skanseny Archeologiczne i archeologia eksperymentalna, krosno 2012



Podobne dokumenty
XLVI Dymarki Świętokrzyskie

z upływem lat. Drewniana zabudowa tzw. Piecowiska 2

Katalog wystawy w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

Na rozwój w obszarze Gór Świętokrzyskich

XVI FESTYN ARCHEOLOGICZNY r., w godzinach Ruś znana i nieznana

XV Festyn Archeologiczny r.

Ogólnopolskie Spotkania Garncarskie. Ogólnopolskie Spotkania Garncarskie

Ożywienie historycznego centrum Lęborka przez rewaloryzację średniowiecznych obwarowań miejskich

Prezentacja osiągnięć uczniów

Wioska Gotów w Masłomęczu - WCZORAJ i DZIŚ

Pierwsza Edycja (2015)

CELE SZCZEGÓŁOWE - poznanie właściwości i rodzajów gliny - poznanie technik ceramicznych - usprawnianie koordynacji wzrokowo ruchowej

Rozwój Modelu Pomorskiej Nagrody Jakości

ZRODZONE W POLSCE Z PASJI TWORZENIA

UCHWAŁA Nr RADY MIEJSKIEJ w ŁODZI z dnia. w sprawie nadania statutu Centralnemu Muzeum Włókiennictwa w Łodzi.

Podkarpacka Akademia Najlepszych Praktyk

Zagroda w krainie Gotów

PROJEKT EDUKACYJNY Irena Sendlerowa pro memoriam. Dialog międzykulturowy

Detal architektoniczny widoczny ale czy znany

Sprawozdanie z badań archeologicznych prowadzonych na terenie Pól Grunwaldu w dniach r.

POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI

Sejmik Województwa Śląskiego uchwala:

Tu powstała Polska upowszechnianie wiedzy i poprawa świadomości Polaków na temat rodowodu historycznego państwa polskiego

Akademia Dziedzictwa. Strona 1

Sobieszyn - osada i cmentarzysko kultury przeworskiej, gm. Ułęż, woj. lubelskie (aut. P. Łuczkiewicz)

ŚWIĘTOKRZYSKIE TRADYCJE

Zespół Państwowych Szkół Plastycznych im. W. Gersona w Warszawie we współpracy ze Stowarzyszeniem Smocza IV - X 2013r.

Strategia Rozwoju Kultury Miasta Torunia do roku 2020

Akademia Dziedzictwa. Strona 1

60 lat Stacji Archeologicznej PAN Published on Kalisz (

VIII PREZENTACJE KULTURY POLAKÓW Z KRESÓW WSCHODNICH I BUKOWINY

Branża stalowo metalowa w pigułce w sosnowieckim Expo Silesia

STUDENCKIE KOŁO NAUKOWE SOCJOLOGÓW SPRAWOZDANIE Z DZIAŁALNOŚCI ZA ROK 2017

Sześciosemestralny program kształcenia w Szkole Doktorskiej Nauk Humanistycznych

Program studiów. Ogólna charakterystyka studiów STUDIA STACJONARNE

na mocy uchwały Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach z dnia 6 grudnia 1972 r.

Współpraca międzynarodowa miast województwa łódzkiego

8 Ogólnopolski Przegląd Teatrów Studenckich i Niszowych EPIZOD NR 8

Program studiów. Ogólna charakterystyka studiów HISTORIA SZTUKI STUDIA PIERWSZEGO STOPNIA OGÓLNOAKADEMICKI NAUKI HUMANISTYCZNE STUDIA STACJONARNE

Wrocławscy uczniowie będą mieć lekcje z zakresu finansów i bankowości

Wydział Promocji i Współpracy Międzynarodowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Szlak Zabytków Techniki Województwa Śląskiego

Plan zagospodarowania przestrzennego województwa stanowi podstawowe narzędzie dla prowadzenia polityki przestrzennej w jego obszarze.

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WIEDZA O PRAWACH PACJENTA BS/70/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, CZERWIEC 2001

Trzydniówka garncarska

Jubileusz nauczania języka białoruskiego

Arkadiusz Tabaka Wystawa "Skarby średniowieczne Wielkopolski" w muzeach w Gdańsku, Bytomiu, Gorzowie Wielkopolskim i Wągrowcu

Wspieranie przedsięwzięć z zakresu turystyki w ramach programów operacyjnych

Pozycja jednostki ICHOT w zakresie konkurencji ogólnopolskiej zdeterminowana jest siłą przyciągania miejsca, w tym przypadku miasta.

Regulamin Konkursu Piękna Wieś Opolska 2007

II Interdyscyplinarne Seminarium pt. Konflikty w gospodarowaniu przestrzenią i zasobami Ziemi

innowacyjna przestrzeń edukacyjna: doświadczenie estetyczne jako narzędzie przekazywania wartości kulturowych

Interdyscyplinarny projekt edukacyjny w PSM I st. w Prudniku - Rok Chopinowski

Zabytki z obszaru Mezoameryki w zbiorach Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza w Zielonej Górze

Akademia Dziedzictwa. Strona 1

Studia I stopnia (licencjackie) rok akademicki 2019/2020 Wybór promotorów prac dyplomowych na kierunku Międzynarodowe stosunki gospodarcze

Serdecznie zapraszamy!

OPIS PRZEDMIOTU/MODUŁU KSZTAŁCENIA (SYLABUS) 3. Jednostka prowadząca przedmiot Wydział Nauk Historycznych i Pedagogicznych, Instytut Archeologii

Projekt: Inkubator liderów europejskiej ochrony przyrody

A wieczorem wszyscy rozpoczęli świetną zabawę przy tanecznych rytmach przebojów zespołu IMPERIUM i zabawa trwała aż do białego rana

HISTORIA KLASA III GIMNAZJUM SZKOŁY BENEDYKTA

Przed nami jubileuszowa, 15. edycja Podlaskiej Marki. Czekamy na waszych kandydatów

Pomorska Akademia Kulinarna

Uspołeczniony charakter podejmowania decyzji w świetle uwarunkowań społecznych, środowiskowych, przestrzennych i gospodarczych

Europejskie Dni Dziedzictwa w Lubuskiem

GŁÓWNY URZĄD STATYSTYCZNY Urząd Statystyczny w Krakowie. Instytucje kultury w 2008 roku 1

Wydanie III, poprawione i rozszerzone

16 kwietnia 2019 KRAKÓW

określone Uchwałą Senatu Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego Nr 156/2012/2013

Program Konferencji Naukowej Między tradycją a współczesnością koncepcje edukacji geograficznej

I. Kategorie konkursu. Konkurs obejmuje następujące kategorie:

Bogactwo przyrodnicze i kulturowe Dolnego Śląska Geopark Krobica, Zagroda Edukacyjna Radoniówka, Muzeum Bitwy pod Legnicą wraz z Bazyliką Św.

Moja mała Ojczyzna Program ścieżki - edukacja regionalna - dziedzictwo kulturowe w regionie rawskim.

Festiwal tradycyjnych potraw wigilijnych Tradycje kulinarne elementem dziedzictwa kulturowego wsi Festiwal tradycyjnych potraw wigilijnych

Alexander Wielki Polini/Pollini/ w Suchedniowie

I. Umiejscowienie kierunku w obszarze/obszarach kształcenia wraz z uzasadnieniem: Kierunek archeologia mieści się w obszarze nauk humanistycznych.

Kolejny Dzień Otwarty w łęgowskim pałacu połączony z II Zlotem Miłośników Zabytkowej Motoryzacji

Polski sektor wołowiny a strategia działania

Informacja i promocja w mikroprojektach Program Interreg V-A Polska-Słowacja

Idea dobrego sąsiedztwa

Akademia Dziedzictwa. Strona 1

RAPORT Z POLSKIEGO BADANIA PROJEKTÓW IT 2010

UCHWAŁA NR IX/129/2015 RADY MIEJSKIEJ WAŁBRZYCHA. z dnia 25 czerwca 2015 r. w sprawie nadania Regulaminu Muzeum Przemysłu i Techniki w Wałbrzychu

Polski Instytut Kultury w Kopenhadze

Zasób kulturowy wsi zagrożone dziedzictwo

Załącznik nr 2 do Regulaminu Konkursu Dotacji WNIOSEK O PRZYZNANIE DOTACJI NA REWITALIZACJĘ

Dolnośląski Festiwal Nauki

Polacy o samorządzie, władzach lokalnych oraz zaangażowaniu w funkcjonowanie społeczności lokalnej. Prezentacja wyników badań

WYKAZ SPRAWDZANYCH UMIEJĘTNOŚCI ODNIESIENIE ZADAŃ DO PODSTAWY PROGRAMOWEJ

Projekt pn. Practical Training in Local Authorities (PraTLA).

OBCHODY JUBILEUSZU 200-LECIA UW* *stan na dzień r.

Cityevents Hoża Warszawa

Program zajęć artystycznych w gimnazjum

ZNACZENIE MARKI W PROMOCJI TURYSTYCZNEJ POLSKI. Jawor, 17 września 2011

KULTUROTWÓRCZA ROLA BIBLII

XIX FESTYN ARCHEOLOGICZNY

Notatka dla nauczyciela: Ludność Polski w perspektywie roku 2035

Projekt pn. Urządzenie centrum wsi Łęg Probostwo

Program studiów. Ogólna charakterystyka studiów STUDIA STACJONARNE

Ludzie garnki lepią Opublikowano na UM Janów Lubelski (

Transkrypt:

skanseny Archeologiczne i archeologia eksperymentalna, krosno 2012 Andrzej Przychodni Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej w Nowej Słupi, jako miejsce realizacji projektu Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery szansą na rozwój archeoturystyki na Kielecczyźnie Kazimierzowi Bieleninowi, niestrudzonemu badaczowi starożytnego hutnictwa świętokrzyskiego Powołany przez Kazimierza Bielenina i Mieczysława Radwana Zespół Historii Polskiej Techniki Hutniczej i Odlewniczej Zakładu Historii Nauki i Techniki PAN (Bielenin 1992, 6; 2006, 13), wspólnie z Muzeum Świętokrzyskim w Kielcach i Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie rozpoczął w 1955 roku systematyczne badania licznych śladów starożytnej metalurgii żelaza na terenie Gór Świętokrzyskich (por. Ryc. 1). W roku 1960 powstało Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego w Nowej Słupi (por. Bielenin 1992, 211-213). W sąsiedztwie muzeum Mieczysław Radwan już w roku 1962 podjął, równolegle do wykopalisk archeologicznych i prac inwentaryzacyjnych, badania doświadczalne, mające na celu odtworzenia starożytnego procesu dymarskiego (por. Bielenin 1992, 55-59). Badania eksperymentalne, z inicjatywy działaczy kieleckiego PTTK, zostały w roku 1967 przekształcone w pokaz o publicznym charakterze (Ryc. 2, 3). Inicjatywa ta została powszechnie przyjęta i obecnie znana jest, jako popularna impreza nosząca nazwę Dymarki Świętokrzyskie (Bielenin 1992, 214-215). Scenografia tego widowiska pozostawała jednak całkowicie oderwana od realiów wynikających nawet z ówczesnego stanu wiedzy o okresie rzymskim. Wynikało to nie tyle z niewiedzy, co raczej z ignorowania tego aspektu przez grono naukow-

175 Andrzej Przychodni Ryc. 1. Zasięg starożytnego okręgu hutniczego w Górach Świętokrzyskich wg K. Bielenina z korektami autora obejmującymi enklawy hutnicze na Pogórzu Szydłowskim i nad Nidą. Rys. A. Przychodni Fig. 1. Territorial extent of ancient metal-working in the Świętokrzyskie Mountains, after K. Bielenin with additions by A. Przychodni, showing the metallurgical centres on the Szydłowskie Foothills and on the Nida riverside. Drawing by A. Przychodni

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 176 Ryc. 2. 17 IX 1967 r. Pokazowy wytop żelaza w dymarkach ziemnych typu świętokrzyskiego. W Nowej Słupi pow. Kielce odbył się pokaz wytopu żelaza metodą stosowaną przez świętokrzyskich hutników dwa tysiące lat temu. /JB/ N/z: przewodniczący Wojewódzkiej Rady Narodowej w Kielcach inż. Antoni Mierzwiński wsypuje węgiel drzewny i topniki do dymarek. 189410/4 AB CAF-Wawrzynkiewicz Fig. 2. Antoni Mierzwiński, a local politician, puts charcoal and flux into earthwork bloomeries (smelting furnaces) of the Świętokrzyskie type during a presentation of the prehistoric iron-smelting used by local metalworkers 2 thousand years ago. Nowa Słupia, 17 September 1967. Photo 189410/4 AB CAF-Wawrzynkiewicz Ryc. 3. Ulica Świętokrzyska w Nowej Słupi w czasie jednej z pierwszych imprez dymarkowych. Fot. Archiwum ŚSDP Fig. 3. Ulica Świętokrzyska at Nowa Słupia during one of the first Dymarka events. Photo from the ŚSDP archives

177 Andrzej Przychodni Ryc. 4. Pokaz dymarski w roku 1974. Fot. Archiwum ŚSDP Fig. 4. A bloomery presentation in 1974. Photo from the ŚSDP archives ców skupionych głównie nad odtworzeniem procesu redukcji bezpośredniej1. Przedmiotem zainteresowania osób prowadzących eksperymenty była głównie technologia procesu dymarskiego i starania o jak największy postęp w pracach nad jego rekonstrukcją. Utrzymanie prezentacji dymarkowych w konwencji nawiązującej do rzeczywistości pradziejowej nie było zapewne wówczas istotne. Dlatego chyba pozwolono na dosyć swobodną kreację wizji związanej z czasami działania okręgu hutniczego w Górach Świętokrzyskich (por. Bielenin 1992, 215). W wizji tej znalazły się postaci wojów w dziwnych hełmach wytworzonych na bazie kasków motocyklowych czy też giezła hutników odwołujące się zapewne do legend o Piaście Kołodzieju (Ryc.4). Można było również dostrzec inne elementy historycznej scenografii parad, podczas których z Rudek do Nowej Słupi 1. Oprócz wymienionych uprzednio pionierów badań, można wymienić Adama Mazura, Elżbietę Nosek czy Wacława Różańskiego.

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 178 dowożono rudę żelaza na wozach zaprzężonych w konie. Obraz ten oczywiście nie był stały i jednorodny; zmieniał się z upływem lat. Drewniana zabudowa tzw. Piecowiska 2 była dosyć swobodną interpretacją prastarego grodu, który miał chronić teren dymarskich eksperymentów. Znajdowały się tu również elementy związane ze sferą kultu, czyli rodzaj Świętego Gaju inspirowanego mitologią słowiańską i ludowymi legendami. Folklor ludowy stał się jednocześnie idealnym wypełnieniem tego, czego nie można było wykreować na bazie dosyć wysublimowanych wyobrażeń o czasach dymarzy świętokrzyskich, którzy na dodatek często byli identyfikowani z naszymi przodkami. Można nadmienić, że taka identyfikacja ma czasem miejsce i współcześnie. Obok wskazanych wcześniej przyczyn, należy zwrócić uwagę, że jednym z istotniejszych powodów prezentowania dymarkowej scenografii w sposób powyżej opisany, było stałe zainteresowanie i zaangażowanie władz PRL oraz czynników partyjnych, które pozwalało trwać temu przedsięwzięciu nawet w czasach kryzysu ekonomicznego i stanu wojennego. Odczuwalnym do dziś skutkiem ubocznym tego okresu prosperity jest przeświadczenie wielu osób o bezwzględnej świetności dawnych Dymarek i powstałego za ich sprawą w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia sielsko-słowiańskiego obrazu starożytnego hutnictwa w Górach Świętokrzyskich (por. Banaś, Przychodni 2003, 21-23). Trudno z tym przeświadczeniem i przywiązaniem do wytworzonej tradycji dyskutować czy walczyć. Celem powyższego opisu nie jest też dyskredytowanie tego dziedzictwa a wskazanie, że chociaż stanowi o barwnej historii omawianego przedsięwzięcia, nie można go obecnie uznać za wzór do naśladowania, zwłaszcza wobec nowych wyzwań, które w naturalny sposób wskazują na potrzebę wykorzystania Dymarek dla promocji regionu świętokrzyskiego, jako całości. Niemal całkowicie zmieniły się jednak uwarunkowania społecznoekonomiczne dla takiej formy promocji. Zostało to zauważone przez władze samorządowe już ponad 10 lat temu. Należy mieć również na uwadze reformę administracyjną kraju w roku 1998 i stopniową zmianę znaczenia samorządów lokalnych, które zwłaszcza po tej dacie zaczęły zupełnie inaczej traktować swe lokalne dziedzictwo. Mit świetności towarzyszący Dymarkom spowodował np. bardzo ambicjonalne traktowanie programu tej imprezy, co przejawia się szczególnie w chęci utrzymania jej masowego charakteru. Kwestie związane z popularyzacją wyników badań naukowych, które przecież dały asumpt do powstania tego 2. Teren, na którym od roku 1971 odbywały się pokazy uzyskiwania żelaza w piecach dymarskich (por. Orzechowski 2003, s. 28).

179 Andrzej Przychodni przedsięwzięcia, szczęśliwie pozostawiono do realizacji środowisku skupionemu wokół problematyki starożytnego hutnictwa żelaza w Górach Świętokrzyskich. Niestety, w szerszej świadomości nie zapisały się zmiany, które zaistniały również w tym środowisku, co wynika ze zdawkowej wiedzy na temat tego, jak obecnie przebiegają badania nad zjawiskiem, które spowodowało powstanie swoistego fenomenu socjologicznego, jakim bez wątpienia są Dymarki Świętokrzyskie. Skutkiem jest kolejny mit o ciągłym prowadzeniu przez środowisko krakowskie badań nad hutnictwem świętokrzyskim. Prace te, co prawda, nadal cieszą się patronatem prof. dr hab. Kazimierza Bielenina (por. Bielenin 2002, 2006) i uczestniczą w nich naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej3, jednak od ponad 20 lat badania terenowe i współpracę z metalurgami prowadzi miejscowe środowisko archeologów4, którzy zainicjowali powstanie Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego (ŚSDP)5, częściowo tylko nawiązującego do działalności Towarzystwa Przyjaciół Górnictwa Hutnictwa i Przemysłu Staropolskiego (TPHiPS) organizatora Dymarek w latach 1970-1997. TPGHiPS w roku 1971 wykupiło tereny, na których odbywała się impreza, jednak na skutek problemów finansowych w drugiej połowie lat 90. XX wieku doszło do sprzedaży tych nieruchomości na rzecz osób prywatnych. Uprzednio gmina podjęła próbę komunalizacji przedmiotowych działek, co przyspieszyło decyzję o sprzedaży gruntów przez stowarzyszenie. W roku 1998 nastąpiło przejęcie organizacji imprezy przez gminę Nowa Słupia. Towarzystwo zajęło się wyłącznie organizacją pokazu wytopu żelaza. W styczniu roku 1999 doszło do rozwiązania TPGHiPS. Grupa byłych członków tej organizacji oraz osoby uprzednio w niej nie zrzeszone powołały wspomniane powyżej ŚSDP w kwietniu 1999 roku. Kontakty z miejscowym samorządem związane z projektem odnowy Dymarek Świętokrzyskich, zaproponowanym przez nowe stowarzyszenie, obarczone jednak były spuścizną po TPGHiPS, co z pewnością nie służyło szybkiemu wdrożeniu niezbędnych zmian. Relacje Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego i gminy Nowa Słupia w odniesieniu do Dymarek Świętokrzyskich wydają się w wielu aspektach zbliżone do sytuacji związanej z realizacją Festiwalu Słowian i Wikingów na 3. Dr. hab. inż. Mirosław Karbowniczek, dr inż. Ireneusz Suliga (por. Suliga, Karbowniczek, Góra, Orzechowski 2002; Karbowniczek 2006; Suliga 2006). Prof. Kazimierz Bielenien zmarł w dniu 19.11.2011, niedługo po przekazaniu niniejszego tekstu do wydawcy. 4. Obecnie badania archeologiczne nad różnymi zagadnieniami związanymi ze starożytnym hutnictwem świętokrzyskim prowadzą: Szymon Orzechowski, Andrzej Przychodni, Daniel Czernek, Urszula i Artur Jedynak oraz Kamil Kaptur. 5. http://korzenie.gimnazjum.com.pl/ssdp.html

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 180 Wolinie. W obu przypadkach mamy do czynienia z powstaniem festynu z inicjatywy czynników zewnętrznych. W przypadku zachodniopomorskiej imprezy idea popularyzacji lokalnego dziedzictwa jest jednak kontynuowana przez Stowarzyszenie Centrum Słowian i Wikingów 6 zawiązane przez mieszkańców Wolina, którzy wystąpili z inicjatywą budowy skansenu archeologicznego i realizowali to zamierzenie z pozyskanych przez siebie środków. Casus Dymarek jest wciąż związany z koordynacją prac badawczych, eksperymentalnych i pokazów przez osoby spoza lokalnej społeczności, chociaż samorząd gminny identyfikuje się z marką imprezy i jej tradycjami, m.in. poprzez budowę ze środków własnych i pozyskanych z Unii Europejskiej infrastruktury służącej prezentacjom (por. niżej). Z pewnością oba zjawiska różnią tradycje, które zwłaszcza w przypadku Dymarek obciążone są wcześniej wspomnianymi naleciałościami i konfliktami. Niewątpliwym atutem Dymarek jest jednak fakt, że popularyzacją wiedzy o wynikach badań nad starożytnym hutnictwem świętokrzyskim zajmują się osoby rzeczywiście prowadzące te badania (por. Hutnictwo świętokrzyskie ; W świętokrzyskiej kuźni ; 50 lat badań ; Orzechowski i in. 2008). Nie mamy więc do czynienia z reinterpretacją przekazu a z formą, która wydaje się wierna odtwarzanym źródłom7. Należy przy tym zauważyć, że nastąpiła istotna ewolucja tego przekazu od prezentacji efektów eksperymentu naukowego do pokazów obejmujących dosyć szeroki kontekst archeologiczny i historyczny, nawiązujących bezpośrednio do realiów życia codziennego w pradziejach. Niewątpliwie dla działaczy ŚSDP Dymarki były i są przede wszystkim narzędziem popularyzacji wyników badań naukowych, już nie tylko bezpośrednio związanych z problematyką metalurgii żelaza, ale także z promocją archeologii okresu rzymskiego. Kompromis z populistycznymi elementami tego przedsięwzięcia wydawał się niezbędny, skoro nie zajmując się tym, co działo się poza tzw. Piecowiskiem, można było za jego ogrodzeniem poszerzać prezentacje o nowe elementy czy dopracowywać istniejące rekonstrukcje lub zapraszać wykonawców z kraju i z zagranicy, wymieniać z nimi doświadczenia oraz notować przychylność publiczności i jej rosnące zainteresowanie. Skutkiem ubocznym stopniowego utrwalenia się podziału festynu na dwa oddzielne sektory była pewna izolacja Piecowiska w Nowej Słupi, które stało się miejscem ignorowanym przez 6. http://www.jomsborg-vineta.com/ 7. Oczywiście należy w tym miejscu zastrzec, że wskazana wierność źródłom archeologicznym jest proporcjonalna do stanu bazy źródłowej podlegającej interpreta cji.

181 Andrzej Przychodni część publiczności podążającą w górę ulicy Świętokrzyskiej wzdłuż kolorowych straganów w kierunku sceny pod lasem, gdzie odbywały się występy estradowe. Program Dymarek, jako całość, stał się bardzo rozbudowany a zarazem kosztowny. Wynikało to z równoległego rozwoju części edukacyjnej i rozrywkowej ale również z rosnących kosztów dzierżawy gruntów, obsługi, ochrony, materiałów i energii. Organizacja zyskała jednak wymiar bardziej profesjonalny, dzięki coraz lepszemu przygotowaniu do realizacji zadania przez Gminny Ośrodek Kultury w Nowej Słupi z siedzibą w Rudkach. Trudno obecnie o jednoznacznie zdefiniowanie charakteru Dymarek, które są jednocześnie festynem archeologicznym i imprezą o ludycznym, stricte rozrywkowym charakterze. Kwestia ustalenia właściwych proporcji pomiędzy jakże różnymi częściami przedsięwzięcia, w znacznej mierze zupełnie niezależnymi od siebie, jest wciąż przedmiotem dyskusji. Festyny archeologiczne nie są dziś żadnym novum. Zapoczątkowane w roku 1994 przez Muzeum Archeologiczne w Biskupinie, czy nawet wcześniej poprzez pokazy na terenie tzw. wioski neolitycznej w Krzemionkach, odbywają się obecnie w wielu miejscach i dotyczą różnych zagadnień. Również przygotowywanie dobrej jakości rekonstrukcji czy replik związanych z interesującym nas szczególnie okresem rzymskim jest zjawiskiem często spotykanym, także w Polsce. Miało to istotny wpływ na możliwości dokonania jakościowych zmian, również w odniesieniu do formy i zakresu prezentacji w ramach dymarkowego projektu, który określono mianem Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery (por. Banaś, Przychodni 2003; Przychodni 2006). Rozwój ten jednak nie może być porównywalny do biskupińskiej marki, bo Dymarki nie stały się tak, jak Biskupin symbolem utrwalonym w podręcznikowym przekazie i świadomości kilku pokoleń Polaków, pomimo tego, że również im towarzyszył nimb prasłowiańskości i zachwyt nad umiejętnościami technicznymi przodków. Pomimo pionierskich i szczytnych założeń dla działalności Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego, nie zostało ono, z różnych względów, ośrodkiem, który można by uznać za organizacyjne centrum popularyzacji wiedzy o metalurgii żelaza w regionie (por. Bielenin 1992, 211-213). Muzeum spełnia dziś głównie funkcję ekspozycyjną, a w województwie świętokrzyskim, czy poza nim, nie ma możliwości wskazania instytucji, która takim ośrodkiem dyspozycyjnym mogłaby się bez wątpliwości mienić. Żaden z podmiotów wcześniej silnie zaangażowanych w badania hutnictwa świętokrzyskiego, w tym Naczelna Organizacja Techniczna organizator muzeum w Nowej Słupi, nie kontynuuje obecnie tych badań. Stały się one natomiast domeną osób

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 182 skupionych w ŚSDP. Chociaż w pracach badawczych nadal uczestniczą przedstawiciele różnych ośrodków naukowych, ich zaangażowanie powiązane jest obecnie w większym stopniu z działalnością stowarzyszenia niż instytucji, w których pracują. Stowarzyszenie społeczne, chociaż jego cele statutowe są zbieżne z funkcją spełnianą przez jednostki muzealne lub naukowo-badawcze, nie dysponuje jednak możliwościami takich podmiotów, wynikającymi np. z zapewnienia stałego finansowania działalności z budżetu państwa. Można równocześnie zauważyć, że aspiracje samorządu lokalnego nie są bezpośrednio związane z aspektem naukowo-badawczym Dymarek Świętokrzyskich, chociaż niewątpliwie dotyczą one wykorzystania również tej sfery dla rozwoju turystyki czy promocji gminy. Nie jest to jednak równoznaczne z chęcią finansowania badań. Powyższe uwagi wskazują znaczną odmienność sytuacji Nowej Słupi w stosunku do Biskupina czy np. nowopowstałego ośrodka w Trzcinicy Karpackiej Troi, zarządzanego przez Muzeum Podkarpackie w Krośnie. Inauguracja działalności Centrum Kulturowo-Archeologicznego w Nowej Słupi w roku 2011 miała być zwieńczeniem wysiłków ukierunkowanych na promocję wyników badań nad hutnictwem żelaza i okresem rzymskim na ziemiach polskich oraz relacjach kulturowych pomiędzy terenami Europy Środkowej a obszarem Imperium Rzymskiego. Koncepcja nowego ośrodka zakładała przede wszystkim powstanie rekonstrukcji nawiązujących do konkretnych obiektów i zjawisk znanych ze źródeł archeologicznych, ze szczególnym uwzględnieniem wyników badań nad okręgiem metalurgicznym w Górach Świętokrzyskich. Nazwa Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej została nadana przez autorów koncepcji 8 działaczy ŚSDP i znalazła się w projekcie budowlanym przygotowanym przezpracownię Władysława Markulisa, jako część inwestycji pn. Rewitalizacja terenów dymarkowskich 9. Projekt obejmował również inne funkcje, które gmina 8. http://www.upload.antiquitas.pl/scad.pdf 9. Wg Kroniki Świętokrzyskiej (nr 2/2011: maj czerwiec lipiec sierpień) pisma samorządu gminy Nowa Słupia w maju 2007 r. gmina złożyła fiszkę do Urzędu Marszałkowskiego dotyczącą realizacji projektu Rewitalizacja terenów dymarkowskich. W roku 2009 zakwalifikowała się do dofinansowania ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego pod nazwą Rewitalizacja małych miast. W 2010 r. wójt gminy Nowa Słupia Wiesław Gałka podpisał z marszałkiem województwa Adamem Jarubasem umowę o dofinansowaniu projektu, którego całkowita wartość wyniosła 4 mln 70 tys. zł, w tym koszty kwalifikowane 3 mln 199 zł. Dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej obejmowało 60 % wartości inwestycji (kosztów kwalifikowanych). Inwestycję zrealizowano w okresie 29.07.2010-29.07.2011.

183 Andrzej Przychodni Ryc. 5. Teren budowy Centrum Kulturowo-Archeologicznego w Nowej Słupi wraz z otoczeniem. Widok od strony zachodniej. Na pierwszym planie budynek Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego przy ul. Świętokrzyskiej w Nowej Słupi. Kwiecień 2011. Fot. A. Przychodni Fig. 5. West view of the Nowa Słupia Archaeological and Cultural Centre construction site and its environs, with the building of the Nowa Słupia Museum of Ancient Metallurgy on ulica Świętokrzyska in the foreground. April 2011. Photo by A. Przychodni Nowa Słupia postanowiła zrealizować na terenie Piecowiska i działkach pozyskanych od Świętokrzyskiego Parku Narodowego na wschodnim stoku Łyśca. Przywiązanie do części estradowej Dymarek Świętokrzyskich znalazło swój wyraz w budynku tzw. amfiteatru. Na części terenu objętego inwestycją zaprojektowano również boisko sportowe, które miało służyć położonej w pobliżu szkole, jednak dotychczas nie doszło do realizacji tego zamierzenia. Zgromadzenie kilku mocno zróżnicowanych funkcji w obrębie jednego zespołu, który, jako całość nazwano teraz Centrum Kulturowo-Archeologicznym w Nowej Słupi, zważywszy na dostępną dla realizacji programu przestrzeń 4 ha, nie wydaje się najszczęśliwszym rozwiązaniem (Ryc. 5). Koncepcja Świętokrzyskiego Centrum Archeologii Doświadczalnej powstała m.in., jako efekt rozwoju projektu Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery. Już w roku 2002 zwrócono uwagę, że Piecowisko w Nowej Słupi nie posiada

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 184 powierzchni i infrastruktury umożliwiającej jednocześnie swobodne uczestnictwo w pokazach. Obserwacja ta wiązała się z obecnością ok. 75 prezenterów i znacznej liczby widzów na przestrzeni ok. 1,5 ha. Trudno jednoznacznie określić liczebność publiczności na Piecowisku w latach 2000-2010 ale z pewnością Dymarki, jako całość, były odwiedzane corocznie przez ok. 13-16 tysięcy widzów w ciągu dwóch dni. Liczba prezenterów również zwiększała się sukcesywnie od kilkunastu osób w roku 1999 po 175 w roku 2011. Ostatnia realizacja Dymarek Świętokrzyskich, połączona z otwarciem nowego ośrodka ekspozycyjnego, wiązała się z uczestnictwem ponad 25 tysięcy turystów. Pomimo tego, że część rozrywkowa imprezy znajdowała się poza terenem pokazów, w świetle poczynionych obserwacji można przypuszczać, że większość osób przybyłych na Dymarki odwiedziła Centrum. Wydaje się to pozytywną prognozą ale jej weryfikacja jest uzależniona od wdrożenia stałej działalności Centrum, nie obejmującej wyłącznie 2 dni imprezy masowej, jak również od tego, na czym polegać będzie owa działalność. W Europie funkcjonuje wiele ośrodków, które były inspiracją dla twórców koncepcji Świętokrzyskiego Centrum Archeologii Doświadczalnej. Jednak, czy działalność powstałego w Nowej Słupi ośrodka będzie mogła nawiązywać do trendów, które wydają się tak powszechne w Europie Zachodniej? Udzielenie odpowiedzi na to pytanie nie jest wcale proste. Trudno bowiem odwoływać się do świadomości znaczenia archeologicznego dziedzictwa u naszych rodaków w sposób analogiczny, jak czyni się to w Niemczech, Danii, Holandii czy Francji, gdzie uczestnictwo w wydarzeniach promujących wyniki badań archeologicznych można wręcz uznać za utarty zwyczaj. Dymarki są dotychczas przykładem promocji dziedzictwa przeszłości przy okazji zabawy i zbioru atrakcji z owym dziedzictwem nie mających nic wspólnego. Pomimo niewątpliwego rozwoju prezentacji na Piecowisku, całokształt Dymarek nie zmienił się aż tak bardzo, chociaż wzmiankowana tu komercyjna otoczka odznacza się zdecydowanie inną jakością niż w latach 70. czy 80. XX wieku. Szczęśliwie większość kontrowersyjnych elementów, które z biegiem lat przylgnęły do Dymarek została odseparowana od terenu Piecowiska a obecnie Centrum Kulturowo-Archeologicznego. Aby możliwe było krytyczne odniesienie się do wyszczególnionych powyżej problemów, niezbędne jest przedstawienie elementów i założeń projektu Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery dedykowanego przedmiotowemu Centrum (por. W świętokrzyskiej kuźni, 23-62; Orzechowski i in. 2008). Podstawowym i stałym składnikiem tego programu jest przedstawienie pełnego

185 Andrzej Przychodni Ryc. 6. Stanowisko dymarskie z rekonstrukcją piecowiska prezentowaną na Dymarkach Świętokrzyskich 2011. Fot. W. Habdas Fig. 6. The bloomery stand with a reconstructed bloomery at the 2011 Dymarki festival. Photo by W. Habdas cyklu produkcji żelaza w Górach Świętokrzyskich w okresie rzymskim z wykorzystaniem pieców dymarskich typu kotlinkowego (por. Bielenin 1973, Pleiner 2006). Jego rozwinięciem stała się rekonstrukcja piecowiska dymarskiego (por. Bielenin 1992, 89-133) i systemu pracy takiego zespołu obiektów (Ryc. 6). Warsztat hutniczy obejmuje również prażaki rudy i mielerze do zwęglania drewna oraz kopalnię rudy żelaza. Aby przybliżyć zwiedzającym różne sposoby eksploatacji rudy, na Piecowisku dokonano rekonstrukcji elementów kopalni głębinowej odkrytej w Rudkach, koło Nowej Słupi, w formie dwóch szybów połączonych chodnikiem (por. Ryc. 7) zlokalizowanym na głębokości 3 m od powierzchni gruntu (por. Bielenin 1992, 147-152; Czernek 2006). Rozbudowa Centrum umożliwiła próbę odtworzenia kilku warsztatów piecowisk w różnych układach przestrzennych. System tzw. uporządkowanego piecowiska został po raz pierwszy zaprezentowany w ramach projektu już w roku 2000 (Ryc. 8). Warsztat kowalski uzupełniał ten zespół, jako miejsce umożliwiające obtapianie łupki żelaznej uzyskanej w ramach

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 186 Ryc. 7. Wnętrze sztolni górniczej odtworzonej na terenie Centrum Kulturowo- Archeologicznego w Nowej Słupi. Październik 2010 r. Fot. A. Przychodni Fig. 7. Interior of a mineshaft, reconstructed on the premises of the Nowa Słupia Archaeological and Cultural Centre. October 2010. Photo by A. Przychodni Ryc. 8. Pierwsza rekonstrukcja piecowiska uporządkowanego na Dymarkach Świętokrzyskich 2000. Fot. T. Bochnak. Fig. 8. The first full reconstruction of a working bloomery at the Dymarki festival in 2000. Photo by T. Bochnak

187 Andrzej Przychodni Ryc. 9. Eksperymentalne obkuwanie przez Wojciecha Sławińskiego próbki antycznego żelaza dymarskiego pozyskanego z zatopionego rzymskiego statku u ujścia Rodanu i przekazanego do analizy przez badaczy francuskich. Żelazne Korzenie 2005. Fot. T. Bochnak Fig. 9. Wojciech Sławiński experimentally forging an ancient iron bloom retrieved from the wreck of a Roman ship which sank in the Rhone estuary. The sample was presented for the experiment by French researchers. Żelazne Korzenie 2005. Photo by T. Bochnak procesu10, chociaż jego podstawową funkcją był przede wszystkim pokaz wykonywania drobnych narzędzi i przedmiotów codziennego użytku z gotowego surowca (Sławiński 2003). Prezentacja narzędzi, ozdób czy broni pozwala bowiem na ocenę wydajności antycznych warsztatów, w tym porównanie technologii kowalskich stosowanych na terenie Barbaricum, z tymi, które uznaje się za charakterystyczne dla prowincji rzymskich (Ryc. 9). Forma praktycznego pokazu jest często oparta o analizę oryginalnych zabytków (por. Sławiński 2005). Dosyć istotne w ramach dokonywanych eksperymentów jest również wskazanie specyfiki ośrodka świętokrzyskiego, czemu służą powtarzane z pewną częstotliwością prelekcje. Już od roku 2009 roku pokaz hutniczy odbywa się w konwencji technologicznych 10. Należy zastrzec, że obecne wyniki eksperymentów dymarskich nie pozwalają na rekonstrukcję procesu w pełni odzwierciedlającą efekty pracy starożytnych hutników (por. artykuł Szymona Orzechowskiego w niniejszym tomie). Uzyskanie żelaza dymarskiego jest jednak możliwe i ostatnio dwukrotnie w latach 2009 i 2010 eksperymentatorzy duńscy prowadzili na Dymarkach pokazy zakończone obkuwaniem zanieczyszczonej łupki żelaznej.

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 188 Ryc. 10. Pracownicy Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego w Pruszkowie na stanowisku dymarskim przygotowanym w roku 2011 w czasie Dymarek Świętokrzyskich. Fot. W. Habdas Fig. 10. Staff of the Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego w Pruszkowie (Pruszków Museum of Ancient Mazovian Metallurgy) attending the bloomery stand at the 2011 Dymarka festival. Photo by W. Habdas porównań, których dokonywano pierwotnie do obiektów znanych z terenu Danii, odtwarzanych przez specjalistę z Heltborg Museum11 Jensa Jørgena Olesena (por. przypis 10) a następnie zaproszono do współpracy również ekipy z Mazowsza (Ryc. 10) i Śląska12. Efektem pracy kolegów z ośrodka dolnośląskiego (Ryc. 11) jest budowa rekonstrukcji dużego pieca dymarskiego w oparciu o źródła z terenu miejscowości Tarchalice, gmina Wołów (por. Hołubowicz 1954; Madera 2002, 69; Pleiner 2006, 140). W najbliższej przyszłości przewiduje się również trwałą rekonstrukcję zespołu pieców dymarskich z Igołomi, gm. Igołomia-Wawrzeńczyce, województwo małopolskie (por. Reyman 1952; Pleiner 2006, 138, ryc. 3.6). Zespół urządzeń hutniczych planowany do odtworzenia na podstawie znalezisk z Martys (por. Domerque i in. 1993) wydaje się ciekawym dopełnieniem omawianych porów- 11. http://www.thistedmuseum.dk/ 12. Od roku 2010 w projekcie uczestniczą pracownicy Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego w Pruszkowie, a w roku 2011 przyjęli zaproszenie do współpracy przedstawiciele Muzeum Miejskiego Wrocławia oddział Muzeum Archeologiczne oraz Ekomuzeum Dymarki w Tarchalicach.

189 Andrzej Przychodni Ryc. 11. Ekipa eksperymentatorów z Dolnego Śląska pod kierunkiem Pawła Madery buduje szyb rekonstrukcji pieca kotlinkowego z Tarchalic. Fot. W. Habdas Fig. 11. A team of experimenters from Lower Silesia led by Paweł Madera building the shaft for the reconstruction of a shaft furnace discovered at Tarchalice. Photo by W. Habdas nań o aspekt hutnictwa żelaza na terenie prowincji rzymskich. Wielowątkowość pokazów dymarskich pozwoli, miejmy nadzieję, na wykreowanie w Nowej Słupi ośrodka wymiany doświadczeń i prezentacji efektów prac eksperymentalnych związanych z antyczną czarną metalurgią sensu lato. Jedną z najbardziej istotnych form przekazu są pokazy rzemieślnicze, które gromadzą najliczniejszą grupę prezenterów. Nie powinno to budzić wątpliwości czy zdziwienia, bo właśnie pokazy różnorodnych aspektów działalności ludzi zamieszkujących niegdyś południową oraz centralną część ziem polskich, pozwalają na przedstawienie stosunkowo kompletnego obrazu życia codziennego w okresie rzymskim. Nie rozpatrujemy w tym przypadku ich bezpośredniego wpływu na naszą kulturę narodową, ale wskazujemy ewidentny wpływ na rozwój tego, co zwykliśmy nazywać cywilizacją europejską. Dlatego prezentacja obejmuje również wpływy celtyckie, dominujące przed okresem nasilenia impulsów kulturowych z terenu prowincji rzymskich13 (Ryc. 12). Rozwój umiejętności rzemieślniczych 13. Wprowadzenie do projektu elementów powiązanych z kulturą lateńską nastąpiło za sprawą członków stowarzyszenia Celtica (http://www.celtica.pl)

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 190 Ryc. 12. Jedno ze stanowisk rzemieślniczych stowarzyszenia Celtica prezentujące rekonstrukcję mennicy oraz repliki ozdób kultury lateńskiej wykonanych przez Łukasza Kieferlinga. Fot. W. Habdas Fig. 12. One of the Celtica Association s craftsmen s stands, with a presentation of the reconstruction of a minting shop and the replica of a La Tène Culture ornament made by Łukasz Kieferling. Photo by W. Habdas ze wskazaniem nawet odleglejszych odniesień czasowych (wczesna epoka żelaza), pozwala prześledzić, jak wyglądały różnorodne prądy, które kształtowały kulturę materialną i duchową wielu ludów. Odniesienia do terenu Imperium Rzymskiego wskazują, z jednej strony na kierunek oddziaływań stylistycznych, z drugiej zaś dają kolejną sposobność porównania prezentowanych umiejętności i wyrobów oraz technicznych możliwości. W asortymencie proponowanych pokazów mieści się większość praktycznych umiejętności znanych za pośrednictwem źródeł archeologicznych. Szczególne znaczenie posiadają te powiązane z metalurgią (kowalstwo, brązownictwo, złotnictwo), jako najbardziej korespondujące z eksperymentami hutniczymi. Istotne są również inne prezentacje, które stanowią ilustrację zaspokajania różnorodnych potrzeb ludności kultury przeworskiej czy wielbarskiej oraz mieszkańców rzymskich prowincji. Niewątpliwe jednym z najistotniejszych jest garncarstwo, nie tylko z uwagi na fakt, że ceramika nadal pozostaje jednym z kluczowych źródeł archeologicznych, często decydującym o wyróżnianiu stylów i kultur (por. Matoga i in. 2008). Dla widzów z pewnością najciekawsze są pokazy garncarskich umiejętności, wśród których można wymienić wykonywanie

191 Andrzej Przychodni Ryc. 13. Tomasz Zwierzchowski w trakcie wypału naczyń w rekonstrukcji pieca garncarskiego wykonanego na potrzeby Dymarek Świętokrzyskich w roku 2006. Fot. Archiwum ŚSDP Fig. 13. Tomasz Zwierzchowski firing pots in a reconstructed potter s kiln made for the 2006 Dymarka festival. Photo from the ŚSDP archives naczyń ręcznie z taśm i wałków, obtaczanie, toczenie na kole czy odciskanie z form (technika stosowana w prowincjach rzymskich w przypadku tzw. terra sigillata czy lampek oliwnych). Ceramika oczywiście nie oznacza wyłącznie form naczyniowych, stąd asortyment możliwych do prezentacji wyrobów i technik ich wykonywania jest bardzo szeroki. Inne czynności związane z przygotowywaniem masy ceramicznej, wykańczaniem gotowych wyrobów czy wreszcie ich wypałem decydują o komplementarności pokazów. Zwłaszcza wypał naczyń w piecach lub zagłębionych ogniskach należy do elementów prezentacji cieszących się znacznym zainteresowaniem odbiorców (Ryc. 13). Stąd konieczność przygotowania docelowego zaplecza dla tej grupy pokazów była dosyć istotna. W tym celu powstał zespół dwóch pieców garncarskich wraz z jamą przypiecową, odtworzony na podstawie struktur (piece 3/1952 i 4/1952) odkrytych i udokumentowanych w Igołomi pod Krakowem (por. Dobrzańska 1990, 151, Tabl. LXI). Również w strefie rzymskiej przewidziana jest budowa obiektów o charakterze przemysłowym w postaci wcześniej wspomnianych urządzeń hutniczych i pieca do wypału naczyń terra sigillata, zrekonstruowanego na podstawie jednego z obiektów odkrytych w nadreńskim Rheinzabern (por. Schulz, Schellenberger 1996, 18, Ryc. 5)14. 14. Rekonstrukcja naczyń prowincjonalno rzymskich realizowana jest m.in. w ramach projektu Antiquitas (http://www.antiquitas.pl)

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 192 Przypisanie struktur powstających na terenie Centrum konkretnym rzemiosłom wynikało z konieczności zapewnienia prezenterom maksymalnie dobrych warunków do ekspozycji. Jednocześnie rekonstrukcje domostw opierały się na udokumentowanych w czasie badań archeologicznych pozostałościach budynków kultury przeworskiej, w obrębie których stwierdzono ślady prowadzonej działalności rzemieślniczej. Dlatego przynajmniej w stosunku do części odtwarzanych struktur istnieje możliwość stwierdzenia, że są to budowle bezpośrednio nawiązujące do prezentowanego w nich lub obok nich rzemiosła. Podsumowując należy zaznaczyć, że przekrój rzemiosł eksponowanych w strefie barbarzyńskiej i rzymskiej jest znaczący, bo zwiedzający może zapoznać się z wykonywaniem przedmiotów z żelaza, srebra czy brązu, dowiedzieć się o tajnikach pędzenia dziegciu i jego zastosowaniu, poznać różne techniki garncarskie i plecionkarskie, sposoby odróbki drewna, poroża, kości czy skóry ale także prześledzić umiejętności bardzo rzadko spotykane, jak produkcja paciorków szklanych, wyrobów z bursztynu czy układanie rzymskich mozaik. W wielu przypadkach wyroby rzemieślnicze odznaczają się artystycznym poziomem wykonania i tradycją części Dymarek realizowanej na Piecowisku stał się szeroki zakres autorskich prezentacji, które przygotowywane są przez twórców z terenu całej Polski i spoza jej granic reprezentujących różne instytucje i stowarzyszenia oraz działających indywidualnie15. Obok rzemieślników, należy wymienić liczną grupę osób zajmujących się pokazami odnoszącymi się w sposób bardziej ogólny do realiów życia codziennego w okresie rzymskim16. Wielowątkowość prezentacji zyskała formę porównania dwóch bardzo zróżnicowanych, funkcjonujących niegdyś obok siebie rzeczywi- 15. M.in. Muzeum Archeologiczne w Krakowie, Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie, Muzeum Archeologiczne w Biskupinie, Stowarzyszenie Centrum Słowian i Wikingów Jomsborg- Vineta z Wolina, Osada Krywicka z Brasławia na Białorusi, Stowarzyszenie Celtica, Stowarzyszenie Terra Ferrata, Świętokrzyskie Stowarzyszenie Dziedzictwa Przemysłowego, Muzeum Regionalne w Pińczowie, Pracownia Bisis z Sulejówka, PHU Lepiglina z Glinek Mokrych, Stowarzyszenie Hellas et Roma, Fundacja Terra Operta, Pracownia Artystyczna Eryk Popkiewicz, Stowarzyszenie Twórców Form Złotniczych, Grupa Harjis z Łodzi, znana również pod nazwą Dagome. 16. W latach 1999-2006 znaczną grupę wykonawców w ramach projektu stanowili studenci i absolwenci Instytutu Archeologii UJ, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego i Instytutu Historii UMCS w Lublinie i Instytut Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego i Instytut Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego. Wielu z nich nadal uczestniczy w projekcie, częściowo reprezentując stowarzyszenia lub inne instytucje współpracujące z ŚSDP. Można dodać, że projekt Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery jest stale wspierany przez Instytut Archeologii UJ a także uzyskał pozytywne recenzje m.in. Fundacji Monumenta Archaeologica Barbarica, Muzeum Śląska Opolskiego i Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego. Korzystając z okazji pragniemy serdecznie podziękować tym podmiotom za udzielone wsparcie.

193 Andrzej Przychodni Ryc. 14. Prezentacja kuchni rzymskiej w Czasie Dymarek Świętokrzyskich 2011 przygotowana przez Annę Knapek, Małgorzatę Kot, Paulinę Skorupską i Aleksandrę Szczerbę Fot. W. Habdas. Fig. 14. Presentation of Roman cooking during the 2011 Dymarka festival, prepared by Anna Knapek, Małgorzata Kot, Paulina Skorupska and Aleksandra Szczerba. Photo by W. Habdas stości świata rzymskiego i świata tzw. barbarzyńców żyjących poza granicami imperium. Dokonanie perspektywicznego skrótu i przeniesienie elementów związanych z życiem codziennym na terenie cesarstwa rzymskiego w miejsce, gdzie w rzeczywistości w takiej formie one nie funkcjonowały, jest zabiegiem uzasadnionym edukacyjnym charakterem Dymarek i samego Centrum (Ryc. 14). Trudno bowiem oczekiwać od zwiedzających właściwej percepcji przedstawianych im realiów bez zobrazowania elementów odnoszących się do terenu, który swymi oddziaływaniami nadał również nazwę okresowi działalności świętokrzyskich dymarzy. Określenie okres rzymski stało się dla publiczności z pewnością bardziej czytelne od momentu pojawienia się w projekcie rzymskiej legacji w roku 200117. Rozwój prezentacji dotyczących terenu prowincji rzymskich czy budowa elemen- 17. Na Dymarkach w roku 2001 miała miejsce pierwsza prezentacja z udziałem członków obecnego stowarzyszenia Pro Antica (http://www.proantica.org/), wówczas zaangażowanych w realizację projektu Instytutu Historii Uniwersytetu im. Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie pn. Legionista rzymski prowadzonego przez dr Stanisława Ducina. Punktem odniesienia dla tej grupy prezenterów jest stale historia, uzbrojenie oraz życie codzienne żołnierzy rzymskich z Legio XIIII Gemina Martia Victrix.

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 194 Ryc. 15. Prezenterzy z Legio XXI Rapax na terenie obozu rzymskiego, ukonstytuowanego w obrębie rekonstrukcji fortyfikacji rzymskich na terenie Centrum Kulturowo- Archeologicznego w Nowej Słupi. Fot. W. Habdas Fig. 15. Legio XXI Rapax presenters on the precinct of the Roman Fort enclosed by reconstructed Roman fortifications at the Nowa Słupia Archaeological and Cultural Centre. Photo by W. Habdas tów infrastruktury określonych strefą rzymską w ramach Centrum, nie jest zatem pretekstem do kreacji legendy o rzymskiej faktorii lub stacji funkcjonującej w Nowej Słupi, albo nawiązaniem do wygłaszanych niegdyś poglądów o eksporcie świętokrzyskiego żelaza do Imperium Rzymskiego (por. Bielenin 1992, 199). Odtworzenie fragmentu limesu rzymskiego i kilku aspektów (Ryc. 15) związanych z rzemiosłem oraz życiem codziennym w strefie, w rzeczywistości dosyć odległej od terenów ziem polskich, stanowi dla prezentacji rodzaj historycznej otoczki, umożliwiającej zobrazowanie różnorodnych kontaktów pomiędzy dwoma różnymi światami. Porównanie to pozwala również na łatwiejsze uzmysłowienie sobie, jak często operujemy w odniesieniu do okresu rzymskiego opiniami o charakterze obiegowym, mocno odbiegającymi od obecnego stanu wiedzy. Profesjonalna prezentacja omawianych dwóch odrębnych, ale podlegających wzajemnym wpływom, stref jest, obok zagadnień związanych z metalurgią żelaza, podstawową misją dymarkowego projektu. Niekwestionowany wpływ kultury antycznej również na kształtowanie polskiej kultury narodowej pozwala, poprzez pokazy odnoszące się

195 Andrzej Przychodni Ryc. 16. Przemówienie rzymskiego sędziego w czasie happeningu rzymski proces cywilny prowadzonego przez Fundację Terra Operta w czasie Dymarek Świętokrzyskich w roku 2008. Fot. M. Fludziński Fig. 16. A Roman judge speaking in court during a presentation of Roman civil proceedings by Fundacja Terra Operta during the 2008 Dymarka festival. Photo by M. Fludziński nieco szerzej do spuścizny antyku, na dotarcie do archetypów pojęć i zachowań towarzyszących odbiorcy w życiu codziennym. Podkreślenie ciągłego oddziaływania cywilizacji grecko-rzymskiej na mieszkańców współczesnej Europy umożliwia widzom odkrycie korzeni własnej tożsamości w zestawie prezentowanych zagadnień. Szczególnie edukacyjną rolę posiadają w tym przypadku inscenizacje i happeningi przygotowane przez fundację Terra Operta 18 (Ryc. 16), stowarzyszenie Hellas et Roma 19 czy odniesienia do antycznej wojskowości (Ryc. 17) w prezentacjach grup odtwarzających barwę i broń rzymskich legionów (Legio XIIII GMV czy Legio XXI Rapax20). Działania profesjonalistów, współtworzących projekt Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery można rozpatrywać w kilku płaszczyznach: 18. http://www.terraoperta.org.pl/ 19. http://www.hellasetroma.pl/ 20. http://www.legioxxirapax.com/

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 196 Ryc. 17. Pokaz Legio XIIII Gemina Martia Victrix na terenie widowni amfiteatru Centrum Kulturowo- Archeologicznego w Nowej Słupi. Dymarki Świętokrzyskie 2011. Fot. W. Habdas Fig. 17. Legio XIIII Gemina Martia Victrix presentation in the Nowa Słupia Archaeological and Cultural Centre s amphitheatre, during the 2011 Dymarki festival. Photo by W. Habdas Prezentacja stroju, ozdób i zróżnicowania w obrębie zwyczajów dotyczących ubioru; Prezentacja zróżnicowania w odniesieniu do uzbrojenia i sposobów walki; Prezentacja różnorodnych rzemiosł, zarówno w formie pokazów czynności, jak i gotowych wyrobów oraz używanych narzędzi; Prezentacja znanych ze źródeł zwyczajów i życia codziennego w formie happeningów, inscenizacji i pokazów różnorodnych czynności; Bezpośrednie kontakty z publicznością celem przekazania w przystępnej formie kluczowych informacji o projekcie i dokonywanych pokazach; Organizacja warsztatów dla publiczności i jej angażowanie w różne formy, które mają za zadanie pogłębienie interakcji; Działalność promocyjna zachęcająca widzów do udziału w projekcie; Pokazy o charakterze widowiskowym, będące jednocześnie najbardziej rozrywkową formą przekazu. Należy w tym miejscu nieco przybliżyć aspekt widowiskowości pokazów. Stopniowy rozwój projektu Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery spowodował znaczący przyrost, nie tylko liczby prezenterów. Zmienił się również

197 Andrzej Przychodni sposób oddziaływania na widza, w którym istotną rolę zaczęły odgrywać pokazy skupiające jednorazowo zainteresowanie większej grupy publiczności. Nie jest to zjawisko dla Dymarek nowe lub niespotykane, bo przecież rozbicie pieca dymarskiego, jako kulminacja hutniczego pokazu jest do tej pory rodzajem widowiska o gremialnym charakterze. Porównywanie umiejętności eksperymentatorów i możliwości związanych ze stosowanym surowcem oraz prezentacja przekroju przez stosowane w okresie rzymskim obiekty produkcyjne sprzyja pogłębianiu atmosfery skupienia na umiejętnościach starożytnych w zakresie metalurgii żelaza. Z pewnością w nowych uwarunkowaniach terenowych pokazy hutnicze wymagają jeszcze pewnego przemodelowania, ale przeznaczenie terenu dawnego Piecowiska praktycznie wyłącznie na te prezentacje pozwala na ich uniezależnienie od innych elementów i zwiększenie zainteresowania efektami pracy hutników. Stają się one dzięki temu bardziej namacalne, ponieważ osoby zainteresowane mogą obecnie na kilku stanowiskach prześledzić całość procesu od przygotowywania rudy i pieców21 po uzyskanie kowalnego kęsa żelaza. Można przy tym dodać, że nie byłoby to możliwe bez współpracy z eksperymentatorami z różnych ośrodków. Od momentu pojawienia się na Piecowisku nowych grup odtwarzających różnorodne aspekty życia codziennego w okresie rzymskim i kontaktów pomiędzy Imperium Rzymskim a tzw. Barbaricum, okazało się, że rozbicie pieca dymarskiego nie może być jednocześnie finałem prezentacji. Wynikało to z przyjęcia do programu szeregu nowych inscenizacji, pokazów (Ryc. 18) i happeningów, których część odbywała się już po zakończeniu zasadniczego pokazu hutniczego. Obecnie mają one miejsce w różnych strefach Centrum, stąd ich czas trwania czy liczba nie są ostro limitowane. Trzeba przy tym wspomnieć, że wszelkie pokazy z użyciem ognia i widocznym oddziaływaniem wysokiej temperatury, takie jak praca pieca dymarskiego (Ryc. 19), prażenie rudy, wypalanie naczyń w ognisku czy piecu garncarskim, praca kuźni, odlewanie przedmiotów z brązu czy srebra lub wytwarzanie szklanych paciorków stanowią osobne, przyciągające odbiorcę widowiska. Praktycznie każda faza działalności wspomnianych powyżej stanowisk spotyka się z dużym zainteresowaniem zwiedzających. 21. Chociaż pokazy dotyczą obecnie wyłącznie pieców kotlinkowych, których zasadnicze elementy konstrukcji są podobne, to zróżnicowanie widoczne jest poprzez stosowanie odmiennych rozwiązań w odniesieniu do szybów, które wyłącznie w przypadku pieców typu świętokrzyskiego wykonywane są z kształtek lessowych, pozostałe zaś z wałków i taśm glinianych, czasem przy użyciu elementów drewnianych. W trakcie eksperymentalnych wytopów stosuje się również rudy żelaza charakterystyczne dla różnych ośrodków produkcyjnych. Testy obejmują także próby rekonstrukcji procesu z użyciem miechów i przy zastosowaniu dmuchu naturalnego.

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 198 Ryc. 18. Łukasz Kieferling ze stowarzyszenia Celtica prezentuje uzbrojenie wojownika celtyckiego z III w. p.n.e. Dymarki Świętokrzyskie 2011. Fot. W. Habdas Fig. 18. Łukasz Kieferling of the Celtica Association presents a 3rd c. BC Celtic warrior s armour and weapons. The 2011 Dymarki festival. Photo by W. Habdas Ryc. 19. Piotr Holub objaśnia budowę mazowieckich pieców dymarskich w czasie pokazów na Dymarkach Świętokrzyskich 2011. Fot. W. Habdas Fig. 19. During the presentations at the 2011 Dymarki festival Piotr Holub explained how Mazovian bloomeries worked. Photo by W. Habdas

199 Andrzej Przychodni Ryc. 20. Końcowa faza inscenizacji bitwy w Lesie Teutoburskim na terenie Museum und Park Kalkriese w roku 2009. Fot. M. Rakalska Fig. 20. Final phase of the reconstruction of the Battle of the Teutoburg Forest, held at Museum und Park Kalkriese (Germany), 2009. Photo by M. Rakalska Równie dużym powodzeniem cieszą się zazwyczaj pokazy starć zbrojnych. Z perspektywy udziału w wydarzeniu, którym była inscenizacja bitwy w Lesie Teutoburskim 22, należy stwierdzić, że z pewnością aspekt kontaktów militarnych, zarówno międzyplemiennych, jak i pomiędzy Rzymianami a Barbarzyńcami jest ciekawą i bardzo widowiskową formą przekazywania wiedzy o interesującym nas okresie (Ryc. 20). Pierwsze pokazy bitewne w ramach projektu Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery miały miejsce w roku 200223. Od tego czasu scenariusz takich prezentacji i używane formy przekazu uległy znacznej ewolucji, m.in. pod wpływem obserwacji i uczestnictwa w inscenizacjach tego typu organizowanych w ramach innych festynów. Zasadniczą funkcją tych widowisk jest porów- 22. Uczestnicy projektu Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery na zaproszenie Museum und Park Kalkriese koło Osnabrück partycypowali, jako grupa pn. Iron Roots w realizacji festynu zorganizowanego z okazji 2000-lecia klęski Warusa w Lesie Teutoburskim (Varusschlacht 2009). Inscenizacja bitwy odbywała się z udziałem ponad 300 prezenterów z kilku krajów europejskich. 23. W czasie pierwszej realizacji imprezy pn. Żelazne Korzenie.

Świętokrzyskie Centrum Archeologii Doświadczalnej 200 Ryc. 21. Pokaz Familia Gladiatoria Tavrvs z Pardubic na Dymarkach Świętokrzyskich w roku 2008. Fot. M. Osojca Fig. 21. Presentation by Familia Gladiatoria Tavrvs from Pardubice at the 2008 Dymarki festival. Photo by M. Osojca nanie taktyki, możliwości bojowych i uzbrojenia jednostek, których symulowane starcia są przedmiotem prezentacji. Jest to uzupełnienie wcześniej prowadzonych prelekcji i pokazów stroju oraz uzbrojenia wojowników barbarzyńskich a także żołnierzy rzymskich, które są stałym składnikiem projektu. Zaangażowanie w tak rozliczne zadania grupy ok. 200 osób nie wydaje się przesadą. Problematyczne jest głównie pokrycie kosztów działań tych osób, które jak wspomniano wspierają projekt swym udziałem przyjeżdżając czasem z dość odległych miejsc. Obok wspomnianych wykonawców z Danii, w Dymarkach uczestniczą rzemieślnicy z Białorusi (grupa reprezentująca tzw. Osadę Krywicką ) i prezenterzy z Czech Familia Gladiatoria Tavrvs24 (Ryc. 21). Dosyć istotne wydaje się również uczestnictwo niemieckich rekonstruktorów z tzw. Comitatus25 nieformalnego związku stowarzyszeń promujących wiedzę o życiu codziennym i zwyczajach Germanów okresu rzymskiego. Dzięki pozytywnej opinii Comitatus, osoby 24. http://www.armentum.cz/sermirske-divadlo-zubri/ 25. http://www.comitatus.siebro.com

201 Andrzej Przychodni skupione wokół projektu Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery brały udział w roku 2009 w obchodach 2000-lecia klęski Warusa w Lesie Teutoburskim. Jednocześnie warto podkreślić, że współpraca ta, jak również wskazywanie charakteru etnicznego ludów zamieszkujących m.in. ziemie polskie w okresie rzymskim nie ma nic wspólnego z germanofilią. Wydają się natomiast bardzo ważnym elementem podkreślającym merytoryczność prezentacji obrazu okresu rzymskiego, opartego na źródłach i obowiązującym stanie wiedzy. Ma to za zadanie uzmysłowić widzom, że rzeczywistość dymarkowa nie posiada związku z sielsko-legendarnym obrazem dawnych Dymarek, a jednocześnie nie ma też odniesień do obecnej czy nawet średniowiecznej i nowożytnej sytuacji etnicznej. Nie można również w tych działaniach dopatrywać się sukcesji wynikającej z narodowości, gdyż np. związki współczesnych Niemców z plemionami germańskimi okresu rzymskiego są praktycznie takie same, jak związki Francuzów, Anglików a nawet Włochów czy mieszkańców Hiszpanii. Przekaz o tym, że sukcesorami dziedzictwa archeologicznego są w istocie społeczeństwa krajów, w których następują odkrycia i są prowadzone badania, bez względu na domniemany etniczny charakter ludów, które zamieszkiwały w danym okresie dany teren, jest zatem kolejnym istotnym przesłaniem, które m.in. ma wynikać z obecności prezenterów z różnych krajów na Dymarkach. Nie może być zatem mowy o sporach dotyczących przynależności etnicznej, ponieważ, tak, jak archeolodzy niemieccy badając osadnictwo Słowian Połabskich, tak samo polscy, prowadząc studia kultury przeworskiej czy wielbarskiej są odpowiedzialni za właściwą popularyzację i przekazywanie rzetelnej wiedzy o spuściźnie ww. jednostek kulturowych. Również w przypadku rekonstrukcji rzymskiej armii lub pokazów życia codziennego trudno twierdzić, że jedynym narodem uprawnionym do takich działań są Włosi, chociaż jest to kolejna nacja, której reprezentantów zaproszono do współtworzenia Dymarek w roku 2011 (Ryc. 22)26. Międzynarodowy charakter pokazów w Nowej Słupi jest m.in. efektem uczestnictwa ŚSDP w różnych przedsięwzięciach popularyzatorskich w kraju i za granicą. Można wśród nich wymienić: Piknik Naukowy Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik, Weekend rzymski na terenie nieistniejącej już rekonstrukcji 26. W roku 2011 w projekcie dymarkowym uczestniczyła grupa Vocis Imago Romae z Parmy, z którą ŚSDP nawiązało kontakt w związku z uczestnictwem w obchodach kolejnych rocznic ustanowienia Rzymu (Natale di Roma) w latach 2008-2010.