1 z 10 2013-05-14 09:59



Podobne dokumenty
1 z :43

1 z :59

1 z :32

1 z :30

1 z :15

1 z :40

1 z :48

1 z :19

1 z :55

1 z :42

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

1 z :40

1 z :47

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

1 z :17. Odpowiedz. Select b.nazwa, (select max(a.wart_1) from Tab_1 a where a.nazwa=b.nazwa) AS Wart_1

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli.

Ile "zarobiłem" przez 3 miesiące prowadzenia bloga? (case study + 4 porady)

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

1 z :51

Analityka danych w środowisku Hadoop. Piotr Czarnas, 5 czerwca 2017

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Indywidualny Zawodowy Plan

Jak Zarobić Na Fakcie Własnego Rozwoju I Edukacji. Czyli propozycja, której NIKT jeszcze nie złożył w e-biznesie ani w Polsce ani na świecie.

1 z :36

Dzielenie sieci na podsieci

praca zbiorowa pod kierunkiem EXCEL nowych punktów widzenia

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Program Coachingu dla młodych osób

9 elementów zarządzania projektami Narzędzia Nowoczesnego Project Managera

Strona 1 z 7

Twój Salon Kosmetyczny na. Twój doradca w internecie

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Analityka danych w środowisku Hadoop. Piotr Czarnas, 27 czerwca 2017

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

1 z :27

1 z :30. Business Intelligence

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Jak skutecznie podnieść sprzedaż w 97 dni? WARSZTATY

Usługi analityczne budowa kostki analitycznej Część pierwsza.

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

OSOBISTY PLANER KARIERY

ROZPACZLIWIE SZUKAJĄC COPYWRITERA. autor Maciej Wojtas

Wszystkie problemy leżą w testach. ForProgress spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.

ZDOBĄDŹ PRACĘ TAKĄ, JAKĄ CHCESZ! PROGRAM KURSU ON-LINE

Kielce, Drogi Mikołaju!

Instalacja SQL Server Express. Logowanie na stronie Microsoftu

INSTRUKCJA JAK ZAROBIĆ W PROSTY SPOSÓB W INTERNECIE 878 PLN BEZ INWESTYCJI I SPRZEDAŻY.

1 z :36

Lekcja : Tablice + pętle

1 z :24. Business Intelligence

1 z :16

Nasz klient, nasz Pan?

SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

Systemy Business Intelligence w praktyce. Maciej Kiewra

Paweł Grzech

w 7 min Popraw skuteczność swojej strony internetowej INFORMATOR-EPRZEDSIEBIORCY.PL

Program lojalnościowy w Hufcu ZHP Katowice

1 z :04

Prezentacja firmy WYDAJNOŚĆ EFEKTYWNOŚĆ SKUTECZNOŚĆ.

1 z :05

w 3 krokach Jak sprzedawać coś, co trudno wytłumaczyć INFORMATOR-EPRZEDSIEBIORCY.PL

JAK WYKORZYSTAĆ STORYTELLING DO SPRZEDAŻY W SOCIAL MEDIACH? STRESZCZENIE VIDEO SZKOLENIA

LP JA - autoprezentacja JA - autoidentyfikacja MY ONI 1. SZKOŁA: nie było jakiejś fajnej paczki, było ze Ŝeśmy się spotykali w bramie rano i palili

Zazdrość, zaborczość jak sobie radzić?

1 z :48. Nowa wersja

Pielgrzymka, Kochana Mamo!

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

7-dniowy mini-kurs. Prowadząca: Marta Jagodzińska Doradca Rozwoju Kobiet, certyfikowany Coach (ICF ACC), z wykształcenia psycholog

Transkrypcja wideo: Czym są środki trwałe i jak je rozliczać? Q&A

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Karta pracy 9. Multimedia i korzystanie z nowych technologii

mnw.org.pl/orientujsie

Spis treści. 1. Wstęp 2. Rejestracja 3. Logowanie 4. Moje konto 5. Program poleconych 6. Narzędzia Wydawcy 7. Zakończenie

dziennik Instrukcja obsługi

Uruchamianie bazy PostgreSQL

Wstęp, czyli jak, kto i dlaczego? Jak zorganizowany jest ten kurs? Dlaczego taka forma?... 7

DOKUMENT INFORMACYJNY COMARCH BUSINESS INTELLIGENCE:

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Kim będę?

1 z :58

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny z języka angielskiego dla klas VI szkoły podstawowej.

Akademia Marketingu Internetowego Embrace Your Life Sp. z o.o.

Filip idzie do dentysty. 1 Proszę aapisać pytania do tekstu Samir jest przeziębiony.

projekt biznesowy Mini-podręcznik z ćwiczeniami

Jak poruszać się po TwinSpace

Transkrypcja wideo: Co warto wiedzieć o sprzedaży mieszanej? Q&A

Zebrana w ten sposób baza może zapewnić stałe źródło dochodów i uniezależni Cię od płatnych reklam i portali zakupów grupowych.

D&B Data Manager. Proces zarządzania Twoimi danymi na jednej platformie internetowej

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Sprawić aby każdy mógł generować korzyści finansowe na rzeczach, za które normalnie trzeba płacić...

Tytuł ogłoszenia ma znaczenie!

1 z :08

Karta pracy 6. Jak było w szkole?

FILM - BANK (A2 / B1)

Transkrypt:

1 z 10 2013-05-14 09:59 AFIN.NET «Wróć do tematów Nowa wersja MOJE BANY Opcje Odpowiedz «Poprzednia 1 5 6 7 8 9 10 Następna» http://sjp.pl/acha No to czytamy dalej ze zrozumieniem... "Acha" jest formą od "achać" i wtedy jest poprawna Okrzyk jest "Aha"! Aha, fakt, musisz się nauczyć czytać ze zrozumieniem. Bo świat się Tobą acha. Aha, aha! Yhym. Dokładnie tak jak Pan pisze. Acha jest od achać. Czyli zachwycać się. Aha! To był zachwyt nad filmikiem! No, to rzeczywiście, nie skumałem... Wiesz, Plususie, mi się Excel na oczy rzuca i nie rozumiem tekstu pisanego: Więc, Plususie, nie szkodzi, że nie potrafisz. Dołącz to po prostu do listy rzeczy, których nie potrafisz. Da się z tym żyć. Acha. Czyli dowolny. Takie kity wciskasz, Plususie, że aż boli. Panie Dablju Dżi poczytaj Pan komentarze to może coś Pan zrozumiesz. Bo jak na razie to nie rozumie Pan kilku prostych rzeczy (tylko z ostatnich godzin): 1) Żadna ustawa nie mówi o konieczności prowadzenia rejestru vat w erp (nieważne jakie brednie Pan napisze i czy jest to wymagane przez użytkowników). ERP to (m.in.) FK. FK, kupione samodzielnie, MUSI. Ale, wiem, rozumiem, SAP im wcisnął BełO i Intelligence robi Rejestr VAT!!! Wyborne. Lepiej bym nie uzasadnił zakupu BełO. 2) Nadal nie podał Pan jak chce porównywać swoją bzdurą architekturę z innymi Pan nie podał swojej. Cóż mam porównywać? 3) Cały czas czekam na wskazanie tych elastycznych systemów erp co to podobno je Pan zna np. ZETO Opole. http://zeto.opole.pl. Oni mnie nie lubią, ale ja ich lubię. 4) Pański bzdurny filmik tylko utwierdza w przekonaniu, że AFIN nie działa ze wszystkimi bazami Bzdurny... No no no... ostro. Fajny sposób myślenia - nawet gdybym pokazał wszystkie bazy świata, to Plusus napisze, że z plikami JPEG nie działa. A to w sumie, też jakaś baza... Gratuluję elokwencji, zwanej niekiedy zakłamaniem. 5) Nie rozumie Pan, że acha oznacza zachwyt wyrażany w imieniu Pańskiego mitycznego analityka (3 os. lp.) U mnie co najwyżej budzi politowanie. Ale muszę się przyznać do błędu. Zapomniałem, że Pan nie rozumie skrótów myślowych. Więc na drugi raz napiszę "Pański analityk ACHA". Wiem, że analityk acha, jak widzi, że wszystkie bazy danych stoją przed nim otworem. 1/9 Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.05.13 o godzinie 16:46 wczoraj 16:43 Andrzej O.: Oczywiście, że nie jest napisane. Rejetry VAT robi się przecież w SYSTEMACH BUSINESS INTELLIGENCE. Idealnym systemem do Rejestrów VAT jest SAP

2 z 10 2013-05-14 09:59 Objects (TM) Nie, no ja zjadę ze śmiechu niebawem... No ja chyba też. Dablju Dżi - uważasz, że adhocowe raporty to istota raportowania, mimo że jest to mniej niż 10% wszystkich raportów. I jak pokazałem na grupie BI, adhocowe raporty są z definicji tak niestandardowe, że lepiej je robić w samym Excelu. A przypomnę, ze marka Microsoft Office Excel należy do Microsoftu, a nie Wojtka ego od jakiegoś Afina. Rejestr VAT to jest sprawa istotna jedynie dla księgowych ciotek-klotek. Dla całego firmowego biznesu rejestr VAT mógłby nie istnieć. No ale znowu Dablju Dżi upiera się, ze to istota działalności firmy. Po prostu jak zwykle uznajesz za najważniejsze te obszary działalności firmy, które są mało istotne lub nawet najlepiej by ich nie było :D Naprawdę, Pomidorusie, NIE JA PODAŁEM REJESTR VAT JAKO SZCZYT MOŻLIWOŚCI RAPORTOWYCH BIAJA. Naprawdę, nie ja... wczoraj 16:48 Łukasz Domagalski ITdoors.pl http://sjp.pl/acha No to czytamy dalej ze zrozumieniem... "Acha" jest formą od "achać" i wtedy jest poprawna Okrzyk jest "Aha"! Aha, fakt, musisz się nauczyć czytać ze zrozumieniem. Bo świat się Tobą acha. Aha, aha! Yhym. Dokładnie tak jak Pan pisze. Acha jest od achać. Czyli zachwycać się. Aha! To był zachwyt nad filmikiem! No, to rzeczywiście, nie skumałem... Wiesz, Plususie, mi się Excel na oczy rzuca i nie rozumiem tekstu pisanego: Aha. Więc, Plususie, nie szkodzi, że nie potrafisz. Dołącz to po prostu do listy rzeczy, których nie potrafisz. Da się z tym żyć. Acha. Czyli dowolny. Takie kity wciskasz, Plususie, że aż boli. Aha. Panie Dablju Dżi poczytaj Pan komentarze to może coś Pan zrozumiesz. Bo jak na razie to nie rozumie Pan kilku prostych rzeczy (tylko z ostatnich godzin): 1) Żadna ustawa nie mówi o konieczności prowadzenia rejestru vat w erp (nieważne jakie brednie Pan napisze i czy jest to wymagane przez użytkowników). ERP to (m.in.) FK. FK, kupione samodzielnie, MUSI. Ale, wiem, rozumiem, SAP im wcisnął BełO i Intelligence robi Rejestr VAT!!! Wyborne. Lepiej bym nie uzasadnił zakupu BełO. Ja, ja volkswagen. Ustawy nie ma i koniec tematu. Uzasadnienie zakupu takiego a nie innego ERP to sprawa klientów. 2) Nadal nie podał Pan jak chce porównywać swoją bzdurą architekturę z innymi Pan nie podał swojej. Cóż mam porównywać? Pan podał. Tylko Pan Dalbju Dżi nie zrozumiał. Dlatego ja pytam o parametry porównania. Wtedy to Panu rozpisze. Pan rozumie? 3) Cały czas czekam na wskazanie tych elastycznych systemów erp co to podobno je Pan

3 z 10 2013-05-14 09:59 zna np. ZETO Opole. http://zeto.opole.pl. Oni mnie nie lubią, ale ja ich lubię. Acha (tak to zachwyt analityka. nie mój). To Pan zabłysnął. 4) Pański bzdurny filmik tylko utwierdza w przekonaniu, że AFIN nie działa ze wszystkimi bazami Bzdurny... No no no... ostro. Fajny sposób myślenia - nawet gdybym pokazał wszystkie bazy świata, to Plusus napisze, że z plikami JPEG nie działa. A to w sumie, też jakaś baza... Gratuluję elokwencji, zwanej niekiedy zakłamaniem. To jak z tym SQLitem i innymi bazami niewymagającymi instalacji? 5) Nie rozumie Pan, że acha oznacza zachwyt wyrażany w imieniu Pańskiego mitycznego analityka (3 os. lp.) U mnie co najwyżej budzi politowanie. Ale muszę się przyznać do błędu. Zapomniałem, że Pan nie rozumie skrótów myślowych. Więc na drugi raz napiszę "Pański analityk ACHA". Wiem, że analityk acha, jak widzi, że wszystkie bazy danych stoją przed nim otworem. Tak. A imię jego było Yeti. Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.05.13 o godzinie 16:51 wczoraj 16:51 To jak z tym SQLitem i innymi bazami niewymagającymi instalacji? Normalnie. Pisze się odpowiedniego connection stringa i wio! Przecież na filmiku jest pokaz do Excelka i do Accesska. Do tekściku, dbfka i 100 innych... http://www.connectionstrings.com/ Wiem, że analityk acha, jak widzi, że wszystkie bazy danych stoją przed nim otworem. PS Zobacz też: Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.05.13 o godzinie 17:02 wczoraj 17:00 Łukasz Domagalski ITdoors.pl To jak z tym SQLitem i innymi bazami niewymagającymi instalacji? Normalnie. Pisze się odpowiedniego connection stringa i wio! Przecież na filmiku jest pokaz do Excelka i do Accesska. Do tekściku, dbfka i 100 innych... http://www.connectionstrings.com/ Wiem, że analityk acha, jak widzi, że wszystkie bazy danych stoją przed nim otworem. Nie ma Pan pojęcia o czym pisze. Jeżeli connection string wszystko załatwia to po co instaluje się sterownik do konkretnych baz danych?! http://www.connectionstrings.com/sqlite mówi Panu coś takiego: TYPE.NET Framework Class Library USAGE System.Data.SQLite.SQLiteConnection?? P.S. PS Zobacz też:

Brawo...udowodnił Pan, że mam rację. Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.05.13 o godzinie 17:05 wczoraj 17:03 Nie ma Pan pojęcia o czym pisze. Jeżeli connection string wszystko załatwia to po co instaluje się sterownik do konkretnych baz danych?! http://www.connectionstrings.com/sqlite mówi Panu coś takiego: TYPE.NET Framework Class Library USAGE System.Data.SQLite.SQLiteConnection?? A coś takiego? CZYLI JA UMIEM, A PAN NIE UMIE, hehehehe Ale, oczywiście, Pan też może umieć - wystarczy, że przeczyta Pan tam kilka postów powyżej. Życzę powodzenia z SQLite'm! Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.05.13 o godzinie 17:07 wczoraj 17:05 Łukasz Domagalski ITdoors.pl Nie ma Pan pojęcia o czym pisze. Jeżeli connection string wszystko załatwia to po co instaluje się sterownik do konkretnych baz danych?! http://www.connectionstrings.com/sqlite mówi Panu coś takiego: TYPE.NET Framework Class Library USAGE System.Data.SQLite.SQLiteConnection?? A coś takiego? CZYLI JA UMIEM, A PAN NIE UMIE, hehehehe Ja, ja volkswagen to pociąg. Wystarczy go postawić na torach i zdjąć opony. Szczególnie ten fragment świadczy o tym, że ma Pan rację: 1. Udał mi się SELECT (ale tylko przez querytable i bieganie po rekordsecie - i to, i to niekceptowalne produkcyjnie) Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.05.13 o godzinie 17:09 wczoraj 17:06 CZYLI JA UMIEM, A PAN NIE UMIE, hehehehe Ja, ja volkswagen to pociąg. Wystarczy go postawić na torach i zdjąć opony. Szczególnie ten fragment świadczy o tym, że ma Pan rację: 1. Udał mi się SELECT (ale tylko przez querytable i bieganie po rekordsecie - i to, i to niekceptowalne produkcyjnie) 4 z 10 2013-05-14 09:59

5 z 10 2013-05-14 09:59 Są tancerki (i bazy danych) lepsze i gorsze. Nie ode mnie zależy, która jest lepsza, a która gorsza. Potrafimy zatańczyć z każdą. wczoraj 17:13 Łukasz Domagalski ITdoors.pl CZYLI JA UMIEM, A PAN NIE UMIE, hehehehe Ja, ja volkswagen to pociąg. Wystarczy go postawić na torach i zdjąć opony. Szczególnie ten fragment świadczy o tym, że ma Pan rację: 1. Udał mi się SELECT (ale tylko przez querytable i bieganie po rekordsecie - i to, i to niekceptowalne produkcyjnie) Są tancerki (i bazy danych) lepsze i gorsze. Nie ode mnie zależy, która jest lepsza, a która gorsza. Potrafimy zatańczyć z każdą. Tak. Niektórym wystarczy dołożyć trzecią nogę, 1200h kursu i specjalnie skomponowaną muzykę. A następnie wmawia Pan, że ona taka już się urodziła. wczoraj 17:14 Są tancerki (i bazy danych) lepsze i gorsze. Nie ode mnie zależy, która jest lepsza, a która gorsza. Potrafimy zatańczyć z każdą. Tak. Niektórym wystarczy dołożyć trzecią nogę, 1200h kursu i specjalnie skomponowaną muzykę. A następnie wmawia Pan, że ona taka już się urodziła. Cóż, tańcowanie różnie idzie z różnymi partnerkami. Ale my do tańca podrywamy każdą. A Ty, Plususie, biedactwo, tak sam pod ścianą... Więc, reasumując, z kim to analitykowi się najlepiej tańczy? (Ranking) 1. Access - Fajny, baza plikowa, NIE TRZEBA MIEĆ LICENCJI na Accessa! Komu za mało -> MySQL lub SQLSE. Nasz faworyt lokalny dla nie-ogromnych baz 2. MySQL - jak SQLS, z tym że ZA DARMO i łatwo zrobić sobie bazkę internetową, żeby nie instalować na lokalu i poćwiczyć - nasz faworyt internetowy oraz lokalny dla baz b.dużych! 3. SQLS - fajnie, taki bardziej skomplikowany Access - może być. Wersja Express sporo znosi. Nasz faworyt użytkowy dla wielkich baz lokalnych i w sieci wewnętrnej. ITki się na tym znają, więc pomogą. (długo, długo nic...) Excel - no..., testowo..., jako prototyp - ujdzie. Ale produkcyjnie -> Access DBF, SQLite, PostgreSQL - tylko dla wyznawców. Produkcyjnie - cienizna lub ogromne wymagania, np. co do obsługi Postgre. Ale znam takich, co są w tym dobrzy. Oracle, nawet darmowy, znaczy XE - zapomnij! Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.05.13 o godzinie 18:02 wczoraj 17:59 Łukasz Domagalski ITdoors.pl Są tancerki (i bazy danych) lepsze i gorsze. Nie ode mnie zależy, która jest lepsza, a która gorsza. Potrafimy zatańczyć z każdą. Tak. Niektórym wystarczy dołożyć trzecią nogę, 1200h kursu i specjalnie skomponowaną muzykę. A następnie wmawia Pan, że ona taka już się urodziła. Cóż, tańcowanie różnie idzie z różnymi partnerkami. Ale my do tańca podrywamy każdą. A Ty, Plususie, biedactwo, tak sam pod ścianą... Więc, reasumując, z kim to analitykowi się najlepiej tańczy? (Ranking) 1. Access - Fajny, baza plikowa, NIE TRZEBA MIEĆ LICENCJI na Accessa! Komu za mało ->

MySQL lub SQLSE. Nasz faworyt lokalny dla nie-ogromnych baz 2. MySQL - jak SQLS, z tym że ZA DARMO i łatwo zrobić sobie bazkę internetową, żeby nie instalować na lokalu i poćwiczyć - nasz faworyt internetowy oraz lokalny dla baz b.dużych! 3. SQLS - fajnie, taki bardziej skomplikowany Access - może być. Wersja Express sporo znosi. Nasz faworyt użytkowy dla wielkich baz lokalnych i w sieci wewnętrnej. ITki się na tym znają, więc pomogą. (długo, długo nic...) Excel - no..., testowo..., jako prototyp - ujdzie. Ale produkcyjnie -> Access DBF, SQLite, PostgreSQL - tylko dla wyznawców. Produkcyjnie - cienizna lub ogromne wymagania, np. co do obsługi Postgre. Ale znam takich, co są w tym dobrzy. Oracle, nawet darmowy, znaczy XE - zapomnij! Jak się okazało, że jednak bez dodatków nie da się do tego SQLite podłączyć to zmienia Pan kierunek dyskusji? wczoraj 18:27 Jak się okazało, że jednak bez dodatków nie da się do tego SQLite podłączyć to zmienia Pan kierunek dyskusji? Nawet nie pytam, o co Ci, Plususie chodzi, bo i tak nie dociekę, meandry Twojego rozumowania biegną przez bagna straszne i nihuhu skumać, gdzie woda czysta. Plususie, czy potrafisz dochować milczenia...? To, kurczę, dochowaj, bo chcę się zapytać innych, co sądzą o sytuacji, gdzie analityk, bez praktyki bazodanowej, może sobie kilkoma kliknięciami zrobić własną hurtowienkę, czy jak to się tam zdrabnia... a, przy pomocy kogoś z minimalną tych baz znajomością, pełnoprawną Hurtownię Danych Analityka. Zachowaj Plususie milczenie, może być na cały czas... (...inaczej, jeśli nie zmienisz bezsensu na sens jakikolwiek, Twoje nic nie znaczące posty, jak to drzewiej bywało, będą lądować na śmietniku) wczoraj 22:49 Andrzej Olechowicz "Wiedza i umiejętności stanowią tam antydobro, które... Plususie, czy potrafisz dochować milczenia...? To, kurczę, dochowaj, bo chcę się zapytać innych, co sądzą o sytuacji, gdzie analityk, bez praktyki bazodanowej, może sobie kilkoma kliknięciami zrobić własną hurtowienkę, czy jak to się tam zdrabnia... a, przy pomocy kogoś z minimalną tych baz znajomością, pełnoprawną Hurtownię Danych Analityka. Zachowaj Plususie milczenie, może być na cały czas... Ponieważ nie jestem Plusus to odpowiadam jak to widzę: nie ma zbytniego sensu by analityk budował swoją hurtowienkę zasilaną regularnie danymi do regularnych raportów i analiz - nie wiem czy mam powtarzać te zastrzeżenie dotyczące: - problemów z rozwojem hurtowni (hurtownię można rozwijać o ile się to zaplanuje, to nie baza relacyjna), - problemów z dublowanym rozproszonym zasilaniem - problemów z uprawnieniami (przy rozproszonej strukturze każdy użytkownik obsługiwany oddzielnie bez przypisania ról) - problemów ze skalowalnością (tzn. jej braku) Przy regularnych zasileniach i standardowych raportach (DYNAMICZNYCH!) lepiej mieć rozwiązanie, które to obsługuje. A do adhoców nie ma co robić hurtowni - łatwiej jest zrobić na szybko excela czy powerpivota z dowolnych danych. wczoraj 23:05 Andrzej O.: Plususie, czy potrafisz dochować milczenia...? To, kurczę, dochowaj, bo chcę się zapytać innych, co sądzą o sytuacji, gdzie analityk, bez praktyki bazodanowej, może sobie kilkoma kliknięciami zrobić własną hurtowienkę, czy jak to się tam zdrabnia... a, przy pomocy kogoś z minimalną tych baz znajomością, pełnoprawną Hurtownię Danych Analityka. Zachowaj Plususie milczenie, może być na cały czas... Ponieważ nie jestem Plusus to odpowiadam jak to widzę: nie ma zbytniego sensu by analityk budował swoją hurtowienkę zasilaną regularnie danymi do regularnych raportów i analiz - Dlaczego? przecież tego właśnie ludzie chcą! Chcą sobie gromadzić dane w pewnym środowisku i móc je sensownie odpytywać, nie linkami i exceliozką, tylko np. prostymi kwerendami 6 z 10 2013-05-14 09:59

7 z 10 2013-05-14 09:59 nie wiem czy mam powtarzać te zastrzeżenie dotyczące: - problemów z rozwojem hurtowni (hurtownię można rozwijać o ile się to zaplanuje, to nie baza relacyjna), Dalczego? Jeżeli dochodzi nowy temat, to się dorzuca nowe tabelki (mówię o najprostszym, elementarnym, rozwiązaniu), na starych zawsze można robić nowe widoki itp. Jaki rozwój trzeba planować? - problemów z dublowanym rozproszonym zasilaniem Jakich problemów? Dlaczego zasilanie ma być rozproszone? Odczyt ma być rozproszony, ale zasilanie? Co też Pan wymyśla? - problemów z uprawnieniami (przy rozproszonej strukturze każdy użytkownik obsługiwany oddzielnie bez przypisania ról) W SQLS i MySQL nie ma ról? - problemów ze skalowalnością (tzn. jej braku) Że co? Pan wie, ile zniesie MySQL???? Przy regularnych zasileniach i standardowych raportach (DYNAMICZNYCH!) lepiej mieć rozwiązanie, które to obsługuje. A najlepiej to, czym Pan aktualnie handluje. Otóż - nie. Wystarczy mieć taką hurtownię i odpytywać ją np. kwerendami albo funkcjami bazodanowymi. Polecam bezpłatną wersję GETDATAODBC() A do adhoców nie ma co robić hurtowni - łatwiej jest zrobić na szybko excela czy powerpivota z dowolnych danych. Nieprawda. Do raportu jednorazowego - być może, ale raporty nigdy nie są jednorazowe, są zmienne, z miesiąca na miesiąc coś się tam dodaje, ale jednak są z tych samych danych, podobne struktury itp. Wymyślasz coś, Pomidorusie... wczoraj 23:16 Stefan Trygiel Analityk Finansowy, KLIMEX Jak się okazało, że jednak bez dodatków nie da się do tego SQLite podłączyć to zmienia Pan kierunek dyskusji? Nawet nie pytam, o co Ci, Plususie chodzi, bo i tak nie dociekę, meandry Twojego rozumowania biegną przez bagna straszne i nihuhu skumać, gdzie woda czysta. Plususie, czy potrafisz dochować milczenia...? To, kurczę, dochowaj, bo chcę się zapytać innych, co sądzą o sytuacji, gdzie analityk, bez praktyki bazodanowej, może sobie kilkoma kliknięciami zrobić własną hurtowienkę, czy jak to się tam zdrabnia... a, przy pomocy kogoś z minimalną tych baz znajomością, pełnoprawną Hurtownię Danych Analityka. Zachowaj Plususie milczenie, może być na cały czas... (...inaczej, jeśli nie zmienisz bezsensu na sens jakikolwiek, Twoje nic nie znaczące posty, jak to drzewiej bywało, będą lądować na śmietniku) Zostało Ci pałasie dwóch i aktywnych i jeden nieaktywny dyskutant. Ja bym tak nie szarżował, bo jak odejdziemy to już nikt cie trollu nie będzie karmił :). Będzie akcja i dyskusja tak zażarta jak na twojej grupie na google... dzisiaj 06:53 Stefan T.: Zostało Ci pałasie dwóch i aktywnych i jeden nieaktywny dyskutant. Ja bym tak nie szarżował, bo jak odejdziemy to już nikt cie trollu nie będzie karmił :). Będzie akcja i dyskusja tak zażarta jak na twojej grupie na google... Dziękuję Ci więc, Bluzgusie, za Twe bluzgi i przebłyski normalności. Możesz się więcej nie pokazywać. dzisiaj 07:08 Andrzej O.:

8 z 10 2013-05-14 09:59 Stefan Trygiel Analityk Finansowy, KLIMEX Plususie, czy potrafisz dochować milczenia...? To, kurczę, dochowaj, bo chcę się zapytać innych, co sądzą o sytuacji, gdzie analityk, bez praktyki bazodanowej, może sobie kilkoma kliknięciami zrobić własną hurtowienkę, czy jak to się tam zdrabnia... a, przy pomocy kogoś z minimalną tych baz znajomością, pełnoprawną Hurtownię Danych Analityka. Zachowaj Plususie milczenie, może być na cały czas... Ponieważ nie jestem Plusus to odpowiadam jak to widzę: nie ma zbytniego sensu by analityk budował swoją hurtowienkę zasilaną regularnie danymi do regularnych raportów i analiz - Dlaczego? przecież tego właśnie ludzie chcą! Chcą sobie gromadzić dane w pewnym środowisku i móc je sensownie odpytywać, nie linkami i exceliozką, tylko np. prostymi kwerendami Kto chce? Ja tak nie chcę :) W tej chwili mogę przez Objects spokojnie "odpytywać" korporacyjne datamart. Też potrafię zbudować właściwie dowolny raport w kilka minut. PO CO mi moja własna "bazka danych"? nie wiem czy mam powtarzać te zastrzeżenie dotyczące: - problemów z rozwojem hurtowni (hurtownię można rozwijać o ile się to zaplanuje, to nie baza relacyjna), Dalczego? Jeżeli dochodzi nowy temat, to się dorzuca nowe tabelki (mówię o najprostszym, elementarnym, rozwiązaniu), na starych zawsze można robić nowe widoki itp. Jaki rozwój trzeba planować? A mój raporcik w BO wystarczy zaktualizować o nowy wymiar/miarę... Jeśli trzeba, bo przez ostatnie parę m-cy nie musiałem raportów aktualizować a jedynie odświeżać dane. Tak wygląda PRAKTYKA. Ja to wiem, bo ja w tym środowisku pracuję (w przeciwieństwie do Pałasa Zakutasa oraz Maximusa Pierdolusa, którzy snują dzikie wizje na podstawie narzekań ciotek-klotek ze szkoleń excela). - problemów z dublowanym rozproszonym zasilaniem Jakich problemów? Dlaczego zasilanie ma być rozproszone? Odczyt ma być rozproszony, ale zasilanie? Co też Pan wymyśla? - problemów z uprawnieniami (przy rozproszonej strukturze każdy użytkownik obsługiwany oddzielnie bez przypisania ról) W SQLS i MySQL nie ma ról? - problemów ze skalowalnością (tzn. jej braku) Że co? Pan wie, ile zniesie MySQL???? Przy regularnych zasileniach i standardowych raportach (DYNAMICZNYCH!) lepiej mieć rozwiązanie, które to obsługuje. A najlepiej to, czym Pan aktualnie handluje. Otóż - nie. Wystarczy mieć taką hurtownię i odpytywać ją np. kwerendami albo funkcjami bazodanowymi. Polecam bezpłatną wersję GETDATAODBC() A do adhoców nie ma co robić hurtowni - łatwiej jest zrobić na szybko excela czy powerpivota z dowolnych danych. Nieprawda. Do raportu jednorazowego - być może, ale raporty nigdy nie są jednorazowe, są zmienne, z miesiąca na miesiąc coś się tam dodaje, ale jednak są z tych samych danych, podobne struktury itp. Kompletna Bezedura... większość cyklicznych raportów jest dość stabilna pod kątem miar i wymiarów. Przypomnę, że cykliczne raporty stanowią u nas zdecydowaną większość (podobnie jak w każdej normalnej firmie). Ilość kluczowych statystyk i miar (KPI) jest dość ograniczona. W dziale operacyjnym analizujemy sprzedaż (wartość bezwględna, "like for like" oraz trendy), zyskowności (trzy poziomy) oraz pewne grupy kosztów. Mam te dane w trzech zakładkach QV... Dlaczego miałbym te raporty zmieniać z miesiąca na miesiąc? Otóż ja tych raportów nie zmieniam i nie eksportuje do MS Excela, żeby tan dokonywać prawdziwej analizy. Nawet jeśli trzeba coś zmienić, co jest sytuacją dość rzadką, to wewnętrzny konsultant z "business analytics" robi to w trakcie jednego wieczoru. Taka jest praktyka... Naprawdę bardzo chciałbym przedyskutować tą kwestię z analitykiem z dużej korporacji, który ma takie problemy o jakich piszecie... Problem w tym, że ŻADEN (na całym GL oraz Linkedin) się nie ujawnił. Jeżeli klienci szanowych trolli zmieniają swoje standardowe raporty co miesiąc to są to specjaliści do dupy. Podpowiedzcie im, zeby sie zastanowili co chca mierzyc i zaczeli to robic :). Nie należy

robić teorii pod narzekania ciotek-klotek :) Jedyny przykład kiedy export faktycznie robię to wtedy kiedy potrzebuję danych historycznych i/lub planowanych do zrobienia analizy ad-hoc. W moim przypadku to są głównie: analizy typu "what if" robione dla celów prognozowania i planowania oraz analizy efektywności inwestycji. Tak jak wspomniałem te raporty stanowią 10-20% ogółu raportów, które nasz biznes wykorzystuje. Wymyślasz coś, Pomidorusie... Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.05.13 o godzinie 07:14 dzisiaj 07:11 Stefan T.: Stefan Trygiel Analityk Finansowy, KLIMEX Zostało Ci pałasie dwóch i aktywnych i jeden nieaktywny dyskutant. Ja bym tak nie szarżował, bo jak odejdziemy to już nikt cie trollu nie będzie karmił :). Będzie akcja i dyskusja tak zażarta jak na twojej grupie na google... Dziękuję Ci więc, Bluzgusie, za Twe bluzgi i przebłyski normalności. Możesz się więcej nie pokazywać. ok... zrobimy test ;). Wyłączam się z dyskusji z tobą Pałasie Zakutasie na parę m-cy. dzisiaj 07:13 1 Kto głosował? Stefan T.: Stefan T.: Zostało Ci pałasie dwóch i aktywnych i jeden nieaktywny dyskutant. Ja bym tak nie szarżował, bo jak odejdziemy to już nikt cie trollu nie będzie karmił :). Będzie akcja i dyskusja tak zażarta jak na twojej grupie na google... Dziękuję Ci więc, Bluzgusie, za Twe bluzgi i przebłyski normalności. Możesz się więcej nie pokazywać. ok... zrobimy test ;). Wyłączam się z dyskusji z tobą Pałasie Zakutasie na parę m-cy. Dobra. Mam jednak nadzieję, że pogadasz jeszcze ze mną jako Wiżualbejzikus. Czy on też się gniewa? dzisiaj 07:45 Niniejszym OGŁASZAM ŚMIERĆ DOKTRYNY, zwanej AOA (Abacus Oriented Architecture, czy jakoś tak, nikt juz nie pamięta, Bluzgus, 2013) Idea była tak potężna, że Autorowi starczyło sił na kilka zaledwie postów. Cześć jej pamięci! Na szczęście - AOA padła, zostawiając więcej miejsca na SOA - rzeczywistą i sensowną ideę zmiany architektury analiz. Przyjrzyjmy się schematowi... 9 z 10 2013-05-14 09:59

10 z 10 2013-05-14 09:59 Przedskoczkom już dziękujemy. dzisiaj 08:08 «Wróć do tematów Odpowiedz «Poprzednia 1 5 6 7 8 9 10 Następna»