80-952 Gdańsk, ul. J. Sobieskiego 18, tel. (+48 58) 523 5319, fax (+48 58) 523 5472, e-mail: kwiatm@chem.ug.edu.pl, www.chem.ug.edu.pl Gdańsk, 25 stycznia 2011 r. Uwagi do Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 17 stycznia 2012 r. w sprawie standardów kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela. Zagadnienie 1. Rozporządzenie uzależnia rodzaj uprawnień nauczycielskich od stopnia studiów, jednoznaczne dokonuje następującego rozdzielenia: - uprawnienia do nauczania w szkole podstawowej już po studiach I stopnia - uprawnienia do nauczania w gimnazjum, szkołach ponadgimnazjalnych i szkołach kształcących w zawodzie nabywane wyłącznie w ramach studiów II stopnia (i ewentualnie studium podyplomowego). Komentarze, zastrzeżenia do Zagadnienia 1. 1.a. Taki podział kształcenia i uzależnienie etapu edukacyjnego uzyskanych uprawnień od stopnia studiów wskazuje, że w mniemaniu ustawodawcy do nauczania w gimnazjum i szkołach ponadgimnazjalnych potrzeba pogłębionej wiedzy przedmiotowej (merytorycznej wiedzy z zakresu np. fizyki, chemii, itp.), którą można uzyskać tylko w ramach studiów II stopnia. Taki pogląd jest całkowicie bezzasadny, zakres merytoryczny wiedzy o przedmiocie otrzymywany przez studenta w trakcie studiów I stopnia jest całkowicie wystarczający do zrozumienia nawet najtrudniejszych zagadnień poruszanych w szkołach! Podejrzewam, że takiemu podziałowi nie towarzyszyła żadna głębsza refleksja, nastąpił wskutek mechanicznego porównania hierarchii kształcenia w szkole z hierarchią kształcenia na uczelni wyższej. 1.b. Należy przypuszczać, że po wejściu w życie rozporządzenia, główny ciężar kształcenia nauczycieli spocznie na studiach II stopnia. Któż bowiem pójdzie na trzyletnie studia nauczycielskie I stopnia dające uprawnienia do nauczania np. matematyki tylko w szkole podstawowej, skoro na dwuletnich studiach magisterskich uzyska uprawnienia do wszystkich typów szkół w znacznie krótszym czasie. Dla niektórych kierunków, zwłaszcza przyrodniczych (biologia, chemia, fizyka, geografia), kształcenie nauczycielskie będzie się mogło odbywać wyłącznie na studiach II stopnia (przedmioty te nie występują w szkole podstawowej. W rezultacie studenci zetkną się z problematyką "nauczycielską" dopiero podczas 4 roku studiów, o ile zdecydują się podjąć studia II stopnia. Taka dysproporcja rozłożenia kształcenia nauczycielskiego w czasie wydaje się głęboko niesłuszna, zwłaszcza w świetle zastrzeżeń przedstawionych w punktach 1.c. i 1.d.
1.c. Studia II stopnia na większości uczelni (uniwersytetów) kształcących nauczycieli trwają dwa lata: cztery semestry, typowa liczba realizowanych godzin zajęć na tym stopniu wynosi 1000 godzin, typowa liczba punktów ECTS w ramach studiowanego kierunku 120. Wprowadzenie do studiów modułów 2 i 3 kształcenia nauczycieli oznacza przyrost liczby godzin zajęć (razem z praktykami) o 420 godzin, czyli o 42%, oraz przyrost liczby punktów ECTS do zrealizowania przez studenta o 25 pkt., czyli o 29%. Jest to bardzo znaczący wzrost obciążenia studenta na studiach II stopnia, który stoi w oczywistym konflikcie z głównym celem tych studiów przygotowania pracy magisterskiej na podstawie samodzielnej działalności o charakterze badawczym. Można przypuszczać, że wzrost obciążenia studentów związany z modułami 2 i 3 z negatywnie wpłynie na jakość wykonywanych prac magisterskich. 1.d. Konieczność zmieszczenia w ramach studiów II stopnia modułów 2 i 3 napotyka na ogromne trudności z organizacją toku studiów, nie do przezwyciężenia w świetle treści rozporządzenia: 1.d.1. W trakcie studiów występuje tylko jedna przerwa wakacyjna, w której można zrealizować praktykę wrześniową w szkole, natomiast student musi zrealizować dwie praktyki: psychologiczno-pedagogiczną oraz dydaktyczną (przedmiotową). Implikuje to konieczność realizowania praktyki psychologicznopedagogicznej w formie praktyki śródrocznej, ze wszystkimi wadami tego rozwiązania (mało intensywny kontakt ze szkołą, traktowanie lekcji w szkole jako jeszcze jednego rodzaju zajęć, itp.). Natomiast praktyka dydaktyczna musiałaby być realizowana we wrześniu, po pierwszym roku studiów. 1.d.2. Rozporządzenie wymaga określonej kolejności realizacji modułów. Moduł 3 powinien być realizowany po module 2. Ponieważ praktyka psychologiczno-pedagogiczna może być realizowana w trybie śródrocznym dopiero w sem. 2 (student musi otrzymać przecież wcześniej jakieś przygotowanie do praktyki), to moduł 3 będzie mógł być realizowany dopiero od sem. 3. W tej sytuacji, umiejscowienie praktyki dydaktycznej we wrześniu też w zasadzie jest niewłaściwe, gdyż student nie ma do niej jeszcze odpowiedniego przygotowania merytorycznego. 1.d.3. Sytuacja z praktykami jeszcze bardziej się komplikuje, gdyż kształcenie w zawodzie nauczyciela na II stopniu studiów przygotowuje ich do nauczania na co najmniej dwóch etapach kształcenia (dla przedmiotów takich jak historia, język polski, matematyka na trzech etapach kształcenia). Jak zorganizować zatem praktyki, aby swoim ograniczonym wymiarem objęły one dwa (lub trzy!) etapy kształcenia tak, aby student wyniósł z nich odpowiednią wiedzę i umiejętności. 1.d.4. Zakres merytoryczny praktyki psychologiczno-pedagogicznej, wymagany przez rozporządzenie jest przeogromny (zadania studenta są opisane w 29 podpunktach!) i absolutnie nieadekwatny do wymiaru praktyki (30 godzin), konieczności podzielenia jej na etapy edukacyjne (min. 2) oraz trudności jej umiejscowienia w czasie (p. pkt. 1.d.1 1.d.3). 1.e. Niezrozumiała jest dysproporcja liczby punktów ECTS przyznawanych za zajęcia kierunkowe (na studiach II stopnia 120 pkt za 1000 godzin zajęć, czyli średnio 0,12 pkt za godzinę) w stosunku do zajęć "nauczycielskich" w modułach 2 i 3 (25 pkt za 420 godzin zajęć, czyli średnio 0,06 pkt za godzinę, a więc dokładnie o połowę mniej!). Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że sposób obliczania liczby punktów jest bardziej złożony, tym niemniej ogólna proporcja powinna być zachowana. Czy to oznacza, że zajęcia w modułach 2 i 3 są mniej wartościowe i w jednostce czasu powodują mniejszy przyrost kwalifikacji absolwenta; czy też może nakład pracy własnej studenta na zajęciach "nauczycielskich" jest wyraźnie niższy niż w zajęciach kierunkowych (jeżeli tak, to dlaczego)? 2
1.f. Moje uwagi odnoszą się przede wszystkim do kształcenia w zakresie przedmiotów przyrodniczych, gdyż na innych polach nie czuję się specjalistą. Tym niemniej wydaje mi się wysoce niewłaściwe, że do przedszkól i szkoły podstawowej, gdzie wymagana są szczególnie wysokie kwalifikacje psychologiczne i pedagogiczne, będą kierowani absolwenci studiów I stopnia. Zagadnienie 2. Strukturę modułową kształcenia nauczycieli proponowaną w rozporządzeniu uważam w ogólności za pozytywną stronę rozporządzenia. Nie precyzuje jednak ono wielu zagadnień, co rodzi liczne wątpliwości. Komentarze, zastrzeżenia do zagadnienia 2. 2.a. Rozumiem, że godziny kształcenia w modułach jak i związane z nimi punkty ECTS stanowią dodatkową pulę punktów ECTS przyznawanych przez Państwo osobom, które chcą w przyszłości wykonywać zawód nauczyciela. Realizacja modułów nie odbywa się kosztem 300 pkt. ECTS przyznawanych studentowi (tak zresztą nie może być, gdyż efekty kształcenia kierunkowego kandydata na nauczyciela jak i absolwenta nie kształcącego się w zawodzie nauczyciela powinny być identyczne a więc oparte na identycznej liczbie punktów). Ta kwestia wymaga jednak potwierdzenia. 2.b. Rozumiem, że w ślad za dodatkową pulą punktów ECTS idzie dodatkowe finansowanie przez Państwo kształcenia w zakresie modułów 2, 3 i ewentualnie również 4 i 5, proporcjonalnie do liczby studentów kształcących się w zawodzie nauczyciela. Ta sprawa powinna być jednoznacznie potwierdzona i określona. 2.c. Rozumiem również, że efekty kształcenia w zawodzie nauczyciela nie wchodzą w efekty kształcenia kierunkowego przecież efekty kształcenia kierunkowego powinny być identyczne dla wszystkich absolwentów kierunku, zarówno nauczyciela jak i nie-nauczyciela. W KRK efekty kształcenia nauczycielskiego zostaną opisane w osobnym bloku, dotyczącym realizacji poszczególnych modułów przez studentów, stanowiącym dodatek do opisu kierunku w kategoriach KRK. To też wymaga jednoznacznego określenia i potwierdzenia (albo po prostu konsekwentnej realizacji bez oglądania się na wytyczne). 2.d. Należy sobie zdawać sprawę, że inna interpretacja zagadnień przedstawionych w punktach 2.a.-2.c. jest absolutnie niezgodna z ideą kształcenia w ramach KRK i zawsze będzie prowadziła do niepowodzenia prób pogodzenia zadań wynikających z rozporządzenia i zadań wynikających z KRK. 2.e. Należy sobie również zdawać sprawę, że inna interpretacja zagadnień przedstawionych w punktach 2.a. i 2.b. oznacza, że kształcenie nauczycieli będzie się odbywało wyłącznie na koszt studenta. Oznacza to również, że Państwo, dla którego kształcenie społeczeństwa powinno stanowić jedno z najważniejszych priorytetów, wycofa się z nieodpłatnego kształcenia nauczycieli, z ogromną szkodą dla edukacji w Polsce. 3
Zagadnienie 3. Wydaje mi się, że z punktu widzenia dyrektorów szkół, kształcenie nauczycieli w zakresie dwóch przedmiotów jest nadal pożądane, chociażby z ekonomicznego punktu widzenia (ale mogę się mylić). Tymczasem sposób opisu kształcenia nauczycielskiego w zakresie drugiego przedmiotu w rozporządzeniu pozostawia istotne niejasności i nasuwa niepokojące konkluzje. Komentarze, zastrzeżenia do zagadnienia 3. 3.1. Kształcenie kierunkowe w zakresie drugiego przedmiotu nie jest określone ani pod względem zakresu merytorycznego kształcenia, ani liczby godzin zajęć czy też liczby punktów ECTS. Z niektórych fragmentów rozporządzenia można odnieść wrażenie, że kierunkowe efekty kształcenia w zakresie drugiego przedmiotu powinny być identyczne z efektami pełnego kształcenia na tym kierunku, co jest oczywistym nonsensem. Ta sprawa wymaga interpretacji i wyjaśnienia. 3.2. Wobec faktu, że główny ciężar kształcenia nauczycieli w Polsce spocznie teraz na studiach II stopnia, dodanie do tych studiów jeszcze modułu 4, spowoduje że żaden student nie zdoła dźwignąć takiego zakresu obowiązków. Nie będzie to też możliwe z organizacyjnego punktu widzenia (np. jeszcze jedna praktyka w ciągu dwóch lat). Wziąwszy pod uwagę, że w zakresie modułu 4 można kształcić dopiero po zdobyciu uprawnień do kształcenia w pierwszym przedmiocie (lub co najwyżej równolegle), spowoduje to prawdopodobnie przesunięcie kształcenia w zakresie drugiego przedmiotu wyłącznie na odpłatne studia podyplomowe. Zagadnienie 4. Lektura rozporządzenia sprawia nieodparte wrażenie, że głównym celem ustawodawcy było ograniczenie wydatków Państwa, a nie troska o stan edukacji w Polsce. Odnoszę wrażenie, że rozwiązania przedstawione w rozporządzeniu będą prowadziły bezpośrednio do przerzucenia głównego nurtu kształcenia nauczycieli ze studiów stacjonarnych (wobec wszystkich trudności opisanych w pkt. 1 i 3) na odpłatne studia podyplomowe. Będzie to skutkować zmniejszeniem już i tak niewielkiego zainteresowania zawodem nauczyciela, pogorszeniem jakości kształcenia przyszłych nauczycieli (trudno np. sobie wyobrazić przyzwoitą realizację zajęć z dydaktyki przedmiotowej na kierunkach eksperymentalnych na studium podyplomowym bez odpowiedniego zaplecza laboratoryjnego), jak również wątpliwościami co do realizacji konstytucyjnego prawa obywateli RP do nieodpłatnego wykształcenia. Zagadnienie 5. Rozporządzenie kładzie ogromny nacisk na rolę praktyk szkolnych w kształceniu nauczycieli, jednak jednostronnie kładzie ten obowiązek po stronie instytucji kształcącej (uczelni). Bezpośrednie doświadczenie uczy jednak, że szkoły raczej niechętnie przyjmują studentów praktykantów, z różnych względów (np. problemy organizacyjne, niskie wynagrodzenie nauczycieli za praktyki, itp.). Moim zdaniem, równolegle do tego rozporządzenia powinien się pojawić również akt prawny nakładający na szkoły wszystkich szczebli, zarówno publiczne jak i niepubliczne, obowiązek przyjmowania praktykantów oraz regulujący problem odpłatności za praktyki. Zagadnienie 6. Nie wiem jak rozporządzenie traktuje problem studentów, którzy obecnie już są w trakcie kształcenia nauczycielskiego według "starych" zasad. To, że należy dokończyć kształcenie według tych zasad na poszczególnych stopniach studiów jest oczywiście dla mnie jasne. Natomiast wydaje mi się, że problem istnieje w 4
przypadku studentów I stopnia właśnie kończących studia nauczycielskie dwuprzedmiotowe. Czy będzie ich wolno przyjąć w roku 2012/13 na studia II stopnia, aby według starych zasad mogli uzyskać uprawnienia do kształcenia w szkołach ponadgimnazjalnych? Problem ten będzie jeszcze dotyczył lat 2013/14 i 2014/15. dr hab. inż. Marek Kwiatkowski, prof. ndzw. UG prodziekan ds. studenckich i kształcenia kierownik Zakładu Dydaktyki Chemii Wydział Chemii UG 5