Protokół przesłuchania świadka 94
|
|
- Karol Kasprzak
- 7 lat temu
- Przeglądów:
Transkrypt
1 POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND Krystyna Karier przyjmujący protokół asystent Instytutu Doverstorp, dnia 12.I r. przepisany 78 Protokół przesłuchania świadka 94 Staje Pani Chryc Maria Aniela urodzona r. w Maniowach, pow. Nowy Targ, zawód kelnerka wyznanie rzymsko-katolickie, imiona rodziców Józef, Kunegunda ostatnie miejsce zamieszkania w Polsce Kraków obecne miejsce zamieszkania Doverstorp Kraków pouczony o ważności prawdziwych zeznań, oraz o odpowiedzialności i skutkach fałszywych zeznań, oświadcza, co następuje: przebywałeam w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu w czasie od 6 grudnia 42 r. do 30 sierpnia 44 r. jako więzień polityczny pod numerem (tatuow.) i nosiłeam trójkąt koloru czerwonego z literą P następnie przebywałeam w obozie Ravensbrück od 1 września 1944 r. do 25 kwietnia 1945 r. nie pamiętam numeru i nosiłam trójkąt koloru czerwonego z literą P. Na pytanie, czy w związku z pobytem, względnie pracą moją w obozie koncentracyjnym mam jakieś szczególne wiadomości w przedmiocie organizacji obozu koncentracyjnego, trybu życia i warunków pracy więźniów, postępowania z więźniami, pomocy lekarskiej i duchowej oraz warunków hygienicznych w obozie, oraz szczególnych wydarzeń, tudzież wszelkiego rodzaju przejawów życia więźniów w obozie, podaję, co następuje: Zeznania p. Chryc Marii-Anieli obejmują 8 1/3 stron ręcznego pisma i zawierają: 1) Aresztowanie świadka na skutek oskarżenia gospodyni mieszkania. 2) 3-y miesięczny pobyt w więzieniu w Tarnowie brud i wszy. 3) Wysyłka 73 kobiet do obozu koncentr. w Oświęcimiu z tych żyją tylko 3 osoby. 4) Przyjęcie w obozie kąpiel, tatuowanie numerów; życie w obozie, wszy, apele, stałe rewizje. Całonocne apele w razie ucieczki kogoś z więźniów. Kradzieże wśród więźniarek. Brak światła, wody. 5) Obrazki z życia więźniowie wybierali resztki chleba z kieszeni zmarłych. 6) Stosunki między więźniarkami. 7) Revier w obozie i selekcje, odbywające się w Revierze. 8) Bezcelowa praca. [znak verte ] BLOMS BOKTRYCKERI, LUND 1945
2 9) Strafblok w obozie. 10) Warunki higieniczne w Revierze szczury. Odwszawianie. 11) Znęcanie się nad chorymi umysłowo. Samobójstwa. Szczucie psami więźniarek za omyłkowe przyłączenie się do innej kolumny roboczej. 12) Kary za ucieczkę. Wypadek schwytania więźniarki Żydówki i więźnia kara śmierci. 13) Transporty przybywające do obozu Żydzi węgierscy, kierowani odrazu [sic] do krematorium przy dźwiękach muzyki, orkiestry przygrywającej. Uratowanie 2 Polek, omyłkowo skierowanych do gazowni, oraz Żydówki, która spotkała swego męża. Urządzenie gazowni. Palenie ludzi i dzieci. 14) Traktowanie matek i kobiet ciężarnych. 15) Współżycie narodowościowe. 16) Likwidacja obozu w Oświęcimiu przybycie do obozu koncentr. w Ravensbrück. 17) Życie w obozie pod groźbą zabrania do gazowni. 18) Ewakuacja obozu w Ravensbrück stopniowa przez Czerwony Krzyż transporty wolnościowe. 19) Szczegóły dotyczące skazania na śmierć więźniarki i więźnia za ucieczkę odnośnie punktu 12. [stempel] POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND [/stempel]
3 [stempel] POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND [/stempel] Zeznanie p. Marii Anieli Chryc ur r. w Maniowach: Aresztowana zostałam 6 września 1941 r. w Tarnowie na skutek doniesienia mojej gospodyni p. Walczakowskiej (imienia nie znam) Tarnów, ul. Krakowska 10. Oskarżyła mnie ona, że miałam posiedzieć, że jej dusza tyłkiem wyjdzie i że od Hitlera więcej 500 zł. nie dostanie. Po wprowadzeniu się do niej dowiedziałam się od niej, że jest Volksdeutschką a później dowiedziałam się, że jej syn jest Reichsdeutsch i pracuje w Gestapo. Mieszkałam u niej tylko osiem dni w kuchni, zamiast w umówionym pokoju. Zapłaciłam jej za cały miesiąc, czyli 30 zł. Przez całe te 8 dni robiła mi różne awantury, zamykała mieszkanie i wychodziła do córki a ja po powrocie z pracy nie mogłam wejść do mieszkania, musiałam stać pod drzwiami. Prosiłam ją ciągle, by na godzinę szóstą była w domu, ale ona nie chciała. Oskarżyła mnie też o kradzież 50 zł., dla zgody i spokoju domowego dałam jej te pieniądze, chociaż ich nie skradłam. Sama skradła mi dwie pary bucików i żądała ode mnie, bym jej dała 2 prześcieradła i sukienkę, twierdząc, że jej to obiecałam. Mówiła przytem [sic], że gdy jej dam te rzeczy, to wyjdę z więzienia. Musiałam ciężko pracować na życie, zarabiałam 120 zł. miesięcznie, gdy chleb kosztował 15 zł. kilo i nie miałam powodu robić jej prezenty z moich własnych rzeczy. Żądała też ode mnie wina i cukierków, których ja sobie nawet nie mogłam kupić. Mówiła, że handluję papierosami i żywnością a ja kupowałam to tylko dla własnego użytku. W ogóle nie miałam czasu na handel, gdyż pracowałam od godziny dziewiątej do szóstej i wracałam tak zmęczona, że po zjedzeniu kolacji, o ósmej kładłam się do łóżka. Jestem przekonana, że p. Walczakowska zawodowo ogłaszała, że wynajmuje pokój, który stale był zajęty a swoje lokatorki oddawała policji. Lokatorkę z pokoju także meldowała i na skutek tego ta siedziała 8 dni w więzieniu, ale jej szef postarał się o jej zwolnienie. Walczakowska, kobieta 80-letnia myślała widocznie, że ta jej lokatorka nie wróci już z więzienia i dlatego mnie ten pokój odnajęła a ponieważ tamta wróciła, ja musiałam mieszkać niby narazie [sic] w kuchni. W więzieniu w Tarnowie siedziałam trzy miesiące. Chleba dostawałam 4 dkg dziennie i kwaterkę kawy, na obiad garnuszek odlanej z kartofli wody, na kolację małą chochelkę wody z kawałkiem pastewnego buraka. Na łóżku miałam siennik bez słomy i jeden koc, bez prześcieradła. Wszy była cała kupa w sienniku i kocach. W pracowni plotłyśmy warkocze ze słomy na
4 buty dla wojska. Kradłyśmy tę słomę, w której były wszy i napełniałyśmy sobie nią sienniki. Nigdy nie byłam na przesłuchaniu. Po trzech miesiącach więzienia wyjechało nas 73 osoby do Oświęcimia, z tej liczby żyjemy tylko 3, reszta umarła w Oświęcimiu na durchfall, tyfus i malarję jak również z głodu. Jechałyśmy od 7 rano do 11 wieczór, wszystkie w jednym bydlęcym wagonie. Na drogę dostałyśmy po 15 dkg. chleba. W więzieniu dokupiłyśmy za garderobę chleb od korytarzowych. Po przyjeździe do Oświęcimia nie dano nam nic do jedzenia, Niemki-więźniarki powiedziały nam, że musimy cały nasz chleb zjeść, gdyż na drugi dzień zabiorą go nam. Całą noc spędziłyśmy na podłodze w badenie. Z rana dano nam po kwaterce kawy bez mleka, ostrzyżono nam maszynką głowy do skóry i zabrano nam ostatek chleba i wszystkie rzeczy, nie wolno nam było nawet zabrać chusteczki do nosa. Wykąpali nas, potem stałyśmy nago w zimnym pokoju i czekałyśmy na łachmany. Woda kąpielowa, prisznic [sic] była zimna. Trwało to mniejwięcej [sic] do godziny pierwszej po południu. Potem wybijali nam na przedramieniu wiecznem piórem numery. Było to bardzo bolesne, krew się lała, ludzie płakali i krzyczeli z bólu. Robiły to więźniarki-żydówki [sic]. Cały dzień nie dostałyśmy nic do jedzenia. Mówiono nam, że przyjechałyśmy dopiero, to nie potrzebujemy jeść. W bloku dano nam jedną koję na 8 osób i 2 koce dla wszystkich ośmiu. Leżałyśmy jak trupy jedna obok drugiej, nie można się było nawet obrócić. Spałyśmy w ubraniu na workach bez słomy. W kocach były wszy. O 2-giej w nocy zbudzono nas, musiałyśmy iść do kuchni po kawę. Dostałyśmy po kwaterce kawy i wychodziłyśmy na apel, na którym stałyśmy 3 1/2 godziny. Niektóre zachorowały w nocy albo [dopisek nad skreśleniem] i [/dopisek] nie wyszły na apel, [nieczytelne skreślenie] za karę poszły one do pieca. SS-mani przeszukiwali wszystkie bloki i brali je do krematorium. Której skradziono buty, musiała stać boso na apelu ale wolała iść na apel, niż się schować, bo inaczej poszłaby do krematorium. Na apelu stałyśmy i iskałyśmy się, bo nas tak wszy gryzły. Jeżeli się kupiło za kawałek chleba chustkę na głowę albo sweter od tych, które pracowały w efektach, to aufseherki robiły rewizję na apelu. U której znalazły 2 chustki albo 2 swetry, zabierały je a więźniarki bardzo biły, aż się krew lała z twarzy. Po apelu poszłyśmy do pracy w polu i bez obiadu, o głodzie cały dzień pracowałyśmy do godziny trzeciej, na śniegu, o głodzie i chłodzie. Z pracy przyszłyśmy prosto na apel, który trwał do godziny 7-mej. Prosiłyśmy
5 Boga, żeby ktoś nie uciekł, bo wtedy bez jedzenia stałyśmy tak długo, aż ta osoba się znalazła. Nieraz trwało to całą noc. Jeżeli się nie znalazła do rana, to z takiego apelu szłyśmy bez jedzenia prosto do pracy. Jeżeli apel popołudniowy się zgadzał, to znaczy, że nikt nie uciekł, to wracałyśmy o godzinie siódmej wieczorem na blok i dostawałyśmy kwaterkę zupy, 3 kartofelki w łupinach i 10 dkg chleba. W blokach było bardzo dużo cyganów [sic], gdy się trzymało chleb i menażkę w ręce, to przychodziła często cyganka i wyrwała chleb z ręki, bo było ciemno. Świeczka paliła się tylko przy kotle, gdzie wydawano zupę. Dlatego taka okradziona przez 2 dni była bez chleba. Gdy pracowałyśmy w lesie, spotykałyśmy mężczyzn, którzy nosili cegły i budowali krematorjum [sic] w lesie. Często widziałam, jak mężczyźni chudzi, wynędzniali padali trupem z głodu, kobiety także. Wtedy podchodzili inni więźniowie i szukali u tych trupów chleba, taki był głód. Ci, co pozostali przy życiu musieli przynieść te trupy na noszach na apel. Po apelu wynoszono je do trupiarni a w nocy do krematorium. Światło elektryczne założono dopiero w roku Wody nie było, tylko w badenie. Były tylko godziny wyznaczone do brania wody i bardzo często jej się nie dostało. Ludzie umierali podczas upałów z pragnienia. Myłyśmy tylko twarze odrobiną kawy, którą zostawiałyśmy sobie z rana. Ubikacji nie było trzeba było chodzić około kilometr do rowu, obudowanego deskami, który nie miał żadnego nakrycia. Gdy jedna drugą potrąciła, bo był zawsze duży natłok, to wpadła tam i się utopiła. W roku 1944 zbudowane zostały ubikacje drewniane z siedzeniem cementowem. W tym samym roku wybudowano duże umywalnie dla całego lagru. Sprzątaczki wyznaczyły godziny, a jeżeli ktoś nie zdążył, to biły i wyrzucały i nie pozwalały się umyć. Władze niemieckie nie robiły nam tyle przykrości, co więźniarki, blokowe, sztubowe i kapo. Okradały nas z jedzenia, które sprzedawały na swoje potrzeby. Wyrzucały ludzi chorych do pracy, do bloków ich nie wpuszczały. W 1943 roku zachorowałam 20 stycznia, dostałam 41 stopni gorączki. Otworzyła mi się [dopisek nad tekstem] na nodze [/dopisek] stara blizna, którą miałam od wypadku samochodowego w 38 r. Pozatem dostałam durchfall. Jeść nic nie mogłam i leżałam zupełnie nieprzytomna. Zaprowadzono mnie do rewiru. Wypisano mnie stamtąd, gdy miałam 38 gorączki i chodziłam nach aussen, robiłam 26 km. dziennie chora i nogi mi popuchły i poszłam znów na rewir, bo znów po miesiącu miałam 40 gorączki. W rewirze odbywały się selekcje i zabierano tak Polki jak
6 i Żydówki, jeżeli miały wysoką gorączkę. Ja miałam szczęście, że przy tych selekcjach miałam mniejszą gorączkę. Przychodził lekarz, oglądał chore, które miały wysoką temperaturę i były bardzo wynędzniałe, wybierał ich karty chorobowe a potem przychodzili SS-mani, wywołali numery i pielęgniarki wynosiły je pod ambulans a chorym mówiono, że idą do badania. Flegerki stawiały nosze na ziemi, a lekarz przychodził i dawał zastrzyki śmiertelne. Gdy flegerki stawiały nosze, to Sonderkommando zabierało poprzednie nosze już do trupiarni. Zawdzięczałyśmy to często blokowym i sztubowym, które chodziły nach vorne i meldowały, że mają cały blok chory. Meldowały to władzom niemieckim. Ja przechorowałam z przerwami [nieczytelna liczba] (osiemnaście) miesięcy, w których z łóżka nie wstawałam o swojej mocy. Flegerki podawały mi basen, zdrowszym więźniarkom dawałam swoją porcję chleba za ścielenie łóżka, bo mnie położono na mokrym sienniku po trupie. Własną gorączką wysuszyłam siennik. Raz tylko umyto mnie w tym całym czasie. Leżałyśmy bez koszul, bez prześcieradeł w tych brudnych, zawszonych kocach. Chorowałam na zapalenie opłucnej, tyfus brzuszny i plamisty, dwa razy bardzo ciężko na żołądek, który nic nie przyjmował, na wątrobę i woreczek żółciowy. Miałam być nawet operowana, ale lekarz Polak powiedział, że mnie już nie potrzeba operacji, bo nie wytrzymam jej, bo i tak umrę. Nie było jednej osoby, która by myślała, że będę żyła. Pod pachami robiły mi się gruczoły i teraz, gdy pracuję zaraz mi się powiększają gruczoły i boli mnie cały bok, nie mogę pracować. Z rewiru wynoszono bardzo dużo trupów, przez jedną noc po 45 trupów z jednego bloku rewirowego, a było ich dziesięć. Więc pod każdym blokiem leżało po 40 do 50 trupów, takie stosy. Rano przychodziło sonderkomando i zabierało je. W rewirze ludzie często umierali z pragnienia, bo otrzymywali po kwaterce napoju na cały dzień przy 41 stopniach gorączki. Praca była bardzo ciężka ale bezcelowa. Kopałyśmy na polu rowy i często stałyśmy po kostki w wodzie. Przenosiłyśmy również ciężkie duże kamienie z jednego miejsca na drugie. W lesie jedne odrzucały śnieg a drugie kilofami rozbijały zmarzniętą ziemię a trzecie odrzucały ją na kopce. Wracając z pracy, każda z nas musiała nieść duży kamień albo drzewo. Rzucało się to na kupę na placu. Podczas pracy nie wolno było stać, auweiserki popędzały do pracy i nie pozwalały odpocząć. Dzień świąteczny był taki, jak roboczy. Za zorganizowanie kartofla lub marchwi trzeba było stać pół dnia albo cały dzień, obcinano włosy lub zamykano do SK strafbloku. Chryc Maria
7 [stempel] POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND [/stempel] Druga strona [dopisek nad skreśleniem] Drugi arkusz [/dopisek] zeznań p. Marji [sic] Anieli Chryc, ur r. w Maniowach: Mieszkanki SK musiały chodzić do najcięższych robót i musiały dłużej pracować niż inne bloki. Pomoc lekarska nie istniała. Jeżeli chora miała paczkę z domu, oddawała ją lekarce-więźniarce i za to dostawała od niej lekarstwa. To samo robiono z temi więźniarkami, które pracowały w ambulansie lub w efektach. Dawano im swoje paczki i w ten sposób organizowano sobie lekarstwa. Jeżeli chora poszła do lekarza a nie miała 40 gorączki, musiała wracać do bloku i chodzić do pracy, a ponieważ nie mogła pracować, to ją auweiserki biły. Jeżeli chora miała 40 gorączki, przyjęto ją do rewiru, gdzie leżała bez wszelkiej pomocy. Jak organizm wytrzymał, to wyzdrowiała, jeżeli nie, to umierała, jeżeli jej nie wybrano przy selekcji do krematorium. Pomocy duchowej nie było żadnej. Hygieny nie było także, zawszenie było okropne, pozatem dużo pcheł i pluskiew. Nie widać było poprostu [sic] ciała tak wbite były wszy w całe ciało. Szczury odgryzały konającym nosy, usta, palce u nóg, policzki, brody a gdy umarł, to tak go obgryzły, że kości tylko pozostawały. Gdy kot [dopisek nad skreśleniem] szczur [/dopisek] dobrał się do pudełka z chlebem chorej a ona go chciała odegnać, to rzucał się jej do głowy tak, że fleger musiał ją obronić przed tą napaścią. Odwszawianie odbywało się [dopisek nad tekstem] w rewirze [/dopisek] raz w miesiącu. Wynoszono z bloku wszystkie koce i sienniki, chore wyprowadzono w pole, posadzono je na deskach nago i boso. Tak było jeszcze w listopadzie. Zimą musiałyśmy siedzieć w zupełnie zimnym bloku na kamiennym piecu, drzwi i okna były pootwierane. Te ciężko chore, które nie mogły wstać, leżały bez sienników na gołych deskach nago. Sienniki i koce były zlewane naftą czy innym płynem i wieszane na płotach a chore szły nago przez lagerstrasse do Zauny (łaźnia). Tam umyły się pod prisznicem zimną wodą, dostały czyste koszule, które nie były czyściejsze od tej brudnej, zapchlonej bielizny. Po takim odwszawianiu było w rewirze jeszcze więcej wszy niż poprzednio. W obozie było bardzo dużo umysłowo chorych, przeważnie potraciły zmysły w obozie, w tych strasznych warunkach. Klękały na podłodze i modliły się za swoje dzieci a wtedy Niemki-więźniarki i SS-mani bili je strasznie, wiązali sznurami, katowali. W 1943 r. w styczniu widziałam jak taka chora się modliła, wtedy Niemki blokowe i sztubowe biły ją kijami. Chora broniąc się rzuciła w nich kubeczkiem. Wtedy sprowadziły SS-manów, którzy wyłamywali z łóżek deski, związali chorą i tak długo ją bili aż zabili. Było
8 to w bloku 17. Dużo było wypadków rzucania się na druty elektryczne. Nieraz matka chciała ratować al córkę, albo córka matkę i trzymając się za ręce, obydwie ginęły. Jeżeli SS-man zauważył więźniarkę przy drutach, to ją zastrzelił ale samobójczynie przeważnie w nocy się rzucały na druty. Jeżeli któraś z więźniarek się pomyliła i przyłączyła się do innej kolumny pracy, to po znalezieniu jej puszczano na nią psy, które rozszarpywało [sic] jej ubranie [sic] a nawet ciało, nieraz zagryzały na śmierć, a nieraz SS-man dobił ją butami, kopiąc ją. Za ucieczkę, po znalezieniu kobieta szła żywcem do krematorium a mężczyzn wieszano. [dopisek nad tekstem] 1)x [/dopisek] Raz uciekła młoda Żydówka i młody Polak. Byli dwa tygodnie w Bielsku i czekali na przekroczenie granicy. Mieszkali w hotelu. W przeddzień przejścia granicy ona poszła do łazienki myć się i zapomniała zakryć numer na przedramieniu. Ktoś to zobaczył i doniósł Niemcom. Obydwoje zostali schwytani i przywiezieni do Oświęcimia. Siedzieli miesiąc w bunkrze, jeść im dawano raz na 2 dni, bito ich strasznie, oblewano zimną wodą i związano sznurem. Taki bunker to był loch bez okna i tak niski, że nie można było stać tylko leżeć, najwyżej siedzieć. Po miesiącu powiedziano im, że on zostanie powieszony a ona żywcem spalona w krematorium. I tak zrobiono. Ją wyprowadzono z bunkra, postawiono przed ambulansem i kazano wszystkim patrzeć na tę, która za ucieczkę zostanie żywcem spalona. [dopisek nad tekstem] 1)x [/dopisek] Do obozu przychodziło dużo transportów. Od 15 maja do 15 sierpnia 1944 przywożono codziennie dziesiątki tysięcy Żydów węgierskich wprost do krematorium. Ustawiano ich po 5 w szeregach i mówiono, że idą się kąpać. Z komina się dymiło, a im mówiono, że to piekarnia, że się chleb piecze. Orkiestra grała wesoło, muzykantki-więźniarki żydówki śpiewały i tańczyły do taktu. Opowiadała mi jedna Polka, która przyjechała wraz z 59 Polkami z Baranowicz razem z transportem żydowskim, że nie odłączono ich do od żydów, tylko wprowadzono do tej niby łaźni i poobcinano wszystkim włosy. Szef transportu upomniał się o aryjki. Nie chciano ich odłączyć, ale na jego energiczne żądanie, zabrano Polki na lager. Dużo się Ta Polka, która mi to opowiadała, razem z matką rozchorowały się na serce, dostały ciężkich ataków i zaprowadzono je na rewir. Żydzi przeprowadzeni zostali bocznemi drzwiami, schodkami na dół, gdzie miały być prysznice, a była naprawdę gazówka. Jedna z Żydówek uratowano od śmierci gazowej, prawie w ostatniej chwili dlatego, że jej mąż tam pracował, [dopisek nad tekstem] opowiadała [/dopisek] że była w gazówce, poznała męża i rzuciła mu się na szyję. Wtedy mąż poprosił komendanta o uratowanie jej
9 życia. Dostała się wtedy do rewiru, bo z tego lęku się rozchorowała. Opisała nam urządzenie gazówki. Były tam kurki, jak od wody. Okna i drzwi były zamknięte, a gaz wychodził z tych kurków na ludzi. Stamtąd brano trupy do krematorium, a ponieważ było ich za dużo, palili resztę w ogromnych dołach. Palono zresztą w ten sam sposób żywych ludzi. Autami zawożono ich do takiego dołu. Gdy Niemcy otworzyli takie auto, to ludzie stłoczeni w niem wypadali wprost do dołu, a kto nie chciał wyjść, to go wypchnięto. Polewali ich benzyną, rzucali na nich gałęzie świerków i rzucali zapałki. Ludzie się palili i krzyczeli okropnie ratunku. Słychać ich było bardzo daleko. Gdy do połowy ludzie się spalili, Niemcy przysypali ich ziemią, z której buchał płomień i było widać długo potem, jak ziemia się ruszała. Palono w ten sposób ludzi starszych, kobiety i mężczyzn jak również dzieci. Młodych gazowano. Opowiadali ludzie z sonderkomando, że lekarz Niemiec segregował ludzi i jeżeli jakieś dziecko nie chciało pójść tam, gdzie kazał, to brał je za nóżki i rączki i wrzucał do dołu. Kobiety ciężarne traktowane były tak samo, jak wszystkie inne. Nie było wyjątków, tak samo musiały chodzić do pracy, jak inne. Gdy urodziły dziecko, wolno im było mieć je przy sobie tylko 24 godziny, potem zabierano niemowlę do krematorium. A niektóre niemowlęta [nieczytelne skreślenie] były rzucane od razu w rewirze do pieca, usta im zatykano watą. Nie krępowano się niczem, robiono to często w oczach matek. Warunki obozu i cały mój pobyt w nim wywołał silny zanik pamięci. Nie pamiętam nawet swojego numeru w Ravensbrück. W Oświęcimiu więźniarki w blokach były różnych narodowości i nie było żadnego zgodnego współżycia. Okradały i wymyślały się wzajemnie. Wszystko trzeba było chować pod poduszkę [dopisek nad skreśleniem] głowę [/dopisek] i mimo to jeszcze skradziono. Niemki biły inne więźniarki, naganiały nas do pracy, krzyczały polskie świnie. Jak któraś z nas zabrała kawałek chleba do pracy, to Niemki jej zabierała ten chleb. Żydówki pracowały wszędzie i w efektach, były blokowemi i sztubowemi, w ambulansie. Jeżeli brano chorym Polkom krew do badania, to Żydówki podawały wynik dobry i Polki były wypisywane z rewiru, mimo że były ciężko chore. Raz lekarz Dr. König złapał je na tem oszustwie i wyrzucił z ambulansu wszystkie pracujące Żydówki. W roku przychodzili mężczyźni na roboty do naszego obozu. Blokowe, sztubowe, flegerki, torwachy brały tych mężczyzn do łóżka i spędzały z nimi kilka godzin. W sierpniu 44 r. rozpoczęła się likwidacja obozu w Oświęcimiu. Przyjechałam drugim przedostatnim transportem do Ravensbrücku. Jechałyśmy po 85 osób w bydlęcych wagonach. Na drogę dostałyśmy porcję (20 dkg)
10 chleba i trochę margaryny. Jechałyśmy 2 dni i 2 noce. Po przyjeździe do Ravensbrück stałyśmy noc i dzień na dworze w koszulach i cienkich sukienkach, bez majtek, bez pończoch i bez nakrycia głowy. Dostałyśmy po przyjeździe po kwaterce kawy letniej. Całą noc i cały dzień nie dostałyśmy nic do jedzenia. Wieczorem po kąpieli i przebraniu w niby czyste koszule i suknie z krzyżami poszłyśmy do bloku i tam dostałyśmy po kwaterce zupy i porcji chleba. Trzy dni nie chodziłyśmy na apele, później musiałyśmy w tych lekkich sukniach i bez pończoch wychodzić na apel mimo pięciotygodniowej kwarantanny. Dlatego miałyśmy dłuższą kwarantannę, bo ludzie byli chorzy na tyfus, grypę, dyfterię. To było wszystko z przeziębienia. Pod koniec kwarantanny wypędzali nas do pracy przy piasku. Potem nas poumieszczano w różnych blokach i musiałyśmy chodzić do pracy. Często odbywały się selekcje. Musiałyśmy zdejmować buty, chustki z głowy i również jaki. Musiałyśmy chodzić prędko jedna za drugą przed lekarzem, który oglądał czy mamy opuchnięte nogi i czy jesteśmy bardzo wynędzniałe i czy szybko możemy chodzić. Podczas wszystkich selekcji siedziałam na strychu nad sypialnią, bo bałam się, żeby mnie nie wybrał. Miałam spuchnięte nogi i iszjas [sic] i nie mogłam prędko chodzić. Ukrywałam się w wielkim strachu, bo policjantki przeszukiwały razem z aufseherkami wszystkie bloki. Inne panie chowały się też na strychu albo pod łóżkami. Policjantki i sztubowe wołały: szmuckstücki wychodzić prędzej na apel, niektórym udało się jednak ukryć. Widziałyśmy, jak samochodami wywożono z rewirowych bloków ciężko chore w nocy, nad ranem, przed samym apelem (godzina piąta) do gazowni. Moje towarzyszki zaglądały do tej szopy przez szpary i widziały, jak trupy leżały na aucie, nogi i ręce zwisały i ubranie, były już zagazowane. Ewakuacja Ravensbrücku zaczęła się w kwietniu. Przed nami wyjechały Francuzki, Żydówki, Norweżki, Belgijki. Wyjechałyśmy 25. kwietnia bydlęcemi wagonami po 100 osób w wagonie. Na drogę dostałyśmy okradzione paczki szwedzkie i kanadyjskie, żadnego chleba. Przed wyjazdem przez dwa dni nie dostałyśmy chleba w obozie. Ustawiono nas na lagrowej, spisywano nasze numery i nazwiska, później aufseherki kazały nam zrywać i same zrywały numery. Nie wierzyłyśmy, że nie potrzebujemy już mieć numerów i trudno było uwierzyć, że idziemy na wolność. Jechałyśmy w tym tłoku 5 dni i nocy, bez chleba i bez wody. Dużo osób w moim wagonie się rozchorowało, mdlały, dostały durchfall i tyfus. Jechałyśmy szczęśliwie bez wypadków. I tak 1. maja dojechałyśmy do Szwecji. Chryc Maria
11 [stempel] POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND [/stempel] Trzecia strona [dopisek nad skreśleniem] Trzeci arkusz [/dopisek] zeznania p. Marii Anieli Chryc ur r. w Maniowach: 1)x Jak ona stała przed ambulansem, komendant wykręcił jej ręką do tyłu, przytem miała silny [dopisek nad tekstem] ból [/dopisek], wyrwała rękę i uderzyła go w twarz. On zgrzytnął tylko zębami i odszedł a ona miała przechowaną żyletkę i przecięła sobie w obydwuch [sic] rękach żyły. Wtedy komendant wrócił z Sonderkomando, przyniesiono nosze, bo ona upadła, zemdlała i krew się lała. Komendant powiedział do Sonderkomando : Macie odnieść ją do krematorium, bo to jest wasza koleżanka, która ginie za ucieczkę, i wy także gdy będziecie uciekać, to tak zginiecie. W drodze do krematorium Żydówka odzyskała przytomność i powiedziała do tych, które ją niosły: Kto nie ryzykuje, to nie ucieka, mówię wam, warto uciekać choćby nawet zginąć. W krematorium, gdy postawiono z nią tragi, umarła i nie udało im się spalić ją żywcem. Tego samego dnia rano powieszono jej towarzysza ucieczki Polaka. Po przeczytaniu podpisano: Protokólantka: Halina Czarlińska Chryc Maria Uwagi asystenta Instytutu: Świadek p. Chryc Aniela jest typowym przykładem więźniarki, której przestępstwo określano w żargonie więziennym mianem pyskówki. Do tej kategorii przestępstw należeli ludzie, którzy obrazili słownie obywatela niemieckiego; w większości wypadków byli oni uważani za więźniów politycznych, a przy przewiezieniu do obozu otrzymywali winkiel czerwony. Zeznanie świadka jest barwne, oddające żywo i prawdziwie charakter życia obozu w Auschwitz: tłoku, brudu, szczurów, rzucających się ludzi (potwierdzenie tego znajdujemy w wielu zeznaniach), selekcyj, i stosunków między więźniami itd. Drobne nieścisłości, które pragnę sprostować, wynikły prawdopodobnie na skutek nieświadomości pewnych rzeczy, lub osłabienia pamięci, do czego przyznaje się świadek na str. 7-ej: A więc: na str. 2-ej fakt wybijania numerów obozowych na przedramieniu wiecznem piórem ; numery były tatuowane tatuaż odbywał się zupełnie nor-
12 malnie przyrządem, używanym do tatuażu, niekiedy tylko więźniowie dokonywali tego brutalnie. Nieścisłe jest również to, że te które z powodu choroby nie wyszły na apel, szły za karę (str. 2- a) do pieca. Chore, które nie mogły już stać na apelu ale musiał być to wyjątkowo ciężki stan np. nieprzytomne, zostały odstawiane do rewiru, skąd dopiero szły do krematorium drogą selekcyj, dokonywanych w rewirze. Fakt skazania żywcem na spalenie w krematorium uciekinierki z obozu (str. 6-a i 9-a) jest znany (p. protokół świadka p. Janiny Wrzosek nr 294) był on jednak jedynym wypadkiem w dziejach obozu w Auschwitz. Zdanie więc na str. 6-ej: za ucieczkę, po znalezieniu, kobieta szła żywcem do krematorium, a mężczyzn wieszano zbyt uogólnia fakty. Poza tym zeznanie jest wiarygodne i znajduje potwierdzenie w wielu protokołach złożonych w Instytucie. Zeznanie spisywała w mojej obecności p. Czarlińska Halina. Krystyna Karier [stempel] POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND [/stempel]
Protokół przesłuchania świadka 241
1. Frostavallen, dnia 20.3.1946 r. Helena Miklaszewska przyjmujący protokół asystent Instytutu przepisany Protokół przesłuchania świadka 241 Staje Pani Florentyna Kruszewska urodzona 29.10.1892 r. w Jedlnia,
Protokół przesłuchania świadka 195
POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND Frostavallen, dnia 3.3 1946 r. Melchior Luba przyjmujący protokół asystent Instytutu Protokół przesłuchania świadka 195 Staje Pani Bergman Estera urodzon [sic] 8.2.1900
Protokół przesłuchania świadka 81
1 Frostavallen, dnia 4.I 1946 r. Helena Miklaszewska przyjmujący protokół asystent Instytutu przepisany Protokół przesłuchania świadka 81 Staje Pani Maria Sala urodzon [sic] 15.12.1916 r. we wsi Debiny
Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.
Rozdział II Kupiłam sobie dwa staniki. Jeden biały, z cienkimi ramiączkami, drugi czarny, trochę jak bardotka, cały koronkowy. Czuję się w nim tak, jakby mężczyzna trzymał mnie mocno za piersi. Stanik
Protokół przesłuchania świadka 216
POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND Malmö, dnia 6/III 1946 r. Helena Dziedzicka przyjmujący protokół asystent Instytutu Protokół przesłuchania świadka 216 Staje Pan [sic] Nowowiejska Irena urodzon [sic] 3/2
Protokół przesłuchania świadka 115
Helena Dziedzicka przyjmujący protokół asystent Instytutu Doverstorp, dnia 13/I 1946 r. przepisany Protokół przesłuchania świadka 115 Staje Pani Rachela Gottfried urodzon [sic] 27/10 1914 w Sędziszowie,
Protokół przesłuchania świadka 196
POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND Frostavallen, dnia 3.3 1946 r. Melchior Luba przyjmujący protokół asystent Instytutu Protokół przesłuchania świadka 196 Staje Pan [sic] Milchman Sala urodzon [sic] 15.3
MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. W szpitalu
W szpitalu Maja była chora. Pani doktor skierowała ją do szpitala. Miała okropny kaszel. Miała zapalenie płuc. Jej siostra bliźniaczka Ola też była chora, ale ona nie musiała jechać do szpitala. W szpitalu,
Protokół przesłuchania świadka 497
POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND Trelleborg, dnia 28.XI 1946 r. Luba Melchior przyjmujący protokół asystent Instytutu Protokół przesłuchania świadka 497 Staje Pan Granek Genek urodzon [sic] 21.2.1930 w
Protokół przesłuchania świadka 392
Helena Dziedzicka przyjmujący protokół asystent Instytutu Lund, dnia 9/7 1946 r. przepisany Protokół przesłuchania świadka 392 Staje Pani Lasocka Marja urodzon [sic] 8/IX 1917 w Warszawa, zawód dziennikarka
Protokół przesłuchania świadka 99
Magister praw Bożysław Kurowski przyjmujący protokół asystent Instytutu Dädesjö, dnia 12/I. 1946 r. 84 przepisany Protokół przesłuchania świadka 99 Staje Pani Grodzka Maria urodzona 13/8.1906 r. w Warszawie,
Protokół przesłuchania świadka 270
Mgr. praw Bożysław Kurowski przyjmujący protokół asystent Instytutu Rosenfors, dnia 12/IV1946 r. przepisany Protokół przesłuchania świadka 270 Staje Pan Koba Roman urodzony 9.VI.1916. w Jarosławiu, zawód
Protokół przesłuchania świadka 27
Krystyna Karier przyjmujący protokół asystent Instytutu Malmö, dnia 6.XII 1945 r. przepisany Protokół przesłuchania świadka 27 Staje Pan Ciszkowska Franciszka urodzona 57 lat w Cisku, pow. Ostrołęka, zawód
Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.
Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej 29.01.2017r. - 04.02.2017r. Dzień I - 29.01.2017r. O północy przyjechałam do Berlina. Stamtąd FlixBusem pojechałam do Hannoveru. Tam już czekała na mnie
KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM
KATARZYNA ŻYCIEBOSOWSKA POPICIU WYDAWNICTWO WAM Zamiast wstępu Za każdym razem, kiedy zaczynasz pić, czuję się oszukana i porzucona. Na początku Twoich ciągów alkoholowych jestem na Ciebie wściekła o to,
W środę 1 października 2014r. wybraliśmy się na wycieczkę do Muzeum Stutthof w Sztutowie. Wzięło w niej udział razem około 55 uczniów z naszej klasy
W środę 1 października 2014r. wybraliśmy się na wycieczkę do Muzeum Stutthof w Sztutowie. Wzięło w niej udział razem około 55 uczniów z naszej klasy i klasy 3D, nasz wychowawca, nauczyciel historii pan
BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH
PREZENTUJE: BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH SCENARIUSZ I RYSUNKI: DOROTA MILCZARSKA CZEŚĆ, pewnie często słyszysz, że mycie zębów jest bardzo ważne, no i że musimy to robić najlepiej po każdym
"Nigdy niczego takiego nie widziałam". Mord i pożoga
Martyrologia wsi polskich (nowy) http://martyrologiawsipolskich.pl/mws/zbiory/multimedia/relacje-swiadkow/54214,quotnigdyniczego-takiego-nie-widzialamquot-mord-i-pozoga-we-wsi-bucyki-gm-grzym.html 2019-01-13,
Protokół przesłuchania świadka 75
1 Frostavallen, dnia 2.1. 1946 r. Helena Miklaszewska przyjmujący protokół asystent Instytutu przepisany Protokół przesłuchania świadka 75 Staje Pani Maria Jastrzębska urodzona 6.8.1915 r. w Ostrożanach,
Taniec pogrzebowy. Autor: Mariusz Palarczyk. Cmentarz. Nadjeżdża karawan. Wysiadają 2 osoby: WOJTEK(19 lat) i ANDRZEJ,(55 lat) który pali papierosa
Taniec pogrzebowy Autor: Mariusz Palarczyk Cmentarz. Nadjeżdża karawan. Wysiadają 2 osoby: (19 lat) i,(55 lat) który pali papierosa Spogląda na puste miejsce na trumnę Szefie, tutaj? Ta, tutaj. Rzuca papierosa
Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.
Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej. 34-letnia Emilia Zielińska w dniu 11 kwietnia 2014 otrzymała nowe życie - nerkę
Protokół przesłuchania świadka 162
POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND Krystyna Karier przyjmujący protokół asystent Instytutu Fagereds [sic], dnia 23.I 1946 r. 126 Protokół przesłuchania świadka 162 Staje Pani Kupfer Tola urodzona 10.8.1916
Skrajne ubóstwo. 2717 rodzin włączonych do projektu. 33% z nich to rodziny dotknięte chorobą. żyje w skrajnym ubóstwie. bądź niepełnosprawnością.
Skrajne ubóstwo 2717 rodzin włączonych do projektu żyje w skrajnym ubóstwie. 33% z nich to rodziny dotknięte chorobą bądź niepełnosprawnością. tyle, co na papierosy 66% rodzin włączonych do Paczki w 2013
Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą
Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą Jako mała dziewczynka miałam wiele marzeń. Chciałam pomagać innym ludziom. Szczególnie starzy, samotni
Protokół przesłuchania świadka 155
POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND Helena Dziedzicka przyjmujący protokół asystent Instytutu przepisano 3 egz. 20/5.1965. Z.Ł. Stockholm, dnia 20/I 1946 r. 123 Protokół przesłuchania świadka 155 Staje Pan
Protokół przesłuchania świadka 188
Ludwika Broel Plater przyjmujący protokół asystent Instytutu Malmö, dnia 15.2.1946 r. przepisany Protokół przesłuchania świadka 188 Staje Pani Anna Gapska urodzona 25.3.1920 r. w Gutmanhaus [sic] przy
BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat
BURSZTYNOWY SEN ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat Jestem bursztynnikiem. Myślę, że dobrym bursztynnikiem. Mieszkam w Gdańsku, niestety, niewiele osób mnie docenia. Jednak jestem znany z moich dziwnych snów.
To już umiesz! Lekcja Proszę rozwiązać krzyżówkę. 2. Proszę odnaleźć 8 słów.
Lekcja 8 To już umiesz! 1. Proszę rozwiązać krzyżówkę. 1. 5. 1 2 3 2. 6. 4 5 3. 7. 6 7 4. 8 8. Hasło:...... 2. Proszę odnaleźć 8 słów. R O C Z E R W O N Y Ó Z N T G S C J P A Ż I I Ż C Z A R N Y O E E
INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK
Pobrano ze strony http://www.przedszkole15.com.pl/ INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK Jest to bajka, która pomoże dzieciom zrozumieć, jak należy dbać o przyrodę i zachować się w lesie.
MOJŻESZ WCHODZI NA GÓRĘ SYNAJ
MOJŻESZ WCHODZI NA GÓRĘ SYNAJ 83 Trzy miesiące po wyjściu z Egiptu naród Izraelski przybył na pustynię Synaj. Izraelici rozłożyli obóz naprzeciw wysokiej góry, na którą Mojżesz wspiął się, aby porozmawiać
Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?
Praga Cieszyłam się jak dziecko. Po tylu latach Doczekałam się. Mój mąż spytał mnie: Jaki chcesz prezent na rocznicę?. Czy chce pani powiedzieć, że nigdy wcześniej? Jakby pan wiedział, przez pięćdziesiąt
Autor: Zuzanna Żukowska
Autor: Zuzanna Żukowska 2 października 2012 roku odbyła się wycieczka do byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Wzięły w niej udział klasy 3 d oraz 3 e. Zbiórka przed Gimnazjum nr 3 im. Jana
Stary Testament, Gedeon 21. GEDEON
GEDEON 117 Nastał czas, że ziemie Izraela zaczęli najeżdżać Midiańczycy. Byli to ludzie, którzy niszczyli wszystko, co zasiali Izraelici oraz ziemię po której przechodzili. Izraelici zaczęli chować się
Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach
Magdalena Bladocha Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach Dawno, dawno temu, a może całkiem niedawno. Za siedmioma morzami i za siedmioma górami, a może całkiem blisko tuż obok ciebie mieszkała
Streszczenie. Streszczenie MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY
Streszczenie MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY 8 Kleofas ma okulary! MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY Mikołajek opowiada, że po przyjściu do szkoły on i wszyscy koledzy z klasy bardzo się zdziwili, gdy zobaczyli, że Kleofas,
zdrowia Zaangażuj się
Ochrona Twojego zdrowia Zaangażuj się Niniejszy projekt jest finansowany przez Ochrona Twojego zdrowia Zaangażuj się www.oha.com 1. Zainteresuj się ochroną swojego zdrowia. Jeśli masz pytania lub wątpliwości
Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.
Downloaded from: justpaste.it/nzim Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic Love Me Like You On mógłby mieć największy samochód Nie znaczy to, że może mnie dobrze wozić Lub jeździć
Protokół przesłuchania świadka 230
1 Frostavallen, dnia 16.3.1946 r. Helena Miklaszewska przyjmujący protokół asystent Instytutu przepisany Protokół przesłuchania świadka 230 Staje Pani Aniela Lasota urodzon [sic] 19.1.1896 r. w Miedznie
TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta)
TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta) Materiał prezentuje sposób tworzenia form trybu rozkazującego dla każdej koniugacji (I. m, -sz, II. ę, -isz / -ysz, III. ę, -esz) oraz część do ćwiczeń praktycznych.
Jestem pewny, że Szymon i Jola. premię. (dostać) (ja) parasol, chyba będzie padać. (wziąć) Czy (ty).. mi pomalować mieszkanie?
CZAS PRZYSZŁY GRY 1. Gra ma na celu utrwalenie form i zastosowania czasu przyszłego niedokonanego i dokonanego. Może być przeprowadzona jako gra planszowa z kostką i pionkami, albo w formie losowania porozcinanych
Protokół przesłuchania świadka 79
1 Helena Miklaszewska przyjmujący protokół asystent Instytutu Frostavallen, dnia 3.1. 1946 r. przepisany Protokół przesłuchania świadka 79 Staje Pani Urszula Kierska urodzon [sic] 7.5.1925 r. we Lwowie,
LATO I DZIECI Lato do nas idzie, Zatrzyma się w lesie. Jagody i poziomki W dużym koszu niesie. Słoneczka promienie Rozrzuca dokoła. - Chodźcie się pob
LATO I DZIECI Lato do nas idzie, Zatrzyma się w lesie. Jagody i poziomki W dużym koszu niesie. Słoneczka promienie Rozrzuca dokoła. - Chodźcie się pobawić! Głośno do nas woła. Nad morze i w góry Chce pojechać
LATO I DZIECI Lato do nas idzie, Zatrzyma się w lesie. Jagody i poziomki W dużym koszu niesie. Słoneczka promienie Rozrzuca dokoła. - Chodźcie się pob
LATO I DZIECI Lato do nas idzie, Zatrzyma się w lesie. Jagody i poziomki W dużym koszu niesie. Słoneczka promienie Rozrzuca dokoła. - Chodźcie się pobawić! Głośno do nas woła. Nad morze i w góry Chce pojechać
Tekst łatwy do czytania. foto: Anna Olszak. Dofinansowanie zakupu sprzętu lub wykonania usług z zakresu likwidacji barier technicznych
Tekst łatwy do czytania foto: Anna Olszak Dofinansowanie zakupu sprzętu lub wykonania usług z zakresu likwidacji barier technicznych Bariery techniczne to wszystko, co przeszkadza ci sprawnie funkcjonować
70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej
70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej, 11/05/2015 13:45, autor: Redakcja Bielawa Podobnie jak w całym kraju, tak i w Bielawie, 8 maja odbyły się obchody upamiętniające 70. rocznicę zakończenia II
VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO
VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO I. Proszę wybrać odpowiednie do rysunku zdanie. 0. On wsiada do autobusu. On wysiada z autobusu. On jedzie autobusem. 1. On wsiada do tramwaju. On
Protokół przesłuchania świadka 215
POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND Malmö, dnia 6.3 1946 r. Melchior Luba przyjmujący protokół asystent Instytutu Protokół przesłuchania świadka 215 Staje Pan [sic] Chackiewicz Konstancja urodzon [sic] 19.9
Protokół przesłuchania świadka 60
POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY Helena Dziedzicka przyjmujący protokół asystent Instytutu Malmö, dnia 14/12 1945 r. przepisany Protokół przesłuchania świadka 60 Staje Pani Marja [sic] Helena Owsiana urodzona
MOJŻESZ WCHODZI NA GÓRĘ SYNAJ
MOJŻESZ WCHODZI NA GÓRĘ SYNAJ 88 Trzy miesiące po wyjściu z Egiptu naród Izraelski przybył na pustynię Synaj. Izraelici rozłożyli obóz naprzeciw wysokiej góry, na którą Mojżesz wspiął się, aby porozmawiać
Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!
W samo południe 14 Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci! przed czytaniem 1. W internecie można znaleźć wiele rzeczy. W internecie, czyli właściwie gdzie? Opracujcie hasło INTERNET na podstawie własnych skojarzeń
Odkrywam Muzeum- Zamek w Łańcucie. Przewodnik dla osób ze spektrum autyzmu
Odkrywam Muzeum- Zamek w Łańcucie Przewodnik dla osób ze spektrum autyzmu Dzisiaj odwiedzę Muzeum- Zamek w Łańcucie! Zamek w Łańcucie był domem dwóch rodzin. Zamek wybudował czterysta lat temu książę Stanisław
Witajcie dzieci! Powodzenia! Czekam na Was na końcu trasy!
Witajcie dzieci! To ja Kolorowy Potwór! Przez te kilka dni zdążyliście mnie już poznać. Na zakończenie naszych zajęć dotyczących emocji przygotowałem dla Was zabawę, podczas której sprawdzicie ile udało
Referat Ratowniczy www.rr.krakowpodgorze.zhp.pl opracowanie: Ania i Wojtek Cykl zbiórek na temat Zdrowia i pierwszej pomocy.
Cykl zbiórek na temat Zdrowia i pierwszej pomocy. Konspekt przygotowany jest do przeprowadzenia przez Ratowników ZHP (np. Referatów, zespołów itd.) na 3 zbiórkach dla pionu zuchowego. Cykl zbiórek, ma
UCZ SIĘ, ŻYJ I GRAJ Z MŁODZIEŻĄ IHF
UCZ SIĘ, ŻYJ I GRAJ Z MŁODZIEŻĄ IHF Zasady piłki ręcznej Witajcie Szczypiorniści! To wspaniale, że chcecie się nauczyć zasad piłki ręcznej! W tej broszurze wyjaśnimy wszystko, co powinniście wiedzieć bawcie
SP Klasa V, Temat 17
Narrator: Po wielu latach od czasu sprzedania Józefa do Egiptu, w kraju Kanaan zapanował wielki głód. Ojciec Józefa Jakub wysłał do Egiptu swoich synów, by zakupili zboże. Tylko najmłodszy Beniamin pozostał
1) Jak często odczuwała Pani bóle pleców w ostatnim tygodniu? 2) Jeśli wystąpił u Pani ból pleców, jak długo w ciągu dnia był on odczuwalny.
Kwestionariusz jakości życia A Ból Pięć pytań w tej części dotyczy ostatniego tygodnia. 1) Jak często odczuwała Pani bóle pleców w ostatnim tygodniu? O 1 dzień w tygodniu lub mniej O 2-3 dni w tygodniu
Badanie INNODIA. Informacje dla dzieci chorych na cukrzycę typu 1 w wieku od 5 do 8 lat
Badanie INNODIA Informacje dla dzieci chorych na cukrzycę typu 1 w wieku od 5 do 8 lat ID IRAS: 210497 ND PIS 5-8 years Wersja 1.0 Data 7 WRZEŚNIA 2016 r. Strona 1 z 11 INNODIA Nadal nie wiemy, jak wyleczyć
Scenariusz przedstawienia pt. Jesteśmy czyści i zdrowi.
Scenariusz przedstawienia pt. Jesteśmy czyści i zdrowi. 25.02.2014 18:41 Scenariusz przestawienia pt.: Jesteśmy czyści i zdrowi Cele: Kształtowanie umiejętności dbania o własne zdrowie i bezpieczeństwo
Co obiecali sobie mieszkańcy Gliwic w nowym, 2016 roku? Sprawdziliśmy
Opublikowano na Miasto Gliwice (https://www.gliwice.eu) Źródłowy URL: https://www.gliwice.eu/aktualnosci/miasto/obiecuje-sobie-ze Obiecuję sobie, że Obiecuję sobie, że Obiecuję sobie, że Tradycyjnie z
TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ!
TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ! Witaj! W tym krótkim PDFie chcę Ci wytłumaczyć dlaczego według mnie jeżeli chcesz wyglądać świetnie i utrzymać świetną sylwetkę powinieneś
STARY TESTAMENT. ŻONA DLA IZAAKA 8. ŻONA DLA IZAAKA
ŻONA DLA IZAAKA 35 Pamiętamy, że Pan Bóg obiecał Abrahamowi i Sarze, że pomimo że są w starym wieku będą mieli syna. O oznaczonym czasie, przepowiedzianym przez Pana Boga narodził się Izaak. Abraham bardzo
* * * WITAJCIE! Dziś jest niedziela, posłuchajcie. opowieści. do jutra! Anioł Maurycy * * *
WITAJCIE! Niedługo będzie Boże Narodzenie! Każdego dnia będziemy się razem przygotowywać na te Święta. Dziś poczęstujcie się tymi pysznymi cukierkami. WITAJCIE! Dziś jest niedziela, posłuchajcie 2.12 opowieści.
Najciekawsze gry i zabawy podczas przerw w szkole - opis zapomnianych gier
Najciekawsze gry i zabawy podczas przerw w szkole - opis zapomnianych gier Kamil Łoś kl. VI c W STATKI Gra się w 2 zawodników, każdy dostaje po 2 kartki. Na każdej rysuje się siatkę 10 10 (A-J; 1-10).
Spis tbreśo.
Spis tbreśo Wprowadzenie. 13 Podziękowanie 15 Ciepła ręka śmierci Twardzina układowa 17 Spojrzeć śmierci w oczy Stwardnienie zanikowe boczne 19 Śmierć jako przyjaciel 22 Spostrzeżenie i strach 23 Nie ma
Czy na pewno jesteś szczęśliwy?
Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Mam na imię Kacper i mam 40 lat. Kiedy byłem małym chłopcem nigdy nie marzyłem o dalekich podróżach. Nie fascynował mnie daleki świat i nie chciałem podróżować. Dobrze się
Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni
Biblia dla Dzieci przedstawia Kobieta Przy Studni Autor: Edward Hughes Ilustracje: Lazarus Redakcja: Ruth Klassen Tłumaczenie: Joanna Kowalska Druk i oprawa: Bible for Children www.m1914.org 2014 Bible
Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni
Biblia dla Dzieci przedstawia Kobieta Przy Studni Autor: Edward Hughes Ilustracje: Lazarus Redakcja: Ruth Klassen Tłumaczenie: Joanna Kowalska Druk i oprawa: Bible for Children www.m1914.org 2014 Bible
Protokół przesłuchania świadka 181
POLSKI INSTYTUT ŹRÓDŁOWY W LUND Rosöga, dnia 26-II 1946 r. Krystyna Karier przyjmujący protokół asystent Instytutu Protokół przesłuchania świadka 181 Staje Pan [sic] Bodziochowa Aniela urodzon [sic] 19-VI-1886
Osoby starsze o sprawowaniu opieki nieformalnej nad seniorem w Polsce
Badanie realizowane w ramach Finansowanie działalności polegającej na prowadzeniu badań naukowych lub prac rozwojowych oraz zadań z nimi związanych, służących rozwojowi młodych naukowców oraz uczestników
BEZPIECZNY MALUCH NA DRODZE Grażyna Małkowska
BEZPIECZNY MALUCH NA DRODZE Grażyna Małkowska spektakl edukacyjno-profilaktyczny dla najmłodszych. (Scenografia i liczba aktorów - zależne od wyobraźni i możliwości technicznych reżysera.) Uczeń A - Popatrz
STARY TESTAMENT. GŁÓD W KANAAN 13. GŁÓD W KANAAN
GŁÓD W KANAAN 63 W Kanaanie panował głód tak samo jak w Egipcie. Wtedy Jakub powiedział do swoich synów: - Idźcie do Egiptu i kupcie nam trochę jedzenia. Wyruszyli więc wszyscy synowie Jakuba do Egiptu
Chłopcy i dziewczynki
Chłopcy i dziewczynki Maja leżała na plaży. Zmarzła podczas kąpieli w morzu i cała się trzęsła. Mama Zuzia owinęła ją ręcznikiem. Maja położyła się na boku i przesypuje piasek w rączce. Słońce razi ją
Karta pracy 2. Przed wyjściem
Karta pracy 2 Przed wyjściem Mini rozmowy 1 D: - Widziałaś mój szalik? R: - Który? D: -Ten szary. R: -Sprawdź w szafie. D: -O, znalazłem R: - Dobrze, wychodzimy. 2 R: -Możemy już iść? D: -Chwileczkę, tato.
SPRAWDZIAN W SZÓSTEJ KLASIE SZKOŁY PODSTAWOWEJ Ewa jest chora
UZUPEŁNIA ZESPÓŁ NADZORUJĄCY KOD UCZNIA DATA URODZENIA UCZNIA dzień miesiąc rok miejsce na naklejkę z kodem Informacje dla ucznia SPRAWDZIAN W SZÓSTEJ KLASIE SZKOŁY PODSTAWOWEJ Ewa jest chora 1. Sprawdź,
Operacja KRAINA MARZEN
Wydawca: Drägerwerk AG & Co. KGaA, Corporate Communications, Moislinger Allee 53 55, 23558 Lubeka www.draeger.com Drägerwerk AG & Co. KGaA, 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone Tekst i koncepcja: Christiane
STARY TESTAMENT. NARODZINY BLIŹNIĄT 9. NARODZINY BLIŹNIĄT
NARODZINY BLIŹNIĄT 40 Izaak modlił się do Pana Boga, by ten dał jemu i Rebece dzieci. Pan Bóg wysłuchał jego prośby i Rebeka urodziła bliźnięta. Najpierw urodził się Ezaw, a zaraz po nim Jakub, który trzymał
Badanie INNODIA Informacje dla dzieci w wieku od 5 do 8 lat, które nie chorują na cukrzycę typu 1
Badanie INNODIA Informacje dla dzieci w wieku od 5 do 8 lat, które nie chorują na cukrzycę typu 1 ID IRAS: 210497 UFM PIS 5-8 years Wersja 1.0 Data 7 WRZEŚNIA 2016 r. Strona 1 z 11 Co to jest badanie INNODIA?
Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994
Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994 NA SKRAJU NOCY Moje obrazy Na skraju nocy widziane oczyma dziecka Na skraju nocy życie wygląda inaczej Na moich obrazach...w nocy Życie w oczach
Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00
2 Newsletter DeNews Maj 2015 Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu 3 4 Dycha dziennie SPOTKANIE DeNews Temat: Matka Jedyna Taka Wyjątkowo 23.05.2015 godz 22:00 Jak zacząć biegać? Dziewczyna z Nazaretu Zwykła - Niezwykła
Protokół przesłuchania świadka 23
Krystyna Karier przyjmujący protokół asystent Instytutu Malmö, dnia 5.XII.1945 r. przepisany Protokół przesłuchania świadka 23 Staje Pani Dal-Trozzo Leonarda urodzona 6.XI.1883 w Płocku, zawód przy mężu
STARY TESTAMENT. JAKUB U LABANA 10. JAKUB U LABANA
JAKUB U LABANA 46 Rebeka wysłała syna Jakuba do swojego brata. Izaak z Rebeką nie chcieli również, aby ich syn ożenił się z Kananejką czyli taką kobietą, która nie była z ich narodu i mieszkała w Kanaanie.
dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com
dla najmłodszych 8 polska wersja: naukapoprzezzabawewordpresscom Prawdomównosc `` Mówienie prawdy to bardzo dobry zwyczaj Jeśli zawsze mówimy prawdę, chronimy się przed wieloma kłopotami Oto opowieść o
dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com
dla najmłodszych 8 polska wersja: naukapoprzezzabawewordpresscom Prawdomównosc Mówienie prawdy to bardzo dobry zwyczaj Jeśli zawsze mówimy prawdę, chronimy się przed wieloma kłopotami Oto opowieść o kimś,
Przygotowanie do przyjęcia Sakramentu Pojednania
Przygotowanie do przyjęcia Sakramentu Pojednania Czasem źle postępujemy Przez moje złe czyny (grzechy) inni ludzie się smucą, a czasami nawet płaczą. Moje złe czyny brudzą serce. Serce staje się brudne
Copyright 2015 Monika Górska
1 To jest moje ukochane narzędzie, którym posługuję się na co dzień w Fabryce Opowieści, kiedy pomagam swoim klientom - przede wszystkim przedsiębiorcom, właścicielom firm, ekspertom i trenerom - w taki
Spis treści. Od Petki Serca
CZ. 2 1 2 Spis treści Od Petki Serca ------------------------------------------------------------------------------3 Co jest najważniejsze? ----------------------------------------------------------------------------------------------4
Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.
Przedmowa Kiedy byłem mały, nawet nie wiedziałem, że jestem dzieckiem specjalnej troski. Jak się o tym dowiedziałem? Ludzie powiedzieli mi, że jestem inny niż wszyscy i że to jest problem. To była prawda.
SP Klasa VI, temat 55
Noc betlejemska Noc, w którą na świat przyszedł Jezus, Józef i Maryja byli w podróży, dlatego że cesarz rzymski, [który rządził Palestyną] nakazał, aby każdy poszedł do miasta, gdzie się urodził, i tam
Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego
Teksty podziękowań do każdego tekstu można dołączyć nazwę uroczystości, imię i datę Chrzest 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego 2. Serdecznie dziękujemy za przybycie na uroczystość
SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY
SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY Rzucanie palenia w czasie ciąży PRZEWODNIK DLA KOBIET W CIĄŻY PRAGNĄCYC H RZUCIĆ PALENIE Ciąża i palenie Większość kobiet palących w czasie ciąży wie, że może być to
Spis barier technicznych znajdziesz w Internecie. Wejdź na stronę www.mopr.poznan.pl
1 Bariery techniczne to wszystko, co przeszkadza ci sprawnie funkcjonować w twoim środowisku i wśród ludzi. Bariery techniczne to również to, co przeszkadza, by inni mogli sprawnie się tobą opiekować.
PROROK ELIASZ I SUSZA
PROROK ELIASZ I SUSZA 169 Gdy król Salomon umarł, Izrael podzielił się na dwie części: Judę i Izrael. Każdy z tych krajów miał swojego władcę. Gdy w Izraelu królem był Achab, Pan Bóg wybrał Eliasza na
30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!
30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! Witaj w trzydziestodniowym wyzwaniu: Naucz się prowadzić dziennik! Wydrukuj sobie cały arkusz, skrupulatnie każdego dnia uzupełniaj go i wykonuj zadania
Mojżesz i plagi egipskie (część 1) Ks. Wyjścia, rozdziały 7-9
Mojżesz i plagi egipskie (część 1) Ks. Wyjścia, rozdziały 7-9 Ks. Wyjścia 7,8-12 Bóg polecił Mojżeszowi i Aaronowi, aby poszli wcześnie rano nad brzeg Nilu, aby spotkać tam faraona. Mieli mu przekazać
WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES
WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES PONIEDZIAŁEK, 13.05 Wczesnym porankiem nasz grupa składająca się z czterech uczniów klasy trzeciej i dwóch opiekunów udała się na lotnisko w Balicach,
Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.
Rok 2017. Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii. Czego dowiemy się o podejrzanych? Jak potoczy się śledztwo? Czy przyznają się do winy? 1/5 Pierwszym oskarżonym będzie Profesor Tomasz
Protokół przesłuchania świadka 178
1 Helena Miklaszewska przyjmujący protokół asystent Instytutu Frostavallen, dnia 10.2.1946 r. przepisany Protokół przesłuchania świadka 178 Staje Pani Stanisława Niedźwiedź urodzona 24.7.1921 r. w Muchach
STARY TESTAMENT. ŻONA DLA IZAAKA 8. ŻONA DLA IZAAKA
ŻONA DLA IZAAKA 34 Pamiętamy, że Pan Bóg obiecał Abrahamowi i Sarze, że pomimo że są w starym wieku będą mieli syna. O oznaczonym czasie, przepowiedzianym przez Pana Boga narodził się Izaak. Abraham bardzo
Sztutowo Muzeum Stutthof
Sztutowo Muzeum Stutthof Historia Pierwsi więźniowie przybyli do niemieckiego obozu pod Sztutowem 2 września 1939 r. Do 30 września 1941 r. obóz nosił nazwę "Zivillager Stutthof". Termin "KL Stutthof"