Biuletyn Obserwatorium Regionalnych Rynków Pracy KPP Numer 4 Ewolucja poziomu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw Czerwiec był piątym kolejnym miesiącem, w którym mieliśmy do czynienia ze spadkiem zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw powyżej 9 pracowników (patrz Rysunek 1). Liczba zatrudnionych na koniec miesiąca wyniosła w skali kraju 5280.1 tys. osób, co oznacza spadek o 0.23 p.p. w porównaniu z majem i zmniejszenie zatrudnienia o 12.3 tys. osób. Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy spadek jest już znacznie większy i wynosi 1.92 p.p. co odpowiada likwidacji 103.4 tys. miejsc pracy. Najwięcej osób pracuje w sektorze przedsiębiorstw województwa mazowieckiego (1278.0 tys. osób), najmniej pracowników zatrudniają firmy w opolskim (97.7 tys.). Największy spadek zatrudnienia w skali miesiąca zaobserwowano w województwie zachodniopomorskim i wyniósł on 1.33 p.p. (jest to równoznaczne z likwidacją 2.1 tys. miejsc pracy w tym regionie). Jednocześnie w jednym regionie nie nastąpiła zmiana poziomu zatrudnienia (świętokrzyskie), zaś również w jednym zaobserwowano jego wzrost (lubelskie o 0.37 p.p.). W porównaniu do czerwca 2008 największy spadek zatrudnienia nastąpił w warmińsko-mazurskim (o 8.17 p.p.), zaś jedynym województwem notującym nieznaczny wzrost jest małopolskie (o 0.50 p.p.).
Rys. 1. Ewolucja zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w okresie czerwiec 2008 - czerwiec 2009 Ewolucja przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń brutto w sektorze przedsiębiorstw W czerwcu nastąpił wzrost przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń brutto w sektorze przedsiębiorstw. Na poziomie kraju, przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 3287.9 PLN i było wyższe o 2.94 p.p. niż miesiąc wcześniej. Wzrost nominalnych wynagrodzeń w skali roku (w porównaniu do czerwca 2008) wynosi obecnie 2.26 punktów procentowych (patrz Rysunek 2). Najwyższy poziom wynagrodzeń w ostatnim miesiącu odnotowano w województwie mazowieckim (4053.1 PLN), najniższy w warmińsko-mazurskim (2534.3 PLN). Jedynym regionem, w którym wystąpił spadek przeciętnych wynagrodzeń w skali miesiąca jest pomorskie - zmniejszyły się one w porównaniu do maja o 0.27 p.p. Najwięcej nominalne płace wzrosły w ciągu ostatniego miesiąca w dolnośląskim i małopolskim (odpowiednio o 10 p.p. i o ponad 8 p.p.). W skali roku zdecydowanie największy wzrost przeciętnych wynagrodzeń stał się udziałem pracowników z tego drugiego województwa i wyniósł on 6.36 p.p. (drugie w tej klasyfikacji świętokrzyskie może się pochwalić wzrostem o niewiele ponad 3 p.p.). W omawianym okresie tylko jeden region zanotował spadek przeciętnych wynagrodzeń wystąpił on w warmińsko-mazurskim i wyniósł zaledwie 0.10 punktu procentowego.
Rys. 2. Ewolucja przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń brutto w sektorze przedsiębiorstw w okresie czerwiec 2008 - czerwiec 2009 Ewolucja liczby ofert pracy w Powiatowych Urzędach Pracy Spadek popytu na pracę, którego konsekwencją jest m.in. zmniejszenie zatrudnienia, znalazł swoje odbicie również w spadku liczby ofert pracy trafiających do powiatowych urzędów pracy. W czerwcu liczba ofert pracy we wszystkich PUP-ach osiągnęła poziom 78.8 tys., co oznacza spadek o 7.18 p.p. w stosunku do maja i 24.60 p.p. w skali roku. Największa liczba ofert pracy trafiła do urzędów pracy w województwie śląskim (8400), najmniejsza w podlaskim (1974). Największy spadek liczby ofert pracy w skali miesiąca wystąpił w lubuskim (o 16.25 p.p.), podczas gdy największy wzrost liczby ofert pracy odnotowano w podlaskim (o ponad 16.05 p.p.). Na przestrzeni ostatniego roku największy spadek liczby ofert wystąpił jednak w śląskim (44.74 p.p.) i mazowieckim (41.83 p.p.), zaś jedynym regionem gdzie można mówić o wzroście liczby ofert pracy jest świętokrzyskie (o 10.58 p.p.). Ewolucja liczby ofert pracy dostępnych w powiatowych
urzędach pracy w poszczególnych województwach w ostatnich 12 miesiącach pokazana jest na Rysunku 3. Rys. 3. Ewolucja liczby ofert pracy w PUP w okresie czerwiec 2008 - czerwiec 2009 Ewolucja stopy bezrobocia rejestrowanego Pomimo ogólnego pogorszenia sytuacji na rynku pracy, czerwiec był kolejnym miesiącem, w którym nastąpił spadek bezrobocia. W skali kraju osiągnęło ono poziom 10.7% wobec 10.8% w maju, co odpowiada 1658.7 tys. osób pozostających bez pracy w ostatnim miesiącu wobec 1683.4 tys. miesiąc wcześniej. Jest to jednak zapewne nadal efekt znacznej ilości prac sezonowych, a nie oznaka poprawy sytuacji na rynku pracy. Najlepiej świadczy o tym ewolucja stopy bezrobocia na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy w porównaniu do czerwca 2008 możemy mówić o wzroście wynoszącym 1.3 punktu procentowego. Najwyższa stopa bezrobocia odnotowana została tradycyjnie w województwie warmińsko-mazurskim (17.8%), zaś najniższa w wielkopolskim (7.8%). Spadek stopy bezrobocia wystąpił we wszystkich
województwach z wyjątkiem lubuskiego i mazowieckiego, gdzie nie uległo ono zmianie w stosunku do maja. Największym spadkiem bezrobocia w ujęciu miesięcznym, wynoszącym 0.3 punktu procentowego, może pochwalić się 5 regionów dolnośląskie, lubelskie, opolskie, warmińskomazurskie i zachodniopomorskie. W porównaniu do czerwca ubiegłego roku wszystkie regiony odnotowały jednak wzrost stopy bezrobocia, przy czym najwięcej lubuskie (o 2.9 p.p.) i warmińskomazurskie (o 2.1 p.p.). Ewolucja stopy bezrobocia rejestrowanego na poziomie województw w okresie czerwiec 2008 czerwiec 2009 pokazana jest na wykresie poniżej. Rys. 4. Ewolucja stopy bezrobocia rejestrowanego w okresie czerwiec 2008 - czerwiec 2009 Na poziomie podregionów NUTS4 najwyższa stopa bezrobocia zanotowana została w podregionie ełckim (warmińsko-mazurskie 21.2%) przy czym w porównaniu do maja uległa ona obniżeniu o 0.7 punktu procentowego. Kolejne podregiony z najwyższym poziomem bezrobocia to radomski (mazowieckie 20.7%), stargardzki (zachodniopomorskie 19.5%) i włocławski (kujawsko-pomorskie 18.8%). Najmniejszy odsetek bezrobotnych zarejestrowano w podregionie m. st. Warszawa i m.
Poznań (w obu przypadkach 2.3%), przy czym zarówno w Poznaniu jak i w Warszawie poziom bezrobocia nie uległ zmianie w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Na dalszych miejscach znajdują się podregion trójmiejski (3.3%), m. Kraków (3.5%) i m. Wrocław (4.4%). Największy spadek bezrobocia w porównaniu do maja zaobserwowano w podregionie ełckim (o 0.7 p.p.), zaś największy wzrost w podregionie nowosądeckim (o 0.2 p.p.). W skali roku największy wzrost stopy bezrobocia dotknął podregion gorzowski (3.1 p.p.), natomiast niewielki spadek (o 0.1 p.p.) wystąpił tylko w podregionie chełmsko-zamojskim, ciechanowsko-płockim i piotrkowskim. Powiatem z najwyższą stopą bezrobocia w czerwcu był powiat bartoszycki (warmińsko-mazurskie) z odsetkiem zarejestrowanych wynoszącym 32.2% (wzrost o 0.1 p.p. w porównaniu do maja). Kolejne powiaty w tej klasyfikacji to szydłowiecki (mazowieckie 31.7%), braniewski (warmińsko-mazurskie 28.3%) oraz radomski (27.3%). Najniższy poziom bezrobocia rejestrowanego zanotowano w m. st. Warszawa, m. Poznań oraz w m. Sopot (we wszystkich przypadkach 2.3%). W porównaniu do maja relatywnie najwięcej bezrobotnych ubyło w powiecie gryfickim (spadek stopy bezrobocia o 2.3 p.p.), zaś przybyło w powiecie nowosądeckim (wzrost o 0.7 p.p.). W skali roku największy spadek stopy bezrobocia wystąpił w powiecie radomszczańskim (o 3.8 p.p.). Największy wzrost w omawianym okresie stał się natomiast udziałem powiatu kamiennogórskiego (o 6.7 p.p.). Podsumowanie W czerwcu na rynku pracy widoczna była kontynuacja trendów obserwowanych już w poprzednich miesiącach. A zatem mieliśmy do czynienia z dalszym spadkiem zatrudnienia i liczby ofert pracy w Powiatowych Urzędach Pracy. Nieznacznemu obniżeniu uległa także stopa bezrobocia, przy czym wyraźnie widoczne jest już spowolnienie tego procesu. Dlatego kolejne miesiące powinny przynieść stopniowy wzrost stopy bezrobocia, spowodowany zarówno spodziewanym dalszym pogorszeniem koniunktury na rynku pracy jak i zakończeniem prac sezonowych. Warto zwrócić uwagę na ewolucję przeciętnych wynagrodzeń brutto po raz pierwszy w bieżącym roku doszło do sytuacji, w której wzrost płac nominalnych jest niższy niż wzrost cen (płace w ujęciu rocznym wzrosły o nieco ponad 2 p.p. podczas gdy miesiąc wcześniej wzrost ten przekraczał 4 p.p.). W praktyce oznacza to spadek płac w ujęciu realnym i jest kolejnym symptomem pogorszenia sytuacji na rynku pracy.