Płatności mobilne Zgodnie z definicją podawaną przez Europejski Bank Centralny są to takie płatności, przy których urządzenie przenośne (np. telefon komórkowy), jest używany przynajmniej do zainicjowania polecenia płatności, a potencjalnie także do przekazywania środków pieniężnych. Urządzenie przenośne staje się w tym przypadku narzędziem płatności elektronicznej, które umożliwia realizację płatności w dowolnym miejscu. Mogą to być transakcje zarówno w tradycyjnym punkcie sprzedaży (w sklepie, na stacji benzynowej, itp.), jak i realizowane zdalnie, np. z wykorzystaniem Internetu (e-commerce). Płatności mobilne mogą mieć w związku z tym dużo szersze zastosowanie od płatności internetowych, gdyż można ich dokonywać wszędzie tam, gdzie można ze sobą zabrać dane urządzenie (np. w komunikacji miejskiej, urzędach publicznych oraz pozostałych lokalizacjach). Kryterium Rodzaj technologii Sposób rozliczenia płatności Rozmiar płatności Miejsce zawarcia transakcji Podział płatności mobilnych remote (zdalne) mogą być realizowane wszędzie i w każdym czasie, wiążą urządzenie przenośne z rachunkiem bankowym, proximity (zbliżeniowe) dokonywane poprzez chip zainstalowany w urządzeniu przenośnym, na którym przechowywane są dane o rachunku; do realizacji transakcji potrzebny jest terminal zbliżeniowy. pre-pay (typu debetowego) m-portfel karta pre-paid post-pay (typu kredytowego) karty kredytowe system bilingowy mikropłatności, które nie przekraczają kwoty 1 EUR (2 USD); minipłatności obejmujące transakcje o wartości od 1 do 10 EUR (3 do 20 USD), makropłatności obejmujące transakcje powyżej 10 EUR ()20 USD. rpos (real Point-of-Sell), czyli płatności dokonywane w tradycyjnym (rzeczywistym) punkcie sprzedaży, tj. supermarket, stacja benzynowa, vpos (virtual Point-of-Sell), czyli płatności dokonywane w wirtualnym punkcie sprzedaży (transakcje zawierane za pośrednictwem Internetu: e-commerce, m-commerce), zwane także płatnościami online, P2P (person-to-person), czyli płatności między użytkownikami, często wykorzystywane w trakcie aukcji internetowych. Źródło: Klimontowicz M., Płatności mobilne modele i uwarunkowania rozwoju, [w:] Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska, red. J. Węcławski, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2012, s. 355. Technologie wykorzystywane w płatnościach mobilnych połączenia telekomunikacyjne w standardzie GSM (ang. Global System for Mobile Communications), SMS (Short Message System) IVR (Interactive Voice Response) za pośrednictwem konsultanta z call center technologię komunikacji krótkiego zasięgu NFC (ang. Near Field Communication), łączność internetową zaimplementowaną w urządzeniu przenośnym wykorzystującą technologię GPRS (ang. General Packet Radio Service). wykorzystywanie protokołu WAP (ang. Wireless Application Protocol), wysyłanie wiadomości MMS (ang. Multimedia Messaging Service) komunikacja za pośrednictwem Internetu (dostęp do stron internetowych i wysyłanie e-maili) aplikacje mobilne 1
Ogólny model m-płatności Użytkownik urządzenia mobilnego Operator telekomunikacyjny SMS USSD GPRS/WAP Centrum autoryzacji transakcji Izba rozliczeniowa Bank Punkty sprzedaży Biorąc pod uwagę liczbę podmiotów uczestniczących realizacji m-płatności obecnie występują cztery podstawowe modele biznesowe: Modele biznesowe w zakresie płatności mobilnych Modele Zalety Wady Model A bank zapewnienie współpracy agent rozliczeniowy wszystkich potencjalnych uczestników rynku operator GSM Model B agent rozliczeniowy operator GSM bank Model C agent rozliczeniowy stworzenie rozwiązania elastycznego pod względem technologicznym uniezależnienie klientów od konkretnego operatora GSM Model D operator GSM bardzo prosty Źródło: Harasim J., Współczesny, op. cit., s. 205. ryzyko opóźnienia rozwoju projektu, a nawet jego niepowodzenia (np. w związku z konfliktami o podział prowizji lub z uwagi na spory co do kwestii technicznych). niewielkie zaufanie ze strony klientów (brak banku) niska efektywność operacji wpłat i wypłat środków z systemu ryzyko, że operatorzy GSM mogą zniechęcić klientów do korzystania z rozwiązania płatniczego wykluczającego ich udział (np. poprzez stosowanie odpowiedniej struktury opłat), bądź nawet mogą blokować dostęp do danego kanału bardzo ograniczone możliwości zastosowania (płatności przyjmują tylko kilka z góry ustalonych wartości) i nie zapewnia poziomu bezpieczeństwa wymaganego dla systemów płatności. Zastosowanie konkretnego modelu biznesowego dla m-płatności wiąże się z koniecznością oceny, w jakim stopniu można polegać na partnerach biznesowych, który z podmiotów będzie pełnić centralną rolę w systemie, jaki ma być 2
poziom współpracy i powiązania (zależności) pomiędzy poszczególnymi partnerami. Obecnie w Polsce funkcję tę pełnią banki, operatorzy komórkowi lub integratorzy 3
Portfel zostaw w domu. Rusza system płatności mobilnych BLIK - 09.02.2015 W płatnościach mobilnych nastąpił dziś przełom dziś zostanie uruchomiony system BLIK. Dzięki niemu klienci sześciu banków działających w Polsce będą mogli płacić za zakupy, wybierać pieniądze z bankomatów i autoryzować płatności internetowe w aplikacji swojego banku. W najbliższym czasie będzie można także przekazywać pieniądze innym za pomocą swoich smartfonów. Nowy system płatności mobilnych oficjalnie ujrzał światło dzienne podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Dziś rusza, ale na pełnię możliwości trzeba będzie jeszcze poczekać. Z Blika można już skorzystać w aplikacjach mobilnych banków, które przyłączyły się do spółki Polski Standard Płatności: Alior Bank, Bank Millennium, Bank Zachodni WBK, ING Bank Śląski, mbank (wraz z Orange Finanse) oraz PKO Bank Polski, przyłączenia się do nich nie wykluczają także m.in. Credit Agricole, BNP Paribas, Eurobank i Idea Bank. Na wstępie Klienci będą też mogli dokonywać wypłat z bankomatów należących do Banku Millennium, BZ WBK, ING Banku Śląskiego oraz PKO Banku Polskiego. System mobilnych płatności rozwijany przez Pekao SA również może zostać zintegrowany z Blikiem. Na to z resztą liczą jego pomysłodawcy. Aplikację swojego banku należy zaktualizować do najnowszej wersji. Potem trzeba jeszcze aktywować konto mobilne w systemie. W większości aplikacji wystarczy zalogować się na swoje konto, ustalić PIN dla Blika oraz konto, na którym będzie operował. Cały proces zajmuje około minuty i już można iść na zakupy. BLIK ma wprowadzić przyjazne dla użytkowników zabezpieczenia. Podstawowym mechanizmem identyfikacyjnym będą kody jednorazowe, generowane na żądanie banku i wyświetlane na ekranie smartfonu. Po wpisaniu kodu w terminalu płatniczym, bankomacie lub na stronie aplikacja mobilna powinna powiadomić o transakcji i poprosić o zatwierdzenie. Wykonywanie niektórych operacji, na przykład przekazywanie pieniędzy znajomym, będzie możliwe nawet bez dostępu do Internetu. BLIK to konkurencja przede wszystkim dla płatności kartą, choć obecnie trudno będzie mu pokonać wygodne płatności zbliżeniowe. Będzie miał jednak kilka niepowtarzalnych przewag: zapewni kontrolę nad finansami i umożliwi przekazywanie pieniędzy między użytkownikami (płatności P2P). Wdrożenie płatności NFC jest wysoko na liście priorytetów i możemy spodziewać się ich jeszcze w tym roku. Polski Standard Płatności zapowiedział, że do dyspozycji klientów będzie 200 tysięcy terminali akceptujących transakcje to prawie połowa wszystkich terminali płatniczych w Polsce. Partnerem PSP w tej sprawie są firmy eservice i FirstData, czyli dwaj z największych agentów rozliczeniowych na polskim rynku. Płatności przez Internet obsłużą DotPay i PayPro (przelewy24). BLIK bazuje na powszechnych systemach rozliczeń Elixir i Express Elixir, dzięki czemu można go łatwo wdrożyć w każdym banku. Infrastrukturę teleinformatyczną dla BLIK zapewnia Krajowa Izba Rozliczeniowa i warto wspomnieć, że jest to pierwsza licencja NBP dla systemu detalicznych płatności mobilnych. Polska jest podatnym gruntem jeśli chodzi o wprowadzanie nowinek bankowych. Prawie 13 milionów Polaków korzysta już z bankowości internetowej, ponad 3,5 milionów klientów używa bankowych aplikacji na smartfonach. Ten rok ma być przełomowy na rynku płatności mobilnych, bo dotychczas brakowało nam jednolitego systemu dla płatności smartfonami. Deloitte przewiduje, że ten typ transakcji wzrośnie o 1000%. Do 2020 roku większość przelewów będzie dokonywana ze smartfonów, podobnie ma być z opłacaniem rachunków. 4
http://forsal.pl/artykuly/606069,umieraja_strony_lajt_niech_zyje_aplikacja.html Umierają strony lajt, niech żyje aplikacja W ubiegłym tygodniu Nordea udostępniła klientom specjalne oprogramowanie umożliwiające korzystanie z serwisu transakcyjnego banku na smartfonach. To już dziesiąta instytucja w Polsce oferująca takie rozwiązanie. W ostatnich miesiącach grono mobilnych banków powiększyło się m.in. o Pekao SA i MultiBank. Z kolei mbank rozszerzył dostępność swojego oprogramowania o wersję na Androida, a Raiffeisen na Windows Phone. Prace nad swoją aplikacją prowadzi także PKO BP, a ING zapowiedział, że w ciągu kilku tygodni dostęp do banku uzyskają klienci posiadający urządzenia z Androidem. Obecnie Śląski oferuje aplikację dostępną tylko na iphone y. Nie trzeba jednak smartfona i specjalnego oprogramowania, by korzystać z mobilnych serwisów transakcyjnych. Wiele banków ma lekkie wersje swoich stron internetowych, na telefony komórkowe. Wersja lajt ma tę zaletę, że aby z niej korzystać, nie trzeba mieć nowoczesnego telefonu. Wystarczy prosty aparat z przeglądarką i dostęp do internetu mówi Szymon Mitoraj, dyrektor departamentu bankowości internetowej i mobilnej Banku Śląskiego. Ponadto zapewnia ona dostęp do wszystkich najważniejszych funkcji serwisu transakcyjnego, takich jak sprawdzenie salda, przejrzenie historii operacji czy możliwość wykonania przelewu. >>> Czytaj też: Bankowość mobilna: w Kenii standard, w Polsce... gadżet Dlaczego więc klienci są zmuszani do instalowania dodatkowych aplikacji? Wersja lajt wymaga dobrego połączenia z siecią, z czym u nas jest różnie, zwłaszcza poza dużymi miastami mówi przedstawiciel Banku Śląskiego. Aplikacja ma więc przewagę nad lajtem. Po jej zainstalowaniu w czasie korzystania z serwisu banku między jego serwerem a urządzeniem dochodzi do wymiany minimalnej ilości danych. Korzystanie jest szybkie i wygodne. Aplikacje pozwalają też na pełniejsze wykorzystanie możliwości coraz nowocześniejszych telefonów. Umożliwiają na przykład skorzystanie z modułu GPS dla lokalizacji oddziałów, bankomatów czy punktów rabatowych mówi Jakub Garbus z departamentu bankowości elektronicznej w Banku Pekao. Eksperci nie mają wątpliwości: przyszłość mobilnej bankowości należy do aplikacji na smartfony. W Raiffeisenie już przed laty uznaliśmy, że tworząc aplikacje, dostarczymy klientom lepsze rozwiązanie, i nawet nie budowaliśmy serwisu lajt mówi Mariusz Gliński, dyrektor departamentu bankowości elektronicznej Raiffeisen Banku. >>> Czytaj też: Mobilne banki oferują coraz więcej Zdaniem specjalistów aplikacje są bezpieczniejsze i dają więcej możliwości w zakresie kreowania nowych funkcjonalności mobilnych banków, na przykład pozwalają łączyć funkcje telefonu z kartą bankową. Wszystko wskazuje więc na to, że wersje lajt są skazane na powolną śmierć, choć jeszcze przez kilka lat pewnie będą działać. 5