Wacław Niżyński, Dziennik, Warszawa 2011, wyd. Axis Mundi, Biblioteka Teatru Wielkiego Opery Narodowej, ss. 239



Podobne dokumenty
KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Albert Camus ( ) urodził się w Algierii w rodzinie robotniczej, zginął w wypadku samochodowym pod Paryżem w 1960 roku;

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

PROFILAKTYKA INTEGRALNA KIERUNKIEM ZMIAN ZAPOBIEGANIA UZALEŻNIENIOM

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PONADPODSTAWOWYCH

Publikacja pod patronatem wiedza24h.pl. Wypracowania Wisława Szymborska. wybór wierszy

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania:

Rozwój ku pełni człowieczeństwa w nauczaniu Papieża Jana Pawła II

Sławne osoby z zespołem Aspergera

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

Podziękowania dla Rodziców

Okulary. Spotkanie 12. fundacja. Realizator projektu:

Liturgia jako święta gra. Elementy teatralizacji w tzw. Mszy Trydenckiej

Najpiękniejszy dar. Miłość jest najpiękniejszym darem, jaki Bóg wlał w nasze serca

MIND-BODY PROBLEM. i nowe nadzieje dla chrześcijańskiej antropologii

Przygoda z trudnymi słowami jeszcze się nie zakończyła.

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

Kryteria oceniania wiadomości i umiejętności z języka angielskiego klasy IV-VI

mnw.org.pl/orientujsie

Spis treści. Wstęp... 9

COACHING dla każdego

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

Filozofia człowieka. Fakt ludzki i jego filozoficzne interpretacje

CZyM SĄ ĆwICZENIA DUChOwNE

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

K O C H A M Y D O B R E G O B O G A. Nasza Boża Rodzina. Poradnik metodyczny do religii dla dzieci trzyletnich

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

Publikacja pod patronatem wiedza24h.pl. Wypracowania Gustaw Herling Grudziński. Inny świat

Osoba, która Ci przekazała tego ebooka, lubi Cię i chce, abyś poświęcał wiele uwagi swojemu rozwojowi osobistemu.

VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO

Dobry psychoterapeuta na Ursynowie

Czym jest religia i czy filozofia może ją badać. Problem wiary, rozumu i logiki Definicja religii

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

KSIĘGA URANTII BIBLIA 2.0

Zagadnienia antropologii filozoficznej

to umiejętność radzenia sobie z własnymi emocjami i zdolność rozumienia innych ludzi. Ma ona decydujące znaczenie w kwestii tworzenia dobrych relacji

Co obiecali sobie mieszkańcy Gliwic w nowym, 2016 roku? Sprawdziliśmy

Przed premierą ENCLAVE 4/7 - wywiad z Katarzyną Chmielewską. Przed premierą ENCLAVE 4/7 - wywiad z Katarzyną Chmielewską

Opis wymaganych umiejętności na poszczególnych poziomach egzaminów DELF & DALF

Scenariusz lekcji języka polskiego dotyczącej ballady A Mickiewicza Powrót taty. Klasa VI szkoła podstawowa Nauczyciel: Ewa Polak

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk

Pomorskie.travel

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

1 Ojcostwo na co dzień. Czyli czego dziecko potrzebuje od ojca Krzysztof Pilch

Laureat: Nagrody Nobla 80 Nagrody NIKE 98

Projekt standardów kształcenia dla specjalności dodatkowej FORMY I TECHNIKI TANECZNE

Andrzej Zwierzchowski

Pomyślny los, o traf szczęśliwy. W takim znaczeniu, i tylko w takim, przysłowie mówi o szczęściu, że łut jego więcej wart niż funt rozumu.

Drama i Psychodrama - podstawowe pojęcia. Copyright by Danuta Anna Michałowska

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

ZESPÓŁ SZKÓŁ INTEGRACYJNYCH IM. POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH W INOWROCŁAWIU

Wychowanie ku pełni człowieczeństwa wyzwaniem dla edukacji

AVANT, Special Issue, Vol. IV, No. 3/2013

Analizy i interpretacje wybranych wierszy

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

Celibat. Aspekty pedagogiczne i duchowe. Józef Augustyn SJ

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

go i dalej, aż po linię wyznaczającą kres. Jest ona wzrastaniem w miłości, a miłość nigdy nie jest ruchem liniowym. W Starym Testamencie czytamy, że

Zazdrość, zaborczość jak sobie radzić?

GRAŻYNA KOWALCZYK. Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata

Zaproszenie do duchowej podróży ze św. Ignacym Loyolą

Psychologiczne skutki doświadczania przemocy w życiu dorosłym. Renata Kałucka

Arteterapia. Prof. dr hab. Bronisława Woźniczka-Paruzel

Filozofia, ISE, Wykład III - Klasyfikacja dyscyplin filozoficznych

METODA MEDYTACJI IGNACJAŃSKIEJ

Ile "zarobiłem" przez 3 miesiące prowadzenia bloga? (case study + 4 porady)

ESTETYKA FILOZOFICZNA

AUTYZM DIAGNOZUJE SIĘ JUŻ U 1 NA 100 DZIECI.

Być jak Kazimierz Deyna

E-450. Jak wybrać aparat cyfrowy? 20 lat fotografii Gazety Wyborczej OLYMPUS. lustrzanka na miarę GUY GANGON WADEMEKUM KUPUJĄCEGO

Dlaczego chrześcijańskie wychowanie?

Arkusz zawiera informacje prawnie chronione do momentu rozpoczęcia egzaminu.

Matczyna miłość zaklęta w naturze. Mit o Demeter i Korze

SPIS TREŚCI. Wykaz skrótów Wstęp... 13

Coaching Way.Metrum kurs coachingu w drodze do Santiago de Compostela!

Iławskie VIP-y świątecznie. Zobacz, czy rozpoznasz ich na archiwalnych zdjęciach z Bożego Narodzenia! [AKTUALIZACJA]

Boże Narodzenie 2018 i Nowy 2019 Rok Drodzy w Chrystusie Panu,

Co to są prawa dziecka?

SZKOLNA LISTA TEMATÓW 2013/2014

Kate Middleton, Jane Smith. Pierwsze kroki do pozbycia się zaburzeń odżywiania

HANS CHRISTIAN ANDERSEN. Przygotawała Katarzyna Semla SP-5 Żywiec

projekt biznesowy Mini-podręcznik z ćwiczeniami

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

Andrzej Dobber - jestem spełniony i szczęśliwy

Religijność w psychoterapii. Tomasz Wyrzykowski

ŚWIATOWY DZIEŃ OCHRONY ZWIERZĄT

MICHEL DE MONTAIGNE ( )

Publikacja pod patronatem wiedza24h.pl. Wypracowania Stefan Żeromski. Ludzie bezdomni

Kwestionariusz stylu komunikacji

Ludzie młodzi zmagają się z brakiem poczucia wartości i atrakcyjności. Często czują się nielubiane, nieszanowane, gorsze od innych.

1 Odpowiedzialna pomoc wychowawcza Marek Dziewiecki

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

Fotografia jako droga do lepszego zrozumienia siebie. Dorota Raniszewska , Warszawa

Józef Augustyn SJ INTEGRACJA SEKSUALNA PRZEWODNIK. w poznawaniu i kształtowaniu własnej seksualności

SPIS TREŚCI. Wstęp 3.

Modułowe efekty kształcenia. BUDDYZM JAKO RELIGIA ŚWIATOWA 15 WY + 15 KW 3 ECTS Egzamin

nego wysiłku w rozwiązywaniu dalszych niewiadomych. To, co dzisiaj jest jeszcze okryte tajemnicą, jutro może nią już nie być. Poszukiwanie nowych

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi.

Koncepcja etyki E. Levinasa

Transkrypt:

http://dx.doi.org/10.12775/szhf.2014.013 Wacław Niżyński, Dziennik, Warszawa 2011, wyd. Axis Mundi, Biblioteka Teatru Wielkiego Opery Narodowej, ss. 239 Nie chcę być pisarzem. Chcę być myślicielem. Myślę i piszę. Nie jestem pismakiem. Jestem myślicielem. Nie jestem Schopenhauerem. Jestem Niżyńskim. Chce powiedzieć Wam, ludziom, że jestem Bogiem 1. Intymne zapiski Niżyńskiego, światowej sławy rosyjskiego tancerza, baletmistrza i choreografa polskiego pochodzenia, opatrzone zostały wstępem i komentarzem Jacka Marczyńskiego, a także wzbogacone o liczne archiwalne zdjęcia tancerza, przedstawiające go w charakteryzacjach z poszczególnych spektakli, w których występował. Marczyński otwiera swą opowieść o burzliwym życiu artysty jego własnymi słowami: Będę dziś pisał długo. Bóg chce, bym opisywał moje życie. Uważa je za dobre. Powiedziałem dobre, lecz myślałem inaczej. Boję się, że moje życie nie jest dobre 2. Niżyński otworzył 19 stycznia 1919 r. pierwszy z zakupionych przez siebie zeszytów i zaczął prowadzić Dziennik. Jego tematem miały być: Życie, Śmierć, Uczucia tak podzielił i zatytułował swoje zapiski. Wierzył, że pisząc, otworzy nowy etap w swym życiu duchowym. Tak też się stało, choć może w nieco innym sensie, niż by sobie tego życzył. Dziewiętnasty stycznia 1919 był bowiem dniem jego ostatniego scenicznego występu. Stając przed szwajcarską publicznością po ponad dwuletniej przerwie, artysta na około pół godziny 1 W. Niżyński, Dziennik, Warszawa 2011, s. 169. 2 Tamże, s. 59. 175

Wacław Niżyński zastygł w milczeniu i w bezruchu. Kiedy jego zaniepokojona małżonka, Romola de Pulszky zainterweniowała, usłyszała: To są moje zaślubiny z Bogiem 3. Ten, jak się później okazało, ostatni występ, pełen był improwizacji, a zachowanie sceniczne tancerza określano jako bliskie obłędu. Niżyński napisał potem w : Publiczność przyszła się bawić. Sądziła, że tańczę dla uciechy. Ja tańczyłem rzeczy straszne. Bali się mnie i dlatego myśleli, że chcę ich zabić. Nie chciałem nikogo zabić. Kochałem wszystkich, ale mnie nikt nie kochał, dlatego się zdenerwowałem. Chciałem dalej tańczyć, ale Bóg mi rzekł: Dość! Zatrzymałem się 4. Przez blisko sześć tygodni Niżyński zapisał trzy zeszyty. Dziennik pisany był odręcznie, w języku rosyjskim. Zaniepokojona jego stanem psychicznym żona doprowadziła do konsultacji Niżyńskiego z prof. Eugenem Bleulerem 5. Ten orzekł o nieuleczalnej i postępującej chorobie psychicznej Niżyńskiego. Tym samym na Romolę de Pulszky spadła odpowiedzialność za utrzymanie rodziny. Jedną z dróg ku temu celowi miała być publikacja Dziennika. Po raz pierwszy ukazał się on w roku 1936 w języku angielskim. Romola zadbała jednak o to, aby usunąć z niego najbardziej intymne czy wulgarne fragmenty. Pierwsze wydanie zapisków genialnego baletmistrza ukazało się więc w wersji ocenzurowanej. Opublikowanie oryginalnej wersji Dziennika stało się realne dopiero po śmierci Romoli, kiedy prawa do spuścizny po tancerzu odziedziczyły jego córki. Jak podaje Marczyński 6, rękopis Dziennika wydany został bez cenzury w roku 1995, w tłumaczeniu na języki angielski, francuski i niemiecki. W języku polskim po raz pierwszy ukazał się w roku 1997. Wacław Niżyński urodził się 12 marca 1889 roku w Kijowie. Jego rodzice, Tomasz i Eleonora byli absolwentami Warszawskiej Szkoły Baletowej. Talent do tańca odziedziczył po nich jednak nie tylko syn, ale też córka, Bronisława. Tomasz Niżyński porzucił swą rodzinę, kiedy dzieci były jeszcze małe, toteż matka była bardzo ważną osobą w życiu Wacława. Do końca swych dni baletmistrz utrzymywał też głębokie, przyjacielskie relacje z siostrą. 3 Tamże, s. 9. 4 Tamże, s. 10. 5 Eugen Bleuler, psychiatra związany z oddziałem psychiatrycznym Kliniki Burgholtzli w Zurychu (1898 1927). W latach 1900 1905 ordynator tego oddziału, jego asystentem był Carl Gustaw Jung, który z czasem sam objął funkcję ordynatora (do 1913 r.). Bleuler stworzył m.in. pojęcia schizofrenia i ambiwalencja, które na stałe zagościły w języku medycznym. 6 Dziennik, s. 12. 176

Dziennik W roku 1900 Wacław wstąpił do Teatralnej Szkoły Imperatorskiej w Petersburgu. Zadebiutował na scenie w wieku osiemnastu lat, w spektaklu Don Giovanni Mozarta. Po spektakularnym debiucie zainteresował się nim Siergiej Diagilew, z którym Niżyński związał swoje losy, nie tylko zawodowe, ale też prywatne został jego kochankiem. Przede wszystkim jednak związał się z jego zespołem Baletów Rosyjskich, wstępując tym samym na coraz wyższe szczeble kariery tanecznej. Jego kunszt zachwycał krytyków do tego stopnia, że nadano mu przydomek boga tańca. Zawodowe sukcesy Niżyńskiego nie szły jednak w parze ze szczęściem w sferze osobistej. Jako kochanek Diagilewa musiał się borykać z jego zaborczością, wybuchami gniewu i scenami zazdrości. Z czasem zaczął czuć do niego głęboko skrywaną odrazę, a wybawieniem z toksycznej relacji okazało się małżeństwo z węgierską tancerką, Romolą de Pulszky. Do małżeństwa doszło z inicjatywy tancerki, która była Wacławowi oddana do końca swych dni, pomimo choroby psychicznej męża i problemów finansowych. Wacław Niżyński zmarł w roku 1950, spędzając ostatnie lata swego życia w sanatoriach i wycofując się z działalności publicznej. O Niżyńskim mówi się, że zrewolucjonizował taniec. Zadebiutował także jako choreograf, burząc tym samym zastany porządek estetyczny w balecie i wyprzedzając swoją epokę (stworzył m.in. wywołującą gorącą dyskusję choreografię do Święta wiosny Igora Strawińskiego). Ale był też uznawany za skandalistę, a jego zachowania sceniczne, czy kostiumy (lub ich brak) uznawane były za kontrowersyjne i ekscentryczne. Osobny, choć kluczowy wątek w jego biografii stanowi postępująca choroba psychiczna. W roku 1919 Blueler zdiagnozował u tancerza schizofrenię. Jednak już od dzieciństwa u Niżyńskiego dostrzec można było szczególne przejawy życia psychicznego, które wskazywały na dysfunkcje. Był małomówny, zamknięty w sobie i ponury. Często popadał w stany depresyjne i melancholijne. Mówi się, że pisanie dziennika zalecił Niżyńskiemu sam Bleuler, co miało być drogą do obserwacji i próby zrozumienia jego osobliwego wewnętrznego świata. Historycznie te dwa fakty stoją jednak w sprzeczności kiedy Niżyński trafił w marcu 1919 r. pod opiekę Bleulera, Dziennik był już pisany. Wiadomo natomiast, że służył on zurychskim psychiatrom tamtej epoki za empiryczny materiał do badań i dyskusji nad schizofrenią, bywał też przedstawiany i dyskutowany na sympozjach naukowych. Dziennik jest jednak przede wszystkim osobliwą spowiedzią wrażliwego i utalentowanego człowieka. Jego lektura przysparza czytelnikowi nie lada 177

Wacław Niżyński kłopotów, zarówno ze względu na trudny, chaotyczny i niegramatyczny język, jak i na wulgaryzmy i kolokwializmy przeplatane językiem wysokim, czy wreszcie trudny do rozszyfrowania tok myślowy autora. Małpa jest naturą. Człowiek jest naturą. Małpa nie jest naturą człowieka. Ja nie jestem małpą w człowieku. Małpa jest bogiem w naturze, gdyż czuje ruchy. Ja czuję ruchy. Moje ruchy są proste. Ruchy małpy są złożone. Małpa jest głupia. Ja jestem głupi, ale posiadam rozum 7. Niżyński niejednokrotnie lawiruje pomiędzy poszczególnymi tematami swych refleksji, nie kończy rozpoczętych już wątków, często wplata wątki osobiste i intymne, potrafiąc przeskoczyć z nich do refleksji natury politycznej czy filozoficznej. Jego wypowiedzi bywają nagle urywane albo powtarzają się niczym mantra. Że człowiek pochodzi od małpy mówił nie Nietzsche, lecz Darwin. Spytałem rano żonę, gdyż zrobiło mi się żal Nietzschego. Kocham Nietzschego. On mnie zrozumie, gdyż myśli. Darwin to człowiek uczony 8. Czytelnika może zadziwić ogromne emocjonalne zaangażowanie autora w opisywane fakty czy zjawiska. Dotyczy to zarówno czynności życia codziennego, jak np. spożywanie posiłków, akty seksualne czy wydalanie, jak i opisów mistycznej niemalże więzi z Bogiem, relacji z żoną czy wspomnień o Diagilewie. Przez cały wieczór czułem Boga. Kochał mnie. Ja kochałem jego. Zostaliśmy sobie zaślubieni [...] Dzwoni telefon, lecz nie podejdę, gdyż nie lubię rozmawiać przez telefon 9. Za każdym razem sens i motyw główny opowieści wymyka mu się, doprowadzając jedynie do wyrażenia ciągu słów, opartych na subiektywnych skojarzeniach. Dobór słów wydaje się być przypadkowy, a ich znaczenie zrozumiałe jedynie dla samego autora. Bóg pochodzi od Boga, a Bóg od Boga 10. Mimo to można wskazać na wątki, które nieustannie powracają w Dzienniku. Należą do nich: osoba Diagilewa, Romola, córka Kira, sytuacja polityczna w Anglii czy związek Niżyńskiego z Bogiem. Boje się, gdyż wiem, czego Bóg chce. Bóg chce, żeby mnie żona rzuciła. Ja nie chcę tego, gdyż ją kocham 11. 7 Dziennik, s. 60. 8 Tamże. 9 Tamże, s. 52. 10 Tamże, s. 65. 11 Tamże, s. 93. 178

Dziennik Niżyński jawi się jako jednostka rozdarta wewnętrznie, niestabilna emocjonalnie, poszukująca, cierpiąca. Jego próby nadania sensu i znalezienia logiki w otaczającej go rzeczywistości okazują się nieudolne. Jest zmuszony stawić czoła swym słabościom, konfrontować się z własnymi lękami, obsesjami, zbytnią emocjonalnością, nadwrażliwością i egocentryzmem. Próbuje zmierzyć się z całym światem, z Absolutem, z trudem istnienia. Jego refleksje mają wymiar egzystencjalny. Żaden artysta nie zdoła oszukać Boga. Wiem kim jest artysta i Bóg naraz i dlatego boję się o siebie 12. W niektórych zapiskach dostrzec można wprost symptomy choroby psychicznej: Niżyński nie tylko przypisuje sobie boskość, lecz dosłownie miota się pomiędzy skrajnymi emocjami, przeskakując od inflacji ego widocznej w uwielbieniu, radości i poczuciu jedności ze światem i Bogiem, do stanów niemalże lękowych, zatopienia się w smutku i rozważań o śmierci (konfrontacja z Cieniem): Jestem nieskończonością. Jestem wszystkim. Jestem życiem w nieskończoności. Jestem rozumem, a rozum jest nieskończony 13. Jednocześnie jest skrajny w swych ocenach; albo kocha, albo nienawidzi. Potrafi też wyrazić obydwa te stany emocjonalne jednocześnie, wobec tej samej osoby czy sytuacji: Chcę przeżywać. Jestem człowiekiem w śmierci. Nie jestem człowiekiem. Jestem bestią i drapieżcą. Chcę kochać kokoty. Chcę żyć jak człowiek niepotrzebny 14. Dziennik nie ma też żadnej konkretnej fabuły, to raczej strumień świadomości autora, pozbawiony na pozór wewnętrznego sensu i logiki, obnażający jego subiektywny, bolesny sposób widzenia rzeczywistości. Niżyński cierpi, boi się, czuje, płacze. Na pierwszy plan wysuwa się jego nadwrażliwość i to nie tylko wobec ludzi, którzy go otaczają, ale nawet wobec martwych przedmiotów. Potrafił skupić się w swych opisach na detalach, aby za chwilę przejść do rozważań o rzeczach wielkich. Ale i te z czasem wymykały mu się, tworząc jedynie niegramatyczny ciąg słów. Jestem Bogiem. Jestem człowiekiem. Jestem dobry, a nie bestia. Jestem zwierzęciem z rozumem. Mam ciało. Jestem ciałem. Nie pochodzę od ciała. Ciało pochodzi od Boga. Jestem Bogiem. Jestem Bogiem. Jestem Bogiem 15 12 Tamże, s. 223. 13 Tamże, s. 225. 14 Tamże, s. 171. 15 Tamże, s. 65. 179

Wacław Niżyński Uwagę przykuwają powtarzające się słowa: chcę, czuję, pragnę, jestem. Budzą one niepokój i współczucie, są bowiem świadectwem głębokiej potrzeby Niżyńskiego, by wyrazić i wyraźnie zakotwiczyć swoją egzystencjalną obecność w świecie, i to nie tylko w świecie materialnym, ale również w świecie wartości duchowych. Dziennik Wacława Niżyńskiego można odczytać jako potwierdzenie dramatycznej diagnozy Bleulera, gdyż zawarte w nim zapiski jasno świadczą o niestabilności psychicznej autora. Jednak można dostrzec na stronach Dziennika także refleksje mistyczne, będące formą modlitwy. Przez cały wieczór czułem Boga. Kochał mnie. Ja kochałem jego. Zostaliśmy zaślubieni 16. Jak wiadomo, mistycyzm ma długą i bogatą tradycję, nie tylko religijną, ale też filozoficzną, a nawet kulturową, np. w literaturze polskiego romantyzmu. Przyjmując najbardziej podstawową definicję doświadczenia mistycznego, jako pozazmysłowego i pozaracjonalnego kontemplowania Boga, można doszukać się jego znamion w doświadczeniach, wartościach oraz stanach psychicznych, wyrażanych przez Niżyńskiego. Istotnym faktem staje się w tym kontekście jego głęboka religijność. Więź z Bogiem, czy doświadczanie Boga było też podstawowym i najczęściej poruszanym wątkiem w Dzienniku. Mam uśmiech czuły, gdyż czuję Boga 17. Kontemplacja Boga przez Niżyńskiego odbywała się zarówno poprzez taniec (wyrazem tego miały być jego improwizacje), jak i poprzez metafizyczne rozmyślania wyrażane w jego zapiskach. W obydwu przypadkach drogą ku kontemplacji był akt twórczy. Bez względu na ocenę treści Dziennika jako świadectwa choroby psychicznej, szaleństwa czy mistycznych rozmyślań, uważam, że nie można przejść obok niego obojętnie, choć będzie to spacer trudny i męczący. Nie trzeba być też znawcą ani pasjonatem sztuki wysokiej, aby pochylić się nad zapiskami Niżyńskiego. Książka ma nie tylko walor biograficzny, czy szerzej historyczny, ale przede wszystkim może być inspirującym materiałem do rozważań z zakresu psychologii, filozofii czy antropologii. Lektura Dziennika może okazać się pełniejsza i bardziej satysfakcjonująca poprzez wprowadzenie nowych kontekstów narracyjnych i uzupełnienie jego treści tekstami filozoficznymi. Refleksje Niżyńskiego, w mojej ocenie, wzbogaci Jaspers, Freud, Jung, Nietzsche, a także dzieła mistyków. Wartościowe 16 Tamże, s. 52. 17 Tamże, s. 222. 180

Dziennik dla poszerzenia pola interpretacyjnego może okazać się sięgnięcie do historii psychiatrii, które pozwoli zgłębić genezę ukonstytuowania się w medycynie schizofrenii jako jednostki chorobowej. Dziennik warto też czytać w zestawieniu z innymi autobiografiami wybitnych, uznanych za obłąkanych artystów. Odrzucając konteksty naukowe, czytajmy go po prostu jako intymną spowiedź genialnego i nadwrażliwego człowieka. Paulina Prus