Haider: Śmierć lidera prawicy. Chiny: Smok po olimpiadzie. Kryzys: Co stanieje? Co zdrożeje? www.nczas.com. Nr 42 (961) 18 października 2008 Cena 5 z³



Podobne dokumenty
zajmują się profesjonalnym lokowaniem powierzonych im pieniędzy. Do funduszu może wpłacić swoje w skarpecie.

EMERYTURY KAPITAŁOWE WYPŁATY Z II FILARA

Akademia Młodego Ekonomisty

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

OCENA PRZEGLĄDU FUNKCJONOWANIA SYSTEMU EMERYTALNEGO

Planowanie finansów osobistych

Deficyt publiczny - jak mu zaradzić piątek, 07 października :10 - Poprawiony sobota, 19 kwietnia :28

1. Co to jest lokata? 2. Rodzaje lokat bankowych 3. Lokata denominowana 4. Lokata inwestycyjna 5. Lokata negocjowana 6. Lokata nocna (overnight) 7.

Wojciech Buksa Podatek od transakcji finansowych - jego potencjalne implikacje dla rynków finansowych

obniżenie wieku emerytalnego

Problem polskiego długu publicznego (pdp) dr Krzysztof Kołodziejczyk

Produkty szczególnie polecane

Rozmowa ze Zbigniewem Derdziukiem, prezesem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Warszawa, październik 2014 ISSN NR 140/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W PAŹDZIERNIKU

Każde państwo posiada walutę, w której rozlicza się wszelkie płatności na jego terenie. W Polsce jest nią złoty, dzielący się na 100 groszy.

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

Protokół. XXIX sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu w Sanoku IV kadencji. z dnia 14 listopada 2012r.

Koncepcja społecznej gospodarki rynkowej i kapitałowe programy zabezpieczeń emerytalnych. Anna Ząbkowicz

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Propozycja korekty systemu podatkowego Centrum im. Adama Smitha

Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU

Reforma emerytalna. Co zrobimy? ul. Świętokrzyska Warszawa.

Warszawa, sierpień 2011 BS/96/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W SIERPNIU

WYBORY EUROPEJSKIE W 2009 R. Eurobarometr Standard (EB 69.2) Parlament Europejski - Wiosna 2008 Podsumowanie analityczne

Konferencja prasowa Forum Obywatelskiego Rozwoju. 28 czerwca 2013 r.

drewna na rynku. To jednak nie zmienia zasadniczego kierunku, jaki został zapisany w ustawie. Pieniądze wpłacane przez Lasy Państwowe mają być

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja

Emerytura (zwana dawniej rentą starczą) świadczenie pieniężne mające służyć jako zabezpieczenie bytu na starość dla osób, które ze względu na wiek

2b. Inflacja. Grzegorz Kosiorowski. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie. Matematyka finansowa

REFORMA SYSTEMU EMERYTALNEGO Z ROKU 2013

Polityka monetarna państwa

Przegląd prognoz gospodarczych dla Polski i świata na lata Aleksander Łaszek

WŁADZA SĄDOWNICZA W RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Organizacja wymiaru sprawiedliwości

ALLIANZ PLAN EMERYTALNY 2035

Warszawa, styczeń 2015 ISSN NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU

Refinansowanie już od jakiegoś czasu mam kredyt, czy mogę obniżyć jego koszt?

Warszawa, kwiecień 2014 ISSN NR 45/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

USDPLN to analogicznie poziom 3,26 i wsparcie 3,20-3,22.

Straty funduszy akcyjnych z ostatnich czterech miesięcy średnio przekraczają już 20%.

FINANSOWY BAROMETR ING: Wiedza finansowa

Spadek po krewnym w Niemczech

Raport prasowy SCENA POLITYCZNA

Instytut Badania Opinii HOMO HOMINI BADANIE OPINII PUBLICZNEJ PRZEPROWADZONE NA ZLECENIE BZWBK JAK POLACY KORZYSTAJĄ Z KART PŁATNICZYCH?

Warszawa, marzec 2013 BS/25/2013 CO ZROBIĆ Z WRAKIEM PREZYDENCKIEGO TUPOLEWA, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ POD SMOLEŃSKIEM

Oszczędzanie a inwestowanie..

Prognozy wzrostu dla Polski :58:50

KIESZONKOWE I CO DALEJ?

lokata ze strukturą Czarne Złoto

Polscy związkowcy do prezydenta Francji

W dłuższym terminie Grexit nie powinien zaszkodzić Polsce

Sprawić aby każdy mógł generować korzyści finansowe na rzeczach, za które normalnie trzeba płacić...

OCENA PRZEGLĄDU FUNKCJONOWANIA SYSTEMU EMERYTALNEGO

Naszym największym priorytetem jest powodzenie Twojej inwestycji.

Długoterminowe oszczędzanie emerytalne. 16 maja 2012

Karta informacyjna. NaWIGator w pigułce:

3 największe błędy inwestorów, które uniemożliwiają osiągnięcie sukcesu na giełdzie

5. Wynagrodzenia nominalne pana Kowalskiego wzrosło o 2% przy 3% inflacji. Realne wynagrodzenie pana Kowalskiego: a) spadło

Warszawa, kwiecień 2013 BS/45/2013 CZY POLACY SKORZYSTAJĄ Z ODPISU PODATKOWEGO NA KOŚCIÓŁ?

Kryzys strefy euro. Przypadek Grecji

Konferencja Fundacji FOR (Forum Obywatelskiego Rozwoju)

STANOWISKO KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA. z dnia 10 marca 2017 r.

Matematyka finansowa r. Komisja Egzaminacyjna dla Aktuariuszy. XXXIII Egzamin dla Aktuariuszy - 11 października 2004 r.

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne po zaostrzeniu kryzysu konstytucyjnego NR 45/2016 ISSN

Nazwa UFK: Data sporządzenia dokumentu: Fundusz Akcji r.

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/30/24/95 INSTYTUCJE PUBLICZNE W OPINII SPOŁECZEŃSTWA KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 95

Najlepiej wypadły fundusze akcji, straty przyniosły złoto i dolary.

ISSN SENAT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Rysunek zwykle bardziej przemawia do wyobraźni niż kolumna liczb. Dlatego tak często dane statystyczne przedstawia się graficznie.

OBYWATEL W DEMOKRATYCZNEJ POLSCE

Akademia Młodego Ekonomisty

Globalny kryzys ekonomiczny Geneza, istota, perspektywy

Konkurs wiedzy ekonomicznej

Mniej przedsiębiorców będzie prowadzić pełną księgowość

Spis barier technicznych znajdziesz w Internecie. Wejdź na stronę

Inwestor musi wybrać następujące parametry: instrument bazowy, rodzaj opcji (kupna lub sprzedaży, kurs wykonania i termin wygaśnięcia.

kurier emerytalny newsletter członków otwartych funduszy emerytalnych Szanowni Państwo

Kto pomoże dziadkom, czyli historia systemów emerytalnych. Autor: Artur Brzeziński

Przewodnik po akcjonariacie i podstawach finansów dla pracowników. Definicje i podstawowe koncepty

Rozsądni Polacy w akcji, czyli najbardziej poszukiwane lokaty bankowe

Gospodarka światowa w Mateusz Knez kl. 2A

Ranking OFE 2013: fundusze lepsze od ZUS-u. Który zarobił najwięcej?

Wymagania edukacyjne z podstaw przedsiębiorczości klasa 3LO. Wymagania edukacyjne. Uczeń:

Akademia Młodego Ekonomisty

Zakład Ubezpieczeń Społecznych

AMERYKAŃSKIE WIZY DLA POLAKÓW

Warszawa, maj 2012 BS/73/2012 POLACY WOBEC POLITYCZNEGO BOJKOTU EURO 2012 NA UKRAINIE

U Z A S A D N I E N I E

Akademia Młodego Ekonomisty

Nadwyżki finansowe - lokować czy inwestować?

5.1 Stopa Inflacji - Dyskonto odpowiadające sile nabywczej

Warszawa, wrzesień 2009 BS/126/2009 OCENY INSTYTUCJI PUBLICZNYCH

Tekst łatwy do czytania. foto: Anna Olszak. Dofinansowanie zakupu sprzętu lub wykonania usług z zakresu likwidacji barier technicznych

Raport statystyczny SCENA POLITYCZNA

KURS DORADCY FINANSOWEGO

Góra Kalwaria, ul. Pijarska 21 tel.: [22] fax: [22] kom.: [0] , [0] Info:

Co wolno dziennikarzowi?

Transkrypt:

Kryzys: Co stanieje? Co zdrożeje? Haider: Śmierć lidera prawicy Chiny: Smok po olimpiadzie Rok XIX Nr 42 (961) 18 października 2008 Cena 5 z³ w tym 7% VAT www.nczas.com INDEKS 366692 ISSN 0867-0366 I

Listy, listy... Policja nie jest zła Jestem stałą czytelniczką Waszego pisma od ponad 18 lat. NCz! uważam za jedyne rzetelne i obiektywne pismo na rynku. Jednak ostatnio zaniepokoiły mnie ataki na policję, często przybierające formę paszkwili godnych GW (np. artykuł p.kosa z jednego z wakacyjnych numerów). W nr. 38 p.janicki również raczył wysmażyć coś podobnego, myląc kompetencje różnych organów państwowych. Policja nie ustanawia prawa i nie wprowadza żadnych przepisów (również drogowych). Policja jest tylko od egzekwowania przestrzegania istniejących przepisów. Również nie jest powołana do wymierzania kar. Jako poważna gazeta powinniście Państwo zwracać na to uwagę społeczeństwa, a nie podburzać je przeciw policjantom. Proceder brania w łapę zamiast wystawiania mandatu pewnie istnieje, ale biorąc pod uwagę wielkość wpływów budżetowych z tego tytułu, nie jest on taki masowy. Zwłaszcza że policjanci mają wyznaczone zone my, ile mandatów mają ą nor- wlepić w czasie służby. No i stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest krzywdzące dla całej rzeszy uczciwie wykonujących swoje obowiązki policjantów i nie licuje z formatem gazety. Dorota Czekajska, żona policjanta Od Redakcji: Problem polega na tym, że przedstawiciele policji niestety publicznie zajmują stanowisko w kwestiach prawnych i często zachowują się nie jak strażnicy prawa, tylko jak sędziowie. Generalnie ostatnie wydarzenia wskazują, że do policji trafiają ludzie coraz mniej odpowiedzialni, co często prowadzi do tragedii. Jeszcze gwałcicielach i pedofilach Oglądając jeden z serwisów informacyjnych na TVP1, usłyszałem jakże ciekawą informację: rząd Słońca Pe... pardon: JE Donalda Tuska rozważa możliwość zaostrzenia kar wobec gwałcicieli, ze szczególnym wskazaniem na tych, co to dopuścili się tego czynu na osobach poniżej 15 roku życia, depcząc przy okazji wolność wyboru tych młodych ludzi w zakresie miejsca i czasu rozpoczęcia stosunków płciowych. Oprócz zaostrzenia kar osoby dopuszczające się gwałtu mają być poddane procesowi przymusowego leczenia oraz ma się tym osobom farmakologicznie zmniejszać popęd seksualny. Sam w sobie pomysł jest dość ciekawy, ale... w istocie chyba jest to bicie piany, która ma przykryć owoce (a właściwie ich brak) pracy tegoż rządu. Sama idea jest słuszna ale czy tymi metodami? Grzegorz Gałązka Od Redakcji: Historia funkcjonowania tego newsa jest zadziwiająca. Wszystko się już mediom pomieszało kastracja z przymusowym leczeniem, pedofile z gwałcicielami. Ale w efekcie premier Tusk ma lepsze wyniki w sondażach. Niech żyje PR! Złoto czy papier Myślę, że nie tylko ja z przyjemnością przeczytałbym w NCz! artykuł będący przystępną analizą skutków przyjęcia w Polsce waluty opartej na parytecie złota. Czy Polska by na tym zyskała, czy straciła? Czy zyskaliby Polacy? Czy istnieje jakikolwiek sposób na to, by politykom spodobał się ten pomysł? Jak można by ich przekonać (tzn. jakiego rodzaju korzyści można by im przedstawić dla ich własnej kieszeni oczywiście, bo nie ma przecież mowy o idealizmie, w szczególności wśród liberałów z PO)? Czy Redakcja byłaby skłonna zamówić tego rodzaju artykuł u jakiegoś godnego zaufania ekonomisty i opublikować w jednym z najbliższych numerów tygodnika? Grzegorz Kowalski Od Redakcji: Postaramy się w najbliższych wydaniach taki tekst opublikować, chociaż droga do złotej waluty wydaje się daleka. GIS dementuje Powtórzona przez NCz! za innymi mediami informacja, jakoby Główny Inspektorat Sanitarny miał zakazywać coli, chipsów, batoników itp. w sklepikach szkolnych jest nieprawdziwa. Prowadzona w szkołach akcja Trzymaj formę opiera się na zasadzie pełnej dobrowolności żadnych zakazów ani nakazów. Zakaz taki byłby w oczywisty sposób sprzeczny z prawem, czego niektóre postępowe media nie rozumieją. Pozdrawiam Redakcję i Czytelników NCz!. Jan Bondar, Rzecznik Prasowy GIS Polityka emocji W związku z poczynaniami władz Federacji Rosyjskiej przeczytać i usłyszeć można, że polską polityką, a także postrzeganiem sytuacji przez obywateli kierują emocje. Czyżby? A więc spróbujmy pomyśleć o Rosji bez nich. Nakazując mord katyński, Kreml zaszkodził również sobie, bo w jego wyniku AK podjęła działania opóźniające kontrofensywę armii sowieckiej, przez co ZSRS być może nie zajął całego terenu III Rzeszy i przegrał zimną wojnę. Skoro jednak Rosja chce iść w zaparte... Dla FR obecnie zagrożenia są na Dalekim Wschodzie, co jest zbyt oczywiste, żeby nie zdawać sobie z tego sprawy. Działania w Europie i na Kaukazie są raczej próbą uzależnienia tych obszarów, by zapewnić sobie spokojne plecy (jak sukcesja hiszpańska dla Francji Ludwika XIV). Już nawet RFN jest większym konkurentem niż my. Polska zdaje się być sparingwrogiem takim, którego można besztać, na którym można trenować i z którym się nie negocjuje. Brak opcji prorosyjskiej, ale patriotycznej jest w Polsce poważnym problemem, bo może doprowadzić do uniemożliwienia poprawy dwustronnych relacji. Marcin Tarnowski Od Redakcji: Problem z Rosją polega na tym, że Rosjanie nie uznają partnerstwa, tylko zawsze chcą dominować. Co sprowadza kontakty z przedstawicielami tego państwa do form skrajnych albo poddaństwa, albo wojny. Albo ewentualnie tego, co mamy obecnie obrazy. Za wszelkie pomyłki przepraszamy, prosimy o wyrozumiałość i nadsyłanie nam informacji o dostrzeżonych błędach. II

Wyznania nie zlustrowane OD REDAKTORA TOMASZ SOMMER W władze zburzyły ponad 100 1938 roku, czyli dokładnie 70 lat temu, sanacyjne prawosławnych budowli sakralnych na Chełmszczyźnie. Sam fakt jest oczywiście skandaliczny, zwłaszcza w kontekście rozgromienia cerkwi w Rosji sowieckiej, ale w sumie, biorąc pod uwagę, co w tym czasie działo się w ościennych państwach, niezbyt radykalny. Tym bardziej że większość z tych obiektów powstała w ramach akcji rusyfikacyjnej przeprowadzonej na tych terenach nieco ponad ćwierć wieku wcześniej. Trudno nawet porównywać tę akcję do tego, co robili na terenach polskich Prusacy, Austriacy i Rosjanie. Dość tylko przypomnieć, że ci pierwsi zdążyli zrujnować nawet Malbork, zanim nie przypomnieli sobie, że wyraża on potęgę germańskiego ducha; ci drudzy zaraz po rozbiorach rozwalali wszystkie budynki, które kojarzyły im się z I Rzecząpospolitą, a ci trzeci w okresie sowieckim prowadzili nawet fizyczną eksterminację Polaków. Niemniej jednak prawosławny abp Sawa z okazji tej rocznicy domaga się od Polaków przeprosin. I tym samym przypomina o swoim istnieniu. A problemy z tym istnieniem są dosyć poważne. Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny powstał w 1948 roku za zgodą Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, czyli Józefa Stalina. A potem, wraz z innymi Kościołami niekatolickimi oraz oficjalną gminą żydowską, był utrzymywany i kontrolowany przez władze PRL. Chodziło w tym procederze o to, by mieć kontrolę nad środowiskami dysydenckimi, a dodatkowo szachować przy ich pomocy Kościół katolicki. Jak wiadomo, agenturalność innych wyznań była bardzo daleko bardziej posunięta. W zamian państwo nadawało nieruchomości i pensje. BALE Jak Państwo być może zauważyli, zanikają bale. O maskowych czy kostiumowych to już w ogóle nie słyszano. Ba! Zaczynają zanikać potańcówki......ale przyczyna jest oczywista: dziś partnerów życiowych i/lub erotycznych lepiej szybciej i taniej poznaje się w szkole lub w pracy!.. JKM FOT. M. DĘBAŁA Jak daleko niekatolickie wyznania chrześcijańskie i gmina żydowska nafaszerowane były agenturą tego jeszcze nie wiadomo, choć ostatnio na światło dzienne zaczęły wychodzić pewne informacje, zwłaszcza dotyczące protestantów. Natomiast dosłownie żadnej samolustracji nie przeprowadził Kościół prawosławny, który był najbardziej infiltrowany. Może arcybiskup Sawa, zamiast domagać się przeprosin, powinien najpierw zająć się sprawą wyjaśnienia rzeczywistej natury swojego Kościoła i określenia, jaka ma być jego rola w Polsce w przyszłości? TYGODNIK KONSERWATYWNO-LIBERALNY Najwyższy CZAS! Nr 42 (961) 18 października 2008 Indeks 366692, ISSN 0867-0366 Założyciel: JANUSZ KORWIN-MIKKE Redaktor Naczelny: TOMASZ SOMMER Publicyści: Stanisław Michalkiewicz, Dariusz Kos, Marek Jan Chodakiewicz (Waszyngton), Kataw Zar (Tel Awiw), Paweł Zarzeczny, Adam Wielomski, Marian Miszalski, Wojciech Grzelak (Gornoałtajsk), Krzysztof M. Mazur, Marek Arpad Kowalski, Rafał Pazio, Tomasz Teluk Okładka: Radosław Watras Redaktor Prowadzący: TOMASZ SOMMER Opracowanie graficzne i łamanie: Robert Lijka RLMedia Korekta i adiustacja: Maciej Jaworek Adres do korespondencji: ul. Mickiewicza 20/53, 01-552 Warszawa, E-mail: redakcja@nczas.com.pl Strona internetowa: www.nczas.com Sklep internetowy: www.nczas.com/sklep książki można zamawiać także telefonicznie pod nr: 600 322 863 Wydawca: 3S MEDIA SP. Z O.O. ul. Mickiewicza 20/53, 01-552 Warszawa, NIP 113-23-46-954, REGON 017490790, nr konta: 12 1500 1777 1217 7006 5218 0000 Tel/fax. 0-22 831 62 38 E-prenumerata: http://ewydanie.nczas.com/ Biuro reklamy: tel.: 606 88 88 82 Prenumerata: Prenumeratę pocztową prowadzi Redakcja. Koszt w prenumeracie krajowej wynosi 199 złotych. Zamówienia dokonuje się po prostu poprzez wpłatę tej sumy na konto 12 1500 1777 1217 7006 5218 0000, podając jednocześnie dokładny adres, na który ma być wysyłane pismo. Prenumerata wysyłana priorytetem (teoretycznie powinna wszędzie docierać w środę) kosztuje 249 zł. Informacje i reklamacje dotyczące prenumeraty proszę zgłaszać pod nr: 600 322 863 lub na adres mailowy: redakcja@nczas.com.pl Sprzedaż i kolportaż za granicą wymagają pisemnej zgody Wydawcy. Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów, skracania i redagowania nadesłanych tekstów, nie zwraca materiałów nie zamówionych, nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do nieopłacania materiałów opublikowanych w internecie za wiedzą ich autorów w przypadku opublikowania ich wcześniej niż dwa tygodnie po momencie wydrukowania ich w tygodniku Najwyższy CZAS!. III

WASIUKIEWICZ KTO CZYTA, NIE BŁĄDZI Tak powstają incydenty antysemickie Bibula.com: Trzy osoby zostały aresztowa ne pod zarzutem wymalowania antysemickich napisów na ścianach dwóch żydowskich instytucji w Pikesville w stanie Maryland. Napisy Nazi oraz swastyka, wymalo wane farbą w aerozolu, pojawiły się z soboty na niedzielę (4-5 października br.) na tabli cach informacyjnych synagogi Baltimore Hebrew Congregation oraz szkoły Beth Tfiloh Community School. Policja powiatu Baltimore nie ujawniła nazwisk zatrzymanych osób dwóch mężczyzn i jednego nieletniego chłopca a rzecznik policji Michael Hill powiedział, iż incydent nie będzie traktowany jako»przestępstwo z nienawiści«i odmówił dyskutowania motywów tego jak jedynie określił aktu wandalizmu. Niechęć policji do rozpatrywania tego przypadku pod kątem tak mocno akcentowanego przez środowiska żydowskie przestępstwa z nienawiści wynika z pewnością z faktu, iż jak podaje dziennik The Baltimore Sun jeden z [zatrzymanych] mężczyzn jest członkiem synago gi Baltimore Hebrew Congregation. (...) Izraelska agencja JTA, powołując się na pismo Baltimore Jewish Times, przyznaje jednak, że aresztowano trzech Żydów powiązanych z antysemickimi napisami (...), którzy rzekomo [sic!] zniszczyli plakaty zapowiadające jesienną kampanię [żydowskiej] organizacji Baltimore Associated. Rzecznik policji powiedział, że śledczy nie uważają przypadku za motywowany nienawiścią. Odrobina szczerości merdialnego wyrobnika ze strony Plotek.pl: Czarne chmury zbierają się nad Justyna Steczkowską. Artystka jest krytykowana za swój udział w kilku telewizyjnych show naraz. Widzowie uważają, że nie sprawdza się ona w roli prowadzącej program Gwiazdy tańczą na lodzie. (...) Występ podczas eventu Jarosława Kaczyń skiego i PiS-u okazał się wyjątkowo złym pomysłem Justyny Steczkowskiej. Powszechnie uważa się przecież, że artyści nie powinni mieszać się w politykę, szczególnie jeśli nie popierają PO. Wyrobnik podpiera się wypowiedzią eksperta : Zastanawiam się, czy Justy na Steczkowska nie ma profesjonalnych doradców, czy brak jej szczerych przyjaciół? (...) Ciekawe, kto namówił ją do występu w jednej z tv, by z płaczem skomentowała zdję cie z plaży i do udziału w akademii, rzekomo z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodle głości, a w sumie popierającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego ekipę. Jeżeli chce zdobyć nowych fanów czy utrzymać obecnych, nie powinna pokazywać swoich poglą dów politycznych, które są całkowicie różne od tych gustów ludzi kupujących płyty i by wających na koncertach. (...) No i musi pamiętać, że nowy ewentualny elektorat piosen karki i tak nie daruje jej płyty Alkimija, w której sporo akcentów żydowskich. Dla niewtajemniczonych: Plotek.pl jest internetowym serwisem plotkarskim należącym do Agory (wydawcy Gazety Wyborczej ). Od kilku lat wszyscy masochiści zaczynają piątkowy poranek od wysłuchania dyskusji publicystów w radiu TOK FM. Jacek Żakowski pozujący na lewackiego intelektualistę, Tomasz Wołek zawsze wychwalający PO i zawsze krytykujący PiS, konformista Tomasz Lis i Wiesław Władyka z postkomunistycznej Polityki gwarantują rozrywkę na najwyższym poziomie. Stężenie absurdu i agresji połączone z bezgranicznym samouwielbieniem jest wyjątkowe nawet na tle standardów merdialnych panujących nad Wisłą. A tymczasem... Puls Biznesu : Rzeczowość, takt, ale też poczucie humoru. Tego spodziewamy się po radiow cach. (...) Takie wnioski płyną z sondażu przeprowadzonego wśród ludzi mediów i biznesmenów. Według branży medialnej (radiowców w sondzie pominęliśmy), wśród radio wych osobowości w cuglach zwyciężył Jacek Żakowski z Polityki, prowadzący piątko we poranki w TOK FM. To, że jego gośćmi są Tomasz Lis, Wiesław Władyka i Tomasz Wołek, oraz intelektualny poziom sporu, jaki jest tam prowadzony, bardzo mi odpowia da uzasadniał Krzysztof Materna. Sondaż został przeprowadzony na 20 (!!!) ludziach mediów. Ponieważ są to osoby, których poglądy są zazwyczaj publicznie znane, jego wyniki zostały w znacznej mierze przesądzone w momencie doboru ludzi mediów. Q IV

W NUMERZE KRYZYS W POLSCE Kryzys nie będzie miał wpływu na polską gospodarkę powtarzają jak mantrę albo dogmaty marksizmu-leninizmu polscy ekonomiści. Oczywiście ten wpływ już jest, a ekonomiści opowiadają bajki. Spróbujmy podejść do sprawy na chłodno i odpowiedzieć na pytanie: jakie będą rzeczywiste skutki kryzysu dla naszego kraju? Czytaj na str. VII. KRAJ VI Postęp w kraju VII Powrót do roku 2005 TOMASZ SOMMER VII Realia i proroctwa MARIAN MISZALSKI X Platforma skacze na miliardy DARIUSZ KOS XIII Kapitały na synagogach KRZYSZTOF M. MAZUR XV Marsz na rzecz JOW w Warszawie RAFAŁ PAZIO XVI Fritz(l)ove ZDZISŁAW KOŚCIELAK PUBLICYSTYKA XXXV Postępy postępu XXXVI Po co Czechom Zaolzie MARCIN ADAMCZYK XXXVI Świat nie broni gojów ROBERT WIT WYROSTKIEWICZ XXXVII Papierowy kapitalizm TOMASZ TELUK XLIII Pietrkiewicz pisarz niesłusznie zapomniany ARTUR RUMPEL XLIV Spekulacja stara jak świat MAREK ŁANGALIS CZŁOWIEK, KTÓRY ZROBIŁ KRYZYS Kim jest człowiek, który w sytuacji wystąpienia poważnego kryzysu finansowego w Stanach Zjednoczonych dolewa oliwy do ognia, decydując się najpierw na plan Paulsona, a potem na obniżkę stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną? Czytaj na str. XXI. ŚWIAT XIX Postęp w świecie XXI Stany Zjednoczone: Człowiek, który zrobił kryzys TOMASZ CUKIERNIK XXIII Austria: Zginął odnowiciel prawicy OLGIERD DOMINO XXIV Niemcy: Kryzys sprzyja lewicy TOMASZ MYSŁEK XXVI Francja: Kryzys nad Sekwaną BOGDAN DOBOSZ XXVIII Rosja: Ręce precz od Jaruzelskiego ANTONI MAK XXIX Ukraina: Juszczenko traci grunt MAREK A. KOPROWSKI XXXI Islandia: Zamrożone banki OLGIERD DOMINO XXXIII Chiny: Pekin po igrzyskach RADOSŁAW PYFFEL FELIETONY XXXVIII STANISŁAW MICHALKIEWICZ XXXIX JANUSZ KORWIN-MIKKE XL PAWEŁ ZARZECZNY XLI BARBARA BUONAFIORI XLI MAREK ARPAD KOWALSKi XLII MAREK JAN CHODAKIEWICZ XLVII ADAM WIELOMSKI INNE DZIAŁY II Listy XL Różowa Księga XLVIII Największe Głupstwo Tygodnia XLVIII Szachy XLIX Brydż XLIX W pajęczynie LI Film HAIDER NIE ŻYJE Mam zamiar dobrze wypaść w nadchodzących wyborach, ale tak naprawdę to myślę o wyborach prezydenckich mówił Jörg Haider w wywiadzie dla NCz! w maju br. Pierwszy zamiar zrealizował, drugi już się nie ziści. Polityk, który był inspiracją dla ruchów wolnościowych na całym kontynencie, zginął w wypadku samochodowym. Czytaj na str. XXIII. V

POSTĘP W KRAJU MEN zdecydowało o likwidacji matury dwujęzycznej, która znacznie ułatwia dostanie się na zagraniczne uczelnie. Ma to nastąpić do 2010 roku. Przedmiot dodatkowy na takiej maturze zdaje się w dwóch językach. JE Katarzyna Hall uważa, że obecne rozwiązanie przygotowane przez polski system egzaminacyjny jest kosztowne i wątpliwej jakości. Szkoły prowadzące oddziały dwujęzyczne powinny rozpocząć przygotowania do wdrożenia zestanda-aryzowanej matury międzynarodowej dającej zagraniczne świadectwo dojrzałości. Rada Ministrów w trybie obiegowym podjęła uchwałę, że to premier wyznacza skład polskiej delegacji na szczyt UE, a z ekspertyzy przedstawionej przez JE Radosława Sikorskiego wynika, iż prezydent nie może jechać na szczyt wbrew rządowi. JE Lech Kaczyński zwołał Radę Gabinetową, by omówić sprawy dotyczące światowego kryzysu finansowego i sytuacji gospodarczej. Termin zostanie dostosowany do kalendarza premiera. Wg Wprost, nie musimy budować stadionów na Euro 2012 i płacić za nie miliardy złotych. Można kupić stadion używany, np. Hypo-Arenę z Klagenfurtu, na której pierwszy mecz Euro 2008 rozegrały drużyny Polski i Niemiec. Obecnie stoi on nieużywany. Firma Pol-Inowex, która specjalizuje się w przeprowadzkach dużych obiektów przemysłowych, twierdzi, że nie jest to żaden problem. P. Aleksander Kwaśniewski, były prezydent, swoją rolę polityczną w Polsce uważa za zakończoną, ale zamierza działać na arenie międzynarodowej. Organizacja Reporterzy bez Granic potępiła orzeczenie polskiego TK z 29 września, uznające za zgodne z konstytucją przepisy prawa prasowego przewidujące karę grzywny lub ograniczenia wolności za publikację czyjejś wypowiedzi bez autoryzacji. Reporterzy WCzc. Bolesław Piecha, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia (PiS), zaproponował wprowadzenie zakazu palenia m.in. w obiektach kultury i wypoczynku, pociągach, na dworcach, stadionach i przystankach, a także w taksówkach i prywatnych autach, gdy pasażerami są dzieci do lat 13. Zakazana byłaby też reklama i promocja wyrobów tytoniowych. Jeśli propozycja przejdzie, za palenie w miejscach publicznych czeka nas kara w wysokości 100 zł. Przedsiębiorcy, którzy nie dostosują lokali do nowych przepisów, mieliby płacić grzywnę do 20 tys. zł. bez granic uważają, że orzeczenie jest niegodne kraju członkowskiego UE i niszczy wszelką niezależność redakcyjną mediów oraz wprowadza cenzurę godną najbardziej represyjnych reżimów. P. Sergiusz Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji, oświadczył, że amerykańską tarczę antyrakietową w Polsce i Czechach jego kraj będzie traktował nie jako zagrożenie ze strony tych państw, lecz jako zagrożenie stworzone na ich terytorium przez USA. JE Mirosław Drzewicki porozumiał się z PZPN i przesłał do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy PKOl wniosek o wycofanie kuratora. Do wyborów nowych władz związkiem będzie zarządzać Niezależna Komisja Wyborcza. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił do prokuratury sprawę polskich żołnierzy oskarżonych o zabicie cywilów w afgańskiej wiosce Nangar Khel w sierpniu ub. roku. Decyzja jest nieprawomocna. Prokuratura już zapowiedziała, że się od niej odwoła. JE Bogdan Klich, minister obrony narodowej, cieszy się z decyzji sądu i uważa ją za przedostatni moment w rehabilitacji naszych żołnierzy. Zarząd Krajowy PO zdecydował o zakazie łączenia stanowisk ministerialnych z funkcją szefa partii w regionie, który będzie obowiązywał od 1 stycznia 2009 roku. MON zapowiedziało, że współpracownicy naszych żołnierzy w Iraku, którzy zdecydują się na stały pobyt w Polsce, najprawdopodobniej będą mogli u nas pozostać lub wyjechać do innego kraju. JE Lech Kaczyński chce przeprowadzenia referendum nt. prywatyzacji służby zdrowia, co popiera 71% respondentów GfK Polonia. Prokuratura potwierdza, że ma nowe dowody (świadków) przeciwko p.edwardowi Mazurowi, podejrzanemu o podżeganie do zabójstwa gen. Marka Papały. Na razie nie wysłano jeszcze do USA nowego wniosku ani uzupełnienia starego, chociaż protokoły z zeznaniami nowych świadków zostały już przesłane stronie amerykańskiej. Polski okręt podwodny Kondor weźmie udział w półrocznej operacji antyterrorystycznej NATO o kryptonimie Active Endeavour na Morzu Śródziemnym. Wg RMF FM, śledztwo w sprawie składania fałszywych zeznań przez p.ryszarda Krauzego, biznesmena, p.janusza Kaczmarka, byłego ministra spraw wewnętrznych, p.jaromira Netzla, byłego prezesa PZU, i p.konrada Kornatowskiego, byłego szefa policji, zostanie umorzone, a cała czwórka najprawdopodobniej zostanie oczyszczona z zarzutów w styczniu przyszłego roku. Podobno decyzja zapadła na najwyższych szczeblach. WCzc. Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, jest oburzony. WCzc. Grzegorz Napieralski, szef SLD, poinformował, że Partia Europejskich Socjalistów będzie wnioskować na następnym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego o debatę na temat sytuacji w polskich stoczniach. Ma on nadzieję, że PES skłoni w ten sposób KE, by złagodziła swe stanowisko w sprawie stoczni. VI

CO ZDROŻEJE? CO BĘDZIE TAŃSZE? KRAJ Skok do roku 2005 TOMASZ SOMMER Kryzys nie będzie miał wpływu na polską gospodarkę powtarzają jak mantrę albo dogmaty marksizmu-leninizmu polscy ekonomiści. Oczywiście ten wpływ już jest, a ekonomiści opowiadają bajki. Spróbujmy podejść do sprawy na chłodno i odpowiedzieć na pytanie: jakie będą rzeczywiste skutki kryzysu dla naszego kraju? Giełda Dramatyczne załamanie notowań giełdowych mieliśmy już w zeszłym tygodniu. Akcje wyceniane przy pomocy indeksu WIG spadły do najniższego poziomu od trzech lat. Czy to już koniec spadków? Analizując wykres notowań, można zauważyć, że okres ostatnich dwóch lat to nieustanny, niczym nie uzasadniony wzrost cen akcji. Można wysunąć wniosek, że jest on pochodną spekulacji zagranicznych. Jeśli tak jest i jeśli obecnie te spekulacje się skończyły, może to oznaczać, że wartość akcji powinna powrócić mniej więcej do poziomu sprzed boomu. Oznaczałoby to, że spadki nadal będą trwać, choć dno wydaje się już blisko (w granicach 20 proc. wartości). Przecena może być jednak kontynuowana, jeśli kryzys zewnętrzny będzie tak silny, że wycofają się nawet inwestorzy długoterminowi. Coś takiego dzieje się obecnie w Rosji, gdzie okazało się, że wyceny tamtejszych przedsiębiorstw nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i giełdy de facto przestały działać. Czy tego typu sytuacja może zaistnieć w Polsce? Nie jest to wykluczone. W każdym razie jeszcze nie widać, by gracze szykowali się do kupowania przecenionych akcji. Tak więc giełda nadal będzie raczej iść w dół. Notowania OFE Otwarte fundusze emerytalne, czyli osławiony II filar emerytalny, też leci obecnie na łeb, na szyję. Średnio wszystkie straciły już w tym roku ok. 16 proc. wartości. Ich cena jest podtrzymywana przez państwo, bo zgodnie z polskim prawem, większość środków, którymi dysponują, inwestowana jest w obligacje rządowe. Spadki są wynikiem radykalnego obniżenia się wartości pozostałych części ich portfela. Ponieważ jednak obecnie oprocentowanie obligacji zaczyna rosnąć, ów spadek może się zatrzymać. Obecne notowania OFE wyraźnie jednak wskazują, że firmy te w gruncie rzeczy są tylko pośrednikiem, który służy do wyprowadzania pieniędzy emerytalnych i właściwie do niczego innego. Fundusze inwestycyjne Rynek funduszy inwestycyjnych załamał się na dobre i na razie wygląda na to, że nie ma szans na jego reanimację. Tak naprawdę fundusze zawsze są tylko pośrednikiem w dostępie do giełdy, więc niejako z definicji muszą przynosić zysk mniejszy niż akcje. Długookresowa analiza wartości jednostek uczestnictwa polskich funduszy wyraźnie wskazuje, że zysk na nich w ciągu ostatnich 10 lat jest niższy niż zysk z odsetek ze średniej długookresowej lokaty bankowej w tym samym okresie. Proszę też zwrócić uwagę, że nawet sami właściciele tych funduszy stracili wiarę w swój biznes. Z polskich ulic zniknęły ich reklamy, które jeszcze kilkanaście miesięcy temu były dosłownie wszędzie. Waluty Słynna aprecjacja złotego trwała w Polsce od 2004 roku, czyli zaczęła się rok przed powstaniem bańki spekulacyjnej. Przypomnijmy, że na wiosnę 2004 roku euro zbliżyło się do 5 złotych, a dolar do czterech. 1 marca 2004 roku mieliśmy najwyższe notowanie euro wg kursu NBP, płacono za nie 4,9149 złotego. Potem rozpoczął się dynamiczny zjazd obu walut. W efekcie w sierpniu br. wartość dolara spadła do 2 złotych! By potem w ciągu miesiąca wzrosnąć do obecnych 2,7 zł. W zaledwie kilka tygodni nastąpił więc skok o ponad 30 proc., mimo że teoretycznie dolar stoi bardzo słabo w związku z amerykańskimi perturbacjami. Oto co znaczy prawdziwe rozchwianie kursów! Tak szybkie zmiany kursu mogą wskazywać, że zachodni VII

KRAJ inwestorzy pozbywają się złotego, by wyciągnąć jak najwięcej waluty potrzebnej do ratowania się u siebie w domu. Jeśli jednak założymy podobnie jak w przypadku akcji że właściwa relacja stosunku złotego do dolara to stan z 2005 roku, dolar niedługo będzie kosztował 3 złote, a euro ok. czterech. I na tym spadek kursu polskiej waluty powinien się zakończyć. Być może zresztą nie będzie aż tak głęboki, bo jednak wartość polskiej gospodarki nieustannie rośnie, a inflacja jest względnie mała. Nieruchomości W ciągu ostatnich trzech lat wartość nieruchomości zwiększyła się o prawie 100 procent. To tak oczywisty, że aż podręcznikowy przykład wieloczynnikowej bańki spekulacyjnej. Koreluje to wyraźnie z zachowaniem się giełdy oraz wartością waluty. Jeśli przeceny będą podobne, to wartość mieszkań i ziemi spadnie o 40-50 proc. Ceny będą więc tylko nieznacznie wyższe od tych z roku 2005. Warto przypomnieć, że wówczas za średnią pensję można było kupić około 1m 2 średniego mieszkania. Po spekulacyjnym wzroście cen pensja starczała tylko na niecałe pół metra. Wzrosła więc wartość zaciąganych kredytów. To klasyczne elementy piramidy finansowej. Jak szybko nastąpi spadek cen nieruchomości? Prawdopodobnie ten proces nieco bardziej rozłoży się w czasie niż spadek wartości akcji i waluty. Badania wskazują bowiem, że ludzie w Polsce są generalnie bardziej przywiązani do swych domów i mieszkań i irracjonalnie są w stanie ponosić wyższe koszty, byleby je tylko zatrzymać. Jak długo potrwa okres spadków? W Stanach Zjednoczonych ceny najsilniej spadały rok temu, teraz ta tendencja zdaje się słabnąć. Przynajmniej w Stanach nie sprawdza się to, do czego starają się nas przekonywać nasi rodzimi eksperci otóż nie jest tam prawdą, że najdroższe i najlepiej usytuowane nieruchomości są najmniej narażone na spadek cen. Właśnie luksusowe domy jest najtrudniej sprzedać, więc ich wartość spada najbardziej. Co jeszcze stanieje? Już teraz radykalnie spadła cena ropy naftowej i stali. W efekcie powinny więc spadać ceny transportu oraz robót budowlanych. Także ceny żywności powinny nieco się zmniejszyć. Generalnie: zamiast skoku do przyszłości mamy sporą szansę na skok do przeszłości, a konkretnie do roku 2005. Jeśli obecny kryzys zakończy się tylko w taki sposób, będziemy mogli spokojnie powiedzieć, że wyszliśmy z niego obronną ręką. TOMASZ SOMMER UJAWNIAM TAJEMNICĘ PREZYDENTÓW!!! TRAKTAT MUSI BYĆ RATYFIKOWANY? PZPN JAKO PZPR TUSK: W STRONĘ KWAŚNIEWSKIEGO GRYNSZPAN I JA Realia i proroctwa MARIAN MISZALSKI Trybunał Praw Człowieka i Obywatela w Strasburgu (a co z obywatelami, którzy nie są ludźmi?...) po dwóch latach deliberacji odrzucił pozew Powiernictwa Pruskiego przeciw Polsce. W ten sposób wyjaśniła się słynna tajemnica prezydentów: Kaczyńskiego i Sarkozy ego. Przypomnijmy, że podczas tajemniczego spotkania na Helu prezydent Kaczyński uzyskał od Donalda Tuska listek figowy w postaci obietnicy tzw. ustawy kompetencyjnej i strojny w ten listek gotów już był podpisać traktat lizboński, likwidujący suwerenność Polski bo przecież ustawa kompetencyjna w niczym nie zmienia kapitulacyjnych zapisów traktatu. Aliści wkrótce, raczej nieoczekiwanie, bracia Irlandczycy ( bracia-zwierzęta Anglii i Irlandii, bracia-zwierzęta wszystkich świata stron, do was należy jutrzenka przyszłości, do was należy nowej ery plon ) odrzucili k czorta matieri traktat lizboński i cała sprawa stała się bezprzedmiotowa, czemu z wyraźną ulgą dał wyraz prezydent Kaczyński, powiadając całkiem słusznie, że jeśli Irlandia powiedziała nie, to ratyfikacja nie ma już sensu. I wtedy prezydenta Kaczyńskiego zrugał prezydent Sarkozy, wszedł mu na moralność, że co tam Irlandia, Polska ma podpisać traktat mimo wszystko wskutek czego prezydent Kaczyński poleciał zaraz do Paryża, skąd nadał nam dziwny komunikat, iż dokonał z Sarkozym jakichś tajemniczych ustaleń. Normalnie niezależne merdia rzuciłyby się na taką tajemnicę prezydentów wobec demokratycznych społeczeństw, ale widocznie ktoś skutecznie przytrzymał te merdia za mordę, więc posłusznie stuliły pyski TVN, Wyborcza i Dziennik na kupę. Teraz domyślamy się, że prezydent Sarkozy, najpewniej poprzez francuską agenturę penetrujący Trybunał Praw Człowieka i Obywatela w Strasburgu obiecał wtedy w Paryżu prezydentowi Kaczyńskiemu, że rozstrzygnięcie Trybunału będzie dla Polski korzystne. Tylko zatem patrzeć, jak usłyszymy z Pałacu Prezydenckiego, że ustawa kompensacyjna nie ma już sensu i prezydent podpisze traktat lizboński, bo roszczenia niemieckie już nam nie grożą... Gdyby tak się stało, to prezydenta Kaczyńskiego należałoby wrzucić do jednego worka z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim i to ze wskazaniem na króla jako dzielniejszego polityka. Niestety, orzeczenie Trybunału Praw Człowieka Obywatela w Strasburgu żadną miarą nie chroni nas przed dalszymi niemieckimi żądaniami, które mogą być składane z innym uzasadnieniem i do innych sądów niemieckich i amerykańskich. Do niemieckich właśnie po podpisaniu przez prezydenta Kaczyńskiego traktatu lizbońskiego (o co chodziło niemieckiemu przybocznemu, Sarkozy emu!), a do amerykańskich nawet już teraz, bo amerykański Sąd Apelacyjny uchylił niedawno wyrok nowojorskiego sędziego uznający Polskę za państwo suwerenne, więc nie podlegające jurysdykcji amerykańskich sądów. Na gruncie prawa amerykańskiego zatem sprawa suwerenności Polski jest, jak to mówią, otwarta i byłoby dobrze, gdyby minister Sikorski, zamiast rżnąć Talleyranda spod Bydgoszczy, powiedział nam, co właściwie zrobiła jego dyplomacja w tej kwestii i czy pan minister, choćby jako mąż swojej żony, pochodzącej podobno z wpływowej rodziny Żydów amerykańskich, ośmielił się kiedykolwiek podnieść tę kwestię wobec władz USA? Sprawę roszczeń niemieckich zamknęłoby definitywnie zobowiązanie rządu niemieckiego do ich zaspokojenia ale na to akurat wcale się nie zanosi. Konfident Skubiszewski święci swój triumf zza grobu ma się rozumieć, zza grobu politycznego? A co ze zbiorem zastrze- VIII

KRAJ żonym IPN? Kto jeszcze kiedy będzie święcił takie triumfy?... Gdy zatem odsłoniliśmy tajemnicę Kaczyńskiego i Sarkozy ego czy prezydent Kaczyński ma nadal zamiar podpisać traktat lizboński? Tymczasem rząd Tuska dostał kopniaka od PZPN-owskiej sitwy i siuchty, kopniaka, który mu się słusznie należał. Nieważne, kto kopie ważne, czy słusznie!... Każdy, kto zapozna się z aktualnie obowiązującą Ustawą o sporcie kwalifikowanym (z 29 lipca 2005 roku) w związku z aktualnie obowiązującą Ustawą o kulturze fizycznej (z 18 stycznia 1996 roku) już po 10 minutach lektury nie może mieć najmniejszych wątpliwości: to czystej wody socjalizm, wkomponowany w wolnorynkowe decorum prawne, to skansen socjalizmu solidniejszy niż górnictwo węglowe, PKP, służba zdrowia i co tam jeszcze razem wzięte! To prawdziwa enklawa twardego, betonowego socjalizmu. Sport w Polsce jest tą branżą przemysłu rozrywkowego, która tkwi w po szyję w g*** PRL-owskich rozwiązań prawnych. Sitwa i siuchta: mówimy PZPN myślimy PZPR. No cóż, nie przypadkiem Kwaśniewski ze swą przeszłością! Symbol tej branży!... Gdyby Platforma Obywatelska naprawdę chciała walczyć z korupcją w państwowym przemyśle sportowym (a nie tylko powsadzać tam swoich kolesi i robić deal z zastaną sitwą i siuchtą) to mając większość parlamentarną, już dawno uchyliłaby te skandaliczne ustawy. No ale wiadomo: łże-liberałowie z Platformy Obywatelskiej niczym nie różnią się od socjaldemokratów są spod tego samego stołu, ta sama mentalność, te same metody, te same horyzonty. Ten sam liberalizm. Tusk to w końcu kwaśniewszczyzna, replika Olka tańczącego na estradzie dla delektowania gawiedzi i śliniącego się banałami dla połinteligentów; ta sama polityczna tandeta, ten sam tandetny styl. Czy również skończy podobnie? Bo patron PRL-owskiego przemysłu sportowego jak informują media uznał swoją rolę polityczną w Polsce za zakończoną (dobre określenie: swoją rolę ; gdzie mu ją napisali?...). Uznał czy uznano za niego mniejsza z tym. Odkąd wypłynęła sprawa milionów w szwajcarskich bankach, wielu uznało swe role za zakończone... Nasi prokuratorzy wiedzą może jeszcze niewiele o tajemnicach kont w bankach szwajcarskich, ale pewne zagraniczne służby znacznie więcej... Kwaśniewski został więc teraz przewodniczącym nowo powstałej, enigmatycznej Europejskiej Rady ds. Tolerancji i Pojednania, ale uwaga, uwaga! powołanej z inicjatywy Europejskiego Kongresu Żydów! Przewerbował się do Mosadu? Ale przecież od dawna już sprawiał wrażenie, jakby był co najmniej agentem wpływów... Co zrobi biedny Tusk, gdy już przegra te wybory prezydenckie? Stanie na czele jakiejś konkurencyjnej Rady ds. Tolerancji i Pojednania, ale nie w Paryżu, a w Berlinie? Que sera, sera... co będzie, pokaże czas jak śpiewała Doris Day. Na razie upływający czas (znów idą ciekawe czasy!) odsłania nam rozmaite tajemnice z przeszłości, a przez to i rozjaśnia nam nieco przyszłość. Obawiam się tedy, że mimo mądrego refleksu braci Irlandczyków i bezprzedmiotowości traktatu lizbońskiego prezydent podpisze jednak ratyfikację ; w PZPN (generalnie: w państwowej branży przemysłu sportowego) dokona się kompromis starej sitwy z nowo wyznaczoną; odarty z kostiumów i ról Olek wystąpi już nago (nagi, ale nie goły...) jako, powiedzmy, Icek ; Bolek po przejściach przyssie się do nowej lewicy ; złotówka będzie Rudi Pawelka (pierwszy z lewej) nie odpuści Polakom, póki nie zapłacą za zagrabione mienie szybko tracić do pogrążonego w kryzysie dolara i euro, a galopująca drożyzna objawi się w sklepach i na rachunkach za światło, gaz i czynsz ; zagraniczni spekulanci, co to nakupowali obligacji Skarbu Państwa, zażądają ich wykupu dla ratowania własnych portfeli; bezrobocie rozleje się na kraj... Stoczniowcy przyjadą do Warszawy porozmawiać z Tuskiem, czego najwyraźniej boi się on najbardziej, bo przecież i Tusk jest nagi, przynajmniej jako łże-liberał. Oczywiście najtrudniej jest być prorokiem we własnym kraju. Taki Alan Grynszpan w Ameryce przez tyle lat nie zauważał złych kredytów, wirtualnej księgowości, finansowych wydmuszek i prorokował w najlepsze... Czy i ja nie mogę się mylić, prorokując jak najgorsze? IX

F KRAJ Platforma skacze na miliardy DARIUSZ KOS W cieniu kryzysu rynków finansowych i banków oraz tumultu i wrzasku panikujących analityków kapitałowych, w zaciszu małych pokoi sejmowych komisji toczą się prace nad sposobem wydawania setek miliardów złotych przyszłych emerytur. Coś niespotykanego: waży się przyszłość milionów Polaków, decyduje się wysokość naszych emerytur, a co najważniejsze ustala się, kto i jak wiele zarobi na obracaniu naszymi pieniędzmi a w mediach cisza. Tymczasem szykuje się miliardowy skok i kontynuacja przekrętu z reformą emerytalną. Gdy na jesieni 1998 roku zdominowany przez koalicję AW S -UW parlament głosował nad ustawami składającymi się na osławioną reformę emerytalną, zapomniano o przygotowaniu i uchwaleniu ustawy regulującej wypłaty emerytur z otwartych funduszy emerytalnych. Nakazano więc ludziom przekazywać pod przymusem składki do OFE, ale nie powiedziano im, jak te zgromadzone pieniądze odzyskają. O ile uchwalono zasady naliczania i wypłat emerytur z tzw. I filaru, czyli z ZUS, a właściwie z zarządzanego przez niego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, o tyle sprawę kasy z prywatnych OFE odłożono na bliżej nieokreśloną przyszłość. Ciszej o reformie Po dekadzie bliżej nieokreślona przyszłość nastała za sprawą 2,7 tysiąca Polek, które zdecydowały się na OFE i już w przyszłym roku zażądają swych pieniędzy, przechodząc na emeryturę. Rząd premiera Donalda Tuska przygotował więc dwie ustawy regulujące wypłatę pieniędzy z II filaru i przesłał je do Sejmu. Prace legislacyjne wchodzą już w decydującą fazę. Dlaczego kwestię wypłat pieniędzy z OFE mają regulować dwie ustawy? Nie wiadomo. Dziwi się temu także dr Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha, stawiając retoryczne pytanie: żeby trudniej się było zorientować?. Zapewne. Tym bardziej że o postępach sejmowych prac nic nie słychać. Wszystko osnute jest mgłą ciszy, która ma pozwolić na spokojne przepchnięcie ustaw, tak by nikt się nie zorientował, że chodzi o skok na kasę. W 1999 roku, kiedy wprowadzano reformę emerytalną, mamiono przyszłych polskich emerytów, że na starość wypoczną sobie niczym zamożni emeryci zachodni, na Majorce czy innych Hawajach. Tymczasem... Nowi przy korycie Do skoku szykują się ludzie z rządowej administracji wespół z dużymi korporacjami, ubezpieczalniami, bankami i różnego typu instytucjami finansowymi. Wszystko za sprawą projektu jednej z dwóch ustaw mających regulować wypłatę świadczeń z II filaru ustawy o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych. Rząd PO-PSL postanowił dać szansę tym firmom ubezpieczeniowym, koncernom i bankom oraz różnej maści biznesmenom, którzy 10 lat temu nie załapali się na tworzenie otwartych funduszy emerytalnych i nie pobierają prowizji od inwestowania naszych pieniędzy. Dlatego postanowił, że emerytury będzie wypłacał ZUS, a całość naszych zgromadzonych w OFE pieniędzy otrzymają po naszym przejściu na emeryturę nowe instytucje fundusze dożywotniej emerytury kapitałowej (FDEK). To one będą co miesiąc przelewać pieniądze do ZUS, by ten połączył je ze swoim wkładem i całość przelał na nasze konto. Jeśli ten projekt przejdzie, droga naszych pieniędzy na emeryturę będzie wyglądać tak: pracodawca albo my sami przelewamy co miesiąc kasę do ZUS, ten z kolei odpowiednią część przelewa do OFE, a część sobie zatrzymuje, by wypłacać emerytury naszym rodzicom i dziadkom. Następnie przechodzimy na emeryturę. Całość zgromadzonych na naszym koncie pieniędzy z OFE przelewa się na konto ZUS, który następnie przelewa je do wybranego przez nas FDEK. Ten z kolei inwestuje te nasze pieniądze, tak samo jak OFE, i co miesiąc wysyła do ZUS odpowiednią, wyliczoną przez tę instytucję emeryturę kapitałową. ZUS łączy ją X

F F KRAJ ze swoim I filarem i przelewa na nasze konto. Proste? Nie? No to mają Szanowni Czytelnicy inne zdanie niż rząd, który uważa powyższy schemat za najprostszy i najmniej kosztowny system wypłat zreformowanych emerytur. Nie wybierzesz będziesz głodować FDEK będziemy mogli sobie wybrać. Lecz tylko raz w chwili przejścia na emeryturę. Fundusze te będą miały zakaz reklamowania się i akwizycji. Jak więc mamy wybrać ten lepszy? Otóż w budynkach ZUS, na jego stronach internetowych i na witrynach FDEK będą wisieć tabele z proponowaną przez każdy fundusz wysokością emerytur za każde 1000 zł kapitału zgromadzonego w OFE. Mało tego wzór owych tabel ustali... Rada Ministrów w stosownym rozporządzeniu. Na podstawie tego wybierzemy FDEK i podpiszemy z nim kontrakt na dożywotnią emeryturę. Ale uwaga! Tabele, na podstawie których władza zmusi do dokonywania wyborów między funduszami, będą miały charakter dość ogólnikowy. FDEK w powyższych tabelach będą umieszczały tylko swą ofertę ile złotych co miesiąc nam dadzą za każde 1000 zł zgromadzone w OFE. Zasadę dokładnego wyliczenia emerytury ze środków uzbieranych w OFE, a przekazanych do FDEK, określać ma inna ustawa o emeryturach kapitałowych. System obliczeń jest skomplikowany, a co najważniejsze to ZUS ma nam dokładnie wyliczyć wysokość naszej emerytury na podstawie oferty wybranego przez nas FDEK. Cała nasza korespondencja z FDEK będzie szła przez ZUS i poprzez ZUS-owskie formularze. Nikt z FDEK nie będzie mógł się z nami skontaktować! To sprawi, że wielu, bardzo wielu ludzi swoje emerytury kapitałowe skojarzy tylko z ZUS, a nie z prywatnymi funduszami. I oto także chodzi. Dlaczego? To wyjaśni się później. Czy możemy nie wybrać FDEK? Otóż państwo, nauczone przykładem z OFE i losowaniami do nich, postanowiło zmusić nas do szybkiego i bezdyskusyjnego wyboru. Jeśli nie wybierzemy FDEK, to nie dostaniemy żadnej emerytury nawet tej z I filaru! Taka spotka nas kara do czasu, aż podamy na piśmie, który FDEK wybraliśmy. Miliardy prowizji do wzięcia Nowo utworzone fundusze oczywiście będą pobierać prowizję za zarządzanie naszymi, uzbieranymi pieniędzmi. Co miesiąc oddamy im 3,5%. Co prawda to maksymalna przewidziana projektem ustawy wysokość, ale przykład z OFE pokazuje, że na tym polu fundusze nie lubią konkurować i ustalają prowizję na poziomie maksimum przewidzianego prawem. I o te prowizje, jak i o zarządzanie setkami miliardów złotych tak naprawdę chodzi. Pod koniec 2007 roku w OFE było...będą oni dożywać swoich dni w bardziej tradycyjny sposób. 95 mld złotych pochodzących z przymusowych składek. Fundusze pomnożyły je do wysokości 140 mld zł. Jednak już w połowie 2008 roku aktywa OFE wynosiły w sumie 135 mld zł. Teraz zapewne jeszcze spadły o kilka, kilkanaście miliardów złotych. Tylko 40% pieniędzy OFE mogą inwestować w instrumenty inne niż obligacje państwa polskiego. Te prawie 100 mld złotych z samych składek, a nie z ich inwestowania OFE, uzbierały w ciągu dekady. W ciągu następnej będzie to więcej niż dwukrotność obecnej sumy, bowiem wraz ze wzrostem PKB i mniejszym bezrobociem oraz wzrostem płac zwiększą się przypisane składki. Na te ogromne pieniądze ma chęć coraz więcej korporacji i firm, które nie załapały się na reformę sprzed 10 lat. Na rynku OFE mamy oligopol. Od lat nie powstał żaden nowy fundusz, bowiem koszt wejścia jest ogromny, a potencjalnych klientów ubywa, co jest skutkiem spadku przyrostu naturalnego. Presja, by jakoś podzielić się wielomiliardowym tortem z nowymi graczami, jest ogromna. Stąd pomysł z powołaniem ustawowym nowych funduszy FDEK, których oczywiście byle kto nie będzie mógł założyć. Trzeba mieć 75 mln zł kapitału, być osobą prawną i uzyskać zezwolenie od Komisji Nadzoru Finansowego. W ten sposób do nowych graczy trafią kolejne miliardy złotych z prowizji, a dziesiątki i setki miliardów pozwolą na zabawę w rynki finansowe i inwestowanie na nich. Oczywiście by nas uspokoić, powstaną ograniczenia: w polską giełdę FDEK będą mogły inwestować tylko do 20% swoich aktywów, ale to i tak wystarczy, jeśli doda się pułap 15% inwestycji w... fundusze inwestycyjne, pułap 5% zaangażowania w inwestycje poza krajem i brak pułapu w zakresie inwestycji w obligacje skarbu państwa oraz lokalnych samorządów. Co ciekawe, projekt ustawy rządu PO przewiduje możliwość utworzenia FDEK przez... państwo, a dokładniej: przez ministra skarbu państwa. Po co? Po to, by pobierać haracz od haraczu? Ponoć liberalny rząd Donalda Tuska chce konkurować z prywatnymi podmiotami? Jakikolwiek byłby tu powód, w czystość intencji nie wierzę. Inni zabiorą kasę, a ZUS odwali robotę Drugi z projektów ustaw, nad którym trwają w Sejmie prace, ustanawia zasady wyliczenia i wypłacania emerytur pochodzących z OFE, nazywając je emeryturami kapitałowymi. Według niego, wypłatą świadczenia z II filaru i XI

KRAJ jego obliczeniem będzie się zajmował... ZUS. Rząd argumentuje, iż instytucja ta i tak się tym zajmuje, ma fachową kadrę, działający system informatyczny oraz sprawdzony system logistyczny, więc nie będzie to dla niej zbytnim dodatkowym obciążeniem. Poza tym wyjdzie to taniej niż tworzenie do wypłat osobnych firm, pobierających kolejne prowizje. Z takim twierdzeniem polemizuje dr Gwiazdowki z CAS i wylicza: Zadania, które będzie musiał wykonać ZUS, wymagają, modyfikacji oprogramowania KSI, zatrudnienia dodatkowego personelu i poniesienia kosztów jego wynagrodzenia (pierwszy etap reformy w 1999 roku skutkował wzrostem zatrudnienia w ZUS o około 9 tys. osób), wyposażenia dodatkowych stanowisk pracy, poniesienia kosztów pocztowych i bankowych oraz poniesienia kosztów ewentualnych postępowań administracyjnych w tym kosztów procesowych. Zauważa przy tym, iż w projekcie ustawy w ogóle nie policzono powyższych kosztów i nie określono, skąd ZUS ma pokryć dodatkowe wydatki. Zapewne więc pokryje je z budżetu państwa. Ukryć przekręt emerytalny A dlaczego nie mogą tego robić OFE? No bo przecież całą kasę emeryta przelał na konto ZUS, a ten przekazał ją do FDEK! No to dlaczego FDEK nie może wypłacać emerytury, skoro zgromadził wszystkie pieniądze świeżo upieczonego emeryta i nimi zarządza? Znaleźli się eksperci, którzy wyjaśniali, że FDEK mają być specjalistami od inwestowania i pomnażania naszych pieniędzy, a nakładanie na nich dodatkowych obowiązków bez zwiększania prowizji będzie skutkowało obniżką naszych przyszłych emerytur. Rządowi urzędnicy nie odpierali tych argumentów. Tym bardziej że na wypłacie całej emerytury zarówno z I, jak i II filaru przez ZUS władza może sporo ugrać. Najważniejszą zaletą jest ukrycie faktu, iż z pieniędzy uzbieranych w OFE dostaniemy marne resztki, oraz tego, iż odkładając do banku na zwykły procent, uzbieralibyśmy więcej kapitału niż poprzez inwestycje OFE. Otóż pierwsi emeryci pobierający świadczenie z tych funduszy znaczną większość emerytury będą otrzymywać z budżetu państwa via ZUS. Każdy, kto w chwili przejścia do OFE w 1999 roku miał więcej niż ok. 30 lat, będzie miał obliczany tzw. kapitał początkowy, czyli to, co uzbierał w starym systemie emerytalnym przed reformą. Dla dzisiejszych 60-latków, Przyszły przeciętny polski emeryt: y dokładnie taki, jak na obrazie Eduarda Maneta z XIX wieku 50-latków i 40-latków zrzucających się na OFE to właśnie głównie wysokość owego kapitału początkowego będzie stanowiła o wysokości emerytury. Jak pokazują rządowe symulacje zawarte w projekcie ustawy, świadczenie z kapitału uzbieranego w OFE, a przekazanego FDEK, wyniesie zaledwie kilkaset złotych miesięcznie od 100 do ok. 500 zł dla mężczyzn, którzy jako pierwsi przejdą na emeryturę w 2014 roku. Kobiety dostaną jeszcze mniej niektóre mogą otrzymywać mniej niż 100 złotych. Wypłacanie wspólnej emerytury z I i II filaru ma tę zaletę, iż ludzie nie dowiedzą się, jak marne pieniądze wypłacą im OFE wspólnie z nowymi FDEK, tym bardziej że ustawa nie nakazuje ZUS podawania co miesiąc przy przelewach, ile to pieniędzy otrzymuje się z ZUS, a ile z II filaru. Emeryt tylko raz dostanie informację o wysokości świadczenia z funduszu w chwili przejścia na emeryturę i podpisania kontraktu z wybranym FDEK. Otrzyma wtedy z ZUS decyzję o przyznaniu emerytury z II filaru, zwanej emeryturą kapitałową, i jej wysokości. To będzie pierwszy szok, ale złagodzi się go w miarę wysokim państwowym filarem. Później człowiek zapomni i będzie patrzył już na całość świadczenia, które, choć niskie, nie będzie tak głodowe jak część pochodząca z OFE. Poza tym to ZUS będzie przyznawał emeryturę kapitałową i obliczał jej wysokość, więc całe odium spadnie na państwową instytucję, która i tak ma już przechlapane. Nic więc nie straci, a uratuje dobrą markę II filarowi. Dzięki temu uniknie się społecznego buntu przeciw systemowi, który jedynie sprywatyzował dla rynków finansowych część naszych pieniędzy. Władza się przyznaje Właśnie mija 10. rocznica uchwalenia przez parlament słynnej reformy emerytalnej, która miała przekazać w nasze ręce los naszych emerytur. Miała naprawić załamujący się system emerytalny i skończyć z bismarckowską koncepcją ubezpieczeń pokoleniowych, gdzie młode pokolenie wypłaca poprzez państwowy aparat emerytury swym dziadkom i rodzicom. Jak się okazało, reforma przeprowadzona przez AW S jedynie sprywatyzowała sposób przekazywania pieniędzy, w ogóle nie zrywając z systemem emerytur pokoleniowych, a tylko go retuszując i ukrywając za fasadą mnogości prywatnych funduszy emerytalnych. Co ciekawe, przez ostatnią dekadę najróżniejsi eksperci, analitycy i naukowcy ciągle powtarzali, że od teraz każdy Polak będzie miał tyle emerytury, ile sam jej wypracuje, a pieniędzy lokowanych w osławionych otwartych funduszach emerytalnych nikt mu nie zabierze. Jednak w uzasadnieniu ustawy o emeryturach kapitałowych, którą właśnie zajmuje się Sejm, rząd otwarcie już przyznał, iż to wszystko lipa. Tak naprawdę pieniądze cały czas są państwowe, a OFE wraz z FDEK to jedynie prywatne agencje wypełniające państwowe zadania powierzone im do realizacji przez administrację rządową, zaś pieniądze, którymi obracają lub będą obracać, są własnością państwa. Nastąpiło więc przyznanie się lepiej późno niż wcale jednak największe media jakoś o tym nie donoszą. Być może dlatego, że ich właściciele chcą uszczknąć coś z setek miliardów złotych zgromadzonych w OFE. DARIUSZ KOS XII

KRAJ Kapitały na synagogach KRZYSZTOF M. MAZUR Znany angielski konserwatysta Gilbert K. Chesterton napisał onegdaj: Dałbym się posiekać za Anglię, ale na pewno nie za Imperium Brytyjskie. Umarłbym może za wolność, ale już nie za wolny rynek. Logikę cytowanego stwierdzenia przynajmniej w odniesieniu do związków pomiędzy wolnością a wolnym rynkiem można pewnie kwestionować, szczególnie po doświadczeniach ostatnich kilkudziesięciu lat, po których wiemy, że trudno mówić o wolności człowieka, jeżeli temu samemu człowiekowi odmawiamy wolności gospodarowania. Chesterton, jak podają jego biografowie był nie tylko krytykiem socjalizmu ale i kapitalizmu, przy czym dorobek publicystyczny nie przesądza oczywiście o trafności jego makroekonomicznych teorii, ale w dobie tzw. kryzysu finansowego warto nad pewnymi problemami zastanowić się nieco wnikliwiej. Mamy obecnie taką oto sytuację, że zwolennicy państwa winą za rozlewający się kryzys obarczają kapitalizm, zaś obrońcy kapitalizmu twierdzą coś całkiem przeciwnego. Będąc jednakże przekonanym, że wolny rynek jest najlepszą odpowiedzią na poszukiwania optymalnego ustroju gospodarczego, nie można jednocześnie zapominać, że efekty tego ustroju są wynikiem ułomnej ludzkiej kondycji i kryzysy zdarzają się także w warunkach wolnego rynku i kapitalizmu. Z logiki wolnego rynku wynika jedynie, że kryzysy nie powinny być chroniczne, gdyż każdy kryzys jest w istocie weryfikacją wcześniejszego błędu i powinien prowadzić do jego naprawienia. Rynek opiera się na zaufaniu, które raz po raz może być nadużywane, ale tenże rynek powinien takich defraudantów wypierać z gospodarczego obiegu wypierać tym skuteczniej, im lepszy jest przepływ informacji. Analizując jednakże obronę kapitalizmu przed jego wrogami, widzimy, że obrońcy unikają pewnych tematów, przez co cała obrona staje się mniej wiarygodna. Piszę te uwagi po lekturze tekstów: Rafała Ziemkiewicza pt. Wielki krzyk koników polnych i Roberta Gwiazdowskiego Krach socjalizmu na Wall Street (oba artykuły w Rzeczpospolitej ), a także po diagnozie przyczyn kryzysu dokonanej w miesięczniku Bank przez Jana M. Fijora, od których to autorów można wymagać trafnej i skutecznej obrony wolnego rynku. Koniki polne budują socjalizm Niestety po lekturze tekstów panów Ziemkiewicza i Gwiazdowskiego (ale nie tylko ich) można odnieść wrażenie, że wina za obecny kryzys spoczywa głównie na niefrasobliwych kredytodawcach, którzy uprawiali radosne rozdawanie kredytów osobom nie mającym najmniejszej szansy ich spłacić. Jeżeli już ktoś, jak np. p.fijor, zaczyna zastanawiać się, dlaczego osobom takim banki udzielały kredytów, to oczywiście otrzymuje standardowo poprawną na prokapitalistycznej prawicy odpowiedź, że jest to wina rządu, bo pompował w banki niskooprocentowany kredyt będący efektem druku pustego pieniądza. Generalnie teorie takie dotykają w jakiś sposób istoty problemu, ale nigdy w sposób należycie rzetelny i zapewne z konkretnych powodów. Typowym przykładem takiej argumentacji jest stwierdzenie p.gwiazdowskiego, że krach na rynkach finansowych to konsekwencja idei ekonomicznych opartych na paradygmacie zorientowanym na popyt, co zawdzięczamy Keynesowi i jego następcom. Gwiazdowski wywodzi dalej, że konsekwencją tego paradygmatu była nacjonalizacja złota i ustanowienie pieniądza papierowego. Ale czy tak znakomity ekonomista nie pamięta, że pieniądz papierowy,a właściwie de facto fiducjarny, pojawił się na świecie grubo przed Keynesem i to nie tylko w naszej cywilizacji, gdyż o takim pieniądzu wspomina już Marco Polo w swoich wspomnieniach z podróży na Wschód? Ponadto należy podkreślić, że pieniądz fiducjarny rodzi dodatkowo groźbę inflacji, ale inflacja nie oznacza tego typu kryzysu, z jakim mamy obecnie do czynienia. Nadużyciem jest też przetłumaczenie napisu na amerykańskim dolarze o treści: This note is legal tender for all debts, public and private w formie skrótu Legalny środek płatniczy. Żaden ze mnie poliglota, ale cytowany napis raczej powinno tłumaczyć się jako: Ten znak (banknot) jest legalnym środkiem do płacenia wszystkich długów (podkreślenie moje), publicznych i prywatnych. Na pewno napis ten nie jest taki sam jak napis na biletach NBP, gdzie napisano, że Banknoty emitowane przez Narodowy bank Polski są prawnym środkiem płatniczym w Polsce. Napis na dolarze jest zbliżony do formuły weksla, który służy do zapłaty za już powstałe zobowiązania, co oznacza, że ten pieniądz powinien iść za konkretną usługą lub towarem, a nie, że jest pieniądzem, bo tak stanowi miejscowe prawo. Oczywiście wiemy, że w praktyce i w Stanach Zjednoczonych, tak jak w Polsce, pieniądz papierowy jest de facto traktowany jako pieniądz zadekretowany, ale faktu istnienia tej praktyki nie należy naginać do potrzeb chwili dotyczących napisów na papierkach z portretami. Trzy czynniki obecnego kryzysu Jak wspomniałem nieco wyżej, obecny kryzys nie wynika ze wzrostu cen, ale z widma niewypłacalności całego sektora bankowego. Bardzo naiwne są twierdzenia niektórych zwolenników wolnego rynku, że pozwolenie na upadłość bankrutów załatwi sprawę, gdyż bankrutem de facto nie jest ten czy inny bank, ale cały system bankowy. Oczywiście nie można doić podatników, aby ratować ten system, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że następstwa dla milionów wierzycieli banków, czyli niczego winnych depozytariuszy, mogą być mało przyjemne. Konsekwencje poniosą głównie właśnie te masy depozytariuszy, a nie pojedynczy grandziarze. Niemniej jednak wyciągnięcie od ludzi pieniędzy z jednej kieszeni, aby je włożyć do ich drugiej kieszeni, jest potrzebne obecnie głównie właśnie owym grandziarzom i chroniącym tych grandziarzy elitom rządzącym, gdyż to właśnie te XIII

KRAJ dwie grupy są najbardziej zainteresowane w podtrzymywaniu przy życiu tego chorego systemu finansowej piramidy. Tak więc powodem obecnego krachu są zasadniczo trzy czynniki: po pierwsze system bankowy z zasadą praktycznie nieograniczonej możliwości kreacji pieniądza bankowego; po drugie zasady funkcjonowania spółek kapitałowych, w których własność została rozproszona i oderwana od zarządzania (akcjonariusz jest właścicielem akcji, ale przecież nie spółki); i wreszcie po trzecie powszechne zerwanie z zasadą równowagi budżetowej i gigantyczne zadłużanie społeczeństw poprzez emisje głównie obligacji skarbowych. Pieniądz bankowy, akcje i obligacje trzy cudowne wynalazki mające zapewnić gospodarczą prosperity i stanowiące często symbole kapitalizmu w swojej istocie zawierają ryzyka, których emanację stanowi obecny kryzys finansowy. O dwóch pierwszych przyczynach obecnego krachu pisałem dwa tygodnie wcześniej, natomiast związki zadłużenia budżetowego z sytuacją obywateli, spowolnieniem wzrostu i niemożnością spłacania kredytów są oczywiste; jednak jeden związek może być nieco mniej dostrzegany. Otóż rząd, sprzedając kolejne obligacje dla pokrycia większych wydatków państwa (a rząd amerykański potrzebował tych pieniędzy na finansowanie wojny w Iraku i inne antyterrorystyczne przedsięwzięcia), musi ich nabywcom zaoferować konkretne dyskonto, czyli procent od tych papierów. Im więcej tych papierów emituje, tym bardziej podwyższa oprocentowanie, czym kierują się również banki, żądając większego procentu od swoich kredytobiorców. To właśnie ten mechanizm, a nie produkcja pustego pieniądza, powodował zwiększanie stóp procentowych, co w zestawieniu z efektem wypychania inwestycji prywatnych przez sektor rządowy doprowadziło do gospodarczego spowolnienia przy jednoczesnym pogorszeniu warunków dotyczących np. spłaty kredytów. Kapitalizm judeochrześcijański Ale powiedzmy sobie szczerze: czy obecny kryzys jest jakimś wyjątkiem w dziejach kapitalizmu, pomijając rzecz jasna jego wymiar w wielkościach bezwzględnych? W Rzeczypospolitej w roku 1793 miał miejsce podobny kryzys finansowy, który czasami jest uważany za bardzo ważną przyczynę ostatecznego politycznego upadku państwa. Wystarczyło, że berlińscy bankierzy Levi odmówili kredytu Tepperowi, który pożyczał polskiemu królowi, by wkrótce tenże Tepper ogłosił niewypłacalność, co spowodowało run na instytucje bankowe i ich upadek. Przypadek (jak wiemy, takowych nie ma) sprawił, że Levi był finansistą króla Prus, któremu szczególnie (wcale nie carycy jak obecnie wmawia się młodzieży) zależało na rozebraniu Rzeczypospolitej na kawałki i tak się złożyło, że już kilka miesięcy później oprócz runu na banki mieliśmy m.in. Prusaków w Wielkopolsce. Ogromna ilość przekazów historycznych wskazuje, że charakterystycznym dla tej epoki [XVIII w.] i bardzo szkodliwym zjawiskiem było rosnące zadłużenie gmin żydowskich. Kahały, czyli owe gminy, Czy nacjonalizacja złota i ustanowienie pieniądza papierowego jest przyczyną wszelkich krachów finansowych? pełniły w tym okresie de facto rolę banków, w których swoje dochody lokowała polska szlachta i duchowieństwo, co nazywano lokowaniem na synagogach. Żydzi obiecywali zwrot do 10 procent sami, pożyczając pieniądze na 30-60 procent, ale mimo to, jak podają różne kroniki, charakterystyczne było, że większość żydowskich organów samorządowych nie była w stanie wypłacać wierzycielom należnych odsetek (rzędu 7-10% rocznie), nie mówiąc już o zwrocie powierzonych kapitałów. Jak pisał dr Majer Bałaban, Ten opłakany stan finansów kahalnych, to brnięcie w długach bez końca zmuszało kahał do zazdrosnego czuwania nad swą władzą i usuwania każdej jednostki, tej władzy nieposłusznej, zaś kroniki kaliskie piszą, że w latach siedemdziesiątych XVIII w. poczęło się w kraju obliczanie żydowskich długów. Okazało się, że kaliski kahał winien był szlachcie, duchowieństwu, Komisji Edukacji Narodowej (po jezuitach) i nielicznym mieszczanom prawie 400 tysięcy złotych polskich, a dokładnie 397.627,19 złotych, w tym prawie 100 tysięcy za należne odsetki Zachwiało to zaufaniem do żydowskiego samorządu, wzmogło też, często utajone dotąd, pretensje innego rodzaju. Inne źródła podają zaś, że jeszcze w r. 1784., po tyloletniem spłacaniu, był kahał lwowski winien kościołom, klasztorom i fundacyom chrześcijańskim 83.056 fl. austr., czyli około pół miliona złotych polskich. Być może warto przypominać owe fakty w kontekście ciągłego wajczenia żydowskiej społeczności nad finansowymi rewindykacjami, bo gdyby tak dokładnie policzyć, to nie wiadomo, jakie saldo mogłoby z tego jeszcze wyjść. Ale faktem jest, że owe mechanizmy finansowe nie zmieniły się pomimo ogromu innych zmian, jakie od tego czasu nastąpiły, i warto o pewnych faktach wiedzieć, czytając chociażby tezę dr. Gwiazdowskiego, że liberalizm i kapitalizm były budowane na etyce judeochrześcijańskiej. Może i tak zresztą było wszak nieprzypadkowo Maciej Miechowita pisał, że żaden szlachcic Polski nie może się obejść bez Żyda, a okazuje się, że to samo stwierdzenie można całkiem serio odnieść również do nowej szlachty. Ale takich obserwacji już nie mogą czynić poważni komentatorzy, na czym być może sami komentatorzy zyskują, ale tracą komentarze. KRZYSZTOF M. MAZUR XIV

KRAJ Marsz na rzecz JOW w Warszawie RAFAŁ PAZIO Jeden okręg, jeden mandat to jest demokracji standard. Takie skandowanie można było usłyszeć podczas sobotniej demonstracji. 11 października zorganizowano IV Marsz na Warszawę na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Dla zwolenników takiej ordynacji jest to jedyna droga do zmiany sytuacji politycznej w Polsce. Dlaczego w Polsce nie można rozwiązać wielu problemów od 20 lat? Bo zanikła dyskusja polityczna. Dyskusję polityczną wyparła wojna gangów. Partie w obecnym systemie wyborczym muszą upodobnić się do gangów, bo tak jak w mafii kariera gangstera zależy od ojca chrzestnego, tak w partii politycznej, przy obecnej ordynacji, kariera polityka zależy od ojca chrzestnego partii grzmiał podczas swojego wystąpienia na placu Zamkowym Krzysztof Bukiel, szef Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, który popiera JOW. Nie dziwcie się, że przed wyborami słyszymy różne obietnice, a po wyborach posłowie mówią: nie możemy, Tusk zakazał, nie możemy, Kaczyński nie pozwala dodał. Wołanie o normalność Czas najwyższy, aby polityka wróciła do normalności. Jednoznacznie popieram ideę jednomandatowych okręgów wyborczych mówił do demonstrantów cieszący się dużą popularnością prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Konstytucja mówi, że wybory do Sejmu są proporcjonalne. Politycy mówią, że proporcjonalność oznacza konieczność wyborów partyjnych. A proporcjonalność oznacza stałą proporcję pomiędzy liczbą mandatów a liczbą wyborców tłumaczył z kolei prof. Andrzej Czachor. Wyborcy w każdym z 460 okręgów mieliby do wyboru jednego posła. I to jest dobrze rozumiana proporcjonalność dodał. Mówię o tym ze wstydem, ale rektor Uniwersytetu Warszawskiego odmówił poinformowania o dzisiejszej demonstracji na rzecz JOW, gdyż stwierdził, że jest apolityczny poinformował zgromadzonych prof. Jerzy Przystawa, inicjator Ruchu Obywatelskiego na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Warszawa okazała się korkiem, który zatkał inicjatywy obywatelskie. Dlatego jest z nami prezydent Wrocławia, a nie ma prezydenta Warszawy dodał. Założenia Reforma ordynacji wyborczej ma polegać na podzieleniu Polski na 460 okręgów wyborczych liczących po około 80 tys. FOT. R. PAZIO mieszkańców. W każdym okręgu zostanie wybrany jeden poseł. Startować może każdy. Wybory odbywają się w jednej turze. Posłem zostaje kandydat, który uzyskał najwięcej głosów. Posła można odwołać w trakcie trwania kadencji. Ordynacja jednomandatowa, taka jak w Wielkiej Brytanii, zmienia strukturę partii politycznych, które przestają być scentralizowanymi, biurokratycznymi aparatami. Sprawia, że do Sejmu mają szansę trafić kandydaci mający autorytet w społeczności lokalnej, a nie bierni, ale wierni i posłuszni liderowi partii. Teraz obecność kandydatów na listach zgłaszają partie polityczne, ale są słabo zakorzenione w społecznościach lokalnych i mocno scentralizowane. Rządzącym partiom politycznym nie zależy na zmianie ordynacji, która daje im wiele przywilejów. Dlatego ruch na rzecz JOW planuje ogłoszenie referendum w sprawie zmiany systemu wyborczego. Według wydanego przez Niezależne Zrzeszenie Studentów z Wrocławia biuletynu Ordynacja, jednomandatowe okręgi wyborcze popierali: Gustaw Herling-Grudziński i Jan Nowak-Jeziorański. Prof. Zbigniew Brzeziński nazwał polską ordynację najgorszą i najgłupszą na świecie. Prof. Jadwiga Staniszkis stwierdziła, że dzięki JOW najważniejsze są osobowości, a aparat schodzi na dalszy plan. Rafał Ziemkiewicz przekonuje, że JOW są warunkiem uzdrowienia państwa. W podobnym tonie w swojej publicystyce wypowiada się Stanisław Michalkiewicz. Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha nazywa obecną ordynację fasadą, a wrzucanie kartki wyborczej wystawianiem politykom weksli in blanco. Czy zmiana jest możliwa? Marsz organizowany przez Ruch Obywatelski na rzecz JOW zgromadził na XV

KRAJ placu Zamkowym około 200 osób. Oczywiście organizatorzy, promując swoją inicjatywę, musieli posługiwać się metodami typowymi dla zrzeszeń, które nie mają dostępu do dużych mediów. Dlatego wielu uczestników narzekało na słaby zasięg informacji o akcji organizowanej w Warszawie. Jednak zadbano o odpowiednią oprawę i demonstracja przerodziła się w swoiste widowisko, przyciągające uwagę przechodniów. Klasa polityczna w Polsce tak się skompromitowała, że nawet ci, co nie znają Ruchu na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, podświadomie dążą do tego samego. Jesteśmy dziś w podobnej sytuacji jak z komuną. Komuniści nie oddali dobrowolnie władzy. Jestem przekonany, że przyjdzie moment upadku obecnego systemu wyborczego powiedział dla Najwyższego CZASU! Krzysztof Bukiel, który ze szturmówką na ramieniu czekał na rozpoczęcie marszu. Najwyższa pora, żeby odpartyjnić i zdecentralizować władzę w Polsce. Słyszeliśmy, kiedy politycy PO mówili o jednomandatowych okręgach, ale pomysł przepadł zupełnie. Chcemy udzielać poparcia dla tego projektu przekonywał Marek Morawiak, prezes stowarzyszenia KoLiber z Gliwic. JOW jest kwintesencją demokracji. Tylko w taki sposób można sprawić, że politycy reprezentują wyborców, a nie maszynerię polityczną. Im układ jest silniej spetryfikowany, tym bardziej trzeba mówić, że rzecz powinna być inaczej zorganizowana. Nie wiem, jak szybkie będą efekty, ale jestem przekonany, że przyjdą. Mam nadzieję, że pokolenie 89 zmiecie ze sceny obecną kastę polityczną. Stać nas na wyższe standardy powiedział dla naszego tygodnika prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Oczywiście zabrakło polityków z pierwszych stron gazet szczególnie tych, którzy zapowiadali w kampanii, że zajmą się zmianą ordynacji. Niektórzy demonstranci bronili posłów PO, mówiąc, że przeszkadzają im koalicjanci z PSL. Jednak ludzie Donalda Tuska nawet nie próbują promować tej inicjatywy. Zaskakiwał wielki entuzjazm organizatorów, cieszyła pomysłowość studentów, pozytywnie odbierano sprawność retoryczną prelegentów. Czy jednak w Polsce można wprowadzać ważne zmiany, pozostając poza marginesem tzw. wielkiej polityki? Demonstracje gejów i lesbijek o podobnym zasięgu znajdują wielkie uznanie mediów, a politycy prześcigają się w komentarzach. Milczenie w sprawie Marszu na rzecz JOW można uznać za przejaw arogancji albo strachu. RAFAŁ PAZIO Fritz(l)ove ZDZISŁAW KOŚCIELAK Jeśliby serio potraktować to, co piszą i o czym mówią media w naszym kraju, Polska stała się istnym siedliskiem kazirodztwa i pedofilii, a kwestia zwalczania tego rodzaju kochających inaczej mężów, ojców i braci urosła wręcz do problemu wagi konstytucyjnej. W ciągu zaledwie kilku tygodni na pierwszych stronach ukazujących się w Polsce gazet i w czołówkach dzienników telewizyjnych pojawiły się obszerne relacje ujawniające co najmniej trzy trwające wiele lat przypadki tego rodzaju zboczeń: na wsi pod Siemiatyczami na Podlasiu, koło Gryfina w woj. zachodniopomorskim oraz w leżącym w tym samym województwie mieście Sławno a według wypowiadających się przy tych okazjach psychologów, stanowią one zaledwie przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Najgłośniejszy był oczywiście pierwszy z nich. Według medialnych doniesień, 42-letni Krzysztof B. przez sześć lat wykorzystywał seksualnie swoją obecnie 21-letnią córkę Alicję i miał z nią co najmniej dwoje dzieci, które trafiły do adopcji. Przypadek ten, szeroko opisywany przez niemal wszystkie media (udziału w tym zgodnym chórze nie wzięły jedynie media o. Rydzyka, co skwapliwie napiętnowała Gazeta Wyborcza chociaż sama też nie rozpisuje się o faktach dla siebie ideologicznie niewygodnych, np. o tym, że pogrom kielecki był inspirowany przez komunistyczną bezpiekę), poruszył tzw. opinię publiczną do tego stopnia, że uchodzący za uosobienie dobroci i łagodności premier Donald Tusk zapowiedział chemiczną kastrację pedofilów. Ogromny poklask w społeczeństwie jaki tylko czekać, aż zachęcona tym sukcesem minister Julia Pitera wezwie do usuwania lepkich palców złodziejom i łapownikom, oczywiście nie przy pomocy średniowiecznego topora, lecz metodami farmakologicznymi. Przypadek z Podlasia doczekał się nawet echa za granicą nie tylko tamtejsze brukowce, ale także m.in. Daily Telegraph, BBC i CNN donosiły, że oto w Polsce mieszka Fritzl nr 2. Określenie to było nawiązaniem do medialnej sensacji z wiosny br. Wtedy to wyszło na jaw, że 74-letni obecnie Austriak, Józef Fritzl, w piwnicy swego domu w Amstetten przez 24 lata więził i gwałcił swoją córkę Elżbietę, płodząc w ten sposób siedmioro dzieci, z których jedno zmarło, a troje przez całe swe dotychczasowe życie nie widziało słońca. W dziennikarskich relacjach, tak krajowych jak i zagranicznych, skrzętnie pomijano wszystko, czym potwór z Podlasia (jak go ochrzcił brukowy Fakt ) różnił się od potwora z Amstetten jak np. to, że Krzysztof B. swojej córki nie więził ani w piwnicy, ani w innym miejscu. W ciągu owych sześciu lat przez kilka miesięcy pracowała ona w Belgii, przebywała też u swojego narzeczonego w sąsiedniej wiosce i w przeciwieństwie do Elżbiety Fritzl miała mnóstwo możliwości, aby uwolnić się od ojcaprześladowcy. Inaczej też zachowywały się żony obydwu potworów : w przeciwieństwie do Fritzlowej z Amstetten jej podlaska odpowiedniczka stała się wręcz chwilową gwiazdą mediów, nie kryjąc ani swojego wizerunku, ani danych personalnych. Udzielane przez nią na lewo i prawo wywiady wykreowały obraz zahukanej, zdominowanej przez męża kury domowej, która nie wyściubiła nosa poza swoje gospodarstwo. Można by westchnąć, iż od tylu dziesięcioleci wszelkiej maści postępowcy i postępówki emancypują i edukują (także seksualnie) białogłowy, a tu wciąż w sercu Europy mieszkają takie zacofane osobniczki. Ale niektóre jej wypowiedzi psują ten jakże wygodny obraz: oto wraz z mężem bywała na koncertach, m.in. gwiazdy pop, niejakiej In-Grid we Wrocławiu, Golec uorkiestry czy też na wycieczce w Górach Stołowych. Pani B. niby taka niewykształcona, ale podkreśla, że mąż dobrał się do córki zaraz po XVI

Według lewaków, fritzlopodobnym zjawiskom nie jest winna rewolucja seksualna i postępowa ideologia, lecz jak zresztą wszelkim współczesnym wynaturzeniom społecznopsychicznym Kościół katolicki i tradycyjna katolicka rodzina tym, jak skończyła 15 lat jakby dobrze wiedziała, że w takim przypadku można mówić co najwyżej o nadużyciu władzy rodzicielskiej, a nie o gwałcie. Akcentuje też swój oraz męża katolicyzm mówi, że wraz z mężem regularnie chodziła do kościoła i właśnie w imię wiary jej córka oraz mąż nie unicestwili wszystkich kazirodczych ciąż, chociaż w myśl obecnie obowiązującego kompromisu aborcyjnego mieliby do tego pełne prawo. Słowem: wypisz, wymaluj zwolennicy p.marka Jurka! Komentarzami i analizami casusu Józefa Fritzla (nr 1) zadrukowano tony papieru. Przyczyn zbrodniczego postępowania urodzonego w 1934 roku Austriaka wszyscy bez wyjątku autorzy doszukiwali się z jednej strony w hitleryzmie (jako chłopiec był przecież członkiem Hitlerjugend), z drugiej zaś w konserwatywnej, mieszczańskiej atmosferze, jaka przez dziesięciolecia panowała nad pięknym, modrym Dunajem. Zadziwiające, ale żadna ze znanych mi na ten temat publikacji nie wskazywała, iż Józef Fritzl jest po prostu produktem tzw. rewolucji obyczajowej (inaczej nazywanej seksualną), jaka z początkiem lat 60. zaczęła szerzyć się na zachodzie Europy. Dzisiejszych młodych ludzi, wzrastających od dzieciństwa w atmosferze wszechobecnej erotyki, te spra- wy już tak nie rajcują ale pokolenie urodzone przed wojną odporności takiej nie miało gdzie zdobyć. Z lat mojej wczesnej młodości pamiętam tyrady rekolekcjonistów pomstujących na modę mini, wykreowaną przez brzydkie Angielki, które nie mając urody, postanowiły eksponować inne części ciała a także wzmianki o czterdziestoparoletnich wówczas frontowych weteranach, którzy podczas wojny wytrzymywali trudy wojaczki i partyzantki, ale z atakiem erotyki poradzić sobie nie mogą. Komentatorzy, owszem, piszą, że Józef Fritzl był częstym gościem przybytków pod różową latarnią ale nawet ten fakt przypisują twardej szkole, jaką zboczeniec odebrał pod rządami nazizmu, gdyż pracujące w burdelach panienki miały być przezeń zmuszane do udawania agonii... Czyż nie bardziej prawdopodobne jest to, że naczytawszy się bądź nasłuchawszy kultowych opowiadań o rozmaitych lolitkach, postanowił Fritzl sprawić sobie takową w postaci własnej córki? Do takiego wniosku ukształtowani lewicowo komentatorzy jednak nie dojdą rewolucja seksualna, jako cios w tradycyjne zasady społeczne i w KRAJ znienawidzony katolicyzm, jest dla nich świętością. Nic więc dziwnego, że tenże tradycyjny katolicyzm, przez wieki niesiony przez Austrię na państwowych sztandarach, okazał się drugim, obok nazizmu, winnym tragedii Elzbiety Fritzl i jej dzieci. Znany religioznawca, prof. Zbigniew Mikołejko, na łamach Gazety Wyborczej (17-18 maja br., str. 16-17) w obszernym eseju pt. Jamy ciemniejsze od piwnic Fritzla (aczkolwiek ilustrujące go zdjęcie pokazuje, że słynna piwnica w Amstetten była jasna i kolorowa...) postawił tezę, że padło na Fritzla i Austrię bo właśnie ten kraj wybrano jako najlepszy materiał na kozła ofiarnego (...), na którego możemy spokojnie, bez poczucia grzechu zrzucić nasze hańby domowe. Pozostało zatem tylko czekać, aż kolejny Fritzl objawi się i w Polsce. Dlaczegóż bowiem frycowe w dziedzinie łączenia pedofilii i kazirodztwa z katolicyzmem ma płacić bogata i europejska Austria, skoro dyżurnym chłopcem R E K L A M A XVII

KRAJ do bicia w takich sprawach jest przecież nasz kraj? Minęło raptem kilka miesięcy i doczekaliśmy się. Czyż Krzysztof B. z bogobojnego Podlasia, z miejscowości położnej niemalże w sąsiedztwie Jedwabnego, przeciwnik aborcji i praktykujący katolik nie jest znacznie lepszym od Józefa F. dowodem na coraz powszechniej głoszoną dziś tezę, że źródłem największych opresji dla kobiet i dziewcząt jest tradycyjna, katolicka rodzina? W krajach protestanckich i anglosaskich powszechnie uważa się, że za epidemię HIV w krajach Trzeciego Świata winę ponosi Kościół katolicki i jego tradycyjna moralność, sprzeciwiająca się np. stosowaniu prezerwatyw. Kilka lat temu były kanclerz RFN Helmut Schmidt publicznie stwierdził, że masowemu napływowi obcych kulturowo imigrantów ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami (np. zamachami terrorystycznymi) winni są katolicy z ich nauką o miłości i równości każdego człowieka bez względu na wyznanie i rasę. Jeszcze kilku takich Fritzlów i wyjdzie na to, że tradycyjny katolicyzm odpowiada również za kazirodztwo i pedofilię. R E K L A M A PS W numerze 40/2008 pragnący zachować anonimowość Autor zamieścił rozważania pt. Jeszcze o majorze Sucharskim. Są one bardzo interesujące tyle że w odniesieniu do mojego artykułu ( Odrażający, brudni, źli... NCz! nr 38/2008) chybione. Jak powszechnie wiadomo, Westerplatte pod przynajmniej oficjalnym dowództwem majora broniło się siedem dni, nie zaś podane przeze mnie hipotetycznie ( jeżeli nawet... ) 12 godzin. Autor przyjmuje za pewnik poddawaną przeze mnie w wątpliwość bo jednoźródłową tezę o przejęciu dowództwa przez kpt. Dąbrowskiego. Skoro tak, trzeba traktować ją konsekwentnie: jej twórca, p.mariusz Borowiak, twierdzi, że również po siedmiu dniach kpt. Dąbrowski chciał dalej walczyć (w myśl rozważań Autora słusznie: rozkazów z centrali dalej nie było, a Hel i Warszawa wciąż się broniły), składnicę poddali samowolnie (?) mjr Sucharski i robiący za tłumacza radiotelegrafista Piotrowski (który został później volksdeutschem). Czy mieli prawo się poddać po siedmiu dniach a może trzeba było walczyć np. ewangeliczne 77 dni? Najgorsze jest jednak to, że w wyniku owej naprawdę nieuzasadnionej desucharyzacji Westerplatte na całym półwyspie nie ma obecnie ani jednego wizerunku jego nominalnego dowódcy, który wobec całej załogi składał honorowo kapitulację niemieckiemu gen. Eberhardtowi (swoją drogą: skoro kpt. Dąbrowski i popierający go podobno żołnierze nie zgadzali się z tą decyzją, mogli zaprotestować i nie wziąć udziału w tym przedstawieniu!). Jest to zapewne zasługa cytowanego w tymże samym poprzednim numerze (przy okazji artykułu o poszukiwaniach wraku pancernika Schleswig-Holstein ) zawiadującego półwyspem p.mariusza Wójtowicza-Podhorskiego. To właśnie on publicznie głosi równie nieudokumentowaną tezę, że mjr Sucharski był homoseksualistą. Dla niego jest to fakt obciążający ale tylko czekać, aż znajdą się tacy, którzy uczynią z majora ikonę homoseksualizmu, domagając się należnej mu czci właśnie z tego powodu! ZDZISŁAW KOŚCIELAK XVIII

EUROPA Kolejny już 24-godzinny strajk przeciwko rządowym planom prywatyzacji kolei, portów i linii lotniczych Olympic Airlines sparaliżował komunikację miejską i lotniczą w Grecji. W Atenach manifestowały setki osób. Linie Olympic odwołały 50 lotów, a na kolei i w szpitalach pracował tylko podstawowy personel. Czarnogóra i Macedonia uznały niepodległość Kosowa. Rząd Serbii wydalił ambasadorów obu państw, ale jednocześnie przywrócił swych ambasadorów w USA i innych krajach, które uznały niepodległość Kosowa wcześniej. Kosowo jednostronnie ogłosiło niepodległość 17 lutego. Uznały ją m.in. USA i 22 spośród 27 państw UE, w tym Polska. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu oddalił skargę Powiernictwa Pruskiego przeciwko Polsce. Sędziowie ocenili, że skarga nie jest dopuszczalna do rozpatrzenia przez Trybunał. JE Wiktor Juszczenko po zaledwie roku pracy Rady Najwyższej ogłosił na 7 grudnia nowe wybory z powodu konfliktu z premier Julią Tymoszenko, którą prezydent oskarża o zdradę interesów narodu i realizowanie nieukraińskich scenariuszy. Formalną przyczyną był brak nowej koalicji w izbie przez przewidziane konstytucją 30 dni. BJuT zablokował trybunę parlamentu Ukrainy, gdyż p.tymoszenko chce, by przed zaplanowanymi na 7 grudnia wcześniejszymi wyborami izba uchwaliła budżet państwa. Z okazji Europejskiego Dnia przeciwko Karze Śmierci Rada Europy wystosowała apel do USA i Japonii o dołączenie do podstaw demokratycznego i cywilizowanego świata i odstąpienie od stosowania najwyższego wymiaru kary. Kraje członkowskie Rady Europy są strefą wolną od kary śmierci. Wykonuje się ją natomiast oprócz USA i Japonii m.in. w Chinach, Pakistanie, Arabii Saudyjskiej i Iranie. Wg Die Welt, rząd Niemiec pracuje nad planem ratunkowym dla niemieckiego systemu finansowego, na podobieństwo rozwiązań brytyjskich. Decyzja ma zapaść w najbliższych dniach, ale ponoć w CDU plan napotyka znaczne opory, gdyż rząd chce gwarantować wielomiliardowe (ponad 100 mld uro) kredyty między bankami lub bezpośrednie kredyty P. Jerzy Haider, lider austriackiej prawicy, zginął w wypadku samochodowym. Jego nowe ugrupowanie, Sojusz na rzecz Przyszłości Austrii, założone w 2005 r., we wrześniowych wyborach parlamentarnych otrzymało 11% poparcia. bądź też pomoc kapitałową. W zamian państwo przejmowałoby udziały w instytucjach finansowych. W niemieckiej Bundeswehrze wprowadzono Krzyż Honorowy za Męstwo pierwsze takie odznaczenie w okresie powojennym. Jest to krzyż maltański z niemieckim orłem po środku na wstędze w kolorach flagi Niemiec. Będzie przyznawany za wykazanie się szczególną odwagą w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia. Rząd Islandii przejął pełną kontrolę nad systemem bankowym może upaństwawiać banki, zmuszać je do fuzji, wymieniać prezesów i ustanawiać limity ich wynagrodzeń. Dzień wcześniej rząd ogłosił nieograniczone gwarancje dla wszystkich depozytów bankowych prywatnych i komercyjnych. JE Olaf Ragnar Grimsson, prezydent Islandii, ciężko odchorował załamanie się systemu finansowego swego kraju i był zmuszony poddać się zabiegowi kardiochirurgicznemu, ale zaraz wrócił do pracy. Wg Niezawisimoj Gaziety, Moskwa w najbliższych dniach zdecyduje o przyznaniu Islandii kredytu na sumę 4 mld uro na cztery lata. Zdaniem niezależnych ekspertów, Rosja nie ma interesu gospodarczego w finansowym POSTĘP W ŚWIECIE wspieraniu niewielkiego państwa na północnych peryferiach Europy, a podstawą dla udzielenia kredytu może być demonstracja finansowej siły Rosji albo chęć wykorzystania Islandii w przyszłych sporach o morskie zasoby naturalne. P. Gordon Brown, premier Wlk. Brytanii, uważa, że stosunek władz Islandii do krachu tamtejszego systemu bankowego jest całkowicie nie do przyjęcia, a prawne skutki ich działań nielegalne. Przekazał to p.geirowi Haarde, islandzkiemu premierowi, i zagroził, iż rząd brytyjski rozważy wystąpienie przeciwko rządowi w Rejkiawiku na drogę prawną, jeśli sporne kwestie finansowe nie zostaną rozwiązane. ONZ-owski mediator zaproponował, by Macedonia przyjęła nazwę Macedonii Północnej, aby w ten sposób rozwiązać spór z Grecją, która z powodu używania nazwy Macedonia blokuje przyjęcie tego kraju do NATO. Komisja Konstytucyjna PE proponuje wprowadzenie od 2014 roku jednolitej ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego i dopuszczenie 16-latków do głosowania w wyborach. PE stałby się bardziej odpowiedzialny przed wyborcami, których reprezentuje. Bierne prawo wyborcze mieliby 18-latkowie. Proponujemy obniżenie wieku wyborczego do 13 lub 14 lat i niech dzieci się pobawią! AMERYKA Amerykański sąd federalny zdecydował, że 17 podejrzanych o terroryzm chińskich Ujgurów ma opuścić po sześciu latach więzienie w bazie Guantánamo i może osiedlić się w USA, gdyż nie udowodniono im zarzutów. Nie można odesłać ich do Chin, gdyż grozi im tam kara śmierci. Z decyzją sądu nie zgadza się administracja amerykańska, gdyż wyrok może zostać wykorzystany przez przetrzymywanych w Guantánamo zaprzysięgłych wrogów, podejrzanych o planowanie zamachów z 11 września 2001 roku. Departament Sprawiedliwości skierował wiec do sądu odwołanie. Muzułmańscy Ujgurzy z prowincji Xinjiang zostali złapani w 2002 roku przez pakistańskich łowców nagród, którzy twierdzili, że to terroryści Al-Qaidy szkolący się w Afganistanie. Wg sondaży, p.barack Obama wygrał z p.janem McCainem drugą debatę kan- XIX

POSTĘP W ŚWIECIE dydatów na prezydenta USA. Obaj pretendenci spierali się o gospodarkę i o politykę zagraniczną. Sąd Najwyższy stanu Connecticut orzekł, że pary tej samej płci mają prawo zawierać małżeństwa, uchylając tym samym negatywny werdykt sądu niższej instancji w tej sprawie. Rząd Wenezueli nakazał zamknięcie na 48 godzin wszystkich działających w kraju barów McDonald s z powodu wykrytych przez wenezuelski urząd podatkowy niedokładności w księgach finansowych. Na pokazującym zadłużenie rządu USA cyfrowym liczniku w Nowym Jorku skończyła się skala. Wart 700 miliardów $ pakiet ratowania banków sprawił, że zadłużenie rządu federalnego osiągnęło 10,2 biliona $. Licznik na Times Square był przygotowany na sumę o jeden rząd wielkości mniejszą. Na razie wykorzystano pole, w którym dotąd wyświetlany był symbol amerykańskiego dolara, ale zawiadująca licznikiem Organizacja Dursta planuje dodanie dwóch pól, co oznacza możliwość pokazania nawet 10 15 dolarów. Dotychczasowe kroki na rzecz odmrożenia rynku kredytów nie poskutkowały, toteż administracja USA rozważa przejęcie części udziałów w bankach, co miałoby pomóc w przywróceniu zaufania do systemu finansowego. P. Neel Kashkari, zastępca sekretarza skarbu USA ds. międzynarodowych, były menedżer banku Goldman Sachs, został powołany do kierowania programem ratowania amerykańskiego sektora finansowego. Przez Argentynę przetacza się kolejna fala rolniczych protestów, a farmerzy domagają się od rządu wprowadzenia dopłat do produkcji rolnej, by uniknąć negatywnych konsekwencji wzrostu kosztów produkcji. Ponadto chcą doraźnej pomocy w walce z najgorszą od stulecia suszą, która dotknęła północną część kraju. Meksyk dokonał ekstradycji p.alfonsa Portillo, prezydenta Gwatemali w latach 2000-2004, który w swoim kraju oskarżony jest o korupcję. Zarzuca się mu nielegalne przelanie 15 mln $ na konto gwatemalskiego Ministerstwa Obrony, z którego pieniądze te następnie znikły. W kilku meksykańskich stanach nauczycielskie związki zawodowe protestują przeciwko proponowanej przez rząd JE Filipa Calderona reformie edukacyjnej, która ogranicza prawa nauczycieli m.in. poprzez zniesienie zabezpieczeń zatrudnienia. Ok. 20 tys. nauczycieli w stanie Morelos już od 50 dni prowadzi bezterminowy strajk w tej sprawie. Boliwia zabroniła Stanom Zjednoczonym dokonywania lotów antynarkotykowych w przestrzeni powietrznej tego kraju po tym, jak pogorszyły się relacje pomiędzy oboma krajami. JE Evo Morales, prezydent Boliwii, odrzucił prośby Amerykańskiej Agencji Antynarkotykowej (DEA) o zgodę na przeprowadzenie lotów zwiadowczych nad boliwijskim terytorium. ŚWIAT Armia iracka aresztuje bojowników sunnickiej milicji Synowie Iraku, którzy pomogli Amerykanom rozbić Al-Qaidę. Może to na nowo rozpalić konflikt sunnitów z szyitami. Zgodnie z porozumieniem pokojowym z UE, rosyjskie siły wycofały się z terytoriów gruzińskich położonych poza separatystycznymi regionami Osetią Południową i Abchazją o czym poinformował p.ksawery Solana, koordynator unijnej dyplomacji. P. Bernard Kouchner, minister spraw zagranicznych Francji, nie jest tego taki pewny, gdyż Rosjanie są nadal w płn. części wąwozu Kodori i powiatu Achałgori. Rosja twierdzi, że oba regiony są odpowiednio częściami Abchazji i Osetii Płd., więc nie obejmuje ich obietnica wycofania wojsk, podczas gdy Gruzini uważają zarówno część wąwozu Kodori, jak i cały powiat Achałgori w środku Osetii Płd. za regiony należące do Gruzji właściwej. Kwestia statusu obu regionów ma być przedmiotem międzynarodowych rokowań w Genewie. Rosyjskie siły zbrojne zostaną zredukowane z 1,13 mln do 1 mln żołnierzy do 2012 roku o cztery lata wcześniej niż początkowo planowano. W proteście przeciwko złemu traktowaniu swoich dyplomatów i biznesmenów Libia wycofa ze szwajcarskich banków 7 mld $. Zmniejszyła też dostawy ropy do Szwajcarii i zawiesi z nią współpracę gospodarczą do czasu wyjaśnienia przyczyn i motywów takiego zachowania. Libia zdeponowała istotną kwotę na mającym sięgnąć 1,8 mld dolarów funduszu pomocy dla ofiar terroryzmu, ale płatności z niego będą możliwe dopiero po uiszczeniu przez Trypolis pozostałej uzgodnionej sumy. 1,5 mld $ przeznaczone będzie dla rodzin ofiar amerykańskich, a reszta dla Libijczyków. Powołanie funduszu jest kolejnym przejawem ocieplenia stosunków między Waszyngtonem a Trypolisem, zapoczątkowanego w 2003 roku deklaracją Libii o rezygnacji z programu uzyskania broni masowego rażenia. Obradujący w Budapeszcie ministrowie obrony państw NATO uzgodnili wysłanie okrętów wojennych do wybrzeży Somalii, by chronić statki z żywnością przed tamtejszymi piratami. Po opublikowaniu przez Waszyngton planów sprzedaży Tajwanowi broni o wartości 6,5 mld $ Chiny anulowały projekty wymiany wojskowej i dyplomatycznej z USA, co potwierdził adm. Tymoteusz Keating, dowódca sił amerykańskich na Pacyfiku. Kilkuset Afgańczyków siłą odblokowało w Heracie drogę, którą władze zamknęły w celu ratowania przed zniszczeniem zabytków z XV wieku. Mimo obietnic rządu nowej drogi nie zbudowano. XX