Współczesna historia Dawida i Goliata / Wielkie pragnienie Nanny / Ekumeniczne spotkanie w Alto Molocue / Odwagi! Naprzód...



Podobne dokumenty
Czy znacie kogoś kto potrafi opowiadać piękne historie? Ja znam jedną osobę, która opowiada nam bardzo piękne, czasem radosne, a czasem smutne

VI DIECEZJALNA PIELGRZYMKA ŻYWEGO RÓŻAŃCA

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Program Misji Świętej w Gromadnie września 2015 r.

NOWENNA. "Najmocniej działają dzisiaj w świecie ci, którzy promienieją tym Bożym życiem, które noszą w sobie"

ROK SZKOLNY 2016/2017

WIELE JEST SERC, KTÓRE CZEKAJĄ NA EWANGELIĘ. Kolęda 2013/2014 Materiały dla koordynatorów

Cele nauczania w ramach przedmiotu - religia.

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk

ŚWIĘTYMI BĄDŹCIE. MATKA ZOFIA CZESKA

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

Zespół Szkół nr 21 w Bydgoszczy. Informacja zwrotna RELIGIA szkoła podstawowa klasa 4

WYMAGANIA Z RELIGII. 1. Świadkowie Chrystusa

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

LITURGIA DOMOWA. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Spis treści. Gliwice 2016 [Do użytku wewnętrznego]

Nowicjat: Rekolekcje dla Rodziców sióstr nowicjuszek Chełmno, kwietnia 2015 r.

Rozmowa z KS. TOMASZEM ROSĄ kapłanem archidiecezji warmińskiej, obecnie misjonarzem w Tanzanii

Studium Katechetyczne Wychowując w Wierze tłumaczenie po Polsku. OBJAWIENIE W PIŚMIE ŚWIĘTYM I TRADYCJI

The Holy See. Rakowski, 6 maja 2019 r.

ZAPROSZENIE NA MISJE PARAFIALNE 9 marca - 16 marca 2014 rok BÓG JEST MIŁOŚCIĄ

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Pięćdziesiątnica i Paruzja. 2. Jak być lojalnym wobec Pana i swego dziedzictwa kościelnego: proroctwo i instytucja

LITURGIA DOMOWA. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Spis treści. Gliwice 2017 [Do użytku wewnętrznego]

Temat: Sakrament chrztu świętego

Podziękowania dla Rodziców

ADWENT, BOŻE NARODZENIE I OKRES ZWYKŁY

Wizytacja ks. bpa Zdzisława. 7 maja Fortuniaka

KOŚCIÓŁ IDŹ TY ZA MNIE

ZELATOR. wrzesień2016

Podziękowania naszych podopiecznych:

Uroczystość przebiegła godnie, spokojnie, refleksyjnie właśnie. W tym roku szczęśliwie się zbiegła z wielkim świętem Zesłania Ducha Świętego.

LITURGIA DOMOWA. Spis treści. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Gliwice 2015 [Do użytku wewnętrznego]

Wiadomości, umiejętności i postawy. ucznia

Celebracja zamknięcia Roku Wiary

PLAN MISJI ŚWIĘTYCH W PARAFII ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA W SKRZYSZOWIE

WYMAGANIA Z RELIGII NA POSZCZEGÓLNE OCENY W KLASIE IV

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

Uczeń spełnia wymagania na ocenę dopuszczającą, oraz: - wykazuje w jaki sposób powstała Biblia. - opisuje symbole Ewangelistów w sztuce sakralnej

VII PIELGRZYMA ŻYWEGO RÓŻAŃCA

drogi przyjaciół pana Jezusa

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Co to jest? SESJA 1 dla RODZICÓW

Słowo abp. Zygmunta Zimowskiego do wiernych diecezji tarnowskiej i radomskiej z okazji XXIII. Międzynarodowego Dnia Chorego

Pozycja w rankingu autorytetów: 1

Bp H. Tomasik: Przed nami czas zadań

KRONIKA PKRD na stronie parafii św. Urbana STYCZEŃ 2014

Jezus prowadzi. Wydawnictwo WAM - Księża jezuici

WYMAGANIA NA POSZCZEGÓLNE OCENY W KLASIE I Ocena celująca Uczeń: twórczo rozwija uzdolnienia i zainteresowania, dzieląc się zdobytą wiedzą z innymi.

Drodzy Rodzice, Po uroczystości zaślubin zapraszamy na przyjęcie weselne do.

MODLITWA MODLITWA. Dla ułatwienia poszczególne zadania oznaczone są symbolami. Legenda pozwoli Ci łatwo zorientować się w znaczeniu tych symboli:

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

Źródło: ks. Andrzej Kiciński,,Historia Światowych Dni Młodzieży * * *

ZELATOR SPOTKANIE DEKANALNYCH DUSZPASTERZY DOROSŁYCH. sierpień 2017

WYMAGANIA OGÓLNE. SEMESTR I i II OCENA CELUJĄCA

Konspekt katechezy. TEMAT: Siostry zakonne we wspólnocie Kościoła.

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

PRACA ZBIOROWA ELŻBIETA GIL, NINA MAJ, LECH PROKOP. ILUSTROWANY KATALOG POLSKICH POCZTÓWEK O TEMATYCE JAN PAWEŁ II. PAPIESKIE CYTATY I MODLITWY.

KRYTERIA OCEN Z RELIGII

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

Propozycje śpiewów na Rekolekcje Oazowe stopnia podstawowego

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

Zwiedziliśmy również rodzinny dom błogosławionej i uczestniczyliśmy we Mszy świętej odprawionej tamtejszej kaplicy.

Adwent z Piątką Poznańską

OBRZĘDY SAKRAMENTU CHRZTU

Diecezjalna inauguracja kolejnego roku pracy Domowego Kościoła A W S D W S Z C Z E C I N I E 3 1 S I E R P N I A

Czy Matka Boska, może do nas przemawiać?

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

Nowenna do św. Charbela

ROK SZKOLNY 2016/2017

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

Drodzy Bracia i Siostry Rodziny Wincentyńskiej,

2. Wiadomości zdobywane podczas katechezy będą sprawdzane w następującej formie:

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

Kryteria ocen z religii Kl. I celujący bardzo dobry dobry

SPRAWOZDANIE Z DZIAŁALNOŚCI SZKOLNEGO KOŁA MISYJNEGO - I SEMESTR. MA toto ti amolenge - Usłysz płacz dzieci

MISJE ŚW. W PARAFII TRÓJCY ŚWIĘTEJ W LEŚNICY

Pragniemy podzielić się z Wami naszą radością z obchodzonego w marcu jubileuszu

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII KLASA I

Program nauczania biblijnego uczniów klas gimnazjalnych. Program powstaje pod kierunkiem Elżbiety Bednarz

Amen. Dobry Boże, spraw, aby symbole ŚDM, krzyż wraz z ikoną Maryi, Ojcze nasz Zdrowaś Maryjo

WYMAGANIA PROGRAMOWE NA POSZCZEGÓLNE OCENY Z RELIGII DLA KLASY VI.

- Focolari - - Domowy Kościół - Droga Neokatechumenalna

Kryteria ocen z religii kl. 4

Adwent i Narodzenie Pańskie

były wolne od lęków wyjaśnia, czym charakteryzuje się postępowanie ludzi, którzy mają nadzieję. z tęsknotami Jezusa

GDY UROCZYSTOŚĆ PRZYRZECZEŃ ODBYWA SIĘ PODCZAS MSZY ŚWIĘTEJ

Wpisany przez Administrator niedziela, 27 lutego :13 - Poprawiony poniedziałek, 28 lutego :55

1 września 2011r. UROCZYSTE ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO

WYWIAD Z ŚW. STANISŁAWEM KOSTKĄ

WYMAGANIA EDUKACYJNE Z RELIGII

ADORACJA DLA DZIECI Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie

1) Zapalenie świecy i wypowiedzenie słów Światło Chrystusa (uczestnicy odpowiadają Bogu niech będą dzięki ).

Wymagania edukacyjne klasy I - III

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

Chcielibyśmy bardziej służyć. Chcielibyśmy bardziej służyć

JAN PAWEŁ II JAN PAWEŁ

WYMAGANIA PROGRAMOWE I KRYTERIA WYMAGAŃ z KATECHEZY. w SZKOLE PODSTAWOWEJ w KOŃCZYCACH MAŁYCH. KLASY II i III

2. W kalendarzu liturgicznym w tym tygodniu:

Transkrypt:

ROK CXXII nr 1 / styczeń 2014 Współczesna historia Dawida i Goliata / Wielkie pragnienie Nanny / Ekumeniczne spotkanie w Alto Molocue / Odwagi! Naprzód...

Od Redakcji Drodzy Czytelnicy, oddajemy do Waszych rąk kolejny numer Echa z Afryki i innych kontynentów, tym razem w nieco odmiennej, nowej szacie graficznej. W listopadzie 1889 r. bł. Maria Teresa Ledóchowska wydała pierwszy numer tego misyjnego czasopisma. Zrodziło się ono w jej sercu zatroskanym o misje i misjonarzy. Maria Teresa znała dobrze wartość słowa drukowanego. Widziała też, że bez wsparcia duchowego i materialnego misjonarze nie będą mogli wypełnić powierzonej im przez Chrystusa misji. Stąd Echo miało pukać wszędzie: do bogatych i ubogich, aby budzić zainteresowanie misjami. Dzisiaj po 125 latach Echo z Afryki i innych kontynentów pragnie nadal być głosem i przyjacielem misji, mówiącym nieustannie o trudach i radościach misjonarzy oraz zapraszać wszystkich do współpracy w misyjnym dziele Kościoła. Dziękując za dotychczasową wierną współpracę misyjną, zachęcamy do dalszej prenumeraty oraz do zdobywania nowych czytelników, bo jak mówiła bł. Maria Teresa Im więcej będzie prenumeratorów, tym większa będzie nadzieja na pomoc dla misji. s. Agata Wójcik SSPC Kościół św. Błażeja w Salzburgu, skąd były wysyłane pierwsze numery Echa z Afryki, fot. A. Wójcik Spis treści Z życia Kościoła Radość Ewangelii 3 Wiadomości 4 Poczta z misji Współczesna historia Dawida i Goliata 6 Wielkie pragnienie Nanny 8 Buty 10 Temat miesiąca Ekumeniczne spotkanie w Alto Molocue 11 Bogactwo syromalabarskiej liturgii 14 Młodzież i misje Śladami bł. Marii Teresy Ledóchowskiej 18 Życie dla innych 20 Adopcja serca Z wizytą u dzieci w Mindelo 22 Rodzina Klaweriańska Odwagi! Naprzód... 24 Pomogła mi bł. Maria Teresa 27 Aktualności 27 Projekty misyjne Podziękowanie z przedszkola w Stryju 28 Pomoc dla ofiar tajfunu 29 okładka 1 Siostra Regina z Deborą z Wysp Zielonego Przylądka, fot. A. Wójcik okładka 4 Gelito i Gilberto cieszą się zeszytami otrzymanymi od polskich dzieci, fot. A. Wójcik

Z ŻYCIA KOŚCIOŁA Radość Ewangelii Papież Franciszek z brazylijskimi dziećmi, fot. SIR WATYKAN. Na zakończenie Roku Wiary papież Franciszek przekazał Kościołowi swoją pierwszą adhortację apostolską Evangelii Gaudium, w której mówi o najważniejszym i dotyczącym każdego chrześcijanina zadaniu: Każdy ochrzczony jest odpowiedzialny za dzieło misyjne Kościoła Teraz, kiedy Kościół pragnie przeżyć głęboką odnowę misyjną, istnieje forma przepowiadania dotycząca nas wszystkich jako codzienne zadanie. Chodzi o niesienie Ewangelii osobom, z którymi każdy ma do czynienia, zarówno najbliższym, jak i nieznanym. Jest to nieformalne przepowiadanie słowa, które może się urzeczywistniać podczas rozmowy, a także to, które podejmuje misjonarz odwiedzający jakiś dom. Być uczniem, znaczy być zawsze gotowym, by nieść innym miłość Jezusa i dokonuje się to spontanicznie w jakimkolwiek miejscu, na ulicy, na placu, przy pracy, na drodze. W tym przepowiadaniu, zawsze pełnym szacunku i uprzejmym, pierwszy moment polega na dialogu osobistym, w którym druga osoba się wypowiada i dzieli się swoimi radościami, nadziejami, zatroskaniem o swoich najbliższych i tyloma innym sprawami leżącymi jej na sercu. Dopiero po takiej rozmowie możliwe jest przedstawienie słowa, zarówno w formie lektury jakiegoś fragmentu Pisma, lub opowiadania, ale zawsze przypominając fundamentalne przesłanie: osobista miłość Boga, który stał się człowiekiem, wydał samego siebie za nas, i jako żyjący ofiaruje swoje zbawienie i swoją przyjaźń. Jest to przesłanie, którym dzielimy się w postawie pokornej i dającej świadectwo jako ludzie, którzy zawsze potrafią się uczyć, ze świadomością, że orędzie jest tak bogate i tak głębokie, że nas zawsze przerasta. Czasem to przesłanie wyraża się w formie bardziej bezpośredniej, innym razem przez osobiste świadectwo, opowiadanie, gest albo w formie, jaką Duch Święty może podsunąć w konkretnych okolicznościach. Evangelii Gaudium, 127-128 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 3

Z ŻYCIA KOŚCIOŁA Wiadomości Ekumenizm Co roku między 18 a 25 stycznia chrześcijanie różnych wyznań spotykają się na całym świecie na ekumenicznych nabożeństwach, modlitwach, konferencjach i koncertach. Na ten szczególny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan przygotowywane są materiały liturgiczne z tekstami biblijnymi, rozważaniami, modlitwami i propozycjami nabożeństw. Na tegoroczny Tydzień teksty opracowali chrześcijanie z Kanady, którzy zaproponowali, aby zatrzymać się nad prowokacyjnym pytaniem św. Pawła Czy Chrystus jest podzielony? (1 Kor 1,11-17) Ekumeniczna wymiana duchowych darów to droga do odpowiedzi na Pawłową troskę o podzieloną wspólnotę. Nie możemy żyć w samotności w naszych wspólnotach chrześcijańskich i mówić, że tworzymy jedność. Musimy chcieć i być w stanie przyjmować dary od innych. Módlmy się więc w szczególny sposób, aby każdy człowiek zauważał dobra, jakimi jest obdarowany przez Stwórcę, aby za nie dziękował i dzielił się nimi z drugim człowiekiem. Dostrzegając te dary wśród chrześcijan innych wyznań, będziemy się wzajemnie doceniać i szanować. W ten sposób nasz świat będzie stawał się lepszy, życie w pokoju i zgodzie będzie piękniejsze i milsze Bogu, a wołanie Chrystusa o jedność zostanie spełnione. opracowała s. Anastazja Banowska SSPC Chile W sanktuarium św. Teresy od Jezusa z Andów w Auco rozpoczęto budowę gigantycznego Misyjnego Krzyża. Prawie 12-metrowa konstrukcja zostanie utworzona ze specjalnych drewnianych bloków przesłanych przez wszystkie 27 diecezji tego kraju. Na każdej z tych części pojawią się płaskorzeźby przedstawiające najważniejsze wydarzenia historyczne i kulturalne związane z danym regionem. Pieniądze na ten cel przeznaczył przedsiębiorca Mariano Galdames, który chce spełnić marzenie swej matki, aby na wzgórzach w okolicach Auco stanął wielki krzyż, mogący dotknąć ludzkich serc. Agencja Fides Papua nowa gwinea Katolicy z Papui Nowej Gwinei zastanawiają się nad odnową swego Kościoła. Poświęcona temu była ogólnokrajowa konferencja w Madang z udziałem delegatów z wszystkich diecezji. Ewangelizacja tego kraju rozpoczęła się dopiero przed 130 laty. Mimo to Papua jest już krajem w 90% chrześcijańskim. Kończy się zatem epoka misyjna, nastał czas usamodzielnienia, który zdaniem polskiego misjonarza ks. Jana Czuby (SVD) powinien przybrać postać nowej ewangelizacji Dziś miejscowi ludzie muszą bardziej uczestniczyć w życiu Kościoła, mieć więcej odpowiedzialności za wychowanie swych dzieci, przygotowanie do sakramentów, aby nie patrzyli na Kościół jak na coś obcego, ale jak na coś, co jest częścią ich kultury, coś, czego potrzebują. Radio Watykańskie 4 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014

Z ŻYCIA KOŚCIOŁA Katolicy z Papui Nowej Gwinei, fot. J. Wnęk Korea południowa Z danych opublikowanych przez tamtejszą konferencję episkopatu wynika, że na koniec 2012 r. liczba członków Kościoła katolickiego w tym kraju wynosiła około 5,4 miliona. Oznacza to ponad półtora procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Obecnie katolicy w Korei stanowią ponad jedną dziesiątą populacji kraju. Ponad połowa pochodzi z terenów koreańskich metropolii: Seul, Suwon, Incheon i Uijeongbu. Rosnąca liczba wiernych zaowocowała utworzeniem w 2013 roku w Korei 17 nowych parafii. Wzrosła także liczba duchowieństwa. Z najnowszych statystyk wynika, że obecnie jeden ksiądz przypada na 1149 wiernych. AsiaNews Indie W wieku 82 lat zmarł 12 listopada 2013 r. nad ranem w Hajderabadzie stolicy stanu Andhra Pradesh w południowo-wschodnich Indiach o. Luigi Pezzoni z Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych (PIME). Prawie 50 lat spędził on w Indiach, gdzie w miejscowości Nalgonda założył Ośrodek Zdrowia dla Trędowatych, będący obecnie wielkim kompleksem pomocy przede wszystkim dla dotkniętych tą chorobą, ale także dla cierpiących na inne schorzenia. Jest to jedna z największych placówek tego rodzaju w Indiach. W jednym z ostatnich listów, jakie przysłał do swych współbraci zakonnych w sierpniu 2013 r., napisał Z radością i miłością pełnimy nadal naszą służbę wobec tych wszystkich, którzy potrzebują naszej pomocy. Ale nie tylko to robimy: codziennie odmawiamy różaniec za wszystkich, aby Bóg pomagał tym, którzy tego potrzebują. AsiaNews Sierra leone Sierra Leone należy do najbiedniejszych państw świata, gdzie 20% dzieci umiera przed ukończeniem piątego roku życia. Umierają na odrę, gruźlicę, polio choroby, które w Polsce zostały już prawie zapomniane. Większości tych tragedii można by uniknąć, stosując profilaktyczne szczepienia. Niestety tamtejszych rodzin nie stać na zapewnienie ich swoim dzieciom. Szczepionka przeciwko odrze kosztuje zaledwie 94 grosze a przeciwko gruźlicy około 50 groszy. UNICEF Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 5

POCZTA Z MISJI Współczesna historia Dawida i Goliata TAJLANDIA. Chłopcy z ubogiej wioski biorą udział w finałowym meczu, podczas którego walczą z bogatą drużyną z miasta Historie słyszane w dzieciństwie bardzo często zapisują się głęboko w naszej pamięci. Ich bohaterowie, milczący i niewidzialni goście naszej duszy niespodziewanie przypominają się nam w różnych życiowych sytuacjach, niosąc przesłania i rozjaśniając różne wydarzenia. Jedną z takich historii jest biblijna opowieść o Dawidzie i Goliacie. To właśnie scena o olbrzymie pokonanym przez małego chłopca zapukała do mojego serca podczas finałowego meczu piłki nożnej, rozegranego przez naszych chłopców z Centrum Chiangrai przeciwko drużynie reprezentującej duże miasto. Ojciec Gianni z tajlandzkimi dziećmi Maskotka meczu Mecz odbył się w mieście znacznie oddalonym od naszego miejsca zamieszkania, więc naszych kibiców było niewielu. Drużyna przeciwników pojawiła się w zupełnie innym, miejskim stylu przyjechali autokarem z rodzinami i nauczycielami. Dlatego myśląc o naszym składzie, przed moimi oczyma przesunęła się biblijna scena o Dawidzie i Goliacie. Zapragnąłem, aby i tym razem finał nie był sprzyjający dla olbrzyma. W wypożyczonych butach Siedmioosobowa drużyna chłopców z wioski, o której nikt z gospodarzy meczu nawet nie słyszał, miała zmierzyć się z miejską drużyną. Dzieci z gór i lasu 6 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014

POCZTA Z MISJI Ten słaby chłopiec pokazał wszystkim swoją wielkość, przezwyciężając własną niepełnosprawność miały grać z uprzywilejowanymi rówieśnikami z miasta. Nasi chłopcy założyli wypożyczone buty, podczas gdy ich koledzy z przeciwnej drużyny otrzymali nowe stroje sportowe. Kibicowali im rodzice, ciotki, wujkowie, a my walczyliśmy tylko i wyłącznie dzięki niewidzialnej sile, jaką czerpaliśmy od Was, dalekich przyjaciół, którzy dodawaliście nam odwagi i siły w tej grze. Jak zakończyła się walka? Myślę, że już się domyślacie. I tym razem historia miała dobre zakończenie. Nasze dzieci włożyły w grę całe swoje serce i były bardzo zdeterminowane podczas meczu. Zwyciężyliśmy i ich rozpromienione twarze emanowały radością. Chłopcy z drużyny: Anon, Saksit, Kacionsak, Nataphon, Vician i Somaciai wręczyli zwycięski puchar najmłodszemu koledze o imieniu Tavataciai, podrzucając go w górę. Tavataciai to chłopiec, który wskutek poważnego wypadku stracił ramię. Zginęła wówczas także jego mama. Chłopcy z Centrum Chiangrai Jedna zapalona świeca Przed moimi oczyma przewinęła się cała historia jego krótkiego życia: miesiące spędzone w szpitalu, operacje, ból, rehabilitacja, towarzyszące mu osoby, które czuwały przy jego łóżku, aby nie był sam. Ten słaby chłopiec i tym razem pokazał wszystkim swoją wielkość, przezwyciężając własną niepełnosprawność. Patrząc na niego, powtórzyłem w duchu moją ulubioną maksymę Lepiej zapalić jedną świecę, niż narzekać na ciemność. Dawid pokonał potężnego Goliata dzięki mocnej wierze i zaufaniu Bogu. Również my możemy zwyciężać, okazując miłość osobom potrzebującym pomocy. o. Gianni Dalla Rizza MI Chiangrai, Tajlandia, fot. z arch. autora Chłopcy z Centrum Chiangrai cieszą się ze zwycięstwa Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 7

POCZTA Z MISJI Wielkie pragnienie Nanny SUDAN POŁUDNIOWY. Siostra Elena Balatti opowiada o młodej dziewczynie, która musiała pokonać wiele przeszkód, aby spełnić swoje najskrytsze marzenia Nanna to ambitna i bardzo inteligentna młoda dziewczyna, która za wszelką cenę pragnie zdobyć wykształcenie. Niestety, w jej rodzinnej wiosce Um- Duru w górach Nuba, w Sudanie Południowym, przez ostatnie 20 lat dzieci miały niewiele szans na normalną naukę. Z powodu wojny domowej wiele szkół zostało zniszczonych. Tam, gdzie zajęcia szkolne są prowadzone, lekcje odbywają się na zewnątrz, w cieniu drzew. Poranne obowiązki W dążeniu do swojego celu Nanna napotyka na wielki problem: mianowicie fakt, że jest dziewczyną. Obowiązki młodych Afrykanek pochłaniają tyle czasu, że wiele z nich rezygnuje z pójścia do szkoły. Ale nie Nanna! Aby być punktualnie w szkole, wstaje codziennie o godz. 3.30 rano, gdyż przed wyjściem musi nazbierać drwa na opał i przynieść wody z najbliższej studni. Ma szczęście, bo studnia oddalona jest tylko o pół godziny drogi. Potrzebuje więc godziny, aby jej przynieść. Po nakarmieniu kóz i przygotowaniu śniadania, wczesnym rankiem, gdy jeszcze jest ciemno, rozpoczyna dwuipółgodzinną wędrówkę do najbliższej szkoły znajdującej się przy parafii Gidel. Choć jest już na nogach od kilku godzin i wykonała ciężką pracę, rzadko spóźnia się na lekcje. Widzę jej uśmiechniętą twarz w tyle klasy, codziennie punktualnie o godz. 7.30. Jest jedną z zaledwie pięciu dziewcząt w klasie liczącej ponad 50 uczniów. Nanna z uwagą uczestniczy w lekcjach, uczy się czytać i pisać po angielsku w języku, którego nie używa się w jej wiosce. Mówi się, że w górach Nuba jest podobno 99 szczytów, każdy zamieszkiwany przez plemię władające odrębnym językiem. Aby się lepiej zorganizować i bronić swoich interesów, plemiona te uświadamiają sobie potrzebę posiadania jednego wspólnego języka. Z pomocą misjonarzy dzieci i młodzież uczą się więc języka angielskiego, a te z kolei uczą go swoich rodziców. W szkole dziewczyna dowiaduje się także o ważności higieny. Teraz rozumie, że wiele chorób można uniknąć dzięki dobrym nawykom, takim jak np. mycie rąk przed posiłkiem. Odwaga i siła charakteru Po kolejnych dwuipół godzinach drogi powrotnej, Nanna wraca do swoich do- 8 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014

POCZTA Z MISJI Dzięki edukacji będą mogli stawić czoła wielu współczesnym wyzwaniom mowych obowiązków: pomaga w przygotowaniu wieczornego posiłku i pracuje w ogródku. Po wspólnej kolacji z pasją opowiada rodzinie to, czego nauczyła się w szkole. Rozmawiają, dopóki ogień, na którym przygotowano posiłek, nie dogaśnie. Jej rodzina jest zdumiona, gdy słyszy, że mycie rąk chroni przed chorobami. Zastanawiają się, dlaczego ktoś miałby marnować w ten sposób tyle tak cennej wody. Gdy widziałam Nannę ostatni raz promieniowała szczęściem. Miała już prawie 20 lat i kończyła właśnie piątą klasę. Nie jest to tutaj nietypowa sytuacja, gdyż wiele jej koleżanek z klasy jest w tym samym wieku, a nawet są starsze. Przez kilkanaście lat wojny w kraju, życie było tak ciężkie, że posyłanie dzieci do szkoły było niemożliwe. Bardzo często rodzice byli zmuszeni do ukrywania dzieci przed żołnierzami, którzy je porywali. Od swojej rodziny Nanna nie otrzymuje żadnej zachęty do ukończenia szkoły podstawowej. Niestety, wielu rodziców uważa, że dziewczynki nie muszą umieć pisać ani czytać, aby wykonywać swoje obowiązki. Gdy osiągną 15. rok życia, większość z nich jest już zamężna i wychowuje własne dzieci. Ale za pięknym uśmiechem Nanny kryje się siła jej charakteru. Odkłada pieniądze i mówi, że gdy tylko będzie miała wystarczającą kwotę, pójdzie do szóstej klasy. Ma nadzieję, że pewnego dnia zostanie nauczycielką. Jej odważne trwanie przy swoim postanowieniu zachęciło cztery inne dziewczyny z wioski do pójścia jej śladami i kontynuowania szkoły. Nanna wie, że jeśli ich plemię chce żyć w godnych warunkach, potrzebni są nauczyciele, lekarze i wielu innych fachowców. Bez wykształcenia nie mogą się rozwijać. Rozumie, że dzięki edukacji będą mogli stawić czoła wielu współczesnym wyzwaniom. s. Elena Balatti SMC El Obeid, Sudan Południowy Szkoła w Sudanie Południowym, fot. K. Zębik Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 9

POCZTA Z MISJI Buty RPA. W wielu afrykańskich szkołach warunkiem nauki jest posiadanie mundurka i butów. Dwoje dzieci ich nie ma Wczoraj przyjechały opiekunki z terenu i opowiadały, że dwoje dzieci naszej pacjentki od kilku dni nie chodzi do szkoły. Poszły tydzień temu i nauczyciel nie pozwolił im wejść, ponieważ nie miały na nogach całych butów. Wszystkie byłyśmy tym wstrząśnięte, rozwinęła się wielka dyskusja, aż wreszcie jedna z nas dała propozycję, byśmy się wszyscy złożyli na te buty... Po wielu słowach nagle zapadła cisza... Trzy dni odbywała się zbiórka pieniędzy. Nie wszyscy byli gotowi, by coś dać tak bezinteresownie... Kiedy pod koniec zobaczyłam listę wpłacających zauważyłam, że nasza najbiedniejsza kucharka, dała najwięcej. Byłam tym mile zaskoczona, bo nikt z nas tutaj nie grzeszy hojnością... Podeszłam do niej i zapytałam ją, dlaczego dała aż tyle pieniędzy, wiedząc, że sama nie ma za wiele, i w dodatku ma siedmioro dzieci, które też chodzą do szkoły. Uśmiechnęła się nieśmiało i powiedziała: Moja matka była żoną wielkiego wodza, który nią pogardzał, ponieważ nie dała mu wiele dzieci. Było nas tylko troje. Wszystko co miała, to trzy drzewa bananowe i mały ogród z kukurydzą. Pamiętam, że często szłam do szkoły bez butów, ale wtedy nauczyciele wpuszczali nas, bo nikt ich nie miał. Moja matka często dawała biednym przechodniom po dwa lub trzy banany, chociaż sami nie mieliśmy ich za wiele. Nigdy nie przechodziła obojętnie obok ludzi biednych. Tego nauczyłam się od niej. Nasi przodkowie bardzo dawno temu zapisali w ważnych księgach Nigdy nie omijaj biedaka, by jego bieda nie wróciła do ciebie... Teraz rozumiesz, dlaczego dałam najwięcej... bo chcę, by moje dzieci zawsze miały buty do szkoły. s. Dolores Zok SSpS Levubu, RPA Siostra Dolores z kucharką, fot. D. Zok Nigdy nie omijaj biedaka, by jego bieda nie wróciła do ciebie... 10 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014

TEMAT MIESIĄCA EKUMENICZNE SPOTKANIE w Alto Molocue MOZAMBIK. Wspólna modlitwa, stała się możliwa po wielu latach, dzięki Centrum dla dzieci i młodzieży w Alto Molocueé W pobliżu naszej misji w Alto Molocue znajduje się wspólnota chrześcijan Zjednoczenia Baptystycznego. W jedną z niedziel nie mieliśmy zaplanowanej żadnej podróży, więc po wspólnej Mszy świętej i śniadaniu razem z o. Miguelem i diakonem Maganisto postanowiliśmy odwiedzić tę wspólnotę i pomodlić się razem z nimi o jedność wszystkich chrześcijan. Towarzyszył nam młody człowiek, należący do tego Kościoła, będący jednocześnie odpowiedzialnym za Centrum młodzieżowe prowadzone przy naszej misji. We wspólnocie baptystów Kiedy dotarliśmy na miejsce, przywitał nas jego ojciec Manuel, pastor tamtejszej wspólnoty baptystów. Zostaliśmy przyjęci bardzo serdecznie. Wiele osób było już zgromadzonych w oczekiwaniu na niedzielne nabożeństwo. Pastor Manuel zaprowadził nas do kancelarii parafialnej. W małym pokoiku zastaliśmy sekretarza, który przygotowywał ogłoszenia, oraz trzech staruszków. Manuel stwierdził, że nasza dzisiejsza wizyta jest dla nich niczym odwiedziny samego Chrystusa i zaproponował nam wygłoszenie Słowa Bożego dla wspólnoty. Poprosił tylko Ojciec Dominik z ojcem Miguelem, fot. D. Marcato Mówcie o Jezusie Chrystusie. Nie mieliśmy nic przygotowanego na tę okazję, ale na szczęście było jeszcze kilka minut, aby wybrać odpowiedni tekst Ewangelii. Gdy razem z pastorem wchodziliśmy do kościoła, przywitał nas chóralny śpiew w tutejszym języku lomwe. Śpiewali wszyscy zgromadzeni: dzieci, kobiety i mężczyźni. Po skończonej pieśni Manuel dał znak, abyśmy przedstawili się zebranej wspólnocie. Zrobiliśmy to bardzo chętnie, wyrażając naszą radość z powodu tego wielkiego daru Boga, jakim jest wspólna modlitwa. Następnie głos zabrał sekretarz, informując zebranych o najbliższych wydarzeniach, Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 11

TEMAT MIESIĄCA Ojciec Dominik w czasie nabożeństwa, fot. D. Marcato o chorych potrzebujących pomocy oraz o młodzieży powracającej do Molocue, aby kontynuować studia. Nabożeństwo trwało dalej. Cztery grupy katechetyczne: dzieci, młodzież i dwie grupy katechumenów wykonały różne pieśni w języku lomwe, portugalskim, a nawet w języku angielskim. We wspólny śpiew włączyło się całe zgromadzenie. Po śpiewie nastąpiło złożenie darów, trwające dość długo, gdyż każdy przynosił swój własny dar. Myśleliśmy, że pastor wygłosi kazanie, a po nim my powiemy kilka słów, on jednak od razu zaprosił nas do przedstawienia wiernym wybranego fragmentu Biblii. Ewangelia, która jednoczy Rozpocząłem od Ewangelii według św. Jana Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno (J 17,11). Przypominałem też zebranym, że w komunii z Kościołami Europy przeżywamy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan i że wielkim pragnieniem Jezusa jest jedność wszystkich, którzy w Niego wierzą. O. Miguel zacytował zdanie z tej samej Ewangelii Rzekł więc Jezus do Dwunastu: Czyż i wy chcecie odejść? Odpowiedział Mu Szymon Piotr: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga (J 6,67). Następnie w swoim krótkim rozważaniu zwrócił uwagę na odpowiedź Piotra oraz jego wiarę, że tylko Jezus Chrystus ma słowa życia wiecznego. Diakon Maganisto przytoczył natomiast tekst z Pierwszego Listu św. Jana To wam oznajmiamy, co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie Życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce. Bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione. Oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem. Piszemy to w tym celu, aby nasza radość była pełna (1 J 1,1-4). Następnie zachęcił do budowania włas- To są małe ziarenka Królestwa Bożego, które pośród nas jest i wzrasta nie czyniąc hałasu 12 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014

TEMAT MIESIĄCA nego życia na Jezusie Chrystusie, w komunii z wszystkimi braćmi i siostrami. Dar wzajemnego przebaczenia Gdy zakończyliśmy nasze rozważania Słowa Bożego jeden ze starszych wstał i powiedział: Droga młodzieży, to co przeżywamy dzisiaj, jest dla was normalną rzeczą i was nie dziwi. Dla nas starszych zaś jest to szczególne wydarzenie. Po raz pierwszy księża katoliccy przyszli na nasze nabożeństwo. Spodziewałem sie, że powiedzą coś innego, oni natomiast mówili o naszej wierze, o Jezusie Chrystusie i Jego Słowie. Pamiętam rok 1947, kiedy to dotarli do nas pierwsi misjonarze katoliccy. Przybyli oni nie po to, aby jednoczyć, lecz walczyć z nami, burzyć nasze kaplice i palić nasze Biblie. Dziś przyszli do naszego kościoła, by mówić nam o Jezusie Chrystusie. Jakże bardzo zmieniły się czasy! Dziękuję Panu, że wyzwolił nas dzisiaj od wielu podziałów z przeszłości. Nie mogłem zmarnować tej historycznej chwili. Wstałem i potwierdziłem trudności, jakie istniały w relacjach pomiędzy katolikami i protestantami w Alto Molocue i w całej Zambezi. W imieniu Kościoła katolickiego poprosiłem o przebaczenie za niezrozumienie i wszystkie krzywdy wyrządzone w prze- Ojciec Dominik z parafianami z Alto Molcue, fot. D. Marcato szłości. Pastor Manuel również poprosił o przebaczenie nas, katolików za to, że uważali nas za złych ludzi, którzy chcieli zniszczyć ich wiarę. Na zakończenie nabożeństwa na znak jedności wszyscy podaliśmy sobie ręce i odmówiliśmy wspólnie Ojcze nasz. Wracaliśmy przekonani, że to Duch Święty przygotował i prowadził ten historyczny moment pojednania, otwierając nową drogę świadectwa o tym samym Jezusie Chrystusie i Jego Słowie, które nas jednoczy. To są małe ziarenka Królestwa Bożego, które pośród nas jest i wzrasta, nie czyniąc hałasu. A to wszystko dzięki naszemu Centrum, które wokół Chrystusa gromadzi dzieci i młodzież różnych religii i wyznań. o. Dominik Marcato SCJ Alto Molocue, Mozambik Zjednoczenie Baptystyczne to Kościół powstały w 1968 r. w wyniku połączenia Afrykańskiej Społeczności Ewangelicznej (dominującej na północy kraju) oraz Szwedzkiego Kościoła Wolnych Baptystów (dominującego na południu). W Mozambiku liczy 250 tysięcy wiernych Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 13

TEMAT MIESIĄCA Bogactwo SYROMALABARSKIEJ LITURGII INDIE. Jedność w różnorodności dla mieszkańców Indii nie jest jedynie hasłem do zrealizowania w przyszłości. Codzienność subkontynentu naznaczona jest bogactwem różnych religii, obrzędów i kultur. Owa różnorodność przenika także Kościół katolicki, który buduje jedność opartą na dialogu i szacunku O tym, że mogę pojechać na misje dowiedziałem się w seminarium i wręcz zachłysnąłem się pomysłem wyjazdu do Indii. Będąc na miesięcznym wolontariacie zorganizowanym przez Wydział Duszpasterstwa Misyjnego Archidiecezji Krakowskiej, miałem okazję poznać bogactwo liturgii tego kraju. Chrześcijanie stanowią w Indiach blisko 3% mieszkańców, czyli 25 milionów, z czego 17 milionów to katolicy. Kościół katolicki tworzą trzy obrządki: łaciński, syromalabarski i syromalankarski. Najliczniejsi są wierni obrządku łacińskiego. Syromalankarczyków jest 300-400 tysięcy, zaś syromalabarczyków, których początki są przypisywane działalności św. Tomasza Apostoła, ok. 3,8 miliona. W stanie Kerala mieszka większość wiernych Kościoła syromalabarskiego. I właśnie ich oryginalną liturgię chciałem nieco przybliżyć. Konflikt bywa budujący Renesans liturgii syromalabarskiej dokonuje się na naszych oczach, po wielu wiekach latynizacji. Konflikt na tle liturgicznym trwał wiele lat, dlatego Ojciec Święty Jan Paweł II w styczniu 1996 r. zwołał specjalny synod dla biskupów tego Kościoła, aby przezwyciężyć podziały w tej materii. W 1998 r. papież przekazał biskupom syromalabarskim pełnię autorytetu w sprawach liturgicznych w ich diecezjach, aby w ten sposób ułatwić rozwiązanie konfliktu. Warto zdać sobie sprawę z tego, że dyskusje na temat kształtu tej liturgii ciągle trwają. Na przykład 1 września 2013 r. zakończył się kolejny Synod Biskupów Katolickie- Grupa wolontariuszy z Krakowa uczestnicząca w Eucharystii w rycie syromalabarskim, fot. E. Sołtysik 14 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014

TEMAT MIESIĄCA go Kościoła Syromalabarskiego, w czasie, którego nacisk położono na prostotę liturgii i jej zrozumiałość dla wiernych. Różne tradycje Czym różni się ryt łaciński i syromalabarski? Oto kilka przykładów. W rycie syromalabarskim chrzest i bierzmowanie są udzielane razem. Chrzczony i bierzmowany przystępuje do tych sakramentów, uczestnicząc też po raz pierwszy w pełni w Eucharystii. Podczas sakramentu małżeństwa mąż i żona nie zakładają sobie obrączek na palce, ale korony z kwiatów na głowy. Częścią obrzędu jest też założenie przez męża na szyję żony thali medalionu nawleczonego na żółty rzemyk. Ślub bez thali nie jest prawdziwym małżeństwem w opinii mieszkańców Indii. Do sakramentalnych namaszczeń nie jest konieczna oliwa z oliwek. Może ją zastąpić oliwa z kokosów, która jest bardziej powszechna. Zresztą nazwa stanu Kerala, gdzie Kościół syromalabarski jest najsilniejszy, oznacza kraj palm kokosowych. Syromalabarska tradycja ma swój własny kalendarz podzielony na 9 okresów. Każdy z tych okresów zakorzeniony jest w innym wydarzeniu z historii zbawienia: Zwiastowanie (Agmanam głównym wydarzeniem tego okresu jest Boże Narodzenie), Objawienie Pańskie (Denha głównym tematem jest publiczna działalność Jezusa Chrystusa), Wielki Post (Nombu którego tematem jest Misterium Paschalne), Zmartwychwstanie (Uyirppu), Apostołowie (Sliha głównym wydarzeniem jest Zesłanie Ducha Świętego), Lato (Qaita temat wzrostu Kościoła), Eliasz Ksiądz Tomasz Koszarek z biskupem Sebastianem Vadakel, fot. E. Sołtysik (Elia-Sliba z tematem Przemienienia), Mojżesz (Muse głównym świętem tego okresu jest Podwyższenie Krzyża Świętego) i dziewiąty okres liturgiczny Założenie Kościoła (Pallikuddasa, którego głównym tematem jest paruzja). Bogactwo powołań Dlaczego warto zwrócić uwagę na Kościół syromalabarski i jego ryt? Żywotność danej wspólnoty ocenia się liczbą powołań kapłańskich. Biorąc pod uwagę proporcje, a konkretnie stosunek liczby powołań do ogólnej liczby wiernych, rekordzistą jest Kościół syromalabarski w Indiach. Statystyka wygląda następująco: na około 17 milionów katolików 120 tysięcy osób należy do duchowieństwa albo się przygotowuje do stanu duchownego, przy czym 70% z nich należy do Kościoła syromalabarskiego, liczącego blisko 4 miliony wiernych. Czyni to ich jedną z najbardziej żywotnych, pod względem religijnym, wspólnot na świecie. To bardzo ważne, aby o tym pamiętać w dobie braku odpowiadających na Boże powołanie w Europie. Kto wie, może to sylomalabarczycy będą kiedyś misjonarzami zachodu? ks. Tomasz Koszarek Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 15

Jedność upragnion

Spotkanie papieża Franciszka z prawosławnym patriarchą Antiochii Janem X, fot. SIR a przez Chrystusa

MŁODZIEŻ I MISJE Śladami bł. Marii Teresy Ledóchowskiej Marcin w muzeum misyjnym w Maria Sorg, fot. A. Wójcik Od dawna wiedziałem, że bł. Maria Teresa Ledóchowska porzuciła życie na dworze książęcym i zamieszkała w małym wynajętym pokoiku, gdzie rozpoczęła pracę na rzecz misji. Wiele razy o tym słyszałem, sam opowiadałem innym czy też pisałem, ale dopiero w momencie, gdy osobiście zobaczyłem, z czego zrezygnowała i co stworzyła, zrodził się we mnie podziw jeszcze większy niż dotychczas. Fakt, że owa fascynacja postacią Błogosławionej nabrała jeszcze większej siły zawdzięczam pielgrzymce, którą wraz z przyjaciółmi z Misyjnej Wspólnoty FURAHA przeżyłem od 13 do 17 października 2013 r. Tutaj wszystko się zaczęło Maria Teresa urodziła się 29 kwietnia 1963 r. w Loosdorf. Gdy dotarliśmy do jej rodzinnego domu, zachwyceni pięknem tego miejsca przypomnieliśmy sobie słowa Jana Pawła II Tutaj wszystko się zaczęło Jej dom stał się na jeden dzień również naszym domem. Po rozpakowaniu się, poszliśmy na modlitwę do pokoju, w którym się urodziła. Ten właśnie mały pokoik stał się naszą kaplicą. Świadomość, że w tych murach przyszły na świat dwie święte: Maria Teresa i Urszula Ledóchowskie, budziła w nas szacunek do każdej rzeczy, będącej cichym świadkiem ich świętości. Na naszym pielgrzymim szlaku był również Wiedeń z jego piękną katedrą, do której Maria Teresa przybywała często. Kolejnym świadkiem jej świętości był apartament wynajmowany przez rodzinę Ledóchowskich w St. Pölten oraz szkoła Pań Angielskich, do której uczęszczała. Nie mogliśmy także pominąć Opactwa Benedyktynów w Melk, gdzie bracia Błogosławionej chodzili do szkoły. Z książęcego dworu na służbę misjom Ślady hrabiny Ledóchowskiej zaprowadziły nas w końcu do pięknej rezydencji książąt toskańskich w Salzburgu. Wspaniałe sale balowe i bogato zdobione, kipiące złotem i przepychem pokoje sprawiły, że wielu z nas postawiło sobie pytanie: jak można było to wszystko zostawić? My mamy skromne domy, nie mamy wielkich luksusów a pomimo to ciężko byłoby nam z tego zrezygnować. Jak wielką miłością musiała żyć bł. Maria Teresa, że z tego wszystkiego zrezygnowała! Po odwiedzeniu książęcej rezydencji również i my, idąc śladami Marii Teresy, 18 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014

MŁODZIEŻ I MISJE przeszliśmy z dworu do domu sióstr szarytek, gdzie wynajęła sobie skromny pokoik i gdzie, czuwając godzinami na modlitwie w klasztornej kaplicy, rozeznawała Wolę Bożą. Następnie odwiedziliśmy mały gotycki kościół św. Błażeja, w którego zakrystii mieściła się pierwsza ekspedycja Echa z Afryki. Jego lokalizacja, naprzeciwko poczty, nie była przypadkowa, ułatwiała w dużej mierze wysyłkę tego misyjnego czasopisma. Maria Sorg zakątek klaweriański Myśleliśmy, że bł. Maria Teresa już niczym nas nie zadziwi. Zbliżał się koniec naszego pielgrzymowania po Austrii, gdy dotarliśmy do Maria Sorg. Przez 8 lat wyobrażałem sobie, że jest to klasztor sióstr klawerianek na miarę naszego krośnieńskiego. Okazało się jednak, że jest to prawdziwy zakątek klaweriański! Kilka dużych, pięknych domów, zabytkowa kapliczka, rzeka, ogród i rozległa łąka położona w malowniczej dolinie oraz wspaniały widok na Alpy, rozciągający się z położonego na górce cmentarza. Wszystko, co tutaj zdołaliśmy ogarnąć wzrokiem jest dziełem Błogosławionej. Położenie domu nad rzeką sprzyjało, przed laty, wytwarzaniu prądu wykorzystywanego w drukarni a dzisiaj służącego do utrzymania domów. Jeden z budynków dom św. Józefa służył dawniej za mieszkanie dla sióstr pracujących w gospodarstwie, zaś w domu św. Marty mieszkały kandydatki przygotowujące się do wyjazdu na misje. Wszystko, co zobaczyliśmy budziło w nas podziw, że jedna kobieta, o słabym zdrowiu, nierozumiana w tamtych czasach, ale zapalona miłością do Chrystusa i Afryki, pociągnęła za sobą tysiące ludzi i stworzyła wspaniale zorganizowane dzieło misyjne, tak cenne dla ewangelizacji świata. Trudno jest opisać wszystko to, co przeżyliśmy wędrując śladami Matki Afryki. Zachęcam każdego z Was, jeżeli będzie taka możliwość, do odwiedzenia miejsc związanych z życiem i dziełem bł. Marii Teresy Ledóchowskiej. Marcin Ogrodnik Misyjna Wspólnota FURAHA Misyjna Wspólnota FURAHA z siostrami klaweriankami w kaplicy w Maria Sorg, fot. A. Wójcik Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 19

MŁODZIEŻ I MISJE Siostra Regina z młodzieżą podczas rekolekcji na wyspie Santiago, fot. A. Wójcik Życie dla innych Pochodzę z licznej rodziny; jestem szesnastym dzieckiem z dwadzieściorga rodzeństwa, z których dziesięcioro zmarło przedwcześnie. Dzisiaj żyje nas jeszcze sześcioro. Moja mama urodziła mnie w wieku czterdziestu sześciu lat, a gdy miałam 6 lat straciłam tatę i zostaliśmy sami z mamą. Wyrosłam w środowisku katolickim i od dzieciństwa uczęszczałam na lekcje katechizmu. W młodości, podobnie jak moje rodzeństwo i koleżanki, pragnęłam wyjść za mąż, założyć rodzinę i mieć dużo dzieci. Jednak moje plany jak u każdej młodej dziewczyny zmieniały się dość często. Zaczęło się od Echa Gdy miałam szesnaście lat, otrzymałam na katechezie czasopismo Echo z Afryki wydawane przez Siostry Misjonarki św. Piotra Klawera z Lizbony. Wśród wielu artykułów i zdjęć z misji, moją uwagę przykuło zdjęcie s. Janiny Dębskiej. Bardzo mnie urzekła pogodna twarz tej siostry, pomyślałam więc sobie: Kto wie, może i ja będę kiedyś mogła zostać siostrą zakonną, jak ta ze zdjęcia? Od tamtego czasu co miesiąc czytałam Echo z Afryki i zapisałam się do Dziewczęcej Służby Maryjnej. Dużo myślałam o mojej przyszłości i coraz wyraźniej odkrywałam w sercu powołanie do całkowitego oddania się Bogu. Mając siedemnaście lat zdecydowałam się wstąpić do sióstr klawerianek. Kiedy powie- 20 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014

MŁODZIEŻ I MISJE działam o tym wielkim pragnieniu mojej kuzynce Ewie, okazało się, że również ona ma podobne plany. Razem napisałyśmy list do sióstr w Lizbonie. Wstąpienie do zgromadzenia wiązało się z opuszczeniem mamy, rodzinnego domu, kraju i wyjazdem do dalekiej Portugalii. Mama nie chciała się na to zgodzić, pragnęła, abym wyszła za mąż i z nią mieszkała. Był to dla mnie bardzo trudny okres. W końcu, mając osiemnaści lat, po długich modlitwach i rozmowach z mamą mogłam wyjechać do Lizbony, aby rozpocząć formację zakonną. Podarowana sukienka Kończąc moje krótkie świadectwo, pragnę raz jeszcze wrócić do początku mojego powołania. Siostra Regina z wolontariuszką Klaudyną, fot. K. Bieda Nawet najmniejszy gest miłości jest ziarnem, które wrzucone w ziemię kiedyś zaowocuje Wyspy Zielonego Przylądka to kraj bardzo ubogi. Moja rodzina była liczna i żyliśmy bardzo skromnie. Lubiłam chodzić na Mszę świętą, ale często nie mogłam pójść do kościoła, bo nie miałam ładnego ubrania. I oto po pewnej lekcji religii, podeszła do mnie katechetka i wręczyła mi piękną sukienkę, która jak dowiedziałam się później pochodziła z paczki przysłanej przez siostry klawerianki z Lizbony. Mojej radości nie było końca, wreszcie mogłam pójść do kościoła i uczestniczyć we Mszy świętej. Miałam wtedy około czternastu lat i pomyślałam sobie, że też chciałabym w przyszłości sprawiać tyle radości innym dzieciom. Właśnie wtedy po raz pierwszy zapragnęłam ofiarować moje życie na wyłączną służbę Bogu i braciom. Ponieważ wiele dobra otrzymałam od ludzi, w moim sercu rodziło się pragnienie, aby również darzyć innych dobrocią. Ta myśl przez wiele lat wzrastała w moim sercu aż do chwili, gdy powiedziałam mamie, że idę do zakonu. Myślę, że każdy nawet najmniejszy gest miłości jak podarowana sukienka jest maleńkim ziarnem, które dzisiaj wrzucone w ziemię kiedyś zaowocuje. I chociaż nie wiemy, jaki wyda owoc, ten maleńki gest miłości może być początkiem powołania. Pan Bóg bowiem posługuje się kim i czym chce, aby powoływać ludzi na swoją wyłączną służbę, a my jesteśmy Jego współpracownikami. s. Regina Borges Fernandes SSPC Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 21

Z wizytą u dzieci w Mindelo ADOPCJA SERCA Cztery lata temu rozpoczęłyśmy Adopcję Serca dzieci z Wysp Zielonego Przylądka. Dziś nasza pomoc dociera do ponad 400 dzieci, które w lipcu 2013 r. odwiedziłyśmy osobiście. Były to spotkania pełne radości i wdzięczności O naszym przyjeździe na Wyspy Zielonego Przylądka było głośno w całym Mindelo, głównym mieście wyspy São Vicente. Wraz z grupą wolontariuszy przybyłyśmy tam na miesięczne doświadczenie misyjne, podczas którego miałyśmy również odwiedzić dzieci objęte Adopcją Serca. S. Regina Borges Fernandes, która na Wyspach koordynuje dzieło adopcji, zdecydowała, że poprzez Radio Nova, rozgłośnię prowadzoną przez Ojców Kapucynów, zaprosimy dzieci i ich rodziny do naszego domu zakonnego. Wolontariusze Sabina i Marcin z adoptowanym Kelvinem Renato, fot. A. Wójcik Radość spotkania Spotkanie zostało zaplanowane na sobotę 20 lipca. Wizyty jednak trwały od piątku do niedzieli. Pierwszą adoptowaną dziewczynką, którą spotkałyśmy była 7-letnia Djenifer Delgado Fortes. Przyszła z mamą. Gdy przed trzema laty została zaadoptowana przez panią Helenę z Brzeska uczęszczała do przedszkola św. Franciszka, dzisiaj jest już w 2 klasie szkoły podstawowej. Uśmiechnięta i radosna opowiadała nam, że od września będzie kontynuować naukę w nowej szkole, gdyż z mamą i młodszą siostrą wyjeżdża na wyspę Santo Antão. Bardzo lubi się uczyć i cieszy się, że dzięki pomocy swojej drugiej mamy z Polski ma książki, zeszyty i nowy szkolny mundurek. Dzieci odwiedzały nas przez cały dzień, zazwyczaj w towarzystwie mam, które opowiadały o radościach i trudach codziennego życia. Często w ich domach brakuje podstawowych rzeczy: jedzenia, ubrania i pieniędzy, aby opłacić przedszkole czy wyposażyć dzieci do szkoły. Pomimo tych trudów bardzo kochają swoje dzieci, dbają o nie i ze wszystkich sił starają się o ich dobre wychowanie.

ADOPCJA SERCA Deisy uczy księdza Andrzeja języka kreolskiego, fot. A. Wójcik Adoptowane dzieci witały nas serdecznie. Z radością przyjmowały skromne podarunki przywiezione z Polski: przybory szkolne, zabawki, słodycze. Jednak największą radość sprawiały im różańce oraz krzyżyki, które nasi wolontariusze zakładali każdemu na szyję. W zamian obdarowywały nas szczerym uśmiechem, krótką rozmową czy też śpiewem swoich ulubionych piosenek. Nasza słaba znajomość języka portugalskiego nie stanowiła dla nich żadnej bariery. Wręcz przeciwnie, dla Deisy i Renilsona stała się zaproszeniem, aby nauczyć nas języka portugalskiego i kreolskiego. Również oni z zapałem zabrali się do nauki języka polskiego. Po krótkiej chwili mogłyśmy usłyszeć jak z wielkim entuzjazmem powtarzają każde usłyszane polskie słowo. Dziękuję zamiast obrigada Spotkanie z adoptowanymi dziećmi było dla nas wielką radością, znane dotąd jedynie z imienia i fotografii, teraz stały się nam jeszcze bliższe. S. Regina zna je dobrze, to ona, na co dzień dociera do nich z pomocą i stara się zaradzić ich potrzebom. Podczas naszego spotkania kilka mam dyskretnie poprosiło s. Reginę o rozmowę. Jakże wielkim zdziwieniem było dla nas, gdy po kilku minutach dołączyły ponownie do naszego grona i wspólnym chórem wyrecytowały: dziękujemy! Usłyszałyśmy polskie dziękuję zamiast portugalskiego obrigada, nauczone przed chwilą przez afrykańskie mamy. To dziękuję wzruszyło nas głęboko! Wyrażało przecież wielką i szczerą wdzięczność, którą te kobiety nosiły w swoich sercach, a którą zapragnęły wypowiedzieć w naszej obecności. To podziękowanie należy się Wam, drodzy Rodzice Adopcyjni, więc przekazujemy Wam je z wielką radością. Wspierając adoptowane dzieci czynicie wiele dobra i niech sam Bóg będzie Waszą nagrodą. W imieniu kabowerdyjskich dzieci i ich rodzin, spotkanych w Mindelo, przekazujemy każdemu z Was polskie dziękuję! s. Agata Wójcik SSPC Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 23

RODZINA KLAWERIAŃSKA Odwagi! Naprzód WŁOCHY. List Przełożonej Generalnej Sióstr Misjonarek św. Piotra Klawera skierowany do Zelatorów i Współpracowników Klaweriańskich W środowy poranek, 25 września 2013 r., w dniu audiencji generalnej znajdowałam się na placu św. Piotra. Stałam w miejscu, gdzie miał przechodzić Ojciec Święty. W czasie oczekiwania, gdy papież Franciszek przemierzał plac, pozdrawiając ludzi, przypomniałam sobie słowa, które kilka dni wcześniej skierował do nas, sióstr klawerianek. Oto jego krótkie przesłanie Trzeba oderwać się od siebie, by iść w kierunku innych i Boga. Te słowa Ojca Świętego charakteryzują dobrze naszą misyjną po- Matka Maria Moryl podczas jednej z wizyt w Indiach, fot. arch. SSPC sługę. By pomagać misjonarzom i budzić ducha misyjnego wśród tych, którzy nas otaczają musimy zapomnieć o sobie i myśleć o innych, musimy być gotowe na współpracę i dostosować styl naszego życia do życia misyjnego. Okrzyki pielgrzymów, zwiastujące przybycie Ojca Świętego, przerwały moją refleksję. Teraz słuchaliśmy jego przemówienia na temat fragmentu Credo odnoszącego się do Kościoła. Papież podkreślił potrzebę jedności w Kościele i prosił o modlitwę za naszych braci, którzy cierpią prześladowanie z powodu wiary. Jako chrześcijanie, mamy obowiązek wspierać ich naszymi modlitwami, bo jesteśmy jednym Kościołem, rozproszonym po całym świecie. Po przemówieniu, w palącym słońcu, oczekiwaliśmy na osobiste spotkanie z Ojcem Świętym. Cóż miałabym powiedzieć Zastępcy Chrystusa na ziemi? Widząc jego zmęczenie, nie chciałam przedłużać spotkania, tak bardzo jednak dla mnie ważnego. Obok mnie sta- Nie zapominajcie słów, które skierował do Was papież Franciszek: Odwagi! Naprzód...

RODZINA KLAWERIAŃSKA ła starsza pani, która, wydawało się, że chciała opowiedzieć papieżowi do ucha całą historię swego życia. Pod koniec tej, bardzo szczególnej spowiedzi, objęli się w długim, braterskim uścisku. Na twarzy kobiety widać było ogromną radość, jak gdyby otrzymała nowe życie. Nareszcie zobaczyłam przed sobą twarz Ojca Świętego, zmęczoną, lecz pogodną. Co mu powiedzieć? Słyszę moje własne słowa Ojcze Święty, my, Siostry Misjonarki św. Piotra Klawera, pomagamy misjom, dzięki ofiarności dobroczyńców, którzy ze swojej strony wspierają nas w tej pracy. Chciałabym prosić o błogosławieństwo i słowo dla nich. Wyraz twarzy papieża Franciszka zmienił się, od skupionego i zasłuchanego w moje słowa, do promiennie uśmiechniętego, nie mniej, niż słońce tamtego dnia. Unosząc rękę w geście błogosławieństwa, Ojciec Święty wypowiedział te dwa słowa Odwagi! Naprzód... Kochani Współpracownicy Klaweriańscy, przyjmijcie te słowa, które papież wypowiedział do każdego z Was. Ja również noszę je w swoim sercu. Nie zapomnę ich nigdy. Ojciec Święty nawet, jeśli fizycznie nie był blisko Was, to właśnie o Was myślał w tamtym momencie Pomoc ubogim kobietom w Indiach, fot. arch. SSPC i wiadomość, że wspomagacie misjonarzy stała się dla niego powodem głębokiej radości. Krótki czas, jakim dysponowałam, nie pozwolił mi przedstawić Ojcu Świętemu w szczegółach różnych form Waszej pomocy. Jednakże, jestem pewna, że praca na rzecz misji daje Wam radość nie mniejszą, niż ta, której doświadczył papież Franciszek, gdy dowiedział się o Waszej ofiarności. Ponieważ świadomość pomocy zarówno duchowej, jak i materialnej, niesionej wielu osobom, sprawia nam radość, pragnę przedstawić Wam sprawozdanie dotyczące pomocy misjom ofiarowanej przez Was w 2012 r. W ROKU 2012 POMOGLIŚCIE NAM ZREALIZOWAĆ 892 projekty w 286 diecezjach w 38 krajach Afryki 144 projekty w 71 diecezjach w 16 krajach Ameryki Południowej 467 projektów w 147 diecezjach w 11 krajach Azji 37 projektów w 14 diecezjach w 8 krajach Europy 8 projektów w 4 diecezjach w 2 krajach Oceanii Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014 25

RODZINA KLAWERIAŃSKA Budowa kaplicy w Kenii, fot. arch. SSPC Cysterna na wodę w Burundi, fot. arch. SSPC Razem dotarliśmy do 522 diecezji w 75 krajach świata, realizując 1548 projektów misyjnych! W oceanie misyjnych potrzeb, uznałyśmy za konieczne, by na pierwszym miejscu, przeznaczyć Wasze ofiary na potrzeby ewangelizacji, wspomagając: formację teologiczną seminarzystów, kapłanów, braci i sióstr zakonnych, katechistów, aby mogli służyć ludziom jako osoby dobrze przygotowane do różnorodnych zadań; budowę kościołów, kaplic, domów zakonnych, aby dać wiernym odpowiednie miejsce do uczestnictwa w liturgii; druk Biblii, katechizmów i modlitewników w lokalnych językach, które pozwalają czytać i poznawać Słowo Boże nawet tym najmłodszym. Zrealizowałyśmy także inne ważne projekty, wspierające działalność duszpasterską: zakup środków transportu dla misjonarzy, którzy muszą dotrzeć do odległych misji; przydział żywności, wody, lekarstw... Pragnę powiedzieć w prostych słowach: Dziękujemy z całego serca! dla ubogich, którzy nie otrzymują żadnej pomocy, oprócz tej od misjonarzy. Wasza solidarność z ubogimi, zwłaszcza w czasie kryzysu, sprawiła, że zagościł uśmiech nie tylko na twarzy papieża Franciszka, lecz także, w co mocno wierzę, na twarzy samego Jezusa, który utożsamia się szczególnie z małymi i ubogimi. W imieniu Zgromadzenia Sióstr Misjonarek św. Piotra Klawera i wszystkich misjonarzy, którzy dzięki Wam otrzymali pomoc, pragnę powiedzieć w prostych słowach: dziękujemy z całego serca! Zapewniamy Was o naszej pamięci w codziennych modlitwach! Nie zapominajcie słów, które skierował do Was papież Franciszek Odwagi! Naprzód... m. Maria Moryl, przełożona generalna Sióstr Misjonarek św. Piotra Klawera 26 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014

Pomogła mi bł. Maria Teresa Pod koniec czerwca 2013 r. złamałam prawą rękę w nadgarstku. Po badaniach okazało się, że złamanie jest skomplikowane i wymaga operacji. Nie zgodziłam się na nią, biorąc pod uwagę fakt, że po zabiegu musiałabym nosić rękę w powiększonym gipsie, a może nawet na specjalnej szynie. Na moją prośbę założono mi więc standardowy gips, choć z góry uprzedzono o ewentualnych komplikacjach po zrośnięciu. Przez prawie dwa miesiące zostałam unieruchomiona w domu. Oddałam swoje cierpienie bł. Marii Teresie Ledóchowskiej i zaczęłam codzienne odmawiać nowennę. Przyznam, że liczyłam na cud i regularnie chodziłam na kontrole lekarskie. Po jednej z nich dowiedziałam się, że natychmiastowy cud nie nastąpił, ale że ręka świetnie się zrasta! Po niecałych sześciu tygodniach zdjęto mi opatrunek gipsowy i okazało się, że z moją ręką jest wszystko jak należy! Skorzystałam jeszcze z kilku zabiegów rehabilitacyjnych, ale z dnia na dzień wszystko wracało do normy. Wierzę, że pomogła mi bł. Maria Teresa, którą tak usilnie o to prosiłam i obiecałam, że gdy wszystko będzie w porządku, prześlę ofiarę na budowę kościoła w Afryce pod jej wezwaniem. M. W. Aktualności Serdecznie zapraszamy na spotkania misyjne, organizowane przez nasze wspólnoty w styczniu 2014 r. Krosno, ul. Łukasiewicza 62 Spotkanie opłatkowe dla Przyjaciół Misji 4 stycznia, godz. 11.00 Rekolekcje dla młodzieży, 23-25 stycznia Podkowa Leśna, ul. Warszawska 12 Spotkanie opłatkowe dla Przyjaciół Misji 5 stycznia, godz. 14.00 Kraków Spotkanie opłatkowe z ks. kard. S. Dziwiszem dla Rodzin Misjonarzy i Dobroczyńców Misji 11 stycznia, godz. 14.00, Kuria Metropolitalna w Krakowie, ul. Franciszkańska 3 Spotkanie Kolędników Misyjnych 18 stycznia, parafia w Niegowici Ferie misyjne dla młodzieży 31 stycznia-8 lutego, Łapsze Niżne Poznań, ul. Dmowskiego 130 Spotkanie opłatkowe dla Rodzin Misjonarzy i Dobroczyńców Misji 12 stycznia, godz. 16.00 Misyjny Dzień Dziecka 4 stycznia, parafia w Lubaszu Świdnica Spotkanie Kolędników Misyjnych 11 stycznia, parafia w Pieszycach Bliższe informacje o spotkaniach można uzyskać kontaktując się z naszymi domami adresy na 3. stronie okładki lub na www.klawerianki.pl 27

PROJEKTY MISYJNE UKRAINA Podziękowanie z przedszkola w Stryju Nasze zgromadzenie sióstr józefitek, jesienią 1994 r. rozpoczęło działalność wychowawczą w Stryju na Ukrainie. Chociaż w tamtym czasie, poprzez katechizację i prowadzenie scholii, więcej uwagi poświęcałyśmy starszym dzieciom i młodzieży, już wtedy zarysowywał się plan opieki nad najmłodszymi. Rozpoczęłyśmy budowę przedszkola, która trwała ponad 2 lata. W grudniu 2006 r. edukację w naszym przedszkolu mogło rozpocząć 40 dzieci. Obecnie prowadzimy 3 grupy przedszkolne w wieku od 3 do 6 lat. W prowadzenie naszego dzieła zaangażowanych jest sześć sióstr oraz siedem osób świeckich. Trzeba dodać, że państwo nie finansuje przedszkoli prywatnych. Oprócz zajęć objętych programem państwowym na prośbę rodziców prowadzimy również zajęcia fakultatywne: katechezę, język polski i język angielski. Największą naszą troską jest chrześcijańskie wychowanie dzieci, uczenie ich miłości Boga oraz budowania życia w oparciu o Dekalog. Poprzez dzieci docieramy z orędziem zbawienia również do ich rodziców i najbliższych. Kochane Siostry i Dobroczyńcy, którzy wspieracie dzieło pomocy misjom, Boża Opatrzność skierowała nasze kroki do Was, kiedy byłyśmy w potrzebie. Dziś zgodnym chórem pragniemy serdecznie podziękować za otrzymane wsparcie. To dzięki Wam, możemy pełnić uczynki miłosierdzia względem potrzebujących głodnych nakarmić, spragnionych napoić... W imieniu całej naszej wspólnoty dziękuję i zapewniam o wdzięcznej pamięci i duchowym wsparciu. s. Tatiana Matijczuk CSJJ Stryj, Ukraina Dzieci z przedszkola sióstr józefitek w Stryju, fot. T. Matijczuk 28 Echo z Afryki i innych kontynentów nr 1 / styczeń 2014