Jan Stanisław Ciechanowski. Inicjatywa powołania Komisji Polsko-Brytyjskiej



Podobne dokumenty
Spotkanie Klubu poświęcone wkładowi polskiego wywiadu w zwycięstwo aliantów w II Wojnie Światowej

sygnatura archiwalna:

Kto jest kim w filmie Kurier

70. ROCZNICA ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ

Obóz Rothesay i podobóz Tighnabruaich a) Personalne dot. przydziałów Armii w ZSRR, pociągów pancernych b) Personalne, dot. przydziałów w A

Historisch-technisches Informationszentrum.

Agresja ZSRR na Polskę zbrojna napaść dokonana 17 września 1939 przez ZSRR na Polskę, będącą od 1 września 1939 w stanie wojny z III Rzeszą.

Bitwa o Anglię. 10 lipca października 1940

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

Posiedzenie u Prezydenta R.P. w sprawie polityki zagranicznej. M.S.Z. do gen. Sosnkowskiego w różnych sprawach

Jan Nowak-Jeziorański. Kalendarium życia

Polska flaga w NATO

Powstanie Warszawskie. Anna Strus 6a

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Nr kwiecień 20, Londyn. Telegram gen. M. Kukiela do gen. W. Andersa z prośbą o zorganizowanie nabożeństwa za pomordowanych oficerów

Program rozwoju Wojska Polskiego i jego realizacja

Prezydent RP w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu

Przemówienie ambasadora Stephena D. Mulla Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, Kielce 2 września 2013 r.

POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE

Minister Mariusz Błaszczak: Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą. To wydarzenie bez precedensu

WERYFIKACJA KLAUZUL TAJNOŚCI DOKUMENTÓW ARCHIWALNYCH WOJSKA POLSKIEGO WYTWORZONYCH PRZED DNIEM 10 MAJA 1990 ROKU

TRANSATLANTIC TRENDS POLAND

ASY POLSKIEGO LOTNICTWA W BITWIE O ANGLIĘ

gen. Władysław Sikorski generał broni Wojska Polskiego

Spis tresci. Wykaz 11 Wstçp 13

zawartość Plany rozmieszczenia jednostek w WB Spis żołnierzy PSZ, którzy przed 1939 zamieszki

TŁUMACZENIE Unia i NATO powinny się wzajemnie uzupełniać

1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy Zbigniew Herbert

U Z A S A D N I E N I E. 1. Potrzeba i cel związania Rzeczypospolitej Polskiej Umową międzynarodową

musimy zatem wiedzieć policzyć dokładnie zawołać po imieniu opatrzyć na drogę Zbigniew Herbert

75 rocznica powstania

Referat F (Wydz. Mob.) Korespondencja ogólna Akta organizacyjne Korespondencja Pol

SPIS ARTYKUŁÓW OGŁOSZONYCH W NUMERACH 1 5 BIULETYNU. Nr 1, 1969

Mirosław Jeziorski, Krzysztof Płaska IPN

Zagadnienie kryzysu migracyjnego w Europie

"Żył w świecie, który nie był gotowy na jego pomysły". T estament Kościuszki

Andrzej Pepłoński Współdziałanie oddziału II sztabu naczelnego wodza z Secret Intelligence Service w okresie II wojny światowej

Matematyczne aspekty rozszyfrowania Enigmy

Największa operacja służb od czasu papieskiej pielgrzymki

Nie tylko Legiony Czyn zbrojny czwarta debata historyków w Belwederze 19 czerwca 2017

GŁÓWNY URZĄD STATYSTYCZNY Departament Badań Demograficznych

ZADANIA DO SPRAWDZIANU

POLSKA W LATACH WALKA O WŁADZĘ. Łukasz Leśniak IVti

AKTA ZESPOŁÓW JEDNOSTEK OCHRONY Z LAT Uwagi wstępne

Wojskowe plany wzmocnienia Polski Wschodniej

Generalny Inspektor Sił Zbrojnych

Nalot bombowy na Wieluń 1 września

Okres PRL Polska Rzeczpospolita Ludowa

Lotnictwo. Zmiana Program warty rozwoju Wojska Polskiego i jego realizacja

UCHWAŁA Nr 149/XXXIV/2014 RADY DZIELNICY URSUS M.ST. WARSZAWY z dnia 27 marca 2014 r.

Opis wystawy W 90-tą rocznicę Powstania Wielkopolskiego Grupa Leszno

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

Mieczysław Hucał RADIOSTACJE KRAJU KWITNĄCEJ WIŚNI Z OKRESU WW II

Instytut Pamięci Narodowej - Poznań

AKTA WYTWORZONE W WYNIKU DZIAŁALNOŚCI WICEMINISTRÓW SPRAW WOJSKOWYCH Zarys rozwoju organizacyjnego

Wiedza o powstaniu w getcie warszawskim i jego znaczenie

Sprzęt radiotelegraficzny (radiowy) sił lądowych w okresie II Rzeczypospolitej

B8-0146/2016 } B8-0169/2016 } B8-0170/2016 } B8-0177/2016 } B8-0178/2016 } RC1/Am. 2

ppłk Łukasz Ciepliński ( ). Data jego śmierci uznana została z datę obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

UZASADNIENIE. w oświadczeniu lustracyjnym informacji o pracy lub służbie w organach

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

Panel dyskusyjny Odbiorca jako współtwórca nowoczesnego muzeum - relacja

Dziennik Urzędowy Ministra Obrony Narodowej Nr 4 z dnia r., poz. 20

Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen.

Działalność Oddziału w okresie wojny: Reaktywacja Oddziału

Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego, (ang. North Atlantic Treaty Organization, NATO; organizacja politycznowojskowa powstała 24 sierpnia 1949

POWSTANIE WARSZAWSKIE

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI

HISTORIA WOJSKO POLITYKA

MODERNIZACJA POŁĄCZONYCH RODZAJÓW SIŁ ZBROJNYCH RP W NOWYCH WARUNKOWANIACH GEOPOLITYCZNYCH.

DZIEJE I ZAWARTOŚĆ ZESPOŁU AKT ODDZIAŁU VI SZTABU GŁÓWNEGO NACZELNEGO WODZA Z LAT

MATERIAŁY ARCHIWALNE CAW DOTYCZĄCE STANÓW LICZEBNYCH WOJSKA W LATACH Zarys organizacyjno-prawny

Rozkaz operacyjny nr ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRS Nikołaja Jeżowa z 11 sierpnia 1937 r.

ZESPÓŁ AKT DOWÓDZTWA ARTYLERII Z LAT Zarys organizacyjny

Harcmistrz Ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski

Wstęp Sławomir Dębski... 5

II WOJNA ŚWIATOWA GRZEGORZ GRUŻEWSKI KLASA III G SZKOŁA PODSTAWOWA NR 19 GDAŃSK

Andrzej Pepłoński "Niewidzialna wojna. Szpiegostwo i konspiracja w latach ", John H. Waller, Warszawa 1999 : [recenzja]

Koło historyczne 1abc

17 stycznia Przyczyny powołania MKNiK w Indochinach

, , POLSKA POLITYKA ZAGRANICZNA W OPINII SPOŁECZNEJ WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 95

Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny z przedmiotu historia klasa VII

Płk L. Okulicki z Bronisławą Wysłouchową na tarasie budynku Dowództwa Armii Polskiej w ZSRR (wrzesień 1941 r.)

- o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 1175).

Enigma. Odszyfrować Zwycięstwo Specyfikacja techniczna wystawy

Przede wszystkim Legiony Czyn zbrojny piąta debata historyków w Belwederze 20 października 2017

Dr Ihar Melnikau: Władze bały się, że popsujemy im rocznicę 17 września

Rozkład materiału. kl. III/podręcznik :Poznać, zrozumieć, WSiP 2009/

Warszawa, dnia 29 lipca 2013 r. Poz. 852 USTAWA. z dnia 21 czerwca 2013 r.

The International Association of Personal Protection Agents

Formowanie Armii Andersa

POROZUMIENIE O WSPÓŁPRACY MIĘDZY IPN A KOMENDĄ GŁÓWNĄ POLICJI

Założenia projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw, w związku z pozyskiwaniem i wykorzystywaniem danych telekomunikacyjnych. Warszawa, maj 2012 r.

Spis treści. Wstęp...

REMBERTÓW W CZASIE BITWY WARSZAWSKIEJ W ŚWIETLE DOKUMENTÓW CAW

Ekspozycje w Galerii Plenerowej Łazienek Królewskich (ogrodzenie od Alei Ujazdowskich) dostępne będą do 30 września 2018 roku. ***

Wojciech Materski Warszawa

Konferencja Rok uczestnictwa Polski w Systemie Informacyjnym Schengen. SIS to więcej bezpieczeństwa.

Transkrypt:

Wkład polskiego wywiadu w zwycięstwo aliantów w II wojnie światowej. Informacja o działalności Polsko-Brytyjskiej Komisji Historycznej do Spraw Dokumentacji Działalności Polskiego Wywiadu w II Wojnie Światowej i Jego Współdziałania z Wywiadem Brytyjskim Jan Stanisław Ciechanowski Inicjatywa powołania Komisji Polsko-Brytyjskiej O losie dokumentacji polskiego wywiadu z okresu II wojny światowej mówiło się w polskich środowiskach od wielu lat. Poszczególni uczestnicy wydarzeń próbowali na ogół na własną rękę wyjaśnić los tych archiwaliów przekazanych Brytyjczykom w depozyt w latach 1945 1946 przede wszystkim przez szefa Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza płk. Stanisława Gano co należy podkreślić wbrew wyraźnemu zakazowi gen. Stanisława Kopańskiego. Przekazanie dokumentacji nastąpiło prawdopodobnie na podstawie polsko-brytyjskiej umowy wywiadowczej, której nie udało się jak dotąd odnaleźć. Decydującą o podjęciu starań na najwyższym szczeblu wobec strony brytyjskiej w sprawie dokumentacji dwójki była inicjatywa dyr. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, którego list przeważył o zajęciu się tą sprawą przez premiera Jerzego Buzka. Duża w tym także zasługa ówczesnego szefa polskiej dyplomacji prof. Bronisława Geremka oraz Głównego Doradcy Prezesa Rady Ministrów ds. Międzynarodowych ministra Jerzego Marka Nowakowskiego. W wyniku wstępnych ustaleń premier Buzek zwrócił się listownie w październiku 1999 r. z zapytaniem do premiera Wielkiej Brytanii Tony ego Blaira o los polskich dokumentów. Odpowiedź powtarzała tezę o zniszczeniu tych archiwaliów, znaną już wcześniej z korespondencji prowadzonej na niższym szczeblu. Nie udało się jednak odnaleźć protokołów albo innych dowodów zniszczenia. W wyniku wielokrotnych rozmów na różnym szczeblu obie strony zdecydowały o powołaniu Polsko-Brytyjskiej Komisji Historycznej do spraw Dokumentacji Działalności Polskiego Wywiadu w II Wojnie Światowej i Jego Współdziałania z Wywiadem Brytyjskim. Dla strony polskiej głównym zadaniem w jej ramach stało się odnalezienie meldunków polskiego wywiadu ZWZ-AK, przekazywanych rządowi Wielkiej Brytanii w latach 1940 1945 oraz depozytu dokumentacji Oddziału II SNW. W listopadzie 2000 r. premier Buzek powołał oficjalnie polską część komisji, której honorowym przewodniczącym został dyr. Jan Nowak-Jeziorański, przewodniczącą Naczelna Dyrektor Archiwów Państwowych prof. Daria Nałęcz, a wiceprzewodniczącym polski historyk mieszkający w Londynie prof. Jan Ciechanowski. Członkami Komisji zostali ze strony brytyjskiej m.in., jako przewodnicząca, szefowa sekcji historyczno-dokumentacyjnej Cabinet Office Tessa Stirling, oficjalni historycy z Foreign & Commonwealth Office oraz jeden z najlepszych na świecie specjalistów od spraw wywiadowczych II wojny światowej i zimnej wojny, profesor historii z Cambridge Christopher Andrew. Ze strony polskiej Ambasador RP w Wielkiej Brytanii dr Stanisław Komorowski, minister Andrzej Przewoźnik Sekretarz Generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, prof. Tadeusz Dubicki, prof. Andrzej Pepłoński autor pionierskich prac o działaniach polskiego wywiadu w czasie wojny, dr Andrzej Chmielarz specjalista od wywiadu AK, dr Rafał Wnuk z Instytutu Pamięci Narodowej, Eugenia Maresch z Londynu, która niemal cztery lata poświęciła na kwerendy w Public Record Office w Kew i znalazła wiele bezcennych dokumentów dotyczących Polski oraz Andrzej Suchcitz kierownik Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie. Mnie przypadła z ramienia Kancelarii Prezesa Rady Ministrów rola sekretarza komisji oraz zwykłego członka z uwagi na zainteresowania badawcze. Centrum działania komisji stała się Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych. Strona brytyjska włożyła duży wkład pracy w działania komisji. Nie udało się jednak odnaleźć śladów polskiej dokumentacji. Istnieje duża ilość poszlak wskazujących, że przynajmniej część tej dokumentacji mogła się zachować. Przykładowo, w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie-Rembertowie udało się odnaleźć protokół zdawczo-odbiorczy Wydziału Wywiadowczego Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza z przełomu 1943 1944 r., gdzie wyliczone zostały wszystkie przekazywane dossiers. Trudno sobie wyobrazić, że zniszczono takie teczki jak Współpraca z Amerykanami, Współpraca z Francuzami, Współpraca z ZSRR, czy też dossiers specjalne: Fałszywa gra Sowietów, Fałszywa gra Czechów, Katyń, Konferencje w Teheranie i Kairze ; akta wszystkich Ekspozytur, akta wszystkich attachatów wojskowych, kartoteki: oficerską, agentów (numerowa, pseudonimowa, nazwiskowa), osób różnych, kartoteki osobne poszczególnych referatów Wydziału Wywiadowczego, całą korespondencję z Anglikami, liczne kartoteki referatu KW (kontrwywiad), dokumentację sprawy karnej kpt. Romana Czerniawskiego, słynnego Brutusa, oraz dossier specjalne KW obejmujące takie nazwiska, jak: Rydz-Śmigły, Dunderdale, Matuszewski, Beck, Skinder, Berling, Niezbrzycki, Rettinger oraz organizacje: Muszkieterowie czy też Związek Patriotów Polskich. W ramach prac komisji przeprowadzono zakrojoną na szeroką skalę kwerendę w wielu archiwach polskich: Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego, Instytucie Józefa Piłsudskiego w Londynie i Nowym Jorku, Studium Polski Podziemnej w Londynie, Archiwum Akt Nowych oraz Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie. Niezwykle cenne materiały odnalazły się także w rękach prywatnych. Przeprowadzono także kwerendy w archiwach zagranicznych: Public Record Office w Kew w Wielkiej Brytanii, w National Archives w College Park koło Waszyngtonu oraz w archiwach hiszpańskich, portugalskich i rosyjskich. Kwerendę w

Stanach Zjednoczonych zrealizowano w ramach dwóch wyjazdów dr. Rafała Wnuka oraz podczas późniejszej mojej kwerendy w ramach stypendium Fulbrighta, które zostało ufundowane z inicjatywy i dzięki zabiegom dyr. Nowaka-Jeziorańskiego, a także ministra Władysława Bartoszewskiego, ówczesnego szefa polskiej dyplomacji. Trudno byłoby to osiągnąć bez działań ówczesnego Departamentu Ameryki Północnej MSZ, kierowanego wówczas przez Ministra Bogusława Winida. Archiwa amerykańskie są obecnie jedynym miejscem, gdzie można odnaleźć oryginalne polskie meldunki wywiadowcze, przekazywane od 1942 r. także Amerykanom. Odnaleziono ich dotychczas kilka tysięcy. Nie udało się jednak na razie trafić na ślad polsko-amerykańskiej umowy wywiadowczej. Członkowie polskiej części komisji starali się też nadrobić znaczne zaległości polskiej historiografii w wykorzystywaniu literatury anglojęzycznej na ten temat. Owocem prac komisji ma być wspólna publikacja wydana w tym roku zarówno po polsku w Polsce, jak i po angielsku w Wielkiej Brytanii w dwóch tomach. USTALENIA W r. 1940 polski wywiad nawiązał oficjalną współpracę z Secret Intelligence Service. Podpisano odpowiednią umowę, której treść wynikała ze szczególnego statusu polskiego rządu emigracyjnego wśród innych rządów na emigracji. Brytyjczycy zgodzili się wcześniej na utrzymywanie przez Polaków niezależnej służby wywiadowczej, w tym własnej łączności radiowej, bazy łącznościowej i placówki szkoleniowej. Polacy uzyskali pozwolenie na samodzielne, niecenzurowane przez gospodarzy wysyłanie i odbieranie meldunków, przy czym mogli oni posługiwać się własnymi szyframi, a ich sygnały nie podlegały kontroli do czasu wprowadzenia specjalnych środków ostrożności w czerwcu 1944 r. Specyfika polskich służb polegała także na posiadaniu dobrze rozwiniętych siatek wywiadowczych w okupowanej przez wojska nieprzyjacielskie Europie już w momencie przenosin siedziby rządu do Londynu po klęsce Francji. Same źródła brytyjskie wspominają, że SIS nie mógł długo nadrobić zaniedbań spowodowanych zbyt późnym rozpoczęciem przygotowań do wojny. Większość ekspozytur O.II zbierała doskonałe oceny, jak np. w Szwajcarii, Francji, Szwecji czy w pierwszym rzędzie w Afryce Północnej. Współpraca z sojusznikami miała polegać na przekazywaniu materiałów wywiadowczych ZWZ-AK i O.II w postaci dokumentów i meldunków obserwacyjnych. Polacy zgodzili się przekazywać wszelkie pozyskane tajne informacje, o ile nie dotyczyły bezpośrednio wewnętrznych spraw polskich. W zamian Oddział II miał otrzymywać syntetyczne opracowania. Nie możemy zapominać, że wywiad polski działał za pieniądze angielskie, co powodowało choćby to, że SIS miała skłonność traktowania polskiego wywiadu jako części swej agentury. Wiąże się to z faktem, że polski wywiad nie byłby w stanie ani opłacić, ani skonsumować takich informacji. Przykładowo, na działalność wyłącznie placówek terenowych polskiego Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza (poza Polską) wydano w 1943 r. 204 tys. funtów, w 1944 328 tys., a w 1945 planowano 252 tys. Brytyjczycy opłacali budżet wywiadu Armii Krajowej kwartalnie 1 2 mln USD. W 1943 r. na całą AK Oddział VI SNW przekazał 10 mln USD. Ilość meldunków wywiadowczych przekazywanych wywiadowi brytyjskiemu systematycznie wzrastała. W drugiej połowie 1940 r. dostarczono ich 3091, w 1941 r. 3098. Natomiast w 1942 r. liczba ta osiągnęła poziom 9881, a rok później wzrosła do 10400 informacji i materiałów wywiadowczych. W 1944 r. przekazano 7351 meldunków. Nie mówiąc o tysiącach raportów kontrwywiadowczych i radiowywiadowczych. Praca polskiego wywiadu była systematycznie oceniana przez sojuszników. Było to niezbędne z uwagi na konieczność weryfikacji źródeł i wytyczania kierunków dalszej działalności. Podstawowym powtarzającym się mankamentem było duże opóźnienie w przekazywaniu materiałów z Polski, a zwłaszcza z zaplecza frontu wschodniego. Dokument z SIS prezentujący całkowitą liczbę raportów sporządzonych przez jedną z komórek SIS w r. 1941 zawiera ogólną liczbę 5630 raportów, z czego 3829 pochodzi z polskich źródeł: 136 z nich uznano za dokumenty o znacznej wartości, 1642 za wartościowe. Inny raport mówi o tym, że w 1943 z liczby 11477 meldunków 5667 było polskiego pochodzenia. Po zakończeniu wojny w raporcie dla Churchilla, kmdr Dunderdale, łącznik wywiadów polskiego i brytyjskiego, podawał, że z 44770 meldunków w okresie pomiędzy 3 września 1939 r. a 8 maja 1945 r. 22047 pochodziło z polskich źródeł. Brytyjski oficer tak podsumował tę współpracę: Jak widać polscy agenci prowadzili intensywną działalność przez ostatnie 5 lat, a informacje, które dostarczali, często z narażeniem swojego życia i życia bliskich osób, stanowią ogromny materiał wszelkiego rodzaju, obejmujący szeroki wachlarz zagadnień. Polskie Służby Wywiadowcze wniosły bezcenny wkład w planowanie i udane przeprowadzenie inwazji na siły niemieckie w Europie oraz przyczyniły się do ostatecznego zwycięstwa Sił Sprzymierzonych w Europie. W czasie badań komisji znaleziono potwierdzenie, że najważniejszą rolę z polskich służb specjalnych tak zdaniem Polaków, jak i aliantów odegrał wywiad ZWZ-AK. Miał on być najlepiej pracującą tego rodzaju służbą w Europie. Poza czystą efektywnością należy zwrócić uwagę na fakt, że dla wielu działalność wywiadowcza łączyła się z walką na froncie i codziennym narażaniem swego życia. Polski wywiad był służbą, która poniosła największe ofiary w czasie II wojny światowej, szczególnie jeżeli chodzi o AK, ale także ekspozytury dwójki, działające w krajach okupowanych, jak np. polskie siatki wywiadowcze we Francji. Działalność ta była nie do porównania z aktywnością w krajach neutralnych, gdzie

nie istniało ciągłe ryzyko utraty życia. Wywiad ZWZ-AK dostarczał najważniejszych danych, uzupełnianych dokumentami niemieckimi lub fotografiami. Sprawny aparat informował o planach uderzeń na Francję, niemieckich przygotowaniach do ataku na Sowiety, identyfikacji niemieckich jednostek, poszczególnych operacjach, danych z portów, morale wojska i społeczeństwa niemieckiego, skutkach bombardowań, sytuacji w kraju. Odnoszono też spektakularne sukcesy: zdobyto plany nowych typów łodzi podwodnych, broni pancernej czy też, przede wszystkim, informacje o broni V-1 i V-2. Na temat wykrycia przez Polaków tajnego poligonu doświadczalnego w Peenemünde oraz uzyskania informacji i materiałów dotyczących prób z nową bronią niezwykle ważne dokumenty znalazł dr Wnuk w NARA. Uzupełniają one tę dokumentację, którą w ramach działalności komisji udało się z kolei odszukać w Instytucie Sikorskiego w Londynie oraz ustalenia historyków krajowych poczynione na podstawie dokumentacji i źródeł krajowych. W NARA znajdują się dowody na niepoważne traktowanie przez aliantów pierwszych polskich meldunków. Rzeczywiście podawane przez Polaków informacje mogły wyglądać w pewnym stopniu na grę Niemców. Na przełomie 1942 i 1943 r. zmieniono zdanie. Informacje ze źródeł polskich były nie dość, że niemal wyłączne, to bardzo dokładne, zważywszy na zastosowane przez Niemców ogromne środki bezpieczeństwa. Umożliwiły następnie bombardowania obiektów przemysłowych. Jedyną strukturą wywiadowczą, której udało się umieścić agentów na terenie ośrodka rakietowego w Pennemünde był wywiad ofensywny AK Lombard, na co znaleziono nowe dowody. Dr Wnuk ustalił, że dokumentacja amerykańska i brytyjska w NARA potwierdza polską proweniencję najważniejszych meldunków na temat rakiet V-1 i V-2. Uzyskano wiele nowych dowodów na dosłownie całą masę polskich wiadomości o przygotowaniach Niemców do uderzenia na ZSRR. Po ataku zorganizowano polski wywiad na wschodzie na zapleczu frontu wschodniego po stronie niemieckiej, dostarczając wielu cennych informacji. Materiały pochodzące z tej działalności oceniano bardzo wysoko. Brytyjczycy twierdzili przykładowo, że wywiad AK jest najlepszym, jeżeli chodzi o informacje dotyczące Ordre de Bataille na froncie wschodnim. Wielkim osiągnięciem było ustalenie wiosną 1942 r., że celem niemieckiej ofensywy jest Kaukaz, a nie Moskwa. Jak wynika z dokumentacji, największe sukcesy nie były efektowne. Stanowiły o nich systematycznie dostarczane informacje polityczne, gospodarcze, przede wszystkim zaś wojskowe, czasami mało czytelne dla nieprzygotowanego fachowo czytelnika. Uzyskano nowe informacje na temat najlepszej chyba Ekspozytury Oddziału II w terenie, utworzonej, w odpowiedzi na postulat wywiadu brytyjskiego, pod nazwą AFR w lipcu 1941 r., kierowanej przez mjr. dypl. Mieczysława Zygfryda Słowikowskiego. SIS nie posiadał swego przedstawiciela w tym regionie. Informacje dostarczane przez tę placówkę odegrały wielką rolę przy podejmowaniu decyzji o inwazji na Afrykę Północną. W opinii brytyjskiego historyka Stephena Dorrila, Ekspozytura AFR była najrozleglejszą i najlepszą aliancką siatką wywiadowczą działającą na obszarze pozostającym pod rządami Vichy, Francuskiej Afryki Zachodniej, a w latach 1941 1942 odegrała wiodącą rolę przy planowaniu operacji Torch, czyli lądowania w Algierii i Maroku w listopadzie 1942 r. Odnaleziono nowe dokumenty na temat efektywnej działalności polskiego wywiadu na terenie Francji. Znaczne efekty w rozpoznaniu sił niemieckich w północnej części tego kraju zanotowała Ekspozytura Interallie kierowana przez kpt. dypl. pil. Romana Czerniawskiego. Jesienią 1941 r. Niemcy wpadli na trop siatki i doprowadzili do jej likwidacji. Aresztowany Czerniawski wyraził pozornie zgodę na współpracę z Abwehrą i po sfingowanej przez Niemców ucieczce przybył do Anglii, ujawniając wszystkie okoliczności tej sprawy. Odegrał następnie, jako podwójny agent brytyjski ps. Brutus, bardzo ważną rolę w dezinformacji wywiadu niemieckiego w okresie poprzedzającym inwazję na kontynent. Brutus przekonał Niemców, że lądowanie w Normandii będzie tylko pozorowaną grą, a największe siły uderzą w okolicach Pas de Calais i Dunkierki. Podobnie dezinformował Niemców co do skutków bombardowań za pomocą rakiet V-1 i V-2, donosząc, że rakiety spadają kilka km za Londynem. Spowodowało to, że centrum Londynu było w mniejszym stopniu niszczone. Odnaleziono kolejne dowody na temat pomocy wywiadu polskiego dla japońskiego konsula w Kownie Sugihary, który ratował tamtejszych Żydów, wydając 2139 tranzytowych wiz dla obywateli polskich narodowości żydowskiej. Znaczna część tych wiz została sfabrykowana przez wileński ZWZ. W okresie późniejszym Sugihara współpracował z polskim wywiadem na terenie Protektoratu Czech i Moraw, gdzie został przeniesiony. Polski wywiad, który skupiał się przed wojną, z przyczyn obiektywnych, na obserwacji sąsiednich obszarów, potrafił przestawić się na wywiad o charakterze globalnym, oczywiście przy założeniu uczestniczenia w sojuszu, w ramach którego to nie Polacy mieli zbierane informacje wykorzystywać. Przydały się wykształcone w międzywojniu metody i zdobyte doświadczenie, liczni zaś nowi adepci służby uczyli się bardzo szybko. Na temat polskiego rozwiązania szyfru Enigmy dokonano, praktycznie po raz pierwszy, szerokiego i uwzględniającego nowe materiały zestawienia źródeł polskich i anglosaskich. Chodziło o oddzielenie mitów od rzeczywistych zdarzeń. Legendy te dotyczą głównie punktu widzenia niektórych autorów zachodnich, ale także niektórzy polscy historycy i publicyści twierdzą, że Polacy czytali Enigmę nieprzerwanie, a złamano ją raz na zawsze. Tymczasem była to nieustanna walka z ulepszeniami niemieckimi, w której prym wiedli polscy kryptolodzy. Bardzo ważna okazała się dokumentacja dotycząca Enigmy, oczywiście wielce niepełna, przekazana kilka lat temu do

Public Records Office w Kew pod Londynem. Znajdują się tam bardzo interesujące raporty brytyjskie na ten temat, które po raz pierwszy zostaną wykorzystane w przygotowywanej przez komisję publikacji na temat wywiadu. Ich kwintesencją jest wyrażona po wojnie opinia kmdr. Dunderdale, że brytyjskie służby radiowywiadu were very slow to admit that the Poles might have anything to teach them. Znaleziono kolejne dowody na czytanie Enigmy przez Polaków w czasie wojny tak długo, jak długo dostarczano im odpowiedni materiał. Nie można oczywiście zapominać, że wkład brytyjski w kontynuowanie łamania Enigmy w czasie wojny był ogromny i imponujący. Istniała świadomość wagi zagadnienia, przeznaczono odpowiednie środki, ad hoc skupiono grupę wybitnych specjalistów, w tym także matematyków. Nie zmarnowano dorobku Polaków, szybko oraz twórczo go kontynuowano i rozwijano. Marian Rejewski i Henryk Zygalski, współtwórcy złamania niemieckiej maszyny szyfrującej, którzy w końcu przedostali się do Anglii, zostali od Enigmy całkowicie odsunięci przez Anglików, którym już nie byli potrzebni. Stało się tak, pomimo nacisków polskiego Sztabu. Rejewski określił pomoc Anglików w dalszym łamaniu szyfrów jako żadną. Anglicy mieli świadomość, że zdradzenie tajemnic wojennych, choćby w niewielkim stopniu, przez znajdujących się w niemieckich rękach Polaków oraz Francuzów, znających wojenny sekret Enigmy, mogło zakończyć się dla alianckiego wysiłku zbrojnego fatalnie. Nie dostały się jednak we wrześniu 1939 r. w ręce Niemców dokumenty polskiego Biura Szyfrów. Nie zdradzili pozostali w Polsce okupowanej polscy inżynierowie i technicy, znający przynajmniej część prawdy o Enigmie. Dwóch polskich zasłużonych kryptologów Antoni Palluth i Edward Fokczyński, zesłanych do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen-Oranienburg, wojny nie przeżyło. Pierwszy zginął podczas alianckiego bombardowania w fabryce Heinkla, w której pracował, a drugi zmarł z wycieńczenia niedługo potem. Żaden z nich nie wyjawił Niemcom sekretów, które mogłyby doprowadzić ich do wniosku, że w czasie wojny alianci byli w stanie deszyfrować niemieckie depesze. Inni z kolei, jak Langer, Ciężki oraz Francuz Bertrand, z heroizmem dochowali tajemnicy (ci dwaj pierwsi mimo tego, że znajdowali się w rękach hitlerowców). Wśród tylu Polaków, którzy wiedzieli o Enigmie, nie znalazł się ani jeden agent niemiecki, czy sowiecki. Ten brak Polaka-zdrajcy wyjawiającego Niemcom sekret Enigmy nadrobiono w literaturze pięknej i kinematografii. Film Enigma w reżyserii Michaela Apteda, którego scenariusz oparto na powieści Roberta Harrisa pod tym samym tytułem (London 1996) nie jest pierwszym ani nie ostatnim antypolskim mitem z okresu II wojny światowej. Zdecydowanie lepszym kandydatem bowiem na bohatera tego filmu był choćby brytyjski komunista John Cairncross ( Karelian ) ze słynnej piątki z Cambridge, w czasie wojny pracownik ośrodka w Bletchley Park i sowiecki szpieg. Przekazywał on swym mocodawcom bardzo wartościowe informacje, m.in. pochodzące z deszyfrażu Enigmy. Przeciwko tym kłamstwom we wspomnianym filmie oraz w amerykańskiej produkcji U-571, jak i pomijaniu faktu, że to Polacy pierwsi złamali Enigmę, protestowały środowiska polskie za granicą oraz m.in. prof. Norman Davies. Podkreślano, że żaden Polak nie pracował w Bletchley Park w czasie wojny, w Wielkiej Brytanii nigdy nie zdemaskowano żadnego Polaka-zdrajcy kolaborującego z takich czy innych przyczyn z hitlerowcami. Wiele nowych danych odnaleziono na temat sieci placówek wywiadowczych, podlegających funkcjonującej od lata 1941 r. Ekspozyturze Estezet w Nowym Jorku, która obejmowała swym zasięgiem Stany Zjednoczone, Kanadę oraz kraje Ameryki Południowej. Przy akceptacji strony brytyjskiej współpraca wywiadów polskiego i amerykańskiego została zapoczątkowana latem 1941 r. w czasie wizyty w Stanach Zjednoczonych szefa polskiego wywiadu mjr. Jana Henryka Żychonia. Odbył on rozmowy z Williamem J. Donovanem, pełniącym od lipca 1941 r. funkcję koordynatora służb informacyjnych USA. W sierpniu uzgodniono powstanie Ekspozytury Estezet, a obydwaj oficerowie podpisali poufną umowę na temat współpracy. Ustalono regularną wymianę dokumentów i informacji dotyczących zagadnień ważnych z punktu widzenia prowadzonej wojny. W październiku 1941 r. Polacy zaczęli dostarczać Amerykanom wszechstronnych materiałów, które od samego początku oceniano wysoko. Przekazywane Amerykanom informacje dotyczyły przede wszystkim: identyfikacji i dyslokacji armii państw Osi, transportów wojskowych, marynarki, przemysłu wojennego, lotnictwa, wyników bombardowań, strat i morale. Polacy informowali wywiad amerykański także o niemieckiej i ukraińskiej działalności wywrotowej w obu Amerykach. W założeniu miała to być wymiana wiadomości, w praktyce jednak współpraca sprowadzała się do dostarczania przez Polaków informacji wywiadowczych Amerykanom. Rząd emigracyjny na uchodźstwie liczył na ich pomoc w różnych częściach świata, a przede wszystkim na korzyści polityczne. Współpraca ta została, oczywiście, zintensyfikowana po ataku japońskim na Pearl Harbor. Od marca 1942 r. materiały, które przekazywano Donovanowi przechodziły przez specjalne biuro łącznikowe w Nowym Jorku, na czele którego stał słynny później Allen Dulles. Współpraca uległa rozszerzeniu po powstaniu w czerwcu 1942 Office of Strategic Services (OSS), na którego czele stanął Donovan. W tym czasie z centrali polskiej dwójki w Londynie przychodziło coraz więcej materiałów, w tym szczególnie cenne dla Amerykanów obszerne opracowania wywiadowcze na dane zagadnienia. Polacy instruowali swoich amerykańskich partnerów także o organizacji i metodzie technicznego wykorzystywania informacji w polskim Sztabie. Wiedzę tę przekazywano w Waszyngtonie szefom poszczególnych działów dość słabego początkowo zdaniem polskiego wywiadu wydziału studiów OSS, z którymi odbywano periodyczne konferencje. We wrześniu 1942 r. doszło wreszcie do oficjalnego kontaktu polskiej Ekspozytury z Military Intelligence Division (G-2), wcześniej prowadzonego potajemnie. Ilość meldunków przekazywanych Amerykanom w ramach współpracy była bardzo duża. Zwraca uwagę szczególnie wysoka liczba informacji dostarczonych w drugiej połowie 1943 r. oraz zwiększająca się z czasem ilość materiałów przeznaczonych dla G-2, kosztem OSS. W sferach waszyngtońskich polski wywiad uważany był za najlepszy wśród alianckich. Amerykanom

odpowiadały też bardziej ostrożne analizy polskie w odróżnieniu od, ich zdaniem, nazbyt optymistycznych opracowań angielskich, szczególnie w odniesieniu do ZSRR. Płk Yeaton, szef Sekcji Europy Wschodniej G-2 amerykańskiego Sztabu, w piśmie z 8 października 1942 r. stwierdził, że Polski Oddział II, dostarczając dobrych i aktualnych wiadomości, przyczynia się w poważnym stopniu do wzmocnienia pozycji Sztabu Amerykańskiego. W czasie pobytu Naczelnego Wodza w Stanach Zjednoczonych gen. Kroner, zastępca szefa Military Intelligence Division, wyraził szczególne uznanie dla pracy wywiadu polskiego, podkreślając, że za zasługi oddane przez Sztab polski jego amerykański odpowiednik nie miał dotychczas możliwości odwzajemnienia się. 20 grudnia 1942 r. gen. Kroner powiedział Sikorskiemu: Armia Polska posiada najlepszy wywiad na świecie. Wartość jego jest dla nas nieoceniona. Niestety w zamian możemy dać bardzo niewiele. Z kolei gen. William J. Donovan w piśmie z 21 października tegoż roku pisał: Sprawozdania Oddziału Wywiadowczego polskiego przedstawiają dla Sztabu Amerykańskiego niezwykłą wartość. Należą one do najpoważniejszych kontrybucji, jakie Sztab amerykański otrzymuje. Na początku stycznia 1943 r., w czasie wizyty Naczelnego Wodza gen. Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych, generałowie Strong i Kroner stwierdzili, że zależy im ogromnie na dalszym korzystaniu z osiągnięć polskiego wywiadu. Wywiad amerykański dostarczone materiały oceniał jako zawierające bardzo cenne wiadomości. Wszystkie dane o O. de B. wojsk państw Osi miały być zdecydowanie pożyteczne i interesujące. Wywiad polski dostarczał wiadomości zupełnie nowych. Na ogół sprawozdania polskie były zdaniem Amerykanów doskonałe z uwagi na duży zakres zagadnień jaki obejmowały i z powodu ich pierwszorzędnego znaczenia. Wywiad polski stawiany był na pierwszym miejscu jako źródło wiadomości dostarczanych sztabowi amerykańskiemu. Przeprowadzone przeze mnie badania doprowadziły do wyjaśnienia dość zagadkowej roli, jaką w polskim wywiadzie odgrywały Portugalia i Hiszpania, dwa peryferyjne państwa europejskie, które stały się po upadku Francji jednymi z najważniejszych miejsc krzyżowania się linii komunikacyjnych oraz interesów stron walczących. Lizbona jawi się jako jedno z centrów polskiego wywiadu w całej Europie. Oficer lizbońskiej placówki dwójki pisał w roku 1943: Nie wiem, czy [...] ktoś w Warszawie przypuszczał przed 1939 r., że Lisbona będzie główną Centralą pracy wywiadowczej tej wojny. Dokonano rozpoznania działalności polskiego wywiadu na Półwyspie Iberyjskim z okresu hiszpańskiej wojny domowej (1936 1939), kiedy to skupiano się na obserwacji działań kadrowych jednostek wojskowych Związku Radzieckiego i Niemiec oraz ich uzbrojenia. Stało się w wyniku tej kwerendy jasne, że można zorientować się w wielu aspektach działalności wojennej na podstawie śladów wywiadu przedwojennego na danym terytorium. Są to jednak badania żmudne, przeprowadzone na potrzeby wspomnianej publikacji niemal wyłącznie w odniesieniu do Półwyspu Iberyjskiego. Wykorzystanie oficerów i agentów polskiego wywiadu z tego okresu później, tzn. w czasie II wojny światowej, było bardzo niewielkie, co pozwala na stwierdzenie, że była to jedna z ważniejszych przyczyn niepowodzeń polskiej siatki szczególnie w Hiszpanii. O znacznej swobodzie działalności polskiej dwójki w Portugalii, przynajmniej w pierwszej fazie wojny po upadku Francji, świadczy fakt, że w odnalezionym przeze mnie w portugalskim Archiwum Narodowym wykazie Korpusu Dyplomatycznego, przygotowanym dla portugalskiego premiera António de Oliveiry Salazara przez jego policję polityczną PVDE, funkcjonariusz Poselstwa RP ppłk dypl. Stanisław Kara, w rzeczywistości szef Ekspozytury P Oddziału II SNW w Lizbonie, widnieje jako Kara (imię) Stanislaw (nazwisko), funkcjonariuszka (sic!) poselstwa polskiego. Warto zwrócić uwagę w tym miejscu na otwartość Portugalczyków, którzy odtajnili całą spuściznę archiwalną Salazara. Zdaniem wywiadu amerykańskiego polskie misje wywiadowcze w Portugalii (Oddziału II oraz Akcji Kontynentalnej) były probably the best offensive intelligence system in Lisbon. Podkreślano przy tym, że obydwaj szefowie polskich placówek a więc płk Kowalewski, szef ekspozytury MSW oraz ppłk Kara, szef misji wywiadu wojskowego, byli extremely able men. Niestety brytyjska ocena działalności Ekspozytury P w r. 1942 nie była już tak pozytywna, tym bardziej, że zwracano uwagę na duże koszty jej utrzymywania. Znalazłem dowody potwierdzające, że współpraca wywiadów polskiego i brytyjskiego zaowocowała m.in. zorganizowaniem w r. 1941 ucieczki z Hiszpanii byłego króla rumuńskiego Karola. Jego przejazd do Portugalii przygotował i przeprowadził mjr rez. Zdzisław Żórawski, były redaktor z Polskiej Agencji Telegraficznej, który po przejściu przez więzienia hiszpańskie i portugalskie działał od 1944 dla polskiego wywiadu w Meksyku. Podczas II wojny światowej w stolicy Portugalii niezwykle prężną działalność rozwinął ppłk dypl. Jan Kowalewski, jeden z najwybitniejszych polskich wywiadowców II wojny światowej, m.in. szef placówki Akcji Kontynentalnej na Portugalię, starający się doprowadzić do realizacji swego głównego celu: przejścia Rumunii, Węgier i Włoch do obozu alianckiego. Była to jego idée fixe. Polegać to miało na umiejętnym ukazywaniu przedstawicielom tych krajów dróg przejścia na stronę przeciwną, co zamierzano uzyskiwać głównie na drodze wywoływania sceptycyzmu co do ostatecznego zwycięstwa III Rzeszy. Ostrożna akcja polskiego podpułkownika, prowadzona przy poparciu polskich władz w Londynie, rozpoczęła się zimą z 1940 na 1941 r., kiedy to Kowalewski przedstawił satelitom Osi ofertę dobrych usług. Taktyka polegała na docieraniu do kluczowych postaci życia politycznego Włoch (przykładowo kontaktu z Kowalewskim szukał były minister spraw zagranicznych i ambasador w Londynie Dino Grandi), Węgier i Rumunii (Kowalewski znał bardzo dobrze marszałka Antonescu z czasów, gdy pełnił funkcję polskiego attaché wojskowego w Rumunii; rumuński dyktator wydawał wręcz polecenia kontaktowania się szeregu rumuńskich wysłanników do Portugalii z polskim oficerem). Gdy pierwsze nawiązane kontakty oraz wynikające z nich owocne rezultaty zaczęły przynosić trwałe efekty, na początku 1943 r. polskie władze w

Londynie podjęły decyzję o pisemnym upoważnieniu polskiego oficera do prowadzenia rozmów w ramach operacji Trójnóg, która przewidywała skupienie się na kontaktach z Węgrami, Włochami i Rumunami. Fiasko tej akcji zostało spowodowane ustaloną przez Roosevelta i Churchilla w styczniu 1943 r. w Casablance zasadą bezwarunkowej kapitulacji państw Osi, przede wszystkim zaś rezultatami konferencji teherańskiej, wedle ustaleń której cała środkowowschodnia Europa miała się znaleźć w sowieckiej strefie wpływów. Placówka Kowalewskiego w Lizbonie była centralnym i węzłowym punktem Akcji Kontynentalnej. Generał Colin McVean Gubbins z SOE zgodził się z Janem Librachem, kierującym akcją polskiego MSW, że nie ma wśród jego ludzi nikogo, któryby umiał na miejscu wyzyskać dla Anglików umiejętności i aktywność polityczną Piotra [Kowalewskiego]. Brytyjczycy bardzo wysoko oceniali działalność polskiego oficera w Lizbonie. Udało się wyjaśnić przyczyny jego odwołania z Lizbony. Rząd polski został zmuszony do tego przez Brytyjczyków, którzy nie wysuwali żadnych zastrzeżeń personalnych, ale zwracali uwagę, że kontakty Kowalewskiego z Niemcami mogły być bardzo niekorzystne. Rząd polski zgodził się na dymisję pomimo tego, że Anglicy nie uznali za stosowne podzielić się z polskim sojusznikiem szczegółowo zastrzeżeniami w stosunku do podpułkownika. Jego działalność polityczna w ramach Trójnoga mogła przynieść zachodnim aliantom pewne komplikacje w kwestii wspólnych z Sowietami planów urządzenia Europy Środkowej. Wykorzystano więc pewien pretekst pomimo tego, że Kowalewski kilka lat wcześniej rozmawiał za zgodą Londynu z Niemcami, o czym Brytyjczycy byli poinformowani. KONKLUZJE Ponad dwuletnie kwerendy prowadzone w ramach Polsko-Brytyjskiej Komisji, przy bardzo ograniczonych środkach, zapoczątkowały dopiero systematyczne badania nad polskim wywiadem w czasie wojny światowej, szczególnie w odniesieniu do działalności Oddziału II SNW. Świadczy o tym fakt, że z wielkiej liczby państw, na terenie których polski wywiad działał, tak właściwie tylko w odniesieniu do Stanów Zjednoczonych i krajów Półwyspu Iberyjskiego udało się dotrzeć przynajmniej do części dokumentacji służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych tych państw. Publikacja komisji ma szansę stać się także początkiem wyjścia autorów polskich na anglojęzyczny rynek wydawniczy, co do tej pory stanowiło pewną słabość, aczkolwiek obiektywnie uwarunkowaną, polskiej historiografii dziejów najnowszych. Na rozpoznanie przez historyków czekają jeszcze liczne archiwa, zawierające dokumentację dotyczącą polskiego wkładu w zwycięstwo w czasie II wojny światowej. Liczne niespodzianki mogą kryć zasoby m.in. Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. Jak już wspomniałem, wiele nowych śladów, materiałów, dowodów znajduje się w rękach prywatnych. Chciałbym prosić wszystkich Państwa, którzy znają osoby związane w czasie II wojny z wywiadem czy kontrwywiadem o sygnał o nich, o przechowywanych w różnych miejscach papierach, innych materiałach czy choćby fotografiach z okresu wojny osób zaangażowanych w wywiad. Każdy najmniejszy ślad czy relacja mogą być pomocne w dokumentowaniu wkładu polskiego wywiadu w zwycięstwo sprzymierzonych w II wojnie światowej. Relacja ze spotkania w Warszawie, podczas którego został wygłoszony referat