kaž poraženy. S taraj so wo konja, Olle. D ow jedź jeho do hrodźe!" O lle staji sej kožanu čapku na hłow u. K oń bĕ hač k d u rja m přišoł. W onka bĕ ćm a a w ichor how rješe. H dy bych znajm jeń ša la ta rn ju m ĕł! B orze pak so jeho woči na ćm u zw učištej. W u- p řah n y k o n ja a dow jedźe jeho pod třĕchu. P oda jem u čw ak syna a w ow s. No, so wĕ, ty dyrbiš tola w ĕ- dźeć, zo su hody. Sto wĕ, što so tam n u třk a sta w a! dźeše L ang Olle. Snano zm ĕje tu le noc šće nĕchto d ruhi jow w hrodźi spać. K až Jezusk. H aj, haj, kaž Jezusk. Tele m jeno zbudźi w e nim dźiw ne dopom - njeća. O lle tam steješe a m ajkaše konja. D aw no, daw no hižo njebĕ won nikoho w jace m ajkał. N ĕtko pak dyrbješe zaso do chĕžki. Chcyše tola w ĕ- dźeć, što so tam staw a.

W a rtb u rg -V e rla g K reu zkalend er 1960 Peter G itzinger W Betlehemskej hrodźi Cuzy m už, to bĕ T uv O la z Finsk eje hory n ad K angasm akijom. W on bĕ ru n je ze sw ojej žonu pola Petsam o nim o jĕł. T am so ru n je H edkvist n a puć do doła hotow aše, zo by z tam n y m tow aršom hody sw jećił. S končnje njew ĕdźeše sej O ła ra d y a tu ž sadźi sw oju žonu n a sanje, zo by w e w sy lĕkarsk u pom oc pytał. M jez P etsam o a G ib ra lta r bĕše H ed k v ist p řed konjo m puć w u tep tał. B ĕchu tež sp y tali n a w u lk u šoseju w ujĕć. To p ak njeb ĕ sn ĕh a dla m ć- žno. D y rb jach u zaw roćić a n ĕtk tu bĕchu a p y tach u škit. T uv O la sedźeše b jezradny podła sw ojeje žony. W ona so n a łožu w i- ješe. L ang O lłe steješe p ři d u rjach, a kaž w osnje w idźeše w obraz před w očom aj. W idźeše žonu, k o traž so w i- ješe a za n im w ołaše... L ang O lle z a rje ji a w u leća z chĕžki. M otykow aše so p řez snĕh, w ali so n a durje, w otew ri je, a zleća do hrodźe. T am p adny konjej w około šije a zary sw o- ju hłow u do hriw y. P łakaše kaž dźĕćo. W e n im bĕ nĕšto w otućiło, štož bĕ daw no, daw no nim o było. Dopom in aše so n a ćm ow e w łosy, do kotry ch ž bĕ přeco sw oju hłow u zarył. D opom inaše so n a nĕkoho, kotrehož bĕ lubo m ĕ ł... n a nĕkoho, na sw oju žonu! Ja k o bĕ ju posledni raz w idźał, bĕ w ona blĕd a a zym na była. Dopom in aše so n a sw oje dźĕćatko, kak ta m w one ležeše z ćeńkej, m odrej h u - bičku. Nĕ, w on njesm ĕdźeše n a to m yslić tola, w on dyrbješe, w on d y rb je š e... W on d y rb ješe jem u hišće raz do w očow pohladać, w on dyrbješe za to w o w odaće prosyć. A L ang O łłe so p o k lak n y a w obja p rĕd n jej noze k o n ja z cyłej sw ojej m ocu a p łak aše a so m odleše. W ołaše m jeno Bože a sw o jeje žony a w u p łak a ze sebje w šu dotal n jew u zn atu w in u a w šu p o tajen u boł w utroby. N aposłedk poča so m odlić za tu žonu ta m n u třk a : Božo, luby, daj, zo so njeb y to sam sne stało kaž pola K ers t i j e...! u třk a p a k w hĕće, k o traž Gi- N b ra lta r" rĕkaše, so H ed k v ist wo T uv O łinu žonu procow aše. W on w šak n jebĕ podarm o lĕ k arsk i korporal był, b y rn jež bĕchu jeho žlokan ja d la ze słužby w uhnali. W on bĕ to ła n ĕhdy w ta jk im p raw y m šp itału aźĕłał a ta m tež dźĕćom n a sw ĕt dopom hał. H ed k v ist z h rab a w šu d rastu, kotru ž n am ak a, a sp řih o to w a žonje tro šk u p o rjad n iše łožo. P otom sta ji ponoj z w odu na k ach le a w um y sej ru ce z pałencom. P oł błeše bĕ n ĕ tk fuk! T ćnkroć p ak bĕ p alenc za dobry sk u tk w užity! P otom w o tpiny žonje w šĕ šaty, zaw odźĕ ju d e rje a sydny so, zo by čakał. H aj, čakać w šak dyrbješe. T uv O la a H ed k v ist dźeržeštaj žonu. L ang O lle słyšeše w o n k a w hrodźi, k a k ja r a žona rjeješe, a přeco znow a p ad aše w on n a k o łe n i... S končnje so L ang O lle p řed konjom zw jeze a w usny. Jako w otući w u h ład a słabuške sw ĕtleško. Sto p a k bĕ to? P řed jeho w očom aj ležeše m ocny konjacy brju ch. Poča so dźiw ać: K ah a sym ja do hrodźe přišoł? Sym ja z H edkvistom ta k ja r a sw jećił? (K onc na str. 7)

M a serbski lud swoju kulturu? Kultura a ciw ilizacija N ĕchtožkuli, kotry ž dźensa w sw o- jej Škodovce, abo w sw ojim W artb u rg u po sw ĕće jĕzdźi w u šik n je a eleg antn je, sej m ysli, zo je hižo přez to ĕłow jek w ysokeje k u ltu ry. D ruhi je sej za sw oje d ro h e p jen jezy rja n y dom n a tw arić dał. H dyž nĕtk o w n a j- m odernišich a n ajm jech šich sedlach syda, a w yše toho m a k n ih o w n ju z n ajnow šim i ro m an am i, m ysli, zo je w opraw dźe k u ltu rn ik. A le tom u n jeje tak, dokelž w ša zw onkow na pyšniw osć a w šo w ulkoč in jenje n im a nićo z k u ltu ru činić. K u ltu ra je duchow na hodnota, nic pak m aterieln a. H dyž m ože sej bohačk za sw oje p jen jezy tež w šo m ožne kupić, n je trje b a hišće n adobny a dobry čiow jek być. Z w onkow nosće n je č in ja hišće čło w jeka nadobneho, w ulkom yslneho a dobreho. T ohodla tež n je jsu a njem oža być dopokazy k u ltu ry, ale jen ičce z n a m je n ja ciw ilizacije, k o traž m ože čłow ječe žiw jen je zw onkow nje rjeń še a přijo m n iše činić. Ć łow jek sam to hodla hišće n jetrje b a być lĕpši a nadobniši. M ožeš dźĕn tež w opicu do žid źan eje su k n je tyknyć, h aj sam o k ro n u m ožeš jej na hłow u stajić, a m ožeš ju ze šokołodu a p ralin am i picow ać, w opica w ostan je w opica, w opica bjez k u ltu ry. C iw ilizacija m a čłow ječe žiw jen je w ołožić a spřijom nić, ałe čłow jek m a k n jez w ostać n ad ciw iłizaciju. C iw iłizacija p ak njesm ĕ čło w jek a w otročka sčinić, kiž so jej jak o n jew o ln ik kłoni. H dyž čłow jek w u lki los dobudže, potom so n ajjasn išo pokaza, k ajk eh o ducha je. K u ltu ra n je je n ihdy n a zw onkow - nosće zw jazana, n ihdy n a w osobnu w ilu, n a m odern u frizu ru, n a m otorske, n a d rohe bydłenje. Tež w chud uškim dom čku pod sło m jan ej třĕ - chu m ože k u ltu ra dom a być. A łe tež n je k u ltu ra m ože tam bydlić. K u łtu ru sej tež njem ožeš kupić kaž sej aw to abo d ro h o tn u d om jacu n a- dobu kupiš, kaž ju w ele abo d rohoćinki. K u ltu ra je sam a n ajd ro h o tn iša drohoćinka. K u łtu ra je duchow na drohoćinka. Kultura a sw ojba K u b ła ciw iłizacije m a čło w jek w o b - knježić, t. r. m a n ad nim i knjez być. N ihdy njesm ĕ čłow jek w o t nich so w obknježić dać. Štož za jednotliw ca, płaći tež za sw ojbu. N ĕkotražkułi sw ojba je sk ro m n je bjez łu k su sa žiw a, m a jenož to n ajn u zn iše k zežiw jen ju, ałe w ona m a k u ltu ru. Pow ĕda so w o sw o jb je,k o traž bĕ chuda, ałe sp okojna a k u ltu rn a, doniž w u łk i łos njedobudźe. K upi sej w osobnu w iłu, počinješe so po w a šn ju w osobnych łudźi, kiž žan eje k u łtu ry n jem ĕjachu, a sam a zn jek u łtu rn i. H dy by nĕtko k u ltu rn y čłow jek sw oj dom a sw o ju sw o jb u w opušćił a do lĕsa abo do pusćiny šoł, n jeb y so z ty m tež k u ltu ry w o trjek ł?h ižo jako dźĕćo je čłow jek do sw ojby a z ty m tež do w ĕsteje duch o w n eje atm osfery stajeny. J u w on srĕba, w ot n je je je žiw y. N ĕtko m ožeš sebi m yslić, zo su k o rje n je koždeje k u ltu ry w sw ojbje załožene. H dyž sw ojba n im a moc, m łodeho čłow jeka k sebi a do so sćahnyć, jeho kubłać za zam ołw itosć a sw o jb in u česć, tam je čłow jek zw isk z k u łtu ru zhubił a je n jek u ltu rn y. T ohodla m a ta j staršej zaw ĕrn o w u l- ku zam ołw itosć za k u b ła n je sw ojich dźĕći H dyž tu te k u b ła n je w p raw y m času zap asetaj, njem ožetaj to ženje naru n ać. T u te p rašen je je za naš čas w osebje ch u tn e a w ažne: K ak sw oje dźĕći p ra w je w u k u b łu ju? C yle n a p rĕnim m ĕstn je steji tu swojbina česć. P řem ało so dźensa n a to dźiw a. D ru h d y so zda, zo je n ĕk o tražk u li sw ojba n a sw oju česć pozabyła. T ohodła m am y zaso w jełe bołe na sw ojich p rjedow nikow spom inać, česćow nje m am y n a nich spom inać a so jim dźakow ać, tež tym zem rĕtym. Što bĕch u naši prjed o w - nicy, n aš dźĕd a n aša w ow ka? P rjedy starši sw ojim dźĕćom w jele w o sw o- jich p rjed o w n ik ach pow ĕdachu. D ruhdy so zda dźensa, kaž by ta jk e nĕšto d źensa zastarsk e było, m ało m oderne. Z abudu na w ažnosć tu ty ch k rejn y ch a p řiw u zn isk ich zw jazkow. Z ty m by so tež a w to rita p řed sta r- šim i a p rjedow n ik am i zaso zbĕhnyła. Za n ašu m lodźinu by to w opraw dźe k w u žitk ej było, hdyž by n a to w ašn je tež k u ltu ra sw o jb in a a m łodźinsk a so zbĕhnyła. Kultura a lud K u ltu ra m a w u łk u hodnotu za sw ojbu, ałe tež za łud. Sw ojba, kotra ž m a k u łtu ru, je n am dźensa w o- p raw d źe sw ja ta hora, z k o trejež nam zbožo přichadźa. A le tež za koždy n a- rod m a k u ltu ra sw oju w u lk u w ažnosć. Tež dom izna ta jk u hodnotu w e sebi nosy. W obžarujem y, zo je nĕkotryžk u li sw oju dom iznu łochkom ysłnje w opušćił, jenož tohodla, zo by sej nĕk a jk e feń k i h rom adźe zeškrabał. W sw ojej lochkom ysłnosći an i njew ĕ, k a jk e je hodnoty je so z ty m w zdał. P řepozdźe w dalokej cuzbje h ak łe je potom sej sw ojeje chudoby w ĕdom y. K až sw o jb a je tež dom izna n am drohoćinka, k o tru ž njesm ĕm y lochkom y sln je zabyć abo z nohom aj teptać. H dyž d y rb im y w obžarow ać, k a k je n ĕk o try žk u li sw o ju dom iznisku hodn o tu w o t so ćisnył, ta k hišće bołe, zo je tež sw o ju n aro d n u h o d notu w otezn ał a ju jako n je rja d w o t so ćisnył. N arod je za koždeho čłow jeka w u- chow, d ro h o tn a p arła, błyšćaty d iam an t, k otryž b u n am ta k rjec bjez n ašeje zasłužby do kolebki połoženy a ko try ž m am y sej w ažić a hajić. Tež tu ta n aro d n a m oc je w čłow jeku žiw y a w ožiw jacy duch. P řez tu - to n w ožiw jacy a tw o rjacy duch h ak le je čłow jek tu n a zem i km any, Božu w olu a sw oje zem ske posłan je n a zem i spoznać a dopjelnić. P řez tu tu tw o rja c u m oc h a k łe je čłow jek w u- k m an jen y, w m an d źe lstw je do zw jazk a łubosće a płodnoty stupić a now u g en eraciju za zbožow ny přich o d k u - błać. P řez tu tu k u ltu rn u tw o rjacu moc p ak je w on tež w ukm anjeny, so jak o knjez n ad w šej niskej a ponižacej požadosću w opokazać. Su S erbja kulturny lud? Serbski łu d je ta k dałoko k u łtu rn y lud, kaž daloko w n im knježi duch w ĕrn eje česćow nosće a zam ołw itosće. N ĕštožkułi tež w našim ludźe klaca. A le n je je to tež pola druhich ludow tak? Što su sej nĕm scy fašisća w n acistiskim času w šo dow olili? D y rb jał naš łud raz zahinyć, potom n jejsu jenož w łiw y zw onka n a tym w ina, ałe dokelž w n im n jeb ĕ w jace p ra w a česćow nosć a zam ołw itosć za p řin aro d źen y lud. H dy by n a sw ojej ruce porsćik zhubił, n jeb y to začuł? Tež hdyž njeby fyziskich bołosćow m ĕł? N jeby to w obžarow ał, njeb y w o n jo n žarow ał? A bo hdy by w sw ojej sw ojbje dźĕćo zhubił, njeb y podobnu bolosć začuł, n jeb y w o njo žarow ał? T w oje dźĕći k teb i słušeja, kaž p o rsty tw ojeje ru k i. N jeby so sam njesm ilnej sm jerći jak o w opor poskićał? N ĕtko sej pom ysł: tw ojej dom iznje so n ĕk ajk e njezbožo stan je, kaž pow odźenje, w ojna, zapusćenje přez w oheń abo w u łk u suchotu. N jebudźeš žarow ać p ře sw oju dom iznu? N jebudźeš přem yslow ać, k ak m ohł sw ojej lubow anej zem i pom hać? D ałe sej pom ysł: tw ojem u serbskem u łu d ej so stan je n ĕk ajk e njezbožo, hańba, p řerada. M nozy su n a swoj serbski lud pozabyli. N ječuja so w jace jak o staw y jednoho narodneho ćĕła, sobustaw y n aro d n eje serbskeje sw ojby, dźĕći serbskeho naroda. W oni jon zacpĕw aja a sej m ysła, zo su jak o p řiw isn icy cuzeho łu d a lĕpši, nadobniši. H ordźi sw oj lud za ničo nim aja. T w oja n aro d n a hordosć a lubosć k serbskem u lu d ej je k u ltu ra, tw o je zacpĕće serbskeho lu d a je n jek u ltu ra, dokełž sej njew ažiš dar, tebi w o t B oha daty. Sy zabył n a štw ortu Božu k aznju, kiž rĕ k a : Česćuj nana a m ać! Sy zabył, zo je n aro d n a česć česć koždeho Serba. K ełko jich dźensa je, kotřiž su přesw ĕdčeni dobri S erb ja? k o třiž swoj n aro d lu b u ja? K ak m ało Serbow ze sw ojim naro d o m začuw a a jon z w u- tro b y lu b u je? H dźe su tu naši serb- scy intełigenća: naši lĕkarjo, naši praw iznicy, naši w učerjo? H dźe su tu naši serbscy dźĕłaćerjo, b u rja a rjem jesłn icy? Č uja so hišće ze sw o- jim sw ĕdom jom, ze sw ojej česću zam ołw ići za sw oj serbski lud? M ože so naš serbski lu d z druhim i lu d am i dźensa m ĕrić? Po ličb je d rje nic, ale po k u ltu rje? N aša narodna česć w obsteji w tym, zo so jako lud čujem y, sw oj serbski łu d łubujem y, za njon so m odlim y, za n jon so w o- pru jem y. N ĕkotryžkułi S erb je w nacistiskim času w u łk e w opory za sw oj lud a sw oju w ĕru přinjesł, zajeće, čw ĕle, puki, h aj sam o sm jerć. D okelž začuw am y w e sebi k u łtu r- n u m oc a w olu, tohodła sm y km ani za w opory za sw ojbu, dom iznu a za sw oj lud. T už dyrb im y stać a trać jed y n za druheho, kaž sej B oh žada: L u b u j sw ojeho blišeho! H dy by tu ta k u łtu rn a m oc a w oła jo n u w e nas w otem rĕła, potom by tež

w otem rĕł tu to n žiwy, w ožiw jacy a tw o rjacy duch. Potom bychm y snadź hišće chw ilku jak o čłow jek w obstać m ohłi, ałe pom ału bychm y padnyli n a an im aln y schodźenk, hdźež bychm y hišće w ĕsty čas kaž žiw jata žiw o- rili, ale jako k u ltu rn y lu d bychm y w u h asn y łi a w otbyći byli. Pomniki kulturow Što w šitko to? N jeje w jele w ažniše, kelko now in w našim ludźe w u- chadźa, kelko šulow m a, kelko kinow, dźiw adłow, kelko basnikow, studentow, profesorow, kełko centn ari m ydła so w šĕd n je p řetrje b a, kelko črijow eho m azu? Hižo ći p ra ja c h : K u ltu ru njem ožeš z łochćom, an i z p u n tam i m ĕrić, dokelž je duchow ne kubło a nic m aterielne. A ty pokazuješ n a w u lk o tn e k atedrałe, rad n icy ze srjedźow ĕka, na basnikow a m ysleri zańdźenych łĕtstotkow. A ja ći w otm ołw jam : N jejsu to jenož z n am jen ja nĕhdyšeje k u łtu ry? H lejm y n a egyptow ske pyram idy. W jich sćinje su žiw i felachojo. W oni njem oža n a pyram id y pokazow ać p rajicy : My m am y ty saclĕtn u k u ltu ru! Tež tu te p yram idy su jenož pom - niki a sw ĕdkojo nĕhdyšeje zańdźeneje k u łtu ry. K u ltu ra n je je ničo m ortw e a sprostnjene, ałe žiw y a w ožiw jacy duch. Jenož ta k dołho kaž čłow jekojo, bydlacy k noham tu te je k u ltury, so d uchow nje z tu te j duchow nej m ocu zw jazani a zam ołw ići čuja, m aja žiw u k u ltu ru. J. N. (Z K atolskeho Posoła") (P okročow anje z 5. strony) N adobo p a k p řiń d źe jem u w šitko zaso n a m ysle. C hcyše ch ĕtře stanyć, padźe p ak zaso n a słom u. Jem u bĕ noha sćerpnyła. T raje še cyłu chw ilu, doniž n jeb ĕ noha zaso w porjad k u. W hrodźi bĕ zym a. W onka so w jace njesnĕhow aše a zaw ĕsće bĕše z n a jl m jeńša dw aceći stopnjow pod nulu. L ang O lle w uńdźe z hrodźe a hižo pow ita jeho sw ĕtłe hodow ne ran je. C hĕtře dobĕhny k hĕće, pom ału w o- tew rĕ durje. N a łožu p ři w oknje ležeštaj m užej. S paštaj. A le zady na tam nym, n a jeho łožu... Žona, k o traž tam ležeše, hdźež bĕ w on w čera w ječo r ležał, přiw obroći jem u blĕde w obličo z w u lk im aj w o- čom aj. Potom so w ona k u sk posm ĕw kny. L ang O lle so jej pom ału bližeše. T ajk i dołhi puć te k ročałki hač k žoninem u łožu njebĕ L ang O lle čas sw ojeho žiw jen ja šoł. Schili so nad njej. Je w ĕrno? Je dźĕćo žiw e? Žona w otw odźe končk stareho, m a- zaneho přik ry w a, a O łle w u h lad a spjace dźĕćatko. O lle stupi ch ĕtře n a bok a zadźĕła na w onnišću w oheń. W on dyrbješe nĕšto činić. N jezw ĕri so hišće raz na tam ne hody spom inać. A le p rĕn i raz w e sw ojim žiw jen ju zaw oła L ang Ołłe z cyłej w u tro b u : Ja so ći dźakuju, luby Božo! Šw edsce: A xel H am braeus, nĕm.: hš Nekotre mysle N ĕm scy ew angelscy d ostanu now u B ibliju, to rĕ k a now e w udaće B iblije z porjedźenym, ta k m jen o w an y m rew id o w an y m tekstom. H dyž tole w tu - ty ch d n jach zhonich, d y rb jach tež na našu serb sk u B ib liju m yslić. Škoda, zo nim am y tež rew idow any tekst. Je - nož jeničk a k n ih a S w jateh o P ism a w uńdźe dotał: S ćenje sw jateh o M a- teja. J a bych chcył so prašeć: M aće tu te rew id o w an e sćenje w e sw ojej sw ojbje? C itaće w nim? J a w ĕm, zo je njem ało serbskich ew angelskich, k o třiž now y tek st w otpokazuja. My česćim y n aš stary tekst, tek st našich w otcow, tekst, kotryž sm y jak o dźĕći n aw ukli. T uton tek st je n am sw jaty. T u knježi stara d o b ra trad icija", tu knježi konserw atizm. J e tu to stejišćo p raw e? J e tu to n n ah lad ew ang'elski, refo rm ato rsk i? Što je B ib lija abo sw ja te Pism o? Bože słowo. Što je B ib liju nap isał? Sw jeći ludźo, ke kotrym ž je Boži duch rĕčał. To bĕchu Boži ludźo, ale to la člow jekojo. W oni su Bože słow o w čłow skej rĕči napisali, z pism ikam i, kotrež bĕchu čłow jekojo zestajeli. A ni jed y n o riginal sw jaty ch k n i- how w jace njeek sistu je. M am y jenož w otpiski. H dyž n astach u tu te w otpiski, bĕše h ebrejšćina, w k o trejž su napisane, hižo m o rw a rĕč, k o tru ž zn aja ch u jenož w učeni ludźo, p řed e- w šĕm m ĕšnicy. P ři w o tp iso w an ju čin ja c h u p isarjo d ru h d y n ĕk ajk e zm ylki, abo p ři d ik taće (husto diktow aše jed y n m už te k st cyłej sk u p in je pisarjow ) n jero zum jachu n ĕk o tři p isarjo dosć d erje sta ry h ebrejsk i tek st a nap isachu słowo, d ru h d y cyłu sadu w o- pak. T ak so sta, zo su dźensa w šelake rozdźĕle w n a jsta ršic h w uchow anych w otpiskach. N aši teologojo m a ja n ĕ t- ko nadaw k, n am ak ać p řez w u tra jn y stu d ij ton n a jsta rši a o riginalej n a j- bliši tekst. T u te zm ĕny n a zakładźe w ĕdom ostneho slĕd źen ja w je d u nas d rje w roćo k p rĕn jo tn em u B ožem u słow u, p ře d sta je ja p a k za naše žiw jenje, za naše zrozum jenje Božeho słow a w u lk u kročel doprĕdka. A le čłow jekojo su z Božim słow om dalše zm ĕny sčinili. W oni su h e b re j-.ski tek st S tareho T estam en ta a g rek - ski tek st N ow eho T estam enta do d ru h ich rĕčow přełožili. To wĕzo w šitcy chw alim y. A le tu słyšu hižo n ĕkotrych z w as: No, a to to la dosaha. K oždy n aro d m a sw oj přełožk a w jace n je trje b a m y zm ĕnić." N ĕm cy m a ja L u th ero w y přełožk. Prošu, p řečitajće sej nĕhdźe (snano poła sw ojeho fa ra rja ) k u sk z p rĕn jeho L u therow eho přełožka. To p ak je staro m o d n a nĕm čina", budźeće p ra - jić, ton now y tek st je to la jasniši." K ožda rĕč so w uw iw a, je d n a spĕšnišo, d ru h a pom ałšo. N ĕm cy su w e sw ojich rew izijach L utherow eho tek sta z časom nic jenož zastarsk e w urazy n a m oderniše zm ĕnili, ale su tež zm ylki porjedźiłi, kotrež tam w o- stach u po p rjed aw šich přeło žerjach k rewiziji Biblije a rew izorach. C łow ske dźĕło ženje d o k o n jan e njeje. S erbski přełožk m a dotal ja ra w jele zm ylkow. A zaso słyšu nĕkoho: D erje, njech p orjedźa w o p raw d źite zm ylki, ale h ew ak dyrbi sta ry tek st w ostać. R u- n je to staro m o d n e klinči ta k rjen je, ta k sw jatočnje. Cesćow nosć p řed Božim słow om a tra d ic ija žad atej sej to. Boh je přez sw oje słow o nic jenož k sta ry m Ž idam porĕčał, ale k w šĕm čłow jekam w šĕch k ra jo w a w ščch časow. Bože słow o płaći tež dźensa. Bože słow o je tu za naš sw ĕt 20. lĕtstotka. Bože słow o je cyle modernc. D opokazy: Jezus česćeše słowo sw ojeho W otca, ałe njenałožow aše h eb rejsk u rĕč, w k o trejž bĕ tu to słowo n apisane a k o traž bĕše ta k rje c cy rk w in sk a rĕč. W on prĕdow aše w m odernej w obchadnej rĕči sw ojeho časa, m jen u jcy aram ejsce. Japoštoljo a d ruzy aw to ro jo now o- testam en tsk ich k n ih o w p isachu w rĕči, k o traž bĕše w o b ch ad n a rĕč w cyłym rom skim m ocnarstw je, hłow - n je w rań šich k rajach, pisachu greksce. L u th e r njenałožow aše w e sw ojim přełožku n ĕ k a jk u sw jatočnu, w yšu nĕm činu, ale pisaše tak, kaž rĕči lud n a hasach. (Snano znajeće jeho słowo, naw od k p řeło žo w an ju : M an mub den M enschen aufs M aul sehen.) Bože słow o m a w u razn je m isionski zam ĕr. B ib lija n je je jenož za pobožneho kem šerja, kotrehož h n u ja te lube sw jato čn e zynki stareh o znateho teksta." N ašim dźĕćom daw a m oderny te k st w jace hać zastarski, dokelž m oderny lĕp je rozum ja. A što čini ze sta ry m tek sto m ta jk i m łody abo stary čłow jek, kotry ž b je rje B ib liju p rĕn i ra z do ru k i? S w jatočne zynki za n jeho ničo n jew o zn am jenjeja, w on n jezn aje trad iciju. Jeh o zajim u jew o b sah. A w on chce wšo rozum ić. T o h o d la \ d yrbi Boh w jeho m odernej rĕči k n jem u rĕčeć. P o tajk im : C h a ra k te r a zam ĕr Božeho słow a, kotrež je za nas dźensnišich čłow jekow p rajen e, žada sej ) m oderny te k st w e w obchadnej rĕči. A dale d y rb i te k st w otpow ĕdow ać originalej. T utej w ĕcy činitej hdys a hcłys rew iziju trĕb n u. N jebudźm y p o tajk im přećiw o now em u, to rĕ k a p o rjedźenem u serbskem u přełožkej. M y lu b u jem y tola Bože žiw e słowo, a nic jenož te pism iki. T ra d ic ija je d o b ra w ĕc tam, hdźež je n a m ĕstnje, tam hdźež njesteji stro w em u postupej a h ło w n je Božem u słow u n a puću. N aša ew angelska cyrkej m ĕješe w o t časa refo rm acije sem w u lk u nachilnosć ke k o n serw atizm ej. T a je w staw iznach w jele zm ylkow zaw inow ała. A m y dźensniši n jejsm y lĕpši. W m nohich p ad ach našeho cyrkw inskeho a staćan sk eh o žiw jen ja w otpokazujem y to now e a m oderne, hačru n jež to now e a m oderne přećiw o

sw jatem u P ism u n jeje, ale dokelž sm y m y p ak přeegoistiscy p ak p řelĕni so přeorientow ać. A naw o p ak tam, hdźež d y rb jeli po stary ch w ašn jach jednać, dokelž n am to B iblija p řikazuje, n ječinim y ta k a sm y nadobo m oderni. Č ehodla? D okelž sm y lĕni a egoistiscy. P řik ład y : N owy přełožk B iblije nochcem y, h ačru n jež je to po dtichu našeho K njeza, po d uchu ew an g elija (w jesołeho p řip o w ĕd an ja w šĕm čłow jek am w šĕch w ĕkow ), h ačru n jež je to po d uchu reform acije. A le: D obra tra d ic ija je (abo bĕše?), njedželu sw ĕrn je kem ši chodźić. Chodźiš p raw id ło w n je? A njem ožeš-li, dźeržiće z n ajm jeńša dom jace kem še? D obra tra d ic ija je (abo bĕše), hrom adźe ze sw ojbnym i sw ja te P ism o čitać. Č itaće ze žonu a dźĕćim i w B ibliji? K oždy dźeń abo zn ajm jeń ša sobotu abo njedźelu? D obra tra d ic ija je (abo bĕše), w a- žić sej sw oju m aćern u rĕč po štw ortej kazni (česćić n an a a m ać rĕ k a tež česćić je ju a z tym sw oj lu d a jeho rĕč). Chodźiš, m aš-li m ožnosć, na w šitke serbske Bože słužby? Rĕčiš zn ajm jeń ša dom a serbsce? H aj, w tym sm y nadobo m oderni ludźo, za tu te sta re a w opraw dźe clobre tra d ic ije nim am y chw ile. Sym jenož n ĕkotre m ysle napisał. A łe snano su hodne, zo byšće je rozpom inali. H. H M y smy njewužitni otročcy, smy činili, štož bĕchmy winowoći činić. Z tu ty m słow om so rozžohnow aše 18. synoda n ašeje S ak sk eje k ra jn e je synody. N a koncu jejn eh o poslednjeho sch ad źo w an ja p rĕdow aše w yši k rajn o cyrk w in sk i radźićel M itscherling wo nim. P řed 6 lĕtam i bu w ona w ot cy rkw inskich p řed steje rjo w našeje k ra jn e je cyrk w je w uzw olen a a je w tu ty ch lĕtach p řed w ažnym i rozsudam i stała, kotrym ž so n jeje w uw inyć m ohła. Snano zm ĕje so p řichodna synoda n a w šelke w ašn je lĕp je hač tale. B iskup D. N oth poda ro zpraw u wo zańdźenym lĕće. N ajp rjed y w o w osadnym žiw jen ju w našej cyrkw i. W osadni so tu a tam sch ad źu ja w b y d lenjach, zo bychu hrom adźe Bože słow o čitali a w o nim m jez sobu rĕčeli. T ak n ĕk o try žk u li so p ři tym w obdźĕla, kotry ž kem ši n jechodźi. Srjedźišćo p ak je a w o stan je Boža słužba, z k o trejež m a ju dobre a sylne m ocy w uchadźeć. N ow a agenda, to rĕ k a now y p o rja d n ašich B ožich słužbow, je so jako spom ožny w opokazał. Po now ym w a šn ju spyta m łodźina swtoje Bože słužby sw jećić w K arl-m arx -S tad t. J a sam hišće ta jk e kem še nazhonił njejsym, ale sym w jele w o nich pow ĕdać słyšał. W jele dźensa w otw isuje, k ak m oža naši lajicy m isionarisce w ustupow ać. W lajsk ich sem in arach p řih o tu je jich cyrkej za jich nadaw k. W d ru h im dźĕlu sw ojeje rozpraw y zab ĕraše so biskup z p rašen jo m doro sta w našej cyrkw i. W osebje m a- m y nuzu z p o daw anjom nabožiny, z k an to rsk ej słužbu a w šelkim i dźĕłam i w e w osadach. 120 m ĕstnow je tu njew obsadźenych. P ředew šĕm trje b a znutřk o w n e m isionstw o pom ocnikow za w o th lad an je starych, chorych a hubjenych. Stož chce n ad robnišo w o ty m nĕšto w ĕdźeć, njech so n a sw oje farstw o abo tež na S erbsku su p e rin te n d e n tu ru w obroći. T uchw iłu m am y 287 studentow a stu d en tk o w (46) bohosłow ostw a m jez nim i jed n u S erbow ku. N a prĕd arsk im aj sem inarom aj je 30 k an d i- d atow m jez nim i jed y n Serb. Je - dyn sei bski k a n d id a t je nazym u 1965 sw oje d ru h e teologiske p ru w o w an je w D rježdźanach před k rajn o cy r- k w in sk im zarjad o m w obstał a je n ĕtko ta k daloko, zo w najb lišim času do farskeho zasto jn stw a zastupi. B iskup so dale zabĕraše z podaw a- n jo m nabožiny, z k o n firm aciju, z d iakoniju, ze zb ĕrk u za chudych na sw ĕće, za kotru ž chcem y lĕtsa zaso d ary zbĕrać, z ekum ene, z tw a rje - njom cy rkw inskich dom ow, z financnym połoženjom n ašeje cyrkw je. Mi n je je m ožno w o w šĕm tym tu nad ro b n je rozpraw jeć. Synoda m ĕješe fin an čn y p łan na lĕto 1966 w obzam knyć. To je přeco staro sćiw a wĕc. Boh K n jez je nam hač dotal pom hał. W on chcył nam m iłosćiw je dale pom hać. S tarosć wo p jen jezy budźe w přichodnych lĕtach w u lk a po čłow skich m ysłach. Synoda m ĕješe so ze w šelkim i p rašen jem i farsk eho zasto jn stw a zabĕrać, štož by našich čita rjo w m jenje zajim ow ało. S končnje p o staji synoda zakoń, zo m a so n a jw je tša sakska efo rija G rim m a do dw eju eforijow rozdźĕlić. J a bĕch přećiw o tutom u zakonjej hłosow ał. 18. k ra jn a synoda je rozpušćena a now a m a so w uzw olić. 'Sm y po Božej w oli jed n ali? B ĕchu naše w obzam k n jen ja za cyrkej spom ožne? My sm y so sw ĕru procow ali a chcychm y jak o Boži w otročcy B ohu w e w šĕm posłušni być. Jeho sm ilnosći su naše sk u tk i poručene. W irth, serbski su p erin ten d e n t Roža Berndec Prem jcra Serbskcho dźiwaclja 30. nowem bra 1965 w Budyšinje N ĕ m ski basnik G erhart H auptm ann je tu tu hru před w jace hač 60 lĕtam i napisal. H a.uptm ann bĕ 1903 ja ko přisa žn ik zru d n y proces sobu nazhonil a je z teho w u tw o ril tu to n dram a. Roža B erndec, d źo w ka pobožneje ew a n g elskeje sw djby, bĕ na hrĕšne puće přišła za w jed źen a w o t lejtnanta, ku b lerja F lam m a. W ona chce so zaso pazoram F lam m a w u w in yć, ale podarm o. F lam m ow a žona je starša hač w on a je h ižom w jele lĕt chora, ćežko zlem jena. T u ž F lam m nochce m łodu, rja n u a stro w u holcu pušćić. H otow y n jed o čin k je S treckm ann, ko try ž je F lam m a a R ožu skradźu w obkedźbow ał. N jeh a ń b ićiw je w on sw oje w ĕdźenje zn je w u žiw a a w u m o cu je R ožu dušin je a tež ćĕlnje. Roža w u zn a je sw o ju n uzu F lam - m ow ej, kotraž chce je j pom hać. Skoda, zo ro zm o łw u m je z tu ty m a j žonom aj rozum ić n jem o ža ch m y, dokelž chora F łam m ow a ta k jara m jelčo rĕčeše. P obožny B erndec nan, cyrk w in sk i předstejer a drje docyła praw a ru ka w osadneho fararja, nim a žane zro zu m jen je za sw oju dźow ku a njeje je j pom ocny, kaž by to jako p ra w y nan być dyrbjał. Za Keila, R ćžineho słubjeneho je połoženje dosć styskne, ale w on ju w jejn ej n u zy njew opušći. P orodźiw ši sw oje dźĕćo je Rdža je zadajiła a pod w jerb u zahrjebała a je so sam a policiji do ru ko w dała. Na koncu hry zw jeze so Rćža. Je wona w um rĕła? P řińdźe n ĕtkłe hakle njesm ilne sudniske zatam anje w boheje Rdže, ko tru ž m a m y njedźiw ajce jejneho hrĕšneho žiw jen ja tola lubo? N as křesćanow tuta hra zabĕra. Tu dźe w o B ožu kaznju: T y njesm ĕš m a n d źełstw o łam ać. B erndec sw ojba je dobra křesćanska. Ta jenička, kotraž n jed źełu dopołdnja, h d yž su druzy kem ši, dźĕła, je Roža. H rĕch je ju w ot B oha dźĕlił. To w ša k basnik ze słow om njeda w uprajić, ałe m y to ta k posudźujem y. Z lo stn ika j F lam m a w osebje S treckm a n n njejsta j w ĕriw a j m užej. B asnik je jim a j napřećo sta jił spraw neju a pobožneju m užow B erndec nana a Keiła. Zlĕ je, zo je złosć nad pobožnym aj m u žo m a j dobyła, to rĕka: nad B erndec nanom a m jen je nad K eilom, kotryž njedźiw ajce w šeho sw o ju R ožu njew opušći. K řesćanska w ĕra so z tu tej hru njew u sm ĕšu je. M y so w jesełim y, zo je N ĕm sko-serbske ludow e dźiwa,dło ju přiw zało do sw ojeho programa. N ĕtk, łubi Serbja, sej ju tež w obhladajće. H rajerjo su sw o jim d ru h d y ćežkim n a d a w ka m přeco dosć derje zrosćeni byłi. Za cyły čas hraća je m je m yłiła dialektn a rĕč. N a jskerje je tež nĕm ski originał w šłeskim diałekće napisany. To by sw oje praw o m ĕło. Serbska rĕč p a k m a sam a na sebi w jesn y charakter. Z jew išća n jera d y słyšim y: Mo sm o bćłi. Słošeć. atd. Tonle kruch sebi žada w serbšćinje nadobnu rĕč. Jurij W uješ je n ĕm sku hru w u b ĕrn je derje do serbšćiny přełožił, ałe nĕkotre rĕčne z m y łk i m ĕłe so tola w otstronić. H ra je před 62 łĕtam i spisana. D źensa R ćža njetrjebała sw oje dźĕćatko w jace sam a ze sw o jej ru ku zadajić a jo pod w jerb u zahrjebać. D źensa by w ona sej dala dźĕćo zahe dosć w kłinice w otew zać. W ĕzo by w ona dyrbjała n a jp rjed y statńu dow ołnosć k tom u dostać, ale Roža w ša k by m udra dosć była, za to praw u přičinu m jenow ać. Je z ty m n ĕtk hra ta k zastarska, zo nam njem ĕła ničo w jace prajić? T ež dźensa m a m y dosć zrudnych žonow kaž F lam m inu. H dyž by R o žin y hrĕšny puć dźensa m je n je ćĕłnych bołosćow m ĕł, hrĕch pak je tež dźensa hišće łudźi skaženje. W opraw dźe? N a ka jke w ašnje? N aklad D om ow ina. W uchadźa z licencu čo. 417 now inskeho z a rjad a pola předsydy m in istersk eje rad y NDR jo n k ro ć za m ĕsac. R jad u je K onw ent serbskich ewangelskich duchow nych. H low ny zam ołw ity re d a k to r: su p e rin ten d en t G erhard W i r t h - N jesw ačidlski. Cišć: III-4-9, Nowa Doba ćišćernja Dom owiny w Budyšinje.