O Chmielnie - perełka wśród kaszubskich jezior i lasów. Historia Neclów i ich ceramiki
|
|
- Bronisława Wolska
- 9 lat temu
- Przeglądów:
Transkrypt
1 O Chmielnie - perełka wśród kaszubskich jezior i lasów. Położone pośród pięknych wzgórz i malowniczych jezior Szwajcarii Kaszubskiej Chmielno od dawna przyciągało niezliczone grupy turystów. Tradycje wsi jako letniska sięgają bowiem końca XIX wieku. Odwiedzić Chmielno to znaczy przeżyć niezapomnianą turystyczną przygodę, ponieważ wszystkiego tu jest pod dostatkiem: pięknych krajobrazów, czystego powietrza, jezior, lasów i ryb. Do Chmielna przyciąga przede wszystkim woda. Położone w sąsiedztwie 5 jezior stanowi wymarzony zakątek dla wszystkich wypoczywających tu turystów. Chwalą je także żeglarze, kajakarze oraz miłośnicy windsurfingu i wędkarze. Tu rozpoczyna się przepiękny szlak wodny zwany popularnie "Kółkiem Raduńskim", który tworzy 10 połączonych ze sobą jezior. Ze względu na niezaprzeczalne walory i niepowtarzalny charakter środowiska przyrodniczego Chmielno i cały obszar gminy znajduje się na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego. Turystów i krajoznawców zwabia do Chmielna nie tylko piękny krajobraz i czysta woda jezior, ale także interesujący folklor, zabytki, tradycje garncarskie i inne atrakcje turystyczne. Niewiele jest miejscowości na Kaszubach, tak bogatych w baśnie i podania ludowe jak Chmielne. Pojawia się w nich najczęściej księżniczka Damroka i ażeby posłuchać o niej pięknych opowieści, trzeba oczywiście przyjechać do Chmielna. Historia Neclów i ich ceramiki Ludowa sztuka wyrobu i wypalania przedmiotów z gliny należy do najstarszych wytworów kultury, o czym świadczą liczne wykopaliska i co potwierdzają liczne badania naukowe. Gliniane naczynia robiono i wypalano na Kaszubach już od dawna, a pochodziły one z rodzimych warsztatów ceramicznych. Na przełomie XIX i XX wieku na tym terenie istniały 3 duże ośrodki garncarskie: Kościerzyna, Kartuzy oraz Chmielno - zaliczane do najstarszych ośrodków na Pomorzu. Do grona garncarzy chmieleńskich tego okresu należeli: Wilhelm Habann, bracia Kręczkowscy, Hincowie, rodzina Adamczyków. Historia chmieleńskiej ceramiki Neclów zaczyna się w roku 1897, kiedy do Chmielna sprowadził się pierwszy jej twórca - Franciszek Necel, będący przedstawicielem VII już pokolenia tej garncarskiej rodziny. Jak to się stało, że Franciszek porzuciwszy Kościerzynę przybył właśnie do Chmielna? Otóż złożyło się na to wiele przyczyn, często niezależnych od samego Franciszka. Udokumentowane jest, w sposób nie budzący żadnych zastrzeżeń, że ojciec Franciszka - Michał Necel VI, o którym wiadomo, że urodził się w 1831 roku, a zmarł w 1895 był wymieniany wśród działających w Kościerzynie garncarzy wytwarzających naczynia ceramiczne. Po jego śmierci, w tym samym roku Franciszek postanowił zlikwidować swój skromny warsztat i mając niewielką sumę pieniędzy wyjechał aż do Ameryki, ażeby tam szukać szczęścia. Widocznie jednak nie podobał się jemu ten wielki kraj, gdyż szybko wrócił na Kaszuby, przywożąc ze sobą niestety tylko resztę pieniędzy ze spadku pozostawionego przez ojca. Nie mając więc czego szukać w Kościerzynie zdecydował się na przeprowadzkę do Chmielna. Chmielno w tym czasie było jednym z największych ośrodków garncarskich, gdzie swoje warsztaty miało kilka rodzin, było więc u kogo praktykować, a oto chodziło głównie Franciszkowi. Wioska ta na pewno podobała się mu, gdyż już wtedy była uznawana za jeden z najpiękniejszych zakątków Ziemi Kaszubskiej. 1 / 11
2 Położona nad trzema jeziorami, otoczona wzgórzami i posiadająca bogatą historię, stanowiła na pewno atrakcyjne miejsce do rozpoczęcia nowego etapu życia. Z niewielkim zasobem pieniędzy w kieszeni nie mógł jeszcze wtedy marzyć Franciszek o uruchomieniu własnego warsztatu. Zaczął więc praktykować jako czeladnik w warsztacie Szczepana Kręczkowskiego, który tak jak inni garncarze chmieleńscy zajmował się wyłącznie wyrobem naczyń użytkowych, niezdobionych. Z tego okresu znany jest również fakt jego pracy zawodowej w pobliskich Kosach, gdzie od roku 1904 istniał warsztat garncarski należący do Franciszka Kobieli. Po pewnym czasie, kiedy Franciszek stał się posiadaczem sumy wystarczającej na zakup starego domu, ostatecznie postanowił, że zostaje w Chmielnie. Na pewno w podjęciu tego postanowienia dużą rolę odegrała córka chmieleńskiego rybaka Jana Brzeskiego, z którą około 1900 roku zawarł związek małżeński. Liczący 31 lat Franciszek Necel VII wraz z żoną Amalią zamieszkali w zakupionej z uzbieranych pieniędzy checzy - czyli strzechą krytej, o ryglowej konstrukcji chatce, położonej malowniczo nad Jeziorem Białym. Wtedy to rodzina Franciszka zaczęła się z roku na rok powiększać. Nie szczęściło się jednak garncarzowi z potomstwem, a szczególnie z synami, ponieważ z 12 dzieci (7 synów i 5 córek) połowa zmarła. Z synów pozostał Józef oraz starszy Leon urodzony w 1904 roku, a z córek: Marta, Wanda, Helena i Joanna. Właśnie w starszym synu Leonie Franciszek pokładał wszystkie swoje nadzieje, i jak później się okazało, wcale się nie zawiódł. Mając tyle dzieci i żonę musiał Franciszek zadbać o ich utrzymanie. W 1907 roku postawił obok domu piec garncarski i otworzył własny warsztat, w którym zaczął produkować wyroby podobne do tych, jakie wytwarzali pozostali chmieleńscy garncarze. Droga do sukcesu Nie były to jednak czasy łatwe dla tego typu działalności, bowiem już pod koniec XIX wieku rozpoczął się stopniowy upadek garncarstwa, spowodował go gwałtowny rozwój fabryk porcelany i fajansów oraz wprowadzenie na rynek naczyń żelaznych i emaliowanych. Zapotrzebowanie na wyroby garncarskie zaczęło się zmniejszać i być może dlatego mistrz Franciszek został członkiem kapeli wiejskich muzykantów. Jest to bardziej prawdopodobne przypuszczenie niż to, że nowe zajęcie stało się przyczyną zaniedbywania przez niego swojego rodzinnego rzemiosła. Dopiero wpływ Teodory i Izydora Gulgowskich - twórców pierwszego na ziemiach polskich skansenu we Wdzydzach Kiszewskich - pobudził Franciszka Necla do ożywienia swej twórczości i wzmożenia produkcji. Stało się to dopiero w pierwszych latach po I wojnie światowej, bowiem w czasie wojny Franciszek nie wykonywał swojego zawodu, głównie z braku surowców. Pełnił w tym czasie funkcję miejscowego listonosza. Zapał z jakim zabrał się do pracy oraz inspiracja Gulgowskich sprawiły, że przeszedł on stopniowo do wyrobu na szerszą skalę ceramiki ozdobnej z powolnym ograniczaniem dostawy naczyń i przedmiotów codziennego użytku. Jako zasługę Franciszka Necla należy wymienić to, że pozostał wiemy tradycji, nie ulegając za bardzo obcym namowom i propozycjom oraz stosując w formowaniu i malowaniu takie kształty i wzory, jakie poznał w warsztacie ojca w Kościerzynie. Znany i ceniony regionalista - autor monografii wsi Chmielne - Bernard Grzędzicki napisał w swojej pracy, że Leon Necel VIII prostował wiele razy mylną wersję, jakoby jego ojciec zmienił te wzory, względnie niektóre z nich nabył dopiero w Chmielnie. Twierdził, że pamięta jeszcze z chłopięcych lat ojcowskie naczynia o tych samych wzorach, z tego czasu, nim nastąpił kontakt z 2 / 11
3 Gulgowskimi oraz innymi znawcami tej sztuki. Wielka sława czyli o pobycie Prezydenta DP w Chmielnie Pięknie zdobiona ceramika Neclów stawała się coraz bardziej znana, ponieważ w krótkim czasie nabrała znaczenia oryginalnej twórczości ludowej i już w latach trzydziestych "...nadawała ton na całym Pomorzu w wyrobach ceramicznych i znana była z całej Polsce jako ceramika kaszubska". Dlatego też nie dziw, że już wtedy warsztat Franciszka Necla odwiedzali liczni etnografowie, naukowcy, turyści z Polski i zagranicy oraz wczasowicze, którzy przybywali do Chmielna. Niezwykłym wydarzeniem była wizyta u Neclów samego Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Stanisława Wojciechowskiego, który w dniu 28 kwietnia 1923 roku przybył do Chmielna przy okazji swojego pobytu w Kartuzach. Jak zapisano w kronice miejscowej szkoły "...Pan Prezydent kroczył pomiędzy młodzieżą szkolną, ustrojoną chorągiewkami i barwami narodowymi, wołającą stale "Niech żyje" do domu garncarza Necla, gdzie odczekał wyrobienia dwóch naczyń glinianych". W garncarskim warsztacie dostojnego gościa przyjmował Franciszek Necel VII. Ceramiką z Chmielna interesowały się także inne znane osobistości tego okresu, wśród których Kazimierz Dąbrowski - autor pierwszej monografii Chmielna - wymienia wojewodę pomorskiego Wachowiaka oraz ks. biskupa Okoniewskiego, "który wizytując parafię chmieleńską nie omieszkał wstąpić do Necla i zakupić jego wyroby ceramiczne". Bardzo częstym gościem u Franciszka Necla była w tamtym okresie dr Bożena Stelmachowska z Instytutu Zachodnio-Słowiańskiego Uniwersytetu Poznańskiego, która po 10 latach badań na Kaszubach opublikowała w 1937 roku książkę "Sztuka ludowa na Kaszubach". To właśnie ona jako pierwsza szczegółowo opisała na czym polega ogromna wartość ceramiki Neclów, podkreślając to że "...od kilku pokoleń przekazują tradycyjnie z ojca na syna sztukę garncarską, czyli swoje wzory, swoje formy ceramiczne, swoje motywy i swoje nastawienie psychologiczne do sztuki. Czują i uświadamiają sobie, że są jedynymi garncarzami kaszubskimi i ma to dla nich silną wartość ideową". Siedem zasadniczych wzorów Na piękno ceramiki neclowskiej składają się 4 główne elementy, taki jak: formowanie masy plastycznej, różnorodność kształtów, kolorystyka i przede wszystkim unikatowa kompozycja ornamentyki. Pod względem pochodzenia i znaczenia zdobnictwa kaszubskiej ceramiki ludowej istnieją różne przypuszczenia oraz niekiedy bardzo odmienna interpretacja. Rozwijało się ono na pewno od najdawniejszych czasów, od prostej ornamentacji do form obecnie znanych. Poważny wpływ na tę twórczość wywarły klasztory: Norbertanek z Żukowa i Bernardynek z Żarnowca. Stwierdzono bowiem, że identyczne wzory jak malowidła na skrzyniach, szafach, w hafcie i na ceramice, mają niektóre stare tkaniny znajdujące się w tych klasztorach. Z biegiem lat motywy oraz sploty ornamentacyjne przekazywane z pokolenia na pokolenie poczęły się ustalać tak, że już Franciszek Necel stosował do zdobienia swojej ceramiki siedem zasadniczych wzorów. Były to: 1. różdżka bzu, którą Franciszek nazywał także bukietem bzu i który to motyw uważany jest przez Neclów za najstarszy ornament; 2. mały tulipan; 3. duży 3 / 11
4 tulipan - oba te wzory występują na Kaszubach we wszystkich dziedzinach zdobnictwa, m.in. w hafcie, malarstwie na szkle a także w polichromii sprzętów; 4. gwiazda kaszubska - jest motywem geometrycznym znacznie odbiegającym od zestawu elementów zdobniczych w sztuce kaszubskiej; 5. rybia łuska - kolejny motyw zdobniczy stosowany przez Neclów przypominać ma o obfitości ryb w kaszubskich jeziorach; 6. wianek kaszubski - stosowany najczęściej jako ornament uzupełniający, przypomina wyglądem wianki plecione przez wiejskie dziewczyny; 7. lilia - jest najbardziej skomplikowanym wzorem ceramiki neclowskiej, rzadko stosowanym, o niezwykle trudnym do wytłumaczenia pochodzeniu. Są to motywy zasadnicze, nie wykluczające wspólnej kompozycji wzorów, co właściwie stanowi też o oryginalności poszczególnych wzorów ceramiki Neclów. Wzory te niemal od 100 lat zdobią wazony, lichtarze, popielniczki, talerze i inne przedmioty codziennego użytku. Na uwagę zasługuje również godło ceramiki Neclów, które datuje się od roku 1936 i należy do inwencji mistrza Leona. Miało ono powstać zupełnie przypadkowo ale przyznać należy, że jest bardzo oryginalne i jednocześnie może uchodzić jako odbicie piękna panoramy chmieleńskiej. kunszt garncarski Franciszka Necla VII Oprócz przyjmowania zacnych gości, delegacji, turystów, plastyków i etnografów Franciszek Necel musiał jeszcze zarobić na utrzymanie warsztatu i swojej rodziny. Zapotrzebowanie na jego wyroby było bardzo duże, a on musiał jemu sprostać. Jego ceramika stała się nawet modna w miastach, gdzie zaczęto kolekcjonować wyroby sztuki ludowej. Również i to umiejętnie wykorzystał Franciszek. Oprócz dzbanów, talerzy, filiżanek, maselniczek i cukiernic robił on również lichtarze, miski i kropielniczki oraz popularne w tym okresie tabakiery, małe buteleczki i skarbonki. Zdarzały się także specjalne zamówienia, o których wspomina K. Dąbrowski w "Monografii Chmielna" z 1936 roku pisząc "... Na specjalne życzenie Franciszek robi wazony nawet do jednego metra wysokie. Taki duży wazon z ornamentacją utworzoną ze wszystkich 7 wzorów, zamówił prof. Winogradzki z Wejherowa". Franciszek Necel jako pierwszy większość swoich wyrobów sygnował pieczątką z napisem: CERAMIKA KASZUBSKA - CHMIELNO - POMORZE. FR. NECEL. Mylą się więc ci, którzy twierdzą, że dopiero Leon zastosował "stemplowanie" swoich wyrobów. Wielkiego formatu musiał być ten człowiek, który pozostając wiemy rodzinnej tradycji i nie ulegając obcym wpływom doprowadził do tego, że ceramika chmieleńska stała się znana w całej Polsce. Na pewno był bardzo pracowity i uparty oraz miał swoje zasady, których zawsze się trzymał. "...Franciszek Necel strzegł zazdrośnie swoich "tajemnic" zawodowych. Na zapytanie o wzory, motywy, o kształty naczyń nie dawał często odpowiedzi..." - napisała dr Bożena Stelmachowska w książce "Sztuka ludowa na Kaszubach". Chociaż strzegł swoich tajemnic zawodowych, pozostawił po sobie Franciszek wielką spuściznę, zarówno w postaci swoich wyrobów, jak i ludzi których wyuczył tego trudnego zawodu. Wśród wielu, dwóch było wybitnych. Jednym z nich był Józef Kaźmierczak (ur. 1914), który naukę zawodu rozpoczął w warsztacie w Chmielnie w 1930 roku i który był później twórcą pięknej ceramiki pokrytej czarną polewą. Najwybitniejszym uczniem był ponad wszystko jego syn Leon, w którym ojciec od początku pokładał wielkie nadzieje. Pozostawił Franciszek po sobie również nowy murowany dom, w części mieszkalny, w części zaś przeznaczony na warsztat. Wybudował go w 1928 roku, zbierając uprzednio grosz do grosza ażeby swojemu następcy stworzyć godniejsze warunki do pracy, niż te w których on rozpoczynał swój pobyt w Chmielnie. Franciszek Necel VII zmarł 17 kwietnia 1935 roku, w wieku 66 lat i został pochowany na cmentarzu w Chmielnie. Mistrzostwo Leona Necla VIII 4 / 11
5 Leon Necel był ósmym z kolei garncarzem w tej rodzinie, drugim zaś po Franciszku od momentu przybycia Neclów do Chmielna. Urodził się 10 listopada 1904 roku jako czwarte z dzieci Amalii i Franciszka Neclów. Rzemiosła uczył się w warsztacie ojca, gdzie od małego codziennie przebywał. Dopiero jednak mając 17 lat zaczął gruntownie poznawać tajemnice zawodu garncarza. Wszyscy, którzy go znali podkreślają, że był to człowiek o wielkiej wrażliwości plastycznej i głębokim odczuciu piękna. "... Już mając 15 lat posiadał w palcach delikatne wyczucie niezbędne w pracy ceramika-artysty..." - pisała Izabella Trojanowska w swoim reportażu o rodzinie Neclów. Ale mimo to - jak wspomina sam Leon - "... nie chciałem zostać garncarzem, gdyż nie znosiłem zapachu gliny, ani nawet widoku półek ze schnącymi naczyniami, które po sufit wypełniały warsztat". Z czasem przełamał jednak swoje "opory", kiedy zobaczył swoje pierwsze wazony po drugim wypale, z wzorami i glazurą" - postanowił wtedy, że zostanie garncarzem. Uczył się szybko i pilnie. Egzamin czeladniczy w zawodzie garncarza zdał - jak wspomina w życiorysie - w 1926 roku. Było to w Kościerzynie, gdzie przed kilkuosobową komisją złożoną z mistrzów i starszych czeladników, wytoczył miskę i dwa dzbany. Dyplom mistrzowski robił w roku kiedy po śmierci ojca objął warsztat i chciał jak najprędzej otrzymać papiery mistrzowskie. Egzamin praktyczny składał w warsztacie Meissnera w Kartuzach i był on o wiele trudniejszy niż czeladniczy. Musiał bowiem pokazać, co potrafi. Wytoczył tam 2 wazony, jeden mniejszy i drugi duży - wspaniały o nader skomplikowanych kształtach, namalował na nich wzory i wypalił. Mistrzem garncarskim został po złożeniu drugiego egzaminu - teoretycznego, przed komisją kwalifikacyjną w Grudziądzu. Było to 21 listopada 1935 roku. Po otrzymaniu dyplomu mistrza garncarskiego Leon Necel VIII rozpoczął samodzielne prowadzenie rodzinnego warsztatu. Nie było to trudne, gdyż odziedziczył po ojcu talent twórcy ludowego i wyczucie piękna. Był w tym samym wieku co jego ojciec, kiedy przybył do Chmielna - liczył 31 lat. Leon bardzo szybko rozwinął produkcję wyrobów garncarskich i jak na czasy międzywojenne stał się bardzo znanym twórcą ludowym. Posiadał już wtedy swoich stałych odbiorców, którzy wysyłali jego ceramikę nawet zagranicę. Warsztat jego również odwiedzało wielu turystów, przedstawicieli władz oraz etnografowie. Stosunek jego do nich był zupełnie inny niż ojca. Oto co pisze B. Stelmachowska w swojej pracy "Sztuka ludowa na Kaszubach" z 1937 roku - "... Leon Necel, nie uważa za stosowne ukrywanie wzorów, motywów i terminologii garncarskiej przed zwiedzającymi jego warsztat. Rozumie zainteresowanie naukowe i chętnie odpowiada". W malowaniu Leon starał się ściśle przestrzegać zasad ojcowskich, stosując 7 odziedziczonych po nim wzorów. Natomiast w formowaniu naczyń oprócz tradycyjnych wazonów, dzbanów i innych wyrobów wykonywał czasami naczynia na zamówienia według życzeń klientów. Najciekawsze z nich były wazony przekraczające 1metr wysokości oraz urny przypominające wyglądem te, ze znalezisk prehistorycznych Pomorza. Leon stosował także w swojej ceramice różne, bardzo pomysłowe, urozmaicenia, szczególnie w formowaniu naczyń. Czynił to oczywiście z wielkim znawstwem i wyczuciem piękna. "Leon Necel potrafi z garści gliny wyczarować kształt wszelki, forma zmienia się bezustannie pod jego zręcznymi, szybkimi ruchami, a patrząc na to przejmujące zjawisko chciałoby się zatrzymać mistrza, aby nie niszczył powstałego już piękna. Ale Necel jest niewyczerpany w pomysłach i poddaje się natchnieniu twórczemu, które dyktuje mu własne nieobliczalne prawidła" - to cytat z książki B. Stelmachowskiej, która w pełni doceniła mistrzostwo Leona. W dedykacji swojej książki "Sztuka ludowa na Kaszubach" w 1937 roku napisała: "Panu Leonowi Neclowi - jedynemu garncarzowi kaszubskiemu z wyrazami uznania 5 / 11
6 dla Jego tradycyjnej sztuki". Ten niebywały kunszt garncarski dostrzegły również ówczesne władze, które w 1937 roku odznaczyły kaszubskiego artystę Brązowym Krzyżem Zasługi. I kiedy wszystko układało się dobrze - wybuchła wojna. Trudne lata wojny i cepeliowskiej opieki Zaraz na jej początku Leon zamknął swój warsztat i chciał odczekać ten niepewny okres licząc na to, że wojna szybko się skończy. Ponieważ pod koniec 1939 roku Niemcy wydali zarządzenie, że każdy rzemieślnik musi uzyskać zezwolenie na prowadzenie swojego warsztatu, Leon zgłosił się i je otrzymał. Warsztat znowu ruszył ale w ograniczonym zakresie i nie na długo. Oto jak I. Trojanowska opisuje przyczyny zamknięcia po raz drugi warsztatu - na podstawie relacji Leona - "...Po dwóch wypałach przyjechali do warsztatu Niemcy - kupcy z Gdańska. Obejrzeli, zapytali o cenę, ale kiedy ją usłyszeli, któryś się roześmiał. Mistrza dotknęło to głęboko. Postanowił: "dio waji szwabi jo nic robić nie będę!". Ponownie zamknął warsztat, nie wypalając nawet następnej partii naczyń już wytoczonych. Wtedy to Niemcy zaczęli się interesować na dobre Leonem, a to z dwóch przyczyn. Po pierwsze - głośnym stało się to, że nie chciał dla Niemców pracować, a po drugie - kłuły hitlerowców w oczy dumne polskie orły na licznych dyplomach porozwieszanych w domu i warsztacie. Wpisany został na czarną listę i "... jedynie dzięki świadczeniom panny Majkowskiej z Kartuz, na którą mogłem się powołać, że to dziedziczne rzemiosło po ojcach już w ósmym pokoleniu i dlatego przez rząd polski popierane, udało mi się uniknąć natychmiastowego aresztowania" - pisze Leon w swoim życiorysie odnalezionym przez Ryszarda wśród rodzinnych pamiątek. Musiał jednak Leon wyjechać i dlatego udał się do Gdyni, gdzie zatrudnił się jako szofer w Zakładzie Oczyszczania Miasta, a później w Straży Pożarnej. Koniec wojny zastał go 5 maja 1945 roku daleko w głębi Niemiec w niewoli amerykańskiej, skąd po niespełna miesiącu na podstawie swoich dokumentów został zwolniony. Niebawem wrócił Leon do swojej wioski nad jeziorami kaszubskimi. W Chmielnie zastał cały swój warsztat zrujnowany łącznie z piecem, który Niemcy zdążyli też zniszczyć. Trzeba było zaczynać od nowa, a nie był to okres najlepszy dla tego typu działalności. Musiał więc Leon swoje marzenia o powrocie do pracy przy kole odłożyć na później i wziąć się za zarabianie pieniędzy na życie. Dopiero w 1946 roku po sprzedaży domku odziedziczonego po śmierci brata mógł wyposażyć warsztat i ruszyć z produkcją. Po sześciu latach przerwy powrócił Leon do wykonywania zawodu. Już w 1948 roku na wystawie w Bydgoszczy otrzymał za swoje wyroby złoty medal. Przybyło też Leonowi wiele innych obowiązków, musiał bowiem utrzymać przede wszystkim swoją rodzinę liczącą już wtedy 4 osoby, składającą się z żony Felicji (z domu Młyńskiej), synów Eugeniusza i Ryszarda oraz córki Henryki. Leon, jak wspomina "... chciał dalej w tym zawodzie prowadzić dalszy ciąg swojego życia, bo przecież Neclowie z dziada pradziada zawsze sami prowadzili swoje warsztaty...", ale niestety stanął, jak jego wielcy poprzednicy, przed problemem. Nie posiadał bowiem środków na rozbudowę warsztatu. Nie łatwo mu było podjąć dramatyczną dla niego decyzję, ale nie miał innego wyjścia - takie były czasy w których przyszło żyć. 15 maja 1950 roku warsztat swój, zapasy farb i glazury oraz pozostałe rzeczy wniósł Leon Necel jako swój wkład członkowski do Regionalnej Spółdzielni Rękodzieła Ludowego i Artystycznego w Kartuzach. Sam został zatrudniony jako mistrz w tym zakładzie. Nie wyszła ta decyzja ani Leonowi ani jego ceramice na dobre. Warsztat chmieleński zaczął bowiem zatracać swój 6 / 11
7 oryginalny charakter. Były też w owym czasie kłopoty ze zbytem ceramiki. Rejonowe biuro Cepelii w Gdyni nieudolnie brało się do rzeczy i w magazynie spółdzielni w Kartuzach, a często i w małym, ciasnym warsztacie w Chmielnie ceramika czekała miesiącami na odbiór. Tymczasem Leon chciał produkować więcej i więcej. Dążył do tego by rozwijać swój spółdzielczy warsztat. Powstał w związku z tym jeden problem. Okazało się, że warsztat trzeba gruntownie przebudować, postawić nowy piec i oddzielną suszarnię oraz zapewnić pracującym tu ludziom odpowiednie warunki pracy. Kiedy Cepelia przełamała wreszcie trudności w organizacji zbytu i ceramika zaczęła przekraczać granice województwa, przebudowę warsztatu uznano za konieczną. Zapadła wtedy decyzja, że cały zespół Necla z Chmielna przenosi się czasowo do przejętego przez Cepelię warsztatu Meissnera w Kartuzach, a w Chmielnie miała być zaczęta rozbudowa. Nikt nie przewidywał, że będzie się ona wlokła i wlokła. W tym mniej więcej czasie, postanowione zostało, że tradycje garncarskie po ojcu odziedziczy młodszy z synów Leona - Ryszard. Starszy syn Eugeniusz miał się uczyć, a żeby zostać inżynierem lub lekarzem. Czas pokaże, że został inżynierem ale ceramikiem! W 1953 roku za wkład w rozwój sztuki ludowej Leon Necel odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi. Kłopoty z budową ciągnęły się dalej, aż wreszcie w końcu 1955 roku, po wybudowaniu nowego pieca, praca w warsztacie chmieleńskim ruszyła od nowa. Od tego momentu warsztat Neclów, przerobiony i znacznie rozbudowany stał się czymś na kształt małej fabryki kaszubskiej ceramiki. Zatrudnionych zostało kilkadziesiąt osób, które na zmianę produkowały wyroby ceramiczne, Neclowie zaś stali się wyrobnikami we własnym warsztacie. Na początku lat sześćdziesiątych Leon Necel podupadł na zdrowiu, zaczął chorować i 20 lutego 1968 roku, w wieku 64 lat zmarł. Pozostała po Leonie Neclu wspaniała ceramika zdobiona tradycyjnymi neclowskimi motywami, przechowywana w wielu zbiorach muzealnych i domach na Kaszubach i w całej Polsce. Pozostał po Leonie złożony u notariusza testament, w którym wszystkie wzory, cały zestaw ornamentów, jakimi przez wieki Neclowie zdobili swoją ceramikę, zapisał Leon synowi Ryszardowi. Ryszard Necel IX - ten, który wszystkich prześcignął Urodził się 5 marca 1940 roku jako drugi z synów Felicji i Leona Neclów. Wychowywał się i dorastał u boku ojca, który był już wtedy znanym i cenionym artystą ludowym. Po skończeniu szkoły podstawowej, jako 14-letni chłopiec rozpoczął z dniem l lipca 1954 roku naukę zawodu garncarza w rodzinnym warsztacie Neclów. Zostało to dużo wcześniej uzgodnione, kiedy jego starszy brat Eugeniusz oznajmił, że chce iść się uczyć dalej i nie zamierza zostawać w domu. Zaczynał jak ojciec od podstaw, od drobiazgów takich jak: wazoniki, lichtarze i kieliszki do jaj. Już wtedy zdaniem wielu znawców tej sztuki wykazywał Ryszard wielki talent w toczeniu wyrobów garncarskich. W 1958 roku złożył egzamin czeladniczy w warsztacie Meissnera w Kartuzach, a 20 kwietnia 1965 roku zdobył tytuł mistrzowski w zawodzie garncarza. W 1968 roku po śmierci ojca Leona VIII rozpoczął kontynuowanie tradycji garncarskich Rodu Neclów. Chciał tworzyć coś, co dawałoby mu satysfakcję ale niestety musiał robić zupełnie coś innego. Robota taśmowa, która miała miejsce w jego warsztacie, nie była dla niego. Często wspominał, jak beznamiętnie toczył sztukę po sztuce, jedno naczynie za drugim. Do tego potrzebna mu była tylko wprawa, a nie artyzm. Rzeczy, do wykonania których potrzebny był talent i wyczucie piękna. Cepelia niestety nie 7 / 11
8 zamawiała. Najgorsza jednak, zdaniem Ryszarda była bezczynność. Kiedy kończyła się glina przywieziona przez Cepelię, przez pół tygodnia praktycznie był bez roboty. Kiedy wreszcie Cepelia wybudowała duży zakład ceramiczny w Kartuzach i zatrudniła wszystkich ludzi z warsztatu w Chmielnie, Ryszard zaczął walczyć o odzyskanie rodzinnego warsztatu. Cepelia miała jednak inne zamiary. Chciała bowiem w Chmielnie urządzić coś na kształt muzeum-skansenu. Ryszard nie chciał o tym słyszeć, zbuntował się przeciwko Cepelii, która ażeby go jeszcze bardziej upokorzyć kazała jemu pracować w Kartuzach. Kiedy garncarza poparły miejscowe władze gminne, a sprawa nabrała rozgłosu Cepelia ustąpiła i postanowiła zwrócić warsztat Rodzinie Neclów. Był to wielki dzień - 12 maja 1979 roku Ryszard Necel odzyskał po 29 latach swój rodzinny warsztat. Dopiero teraz mógł przystąpić do realizacji swoich zamiarów i marzeń, a był do tego wspaniale przygotowany. Odziedziczył po ojcu całą rodzinną wiedzę o tym trudnym ale jakże pięknym rzemiośle oraz talent i zamiłowanie do garncarstwa. Tak jak i jego dziadek i ojciec potrafił "wyczarować" z gliny wszelkie kształty, które zawsze budziły podziw i zachwyt tysięcy ludzi, którzy to oglądali. Spod jego rąk wyszły tysiące wazonów, dzbanów, lichtarzy i innych pięknych wyrobów. Miały one jego "charakter", bo jak mawiał sam Ryszard "... każdy garncarz ma inny dotyk i to sprawia, że kształt jaki nadaje toczącej się bryle gliny jest jak charakter pisma: u każdego własny, nie do podrobienia...". Wyjątkowe uzdolnienia w formowaniu naczyń i wieloletnia praktyka powodowały, że naczynia wychodzące spod jego palców miały identyczny kształt. Nie widać na nich było trudu zmagania się z materią. To dzięki niemu ceramika chmieleńska nadal była odnotowywana we wszystkich przewodnikach i folderach turystycznych. W czasie 40 lat, które spędził przy toczku garncarskim był wielokrotnie wyróżniany i nagradzany na wystawach i konkursach polskiej sztuki ludowej. Za zasługi dla kultury polskiej został w 1988 roku odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. Od września 1991 roku warsztat Neclów był zamknięty dla zwiedzających, ponieważ i dla garncarstwa przyszły ciężkie czasy. Do Chmielna przyjeżdżało coraz mniej turystów i kupowali oni coraz mniej wyrobów. Zaczęło brakować pieniędzy na farby i glazury, aż w końcu wytwarzanie ceramiki stało się nieopłacalne. Wiarę na lepsze czasy i siły odzyskał Ryszard na początku 1993 roku, kiedy to z inicjatywy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego zaczęto tworzyć w warsztacie Neclów muzeum. Ryszard zaczął wtedy pomagać, udostępnił całą posiadaną dokumentację oraz dzień po dniu opowiadał historię swojej rodziny, którą skrzętnie spisywał autor tego przewodnika. Dnia 23 czerwca 1993 roku zostało uroczyście otwarte Muzeum Ceramiki Kaszubskiej Neclów, z którego Ryszard był bardzo dumny i na które czekali mieszkańcy Chmielna, a szczególnie turyści odwiedzający Chmielne. Ogromny wkład w dzieło tworzenia muzeum miały dzieci ze Szkoły Podstawowej w Chmielnie, które w ciągu niespełna roku zebrały prawie 300 eksponatów ceramiki chmieleńskiej Neclów. Pomagali im oczywiście nauczyciele miejscowej szkoły. Ryszard Necel do końca życia był aktywny, wspólnie planowaliśmy obchody 100 lecia ceramiki Neclów w Chmielnie, mówił kogo trzeba zaprosić i marzył o zrobieniu z tej okazji wielkiego na 1 metr dzbana, takiego jakie on i jego poprzednicy potrafili zrobić. Pragnął, aby Chmielne było znane z ceramiki tak jak przez 100 lat pobytu Neclów w Chmielnie. Przez cały 1995 rok prowadził warsztaty ceramiczne w ramach realizacji projektu Ministerstwa Kultury i Sztuki zmierzającego do ratowania ginących zawodów. Niestety Ryszard Necel IX zmarł nagle dnia 4 stycznia 1996 roku przeżywszy 55 lat. Chmielne straciło człowieka, który przez kilkadziesiąt lat je rozsławiał i ubogacał wykonując trudny ale jakże piękny zawód garncarza. Jego wkład do kultury regionu kaszubskiego nigdy zapewne nie zostanie zapomniany. Świadectwem jego wielkiego kunsztu pozostaną wyroby, które wyszły spod jego rąk, a znajdują się dzisiaj w zbiorach wielu krajowych muzeów, a także prywatnych 8 / 11
9 kolekcjonerów i miłośników sztuki ludowej w Polsce, Niemczech, Belgii, Francji, Anglii oraz USA i Kanadzie. Można je również podziwiać w rodzinnym muzeum ceramiki Neclów. Ryszard Necel pozostawił po sobie wielu uczniów, którzy już od dawna są mistrzami w zawodzie garncarza i tych, którzy dopiero będą nimi, tak jak jego siostrzeniec Karol Elas, który przybrał sobie nazwisko Necel po to, ażeby dalej kontynuować dzieło Neclów. W ciągu 3 lat Ryszard przekazał jemu znane sobie tylko tajniki kaszubskiego garncarstwa ludowego. Te które odziedziczył po ojcu Leonie i dziadku Franciszku. Karol potrafi dzisiaj już wiele. Turystom odwiedzającym coraz liczniej warsztat, pokazuje jak wyrabia się naczynia ceramiczne. Sam przygotowuje glinę z której toczy później zgrabne wazony, lichtarze, dzbanki i inne wyroby. Zamierza dalej pracować w tym zawodzie po to, ażeby Chmielno nadal było znane z wytwarzanej tu pięknej ceramiki neclowskiej. Wokół sama glina Sam wyrób naczyń u Neclów nie różni się niczym od innych tego rodzaju produkcji. Potrzebną na roczną produkcję glinę garncarską wydobywa się z ziemi nie zawierającej margli, a następnie magazynuje się ją na wolnym powietrzu celem tzw. mrożenia, ażeby stała się krucha. Z kolei przed przystąpieniem do produkcji przegniata się ją przy pomocy walców czyli "młyna", dodając do gliny odpowiednią ilość wody. Rozpoczynając pracę nad konkretnym wyrobem garncarz formuje bryłę o masie odpowiedniej dla danego naczynia, po czym kładzie ją na koło garncarskie. Ostateczny kształt otrzymuje używając dłoni i palców. Na tym etapie pracy niezbędne garncarzowi są również: kawałki nierdzewnej blaszki, naczynie z wodą, gąbka do wygładzania i osuszania wnętrza tworzonego naczynia oraz drucik do odcinania dna od koła. Podczas suszenia wyrobów ustawionych na deskach lub półkach, trwającego od 3 do 7 dni, w zależności od wielkości form, niektóre wyroby poddaje się pobiałce czyli procesowi zmiany koloru gliny. Naczyniom, które mają zatrzymać tło o kolorze ceglastym, nie daje się pobiałki. W takim stanie wyroby wysychają do reszty. Natomiast naczynia, które mają mieć inny kolor niż ceglasty otrzymują pobiałkę. Pobiałka inaczej zwana polewą albo angobą to płynna, delikatna glinka, która po nałożeniu na powierzchnię uformowanego naczynia daje odmienną barwę od reszty. W zależności od tego jaki tlenek metalu dodano do pobiałki, uzyskiwano odpowiednią barwę. W pracowni Neclów stosowano najczęściej barwne polewy, takie jak: białą, brązową, żółtą, zieloną i granatową. Tak przygotowane naczynia wypala się po raz pierwszy w temperaturze C w piecu garncarskim, ażeby uzyskać tzw. półfabrykat ceramiczny. Pierwszy piec służący do tego celu wybudował sam Franciszek i był to typ pieca wolnostojącego czyli znajdującego się poza warsztatem garncarskim. Obecnie do pierwszego wypalania używa się pieca wybudowanego przez Cepelię w 1955 roku, opalanego drewnem i węglem i mogącego pomieścić około 500 sztuk różnego rodzaju wyrobów ceramicznych. Kolejną czynnością, wykonywaną zwykle przez kobiety, jest malowanie. Odbywa się ono przy pomocy dwóch rodzajów pędzli: zwykłego oraz tzw. "rożka". Pracą tą, jak to u Neclów od wieków bywało zajmowały się kobiety z rodziny albo sami garncarze, a w przypadku Ryszarda było to jego ulubione zajęcie. Następnie odbywa się glazurowanie czyli pokrywanie szkliwem. Szkliwo, czyli tzw. "glazura" to lśniąca powłoka, którą pokrywa się wyroby ceramiczne w celu otrzymania gładkiej powierzchni, blasku, nieraz koloru oraz uzyskania nieprzesiąkliwości. Wykonuje się je najpierw od wewnątrz poprzez nalewanie odpowiedniego roztworu, potem 9 / 11
10 powierzchni zewnętrznej przy całkowitym zanurzeniu naczyń mniejszych, a polewaniu przy pomocy kubka wyrobów większych. Zaraz potem następuje drugie wypalanie, tym razem w temperaturze C. Do tego służy nowy piec elektryczny, w którym można pomieścić kilkadziesiąt wyrobów, od doniczki do popielniczki. Drugie wypalanie to ostatni etap pracy nad każdym wyrabianym u Neclów naczyniem. A jest tych naczyń niemało. Neclowie od wieków wytwarzali przedmioty, które służyły ludziom do różnych celów. Pierwszy z nich Franciszek Necel po przerwie, spowodowanej brakiem zbytu na swoje wyroby, rozpoczął za namową Teodory i Izydora Gulgowskich wytwarzanie ceramiki ozdobnej z powolnym ograniczaniem ceramiki użytkowej. Nie ulegając obcym namowom i propozycjom pozostał wiemy tradycji rodzinnej, stosując w formowaniu i malowaniu takie kształty i wzory jakie stosowali jego przodkowie. Do naczyń jego wyrobu zaliczyć należy: doniczki do kwiatów, wazony, dzbany, garnki z przykrywką, miski oraz talerze, dzieże, donice do mielenia tabaki, popielniczki. Na szczególną uwagę zasługują dwojaki, a także kropielniczki należące do zakresu wytworów kultowych, posiadające własny, przystosowany funkcyjnie kształt i dekorację. Leon Necel, który po śmierci ojca w 1935 roku przejął warsztat, pomimo że przestrzegał ojcowskiej zasady, w formowaniu oprócz tradycyjnych wyrobów wykonywał także niektóre przedmioty specjalnie na zamówienie, według życzenia odbiorcy. Zdaniem wielu znawców tej sztuki, Leon Necel potrafił wyczarować z garści prostej gliny kształt wszelki. Był niewyczerpalny w pomysłach i poddawał się często natchnieniu twórczemu, które dyktowało mu własne, nieobliczalne z góry prawidła. Szczególnie wyspecjalizował się w wyrobie wazonów wielkich rozmiarów, z których najciekawsze były te przekraczające 1 metr wysokości. Taki wazon widzimy na zdjęciu z 1935 roku na którym mistrz prezentuje swoją pracę mistrzowską wykonaną w warsztacie Meissnera w Kartuzach. Ciekawostką jest również to, że Leon jako jedyny z Neclów wykonywał także piękne kafle piecowe zdobione siedmioma wzorami. Ryszard Necel, który już w wieku 14 lat zasiadł przy kółku garncarskim także pozostał wiemy rodzimej tradycji, ale prześcignął w tym co robił, zarówno ojca jak i dziadka. W kształtowaniu naczyń posiadał on wyjątkowe uzdolnienia, co zawdzięczał niespotykanej elastyczności swych dłoni i palców. Spod jego dłoni wyrastały także piękne kształty naczyń, które niby były takie same jak u Leona i Franciszka, ale zarazem piękniejsze.. Wśród większej ilości naczyń tego samego formatu i tej samej objętości trudno byłoby zauważyć milimetrową choćby różnicę w rozmiarach. Obserwując pracę Ryszarda odnosiło się wrażenie jak gdyby wszystko wychodziło nie spod jego rąk, tylko spod maszyny. Wśród jego wyrobów szczególnie piękne były duże wazony, talerze, lichtarze, kufle, dwojaki oraz urny nawiązujące kształtem do znalezisk archeologicznych w okolicy Chmielna. Muzeum Ceramiki Kaszubskiej Neclów zaprasza... Zaczęło ono powstawać na początku 1993 roku, kiedy wśród działaczy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Chmielnie zrodził się pomysł utworzenia w warsztacie muzeum ceramiki. Spotkał się on z akceptacją i wsparciem finansowym władz samorządowych gminy oraz uznaniem rodzin Neclów i Elasów. Szczególnie zadowolony był Ryszard, który bardzo aktywnie i ze znawstwem właściwym całej dynastii Neclów włączył się w prace mające na celu przygotowanie dokumentacji historycznej obrazującej dzieje ceramiki Neclów. Ekspozycję urządzono z wyrobów ceramicznych, które dzięki ofiarności dzieci i ich rodziców trafiły do Szkoły Podstawowej w Chmielnie. Był to ich ogromny wkład w ratowanie i zachowanie ceramiki 10 / 11
11 neclowskiej dla współczesnych i przyszłych pokoleń oraz w celu jej prezentacji dla odwiedzających Chmielne turystów. 23 czerwca 1993 roku zostało uroczyście otwarte Muzeum Ceramiki Kaszubskiej Neclów, które zbiegło się z 70 rocznicą wizyty Prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego w warsztacie Franciszka Necla. Jest to nietypowe muzeum, można w nim, na pierwszym piętrze, zarówno obejrzeć pracę garncarza na kole garncarskim, jak i samemu spróbować sztuki "lepienia" garnków. Możliwość podziwiania pracy garncarza zostawia u wielu ludzi niezapomniane wrażenia, jesteśmy bowiem świadkami powstawania wspaniałych form ceramicznych, które garncarz potrafi wytoczyć z garści gliny, którą kładzie na kole. Warto również bliżej przyjrzeć się gotowym, wyrobionym już naczyniom, które ustawione na półkach wysychają czekając na dalszą obróbkę. Często można zastać siedzącą w tym pomieszczeniu malarkę, która wprawnymi ruchami nanosi wzory neclowskie na wypalone pierwszy raz naczynia. Na ostatnim piętrze warsztatu znajduje się ekspozycja muzealna ceramiki trzech pokoleń Neclów, które ustawione w gablotach dają nam możliwość ich podziwiania i porównania mistrzostwa z jakim zostały wykonane. Możemy tu również zapoznać się z bogatą historią rodziny Neclów, którzy już od 100 lat tworzą w Chmielnie. Podziwiać tu możemy również dyplomy i wyróżnienia jakimi nagradzano Neclów za ich wielki artyzm i wkład w rozwój kultury ludowej Kaszub. Na ścianie dumnie prezentują się wzory ceramiki Neclów, które przekazywane z pokolenia na pokolenie nie zmieniały się i dzisiaj również zdobią ich ceramikę. Namalowała je na szkle znana malarka ludowa Krystyna Malek z Garcza, a oryginalność ich potwierdził sam Ryszard Necel. Ciekawym eksponatem jest także stojące przy wejściu koło garncarskie zwane bardzo często toczkiem. Jest to dawny typ koła garncarskiego, poruszanego nogami, którego przez wiele lat używał Leon Necel. Zostało wykonane w roku 1936, a więc już po śmierci Franciszka. Przewodnikami po wystawie jak też po całym muzeum są Karol i jego brat Rafał, którzy potrafią długo i ciekawie opowiadać o swoich wielkich przodkach. Prawie na samym dole znajduje się najważniejsza część muzeum, jak mawiał Ryszard "serce" każdego warsztatu garncarskiego. Jest to pomieszczenie, w którym mieści się piec do wypalania ceramiki. Tu kończy się ciężka praca garncarza, kiedy po drugim wypalaniu naczynia wyjmuje się z pieca, można wtedy już tylko podziwiać efekt jego pracy. Piec, który jeszcze do dzisiaj jest używany do pierwszego wypalania, wybudowała kartuska Cepelia, kiedy w latach rozbudowywała warsztat, w celu zwiększenia jego produkcji. Tu możemy dokonać zakupu pięknych pamiątek ceramicznych, które zawsze będą przypominały pobyt w Chmielnie i zachęcały do ponownego przyjazdu na Kaszuby. Autor opracowania: Stanisław Klimowicz- Chmielno MUZEUM CERAMIKI KASZUBSKIEJ NECLÓW ul. Franciszka Necla l Chmielne tel. (+48 58) / 11
CELE SZCZEGÓŁOWE - poznanie właściwości i rodzajów gliny - poznanie technik ceramicznych - usprawnianie koordynacji wzrokowo ruchowej
Scenariusz warsztatów garncarskich zorganizowanych dnia 4 lipca 2017 r. w ramach projektu "Pamięć przeszłości nadzieją jutra - ocalamy od zapomnienia ginące zawody i tradycje Roztocza dofinansowanego ze
WYMAGANIA EDUKACYJNE NIEZBĘDNE DO UZYSKANIA POSZCZEGÓLNYCH ŚRÓDROCZNYCH I ROCZNYCH OCEN Z PLASTYKI W KLASIE IV
WYMAGANIA EDUKACYJNE NIEZBĘDNE DO UZYSKANIA POSZCZEGÓLNYCH ŚRÓDROCZNYCH I ROCZNYCH OCEN Z PLASTYKI W KLASIE IV Z pomocą nauczyciela uczeń: wymienia placówki działające na rzecz kultury, tłumaczy zasady
FERIE ZIMOWE 2016 w Starej Kopalni
FERIE ZIMOWE 2016 w Starej Kopalni Od 18 stycznia w Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia w Wałbrzychu rusza druga edycja Ferii Zimowych, podczas których na dzieci i młodzież w każdym wieku czeka moc niezapomnianych
kółko ceramiczne w szkole/przedszkolu/bibliotece
Otwarta! Pracownia Artystyczna ul. Ludowa 4, Dąbrowa Górnicza (Mydlice), Budynek Przedszkola 29 spotkania z pasją glina ceramika sztuka i zabawa radość tworzenia kółko ceramiczne w szkole/przedszkolu/bibliotece
Ogólnopolskie Spotkania Garncarskie. Ogólnopolskie Spotkania Garncarskie
04 lipiec 2013-06 lipiec 2013 Czas wydarzenia: 04 lipiec 2013-06 lipiec 2013 Strona 1 z 6 Strona 2 z 6 Strona 3 z 6 Strona 4 z 6 Miejsce organizacji - Łążek Garncarski Organizator - Muzeum Regionalne w
Trzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan
Trzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan Na świecie żyło wielu ludzi, których losy uznano za bardzo ciekawe i zamieszczono w pięknie wydanych książkach. Zdarzało się też to w gminie Trzebina, gdzie
STYLOWE MEBLE Z DUSZĄ
MEBLE NA ZAMÓWIENIE STYLOWE MEBLE Z DUSZĄ Coraz częściej można spotkać się z opinią, że znakiem naszych czasów (przynajmniej w dziedzinie aranżacji wnętrz) jest globalizacja, produkcja seryjna i standaryzacja.
Miejsca, które warto odwiedzić. Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich
Miejsca, które warto odwiedzić Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich - muzeum istnieje od 1906 r. powstało dzięki twórczości Teodory i Izydora
Ludzie garnki lepią Opublikowano na UM Janów Lubelski (
2013.07.04Aktualizacja: 2013.07.04, 12:41, cudne, kolorowe a zatem Łążek Garncarski wita po raz kolejny (od 2007 roku) na trzydniowych warsztatach garncarskich. Tego roku do pracowni Adama Żelazko zjechali
Zbigniew Lutomski. Grafika
Zbigniew Lutomski Grafika czerwiec 2013 Zbigniew Lutomski, urodzony 4 grudnia 1934 roku, jest jednym z najwybitniejszych przedstawicieli grafiki polskiej. Specjalizuje się w trudnej technice drzeworytu.
SKARYSZEWSKI JARMARK KOŃSKI WSTĘPY
SKARYSZEWSKI JARMARK KOŃSKI WSTĘPY 1/7 PIĘĆ WIEKÓW TRADYCJI Niemalże 400 lat tradycji, tysiące zwiedzających, dziesiątki kramów i straganów, a przede wszystkim konie. Skaryszewski Jarmark Koński WSTĘPY
Hektor i tajemnice zycia
François Lelord Hektor i tajemnice zycia Przelozyla Agnieszka Trabka WYDAWNICTWO WAM Był sobie kiedyś chłopiec o imieniu Hektor. Hektor miał tatę, także Hektora, więc dla odróżnienia rodzina często nazywała
Kaszubska ceramika Franciszka Necla w kolekcji Feliksa Jasieńskiego
Bożena Kostuch Kaszubska ceramika Franciszka Necla w kolekcji Feliksa Jasieńskiego Zbiór ceramiki w kolekcji Feliksa Jasieńskiego liczy blisko 300 obiektów. Ceramika stanowiła jednak jedynie margines zainteresowań
MUZEUM DLA PRZEDSZKOLAKA
MUZEUM DLA PRZEDSZKOLAKA - projekt zajęć muzealnych dla dzieci w wieku przedszkolnym zgodny z założeniami Podstawy programowej wychowania przedszkolnego dla przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach
Muzeum Romantyzmu w Opinogórze SKOROWIDZ EDUKACYJNY
Muzeum Romantyzmu w Opinogórze SKOROWIDZ EDUKACYJNY Rok szkolny 2014/2015 Zapraszamy do zapoznania się z ofertą edukacyjną Muzeum Romantyzmu w Opinogórze. Zawiera ona propozycje lekcji muzealnych, warsztatów
Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską.
Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską. Pobrany ze strony www.kalitero.pl. Masz pytania skontaktuj się ze mną. Dokument stanowi dzieło w rozumieniu polskich i przepisów prawa. u Zastanawiasz się JAK
EDUKACJA FOLKLORYSTYCZNA
EDUKACJA FOLKLORYSTYCZNA W Beskidzkim Centrum Zabawki Drewnianej można wziąć udział w zajęciach folklorystycznych, prowadzonych w ramach Warsztatów Twórczych. Warsztaty te zostały założone w Stryszawie,
W poprzedniej części artykułu napisałam co nieco na temat Gaudiego, teraz zgodnie z zapowiedzią - chciałabym się skupić na postaci Salvadora Dali
W poprzedniej części artykułu napisałam co nieco na temat Gaudiego, teraz zgodnie z zapowiedzią - chciałabym się skupić na postaci Salvadora Dali Otóż, kim był ów człowiek? Z pewnością jednym z najbardziej
Ocena Celujący Bardzo dobry Dobry Dostateczny Dopuszczający Dział Aktywność twórcza - systematycznie rozwija własną
ZAJĘCIA ARTYSTYCZNE KLASA II GRUPA I I PÓŁROCZE Ocena Celujący Bardzo dobry Dobry Dostateczny Dopuszczający Dział Aktywność twórcza - systematycznie rozwija własną przedstawia - potrafi w praktyce zastosować
O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją.
NASZ NOWY PROJEKT O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją. Projekt zainicjowany przez Zespół Szkół Społecznych
Tak prezentują się laurki i duży obrazek z życzeniami. Juz jesteśmy bardzo blisko.
Przygotowujemy laurki dla dzielnych strażaków. Starałyśmy się, by prace były ładne. Tak prezentują się laurki i duży obrazek z życzeniami. Juz jesteśmy bardzo blisko. 182 Jeszcze kilka kroków i będziemy
Porcelana Bogucice od ponad 90 lat jest obecna na stołach w wielu zakątkach świata. Przez ten okres wprowadzono do produkcji wiele nowych form i dekor
Porcelana Bogucice od ponad 90 lat jest obecna na stołach w wielu zakątkach świata. Przez ten okres wprowadzono do produkcji wiele nowych form i dekoracji, a dzisiejsza kolekcja jest zwieńczeniem wieloletniego
/5 Showroom 87
02-11-19 1/5 06.07.2015 11:26 Marta Klimek (www.purpose.com.pl) kategoria: dobre praktyki - przemysły kreatywne "Ambicją założycieli Showroom87 jest nie tylko prezentowanie dawnych i współczesnych dzieł
Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie
Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie Szybciej poznaję ceny. To wszystko upraszcza. Mistrz konstrukcji metalowych, Martin Elsässer, w rozmowie o czasie. Liczą się proste rozwiązania wizyta w
Copyright 2015 Monika Górska
1 Wiesz jaka jest różnica między produktem a marką? Produkt się kupuje a w markę się wierzy. Kiedy używasz opowieści, budujesz Twoją markę. A kiedy kupujesz cos markowego, nie zastanawiasz się specjalnie
Einstein na półmetku. Projekt współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Einstein na półmetku Przy pisaniu kolejnego artykułu o projekcie postanowiliśmy wykorzystać opinie uczestników, czyli uczniów szkół Powiatu Lubańskiego. Oto co sądzą o Einsteinie: Na zajęciach byliśmy
WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH
WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH Dla każdego z nas nasza rodzina to jedna z najważniejszych grup, wśród których i dla których żyjemy. Nie zawsze
HANS CHRISTIAN ANDERSEN. Przygotawała Katarzyna Semla SP-5 Żywiec
HANS CHRISTIAN ANDERSEN Przygotawała Katarzyna Semla SP-5 Żywiec HANS CHRISTIAN ANDERSEN Żył w latach 1805 1875; Prozaik, poeta, dramaturg i baśniopisarz duński; W wieku 14 lat, po śmierci ojca, we wrześniu
Agroturystyka szansą dla mniejszych gospodarstw
https://www. Agroturystyka szansą dla mniejszych gospodarstw Autor: Małgorzata Chojnicka Data: 3 maja 2017 Na wsi żyje i pracuje ponad 40 proc. społeczeństwa naszego kraju. Właściciele małych gospodarstw
UNIWERSYTET ARTYSTYCZNY W POZNANIU
UNIWERSYTET ARTYSTYCZNY W POZNANIU 26 KWIETNIA 2017 *R Rezerwacja miejsc: http://festiwal.amu.edu.pl oraz przez e-mail: agnieszka.krupa@uap.edu.pl Nazwa Opis Miejsce Sala Godzina Limit Wiek R* Ceramika
Historia zapisana w glinie K U LT H U R R A 2013 P O D S U M O WAN I E P R O J E K T U
Historia zapisana w glinie K U LT H U R R A 2013 P O D S U M O WAN I E P R O J E K T U Co to jest KULTHURRA? Kulthurra to program edukacji kulturalnej, w którym uczniowie pod opieką nauczyciela przygotowują
SPOSOBY KONTROLI I SPRAWDZANIA OSIAGNIĘĆ UCZNIÓW
PRZEDMIOTOWE ZASADY OCENIANIA PLASTYKI Klasa IV I V WYMAGANIA EDUKACYJNE Zakres wymagań edukacyjnych zgodny jest z nową podstawą programową dla II etapu edukacyjnego. Zawarty jest w programie nauczania
NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)
NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1) CZYTANIE A. Mówi się, że człowiek uczy się całe życie. I jest to bez wątpienia prawda. Bo przecież wiedzę zdobywamy nie tylko w szkole, ale również w pracy, albo
UDOSTĘPNIENIE ZBIORÓW MUZEALNYCH ZAMKU KRÓLEWSKIEGO W WARSZAWIE MUZEUM
UDOSTĘPNIENIE ZBIORÓW MUZEALNYCH ZAMKU KRÓLEWSKIEGO W WARSZAWIE MUZEUM Projekt Digitalizacja i udostępnienie zbiorów Zamku Królewskiego w Warszawie Muzeum Udostępnienie zbiorów Zamku Królewskiego w Warszawie
original handicraft Katalog prezentów dla firm i placówek dyplomatycznych
original handicraft Katalog prezentów dla firm i placówek dyplomatycznych Oferta My Poland dla firm i placówek dyplomatycznych to propozycja dla tych z Państwa, którzy szukają prestiżowych, oryginalnych,
MAŁY PABLO I DWIE ŚWINKI
ROBERT MAICHER MAŁY PABLO I DWIE ŚWINKI Poleca: SuperKid.pl Zapewnij dzieciom dobry start! Copyright by Robert Maicher Data: 03.02.2008 Tytuł: Mały Pablo i dwie świnki Autor: Robert Maicher Wydanie I Seria:
PROGRAM IMPREZ WAKACYJNYCH W 2014 r. Muzeum Ziemi Chełmskiej im. Wiktora Ambroziewicza w Chełmie
PROGRAM IMPREZ WAKACYJNYCH W 2014 r. LIPIEC 2014 DATA WYDARZENIE MIEJSCE ORGANIZATORZY Karolina Zdunek. Malarstwo Stalag 319, niemiecki obóz jeniecki Zaczęło się od Ewy. Kobieta w sztuce ludowe Powrót
Do okoła koła Spotkanie z mazurskimi garncarzami
Do okoła koła Spotkanie z mazurskimi garncarzami Tradycyjne garncarstwo we współczesnej kulturze to: o Nieskrępowana radość pracy z gliną o Pozytywne wykorzystanie nagromadzonej energii o Zabawa, relaks,
Uwagi na temat poradnika dla nauczycieli pt. Kaszuby przez wieki (cz. 13)
Dariusz Szymikowski Uwagi na temat poradnika dla nauczycieli pt. Kaszuby przez wieki (cz. 13) 21. Temat: Młodokaszubi. Karta pracy: Młodokaszubi. Niestety, Autorzy zmodyfikowali oryginalny tekst, w żaden
Jubileusz nauczania języka białoruskiego
Jubileusz nauczania języka białoruskiego Zapraszamy na uroczystość związaną z Jubileuszem 10-lecia nauczania języka białoruskiego w szkołach Białegostoku, która odbędzie się 15 czerwca 2007 r. o godzinie
Moja Pasja: Anna Pecka
Moja Pasja: Anna Pecka Napisano dnia: 2018-04-23 09:57:21 W ramach naszego krótkiego cyklu pn.: Moja Pasja, w każdy kolejny poniedziałek prezentujemy historie wyjątkowych osób, mieszkańców naszego regionu,
Detal architektoniczny widoczny ale czy znany
Detal architektoniczny widoczny ale czy znany 2004 W tym roku po raz dziesiąty spotykać się będziemy w wielu miejscowościach naszego regionu na wydarzeniach, organizowanych w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa.
Wizyta w Gazecie Krakowskiej
Wizyta w Gazecie Krakowskiej fotoreportaż 15.04.2013 byliśmy w Gazecie Krakowskiej w Nowym Sączu. Dowiedzieliśmy, się jak ciężka i wymagająca jest praca dziennikarza. Opowiedzieli nam o tym pan Paweł Szeliga
UBRANIE projekt badawczy. Dzieci czteroletnie Nauczyciel: Anna Podolak Czas trwania projektu: 1,5 tygodnia
UBRANIE projekt badawczy Dzieci czteroletnie Nauczyciel: Anna Podolak Czas trwania projektu: 1,5 tygodnia I etap projektu rozpoczęcie projektu 1. Wybór tematu Temat wyłonił się z rozmów z dziećmi podczas
Natura świątynią przyrody
Natura 2000- świątynią przyrody Uroczyska Pojezierza Kaszubskiego Monika Kempińska Gimnazjum w Chmielnie Sieć Natura 2000 w Polsce Europejska Sieć Ekologiczna Natura 2000 to sieć obszarów chronionych na
Zaplanuj Twój najlepszy rok w życiu!
Sukces na Twoich warunkach Zaplanuj Twój najlepszy rok w życiu! "Naszą najgłębszą obawą nie jest to, że jesteśmy zbyt słabi, ale to, że jesteśmy zbyt potężni. To nasz blask nas przeraża, nie ciemność.
PROGRAM W ŚWIECIE GLINY
PROGRAM W ŚWIECIE GLINY PRZEZNACZONY DO REALIZACJI W ZESPOLE SZKÓŁ SPECJALNYCH W DĘBICY Opracowały: Marta Reguła Joanna Janiec Program powstał w wyniku inspiracji projektem Jaki jestem naprawdęosoba niepełnosprawna
"Żył w świecie, który nie był gotowy na jego pomysły". T estament Kościuszki
"Żył w świecie, który nie był gotowy na jego pomysły". T estament Kościuszki -Polacy niestety za często czują się ofiarami. Mieliśmy przecież takich bohaterów jak Kościuszko czy Sobieski. Nie możemy czekać,
celującą bardzo dobrą dobrą dostateczną dopuszczającą 1.Wymagania edukacyjne. PZO. 2.Sztuka co wiem, co pamiętam?
Temat Wymagania edukacyjne na ocenę Odniesienie do podstawy programowej celującą bardzo dobrą dobrą dostateczną dopuszczającą 1.Wymagania edukacyjne. PZO. 2.Sztuka co wiem, co pamiętam? Uczeń zna tematykę
Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.
Sposób na wszystkie kłopoty Marcin wracał ze szkoły w bardzo złym humorze. Wprawdzie wyjątkowo skończył dziś lekcje trochę wcześniej niż zwykle, ale klasówka z matematyki nie poszła mu najlepiej, a rano
STARA FABRYKA. ul. Plac Żwirki i Wigury Bielsko-Biała. www: muzeum.bielsko.pl tel:
Strona 1 / 5 PROGRAM W OBIEKCIE STARA FABRYKA ul. Plac Żwirki i Wigury 8 43-300 Bielsko-Biała www: muzeum.bielsko.pl email: sekretariat@muzeum.bielsko.pl tel: +48 33 8122367 ZWIEDZANIE STAREJ FABRYKI Zwiedzający
Promocja turystyczna powiatu skarżyskiego
Promocja turystyczna powiatu skarżyskiego 2010-08-12 14:32, Małgorzata Nosowicz Już jesienią powiat skarżyski będzie uczestnikiem zakrojonego na szeroką skalę przedsięwzięcia promocyjnego. Mowa tu o udziale
Spotkanie z rodzicami promujące czytelnictwo Książka Twoim przyjacielem r.
Zadanie 3. Zorganizowanie wspólnie z biblioteką innowacyjnej imprezy szkolnej (angażującej lokalną społeczność), której celem będzie rozwijanie i promowanie czytelnictwa. Ocena na podstawie sprawozdania,
YATENGA - ARCHITEKTURA
Yatenga zakłada powstanie jednej z największych i może najciekawszych na świece realizacji stosujących techniki alternatywne (low-tech), czyli glinę, słomę i materiały naturalne oraz recyklingowane. YATENGA.
Odkrywam Muzeum- Zamek w Łańcucie. Przewodnik dla osób ze spektrum autyzmu
Odkrywam Muzeum- Zamek w Łańcucie Przewodnik dla osób ze spektrum autyzmu Dzisiaj odwiedzę Muzeum- Zamek w Łańcucie! Zamek w Łańcucie był domem dwóch rodzin. Zamek wybudował czterysta lat temu książę Stanisław
Zwykły człowiek z niezwykłą pasją
Zwykły człowiek z niezwykłą pasją Od urodzenia nasza grupa mieszka we wsiach: Bączal Dolny i Opacie. Są to wspaniałe miejsca z pięknymi krajobrazami i przede wszystkim ludźmi z pasją. Mieczysław Skrzyszowski
Z JASKINI DO GWIAZD! WSPOMNIENIA Z WYJAZDÓW NA WYSTAWY
Z JASKINI DO GWIAZD! WSPOMNIENIA Z WYJAZDÓW NA WYSTAWY Tak rozpoczynaliśmy każdą wyprawę na spotkanie ze sztuką! WYJAZD I MUZEUM ARCHEOLOGICZNE Wspomnienie Pan Zdzisław: Pani przewodniczka bardzo ciekawie
Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia? Czy wiesz jaki dzień tygodnia najbardziej lubią Twoi bliscy?
Kogo podziwiasz dzisiaj, a kogo podziwiałeś w przeszłości? Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia? Czy wiesz jaki dzień tygodnia najbardziej lubią Twoi bliscy? Jaka jest Twoja ulubiona potrawa? Czy wiesz
Złocenie szlagmetalem: artystyczne inspiracje do wnętrz
Złocenie szlagmetalem: artystyczne inspiracje do wnętrz Nieograniczone możliwości technik dekoracyjnych sprawiają, że nasze wnętrza mogą nabrać oryginalnego charakteru, dopasowanego do naszego stylu i
Janusz Korczak - przyjacielem dzieci.
- przyjacielem dzieci. - lekarz z wykształcenia i zawodu - pisarz z zamiłowania, - wychowawca i pedagog z powołania. urodził się w rodzinie adwokata Józefa Goldszmita i Cecylii z Gębickich. Jednak nie
Nasza wielka katalońska przygoda, czyli wizyta w szkole Joan Sanpera i Torras w Les Franquesses.
Nasza wielka katalońska przygoda, czyli wizyta w szkole Joan Sanpera i Torras w Les Franquesses. Dzień 1 W Barcelonie wylądowaliśmy około 21.00, a następnie pojechaliśmy pociągiem na dworzec w Les Franquesses,
Baltie 2010 etap szkolny, zadania dla kategorie A, B
Baltie 2010 etap szkolny, zadania dla kategorie A, B W tym roku konkurs w szkolnym kółku będzie zawierał 2 zadania dla kategorii A i B (Baltie 3) oraz 2 zadania dla kategorii C i D (Baltie 4 C#). Zadanie
SPOSOBY NA DOBRY POCZĄTEK ROKU SZKOLNEGO
SPOSOBY NA DOBRY POCZĄTEK ROKU SZKOLNEGO 1. Zadbanie, aby dziecko miało stałe miejsce do uczenia się, w którym znajdują się wszystkie potrzebne przedmioty. 2. Podczas odrabiania lekcji ważne jest stworzenie
PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA-PLASTYKA KLASA IV
PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA-PLASTYKA KLASA IV WYMAGANIA NA POSZCZEGÓLNE OCENY OCENA CELUJĄCA - UCZEŃ OPANOWAŁ WIEDZĘ I UMIEJĘTNOŚCI PRZEWIDZIANE PROGRAMEM NAUCZANIA. BIEGLE POTRAFI WYKORZYSTAĆ W PRAKTYCE
prowadzę aktywnymi metodami nauczania, aktywizując ich uczestników. Poniżej przedstawiam Państwu ofertę prywatnych. Zapraszam do lektury i kontaktu.
Nazywam się Katarzyna Anna Dębowska i kocham to co robię, a z zamiłowania szkolę. Zarówno dzieci jak i osoby dorosłe. Co jest moim atutem? Szkolę zgodnie z zasadą, że jeśli się czegoś nie zrobi samemu,
Franczyza sklepu z ceramiką bolesławiecką OFERTA ZAKŁADÓW CERAMICZNYCH BOLESŁAWIEC
Franczyza sklepu z ceramiką bolesławiecką OFERTA ZAKŁADÓW CERAMICZNYCH BOLESŁAWIEC Ceramika bolesławiecka to rękodzieło znane na całym świecie Znakomity pomysł na biznes z wiarygodnym partnerem. Zakłady
Władysław Pluta odpowiada na pytania Agnieszki Ziemiszewskiej. największe emocje wywołują we mnie dzieła racjonalne
Władysław Pluta odpowiada na pytania Agnieszki Ziemiszewskiej największe emocje wywołują we mnie dzieła racjonalne PLAKAT: WŁADYSŁAW PLUTA największe emocje wywołują we mnie dzieła racjonalne Władysław
Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy
Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Sztuka zarabiania na wypoczynku dr Katarzyna Czernek Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach 28 września 2015 r. Treść wykładu 1. Czym jest turystyka? 2. Czym jest potencjał
Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje
Test mocny stron Poniżej znajduje się lista 55 stwierdzeń. Prosimy, abyś na skali pod każdym z nich określił, jak bardzo ono do Ciebie. Są to określenia, które wiele osób uznaje za korzystne i atrakcyjne.
AUTYZM DIAGNOZUJE SIĘ JUŻ U 1 NA 100 DZIECI.
LEKCJA AUTYZM AUTYZM DIAGNOZUJE SIĘ JUŻ U 1 NA 100 DZIECI. 1 POZNAJMY AUTYZM! 2 Codzienne funkcjonowanie wśród innych osób i komunikowanie się z nimi jest dla dzieci i osób z autyzmem dużym wyzwaniem!
Dyrektor szkoły, a naciski zewnętrzne
2.2.2. Dyrektor szkoły, a naciski zewnętrzne Niezwykle trudno mówić jest o wpływie dyrektora szkoły na funkcjonowanie i rozwój placówki bez zwrócenia uwagi na czynniki zewnętrzne. Uzależnienie od szefa
O Nikiforze Nikifor Krynicki, właściwie Epifaniusz Drowniak
Nikifor Krynicki O Nikiforze Nikifor Krynicki, właściwie Epifaniusz Drowniak (ur. 21 maja 1895 w Krynicy, zm. 10 października 1968 w Foluszu) polski malarz łemkowskiego pochodzenia, przedstawiciel prymitywizmu.
Lokalne inicjatywy na rzecz rozwoju regionalnego powiatu gorlickiego i nowosądeckiego
Lokalne inicjatywy na rzecz rozwoju regionalnego powiatu gorlickiego i nowosądeckiego IV SĄDECKI JARMARK REGIONALNY Łódź, 22 24 lutego 2013 PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY PRZEZ SZWAJCARIĘ W RAMACH SZWAJCARSKIEGO
Pragnę przedstawić Państwu propozycję odpłatnych działań o charakterze :
Kontakt: Janusz Sawicz Telefon: 666 31 06 41 E-mail: januszsawicz@tlen.pl YouTube WIOSKA RĘKODZIELNICZA www.kowalstwostylowe.pl OFERTA Pragnę przedstawić Państwu propozycję odpłatnych działań o charakterze
Ł AZIENKI K RÓLEWSKIE
Ł AZIENKI K RÓLEWSKIE Pałac na Wyspie Pałac Myślewicki Biały Domek Stara Pomarańczarnia Podchorążówka Stara Kordegarda Amfiteatr Stajnie i wozownie Wejścia do Łazienek Królewskich 2 3 O CO TU CHODZI? Kto
PIĘKNO Z NATURY KAMIEŃ NATURALNY W BUDOWNICTWIE I WYKOŃCZENIU WNĘTRZ
KAMIEŃ NATURALNY W BUDOWNICTWIE I WYKOŃCZENIU WNĘTRZ PIĘKNO Z NATURY W dzisiejszych czasach coraz więcej osób świadomie decyduje się na stosowanie w budownictwie materiałów naturalnych, stworzonych przez
Wycieczki Benedyktyńskie Opactwo Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu Przewodnik: Wanda Koziarz Kraków (8 czerwca 2017 roku)
Wycieczki S@S Benedyktyńskie Opactwo Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu Przewodnik: Wanda Koziarz Kraków (8 czerwca 2017 roku) 8 czerwca 2017 roku Sekcja Krajoznawcza Szkoły @ktywnego Seniora zorganizowała
Andrzej Siemi ń ski. malarstwo. 27 V 2011-24 VII 2011 - Galeria J
Andrzej Siemi ń ski malarstwo 90-408, ul. Próchnika 3 tel. +48 42 632 67 07 e-mail: galeria.j@interia.pl www.galeriaj.pl Organizacja wystawy: Anna Niedzielska Julia Sowińska-Heim 27 V 2011-24 VII 2011
Działanie nr 7 - druga wymiana.
Realizacja projektu "MAM PRAWO! Transfer nowoczesnych programów i metod terapii i edukacji dzieci i młodzieży niepełnosprawnej do Centrum dla dzieci niepełnosprawnych ORIONI w Zestafoni" Działanie nr 7
a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,
IMIENINY ŚWIĘTEGO STANISŁAWA KOSTKI- -Patrona dzieci i młodzieży (8 września) Opracowała: Teresa Mazik Początek roku szkolnego wiąże się z różnymi myślami: wracamy z jednej strony do minionych wakacji
Żeby zdobyć jakiś zawód, trzeba się go uczyć, czasem całe lata.
Wychowanie dzieci praktyczne (bo biblijne) wskazówki. 29. maja 2011 r. Żeby zdobyć jakiś zawód, trzeba się go uczyć, czasem całe lata. Tymczasem, żeby zostać rodzicem, nie trzeba żadnej szkoły. Większość
GINĄCY GŁOS LUDU CZYLI O POTRZEBIE OCHRONY DZIEDZICTWA KULTUROWEGO WSI
GINĄCY GŁOS LUDU CZYLI O POTRZEBIE OCHRONY DZIEDZICTWA KULTUROWEGO WSI Zadaniem każdego pokolenia jest zabezpieczenie i najpełniejsze poznanie dziedzictwa kulturowego swego narodu oraz wiarygodne udostępnienie
mnw.org.pl/orientujsie
mnw.org.pl/orientujsie Jesteśmy razem, kochamy się. Oczywiście, że o tym mówimy! Ale nie zawsze jest to łatwe. agata i marianna Określenie bycie w szafie nie brzmi specjalnie groźnie, ale potrafi być naprawdę
SKARYSZEWSKI JARMARK KOŃSKI WSTĘPY TRADYCJA I NOWOCZESNOŚĆ
SKARYSZEWSKI JARMARK KOŃSKI WSTĘPY TRADYCJA I NOWOCZESNOŚĆ 385 lat tradycji, tysiące zwiedzających, dziesiątki kramów i straganów, a przede wszystkim konie. Skaryszewski Jarmark Koński WSTĘPY to jedno
Robot udojowy i hala udojowa: zakup i koszty serwisu
.pl https://www..pl Robot udojowy i hala udojowa: zakup i koszty serwisu Autor: Mateusz Kraska Data: 1 lutego 2016 W ostatnich latach hodowcy bydła mlecznego zaczęli się zastanawiać, co jest lepszą opcją:
Aranżacja belki drewnianej na suficie - zainspiruj się!
Aranżacja belki drewnianej na suficie - zainspiruj się! Aranżacja belki drewnianej na suficie - zainspiruj się! INSPIRACJE Odsłonięte belki na suficie dodają pomieszczeniu charakteru oraz sprawiają, że
1 Ojcostwo na co dzień. Czyli czego dziecko potrzebuje od ojca Krzysztof Pilch
1 2 Spis treści Wstęp......6 Rozdział I: Co wpływa na to, jakim jesteś ojcem?...... 8 Twoje korzenie......8 Stereotypy.... 10 1. Dziecku do prawidłowego rozwoju wystarczy matka.... 11 2. Wychowanie to
KASZUB. termaheat.pl 1
KASZUB termaheat.pl 1 Za każdym razem kiedy projektuję mam poczucie tworzenia nowej wartości. Zmagam się z tym, żeby odwołując się do zastanej rzeczywistości stworzyć coś nowego. Inspiracją dla grzejnika
PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z INFORMATYKI W GIMNAZJUM NR 2 IM. KS. STANISŁAWA KONARSKIEGO W ŁUKOWIE
PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z INFORMATYKI W GIMNAZJUM NR 2 IM. KS. STANISŁAWA KONARSKIEGO W ŁUKOWIE I. Postanowienia ogólne Przedmiotowy System Oceniania został opracowany na podstawie: 1. Rozporządzenia
AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI
PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI www.akademiadlamlodych.pl PODRĘCZNIK WPROWADZENIE Akademia dla Młodych to nowa inicjatywa mająca na celu wspieranie ludzi młodych w rozwijaniu umiejętności niezbędnych w ich miejscu
PLAN DZIAŁAŃ KÓŁKA HAFCIARSKIEGO
KÓŁKO HAFCIARSKIE Koncepcja programu Różnego rodzaju techniki artystyczne przeżywają swój powrót do łask. Ludzie coraz chętniej kupują i są zainteresowani wytworami rękodzielniczymi, często zachwyceni
ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA
ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA UNIVERSIDADE DA BEIRA INTERIOR SEMESTR ZIMOWY 2014/2015 JOANNA ADAMSKA WSTĘP Cześć! Mam na imię Asia. Miałam przyjemność wziąć udział w programie Erasmus. Spędziłam 6 cudownych
Kim pragniemy zostać? Takie pytanie stawiamy sobie na początku rozmyślań nad wyborem zawodu. Nie łatwo odpowiedzieć na takie pytanie, bo spośród
Kim pragniemy zostać? Takie pytanie stawiamy sobie na początku rozmyślań nad wyborem zawodu. Nie łatwo odpowiedzieć na takie pytanie, bo spośród dużej liczby zawodów trzeba wybrać taki, który umożliwi
Podstawy balonowych kreacji
Strona1 Jakub B. Bączek Podstawy balonowych kreacji Wydawnictwo: STAGEMAN POLSKA Copyright: Jakub B. Bączek Warszawa 2011 www.stageman.pl Strona2 WPROWADZENIE Animacja czasu wolnego to jeszcze słabo rozpowszechniony
Chińskie, japońskie znaki
Chińskie, japońskie znaki Podstawowe znaki chińskie czy japońskie to dla Europejczyka czysta magia. Dzieje się tak dlatego, że ucząc się tego typu znaków, opieramy się na czymś, co nie pozwala nam pamiętać.
As pancerny i projektant powojennej Łodzi. Sto lat temu urodził się Edmund Orlik
12-02-18 1/6 Łodzi. Sto lat temu urodził się Edmund 25.01.2018 15:31 Katarzyna Zielińska / BPKSiT kategoria: Sto lat niepodległości 100 lat temu urodził się Edmund, łodzianin, bohater wojenny oraz projektant
Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy
Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Tworzenie produktu turystycznego Sztuka zarabiania na wypoczynku dr Marcin Haberla Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu 2 grudnia 2013 r. Historia turystyki STAROŻYTNOŚĆ
Ogólnopolskiego Tygodnia Kariery
Sprawozdanie z działań zrealizowanych w Gimnazjum nr 1 im. Ziemi Warmińskiej w Barczewie w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Kariery 20 27 października 2014 r. Gimnazjum nr 1 im. Ziemi Warmińskiej w Barczewie
Lekcja 5 - PROGRAMOWANIE NOWICJUSZ
Lekcja 5 - PROGRAMOWANIE NOWICJUSZ 1 Programowanie i program według Baltiego Najpierw sprawdźmy jak program Baltie definiuje pojęcia programowania i programu: Programowanie jest najwyższym trybem Baltiego.
OCENIANIE PRZEDMIOTOWE Z PLASTYKI W KLASACH 7 SZKOŁY PODSTAWOWEJ ORAZ GIMNAZJUM
OCENIANIE PRZEDMIOTOWE Z PLASTYKI W KLASACH 7 SZKOŁY PODSTAWOWEJ ORAZ GIMNAZJUM Ocenianie Przedmiotowe z plastyki jest zgodne z Ocenianiem Wewnątrzszkolnym. OGÓLNE KRYTERIA OCENY Podczas wystawiania ocen