NOWY UL / ul Sabarda/ ocena własna sezon- 2010 r. Sezon 2010 r. rozpocząłem z tymi ulami nieszczęśliwie ponieważ jesienią 2009 r na gryce wszystkie pszczoły w tych ulach zaraziły się gliniakiem. Jak pisałem wcześniej nie wiedzac o zdarzeniu wstawiłem całą nowa pasiekę w miejsce gdzie z powodu gliniaka padły wszystkie 1 / 82
pasieki. Po przywiezieniu pszczół na grykę pszczoły obrobiły wszystkie padnięte pasieki, a w tym rejonie było to łącznie ok 80 uli. Pszczoły były leczone zaraz po zbiorze miodu gryczanego, w zimie, na przedwiośniu i wiosną, jednak pasieka mimo wszystko do startu zmniejszyła się o 15%. Pszczoły wiosną były słabsze niż poprzedniego roku dlatego załamał się proces informacyjny w zakresie oceny startu wiosennego w tych ulach. Zimna wiosna również zablokowała pewne informacje. Rodziny w tych ulach na dobre wystartowały dopiero po połowie maja. W silnych rodzinach wymieniłem matki pod koniec maja, natomiast pozostałe w czerwcu. Pierwsze miodobranie było jednak 5 lipca dając średnio po 22 kg miodu z ula. Drugie miodobranie rozciagneło się w czasie i 2 / 82
trwało od 1 sierpnia do 25 sierpnia, a to z powodu czasu kwitnienia gryki i późnego występowania spadzi. To miodobranie było obfite, z dwuch powodów: pszczoły stały przy 450 ha gryki z równoczesnym wystepowaniem obfitej spadzi na drzewach i trawach. Porównanie z ulami wielkopolskimi co do wydajności miodu tego roku nie jest adekwatne z powodu właśnie choroby w tych ulach wiosną i osłabieniu ich z tego powodu. Jednak mimo wszystko rodziny w tych ulach zebrały łącznie.śerdnio na rodzinę, więcej miodu od rodzin w ulach wielkopolskich. Potwierdziło sięteż to że w nowych ulach jest mała rozbieżność w ilości zebranego miodu dużo mniejsza niż w ulach wielkopolskich. Obfitość pożytku gryka i spadź- spowodowały że wszystkie ule dały rekordy a 3 3 / 82
najsilniejsze z wiosny rodziny w ulach wielkopolskich przekroczyły 100 kg miodu. Ocenię jednak inne cechy nowego ula. Gł ośno mówiłem że matki pszczele w tych ulach nie wchodzą z czerwieniem do korpusów miodowych i uzyskałem pełne tego potwierdzenie. Oprócz nadstawek miodowych z półramkami wielkopolskimi zastosowałem w kilku ulach jako nadstawki miodowe pełne korpusy wielkopolskie, a w trzech były dwa takie korpusy miodowe nad korpusem gniazdowym i również matki nie przeszły z czerwieniem do góry. Przesiedlając dwa ule z wielkopolskich na nowe, postawiłem gniazda z ramką wielkopolską na korpus nowy nie 4 / 82
zakładając kraty przegrodowej, ale w dolny korpus wstawiłem dwie ramki z czerwiem, jedna miała czerw zasklepiona jedna prawie w całości odsklepiony, a między nie wstawiłem ciemną dobrze odbudowaną pustą woszczynę. Po dwóch tygodniach matka przeniosła się z czerwieniem w dolny korpus opuszczając górny w całości, po prostu przestała w nim czerwić. Był obfity pożytek i dlatego było to możliwe. Matka słaboczerwiąca i przy braku pożytku to chyba tak łatwo nie zaakceptowałaby przejście do dolnego korpusa. 5 / 82
.Potwierdziło sie też następne wcześniejsze spostrzeżenie dotyczące obojętności rasy pszczół. Pszczoły Nieski, Buckfasty, Kaukaskie zachowują się jednakowo. Wszystkie matki czerwią w szczycie na poziomie 4 tyś jajeczek dziennie. Absolutnie niezauważalny jest proces gromadzenia pożytku w centrum gniazda przez pszczoły kaukaskie, po prostu więcej mają pożytku na obrzeżach gniazda, jednak absolutnie nie ogranicza to czerwienia matki. W związku z tym nie ma znaczenia jaka rasa pszczół jest w ulu. W końcowym efekcie pszczoły kaukaskie są nieco 6 / 82
słabsze, ale mają zdecydowanie większą bezwzględna ilość miodu w porównaniu do Nieski i Buckfasta- tego roku było to o 15% więcej. Oczywiście do jakości matki w tym ulu musi być zasadnicze odniesienie. Tu potrzebne są matki zbliżone do tych jakie pszczoły wyprowadzają w ramach cichej wymiany. Jesli matki wyprowadza się z startboksów, to najlepiej żeby podawać mateczniki na wyjściu dające pewność że pszczoły obsługując od początku matkę robią to najlepiej i właściwie przygotowują ją do spełnienia swojej roli w rodzine pszczelej. 7 / 82
Ocenę ula i ras pszczół jednak nie można przyjąć do końca za miarodajną ponieważ był zbyt duży pożytek ogólny. Tego typu ocena jest miarodajna jeśli jest pożytek umiarkowany a ule stoją wraz z ulami porównawczych typów. Swoją ocenę tego typu opieram przede wszystkim na wcześniejszych spostrzeżeniach, które tego roku uzyskały pełne potwierdzenie. 8 / 82
W zakresie koniecznej robocizny to potwierdziły się opinie że nowy ul można traktować schematycznie, można zaplanować poszczególne prace w dużej pasiece w taki sposób żeby ograniczyć ilość przeglądów, ilość wyjazdów na pasiekę. Wg mojej oceny wzgledem uli wielkopolskich oszczędność robocizny może sięgać 50%. W nowym ulu tak jak pisałm poprzednio bezwzględnie należy w maju wymienić wszystkie matki zaczynając od rodzin najsilniejszych. Przy pełnej produkcji, kiedy wymienia się matki najwcześniej należy wymieniać je na nieunasiennione / jednodniówki./. Wymiany późniejsze 9 / 82
też,ale należy to bezwzględnie robić przed nastaniem nastroju rojowego, a od 15 lipca wymieniać na unasiennione czerwiące- najlepiej z ulików. wg zasad opisanych przy wymianie matek. Wymianę plastrów gniazdowych należy planować poprzedniego roku układając gniazdo do zimy. Zwykle na 10 / 82
zimę pozostaje 9 ramek lub 7 w rodzinach słabszych a tylko najsilniejsze /10%/ mają ich 11. W każdej z zazimowanych rodzin może wystąpoć z różnych powodów potrzeba wycofania jednej lub kilku ramek wiosną. W tym celu trzeba je odsklepić i ustawic blisko scianki ciemnej dogrzewanej przez słońce, a za tymi ramkami /1 3/ zrobić większą przerwę, a w słabszych rodzinach gdy zakłada się przednie 11 / 82
ocieplenie wystawić je przed to ocieplenie. Z tego też powodu zimując słabsze rodziny trzeba między przednią ścianką a przednim ociepleniem pozostawić przestrzeń do wstawienia wiosną 1 2 ramek- w zależności jak pozwala siła rodziny jesienią.. Pszczoły z tych ramek sukcesywnie przeniosą pokarm w głąb gniazda. Tu mowa o okresie tuż po oblocie. W rodzinach słabszych którym pozostaje mniej jak 6 ramek 12 / 82
trzeba wosną założyć ocieplenie od przodu, natomiast to ocieplenie powinno byc nieco opuszczone/ 2 cm/ po to by nagrzewane powietrze w ciągu słonecznego dnia swobodnie od góry wchodziło do przestrzeni gniazdowej. Wycofując ramki trzeba zwracać uwagę na zapasy pyłku. Ramkę z dużymi zapasami pyłku trzeba właściwie przechować i przeznaczyć do wstawienia w 13 / 82
środek gniazda za 2 3 tygodnie. Ramki te dobrze jest przed wstawieniem zdezynfekować. W rodzinach silnych takie zabiegi nie mają sensu- pszczoły zajmują nie mniej niż 9 ramek, a wiosną intensywne słońce padające na przednią ściankę dokonuje wszystkich zabiegów regulacyjnych w tym ulu samoczunnie automatycznie w zależności od intensywności słońca i temperatury zewnętrznej. W związku z tym 14 / 82
należy w tych ulach zimować tylko silne i bardzo silne rodziny to wiosną po prostu nie ma z nimi kłopotu. Tymi sposobami pozostaje w gnieżdzie ok 6 8 ramek pierwszego rozwoju. Jak 15 / 82
pojawia się czerw na 3 ramkach- środkową ramkę należy obrócić o 180 stopni, zwężyć uliczki, mocno ocieplić- te słabsze a przed połową kwietnia jeśli wiosna jest w miarę ciepła należy w środek gniazda wstawić dobrze odbudowaną najlepiej ciemną woszczynę. W takim ulu z bardzo silną i silną rodziną, jest już miejsce na con 3 ramki z 16 / 82
wenzą. Jeśli rozbudowuje sie pasiekę to do odkładów zabiera się zwykle 1 ramkę z czerwiem i jedną z pokarmem, więc dojdą jeszcze dwa miejsca na wenzę, więc bez żadnego problemu każdego roku możemy wymienić 5 ramek gniazdowych, a jesienią dodatkowo wycofać con 2 zeszłoroczne. Więc jeśli rodzina będzie zimować na 17 / 82
9 ramkach to 5 jest nowych a 4 zeszłoroczne, z których jedną znowu można wycofać wczesną wiosną / marzec/ W ulach wielkopolskich w sezonie wymieniałem całe gniazdotu jednak udaje sie wymienić ramki w 80%, a praktycznie wymienia się średnio 5 ramek czyli właściwie połowę. Ramki nowe lokuję zwykle w środku gniazda by 18 / 82
na nich wylęgał się czerw, a starsze na bokach i w nich magazynowany jest przede wszystkim pyłek. Ten cały manewr trzeba w ciągu całego sezonu mieć na uwadze a nadmiar ramek wycofywać z ula już na początku sierpnia wstawiając tylne ocieplenie ograniczające celowo w tym momencie kubaturę gniazda do 9 ramek w rodzinach 19 / 82
średnich z mniejsza ilością czerwiu. W rodzinach silnych nie należy spieszyć się z tym, lecz wykonać to nawet na poczatku września. W dużej pasiece upraszcza się te zabiegi i nawet przy tworzeniu późnych odkładów w lipcu zabierając dwie ramki do odkładu, należy zakładać ocieplenia tylne. W tym czasie matki już czerwią 20 / 82
mniej dlatego ma tu znaczenie właściwa kubatura gniazda by pszczoły w właściwe miejsca gromadziły pyłek przy koncu zezonu.. W nowych ulach sabarda 21 / 82
problem jest z wkładaniem i wyjmowaniem podkarmiaczki dlatego że jest mało kitu i ramki się przestawiają. Wyjmo wanie i wkładanie podkarmiaczki wykonuję w ten sposób, że przechylam ul na dennicy w lewą stronę. Listwa dystansująca ramki powinna być w jednej trzeciej odległości od lewej ścianki ula. Wówczas wkładanie i wyjmowanie podkarmiaczki nie narusza położenia listwy dystansującej. W ulach dobrze obkitowanych 22 / 82
boczny przechył ramek nie narusza ich położenia. Mimo wszystko potrzebna jest drobna korekta w budowie ramek. Otóż dolna beleczka ramki od dołu czyli od zewnętrznej strony musi mieć fazę na obu krawędziach / wystarcza faza 3 mm/ dlatego, że luzy konstrukcyjne połączenia korpusa z dennicą powodują podczas przechyłu wzajemne dlikatne przestawienie i by podczas takiego przestawienia fazy te 23 / 82
naprowadzały ramki na swoje miejsce podczas stawiania korpusa na dennicy.. Mam już wprawę i właściwie jest mi to niepotrzebne, ale w ulach w których ramki nie są dobrze przykitowane ramki moga się przestawiać o 2 3 mm i wtedy naprowadzenie ich podczas przechyłu będzie dla każdego skuteczne, nawet dla pszczelarzy z małym doświadczeniem w tym zabiegu. 24 / 82
Wiosenna obserwacja uli potwierdziły wcześniejsze spostrzeżenie dotyczące czerwienia pczątkowego na przedwiośniu tylko z lewej strony ula czyli przy ściance przy której jest wentylacyjny otwór w 25 / 82
dennicy. Taki jednolity sposób czerwienia w całej pasiece pozwala na schematyczne przyj ęcie wiosennego pobudzania przez przestawienie środkowej ramki z czerwiem o 180 stopni. To przestawienie pozwala na maksymalne wykorzystanie czerwienia matki i maksymalną produktywność rodziny pszczelej w 26 / 82
wyprodukowaniu pierwszego pokolenia pszczół tego roku. Próby dalszego pobudzania przez wczesne wstawianie ramki w środek gniazda okazały się błędem, ponieważ rodzina pszczela w wychowie pierwszego pokolenie nie jest tylko uzależniona od czerwienia matki, zapasów pokarmu, ale także od bezwzględnych 27 / 82
swoich możliwości w produkcji mleczka. Nawet przy bardzo dużej rodzine pszczelej i ogromnych zapasach szczególnie pyłku w tych ulach z jakichś powodów matka wstrzymuje czerwienie wiosną na większej ilości ramek, zagospodarując tylko 3 4 ramki czasami całkowicie. Dalsze czerwienie uzależnione jest w sposób 28 / 82
bezwzględny od ilości czerwiu zakrytego. Wobec takiej sytuacji trzeba po prostu przyjać że pierwsze przestawienie ramki jest wszystkim co można zrobić w marcu, ścieśniając je nieco i do połowy kwietnia nie ma po co do ula zaglaądać. W połowie kwietnia rozpoczyna się intensywny wylęg i jeśli matka czerwiła w pierwszej 29 / 82
połowie marca a czasami już w lutym, to trzeba w środek gniazda wstawić pustą dobrze odbudowaną woszczynę do zaczerwienia. To zaczerwienie w tym czasie w większości rodzin jest skuteczne i daje dodatkowego kopa rozwojowego rodzinie. 30 / 82
Wylęg młodego pokolenia na Pomorzu w tych ulach jest na tyle liczny, że przy 7 9 rakmach w tym czasie w gnieździe trzeba zakładać ok 20 kwietnia pierwsze korpusy miodowe ograniczając ich kubaturę do 4 6 ramek w taki sposób by uliczki były jak najwęższe. Zwykle zakładam dwa ścieśniacze 31 / 82
które z korpusem gniazdowym i ścieśniaczami wewnątrz stanowię wspólny prostokątny przekrój. Pszczoły nawet przy minimalnym pożytku wchodzą bez problemów do nadstawki, a jeśli trafi się zimno to ją na ten czas opuszczają grzejąc czerw w korpusie gniazdowym.. 32 / 82
W bardzo silnych rodzinach pozostaje tylko założyć korpus miodowy bez żadnych ścieśniaczy. Jest to okres jeszcze zimny szczególnie w nocy, ale nektaruja wierzby- zdarzają się duże pożytki i wtedy i tylko wtedy pszczoły mogłyby zalać nektarem gniazdo. Po założeniu korpusa 33 / 82
miodowego każdy obfity pożytek jest w nim lokowany i ograniczeń nie ma. W szczególnych przypadkach pszczelarz musi sam ustalać reguły gospodarki korpusami miodowymi. Tak n.p. Jeśli planujemy wyjazd na rzepak, opłaca się wstrzymać zakładanie korpusow miodowych 34 / 82
przed ich wywiezieniem, za to rozszerzyć maksymalnie gniazdo nawet do 11 ramek,, a to po to by nie dźwigać zbyt ciężkich uli. Konstrukcja i kubatura części gniazdowej i dennicy na to pozwala. Po przywiezieniu pszczół na rzepak w ciągu 2 3 dni korpusy miodowe muszą się 35 / 82
znaleźć na korpusach gniazdowych, aby nie następowało ograniczania matek w czerwieniu. Na 66 uli jakie zagospodarowałem tego roku, tyko w jednym pszczoły zabudwały dennicę. Po prostu było tak że przed gryką 36 / 82
przyniosły ok 40 kg miodu w trzech półkorpusach miodowych i prawie w całości miód był zasklepiony. Więc zabrałem wszystkie stawiając tylko po jednym na wszystkich ulach. Potężny wylęg młodej pszczoły w tym ulu z równoczesnym dużym pożytkiem sprawił że 37 / 82
zrobiło się mało miejsca i po 3 dniach dennica była wypełniona. To jest sporadyczne zjawisko, mogące wystąpić tylko w takim przypadku. Jeśli nad gniazdem jest choć minimalne miejsce do składanie pożytku pszczoły w tych ulach dennicy nie zabudują. Trzeba tego po prostu 38 / 82
pilnować. Jeśli w ulu robi się ciasno to wieczorem widać przez 10 cm otwór wylotowy że wiszą w dennicy wypełnijąc ją całkowicie. To jest sygnał do założenie następnego korpusa miodowego a czasami nawet dwóch jednocześnie. Następny korpus miodowy zakłada się automatycznie przy 39 / 82
napełnianiu kolejnych, ale jeśli jest okres małopożytkowy to czasami trzeba na podstawie tej obserwacji zrobić w ulu więcej miejsca przez nałożenie korpusa z pustą woszczyną lub wenzą. Na intensywnych zbiorach miodu gryczanego wstawiłem po połowie 40 / 82
kwitnienia gryki w wszystkich ulach nowego typu półkorpusy wielkopolskie z samą wenzą. Pszczoły odbudowały je a matka nie zaczerwiła żadnego. Jest to o tyle ważne że w tym okresie były też gniazda wypełnione miodem a czerw przy tym potężnym pożytku znajdował się 41 / 82
tylko na 4 ramkach do połowy. Mimo tego ograniczenia matka nie przeszła z czerwieniem do góry. Kilka razy podkreślałem że matka w tych ulach nie jest ograniczana w czerwieniu, ale każdy doświadczony pszczelarz wie że przy zbiorach rekordowych zawsze ograniczanie jest i 42 / 82
nie ma na to rady. Odrębnym zagadnieniem jeszcze otwartym jest obracanie uli do i od słońca. O ile 43 / 82
latem jest to oczywiste, to obserwacje zimowe są dwojakie. Być może ubiegłoroczne choróbska były tego przyczyną, ponieważ zimą pszczoły słabły. Tego roku przy zdrowych pasiekach obserwacje ponawiam i choć przekonany jestem o celowości obracania 44 / 82
na zimę uli z rodzinami silnymi, to nie do końca mam zdanie co do tych słabszych. Próby z pozostawionymi ulami do nagrzewania ścianki ciemnej i założenie drugiego ocieplenia od przodu opuszczonego o 2 cm poniżej górnej beleczki wydaje mi się lepszym rozwiązaniem- 45 / 82
ale dotyczy to zdecydowanie rodzin słabszych, zazimowanych na 5-6 ramkach. Jest to tyle ile mieści się na 7 ramkach wielkopolskich wypełnionych pszczołami w 75% przy temp 0 stopni. 46 / 82
Tego roku z powodu obfitości pożytku w sierpniu szczególnie pod koniec nie udało się z powodu braku czasu / ciągłe miodobrania/ doprowadzić pszczoły do maksymalnej siły 47 / 82
jest bardzo dużo średniaków zimowanych na 7-8 ramkach. 48 / 82
Jak wspomniałem pszczoły jesienią profilaktycznie traktowałem syropem z rapicidem w stężeniu 1 promil. Obserwuję pozytywy tego zabiegu i o wiele ściślejszy kłąb. Stosowanie to tego celu mieszaniny ALFA-5 nie jest 49 / 82
wskazane- próby to potwierdzają. Pszczoły nawet w wysokich temperaturach tegorocznego listopada-bywało po 18 stopni nie rozwiązują kłęba. Pszczoły wprawdzie latały, ale była to niewielka ilość pszczół. Dla mnie jest 50 / 82
to coś nowego, ponieważ ule nadal stoją ciemnymi ściankami do słońca i mocno ngrzewają si ę w ciągu słonecznego dnia. Stawia to pod wątpliwość cel obracania jesiennego ula szczególnie z rodzinami nieco 51 / 82
słabszymi. Oczywiście moja teoria o nadcieplności w ulach bardzo silnych jest prawdziwa, tylko obserwuję że te bardzo silne po leczeniu absolutnie nie chcą latać w listopadowe dni ciepłe. Wychodzi na to że nadcieplność w 52 / 82
rodzinach bardzo silnych może powstawać z powodu zdrowotnych nieprawidłowości w rodzinie. Tego roku w pasiece oznakowałem rodziny bardzo silne i część z nich nie odwrócę jesieniąi porównam co się 53 / 82
będzie działo z tymi odwróconymi. Coraz bardziej sklaniam się z powodu tegorocznych jesiennych obserwacji do tego że tak jak pszczoły mają możliwość podnieść temp kłęba tak jeśli rodzina jest zupełnie zdrowa może zapadać 54 / 82
w głęboki letarg utrzymując stale bez wzhań zimą, temperaturę ok 19,5 stopnia, z wahaniami 0,5 stopnia w górę i w dół. Poprzednie moje obserwacje wskazywały na to, że w silnych rodzinach ta temperatura zimą w 55 / 82
centrum kłęba ma nawet 24 stopnie i waha się bez wpływu czynników zewnętrznych między 18,5 a 24 stopnie. Pomiary tegoroczne mimo że jest tak ciepło wskazują w centrum kłęba na temperatrurę w zakresie 20 21 56 / 82
stopni bez większych wahań. Ubiegłoroczne i wcześniejsze pomiary pod koniec października wskazywały na temperatury w zakresie 22 29 stopni. Te rozbieżności prawdopodobnie są wynikiem istnienia w 57 / 82
ub roku zaburzeń chorobowych w ulach i to zarówno w tych chorych leczonych, jak też w tych pasiekach na pozór zdrowych. Pszczoły zimą 58 / 82
akumulują energię. Obracając ule doprowadzałem w poprzednich latach do zawiązania ściślejszego kłęba i to było i jest celowe. Stosując dezynfektory jesienią po zakarmieniu powoduje się zawiązanie 59 / 82
ściślejszego kłęba i mam nadzieję że akumulowanie energiiw tym sił witalnych będzie większe. Te spostrzeżenia są z jesieni tego roku i nie mogą być do końca miarodajne. Podaję tę informację szczególnie dla tych 16 pszczelarzy 60 / 82
którzy otrzymali ode mnie tyle nowych uli do testowania, i doświadczają, konfrontując swoje spostrzeżenia z tym co tu piszę na stronie. Potwierdzają się też 61 / 82
spostrzeżenia co do konieczności bardziej obfitego zakarmienia jesiennego. Ja wprawdzie tego roku użyłem tylko od 4 8 kg cukru na rodzinę, a to z powodu pozostawienia dużej ilości miodu, ale jeśli rodzina z miodu 62 / 82
jesienią jest ogołocona, to trzeba przyjąć że zakarmienie jesienne na zimę powinno być duże. Czyli 10 kg cukru na rodzinę w rodzinie której pozostawia się 6 ramek, 15 kg jeśli pozostawia się 8 n- 9 ramek, a nawet 20 kg 63 / 82
jesli silnej rodzinie pozostawia się na zimę 11 ramek. Trzeba zawsze przyjać że w sierpniu, kiedy rozpoczyna się zakarmianie zimowe jest jeszcze czerw pochłaniający zapasy w okresie późniejszym, dlatego ok 20 50% 64 / 82
zapasów jesiennych może być zużytych. Dlatego w okresach ciepłej ale bezpożytkowej jesteni to zakarmienie trzeba korygować i może być potrzeba zakarmienia bardziej obfitego od podanych ilosci. JESIENIĄ ZDARZA 65 / 82
SIĘ SPADŹ. JA JUŻ OD KILKU LAT STOSUJĘ KOŃCOWE ZAKARMIENIE MIĘDZY 15 A 20 WRZEŚNIA, BY MIMO WSZYSTKO TĘ ZMAGAZYNOWANĄ SPADŹ PRZYKRYĆ SYROPEM CUKROWYM. Ub roku 66 / 82
spadź wystąpiła pod koniec września i z pasieczyska podałem z lekami wannę syropu cukrowego. Przy tej okazji obalam w całości pogląd o wstrzymywaniu 67 / 82
wczesnego rozpoczynania czerwienia w marcu a nawet w lutym. Przy tak obfitym zakarmieniu przy 3 krotnie wiekszych zapasach pyłku niż w ulach wielkopolskich nie ma takiej możliwości by wiosną 68 / 82
w tych ulach zabrakło pokarmu rozwojowego. Wręcz korzystnym jest czerwienie nawet lutowe zwiększające ilosc karmicielek wiosną. Trzeba zawsze pamiętać że najwcześniej wylęgające pszczoły wiosną produktywność 69 / 82
mleczka mają 100% a te zimowane zaledwie 25%, Więc każda młoda pszczoła wylęgająca się wiosną, wyprodukować może mleczka 4 razy więcej, niż ta pszczoła zazimowana z ub roku. Trzeba tu podkreślić też że nie wszystkie 70 / 82
pszczoły zazimowane są w stanie wyprodukować mleczko, a niektóre produkują go tylko w ilości 10% w porównaniu do tej pszczoły tegorocznej. To właśnie wczesne czerwienie w tych ulach jest jednym z 71 / 82
przyczyn wyj ątkowego bumu rozwojowego na przedwiośniu, i przez całą wiosnę. 72 / 82
Reasumując, tego roku nie wszystko dało się obserwować, ale większych rozbieżności w poprzednio zamieszczanych ocenach nowego ula nie ma. Tego roku znowu wykonam 100 73 / 82
korpusów gniazdwych do nowego ula a w przyszłym roku dokończę przebudowę całej pasieki. Z powodu zdecydowanie mniejszej robocizny przy tych ulach mam zamiar powiększyć 74 / 82
pasieki do 300 uli i sam z obsługą dam sobie radę i absolutnie mnie to nie przeraża choć dzisiaj 18 listopada kiedy piszę tę treść kończę właśnie 62 lata. Oceniam że w 300 pniowej pasiece z 75 / 82
nowymi ulami będzie 80% prcochłonności tej którą wymagały pasieki z 250 ulami wielkopolskimi. Co do jednego w kolejnych 4 latach obserwacji potwierdza się, że jeśli wiosną świeci słońce to rozwój 76 / 82
rodziny w tych ulach nie ma odpowiednika w żadnym z poprzednio znanych typów uli- z wielokorpusowymi włącznie. 77 / 82
To ostatnie spostrzeżenie chcę zademonstrować pszczelarzom wiosną dlatego 30 kwietnia i 1 maja 78 / 82
2011 r zapraszam do mojej pasieki z nowymi ulami wszystkich pszczelarzy których ten rozwój zainteresuje. Gwarantuję również dla przyjezdnych 79 / 82
tani nocleg w cenie od 25-30 zł / zależy to od ilości nocujących, oraz biwakowe wyżywienie za dopłatą po kosztach. Prosiłbym tylko o zgłoszenie 80 / 82
swojej obecności do 15 kwietnia 2011r, a 25 kwietnia 2011 r. potwierdzenie swojej obecności. K ONTAKTY PODANE SĄ NA STRONIE INT. 81 / 82
82 / 82