W NAJNOWSZYM NUMERZE. Szkic: Klaudia Szreder Uczennica Gimnazjum nr 23 w Bydgoszczy. Strona 1. listopad/grudzień 2009



Podobne dokumenty
Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Podziękowania dla Rodziców

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

OKOLICZNOŚCIOWE WYDANIE GAZETKI SZKOLNEJ KLASY III PUBLICZNEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ IM. ARMII KRAJOWEJ

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

Tematyka godzin wychowawczych dla klasy IV

5. To, jak Ci idzie w szkole jest dla Twoich rodziców (opiekunów): A niezbyt ważne B ważne C bardzo ważne 1 ANKIETA DLA UCZNIÓW GIMNAZJUM

USZATKOWE WIEŚCI. PRZEDSZKOLE NR 272 im. MISIA Uszatka. w Warszawie

Kamila Kobylarz. A oto wyróżnione prace i kilka ciekawych opracowań: Wesołych Świąt

Adwent z Piątką Poznańską

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

Lp. Temat Metody Osiągnięcia ucznia: Ścieżka 1. Zaczynamy nowy rok pogadanka dyskusja

Interesuje się motoryzacją, a pasją zaraził się od taty. Od lat bierze udział w wyścigach motocyklowych, a w przyszłości chciałby jeździć w

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

INFORMACJE PODSTAWOWE

Oto sylwetki kandydatów, którzy spełnili w/w warunki oraz to, co chcieli nam powiedzieć o sobie i swoich planach

* * * WITAJCIE! Dziś jest niedziela, posłuchajcie. opowieści. do jutra! Anioł Maurycy * * *

GAZETKA SZKOŁY PODSTAWOWEJ im. ŻOŁNIERZY BOHATERÓW ARMII KRAJOWEJ W KRĘŻNICY JAREJ Strona 1

Hektor i tajemnice zycia

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

Copyright 2015 Monika Górska

Jak motywować dziecko by chciało się dobrze uczyć i zachowywać. Refleksje pedagoga

Kielce, Drogi Mikołaju!

Rok Szkolny 2016/2017. ( Protokół nr 10 z r.)

Plan pracy godzin wychowawczych w klasie V

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Mikołaj Kazimierczak kl. 4b

Oto sylwetki kandydatów, którzy spełnili w/w warunki oraz to, co chcieli nam powiedzieć o sobie i swoich planach

Anna Kraszewska ( nauczyciel religii) Katarzyna Nurkowska ( nauczyciel języka polskiego) Publiczne Gimnazjum nr 5 w Białymstoku SCENARIUSZ JASEŁEK

Głos Jutrzenki. Już w tym numerze: *Wywiad z Panią Ewą Żylińskąpracownikiem

Informator Samorządu Uczniowskiego

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

OPERON. W EUROPIE to kolejny blok tematyczny o Unii

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

"Dwójeczka 14" Numer 15 04/17 PROJEKTU

Wigilia na wsi, czas szczególnej tradycji

Magia Świąt Bożego Narodzenia Projekt edukacyjny dla dzieci z oddziałów przedszkolnych przy Szkole Podstawowej w Rzechcie rok szkolny 2017/2018

Ćwiczenia do pobrania z Internetu

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

1 września 2011r. UROCZYSTE ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO

Nr 1/14 października Dzień Nauczyciela!

Program adaptacyjny. dla klasy I. Jestem pierwszakiem. w Szkole Podstawowej nr 28

Uzupełnij: Vorname:..

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie

Serdecznie dziękuję trzem najważniejszym kobietom mojego życia: córce Agatce, żonie Agnieszce i mamie Oli za cierpliwość, wyrozumiałość, wsparcie,

Podziękowania naszych podopiecznych:

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

PROGRAM WYCHOWAWCZY KLASY V SZKOŁY PODSTAWOWEJ W ZAWADCE OSIECKIEJ

Piaski, r. Witajcie!

Gazetka Szkoły Podstawowej im. Bohaterów Westerplatte w Gardnie. Rok szkolny 2013/2014 WAŻNE WYDARZENIA Z ŻYCIA SZKOŁY

20 sposobów na wspieranie dziecka - w nauce i emocjach. Opracowała: Katarzyna Maszkowska- pedagog szkolny

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

a) bardzo nie lubię wf-u b) raczej nie lubię wf-u d) ani lubię, ani nie lubię e) raczej lubię wf f) bardzo lubię wf

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Zawsze wydaje się, że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie to zrobione. Nelson Mandela. Te słowa są idealnym poparciem mojej kandydatury na

Internetowy Projekt Zbieramy Wspomnienia

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

potrzebuje do szczęścia

ZWYCZAJNIK 1. Szkoła Podstawowa. im. gen. J.H. Dąbrowskiego. w Słupi Wielkiej

Każdy patron. to wzór do naśladowania. Takim wzorem była dla mnie. Pani Ania. Mądra, dobra. i zawsze wyrozumiała. W ciszy serca

SKALA ZDOLNOŚCI SPECJALNYCH W WERSJI DLA GIMNAZJUM (SZS-G) SZS-G Edyta Charzyńska, Ewa Wysocka, 2015

Zaimki wskazujące - ćwiczenia

Letnie warsztaty językowe

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

ANALIZA BADAŃ ANKIETOWYCH PRZEPROWADZONYCH W GIMNAZJUM NR 24

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

Fun High5. Serdecznie zapraszamy do przeczytania pierwszego internetowego wydania gazetki klasy 4c

INFOGIM Nr /2012

mnw.org.pl/orientujsie

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Raport z ewaluacji pracy biblioteki szkolnej w r. szkol. 2015/2016.

Nie mów dziecku, jak bardzo je kochasz, pokaż to, poświęcając mu czas.

Nr 2/2018 listopad - grudzień. Miesięcznik ZSP nr 16 W Zabrzu

TEMATY GODZIN WYCHOWAWCZYCH W KLASIE V

TRADYCJE ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA PROJEKT EDUKACYJNY PRZEPROWADZONY W GRUPIE 6-LATKÓW FASOLKI

Program NA WŁASNE KONTO

Samorząd szkolny - Archiwum - Szkoła Podstawowa im Kardynała Stefana Wyszyńskiego


METODA REALIZACJI TERMIN ŚRODKI REALIZACJI SPOSÓB EWALUACJI Numer efektu ZADANIE- CO JEST DO ZROBIENIA

Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy zaangażowali się w organizację imprezy. Wierzymy, że za rok Piknik będzie równie udany!

GODZINA WYCHOWAWCZA W GIMNAZJUM- KONSPEKT. Temat zajęć: W poszukiwaniu wartościowych dróg życia.

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

Kwestionariusz stylu komunikacji

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Międzynarodowy Projekt Filmowy Learning Through Film. Scenariusz zajęć edukacyjnych dla klas gimnazjalnych na podstawie filmu pod tytułem

Czytanie z dzieckiem. 3-4 lata. booktrust.org.uk

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

Copyright 2015 Monika Górska

Piotr Elsner odebrał nagrody w Pałacu Prezydenckim

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

W Zespole Szkół w Mętowie im. JANA PAWŁA II

GOLDEN 5. Integracja i klimat klasy, Współpraca nauczyciela z rodzicami.

EDUKACJA WCZESNOSZKOLNA ROK SZKOLNY 2011/2012

Szablony ocen kształtujących. edukacji wychowanie fizyczne. dla klas 1-3.

Transkrypt:

listopad/grudzień 2009 ukazuję się od 2004 r. dwumiesięcznik Gimnazjum nr 23 w Bydgoszczy nakład: 60 szt. cena: 1 zł Szkic: Klaudia Szreder Uczennica Gimnazjum nr 23 w Bydgoszczy W NAJNOWSZYM NUMERZE Zbliża się koniec pierwszego semestru Wszyscy święci balują w niebie Nobel dla tłumaczy życia Lepiej wcześniej niż później Nie zgubić się w labiryncie życia Pen spinning Strona 1

SZKOLNY EXPRESS W Mistrzostwach Bydgoszczy Szkół Gimnazjalnych reprezentacja chłopców wywalczyła 2. miejsce i zakwalifikowała się do finału wojewódzkiego, zaś zespół dziewcząt zajął 4. miejsce. W Mistrzostwach Bydgoszczy w tenisie stołowym chłopcy uplasowali się na 2. miejscu, a dziewczęta na 3. Obie reprezentacje zakwalifikowały się do finału wojewódzkiego. Zespół dziewcząt w Mistrzostwach Bydgoszczy w piłce nożnej i ręcznej wywalczył 3. miejsce. Od października pierwszoklasiści są pełnoprawnymi uczniami naszej szkoły. Podczas pasowania na gimnazjalistę złożyli uczniowską przysięgę, a potem odpowiadali na zabawne pytania i wykonywali przeróżne dziwne rzeczy. O wspaniały nastrój zadbał zespół wokalny pani B. Dondalskiej. Za wszystkie konkurencje przyznawano punkty. Wygrała klasa 1E, która w nagrodę wyszła do kina. Przedstawiciele SU wybrali się na Cmentarz Bohaterów Bydgoskich, by uczcić pamięć pomordowanych przez Niemców Polaków. Wyjście zaowocowało poznaniem pana Kołakowskiego, autora książki o II wojnie światowej, który opowiedział uczniom o zamordowanych harcerkach i gimnazjalistach. Kabaret Ale jaja na wojewódzkim festiwalu artystycznym Gim-Art otrzymał nagrodę specjalną sponsora imprezy, zaś Malwina Kruś w dziedzinie literatura zajęła 1. miejsce. Jak zwyczaj każe, obchodzono w szkole Halloween. Na korytarzach można było spotkać upiornych uczniów wiedźmy, duszki, wampiry i inne potworki, które nawiedziły placówkę. Dla uczniów G-23 to święto to przede wszystkim dobra zabawa i okazja, by zobaczyć, że szkoła może być straszna, ale zupełnie w innym znaczeniu. Konkurs na najstraszniejszy zespół klasowy wygrała 1d, zaś na najlepiej ozdobioną salę na Halloween 2c. Strona 2

Spora część uczniów miała okazję zetknąć się z żywym językiem niemieckim podczas zajęć poprowadzonych przez wykładowcę germanistyki z Instytutu Goethego z Poznania. Merkuriusz Gimnazjalny po raz kolejny został nagrodzony przez Prezydenta Dombrowicza w Regionalnym Konkursie Pisemek Szkolnych. Kabaret Ale jaja świętował 5-lecie istnienia. Na spotkanie po latach przybyli studenci, licealiści, gimnazjaliści, czyli dawni i obecni członkowie. Rozmów, wspomnień, wzruszeń było co niemiara. Gimnazjaliści w ostatnich dniach mogli obejrzeć przedstawienie Być jak Romcio i Julia zaprezentowane przez kabaret Ale jaja. Spektakl, obfitujący w teksty z takich dzieł jak: Romeo i Julia, Zemsta i Pan Tadeusz, w założeniu twórców miał uczyć i bawić. Nasze gimnazjum było organizatorem konkursu piosenki niemieckiej. Zwyciężyła młodzież z Nakła. 2. miejsce zajęli nasi wykonawcy. Opiekun szkolnego wolontariatu Pan Andrzej Pyszka został Laureatem Konkursu Bydgoski Wolontariusz Roku Edycja 2009. Uroczystości wręczenia tytułów w Urzędzie Rady Miasta przewodniczył Prezydent Konstanty Dombrowicz. Strona 3

AKTYWNI I SAMORZĄDNI NAKRĘTKA DO NAKRĘTKI Nasza szkoła zgłosiła uczestnictwo w akcji zbierania nakrętek po napojach. Klasa 3F podjęła się jej organizacji. Przedsięwzięcie ma szczytny cel, bowiem zebrana ich ilość zostanie przekazana firmie recyklingowej, która pokryje znaczną część kosztów związanych z zakupem wózków inwalidzkich. Gromadźmy więc nakrętki, bo można przyczynić się do zapewnienia godnych warunków życia naszym niepełnosprawnym rówieśnikom, oraz otrzymać 50pkt w konkursie Lider Szkoły, ponieważ klasa, która zbierze ich najwięcej, właśnie taką nagrodę otrzyma. SAMORZĄD NA PEŁNYCH OBROTACH Na brak akcji Gimnazjum nr 23 nie może narzekać. Klasy prześcigają się w organizacji różnorodnych przedsięwzięć, by zdobyć punkty do ogólnej klasyfikacji szkolnego konkursu. Oceniany był przez Samorząd Szkolny najwymyślniejszy strój na Hallowen, strój Mikołaja, gazetka ścienna z okazji andrzejek, najładniej przystrojona choinka i zapakowany prezent. PAPIER NA KLASÓWKI Wszystkie klasy rzetelnie wywiązały się ze zbiórki trzech ryz papieru do kserowania. Dzięki niej nauczyciele bez problemu będą mogli w sekretariacie szkoły kserować dla swoich klas karty pracy, sprawdziany, testy czy prace klasowe. KOMUNIKACJA PRZEDE WSZYSTKIM Ostatni czwartek listopada przedstawiciele samorządu postanowili przeznaczyć na aktywną naukę. Wraz z opiekunem - panią Wawruk wybrali się na warsztaty pedagogiczne do Pałacu Młodzieży. Impreza o nazwie Wybierz sam otrzymała nagrodę Urzędu Miasta - bydgoski grant oświatowy. W pierwszej części spotkania uczestnicy wysłuchali wykładu policjantki Moniki Karskiej. Tłumaczyła ona zasady prawidłowej komunikacji między ludźmi. Zaznajomiła zebranych z zasadami obowiązującymi w trakcie rozmowy. W drugiej części warsztatów odbyły się ćwiczenia w porozumiewaniu się. Spotkanie to nauczyło uczestników, jak być lepszym samorządowcem. W końcu rozmowa to podstawa, więc jeśli będziecie mieli z nią problem, to nasi wyszkoleni przedstawiciele posłużą wam profesjonalną pomocą. Strona 4

KSIĄŻKI ZA ZŁOTÓWKĘ DLA BIBLIOTEKI Oto lista książek zakupionych za fundusze zebrane przez uczniów w ramach akcji SU Złotówka dla biblioteki. Utwory te pani Alina Gawrońska kupiła, sporządziwszy wcześniej po licznych rozmowach z gimnazjalistami listę zamówień, po korzystnej cenie w hurtowni. Biblioteka szkolna serdecznie zaprasza do korzystania ze wzbogaconego księgozbioru. LISTA ZAKUPIONYCH KSIĄŻEK: 1. Ono D. Terakowska 2. Bez mojej zgody J. Picoult 3. Zmierzch świata A. Horowitz 4. Nieważcy 2 S. Westerfeld 5. Pokój Naomi J. Aycliffe 6. Gra anioła C. Zafón 7. Marina C. Zafón 8. Diupa E. Nowak 9. Kiedyś na pewno E. Nowak 10. Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek 2. Mała Armia R. Kosik 11. Zew księżyca P. Briggs 12. Tam, gdzie spadają anioły D. Terakowska 13. Przed świtem S. Meyer 14. Pamiętniki wampirów L. Smith Mrok, Powrót o zmierzchu, Przebudzenie, Uwięzieni 15. Oskar i Pani Róża E. Schmitt (3egz.) 16. Naznaczona P. Cast 17. Mroczny sekret L. Bray 18. Zahir P. Coelho 19. Top modelka M. Cabot Żaklin Szczypiorska Strona 5

KAŻDY UCZEŃ MA PRAWO WIEDZIEĆ Zbliża się koniec pierwszego semestru, który w tym roku szkolnym jest bardzo krótki ze względu na ferie zimowe, które przypadają dla uczniów naszego województwa w pierwszym terminie. Koniec grudnia i dwa tygodnie stycznia to okres wytężonej pracy, zaliczenia materiału, pełen sprawdzianów, prac klasowych. Często w klasach wybuchają spory na temat ich liczby w ciągu dnia i tygodnia oraz czasu sprawdzania. W tym numerze wyjaśniamy te kwestie. 1. Uczeń, który otrzymał w wyniku klasyfikacji śródrocznej ocenę niedostateczną, zobowiązany jest do uzupełnienia treści przedmiotowych, które będą niezbędne do realizacji programu. 2. O ustalonej ocenie śródrocznej uczeń jest informowany najpóźniej w dniu klasyfikacyjnego posiedzenia Rady Pedagogicznej, w tym roku szkolnym do 13 stycznia z równoczesnym wpisem tej oceny do dziennika lekcyjnego. 3. O przewidywanej śródrocznej ocenie klasyfikacyjnej z obowiązkowych i dodatkowych zajęć edukacyjnych uczeń i jego rodzice (prawni opiekunowie) są informowani najpóźniej na dwa tygodnie przed klasyfikacyjnym posiedzeniem Rady Pedagogicznej, w tym roku szkolnym 1 grudnia podczas drzwi otwartych. 4. Uczeń może nie być klasyfikowany z jednego, kilku lub wszystkich zajęć edukacyjnych, jeżeli brak jest podstaw do ustalenia oceny klasyfikacyjnej z powodu nieobecności ucznia na zajęciach edukacyjnych przekraczającej połowę czasu przeznaczonego na te zajęcia w szkolnym planie nauczania. 5. Pisemne sprawdzanie wiedzy... Normy ilościowe: najwyżej 3 sprawdziany z działu wiadomości w ciągu tygodnia, nie więcej niż jeden dziennie, najwyżej dwie kartkówki dziennie, jeśli w tym dniu nie było sprawdzianu z całego działu wiadomości. Czas sprawdzania pisemnych prac kontrolnych: kartkówki - 1 tydzień, sprawdziany - 2 tygodnie, wypracowania, prace klasowe - nie dłużej niż 3 tygodnie. Marta Doman Strona 6

CO ZROBIĆ ABY SIĘ WYROBIĆ Lepiej wcześniej niż później Pierwsze cztery miesiące zleciały jak z bicza trzasnął. Zbliżamy się do wystawienia ocen na półrocze, a szalejąca dookoła grypa kładzie nas na deski i uniemożliwia pisanie sprawdzianów w terminach. W telewizji panuje już świąteczny klimat, a wybór liceum wydaje się aspektem tak odległym, że prawie nierealnym. Uczulam na fakt, że już niedługo rozpocznie się sezon drzwi otwartych, targów edukacyjnych i wszelkich temu podobnych zabiegów reklamowych. Warto przyjrzeć się dokładnie ofertom i zapytać samego siebie, czy wybór szkoły, bo przyjaciółka tam idzie, to dobry pomysł. Po pierwsze, wybór profilu lub szkoły ze względu na znajomków przeważnie jest wyborem błędnym. Rzadko kiedy mamy takie same aspiracje, preferencje czy umiejętności, więc nie ma sensu zaniżać (lub zawyżać) swojego poziomu, aby stanąć na równi z naszą kumpelą z ławki. Wierzcie mi, najważniejszą sprawą jest to, abyście wy byli zadowoleni, a szkoła i klasa dopasowana do waszych preferencji i oczekiwań. Podobnie sprawa się ma ze szkołą marzeń, bo po trzech latach może się okazać, że wcale nie ma tam odpowiednich warunków dla waszego rozwoju. Dobrze jest przeanalizować także dojazd, chociaż ten często jest sprawą najmniej istotną. Zła wiadomość: LICEUM WPŁYWA NA WASZĄ PRZYSZŁOŚĆ, bo od niego zależy, jak zdacie maturę. Oczywiste jest, że jeżeli ktoś marzy, aby zostać lekarzem, nie pójdzie na profil humanistyczny. To jest dobry argument, aby rozważnie wybierać szkoły, a naszą listę ustawiać oddziałami, które odpowiadają naszym preferencjom. Już teraz zbierajcie wszelkie opinie uczniów o budynku, nauczycielach, panujących w szkole zwyczajach Przyda się także małe rozeznanie w tym, kto zamierza wybrać te same oddziały. O ile radzę nie wędrować do tej samej klasy z przyjacielem, o tyle ostrzegam również przed nielubianymi ludźmi, aby później nie było nieprzyjemności. Ważna sprawa i to do zapamiętania: nie liczy się szkoła, liczy się profil. Od niego zależy przygotowanie do matury oraz rodzaj pracy, którą będziecie wykonywać przez kolejne trzy lata. Mat-fizy i biolchemy zdobywają wiedzę praktyczną (doświadczenia, eksperymenty, ciągłe liczenie), lecz do tego sporo suchej teorii. Wszelkie humany zdobywają jeszcze więcej teorii, którą potrafią rozłożyć na czynniki pierwsze tak doszczętnie, że trudno je później poskładać. Na tym etapie nasze drogi zaczynają się rozjeżdżać, bo obowiązuje nas zupełnie inny materiał. O tym warto pamiętać przy wyborze szkół. Ten artykuł ma na celu uświadomienie wam, że powinniście zrobić małe rozeznanie w licealnym światku, aby zaoszczędzić sobie późniejszych wysiłków i zachodzenia w głowę, kim chcecie być. I wierzcie mi, na humanie wcale nie będziecie żałować, że nie wiecie, czym jest heksosiarkocyjanożelazian potasu, a żaden z mat-fizów nie pozazdrości wam dziewięciu godzin polskiego, na którym najłatwiejszym słowem będzie erudycja. Agata Moroz Rada dodatkowa: nie oczekujcie wielkich zmian po gimnazjum. Przejście do liceum jest niczym innym jak przejściem do następnej klasy, tyle że zmieniają się wszyscy nauczyciele. Sposób nauczania nie różni się wiele od wcześniejszego: sprawdziany, kartkówki, odpowiedzi przy tablicy wszystko jest tak samo. Jedyne co może się zmienić, to wasza pozycja w klasie, ale wierzcie mi, gwiazdy pozostają gwiazdami, kujony kujonami Możecie być jedynie bardziej zgrani. Nie denerwujcie się zmianą szkoły, po prostu trochę ukrócą wam łańcuch. Wszystko inne będzie normalnie. Strona 7

KLASA POD LUPĄ NIE ZAWSZE ANIOŁKI Jest ich 27. Są gospodarzami sali 5B, którą niedawno wyremontowali. Opiekuje się nimi pani Jolanta Klucz, nauczycielka historii oraz wiedzy o społeczeństwie. Oczywiście mowa o 3a. Mówią o sobie, że są pomysłowi i ambitni, ponieważ starają się o zdobycie tytułu Lidera Szkoły. Co prawda widać, że klasa jest podzielona na mniejsze grupy, ale gdy sytuacja tego wymaga, potrafią się zgrać, by osiągnąć wyznaczony cel. Obowiązki przewodniczącej pełni Ewelina, której pasją jest taniec. Pomaga jej w tym Sandra, zaś klasowym majątkiem zarządza Marta, która również aktywnie pracuje w kole dziennikarskim i jest autorką ciekawych artykułów w gazetce szkolnej. Z kolei Malwina to bardzo pracowita młoda osóbka. Społeczność uczniowska jednogłośnie wybrała ją na przewodniczącą samorządu uczniowskiego, ceniąc jej rzetelność, aktywność społeczną oraz koleżeńskość. Malwina występuje też w przedstawieniach kabaretu Ale jaja, pisze teksty do Merkuriusza Gimnazjalnego i uczestniczy w wielu konkursach szkolnych. Ostatnio zajęła I miejsce w wojewódzkim konkursie dziennikarskim. Adam potrafi rozbawić każdego, nawet nauczyciela, a Patryk to klasowy pajac. Ciekawą osobowością jest Mikołaj, klasowa mumia. Często zachowuje się jak kosmita, z kolei Justyna lubi ozdabiać sale. Indywidualnością w klasie jest Wiktor, znany z własnego, niejednokrotnie odmiennego od pozostałych uczniów, zdania. Co można im zarzucić? Jest spora część uczniów, zarówno chłopcy jak i dziewczęta, którzy notorycznie rozmawiają na lekcjach, co nie wystawia im dobrej oceny. Na ich gadulstwo jak i od czasu do czasu niepoprawne zachowanie podczas przerw i apeli skarżą się uczący ich nauczyciele. Wychowawczyni lubi swoja klasę i ciepło wypowiada się o nich. Uważa, że może porozmawiać z nimi na różne trudne tematy. Choć nie zawsze zachowują się jak aniołki, to i tak są bardzo sympatyczni i gdyby nie te rozmowy na lekcjach (które przydarzają się pewnie każdemu z nas) i drobne konflikty, byliby jako zespół klasowy organizmem idealnym. Patrycja Nowakowska Żaklin Szczypiorska Strona 8

ŚCISŁOWCY NA I KAŻDY NIE TYLKO TEMAT NA START NOBEL DLA TŁUMACZY ŻYCIA Życie jest formą istnienia białka A. Osiecka W tym roku Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii przyznano trójce naukowców, którzy zajmują się badaniem wytwarzania białek przez rybosomy w komórkach bakterii. Budowa komórek i genetyka jest obecnie przedmiotem nauki uczniów klas trzecich naszego gimnazjum na lekcjach biologii, warto więc przybliżyć tę tematykę. Nagrodzono prace nad procesami kluczowymi dla życia tak uzasadnił swój werdykt Komitet Noblowski. Chodzi o rybosomy elementy komórek, które na podstawie informacji zawartych w DNA wykształcają białka tworzące komórki żywych organizmów. Tegoroczni laureaci, wyjaśniając ich strukturę atomową i sposób działania, przyczynili się zarazem do wytłumaczenia, w jaki sposób informacja genetyczna wdrażana jest w życie. Ich odkrycia znalazły szybkie zastosowanie. Umożliwiły stworzenie antybiotyków, których działanie polega na blokowaniu rybosomów bakterii chorobotwórczych. Czym dokładnie są rybosomy? To fabryki białek występujące we wszystkich komórkach żywych organizmów, począwszy od bakterii, na człowieku kończąc. Odpowiadają za produkcję składników, które kontrolują skład chemiczny żywych stworzeń. W jaki sposób rybosomy wywiązują się ze swej roli? Korzystają one z informacji zapisanej w genach. Nośnikiem informacji genetycznej jest kwas DNA, zawierający plan rozwoju danego organizmu. Jednakże gdyby nie istniał mechanizm uaktywniający przekaz informacji, nie byłoby życia. Rolę takiego mechanizmu pełnią właśnie rybosomy. Odczytują informację, przepisaną z genów na tzw. matrycowy RNA i na jej podstawie wytwarzają potrzebne białka. Naukowcy porównują ten proces do roli tłumacza: język oryginału to język DNA/RNA, a językiem przekładu jest język białek. Nasz organizm składa się z tysięcy białek, które precyzyjnie kontrolują, co się w nim dzieje. Przykładem jest transportująca tlen do organizmu hemoglobina, kontrolująca poziom cukru we krwi insulina, budująca włosy i paznokcie keratyna czy przeciwciała wychwytujące wirusy. Tę kluczową funkcję rybosomów można wykorzystać w medycynie. Rybosomy bakterii i człowieka różnią się, dlatego znając mechanizm powstawania białek w bakteriach, można blokować działanie tych ostatnich, czyli walczyć z chorobami bakteryjnymi już nie tylko przy pomocy coraz słabiej działających antybiotyków klasycznych. D. Trubicka, na podst. Rzeczpospolitej Strona 9

NA KAŻDY TEMAT Wszyscy Święci balują w niebie 1 listopada - Dzień Wszystkich Świętych. Tak naprawdę jedyny dzień w roku, w którym większość przypomina sobie o grobach bliskich. Cmentarze jako skupisko ludzi, a święto jako okazja do spotkania z rodziną, czy może dzień refleksyjny i najbardziej wzruszający w roku? Na te pytania odpowiedziała mi młodzież naszego gimnazjum, by wszyscy mogli przekonać, jak traktujemy dzisiejsze zwyczaje. Członkini kabaretu i aktywu bibliotecznego, uczennica klasy trzeciej, uważa, że to święto jest niepotrzebne. Jest to naprawdę załamujące, że ludzie pamiętają o zmarłych - bliskich tylko podczas jednego dnia w roku. Powinni odwiedzać ich groby częściej i nie tylko po to, aby pochwalić się tym, że kupią ładniejsze kwiaty czy znicze niż ich sąsiadka. Chociaż oczywiście nie wszyscy ludzie tak robią Na szczęście. Nasza koleżanka z SU wypowiada się na ten temat tak: To święto jest dla mnie bardzo ważne, jak pewnie dla wielu osób z mojej rodziny i nie tylko. Co czuję podczas tego dnia? Na początku żal i smutek, bo z wieloma bliskimi nie miałam okazji się pożegnać, ale po chwili szczęście, dlatego że wiem, że są gdzieś tam po drugiej stronie. Pozwoliłam sobie poruszyć w rozmowie z nimi temat hien cmentarnych. Co myśli o tym A.? To źli ludzie, nie mają szacunku do zmarłych, do religii i do siebie. Oczywiście, że się spotkałam z tym zjawiskiem! Ile razy zniszczyli kwiaty lub kradli je z grobów bliskich. Nawet miałam przypadek zniszczenia pomnika mojego brata To jest naprawdę straszne. Uczennica klasy 2B mówi, że Święto Zmarłych to dla niej przede wszystkim święto tych, z którymi kiedyś dzieliła smutek i radość. Tego dnia czuję na pewno smutek, ale też przypominają mi się miłe wspomnienia których nie zapomnę do końca życia. Hieny cmentarne? Ci ludzie nie wiedzą, co robią. Nie spotkałam się z taką kradzieżą, ale wiele o nich słyszałam i jest mi przykro, że tak się dzieje, że nie można nad tym jakoś zapanować. Strona 10 Rozmawiając z uczniem klasy 3A, usłyszałam bardzo szczerą wypowiedź: Jest to dla mnie zwyczajny dzień i w sumie nie mam żadnych odczuć co do tego święta, ponieważ nikogo ze zmarłych mojej rodziny nie znałem dobrze, a hieny cmentarne to *** (śmiech), na szczęście się z nimi nie spotkałem. Dla mnie osobiście jest to święto pełne przemyśleń nad sobą, swoim życiem. Nad życiem tych, których kochałam. Towarzyszy mi wzruszenie nad grobami bliskich, zawsze największe tylko w tym dniu i pewnego rodzaju niedosyt, bo przecież nigdy nie dowiem się, co by było, gdyby oni byli ze mną teraz, gdy jestem w gimnazjum i zaczynam kształtować swoje poglądy, cieszę się z sukcesów i mam wiele, wiele pytań, na które mogliby mi odpowiedzieć. Dzień Wszystkich Świętych to czas smutnego okresu. Dzień, w którym powinniśmy się cieszyć, na ogół jest dniem przykrym, przystankiem życiowym nad tym wszystkim, co dotychczas się stało. Ile razy byliśmy nad grobem dziadka w ciągu minionego roku?. Ile razy zapaliliśmy lampkę nad grobem babci?. Tej, która zawsze broniła przed złym światem Dziadkowi, który czytał bajki i chodził na spacery? Stojąc nad grobem, płynie gdzieś łza wzruszenia. Łza tęsknoty. Łza spływająca po policzku wielokrotnie wywołuje zdziwienie tłumu gapiów. Dzień Wszystkich Świętych jest dniem wielu przełomowych rzeczy w naszym życiu. Kto wie? Może gdzieś na opuszczonym grobie stanęły świeczki i kwiatki? Może ktoś z nas żyjących wybaczył komuś, kto już odszedł? Może dopiero teraz ktoś po wielu latach powiedział nad grobem kogoś bliskiego kocham cię? Dzień Wszystkich Świętych jest dniem wyjątkowym. Sprawmy, że zmarli nie będą zapomniani, a pamięć o nich odnawiana tylko 1 listopada. Nie omijamy grobów bez lampek. Pokażmy, że nawet, jeśli kogoś nie znaliśmy, ktoś o nim pamięta. Dajmy świadectwo wszystkim, że osoba zmarła była dobrym człowiekiem, bo ktoś o niej pamięta. Malwina Kruś

Wróżba prawdę ci powie? Noc z 29 na 30 listopada jest uznawana za czarodziejski i magiczny czas. Andrzejki to jedna z niewielu nocy w roku, kiedy możemy zajrzeć w swoją przyszłość. Dziś jest to przede wszystkim dobra zabawa oraz okazja do spotkania się z przyjaciółmi, chociaż dawniej wróżby andrzejkowe były traktowane znacznie poważniej. Święto św. Andrzeja przypada na czas zakończenia starego i rozpoczęcia nowego roku liturgicznego. Okres przełomu zwykle sprzyja zawieszeniu zwyczajnego porządku i otwarciu świata na działanie mocy magicznych. Czas przejścia jest czasem, w którym zdarzyć się mogą rzeczy niezwykłe, idealnym na wróżby andrzejkowe. Jedną z najbardziej popularnych wróżb tego dnia jest lanie wosku, ustawianie butów od ściany do progu czy przekłuwanie szpilką kartki z wypisanym na niej imieniem chłopca/dziewczyny. w gazetach nie mają nic wspólnego z astrologią i nie wolno w nie wierzyć. To tylko głupawa zabawa w znaki zodiaku. Każdy inteligentny człowiek sam decyduje o swoim losie i to od niego w dużym stopniu zależy, czy przepowiednia faktycznie się sprawdzi. Osobiście sądzę, że są horoskopy, które mówią nam prawdę, ale nie o przyszłości, tylko o naszym charakterze. Mam książkę, w której dokładnie opisany jest charakter człowieka urodzonego pod danym znakiem zodiaku. Jej autorzy przeprowadzali liczne badania, aby stwierdzić, że osoby urodzone w tym samym okresie czasu mają wspólne cechy. Naukowcy twierdzą, że jest to zasługa patronujących nad danymi znakami zodiaku planet. W ten sposób czytelnicy mogą sami ocenić trafność danego horoskopu i wybrać najbardziej odpowiadający. Oczywiście przy tego typu literaturze, należy zawarte w niej treści traktować z uśmiechem. Czy w andrzejki można bawić się bez wróżb? Można, ale zniknie magia tego dnia. Pamiętajmy jednak, aby ufać tylko własnemu rozumowi, a nie kluczykowi i figurze z wosku. Klaudia Szreder Magia świąt Czy wierzyć we wróżby? Andrzejki to czas, w którym tzw. wróżki szczególnie na nas polują i zachęcają, abyśmy bardziej zainteresowali się swoją przyszłością. Mogą nam to ułatwić poprzez czytanie z kart czy z ręki. Oczywiście wszystko za drobną opłatą. Ludzie często nabierają się na te zachęty, chociaż nie mogą nawet przypuszczać, że owa wróżka nie ma nic wspólnego z astrologią. Oczywiście są też osoby, które zajmują się tym zawodowo. Jednak należy do tego podchodzić z pewnym dystansem i nie brać wszystkiego do siebie. Natomiast horoskopy drukowane Święta Bożego Narodzenia. To dwa dni poprzedzone Wigilią, która zawsze jest dla nas wyjątkowa i rodzinna, to okazja do spotkań, rozmów, wspomnień czy wreszcie śpiewania kolęd. Zwykle staramy się przeżyć te chwile bardzo podniośle i uroczyście, ale czy zastanawiamy się nad zmianami zachodzącymi w nas i dookoła nas? Dawniej rodziny razem robiły ozdoby i ubierały choinkę, przygotowywały potrawy, wczesnym świtem wyruszały na nabożeństwa adwentowe, by także duchowo przygotować się do tego szczególnego wydarzenia. Dziś coraz więcej ludzi spędza dni poprzedzające święta w sklepach, wybierając coraz Strona 11

droższe prezenty, zachwycając się świetlnymi iluminacjami, bogatymi wystawami. Biegając w pośpiechu po centrach handlowych, zapominamy o duchu świąt. Znak czasu czy komercja? Czy zostało w nas coś z dzieci z niecierpliwością czekających na pierwszą gwiazdkę, drżących na odgłos dzwoneczka, spoglądających z nadzieją pod choinkę? Zastanówmy się nad tym, planując z mamą dwanaście potraw, kładąc sianko pod obrusem, stawiając puste naczynie na stole. Niech dzielenie się opłatkiem przypomni nam sens Świąt i ich tajemnicę, czego sobie i wszystkim życzę! Martyna Gralak leży w pieniądzach, lecz w ludziach: w każdej osobie, która w wigilijny dzień zrobi coś dla rodziny. To my tworzymy święta, to od nas zależy, jakie będą. Możemy drobnymi gestami: wyłączając telefon, telewizor, komputer, zasiadając przy stole, śpiewając kolędy przy choince, wypatrując z niecierpliwością pierwszej gwiazdki, upajając się zapachem makowca i składając sobie wzajemnie życzenia, nadać im szczególną oprawę. Czy to nie wspaniałe uczynić z domu z cegły, dom spolony miłością, życzliwością i troską? Kiedyś pewna osoba zapytała mnie: W czym tkwi magia świąt?. Odpowiedziałam, że nie tkwi w człowieku, lecz w momencie, gdy ludzie są razem. Wspólnie w jednym domu, przy jednym stole. Magia świąt tkwi w rodzinie, gdy jest blisko. Święta to czas, kiedy w powietrzu unosi się zapach pieczonego ciasta, wspaniałych potraw, a atmosferze w domowym zaciszu towarzyszy pośpiech. Ludzie mijają sklepowe witryny w nadziei, że znajdą odpowiedni podarunek dla bliskiej osoby. Ale czy to jest najważniejsze? Czy szaleńczy pęd, jaki ogarnia nas co roku, powinien być priorytetowy? Nie powinniśmy myśleć o drogich prezentach. Nie przemierzajmy godzinami marketowych półek, łapczywie poszukując idealnego podarku. Święta to przede wszystkim czas zadumy. Zaglądamy w głąb siebie; składamy noworoczne postanowienia. W tym wyjątkowym czasie najważniejsze jest to, żeby się jednoczyć. Trzeba odstawić na bok kłótnie i żyć przygotowaniami do Wigilii Bożego Narodzenia. Ubranie choinki w rodzinnym gronie to ważne przedsięwzięcie. Oplatanie drzewka kolorowym łańcuchem, przyozdabianie bombkami i lampkami migoczącymi setkami kolorów, to okazja do zacieśnienia więzi. Istotą świąt nie jest otrzymanie jak najdroższego prezentu. W grudniowe dni podarunki od serca przewyższają wartością wszystkie pozostałe. Magia nie Strona 12 Klaudia Szreder

Strona 13

TWARZĄ W TWARZ Przyjaźń z czarnym sportem Szymon Woźniak - tegoroczny Indywidualny Mistrz Pomorza Juniorów w żużlu, siedemnastoletni tucholanin, uczeń Technikum Mechanicznego, amator motocrossu. -Witam. Na początek powiedz nam, jak zaczęła się Twoja przygoda z żużlem? -Już od dziecka ten sport mnie interesował. Z zaciekawieniem oglądałem transmisje z zawodów żużlowych oraz słuchałem audycji radiowych, których wówczas było znacznie więcej. W 2000roku w mojej rodzinnej Tucholi został wybudowany tor miniżużlowy. Początkowo przyjeżdżałem tam z tatą tylko w celu oglądania treningów, ale chęć jazdy była tak wielka, że postanowiłem spróbować swoich sił. Właśnie tak zaczęła się moja przyjaźń z czarnym sportem. -W jakim wieku rozpocząłeś treningi? -Moje pierwsze okrążenia kręciłem w wieku 8lat. -Jesteś młodym zawodnikiem, jednak na swoim koncie posiadasz wiele sukcesów. Czy zdradzisz nam, co było przełomem w Twojej dotychczasowej karierze? A może był w Twoim życiu moment, że chciałeś z tego hobby zrezygnować? -W dotychczasowej karierze miałem okres, gdy mój sprzęt nie spisywał się dobrze. Często zdarzały się defekty, w związku z tym walka z najlepszymi zawodnikami okazała się niemożliwa. Było tak źle, że mama namawiała mnie namawiała mnie do rzucenia żużla. Ciężko było mi nawet o tym myśleć. Jednak w samą porę zjawił się człowiek, który mi pomógł. Zakupił inny sprzęt, przygotował go po swojemu. Wszystko się zmieniło. Zacząłem radzić sobie z dobrymi zawodnikami i w wieku 13lat zdobyłem Indywidualny Puchar Polski. Okazałem się bezkonkurencyjny. Sam nie wierzyłem w to, co się stało. Właśnie te chwile uważam za przełomowe, bo gdyby nikt na czas nie wyszedł mi naprzeciw, mógłbym się już nie ścigać. -Powszechnie mawia się, że żużel to kosztowny sport. Sam powiedziałeś, że gdyby nie pomoc sponsora, musiałbyś zrezygnować z jego uprawiania. Jaką kwotą trzeba operować, aby startować regularnie w zawodach? -Kiedy zostałem Mistrzem Polski w Miniżużlu i zdałem na licencję typu ż - jest to certyfikat żużlowy, dzięki któremu mogę jeździć w dorosłej lidze - otrzymałem stypendium i motor od Prezydenta Bydgoszczy. Więc wszelkie koszty związane ze sprzętem zostały pokryte. -Jak wspomniałeś, w tym sporcie doświadczyłeś nie tylko zwycięskich laurów, lecz zmagałeś się z niepowodzeniami. Jak rodzice wspierają Cię w pokonywaniu przeciwności? -Rodzice wiedzą, że to trudny sport, a szczególnie dla siedemnastolatka. Niekiedy bywa, że wymaga się od siebie więcej niż to możliwe. Wtedy rodzice wspierają mnie słowami : Spokojnie, jeszcze przyjdzie czas na sukcesy. Ale muszę się przyznać, że rzadko zdarza mi się z nimi zgadzać. W końcu żużel to często przekraczanie granic bezpieczeństwa. -Pokonywanie granic zazwyczaj jest niebezpieczne. Czy kontuzje, jakich doświadczyłeś, nie zniechęciły Cię do uprawiania tego sportu? -Miewałem już wypadki w ciągu 9 lat startów, ale kiedy wyjeżdżam na tor, a za mną zamyka się brama wjazdowa, Strona 14

takie myśli nawet nie pojawiają się w głowie. -Bycie Mistrzem Juniorów zobowiązuje. Czy masz czas dla siebie? -Rzeczywiście muszę przyznać, że wolnego czasu mam o wiele mniej od swoich rówieśników. Ale kiedy już nadarzy się chwila wytchnienia, staram się oderwać od codzienności. Odpoczynek jest równie ważny jak przygotowanie mojego sprzętu, dlatego korzystam z zajęć, które ładują moje baterie. Są to: basen, kino oraz siłownia. -Nadmieniłeś, iż przygotowanie maszyny to sprawa pierwszorzędna. Jest to dla Ciebie problem? -Jeśli chodzi o poziom trudności to odpowiem NIE, ale trzeba podkreślić, że robię to kilka razy w tygodniu. Przygotowanie sprzętu jest dla mnie jak chodzenie po zakupy. Myślę jednak, że dla osoby, która jeszcze nigdy tego nie robiła, te czynności mogłyby okazać się skomplikowane. -Chciałabym spytać o Twój strój. Jest on wykonany z bardzo wytrzymałego kevlaru (włókna sztucznego o wysokiej odporności na rozciąganie przyp. red.). Czy stanowi on dla Ciebie duże obciążenie? Ile kilogramów dźwigasz na sobie? -Odczuwam jego ciężar, bo to przeszło 6kg, ale odbieram to jak coś normalnego. Człowiek może przyzwyczaić się do wielu niedogodności. -Na pewno jako młody sportowiec jesteś rozpoznawany i zapewne wokół Ciebie kręci się wiele fanek. Czy to kolejna niedogodność, do której trzeba się przyzwyczaić? - Wiadome jest, że zawsze znajdą się osoby, które z miłości do żużla są gotowe do nagabywania zawodników. Mnie też to niejednokrotnie dotknęło. Jednak nie przywiązuję wagi do tłumów wiernych fanów, którzy wielbią mnie, choć nigdy nie zamienili ze mną słowa. Są nawet dziewczyny, które wyznawały mi uczucia, ale dla mnie najbardziej liczy się, gdy ktoś poznaje mnie, nie mając pojęcia o tej całej żużlowej otoczce i nawet nie zdaje sobie sprawy, kim jestem. -Co daję Ci motywację do jazdy? -Różni zawodnicy mają różne sposoby na koncentrację i wydobycie z siebie potrzebnej motywacji. Dla mnie jest nią chęć pojechania biegu tak, by być z niego zadowolonym. Nie zawsze 3pkt zdobyte w biegu cieszą najbardziej. Nieraz 1 punkcik uzyskany ładnym atakiem powoduje większą radość. Ona jest moją motywacją. -Twierdzisz, że 3 punkty mogą satysfakcjonować mniej niż jeden wywalczony w pięknym stylu. Powiedz, co czujesz, gdy jako pierwszy kończysz wyścig? -Sam fakt, iż robię to, co kocham, sprawia, że każde kolejne zawody napawają mnie coraz większą determinacją. Wiadomo, w tym sporcie bywa różnie. Jednak moment gdy jestem pierwszy i wygrywam, to coś nie do opisania. Nie widzę wtedy oglądających mnie ludzi. Jestem tylko ja i maszyna, oraz towarzyszące mi poczucie, że się udało. -O czym myślisz przed każdym wyścigiem? -Przed samym wyjazdem, kiedy kask jest już na mojej głowie, staram się skupić tylko na tym, co jest dla mnie najważniejsze, aby wszystko poszło po mojej myśli. Trzeba skoncentrować się na naprawdę wielu rzeczach. To nie lada zadanie. Strona 15

-Zapewne wiążesz z tym sportem swoją przyszłość. Czy może jednak wyobrażasz sobie życie bez żużla? -Mam już za sobą 9 sezonów. Przez ten czas przeżyłem masę przygód i poznałem wielu ludzi. Nie potrafię powiedzieć, co będzie w moim życiu, jeśli nie żużel. To właśnie w kevlarowym stroju i u boku motocykla wyobrażam sobie swoje życie. -Mimo młodego wieku odniosłeś już wiele sukcesów. Czy jest w Twoim życiu osoba, na której się wzorujesz? -Każdy sportowiec, który całkowicie poświęca się temu, co robi, zasługuje na naśladowanie. Nie staram się być kimś, kto był lub jest w tym dobry. Staram się tylko wykonywać jak najlepiej to, co jest dla mnie tak ważne, ale nie idę w czyimś kierunku- szukam własnej drogi. -Czy znalazłeś już własną drogę i spełniają się Twoje marzenia? -Ten sezon był moim pierwszym w dorosłym Speedwayu. Czuję, że uczyniłem duże postępy w ciągu tego roku i chcę iść dalej w tym kierunku. -A czy poza żużlem masz jakieś hobby? -Poza pasją związaną ze ściganiem się jeżdżę dodatkowo na motocrossie. To przede wszystkim dobry sposób na utrzymanie organizmu w sprawności fizycznej poza sezonem. Muszę przyznać, że bardzo to lubię. -Widzę, że w Twoim życiu, gdzie się nie obejrzeć, towarzyszą Ci motory. Życzę dalszych sukcesów i mam nadzieję, że dobrze wykorzystasz talent, który posiadasz. Dziękuję za rozmowę i poświęcony czas. -Również dziękuję, to była dla mnie przyjemność. Żaklin Szczypiorska Strona 16

GÓRZYSKOWO, SZWEDEROWO NASZA MAŁA OJCZYZNA Przyjazne dla mieszkańców Wjeżdżając na tereny osiedli Szwederowa i Górzyskowa, można zauważyć wkład włodarzy Bydgoszczy w estetykę otoczenia. Niektóre miejsca cieszą oko, ale są też takie, które nadają się do remontu. Na terenach tego małego świata istnieje kilka zakątków z zielenią, w których każdy może znaleźć spokój i oderwać się od tętniącego życiem miasta. Dobrym przykładem jest Dolina Pięciu Stawów. Jest to park obejmujący połączone kaskadowo stawy. Bydgoszczanie mają zwykle dobrą opinię o tym miejscu, gdyż jest ono nasycone zielenią i różnorodną roślinnością. Charakterystyczne są tu kamienie u brzegów stawów oraz ciekawie zaprojektowane alejki i mostek. W oczy rzuca się estetyka okolicy i brak wandalizmu. Następnym ciekawym zakątkiem jest Park na Wzgórzu Dąbrowskiego, lecz opinie na jego temat są podzielone. Niektórzy twierdzą, że jest to jedno z ulubionych miejsc miejscowych chuliganów. Inni jednak zauważają wiele pozytywnych stron tego miejsca, takich jak: zabytkowa Wieża Ciśnień i obelisk ku czci generała Dąbrowskiego. Wielu ludziom imponuje to miejsce, ponieważ zachowuje ono przedwojenną historię. Nikt nie stara się unowocześniać tego parku, by stał się lustrzanym odbiciem nowoczesności. Ludziom zależy na tym, by pozostawić jego pierwotny urok. Zmierzając ku końcowi tego terenu, nie możemy nie zachwycać się idealnie widoczną panoramą Starego Miasta. Na Górzyskowie i Szwederowie dzieci zaspokajają nudę na licznych placach zabaw. Jednak nie wszystkie są typowym rajem dla nich. Rodzice najczęściej posyłają swoje uciechy do Parku Jordanowskiego, nazywanego przez zamieszkałych tu ludzi Jordankiem przy Młodzieżowym Domu Kultury nr 2. Cenią jego porządek i brak niebezpieczeństw. Dyrektor MDK-u szczególnie zadbał, by każdy bawiący się tam przyjemnie i ciekawie spędził czas na licznych drobinkach, huśtawkach i zjeżdżalniach. Nie każdy plac można przedstawić w tak idealnym świetle. Zdarzają się miejsca, które nie są tak atrakcyjne jak Jordanek. Przeważa na nich stereotypowość, przejawiająca się nie zadbaną zjeżdżalnią i dawno nie uzupełnianą piaskiem piaskownicą. Są też miniplace, ale za to na dobrym poziomie, dzięki którym dzieci blisko swojego domu mogą dobrze się bawić. Przykładem takiego miejsca jest plac przy ulicy Gersona. Miasto stara się, by sukcesywnie zwiększyć liczbę pojemników z woreczkami na psie odchody. Nie są one jeszcze zbyt popularne, ale myślimy, że w przyszłości będzie ich coraz więcej. Dobrym miejscem zaopatrzonym w te urzadzenia są okolice ulic Sokołów Bydgoskich i Gackowskiego. Rowerzyści nie są zadowoleni z warunków przeznaczonych dla nich. Ścieżka rowerowa występuje tylko wzdłuż ulicy Solskiego. Natomiast przechodnie raczej nie narzekają na stan chodników, chociaż, oczywiście, niektóre mogłyby być w lepszym stanie. Miasto próbuje je odremontować. Na przykład przy ulicy Leszczyńskiego niedawno położono nowy chodnik. Ania Marczyńska Klaudia Szreder Strona 17

ZNAJOMI ZE SZKOŁY Nie zgubić się w labiryncie życia Jako dziecko nie wierzyła w św. Mikołaja, ale udawała, by zobaczyć wczuwającego się w jego rolę tatę. Wszędzie było jej pełno. Interesuje się pieczeniem i gotowaniem, gustuje w poezji śpiewanej. Gdyby nie kilka chwil, nie byłaby z nami w szkole, ale przyjmowałaby nas na szpitalnym oddziale. Pani Krystyna Gajewska - nam, uczniom, znana jako Pani Pedagog, za pośrednictwem Merkuriusza Gimnazjalnego pozwala poznać się bliżej. Jest godzina 13:30. Pani Krystyna zaprasza nas do swojego gabinetu. Jak zwykle zabiegana, zaangażowana w pomoc uczniom oraz nauczycielom. Jest do naszej dyspozycji zawsze, kiedy jej potrzebujemy. Nie odmawia, tylko z chęcią przyjmuje nowe wyzwania. Jaka jest naprawdę, co lubi i jakie ma zdanie na temat świata, mówi właśnie nam. Przezwiska szkolnego nie pamięta. Chętnie jednak opowiada nam o latach swojej młodości. Sama mówi, że w tamtych czasach była spokojną nastolatką, skorą do pomocy. Zawsze angażowała się we wszelkie akcje nie tylko w szkole, ale także na własnej drodze życia. Jej rodzice często musieli się o nią niepokoić. Ciągłe wyjazdy, plany... Nieraz napędzała mamie strachu, kiedy późno wracała z wycieczek. W liceum jej pierwszym wyborem było pielęgniarstwo. To właśnie ten kierunek miał być sposobem na życie. Jednak na studiach, mając kontakt z młodzieżą, zauważyła wśród niej pierwsze osoby uzależnione od narkotyków. Wtedy narodziła się w niej chęć niesienia pomocy. O swojej pracy mówi zwięźle:,,nie ma złej młodzieży. Jest tylko pogubiona. Ta, która w labiryncie życia zbłądziła. Dopiero, jeśli spotka na swojej drodze autentyczny, szczery autorytet, jest szansa, że się odnajdzie". Zapytana o cechy, którymi musi być obdarzony dobry pedagog, rzuca od razu: cierpliwość. Po chwili dodaje kolejne - szacunek i zrozumienie. To właśnie je musi zauważyć człowiek potrzebujący pomocy, aby był w stanie zaufać w dobre intencje osoby, która podaje pomocną dłoń. Pytamy o ciekawą historię z dzieciństwa. Słyszymy kilka śmiesznych opowiastek. Akcja obydwóch toczy się w jej rodzinnym domu podczas kolędy.,,w jednym roku wszystko już gotowe, ciasto i herbata - zgodnie z rodzinną tradycją - położone na stole, ksiądz siedzi wraz z domownikami. Wszyscy delektują się pysznymi wypiekami - ciastem ze śliwkami. Nie byłoby w tym nic śmiesznego, gdyby nie fakt, że owoce były z pestkami. Tata, dobrze wychowany, nie chciał wypluwać ich w obecności księdza na talerz, więc... dziarsko je przełykał. Razem z siostrą nie mogłyśmy wytrzymać ze śmiechu, a nasza mama nie była z tego powodu zadowolona. Drugi raz przed kolędą rodzicom coś się nie podobało i stwierdzili, że szybko trzeba posprzątać. Wszystko więc wrzucane było na szybko do łazienki. Już miało się udać, aż tu nagle ksiądz pyta, czy może skorzystać z toalety". Słuchamy historii z uśmiechem na ustach, bo kto by pomyślał, że takie zdarzenia wydarzyły się u naszej spokojnej Pani pedagog! Zapytana o hobby, odpowiada - gotowanie. Już nawet dzisiejszy dzień ma pod tym kątem dokładnie zaplanowany. W drodze do domu wstąpi do sklepu po miód, a o 22 pierniki będą już gotowe. Udaje nam się dowiedzieć czegoś jeszcze:,,jestem miłośniczką świeczek". Dla niej 100 sztuk w okresie świąt, to minimum.,,rozkładam je wszędzie - w pokoju, łazience, sypialni, u synów... Lubię patrzeć na skrzący się płomień". Wystarczy jej kawa, rodzina i płomienie świec, aby czuć się szczęśliwą. W domu udało jej się stworzyć zacisze rodzinne, które pamięta z dzieciństwa. Nie wyobraża sobie coraz częściej spotykanego schematu, w którym jeden człowiek ucieka od drugiego. Ma męża oraz dwóch synów, którzy szanują rodzinę i jej tradycje. W ich domu każdy ma prawo do własnego zdania, są dyskusje, spory, ale każdy wie, gdzie jest granica, której nie powinno się przekraczać. Strona 18

Dla nich każda chwila jest dobra, aby cieszyć się własnym towarzystwem. Okres świąt również. Jak sama mówi:,,przeraża mnie życie uczniów. Sobota, niedziela, święto, a oni w galeriach. To jest klęska wychowawcza. Mają dom, ale są jakby bezdomni. Rozumiem, że może to być w tym wieku naturalne, ale jak można mówić, że święta z rodziną są straszne, nudne?". Przyznaje, że w jej domu jeden z synów zawsze gra na instrumencie, jest wspólne śpiewanie kolęd... Nie ma miejsca na znużenie. A propos muzyki... Wiemy już, że poezja śpiewana, Stare Dobre Małżeństwo (polska grupa muzyczna wykonująca poezję śpiewaną przyp. red.), teksty Stachury... Zapytana o ulubiony utwór odpowiada, że kiedyś sama zastanawiała się nad tym, czy taki istnieje. Po kilku chwilach słyszymy jednak Modlitwa Edyty Geppert. Na zakończenie zadajemy jeszcze jedno pytanie: Gdyby miała Pani się określić jednym przymiotnikiem, usłyszałybyśmy, że jest Pani...?,,Pedantyczna. Staram się powstrzymywać, ale nie zawsze mi to wychodzi." Jak widać, nawet najlepszym zdarza się ulec swojemu charakterowi. Należy pamiętać o tym, aby - jak to mówi nasza wspaniała Pani pedagog -,,nie zgubić się w labiryncie życia". Marta Doman Żaklin Szczypiorska Strona 19

NASI ZDOLNI Zagubiony element życia Wierzę, po co wierzę? Wierzę po to, by żyć tak, jak chcę. Nie wyniosę się poza swoje możliwości, Ale wierzę, że potrafię żyć w taki sposób, Aby niczego nie żałować To dzięki temu mam przyjaciela, Przyjaciela, który zawsze jest obok mnie, Pocieszy, podniesie na duchu, nawet wtedy, Kiedy jest mi naprawdę ciężko mam przyjaciela, Bo wierzę w jego szczerość, ufam mu. Wierzę w Boga, dlaczego? Ufam, że jest blisko mnie. Ześle wskazówkę i wskaże drogę, Zaopiekuje się moimi bliskimi, Rozgrzeje strapione serca. Człowiek nie wierzący w siebie, Niczym się nie wyróżnia spośród społeczeństwa. Jest zwykłym, prostym człowiekiem. Wiara w życiu jest potrzebna, Bo dzięki niej dążymy do celu. Sacrum i profanum Przed końcem każdej ścieżki Nachodzi nas pytanie: Co dalej? Co znajduje się za nieznanym widnokręgiem? Kara? Pokuta? Wieczne szczęście? A może pustka? Człowiek dąży ścieżką do nieznanego, Błądząc po rozdrożach decyzji. Potykając się o kamienie przeciwności. Czy wie dokąd doprowadzi go raz obrana droga? Mimo to uparcie podąża dalej. To człowiek decyduje, Którą drogę wybrać Prostą drogą sławy i pieniądza. Czy krętym szlakiem prawdy i miłości, Bo przecież bez miłości nie ma prawdy. Krystian Baszyński Krystian Baszyński Jesień Jesienna pogoda Za oknami mokro i szaro. Liście na drzewach usychają, Spadając z nich niemrawo. Chmury mozolnie suną po niebie, Pozostawiając za sobą strugę deszczu. Natura cichnie, śpi spokojnie, Czeka na ten moment, By w końcu skąpana w blasku słońca, Rozkwitnąć na nowo, Obudzić się ze snu. Krystian Baszyński Strona 20

NA AFISZU, NA PÓŁCE, NA EKRANIE Pozostał tylko jeden świadek kamera [REC 2] Twórcy tego filmu, hiszpański duet, Balaguero - Plaza uznany przez krytyków za wskrzesicieli kina grozy stworzyli drugą część historii o wirusie, rozprzestrzeniającym się przez krew i ślinę, zamieniającym ludzi w żądne krwi bestie, wstrętne kreatury. Zaczyna się ona w tym samym momencie, w którym zakończyła się część pierwsza, a mianowicie trwa kwarantanna kamienicy pełnej ludzi zainfekowanych tajemniczym wirusem. Jedynka pozostawiła po sobie wiele pytań typu: Jaki wirus szaleje? Jak doszło do jego powstania? Co tak naprawdę dzieje się w domu? W REC 2 czterech komandosów i lekarz uzbrojonych po zęby wchodzą do wspomnianego budynku, aby opanować szerzącą się zarazą i zlikwidować tych, którzy stanowią zagrożenie. Cała ich operacja nagrywana jest przez kamery. Każdy z żołnierzy ma swoją własną, przymocowaną do hełmu, a jeden z nich nagrywa zdarzenia specjalnym sprzętem noszonym przy sobie. Film ciągle trzyma w napięciu i bazuje na czystym strachu. Chwile spokoju przerywane są przeraźliwymi krzykami dla równowagi. Sporo jest obrazów brutalnych, scen ataków, w których nie ma miejsca na sentymenty. Widz świetnie odczuwa atmosferę osaczenia i zagrożenia. Mało za to jest przelanej krwi, bo w końcu, co za dużo, to nie zdrowo. Na pochwałę zasługują dobre aktorstwo oraz fabuła część 1. i 2. doskonale się zazębiają. Choć w filmie można zauważyć pewne niekonsekwencje, uchybienia, to jako miłośnik horrorów uważam, że zasługuje na dobre noty. Jakub Pisarek Można by pomyśleć, że miłość dwojga młodych ludzi w dzisiejszych czasach polega na: e-mailach, rozmowach na GG, spacerach. W przypadku bohaterów,,niebo, z widokiem na niebo to było za mało. Osiemnastoletni licealista, który powtarza klasę w wieczorowej szkole Artur i gimnazjalistka z,,dobrego domu Kinga rozmawiają ze sobą wierszami i, może w to trudno uwierzyć, ale się rozumieją. Wszystko układa im się dobrze aż do momentu. kiedy Artur zauważa, że dziewczyna ma problemy. Kinga od pewnego czasu nie może porozumieć się z rodzicami. Ale to nie koniec powodów do smutku. Rodzice dziewczyny są bardzo wrażliwi i nieufni względem córki. Czy powodem tego, że rodzina się nie dogaduje, może być chłopak Kingi? Czy uda się rodzicom na nowo zaufać dziewczynie? Wszystkiego dowiecie się, czytając książkę polskiej powieściopisarki Marty Fox o dojrzewaniu, o dobrych uczuciach, złych zachowaniach, zapracowanych rodzicach. Karolina Holweg Strona 21

Wystarczy prawdziwy cud, aby poruszyć najczulsze struny serca Nie zastanawiało Was kiedyś, jak wygląda życie zawodowe i towarzyskie dziennikarza, skąd czerpie natchnienie? Na pewno nieraz w Waszych myślach pojawiły się takie pytania Chcę dzisiaj zaproponować Wam książkę, której główny bohater to Jeremy Marsh, dziennikarz śledczy, badający i demaskujący zjawiska paranormalne, takie jak: nietypowe koncepcje naukowe, jasnowidztwo, uzdrowicielstwo, i opisujący je w artykułach. Dzięki takiemu hobby zgodził się przeprowadzić do Boone Creek- miasteczka w Północnej Karolinie. Podczas poznawania okolicy uwagę mężczyzny przykuwa cmentarz, który, według opowieści mieszkańców, jest nawiedzany przez duchy. Ponadto za każdym razem, kiedy pojawia się mgła, na kamiennych nagrobkach tańczą błękitne światełka. Jeremy postanawia przyjrzeć się bliżej tej sprawie. Jego uwagę zwraca także śliczna młoda bibliotekarka Lexie Darnell. Zaczyna się nią interesować wbrew samemu sobie. Atmosfera miasteczka, tajemniczy cmentarz jak i atrakcyjna kobieta sprawią, że mężczyzna przeżyje pierwszy w swoim życiu prawdziwy cud Warto również wspomnieć, że autorem utworu jest amerykański powieściopisarz Nicholas Sparks, twórca m.in. takich dzieł jak: List w butelce czy Jesienna miłość. Na podstawie tego drugiego powstał wzruszający film pt. Szkoła uczuć. Ciekawe czy i ta pozycja Prawdziwy cud trafi w gusta polskich czytelników. Polecam! Monika Holweg Sprawa Dantona to najnowsza premiera w Teatrze Polskim. Sztuka opowiada o nastrojach politycznych w porewolucyjnej Francji. Tytułowego Dantona, rewolucjonistę, nowy rząd chce skazać, bo uważa go za zagrożenie. Ale niech Was nie przeraża temat. Przedstawienie jest niecodzienne i zaskakujące, bo zrealizowane w konwencji współuczestniczenia. Aktorzy są cały czas razem z widzami. Grają dookoła i pomiędzy widownią, siedzącą na scenie i biorącą aktywny udział w spektaklu, chcąc w ten sposób zarazić ją szałem rewolucji i dać prawo do zdecydowania, po której stronie konfliktu się opowiedzieć. Nietypowa jest scenografia widownia i scena tworzą teatr rewolucji. Jeśli dodać do tego charakteryzację aktorów, zabawne dialogi oraz sytuacje, myślę, że większość z Was będzie zainteresowana obejrzeniem tego dynamicznego, pełnego energii spektaklu. Klaudia Szreder Strona 22

KĄCIK ROZMAITOŚCI Zakręcone długopisy Pen spinning to ekstremalny sport manualny polegający na artystycznym żonglowaniu długopisem, czyli manipulowaniu nim w taki sposób, aby wykonywał w ręku efektowne obroty, przemieszczał się miedzy palcami. Pen spinning narodził się w latach 80 XX wieku. Uważa się, że wymyślili go japońscy studenci nudzący się podczas nauki do egzaminów. Wiele trików stosowanych przez pen spinnerów było wykorzystywanych wcześniej przez perkusistów. Aby stylowo kręcić, trzeba ciężko ćwiczyć. Liczy się poziom trików. Jest ich dziesiątki i stale są wymyślane nowe. Podstawowe z nich to: obrót długopisu wokół kciuka oraz przekładanie go między wszystkimi palcami. Pen spinning mimo młodego wieku doczekał się już grona wielbicieli. Szczególnie popularny jest w Japonii, Niemczech i Francji. U nas nie jest jeszcze tak bardzo rozpowszechniony. Dla jednych jest to styl życia, cecha charakterystyczna, która wyróżnia z tłumu, dla drugich - zabawa, sport, wyzwanie, a dla innych - całe życie. Apolinka Strona 23

OSTATNIA, ALE NIE NAJGORSZA Z naszego sondażu wynika, że duża liczba osób śpiewa kolędy. Tuż za nimi są wspólne ubieranie choinki oraz wkładanie siana pod obrus. Okazuje się, że mało ludzi chodzi na pasterkę. Czyżby przeżywanie narodzin Chrystusa w świątyni nie było dla nas tak ważne? Monika Kaczmarek, Paulina Siwak Kolegium redakcyjne: Marta Doman, Malwina Kruś, Patrycja Nowakowska, Żaklin Szczypiorska, Klaudia Szreder, Monika Holweg, Agata Moroz, Anna Marczyńska, Agata Rudnik, Bartłomiej Kożuch, Jakub Pisarek, Karolina Holweg, Martyna Gralak, Monika Kaczmarek, Bogumiła Wolska, Paulina Siwak. Skład: www.focenie.com Opiekun: Danuta Stentka Adres redakcji: Gimnazjum nr 23 85-138 Bydgoszcz ul. Czackiego 8, Email: gimnr23@wp.pl, Internet: www.gimnr23.pl Strona 24