Spotkanie Klubu poświęcone dziejom Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość

Podobne dokumenty
Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość. dr hab. Janusz Kurtyka

ppłk Łukasz Ciepliński ( ). Data jego śmierci uznana została z datę obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy Zbigniew Herbert

Żołnierze Wyklęci Źródło: Wygenerowano: Piątek, 8 stycznia 2016, 02:46

POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Sprawdź Swoją wiedzę na temat Żołnierzy Wyklętych

SKRYPT WIEDZY Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Ostatecznie 3 lutego 2011 roku Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu dnia 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Patroni naszych ulic

Kto jest kim w filmie Kurier

ŻOŁNIERZE WYKLĘCI. Polskie powojenne podziemie niepodległościowe i antykomunistyczne stawiające opor sowietyzacji Polski, podporzadkowaniu jej ZSRR.

Instytut Pamięci Narodowej - Poznań

Centrum Edukacyjne IPN Przystanek Historia w Kielcach ul. Warszawska 5 tel

Tradycje administracji wojskowej w Tarnowie sięgają pierwszych dni odzyskania niepodległości. W dniu 28 października 1918 roku Polska Komisja

Teodor Gąsiorowski, IPN Kraków

Pierwsze wyniki identyfikacji ofiar terroru komunistycznego

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

Organizacje kombatanckie i patriotyczne

Do podanego pseudonimu podaj pełne imię i nazwisko żołnierza niepodległościowego podziemia.

Pamiętamy! 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych

musimy zatem wiedzieć policzyć dokładnie zawołać po imieniu opatrzyć na drogę Zbigniew Herbert

W życiu bywają rzeczy ważniejsze niż samo życie. Józef Piłsudski.

LEKCJA HISTORII NAJNOWSZEJ - 1 marca 2018 r.

Organizacje kombatanckie i patriotyczne

LEKCJA HISTORII NAJNOWSZEJ - 1 marca 2019 r.

Gen. August Emil Fieldorf Nil

Ogólnopolska konferencja naukowa Ruch ludowy i polska wieś wobec Niepodległości Supraśl Nidzica, września 2018

Ogólnopolska konferencja naukowa Ruch ludowy i polska wieś wobec Niepodległości Supraśl Nidzica, września 2018

Materiał porównawczy. do ustawy z dnia 24 czerwca 2010 r. o zmianie ustawy o orderach i odznaczeniach. (druk nr 909)

75 rocznica powstania

ŚWIATOWY DZIEŃ ORONY CYWILNEJ

Polska po II wojnie światowej

POLSKA W LATACH WALKA O WŁADZĘ. Łukasz Leśniak IVti

UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r.

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco.

Agresja ZSRR na Polskę zbrojna napaść dokonana 17 września 1939 przez ZSRR na Polskę, będącą od 1 września 1939 w stanie wojny z III Rzeszą.

Jan Nowak-Jeziorański. Kalendarium życia

Piłsudski i Dmowski dwie wizje niepodległej Polski. Debata Lublin, 6 września 2018

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018

Autor: Błażej Szyca kl.vii b.

organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego,

Szkolny Konkurs Wiedzy o Armii Krajowej

od 2011 roku, dzień 1 marca został ustanowiony świętem państwowym, poświęconym żołnierzom zbrojnego podziemia antykomunistycznego.

Urodzony w 1918 r. Walczył jako ochotnik w kampanii wrześniowej i brał udział w walkach we Francji w 1940 r., a po ich zakończeniu został ewakuowany

KOMENDANT NACZELNIK MARSZAŁEK

Zaczynała w tajnym Biurze "B", potem ścigała gangsterów, dziś mówi o sobie "represjonowana"

Uroczystości odbędą się w Zamościu w dniach listopada 2013 r.

Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen.

KOMENTARZE HISTORYCZNE

Nr kwiecień 20, Londyn. Telegram gen. M. Kukiela do gen. W. Andersa z prośbą o zorganizowanie nabożeństwa za pomordowanych oficerów

POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY IPN A KOMENDĄ GŁÓWNĄ POLICJI

Rozkaz operacyjny nr ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRS Nikołaja Jeżowa z 11 sierpnia 1937 r.

Archiwum Pełne Pamięci IPN GD 536/121

Zbigniew Lazarowicz Bratek

Komenda Główna Straży Granicznej

Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu

ARMIA KRAJOWA W STRUKTURACH POLSKIEGO PAŃSTWA PODZIEMNEGO

Ukraińska partyzantka

UCHWAŁA NR XLVII/357/2014 RADY GMINY KWILCZ z dnia 14 października 2014 r. w sprawie nadania nazwy skwerowi w miejscowości Kwilcz.

SCENARIUSZ ZAJĘĆ POZALEKCYJNYCH DLA UCZNIÓW SZKÓŁ GIMNAZJALNYCH

Harcmistrz Ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski

Tradycje. 1. Historia administracji wojskowej w Rzeszowie w latach

Mirosław Jeziorski, Krzysztof Płaska IPN

POSTANOWIENIE. SSN Tomasz Artymiuk (przewodniczący) SSN Jerzy Grubba (sprawozdawca) SSN Zbigniew Puszkarski

Przykładowe pytania do Konkursu:

Okres PRL Polska Rzeczpospolita Ludowa

Konferencja naukowa Na stos rzuciliśmy nasz życia los W setną rocznicę Niepodległości Polski Kielce, 8 9 listopada 2018

Zaproszenie do patriotycznego biegania

Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego

XII KONGRES PSL: nowy stary prezes

Przygotowali Szymon Dróżdż i Daniel Szeja. Dalej

Antoni Guzik. Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży

Karpacki Oddział Straży Granicznej

Nie tylko Legiony Czyn zbrojny czwarta debata historyków w Belwederze 19 czerwca 2017

KRAJOWY REJESTR SĄDOWY. Stan na dzień godz. 21:58:15 Numer KRS:

REGULAMIN ZARZĄDU GŁÓWNEGO STOWARZYSZENIA SAPERÓW POLSKICH

Niezwyciężeni

Wojciech Frazik, Filip Musiał. Proces krakowski

Pacyfikacja KWK Wujek

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 3 czerwca 2004 r. w sprawie ćwiczeń wojskowych żołnierzy rezerwy. (Dz. U. z dnia 22 czerwca 2004 r.

sygnatura archiwalna:

Temat: Podziemie niepodległościowe na Dolnym Śląsku w latach

ETAP SZKOLNY. Patronat

HISTORIA WOJSKO POLITYKA

Ludzie ze stali. Było ich wielu ludzi ze stali. Nie mógł ich złamać Hitler ni Stalin

Edward Szatkowski ZWIĄZKI ZAWODOWE W WAM - NIEZALEŻNY SAMORZĄDNY ZWIĄZEK ZAWODOWY PRACOWNIKÓW WOJSKA UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W ŁODZI

Warszawa, dnia 29 lipca 2013 r. Poz. 852 USTAWA. z dnia 21 czerwca 2013 r.

His i t s o t ria i P la l cówki k i A K n c i a a J ara

2 Kalendarz wydarzeń Wydawca: Redakcja: Redaktor Naczelny: Redaguje zespół Grafika, skład i łamanie: Druk: Nakład: Redakcja zastrzega sobie prawo skra

rocznica przekształcenia ZWZ w AK

Temat: Konstytucja marcowa i ustrój II Rzeczypospolitej

REGULAMIN Konkursu Wiedzy o Żołnierzach Wyklętych Bohaterach Niezłomnych dla uczniów szkół gimnazjalnych

ORGANY PRZEDSTAWICIELSKIE ŻOŁNIERZY ZAWODOWYCH STRUKTURA I ZADANIA

Konkurs wiedzy historycznej Polskie Państwo Podziemne Imię i nazwisko... Klasa... Szkoła... Liczba punktów...

Karpacki Oddział Straży Granicznej

Źródło:

Transkrypt:

Klub Historyczny im. gen. Stefana Roweckiego "GROTA" Źródło: http://www.klub-generalagrota.pl/kg/kluby-w-polsce/warszawa/relacje-ze-spotkan/138,spotkanie-klubu-poswiecone-dziejom -Zrzeszenia-Wolnosc-i-Niezawislosc.html Wygenerowano: Środa, 4 października 2017, 23:29 Spotkanie Klubu poświęcone dziejom Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość W dniu 19 września 2007 r. w Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II Fundacji Janiny i Zbigniewa Porczyńskich przy Pl. Bankowym 1 w Warszawie z okazji 62. rocznicy powstania I komendy WiN odbyło się spotkanie warszawskiego Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego Grota poświęcone dziejom Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Współorganizatorem spotkania było Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość. W okresie PRL robiono wszystko, by historia Zrzeszenia WiN została całkowicie zapomniana i w znacznej mierze to się udało. Społeczeństwo wie bardzo niewiele o tym ważnym epizodzie walki z komunistyczną władzą, gdyż wiedza taka byłaby bardzo niewygodna dla rządzących. Spotkanie w imieniu Zarządu Klubu "Grota" otworzyła dr Maria Dmochowska, zebranych powitał współorganizator spotkania, Prezes Zarządu Obwodu Warszawa Zrzeszenia WiN Waldemar Kruszyński. W części otwierającej spotkanie zabrał głos również Prezes ŚZŻAK Czesław Cywiński. W tematykę spotkania wprowadził nas swoim wystąpieniem Honorowy Prezes ZG WiN Mieczysław Huchla, [czytaj] który przybliżył zebranym genezę powstania WiN. Szerzej o historii Zrzeszenia dowiedzieliśmy się z wykładu Prezesa IPN KŚZpNP i Prezesa ZG Zrzeszenia WiN dr hab. Janusz Kurtyka, który szerzej przedstawił historię WiN-u. [czytaj] Prelekcji Pana Prezesa towarzyszyła prezentacja zdjęć dokumentujących działalność WiN. Pierwszą część spotkania zakończyło odczytanie przez aktora Teatru Polskiego Arkadiusz Głogowskiego wybranych grypsów pisanych przez Łukasza Cieplińskiego w celi śmierci. W części dyskusyjnej spotkania mieliśmy okazję usłyszeć bardzo osobiste refleksje i wspomnienia dr Jerzego Woźniaka [czytaj] z jego działalności konspiracyjnej, a także inne głosy od uczestników spotkania. Całe spotkanie poprowadził dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, Naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji IPN we Wrocławiu. W spotkaniu wzięło udział ponad 300 osób, w tym członkowie Zrzeszenia WiN z całej Polski. Została zaprezentowana wystawa książek dotyczących WiN wydanych przez Instytut Pamięci Narodowej Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, oraz Zeszyty Historyczne WiN wydane przez członków Zrzeszenia od 1992 roku, których naczelnym redaktorem jest dr hab. Janusz Kurtyka. *** Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość (WiN) zostało powołane do życia 2 września 1945 r. przez grupę wyższych oficerów Komendy Głównej Armii Krajowej z płk. dypl. Janem Rzepeckim ps. Ożóg, Ślusarczyk na czele. Zakładano, że będzie to działająca w konspiracji organizacja polityczna, stawiająca sobie za cel mobilizację społeczeństwa do zachowania niezłomnej postawy niepodległościowej przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. NKWD i UB rozbiły I Zarząd Główny WiN (I ZG WiN) w listopadzie 1945 r. Nowym przywódcą organizacji został płk. Franciszek Niepokólczycki ps. Halny, który stanął na czele II ZG WiN. Pod jego przewodnictwem ugrupowanie to osiągnęło apogeum swoich możliwości organizacyjnych, obejmując zasięgiem cały kraj i zdobywając dominującą pozycję w polskim podziemiu. W październiku 1946 r. także Franciszek Niepokólczycki znalazł się w komunistycznym więzieniu. III ZG WiN utworzył ppłk Wincenty Kwieciński ps. Głóg, V-T i kierował nim do chwili aresztowania w styczniu 1947 r. Heroiczną próbę odbudowania po raz kolejny rozbitych struktur podjął płk Łukasz Ciepliński ps. Ostrowski, stając na czele IV ZG WiN. Aresztowanie go w listopadzie 1947 r. kończy historię WiN jako organizacji o zasięgu ogólnopolskim. W marcu 1951 r. wykonano wyroki śmierci na Ł. Cieplińskim i jego sześciu współpracownikach z IV ZG WiN. W latach 1948-1952 r. działała fikcyjna V Komenda Główna WiN stworzona i kontrolowana przez Urząd Bezpieczeństwa w ramach prowokacyjnej operacji o kryptonimie Cezary. Działacze Zrzeszenia WiN uznając niemożność kontynuowania walki zbrojnej dążyli do demobilizacji oddziałów partyzanckich i próbowali wpływać na postawy społeczeństwa polskiego w drodze działań politycznych. Zarazem na podstawie gromadzonych materiałów sporządzali sprawozdania informujące o losach Kraju (sytuacja polityczna, nastroje społeczne, działalność aparatu bezpieczeństwa), które następnie przekazywali do polskich władz emigracyjnych w Londynie oraz do działającej od 1946 r. Delegatury Zagranicznej WiN. dr hab. Janusz Kurtyka ZRZESZENIE WOLNOŚĆ I NIEZAWISŁOŚĆ

Zaistnienie konspiracji antykomunistycznej w latach 1944-1956 (z wyraźnie wyodrębnionym rokiem 1947) w szczególny sposób podkreślało kondycję psychiczną społeczeństwa. Było aktem desperackiego protestu przeciwko narzuconym przez sowiecką machinę wojenną rządom zdrajców spod znaku agenturalnej Polskiej Partii Robotniczej (PPR). Po ujawnieniu postanowień teherańskich i jałtańskich oraz ostatecznej zgodzie aliantów zachodnich na włączenie Polski do sowieckiej strefy wpływów stało się jasne, że nie ma już szans na III wojnę światową - a tylko klęska ZSSR w takiej wojnie mogłaby po 1944 roku doprowadzić do odzyskania niepodległości. Owa tragiczna alternatywa, pomiędzy moralnym naka zem walki o wolność Ojczyzny a świadomością osamotnienia i braku szans w takiej walce, towarzyszyła polskim przywódcom na emigracji i w kraju od końca 1943 roku. Zapadła wówczas decyzja o przygotowaniu nowej konspiracji na wypadek okupacji sowieckiej - gdy Armia Czerwona zajmie ziemie polskie wypierając Niemców. Przyjęto bowiem za pewnik, że walcząca w konspiracji i partyzantce z Niemcami Armia Krajowa jest zbyt liczna i zdekonspirowana przed agenturą sowiecką. Nowa struktura konspiracyjna, organizowana od wiosny 1944 r. przez płk/gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa (wcześniej dowódcę Kedywu KG AK), otrzymała nazwę Nie ( Niepodległość ). Praktycznie zaczęła funkcjonować po formalnym rozwiązaniu Armii Krajowej (co nastąpiło 19 stycznia 1945 r.) w oparciu o wcześniej oddelegowane z niej kadry. Była kontynuatorką idei AK i została uzupełniona o te wyselekcjonowane i nieliczne sztaby AK, które na mocy tajnego rozkazu Komendanta Sił Zbrojnych w Kraju gen. Leopolda Okulickiego pozostały w konspiracji. Nie była organizacją nastawioną na długi dystans. W bieżącej działalności ograniczano się do samoobrony, propagandy, wywiadu i kontrwywiadu, badania nastrojów w Armii Czerwonej i dowodzonej przez sowieckich oficerów armii Żymierskiego (1. i 2. Armia ludowego WP). Nie przewidywano prowadzenia działalności partyzanckiej, zaś akcje dywersyjne miały być ograniczone do eliminowania najbardziej niebezpiecznych jednostek. Po uwięzieniu gen. Okulickiego i 15 innych przywódców Polski Podziemnej przez NKWD (27-28 marca 1945 r.). Nie została uznana za zdekonspirowaną i rozwiązana rozkazem p.o. Naczelnego Wodza gen. Władysława Andersa z dnia 7 maja 1945 r., który jednocześnie powołał Delegaturę Sił Zbrojnych (DSZ) z płk Janem Rzepeckim Ożogiem na czele. Powołanie DSZ świadczyło o rezygnacji Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie z zamierzeń długofalowych (koncepcji Nie ) na rzecz działań doraźnych. Oprócz przejęcia struktur konspi racyjnych po Nie i tzw. AK w Likwidacji (sieć organizacyjna zajmująca się demobilizacją AK) ważnym zadaniem Delegatury stała się konieczność ujęcia w karby organizacyjne partyzantki, tworzącej się żywiołowo na skutek terroru sowieckiego. DSZ była organizacją czysto wojskową, a jej struktura opierała się na wzorach AK i Nie ( z zasadniczym podziałem terytorialnym na obszary i okręgi). Próbując przeciwdziałać pozostawaniu oddziałów poakowskich w lasach, Delegat Sił Zbrojnych w Kraju płk Rzepecki w maju 1945 r. w swoich odezwach wzywał partyzantów do powrotu do pokojowego życia, jednak nie za cenę ujawnienia. Apel ten nie okazał się skuteczny z uwagi na prowadzone wówczas wielkie akcje pacyfikacyjne NKWD i komunistycznego Wojska Polskiego (zwłaszcza w Lubelskiem i na Białostocczyźnie). Po powstaniu w czerwcu 1945 r. Tymcza sowego Rządu Jedności Narodowej z liderem PSL Stanisławem Mikołajczykiem jako wicepremierem, wobec braku politycznych perspektyw dla akcji zbrojnej i likwidacji cywilnych struktur konspiracyjnych (Rady Jedności Narodowej i Delegatury Rządu na Kraj) oraz cofnięcia przez państwa zachodnie uznania pol skiemu rządowi na emigracji (2 lipca 1945 r.), rozwiązaniu uległa też Delegatura Sil Zbrojnych (6 sierpnia 1945 r.), o co do Rządu RP na Wychodźstwie występował w końcu lipca 1945 r. płk Jan Rzepecki. Sprzeczne nastroje w DSZ wywołał problem możliwości ujaw nienia się w ramach upokarzającej amnestii z 22 lipca (ogłoszo nej 2 sierpnia) 1945 r., do czego w inspirowanych przez UB odezwach wzywał uwięziony latem były dowódca Kedywu KG AK (następca Nila na tym stanowisku), a później komendant Obszaru Centralnego DSZ, płk Jan Mazurkiewicz Radosław. Racje w tym sporze były niejednoznaczne, gdyż wszyscy dowód cy DSZ zgodnie uznawali, iż walka zbrojna i masowa konspiracja nie mają szans na sukces, jednak ujawnienie nie gwarantowało chętnym całkowitego bezpieczeństwa, stwarzało zaś zagrożenie dla osób pozostających w konspiracji Akcja ujawniania była bowiem elementem działań UB, których celem było rozpoznanie i zewidencjonowanie środowisk stanowiących zaplecze społeczne dla dążeń niepodległościowych. Zamęt i niepewność pogłębiane były przez narodowy sztafaż towarzyszący ujawnieniu, stwa rzanie przez oficerów UB (występujących wszak w mundurach Wojska Polskiego i hojnie szafujących słowem oficera pol skiego ) pozorów ugody w imię przyszłości Polski, dopuszczenie przedstawicieli AK do oficjalnej Komisji Likwidacyjnej AK i po parcie przez część znanych oficerów AK-DSZ (np. ppłk Zyg munta Janke Waltera ) ujawnienia, uznanego za jedyną moż liwość zalegalizowania podległych im żołnierzy. Delegat Sił Zbrojnych płk Jan Rzepecki, sam pełen wahań, zwolennik tajnej demobilizacji partyzantki, nie starał się przeciwdziałać ujaw nieniom, choć sam pozostał w podziemiu. Z możliwości tej sko rzystały jednak liczne oddziały, głównie z Obszaru Centralnego DSZ i cały okręg śląski, ogólna zaś liczba osób, które zdecydowały się na ujawnienie szacowana jest na ok. 45 tysięcy. Koncepcja przekształcenia organizacji wojskowej (DSZ) w zrze szenie polityczne, nawiązujące do wzorów Nie, pojawiła się wśród zakonspirowanych dowódców AK na przełomie maja i czer wca 1945 r., w okresie przygotowań mocarstw do realizacji pos tanowień jałtańskich o utworzeniu Tymczasowego Rządu Jed ności Narodowej. Inicjatywa utworzenia WiN była efektem nie zgody podziemia na bezwarunkową kapitulację przed komunistami w Polsce i ZSSR, wynikła też z poczucia moralnej odpowiedzialności dowódców za trwających uporczywie w konspiracji i lesie żołnierzy AK. W warunkach komunistycznego terroru i walk w terenie istniało duże zapotrzebowanie na swoisty patronat polityczno-dowódczy, na wolną prasę i na fałszywe dokumenty produkowane przez komórki legalizacyjne. Idea WiN pojawiła się już w odezwie płk Rzepeckiego do żołnierzy oddziałów leśnych DSZ z 24 lipca 1945 r. i została rozwinięta na odprawach w dniach 2-6 i 12-15 sierpnia w Warszawie i Krakowie. W tym okresie powstał też projekt deklaracji ideowej WiN autorstwa Bolesława Srockiego, przeredagowany później przez J. Rzepeckiego. Po rozwiązaniu DSZ i przeprowadzeniu konsultacji w ogniwach terenowych, 2 września 1945 r. powo łano w Warszawie Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość. Grupę kierowniczą WiN

tworzyli pułkownicy: J. Rzepecki Ożóg, Ślusarczyk (prezes), Tadeusz Jachimek Ninka (sekretarz gene ralny), Antoni Sanojca Skaleń i Franciszek Niepokólczycki Halny (kolejni prezesi Obszaru Południowego), Jan Szczurek-Cergowski Sławbor, Mestwin (prezes Obszaru Zachod niego), Józef Rybicki Maciej (prezes Obszaru Centralnego), Janusz Bokszczanin (wiceprezes, wkrótce wysłany na Zachód jako specjalny emisariusz). W latach 1945-1947 WiN był największą ogólnopolską organizacją niepodległościową działającą w konspiracji. Szacuje się, że w latach 1945-1946 jej stan liczebny wynosił ok. 20-30 tysięcy ludzi, choć w warunkach dużej płynności organizacyjnej i trwa jących migracji szacunki te nie są jednoznacznie pewne. Pow stanie WiN było samodzielną inicjatywą przywódców krajowej konspiracji poakowskiej. Organizacja nie miała charakteru rzą dowego, choć oczywiście przesyłała do Londynu raporty i utrzymywała z Rządem RP kontakty kurierskie i korespondencyjne. Nie miała też charakteru wojskowego, lecz cywilny i obywatelski, czego wyrazem stała się przewidziana w jej regulaminie formal na obieralność władz, rezygnacja przez przywódców z używania stopni i tytułów wojskowych (m.in. rezygnacja z tytułu komen danta na rzecz prezesa odpowiednich szczebli), częściowa zmiana nazewnictwa wewnątrzorganizacyjnego (choć utrzyma no obszary i okręgi) oraz usilne zabiegi o tajną demobilizację oddziałów partyzanckich i przestawienie działań na tory propa gandy niepodległościowej, infiltracji komunistycznych struktur władzy i wywiadu na rzecz Rządu RP na Wychodźstwie. Celem politycznym WiN było odegranie roli depozytariusza idei niepodległości, doprowadzenie struktur konspiracji ogólno polskiej do wolnych wyborów (gwarantowanych Polsce na mocy postanowień jałtańskich) i oddanie ich do dyspozycji władz wol nej Polski. W ramach pojałtańskiego porządku europejskiego, po wepchnięciu Polski do sowieckiej strefy wpływów, nie było szans na realizację tego programu, zwłaszcza że sowiecka tajna policja NKWD i jej polska sekcja zainstalowana w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego bardzo szybko rozbudowywały agenturę w polskim społeczeństwie. Poprzez struktury, kadrę dowódczą, hierarchie i powiązania wewnątrzorganizacyjne DSZ i WiN były kolejnymi etapami procesu ewolucji (czy raczej demontażu) wojennej struktury organizacyjnej AK w stali ogólnopolskiej (inne poakowskie organizacje np. ROAK, KWP, Wileński Ośrodek Mobilizacyjny - miały zasięg regionalny). W WiN obecna była oczywiście silna świadomość kontynuacji dzieła AK, podzielana zresztą przez społeczeństwo, co w latach 1945-1947 zapewniało organizacji dobre oparcie w terenie. Kolejne Zarządy Główne WiN były w latach 1945-1947 rozbi jane przez bezpiekę. Członkowie I Zarządu Głównego z prezesem Janem Rzepeckim zostali aresztowani już w początkach listopa da 1945 r. w Łodzi, zaś Rzepecki ulegając złudzeniu, że możliwe są pertraktacje z MBP, podjął w więzieniu decyzję o ujawnieniu organizacji w zamian za gwarancję nierepresjonowania jej członków. W efekcie została rozbita też cała sieć łączności zagranicz nej WiN, zaś 9 listopada aresztowany przypadkowo został kpt. Henryk Żuk Barański (początkowo nierozpoznany) szef sieci informacji Port, pracującej dla sztabu II Korpusu Polskiego we Włoszech, ale mającej też powiązania z kierownic twem WiN. Bezpieka nie miała jednak zamiaru dotrzymywać swych obietnic, pozostali zaś w podziemiu przywódcy WiN sprze ciwili się stanowisku Rzepeckiego i postanowili kontynuować pracę konspiracyjną. Na czele wybranego na przełomie 1945 i 1946 r. II Zarządu Głównego stanął dotychczasowy prezes Obszaru Południowego płk Franciszek Niepokólczycki Halny, który też utrzymał cen tralę organizacji w Małopolsce (sam przebywał głównie na Gór nym Śląsku). Mechanizm kierowania Zrzeszeniem WiN przez Halnego jest wciąż słabo rozpoznany. Jego ścisły sztab, praw dopodobnie nieliczny, skupiał zapewne swe działania głównie na zapewnieniu łączności prezesa z poszczególnymi strukturami. Centralna sieć wywiadu i ośrodek analityczny zostały oparte na autonomicznej siatce tzw. Brygad Wywiadowczych prowadzących od 1941 r. kontrwywiad przeciwko ówczesnemu podziemiu komunistycznemu w Małopolsce, w czasie okupacji niemieckiej powiązanej ze strukturami Administracji Zmilitaryzowanej Teczka i Delegatury Rządu, współtworzącej struktury Nie w 1945 r., w 1946 r. kierowanej przez Edwarda Bzymka-Strzałkowskiego Wolskiego. Rozbudową sieci Brygad poza Małopolskę zajmował się w 1946 r. Paweł Wieczorek-Lewandowski Dar. Napływający materiał opracowywany był w Biurze Stu diów Brygad. W działalności analitycznej ważne role kierownicze odgrywali Jan Kot Janusz i doc. Eugeniusz Ralski Biały oraz organizator działań propagandowych i redaktor serwisu Infor mator Brygad - Wiktor Langner Szydłowski. Ponadto funk cjonowały terenowe siatki informacyjne przy obszarach Połu dniowym (nstomil / Iskra ) i Centralnym ( Stocznia ). Prezesi obszarów Centralnego (W. Kwieciński Głóg ) i Południowego (Ł. Ciepliński Ostrowski ) zyskali dużą autonomię. Szczególnie dotyczy to Łukasza Cieplińskiego, który współuczestniczył w podejmowaniu najważniejszych działań kierownictwa WiN (np. przepracowywanie Memoriału do ONZ czy wysyłanie emisariuszy na Zachód), zaś podległa mu sieć informacyjna Iskra była rozbudowywana w całej Polsce (również w Warsza wie). Do najważniejszych działaczy szczebla centralnego WiN na leżeli też Alojzy Kaczmarczyk Zośka (były szef Administracji Zastępczej i szef Wydziału Wojskowego Komendy Okręgu Kra kowskiego AK, współorganizator Brygad Wywiadowczych, zaś w WiN szef doradczego komitetu politycznego przy prezesie Niepokólczyckim) i Józef Ostafin Chudy (były zastępca Komendanta Okręgu Krakowskiego Nie, doradca polityczny prezesa IIZG WIN). WiN został utrzymany wbrew rozsyłanym z więzienia apelom Rzepeckiego, nawołującym do ujawnienia organizacji Halny skorygował też stosunek WiN do Rządu RP, uznając je go zwierzchnictwo i zdecydował o rozszerzeniu działalności wy wiadowczej dla potrzeb Sztabu NW w Londynie. Centralna sieć wywiadu została oparta na autonomicznej siatce tzw. Brygad Wywiadowczych, prowadzących od 1941 r. kontrwywiad przeciw ko ówczesnemu podziemiu komunistycznemu w Małopolsce. Ponadto funkcjonowały terenowe siatki informacyjne. W ramach walki z komunistycznym aparatem represji prowadzono także ak cje specjalne: Ż ( Oddziaływanie propagandowe na ludowe WP ), B (zapoczątkowana jeszcze w okresie istnienia DSZ) i O ( Odpluskwianie ). Pierwsza, kierowana przez ppłk Wale riana Tumanowicza Jagodzińskiego (byłego Inspektora Tarnobrzeskiego AK w latach 1940-1944), została zakończona w 1946 r. na polecenie Niepokólczyckiego. Akcję O, kierowaną przez W Langnera, zapoczątkowano wiosną 1946 r. przed referendum (30 czerwca 1946 r.), a jej celem było spowodowanie zamieszania w strukturach PPR i UB (ostrzeżenia wysyłane do szczególnie

gorliwych, informowanie społeczeństwa o personaliach, fałszywe donosy do UB itd.). Kierownictwo WiN początkowo łudziło się, że w ciągu budzą cego wiele nadziei roku 1946 możliwe będzie zalegalizowanie Zrzeszenia, czego wyrazem był Kwestionariusz programu ruchu WiN, przygotowywany na przełomie 1945 i 1946 r. w du chu solidaryzmu społecznego z myślą o spodziewanych w 1946 r. wyborach. W toku walki przed referendum (30 czerwca 1946 r.) WiN wzywał do taktycznego głosowania przeciw punktom 1 i 2, i za punktem 3 (granice zachodnie), a rzeczywiste wyniki głoso wania były dowodem, że stanowisko to spotkało się z dużym poparciem. Agitacja przed referendum uwypukliła pozytywny stosunek WiN do Polskiego Stronnictwa Ludowego. W ciągu 1946 r. przedstawiciel WiN, ppłk Kwieciński (Prezes Obszaru Centralnego), współtworzył też podziemny Komitet Porozu miewawczy Organizacji Demokratycznych Polski Podziemnej (KPODPP). Sfałszowanie przez komunistów wyników referendum zni weczyło nadzieje pokładane w wolnych wyborach i spowodowało ewolucję taktyki politycznej WiN. Po czerwcu 1946 r. położono nacisk na informowanie opinii światowej o sytuacji w Polsce. Celom tym miało służyć opracowanie Memoriału do Rady Bez pieczeństwa ONZ, odwołującego się m.in. do art. 34 Karty ONZ. Memoriał - opracowany głównie przez ppłk Wacława Lipińskiego i zatwierdzony przez stronnictwa KPODPP - ostatecznie został zredagowany i zaopatrzony w aneksy w Biurze Studiów przy II ZG WiN w Krakowie. Sygnował go Polski Ruch Oporu. Oprócz Memoriału władze WiN opracowały prośbę do Trybu nału w Hadze, list do prezydenta USA H. Trumana i do prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej, Karola Rozmarka. Przekaza niem ich do rąk adresatów mieli się zająć specjalni emisariusze wysłani równolegle z Polski przez Niepokólczyckiego: płk Kazimierz Rolewicz (Zbigniew Solski, Olgierd, Kama, Zbyszek, były szef BIP-u Okręgu Krakowskiego AK w latach 1941-1945) i Wacław Bniński ( Wioślarz, Key ), którzy wyruszyli z Krakowa 10 sierpnia 1946 r. oraz wysłani przez prezesa Obszaru Południowego Ł. Cieplińskiego: ppłk Józef Maciołek ( Żuraw, Kazimierz, Marian, Roch, były Komendant Podobwodu AK Rzeszów-Południe w latach 1944-1945, dotychczasowy wiceprezes Obszaru Południowego WiN i szef sieci Stomil ) i Stefan Rostworowski Ignacy, obaj ostatni przedostali się do Anglii w początkach września 1946 r. Specjalnym zadaniem Maciołka było zorganizowanie Delegatury Zagranicznej WiN, funkcjonującej do początków 1953 r. W następstwie rozpracowania przez UB struktur WiN w Tarnowskiem, w końcu sierpnia 1946 r. aresztowany został Edward Bzymek-Strzałkowaki, kierownik Brygad Wywiadowczych. Pró bował popełnić samobójstwo skacząc z piętra budynku WUBP w Krakowie, został jednak odratowany i w ciężkim stanie podda ny intensywnemu śledztwu. Dalsze aresztowania były już tylko kwestią czasu i nieuchronnie doprowadziły do rozbicia II ZG WiN, struktur WiN na Górnym i Dolnym Śląsku oraz redakcji kilku pism. 22 października 1946 r. został w Zabrzu aresztowany prezes Franciszek Niepokólczycki, od lata 1946 r. praktycznie wyłączony z pracy organizacyjnej z powodu szeroko zakrojonych poszukiwań UB i zastępowany w swych obowiązkach przez prezesa Obszaru Południowego, Łukasza Cieplińskiego Ostrowskiego. Proces przywódców II ZG WiN (sądzono ich razem z kilkoma działaczami Polskiego Stronnictwa Ludowego) odbył się w dniach 11 sierpnia - 10 września 1947 r. w Krakowie. Zapadły bardzo surowe wyroki; Niepokólczycki, Tumanowicz, Kaczmarczyk, Ostafin, Bzymek-Strzałkowski, Kot, Langner skazani zostali na karę śmierci. Rozbicie II Zarządu Głównego nie oznaczało rozbicia Zrzesze nia WiN. Jesienią 1946 r. próbę odtworzenia struktury ogólno polskiej WiN podjął ppłk Wincenty Kwieciński ( Głóg ), prezes Obszaru Centralnego, jednocześnie współprzywódca KPODPP. Nie zdążył jednak zabezpieczyć nowych struktur, ponieważ już w grudniu 1946 r. i styczniu 1947 r. nastąpiła fala aresztowań zarówno w kręgach nowego III ZG WiN, jak i KPODPR. Kolejno aresztowani byli: Adam Obarski (Niezależna PPS; 6 grudnia 1946 r.), Halina Sosnowska (kierowniczka Stoczni, komórki wywiadowczej III ZG i Obszaru Centralnego WiN), Kwieciński (5 stycznia 1947 r.) i jego dwaj zastępcy: ppłk Stanisław Sędziak Wiatr (4 stycznia) i Kazimierz Czarnocki Kazik (oskarżany później o współpracę z UB), ten ostatni wraz z ppłk W. Lipińskim (Stronnictwo Niezawisłości Narodowej) i Włodzimierzem Marszewskim (Stronnictwo Narodowe; 7 stycznia 1947 r.). Roz bicie III ZG WiN było fragmentem kampanii terroru przed sfałszowanymi przez komunistów wyborami do sejmu (19 stycz nia 1947 r.). Sukcesy bezpieki i brak reakcji Zachodu na oczy wisty fakt fałszerstw wyborczych spowodowały upadek nastro jów społecznych w całym kraju, co ułatwiło komunistom ogło szenie sejmowej ustawy o amnestii 22 lutego 1947 r., umożliwia jącej też ujawnienie oddziałów partyzanckich. Do 25 kwietnia skorzystało z niej ok. 23 tys. członków WiN, a także liczni członkowie innych organizacji, co oznaczało zakończenie działań partyzanckich i konspiracyjnych na masową skalę, zaś bezpiece pozwoliło uaktualnić kartoteki przeciwników i pogłębić rozpo znanie ich środowisk. Skala tych rozpoznań była ogromna - z amnestii skorzystało ok. 75 tysięcy osób (w tym ok. 25 tysięcy zwolnionych z więzień). Także w 1947 r. odbyły się pokazowe procesy ujętych dotychczas przywódców WiN: 4 stycznia - 3 lutego w Warszawie (Rzepeckiego i towarzyszy), 11 sierpnia - 10 września w Krakowie (Niepokólczyckiego i towarzyszy oraz działaczy PSL - Stanisława Mierzwy, Karola Buczka i innych), 3-27 grudnia w Warszawie (Kwiecińskiego, Lipińskiego i towarzyszy z WiN i KPODPP). Podobne procesy zarządów okręgowych WiN orga nizowano też na prowincji. Ich celem była kompromitacja ideałów oskarżonych (co udało się komunistom zrealizować zwłaszcza podczas procesu Rzepeckiego) i forsowanie tezy o zbrodniczej współpracy WiN i PSL. W styczniu 1947 r. prezes Obszaru Południowego ppłk Łukasz Ciepliński Ostrowski z grupą współpracowników podjął decyzję o utrzymaniu organizacji i powołaniu IV Zarządu Głów nego. Była to dramatyczna decyzja. Ciepliński zdawał sobie sprawę z nierealności oczekiwań na III wojnę światową, jed nocześnie jednak obawiał się niezwykle wówczas prawdopodob nej prowokacji NKWD lub UB oraz przejęcia w ten sposób przez bezpiekę kierownictwa i szyldu konspiracji niepodległościowej. Uważał także, że pozostanie w podziemiu z tymi, którzy odmówili skorzystania z upokarzającej amnestii jest jego obo wiązkiem jako dowódcy. Za swój główny cel Ciepliński postawił ograniczenie działalności zbrojnej, prowadzenie działalności propagandowej i wywiadowczej oraz utrzymanie łączności z Zachodem (zwłaszcza z Rządem RP). W skład IV ZG WiN pod prezesurą Cieplińskiego weszli najbliżsi jego współpracownicy z czasów, gdy był Inspektorem Rzeszowskim AK (1940-1945): mjr Adam Lazarowicz Klamra, Zygmunt, Grot (były Komendant Obwodu Dębica AK,

ostatnio kierujący Okręgiem Rzeszowskim WiN) jako wiceprezes z zadaniem odbudowy zarządów obszarów (objął też prezesurę nie istniejącego od 1945 r. Obszaru Zachodniego), mjr Mieczysław Kawalec Iza, Psarski, Bronek jako szef Wydziału Informacji, kpt. Ludwik Kubik Alfred, Juliusz (adiutant Inspektora Rzeszowskiego AK 1944-1945) jako szef Wydziału Organizacyjnego, por. Józef Rzepka Krzysztof, Znicz - szef Wydziału Politycznego, kpt. Franciszek Błażej Bogusław, Tadeusz (oficer operacyjny Inspektoratu AK Rzeszów w roku 1944) jako szef propagandy i jednocześnie prezes Obszaru Południowego. Istotną rolę odgrywał podporządkowany Kawalcowi Stefan Sieńko Wiktor szef Biura Studiów. Prezesem Obszaru Centralnego został mjr Józef Rządzki Boryna, Cezary (były Komendant Obwodu Mielec-Kolbuszowa AK 1940-1944 r.), poprzednio szef działającej w Warszawie komórki wywiadowczej Obszaru Południowego. Najlepiej zorganizowany był Obszar Południowy, jedyny działają cy bez przerwy od czasu likwidacji AK w styczniu 1945 r. Okres prezesury Cieplińskiego był najbardziej heroicznym okresem w historii WiN, przypadł bowiem na czasy załamania się postawy społeczeństwa po sfałszowanych wyborach, rozległych represji wobec opozycyjnego PSL i zapoczątkowania likwidacji PPS. Cieplińskiemu udało się zrekonstruować WiN. Otwarte zostały nowe szlaki przerzutowe na Zachód. W czerwcu 1947 r. przybył do Polski z nowymi szyframi kurier Delegatury por. Jerzy Woźniak Jacek, Żmija. Korzystano też z pośrednictwa ambasad zachodnich (np. belgijskiej). Uaktywniono wywiad polityczny i wojskowy (nakierowany na wojska sowieckie w Polsce). Infor macje przekazywano do ośrodka londyńskiego za pośrednictwem działającej od jesieni 1946 r. Delegatury WiN w Monachium (miała też oddziały w USA, Paryżu, Londynie, Sztokholmie, Rzymie). Dotarcie do IV ZG WiN było zapewne jednym z celów rozpoczę tych przez UB (w drugiej połowie 1947 r.) masowych aresztowań byłych żołnierzy AK. Istnieją też przesłanki, że bezpiece udało się najpóźniej w ciągu 1947 r. osaczyć i zmusić do współpracy S. Sieńkę Wiktora, szefa Biura Studiów w IV ZG, co mogło zapoczątkować ostateczną dekonspirację kierownictwa WiN. Aresztowania w gremiach kierowniczych WiN-u, od maja 1947 r. zapoczątkowane wsypami w Okręgu Rzeszowskim, rozpoczęły się w końcu września 1947 r.; 27 listopada w Zabrzu ujęty został prezes WiN Ciepliński, zaś do 10-12 grudnia 1947 r. prawie wszyscy (oprócz jednego) jego współpracownicy, wszyscy prezesi obsza rów i okręgów (w grudniu rozbito Okręg Wrocławski, inne - wcześniej). Jako ostatni, 1 lutego 1948 r. w Poroninie, wpadł M. Kawalec Psarski, osaczony przez agenturę uwiarygodnioną przez Sieńkę i próbujący na nowo zreorganizować Zarząd Głów ny. Wszyscy przeszli niezwykle okrutne śledztwo (pod nadzorem NKWD). W wyniku procesu, który toczył się w dniach 5-14 paź dziernika 1950 r., Ł. Ciepliński, A. Lazarowicz, J. Rzepka, F. Błażej, J. Batory, K. Chmiel i M. Kawalec skazani zostali na karę śmierci, L. Kubik otrzymał karę dożywotniego więzienia, J. Czarnecka - 15, a Z. Michałowska - 12 lat. Wyroki śmierci wykonano w piwnicy więzienia mokotowskiego strzałem w tył głowy 1 marca 1951 r. Dramat WiN-owców nie zakończył się z rozbiciem IV Zarządu Głównego. W wyniku zdrady Stefana Sieńki Wiktora, Tade usza, kierownika Biura Studiów tego Zarządu (agenta UB zapewne od końca 1946, a na pewno w końcu 1947 r.), bezpiece udało się pomiędzy grudniem 1947 a lutym 1948 r. zmontować prowokacyjną tzw. V Komendę Główną WiN, składającą się wyłącznie z funkcjonariuszy lub agentów UB i uwiarygodnioną przez owego zdrajcę w oczach przybyłego z Zachodu kuriera Delegatury Zagranicznej WiN-u (Adama Boryczki Adama ). Zapoczątkowało to wielką prowokację, realizowaną w ramach tzw. operacji Cezary i zakończoną dopiero w grudniu 1952 r. Jej celem było przechwycenie przez UB kierownictwa krajowego podziemia (bezpieka pozostawiła na wolności niektóre grupy, a nawet poprzez Sieńkę zakładała nowe) oraz kontrolowanie i inspirowanie Delegatury Zagranicznej WIN. Jej ofiarą padło wielu niewinnych ludzi, którzy z patriotycznych pobudek zaangażowali się w prace niepodległościowe w latach 1948-1952. Patriotyzm tych ludzi, nieświadomych prowokacji, został wyko rzystany w służbie MBP i NKWD, oni zaś sami nierzadko byli później sądzeni i skazywani. Przekształcenie WiN w organizację cywilną i ściśle konspiracyjną nie w pełni powiodło się. Płk Rzepecki, zwolennik samolikwidacji oddziałów zbrojnych, był jednak przeciwny ujawnianiu się przed UB, dopuszczając je tylko w wypadku bezpośredniego zagrożenia (odezwa z 14 września 1945 r.). Kierownictwo WiN, świadome braku wszelkich perspektyw politycznych czynnej partyzantki, obawiało się agenturalnego zagrożenia z tej strony. Nie mogło jednak uchylać się od objęcia patronatem tkwiących w lesie oddziałów poakowskich. W najpełniejszy sposób udało się zdemobilizować oddziały w Małopolsce (zwłaszcza na Rzeszowszczyźnie), przerzucając najbardziej zagrożonych ludzi na Śląsk. Także na Śląsk przerzuceni zostali żołnierze stacjonu jących w 1945 r. na Rzeszowszczyźnie oddziałów Zgrupowania Warta z Obszaru Lwowskiego AK. Na Śląsku stali się oni bazą lwowskich okręgów WiN-u, rozbitych aresztowaniami w ciągu 1946 r. Szczególnie liczne oddziały WiN operowały w wojewódz twach białostockim, lubelskim, wschodnich powiatach warsza wskiego, w niektórych powiatach zmuszając nawet PPR do okre sowego zejścia do konspiracji. Szczególne nasilenie walk miało miejsce wiosną i latem 1945 i wiosną 1946 r. Spośród poakows kich oddziałów uznających zwierzchnictwo WiN-u do naj większych należały zgrupowania: mjr. Mariana Biernaciaka Orlika (poległ 23 czerwca 1946 r.), mjr Hieronima Dekutowskiego Zapory (po demobilizacji oddziału aresztowany 16 września 1947 r. wraz z grupą towarzyszy w wyniku działań prowokatora F. Abraszewskiego, oficera AK; stracony 7 marca 1949 r.), kpt. Zdzisława Brońskiego Uskoka (zginął 21 maja 1949 r.), Jana Leonowicza Burty (poległ 9 lutego 1951 r.) na Lubelszczyźnie i Zamojszczyźnie, Leona Suszyńskiego P-8, Kazimierza Kamieńskiego Huzara (ujęty 28 listopada 1952 r., stracony 24 października 1953 r.), mjr Jana Tabortowskiego Bruzdy (zginął 23 sierpnia 1954 r.) w Białostockiem czy też Jana Totha Mewy (ujęty 17 lipca 1947 r., stracony 24 czerwca 1949 r.) na Rzeszowszczyźnie. Kierownictwo WiN było bezradne wobec nakręcanej przez komunistyczny terror spirali nienawiści. Szczególnie niebez pieczne dla struktur konspiracyjnych mogło być zagrożenie agenturalne ze strony prowokacyjnej kontrpartyzantki organi zowanej przez UB, grożące nie tylko likwidacją oddziałów, ale też rozpoznaniem ich powiązań organizacyjnych. Była to taktyka analogiczna do antypartyzanckich działań NKWD na Ziemiach Wschodnich, zagarniętych przez Sowiety w

1944 r. Usiłując zapobiec bratobójczym walkom z Ukraińcami, WiN zawarł jesienią 1945 i w 1946 r. szereg lokalnych umów o zawie szeniu broni z UPA: w okręgu rzeszowskim, w Inspektoratach Biała Podlaska, Zamość i Lublin. Porozumienia te miały charak ter taktyczny w obliczu wspólnego wroga, najbardziej zaś zna nym ich przejawem był wspólny atak 28 maja 1946 r. na siedziby NKWD i UB w Hrubieszowie. Po amnestii 1947 r. kierownictwo WiN stopniowo traciło kon takty z pozostającymi jeszcze w lasach małymi oddziałami par tyzanckimi i nie starało się ich odnawiać, obawiając się pene tracji ze strony prowokacyjnej partyzantki organizowanej przez UB. Po rozbiciu przez bezpiekę ogólnopolskich struktur konspi racji narodowej, można było zaobserwować też proces przecho dzenia pod szyld WiN-u niektórych oddziałów NSZ. Los wszyst kich tych oddziałów był bez wyjątku tragiczny. Ich żołnierze utrzymywali się w lasach (zwłaszcza w Białostockiem, Lubel skiem, na Podlasiu, w niektórych rejonach Mazowsza, ale także na pograniczu województw lubelskiego i rzeszowskiego) niekiedy nawet do połowy lat 50-tych, ustawicznie tropieni, nękani zdra dami najbliższych towarzyszy, szantażowani losem rodzin i zdra dzani przez rodziny, walczący już tylko o przeżycie. W latach 1948-1952 niektóre z tych oddziałów (np. Huzara ) stały się obiektem prowokacyjnych działań MBP w ramach operacji Cezary. Na końcu drogi była zawsze ostatnia samotna walka, śmierć lub piekło przesłuchań i diabelska alternatywa: egze kucja lub kupienie życia za cenę zdrady. Partyzanci z winowskim rodowodem tropieni byli jeszcze w końcu lat 50-tych: 21 stycznia 1956 r. ujęto Stefana Kobosa Wrzosa, do 1947 r. Komendanta Obwodu Tomaszowskiego WiN; w marcu 1957 r. zginął Stanisław Marchewka Ryba (podkomendny i przyjaciel Bruzdy ), wreszcie 21 października 1963 r. poległ w walce Józef Franczak Lalek, niegdyś partyzant z oddziałów Uskoka. Źródło: Kazimierz Krajewski, Janusz Kurtyka, Tomasz Łabuszewski, Piotr Niwiński, Jacek Pawłowicz, Grzegorz Wąsowski, Jerzy Węgierski; Żołnierze wyklęci antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 roku ; Oficyna Wydawnicza VOLUMEN, Liga Republikańska, Warszawa 2002 Wystąpienie Mieczysława Huchli (zapis z nagrania dźwiękowego) Organizatorzy dzisiejszego spotkania poprosili mnie, aby powiedzieć kilka słów o okolicznościach i uwarunkowaniach lat 1945-1948 zarówno, jeżeli chodzi o naczelne organy i struktury państwa podziemnego, jak i tych dołowych, terytorialnych jednostek, w których i ja uczestniczyłem jako oficer, który był na szczeblu placówki komendantem a następnie, później, kiedy już okazało się, że trzeba było rozwiązać Armię Krajową. Dalej organizowaliśmy jeszcze struktury niepodległościowe w formacjach NIE, Niepodległość, Delegatury Sił Zbrojnych i wreszcie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Zakończenie wojny w 1945 r. zostawiło nas wszystkich na rozdrożu. Co robić? Część, większa część nawet oddziałów Armii Krajowej została rozwiązana. Dalej po rozwiązaniu AK tkwiliśmy w kolejnych strukturach, już tylko w układzie kadrowym. Płk Jan Rzepecki starał się, jako komendant Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj rozwiązać pozostałe jeszcze w terenie Oddziały zbrojne Armii Krajowej, ale okazało się to niemożliwe wręcz, bo większość żołnierzy AK, w szczególności na naszych terenach wschodnich, nie chciała oddać broni mając doświadczenia pierwszej okupacji sowieckiej w 1939 roku i następnej w 1944 r., kiedy Armia Czerwona przekroczyła nasze przedwojenne granice Polski. Tutaj trzeba podkreślić, że spotkaliśmy się nie z przyjaźnią ale wręcz z wrogością i traktowaniem nas w dalszym ciągu jako tych zaplutych karłów reakcji. Stąd też właśnie ta postawa, właściwie wymuszona przez historię, tkwienia dalej w strukturach. Płk Rzepecki jako komendant DSZ, później z kilkoma oficerami wyższymi komendy głównej Armii Krajowej, postanowili kontynuować walkę o niepodległość, ale w układzie już cywilnym, bez walki zbrojnej i dywersji. Taka była formuła założonego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Okazało się, że to, co się nam udało wówczas uczynić, trwało jeszcze co najmniej 3 lata w układzie już takim pełnej działalności, a w ograniczonym zakresie jeszcze w latach późniejszych, po 48 roku. Na dole natomiast nasze struktury, tzn. inspektoraty, obwody, placówki właściwie w dalszym ciągu uważali się za żołnierzy Armii Krajowej, którzy muszą spełnić swój obowiązek wobec ojczyzny do końca. Niestety okazało się, że inwigilacja sowiecka i agentura przez nią tworzona nie pozwoliła zbyt długo pracować w tym układzie nowego stowarzyszenia. Traktowano nas jak powiedziałem już jako karłów zaplutych reakcji i niszczono na ile się to dało. Tak można powiedzieć został wymuszony ten cykl cały działań i mam wrażenie, że mimo wszystko spełnił on swoją rolę. W czasie AK ja byłem młodym oficerem w inspektoracie rzeszowskim Armii Krajowej, której wówczas komendantem był, major ówczesny, Łukasz Ciepliński. Dalej tkwiliśmy w tym działaniu i tak się ułożyło, że ja musiałem też z terenu Rzeszowa zniknąć, przenieśliśmy się na ziemie zachodnie, potem wróciliśmy do Krakowa, udało mi się skończyć studia i dalej, w Krakowie właśnie, na początku 1945 r. i pod koniec 1945 r., najpierw jeszcze w Delegaturze Sił Zbrojnych a później już w Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość, Łukasz Ciepliński bardzo intensywnie rozwinął działalność Zrzeszenia w okręgu krakowskim. Ja kontynuowałem studia, które ukończyłem w 1947 r. i dalej chcieliśmy jeszcze działać, a koncepcją Łukasza Cieplińskiego było zamilknięcie na pewien okres, zahamowanie wszystkich działań i kontaktów i w nowym miejscu, praktycznie w Warszawie, razem z Jerzym Woźniakiem, obecnym tutaj również prezesem WiN-u, mieliśmy zastanowić się nad formułą dalszego działania. Niestety nie udało się to, pierwszy zarząd główny WiN-u z płk. Rzepeckim działał zaledwie kilka tygodni, płk Niepokólczycki, który przeniósł siedzibę II Zarządu Głównego na Śląsk i Kraków wytrzymał rok, ale

agentura sowiecka i komunistyczna wreszcie go dopadły. Kolejny, trzeci zarząd, objął poprzedni prezes zarządu obszaru centralnego płk Wincenty Kwieciński. Tam jednak okazało się, że te penetracje agentury, które poprzednio nie pozwoliły dokończyć nawet wstępnej fazy organizacyjnej płk. Rzepeckiemu, rozpracowały znów natychmiast ten zarząd płk. Kwiecińskiego i po 2 miesiącach również nastąpiło aresztowanie i rozbicie. Z kolei na początku 1947 r. Łukasz Ciepliński, wówczas już prezes obszaru południowego WiN-u podjął na nowo tę prace i właściwie zrekonstruował kadrowo jego skład, stąd też znowu IV Zarząd wytrwał rok, zanim agentura komunistyczna rozpracowała nas i rozpoczęły się aresztowania. To zrzeszenie nie miało już później możliwości jakiejkolwiek działalności i dopiero formacja solidarności, która jako ruch społeczno-zawodowy zrzeszyła 10 mln członków, a więc z rodzinami, to było niemal pełne społeczeństwo polskie. Dopiero tej masowej organizacji nie spotkał taki los jak nas, choć mieliśmy straty również i osobowe, i represje, i pacyfikacje komunistyczne. W 1990 roku, kiedy można było już zrzeszać się i organizować w organizacjach kombatanckich postanowiliśmy jako poprzedni oficerowie AK utworzyć własne stowarzyszenie, a zadecydował o tym przede wszystkim fakt, że w AK ograniczano przyjmowanie członków i weryfikację kombatancką do tych osób, które były rzeczywiście żołnierzami AK. Natomiast nie wchodziły tutaj w rachubę ani żołnierze września, ani wszyscy członkowie WiN-u, którzy opierali się na żołnierzach AK, ale w skład której jeszcze weszły też i osoby, które były internowane jako jeńcy wojenni, czy później jako już młodzi ludzie, którzy dorośli i mogli wziąć udział w tej wolnościowej już działalności. I dlatego zostaliśmy oczywiście dalej kombatantami Armii Krajowej, ale postanowiliśmy utworzyć to własne stowarzyszenie, z własna nazwą, taką, jaką Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość miała już w pierwszym układzie działalności niepodległościowej. Już tutaj prezes Cywiński wskazał na szereg działań WiN-u, które doprowadziły do tego, że dzisiaj, chociaż liczebnie jesteśmy bez porównania mniejszą organizacją, niż ŚZŻAK, to jednak zdobyliśmy uznanie i w kraju i za granicą, w szczególności przez nasze wydawnictwa. Wydawaliśmy Orła Białego jako biuletyn miesięczny, wzorowany też na dawnych wzorach Biuletynu Informacyjnego AK, następnie utworzyliśmy redakcję zeszytów historycznych, które, jak już wiadomo, mają dzisiaj wydanych 25 numerów. Ale to są tomy w objętości 250, 300 czy ponad 300 stron druku w formacie B5 i tutaj trzeba powiedzieć, że daliśmy możliwość młodym historykom, którzy odważyli się od razu być tymi naukowcami badającymi działalność niepodległościową, to razem doprowadziło jeszcze do poszerzenia działalności wydawniczej na bibliotekę zeszytów historycznych WiN-u. Tutaj trzeba powiedzieć, że dołożyliśmy tyle starań, że przewertowaliśmy i skserowaliśmy dokumenty zrzeszenia WiN w kolekcji archiwalnej studium Polski Podziemnej w Londynie. Następnie jeszcze ja też rozpoznałem szereg faktów i całych okoliczności procesowo-historycznych 4 Zarządów Głównych WiN-u i doprowadziliśmy z wniosku Zrzeszenia do rehabilitacji tych wszystkich Zarządów. Wydaje się zatem, że możemy powiedzieć, że na ile nas było stać, spełniliśmy swój obowiązek wobec ojczyzny. Wystąpienie Jerzego Woźniaka (zapis z nagrania dźwiękowego) Chciałem szczególnie podziękować Klubowi Grota i IPN za takie spotkanie. 15 lat temu na tej sali powoływaliśmy zarząd główny WiN. Po pięknym wykładzie mówiącym o historii WiN-u chciałbym również podzielić się wrażeniami z mojej działalności. Proszę Państwa, ja również znalazłem się w Londynie w 1946 r. Płk Maciołek Żuraw poprosił nas, swoich podwładnych, na spotkanie po przyjeździe do Londynu. Spotkaliśmy się pod Londynem w Emersen. Było nas kilkudziesięciu żołnierzy AK. Rozmowa była i o kraju, wspomnieniowa, następnego dnia podszedł do mnie pan płk Maciołek i mówi do mnie: Jurek, czy Ty możesz pracować ze mną? Ja mam misję do spełnienia. Ja mówię, że już jestem studentem II roku medycyny i chciałem studiować. Ja cię bardzo proszę, przyjedź do Londynu. W ciągu tygodnia byłem w Londynie. On mieszkał w hotelu na Ebury Street i zostałem jego sekretarzem i adiutantem. Dlaczego mnie wybrał spośród tych kilkudziesięciu nie wiem, do dziś jest to dla mnie tajemnicą, byłem chyba jednym z najmłodszych. Proszę Państwa, jeżeli chodzi o delegaturę naszą WiNowską w Londynie, jej działalność była bardzo trudna. Londyn wtenczas żył jedną sprawą: wracać czy nie wracać do Polski. Spory polityczne, które się toczyły przyciemniały również działalność wielu organizacji, które tam istniały. Po 3 czy 4 miesiącach wspólnego działania (Maciołka znałem jeszcze przed wojną) przekształcił się on z działacza społecznego w wyższej klasy polityka, jak to pan dr Kurtyka podkreślił. Na początku stycznia czy lutego mówi do mnie: Jurek, poszukaj mi chętnego do wyjazdu do Polski. Człowiek zaufany, pewny, bo chcę przekazać informacje, których nie mogę przekazać na piśmie. Następnego dnia zgłosiłem się i mówię: Mam. Kto? Ja. No i zostałem kurierem. Tu się zaczyna druga moja praca, na terenie kraju już z płk. Cieplińskim. Przywiozłem dla niego szyfry, pieniądze i polecenie ustne: Wojny nie będzie przez najbliższe 15 lat. Wejdźcie do głębokiej konspiracji i zawieście większość działalności. To była rada, którą przywiozłem i przekazałem płk. Cieplińskiemu. Zostałem przez Cieplińskiego powołany na oficera do zleceń specjalnych Zarządu Głównego no i pod koniec 1947 r., mniej więcej w miesiącu październiku, doszliśmy do wniosku, że na Dolnym Śląsku, i Górnym Śląsku i w Krakowie należy działalność zawiesić i przenieść się do Warszawy. Wtenczas kolega Kubik, który był kierownikiem organizacyjnym, poprosił o urlop ze względów rodzinnych i osobistych. Płk Ciepliński polecił mi przez pewien czas pełnić tę funkcję i rozpocząłem starania przeniesienia Zarządu Głównego do Warszawy. Po spotkaniu w połowie listopada z płk. Cieplińskim dostałem to polecenie i umówiłem się z nim na 9 grudnia 1947 roku na następne spotkanie. Pojechałem do Warszawy, w Otwocku znalazłem 2 mieszkania, wynająłem, dałem zadatek, jedno dla Cieplińskiego drugie dla siebie. 9 grudnia zgłosiłem się na punkt kontaktowy przy Katedrze w Katowicach by spotkać się z płk Cieplińskim i tam zostałem aresztowany przez kpt. Wołkowa z Ministerstwa

Bezpieczeństwa Publicznego. Cieplińskiego aresztowano 2 tygodnie wcześniej. Zostałem przewieziony natychmiast do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i pierwszym rozmówcą moim był pan wiceminister Mietkowski. To była rozmowa dramatyczna, ponieważ on był świetnym aktorem. Jak wchodziłem do pokoju powstał zza biurka i krzyknął: My Polskę budujemy, a wy ją burzycie! I po monologu, który trwał mniej więcej pół godziny, spytał mnie czy chce pan wracać do Londynu? Była to sugestia nawiązania współpracy między UBP a mną. Ja odpowiedziałem zdecydowanie nie. Rozmowa trwała pół dnia i po tej rozmowie nagle powstał pan wiceminister Mietkowski, chwycił za telefon i mówi przyprowadzić Cieplińskiego. I odbyła się między nami pierwsza konfrontacja trwająca pół godziny. Ciepliński wtenczas płk Ciepliński był w jeszcze niezłej formie przywitał się ze mną i mówi: no, jesteśmy w tragicznej sytuacji. Nie widzę innego rozwiązania, jak zgodzić się na tzw. ciche ujawnienie, w którym będziemy potraktowani w ramach amnestii i nie będziemy sądzeni. I ja podjąłem taką decyzję. Dla mnie było zastanawiające trochę to, że wcześniej mi proponowano współpracę, czyli kontynuację jakiegoś działania, a tutaj ciche ujawnienie przekreślało trochę plany tego działania jeszcze w konspiracji. Nie zgodziłem się na współpracę, z takiego pokoiku na którymś tam piętrze MBP poszedłem na dół do piwnicy no i efektem dalszego śledztwa był fakt, że w listopadzie, 10 listopada, Wojskowy Sąd Rejonowy, w tzw. procesie kiblowym, czyli więziennym skazał mnie na karę śmierci. Pierwszym świadkiem na mojej rozprawie był płk Ciepliński. To był już strzęp człowieka, człowiek, który szedł o kulach. Zeznawał zresztą świetnie, bronił mnie, jak tylko mógł, ta obrona niewiele pomogła. I dzisiaj muszę państwu powiedzieć, że gdybym powtórnie miał kroczyć drogą życia, to bym wybrał chyba tę samą drogę. Dlatego mam dużo satysfakcji z tego, że możemy się tu dzisiaj spotkać. A ta satysfakcja łącznie z tym, że i o nas dobrze mówią, a my możemy oddać hołd naszym przyjaciołom i kolegom. dr Maria Dmochowska otworzyła spotkanie w imieniu Zarządu Klubu "Grota" Prezes Waldemar Kruszyński powitał zebranych Wystąpienie Prezesa Czesława Cywińskiego Wystąpienie Honorowego Prezesa Mieczysława Huchli Uczestnicy spotkania

Honorowi Goście Prelekcja Prezesa dr hab. Janusza Kurtyki Prowadzący spotkanie dr hab. Krzysztof Szwagrzyk śmierci Aktor Teatru Polskiego Arkadiusz Głogowski odczytuje grypsy Łukasza Cieplińskiego z celi Członkowie Zrzeszenia WiN Wystąpienie Honorowego Prezesa dr Jerzego Woźniaka dr hab. Janusz Kurtyka i dr hab. Krzysztof Szwagrzyk podczas dyskusji