Dziesięć przykazań w biznesie. Spis treści. Przedmowa... 7 Wstęp... 11. Przykazanie pierwsze na czele listy Nie podejmuj ryzyka...



Podobne dokumenty
Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Copyright 2015 Monika Górska

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Autyzm i Zespół Aspergera (ZA) - na podstawie doświadczeń brytyjskich. York, lipiec mgr Joanna Szamota

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

VC? Aniołem Biznesu. Przedsiębiorcą. Kim jestem? Marketingowcem

10 kroków do osiągnięcia SUKCESU w życiu i biznesie

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

Spersonalizowany Plan Biznesowy

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Zaplanuj Twój najlepszy rok w życiu!

ĆWICZENIA ŻYWIOŁ ZIEMI ŻYWIOŁ ZIEMI. Cz. III

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00

Nasza edukacja nie skończyła się wraz z otrzymaniem dyplomu ze studiów czy szkoły średniej Uczymy

POMOC W REALIZACJI CELÓW FINANSOWYCH

Część 4. Wyrażanie uczuć.

Tytuł ebooka Przyjmowanie nowego wpisujesz i zadajesz styl

Witaj, Odważ się i podejmij wyzwanie- zbuduj wizję kariery, która będzie odzwierciedleniem Twoim unikalnych umiejętności, talentów i pragnień.

ĆWICZENIE: MAPA DZIENNYCH PRIORYTETÓW

TEST OSOBOWOŚCI. Przekonaj się, jak jest z Tobą

Płeć respondentów. Raport miesiąca - Idealny pracodawca. 1. Próba badawcza

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

Anioły zawsze są obok ciebie i cały czas coś do

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

Strona 1 z 7

Michał Ratajczak 2LO w Słupsku

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli.

Serdecznie dziękuję trzem najważniejszym kobietom mojego życia: córce Agatce, żonie Agnieszce i mamie Oli za cierpliwość, wyrozumiałość, wsparcie,

Czyli jak budować poczucie własnej wartości u dziecka?

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

Biznes Z Owocem Noni

Autor: Przemysław Jóskowiak. Wydawca: Stratego24 Przemysław Jóskowiak ul. Piękna 20, Warszawa. Kontakt:

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

MODLITWY. Autorka: Anna Młodawska (Leonette)

Wywiad z Johnem Eldredge'm przeprowadzony w im. Mężczyzn Św. Józefa podczas spotkania na Słowacji

Twoje prawa obywatelskie

PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ I BIZNES W USŁUGACH

3 największe błędy inwestorów, które uniemożliwiają osiągnięcie sukcesu na giełdzie

SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY

Na drabinę wchodzi się szczebel po szczebelku. Powolutku aż do skutku... Przysłowie szkockie

Numer 1 oje nformacje wietlicowe

Trzy kroki do e-biznesu

Szczegółowy program - Szkoła Planowania Biznesu -

Jak postrzegasz samą siebie?

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

Einstein na półmetku. Projekt współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Oskar i pani Róża Karta pracy

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

FILM - BANK (A2 / B1)

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

KIDSCREEN-52. Kwestionariusz zdrowotny dla dzieci i młodych ludzi. Wersja dla dzieci i młodzieży 8 do 18 lat

Finansuj misjonarza w programie misja_pl. 1 Tymoteusza 5,18

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Jak używać poziomów wsparcia i oporu w handlu

ING to my wszyscy. A nasz cel to: wspieranie i inspirowanie ludzi do bycia o krok do przodu w życiu i w biznesie.

Od Wciskania do Sprzedawania. Mistrzem Etycznej Sprzedaży

Przygotuj się do użytkowania protezy zębowej

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

TIMETABLE MÓJ ROZKŁAD JAZDY

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

mnw.org.pl/orientujsie

bez względu na to jak się ubierasz, jakiej słuchasz muzyki, gdzie mieszkasz i z kim się przyjaźnisz,

Janusz A. Marszalec Jak zostać przedsiębiorcą Zbuduj własną firmę i odnieś sukces!

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

Część 11. Rozwiązywanie problemów.

(UDOWNf MY~ll. MiłO~Cl ~ życlllwo~ci. o ODWADl[, rrzyjaźni, U1L KAŻDY Dll[N w- ROKU

30 Najskuteczniejszych Afirmacji Pieniędzy i Bogactwa. Mark Hubert Kamerton Skuteczne Afirmacje

Gratuluję wszystkim absolwentom! Dzięki wytężonej pracy i. wielu poświęceniom otrzymujecie dziś dyplom Master of

Indywidualny Zawodowy Plan

Copyright by Andrzej Graca & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Andrzej Graca ISBN Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo

Jak rozpocząć własną działalność gospodarczą?

Warszawa, styczeń 2012 BS/8/2012 ROLA DZIADKÓW W NASZYM ŻYCIU

Trzy filary motywacji wewnętrznej: jak je budować? Joanna Steinke-Kalembka

Pewien młody człowiek popadł w wielki kłopot. Pożyczył 10 tyś. dolarów i przegrał je na wyścigach konnych.

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

Na czym polega odpowiedzialność firmy farmaceutycznej? Raport Społeczny. GlaxoSmithKline Pharmaceuticals

/5 Nagroda dla mistrzów

AKADEMIA KOMPETENCJI KLUCZOWYCH PROGRAM ROZWOJU UCZNIÓW SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH POLSKI WSCHODNIEJ PROJEKT REALIZOWANY PRZEZ:

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

Kielce, Drogi Mikołaju!

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

"Przygotowanie PES do skutecznej sprzedaży, barteru lub pozyskiwania partnerów w ramach CSR"

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

Zasługujesz na szacunek! Bądź pewny siebie i asertywny.

WERSJA: C NKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

Transkrypt:

Spis treści Przedmowa............................. 7 Wstęp................................. 11 Przykazanie pierwsze na czele listy Nie podejmuj ryzyka...................... 21 Przykazanie drugie Bądź nieelastyczny........................ 33 Przykazanie trzecie Izoluj się............................... 53 Przykazanie czwarte Uwierz, że jesteś nieomylny.................. 65 Przykazanie piąte Nie graj czysto.......................... 73 Przykazanie szóste Nie myśl zbyt długo...................... 89 Przykazanie siódme Zawierz całkowicie ekspertom i zewnętrznym konsultantom.......................... 105 Przykazanie ósme Pokochaj biurokrację...................... 121 Przykazanie dziewiąte Wysyłaj sprzeczne sygnały.................. 139 Przykazanie dziesiąte Obawiaj się przyszłości..................... 157 Przykazanie jedenaste Strać pasję do pracy, do życia................ 177 Podziękowania........................... 189 5

Przedmowa Powinieneś zawsze przebywać z ludźmi lepszymi od siebie. Dla mnie to zdanie jest jak wyznanie wiary. Nie ma wątpliwości, że dzięki temu sami stajemy się lepsi. Sprawdziło się to w przypadku mojego małżeństwa i sprawdziło się też w przypadku mojej przyjaźni z Donem Keoughem. W towarzystwie Dona czuję się, jakbym jechał ruchomymi schodami w górę. To urodzony optymista i postrzega mnie w jasnych barwach, dzięki czemu sam zaczynam bardziej wierzyć w siebie samego i świat wokół. Gdy Don jest w pobliżu, zawsze się czegoś uczę. To niesamowity przywódca. Najważniejsza u dobrego przywódcy jest zdolność gromadzenia wokół siebie ludzi, którzy zechcą pracować na rzecz twojego sukcesu i wspólnie go budować. Widziałem niejednokrotnie, jak Don to robi. Może ludzie lgną do niego, bo potrafi ich zrozumieć. Umie doradzić moim dzieciom lepiej niż ja sam, a one kochają go za to. Zachowuje się podobnie w stosunku do każdego, kogo nazywa swoim przyjacielem a ma ich wielu. Grupa Grahama, nazwana tak na cześć mojego mentora Bena Grahama, to ludzie, którzy spotykają się mniej więcej raz na dwa lata. Na spotkania przychodzą wszyscy 7

Dziesięć przykazań w biznesie moi najbliżsi przyjaciele, włączając w to Dona. Każdy chce, aby to on wygłosił przemówienie. Szczególnie pragnie tego Bill Gates. Po prostu uwielbia słuchać Dona, gdyż jego mowy są zawsze pełne istotnych treści i bardzo inspirujące. Don może kazać ci iść do diabła, a tobie naprawdę spodoba się ta przechadzka. Jest członkiem rady nadzorczej Berkshire Hathaway, gdyż jest jedną z niewielu osób, którym wierzę całkowicie. Nasza przyjaźń sięga pięćdziesięciu lat wstecz, kiedy to mieszkaliśmy naprzeciwko siebie, przy ulicy Farnam w Omaha. Wtedy byliśmy po prostu głowami rodzin, pracującymi, aby zapewnić im dobre życie. Gdybyśmy wtedy mówili, że jeden z nas zostanie prezesem Coca- -Coli, a drugi będzie przewodzić Berkshire Hathaway, nikt by nie uwierzył. Pamiętam, jak pewnego razu zapukałem do drzwi i poprosiłem Dona, aby zainwestował w mój interes jakieś 10 000 dolarów. Odmówił. Wtedy pewnie sam bym sobie odmówił. Nasze rodziny bardzo się przyjaźniły. Dzieciaki właściwie mieszkały w dwóch domach. Było to dla nich szczególnie trudne, gdy rodzina Dona musiała przenieść się do Houston. Tego dnia wszyscy płakali. To ciekawe wraz z Donem mieszkaliśmy jakieś sto metrów od miejsca, w którym dorastał mój przyszły partner biznesowy Charlie Munger. Don przeniósł się do Houston, a potem do Atlanty, Charlie wylądował w Los Angeles. Lecz wszyscy spotkaliśmy się ponownie, a każdy z nas miał Omaha głęboko w sercu. Oczywiście, dzisiaj wiele osób, ze względu na prestiż, mówi, że pochodzi z Omaha! 8

Przedmowa Po wyjeździe Dona z Omaha przez lata utrzymywaliśmy kontakt. Widywałem go w Alfalfa Club 1, a raz spotkaliśmy się nawet w Białym Domu. Któregoś dnia w roku 1984 Don przeczytał artykuł, w którym wychwalałem pepsi-colę, najlepiej z dodatkiem syropu wiśniowego. Następnego dnia przesłał mi ich nowy produkt Cherry Coke i zaprosił mnie na degustację nektaru bogów. Po spróbowaniu powiedziałem mu: Zapomnij o testach rynkowych. Nie za bardzo znam się na tych sprawach, ale jak dla mnie ten produkt jest zwycięzcą. Od razu przerzuciłem się z pepsi na colę, a Cherry Coke ogłosiłem oficjalnym napojem Berkshire Hathaway. Parę lat później zacząłem kupować akcje Coca-Coli, lecz nie wspomniałem o tym Donowi, gdyż sądziłem, że pewnie będzie musiał powiedzieć o tym firmowemu prawnikowi i kto wie, gdzie by to nas zaprowadziło. Nie chciałem stawiać go w niezręcznej sytuacji. W każdym razie zadzwonił do mnie i spytał: Nie kupujesz przypadkiem akcji Coca-Coli?. Potwierdziłem. Nabyłem wtedy 7,7% udziałów firmy. Była to dla mnie szybka i prosta decyzja, szczególnie gdy Don został prezesem. Widziałem Coca- -Colę w roku 1988 w tej firmie wszyscy wiedzieli, co robią, a przy tym było to właściwe i wartościowe. Don Keough to ucieleśnienie idei Coca-Coli. Wyznaje szkołę Bena Franklina: Utrzymuj swój sklep, a on utrzyma ciebie. Przez lata pracy w Coca-Coli trzymał się zasady, że powinien podejmować działania właściwe dla firmy, a firma mu się odwdzięczy. 1 Założona w 1913 roku ekskluzywna organizacja, zrzeszająca 200 wpływowych ludzi ze świata polityki i biznesu. Klub organizuje co roku spotkanie wszystkich członków przyp. tłum. 9

Dziesięć przykazań w biznesie Don posiada zdolność upraszczania drogi, przedzierania się szybko przez biurokratyczną mgłę. Jego zasada brzmi: Ma być prosto. To również moja zasada. Herbert Allen mówi, że zna tylko dwóch biznesmenów, którzy mogliby zostać prezydentami Stanów Zjednoczonych, gdyby ubiegali się o ten urząd. To Jack Welch i Don Keough. Zgadzam się z tym. Obaj mają ten naturalny talent i błyskotliwość. Od obu możemy się wiele nauczyć. Po tylu latach, za każdym razem, gdy widzę Dona Keougha, czuję się odświeżony, jak po wypiciu Cherry Coke. On nie traci bąbelków. Widziałem go w pracy w Coca-Coli i teraz w Berkshire. Nadal jest pełen entuzjazmu i zaangażowania. Rozpiera go energia, jest pełen pomysłów i planów. Ośmiela nas, abyśmy mieli marzenia. Cieszę się, że ta książka pomoże tak wielu ludziom poznać wyjątkową wizję Keougha. Warren Buffett 10

Przykazanie pierwsze na czele listy Nie podejmuj ryzyka Człowiek zbyt ostrożny niewiele osiągnie. Friedrich Schiller

Dziesięć przykazań w biznesie Historia cywilizacji pokazuje, że przeważająca część rodzaju ludzkiego stroni od ryzyka, jeśli tylko może sobie na to pozwolić. Ludy pierwotne, parające się zbieractwem i łowiectwem, zmuszone były przemierzać bezkresne obszary, a ich życie na pewno nie należało do bezpiecznych. Jednak wraz z nadejściem neolitycznej rewolucji rolniczej, która pozwoliła ludziom osiąść na miejscu, większość porzuciła dotychczasową ryzykowną egzystencję. Po jakimś czasie wszyscy wiedli życie podobne do życia rodziców i dziadków; nie próbowali oddalać się od swojej osady. Mieli swoje powody. Przecież otaczał ich groźny i nieznany świat. Wystarczy spojrzeć na stare mapy, z mnóstwem obszarów oznaczonych jako terra incognita, czyli ziemia nieznana. Niektóre opatrzone były dodatkowymi, jeszcze groźniej brzmiącymi uwagami, na przykład Tu są smoki. Któż o zdrowych zmysłach zapuszczałby się w te rejony? Oczywiście, znalazło się kilku śmiałków. Reszta wolała zostać w domu. Przecież tak wiele rzeczy mogło się przytrafić podróżnikom i na pewno nie było to nic przyjemnego. Nawet w dzisiejszych czasach ludzie w pewnych rejonach Afryki, Bliskiego Wschodu i południowo-wschodniej Azji nadal są wierni mottu, które brzmi: Róbmy tak, jak zawsze robiliśmy, bo to sprawdzony sposób. Nieprzerwany cykl naśladowania poprzedniej generacji można często zaobserwować u społeczności żyjących w skrajnej biedzie. Ameryka, dla kontrastu, zawsze była mekką ludzi podejmujących ryzyko. Kolumb, pierwsza osada angielskich kolonistów w Jamestown, Drugi Kongres Kontynentalny, Deklaracja Niepodległości Thomasa Jeffersona. Historia tego kraju pełna jest przykładów wielce ryzykownych 22

Nie podejmuj ryzyka przedsięwzięć. Amerykanie to potomkowie twardych i odpornych ryzykantów, którzy postawili wszystko, nawet swoje życie, na jedną kartę i zdołali pokonać najdotkliwsze przeciwności losu. Hector St. John de Crevecoeur napisał w roku 1782: Tutaj obywatele wielu krajów stapiają się w nowy naród, którego potomkowie pewnego dnia zmienią świat... Amerykanin to nowy człowiek. Mój pradziadek, Michael Keough, miał zaledwie osiemnaście lat, gdy w roku 1848 opuścił Irlandię i podjął ryzyko przemierzenia Atlantyku, zwanego wówczas czarą gorzkich łez. Warunki na statkach płynących do Ameryki były przerażające. Ludzie tłoczyli się na pokładzie, wszędzie biegały szczury, panował brud i choroby, a bezwzględni kapitanowie niezbyt przejmowali się powierzonym im dobytkiem. W trasie ciała wyrzucano za burtę lub pozbywano się ich zaraz po przybiciu do pierwszego lepszego brzegu. Na wyspie Grosse Ile w Kanadzie pochowano tysiące irlandzkich imigrantów w nieoznaczonych mogiłach. W gorszych warunkach do brzegów Ameryki przybili jedynie afrykańscy niewolnicy. Ci, którym się poszczęściło i dotarli do Ameryki żywi, szybko zrozumieli, że ich Ziemia Obiecana to kraj ciężkiej pracy od rana do wieczora. Jedyną pracą, jaką mógł dostać mój pradziadek, była szesnastogodzinna harówka w kamieniołomie Pittsfield, w stanie Massachusetts. Gorsza była jedynie praca w więzieniu. Ale choć ciężka, dawała pradziadkowi pewne poczucie bezpieczeństwa i dzięki niej miał co włożyć do garnka. Ponieważ wkrótce się ożenił i urodziły mu się dzieci, byłoby zrozumiałe, gdyby chciał osiedlić się na stałe w Pittsfield. Łatwo zrozumieć taką postawę. Jeśli uda nam się coś osiągnąć, nawet coś bardzo małego, zaczynamy marzyć 23

Dziesięć przykazań w biznesie o bezpieczeństwie i stabilizacji. Taka jest ludzka natura. Myślimy sobie: Mam już coś. Po co dalej ryzykować? Kto wie, co czai się po drugiej stronie góry? Lepiej nie sprawdzać!. Myślę, że mój pradziadek słyszał takie podszepty we własnej głowie. Pewnie przyjaciele radzili mu podobnie. Zostań tutaj. Posada w kamieniołomie nie jest taka zła. Wielu ludzi nie ma nawet tego! Lecz mój pradziadek postąpił inaczej. Porzucił rujnującą zdrowie, lecz pewną, pracę i wyruszył w drogę przez prerię, w wozie ciągniętym przez woły. Dotarł do odległej krainy zwanej Iowa. Cieszę się, że to zrobił. Jego syn, a mój dziadek, John, kontynuował pracę ojca i powiększał gospodarstwo rolne. Kładł na szali wszystko, co miał. Każdego roku ryzykował, gdyż zbiory mogły zostać zniszczone przez zamiecie, burze piaskowe lub plagę szarańczy. Pamiętam opowieści o dziadku. W okolicy było tak mało drzew, że raz w tygodniu musiał prowadzić konie nad rzekę Rock River, odległą o ponad trzydzieści kilometrów, gdzie mógł ściąć drewno na opał. Pewnego dnia odciął sobie siekierą palec u stopy. Spokojnie przyłożył palec na miejsce i zawinął jutą, a następnie skończył pracę. Palec, stopa i dziadek mieli się dobrze bez antybiotyków, warto dodać. Mieszkańcy Ameryki mają szczególny zestaw genów. Większość z nich to potomkowie niezwykłych ludzi, którzy zdecydowali się wejść na statek płynący w nieznane, podczas gdy reszta wolała pozostać na Starym Kontynencie. Ci, którym udało się przebyć Atlantyk lub Pacyfik (albo góry, prerie, pustynie) w nagrodę otrzymali życie w trudzie i znoju, pracując na farmach, w fabrykach i kopalniach, przy budowie linii kolejowych. W roku 1900 24

Nie podejmuj ryzyka amerykańskie rodziny wydawały znacznie więcej na pogrzeby niż na leki. Mimo to nowy naród zdołał przetrwać. W porównaniu z przeciwnościami losu, z jakimi musieli zmierzyć się pierwsi osadnicy na Dzikim Zachodzie, każdy dzień w biurze, nawet ten najgorszy, to bułka z masłem. Mimo to kusi nas, aby już nie podejmować ryzyka, gdyż nasze życie staje się coraz łatwiejsze, coraz bardziej dostatnie i wygodne. Takie myślenie jest jak wirus, który atakuje ludzi odnoszących sukces. Z wiekiem stajemy się coraz mniej odporni na to wstrętne choróbsko. I nie mam tu na myśli sześćdziesięciolatków. Choroba może cię dopaść, gdy skończysz czterdzieści lat. Mówisz sobie: Całe życie ciężko harowałem... martwiłem się, nie spałem. Niech teraz ktoś inny nie śpi po nocach. Ja jestem zadowolony z tego, co mam. Wielu twierdzi, że najtrudniejszą i najbardziej ryzykowną decyzję podejmuje początkujący przedsiębiorca, który zastawia dom i cały swój dobytek, aby rozpocząć coś nowego. Może to być innowacyjny pomysł na produkt lub usługę, a nawet pionierska branża w przemyśle. Cztery z pięciu nowo powstałych firm upada. Większość nowych produktów nigdy nie wychodzi poza fazę testów, a jeśli uda im się wejść na rynek, ich szanse powodzenia wynoszą 1 do 13. Według szacunków, po pięciu latach tylko połowa firm nadal działa, a wiele z nich przynosi straty. Na starcie nie jest łatwo, to pewne. Jednak nadal twierdzę, że równie trudno, jeśli nie trudniej, jest podejmować ryzyko w chwili, gdy odnosimy sukcesy i mamy stabilną pozycję. Niełatwo nadstawiać karku, gdy wierzymy, że ryzykowne posunięcia nie są nam potrzebne. W dzisiejszych czasach coraz więcej czasu i wysiłku poświęcamy ocenie ryzyka w jego różnych przejawach. 25

Dziesięć przykazań w biznesie Obliczamy prawdopodobieństwo poniesienia strat, naruszenia zasad i przepisów korporacyjnych. Przyznaję, że nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Z moich doświadczeń wynika, że warunkiem niezbędnym, aby rozważać podjęcie ryzyka, jest uczucie, że mogłoby być lepiej. To rodzaj niepokoju, że przyszłość może nie wyglądać tak różowo, jak zakładamy, to męczące wrażenie, że przeoczymy życiową szansę. Za każdym razem, gdy w Coca-Coli wszystko szło jak po maśle, zaczynałem odczuwać nieokreślony lęk. Świetnie oddaje to rosyjskie powiedzenie: Nie jest za dobrze, gdy wszystko układa się zbyt dobrze. Jestem pewien, że działałem na nerwy wielu osobom, gdy regularnie wpadałem w ten nastrój. Krążyłem wtedy po firmie i pytałem: Czemu wszystko idzie tak gładko? Czy teraz nie powinniśmy zająć się jakimś problemem, aby nie martwić się nim w przyszłości?. Świat należy do niezadowolonych Oscar Wilde Robert Woodruff, prawdziwy twórca potęgi Coca- -Coli, uwielbiał ten cytat z Oscara Wilde a i często go powtarzał. Coca-Cola powstała w roku 1886. Po latach sukcesów, w roku 1930, Woodruff był nadal niezadowolony. Pragnął skonsolidować dopiero raczkujące i dosyć chaotyczne działania handlowe poza krajem i dokonać ekspansji na rynkach zagranicznych. Oczywiście, rada nadzorcza uważała, że to nie jest dobry moment. Przecież rok wcześniej załamała się giełda, nadchodził wielki kryzys. Nad światem wisiało już, dość jeszcze mgliste, widmo 26

Nie podejmuj ryzyka wojny Niemcy, Japonia i Włochy przywdziewały zbroje. Jedyną pewną rzeczą był całkowity brak pewności. Co więc zrobił Woodruff? Dziś przetarlibyśmy oczy ze zdumienia. To były jednak czasy przed powstaniem Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, a Woodruff podjął ogromne ryzyko osobiste. Pojechał do Nowego Jorku i założył odrębną firmę, Coca-Cola Export Corporation. W ten sposób ominął potrzebę zatwierdzenia pomysłu przez radę nadzorczą 4. Nie wyobrażam sobie Coca-Coli dzisiaj, gdyby ten odważny człowiek nie podjął tak ryzykownego kroku. Z pewnością firma nie byłaby obecna w ponad dwustu krajach. Coca-Cola Export Corporation pozostawała niezależna aż do roku 1973. Przez czterdzieści trzy lata dyrektorzy zajmujący się handlem krajowym rzadko współpracowali z dyrektorami firmy eksportowej. Woodruff wysłał wybranych ludzi na zagraniczne placówki, informując ich, że chce się z nimi widzieć dopiero, gdy będą mieli pomysł, jak rozwinąć działalność w danym kraju. W owych czasach komunikacja międzynarodowa była zawodna i wolna, więc współpraca opierała bardziej na zaufaniu niż na wymianie informacji. Działania Coca-Coli były bezprecedensowe, a stworzony w ten sposób system zarządzania międzynarodowego stosowano przez kolejne lata. W 1964 roku pojechałem do Japonii, gdzie spotkałem człowieka, wybranego przez Woodruffa, aby założył tam oddział firmy. Dobrze pamiętam, jak zerkał na 4 W organizacjach anglosaskich funkcjonuje struktura jednofilarowa. Oznacza to, że rada skupia w sobie funkcję zarówno zarządczą jak i nadzorczą. W związku z tym dyrektor zarządzający lub finansowy musi konsultować wszystkie swoje decyzje z radą i od niej otrzymać zgodę przyp. tłum. 27

Dziesięć przykazań w biznesie pisma, raporty i wytyczne, które otrzymywał z centrali. Większość z nich lądowała w koszu. Po prostu wiedział, że może liczyć na wsparcie kierownictwa, które mu ufało. Tylko to tak naprawdę się liczyło. Woodruff podjął jeszcze jedno ryzyko w latach trzydziestych. Prawdopodobnie była to decyzja ważniejsza niż ta o rozwinięciu eksportu. W otchłani wielkiego kryzysu, w roku 1933, firmy bankrutowały, wskaźniki giełdowe osiągnęły dno, a jedna czwarta zdrowych obywateli nie miała pracy. Większość ekspertów była zgodna, że przyszłość wyglądała nieciekawie. Na przekór złowieszczym przewidywaniom, Woodruff zwiększył budżet firmy do wysokości 4,3 milionów dolarów, co było szokującą sumą na tamte czasy. Wszyscy powinniśmy być mu wdzięczni za taką decyzję, gdyż właśnie w latach trzydziestych, na potrzeby świątecznych reklam Coca-Coli, artysta Haddon Sundblom stworzył postać rumianego, pulchnego Świętego Mikołaja, którą dziś tak dobrze znamy. Przed pojawieniem się reklam Coca-Coli Święty Mikołaj przedstawiany był jako surowy biskup, wzbudzający raczej lęk niż sympatię. Dzięki ryzykanctwu Woodruffa wszyscy mogli się cieszyć milszym, łagodniejszym Mikołajem, a sprzedaż Coca-Coli znacznie wzrosła. Przez lata mnóstwo firm odnoszących sukcesy nie podjęło ryzyka w krytycznym momencie i zapłaciło za to wysoką cenę. Dla niektórych było to jedynie potknięcie i z czasem zdołały się podnieść. Inne upadły. Tylko w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku 230 firm znikło z rankingu 500 najlepszych firm, publikowanego przez magazyn Fortune. Zaledwie szesnaście organizacji ze stu największych, które działały na początku XX wieku, nadal istnieje. Kto zliczy 28

Nie podejmuj ryzyka nagrobki na cmentarzysku poległych przedsiębiorstw, które powinny mieć wyryte takie oto epitafium: Tutaj leży firma, co dokonała żywota bez podejmowania ryzyka? Być może najdobitniejszym, a jednocześnie najczęściej analizowanym przykładem jest przypadek Xeroxa. Ta firma ma w swej historii zarówno chwile triumfu, jak i gorzkich porażek. Korzenie Xeroxa sięgają roku 1906, kiedy to przedsiębiorstwo znane było jako Haloid Company, przez czterdzieści jeden lat z powodzeniem produkujące papier fotograficzny w fabryce w Rochester, w stanie Nowy Jork. Aż nadszedł rok 1947. Firma podjęła ogromne ryzyko, decydując się na wprowadzenie rewolucyjnej technologii, którą nikt inny nie był zainteresowany. Chester Carlson, raczej nieznany odkrywca z z dzielnicy Queens w Nowym Jorku, poświęcił wiele lat, próbując zainteresować kogoś swoim pomysłem elektrofotograficznego kopiowania. Przecież kalka świetnie się sprawdza. Tak zareagowało ponad dwadzieścia firm, w tym IBM i General Electric. Jak opisał to sam Carlson, odpowiadano na jego pomysł entuzjastycznym brakiem zainteresowania. Koniec końców, Carlson podpisał umowę z Battelle Memorial Institute w Columbus, w stanie Ohio, aby móc udoskonalić proces. Tam na wynalazek natrafiła firma Haloid i uzyskała licencję na zaprojektowanie i wprowadzenie na rynek maszyny kopiującej, opierającej się na technologii Carlsona. Słowo kserografia, opisujące proces kopiowania, zostało ukute przez profesora języków klasycznych ze stanowego uniwersytetu w Ohio. Pochodzi ono od greckich słów i oznacza pisanie na sucho. Gdy po raz pierwszy zetknąłem się z firmą Haloid- -Xerox, wyglądała jak konwencjonalna, nudna organizacja średniej wielkości. Na pewno nie była pretensjonalna. 29

Dziesięć przykazań w biznesie Na wyłożonej linoleum podłodze biura w Rochester stały zwykłe metalowe biurka, a pomiędzy nimi krzątali się inżynierowie ze szczerym wyrazem twarzy i długopisami równo wsuniętymi w kieszonki na piersiach. Lecz w powietrzu czuło się podniecenie i pasję. W roku 1958, dziesięć lat po otrzymaniu licencji na wynalazek Carlsona, z pilotażowej linii produkcyjnej zjechało beżowo-brązowe pudło. Była to pierwsza na świecie automatyczna kserokopiarka. Gdy rok później pojawiła się na rynku jako model Xerox 914, nagle we wszystkich biurach w całym kraju kalka stała się osobliwym reliktem z zamierzchłych czasów. Równie szybko jak sama maszyna przyjęły się słowa ksero oraz kserować, obecne dziś w większości języków. Model 914 okazał się jednym z najbardziej udanych produktów na świecie. W latach 1959-1976 wyprodukowano ponad dwieście tysięcy egzemplarzy. Obecnie ten model stanowi część amerykańskiej historii i wystawiony jest w Instytucie Smithsona. Przychody Xeroxa wzrosły do ponad miliarda dolarów w ciągu niespełna dziesięciu lat. Wszystko dzięki podjęciu ryzyka i rozwinięciu nowej, nieznanej nikomu technologii. Potem firma trochę się zagubiła, gdyż zaprzestała podejmowania ryzyka. Biura przeniesiono z Rochester do efektowniejszego Stamford w stanie Connecticut. Linoleum zastąpiono grubymi dywanami, a na nich stanęły biurka ze szlachetnego drewna. Większość pracowników w centrali stanowili faceci ery kserokopiarek, które pamiętali z czasów swego dojrzewania, a które teraz zapewniały im zarobek. Ich plany na przyszłość ograniczały się do jeszcze większej sprzedaży. W roku 1970 firma stworzyła Centrum Badań w Palo Alto, w Kalifornii. Trzy lata później pracownicy tego oddziału 30

Nie podejmuj ryzyka zaprezentowali Alto pionierski model komputera osobistego, wyposażony w monitor przystosowany do wyświetlania grafiki z ikonami zadaniowymi, nakładającymi się na siebie stronami i małą śmieszną rzeczą, zwaną myszką. W tamtym momencie Xerox był co najmniej pięć lat do przodu w stosunku do konkurentów. Niestety fani kserokopiarek z centrali nie chcieli podejmować ryzyka. To, jak już wspomniałem, jest największym wrogiem sukcesu. Pozostałe dwa to samozadowolenie i arogancja. Inżynierowie, którzy ostatecznie zwolnili się z centrum badań w Palo Alto i podpisali umowy z takimi firmami, jak Apple i Microsoft, narzekali, że nie byli w stanie zainteresować swoim pomysłem kierownictwa, miękko stąpającego po grubych dywanach w biurze w Stamford. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Xerox stracił pozycję lidera w produkcji kopiarek, generował straty i ogłosił zakrojone na szeroką skalę zwolnienia. W roku 2002 Komisja Papierów Wartościowych i Giełd przedstawiła firmie zarzuty o nieprawidłowości rachunkowe, a kilku dyrektorom o oszustwa na papierach wartościowych. Mimo to w chwili pisania tej książki Xerox nadal istniał i wdrażał zmiany pod nowym kierownictwem. Proszę bardzo, oto przykład dumnej firmy, która zbudowała swą potęgę na technologicznej innowacji. Niestety, jej pracownicy popadli w tak głębokie samozadowolenie, że nie zdecydowali się na wprowadzenie innowacji, będącej pomysłem kolegów z tej samej firmy. Aby myśleć o zyskach w perspektywie długoterminowej, trzeba dokonywać innowacji tu i teraz. Oni zignorowali tę prostą prawdę. Oczywiście, parcie naprzód zawsze niesie za sobą jakieś porażki. Walter Isaacson w fantastycznej biografii Einsteina opisuje historię, jak wybitny fizyk urządzał swoje biuro 31

Dziesięć przykazań w biznesie w Princeton. Rzekł ponoć, że potrzebuje jedynie stołu, krzesła, kilku ołówków, papieru i ogromnego kosza na śmieci, aby tam wrzucać wszystkie pomyłki, które mu się przytrafią. W biznesie łatwo usprawiedliwić potknięcia, takie jak Lisa lub Power MacCube wypuszczone przez firmę Steve a Jobsa, ponieważ Apple wyprodukowało również ipod oraz iphone. Można nawet w pewien sposób usprawiedliwić osobliwe wpadki, które służą studentom jako sztandarowe przykłady, jak nie postępować w biznesie. Są to winylowe płyty o prędkości 45 obrotów na minutę, marka Edsel, wprowadzona przez Forda jako alternatywa dla luksusowych samochodów GM, czy chociażby nowa, słodsza wersja coca-coli, tak zwana New Coke. Wszystkie te pomyłki, dzięki którym możemy dziś analizować błędy w zarządzaniu, to po prostu przypadki, kiedy podjęcie ryzyka nie przyniosło pozytywnych efektów. Tego rodzaju błędne oceny sytuacji, nawet bardzo kosztowne, należy traktować jako cenę, którą trzeba zapłacić, aby utrzymać się na rynku. W tym miejscu warto przywołać słowa Petera Druckera sprzed prawie pięćdziesięciu lat, który twierdził, że głównym zadaniem kierownictwa jest roztropność w podejmowaniu ryzyka i rozważne zarządzanie zasobami, tak aby zapewnić firmie stabilną przyszłość. Uważam, że jeśli jakieś przedsiębiorstwo nigdy nie podjęło ryzyka, to oznacza to tylko jedno dyrektorzy nie są wystarczająco niezadowoleni, a taki stan, niestety, nie uzasadnia ich wysokich pensji. W Xeroksie nikt nie okazywał śladu niezadowolenia. Wszyscy mieli bardzo dobre samopoczucie, a taki stan spokoju i stabilizacji, jak już wcześniej zauważyłem, nie sprzyja podejmowaniu ryzyka. Wtedy wprost nie można oprzeć się pokusie pozostawienia wszystkiego bez zmian. A porażka jest nieunikniona. 32